Bóg nie ma ptaszka okładka

Średnia Ocena:


Bóg nie ma ptaszka

Następny zestaw opowiadań mistrza męskiej, mocnej prozy, K.S. Rutkowskiego. Przyrównywany do Marka Hłasko, niepokorny pisarz młodego pokolenia następny raz zaskakuje niebanalnymi historiami, z których idealna większość wydarzyła się naprawdę...

Szczegóły
Tytuł Bóg nie ma ptaszka
Autor: Rutkowski K.S.
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: JAM
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Bóg nie ma ptaszka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Bóg nie ma ptaszka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • jago

    Świetne opowiadania o zaskakującym tytule. Niektóre tak mną wstrząsnęły, że długo nie mogłam przestać o nich myśleć. Mocna męska proza.

  • werka777

    Z prozą Rutkowskiego miałam już okazję zetknąć się miedzy innymi dzięki takim tytułom jak „Kryminał tango”, „Chiński ekspres” czy „W niewoli seksu”. Każda z jego ebooków pozostawiła po sobie niewymazywany ślad, okrutny, lecz na tyle wiarygodny, jak gdyby można było go dotknąć. Ów twórca i tym razem sprostał wyzwaniu, oferując kawał męskiej literatury pisanej twardą, zdecydowaną ręką. W zbiorze opowiadań, pt. „Bóg nie ma ptaszka” czytelnik staje oko w oko z kłopotami tego świata, wcale nie tak dalekimi, ponieważ nieraz mającymi miejsce dokładnie tuż obok. Pojawia się zdrada, nieufność, lecz i kłamstwo. Jest niesprawiedliwa śmierć, nierzadko przychodząca niestety zbyt szybko, aniżeli powinna. To jeszcze jednak nic, ponieważ przecież wspominałam o niebywałej odwadze autora. Nie każdy bowiem byłby w stanie zasiać ziarna wątpliwości w związku co do czystych intencji kleru, czy pozostawić czytelnika z domysłami po literackim spacerze u boku pijanego kandydata na prezydenta. K.S. Rutkowski to potrafi, więc dając szansę jego książce pdf będziecie mieli okazję przeżyć niejeden moment niepewności, zdziwienia czy oburzenia, ponieważ najbardziej uderza realność uświadamiająca to, że takie rzeczy naprawdę mogą mieć miejsce.Twórczość Rutkowskiego to świat kontrastów, ponieważ chociaż twórca skupia się raczej na tej okrutnej stronie naszego istnienia, warto rozważyć sporną kwestię samego stylu, w jakim została napisana ta książka. Tuż obok wulgaryzmów, niekiedy wręcz słownictwa rynsztokowego, pojawiają się idealnie zbudowane opisy potrafiące pokierować wyobraźnią dokładnie tam, gdzie w danym momencie powinna się ona znaleźć. Opowiadania zawarte w książce pdf „Bóg nie ma ptaszka” to zatem nie przypadkowy zestaw wylanej na papier frustracji, która wyzbyta talentu nie potrafi zaciekawić. Jest wręcz odwrotnie. Zabiegi literackie, które zastosował autor, potwierdzają jego pisarskie umiejętności, lecz są także potwierdzeniem wyraźnie wyrobionej formy, torującej drogę każdej z fabuł i kształtującej ją w taki sposób, iż nie znajdziecie w niej ani krzty wychodzącej na wierzch obłudy. Rutkowski trzyma się wypracowanego stylu i dzięki niemu staje się coraz bardziej rozpoznawalny. Jego świeża książka ebook jest na rynku wydawniczym niewątpliwą rzadkością, a jednak zarazem czymś potrzebnym, ponieważ niejeden z nas szuka pośród słów właśnie takiej niekamuflowanej prawdy.Nieprzesadna, licząca po kilka/kilkanaście stron długość opowiadań, czyni je doskonałym wypełnieniem dnia, kiedy to sięgając po nie będzie można na zakończenie każdego z nich poświęcić parę chwil na refleksje, które z pewnością będą się nasuwać. Książkę zalecam w szczególności mężczyznom, lecz i dziewczynom nieobawiającym się ciętego języka i czarnej, prawdziwej i nierzadko chowanej za kotarą strony życia. Odradzam tym wrażliwym, dla których literatura stale pozostaje wyłącznie wysublimowaną, delikatną i wykraczającą poza rzeczywistość, pełną marzeń fikcją. To Wam pozostawiam wybór, czy postanowicie zmierzyć się z tym, co nie zawsze wygodne. To Wy zadecydujcie, czy macie ochotę sięgnąć po dosadną, niekolorowaną, lecz przedstawianą w interesujący sposób rzeczywistość. Spróbujcie odgadnąć finał każdego z opowiadań, dostrzeżcie swoje słabości w słowach Rutkowskiego i wyciągnijcie słuszne wnioski, ponieważ w końcu jednym z zadań literatury, nawet tej ukazanej w brutalnej odsłonie, jest uczyć. A z tej książki będziecie w stanie wynieść naprawdę wiele. Waszą więc tylko decyzją pozostaje to, czy zechcecie z tego skorzystać.