Czym zadziwi strefa kiwi. Nowa Zelandia - zielony raj? okładka

Średnia Ocena:


Czym zadziwi strefa kiwi. Nowa Zelandia - zielony raj?

Anke Richter, reporterka z Kolonii, zamarzyła o ucieczce z swojego kraju. Wraz z rodziną przeprowadziła się do bajecznie pięknej Nowej Zelandii. Dopiero na miejscu przekonała się, że Kiwi, jak nazywają siebie Nowozelandczycy, i Niemcy to dwa skrajnie różnorakie światy. Na szczęście ekscentryczni nowi znajomi, niesamowita przyroda i oryginalna kultura Maorysów, rdzennych mieszkańców, wynagradzają Anke wszelkie trudy w czasem zabawnych, a czasem tragicznych próbach zaaklimatyzowania się w zielonym raju.Zderzenie marzeń o dzikich krainach z tęsknotą za ojczyzną zaowocowało pełną humoru i autoironii książką, opisującą wzloty i upadki imigrantki. Przekonajcie się sami, czym Was zadziwi Świeża Zelandia - kraj owiec, tańczących Maorysów i hobbitów.

Szczegóły
Tytuł Czym zadziwi strefa kiwi. Nowa Zelandia - zielony raj?
Autor: Richter Anke
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czym zadziwi strefa kiwi. Nowa Zelandia - zielony raj? w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czym zadziwi strefa kiwi. Nowa Zelandia - zielony raj? PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • anonymous

    idealnie napisana, pełna humoru książka ebook dla wszystkich fanów odległych krain. bardzo polecam!

  • www.arabiasaudyjska-ksa.blogspot.com

    Para Niemców czyli Anke (dziennikarka) a także Lukas (urolog) razem ze swoim pierworodnym synem i drugim potomkiem w drodze (urodzi się już na Nowej Zelandii) postanawiają opuścić RFN na stałe.Ich świeżym domem ma się stać kraj marzeń, jakim jest Świeża Zelandia. Nie ukrywam, że mnie samego również taki transfer chodzi po głowie, więc z wielkim zaciekawieniem śledziłem dzieje bohaterów.Kraj, o którym wiemy naprawdę niewiele rozpala wyobraźnię.Warto jednak doczytać o nim cokolwiek więcej niż to, że jest tam cztery razy więcej owiec niż ludzi ("Kiwi" twierdzą, że na jedną osobę przypada 12,6 owcy), że jeżdżą „pod prąd” jak w UK czy Australii, że rdzennymi mieszkańcami wysp wchodzących w skład Nowej Zelandii są Maorysi, a także że w plenerach tego pięknego zróżnicowanego pod wobec geograficznym państwie nakręcono "Władcę Pierścieni” :-DKiwi, jak sami siebie nazywają mieszkańcy posługują się angielszczyzną o dość ciężkim akcencie.Generalnie są wyluzowani i nie lubią osobników traktujących samych siebie zbyt serio. Uwielbiają sporty ekstremalne, a każde, nawet z naszego punktu widzenia błahe zdarzenie obowiązkowo fetują jakimś balem tematycznym, wymagającym przebrań.Tu następuje zderzenie cywilizacji, ponieważ Niemcy, z genem porządku a także trudną historią mają dużo problemów, aby zostać 100-procentowymi Kiwi.No ponieważ jak byście się poczuli, kiedy bal w szpitalu, w którym pracuje Lukas, zorganizowany na jego cześć ma się odbyć pod hasłem „Bitwy o Anglię” ? Jak się tu przebrać? Za SS- mana, więźnia obozu koncentracyjnego czy ofiarę alianckiego bombardowania?Opowieści o tym jak wyglądała historia II wojny światowej nierzadko snuje kumpel Lukasa - jeden ze starszych lekarzy – chirurgów pochodzący z UK, nadmieniając przy tym, że wie, gdzie leży Kolonia, z której pochodzą nasi bohaterowie. Skąd wie? Ano stąd, że jego ojciec służył w RAF-ie i bombardował to miasto kilkakrotnie :-DZmiana pomysłu na przebrania z okresu… I Wojny Światowej również jakoś w Lukasie specjalnie pozytywnych emocji nie budzi :-DPodobne kłopoty miewa Anke - m.in. nie bardzo wie jak odpowiedzieć kostycznej, wyniosłej Angielce na pytanie, czy jako reporterka pracujesz w najbardziej znanym niemieckim piśmie „Der Stürmer” ?" (tygodnik polityczny, związany z NSDAP wydawany w latach 1923-1945) ?Sporo sytuacji wywoła nasz uśmiech, niektóre zasmucą, lecz z pewnością dużo się dowiemy o Nowej Zelandii i jej mieszkańcach.Okazuje się, że nie tylko my – Polacy mamy kłopot z niską samooceną i wstydem za naszych Rodaków za granicą. Niemcy mają podobnie, co było dla mnie osobiście dość zaskakującym odkryciem. Nie tylko nasze, swojskie „Janusze” chadzają w białych skarpetkach i sandałach. To też sztandarowy zbiór „Hansów na wakacjach”, będący prócz goretexowej odzieży i precyzyjnego planu wycieczki wizytówką naszych zachodnich sąsiadów.Do tego narzekanie, że nie jest tak porządnie jak w Niemczech, ludzie są niepunktualni, urzędnicy nie są wystarczająco ”urzędowi” i oficjalni, a przepisy mało … germańskie, ponieważ nieprecyzyjne i niezbyt restrykcyjne.Jak Anke i Lukas a także ich nowi przyjaciele i koledzy odnajdują się na Nowej Zelandii?Jak wygląda „krzywa emigranta” po przyjeździe do nowego kraju, czy warto hodować owcę w domu a także co dla przeciętnego Niemca jest niejadalne w Państwie Kiwi – dowiecie się z tej bardzo ciekawie napisanej książki, pełnej osobistych emocji i poczucia humoru.Świetne studium imigranta a także niemieckiej duszy na wychodźstwie :-)

  • Megan

    Moim dużym marzeniem jest pojechać kiedyś do Nowej Zelandii i przekonać się na swojej skórze, jak wygląda życie w tym wyjątkowo malowniczym i ciekawym, pod wobec kulturowym, kraju, liczącym zaledwie cztery miliony mieszkańców.Książka Anke Richter pozwoliła mi poznać nieco bliżej te dwie, fascynujące wyspy, które własnymi zapierającymi dech w piersiach widokami kuszą i ciekawią wielu podróżników. I nie była to tylko lektura suchych faktów z życia na emigracji, które dla autorki było ciężkie i jak wspomina nie mogła się nadziwić jak różni od Niemców są Nowozelandczycy, którzy sami siebie pieszczotliwie nazywają "kiwi". A skąd to się wzięło? Na Nowej Zelandii żyją niewielkie ptaki o tej samej nazwie, które również są jej symbolem.Fakty, o których zapewne nie wiedzieliście: Na Nowej Zelandii mieszka więcej owiec niż ludzi, dlatego w ogólnej opinii Nowozelandczycy są żartobliwie nazywani zapalonymi zoofilami ( A niby takie rzeczy to tylko w Szkocji...) Sir Edmund Hilary, pochodzący z Auckland jest pierwszym człowiekiem, który zdobył Mt.Everest i z którego pod żadnym pozorem nie można sobie stroić żartów. Nowozelandczycy są wyjątkowo wyluzowani i raczej nie zawracają sobie głowy uporządkowaniem czy terminami. ( Choć nie wszyscy, to trzeba zaznaczyć.) Dlatego, jeśli jesteście bardzo uporządkowani, nie wybierajcie się do Nowej Zelandii, ponieważ was to wykończy. Bardzo częstym zwrotem, używanym przez Nowozelandczyków jest: "Sweet as", co w wielkim skrócie oznacza: "w porządku".Reportaż pani Richter to wyjątkowa podróż po krainie, którą większość zna tylko z filmów Petera Jacksona na podstawie dzieł mistrza Tolkiena. Pełen autoironii, humoru a także informacji, które dla mnie, jako potencjalnego podróżnika w tamte rejony, są bardzo przydatne. Jeśli macie ochotę oderwać się od codziennych trosk, to ta książka ebook jest doskonała na długie, letnie wieczory. Dzięki niej wyruszycie w niesamowitą podróż i poznacie kraj, który mimo wszystko jest mało słynny w naszym regionie. Bardzo serdecznie polecam.

  • tyczka

    książka ebook dla każdego i wielbicieli nz i osób które nigdy tam nie były, lekka i przyjemna, oczywiscie to historia widziana ze strony niemki, która zmaga się ze własną "niemieckością". zalecam :)

  • Krzysiek Zbieć

    Książka ebook jest bardzo ciekawa i ciekawie napisana. Prócz pojawiających się od czasu do czasu wątków, które nie są rozwijane, choć nie zawsze dotyczą one głównej opowieści, więc można je wybaczyć. Polecałbym tę książkę zwłaszcza osobom chcącym dowiedzieć się czegoś o Nowej Zelandii. Inna lecz interesująca kultura.

  • Ekspert Empiku

    Dla turystów Świeża Zelandia to "mały zielony raj": można tu spotkać ptaki kiwi, Maorysów, podziwiać malownicze plenery. Tempo życia jest wolniejsze niż w Europie, niemal nie ma bezrobocia. Kraina marzeń? Tak myśli Anke Richter, reporterka z Kolonii, przed rodzinną przeprowadzką do Nowej Zelandii. W "Czym zadziwi strefa kiwi" z przymrużeniem oka przedstawia zderzenie kultur. Prowadzi interesujące rozmowy z Kiwi (jak mówią o sobie tubylcy), przytacza barwne anegdoty o lokalnych zwyczajach. Za nimi ukrywa refleksję ponad tożsamością imigrantów i przypisywanymi im stereotypami. Czy da się od nich uciec?Aleksandra Glinka, empik Stare Miasto

  • Ekspert Empiku

    Wielu osobom często marzy się przenieść choć na chwilę w magiczne miejsce na końcu świata, gdzie jest ciepło, ludzie mają inną mentalność, radości jest jakoś więcej i życie płynie spokojnie, ale atrakcyjnie. Książka ebook Anke Richter pomaga w takiej magicznej podróży. I to jak! Możemy poznać nie tylko cudowną nowozelandzką przyrodę, lecz też przyjrzeć się bliżej mentalności tubylców, a także... Niemców. Piękne połączenie kultur dało wyjątkową opowieść, która uczy świata i życia. Czasami śmieszy, a czasami skłania do refleksji...Karolina Szczerba, empik Świdnica