Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Idealna opowieść dla wielbicielek Colleen Hoover. Poruszająca historia, którą pokochały tysiące czytelniczek! Uzależniająca. Intensywna. Emocjonująca. To opowiadanie o złamanych sercach, tęsknocie, słodko-gorzkim smaku zakazanego owocu. Porywająca. Wzruszająca. Chwytająca za serce. Tej historii nie zapomnisz. A kiedy poznasz jej zakończenie, będziesz marzyć o tym, żeby natychmiastowo poznać jej dalszy ciąg! Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem. Nawet nie byłam nim zainteresowana. Był najlepszym przyjacielem mojego męża – zakazanym owocem. Tyle że mój mąż nie żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama. Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia. „Książka w najwyższym stopniu uzależniająca. To ten rodzaj powieści, którą bierzesz do ręki i niespodziewanie uświadamiasz sobie, że jesteś już w połowie i ledwie miałeś czas na złapanie tchu”. - Aestas Book Blog „Piękna, intensywna, emocjonalna opowieść, która sprawia, że zaczynasz wierzyć, że miłość ma moc zdolną uleczyć złamane serca”. - Claire Contreras, autorka bestsellerów New York Times i USA Today „Chwytający za serce, prześlicznie napisany i doskonale rozwijający własne tempo. Mogę oficjalnie potwierdzić, że Michaels stworzyła jeden z moich ulubionych współczesnych romansów roku!” - Whitney Gracia Williams, autorka bestsellerów New York Times i USA Today
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Consolation Duet. Tom 1. Consolation |
Autor: | Michaels Corinne |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Szósty Zmysł |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Wciągająca, złożona, cudowna opowieść.
Kiedy zobaczyłam okładkę tę książki wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Zresztą znam powieści Colleen Hoover, więc wiem, że zawsze gwarantują one niesamowite romantyczne uniesienia. Tym razem też pisarka mnie nie zawiodła. "Consolation Duet" to historia prześlicznej miłości, lecz takiej, która niesie za sobą liczne wybory a także ograniczenia. Główni bohaterowie stają przed nie lada wyzwaniem, które może ich przerosnąć, jednakże czego nie robi się w imię miłości. Myślę, że każda czytelniczka będzie zachwycona książką. Polecam!!!
Znacie to, że słyszycie o jednej konkretnej książce, widzicie ją wszędzie, recenzję wypełnione poleceniami a także pełnych pozytywnych wrażeń, nie możecie się doczekać aż sami po nią sięgnięcie, by doznać równych emocji i przekonać się o powodach wybitności tej pozycji? Tak było u mnie z "Consolation". Z niecierpliwością czekałam, kiedy do mnie przybędzie. Niestety się rozczarowałam. Nie wiem czy ze względu na moje wygórowane oczekiwania, czy również nie była tak dobra, za jaką ją uważano. Powód nie zmieni faktu, że zmarnowałam własny czas i zmuszałam się do czytania tej książki. Następna misja wojskowa odbiera Natalie męża a także ich córce ojca. Załamana nie potrafi się pozbierać. Aarabelle utrzymuję ją tylko przy życiu. Jednak po miesiącach odnajdzie się osoba, która pomoże pozbierać jej się w garść. Liam, przyjaciel jej męża, czy to właściwe, aby czuła do niego coś więcej? Nie można tej książce pdf odmówić dobrego pomysłu na fabułę. Autorka od razu wrzuca nas w wir smutnych zdarzeń. Lecz właściwie zaczynamy od śmierci postaci, której nawet nie zdążyliśmy poznać, nie mogliśmy się do niej przywiązać, nie odczuwamy to w strategiczny sposób. Opinię na temat męża Natalie wyrabiamy sobie z czasem. Wszystko krążyło się wokół niego, stale były nawiązania do jego osoby. Więc pewien sposób było to nietypowe, lecz nie wywołujące dużych emocji. Ratuje to wszystko zakończenie, którego, szczerze mówiąc, faktycznie się nie spodziewałam. Umiejętność opisywania erotycznych scen. Niektórym autorom brakuje tego warsztatu, lecz nie można to odmówić autorce. Według mnie były świetne i nie czytało to się z przynudzaniem. Kolejnym z zalet jest motyw małżonki oficera marynarki wojennej. Sama autorka, Corinne Michaels, była taką dziewczyną i ona najlepiej wie jakie to jest uczucie, obawa przed stratą męża, najbliższej osoby, na jednej z misji i opisała to w idealny sposób. Jednak na tym kończą się plusy. Według mnie główna bohaterka była typową Mary Sue. Mimo ciąży cudowna i zgrabna, wszyscy ją uwielbiają, codziennie świeży awans w pracy albo urlop, mimo dramatycznych przeżyć wiodąca szczęśliwe życie. Jedynie od czasu, do czasu zdarzały jej się załamki z powodu braku męża i to tyle, po za tym nasza Natalie nie posiada wad. Gdyby nie nietypowy pomysł na fabułę ta książka ebook byłaby normalnym romansem. Ponieważ co w tej historii dzieję się niezwykłego? Spotykają się, nagle zakochują, on prezentuje jaki jest piękny i troskliwy, ona jaka niezwykła, jeżdżą na wakacje, opiekują się jej córką i tylko był jeden niespodziewany zwrot akcji, o którym autorka sobie przypominała czasem, aby bardziej rozwinąć akcję. I ten właśnie niespodziewany zwrot akcji mógł być nieźle rozwinięty i wtrącić coś więcej do fabuły, lecz od razu po wydarzeniu autorka o nim zapomniała i przypomniała sobie po stu stronach, a rozwiązanie tego podejrzewam, że będzie w drugiej części, bo, przecież trzeba jakoś zachęcić ludzi do sięgnięcia po następny tom. Sposób opisania emocji przepełniających bohaterów mnie nie przekonywał. Nie poruszał, nie sprawiał, że się wzruszałam. Plus moja niechęć do bohaterów sprawia, że wypełniały mnie obojętne i negatywne emocje. Nijakość tego nagłego zwrotu a także połączenie klasycznej historii romantycznej sprawia, że normalnie się wynudziłam. Coś mi brakuje w opisie emocjonalnych przeżyć Natalie a także wahań Liama, który tradycyjnie, jak na bohatera literatury romantycznej, był za idealny. Może jednak po pewnym okresie skuszę się na sięgnięcie po kontynuację? Kto wie, lecz nawet to "zwalające z nóg" zakończenie nie sprawia, że muszę się dowiedzieć co będzie dalej.
„Consolation” autorstwa Corinne Michaels, to pierwszy tom duetu o tej samej nazwie. Jak to w moim przypadku bywa zanim zabrałam się do jej lektury mięło niezłych kilka tygodni. Dojrzewanie powieści na półce, to kluczowa sprawa. Niemal tak samo, jak dojrzewanie czytelnika do zaprzyjaźnienia się z jej fabułą. Ja musiałam poczekać, bo jak tylko ją otrzymałam, to zaczęłam ją tak z grubsza przeglądać, kiedy na moje nieszczęście otworzyła mi się na ostatniej stronie, a mój wzrok zatrzymał się na tym jednym, niezwykłym zdaniu, które rozwiązywało zagadkę zakończenia historii „Consolation” i o co tyle zamieszania na innych blogach! Musiałam więc zrobić sobie przerwę i poprzez lekturę innych ebooków spróbować zapomnieć o tym, co widziałam. Jednak co się zobaczy nie da się już od zobaczyć, więc mimo wszystko zaczęłam lekturę mając w pamięci wyryte te słowa. A mimo wszystko czytanie „Consolation” sprawiło mi nie lada przyjemność. I wycisnęło ze mnie hektolitry łez tym samym zmuszając do natychmiastowego sięgnięcia po kontynuację, którą na całe szczęście miałam zaraz pod ręką! Innymi słowy dobrze, że nie czytałam żadnej z nich zaraz po otrzymaniu paczek z nimi w środku, ale poczekałam na odpowiednią chwilę i pochłonęłam jedną za drugą! Główną bohaterką jest Natalie – szczęśliwa małżonka komandosa Navy Seals, a w krótce też i matka. Do rozwiązania zostało kilka tygodni. Podekscytowana Natalie jednocześnie oczekuje narodzin własnej córeczki i powrotu ukochanego z misji. Kiedy słyszy pukanie do drzwi, spodziewa się ujrzeć Aarona i nikogo innego. Zamiast niego jednak w drzwiach stoi stary przyjaciel, którego obecność może oznaczać tylko jedno – wiadomość, która znacząco zmieni całe jej życie. Poukładane i szczęśliwe życie, jakie wiodła Natalie rozpada się niczym domek z kart. W jednej chwili traci sens wstawania rano z łóżka i wykonywania zwyczajnych, codziennych czynności. Jedne, co powstrzymuje ją od całkowitego załamania się jest myśl o nowonarodzonej córeczce Aarabelle. Pogrążona w żałobie Natalie każdego dnia zapewnia najbliższych o swoim dobrym samopoczuciu, częstując ich uśmiechem pod tytułem: „wszystko w porządku” – nie będąc nawet blisko stanu „czuję się dobrze”, a w głębi duszy przeżywając prawdziwe katusze po utracie ukochanego. Kiedy jej codzienną rutynę zaburza pojawienie się starego przyjaciela, Natalie zaczyna na nowo i prawdziwie cieszyć się życiem, odnajdując radość nawet z najmniejszych rzeczy. I uczuć, które niekontrolowanie zaczynają kiełkować, wymuszając na Natalie podjęcie decyzji, które znowu odmienią jej życie. „Consolation” już od pierwszej strony porwała mnie w własny emocjonalny wir, sprawiając że mój organizm zwariował i sama już nie wiedziałam czy się uśmiechać czy płakać. A muszę przyznać, że te reakcje w miarę dalszej lektury wyrównały się. Chociaż mimo wszystko zużyłam masę chusteczek w momentach załamania, które na szczęście nie były tak częste! Corinne wykonała całkiem niezłą robotę pisząc „Consolation”, tworząc bohaterów z krwi i kości, którzy bez dwóch zdań mogliby istnieć w prawdziwym świecie. Główna bohaterka Natalie, to silna i genialna kobieta, która dostała więcej kopniaków od życia niż niejedna osoba byłaby w stanie znieść. Mimo wszystko nie poddaje się, a walczy. Na własny sposób stara się pogodzić ze śmiercią męża, będąc jednocześnie oddaną i kochającą matką dla małej Aarabelle. Jej życie znowu zmienia się, kiedy pojawia się w nim stary przyjaciel oferując własną pomoc. Natalie stara się trzymać go na dystans, ale z czasem staje się to dla niej coraz trudniejsze, aż wreszcie staje przed ważną decyzją – czy może pozwolić sobie na bycie na powrót szczęśliwą i oddać własne serce mężczyźnie, a co ważniejsze, kolejnemu Navy Seals, na nowo narażając się na cierpienie? „Consolation" to z pozoru romantyczna historia, która zgodnie z wytycznymi ma kończyć się happy endem, a jej bohaterowie żyć długo i szczęśliwie. Gdyby to tylko było takie proste! A jak się okazuje nie jest ani w rzeczywistości ani na łamach kart fikcji literackiej. Na szczęście Michaels nie poszła w tą stronę i zamiast banalnej historii miłosnej, stworzyła jedną z cyklu „z życia wzięte” i zapadające w pamięć na długo. Wykreowała bohaterów obciążonych niemałym bagażem życiowych doświadczeń, pokiereszowanych przez los i zmuszonych każdego dnia walczyć o pozostanie sobą – oczywiście na tyle na ile to możliwe. „Consolation” porusza tematy straty, samotnego macierzyństwa, żałoby czy potyczki o przetrwanie. To także historia o odkrywaniu samego siebie, odradzaniu się i otwieraniu na nowe – na to co przyniesie los. Na to co dobre i złe. Podsumowując „Consolation” to istny emocjonalny rollercoaster! Fabuła płynnie płynie do przodu nie szczędząc czytelnika ani na chwilę. Razem z Natalie przeżywałam kolejno wzloty i upadki próbując odnaleźć sens dalszego życia – w moim przypadku czytania
Świat Natalie wali się jak domek z kart, kiedy dowiaduje się o śmierci własnego męża. Ma dopiero 27 lat, a pod sercem nosi córkę, która właśnie utraciła ojca. Olbrzymim oparciem w tych niełatwych chwilach okazuje się Liam, najlepszy przyjaciel zmarłego, chociaż główna bohaterka stara się zbudować wokół siebie mur. Jednak Liam, kawałek po kawałku stara się go rozbić wszystkim, czym tylko potrafi, żeby zobaczyć uśmiech na twarzy kobiety, która z dnia na dzień budzi w nim głęboko skrywane uczucia. Zawsze sięgnięcie po następny tom zajmuje mi niezłych parę miesięcy. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek przeczytała drugą element cyklu zaraz po pierwszej - w tym przypadku właśnie to miało miejsce. W wielu miejscach natrafiałam na opinie o zakończeniu "Consolation", wbijającym w fotel, dlatego już po pierwszych kartkach domyśliłam się go i miałam rację. Z tego względu finał nie wprawił mnie w osłupienie, bo wiedziałam, że autorka dokładnie do tego dąży. To samo dotyczy "Conviction" i nie tylko samego zakończenia, lecz także pewnej informacji w środku powieści, która wstrząsnęła światem głównej bohaterki, budząc w niej mnóstwo obaw i jednocześnie sprawiając ogrom radości. Jeżeli na polskim rynku wydawniczym pojawią się kolejne powieści Corinne Michaels, to sięgnę po nie bez zastanowienia. Są to naprawdę porządne romanse - nie są to historie wybitne, lecz w własnej kategorii biją dużo lektur na głowę. Prócz wątku miłosnego poruszają także inne tematy, jak śmierć, bolesne rozstanie, zdrady, kłopoty z płodnością, poronienia, walkę z samym sobą, zespół stresu pourazowego, przyjaźń czy samotne macierzyństwo, dlatego daleko im od klasycznych odmóżdżaczy. Cała chłopczykowi tu: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2018/01/prosze-o-wiecej-consolation-i.html
Książka ebook super! Końcówka zaskakująca, aż chce się od razu drugą element przeczytać. Polecam.
Książka ebook jest super. Wbrew oczekiwaniom nie rozdziera serca, aby je potem poskładać, co bardzo mi się podobało. Czy przewidywalna ? Trochę tak, lecz moim zdaniem, dodaje jej to uroku. Bardzo polecam.
Książka ebook jest idealna ! Czytając przeżywałam to co bohaterka lecz końca książki w życiu bym się nie domysliła. ;)
http://whothatgirl.blogspot.com/2017/11/consolation-duet-tom-1-consolation.html Główną bohaterką jest Natalie, która w wieku dwudziestu siedmiu lat zostaje wdową. Aaron był wojskowym - nie wrócił z misji, która miała być jego ostatnią. Natalie jest załamana, ponieważ Aaron nie tylko zostawił żonę, lecz również małą córeczkę. Serce dziewczyny rozpadło się na milion kawałków. Nawet nie przyszłoby jej do głowy, że to Liam, bliski przyjaciel zmarłego męża, pozbiera je z powrotem. Liam był jak zakazany owoc i choć z początku Natalie tego nie widziała, to leczył nie tylko jej duszę, lecz i serce. A sam Liam był klasycznym przystojniakiem i w dodatku też wojskowym. Jego styczność z dziewczyną kończyła się zazwyczaj na jednej przelotnej przygodzie - tej łóżkowej. Z Natalie znał się od zawsze i to właśnie on postanowił jej pomóc się pozbierać. Z początku był tylko przyjacielem. Co raz więcej czasu spędzał z Lee i jej córką i zaczął rozumieć, że jest już to coś więcej niż przyjaźń - coś, co nie powinno mieć miejsca. Ponieważ przecież chłopaki w wojsku wyznawali zasadę, że nie tykają żon innych. Ta historia łamie serce, składa je na nowo i leczy tylko po to, by znów je złamać. Od początku do końca wciąga, trudno jest ją odłożyć na bok na dłużej niż jeden dzień. Bohaterów się lubi i dość dynamicznie się z nimi zaprzyjaźnia. A zakończenie przyprawia o zawał serca. Muszę przyznać, że autorka kończy ten tom w najgorszym momencie, jaki można sobie wyobrazić. Ba, nawet nie pomyślałabym o takim zakończeniu. Całe szczęście drugi tom serii Conviction będzie miał premierę 5 grudnia. Do mnie już idzie, a Wy - czytaliście pierwszy tom i planujecie kupić drugi?
http://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2017/11/nikt-nie-bedzie-cie-kocha-tak-mocno-jak.html Fragment: „Consolation” jest książką o stracie, miłości, ponownym zauroczeniu i poznawaniu drugiej osoby mimo wcześniejszej znajomości od nowa. Jest opowieścią o pomocy, akceptacji i prawdzie. Wyciąga z Czytelnik każdą możliwą emocję: od smutku, przez oburzenie, po radość. Jest to pozycja pokazująca jak ciężko pogodzić się ze stratą najbliższej osoby, mimo że miała ona własne za uszami a także jak wielka jest potrzeba posiadania kogoś, kto bez oceniania i komentowania każdego zachowania po prostu będzie. Siłą, wsparciem i pomocą. „Consolation” zalecam Wam serdecznie, lecz pod jednym warunkiem. Upewnijcie się, że posiadacie drugi tom, żeby zaraz po skończeniu pierwszego, sięgnąć po „Conviction”. Będzie Wam lżej na sercu.
Natalie została wdową w wieku dwudziestu siedmiu lat. To miała być ostatnia misja Aarona w karierze żołnierza. Niestety okazała się być ostatnią w jego życiu. Natalie nie potrafi sobie z tym poradzić, lecz stara się żyć dla własnej córki Aarabelle. Tylko ona trzyma ją przy życiu i sprawia, że dziewczyna codziennie wstaje z łóżka. Pewnego dnia pod drzwiami domu Natalie pojawia się najlepszy przyjaciel jej zmarłego męża Liam. Facet ofiaruje jej pomoc, którą ona początkowo odrzuca. Udaje mu się wywołać u dziewczyny pierwszy szczery uśmiech, który nie gościł na jej ustach przez kilka miesięcy. Wkrótce pomiędzy nim a Natalie zaczyna kwitnąć uczucie. Jako pierwsze pokochałam styl i mowa autorki. Są absolutnie świetne, dzięki nim książka ebook jest lekka i przyjemna. Zaraz potem historia, a w szczególności zakończenie, które mnie totalnie powaliło. Było to coś tak niespodziewanego, aż musiałam je kilkakrotnie przeczytać, ponieważ nie potrafiłam w nie uwierzyć. Chociaż muszę wspomnieć, że mniej więcej w połowie książki przez głowę przeszła mi o tym myśl, lecz od razu ją odrzuciłam sądząc, iż jest to nieprawdopodobne. Fabuła jest interesująca i rozgrywa się w dobrym tempie. Dialogi też bardzo mi się podobają, przede wszystkim przekomarzanki głównych bohaterów, które rozbawiały mnie niemal do łez. Postacie są doskonale wykreowane. Nie są ani nudne, ani przesadzone, ani odpychające. Miłość pomiędzy Natalie a Liamem nie jest natychmiastowa, nie rozwija się za szybko. Autorka opisała ją w zachwycający sposób. Wydaje się, że bohaterowie zostali sobie przeznaczeni i dopiero dzięki tragedii to odkryli. Chociaż to brzmi strasznie, podejrzewam, że dużo osób też miało takie odczucia po tej lekturze. Consolation to mądra opowieść o uczuciach i tęsknocie. Obowiązkowa pozycja dla wielbicieli wzruszających i emocjonujących romansów. Z całego serca polecam! Po więcej zapraszam na bloga: https://ksiazkidusza.blogspot.com/2017/11/consolation-corinne-michaels.html
"Recenzja" pochodzi z bloga http://czytaniejestmagiczne.blogspot.com/ Do "Consolation" przyciągnęło mnie mnóstwo pozytywnych opinii. Dużo osób twierdzi, że jest to najlepsze New Adult jakie czytali. Ja nie do końca zgadzam się z tą opinią. W książce pdf tej przeszkadzał mi mowa autorki. Był on bardzo lekki, a momentami wręcz prymitywny. "Żarty" bohaterów nieustanny na bardzo niskim poziomie, były bardziej żałosne niż zabawne czy urocze. Niestety "Consolation" pokazuje mizerny humor. Bohaterowie tej pozycji również nie byli idealni. Lee momentami była nie do zniesienia. Jej humorki doprowadzały mnie do szału. Ok. Rozumiem, że utraciła męża i było jej ciężko, lecz jej zachowanie było momentami niewytłumaczalne. Za to Liam był świetny. Bardzo opiekuńczy, inteligenty i przy tym męski. Szczerze podziwiam jego cierpliwość. Ja nie wytrzymałabym z Natalie, tak długo jak on. Nie podobało mi się, że główna bohaterka dostała pracę po znajomości. Przez to, że jej mąż zginął na misji jej droga do osiągnięcia sukcesu była znacznie łatwiejsza. Pracowała w firmie prowadzonej przez przyjaciela Aarona zaledwie kilka miesięcy, a już dostała awans. Wzięcie tygodnia urlopu nie było żadnym problemem. Wszyscy wokół niej skakali, tylko ze względu na jej zmarłą drugą połówkę. Jest to bardzo niesprawiedliwe i przy tym troszeczkę nierealne. Autorka pokazała, że miłość jest ślepa. Człowiek zakochany nie dostrzega wad i błędów drugiej osoby. Nie wierzy w to co mówią jego bliscy. Idealizuje własnego ukochanego i nie potrafi dostrzec, że w jej związku coś się psuje. Jest to przerażające, lecz jak najbardziej prawdziwe. Bardzo cieszę się, że wątek miłosny w tej powieści rozwijał się powoli. Nierzadko w New Adult spotykamy się z miłością od pierwszego wejrzenia, która już na drugiej randce kończy się egzotycznym seksem. Tutaj uczucie jakim darzą się bohaterowie kształtuje się przez całą książkę. Pod wpływem Liama Natalie coraz bardziej otwiera własne serce na miłość. Sympatia jaką darzą się postacie jest prawdziwa i wyjątkowo naturalna. Ogromnie ważną rolę w Constolation odgrywa rozpacz i smutek spowodowane posiadaniem męża żołnierza. Autorka pokazała z jak olbrzymią tęsknotą i odpowiedzialnością wiąże się dzielenie życia z człowiekiem, który każdego dnia może zginać. Bardzo się ciszę, że Michaels poruszyła ten wątek, bo niektórzy ludzie zapominają, że praca w wojsku to nie tylko wielkie pieniądze, lecz i ciągłe ryzyko związane ze śmiercią. Zakończenie książki wmurowało mnie w ziemie. JAK? Ja się pytam JAK? To co autorka zawarła na ostaniach stronach spowodowało, że nie mogłam się otrząsnąć. Nie doprowadziło mnie ono do płaczu jak większość osób, lecz wprowadziło w wielkie osłupienie. Książka ebook Corinne Michaels to słodko-gorzka opowiadanie o stracie, bólu, cierpieniu, lecz i radościach spowodowanych spędzaniem życia z ukochaną osobą. Opowieść przedstawia piękną i dojrzałą miłość ludzi po przejściach. Niestety niektóre rzeczy nie były idealne, ponad czym bardzo ubolewam. "Consolation" miało potencjał, żeby zostać najlepszym New Adult jakie czytałam, lecz minusy wymienione przeze mnie wyżej odebrały mu ten tytuł.
Niezła
Miewacie „kaca książkowego”? Muszę się Wam przyznać, że w ostatnim okresie mam go bardzo często, lecz to dobrze, ponieważ wiem, że książki, które czytam, są dobre, wciągające i wywołują we mnie ogrom emocji. Jedną z ostatnich takich książek, jakie czytałam, jest Consolation Carinne Michaels, więc zapraszam Was na recenzję. Życie Natalie w ciągu jednego dnia rozpada się na milion kawałków i zamiast cieszyć się zbliżającymi się narodzinami córeczki, opłakuje zmarłego męża, który zginął podczas misji. Dziewczyna zamyka się w sobie i cały czas wspomina piękne życie u boku męża. Wówczas właśnie w jej życiu pojawia się Liam, najlepszy przyjaciel Arona, czyli jej męża, który także przeżywa jego śmierć. Byli dla siebie niczym bracia i obaj służyli w marynarce wojennej. Facet zaczyna pomagać Natalie w codziennych sprawach, a ich przyjaźń z dnia na dzień zamienia się w inne uczucie. Oboje czują do siebie silne przyciąganie, lecz czy mogą postąpić nielojalnie względem zmarłego przyjaciela i męża? Lecz prawdopodobnie wiemy, że zakazany owoc smakuje najlepiej... „Liam nie miał być moim szczęśliwym zakończeniem. Nawet nie byłam nim zainteresowana. Był najlepszym przyjacielem moje męża – zakazanym owocem. Tyle że mój mąż nie żyje, a ja czuję się samotna. Tęsknię za nim i ląduję w ramionach Liama. Jedna wspólna noc zmienia wszystko. Teraz muszę zdecydować, czy naprawdę go kocham, czy jest dla mnie tylko nagrodą pocieszenia.” „Consolation” to książka, która jest doskonałym przykładem na to, jak powinien być napisany niezły romans. To opowieść idealna, perfekcyjna i pochłaniająca bez reszty. Rzadko kiedy wzruszam się już na prologu, lecz autorka postanowiła nie oszczędzać czytelników i od razu wystrzeliła z grubej rury. Potem jest tak samo wzruszająco, ponieważ to książka, która zawiera w sobie olbrzymi ładunek emocjonalny, który trafia wprost do serca. Temat w książce pdf nie jest łatwy, tak jak i nie jest proste bycie żoną żołnierza, gdzie każdy wyjazd jest groźny i nigdy nie wiadomo, czy ukochana osoba wróci do domu. Corinne sobie z tym idealnie poradziła, lecz sama jest w pewnym stopniu taką Natalie, ponieważ jej mąż jest właśnie zawodowym żołnierzem i myślę, że w tej książce pdf jest właśnie wiele jej osobistych obaw i przemyśleń. Historia zawarta w tej książce pdf nie jest ani banalna, ani prosta, nie jest taka jakich dużo na naszym rynku wydawniczym. Autorka zawarła w niej tyle bólu, kłopotów i emocji, że przeżywałam je całą sobą. Wszystko losy się powoli, uczucie nie pojawia się nie wiadomo skąd, a potyczka jaką toczą bohaterowie ze własnymi sercami, wzrusza i porusza do głębi . Oni nie są zadowoleni z uczuć, jakie zaczynają do siebie żywić, boją się ich, są zakłopotani i zażenowani. Lecz czy można zwyciężyć z sercem, które wyrywa się do drugiej osoby? Czy można odmówić sobie szczęścia? Bohaterowie zostali przedstawieni naprawdę w idealny sposób. Natalie to dziewczyna wyjątkowo silna, która wie, czego chce i nie chce na nikim polegać, ponieważ choć zmaga się z olbrzymimi problemami, to chce pozostać samowystarczalna. Jeżeli chodzi o Liama to facet idealny, cudowny, kochany, opiekuńczy, a na dodatek bardzo przystojny. Posiada niesamowitą umiejętność zamienia łez w uśmiech i jednym spojrzeniem roztapia kobiece serca. Czasami tacy bohaterowie mnie irytują, ponieważ okazują się bardzo przerysowani, lecz tym razem tak nie było. Liam okazał się doskonałym ideałem w dobrym tego słowa znaczeniu. Myślę, że niejedna z nas chciałaby mieć takiego mężczyznę u własnego boku. Jestem przekonana, że zakochacie się w nim tak jak i ja. Książka, choć niesamowicie wzrusza, to także i bawi, ponieważ ma w sobie dużo humoru, a wszystko to za sprawą Liama, który naprawdę, w niektórych sytuacjach doprowadzał mnie do łez. Przemiana pieluch w jego wykonaniu przejdzie do historii, jestem o tym w stu procentach przekonana. Historia Natalie i Liama jest bez wątpienia niełatwa i bolesna, lecz i zarazem niewyobrażalnie piękna. Wzrusza, porywa i chwyta za serce. Zakończenie wbija w fotel i pozostawia czytelnika w olbrzymim osłupieniu. W takich właśnie chwilach dziękuję niebiosom, że jestem blogerką i mogłam od razu zabrać się za element drugą i poznać dalszy ciąg powieści. To książka, do której wrócę jeszcze nie raz, ponieważ to prześliczna historia prawdziwej i pięknej miłości. Gorąco polecam! Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł.
Zdecydowanie oferuję Consolation jako lekturę na jesienne wieczory. Lekka, przyjemna, z nutką erotyzmu posypana smutkiem i goryczą straty. Jak wygląda życie pomiędzy wojskowymi? Czy wieczne czekania na powrót z misji jest tego warte? Czy miłość, troska i chęć pomocy mogą stworzyć coś trwałego? Liam i Lee są tego dowodem. Wiecej na: http://recenzjedevi.blogspot.com/2017/10/przedpremierowoconsolation-corinne.html Zapraszam!
Do lektury Consolation Corinne Michaels nie zabierałam się długo. Poturbowani życiowo bohaterowie, środowisko naładowanych testosteronem żołnierzy sił specjalnych Navy Seal’s, trudne wybory, tragiczne wydarzenia, a na dodatek piękna, sugestywna okładka i mnóstwo zachęcających opinii wkoło, czyli dokładnie to, co lubię najbardziej. Nie trzeba więc było mnie specjalnie zachęcać. Kiedy książka ebook w końcu, po długich tygodniach oczekiwań trafiła w moje ręce, wiedziałam już, że nie odłożę jej póki nie przeczytam ostatniego zdania, a to, jak zresztą miałam zapowiedziane, dosłownie wbiło mnie w fotel. Co prawda początkowo obawiałam się, że opierając się na tych wszystkich pozytywnych recenzjach atakujących mnie w sieci, stworzyłam sobie w głowie obraz tego, jak według moich wyobrażeń powinna wyglądać ta opowieść, obraz, który w praktyce mocno się jednak rozminie z rzeczywistością, a ja po prostu się zawiodę. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca i dziś bez wahania mogę napisać, że to jedna z najlepszych ebooków tego roku. Emocjonalna, poruszająca, zgrabnie skrojona i z zakończeniem, które sprawia, że galopujące w szaleńczym tempie serce, na moment zamiera. I to jedyna wada tej książki. Na kontynuację trzeba czekać aż do 5 grudnia, a to zdecydowanie zbyt długo. (...) Consolation to coś więcej niż love story. To wysmakowana opowiadanie o długoletniej przyjaźni, która nie godziła się na chaos i kłamstwa, a która nieustanna się podporą w najtrudniejszych chwilach i filarem dla mozolnej potyczki o powrót do normalności, próby poradzenia sobie ze stratą i odnalezieniu się na nowo. Historia niezwykłej więzi, która motywowała do działania, zmuszała do wzięcia się z życiem za bary, zwracała uśmiech i wtłaczała światło do pogrążonego w mroku serca. Opowieść będąca świadectwem tego, że czasem starczy jeden człowiek, odrobina chęci, zrozumienia i wyrozumiałości, szczypta uporu i duże serce, by przywrócić kogoś do życia. To historia poturbowanej przez los młodej wdowy, która uczy się na nowo kochać, przypomina sobie czym jest bezpieczeństwo i jak to jest być kobietą. To również historia nieustępliwego, samotnego żołnierza, który odwiesza własne życie na kołku, by pomóc przyjaciółce stanąć na nogi i zaopiekować się jej córeczką. I w końcu to opowiadanie o niespodziewanym, lecz głębokim uczuciu, budowanym na zgliszczach dawnego życia i bólu po potyczka bliskich,. Uczucia, które walczy o następny dzień, nie wywiera presji, daje przestrzeń, pozwala decydować i kruszy mury wokół serca, z pokorą przyjmując to, co zostaje mu ofiarowane. Consolation ma wszystko to, co powinien posiadać zgrabny romans, a jednocześnie to, czego ja sama oczekuję od historii, która na szansę na to, by na długo zapaść mi w pamięć. Wydawać by się mogło, że to książka ebook jakich wiele, a jednak wyróżnia się na tle podobnych publikacji. Nafaszerowana emocjami po krawędzie stron, z wartko płynącą, niepozbawioną niespodzianek fabułą, pełna bólu, smutku i wewnętrznego rozdarcia, a mimo to piękna, wzruszająca i przepełniona nadzieją, a przy tym, co prawdopodobnie najistotniejsze, autentyczna i przekonująca. Consolitation to po prostu subtelny, nieźle skrojony na miarę romans, pełen głębokich przeżyć, realnych kłopotów i niedoskonałych bohaterów, których nie sposób jest nie pokochać, kibicując im silniej strona po stronie. Corinne Michaels w własnej powieści pokazuje, jak dużo można w życiu znieść, że człowiek może unieść się ze wszystkiego i po wszystkim, i choć nigdy już nie będzie taki sam, może jeszcze zaznać szczęścia. Autorka na kartach własnych powieści w nienachalny sposób udowadnia, że na gruzach dawnego życia, rozpaczy i poczucia zdrady można zbudować jeszcze coś wyjątkowego i prawdziwego. Takiego na całe życie, pod warunkiem, że znajdziemy w sobie odwagę i zaryzykujemy. Podsumowując w paru słowach, Consolation to poruszająca, subtelna i napisana z finezją historia o utraconej przyjaźni, o honorze, zdradzie i bólu po stracie ukochanych, lecz również opowiadanie o zaczynaniu od nowa, o nadziei, szukaniu własnego miejsca w świecie, o odnalezieniu recepty na szczęście, gdy wcale się jej nie szuka i uczeniu się jak znów miłować całym sobą. Gorąco polecam! Lecz uprzedzam, lepiej czytać, gdy ma się pod ręką kontynuację. M. http://www.smooky.pl/
Książka ebook godna polecenia. Kończy się bardzo nagle i od razu pragniesz sięgnąć po kolejną część, lecz ja jeszcze muszę na nią poczekać,bo premiera w grudniu..... Bardzo wzruszająca opowiadanie o nieziemsko przystojnym facetowi i niesamowitą dziewczyną pogrążoną w bólu po stracie męża. Przyjaźń przeradza się w miłość. Lecz nie obywa się bez wzlotów i upadków. Mało tego, tak się kończy element pierwsza, że na pewno sięgniesz po element drugą. Ja poprostu byłam zdruzgotana 😉..........
"Nie można zaznać prawdziwej miłości, jeśli nie poznało się prawdziwego bólu. " FABUŁA: Natalie jest młodą kobietą, żoną i przyszłą matką. Jej mąż Aaron to jej pierwsza miłość, razem tworzą udany związek. Aaron jest przystojny, wysportowany i zdaje się być bardzo zakochany w własnej żonie, jest również komandosem SEALs. Która z nas nie chciałaby mieć u własnego boku przystojnego i zakochanego w nas w nas wojskowego? Cóż, jeśli zastanowimy się ponad tym trochę dłużej to zapewne żadna. Bycie żoną mężczyzny, którego przez długi czas nie ma w domu. Ba! Nie dość, że nie ma to nierzadko nie mamy z nim żadnego kontaktu, i obawiamy się o jego zdrowie i życie, to coś czego element z nas nie byłaby w stanie zaakceptować. I właśnie z tym najgorszym z koszmarów małżonki żołnierza przyjdzie nam zmierzyć się wraz z Natalie już na pierwszych stronach książki. U progu jej drzwi staną koleżanki Aarona z wiadomością, iż jej mąż utracił życie na misji. Świat młodej dziewczyny lega w gruzach. Przyznam się, że jak większość dziewczyn od czasu do czasu sięgam po romanse, ostatnimi czasy odłożyłam jednak miłosne historie na rzecz kryminałów i fantastyki. Ponieważ choć lubię przeżywać miłosne uniesienia wraz z bohaterami to jednak, kiedy czytam ich zbyt wiele zaczynają mnie normalnie nudzić. Cóż, przeważnie jest on i ona, czasem ktoś trzeci, zakochują się, prędzej czy potem wydarza się jakaś dramat i lub jest happy end, lub i nie. Trzeba mieć pomysł i to nie byle jaki, aby napisać niezły romans. Prócz pomysłu szalenie ważną rzeczą jest opisywanie uczuć naszych bohaterów. Ponieważ czy nie o to chodzi w romansach? Żeby odczuwać wszystko wraz z bohaterami? Ich niepewność, ból, stratę, nadzieję, radość, pożądanie czy miłość? Czy czułam coś czytając "Consolation"? O tak! Corinne Michaels wie jak pisać romanse 💗 Najpierw razem z Natalie przeżywałam jej żałobę, pokazała mi jak ciężkie było życie małżonki żołnierza, jak musiała nauczyć się żyć bez niego, i z niekończącą się obawą o jego życie, jak wracał z każdej misji odmieniony tym co przeżył. Czułam jej cierpienie po stracie męża, czułam jej siłę i miłość do córeczki kiedy musiała walczyć ze własną żałobą każdego dnia. I czułam jej cudowne i szczere uczucie rodzące się miedzy nią a Liamem. Odczuwałam wszystko i była to niezwykłą i wzruszająca historia , Corinne Michaels złamała mi serce po to bym razem z Natalie mogła je potem poskładać. KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI: +kochacie literaturę kobiecą +uwielbiacie przeżywać emocje wraz z bohaterami +lubicie wzruszające historię (tak- ja również płakałam na pierwszych stronach;)) KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI: -dostajecie dreszczy na samo słowo "romans" -czytacie w miejscach publicznych, gdzie ludzie źle reagują na łzy wzruszenia ;) -nie lubicie kiedy książka ebook kończy się cliffhangerem, a trzeba czekać na kolejny tom PODSUMOWANIE: Czy polecam? W 100% ! Ta książka ebook to istna bomba emocjonalna, którą pochłania się w jeden wieczór. Prawdziwa i nie przesłodzona. Ci, którzy liczą na sceny erotyczne mogą się mocno zawieść, ponieważ jest ich niewiele. To opowiadanie przede wszystkim o utracie najbliższej osoby, i nie łatwej potyczce o swoje szczęście. Bohaterowie mają realne problemy, lęki, obawy i uczucia, nie sposób ich nie polubić i im nie kibicować. Znalazłam jednak dwa spore minusy- ta książka ebook jest zdecydowanie za krótka. I przepraszam bardzo co tam się stało na ostatniej stronie?! Jak można tak zakończyć książkę i kazać czytelnikowi czekać na kolejny tom? Będzie ciężko, lecz skoro Lee dała radę ja też postaram się wytrzymać :) http://ksiazkaibestia.blogspot.com/2017/10/consolation-corinne-michaels.html
„Consolation” podbiło moje serce. Ta historia to istny majstersztyk. Nie zdążyłam przeczytać nawet pięćdziesięciu stron, a już wzruszyłam się kilkukrotnie. Żadna książka ebook do tej pory nie dostarczyła mi takiej dawki emocji, zwłaszcza od pierwszych stron. W zasadzie prawdopodobnie nie miałam okazji przeczytać drugiej tak autentycznej historii o miłości, stracie i nadziei. „Czasami nasze kłopoty wydają się nam tak wielkie, że zapominamy o pokorze.” Bohaterów „Consolation” polubiłam od samego początku. Zostali naprawdę fantastycznie wykreowani. Śmiałam się i płakałam razem z nimi, co nieczęsto mi się zdarza. Zazwyczaj główne bohaterki własną postawą strasznie mnie irytują. Na szczęście Lee okazała się być naprawdę mądrą, autentyczną osobą, która mimo ogromnej tragedii jaką ją spotkała stara się stanąć na nogi. A Liam, choć na pierwszy rzut oka może wydać się klasycznym przystojniakiem to tak naprawdę jest inteligentym, dzielnym a także opiekuńczym facetem potrafiącym dużo poświęcić dla rodziny i przyjaciół. W tej książce pdf bardzo spodobał mi się też motyw misji żołnierskich. Przyznam szczerze, że tematykę wojenną zazwyczaj staram się omijać szerokim łukiem, jednak w „Consolation” okazała się ona wisienką na torcie nadającą swoistego klimatu całej historii. Samo zakończenie niesamowicie zaskakuje. Nie potrafiłam uwierzyć, że autorka mogła zrobić coś takiego czytelnikowi. Gdy wydawało mi się, że wreszcie wszystko się ułoży wówczas Corinne Michaels totalnie mnie zaskoczyła. Po takim zakończeniu nie wyobrażam sobie nie przeczytać drugiego tomu. Jedyną rzeczą irytującą mnie w „Consolation” było ciągłe powtarzanie przez Liama, że gdyby tylko mógł to bez wahania zamieniłby się miejscami z Aaronem i przyjął za niego kulkę. Idealnie rozumiem co autorka chciała w ten sposób przekazać, aczkolwiek czytając to po raz n-ty nie myślałam już „och jakie to słodkie” tylko „ile można”. Moim zdaniem co za wiele to nie zdrowo. „[...] udawanie jest o niebo lepsze od zderzenia się ze świadomością.” Podsumowując, jeśli szukacie książki, która pochłonie Was od pierwszej strony to jest nią zdecydowanie „Consolation”. Mimo ogromu kłębiących się w niej emocji czyta się ją zapartym tchem. Gorąco zalecam ją wszystkim, bez względu na płeć, ponieważ historię Natalie i Liama naprawdę warto poznać. Aleksandra Wszystkie cytaty pochodzą z książki Consolation autorstwa Corinne Michaels. Poszukaj mnie na: http://tygrysica.tumblr.com/ https://www.instagram.com/tygrysicaa/
Interesująca historia, pełna emocji. Nieźle opowiedziana. Po przeczytaniu wcale nie dziwi mnie już, że tyle osób z niecierpliwością czeka na drugą część. Ja też na nią czekam.