Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Przetrwać w najbardziej ekstremalnych warunkach, jakie człowiek może sobie wyobrazić.Na przełomie 1942 i 1943 roku trzy amerykańskie samoloty wojskowe rozbiły się na Grenlandii. Po pierwszych sygnałach SOS kolejne maszyny wzbijały się w powietrze, by odszukać zaginionych i zwyciężyć nierówną walkę z arktyczną zimą: z czterdziestostopniowym mrozem, szalejącą wichurą i lodowymi szczelinami. Załogi startujących maszyn nie spodziewały się, że lecąc na ratunek kolegom, także i one podzielą los poprzedników.Przez 148 pełnych tragicznych zdarzeń dni rozbitkowie walczyli o przetrwanie i zachowanie zdrowych zmysłów w najbardziej wrogim dla człowieka środowisku na Ziemi.Mitchell Zuckoff wyrusza na Grenlandię w poszukiwaniu śladów zagadkowych i tragicznych zdarzeń sprzed lat. Na światło dzienne wychodzą szczegóły tajemniczych katastrof, dzieje zaginionych i detale jednej z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych w historii amerykańskiego lotnictwa.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Lodowe piekło. Katastrofa na Grenlandii |
Autor: | Zuckoff Mitchell |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Grenlandia i Arktyka kojarzą się niektórym tylko ze śniegiem, lodem, puchatymi misiami polarnymi i ślicznymi pingwinami.Mało kto wie, że ten lodowy świat był areną zmagań wojennych, ze względu na warunki naturalne, niezwykle okrutną i bezlitosną. Krainą -"Matką, która pożera swoje dzieci".Mało kto wie o katastrofach samolotów z czasów wojny, które się tam wydarzyły i próbie odnalezienia śladów tych katastrof po wielu latach, już współcześnie.Mało kto może sobie wyobrazić, co czują rozbitkowie w tak cieżkich warunkach, niewyobrażalnym mrozie, gdy nadzieja na znalezienie maleje z każdą sekundą, gdy brak jest możliwości i sposobu wezwania pomocy, nie ma źródła pożywienia i jakichkolwiek lekarstw.Nawet tak dzielnych i bezkompromisowych facetów dopada również wyczerpanie fizyczne i psychiczne.Książka Mitchella Zuckoffa ma podstawową zaletę. Jest opowieścią z przeszłości i teraźniejszości zarazem.Lodowe piekło odwiedził sam twórca i jego naoczna relacja sprawia, że nasze emocje przybierają na sile.Okazuje się, że pomimo rozwoju rozmaitych technologii - natura jest stale mocnym rywalem, który sam chce decydować, kogo przyjmuje na własny teren.Warto przeczytać "Lodowe Piekło", ponieważ jest to książka ebook rzetelnie opracowana, przygotowana i napisana.Jej temat jest mało rozpowszechniony i z pewnością wart poznania.Myślę, że jest to również niezwkła lektura dla pań, które marzą o bohaterach na białym koniu (tu: w stalowych rumakach)przystojnych i szaleńczo dzielnych takich jak np. Max Demorest.Cenna rzecz: rozbudowane przypisy a także spis postaci historycznych i współczesnych, do którego można zajrzeć w każdej chwili.
„Lodowe piekło” to wręcz porywająca historia tragicznych w przebiegu wydarzeń, dziejących się na skąpanej lodem wrogiej pokrywie Grenlandii. Mitchell Zuckoff przedstawia historię rozbitków nie tylko wiernie i z olbrzymią dbałością o każdy szczegół, lecz też z niemałym kunsztem. Książka ebook wciąga jak niezły kryminał, trzyma w napięciu i przedstawia tragedia grenlandzkich pilotów tak realistycznie, że aż mięśnie bolą.Poznajemy dwa biegi czasowe – teraźniejszy i przeszły. Każdemu z nich towarzyszy jakiś rodzaj potyczki – o pamięć i o przetrwanie, o realizację celu i o przeżycie. Warto tę książkę przeczytać z wielu powodów i warto mieć ją na półce w własnej biblioteczce. Idealna lektura nie tylko dla fantów literatury faktu.
W mentalności ludzi zza oceany jest ten rodzaj narodowej dumy, pewności siebie, niezłomności i wiary w niemożliwe, którego żaden człowiek z zewnątrz do końca nie pojmie. Wraz z każdą kolejną przeczytaną stroną ta mieszanka cech jest coraz bardziej w „Lodowym piekle” widoczna. Mają ją w swoim DNA opisywani bohaterowie, lecz ma ją również twórca – Mitchell Zuckoff. To były dziennikarz i reporter śledczy „Boston Globe” – czasopisma bardzo w ostatnim okresie w Polsce słynnej za sprawą oscarowego filmu „Spotlight”, który przedstawia, jak grupa miejscowych reporterów krok po kroku rozpracowuje pedofilską aferę w bostońskim Kościele katolickim. Aby docenić książkę Zuckoffa, wcale nie trzeba mieć jednak w pamięci opartego na faktach dzieła Toma McCarthy’ego. Nie trzeba również spoglądać na znajdujące się w książce pdf archiwalne fotografie i sięgać po zebrane na jej końcu przypisy, zajmujące 30 stron i uwzględniające podział całości na rozdziały. Choć ciężko nie uznać tego za duże atuty „Lodowego piekła”. Tym większa szkoda, że na podobne zabiegi tak rzadko decydują się polscy autorzy literatury faktu. Książka ebook Zuckoffa i bez dołączenia tej dokumentacji byłaby jednak idealnym przykładem, jak pracować ze źródłami: jak je sekcjonować i łączyć. Twórca podzielił własną opowiadanie na dwie zasadnicze części. Pierwsza ma na celu odtworzenie tego, co działo się na Grenlandii od pierwszego lotniczego wypadku 5 listopada 1942 roku do zakończenia akcji ratunkowej 18 kwietnia 1943 roku. A działo się tyle, że bez problemu powstałby z tego scenariusz trzymającego w napięciach serialu. Na pomoc załodze rozbitego samolotu Homera McDowella wyruszyła bowiem drużyna Armanda Monteverdego, lecz sama odnalazła się w tarapatach. Pasażerów bombowca miał ocalić John Pritchard ze Straży Wybrzeża, lecz i jego samolot się rozbił. Zuckoff z najdrobniejszymi szczegółami odmalowuje walkę rozbitków o przetrwanie, ich zmagania z naturą, heroiczne próby zmiany swego fatalnego położenia. Portretuje każdego z uczestników feralnych lotów: od opisu wyglądu, sytuacji rodzinnej i zawodowej po rys charakterologiczny. Równie szczegółowo prezentuje tych, którzy znajdują się w rozlokowanych na Grenlandii bazach i chcą lotników ratować. Wplata w własną opowiadanie rozmowy, które bohaterowie rzeczywiście odbywali. Nie szczędzi do tego szczegółów dotyczących wojskowego sprzętu używanego przez bohaterów. Dzięki temu tę relację czyta się jak najlepszy tragedia katastroficzny. Pomiędzy tą historyczną częścią Zuckoff umieszcza epizody poświęcone wyprawie z 2012 roku. Jej uczestnicy chcieli odnaleźć wrak jednej z rozbitych 70 lat wcześniej maszyn. Oni również musieli walczyć z przeciwnościami losu: najpierw brakiem pieniędzy na wyjazd, później ograniczonym czasem własnej misji i pogarszającą się pogodą. We współczesnej relacji próżno jednak szukać napięcia, do którego twórca przyzwyczaja w opisie zdarzeń z lat 1942–1943. Niedosyt jest tym większy, że twórca był członkiem ekspedycji – nie musiał bazować na źródłach, wszystkiego doświadczał sam. Można wręcz odnieść wrażenia, czuł się niekomfortowo, wprowadzając siebie do książki jako jedną z postaci i przez to tracił dystans, luz i polot. Tym bardziej tracił, im bliżej Grenlandii się znajdował. „Lodowe piekło” nie jest opowieścią dla koneserów językowych popisów. Opisana historia i wierność faktom są tu zdecydowanie ważniejsze niż podkreślanie reporterskiego ja. To cecha klasyczna dla szkoły dziennikarstwa w Stanach Zjednoczonych i – obok wyzierającej z książki mentalności nieustraszonego i wiernego ojczyźnie everymana – filar amerykańskiego charakteru dzieła Zuckoffa.
Mitchell Zuckoff jest profesorem dziennikarstwa na uniwersytecie bostońskim i specjalistą od literatury faktu. Na swoim koncie ma dużo tytułów. Jest także laureatem nagrody Pulitzera za dziennikarstwo śledcze. Twórca zdecydował się wyruszyć do tej mroźnej krainy, by odkryć ślady tamtej katastrofy, która okazała się jedną z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych amerykańskiego lotnictwa.Heroiczni bohaterowie, których nieprzerwanie ima się nadzieja. Walczą, choć są skazani na klęskę. Każda walka okazuje się przegrana. Widzą i sami doświadczają strachu, bólu i wszystkich najgorszych odczuć, jakie możemy sobie wyobrazić, by ostatecznie stać się światkami śmierci ochotnika, który przybył im na ratunek.Historia trzymająca w napięciu do ostatniej strony, której jednak do ideału trochę brakuje. Przywiązuje niezwykłą wagę do detalu i spraw technicznych. Chce, byśmy poznali bohaterów jak najlepiej, jednak momentami popada w skrajność. Dostajemy skróconą biografię każdego pojawiającego się bohatera. Może to wynikać z szacunku do postaci, w końcu pamiętajmy, że wydarzenia te wydarzyły się naprawdę. Spowalnia to i komplikuje wbicia się w rytm książki.Jednocześnie snuta jest równoległa historia, której czas akcji plasuje się już bardziej w naszych czasach. Traktuje o próbach zorganizowania wyprawy na Grenlandię, by uczcić pamięć poległych i znaleźć odpowiedzi na niektóre pytania. Ciągle kłopoty finansowe, logistyczne, kłótnie pomiędzy organizatorami sprawiają, że do końca nie wiemy, jaki będzie skutek. Mnie wątek ten przypadł do gustu, lecz wiem, że nie wszyscy stali się jego fanami.„Lodowe piekło” to historia o wyjątkowej odwadze i wytrwałości. Książka ebook przeraża, lecz również porusza. Nadaje się jednak tylko dla osób o mocnych nerwach. To, co twórca nam przedstawił, po prostu w głowie się nie mieści. Okazuje się, że nawet z takim wrogiem można czasem wygrać, choć koszty tej nierównej potyczki są nieprawdopodobnie wysokie.Pełną recenzję znajdziecie na https://niekulturalnakulturalnie.wordpress.com/2016/03/13/przerazajaca-wojna-lodowe-pieklo-katastrofa-na-grenlandii/
"Lodowe piekło" autora Mitchella Zuckoffa jest przedstawieniem historii trzech katastrof lotniczych, które wydarzyły się jesienią w latach 40. XX w. na terenie Grenlandii. Jest to opowiadanie o ludziach, którzy przeżyli katastrofę lotniczą ponad Grenlandią i udało się im przetrwać w niełatwych do wyobrażenia dla zwykłego śmiertelnika warunkach. W trzech katastrofach lotniczych następujących po sobie kolejni piloci i drużyny ratowników, poszukujący własnych kumpli stawali się ofiarami bezlitosnej przyrody. Przyrody bardzo surowej i bezwzględnej w potyczce ze wszystkim, co znalazło się na jej terenie. W listopadzie 1942 na Grenlandii w krótkim odstępie czasu rozbijają się trzy samoloty wojskowe. Dwa z nich to samoloty armii USA - samolot transportowy C-53 McDowella, niedawno oddany do służby egzemplarz B-17 "Latająca forteca" o nazwie kodowej PN9E Montverdego a także kanadyjski bombowiec A-20. Na ratunek rozbitkom wyruszył następny samolot rozpoznawczy "Grumman Duck” zwany Lodową Kaczką z doświadczonymi pilotami w akcjach ratunkowych na Grenlandii. Niestety po paru udanych akcjach ratowniczych załoga i uniwersalny samolot rozpoznawczy - "Grumman Duck” Lodowa Kaczka giną bez wieści. Jak twierdzą znawcy tematu pogoda trwająca na Grenlandii ma bezpośredni wpływ na pogodę ponad Wyspami Brytyjskimi, dlatego również obserwacja meteorologiczna na tym rejonie ułatwiłaby znacznie przygotowywanie operacji Luftwaffe do nalotów na Olbrzymią Brytanię. Wyjątkowo znaczącym walorem Grenlandii w tamtym okresie był fakt, że znajdowała się tam jedyna na świecie czynna i eksploatowana przez USA kopalnia kriolitu. Ten rzadki minerał o śnieżno białym kolorze był potrzebnym składnikiem aluminium, który był wykorzystywany do pokrywania kadłubów samolotów. Zajęcie obszaru Grenlandii przez wojska III Rzeszy mogłoby mieć niezwykle niekorzystny dla aliantów wpływ na przebieg II wojny światowej w Europie i być może na całym świecie. Dlatego również powstała Straż Grenlandzka, wywodząca się z amerykańskiej Straży Wybrzeża mająca za zadanie ochronę tych kluczowych strategicznie terenów. Akcja książki przeplata pomiędzy sobą dwa okresy, historyczny a także teraźniejszy. Okres historyczny jest opisem dramatycznych zdarzeń przełomu lat, 1942/43 czyli zdarzeń II wojny światowej na Grenlandii. Twórca w wyjątkowo interesujący sposób omawia czas i miejsca zdarzeń po katastrofach samolotów, poznajemy uczestników wydarzeń, opis poszczególnych postaci. Dowiadujemy się o niektórych faktach, jakie zostały ujawnione przez uczestników zdarzeń na Grenlandii. Relacjonuje w książce pdf dramatyzm tamtych dni, przeraźliwe zimno, potworny głód, poczucie całkowitej porażki. Poznajemy wyjątkowo silną wieź pomiędzy uczestnikami tragedii. Solidarność w nieszczęściu, dzielenie się żywnością, wzajemne dbanie o siebie jak też dużą siłę pokonywania trudności. Dowiadujemy się jak wyglądały akcje ratownicze, metody nawiązywania kontaktu z rozbitkami, udzielanie pomocy jak też fragmenty tragiczne, czyli śmierć uczestników katastrofy. Książkę można zaliczyć do kategorii, dokumentu, literatury faktu i reportażu. Zawiera dużą ilość odnośników do dokumentów historycznych. Sam opis tragicznych wydarzeń, jakie musieli przeżyć bohaterowie książki jest bardzo sugestywny, ciężko sobie wyobrazić ile można znieść bólu i cierpienia, żeby przeżyć, znieść koszmar. Okres teraźniejszy omawia przygotowania ekspedycji na Grenlandię w celu odszukania szczątków ofiar załogi samolotu i rozbitej maszyny. Mitchell Zuckoff twórca książki jest też uczestnikiem wyprawy poszukiwawczej na Grenlandię i narratorem zdarzeń. Omawia kłopoty ze zdobyciem pieniędzy na wyprawę, poszukiwanie sponsorów i przekonywanie o sensowności odbycia takiej wyprawy. Wyprawa w końcu dochodzi do skutku, ale pojawiają się kłopoty na miejscu. Zabrany sprzęt nie funkcjonuje a warunki atmosferyczne krzyżują plany. W ostatnim momencie objaśnia się sens wyprawy.Bardzo nieźle napisana książka, ciekawa, dająca do myślenia. Okładka ciekawie zilustrowana oddająca klimat jej zawartości.Książkę wydało Wydawnictwo Znak Literanova.Polecam, Zdzisław Ruszkowski.
to fakt, że przeszłość skrywa dużo zagadek, jestem ciekawa, czy większość z nich ujrzy światło dzienne. Lecz ta książka ebook muszę przyznać mistrzostwo, dawano nie czytałam tak idealnej i wciągającej książki. Jestem pod jej olbrzymim wrażeniem i zalecam gorąco ją przeczytać.
Przeszłość skrywa dużo tajemnic. Historie sprzed 70 lat stale pozostają nieodkryte, niewyjaśnione, a szczątki dzielnych żołnierzy leżą zakopane daleko od domu. Są jednak ludzie tak zafascynowani przeszłością i pchani potrzebą wyjaśnienia zagadek sprzed lat, że nie przestraszy ich nic. Na przełomie 1942 i 1943 roku, podczas II wojny światowej, po kolei trzy amerykańskie samoloty wojskowe rozbiły się na Grenlandii. Kiedy rozbił się pierwszy – samolot transportowy – na jego ratunek wyruszyły zastępy. Niestety, jeden z bombowców, który miał odnaleźć rozbitków, sam ulega wypadkowi. Tym samym aż 9 osób stało się ofiarami grenlandzkiej pogody. Gdy też trzecia maszyna – legendarny Grumman Duck – ulega wypadkowi, sprawa nieustanna się paląca i niezwykle istotna. Po sygnałach SOS kolejne samoloty wzbijały się w powietrze, by odszukać zaginionych i zwyciężyć nierówną walkę z arktyczną zimą. A rozbitkowie? Przez długie, pełne dramatyzmu dni, walczyli z czterdziestostopniowym mrozem, szalejącą wichurą i lodowymi szczelinami. Stawka była najwyższa. Chodziło o przetrwanie, o pozostanie przy zdrowych zmysłach. Wszystko zaś w otoczeniu wiecznej zimy – i to w najbardziej przerażającym wydaniu. W 2012 roku, 70 lat po tamtych tragicznych wydarzeniach, Mitchell Zuckoff wyruszył na Grenlandię w poszukiwaniu śladów zagadkowych i tragicznych zdarzeń sprzed lat. Wraz z grupą zapaleńców, którzy za cel postawili sobie znalezienie zaginionych maszyn i ich załóg. „Lodowe piekło” to pełna szczegółów i fascynujących opowieści historia poszukiwań. W trakcie ich trwania wyjaśnione zostają szczegóły tajemniczych katastrof i dzieje zaginionych. Historia zaprezentowana w książce pdf losy się dwutorowo – z jednej strony opisane są dzieje ówczesnych, mężnych lotników, z drugiej zaś Zuckoff przedstawia detale fascynującej wyprawy, która odbywała się współcześnie. Co jest kluczowe w tej książce? Przede wszystkim wierność historii. Dużo detali, szczegółów, dbałość o to, żeby wszystko przedstawić w sposób realny i rzetelny. To zasługuje na uznanie i szacunek. Lecz trzeba zaznaczyć, że jest to przede wszystkim bardzo interesująca i wciągająca lektura. Czyta się ją niczym idealny thriller. Historia amerykańskich lotników, wykazujących się odwagą i determinacją, jest wciągająca i po prostu ciekawa. Tym bardziej, gdy zdamy sobie sprawę, że w tych okrutnych, zimowych warunkach ci ludzie musieli przetrwać – i to działo się naprawdę! Idealna pozycja nie tylko dla fanów historii. Polecam!
Za oknami brakuje klasycznej zimy, więc można odkryć ją w literaturze. A gdzie lepiej szukać śniegów i mrozów niż na Grenlandii?"Lodowe piekło" Mitchella Zuckoffa jest historią katastrof lotniczych jakie miały miejsce w latach 40-tych XXw. na Grenladii właśnie. Jest to opowiadanie o tym, jak udało się przetrwać w ekstremalnie niełatwych warunkach, w których kolejni ratownicy stawali się ofiarami bezlitosnej przyrody.Wydarzyło się wtedy coś na kształt "Trójkąta Bermudzkiego", a tajemnice, jak powszechnie wiadomo, przyciągają uwagę. Stąd również moje zainteresowanie lekturą.Czyta się dość przyjemnie, choć nie sposób nie zauważyć drobnych naleciałości... pewnej historycznej maniery. Lecz dla zainteresowanych przeszłością, którym nie przeszkadza nieco podręcznikowy styl, książka ebook będzie nie lada gratką.Dużym ułatwieniem w rozeznaniu się, "kto był kim" i wyobrażeniu sobie tych niełatwych realiów są liczne fotografie. Na okładce książkę reklamuje sam Marek Kamiński, czyli jeden z najlepiej rozeznanych w tematyce grenlandzkiej Polaków. Opowiadanie obiecuje dużo i dużo od niej otrzymujemy. Jeśli spodziewacie się jednak historii grozy, sekretów itp. będziecie nieco rozczarowani. Otrzymacie bowiem książkę pełną faktów i szczegółów historycznych. Opowiedzianą powoli i z dużą dokładnością. Bez większej sensacji.Jedno jest pewne - po jej przeczytaniu słowo "Kaczka" nie będzie się wam już kojarzyło z ptactwem gospodarskim.Jeżeli interesowałby Was odcinek telewizyjnych "Ryzykantów", którego akcja losy się w przeszłości na Arktyce - sięgajcie śmiało! Jeśli jednak męczy Was mnogość dat i brak wartkiej akcji, zastanówcie się. "Lodowe piekło" jest naprawdę ciekawą lekturą, jednak nie dla wszystkich (co również można uznać za swoistą zaletę).
Jeżeli chodzi o książki przyznam się bez bicia - jestem wzrokowcem. Od zawsze i na zawsze. Dopiero zakup czytnika do ebooków nieco mnie z tej choroby leczy, lecz w przypadku ebooków pachnących i szeleszczących papierem nic nie umiem na to poradzić - po prostu: osądzam je po okładce, a ta, w przypadku 'Lodowego piekła...' jest cudowna i od razu zachęca przynajmniej do przekartkowania. W moim przekonaniu jest coś magicznego w połączeniu tej starej fotografii wojskowego samolotu, pochodzącej z archiwum armii amerykańskiej, z bardziej współczesnym zdjęciem krajobrazu Grenlandii, w którym zaklęta jest cała złowieszczość, lecz i zagadkowe urok tego, stale niedostępnego i nieprzyjaznego człowiekowi, miejsca. Lubię takie połączenia i gdyby jeszcze litery na okładce były nieco mniejsze albo może mniej krzykliwe, to byłoby już w ogóle idealnie! Lecz do rzeczy, ponieważ zapewne bardziej niż moje wrażenia z okładki interesują Was jednak wrażenia z samej lektury, no i po pierwsze i najważniejsze: o czym w końcu jest ta książka? :)W telegraficznym skrócie: mamy przełom 1942 i 1943 roku, trwa II Wojna Światowa, a na Grenlandii, gdzie temperatury spadają poniżej czterdziestu stopni, a wiatry są silne i przeszywające, rozbiły się właśnie trzy amerykańskie samoloty wojskowe. Startuje tragiczna misja ratunkowa i jednocześnie rozpoczyna się bardzo nierówna potyczka z czasem, zawodzącymi zmysłami i szalejącą dookoła naturą. 70 lat po tych zdarzeniach na Grenlandię wraca Mitchell Zuckoff - już nie z misją ratunkową, a raczej ku czci i w hołdzie bohaterom tych wyjątkowych wydarzeń. Co uda mu się odkryć na zimnej Grenlandii? Przeczytajcie sami, ponieważ to kawał wspaniałego i rzetelnego dziennikarstwa śledczego, lecz i nie byle jakiego warsztatu pisarskiego zgromadzonego na nieco nad czterystu stronach - zdecydowanie warto!Książkę czyta się bardzo nieźle i chociaż jest to oczywiście typowe non-fiction, to jednak miejscami stylem i wartką akcją przypomina trochę książkę sensacyjną czy wręcz thriller. 'Lodowe piekło...' jest pozycją doskonale wpisującą się w nurt opowieści o bohaterskich czynach ludzi, którzy - żeby przetrwać - musieli zmierzyć się nie tylko sami ze sobą, lecz i z morderczymi siłami natury. Jeżeli lubicie klimaty około-wojenne w literaturze i nie straszne Wam chociażby opisy maszyn czy wyposażenia, a na dodatek pasjonujecie się w odkrywaniu takich właśnie, mało słynnych rozdziałów z czasów II Wojny to tak, to zdecydowanie jest książka ebook dla Was :) Szczerze polecam! Jeżeli jednak nie przepadacie ani za zimnem, ani za wojną, ani za ekstremalnymi sytuacjami i potyczką o przetrwanie wbrew wszystkim przeciwnościom losu, a na dodatek denerwuje Was mieszanie planu historycznego ze współczesnym - to nie, nawet się do niej nie zbliżajcie, ponieważ i okłada nie pomoże Wam się zaprzyjaźnić ;)
"Lodowe piekło" to nie tylko historia trzech amerykańskich samolotów wojskowych, które rozbiły się na Grenlandii na przełomie 1942 i 1943 roku.To także interesująca lektura, która uświadamia, jaką rolę podczas II Wojny Światowej odgrywała Grenlandia a także dlaczego ta wielka, pusta, biała kraina wypełniona lodem nieustanna się ważnym punktem w potyczce z nazistami?Książka przybliża czytelnikowi także samą lodową krainę: "Grenlandia nie ma sensu" - piszę Zuckoff. Twórca tłumaczy co oznacza nazwa "Grenlandia", jak wyglądały dzieje pierwszych osadników w tym nieprzychylnym środowisku, wreszcie zarysowuje charakter tej największej na Ziemi wyspy, która jest "najbardziej samotnym miejscem na świecie".Po tym wstępnym przedstawieniu głównej bohaterki, czyli Grenlandii, karty "Lodowego piekła" przenoszą nas do czasu II Wojny Światowej, podczas której na Grenlandii rozbiły się aż trzy samoloty wojskowe. Z niezwykłą dokładnością opisane są dzieje tych załóg, z kronikarską dokładnością poznajemy wszystkich bohaterów, zarówno tych, których pochłonęła lodowa kraina, jak i tych, którzy przetrwali w potwornym miejscu.I tu dochodzimy do tego, co mnie najbardziej zainteresowało w tej książce. Z zapartym tchem śledziłam dzieje bohaterów, którzy przez 148 dni walczyli o życie, w temperaturze poniżej minus 40 stopni Celsjusza, żywiąc się jednym herbatnikiem dziennie, nie mogąc wysuszyć przemoczonych zamarzniętych ubrań... Czy przeżycie w takich warunkach jest w ogóle możliwe? Jaką siłę trzeba w sobie mieć, żeby się nie poddać, żeby ciągle walczyć i mieć nadzieję.Losy rozbitków są przeplatane opisami wyprawy z 2012 roku, podczas której amerykańska drużyna poszukiwacza, w której odnalazł się także twórca książki Mitchell Zuckoff, postanowiła odnaleźć wraki rozbitych podczas II Wojny samolotów i sprowadzić szczątki żołnierzy do kraju.Podsumowując, według mnie jest to przede wszystkim jest książka ebook o Grenlandi, wyjątkowej morderczej krainie, która mimo, że jest jedynie tłem rozgrywanych zdarzeń staje się bohaterem pierwszoplanowym. To także książka ebook o tym, co daje nam siłę do potyczki i do pokonywania nawet największych przeciwności losu.Ale mam również jedną negatywną uwagę, nudziły mnie zbyt dokładne opisy samolotów i innych sprzętów wojskowych, lecz rozumiem, że są pasjonaci, dla których to może być znaczna interesujące..
Dla ludzi żyjących w czasach nowoczesnych technologii, codziennego handlu, Internetu i praktycznie nieograniczonego dostępu do energii, wody i prądu przetrwanie nawet paru dni z dala od cywilizacji wydaje się niemożliwe. Takiego wyboru nie mieli opisani przez Mitchella Zuckoffa żołnierze w latach 1942 – 1943, których samoloty robiły się na bezkresnych lodowcach Grenlandii. Czas, który przyszło im tam spędzić dosłownie i w przenośni oznaczał stąpanie po kruchym lodzie – każdy kontakt ciała z lodem skutkował natychmiastowymi odmrożeniami, domem stał się połamany wrak samolotu i lodowe korytarze, kontakt ze światem był możliwy tylko wtedy, jeśli swoimi rękoma naprawiło się nadajnik i odbiornik. Każdy krok po pokrywie lodowca groził śmiercią, a oczekiwanie na ratunek wydawało się czekaniem w nieskończoność. Ci, którzy przeżyli, ocalili się dzięki fizycznej bliskości innych, ciepłu innego ludzkiego ciała i – przede wszystkim – niestabilnej, lecz zawsze zwycięskiej woli życia.Akcja książki „Lodowe piekło” odbywa się równolegle w dwóch okresach czasu – na przełomie lat 1942 – 1943 i w 2012, kiedy Lou Sapienza kierował poszukiwaniami Grumman Ducka („Kaczki”), która rozbiła się na lodowcu Grenlandii lecąc na pomoc uwięzionym tam żołnierzom. Obie nawzajem się przeplatające części książki są bardzo realistyczne – opierają się na faktach, a w przypadku akcji poszukiwawczej z 2012 r. też na osobistych doświadczeniach autora. Dzięki stylowi, jakim posługuje się Zuckhoff, atmosfera Grenlandii jest aż fizycznie odczuwalna – czytelnik przenosi się w biały i lodowato zimny klimat podbiegunowy.Polecam książkę zarówno fanom ebooków przygodowych, jak i historycznych - ja osobiście preferuję raczej ten pierwszy rodzaj książek, a odwołania do historii traktowałam jako konieczne uzupełnienie. Jeśli chcecie poczuć niezapomniane potworne zimno lodowca nawet pod ciepłym kocem i z kubkiem gorącej herbaty w dłoni, koniecznie przeczytajcie „Lodowe piekło”.
“Lodowe piekło” to książka, którą ciężko jest zakwalifikować do jakiegoś jednego konkretnego gatunku. Dlaczego? Bo jej autor, Mitchell Zuckoff, stworzył z niej reportaż, dokument, biografię i opowieść przygodową w jednym.Zuckoff skupił się na przedstawieniu losów trzech samolotów, które podczas drugiej wojny światowej, właściwie jeden po drugim, rozbiły się na Grenlandii. Przeplata to opowieścią z czasów współczesnych, kiedy to dołączył do ekipy, która najpierw starała się o fundusze, a później wyruszyła na Grenlandię by odszukać jedną z tych maszyn. „Lodowe piekło” to przede wszystkim soczysty reportaż o tym, co działo się wtedy, gdy samoloty rozbijały się na Grenlandii podczas drugiej wojny światowej. Twórca z dziennikarskim zacięciem rzetelnie i obiektywnie relacjonuje każdy szczegół tamtych wydarzeń, cytując momentami niemożliwą do ogarnięcia ilość źródeł. Tak bardzo detaliczne podejście do zagadnienia sprawia, że „Lodowe piekło” można zakwalifikować również jako dokument. Ilość szczegółów dotyczących każdego samolotu, klimatu na Grenlandii, działania każdej z maszyn i jej wyposażenia zostały przedstawione z niezwykłą pieczołowitością. Zuckoff pochyla się również ponad losem każdego z bohaterów, nie są mu obce szczegóły z życia nie tylko każdego z członków rozbitych maszyn, lecz również wszystkich osób, które brały udział w misjach ratunkowych. To z kolei sprawia, że „Lodowe piekło” można ocenić jako biografię. Ponadto, z uwagi na to, że tę książkę czyta się właściwie jednym tchem, a losy się w niej bardzo dużo, ma również w sobie fragmenty powieści przygodowej.Nagromadzenie szczegółów i wielu bardzo różnorakich informacji w ogóle nie przeszkadza w lekturze. „Lodowe piekło” czyta się niezmiernie dynamicznie i nawet te osoby, które wcześniej w ogóle nie interesowały się czy to historią drugiej wojny światowej, czy również historią lotnictwa, na pewno się nie zawiodą i nie znudzą podczas lektury książki Zuckoffa. Twórca dotarł do ogromnej ilości różnych dokumentów, co sprawi, że każdy, kogo interesują ciekawostki historyczne, nie będzie mógł się oderwać od lektury. Ci z kolei, którzy nie mieli pojęcia o akcjach militarnych na Grenlandii, znajdą w „Lodowym piekle” mnóstwo wyjątkowo intrygujących ciekawostek. Warto spędzić czas na lekturze tej książki.
Książka ebook doskonała na zimowe wieczory, kiedy wieje, sypie śniegiem i nie chce się wychodzić z domu. Myślę, że gdybym czytała ja latem, miała bym odmienne odczucia, i z pewnością fantazja pracowała by inaczej.Ale... teraz to jest doskonały czas, żeby po tą książkę sięgnąć.Książka opowiada historię trzech amerykańskich samolotów wojskowych, które na przełomie 1942 i 1943 roku rozbiły się na Grenlandii.Poznajemy historię odwagi, poświęcenia, nadludzkiej siły i woli życia. Twórca w idealny sposób prowadzi nas poprzez dramaty rozbitków, łatwe rytuały utrzymujące przy życiu, i czas oczekiwania na pomoc. Opisy lodowych szczelin są niesamowite, i ma się wrażenie jak by faktycznie się w nich było.Świetne wyczucie tekstu i czytelnika.Historia jednego z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych w historii amerykańskiego lotnictwa z pewnością zasługuje na uwagę.Polecam. Czytajcie dopóki zima .
Gdy przeczytałam opis książki to wiedziałam, że muszę ją przeczytać, choć paradoksalnie nie przepadam za ebookami historycznymi... a już tym bardziej nie cierpię zimy!Ale ksiażka wydawnictwa ZNAK LITERANOVA poruszyła mnie do głębi - i choć było w niej dużo opisów skutej lodem Grenlandii to tak naprawdę najważniejsi są tutaj ludzie. Walczący każdego dnia o życie z siłami natury, tak potężnej, że nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić ogromu jej mocy. To opowiadanie o woli przerwania pomimo wszystko - choć człowiek skazany jest na niepowodzenie. Książka ebook jest próbą uporządkowania histrorii, która zaczęła się jesienią 1942 roku, na frontach II wojny światowej. Dzięki autentycznym zdjęciom jesteśmy w stanie bliżej poznać bohaterów i odczuć, że czytamy o faktach.Książka podzielona jest na dwa okresy - historyczny a także teraźniejszy - kiedy to twórca jest jest uczestnikiem i narratorem zdarzeń. Książkę czyta się jednym tchem, chłonąc każde słowo i doceniając poświęcenie autora w kwestii przygotowania się do jej napisania. Lodowe piekło. Katastrofa na Grenladnii to książka, która przenika na wskroś - budząc morze emocji i nie pozwalając skończyć czytać aż do ostatnich słów.POLECAM!
Grenlandia 1942 rok. Końcówka tego właśnie roku okazała się wyjątkowo pechowa dla amerykańskich lotników – aż trzy samoloty rozbiły się tam w ciągu paru dni. Kolejne jednostki wyruszające na ratunek rozbitkom nie miały wiele więcej szczęścia. Trwa przejmująca, nierówna potyczka z czasem, ponieważ przy czterdziestostopniowym mrozie szanse na przeżycie są nikłe. Szczególnie gdy nie ma się jedzenia a także odpowiedniej odzieży i miejsca do schronienia…Rok 2012 – siedemdziesiąt lat po dramatycznych zdarzeniach trwają przygotowania do misji mającej odnaleźć jeden z wraków rozbitych wtedy samolotów. Mitchell Zuckoff, który brał udział w przygotowaniach i samej misji omawia dokładnie to, co się wydarzyło w okresie współczesnej „misji ratunkowej”.Lodowe piekło to idealna literatura faktu, którą czyta się niczym rasowy thriller. Książka ebook jest napisana w wyjątkowo interesujący i przystępny sposób. Historia, którą przedstawia Mitchell Zuckoff porywa i mimo tragizmu zachwyca.Wydarzenia mające miejsce na Grenlandii w 1942 roku były mi słynne wcześniej, lecz bardzo pobieżnie. Wiedziałam, że rozbił się tam samolot, a potem jednostki, które miały ocalić rozbitków. Właśnie dlatego sięgnęłam po tę publikację, żeby bliżej poznać tę historię. Czy był to niezły wybór? Według mnie tak. Twórca dogłębnie przeanalizował wszystkie wydarzenia związane z tą tragedią. Przybliża nam historię Grenlandii, objaśnia jej strategiczne znaczenie dla działań w okresie II wojny światowej, a także przedstawia bliżej wszystkich bohaterów potyczki Lodowym piekłem. Przez to mamy pełny ogląd na to, co działo się na lodowej pustyni. Sprawia to również, że bohaterowie tej opowieści nie są anonimowi, zżywamy się z nimi i zastanawiamy się, czy uda się im pokonać wszystkie przeciwności losu. W ostatnim rozdziale dowiadujemy się tego, co działo się Po Grenlandii, czyli po zakończeniu akcji ratunkowych. Kto przeżył, a kto na zawsze został w Lodowym piekle? Tego dowiecie się w okresie lektury…Mitchell Zuckoff prócz tego, że idealnie omawia fakty związane z wypadkami lotniczymi, przedstawia też to, jak taka sytuacja wpływa na psychikę i ciało człowieka. Możemy dowiedzieć się, jak stopniowo postępują odmrożenia, gangrena, obłęd, a w końcu śmierć. Przeżycie dla rozbitków było tym bardziej trudne, że nie mieli oni praktycznie żadnych zapasów jedzenia i ochrony w postaci stosownej odzieży – ich lot miał być rutynowym transportem, trwającym zaledwie kilka godzin. Niestety ich potyczka o przeżycie trwała nad 140 dni…Podsumowując. Książka ebook jest bardzo ciekawa. Oczywiście najbardziej zainteresuje pasjonatów historii z okresu II wojny światowej. Uważam, że będzie to również niezła lektura dla osób lubiących mrożące krew w żyłach thrillery. Książkę nieźle się czyta, choć wymaga skupienia. Wprowadza w zadumę i skłania do refleksji.http://czytajac.pl
„Lodowe piekło” Mitchell ZuckoffTa książka ebook potrafi być niebezpieczna, jak jej główna bohaterka, czyli Grenlandia. Jej białe strony są, jak nieprzebyte grenlandzkie śniegi, a czarny druk zdań wciąga czytelnika niczym ukryte, lodowe szczeliny. Ta książka ebook potrafi nas zatrzymać na dłużej, zupełnie jak zostali zatrzymani jej bohaterowie. Chociaż oczywiście nasze okoliczności są wiele bardziej pozytywne, a samej lekturze towarzyszy dużo pozytywnych emocji. Ponieważ w dobrej książce pdf chodzi głównie o to, by czytelnik nie mógł się od niej oderwać, a „Lodowe piekło” Mitchell’a Zuckoff’a realizuje to zadanie w sposób doskonały.Do tej pory właściwie mało wiedziałem o samej Grenlandii. Nie były mi słynne jej możliwości. Tymczasem to wyspa skrajnie niebezpieczna i tajemnicza. Podobnie jak niebezpieczne są opisywane w tej książce pdf historie. Powiedzieć, że ,,trzymają w napięciu” to właściwie nie powiedzieć nic. Człowiek wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na kolejne zdania, które być może przyniosą rozwiązanie sytuacji. Twórca potrafi pisać w sposób, który przenosi czytelnika w opisywany świat. Stajemy się uczestnikami tych samych wydarzeń. Pragniemy wyrwać się z bezkresnej bieli. Walczymy o przetrwanie. To wszystko przejawy literackiego kunsztu. Wtapiamy się w olbrzymią walkę o następny dzień, a nierzadko kolejną godzinę życia. Ponieważ w rzeczywistości o tym właśnie jest ta książka. Lotnicze katastrofy na Grenlandii, opisy ludzkich zachowań w ekstremalnych warunkach i towarzysząca nam od początku potyczka z czasem. Uda się przetrwać, czy na pomoc jest już za późno? Odpowiedź czeka oczywiście w książce. Trzeba jednak jeszcze dodać, że jest to również opowiadanie o sile człowieka i jego możliwościach. Także o tym, jaka jest prawda o nas samych, gdy zostajemy wystawieni na olbrzymią próbę. Jaka jest prawda o człowieku, który walczy o życie z każdą minutą. Nic nie jest tu takie oczywiste. Zapomnijmy również o tym, że Grenlandia to monotonia. W tej monotonii czai się wielka różnorodność przeżyć. Podobnie jak czekają one na nas podczas tej niesamowitej lektury, która w rzeczywistości staje się olbrzymią przygodą. Grenlandia to miejsce, które po lekturze tej książki zasługuje na nasz szacunek. Lecz w jeszcze większym stopniu nasz szacunek należy się tym, którzy Grenlandię pokonali. Można z nią walczyć, choć to nierówna walka. Można z nią wygrać, choć to nigdy nie jest pewne, a zawsze wątpliwe. Można wreszcie Grenlandię zrozumieć. „Lodowe piekło” na pewno w tym pomaga. Ponieważ kto zrozumie tę wyspę, zrozumie również więcej prawdy o człowieku. Zalecam – i lekturę, i refleksję po niej.
Zima nie jest moją ulubioną porą roku. Jestem zmarźlakiem, a przebywanie na większym mrozie dłużej niż pięć minut sprawia, że zamieniam się w sopel. Owszem, lubię spacery po lesie i wygłupy w śniegu. Jednak wiem, że w każdej chwili mogę wrócić do ciepłego domu i napić się gorącej herbaty...„Lodowe piekło” to książka, w której twórca Mitchell Zuckoff przedstawia autentyczną historię o trzech katastrofach lotniczych, które miały miejsce na przełomie 1942 i 1943 roku, na Grenlandii. Jako pierwszy, rozbił się samolot transportowy z pięcioma osobami na pokładzie. Rozbitkom udało się nadać sygnał SOS, a zatem zostały wysłane samoloty na poszukiwania. Niestety, po kilku dniach poszukiwań, rozbił się kolejny samolot. Załoga samolotu też ocalała i czekała na ratunek. Poszukiwania trwały zatem dalej. Przez chwilę zdawało się nawet, że misja ratownicza zakończy się pewnym sukcesem, bowiem jeden z samolotów dotarł do wraku samolotu i zabrał dwóch rozbitków. Jednak podczas powrotnego lotu po resztę ocalałych, zaginął.„Grenlandia nie ma sensu. I to począwszy od nazwy, która – o czym wiedzą nawet dzieci – powinna brzmieć Islandia, czyli „kraina lodu”, tylko że ta nazwa była już zajęta. Na Grenlandii nie rośnie niemal nic zielonego, a nad osiemdziesiąt procent jej powierzchni pokrywa gruba na lite trzy kilometry warstwa lodu. ”W takich warunkach musieli walczyć o przetrwanie rozbitkowie. Byli wyczerpani fizycznie i psychicznie, mieli liczne odmrożenia, złamania, przebywali w ciągłym zimnie… Ciężko jest to sobie choćby wyobrazić.„Gdy temperatura ciał rozbitków spadnie poniżej trzydziestu pięciu stopni Celsjusza, zaczną nimi wstrząsać dreszcze. Gdy obniży się jeszcze bardziej, wystąpi sinienie kończyn. W okolicach dwudziestu ośmiu stopni Celsjusza dojdzie do ostrej hipotermii. Gdy temperatura ciała spada do dwudziestu stopni, lekarza określają taki stan jako „krytyczny”. Laicy zaś powiedzieliby, ze jest „tragiczny”. Język staje się ociężała i bełkotliwa. Człowieka ogarnia dezorientacja, traci czucie w rękach. Niektórzy zachowują się irracjonalnie i stają się nadmiernie pobudzeni. Niektórzy mogą utracić zmysły i będą próbowali ukryć się w samolocie albo zakopać w śniegu w desperackiej próbie znalezienia jakiegoś ciepłego schronienia. W wyniku urojeń zaczynają nawet zdzierać z siebie ubrania. Inni mogą popaść w otępienie. (…) W końcu dojdzie do rozszerzenia źrenic, a główne narządy przestaną funkcjonować”.Warto dodać, że książka ebook "Lodowe piekło" to nie tylko opis dramatycznych zdarzeń z przełomu 1942/1943 roku. Twórca przybliża też rok 2012, w którym to bierze udział w ekspedycji mającej na celu znalezienie ciał ratowników i szczątków ich samolotu - Grumman Duck.Autor powieści włożył dużo czasu i pracy w jej napisanie. Daje się to odczuć podczas jej czytania. Zuckoff szczegółowo omawia postacie, objaśnia kwestie techniczne (jak dla mnie, trochę tych kwestii za wiele i nie ukrywam że je pomijałam) a także sprawy organizacyjne wyprawy. Książka ebook obfituje w zdjęcia, mapy, a dodatkowo na końcu książki jest alfabetyczny spis wszystkich postaci występujących w książce, przypisy a także bibliografia.Choć temat nie jest prosty, to warto przeczytać tę książkę. To nie jest tylko literatura faktu, lecz i pełna emocji opowiadanie o odwadze, wytrwałości i o poświęceniu.
Granlandia. Pierwsze skojarzenia: biało, przenikliwe zimno, niedźwiedzie polarne, burze śnieżne, rozpadliny lodowe. Nie ma wśród nich człowieka. A jednak! Paru nieszczęśników znalazło się na tym nieprzyjaznym lądzie w czasach II Wojny Światowej. Rozbitkowie z katastrofy lotniczej musieli zrobić wszystko, żeby przetrwać, choć ciało i umysł nie jeden raz odmawiało posłuszeństwa, a zwątpienie stało się ich kolejnym towarzyszem niedoli. Mitchell Zuckoff, twórca powieści „Lodowe piekło“, omawia przebieg jednej z najbardziej spektakularnych akcji ratunkowych w dziejach amerykańskiego lotnictwa. Dzieje rozbitków omawia tak, że zimno przeszywa nas do szpiku kości, ponieważ mamy wrażenie, że sami siedzimy na pokrywie lodowca i czekamy na pomoc lecząc odmrożenia. Uzmysławia nam, jak bardzo człowiek staje się silny w obliczu takiej tragedii, jak bardzo trzyma się życia choćby resztakmi sił, walcząc z poczuciem zguby. Pisarz bardzo ciekawie opisuje, jak wyglądało życie facetów w świeżych warunkach. Zaskakuje nas rozwiązaniami, jakie stosowali i trudnościami z jakimi się zmagali. Zagrożenia znajdujące się, dosłownie, na każdym kroku zapierają dech w piersiach i powodują, że nie mamy pojęcia czy któryś z bohaterów wyjdzie żywy z tej groźnej przygody. Opis dawnego wydarzenia Mitchell Zuckoff przeplata z losami ze świata współczesnego - z wyprawą drużyny odzyskującej szczątki samolotów z czasów wojen i ich żołnierzy, w której to twórca ma okazję brać udział. W tym wątku możemy dowiedzieć się, jak bardzo, nawet po tylu latach od tragedii, niektórym ludziom zależy na tym, żeby sprowadzić do państwie szczątki rozbitych samolotów i mężnych ludzi, który nie mieli szczęścia, aby przeżyć. „Przebywamy“ z drużyną długą drogę, od pozyskiwania środków finansowych (co nie jest rzeczą łatwą), aż po wyprawę na Grenlandię, zimną i bezwzględną. Książka ebook jest literaturą faktu. Twórca zebrał mnóstwo informacji na temat katastrofy lotniczej, która miała miejsce na przełomie 1942 i 1943 roku. Wplata w tekst nawet elementy notatek bohaterów. Ukazuje, jak trudnym i zażartym przeciwnikiem jest zimna Grenlandia. Na jej tle rysuje postacie mężnych ludzi, którzy nie bacząc na swoje bezpieczeństwo robią wszystko, żeby pomóc drugiemu człowiekowi w potrzebie, niejednokrotnie kładąc na szali własne życie. Opowieść bardzo wciąga i trzyma w napięciu do końca, zarówno jeżeli chodzi o wątek akcji ratunkowej z okresu wojny, jak i ten, który losy się współcześnie. Jak prezentuje książka ebook to życie pisze najlepsze scenariusze i idealnie przedstawił to Mitchell Zuckoff.Polecam na długie zimowe wieczory (koniecznie z gorącą herbatą i pod ciepłym kocem).
Lubię książki na faktach i to bardzo. Jednak jeszcze nie miałam do czynienia z literaturą katastroficzną. Skąd więc pomysł by sięgnąć właśnie po nią? Głównie opis, lecz również fakt, że lubię próbować czegoś innego, a w końcu to stale dokument, więc próba była krokiem mniejszym niż by się wydawało. Czy była to pozycja dla mnie? Czy cieszę się, że wyszłam poza własne ramy?Przyszła Wam kiedyś do głowy myśl, że piekło nie jest czerwone i wybrukowane ogniem, lecz biało-błękitne i pokryte lodem? Pomyślicie - ona prawdopodobnie zwariowała! Pewnie tak. Lecz przyznajcie kto z Was w okresie zimy zmarzł? Lecz tak porządni? To boli czy piecze? A jeśli piecze to czemu nie mogło by jednak tak wyglądać piekło?Główni bohaterowie niniejszej pozycji w tego rodzaju czeluści spędzili AŻ 148 dni. Dni pełnych tragicznych zdarzeń, potyczki o przetrwanie, lecz przede wszystkim potyczki o pozostanie zwyczajnym - pozostaniu przy zdrowych zmysłach.W 1942 roku na Grenlandii rozbija się samolot - cudem jest fakt, że wszystkim członkom załogi udaje się przeżyć tą tragedię. Jednak wyjście cało z tej katastrofy to dopiero początek piekła jakie ich czeka. Nadają sygnał SOS i modlą się. Z pomocą zostaje wysłany bombowiec - niestety on też ulega wypadkowi, a załoga potrzebująca pomocy powiększa się o kolejne osoby - tym razem o dodatkowych dziewięcioro ludzi. Myślicie, że to już koniec pecha tej grupy? Również bym tak chciała, lecz tak nie jest. Na ratunek wychodzi im Grumman Duck, lecz ich również spotyka nieszczęście. Przenosimy się do roku 2012. Twórca książki chce zrelacjonować przebieg potyczki o przetrwanie w zamarzniętym piekle. Natrafia na grupę, która szykuje wyprawę na Grenlandię. Nasuwa się zapytanie po co? Czy mało tragedii się tam wydarzyło? Oni chcą sprowadzić zwłoki załogi Gumman Ducka. Zuckoff skorzystał i dołączył się do nich. Dzięki temu historia zostaje odkryta i opowiedziana na nowo, a my poznajemy szczegóły, które wcześniej nie widziały światła dziennego...Pomyślicie, że temu opisowi bliżej do thrillera niż dokumentu. Gdy to czytałam niejednokrotnie ta myśl świtała mi w głowie. Niestety to najprawdziwsza prawda, lecz opowiedziana rzetelnie i z sercem. Porywa i mrozi, lecz przede wszystkim przeraża. Przeczytajcie, ponieważ na prawdę warto!
Na frontach drugiej wojny światowej poległo setki tysięcy żołnierzy. O tym jakie zagrożenie niosła za sobą służba załóg lotniczych ferry, których zadaniem było dostarczanie nowo wyprodukowanych samolotów do jednostek bojowych opowiada książka ebook Lodowe piekło. Mitchell Zuckoff omawia mało słynny rozdział drugiej wojny światowej- katastrofę samolotu transportowego C-53 na Grenlandii będącej etapem na szlaku transportu samolotów z USA do ogarniętej wojną Europy. Dynamicznie okazuje się, że jedna z drużyn poszukiwawczych z ratowników też staje się rozbitkami potrzebującymi pomocy.Poruszająca książka ebook prezentuje jak bezsilni są ludzie, nawet dysponujący flotą samolotów, okrętami, psimi zaprzęgami, skuterami śnieżnymi, względem potęgi grenlandzkiej przyrody. Ukazuje też wolę przeżycia rozbitków gnieżdżących się niemalże pół roku w jamach wykopanych w śniegu gdzieś na grenlandzkim lodowcu. Twórca wiele czasu poświęca kondycji psychicznej rozbitków opisując ich wolę potyczki o przetrwanie, lecz też chwile zwątpienia i załamania. Książka ebook prezentuje wreszcie determinację żołnierzy amerykańskich w staraniach o utrzymanie przy życiu i uratowanie grupy rozbitków. Twórca nakreśla rys najistotniejszych postaci akcji ratunkowej. Ludzi, którzy niosąc pomoc nie wahali się zaryzykować własne życie i zdrowie. Paru z nich zapłaciło jednak najwyższą cenę.Duża element publikacji poświęcona jest prowadzonej współcześnie (2012) akcji odnalezienia wraku jednego z samolotów amerykańskiej Straży Przybrzeżnej biorącego udział w poszukiwaniach i sprowadzenia do USA szczątków jego załogi. Determinacja i entuzjazm jednego człowieka umożliwia zorganizowanie wspartej przez Straż Przybrzeżną ekspedycji poszukiwawczej na Grenlandii.O tym czy ekspedycji udało się odszukać zamarznięty w lodach Grenlandii wrak samolotu i sprowadzić doczesne szczątki jego bohaterskiej załogi do domu, a także co czuli rozbitkowie uwięzieni w śnieżnej jamie i jakie starania czyniła armia USA, żeby ich ocalić każdy zainteresowany może się dowiedzieć z książki "Lodowe piekło" Mitchell'a Zuckoff'a.