Czerwone jak krew okładka

Średnia Ocena:


Czerwone jak krew

Fińska sensacja dla młodzieży. Skandynawia podbija serca młodych fanów kryminału! Główną bohaterką „barwnej” trylogii (zainspirowanej Królewną Śnieżką braci Grimm), którą rozpoczyna opowieść „Czerwone jak krew”, jest siedemnastoletnia licealistka Lumikki Andersson. Jej imię znaczy po fińsku „Śnieżka”.  Nie miała łatwego dzieciństwa. Prześladowana przez uczniów nauczyła się maskować uczucia. Gdy dokonuje makabrycznego odkrycia zachowuje zimną krew. Jest idealnym obserwatorem ludzkich zachowań. Nie oznacza to bynajmniej, że Lumikki nie rzuca się w oczy. Gdy po ukończeniu gimnazjum wyjeżdża z rodzinnego Riihimäki do Tampere i podejmuje naukę w liceum artystycznym, mimo wszystko zwraca na siebie uwagę. Ma wyrobione zdanie na każdy temat. Zgarnia najwyższe oceny i z fizyki, i z filozofii. Odgrywa rolę Ofelii tak, że dwie nauczycielki wpadają w furię, a reszta płacze. Gdy zetknie się z morderstwem przydadzą jej się zdolności aktorskie by przetrwać i wygrać.Sensacja Salli Simukki ma w sobie klasyczny skandynawski mrok, odpowiednią dawkę strachu i tak lubiane w kryminałach nieoczywiste rozwiązanie.

Szczegóły
Tytuł Czerwone jak krew
Autor: Simukka Salla
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Czerwone jak krew w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Czerwone jak krew PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Gabrysia M.

    Na tę książkę „czaiłam” się już od dawna. Skandynawskie thrillery to coś co uwielbiam! Ta lektura zapowiadała się naprawdę interesująco. Nastolatka znajduje dużą sumę pieniędzy ubrudzonych krwią przez co zostaje zaplątana w międzynarodową aferę z gangsterami i mafią. Już sam opis mrozi krew w żyłach. A okładka to istne dzieło sztuki. Zmysłowa i hipnotyzująca. W końcu udało mi się ją odkupić w okazyjnej cenie. Pierwsza rzecz na którą zwróciłam uwagę, po za nieziemską okładką, to niewielka ilość stron (zaledwie 250). Zdziwiłam się nieco i zmartwiłam, bo wydawało mi się, że to za mało aby nieźle przedstawić ten temat. Nic bardziej mylnego! W lekturze naprawdę wiele się losy i zdecydowanie nie ma się wrażenia, iż czegoś brakuje. A na pewno nie można mówić o nudzie. Jako drugi zainteresował mnie tył książki, na którym zazwyczaj jest opis fabuły albo życiorys autora. Lecz nie tym razem! Tutaj tył zdobi jedno zdanie: „Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać...” i parę czerwonych kropek wyglądających na ślady krwi. Aż włos się jeży na głowie. To mi wystarczyło. Otworzyłam książkę pełna zapału i niepewności. Nie musiałam długo czekać. Ledwo zaczęłam czytać, a już jakaś postać została zamordowana!A z każdą następną stroną pojawiało się więcej napięcia, tajemnic i akcji. Muszę przyznać, że główna bohaterka urzekła mnie. Lumikki to uczennica liceum artystycznego. Przez albo dzięki własnej przeszłości jest silna zarówno psychicznie jak i fizycznie. Jej dewizą życiową było trzymać się z daleka, nie wtrącać się w sprawy, które jej nie dotyczyły. Co oczywiście nie wyszło. Lecz postawa Lumikki, żeby wszystko traktować racjonalnie, a także jej spryt i mądrość nieraz pozwoliły cało wyjść jej z opresji. Te jej podejście do życia naprawdę przypadło mi do gustu. W książce pdf pojawiają się również elementy z perspektywy innych osób. Historie tych postaci są związane z całą fabułą. Dzięki temu możemy się dowiedzieć jak różnorakie emocje może wzbudzić ta sama sytuacja, jeśli spogląda się na nią oczami paru innych osób. W trakcie czytania zabieg ten czasami mnie denerwował, lecz i podsycał ciekawość. Uwaga, następna zaskakująca rzecz. A mianowicie nie znajdziecie tu miłości od pierwszego wejrzenia, ani romantycznych randek. Co prawda jest pewien wątek miłosny, lecz tak malutki i słaby, że można by go nie zauważyć. No tego to się nie spodziewałam! W ebookach młodzieżowych zawsze się znajdzie jakiś romans. Chociaż są jeszcze dwie części… Może w nich znajdzie się na to miejsce. Co do niespodziewanek, z przykrością muszę powiedzieć, że niektóre wydarzenia były przewidywalne, a ja jestem na to uczulona. Na szczęście nie było ich ponownie aż tak wiele aby psuć mi zainteresowanie. Niestety nie jest to jedyny minus tej lektury. Niekiedy czyny Limikki były zbyt przerysowane i niedorzeczne nawet jak na nią. Wyglądało to trochę tak jakby autorka chciała zrobić z niej superbohaterkę. Podsumowując pozycja „Czerwone jak krew” jest warta przeczytania. Wciągnie was już od pierwszych stron i zmrozi krew w żyłach, a zagadkowe zakończenie nie pozostawi innego wyboru jak tylko sięgnąć po następną część. Świetne w tym wszystkim jest to, że Salla Simukka stworzyła historię, która tak naprawdę może przydarzyć się każdemu z nas.

  • #Ivy

    Już od dłuższego czasu czaiłam się na tę książkę. Do poznania jej wnętrza zachęcały mnie pozytywne recenzje, jak i również opis, który wręcz mówi: cuchnie mi tutaj olbrzymią zagadką. Jednak cena widniejąca na okładce (34,90 zł) nie kusiła, ale po świętach zauważyłam na stronie internetowej słynnej księgarni promocję na ten tytuł i w ten sposób stałam się dumną posiadaczką „Czerwone jak krew”. Rany, brzmi to jak love story ze szczęśliwym zakończeniem, jednak czy było tak słodko tuż po przeczytaniu tej książki?„Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać...”Główną bohaterką jest Lumikki, która przez przypadek wpada w sieć skomplikowanych spraw dorosłych z przestępczego świata. Czy kobieta załamuje się i płacze w poduszkę, nie dając sobie porady z ciężarem sytuacji? Nie. Lumikki jest silną nastolatką, która doświadczył los i teraz potrafi poradzić sobie z złych chwilach. Owszem, czasami to aż dziwne, że tak młoda osoba potrafiła wykiwać tylu dorosłych, jednak przyzwyczaiłam się już do tego, iż nastolatkowie odgrywają rolę superbohaterów. Czy ta postać mnie irytowała? Skądże! Bardzo polubiłam Lumikki i było mi jej żal, gdy czytałam fragmenty, kiedy wspominano o jej przeszłości. Jej stanowczość i siła imponowały mi i przyznam szczerze, że sama chciałabym podnieść się w ten sposób z tak dużego upadku. Dodatkowo miała dużo zdolności, o których nie wspomnę, ponieważ lepiej, byście sami je poznali.Niektóre elementy epizodów czy również ich całości były przeznaczone innym postaciom, których ścieżki życiowe wtargnęły na wyboistą drogę głównej bohaterki. To pozwalało nam poznać, w jaki sposób sprawa pieniędzy wpływa na ich relacje.Styl autorki może wydawać się niełatwy do odbioru, jednak z czasem można przywyknąć do języka, jakim się posługuje. Nie mamy tutaj zbyt wielkiej styczności z ciężkimi wyrażeniami, jednak gdy na takie natrafimy to ich znaczenie możemy odnaleźć na samym końcu książki, gdzie widnieje taki mini słowniczek. Mamy też do czynienia z narracją trzecioosobową, gdzie narrator (wszechobecny i wszechwiedzący) potrafi przenikać umysły bohaterów i przekazać nam ich emocje i ukazać prawdziwe oblicze. Też opisy fińskiego krajobrazu potrafią wywołać w naszych umysłach idealne odwzorowanie tego piękna. Ach, sama chciałabym tam zamieszkać i poznać te piękne zakamarki...„Słowa zamieniające się w kłamstwa, zanim jeszcze wybrzmiały do końca. A przecież powinna już dawno to wiedzieć. Nie ufaj nikomu, licz tylko na siebie. Sama podejmuj decyzje i ponoś konsekwencje.”W tej powieści widać fascynację autorki Królewną Śnieżką, gdyż tytuły trylogii mają powiązanie z księżniczką, która miała mieć usta „czerwone jak krew”, skórę „białą jak śnieg”i włosy „czarne jak heban”. To następna seria książek, gdzie mamy nawiązanie do baśni (mowa tutaj o Sadze Księżycowej Marissy Meyer). Czy były jakieś minusy? Owszem – były. A dokładniej jeden. Mówię tutaj o przewidywalności. Dobrze, może to jest thriller kierowany do młodzieży, jednak zbyt częste zgadywanie, co dalej się wydarzy może nieco zniechęcić. Ja jednak dałam szansę książce, gdzie można nierzadko wyłapać dalszy bieg, ale dużo rzeczy tak mnie zaskoczyło, że wpatrywałam się na kartki z niedowierzaniem wymalowanym na twarzy. Stale jednak mamy do czynienia z tym minusem, który nie przerasta procentem chwil zaskoczenia, lecz jednak zamieszkał tam na stałe i nie chce się wymeldować.Podsumowując:„Czerwone jak krew” to powieść, której warto dać szansę. Prócz hipnotyzującej okładki znajdziecie też historię, jakiej jeszcze nie czytaliście! Też poznacie odpowiedzi na pytania, które wcześniej zadałam.

  • Hania97

    Książkę czytałam z zapartym tchem :) Zalecam wszystkim :)

  • detektyw_ksiażkowy

    Każdy z Was na pewno zna słynną bajkę Braci Grimm o Królewnie Śnieżce, a ja dziś chciałabym Wam przedstawić współczesną " Śnieżkę", która nie mieszka w lesie tylko w małej kawalerce. Nie pomagają jej krasnoludki, bo zdana jest wyłącznie na siebie. A w pościg nie wyruszyła za nią zła, okrutna macocha, ale non stop prześladuje ją przeszłość. Chcecie poznać Lummikę Anderson o ustach czerwonych jak krew? Lummika Anderson ma siedemnaście lat, mieszka sama w małej kawalerce i uczęszcza do elitarnego liceum. Jej mottem życiowym jest: "Nie wnikać, nie komplikować, nie wtykać nosa w cudze sprawy" i tej zasady zwykle się trzyma. Niestety pewnego dnia, wszystko się komplikuje, gdy kobieta w szkolnej pracowni znajduje ślady krwi i masę pieniędzy. Po tę książkę sięgnęłam z paru powodów. Pierwszy - piękna, brutalna i zmysłowa okładka. Sami spójrzcie - czy można przejść obok niej obojętnie? Drugi - skandynawska autorka. Jeśli obserwujecie mojego bloga to na pewno wiecie, że mam słabość do twórców ze Skandywanii .Trzeci - thriller dla młodzieży. Jestem Detektywem, a thrillery to jeden z moich ulubionych gatunków. Czwarty - zagadkowa fabuła. Pieniądze? Krew? Liceum? To musi być coś fenomenalnego ! Piąty - zwyczajna, ludzka ciekawość czy autorce uda się stworzyć emocjonującą historię. I jak myślicie, udało się?"Jest w tobie część, której nikt nie zdoła dotknąć. To jesteś ty. Należysz do siebie i nosisz w sobie cały wszechświat. Możesz być, kim tylko zapragniesz. Nie bój się. Nie musisz się już bać." Moim zdaniem tak. Sally Samukka od pierwszej strony wrzuca czytelnika na głęboką wodę i nie przebiera w środkach. Ledwie zaczynamy czytać, a na horyzoncie pojawia się trup. I jeśli myślicie, iż na tym pisarka poprzestaje to grubo się mylicie. Z każdą kolejną stroną napięcie tylko wzrasta, a my pragniemy jak najszybciej dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi. Kolejnym plusem jest też to, że główny wątek, czyli sprawa pieniędzy, nigdy nie schodziła na dalszy plan. Nieważne czy bohaterowie byli w domu, czy w szkole ciągle czuli na sobie "ciężar" tajemnicy. Nie zajmowali się takimi głupotami jak zbędne romanse, lub kłótnie."Wspomnienia są bardziej wiarygodne, gdy nikt nie usiłuje nimi sterować według swoich założeń." W "Czerwone jak krew" przewija się dużo postaci, lecz pierwsze skrzypce w tej powieści gra Lummiki Anderson. Kobieta ma w sobie coś niepowtarzalnego, co wyróżnia ją na tle innych. I nie chodzi tu tylko o jej inteligencję, spryt i bystrość, lecz o coś więcej. Niestety nie udało mi się zidentyfikować co to dokładnie jest. Przez większość książki, obserwowałam jej tok myślenia, sposób bycia, ale nie potrafiłam rozwikłać zagadki tkwiącej w jej wnętrzu , a jestem pewna, że coś przed nami ukrywa. W ogóle wydaje mi się, że Simukka wszystkiego nam jeszcze nie zdradziła i pewnie w zanadrzu ma dla nas jeszcze niejedną niespodziankę w kolejnych tomach. "A im głośniej wrzeszczała, tym bardziej czuła się żywa. Nieustanna się wrzaskiem. Wściekle czerwonym, przeszywającym." Mam złą wiadomość dla wielbicieli dużych romansów. W tej pozycji nie znajdziecie miłości od pierwszego wejrzenia i przekomarzań pomiędzy dwoma zakochanymi osobnikami. Pisarka owszem stworzyła wątek miłosny, lecz jest on tak malutki i subtelny, że niemal go nie ma. Tak naprawdę jest tylko mglistym wspomnieniem bohaterki, dlatego jeśli liczycie na wybuch wielkiej miłości to się go nie doczekacie. "Czerwone jak krew" to nieprzewidywalny, chwilami mrożący krew w żyłach thriller dla młodzieży. Po Sally Simukki możecie spodziewać się dosłownie wszystkiego kłamstw, machlojek, rosyjskiej mafii i intryg na skalę światową. Jeśli poszukujecie magnetycznej i klimatycznej powieści to właśnie ta pozycja spełni Wasze wymagania.

  • Ania Szeliga

    Jak to nierzadko bywa z ebookami w moim przypadku, sięgnęłam po Czerwone jak krew przypadkowo. I nie zawiodłam się, ba, jestem zachwycona tą opowieścią, jej wciągającym stylem i całym metodą w jaki została napisana. Dla mnie o tyle ciekawa, że osadzona jest w skandynawskiej scenerii.

  • Katarzyna Rawa

    Simukka Salla. Autorka nie tak słynna w Polsce. "Czerwone jak krew" było moją pierwszą stycznością z jej autorstwem. Książka ebook trzeba przyznać czytało mi się przyjemnie. Cały wątek powieści jest oparty na "przygodach" skrytej w sobie Lumikki i jej trójki "przyjaciół", których tak naprawdę łączy ze sobą sprawa brudnych (i to dosłownie) pieniędzy. Czy Lumikki uda się odkryć czyja krew znajduje się na banknotach i co one robiły na posesji szanowanej rodziny? Przekonaj się, ponieważ warto....

  • Agnieszka Chumowicz

    Książkę tą przeczytałam pod przymusem, zabierałam się za nią kilkanaście razy, aż w końcu wybrałam ją do Bookathonu. Gdyby nie to nie skończyłabym jej i tym razem. Jest to idealny przykład dlaczego nie należy oceniać książki po okładce. Styl autorki mnie drażnił, pojawiałby się częste powtórzenia, zwłaszcza imienia bohaterki przez co to imię zapamiętam do końca życia- Lumikki. Kobieta funkcjonowała na mnie jak płachta na byka. Osobiście spodziewałam się czegoś więcej. Książka ebook ciągnęła się w nieskończoność.Pomysł był genialny, ale jego wykonanie było słabe.Nie polecam, naprawdę. Książka ebook nie jest adekwatna do własnej ceny. Dałabym za nią co najwyżej 10 zł.Ocena: 2/10 ( a tak za niezły pomysł)

  • Olka1005

    Skandynawskie kryminały podbiły serca wielu czytelników, ze względu na własny klimat. Dla mnie Czerwone jak krew było pierwszym spotkaniem z tego typu literaturą. A fakt, że Salla Simukka inspirowała się Królewną Śnieżką z baśni braci Grimm, skradł moje serce.Okładka przyciąga wzrok, a połączenie bieli, czerni i czerwieni było strzałem w dziesiątkę. Na zdjęciu tego nie widać, lecz krople krwi na obwolucie są wypukłe, co jak dla mnie podkreśla klimat książki.W książce pdf prym wiedzie wątek kryminalny, a cała akcja rozgrywa się w mroźnym Tampere. Od samego początku czuć specyficzny skandynawski klimat. Występuje tutaj kilka krwawych scen i wiele zwrotów akcji, które przyspieszają bicie serca. Autorka podrzuca nam różnorakie informacje, abyśmy sami pobawili się w detektywów i doszli kto stoi za aferą z pieniędzmi. Historia pisana jest z perspektywy trzecioosobowej, dzięki czemu poznajemy punkt widzenia głównej bohaterki i innych postaci: świeżych przyjaciół Lumikki, członków mafii i ojca Elisy, który skrywa mroczną tajemnicę.Lumikki Anderson nie należy do normalnych nastolatek, jest outsiderką i ma wyrobione zdanie na każdy temat. Jej imię znaczy Śnieżka, a kobieta upodabnia się wyglądem do własnej baśniowej imienniczki. Jednak życie Lumikki nie było usłane różami. Z krótkich retrospekcji zamieszczonych w książce pdf możemy wywnioskować, że kobieta dużo przeszła w życiu. Przeszłość nastolatki nie jest opowiedziana wprost, przez co główna bohaterka stanowi zagadkę. Pozostali bohaterowie nie są tak zagadkowi jak Lumikki, lecz każdy z nich ma inny charakter i odgrywa ważną rolę w książce.Jestem trochę zaskoczona, że książka ebook o takiej tematyce przypadła mi do gustu i z pewnością sięgnę po następne tomy tej serii. Czerwone jak krew otrzymuje ode mnie ocenę 7/10 i książka ebook trafia na półkę "Ulubionych".

  • LosAnnas

    Recenzja też na blogu - kto-czyta-nie-pyta.blog.pl i fb.com/ktoczytaniepyta ZAPRASZAMStrach – jedna z najbardziej przykrych emocji, która sprawia, że nasz organizm niespodziewanie zaczyna funkcjonować inaczej… Ciało zaczyna się pocić, krew tętni w żyłach, a czujne oczy rozszerzają źrenice, aby dokładniej widzieć zagrożenie…Taki właśnie strach towarzyszył Lumikki od młodszych lat. Zawsze była nieco inna niż rówieśnicy – milcząca, wycofana i nieśmiała. Tak to już niestety jest w szkołach, że za inność trzeba płacić! Dlatego nauczyła się nie tylko bać, lecz też znikać i lepiej niż ktokolwiek rozumieć ludzi i ich emocje, wyczuwając przy tym ukryte intencje…"Najlepiej nie wnikać. Życiowe motto Lumikki. Nie wnikać, nie komplikować, nie wtykać nosa w cudze sprawy. Kto siedzi cicho i otwiera usta tylko wtedy, gdy to naprawdę konieczne, ten ma święty spokój."Lumikki poznajemy jednak jako inteligentną, 17 letnią uczennicę prestiżowego liceum plastycznego… Jest unikającą rówieśników, złośliwą i krnąbrną dziewczyną, która momentami zachowuje się wręcz absurdalnie. Wkrótce jednak okazuje się, że Lumikki jest po prostu oryginalna, ma swoje zasady, sekrety i nieco smutną przeszłość, która diametralnie wpływa na jej niecodzienne postępowanie względem innych ludzi. Chwilami czułam się tak, jakbym czytała pamiętnik zranionej przez los dziewczyny, która boi się, że znów się oparzy, więc woli pozostać w cieniu… Czasy, w których obawiała się swojego cienia już minęły, lecz ostrożność pozostała, więc Lumikki żyje jedynie na swoją rękę – bez najbliższych przyjaciół, bez problemów, bez konfliktów. Sama jest sobie „sterem, żeglarzem i okrętem” i czuje się z tym bezpiecznie. Kreacja bohaterki jest moim zdaniem mądra i dużo można się dzięki niej nauczyć!Wszystko jednak zmienia się w momencie, kiedy kobieta znajduje w ciemni fotograficznej schnące banknoty… Wiszące na sznurkach euro mają brunatne zacieki z zaschniętej krwi, co sprawia, że nie może uwierzyć swóim oczom! Od tego momentu zostaje wplątana w sprawy, o których do tej pory nie miała pojęcia… Niespodziewanie jest zmuszona do zmiany własnych przyzwyczajeń, a jej wszystkie zdolności mogą się przydać w potyczce o swoje życie…Książka, chociaż cienka, jest pełna treści, dynamizmu i grozy. Napięcie rośnie już od pierwszej strony – postrzelona kobieta, pieniądze ubrudzone krwią, pogoń, szantaż i dużo innych atrakcji sprawiają, że czytelnik nie ma czasu na nudę… Muszę jednak przyznać, że brakowało mi trochę wątków pobocznych, mnogości bohaterów i ich dokładniejszego poznania. Autorka jednak wolała się skoncentrować na samej Lumikki – o jej kolegów czy rodzinie wiemy bardzo niewiele. Może się to zmieni w kolejnych tomach? Tego nie wiem, lecz na pewno sprawdzę!Trylogia Salli Sumikki nawiązuje do Królewny Śnieżki (Braci Grimm), jednak punktem wspólnym jest głównie imię głównej bohaterki, które (przetłumaczone z fińskiego) oznacza właśnie Śnieżkę… Łączy je też niepowtarzalny, bajkowy klimat… Książka ebook jest bowiem napisana w specyficzny, nieco fantastyczny sposób – pełen sekretów i barwnych porównań. Specyfikę tej książki możemy poznać już na jednej z pierwszych stron:"Piętnaście minut wcześniej prósząca z nieba biel rozścieliła się puszystym dywanem na brudnym śniegu i wtem przestało padać tak nagle, jak zaczęło, a spomiędzy chmur wyjrzało słońce. Równie pięknego dnia nie było prawdopodobnie od początku zimy. Na tej nieskazitelnej bieli z każdą chwilą przybywało czerwieni. Rozszerzała się, rozprzestrzeniała i barwiąc po drodze kryształki śniegu, przepływała na kolejne. Trochę czerwieni prysnęło dalej. Byłą tak jaskrawa, że gdyby miała głos, musiałaby krzyczeć".Czerwone jak krew jest przeznaczone przede wszystkim dla młodzieży, lecz dorosły czytelnik również powinien znaleźć przyjemność w lekturze. Dorosły i wielbiący kryminały książkoholik może być lekko rozczarowany ograniczoną ilością wątków, bohaterów i… stron! Książka ebook kończy się bowiem dynamicznie i momentami można przewidzieć dalszy ciąg wydarzeń. Muszę też zaznaczyć, że nie każdemu się pewnie spodoba, gdyż jest nieco inna niż większość kryminałów – bardziej poetycka, nostalgiczna a przy tym dosadna. Dla mnie są to jednak jej największe zalety – zwłaszcza barwne opisy i porównania.Nie da się jednak ukryć, że Salla Sinukka przez cały czas trzyma nas w napięciu i sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie i z zapartym tchem. Sama „połknęłam” ją w jeden wieczór i już szykuję się do lektury kolejnych części trylogii… Jeżeli więc chcecie przekonać do czytelnictwa jakiegoś młodego miłośnika filmowych thrillerów, to powinniście podrzucić mu Czerwone jak krew.

  • mansardoweokno

    Lumikki, to inaczej Śnieżka, lecz sama kobieta nie ma nic z bohaterki bajek dla dzieci. Własne życie, które wiedzie w małej kawalerce dzieli między picie mocnej, czarnej kawy i elitarnej szkoły, która była dla niej wybawieniem. Do czasu, kiedy przez przypadek odkrywa tajemnicę trójki przyjaciół ze własnego liceum. Przypadkiem jest też to, że pomaga im w rozwikłaniu zagadki i uczynienia świata lepszym. Niestety ją również ścigają demony, lecz przeszłości, dopadają ją w najmniej odpowiednim momencie. Czy kobieta połączy własne siły z popularnym trio i rozwiąże narkotykowe zawiłości.Pierwszą powieścią, którą zobaczyłam to Białe jak śnieg, która stanowi drugą element skandynawskiej trylogii. Urzekł mnie tytuł, urzekła mnie okładka. Nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po powieściach, które są nowym powiewem w literaturze młodzieżowej i nie wpisują się w kanony, które większość autorek tak silnie drąży, aż do litej skały."Była sobie raz dziewczynka, która się nie bała."Z moją siostrą każdego aktora, aktorkę, wokalistę i wokalistkę pochodzącą z Wielkiej Brytanii i Irlandii nazywamy naszymi ziomalami, tak więc ośmielę się powiedzieć, że pani Salla jest moim ziomalem. Nie wiedziałam co mam o niej myśleć rozpoczynając opowieść i jestem z tego zadowolona. Nie czytałam żadnych recenzji, więc ruszyłam na świeżaka i jestem co najmniej zachwycona.Lumikki jest inteligentną, pomysłową i aspołeczną siedemnastolatką. Może to czyni ją najbliższą książkową bohaterką z jaką miałam styczność przez siedemnaście marnych lat życia. Byłam wzruszona jej podejściem do ludzi i zdziwiona jej przeszłością, którą prędzej czy potem poznajemy. Oddaję jej to, że schowała własne uprzedzenia i dumę do kieszeni i pomogła osobą, które odnoszą się do niej bez szacunku albo w ogóle jej nie postrzegają."Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać."Przede wszystkim podobało mi się słownictwo. Było zdecydowanie proste, prawdziwe, młodzieżowe, zwyczajne. Nie było na siłę kreowanie mowy i stylu bycia bohaterów na wyluzowanych licealistów, tak jak to uwielbiają amerykańskie autorki. Jako, że opowieść jest kryminałem uważam, że jest nieliczną książką z tego gatunku, którą miałam okazję przeczytać i wcale się nie zawiodłam. Zawarte było wszystko, co można cenić sobie w tego typu powieściach. Jak już wspominałam jest to zdecydowanie nowy powiew do literatury młodzieżowej. Zalecam Czerwone jak krew nie tylko fanom kryminałów, lecz także niezłych powieści, które zawierają w sobie wartką akcję, niebanalną, pomysłową bohaterkę i lekki dreszczyk emocji.

  • indefinite

    Jak to jest znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie? Kilkoro nastolatków z fińskiego Tampere boleśnie się o tym przekonało. Podczas jednej z domówek troje przyjaciół znajduje w ogrodzie posesji worek pełen zakrwawionych banknotów. Odurzeni narkotykami i alkoholem postanawiają wyczyścić i wysuszyć pieniądze w szkolnej ciemni. Dopiero na drugi dzień zaczynają zastanawiać się, skąd w ogóle wzięło się znalezisko i czy źródło, z którego pochodzi, może być legalne... Niestety, w międzyczasie ich tajemnicę odkrywa Lumikki - szkolna outsiderka. Wplątana w sprawę kobieta okazuje się wiele sprytniejsza i bardziej wyjątkowa niż można by podejrzewać - dynamicznie to właśnie ona bierze sprawę w własne ręce i wbrew swojej dewizie, by nie wtrącać się w nie własne sprawy, podejmuje działania prowadzące do rozwiązania zagadki. Nastolatkowie wchodzą w niebezpieczną grę, której stawka jest zdecydowanie wyższa niż znalezione w ogrodzie 30 000 Euro...Naturalnym jest, że we wszelkiego typu opisach na pierwszy plan wysuwać się będzie wątek kryminalny. Mafijne porachunki, w które wplątana zostaje grupa nastolatków, zapewniają wartkość akcji i skutecznie podtrzymują zainteresowanie czytelnika. Nie brakuje tu szybkich scen, niebezpieczeństw, choć opowiadanie jest raczej łatwa i mało zaskakująca. Próżno tu szukać wyjątkowych zwrotów akcji, ponieważ i zagadki kryminalnej do rozwiązania brak, książka ebook jest jednak spójna i niezła w odbiorze. Może pewne zdarzenia są naciągane, jest to jednak specyfika zarówno powieści dla młodzieży, jak i gatunku sensacyjnego. Atutem tekstu jest dwupłaszczyznowość fabuły - równolegle z rozwojem sprawy poznajemy lepiej psychikę, przeszłość i motywy Lumikki, odkrywając jej wewnętrzny, fascynujący świat.Tym, co zachwyciło mnie w książce pdf Salli Simukki, jest właśnie kreacja postaci. Od początku do końca byłam zafascynowana główną bohaterką, a mój rozbudzony apetyt został w pełni zaspokojony. Autorce udało się stworzyć osobę wyjątkowo autentyczną - Lumikki jest silna i słaba jednocześnie; to uciekinierka w siebie i perfekcjonistka w każdym calu. Kobieta ewidentnie zmaga się z traumą sprzed lat i buduje wokół siebie mocną otoczkę, byle tylko nie zbliżyć się do kogokolwiek. Zarówno ona, jak i pozostali bohaterowie, są prawdziwi, wielowymiarowi i najbliżsi nastoletniemu czytelnikowi.W tym miejscu muszę wspomnieć o pewnej ważnej sprawie, która przyciąga mnie jak magnes do nurtu young adult - uwielbiam to, że w większości ebooków tego gatunku naprawdę o coś chodzi. Nieważne, jak fantastyczna jest otoczka i jak dużo magii albo nieścisłości jest w świecie przedstawionym; ważny jest fakt, że tekst porusza pewne bliskie nastolatkom sprawy. Opowieść Simukki pod warstwą całkiem niezłej sensacji wyzwalającej w czytelniku emocje ma również drugą, znacznie ciekawszą element - opowiada o problemie nękania i jego skutkach dla ludzkiej psychiki. Główna bohaterka jest ofiarą, która sama musi radzić sobie z swoją psychiką, co jest zadaniem tyleż trudnym, co niemal karkołomnym. Czytelnik widzi wyniki tego procesu, lecz również jego genezę - pod tym wobec opowieść jest po prostu świetna.

  • Magdalena Senderowicz

    Bajki o Królewnie Śnieżce prawdopodobnie nikomu nie trzeba przedstawiać. Na pewno zna ją każdy, bowiem to jedna z tych historii, bez których dzieciństwo nie jest kompletne. To skoro już znacie bajkę o Śnieżce… to teraz czas na poznanie bajki o dziewczynce imieniem Lumikki. O dziewczynce, która została wplątana w coś, z czym w ogóle nie chciała mieć do czynienia. Któregoś pięknego, zimowego dnia, Lumikki wchodzi do szkolnej ciemni i znajduje tam coś dziwacznego – całe mnóstwo pieniędzy, a na większości banknotów widoczne są ślady krwi. Kto je tam umieścił? Do kogo należą? Skąd się tam wzięły? Dlaczego znajduje się na nich krew? Wkrótce na jaw wychodzi, że trójka uczniów z jej szkoły maczała w tym palce: córka policjanta i jej dwóch kolegów. Ta trójka dynamicznie zauważa, że Lumikki coś podejrzewa, a tym samym zostaje wplątana w aferę na większą skalę, niż mogłaby podejrzewać. Przyjdzie jej się zmierzyć z rosyjskimi gangsterami, policją i zagadkowym Białym Niedźwiedziem. Lumikki będzie musiała uaktywnić własny talent aktorski, lecz ta gra pozorów może się skończyć tragicznie nie tylko dla niej, lecz też dla jej świeżych przyjaciół.Salla Simukka to fińska autorka, która pisze powieści dla młodzieży. Sławę przyniosła jej właśnie trylogia o Lumikki Andersson, którą dzięki uprzejmości wydawnictwa YA! możemy przeczytać i w naszym kraju. „Czerwone jak krew” to jednak coś więcej niż zwykła opowieść młodzieżowa. Pojawia się tutaj rzeczywisty wątek kryminalny, który wiedzie prym. Cała reszta stanowi jedynie tło – życie Lumikki, perypetie trójki uczniów czy drugie życie prowadzone przez ojca Elisy, chociaż ten ostatni fragment jest w wielkim stopniu powiązany ze sprawą pokrwawionych banknotów. Okazuje się, że da się napisać niezły kryminał dla młodzieży, w którym pojawia się dużo niedopowiedzeń (w pozytywnym sensie!), zaskakujących zwrotów akcji i chwil, w których serce podchodzi do gardła.Książka okazała się być doskonała na zimę! Mimo że za oknem raczej deszcz, a nie śnieg, to dzięki twórczości pani Simukki mogłam chociaż przez chwilę poczuć zimowy klimat. Co z tego, że towarzyszyli jej gangsterzy, sekrety i rozlew krwi – to tylko podkręciło atmosferę! Tak to jakoś wyszło, że autorka wszystko ze sobą doskonale połączyła. Każdy fragment tej powieści współgra z innymi. Co interesujące – wydawałoby się, że w książce pdf dla młodzieży nie powinno się prezentować brutalności świata gangsterskiego czy również takiej ilości krwi, a jednak… Salla Simukka zagwarantowała swoim czytelnikom sporą dawkę jednego i drugiego. Sprawa, w którą została zawikłana Lumikki to nie przelewki, to losy się naprawdę i nie ma co tego cudownie koloryzować. Wątek kryminalny został przedstawiony rzetelnie i bez owijania w bawełnę.Główna bohaterka stale stanowi dla mnie zagadkę. O ile prosto jest rozgryźć Elisę, jej ojca czy również Kaspera a także Tuukka – którzy jednak schodzą na nieco dalszy plan – tak Lumikki jest dla mnie pełna tajemnic i coś czuję, że jej przeszłość wywarła na nią olbrzymi wpływ. Te delikatne, subtelnie wtrącone rozmyślania pozwoliły mi sądzić, że w jej życiu dużo się wydarzyło, lecz to jeszcze nie jest odpowiednia pora, żeby czytelnik się o tym dowiedział. Jednak jest w tej kobiecie coś, co sprawia, że zyskuje ona naszą sympatię. Jest postacią złożoną, której poznawanie przychodzi stopniowo. „Czerwone jak krew” to książka, która mnie pozytywnie zaskoczyła. Nie sądziłam, że spotkam się kiedyś z kryminałem młodzieżowym, który będzie naprawdę nieźle wykonany. Akcja toczy się dobrym tempem i być może książka ebook jest za krótka, a niektóre wątki można by rozbudować, żeby dopełnić całości, lecz jest naprawdę nieźle. Odpowiednie budowanie napięcia, wciągający bieg wydarzeń, dopasowana atmosfera i intrygująca bohaterka – takie bajki to ja lubię! A czy autorce udało się wzbudzić moją ciekawość i zachęcić do sięgnięcia po następny tom? Tak! A czy jestem skłonna polecić „Czerwone jak krew”? Też tak, niech młodzież sobie wyrabia odpowiedni gust czytelniczy :).

  • gabaokey

    Co takiego zachwyca w tym fińskim thrillerze? Takich rzeczy jest dużo, lecz zacznę od klimatu – mroczny, miejscami duszny i przygnębiający, lecz zarazem intrygujący. Następnie sam pomysł i intryga. Salla ujęła mnie również wyborem głównych bohaterów, którzy są stale uczniami – umiejscowiła młode postaci w dosyć dojrzałej fabule, co jest ciężkim zabiegiem. Świetny, oryginalny styl w połączeniu z tym, co wymieniłam powyżej, jest idealnym przepisem na książkę, która podbije serca czytelników z całego świata. Tak również się stało, ponieważ prawa do przetłumaczenia tej pozycji kupiło aż 38 krajów.Uczennica Liceum Artystycznego w Tampere, Lumikki jest skrytą, lecz również inteligentną dziewczyną. Wie, że lepiej nie mieszać się w brudne sprawy. Co stanie się, gdy przypadkiem znajdzie sporą sumę zakrwawionych pieniędzy? Zapomni o całej sprawie czy będzie chciała ją zbadać? Nieoczekiwanie życie podejmie za nią decyzję i każe jej wybierać między dotrzymaniem obietnicy lub jej złamaniem. To drugie nie jest w stylu Lumikki, więc postanowi pomóc córce policjanta, Elisie, która przez przypadek wmieszała się w to, czego grzeczne dziewczynki powinny unikać. Jak poradzi sobie z rosyjskimi gangsterami, którzy chcą jej śmierci a także zagadkowym Białym Niedźwiedziem?Książka inspiruje się baśnią Braci Grimm o Królewnie Śnieżce i rzeczywiście dużo z niej czerpię. Już na wstępie możemy przeczytać element odwołujący się do słynnej nam bajki. Wprowadza dosyć niepokojącą atmosferę, żeby zaraz później ukazać jeszcze bardziej mroczny prolog. Jestem pod wrażeniem jak Salla zaczęła własną powieść, mocne i odważne wejście, następnie umiejętne budowanie napięcia, które sprawia, że dynamicznie pragniemy dowiedzieć się jakie będzie rozwiązanie. Akcja jest dynamiczna, lecz również rozwija się płynnie, tak, że cały czas wyczekujemy kolejnego momentu, aż do rozwiązania zagadki. Co jakiś czas możemy wyłapać nawiązania do baśni, nie tylko oczywiste fragmenty, lecz również ukryte aluzję w samym tekście. Przed oczami ma się może nieco przerysowany obraz, ponieważ bardziej ponury, wyraźny i pełen kontrastów, lecz właśnie przez to od razu można wejść w ten szczególny świat. Nie jest to bajka dla naiwnych dziewczynek, nie wolno jej więc zamknąć w kategorii: literatura młodzieżowa, ponieważ jestem przekonana, że czytelnik w każdym wieku może po nią sięgnąć i zafascynować się historią.Budowa. Książka ebook rozpoczyna się mocnym prologiem. Następnie podzielona jest na siedem części (licząc wstęp), każdy oznaczony jest datą, a więc zaczynamy od 28 lutego, później 29 lutego, po północy, następne dzień 29 lutego i kończymy na 4 marca. Na koniec jest jeszcze epilog zamykający historię i wyjaśniający, co stało się z Lumikki i resztą bohaterów. Pewnie jesteście zdziwieni, zresztą tak samo, jak ja byłam – akcja toczy się w bardzo krótkim przedziale czasowym. Jednak w ogóle nie odczuwa się tego podczas czytania, ponieważ historia niesamowicie wciąga i nawet dobrze, że fabuła nie jest rozwleczona. Salla postawiła na minimalizm, który tutaj akurat się sprawdził. Udało jej się w minimum tekstu zawrzeć maksimum treści. To idealna umiejętność, paroma słowami przekazać więcej niż niektórzy chcą w opisach na kilkunastu stronach.Mam wrażenie, że „Czerwone jak krew” pełne jest zakamuflowanej poetyckości. Mówiłam już o elementach nawiązujących do baśni, autorka cytuje też słynne piosenki i wiersze, których przynajmniej ja nie czytałam. Sam mowa jest bardzo płynny i poetycki, niektóre zdania są wydają się wyrwane z wiersza – dużo porównań, metafor i środków stylistycznych charakterystycznych dla liryki. Wydaje mi się też, że prócz samej poezji widać jej fascynację baśniami. Niektóre zdania są niczym z nich wyrwane, choć może bardziej z tych mroczniejszych bajek…Podkreśliłam charakterystyczny styl autorki, muszę również pochwalić sam pomysł na intrygę. W końcu to pozycja o wątku kryminalnym i sensacyjnym. Od pierwszych stron mamy do rozwiązania tajemnicę zbrodni. Potem pojawia się następna i jeszcze następna… Domyślacie się, że zagadek w tej książce pdf nie zabraknie? Uwielbiam, gdy autorka nie uważa czytelników za głupków, gdy nie podsuwa wszystkiego pod nos i mówi „to jest rozwiązaniem”. Salla pozwala nam kawałek po kawałku odkrywać nie tylko sprawców przestępstwa, lecz również liczne tajemnice bohaterów, zaczynając zresztą od samej Lumikki. I chcę wykrzyczeć, że nareszcie mam zakończenie, które nie zostawiło mnie w totalnej rozsypce w stylu „ale jak to w końcu się skończyło?”. Historia została wyraźnie zamknięta, najistotniejsze kwestie wyjaśnione, co moim zdaniem jest olbrzymim plusem. Nie potrzebne jest granie na nerwach czytelników niepewną końcówką, czasem atutem są właśnie takie konkretne zakończenia.Polecam tę książkę wszystkim, nie tylko młodzieży, lecz też dojrzałym osobą. Myślę, że każdy wciągnie się w mroczną historię Lumikki.

  • Martha Oakiss

    Nie będę ukrywać, że okładka „Czerwone jak krew” całkowicie przyciągnęła mój wzrok. Ma jednak w sobie coś lekko przerażającego, kojarzącego mi się z horrorem, co z jakiegoś powodu przez długi czas trzymało mnie od niej na odległość. Ponieważ krew na okładce. Ponieważ fińska autorka, a kto wie, co oni tam w Finlandii robią. Ponieważ kryminał, a ja za kryminałami nie bardzo. Lecz jakieś było moje zaskoczenie i jakże dynamicznie zabrałam się za czytanie, gdy okazało się, że Salla Simukka tworzy kryminały… dla młodzieży! Lumikki ma 17 lat i uczęszcza do elitarnej szkoły artystycznej. Jest outsiderką, ma wyrobione zdanie na każdy temat, wygląda jak Królewna Śnieżka i wyznaje wegetarianizm ekonomiczny. Pewnego dnia, w szkolnej ciemni fotograficznej, na sznurkach znajduje coś innego, niż wiszące zdjęcia. Banknoty. A każdy z nich pokryty krwią…„Rodzice wydumali dla niej imię, które nijak się miało do bajkowej rzeczywistości. Śnieżka Andersson. Włosy nie były czarne jak hebanowe drzewo, cera nie lśniła bielą, usta nie biły po oczach czerwienią. Farba do włosów i makijaż upodobniły ją do bajkowej imienniczki, tylko po co?”(Czerwone jak krew, Salla Simukka, Wyd. YA!, str. 26) Już na samym początku historii autorka prezentuje nam, z czym będziemy mieli do czynienia. Mroczny klimat, morderstwa, potyczka o pieniądze. Krew. Świat, gdzie każdy krok jest ważny, gdzie każda sekunda może całkowicie odmienić człowieka… Lumikki ma pewne zasady, według których żyje. Pierwszy raz spotkałam się z kreacją bohaterki w sposób tak dopracowany. Ma własne reguły, których trzyma się niczym koła ratunkowego, które do tej pory przynosiły jej same sukcesy, lub, przynajmniej, brak problemów. Jest niezwykle konserwatywna w swoim działaniu. Robić to, nie robić tego. Spoglądać w ten sposób, chodzić w ten. Czytelnik dużo z tych porad może wziąć sobie do serca. Jeden być może uzna ja za bezsensowne, a inny za upragnioną wskazówkę do przeżycia w szkole. Jednak z czasem okazuje się, że nie można żyć według narzuconych sobie z góry zasad i algorytmów, które zawsze okażą się skuteczne. Ponieważ czasem może wydarzyć się coś, na co nie ma żadnej, wypracowanej z góry recepty. A ludzki los potrafi zaskakiwać. Ludzki los robi z nami to, co chce, a nie to, co mu rozkażemy. O Lumikki mogłabym mówić w kółko i w kółko. Kobieta wszystkim dokładnie się przygląda. Ich ubiorom, mieszkaniom, wysuwa odpowiednie wnioski, które zachowuje w pamięci i interpretuje ze wzglądu na zasady psychologiczne czy socjologiczne, by później móc przybrać właściwą postawę, chcąc osiągnąć konkretny efekt. Jest niczym młodsza i damska odsłona Sherlocka Holmesa. Wydało mi się jednak nieco dziwne, że normalna nastolatka, ni stąd, ni zowąd, wzięła się za rozpracowywanie spraw kryminalnych. Chociaż, nie oszukujmy, każda odskocznia od szkoły wydaje się fascynująca. Bez wątpienia należy się pochwała dla Salli za jej kunszt pisarski. Potrafi zaciekawić czytelnika, wzbudzić emocje i przyprawić go o dreszczyk, a także do ostatnich stron utrzymać tajemnicę. Nie zanudza nas zbędnymi opisami przyrody, lecz w bardzo przystępny sposób tłumaczy psychikę bohaterki i sposób jej postępowania. Pisanie kryminałów i thrillerów dla młodzieży nie należy do codzienności, więc autorka ma już u mnie olbrzymi plus. Niektóre epizody będą w nas stwarzać dodatkowe napięcie. Będziemy bowiem mieli okazję towarzyszyć prawdziwym, bezlitosnym zbirom, a autorka powoli odkryje karty i podrzuci nam pod nos kolejne porcje informacji, abyśmy sami zabawili się w detektywa i spróbowali odgadnąć, kto stoi za całą aferą z pieniędzmi i zabójstwami. Czerwone jak Krew to nie klasyczny kryminał. To NA z wątkami kryminalnymi i detektywistycznymi, z historiami z życia, którymi człowiek nie chce się chwalić, z tajemnicami, które do końca nie zostają wyjaśnione. Opowiadanie pełna gangów, policji, krwi, porwań. To jedna z tych książek, w której do końca nie znamy przeszłości głównej bohaterki, więc tak naprawdę nie rozumiemy motywów jej postępowania. To coś, co spodoba się młodzieży (i nie tylko) każdej płci i każdemu, kto lubi poczuć dreszcz emocji na plecach. Polecam, jeżeli jesteście ciekawi, jak wyszło połączenie Sherlocka Holmesa, W-11, Królewny Śnieżki, Śpiącej Królewny i Kopciuszka. Baśnie będą przewijać się przez treść dużo razy, lecz dopiero na końcu zrozumiemy, jak dużo miały wspólnego z historią niepozornej Lumikki.

  • Elfik Book

    Lumikki na pozór jest zwykłą dziewczyną, która chodzi do liceum plastycznego. Jednak mimo własnej normalności wszyscy wiedzą, że jest ona inna od wszystkich. Samo jej zachowanie wskazuje na odmienne przekonania, inne myśli. Lumikki kiedyś taka nie była. Dopiero traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa spowodowały zmianę charakteru. Teraz kobieta nie musi się już o nic martwić. Jest wolna, sama decyduje o sobie. Ale ciężko jest tak po prostu zrezygnować z przyzwyczajeń. Tym bardziej gdy znajduje się trzydzieści tysięcy euro w ciemni szkolnej. To bardzo utrudnia sprawy, a krew na banknotach wcale nie jest dobrym omenem. Najłatwiej byłoby po prostu udawać, że nic się nie widziało. Lecz czy sumienie na to pozwoli? Czy nietypowe umiejętności nie przydadzą się w takiej sprawie? Czy marzenie o zwyczajnym życiu nie popchnie do działania?Gdy po raz pierwszy spotkałam się z tą książką, spodziewałam się raczej krwawego kryminału niż opowiadania młodzieżowego. W własnej karierze czytelnika nie spotkałam się z tego typu powieścią. Byłam przekonana, że prędzej czy potem pojawi się wątek fantastyczny. Jednak tak się nie stało. Wszystkie nawet najdziwniejsze rzeczy zostały logicznie wytłumaczone, tworząc sieć różnorakich spisków i intryg. Kolejną rzeczą, która mnie zaskoczyła było tak silne nawiązanie do bajek. Części tej serii po kolei brzmią: "Czerwone jak krew", "Białe jak śnieg" i "Czarne jak heban". Kojarzy Wam się to z czymś? Lumikki znaczy Śnieżka. Sądzę to za idealne posunięcie. Takich nawiązań w książce pdf jest naprawdę wiele. Nie tworzą dziecinnej fabuły, lecz sprawiają, że pojawia się magia, której nie widać, lecz czuć. Mowa powieści jest bardzo prosty, jednak nie odrzucający. Nie posiada jakiś niezwykle potocznych zwrotów, lecz nie przesadza również z mową naukowym. Powoduje to, że książkę czyta się niezwykle dynamicznie i przyjemnie. Nie jest to kryminał, ponad którym trzeba siedzieć i cały czas wysilać własne szare komórki. Tutaj jest tylko zwykła ciekawość, która się pojawia razem ze wspomnieniami bohaterki. To jest jedyny wątek, który sprawia, że stawiamy sobie znak zapytania. Wątek, który losy się w teraźniejszości jest raczej oczywisty. Zakładam, że takie były założenia autorki, ale o dużo lepiej czytałoby się historię, gdybyśmy nie byli w stanie przewidzieć zakończenia. To raczej jest minus.Zanim przejdę do dużego plusa całego opowiadania, ponarzekam jeszcze troszkę. Opowieść jak na kryminał jest za banalna. Jak wcześniej pisałam, pojawiają się intrygi, różnego typu spiski a także różnorakie niewiadome. Ale naprawdę nie trzeba wielkiej dedukcji, by je rozwiązać. Wydają się za proste, jak na wagę całego opowiadania. Człowiek czuje się, jakby oglądał kiepski serial kryminalny, którego nieźle zna zakończenie, lecz ogląda go tylko dlatego, by się upewnić. To mnie trochę zawiodło. Jednak jest to pierwsza element i przeczuwam, że pełni ona rolę jedynie wprowadzenia. Pokazania świata, w którym się wszystko losy a także jego mechanizmów. Jestem wręcz przekonana, że to początek czegoś o dużo większego, co jeszcze nie raz nas zaskoczy. Teraz pora na największy plus całej powieści, a dokładniej główną bohaterkę. Jest ona wyjątkowo barwną i nietypową postacią. Dużo bym dała, aby spotkać ją na żywo. Jej przekonania a także myśli są całkowicie różnorakie od myśli innych ludzi. Dużo przeżyła w dzieciństwie, co spowodowało, że zyskała dużo nietypowych umiejętności. A raczej je odkryła, ponieważ każdy z nas je posiada, tylko nie zdajemy sobie sprawy, jak olbrzymią broń mamy. To dość niezwykłe, że tak młoda osoba nauczyła się używać własnych umiejętności w tak widoczny sposób, lecz zarazem niespotykany. Naprawdę duże brawa dla autorki, że stworzyła tak barwną i niezwykłą postać.Książka miała dużo minusów, jednak mimo to zalecam ją każdemu. Można z nią spędzić dużo miłych chwil. Jeśli ktoś ma czas, bez problemu przeczyta ją w jeden wieczór. Tym bardziej że za oknem pojawiła się jesień, a taki czas sprzyja tego typu lekturom. Nie jedna osoba z chęcią poszuka ukojenia w pięknej, skandynawskiej ziemie.

  • Lustro RzeczywistoŚci

    Pierwszy tom cyklu wydawnictwa YA!wprowadza nas w świat Lumikki Anderson - nastolatki, która mogłaby być córką Sherlocka Holmesa.Moje pierwsze wrażenie to zachwyt ponad okładką. Spójrzcie tylko: odniesienie do baśni braci Grimm, śliczna nastolatka, kropelki krwi, oszczędna, a zarazem sugestywna kolorystyka. Cudo!FabułaSiedemnastoletnia Lumikki, uczennica liceum plastycznego, znajduje w szkolnej ciemni suszące się banknoty. Pierwsza myśl, jaka przychodzi jej do głowy jest taka, że znów wpakowała się w coś, o czym nie powinna nawet myśleć. Postanawia unikać problemów i jak najszybciej zapomnieć o tym, co widziała. Niestety los, bądź wrodzona ciekawość nie pozwalają jej na to. Wkrótce okazuje się, że pieniądze to tylko szczyt góry lodowej. Plamy krwi, próba porwania i strzelanina motywują Lumikki do tego, by zabawiła się w niebezpieczną grę. Grę, w której nie ma miejsca dla grzecznych dziewczynek z bajki... OpiniaPoczątek książki mnie nie przekonał. Łapałam się na tym, że miałam ochotę ją odłożyć, a na usta cisnęły mi się same nieprzyzwoite słowa. Jednak później coś zaskoczyło. Coś drgnęło! Pierwszy opis postaci Lumikki kupił moją uwagę, a później niecierpliwie odwracałam kartki aż do samego (zbyt dynamicznie pojawiającego się) końca.Najważniejszy i najlepszy fragment powieści to bohaterka. Młoda, nietypowa, o skomplikowanej orientacji seksualnej. Zbuntowana, a jednocześnie zdystansowana. Jest inteligenta i bystra, zamiast nastoletniej papki posiada mózg i nie boi się go używać. Ma w nosie to, co ktoś o niej pomyśli, a jednocześnie zadziwia empatią. Smaczku dodaje fakt, że przeszłość kobiety nie należy do sielankowych, Lumikki ciągle w głowie przeżywa własną traumę, demony przeszłości dopadają ją w najmniej odpowiednich momentach, a jednak jest niezmordowana w dążeniu do celu. Niektórych może dziwić fakt, że bohaterką tak brutalnej, kryminalnej historii jest młoda dziewczyna, można powiedzieć - dziecko. Jednak ten zabieg ma sens i czyni z powieści bardzo ciekawą perełkę wśród nijakich młodzieżówek.Mimo, że brawa należą się autorce także za wykreowanie postaci drugoplanowych, pełnokrwistych, odpychających i realnych, to jednak Lumikki jest gwiazdą. Wielowarstwową, skomplikowaną dopracowaną. Uwielbiam takie bohaterki!Wątek kryminalnySama historia kryminalna, z inną bohaterką byłaby miałka i nijaka. Niewiele mnie zaskoczyło w sensie fabularnym, jednak magiczna sceneria i wykorzystanie symboliki słynnej nam z baśni o Śnieżce budują niesamowity klimat. Ponadto barwne opisy skandynawskiego otoczenia sprawiły, że wsiąkłam w akcję tak bardzo, że niemalże czułam ukłucia lodu na skórze. Niezapomniane wrażenia towarzyszyły mi także po skończeniu lektury. Intryga kryminalna jest rozpisana w dość zagmatwany sposób, więc czytając, skupcie się - zaangażowanie zostanie nagrodzone.Język powieści zaskakuje prostotą i lekkością, choć daleko mu do młodzieżowego bełkotu. Opisy są rzetelne, wciągające i przekonujące. Styl pani Simukki przypadł mi do gustu i sprawił, że czytanie było przyjemnością. Nauczyłam się również paru rzeczy o ludzkiej psychice... Autorka, mimo młodego wieku, jest świetną obserwatorką i w młodzieżowej książce pdf przekazuje treści ciekawe także starszego czytelnika: jak choćby specyfikę osobowości dzidziusia maltretowanego. Lumikki to doskonały obiekt badań dla psychologa, a jednocześnie postać, którą trzeba nieźle poznać, by ją polubić.Przyznam szczerze, że jestem pod wrażeniem. Spodobała mi się książka ebook nie zawierająca wątku miłosnego, nawet przez chwilę mi go nie brakowało! To oznacza, że lub losy się ze mną coś dziwnego, lub ta opowieść JEST tak dobra. Zagadkowa i pełna mocnych momentów (mój ulubiony to scena w lodówce!), a przy tym szczera i realna jak współczesny świat, naszpikowany kłamstwem i obłudą, w którym ludzkie życie jest niewiele warte. Mocne, choć nie krwiste wrażenia - gwarantowane.Podsumowanie"Czerwone jak krew" to idealny kawałek kryminału, na najwyższym poziomie. Wciągający, fascynujący i przemyślany. Klimat powieści mrozi krew w żyłach, a baśniowa sceneria nadaje niewątpliwego roku dość prostej intrydze kryminalnej. Doskonała główna bohaterka sprawia, że niecierpliwie czekam na następny tom: "Białe jak śnieg", który pojawi się już w październiku tego roku. Gorąco polecam!Dla kogoDla fanów skandynawskich kryminałów w niecodziennej, młodzieżowej, odsłonie. Dla wszystkich tych, którzy mają dość dystopii i romansów paranormalnych. Dla wielbicieli bajkowych odniesień w literaturze dla dorosłych. Dla fanów symboliki. Dla genialnych nastolatków. Dla dorosłych znudzonych klasycznym kryminałem. Moim zdaniem - dla każdego.

  • Sylwia Niemiec

    Dawno, dawno temu… Kto z nas nie zna historii Kopciuszka, Śpiącej Królewny, Alicji w krainie czarów? Kto nie miał okazji zaznajomić się z opowieścią o Czerwonym Kapturku i złym wilku, o Jasiu i Małgosi. Kogo ominęło wsłuchiwanie się w głos rodziców, starszego rodzeństwa, dziadków, czytających o przygodach Piotrusia Pana, Pięknej i Bestii?Well, well…Kraina bajek, świat wróżek, elfów, krasnoludków. Miejsce, gdzie widok jednorożca nie budzi zdziwienia, gdzie magia jest na porządku dziennym, a „żyli długo i szczęśliwie” to już tradycja.Lumikki, prócz wspólnego imienia, nic nie łączy z Królewną Śnieżką. (z fińskiego „Lumikki”: Królewna Śnieżka). Nie ma złej macochy, nie jest sierotą, lecz również nie czeka na nią z utęsknieniem Prince Charming.Była sobie raz dziewczynka, która nauczyła się bać…Outsiderka. Odludek. Tak można omówić siedemnastoletnią Finkę. Opuszcza gimnazjum w rodzinnym Riihimäki i postanawia się przenieść do Tampere. Skazy sprzed lat, koszmarne przeżycia pozostają w człowieku do końca życia, nic nie może ich wymazać z pamięci. Kobieta postanawia jednak zacząć od nowa, w całkowicie świeżym miejscu, gdzie nikt jej nie zna ani nic nie wie o jej przeszłości. Z pomocą rodziców udaje jej się znaleźć skromną kawalerkę. Nie urządza jej jednak, nie czyni „swoją”. Śpi na materacu, ściany ma wolne od osobistych pamiątek. Zdjęcia, napisy, coś, co świadczyłoby o tym, że to miejsce przynależy do Lumikki. Brak. Ona nie chce zapuszczać korzeni.Liceum Artystyczne w Tampere. Lumikki żyje w cieniu, na uboczu. Ubiera się jak hipster, nie przywiązuje uwagi do własnego wyglądu, byleby przeżyć następny dzień, tydzień, miesiąc. Nie używa perfum. Nie nosi niczego charakterystycznego. Niczego, po czym inni by ją rozpoznawali, nie ma żadnych rys. Lumikki po latach nauki, praktyk, staje się mistrzynią w przewidywaniu. Wie, kiedy ktoś nadchodzi, nawet jeśli go nie widzi. Wszystko za sprawą perfum. Nastolatka, z której w dzieciństwie szydzono, dopina swego. Niczym pies myśliwski potrafi zidentyfikować ludzi po ich zapachu, sposobie chodzenia, przyzwyczajeniach. Samą Lumikki jednak ciężko wychwycić. Skutecznie się chroni przed zapamiętaniem. Do czasu. Któregoś dnia znajduje w szkolnej ciemni masę pieniędzy. Zakrwawionych. To zdarzenie skutkuje we wciągnięcie Lumikki do świata przestępców, dilerów, gangsterów, którym przewodniczy Biały Niedźwiedź.Akcja goni akcję. Życie normalnej kobiety zmienia się znacząco w coś niezwykłego. Lecz również niebezpiecznego. Czy zdoła się z tego wykaraskać?Książka napisana jest w narracji trzecioosobowej, co daje możliwość przenoszenia czytelnika w różnorakie miejsca, wnikanie w umysły różnorakich bohaterów, poznawanie psychiki, motywów „tych dobrych”, jak i „tych złych”.Lumikki jest zaradną dziewczyną. Czego nie można powiedzieć o Elisie, córce policjanta, która jest zamieszana w aferę pieniężną. Kiedy zrozpaczona prosi Lumikki o pomoc, ta nie potrafi jej odmówić. Potem nie raz będzie żałować, że zgodziła się wplątać w to wszystko, że nie zostawiła tego, kiedy miała okazję.„Czerwone jak krew” to książka ebook wręcz idealna. Kiedy wypowiedziałam na głos to stwierdzenie zszokowałam, samą siebie, ale… to prawda. Biorąc pod uwagę fakt, że wielbicielką kryminałów nie jestem, lubię jedynie drobne ich fragmenty wplecione w zupełnie inne gatunki, to zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Podczas czytania nie miałam ochoty przewrócić na następną stronę, aby zobaczyć, co będzie dalej, ponieważ z uwagą wchłaniałam każde słowo. Z trudem odrywałam się od CjK, kiedy wzywały mnie obowiązki. Czy wiało nudą? Skądże znowu! Tempo akcji wzrasta stopniowo, czytelnik nie czuje się przytłoczony ani nadmiarem informacji, ani nagłymi przeskokami w okresie i w miejscu.Salla Simukka starannie odmierzyła składniki, co owocowało pysznym daniem, które z pewnością może zająć pierwsze miejsce wśród konkurentów, jeśli chodzi o drogę do zwycięstwa w konkursie.To nie jest książka, o której zapomina się przy podejściu do kolejnej lektury. Olbrzymi respekt dla autorki. Choć wielbiciel tego gatunku ze mnie żaden, z olbrzymią przyjemnością zapoznam się z kontynuacjami trylogii, jeśli będzie mi to dane.5,5/6Za możliwość zapoznania się z groźnym światem Lumikki serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal! :)

  • Zaneta

    Książkę ,,Czerwone jak krew" kupiłam przez przypadek. Nie mając nic lepszego do wyboru zakupiłam tą książkę. Fabuła książki jest o kobiecie rozwiązującej zagatkę pozostawionych w worku na śmieci 30 tysięcy euro. Główna bohaterka wpada w duże bagno - musi uciekać przed ludźmi którzy chcą ją zabić.Książka jest bardzo...nudząca. Dużo wątków jest nie wiem po co. Mało dialogów i ciągłe opisy co już odstrasza czytelnika. Główna bohaterka jest wzorowana trochę na Belli Swan z ,,Zmierzchu" co jest okropnym minusem. Kto chce czytać książce pdf o bohaterce która uważa siebie za ofiarę losu ?! Bohaterka aż mnie wnerwia swoim postępowaniem i tokiem myślenia. Lecz na pewno można zazdrościć jej odwagi do potyczki z przestępcami. Zarys fabuły jest ciekawy...ale książka ebook jest napisana nudno, jest mało akcji lecz jakieś napięcie tam jest. Nie wiem czy mogę ją polecić.

  • Dominika

    "Ziemia skrzyła się bielą. Piętnaście minut wcześniej stary śnieg pokryła warstwa świeżego, czystego puchu. Piętnaście minut wcześniej jeszcze wszystko było możliwe."Tak brzmią pierwsze słowa powieści, która rozpoczyna się tajemnicą i tajemnicą też się kończy. Salla Simukka zainspirowana popularną baśnią braci Grimm "Królewna Śnieżka" stworzyła bohaterkę, której przygody a także tytuły kolejnych części, a nawet samo imię (z fińskiego: Lumikki - Śnieżka) nawiązują poniekąd do fabuły baśni.Wszystko zaczęło się od złamania swoich zasad. Lumikki, do tej pory uparcie kierująca się własną życiową mantrą: Nie wnikać, nie komplikować, nie wtykać nosa w cudze sprawy. [s. 33] pod wpływem makabrycznego odkrycia decyduje się na krok, który sprawi, że nic już nie będzie takie jak dawniej... Ta siedemnastoletnia uczennica liceum artystycznego, od niedawna mieszkająca sama w wynajętej kawalerce, wyobcowana, stroniąca od ludzi i z opracowaną do perfekcji zdolnością maskowania uczuć, posiada także niezwykłą zdolność do obserwowania ludzkich zachowań i iście Sherlockowy zmysł dedukcji. Pewnego dnia, w szkolnej ciemni znajduje dużą sumę pieniędzy, na których widnieją znaczne ślady krwi. Okazuje się, że w sprawę zamieszany jest niepozorny outsider, córka policjanta i szkolny amant, a krew pochodzi od ofiary morderstwa. Lecz to tylko początek kłopotów. Poprzez kolejne odkrycia, Lumikki wplątuje się w międzynarodową aferę związaną z policją, rosyjską mafią i zagadkowym Białym Niedźwiedziem. Mimo, że Czerwone jak krew wielokrotnie nawiązuje do baśni o Śnieżce, to nie znajdziemy tutaj wątków paranormalnych, ani pozaziemskich mocy. Opowieść została też pozbawiona wszelkich nastoletnich westchnień i uniesień, a także wątku miłosnego - który mimo, że jawi się czasem na kartach, to jedynie w formie wspomnień i nie jest mocno akcentowany. Mocnym fragmentem jest natomiast traumatyczna przeszłość Lumikki i częste retrospekcje, które tak naprawdę wyjaśniają niewiele, lecz utrzymane na kanwie tajemnicy trzymają czytelnika przy lekturze i nie pozwalają odejść. Domyślam się więc, że kolejne części trylogii będą dotyczyły już innych wydarzeń i doświadczeń z życia głównej bohaterki, a dzięki temu, że wątek kryminalny został zupełnie rozwiązany - książkę z powodzeniem można traktować jako opowieść w jednym tomie.Autorka starała się stworzyć silną i zdeterminowaną bohaterkę, która nie ulęknie się przed niczym, a wykorzystując własne różnorakie zdolności, zrobi wszystko, by dopiąć swego. Co tu dużo mówić - udało jej się to. Kobieta jest naprawdę silna (pomimo własnych lęków z przeszłości) i nie została przy tym przerysowana. Czytając książkę ma się do czynienia z prawdziwą nastolatką, którą boleśnie doświadczyło życie i która niejednokrotnie żeby przetrwać musiała odgrywać różnorakie role. Opowieść jest bardzo zagadkowa i nieprzewidywalna, a przy tym zawierająca gorzki obraz współczesności: kłamstw, nie zawsze legalnych układów i znajomości. Własną wymową stawia kluczowe zapytania dotyczące mechanizmów przemocy a także praw życia i śmierci. Lecz poza tym, jest to również idealnie skonstruowana i do ostatniej strony trzymająca w napięciu książka, która pomimo własnego nowatorskiego pomysłu zaskakuje lekkością stylu i jakością przekazu.

  • Kryśka Sałańska

    Interesująca książka ebook łatwa historia, napięta akcja, groza i problemy. Może nie jest to klimat dla każdego lecz mi się spodobała. Lektura napisana w dobrym guście. Tom hipnotyzuje pod każdym wobec i tak naprawdę pod koniec czujemy że czar opowieści znajduje się nie w historii lecz w samej bohaterce. Po takiej książce pdf ciężko wrócić do zwyczajnej znacznie kolorowej choć nie tak ciekawej rzeczywistości.