- Mamo, wiesz jak wygląda szkielet nietoperza?! - Tato, chodź! Pokażę ci kości ręki! - Wuja, zobacz- to jest szkielet kameleona! - Ty- wiesz czyj to szkielet?! I w taki sposób ostatnio mój Syn męczy wszystkich, którzy przekroczą progi naszego domu! Młody jest tak zafascynowany szkieletami, które ogląda w tej książce, że dawno nie widziałam takiego zachwytu w oczach 😵. I wcale mu się nie dziwię, ponieważ wydanie jest przepiękne, a ciekawostki zapierają dech w piersiach! Wow! "Szkielety to nie żadne żywe trupy, lecz prawdziwi bohaterowie!"- brzmi pierwsze zdanie książki. I jej autorzy rzeczywiście potrafią to udowodnić. Przecież bez kości nie byłoby większości zwierząt i nas- człowieków, ups przepraszam- LUDZI 😉. Mali czytelnicy książki dowiedzą się pomiędzy innymi, że szkielet może być schowany albo widoczny, że u niektórych gatunków szkielety mogą się bardzo różnić, co łączy ręce, nogi i łapy, jak bardzo jesteśmy podobni do jaszczurek, co ma sposób chodzenia do szkieletu, że kości są źródłem informacji o historii, która ryba ma 10 tysięcy zębów... i wielu wielu innych spraw! Nie byłoby jednak tej publikacji, gdyby nie ilustracje! To one są największym atutem tego tytułu. Niektóre z nich umieszczono na ruchomych klapkach, które po podniesieniu ukazują wyjątkowe rozwiązania zagadek. Jest zabawnie, jest fascynująco i jest naukowo! "Czyj to szkielet?" to książka, która powinna zgarnąć dużo nagród, jak i zawładnąć umysłami małych mądralińskich 😊. Z wypiekami na twarzach polecamy! www.odkrywczamama.blogspot.com