Cały ten błękit okładka

Średnia Ocena:


Cały ten błękit

Los łączy ludzi w momencie, w którym najbardziej tego potrzebują Émile pragnie przeżyć ostatnie chwile na swoich zasadach. Joanne chce się uwolnić od przeszłości. Nieznajomi, którym zostało tylko tu i teraz, decydują się zostawić za sobą dotychczasowe życie i ruszyć w podróż w nieznane. Z czasem wyprawa kamperem przez malownicze krajobrazy południowej Francji staje się czymś więcej niż tylko ucieczką. Podczas wspólnej drogi Émile i Joanne odnajdują to, czego oboje szukali – spokój, zapomnienie i odwagę, by nie odkładać niczego na później. Oraz coś więcej – szansę na miłość, która zdarza się tylko raz w życiu. Mélissa Da Costa, francuska autorka bestsellerów wyróżniona przez „Le Figaro”, w własnej poruszającej powieści maluje obraz relacji międzyludzkich, które rozkwitają w chwili, gdy wydawało się, że wszystko dobiegło końca. "Cały ten błękit" to opowiadanie o miłości rodzącej się z bólu i o cudownie ukrytym w najmniejszych gestach. 1 500 000 sprzedanych egzemplarzy we Francji Książki Mélissy Da Costy przetłumaczono na 30 języków Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Szczegóły
Tytuł Cały ten błękit
Autor: Melissa Da Costa
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Znak Literanova
Rok wydania: 2025
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Cały ten błękit w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Cały ten błękit PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • natalia włodyka

    "Postanowił, że wyjedzie na zawsze. Musi tylko wykorzystać kilka okruchów szczęścia, które stale proponowało mu życie, zanim odejdzie. Sprawa była jasna, lecz zamiast wyjechać całkiem sam, zamieścił to głupie ogłoszenie..." Czy książka ebook jest w stanie was tak wzruszyć, że łzy same płyną i nic z tym nie możecie zrobić? Ja, dotychczas myślałam, że niekoniecznie, lecz opowieść "Cały ten błękit" zweryfikowała to przekonanie i nawet nie musiałam dotrzeć do zakończenia. Ta książka ebook złamie wasze serca znacznie, znacznie wcześniej. Własną drogą, mam ostatnio szczęście do utworów o pięknej, nietuzinkowej miłości; w kinach film "Opera" - piękna interpretacja mitu o miłości Orfeusza i Eurydyki, w ręku opowieść okrzyknięta we Francji bestsellerem. Przyznam, że dawno nie czytałam tak pięknej książki o miłości i śmierci. O miłości i śmierci idącej pod rękę, towarzyszącej głównym bohaterom od pierwszych stron. Ona pełna tajemnic. On w ostatniej podróży własnego życia. Jedno ogłoszenie, które w tej podróży ich połączyło i jeden kamper, którym tę podróż odbędą. Mają dwa lata (przynajmniej tyle prognozują lekarze) na zgłębienie swoich demonów i poznanie siebie nawzajem. Fabuła tej powieści jest równocześnie łatwa i złożona, sunąca jednotorowo, a przecież wielowątkowa. Mamy tu postępująca chorobę, zmiany dotykające mlodego człowieka, próby ich tłumaczenia, lecz również odnajdywania się w nowej rzeczywistości. Mamy parę, z początku zupełnie obcych ludzi, którzy w dość nietypowy sposób, burzliwy i romantyczny jednocześnie, stają się sobie bardzo bliscy. Mamy głębokie relacje rodzinne, męską przyjaźń i bezgraniczną miłość macierzyńską, które choć porzucone na skutek wyjazdu, wręcz ucieczki, to towarzyszą czytelnikowi w retrospekcjach. Koniec końców, mamy wyprawę kamperem po Pirenejach i urokliwych miasteczkach Francji. To jednak nie jest zwykła opowieść drogi, to podróż w głąb siebie. W jej trakcie bohaterowie zatapiają się we swoich przemyśleniach, rozliczają z przeszłością, żyją wspomnieniami. Równocześnie, nawzajem się poznają, dorastają do dzielenia się swoimi doświadczeniami, nazywają to, czego dotychczas nazwać się bali. "Błękitowi" daleko do banalnej powieści obyczajowej czy komedii romantycznej, to zmuszająca do refleksji historia o ludziach, uczuciach i emocjach, o egzystencjalnym strachu i wierze w drugiego człowieka.

  • anonymous

    Kiedy dostałam propozycję współpracy przy "Całym tym błękicie", nawet się nie zawahałam. Wszystko - od prześlicznej okładki po ciekawy opis - wskazywało na to, że to książka ebook dla mnie. I tak się stało, ponieważ opowieść okazała się strzałem w dziesiątkę. "Cały ten błękit" opowiada o losach dwójki nieznajomych; o Émile'u, który choruje na wczesnego Alzheimera i o Joanne uciekającej przed bolesną przeszłością. Wspólnie wybierają się w podróż kamperem po południowej Francji. Odkrywają jej malownicze zakątki, poznają świeżych ludzi, a przy tym poznają także siebie. Z tej historii wprost bije spokój i ciepło. Przez całą książkę nie ma dużych zwrotów akcji, a mimo to nie można się oderwać od czytania. To było tak przyjemne, tak inne, że aż poczułam, jak bardzo brakowało mi takiej spokojnej i niewymuszonej lektury. Powolna akcja funkcjonowała tu jak najbardziej na korzyść. Dzięki niej napawałam się wyjątkowym klimatem miasteczek Francji, a przy tym stopniowo odkrywałam historię Émile'a i Joanne, a mieli wiele do powiedzenia. Bardzo podobała mi się relacja tej dwójki - otwierali się przed sobą powoli, a jednak praktycznie od samego początku ich znajomości widać było, że czują się przy sobie dobrze. Za wielki plus sądzę też to, w jaki sposób została wykreowana postać Joanne; czułam, że za jej milczeniem, za jej introwertyczną osobowością kryje się kobieta, która dużo przeszła, lecz nie chce o tym mówić wszystkim dookoła, która jest wnikliwa, dostrzega to, co na pierwszy rzut oka niewidoczne i cieszy się z każdej małej chwili. Lecz koniec rozdziera serce. Jestem wrażliwa i prosto doprowadzić mnie do płaczu. Autorce idealnie się to udało. Ostatnie strony przepłakałam tak bardzo, że nie obyło się bez chusteczki. To wyjątkowo poruszająca i wartościowa książka, która jest dla nas prawdziwą lekcją życia. Pokazuje, że wszystko może przemienić się w jednej chwili i że warto cieszyć się tym, co jest tu i teraz. "Cały ten błękit" jest jak podróż, której nie chce się kończyć.

  • Jola

    Opowieść "Cały ten błękit" pokochałam od pierwszych stron. Jest w niej wszystko co kocham w książkach: motyw drogi, tajemnica, odkrywanie siebie, rodzące się uczucie, afirmacja życia, uważność i cudowne cytaty wplatające się doskonale w fabułę. Wszystko jest tutaj wyważone i spokojne. Dzięki temu mamy szansę zastanowić się ponad życiem. Emile, który choruje na wczesną postać Akzheimera postanawia udać się w podróż kamperem. Rozpoczyna ją z nieznajomą Joanne, która jako jedyna odpowiada na ogłoszenie Emile. I tak towarzyszymy im we wspólnej podróży przez cudowne tereny południowej Francji. Jest również w tej powieści smutek i ból i choroba i śmierć-nieodłączna towarzyszka życia. Jest też nadzieja, która zostaje z nami do końca. Genialna i wzruszająca powieść. Zalecam

  • zaczytania

    To jedna z tych książek, której zrozumienie przychodzi z czasem. To jedna z tych książek, które w trakcie poznawania zdają się wielokrotnie stać w miejscu, żeby po jej zakończeniu dojść do wniosku, że kipiało w niej od emocji. To jedna z tych książek, które pochłonęłam w jeden dzień, nie czując ciężaru sześciuset stron, za to czując ciężar emocjonalny. To w końcu jedna z tych książek, które śmiało mogę polecić każdemu, kto miłuje literaturę (prze)piękną a także motyw drogi i potrafi w pełni oddać się niespiesznemu klimatowi podróży, cudownym opisom przyrody, a przede wszystkim docenia w literaturze skomplikowane, a nawet dziwne relacje międzyludzkie, które mogą przerodzić się w niewypowiedzianą przyjaźń i jeszcze bardziej niewypowiedzianą miłość. "Chciałbym, żebyś mnie tego nauczyła. W moim świecie wszystko jest bardziej prymitywne, mniej kolorowe, nie ma w nim niuansów. W moim błękicie nie ma ruchu — dodaje z powagą. - To po prostu błękit. Podstawowy kolor niebieski".* Pierwsze zdanie tej książki złamało mi serce. "Młody facet w wieku 26 lat, nieuleczalnie chory na przedwczesnego alzheimera, pragnie wyruszyć w ostatnią podróż".* Émile nie chce spędzić ostatnich momentów własnego życia w szpitalnej sali. Zamiast poddać się eksperymentalnemu leczeniu, wrzuca do internetu ogłoszenie o tym, że poszukuje kogoś do wspólnej podróży — kierunek nieznany, do uzgodnienia, maksymalny czas trwania to 2 lata, podróż kamperem, miejscami nocleg w namiotach. Na ogłoszenie odpowiada Joanne. Nieco ekscentryczna introwertyczka kochająca przyrodę, spokój, medytację. Mimo iż pierwsze tygodnie wspólnej podróży przebiegają w większości w ciszy, to z czasem więź, jaka zacznie łączyć tych dwoje stanie się czymś niezwykłym. Oddaniem, poświęceniem, zaufaniem, przyjaźnią i miłością. Choć o tej ostatniej Émile i Joanne nie mówią głośno, to jest więcej niż pewne, iż pomiędzy nimi istnieje pewien dziwny, nietypowy rodzaj tego uczucia. Wspólna podróż wśród malowniczych krajobrazów południowej Francji, co jakiś czas odkrywa nowe karty na temat głównych postaci. Choć, aby dowiedzieć się czegoś więcej o Joanne, musimy trochę poczekać. Ta kobieta jest jak zamknięta na kłódkę, księga. Z pełnym zaangażowaniem wzięła na siebie opiekę ponad Émile, nie zdradzając przy tym niemal nic na własny temat. Jej poświęcenie jest godne podziwu. Nie chcę zdradzać Wam za wiele, lecz wierzcie mi — nie każdy byłby zdolny do takiego gestu i heroizmu wobec drugiego, praktycznie obcego człowieka. To powieść, która skupiona jest wokół idei czerpania z życia pełnymi garściami, realizowaniu swoich planów i godzeniu się z losem, nawet jeżeli jego kres ma być brutalny i niesprawiedliwy. Zakończenie tej historii z jednej strony jest smutne, z drugiej szczęśliwe. Skłania ono do refleksji ponad istotą życia i śmierci, istotą przemijania, kwestią sprawiedliwości życiowej i jej braku. To bardzo smutna książka, podczas której niezmiennie towarzyszyły mi nostalgia, żal, wzruszenie, lecz też...zachwyt, ponieważ żeby napisać TAKĄ historię trzeba mieć wyjątkowy talent pisarski i wrażliwość emocjonalną. Zalecam z całego serca każdemu, kto wielbi zatracić się w meandrach literatury pięknej. A zachwyty potęguje fakt, iż ta książka ebook była debiutem literackim. Kiedy o tym przeczytałam, szczęka mi opadła i nie byłam w stanie jej zebrać z ziemi. Zalecam poczuć, to co ja. __ **Cytaty pochodzą z książki “Cały ten błękit” Melissy Da Costy

  • ksiazki_kawa_i_ja

    ⭐⭐⭐⭐⭐ Émile dowiaduje się, że rozpacza na wczesną postać Alzheimera. Zostały mu tylko dwa lata życia, które postanawia spędzić na swoich warunkach, podróżując. Żeby podczas podróży uzyskać potrzebną mu pomoc, zamieszcza ogłoszenie w internecie. Ku swojemu zdziwieniu otrzymuje odpowiedź, od kobiety. Trzy dni później, przed potajemnie kupionym kamperem spotyka Joanne, młodą, zadbaną kobietę, która jest niesłychanie tajemnicza. Nie zdradza żadnych szczegółów ze własnego życia, przed którym też ucieka. Tak rozpoczyna się ich wspólna, zdumiewająca i cudowna podróż. Autorka idealnie uchwyca urok prostych chwil, a jednocześnie skłania nas do głębokich refleksji na temat życia, miłości, choroby i śm&erci. Każda strona to hymn na cześć życia, zachęca nas do zastanowienia się ponad swoimi wyborami i zachęca nas do delektowania się każdą chwilą. Każda strona, każdy akapit, każde zdanie i słowo ma tutaj ogromne znaczenie. Wszystko w tej książce pdf jest piękne. Zarówno w krajobrazach jak i w uczuciach. Autorka zabiera nas w podróż po Pirenejach. Na kartach tej książki, możemy dostrzec góry, usłyszeć fale i poczuć wiatr gdy przewracamy kartki książki. Podróż między żałobą a resztkami życia, gdzie uczucia mnożą się niczym ziarenka piasku przesypywane w klepsydrze. Nasi głowni bohaterowie, to niesłychanie silne osoby, które mają olbrzymią wolę potyczki o życie. Pomimo tego, że na pierwszy rzut oka to Émile bardziej cierpi, mnie bardzo poruszyło to, przez co przeszła i co obecnie przeżywa Joanne. Każde wypowiedziane przez nią słowo jest lekcją życia. Jest ona symbolem odporności, cierpliwości i siły. Oddana przyjaciółka, opiekunka i kochanka, która z całego serca towarzyszy Émilowi w jego ostatniej i nie mniej ważnej podróży. Przewidywalne zakończenie, takie jakiego się spodziewaliśmy, lecz w głębi ducha liczyliśmy na coś zupełnie innego, wyciska z oczu łzy i łamie serce. Ta książka ebook to głęboka analiza straty i odwagi. Sposób w jaki bohaterowie stawiają czoło wyzwaniom, przypomina nam o kruchym cudownie każdej chwili i sile ludzkiego ducha w obliczu przeciwności losu. Życie ze wszystkimi wzlotami i upadkami, przedstawione jest w całej jego wspaniałości na kartach tej wciągającej książki. Mélissa Da Costa ma niesłychanie lekkie pióro. Pomimo poruszanych tematów, książka ebook jest pełna światła i piękna. Pięknie czułam się z Émilem, Joanna i wszystkimi, których spotkali na własnej drodze podczas podróży.

  • ksiazkanonstop

    Mamy to! Udało się! Wczoraj dokończyłam przedpremierową lekturę „Cały ten błękit”. Premiera wydania polskiego będzie miała miejsce 21 maja br. Światowa już się odbyła w 2020 roku. Opowieść wypatrzyłam w zapowiedziach i zainteresowała mnie na tyle, że udałam się do Wydawnictwa Znak, gdzie podjęłam współpracę przy niej. Serdecznie dziękuję za możliwość poznania tej historii. Nietuzinkowej historii, przy której ani przez chwilę nie odczułam znużenia! Pomimo tego, że nie uświadczymy tu żadnych zwrotów akcji to zdarzało się, iż serce zabiło mi mocniej. Pierwsze, o czym pomyślałam mając za sobą kilkanaście, może kilkadziesiąt stron to droga. Mamy tu motyw drogi. I nie mówię tu tylko o mentalnym jej wymiarze, że z czymś się zmagamy, coś pokonujemy, łamiemy bariery, które sami wznieśliśmy w własnych głowach. Obok niej jest podróż kamperem. Ostatnia przed śmiercią Emile'a. Decyzja o wyjeździe powodowana jest chęcią życia do końca na swoich zasadach. Zabiera on ze sobą dziewczynę, która zdecydowała się pozytywnie odpowiedzieć na jego ogłoszenie. Jest dla niego również opiekunką. Z racji stanu zdrowia nierozsądnie byłoby wyruszyć przed siebie samotnie. I ruszamy wraz z bohaterami i wyobraźnią, która ma tutaj ogromne pole do popisu. Mojej dużo nie potrzeba. Od razu rysowała mi przepiękne malownicze krajobrazy, jestem nimi zachwycona. Wszechobecna zieleń zapierała nam wszystkim: Emile'owi, Joanne a także mnie, dech w piersi. To, co robi bohater może dla jednych ucieczką. Przed badaniami. Przed złudną nadzieją, że następna terapia przyniesie pozytywny skutek. Lecz okazuje się, że ta podróż w pomiędzy innymi Pireneje staje się bardzo głęboka... zmieniająca wiele, jeśli nie wszystko... Nad 600 stron, a na nich cała gama emocji. Jest miejsce na wspomnienia, dzięki czemu naprawdę nieźle poznajemy bohaterów. Rozumiemy ich postępowanie...dlaczego podejmują właśnie TE decyzje. Jest zagubienie, strach, lecz i nadzieja. „Cały ten błękit” to książka ebook dla cierpliwych czytelników, którzy chcą rozkoszować się historią, którzy doceniają spokój i harmonię. Proszę, dajcie jej szansę. Nie zniechęcajcie się. Warto. Łapie za serce. Pozwala odetchnąć.

  • Strusiowata

    "Cały ten błękit"' to książka, która porusza, momentami nie możemy przestać płakać, gdy autorka prezentuje cuda natury i urok dusz ludzkich. Siła bijąca z tej opowieści jest, moim zdaniem, niebywała i zaskakująca. Pozwoliła mi popatrzeć na sens życia i śmierci z nieoczywistej perspektywy. Dwoje ludzi, Émile i Joanne, wyrusza w podróż, przygodę życia. Jedno z nich, 26-letni Émile, jest śmiertelnie chory. Dowiaduje się, że ma Alzheimera i zostały mu 2 lata życia. Nie poddaje się. Marzy o wyprawie z nieznajomym, nieznajomą dlatego zamieszcza ogłoszenie. Joanne odpowiada na tę wiadomość... Myślę, że ze względu na niełatwy temat opowieści, wielu czytelnikom ta prześliczna książka ebook nie przypadnie do gustu. Dla mnie "Cały ten błękit" jest historią przepełnioną obrazami celebrowania życia. Obok nich czytelnik otrzymuje sceny przepełnione akceptacją nieuchronnej śmierci. Autorka w sposób magiczny maluje postaci bohaterów poznających własne dobre i złe cechy, poświęcających się, żeby w sposób godny pozazdroszczenia podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji: docenić siebie na dobre i złe chwile a także przyjąć obfitą miłość. „Ludzie są jak witraże. Świecą, póki świeci słońce, lecz gdy zapada ciemność, ich urok ukazuje się tylko wtedy, gdy są oświetlone od środka”. Opowieść przyniosła mi przekonanie o potrzebie pogodzenia się z losem. Nie rozpamiętywania żalu, niesprawiedliwości, złych emocji. Gdy jesteśmy zbyt zajęci niesprawiedliwościami losu może umknąć nam cała prawda istnienia i możliwość przeżycia chwil szczęścia i pełni. Warto wierzyć, że we właściwym okresie w naszym życiu pojawiają się ludzie, z którymi możemy przeżyć zachwycające i niezwykłe chwile. Od początku wiemy, jak zakończy się ta książka, ale w miarę jak zbliżamy się do zakończenia, spisane słowa poruszają nas coraz bardziej. Uważam, że dzięki zjawiskowemu talentowi autorki możecie być częścią tej wyjątkowej podróży. Czeka Was wędrówka pełna emocji: śmiechu, łez, smutku, lecz przede wszystkim przepełniona uczuciami. Rekomenduję tę powieść, która poruszy Wasze serca. Książka ebook z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

  • simplebook96

    Są takie książki, które nie domagają się uwagi. Nie szarpią czytelnika nagłymi zwrotami akcji, nie obiecują sztucznego happy endu. Taką książką jest „Cały ten błękit". Émile, ma zaledwie 26 lat i młodzieńczą postać Alzheimera. Nie, nie brzmi to jak początek wielkiej przygody, a jednak to właśnie od tego zaczyna się bolesna, a jednocześnie cudowna podróż. Nie tylko przez południową Francję, lecz i przez swoje lęki, samotność i potrzebę drugiego człowieka. Émile odmawia udziału w eksperymentalnym leczeniu i zamiast czekać na nieuchronny koniec, decyduje się na ostatnią podróż, na swoich warunkach. Szuka towarzysza. Odpowiada mu tylko jedna osoba. Joanne. Nieznajoma. Milcząca. Trzymająca dystans. Ruszają razem w drogę, choć nie wiedzą jeszcze, że ta podróż zmieni ich oboje. Nie potrzebują słów, nie potrzebują dużych gestów. Potrzebują za to obecności. Te łatwe chwile nabierają w tej historii wyjątkowej mocy. Da Costa buduje narrację niespieszną, niemalże kontemplacyjną. Autorka świadomie rezygnuje z niedrogich chwytów emocjonalnych na rzecz subtelnych obserwacji codzienności i delikatnie prowadzonej relacji pomiędzy postaciami. Nie ma tu spektakularnych zwrotów akcji, nie ma dialogów ociekających dramatem. Jest za to cisza. Malownicze krajobrazy Francji – jeziora, góry, urokliwe wioski i rozległe pola. I dwoje ludzi, którzy z pozoru się mijają, lecz pod skórą noszą podobny ciężar. Dla jednych może to być zaleta, dla innych bariera. Początkowo miałam wrażenie, że historia nie rusza z miejsca, lecz z czasem zaczęłam rozumieć, że te opisy to nie ozdobniki. To przestrzeń, w której toczy się coś ważnego. „Cały ten błękit" to opowiadanie o żegnaniu się z życiem, z przeszłością, z samym sobą, lecz to również historia o zgodzie na to, co nieuniknione a także o odwadze, aby żyć po swojemu, nawet jeśli to już ostatnia prosta. Autorka nie usiłuje nas przekonywać, że wszystko się ułoży, lecz pokazuje, że nawet u kresu życia można znaleźć sens, bliskość i godność. Czasem te najbardziej poruszające historie potrzebują ciszy, przestrzeni i cierpliwości.

  • Anonim

    Jak zebrać myśli, jakich słów użyć w konfrontacji z tym efemerycznym obrazem życia?  „Cały ten błękit” to historia o olbrzymim pragnieniu samostanowienia w oczekiwaniu na nieuchronny koniec. Jest próbą przejęcia kontroli ponad maleńkim okruchem życia i świadomą decyzją zostawienia przeszłości za sobą a także czerpania pełnymi garściami ze znikającej przyszłości. To historia jednej decyzji, która pozwoliła doświadczać życia na swoich zasadach. Tik tak. Tik tak. Émile ma świadomość, że jego czas bezlitośnie dobiega końca. Powoli dostrzega skutki choroby. Wbrew wszystkim postanawia ruszyć w podróż kamperem. Towarzyszy mu Joanne, milcząca kobieta, którą poznał za pośrednictwem zamieszczonego ogłoszenia. Każde z nich ma inne motywacje, lecz oboje pragną odnaleźć ukojenie. „Cały ten błękit” to wielowymiarowa opowieść drogi. Prócz fascynującej podróży w tradycyjnym tego słowa znaczeniu bohaterowie odbywają, zdaje się, o dużo ważniejszą wyprawę w głąb siebie. Ta historia zwraca uwagę na pozornie nieistotne szczegóły. Uczy nas uważności i wrażliwości. Pozwala dostrzec, że beznadziejne sytuacje mogą mieć również drugą stronę. To przejmująca opowiadanie o pragnieniu godnego pożegnania się z swóim życiem. Prezentuje nieocenioną wartość tkwiącą w drobnych chwilach wolności. Warto zwrócić uwagę na relację Émile’a i Joanne. Początkowa nieufność z biegiem czasu przekształciła się w szczerość, otwartość i lojalność. Czułam ich naturalność i niewymuszone uczucia. Z olbrzymią nadzieją chwytałam te ulotne chwile szczęścia. Przeżywałam złożoności ich relacji i starałam się jak najwięcej wynieść z ich nowej codzienności. „Cały ten błękit” jest historią, o której nie sposób zapomnieć. Jest studium ludzkich emocji w krytycznych sytuacjach. To książka ebook rozdzierająca serce. Czuć w niej widmo nieuchronnego końca. Autorka stara się jednak dać nam mały promyk nadziei. Koniec może być przecież jednocześnie początkiem czegoś nowego.

  • Aga

    Niektóre historie zostają z nami na zawsze. Wgryzają się w serce, osiadają w myślach i zostawiają po sobie coś, co ciężko omówić słowami. „Cały ten błękit” Mélissy Da Costy to właśnie taka książka. Każda strona jest jak powiew letniego wiatru, jak promień słońca na skórze, jak oddech wolności i świadomość, że najistotniejsze jest to, co mamy teraz. Główny bohater Émile, młody 26 letni chłopak, dowiaduje się, że choruje na Alzheimera. Ma przed sobą tylko dwa lata życia – dwa krótkie lata, zanim jego pamięć zacznie znikać na dobre. Nie chce spędzić tego czasu w szpitalu, poddawany eksperymentalnej terapii. Chce żyć. Naprawdę żyć. Wyrusza więc w podróż życia – kamperem przez południową Francję. W internecie pisze ogłoszenie, że szuka towarzysza. Zgłasza się Joanne. Dwoje młodych ludzi, obcych sobie, a jednak tak bardzo sobie potrzebnych, rusza razem w drogę. I to, co najważniejsze, losy się pomiędzy kolejnymi przystankami – w milczeniu, w rozmowach, we wspólnym oddechu. Przez retrospekcje poznajemy ich bagaż – smutki, blizny, tęsknoty. Lecz to, co najpiękniejsze, losy się tu i teraz – pomiędzy nimi. To książka, przez którą się nie przemyka. Przez nią się płynie – delikatnie, bez pośpiechu, chłonąc każde słowo. Mowa tej powieści to osobna poezja. Piękny, subtelny, niosący emocje, które wręcz czuć pod skórą. W czasach, gdy dużo ebooków rozczarowuje banalnością stylu i języka, ta historia lśni. A dla mnie, osoby bardzo wrażliwej na słowo, to było jak balsam dla duszy. „Cały ten błękit” to nie tylko opowiadanie o chorobie i przemijaniu. To historia o życiu. O jego kolorach, zapachach, smakach. O miłości, która przychodzi nieoczekiwanie. O pamięci, która bywa ulotna – lecz są rzeczy, których nie zapomina serce.„Cały ten błękit” to książka, którą się czuje całym sobą. A zakończenie (którego ni zdradzę) sprawia, że po prostu nie da się nie uronić łezki wzruszenia. Zalecam ta książkę z całego serca.

  • Agnieszka

    Cały ten błękit” to poruszająca i pełna emocji powieść, która ukazuje niezwykłą siłę miłości i nadziei w obliczu nadchodzącej śmierci. Autorka ukazuje portrety bohaterów, których dzieje splatają się w nietuzinkowej podróży przez malownicze zakątki Francji, symbolizujące zarówno ucieczkę od cierpienia, jak i poszukiwanie sensu życia. Postać Èmile’a, umierającego mężczyzny, który pragnie przeżyć ostatnie chwile na swoich warunkach, wywołuje głęboki żal i współczucie. Jego decyzja o wyjeździe kamperem to akt odwagi i desperacji, próbujący zachować choć odrobinę kontroli ponad swóim losem. Wybór Joanny jako towarzyszki podróży dodaje tej historii głębi i kontrastu — to kobieta, która szuka sensu własnego istnienia, i która, choć obca, staje się dla Èmile’a nieoczekiwaną nadzieją i wsparciem. Joanna nie miała łatwego życia, dramatyczna sytuacja posunęła ją do desperackiego kroku wyjazdu z nieznajomym. Narracja prowadzona w rytmie pełnym czułości i refleksji sprawia, że czytelnik nie może odwrócić wzroku od losów bohaterów. Pięknym gestem było pisanie listów i przemyśleń z podróży, które na koniec były pięknym upominkiem dla najbliższych. Malarstwo francuskich krajobrazów, którym autorka się posługuje, odgrywa kluczową rolę jako tło dla tej intymnej opowieści, podkreślając urok i kruchość życia. Mimo, iż zakończenie jest przewidywalne, nie umniejsza to głębi emocji i autentyczności tej historii, która mimo wszystko łamie serce. „Cały ten błękit” to książka ebook dla tych, którzy cenią literaturę poruszającą tematykę miłości, śmierci i poszukiwania sensu w niełatwych chwilach. To opowiadanie o tym, jak nawet w obliczu końca można odnaleźć piękno, nadzieję i odwagę, by miłować i pozwolić sobie na bycie naprawdę blisko drugiego człowieka. Zalecam ją wszystkim, którzy chcą zanurzyć się w świecie emocji i refleksji, nawet jeśli jest on pełen bólu i łez.

  • czytam.sercem

    Czy poznaliście kiedyś przez internet osobę, która nieustanna się dla Was kimś bliskim? W ten sposób spotkali się bohaterowie książki „Cały ten błękit”: Émile i Joanne, oboje na życiowym rozdrożu, oboje u progu najtrudniejszych decyzji. Wspólnie poszukują odpowiedzi na pytanie, jak zostawić za sobą przeszłość, gdy pozostaje tylko tu i teraz. Przemierzając kamperem malownicze miejscowości w południowej Francji znajdują tę odpowiedź w uważności. Wiedzą, jak kluczowe może być przelanie własnych uczuć na papier pod koniec dnia, wieczorne układanie puzzli z kotem na kolanach, a nawet spokojne jedzenie ciasta, w pełnym skupieniu na jego poszczególnych warstwach i walorach smakowych. Brzmi cudownie i wydawać by się mogło, że to całkiem banalna powieść, gdyby nie to, że Émile przeżywa u boku Joanne ostatnie chwile swego życia. Sięgając po tę książkę będziecie mieć tego świadomość od pierwszej strony, dlatego każda chwila szczęścia przeżywana przez bohaterów będzie podszyta bólem i nieodwracalnością decyzji, które czasem podejmuje za nas los, bez zapytania o nasze potrzeby i aspiracje. Czy jesteście na to gotowi? Choć w tym świetle książka ebook może sprawiać wrażenie przewidywalnej, zakończenie było dla mnie jak cios łatwo w klatkę piersiową. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania akcji. Ostatnią stronę przewróciłam płacząc i po raz następny utwierdzając się w przekonaniu, że takie uczucie może przydarzyć się tylko raz w życiu. Jeśli również chcecie poczuć silne emocje, z całego serca zalecam Wam tę książkę. Udajcie się na wędrówkę z Émilem i Joanne, a później spójrzcie na własne życie: zobaczcie, jak dużo jest w nim do docenienia, choćby był to tylko kubek ulubionej kawy czy spacer po deszczowym lesie. To jak, zakładacie już najwygodniejsze buty?

  • Monika

    Gdybyście mieli w tym roku przeczytać tylko jedną książkę to zdecydowanie powinna to być opowieść „Cały ten błękit”. Ta książka ebook zmusi was do zatrzymania się i dostrzeżenia cudowna w codzienności. Emile ma zaledwie dwadzieścia sześć lat i diagnozę wczesny alzheimer. Doktorzy dają mu góra dwa lata życia. Jest to dla niego impuls, żeby zamieścić w Internecie ogłoszenie o poszukiwaniu towarzysza podróży. Zgłasza się Joanne, która na pierwszy rzut oka jest bardzo skryta i tajemnicza. Razem wyruszają kamperem w Pireneje. Tylko żadne z nich nie zdaje sobie sprawy jak ta podróż wpłynie na nich. Ta opowieść jest przepiękna. Fenomenalna. To literacka uczta dla duszy. Czytelnik towarzyszy Emilowi w jego ostatniej podróży. Podróży, która otwiera mu oczy na urok świata i urok jakie kryje się w codziennych czynnościach. To opowieść o celebrowaniu małych chwil. Prezentuje jak można przeżyć życie – dogłębnie, uważnie i prosto. Do szczęścia nie trzeba wiele. Ta opowieść to też podróż ukazująca zmianę bohaterów. Emile uczy się od Joanne doceniania świata i zwykłych chwil, a Joanne odkrywa siebie na nowo. Bohaterowie zbliżając się do siebie leczą własne traumy, wyciszają się. Żyją w zgodzie z tym, co przynosi im następny dzień. Książka ebook wywiera ogromne wrażenie, lecz bije od niej spokój. Nie jest nachalna ani głośna. Autorka ma niesamowity styl. Pisze o niełatwych kwestiach w łatwy sposób. To jeden z tych tytułów, który zostanie ze mną na długo. Wiem, że będę ją zalecać wszystkim, bo naprawdę warto.

  • ksiazkowelove_16

    Emile, gdy dowiaduje się, że jest chory na Alzheimera chce spędzić ostatnie chwile na podróżowaniu kamperem. Jednak nie chce tego robić sam, więc daje ogłoszenie, na które odpowiada Joanne. Będzie dla Emile opiekunką podczas podróży. Kobieta sama chce zostawić przeszłość za sobą. Z książki można wysnuć refleksje, że nie warto odkładać czegokolwiek na później. Trzeba żyć chwilą. Zazwyczaj przekonujemy się o tym dopiero, gdy coś złego nas spotka np. choroba. Warto docenić to co mamy. Na własnej drodze możemy spotkać kogoś, kto dostrzeże w nas piękno. Podobało mi się odkrywanie przeszłości Joanne krok po kroku. Dowiadujemy się więcej o zagadkowej i cichej dziewczynie. Bohaterowie podczas podróży spotykają wielu interesujących ludzi, z którymi się zaprzyjaźniają. Te osoby mają niezły wpływ na ich życie. W książce pdf był dokładny opis krajobrazów, przez co można było się poczuć będąc w danym miejscu razem z bohaterami. Książka ebook porusza ciężkie tematy jak choroba, nadzieja, przemijanie, wsparcie, śmierć i wędrówka. Autorka opisała chorobę Alzheimera, którą sądzę za okropną chorobę. Niespodziewanie w jednej chwili zapominamy o wszystkich wspomnieniach jakie mamy, o naszych bliskich. Nie jesteśmy obecni. Tak jakby ktoś wykasował nam pamięć. Książka ebook liczy nad 600 stron, mimo to dynamicznie się czyta.

  • onlypretender

    Melissa da Costa napisała piękną opowiadanie o tym, kogo możemy spotkać na własnej drodze. Niezależnie od okoliczności, widoków na przyszłość czy naszej osobowości zawsze znajdzie się ktoś, kto dostrzeże kryjące się w nas piękno. A czasem normalnie wydobędzie je na powierzchnię. To właśnie robi dla Emile'a spotkana po drodze Joanne. A nas, czytelników, Joanne zabiera do własnego świata. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ta postać jest tak bardzo wyjątkowa. Na samym początku tajemnicza, dziwna, ponieważ przecież taka cicha, stopniowo odkrywa własną przeszłość i wówczas wszystko wskakuje na własne miejsce. Jest niesamowicie złożona i inspirująca, poprzez własne podejście do otaczającego świata. Aż chce się wcielić w życie lekcje uważności czy medytacji. Joanne przypomina o tym, że należy doceniać nawet najmniejsze rzeczy. I adoptuje pewnego małego kotka!

  • magwym

    Bardzo poruszająca. Taka do spokojnego, powolnego czytania. Potrafi wzruszyć, skłonić do refleksji - lecz również nie do przesady. Bardzo chętnie sięgnę po kolejne książki autorki.