Średnia Ocena:
Broda zalana krwią
Bezsprzecznie najlepsza brazylijska książka ebook ostatnich kilkunastu lat, idealna powieść."Broda zalana krwią" to idealna opowieść o poszukiwaniu tożsamości, nieuchronności losu a także odkrywaniu źródeł mitów i legend, to też opowieść o granicach przebaczenia.Główny bohater po śmierci ojca wyjeżdża do Garopaby, małego brazylijskiego miasta na wybrzeżu. Usiłuje odszukać ślady dziadka, który mieszkał tu i rzekomo utonął dużo lat wcześniej.Chłopak, instruktor pływania i triatlonista przemierzający miasto w towarzystwie psa, rozpacza na rzadką chorobę, prozopagnozję - nie potrafi odróżniać ludzkich twarzy, Garopaba zaś zdaje się cierpieć na zbiorową amnezję, kiedy tylko jest język o jego dziadku.Poszukiwania uruchamiają ciąg zaskakujących wydarzeń.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Broda zalana krwią |
Autor: | Galera Daniel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Broda zalana krwią PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Broda zalana krwią to jedna z oryginalniejszych powieści, jakie przyszło mi czytać. Już jej forma zaskakuje i intryguje. Nie zaznaczono tutaj dialogów, a jedynie wspomina się o nich w kolejnych wersach. Czytelnik nie poznaje także imienia głównego bohatera, choć poza tym dość wiele o nim wiadomo, a pozostałe postacie słynne są z imienia. Początkowo taka forma nieco mnie uwierała, lecz z czasem przywykłam do niej. I pozwoliłam się porwać tej historii, bo zawiera ona coś, co bardzo w ebookach cenię: niesamowitą aurę tajemniczości. I bynajmniej nie chodzi mi wyłącznie o tajemnice skrywające historię dziadka naszego bohatera. To zupełnie inna para kaloszy. Lecz przy tym Broda zalana krwią jest historią zupełnie nieprzewidywalną i nie da się określić, co zdarzy się, gdy przewrócimy stronę.Atmosfera małego turystycznego miasteczka po sezonie niemalże usypia, lecz lekturze towarzyszy dziwne uczucie niepokoju, które zasnąć nie pozwala. Nasz bohater rozpacza na chorobę, przez którą nie może zapamiętać ludzkich twarzy. Równocześnie do bólu pragnie poznać historię nieznanego sobie dziadka i być może rozliczyć się z nieco bliższą przeszłością. To wszystko składa się na troszkę absurdalną, zupełnie nieprzewidywalną i bolesną historię. Niełatwą, lecz dobrą i wciągającą. Przyznaję, że Brazylijska Seria poważnie mnie zaintrygowała. To takie nie nasze klimaty, że aż jestem bardzo ciekawa. Na chwilę obecną oceniam ją zdecydowanie na plus. Jeśli macie ochotę na powieść, którą śmiało można określić inną i nieszablonową, a zarazem tajemniczą i niepokojącą, sięgajcie śmiało
"Wybaczyć to jakby udawać, że coś nie istnieje. Lecz życie jest efektem tego, co człowiek zrobił. Nie ma sensu żyć, jakby się nic nie wydarzyło."Powieść, której niepowtarzalny klimat urzeka nas z całą mocą i nie chodzi tu tylko o prześliczny brazylijski odcień narracji, ale przede wszystkim o to, co losy się w ludzkiej duszy, kiedy zostanie ona głęboko zraniona i wystawiona na zmagania z bolesną samotnością. Z jednej strony mamy w niej coś złowieszczego, coś co utrzymuje nas w niepewności i niepokoju, a z drugiej napełnia ładunkiem pozytywnych emocji i nieśmiałą nadzieją na wywalczenie kolejnej szansy. Przepiękne opisy, zbliżenia na szczegóły, uwypuklenia odbieranych zmysłami bodźców, tylko z pozoru nieistotnych czy mało ważnych, lecz tak naprawdę pięknie kształtujących opowieść. Wspaniałe dialogi niosące w sobie dodatkową treść, czasem brutalne i mocne, a kiedy indziej delikatne i subtelne, ich celowe niewyróżnienie intrygująco wtapia je w tło i akcję, powodując, że współtworzą one interesującą i malowniczą mozaikę. To szczera i przekonująca ludzka historia, którą trzeba dawkować małymi porcjami, w spokojnym rytmie, nie przeoczając żadnej myśli drzemiącej pomiędzy wierszami kolejnych stron. Dopiero po zrozumieniu drobnych elementów opowieści jesteśmy w stanie nadać sens całości, delektować się jej niewątpliwym urokiem i bogactwem wrażeń. Co ciekawe, zakończenie książki można interpretować wielorako, przewidywać dalszy rozwój sytuacji, lub zatrzymać się w miejscu, które zaproponował nam autor, w obydwu przypadkach otrzymujemy pełną satysfakcję czytelniczą.W powieści spotkamy dużo bólu i cierpienia, lecz również radości i miłości. Wspólnie z bohaterem poszukiwać będziemy tego co nieuchwytne a mocno determinujące nasz stosunek do świata, przyrody, innych ludzi i nas samych. Nie znając swojej tożsamości, priorytetowych wartości, granic wytrzymałości psychicznej i fizycznej, nie jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć ścieżki życia, nauczyć się wyciągnięcia wniosków, zrozumienia błędów, w pewnym sensie zaakceptowania odrzucenia przez innych, a co najważniejsze, odszukania wolności w przebaczeniu. Główny bohater podąża za głosem serca, czasem świadomie, częściej intuicyjnie. Ma wrażenie, że spełnia nie tylko własną misję, lecz też ojca i dziadka, a towarzyszy mu pies, stający się synonimem nierozerwalnego paktu, niewypowiedzianych zobowiązań, oczekiwań i głębokich uczuć. Czy młodemu facetowi uda się wyjaśnić tajemnicę związaną z zaginięciem Gauderio? Jak dużo nieoczekiwanych zmian pociągnie za sobą wyjazd do Garopaby? Dlaczego miasto skrywa przed światem prawdę zdarzeń sprzed czterdziestu lat? W jaki sposób to co nieprawdopodobne może przybrać realne kształty i wpływać diametralnie na nasze życie? Czyż nie jest tak, że to co zrobimy, zostało postanowione dawno temu, zanim sami na to wpadliśmy? Koniecznie zajrzyjcie do tej powieści, w której główna postać diametralnie nie ma imienia, nie potrafi odróżniać ludzkich twarzy, będąc zmuszoną stale na nowo je identyfikować, lecz przez to głębiej odkrywać osobowości i przyzwyczajenia napotykanych osób.bookendorfina.blogspot.com
łatwa a zarazem wciągająca opowiadanie w interesujących klimatach,ja uwielbiam i czytam już drugi raz, co do fabuły...proszę ocenić samemu
"Broda zalana krwią" - niech Was nie odstrasza tytuł, ponieważ to idealna opowieść brazylijskiego pisarza Daniela Galera, uznanego za jednego z najbardziej wpływowych twórców południowoamerykańskich młodego pokolenia. Jest to pierwsza pozycja z serii brazylijskiej z Wydawnictwa Rebis.Bezimienny młody bohater, rozpacza na bardzo rzadką chorobę zwaną prozopagnozją, objawiającą się niemożliwością zapamiętywania ludzkich twarzy, rozpoznawania ich. Nasz bohater po śmierci ojca wyjeżdża wraz z psem Betą do Garopaby, niewielkiej brazylijskiej miejscowości na wybrzeżu. Wynajmuje mieszkanie z widokiem na ocean na rok z góry. Jest instruktorem pływania a także triatlonistą. Garopaba nie jest przypadkowym miejscem, trafił tu w poszukiwaniu śladów swego dziadka, który, jak powszechnie wiadomo utonął dużo lat temu. Czy na pewno jego śmierć była przypadkowa? Jeśli tak, to dlaczego tak ciężko naszemu Bezimiennemu dowiedzieć się o nim czegokolwiek? Dlaczego wszędzie napotyka mur milczenia? Społeczność w której przebywa do łatwych nie należy. Główny bohater nie radzi sobie z traumatycznymi zdarzeniami sprzed lat, które dotknęły jego i jego rodzinę. Szuka prawdy, szuka samego siebie, swojej tożsamości, a choroba mu w tym nie pomaga. Z każdym dniem coraz bardziej, wręcz obsesyjnie usiłuje upodobnić się do dziadka. Czy prawda go wyzwoli? Czy na pewno prawda będzie tym czego szukał?Dialogi w powieści nie są oznaczone, co czyni momentami mały galimatias, aczkolwiek czytanie na jednym wdechu daje niepowtarzalny klimat. Akcja powieści jest nieco spowolniona. Twórca przekazuje nam czasem na pozór nieistotne informacje, które jednak pozwalają na lepsze poznanie bohaterów. Polecam, przeczytajcie koniecznie, nie licząc jednak, że opowieść należy do lekkich i przyjemnych. Jest trudna, lecz w tym cały jej urok. Życzę udanych wieczorów z "Brodą zalaną krwią".Daniel Galera to brazylijski pisarz, a zarazem tłumacz i wydawca. Jest laureatem paru nagród literackim. "Broda zalana krwią to jego czwarta pozycja w dorobku literackim, za którą otrzymał nagrodę Premio Sao Paulo.Dziękuję Wydawnictwu Rebis za udostępnienie mi tej ciekawej powieści.
Bardzo nieźle napisana książka, z drugim, a nawet trzecim dnem. To opowieść o szukaniu tożsamości, lecz i o ranach, które ma w swoim sercu i umyśle znaczna grupa ludzi. Element z tych ran nigdy się nie zabliźni. Tak moim zdaniem jest z bohaterem książki.Bardzo ciekawie ukazane są przemiany zachodzące w psychice i zachowaniu bohatera ukazane choćby na podstawie jego wręcz obsesyjnego upodabniania się do zmarłego dziadka. Te zmiany są na ogół szybkie, nierzadko wręcz agresywne. W całkowitym kontraście z nimi pozostają opisy wydarzeń, czy otoczenia bohatera.Tym co początkowo mnie zdziwiło było nienadanie przez autora imienia bohaterowi. Jednak taki zabieg ma własne uzasadnienie. Nie rozpoznając bohatera po imieniu, nazwisku, czy przezwisku, niejako utożsamiałam się w pewnym stopniu z jego poczynaniami. Lecz nie tylko o to chodzi.Broda zalana krwią, to bardzo ciekawa, idealnie napisana, lecz nie ukrywam, iż momentami niełatwa książka. Jednak gorąco zachęcam do jej lektury. To 304 strony prozy, która jestem przekonana, dla każdego czytelnika będzie ciekawym doznaniem, a wielu zmusi do chwili refleksji.
Trochę zajęło mi wgryzienie się w "Brodę zalaną krwią". Męczyła mnie chaotyczna narracja, dziwaczna interpunkcja i nadmiar szczegółów, które nie miały większego znaczenia. Lecz kiedy już się do tego przyzwyczaiłam, opowieść "rozkwitła" - zaczęłam ją sądzić za naprawdę dobrą. To interesująca historia trzech pokoleń mężczyzn, których życie owiane jest tajemnicą i zaskakującymi splotami wydarzeń. Potrzeba trochę cierpliwości, aby się w nią wgryźć, lecz uważam, że warto.
Niedawno ukazała się na polskim rynku wydawniczym opowieść "Broda zalana krwią" pod skrzydłami Rebisu. To pierwsza pozycja z serii brazylijskiej. Z zapowiedzi wynika, że 29 marca wydawnictwo planuje wypuścić na rynek kolejną książkę z tego cyklu - "Symfonia w bieli" Adriany Lisboa. Ogromnie mnie cieszy ta inicjatywa, bo niewielu brazylijskich twórców było/jest publikowanych w Polsce. "Broda zalana krwią" to już czwarta książka ebook w dorobku tego 37-letniego pisarza. Interesujące czy pozostałe jego utwory również zostaną wydane w tej serii?. Powyższa pozycja ukazała się w odsłony oryginalnej w 2012 roku i została obsypana od tamtej pory dużą ilością nagród literackich. Daniel Galera już od 4 lat uważany jest przez krytyków za jednego z najbardziej wpływowych młodych twórców w literaturze brazylijskiej. Ponadto autor jest także tłumaczem przekładającym m.in. powieści pióra Zadie Smith.Tym razem pisarz osadził akcję swej powieści w miejscowości Garopaba, w której kiedyś mieszkał. Z pozornie niełączących się kawałków zbudował historię. Scalił bardzo szczegółowe opisy i subtelne dialogi. Stworzony tu przez niego bezimienny bohater uwikłany jest w skomplikowane relacje międzyludzkie. Stopniowo zbiera fragmenty układanki jednocześnie pogrążając się w izolacji geograficznej i psychologicznej. Nie ustaje w poszukiwaniu prawdy. Podczas gdy nasz bohater walczy z chorobą, mieszkańcy Garopaby wydają się cierpieć na podobne schorzenie. Niepełnosprawność tworzy dystans, zamyka go we swóim świecie. To stoik, który mimo upału stale ma chłodny dotyk. Niekiedy bezimienny przypomina superbohatera pod wobec swej wytrwałości."Broda zalana krwią" to połączenie tajemnicy, egzystencjalizmu, legend i wspomnień. Wszystko się tu zgrabnie zazębia. Pomimo lekkiego chaosu w narracji lektura hipnotyzuje. To książka ebook o ograniczeniach pamięci, nieuchronności losu, rozróżnianiu mitu i legendy, o granicy wybaczenia. Jesteśmy w stanie zrekonstruować tylko co wydarzyło się w określonym punkcie. Reszta staje się legendą. Jakby twórca pragnął coś zatuszować. Opowieść pełna jest szczegółów, choć nierzadko są to info co bezimienny widział, czy co zjadł. Jest w tym coś obsesyjnego, odurzającego, niepokojącego i dezorientującego. Długie opisy i anegdoty wypełniające fabułę sprawiają, że tempo akcji jest tu bardzo powolne. Powiedziałabym - ospałe. Fakt, że dialogi nie są wyraźnie oznaczone także nie pomaga w odbiorze tej lektury. Momentami treść jest także niełatwa "do przełknięcia" ze względu na jej metaforyczne znaczenie. Mówiąc wprost można odnieść wrażenie, jakby pisarz nieprzerwanie badał granice cierpliwości czytelnika.Autor unaocznia tu proces rozumienia i rozpoznawania swej tożsamości, poszukiwania jedności ciała i umysłu, komfortu obcowania z fauną i florą, różnorakich rodzajów przemocy. Trzeba podkreślić, że zgrabnie kreśli obraz małej społeczności, która staje oko w oko z przybyszem. Udanie oddaje też uczucie nudy spoza sezonu. Może natomiast dziwić fakt, że przedstawia tu dziewczyny jako obiekty seksualne. Omawia je poprzez ich kształty. Nie da się nie zauważyć, że co jakiś czas czuć tu inspiracje prozą Roberta Bolaño. Najbardziej w scenach z niepokojem. Biorąc pod uwagę poruszane tu kontemplacyjne tematy styl Daniela Galery przypomina trochę też pióro Gabriela García Márqueza. Na koniec należy dodać, że historia kończy się bardzo gwałtownie (filozoficzną argumentacją narratora) i pozostawia dużo pytań bez odpowiedzi...
Jeśli jest opowieść kobieca - to "Broda zalana krwią" to opowieść męska. O trzech pokoleniach facetów: dziadku, ojcu i synu, lecz dziewczyny również nie będą się nudziły czytając ją.