Chodząca katastrofa okładka

Średnia Ocena:


Chodząca katastrofa

Historia niełatwej miłości i namiętności, pojawiających się na przekór zdrowemu rozsądkowi. Abby marzy o ustabilizowanej przyszłości. Travis uosabia wszystko to, od czego Abby chce uciec. A jednak kobieta godzi się na proponowany przez niego zakład. Czego boi się bardziej? Wygranej czy przegranej? I czego tak naprawdę chce on? Travis Maddox, wytatuowany twardziel, biorący udział w nielegalnych walkach i zmieniający kobiety jak rękawiczki. Wychowany przez ojca wdowca, wśród licznych braci, idealnie pamięta czego przed śmiercią starała się go nauczyć matka: miłować mocno i walczyć jeszcze mocniej. Każda historia ma dwie strony. Znamy już opowiadanie Abby. Teraz nadszedł czas, żeby zobaczyć tę samą historię, lecz widzianą oczami Travisa.

Szczegóły
Tytuł Chodząca katastrofa
Autor: McGuire Jamie
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Rok wydania: 2015
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Chodząca katastrofa w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Chodząca katastrofa PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anonim

    Historia bardzo wciągająca, sprawia, że znajdujemy się w świecie naszego bohatera. Książka ebook obrazuje nam prawdziwą miłość i poświęcenie... Z całego serduszka zalecam do przeczytania

  • zaczytanatetruska.blogspot.com

    Chodząca katastrofa jest drugim tomem z cyklu „Piękna katastrofa” Jamie McGuire. W tej części głos zabiera Travis i opowiada nam tą samą historię, którą poznaliśmy w pierwszym tomie tyle, że ze własnego punktu widzenia. Poznajemy tu historię jego przeszłości, która ukształtowała Travisa i to, kim teraz jest a także przede wszystkim jego uczucia. Zabierając się za tą książkę byłam do niej sceptycznie nastawiona, bo wydawać by się mogło, że to jak „odgrzewanie starych kotletów”, jednak nic bardziej mylnego. Madox jest tak ciekawą i zabawną osobowością, że nie można się przy nim nudzić. Ponadto prócz sytuacji, których nie byliśmy świadkami ze względu na damską narrację w pierwszej części, autorka dołożyła kilka dodatkowych scen, których nie było w pierwszym tomie a samo zakończenie książki ma miejsce w wiele późniejszym czasie.Tak, więc jeśli czytaliście „Piękną katastrofę” i się Wam spodobała koniecznie przeczytajcie „Chodzącą katastrofę”, żeby przekonać się, co chodziło po głowie Travisa przez cały ten czas a także jak potoczyło się życie jego i Abby :)Na cykl "Piękna katastrofa" składają się następujące tomy:1. "Piękna katastrofa"1.3 "Endlessly Beautiful" (ang)1.5 "Mrs. Maddox" (ang)2. "Chodząca katastrofa"2.5 "A Beautiful Wedding" (ang)2.6 "Something Beautiful" (ang)3. "A Beautiful Funeral"Tomy 1.3, 1.5, 2.5 i 2.6 są to dodatkowe nowele, krótkie jak i dłuższe opisujące sceny nieuwzględnione w głównych tomach i są one dostępne tylko w języku angielskim. Tom 3 z kolei premierę miał w sierpniu 2016 r. lecz jak na razie nie został przetłumaczony na mowa polski.

  • Anita

    Idealna książka, bardzo fajnie i dynamicznie się czytało, wciągająca do końca. Zalecam

  • annach

    Serię uwielbiam, jest napisana z humorem i kocham głównego bohatera. Travis to klasyczny zły chłopiec, który jak miłuje to na zawsze... Polecam, ja na pewno do niej jeszcze wrócę :)

  • misiulka90

    idealna zarówno pierwsza jak i druga element opowiedziana tym razem z punktu widzenia mężczyzny, idealna!

  • Marlenc!a

    Pierwsza myśl…czy warto w ogóle czytać dwa razy tą samą historie z tą różnicą , że przedstawioną przez NIEGO te same dialogi, te same sytuacje i co najważniejsze słynne mi już zakończenie. Do głowy by mi nie przyszło, że można wprowadzić tyle innej akcji i przemyśleń pomiędzy wątkami. Jest to ta sama historia, niemalże ta sama książka, lecz napisana w tak intrygujący sposób, że niemal wszystko wydaje się inne. Każdy postrzega swą sytuacje życiową z innej perspektywy i ta książka ebook jest na to prawdziwym dowodem. Od pierwszych stron dałam się wciągnąć na nowo w szalony wir powtarzającej się przygody Abby i Travis’a. W swych wypowiedziach i myślach Abby była subtelna i pochamowana, czego nie można powiedzieć o Travis’ie, z którego ust padło dużo dosadnych tekstów, wulgaryzmów i chamskich podsumowań, lecz to właśnie dzięki temu nieustanna się ona odrębną rzeczywistością. No i w końcu zakończenie…nowe…ujmujące…znacznie rozbudowane… „Chodząca katastrofa” to genialne uzupełnienie pierwszego tomu, który sam w sobie również był niesamowity:)

  • FunVirtualnaJa

    Travis Maddox. Jego ciało jest wytatuowane, serce twarde jak głaz, twarzyczka warta grzechu. Bierzeon udział w nielegalnych walkach. Kobiety lgną do niego jak misie do miodku z powieści A. A. Milne. Taki właśnie na pierwszy rzut oka wydaje się Travis lecz czy można oceniać ludzi po pozorach? Czy trafnie się ocenia tak ludzi? Na jednej z bitew Travisowi wpada w oko dziewczyna- Abby- i nasz kochany facet postanawia ją zdobyć. I tu właśnie kończy się podobieństwo do zwykłych ebooków New Adult. Bo on postanawia się z nią zaprzyjaźnić. Tylko przyjaźnić. Pokochałam go za to. Wreszcie jakiś bohater, który zabiera się za to wszystko od dobrej strony!"Nigdy nie dawaj za wygraną, kiedy walczysz o to, czego pragniesz."Narrator jest trzecioosobowy, co pozwala nam, ujrzeć więcej od bohatera. Nigdy nie mogę się zdecydować jaki narrator jest lepszy. Jednak jeżeli książka ebook jest niezła to po prostu nie ma to dla mnie znaczenia. Styl pisania zaś jest łatwy czyta się swobodnie bez większego skupienia ponad tym co jest napisane. Czytamy i to jest jak swobodnie opadające piórko. Spokojnie, łagodnie, raz w jedną raz w drugą aż nie opadnie do końca. Akcja toczy się już od pierwszych stron bo rozpoczyna się od walki, a później spotkania się głównych bohaterów więc nie musimy długo czekać na to żeby coś zaczęło się dziać. Praktycznie jesteśmy od razu wrzuceni w akcję."Dawno temu postanowiłem, że będę wykorzystywał harpie, dopóki nie pojawi się gołębica. Istota, która nikomu nie wchodzi w paradę, tylko zajmuje się własnymi sprawami, stara się przejść przez życie, nie tłamsząc nikogo własnymi potrzebami czy samolubnymi zwyczajami. Dzielna. Sympatyczna. Inteligentna. Piękna. Łagodna. Towarzyszka na całe życie. Niedostępna, dopóki się nie przekona, że może ci zaufać."Naprawdę pokochałam Travisa. Jak już mówiłam wyżej zabrał się do Abby od dobrej strony jak można tak to powiedzieć. :D Kierował się on słowami matki i to było takie rozdzierające. Walczył o nią z wszystkich sił. Mimo, że ona nie była całkiem za nim, to on się nie poddawał. Miał w sobie cierpliwość jakiej niektórym brak. Ale każdy ma własne granice i słabości tak jak i on. Przez Abby je właśnie okazał lecz według mnie i tak jest kochany. W ebookach to zazwyczaj kobiety walczą o chłopaków, biegają za nimi i te wszystkie rzeczy. Abby zaś bardzo mnie irytowała. Nie zdawała sobie sprawy, że ma takiego świetnego mężczyzny przed nosem. Poszukiwała jakiegoś "idealnego lalusia", który spełniałby każde jej kryterium. Bleh. Jednak mimo to żywiłam do niej sympatię każdy przecież popełnia błędy."Może to tylko ze mną jest tak. Może tylko ze mną i z nią. Może razem tworzymy mieszankę, która lub spowoduje eksplozję, lub stopi się w jedno. W każdym razie wydawało mi się, że w chwili, w której ją spotkałem moje życie stanęło na głowie. I za nic nie chciałem aby było inaczej."A więc książka ebook ta jest inna niż pozostałe z jej gatunku. Jest jak nieliczny mak na łące w letni dzień. Owszem ma dużo podobieństw lecz wiem na pewno, że wrócę do niej bo pozostawiła pozytywne uczucia po sobie. Nie jest dużym arcydziełem, lecz na zimowe (nie)mroźne wieczory jest w sam raz. Naprawdę kocham książki z głównym wątkiem miłosnym, a dużo jest kiczowatych. Naprawdę wiele. Możecie byś spokojni, że tu kiczu nie znajdziecie."Pozwalanie sobie na uczucia sprawia, że prosto nas zranić."

  • Kamila Idziaszek

    Jakiś czas temu na blogu pojawiła się recenzja "Pięknej katastrofy", czyli pierwszego tomu cyklu o tym samym tytule. Początek tego cyklu pochłonął mnie bezgranicznie, a świadomość, że następna element jest napisana z perspektywy Travisa i świadomość, że będziemy mogli spojrzeć na całą historię jego oczami sprawiły, że nie mogłam przejść obok tej pozycji obojętnie. Jeśli mieliście okazję zapoznać się z pierwszym tomem - myślę, że idealnie mnie rozumiecie. Czy opowiadanie Travisa okaże się równie ekscytująca co Abby? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji, z której z pewnością się tego dowiecie.Jeśli czytaliście "Piękną katastrofę" to oczywiście fabuła drugiej części nie będzie dla Was zaskoczeniem. Dla tych, którzy nie mieli okazji zapoznać się z twórczością tej autorki - postaram się Wam ją jak najkrócej przybliżyć.Travis, który w młodym wieku utracił matkę i był wychowywany przez braci a także ojca, wyrósł na mężczyznę bardzo kontrowersyjnego. Walczy w kręgu gdzie zarabia nie małe pieniądze, dziewczyny zmienia jak rękawiczki - każda z nich jest dosłownie na jedną noc. Kiedy na jego drodze pojawia się Abby, która od razu informuje go, że się z nim nie prześpi, jest to dla niego nowością. Nigdy wcześniej żadna dziewczyna mu nie odmówiła. W pewnym momencie ustalają zakład, który na zawsze zmieni ich życie. Czy Travis zmieni własne przyzwyczajenia dla Abby?Autorka już w pierwszej części wykreowała wyjątkowo pozytywne postacie. Teraz mamy możliwość poznać ich od trochę innej strony i przekonać się czy rzeczywiście są oni tak bardzo sympatyczni. Bohaterowie są wyraziści, barwni, a do tego niewątpliwie charakterystyczni. Dzięki "Chodzącej katastrofie" mamy możliwość zagłębić się w myśli Travisa i widzieć świat jego oczami. Jamie McGuire zastosowała idealny zabieg, dzięki któremu moje uwielbienie do tej postaci jeszcze bardziej się spotęgowało. Mamy też okazję, żeby zobaczyć jak Abby jest postrzegana przez Travisa i w jaki sposób zmieniają się jego uczucia wobec niej. Kreowanie tych samych bohaterów, lecz z zupełnie innych perspektyw wydaje mi się wyjątkowo trudne, lecz autorka zrobiła to z taką lekkością i precyzją, że jej powieści czyta się wyjątkowo przyjemnie. Uwielbiam bohaterów tego cyklu a także autorkę za to, że pozwoliła mi żyć w ich świecie i przeżywać wszystkie wydarzenia razem z nimi.Z pewnością nie będziecie mieli kłopotów ze zrozumieniem fabuły "Chodzącej katastrofy", bo jest ona napisana mową wyjątkowo lekkim, prostym i bardzo wyrazistym. Przyjemny w odbiorze, dzięki czemu pozwala całkowicie skupić się na przedstawianej przez autorkę historii. Radość, którą możemy czerpać z czytania tej powieści jest ogromna - nawet nie wiem jak to się stało, że praktycznie w jeden wieczór skończyłam całą książkę i wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Uwielbiam w lekturze to gdy mogę całkowicie się zatracić i zapomnieć, która jest godzina i co się wokół mnie dzieje, a kartki same przewracają się pod moimi palcami.Akcja całej powieści ma własne tempo, cały czas dążymy za bohaterami i losem jaki ich spotyka. Z pewnością nie narzekałam na nudę podczas czytania. Autorka przedstawia nam świat, który niby już bardzo nieźle znamy, jednak emocje, które przy tym towarzyszą są zdecydowanie silniejsze. Najistotniejsze jest zakończenie, które dosłownie rozłożyło mnie na łopatki - totalnie nieprzewidywalne i cudowne. Jeszcze długo po nim nie mogłam się otrząsnąć i zacząć nic nowego, bo rozpamiętywałam to co przygotowała Jamie McGuire. Podsumowując - "Chodząca katastrofa" to opowieść pełna emocji i uczuć, a do tego przedstawia niekoniecznie doskonały świat. Myślę, że książkę może przeczytać zarówno młodszy jak i starszy czytelnik, bo jest tak uniwersalnie napisana, że powinna trafić w gusta szerszemu gronu czytelników. Osobiście jestem zakochana w obydwu perspektywach tej historii, które przedstawiła nam autorka i na pewno jeszcze nie raz będę wspominała dzieje głównych bohaterów.

  • Raven Stark

    http://ravenstarkbooks.blogspot.com/2015/11/chodzaca-katastrofa.htmlKiedy rozniosła się wieść, że Jamie McGuire zdecydowała się napisać kolejną książkę, właściwie nieróżniącą się niczym od Pięknej katastrofy poza narratorem, aż trudno było w to uwierzyć. Ponieważ który twórca z „czystej dobroci” skazywałby czytelników po raz następny na takie męki, jakie miały miejsce w przypadku pierwszego tomu? A może autorka jest sadystką ? Ciężko znaleźć logiczny powód, dla którego zdecydowała się na powtórkę z rozgrywki.Pisanie tej samej historii, lecz z perspektywy drugiego bohatera, na przestrzeni ostatnich lat zrobiło się dość popularne. Lecz grunt to nie podawać czytelnikom następny raz tego samego – twórca powinien nadać powieści osobliwego charakteru, niech nie będzie ona beznadziejnym przykładem marnotrawstwa papieru! Najwyraźniej tutaj histeryczne nawoływania nie pomogły i nie dość, że Jamie McGuire po raz drugi wystawiła czytelników na spotkanie z jednymi z najbardziej irytujących bohaterów wszech czasów, to jeszcze nie wyciągnęła ani jednego wniosku z pracy ponad poprzednim tomem. Znów rozczarowała, może tym razem nawet bardziej. A mówi się, że człowiek uczy się na błędach…O fabule nie ma co się nawet rozpisywać. Przez dziewczynę własnego kuzyna Travis poznaje Abby, którą ni stąd, ni zowąd zaczyna traktować jak niewyobrażalny skarb. To zrozumiałe, że mężczyźni będący z pozoru twardzielami również czasem kryją w sobie dużo wrażliwości, ale, bądźmy realistami, wszystko po kolei. Gdzie tu logika? To tak, jakby pisarka zdecydowała się na pominięcie części książki, w której następuje stopniowy przełom w relacji głównych bohaterów, uznając ją za nic niewartą i sprawiając, że jej brak jeszcze wzmocnił poziom infantylności w powieści. Trzeba postawić zasadnicze zapytania – jaki był cel autorki, co sobie myślała, decydując się na kontynuację losów Abby i Travisa? Po co to zrobiła? Godną emeryturę do końca życia temu, kto znajdzie wytłumaczenie. Nawet jeśli ma się do czynienia z tą samą historią, która jest przedstawiona z perspektywy innego bohatera, to raczej w grę wchodzą również nieznane fakty. Coś, co trzymałoby przy sobie czytelnika. Ponieważ czy odgrzewany kotlet kogokolwiek interesuje? Najwidoczniej tak sądzi autorka Chodzącej katastrofy.To nawet nie jest marnotrawstwo papieru. To, za przeproszeniem, czysta głupota ze strony Jamie McGuire. Na litość wszystkich bóstw – wnioski, poprawa, w a r s z t a t. Czy coś pojawiło się w Chodzącej katastrofie? Otóż nie. Drugi tom był jeszcze bardziej infantylny niż pierwszy (o ile to w ogóle możliwe). Jedynym plusem może jest to, że to nie irytująca Abby siedzi tym razem w głowie czytelnika. Pomijając fakt, że książka ebook mogłaby się zakończyć w trakcie czytania już kilka razy… Kiedy ma się do czynienia z zakończeniem, to zazwyczaj towarzyszą temu jakieś pozytywne emocje. Wzrastające napięcie, punkt kulminacyjny, cokolwiek. W Chodzącej katastrofie? Ulga, że to już koniec. I zażenowanie. Książka ebook Jamie McGuire jest bardziej jak zlepek scenariuszy paru odcinków niedrogiego romansu niż powieść. I to nie wnoszący do literatury kompletnie nic. Na niektóre książki jednak szkoda czasu.

  • Justyna Łyskawa

    bardzo niezła zalecam druga czesc opowiada męzczyzna jest to ta sama historia co w pierwszej części

  • dobra.ksiazka

    Ci co czytali "Piękną katastrofę" znają już jej fabułę opowiedzianą z perspektywy Abby. Jeśli nie, to odsyłam Was do mojej recenzji pierwszej części. "Chodząca katastrofa" jest nie tyle kontynuacją, co opowiedzeniem tej samej historii przez Travisa Maddoxa, twardego i nieczułego chłopaka, który traktuje kobiety przedmiotowo. Już na samym początku książki możemy się przekonać, że pod twardym pancerzem kryje się wrażliwy chłopiec, któremu bardzo wcześnie została odebrana kobieta, którą miłował ponad życie. Prolog był bardzo wzruszający i dzięki niemu mogliśmy poznać jedną z przyczyn, dlaczego w przyszłości Trav stał się taki, jakiego poznaliśmy w "Pięknej katastrofie". Później nastąpił przeskok w czasie, gdy dwójka głównych bohaterów poznaje się. Jeśli pisałam wcześniej, że główny bohater nie przypadł mi do gustu, to podczas czytania tego tomu, mogłam śmiało stwierdzić, że go nienawidzę. Zachowywał się w sposób wręcz skandaliczny i wulgarny. Szacunek okazywał jedynie kuzynowi i bliskiej rodzinie. Gdy na jego drodze stanęła ułożona i cudowna Abby coś zaczęło się zmieniać. Mogliśmy wejść w jego umysł i być świadkami, jak w tym okropnym chłopaku zachodzi diametralna przemiana. Wreszcie zaczął okazywać ludzkie uczucia, choć jego ognisty temperament nie raz dawał o sobie znać. Z całej powieści najbardziej do gustu przypadł mi epilog, który był zaskakujący i intrygujący. To właśnie w tym momencie przekonałam się do Maddoxa i wybaczyłam mu wcześniejsze wybryki. Olbrzymią zaletą tej książki jest styl pisania autorki, który znowu mnie oczarował. Mnóstwo dialogów, humoru, akcji i przede wszystkim skrajnych emocji sprawiło, że nie mogłam się oderwać od czytania. Podsumowując, "Chodząca katastrofa" podobała mi się o dużo bardziej i myślę, że na długo pozostanie w mojej pamięci.Źródło recenzji dobraksiazka1.blogspot.com

  • senarien

    W "Chodzącej katastrofie" czytelnik ma dane poznać tę samą historię, co w pierwszej części cyklu ("Pięknej katastrofie"), widzianą oczami drugiego z pary głównych bohaterów - Travisa. Jeszcze nigdy nie spotkałam się w literaturze z takim zabiegiem (bo te dwa punkty widzenia rozdzielone są na dwie osobne powieści), a bardzo mi się on podoba. Na pewno będzie to bardzo interesująca książka ebook dla osób, które czytały pierwszą część. Travis - na pozór odważny, nieczuły, twardy mężczyzna otwiera się przed czytelnikiem i prezentuje własne najskrytsze myśli i uczucia. Myślę, że autorka skradła tym zabiegiem serca wielu zaczytanych pań. Ogólnie o całym cyklu mogę powiedzieć, że jest to naprawdę dobry romans, taki prawdziwy, nienaciągany, a jednocześnie opowiada o czymś, nie tylko o prowadzaniu się za rękę, pocałunkach i patrzeniu sobie głęboko w oczy. Zalecam tę książkę szczególnie tym czytelnikom, którzy zagustowali w pierwszej części - opowieści Abby. Ta element jest jej idealnym uzupełnieniem.

  • Zatracona w słowach

    Każda historia ma dwie strony. Zanim Travis poznał Abby, korzystał z życia, jak tylko mógł. Wychowany przez ojca wdowca w towarzystwie licznych braci, pozbawiony matki, która nauczyłaby go jak postępować, zagubił się. Zawsze jednak pamiętał jej ostatnie wypowiedziane do niego słowa, by miłował mocno i walczył jeszcze mocniej. Abby opowiedziała już własną historię, teraz nadszedł czas na Travisa.„Chodząca katastrofa” to „Piękna katastrofa” z perspektywy Travisa. Zawsze podchodzę dość sceptycznie do książek, które przedstawiają te same wydarzenia z perspektywy drugiej osoby. Zazwyczaj takie książki po prostu nudzą, bo najzwyczajniej czytamy dwa razy to samo. Tak było w przypadku „Chodzącej katastrofy”. Nie miałam praktycznie żadnych oczekiwań związanych z tą książką, dlatego nie mogłam się na niej zawieść.Nie polubiłam Travisa w pierwszym tomie, a drugi wcale tego nie zmienił. Umożliwił mi jednak bliższe poznanie jego osoby. Dowiedziałam się, dlaczego Travis postąpił tak, a nie inaczej w tym, czy innym momencie, jednak mimo wszystko stale się do niego nie przekonałam. Starał się z całych sił o poprawę, lecz w najistotniejszych momentach potrafił wszystko zniszczyć. Zależało mu na Abby, lecz i tak ją ranił. Rozległe opisy jego uczuć, które w większości składają się na tę książkę, wyjaśniają, co działo się w jego głowie, lecz jego zachowanie i tak było, co najmniej niedorzeczne i nielogiczne. Chodząca katastrofa prócz zakończenia, które podobało mi się o dużo bardziej od tego w pierwszym tomie, nie wniosła niczego nowego. To ciągle ta sama historia, te same postacie i nic się nie zmieniło. Jeśli podobała Wam się „Piękna katastrofa”, to koniecznie sięgnijcie po drugi tom. Jeśli jednak nie przypadła Wam do gustu, nie zalecam Wam sięgać po „Chodzącą katastrofę”, bo tylko stracicie czas, który moglibyście poświęcić na przeczytanie bardziej wartościowej lektury. Obie książki są bardzo nieźle napisane, nie zmienia to jednak faktu, że historia Abby i Travisa jest stale banalna i do bólu przewidywalna.http://someculturewithme.blogspot.com/2015/09/ta-sama-historia-inne-spojrzenie.html

  • Natalia Patorska

    Piękną katastrofę przeczytałam, lecz nie pokochałam - chociaż niewątpliwie wciągała i zapewniała rozrywkę i emocje (niekoniecznie zawsze pozytywne), to jednak nie była niczym nowym, jedynie odklepaniem starego, dobrego schematu on, ona i problemy.Chodząca katastrofa to dokładnie ta sama opowieść, jednak opowiedziana z perspektywy mężczyzny, czyli Travisa - i jestem w szoku, bowiem jego spojrzenie na wydarzenia pomiędzy nim i Abby jest... o dużo ciekawsze!To stale nie jest powieść, którą polecałabym komuś chcącemu czegoś więcej oprócz łatwej rozrywki. Stale jest prosta, z stale irytującą Abby i wiecznymi podchodami. W recenzji Pięknej katastrofy już mówiłam, co uważam o samej w sobie historii - jest trochę niedopracowana, momentami wydaje się wręcz nierzeczywista, a bohaterowie są jedynym, co sprawia, że czyta się z pewnym zaciekawieniem. Ta historia się nie zmieniła, jest zupełnie taka sama, jednak z perspektywy Travisa, a to oznacza, że mamy wgląd w to, czego nie dostrzegała Abby.Jest dużo scen, w których Abby nie brała udziału - książka ebook dzięki temu jest obszerniejsza i pozwala lepiej zrozumieć zachowanie Travisa. Jego rozmowy z Mare i Shepleyem, jego rozterki dotyczące Gołąbka, jego starania się, by pokazać się Abby z jak najlepszej strony, jego spotkania z rodziną, jego emocje, gdy Abby spotykała się z kimś innym - w Chodzącej katastrofie jest wszystko. Prezentuje nam tę drugą stronę związku, która jest z stanie dla niezła partnera zrezygnować ze... wszystkiego.Travis to lepszy narrator - choć nie brak tutaj emocjonalnych rozterek, jest ich zdecydowanie mniej niż w przypadku kobiecej perspektywy. Jamie McGuire starała się odtworzyć taki przystojny styl myślenia, z wulgaryzmami, brudnymi myślami, szorstki i ostry. Całkiem dobrze się to udaje i bardzo nieźle sprawdza, ponieważ chociaż jest to dokładnie ta sama historia - którą, przykładowo, ja poznałam i zaraz zabrałam się za drugi tom, czyli dokładnie to samo - to przedstawiona innym stylem, z innej perspektywy, Ciekawym zabiegiem było też rozwinięcie zakończenia - poznajemy dzieje Abby i Travisa paręnaście lat po zakończeniu Pięknej katastrofy. Chodząca katastrofa, prócz spojrzenia oczami drugiej osoby, jest też czymś w rodzaju rozbudowanej odsłony pierwszego tomu. Odniosłam wrażenie, że losy się wiele więcej, że dowiadujemy się więcej, widzimy więcej tajemnic - opowiedziana słowami innego bohatera, historia ta wydaje się zupełnie inna!Chodząca katastrofa to lepsze, ciekawsze i bardziej emocjonujące spojrzenie na wzloty i upadki Abby i Travisa. Teoretycznie ta sama historia, w praktyce - negatywne emocje i wieczna irytacja całkowicie zniknęły, gdy tylko głos zabrał Travis. To ta lepsza połówka. Jeśli macie wybór pomiędzy Piękną katastrofą i Chodzącą katastrofą, nie wahajcie się i sięgnijcie najpierw po przystojny punkt widzenia: jest tak samo emocjonujący, historia się nie zmienia, a oszczędzicie sobie wiele irytacji.http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/2015/09/chodzaca-katastrofa.html

  • Marta mama Nikusia

    Wszystko to co wydarzyło się w tej powieści nasza dwójka głównych bohaterów przeżywa zupełnie inaczej, ich myśli także są zupełnie różne... W tej książce pdf autorka nie skupia się wyłącznie na tych samych zdarzeniach co poprzednio, niektóre mniej ważne zostały ominięte, doszło kilka innych. Największym zaskoczeniem dla mnie była końcówka. Myślałam, że książka ebook ta zakończy się w tym samym momencie co poprzednio, a tu proszę jakie było moje zdziwienie kiedy przeczytałam epilog. Lecz nie zdradzę Wam go, musicie sami się przekonać co się w nim kryje. Powiem Wam, że książkę tę czytało mi się ekspresowo jak na moje możliwości :) Jest wciągająca, ciekawa, momentami niektóre zachowania naszych bohaterów potrafią zirytować człowieka, lecz to takie drobiazgi, zaraz o tym zapominamy niesieni kolejną porcją ciekawości ;) Uwielbiam czytać romanse i przyznam Wam, że o takim długim i szczęśliwym życiu pełnym wzlotów i upadków mogłabym czytać bez końca. Bardzo spodobały mi się te dwie książki spisane przez Jamie McGuire i z niecierpliwością będę czekała na kolejne!

  • Aleksandra Makowska

    Bardzo fajna książka, którą czyta się jednym tchem. Ja jestem nią oczarowana. Dawno nie czytałam tak niepowtarzalnej historii miłośnej, której bohaterami są ludzie, którzy na pierwszy rzut oka zaupełnie do siebie nie pasują. Doskonała książka ebook i warto ją przeczytać!

  • booksofmeworld

    Travis Maddox - nie stroniący od alkoholu, panienek na jedną noc, bijatyk. Prosto wytrącić go z równowagi jednym słowem, wpada w szał w najmniej spodziewanym momencie. Szaleńczo zakochany w Abby Abernathy, która potrafi zajść mu za skórę, jak nikt wcześniej, dla której chłopak znacząco się zmienia, a sam nie podda się póki kobieta nie będzie tylko jego.Trochę obawiałam się sięgać po tę książkę praktycznie zaraz po Pięknej katastrofie, bo jest to stale ta sama historia, ukazana jedynie z perspektywy chłopaka. Z doświadczenia już wiem, że tego typu książki niewiele się różną, czasami nawet się zastanawiam po co autorzy decydują się na ich wydanie. Nie raz czytanie takiej samej historii napisanej z perspektywy drugiej osoby po prostu było nudnym doświadczeniem, niewiele się różniły od własnych poprzedniczek i niewiele nowości wnosiły. Tym razem było inaczej i okazuje się, że niektórzy potrafią napisać tę samą historię w taki sposób, że stale jest ona ciekawa.Dzięki Chodzącej katastrofie można było lepiej poznać psychikę Travisa, który jest postacią dość mocno skomplikowaną. Po śmierci matki z roku na rok zmieniał się coraz bardziej, aż wreszcie stał się maszyną niemal bez uczuć. Czytając Piękną katastrofę myślałam, że jest to postać, która traktuje dziewczyny przedmiotowo i w ogóle ich nie szanuje, i choć po przeczytaniu jego odsłony stale nie pochwalam takiego zachowania to jednak objaśnienie jakiego użyła autorka trochę zmienia jego postać. W końcu trzeba przyznać rację, że gdyby kobiece postaci ukazane w książce pdf same się szanowały i nie wskakiwały mu do łóżka tylko dlatego, że był Travisem Maddoxem, on również by je szanował jest dość mocnym argumentem.Bardzo podobało mi się to, że autorka nie powieliła historii kropka w kropkę, a bardziej się skupiła na przedstawieniu jakim Travis był człowiekiem i jakimi uczuciami się kierował. Poza tym miałam wrażenie, że nawet niektóre dialogi przemieniła tak aby nie były identyczne z tymi, które można było przeczytać w Pięknej katastrofie. Kolejnym plusem jest też to, że pojawiały się nowe sceny, których nie było w pierwszej części i to nie tylko takie wyjaśniające niedopowiedziane w poprzedniczce momenty, lecz też takie, których właściwie się nie spodziewałam.Cieszę się, że autorka postanowiła wpleść trochę inne zakończenie do Chodzącej katastrofy, to znaczy może nie inne zakończenie w sensie zmieniania go, lecz inne w sensie, że można było się dowiedzieć, jak dalej potoczyły się dzieje Abby i Travisa. Przez chwilę nawet czułam się zdezorientowana, ponieważ nie do końca wiedziałam, co się dzieje, lecz potem wszystko się wyjaśniło i całkowicie przekonało mnie, że to była historia z prawdziwym "żyli długo i szczęśliwie".Okazuje się, że historia pisana z perspektywy drugiego bohatera wcale nie musi być aż tak łudząco podobna do własnej poprzedniczki i można czerpać z niej dużą przyjemność. Idealnym przykładem jest właśnie Chodząca katastrofa i jeśli ktoś ma podobne obawy, jakie ja miałam na początku, nie ma się czego obawiać i zachęcam do poznania też tej książki.

  • mmd

    Rewelacja. O dużo bardziej mi się podobała niż pierwsza część. Idealnie się czytało. Zalecam każdemu. Niby ta sama historia, a jakaś inna :)

  • Klaudia Mordarska

    Czy można miłować kogoś zbyt mocno? Zatracić się w miłości i nie móc przestać? Jest wielu ludzi, którzy na to dowodzą. Kochają tak mocno, że nie są w stanie pozwolić drugiej osobie odejść, ponieważ jest im niemalże tak bardzo niezbędna jak tlen. Miłość jest niebezpieczna, nieprzewidywalna. Jest najbardziej irracjonalną rzeczą na świecie. Dlatego również angażując się w związek nigdy nie wiadomo, dokąd to zaprowadzi. Do ołtarza? A może do grobu? Travis Maddox nie należy do gentelmanów. Jest zepsuty do szpiku kości. Jego życie jest wypełnione nielegalnymi walkami, hazardem i niekontrolowaną przemocą. Zmienia kobiety jak rękawiczki i nigdy nie angażuje się w coś, co ma trwać więcej niż jedną noc. A przynajmniej do czasu, gdy spotyka Abby Abernathy. Ta kobieta jest inna niż wszystkie, które jak do tej pory spotkał i jako jedyna nie jest nim zainteresowana. Lecz Travisa bardzo do niej ciągnie, choć sam nie wie czemu. Któregoś dnia oferuje jej zakład, który z czasem staje się początkiem czegoś większego. Co z tego wyniknie? Czy Travis będzie zdolny zrezygnować ze własnych przyzwyczajeń dla dziewczyny, którą tak bardzo kocha? "Piękna katastrofa" może nie była taka dobra, jak oczekiwałam, to jednak byłam interesująca tej historii oczami Travisa, ponieważ interesował mnie przystojny punkt widzenia miłości. Chociaż niezbyt polubiłam głównego bohatera po pierwszym tomie, ponieważ stale irytowało mnie to jego "Gołąbku" powtarzane czasami nawet kilka razy na stronę, a także jego zachowania w niektórych sytuacjach. Mimo że nawet teraz nie zmieniłam o nim zdania, to jednak w tej książce pdf został ukazany w nieco innym świetle. Mogłam poznać jego przeszłość, ukryte pragnienia i myśli, których nie wypowiadał. Obserwowałam jak ten wytatuowany twardziel staje się zupełnie innym człowiekiem. A to dzięki dziewczynie, dla której był zdolny porzucić niektóre własne niemoralne przyzwyczajenia."Chodząca katastrofa" to klasyczny romans. Omówiona w niej historia pokazuje, że miłość ma olbrzymią moc i może przemieniać ludzi, nawet jeśli ich związek zapowiada się na katastrofę. Relacja między Abby i Travisem była dosyć burzliwa. Nie brakowało licznych kłótni między nimi, mnóstwa komplikacji... Aż czasem wątpiłam w to, że jest im pisane szczęśliwe zakończenie, ponieważ ich charaktery zupełnie do siebie nie pasowały. Cała historia jest nieco schematyczna, lecz książkę całkiem miło się czyta. Tyle, że było kilka takich fragmentów, przy których się męczyłam, ponieważ w końcu czytałam tę samą książkę, tylko z perspektywy innego bohatera. Lecz nawet wówczas mogłam dostrzec to, na co nie zwróciłam uwagi w pierwszej części. Podsumowując, "Chodząca katastrofa" to książka ebook opisująca przystojny punkt widzenia miłości. Ponieważ jak w "Pięknej katastrofie" głos miała Abby, to tu pałeczkę przejął Travis. Nie jest to może żadna wybitna powieść, lecz dosyć nieźle się czytało. Nie brakuje w niej burzliwych relacji, kłopotów i oczywiście miłości, która jest zdolna przemienić życie. Lecz jest również schematyczna, ponieważ to jedna z tych historii typu bad boy spotyka grzeczną dziewczynę i dla niej porzuca złe nawyki. Na dodatek to praktycznie ta sama książka, co "Piękna katastrofa", tylko nieco pozmieniana. Może się spodobać wielbicielom autorki i osobom, które lubią lekkie romanse i jeszcze nie znudziły im się przewidywalne posunięcia autorów. Jak dla mnie była dosyć średnia. Czytałam lepsze w tym gatunku.

  • Ania

    Jeśli ktoś przeszedł przez pierwszą element tego koszmaru ("Piękną katastrofę") i przeżył to ma teraz szansę - zamiast oczami dziewicy - spojrzeć na sprawę z punktu widzenia brutala-osiłka. Co, uwierzcie, jest jeszcze gorsze. Pierwszej części dałam jedną gwiazdę, na sequel powinna być skala ujemna.