"Bławatek" to debiutancka opowieść obyczajowa z subtelnie wplecionym wątkiem miłosnym, osadzona w XIX-wiecznym Paryżu, gdzie główna bohaterka, Charlotte de Foy, dziedziczy po zmarłym dziadku najstarszą paryską agencję matrymonialną o nazwie "Bławatek". Agencja cieszy się doskonalą renomą, bowiem facet słynny był z tego, że z powodzeniem kojarzył pary, które później łączyły się w szczęśliwe małżeństwa. Charlotte stoi zatem przed ciężkim wyzwaniem. Poprzeczkę ma postawioną wysoko, a w dodatku na horyzoncie pojawia się poważna konkurencja w postaci biura matrymonialnego „Serce Paryża”. Co więcej, okazuje się, że za elegancką fasadą biura „Bławatka” kryją się nie tylko historie samotnych serc, lecz także tajemnica, która może nadwyrężyć lub wręcz zniszczyć reputację firmy budowaną przez pokolenia. Charlotte postanawia tchnąć nowe życie w rodzinny interes, proponując swoim klientom dość „nietypowe” sposoby kojarzenia par… Czy uda się jej uratować rodzinne dziedzictwo? Co się stanie, gdy odkryje, że największym sekretem "Bławatka" jest historia jej swojej rodziny? Czy kojarząc ze sobą pary Charlotte uda się znaleźć kogoś dla siebie i zaznać prawdziwej miłości? Ach, jakaż to była przyjemność wgłębić się w tę historię i poczuć się tak, jakby się było w XIX-wiecznym Paryżu! Paryski blichtr, wytworne stroje, okazałe salony i rezydencje to coś, co mnie absolutnie urzekło ❤️! Autorka idealnie oddała klimat tamtych czasów, zręcznie wplatając w fabułę realia historyczne tamtej epoki, okaraszając całość misternie utkaną siecią rodzinnych intryg i tajemnic. „Bławatek” to historia kobiety żyjącej w czasach aranżowanych małżeństw, w których związki romantyczne należały do rzadkości; to opowiadanie o wiernej sobie i swoim ideałom kobiecie, która miała odwagę iść do przodu z podniesioną głową, próbując przeciwstawiać się panującym normom i zasadom społecznym. Zachwyciło mnie pióro Autorki, niespiesznie rozwijające się wątki miłosne, rozbawiły z kolei niektóre dialogi i ogłoszenia matrymonialne, które dzisiaj wydają się co najmniej „dziwne”, ponieważ tak bardzo „nie pasują” do czasów, w których obecnie żyjemy 🤣. Jeśli lubicie powieści obyczajowe osadzone w realiach XIX wieku, chcecie poczuć klimat i wyjątkowy czar tamtych lat i choć na chwilę znaleźć się w świecie, w którym każdy list miłosny może odmienić czyjś los w najbardziej niespodziewany sposób - nie możecie przejść względem tej książki obojętnie ❤️! Zapiszcie sobie ten tytuł, koniecznie!