Deszcz padający od środka najbardziej okładka

Średnia Ocena:


Deszcz padający od środka najbardziej

Trzydziestoletni Soran odbywa trzyminutową podróż w zakamarkach własnych myśli. Zagubiony, traci pewność rzeczywistości. Śliskie wspomnienia zaczynają mieszać przeszłość. Płynąc na tratwie, w samym środku szarego morza, stara się odnaleźć sens świecącego wciąż świata.

Szczegóły
Tytuł Deszcz padający od środka najbardziej
Autor: Szczyciński Krzysztof
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Ridero
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Deszcz padający od środka najbardziej w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Deszcz padający od środka najbardziej PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • dzosefinn

    Deszcz padający od środka najbardziej Krzysztofa Szczycińskiego to krótka podróż po duszy bohatera – trzydziestoletniego Sorana, gdzie jawa miesza się z rzeczywistością. To cieniutka książeczka, a raczej opowiadanie, które (muszę to zaznaczyć) nie do każdego czytelnika trafi, bo spisane jest w formie marzenia sennego, i ciężko znaleźć w nim typowo rozwijającej się akcji (która ma m. in. trzymać czytelnika w napięciu). Jak wspomniałam, jest to podróż porównywalna do płynięcia łodzią po spokojnej rzece, w trakcie której możemy nie tylko podziwiać otaczające nas widoki, lecz także przyjrzeć się ich detalom. Niektórzy czytelnicy mogą uznać ją za jeden niezrozumiały bełkot, a inni się po prostu nią zachwycą. A gdzie ja w tym wszystkim siedzę? Na pewno bliżej mi do tych osób, którym to krótkie opowieść się spodobało i zrobiło dobre wrażenie. O czym jest Deszcz padający od środka najbardziej? Przede wszystkim o życiu, o tym, jak bardzo jest ono skomplikowane, o przypadkach zmieniających nasze podejście do niego, o stałym poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące nas zapytania (np. co by było, gdyby…?) i przede wszystkim o odnajdywaniu się w nowych, czasami niełatwych i skomplikowanych sytuacjach.Tego typu historie wymagają od czytelnika innego podejścia, może nawet bardziej wymagającego niż przy „typowo” napisanych książkach. W tym przypadku musiałam przestawić się, to znaczy nie skupiać się na klasycznych fragmentach składających się na całość historii (bohaterach, akcji, a także pomysłowości na fabułę), lecz na tym, czy autorowi udało się być wiernym konwencji literackiej, przy pomocy której postanowił stworzyć świat Sorana, czy ona na mnie oddziałuje, czy wzbudziła moje zainteresowanie, czy udało mi się wniknąć w świadomość bohatera i czy nadążyłam za jego tokiem myślenia. Na szczęście wszystkie te „postulaty” Deszcz… spełnił, chociaż czasami miałam kłopoty z „załapaniem” tego, o czym Soran opowiada. Jednak to nie wpłynęło w jakimś wielkim stopniu na moją ocenę tego opowiadania. Jeśli chodzi o styl, to mogę go (chociaż w małym stopniu) porównać do tego, jaki zastosował w swoim debiucie Mariusz Surmacz (Między światami, Novae Res 2014). Krzysztof Szczyciński posługuje się wyjątkowo poetyckim językiem, który jest równie wymagający, co (w moim przypadku) przyjemny w odbiorze. Na dłuższą metę taki styl może dosyć mocno zmęczyć czytelnika, ponieważ przy tego typu tytułach nie można wyłączyć myślenia, w przeciwnym wypadku dynamicznie można się w tym odrealnionym świecie zgubić.Krzysztof Szczyciński swoim dziełem odrywa czytelnika od rzeczywistości i prowadzi za rękę po zakamarkach i tajemnicach duszy bohatera. Tak jak wspomniałam wcześniej, nie jest to lektura dla każdego i nie każdy zrozumie sens tego, czym twórca chciał się z czytelnikami podzielić. Deszcz… to debiut, który moim zdaniem jest całkiem udany, lecz obawiam się, że przez szersze grono nie zostanie on doceniony. Jestem interesująca jaką kolejną historię twórca zaproponuje swoim czytelnikom, oby nie przestawał pisać, ponieważ z pewnością ma talent, tylko wymaga on jeszcze szlifowania. [www.dzosefinn.blogspot.com]