Czytaj więcej:
Zobacz podgląd Czy Zuza ma siurka? pdf poniżej lub w przypadku gdy jesteś jej autorem, wgraj własną skróconą wersję książki w celach promocyjnych, aby zachęcić do zakupu online w sklepie empik.com. Czy Zuza ma siurka? Ebook
podgląd online w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki nie posiadają jeszcze opcji podglądu, a inne są ściśle chronione prawem autorskim
i rozpowszechnianie ich jakiejkolwiek treści jest zakazane, więc w takich wypadkach zamiast przeczytania wstępu możesz jedynie zobaczyć opis książki, szczegóły,
sprawdzić zdjęcie okładki oraz recenzje.
Podgląd niedostępny.
swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Średnia Ocena:
Czy Zuza ma siurka?
Kiedyś dla Maksa wszystko było proste: byli Siurkowcy i Bezsiurkowce. Lecz kiedy do klasy przyszła Zuza, Maks od razu zwrócił na nią uwagę. Niby dziewczyna, a zupełnie jak chłopak: włazi na drzewa, gra w nogę, nie rysuje kwiatków... A jednak – nie ma siurka! Prawdopodobnie że... Pierwsza element z serii opowiadań o perypetiach uczuciowych pary 7-latków, Zuzy i Maksa, ze idealnymi ilustracjami Delphine Durand.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Czy Zuza ma siurka? |
Autor: | Lenain Thierry, Durand Delphine |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Entliczek |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Czy Zuza ma siurka? PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książki o Zuzie i Maksie od lat cieszą się we Francji ogromną, zasłużoną popularnością. Niedawno na półki polskich księgarń trafiły dwie części otwierające serię. "Czy Zuza ma siurka" to pierwsza z nich. Książka ebook porusza kluczowy temat płci i stereotypów. Napisana jest lekkim dowcipnym językiem, ilustracje są śmieszne, chwilami wręcz karykaturalne. Moja córka chłonęła treść z wypiekami na twarzy. Czytałyśmy trzy razy z rzędu, a poziom ekscytacji był coraz wyższy.Magdalena Szłoińska, empik Gdańsk