Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Od dramatycznej śmierci maleńkiego syna Sereny Butler minęło już ćwierć wieku, a rozpoczęty w jego imieniu dżihad trwa nadal. Nieustępliwe ataki myślących maszyn i ich bezbrzeżne okrucieństwo podkopują stopniowo nadzieję ludzi na ostateczny sukces. W Lidze Szlachetnych narastają problemy. Do coraz gwałtowniejszych protestów ludności przeciw wojnie dochodzą tarcia na szczytach władzy ? Duży Patriarcha Iblis Ginjo, wspierany przez Policję Dżihadu, dąży do zepchnięcia Sereny Butler na boczny tor i przejęcia władzy. Nigdy jeszcze przyszłość rodzaju ludzkiego nie była tak zagrożona... Tymczasem na odległym Poritrinie mądra matematyczka Norma Cenva, uwolniwszy się spod władzy Tio Holtzmana, pracuje ponad przełomowym odkryciem, które może przechylić szalę zwycięstwa na stronę ludzi. Czy zdąży?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Diuna. Krucjata przeciw maszynom |
Autor: | Herbert Brian, Anderson Kevin |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2008 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Ta książka ebook jest niesamowita, podwyższa wiedze z historri Diuny i ludzkości i jest największym dziełem z serii Diuna o tematyce politycznej. Zalecam wszystkim. PSCzłowiek który pisze że można tego urzyć jako podkladki pod piwo jest prawdopodobnie alkoholikiem i to dość mocnym skoro tego nie docenia. Pozatym dodał bym jeszcze pustostan w mózgu i chorobe psychiczną . Książeczki dla dzieci to nie ten dział, te księgi wymagają interpretacji i analizy całościowej. Zalecam Gumisie czy inne np Giganta, to pewnie będzie trzymać poziom komentującego.
A ja się nie zgodzę z przedmówcą. Co prawda pierwszy tom był o lepszy, lecz ten również trzyma dobry poziom, choć ma własne wady. Ale nie oczekujmy od autorów, że będzie to poziom Franka Herbert, jego nic nie przebije.
W skrócie - ta książka ebook to pustak jakich mało. Mizeria wiedzy pisarzy o czymkolwiek poza zawartością własnych kieszeni jest porażająca. Odradzam, poprzedni tom (Dzichad) służy mi jako podkładka pod piwo. Szkoda tylko rysunków Siudmaka a także drzew na papier do takich książek.