Bazar złych snów okładka

Średnia Ocena:


Bazar złych snów

Stephen King zachwyca własnymi opowiadaniami od nad trzydziestu pięciu lat, kiedy to ukazał się ich pierwszy zestaw "Nocna zmiana". "Bazar złych snów" to mrożące krew w żyłach opowiadania - teksty w tym niezwykłym zbiorze mają wspólne motywy: zagadnienia moralności, życia pozagrobowego, winy i kary, pytanie, co zrobilibyśmy inaczej, gdybyśmy mogli zajrzeć w przyszłość albo naprawić błędy popełnione w przeszłości. Każde z nich jest poprzedzone wstępem opisującym okoliczności jego powstania."Życie po życiu" to opowiadanie o człowieku, który zmarł na raka okrężnicy. Teraz przeżywa własne życie na nowo raz po raz, powtarzając te same błędy. W "Wydmie" a także "Nekrologach" opisywane są historie ludzi, którzy odkrywają w sobie nadprzyrodzone moce. "Moralność" to historia rozpadu małżeństwa, które zawarło iście diabelski pakt. W paru innych opowiadaniach pojawiają się postaci, które u schyłku życia rozpamiętują własne zbrodnie i występki.Imponujące, przerażające i wciągające bez reszty opowiadania z "Bazaru złych snów" są jednym z najładniejszych darów Kinga dla jego czytelników. „Powstały specjalnie dla Ciebie - pisze autor. - Jeśli chcesz, możesz je obejrzeć z bliska, lecz ostrzegam, bądź ostrożny. Niektóre z nich mają kły".

Szczegóły
Tytuł Bazar złych snów
Autor: King Stephen
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Prószyński Media
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Bazar złych snów w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Bazar złych snów PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Tomasz Grzegorski

    Książka ebook bardzo dobra, styl Kinga gdzie wszystko ma własne podstawy i cele a także każda z opowieści w niewidzialny sposób jest połączona. Polecam.

  • Patrycja Trzcionkowska

    Zrecenzowanie zbioru opowiadań nie należy do łatwych i przyjemnych zadań. Głupotą byłoby streszczać kilkanaście różnorakich historii zawartych w dość wielkim objętościowo tomie. Jedno jest pewne i ja również muszę przyznać, że byłam zaskoczona, bo nazywany przez większość czytelników mistrzem horroru - Stephen King pokazał się tu od całkiem innej strony. Do tej pory miałam okazję czytać tylko i wyłącznie książki grozy tego pisarza. W tej pozycji literackiej obok delikatnego uczucia strachu znajdziemy wiele obyczajowości a także czarnego humoru. Bardzo spodobało mi się pewne zdanie wypowiedziane przez autora, które w pewnym sensie obrazuje całość zbioru: humor i horror to bracia syjamscy. Bazar złych snów to zestaw dwudziestu opowiadań. Każde ma w sobie coś wyjątkowego i zdumiewającego. Niektóre były opublikowane już wcześniej, inne są całkiem nowe. Każda historia poprzedzona jest krótkim tekstem, który informuje czytelnika o okolicznościach powstania danej opowieści a także o bodźcach, które nakłoniły autora do jej napisania. Spotkałam się z opiniami, że nie powinno się tych krótkich przedmów czytać, ponieważ zdradzają niekiedy szczegóły fabuły i odbiorca może utracić całą frajdę z dalszego studiowania lektury, ja jednak się nie zraziłam, a moja fantazja jeszcze bardziej została pobudzona. Jak to zwykle bywa w takich zbiorach, można wyróżnić lepsze i gorsze historie. Nikt nie powinien być zdziwiony kiedy przeczyta, że jedne opowieści podobały mi się bardziej, drugie mniej. Jednych bohaterów pokochałam, innych nie do końca. Były opowiadania, które w pełni mnie usatysfakcjonowały pod wobec fabuły, wzbudzanych emocji a także zakończenia, a w niektórych miałam wrażenie pewnego niedosytu, jak gdyby brakowało kartek w książce. Nie ma tu jednak historii złych i każdy mól książkowy znajdzie coś co z pewnością przypadnie mu do gustu. Dwa pierwsze opowiadania są tak naprawdę mieszanką twórczości Kinga. Nie przeczytałam wielu ebooków tego autora, więc nie mogę powiedzieć, że jestem znawczynią jego stylu i języka, lecz pewne fragmenty rzucają się w oczy. 130. Kilometr należący do opowiadań paranormalnych a także Premium Harmony, które nie ma nic wspólnego z nadnaturalnością. Obydwa bardzo wciągające, zawierające niezły pomysł, a jednak z rozczarowującym zakończeniem. Wszystkie tytuły zawarte w tomie można by przyporządkować do dwóch różnorakich kolumn: historie paranormalne i historie obyczajowe. Tym samym Bazar złych snów to w pewnym sensie dowód na to, że pisarz nie zamyka się w jednym gatunku literackim, lecz jest wszechstronny i ma do zaoferowania czytelnikowi wiele więcej. Książka ebook potwierdza, że King idealnie buduje napięcie. Z każdą kolejną historią mój zapał rósł. W trakcie czytania dużo razy rozmyślałam o tym, że pisarz ma naprawdę bogatą wyobraźnię a także olbrzymi talent jeśli chodzi o koncepcje i sposób jej przedstawienia. Wredny dzieciak, Moralność czy Kiepskie samopoczucie to kolejne historie, które pochłonęłam w trybie przyspieszonym. Spotkamy się tutaj z czarnym humorem, wręcz z surrealizmem, absurdem, lecz jednak rzeczywistością. Przerażająca, a zarazem zabawna treść, mądrze przekazana czytelnikowi, wzbudzająca silne emocje. W paru opowiadaniach sam twórca nawiązuje do opowieści Edgara Allana Poe. Zdecydowanie widać różnicę między dwoma zestawami opowiadań tych dwóch pisarzy. I Bazar złych snów i Opowieści niesamowite [recenzja] czytało mi się doskonale, jednak tutaj mamy więcej grobowego humoru, dziwnych, śmiesznych sytuacji, bardzo prawdziwych, wydawałoby się prostych i naturalnych, które mogą zdarzyć się obok nas, natomiast u Poego spotkamy grozę, mroczny klimat, demonizm i tajemniczość. Nie mogłabym nie wspomnieć o opowiadaniu Ur, które twórca zdecydował się napisać na potrzeby kampanii reklamowej czytników e-booków. Ciekawy, nietypowy utwór, w którym główną rolę odgrywa czytnik. Poza tym twórca wprowadził tu wielowymiarowość, która od zawsze frapowała i fascynowała ludzi. Podobała mi się tutaj też polemika między elektroniką, a papierowymi książkami. I następne - Wydma i Nekrologi to opowiadania, które zapadają w pamięć. Historie parapsychologiczne, wywołujące gęsią skórkę. W tym drugim paraliżujące są zdolności uśmiercania ludzi jakie posiadł główny bohater. Jest to trudny i interesujący wątek. King zamieścił też w zbiorze dwa wiersze Kościół z kości i Tommy. Niewiele osób wie – ja też się zaliczałam do tej grupy – że twórca bardzo lubi poezję. Osobiście bardzo mało czytam wierszy i nie przepadam za takimi tekstami. Jest to następny dowód i plus dla Kinga za wielką różnorodność i rozmaite uzdolnienia. Oba wiersze przekartkowałam, jednak nie będę wchodziła w wypowiadanie się na temat czegoś na czym się po prostu nie znam. Rozrywkowe, śmieszne opowiadania przeplatają się z dramatycznymi, nierzeczywistymi epizodami. Uważam, że Bazar złych snów wypadł bardzo nieźle i z czystym sumieniem mogę ją polecić. Podsumowując jeszcze całość pozwolę sobie przytoczyć słowa zawarte w jednym z opowiadań: Niby okropna histor

  • Przeczytali - blog

    Na początku powiem, że spodziewałem się trochę czegoś innego. Myślałem, iż jest to jedna zwarta opowieść z jednym wątkiem, który obserwujmy przez blisko 700 stron. Jak już się domyślacie tak nie jest. Tym razem mamy do czynienia z opowiadaniami, oczywiście w stylu Kinga, jednak nie jest tutaj zachowana ciągłość. zapraszam do przeczytania całej recenzji i obserowania mojego bloga -> http://przeczytali.blogspot.com/2016/09/bazar-zych-snow-stephen-king.html

  • Dominika Jachimowska

    Bazar złych snów to zestaw najwieższych opowiadań Stephena Kinga. Wszystkie krążą wokół podobnych tematów: życia pozagrobowego, moralności czy nadprzyrodzonych zjawisk i mocy. Pośród dwudziestu różnorakich historii, zawartych w książce, spotykamy wielu intrygujących bohaterów, których wyjątkowe doświadczenia albo umiejętności znacznie odbiegają od normy. Młody felietonista, który odkrywa w sobie moc władania życiem i śmiercią dzięki nekrologom umieszczanym w czasopiśmie, czy człowiek, który umarł na raka okrężnicy i przeżywa własne życie na nowo raz za razem, powtarzając w nieskończoność te same błędy, to tylko jedne z postaci, które Stephen King sprzedaje na swoim Bazarze złych snów. O własnych opowiadaniach pisze: Powstały specjalnie dla Ciebie. Jeśli chcesz, możesz je obejrzeć z bliska, lecz ostrzegam, bądź ostrożny. Niektóre z nich mają kły.Bazar złych snów to pierwsza książka ebook Stephena Kinga, jaką kiedykolwiek czytałam i powiem szczerze, że... nie do końca tego spodziewałam się po Królu Horroru. Nie oznacza to jednak, że jego opowiadania nie przypadły mi do gustu. Po prostu spodziewałam się znacznie większej ilości strachu i emocji, które nie pozwalałyby mi zasnąć. Jak sama nazwa książki wskazuje, miał to być bazar ZŁYCH snów, które jednak nie nadeszły. Jedynym opowiadaniem, które wzbudziło we mnie umiarkowany niepokój, była pierwsza z historii, pod tytułem 130. kilometr. Niestety, kolejne opowiadania mimo tego, że w większości były intrygujące i wciągające, nie mroziły krwi w żyłach i nie sprawiały, że moje serce zamierało ze strachu. Szczerze mówiąc, dużo z nich było normalnie nijakich.Znaczna element opowiadań przedstawionych w Bazarze złych snów jest pozbawiona nadnaturalnych zjawisk, które są typowe dla tego autora. W tych właśnie elementach książki za każdym razem brakowało mi jakiegoś ważnego elementu: a to wybuchowego zakończenia, a to ekscentrycznych bohaterów... Przez większość z nich normalnie dynamicznie przeleciałam, aby skupić się na kolejnym opowiadaniu.Co bardziej pozytywne, w zbiorze opowiadań Kinga nie brakuje zadziwiających perełek, które sprawiają, że całokształt nie jest aż tak zły, jak mogłoby się wydawać. Zakończenie Wydmy wprawiło mnie w totalne osłupienie i miałam ochotę zapytać: ,,Gdzie się podziała dalsza część?!". Wredny dzieciak stał się zdecydowanie moim ulubionym opowiadaniem dzięki uosobieniu czystego zła w postaci małego chłopca i morałowi, który mówi, że zbrodnia nierzadko ma dużo aspektów i nie zawsze jest całkowicie niemoralna. Historia UR była dla mnie, jako książkoholika, światem, w którym chciałabym pozostać choć na chwilę. Natomiast Nekrologi w zaskakujący sposób przedstawiły to, jak niebezpieczna może być władza ponad życiem i śmiercią.Na koniec to, co ogromnie spodobało mi się w lekturze Kinga - jego swoje wstępy do opowiadań, w których zwraca się bezpośrednio do czytelnika, przedstawiając krótko historię powstania utworu. Styl, w jakim Stephen King zagaduje odbiorcę jest wyjątkowo łatwy a zarazem intrygujący i sprawia, że mam ochotę osobiście poznać autora i wysłuchać jego historii jeszcze raz.Zbiór opowiadań Stephena Kinga nie był w stu procentach tym, czego spodziewałam się od tego autora. Akcja utworów była nierówna: raz nie pozwalająca się oderwać, innym razem nudna i nijaka. Spoglądając jednak na to, jakie cudowne, unikatowe skarby znajdują się w Bazarze złych snów, mogę przymknąć oko na negatywy, tym bardziej, że jest to pierwsza opowieść Kinga, jaką miałam okazję przeczytać. Zalecam tę książkę tym, którzy nie poszukują mocnych, mrożących krew w żyłach historii, jednak oryginalnych i fascynujących opowieści. Na pewno znajdziecie coś dla siebie na Bazarze złych snów.booksofsouls.blogspot.com

  • misietrzy

    Kto się lubi bać, ten niech zaczyna dynamicznie lekturę.

  • Natalia Nowakowska

    Co za książka, raz, że opowiadania, które bardzo lubię jako formę literacką, dwa, że Stephena Kinga, którego lubię jeszcze bardziej. Nieczęsto podczas czytania mam takie wrażenia jak w okresie lektury opowiadań z Bazaru złych snów. Niepokój i strach mieszają się tu z niepewnością, lękiem i zaskoczeniem. King, jak mało który twórca idealnie oddaje napięcie, pozornie niegroźna sytuacja staje się przyczynkiem do eskalacji strachu i napięcia. Doświadczamy czegoś niezwykłego, czegoś, co później długo nie będzie nam dawać spokoju, zwłaszcza w środku ciemnych nocy. Tak, u Stephena Kinga jest się czego bać.

  • bookworm

    Cała recenzja na blogu recenzenckim: http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/2016/03/ciao-sabnie-sowa-nigdy-bazar-zych-snow.htmlBazar złych snów to książka, z którą przeżyłam moje pierwsze spotkanie ze Stephanem Kingiem!Zawsze chciałam zacząć przygodę z tym autorem od jakiejkolwiek jego bardziej spektakularnej książki, lecz wypadło na tą! Czy spodobała mi się? Tego dowiecie się w dalszej części tej recenzji! Zacznijmy do fabuły! Książka ebook to zestaw opowiadań, więc nie jestem w stanie omówić Wam wszystkich aż 21 opowiadań, ponieważ trwałoby to milion lat, lecz po krótce, ogólnie, postaram się to ująć. Fabuła w większości przypadków jest naprawdę oryginalna, zagadkowa i mrożąca krew w żyłach. Może większość tych historii nie była straszna, nie trzęsłam się ze strachu, lecz jednak w ciemnym pokoju obejrzymy się przez ramię po lekturze tej powieści. Jednakże, niektóre z opowiadań całkowicie mnie znudziły i uważałam, że znalazły się niepotrzebnie w tej książce, lecz to już sprawa indywidualnego gustu. Bohaterowie w opowiadaniach byli naprawdę nietuzinkowi, oryginalni i na pewno nie realni. Co w sumie mnie nie zaskoczyło, ponieważ w końcu w powieściach grozy na próżno szukać zwyczajnych postaci. Postaci były też bardzo nieźle wykreowane, a zwłaszcza ich uczucia i odczucia. Teraz zajmę się stylem pisania Stephena! Jestem absolutnie oczarowana! Nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, lecz Pan King pisze identycznie jak Mark Twain (który moim zdaniem powinien być autorytetem dla pisarzy, bez względu na ich wiek, doświadczenie itp.)! Uwielbiam styl pisania Twaina i Kinga! Wszystko jest tak poetycko opisane, owiane tajemnicą, specyficzną aurą... Cud, miód i malinki! Styl pisania Stephena też jest cudownym pod tym względem, że w ogóle nie wyczułam dystansu pomiędzy autorem, a czytelnikiem. Może to dzięki genezom przed opowiadaniami? Bardzo możliwe. Lecz stale jestem pod wrażeniem pióra tego autora. Okładka tej książki jest rzeczą absolutnie fantastyczną! Znajdziemy na niej odwołania do różnorakich opowiadań, które pojawiają się w książce, lecz i bez tego cieszy ona oko. Na skrzydełkach książki znajdziemy jej opis, info o autorze i fotografie innych dzieł Kinga. Czcionka przejrzysta do czytania, dzięki niej czyta się wręcz błyskawicznie. Tytuł danego opowiadania jest wyodrębniony inną czcionką, a tytuł rozdziału danego opowiadania jest wyodrębniony inną czcionką i jaśniejszym kolorem. Książka ebook jest wydana bardzo starannie, schludnie, lecz bez jakiś niepotrzebnych ceregieli. Podsumowując; po tej książce pdf w moje czytelnicze łapki wpadnie jeszcze nie jedna książka ebook tego autora! Myślę, że ta pozycja najbardziej będzie odpowiadać starszej młodzieży, może nie jest to jakieś young adult, młodzieżówka, przygodówka, lecz z pewnością ta książka ebook pomaga odnaleźć się we wszechświecie i poznać swoją osobowość. Co nie zmienia faktu, że dla starszych również się coś znajdzie w tej książce. Może nie jest to jakieś must read, lecz warto znać.

  • Marta mama chłopców - Książeczki synka i córeczki

    Powiem Wam, że czytało mi się tę książkę bardzo dobrze, byłam interesująca każdego z opowiadań, każde z nich w jakiś sposób mnie zainteresowało. Jedne bardziej inne mniej, lecz nie narzekam i cieszę się, że zapoznałam się z tą książką. Choć prawdę mówiąc czuję pewien niedosyt. Spodziewałam się prawdopodobnie czegoś odrobinę innego. Z całą pewnością spodziewałam się czegoś straszniejszego, co do tego nie mam wątpliwości. Myślałam, że podczas czytania będę się bała, będę miała ciary na ciele i tego mi brakowało. Nie do końca wiedziałam czego się spodziewać bo nie miałam dotychczas okazji czytać żadnej książki Stephena Kinga i szczerze powiem, że stale nie jestem pewna. Domyślam się, że długą opowieść będzie się czytało zupełnie inaczej niż zestaw krótkich opowiadań. Niektóre z pomysłów były naprawdę dobre i na miejscu autora pomyślałabym ponad ich rozbudowaniem, ponieważ spokojnie można by było stworzyć z nich całą książkę. Twórca porusza tutaj różnorakie aspekty życia takie jak śmierć, moralność, cierpienie, dobro, zło, miłość... Większość opowiadań zamieszczonych w tej książce pdf uznałabym raczej za literaturę obyczajową, a nie horror. Wiem, że cały czas się tego czepiam, lecz po prostu strasznie się nastawiłam na strach podczas czytania, w końcu to Stephen King - król horrorów ;) Lecz nie narzekam, naprawdę czytałam tę książkę z zainteresowaniem, dużo się tutaj dzieje, emocje udzielają się czytelnikowi, opowiadania te w większości są życiowe, mroczne, smutne, skłaniające do refleksji. Czy książka ebook mi się podobała? Tak! Czy spodoba się Wam? To zależy czego szukacie i na co liczycie!

  • Kris-O

    W niedawnym wywiadzie dla New York Times, Stephen King powiedział: „(…)jestem facetem, który pisze o potworach. Lecz to nie znaczy, że nie potrafię pisać o niczym innym”. Na przestrzeni lat pisarz bawił się innymi gatunkami, jak chociażby w ebookach „Stukostrachy”, bądź idealnej „Dallas ‘63”, które są romansem autora z literaturą science-fiction. Z kolei w „Panu Mercedesie” i „Znalezione nie kradzione”, widzimy Kinga jako autora kryminałów. W najwieższym zbiorze zatytułowanym „Bazar złych snów” pisarz znowu stara się udowodnić, że odnajduje się nie tylko w horrorze…Polskim zwyczajem, zacznę od tego co mi się nie podoba. Element opowiadań jest, niestety, po prostu przeciętna. Historie takie jak ‘130. kilometr‘ lub ‘Wydma’ czytało mi się przyjemnie, lecz zapomniałem o nich zaraz po zamknięciu książki. Nie było w nich zupełnie nic, co spowodowałoby, że zostaną ze mną na dłużej – ot, takie wypełniacze miejsca.King nie popisał się tu też jeśli chodzi o narrację. Z dwudziestu opowiadań, niemal połowa to retrospekcje opowiadane przez głównego bohatera, bądź świadka wydarzeń, co sprawiało, że czułem się jakbym czytał raz po raz tę samą historię. Nie jest to nic nowego – pisarz bardzo nierzadko używa retrospekcji przy własnych opowiadaniach, niemniej jest to dość irytujący zabieg, który rodzi w mojej głowie zapytanie – czy mistrzowi skończyły się już pomysły?Jak już wspominałem, element opowiadań jest przeciętna, natomiast reszta jest bardzo dobra, a kilka z nich to prawdziwe perełki. Utwory takie jak ‘Premium Harmony’, ‘Batman i Robin wdają się w scysję’ na pierwszy rzut oka opowiadają zwykłą historię, jednak sposób w jaki King omawia wydarzenia i głębia z jaką prezentuje własnych bohaterów sprawia, że po zamknięciu książki pomyślałem „łał, tego dynamicznie nie zapomnę”. Siłą tych (i paru kolejnych) opowiadań są relacje międzyludzkie, minimalistyczna narracja i wzruszające historie, które łapią czytelnika za fraki i rzucają o podłogę. Poza świetnymi, bardzo ludzkimi utworami, dostajemy też bardziej filozoficzne rozważania, jak w ‘Ur’ lub ‘Letnim gromie’, które kojarzyć się może z opowiadaniem ‘Dzień rozdania świadectw’ utrzymanym w podobnym klimacie.Jest jedna myśl, od której nie mogłem się opędzić czytając „Bazar…”. Prawdopodobnie w żadnym dziele Kinga (może poza „Przebudzeniem”) nie widać tak bardzo, że pisarz przeżywa już jesień życia. Zdecydowanie mniej miejsca zajmują tu przerażające sytuacje, wyjęte rodem z koszmarów sennych, wiele więcej z kolei mamy przemyśleń na temat przeżytego życia, najbliższych i śmierci. King jednak nie podaje nam własnych opini na tacy – sugeruje tylko tematy rozważań, natomiast wnioski pozostawia do wyciągnięcia czytelnikowi. I, jak dla mnie, to jedna z największych plusów zbioru.Czy mogę polecić „Bazar…”? Zależy komu. Jeśli ktoś oczekuje przerażających opowieści, które nie pozwolą mu zasnąć, niech sięgnie po któryś z poprzednich zbiorów Kinga. Natomiast, jeśli ktoś chce przeczytać kilka naprawdę wspaniałych opowiadań o życiu, niech bez wahania sięgnie po „Bazar złych snów” – nie zawiedzie się.Recenzja z popkantyna.wordpress.com

  • Beata

    Stephen King nie ma sobie równych jest mistrzem pierwszej klasy. Jest to idealny zestaw opowiadań. Te motywy są zróżnicowane śmierć, moralność i życie poza grobowe są powszechne.Przed każdą opowieścią jest Wstęp które wdaje wgląd Autora jego myśli inspiracje przy pisaniu nowej historii jak wpadł na idee i jak to odbija się na innej pracy pisemnej Autora a także inne obserwacje.Historie z tej kolekcji obejmują olbrzymią liczbę tematów i paru gatunków. Od bardzo groźnej samochodu i szokującym, wypadku drogowego napędzanych alkoholem, do człowieka, który nie może pożegnać się z jej zmarłej żony, a konkurs sztucznych ogni katastrofalnej, ta książka ebook jest wypełniona idealnymi opowieściami, że będzie straszyć przerazić, rozśmieszyć i nawet wyciskać łzę. . Czytelnik dostaje do przezycia ból i podejmowania niełatwych decyzji. Pod koniec życia, jak i też koniec świata. Nawet Wild West jest opisywany w jednym z opowiadań. Wszystkie znaki w każdej historii są idealnie żywe i realistyczne; ludzi można spotkać w codziennym życiu, a niektóre nie chcą się spotkać, nigdy. We wstępie do każdej historii daje czytelnikowi spojrzeć na to, jak historia została stworzona. Aspirujących pisarzy może się dużo nauczyć od tych fantastycznych kawałków wgląd w umyśle autora master. Pan Król pakuje wiele ponczu do każdego szczelnie poprowadzoną opowiadania i jestem zadowolona z każdego i każdą z nich. Jak zwykle z jego pracy, książka ebook poszła o dużo za szybko. Na szczęście, jest płodnym autorem, a jego następna książki są wydawane w okresie krótszym niż rok. Gorąco zalecam dla tych, którzy lubią książki tego Autora.http://beata1987.blogspot.com/2016/02/recenzja-bazar-zych-snow-stephen-king.html

  • Przemysław Wietraszuk

    milego czytania wszystkim fanom kinga i fantastyki

  • Kasandra

    Szczerze mówiąc, jest to dopiero czwarta z ebooków Kinga, która wpadła w moje ręce i przy tym pierwsza w formie zbioru opowiadań. Poprzednie, jakie czytałam to "Joyland", "Cmętaż zwieżąt" i "Zielona mila". Jakoś nigdy nie pociągały mnie książki tego autora, może dlatego, że nie przepadam za horrorami w formie literackiej, mimo że nie wszystkie jego książki są horrorami.Dotychczas tylko jeden z niewielu horrorów, które czytałam mnie przeraził i były to "Powroty Zmarłych" Johna Ajvide Lindqvista (wolę tego szwedzkiego autora od Kinga, serio). Ogólnie, trudno wystraszyć mnie słowem pisanym - w kategorii horrorów, niestety preferuję filmy."Bazar złych snów" nie przeraził mnie ani trochę, mimo iż niektóre z opowiadań zawartych w tej książce pdf niby były horrorami.Książka ma opowiadania w różnorakich gatunkach (horror, sensacja, fantastyka, thriller), lecz każde z nich ma dać czytelnikówi do myślenia. Zawarty jest w nich ukryty morał, którego po przeczytaniu opowiadania musimy się samodzielnie doszukać i wywnioskować coś z niego.Najbardziej spodobały mi się prawdopodobnie opowiadania "130. kilometr" i "Życie po życiu".To pierwsze opowiadało o dziwacznym, mrocznym samochodzie (kombi, o ile nieźle pamiętam, lecz nikt nie wiedział, czy ford czy chevrolet), który samoistnie zaparkował się na parkingu przy opuszczonej restauracji. Ludzie, pojedynczo, którzy w małych odstępach czasu zjeżdżali z autostrady, żeby sprawdzić, czy z rzekomym kierowcą tajemniczego kombi wszystko w porządku, ginęli bez śladu. Co się działo? Auto zjadał ich. Tak, dosłownie. Pochłaniał ich żywcem, kawałek po kawałku, baaardzo boleśnie. I z człowieka nie zostawało już nic.W tym drugim opowiadaniu natomiast, Stephen King opowiedział historię człowieka, który (jak w opisie widać) zmarł na raka okrężnicy. Trafia do czyśćca (tak podejrzewam) i rozmawia z pośrednikiem. Ten opowiada mu historię o tym, że rozmawia z nim już piętnasty raz i oznajmia, że może wybrać jedne z dwóch par drzwi. Lewe - przeżyje własne życie na nowo, bez możliwości jakichkolwiek zmian w nim. Każdy błąd, każdą decyzję popełni dokładnie tak samo. Jeśli wybierze drzwi prawe zniknie na zawsze. Facet tyle razy wybierał już lewe. Czy tym razem zmieni zdanie i postanowi nie przechodzić już tego po raz kolejny? A może iskierka nadziei pozwoli mu uwierzyć, że tym razem uda mu się przemienić popełnione błędy?"Bazar złych snów" pomijając "Cmętaż zwieżąt" jest moją ulubioną książką tego autora, choć przeczytałam ich naprawdę namiastkę. Może moim postanowieniem na świeży rok będzie przeczytać kilka kolejnych jego książek? Kto wie... :)Niektóre z opowiadań zawartych w tej książce pdf jest dość humorystycznych i naprawdę można się pośmiać. Są nawet wiersze i mimo iż nie jestem zwolenniczką poezji, także mi się spodobały.Polecam każdemu, ponieważ każdy czytelnik znajdzie w tym zbiorze przynajmniej jedno opowiadanie, które przypadnie mu do gustu. :)

  • Marta szajbe

    Zawsze podkreślam, że najlepszym upominkiem dla dzidziusia jest wartościowa książka. Dlaczego nie ma byc podobnie w przypadku tych nieco starszych?Dlaczego nie wybrac książki z długiej listy bestsellerów? Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z mistrzami własnego gatunku. A do takich zdecydowanie należy Stephen King. Pośród wielu pisarzy wybrałam wlasnie tego, poniewazż moj tata wielbi gatunek thrillerów a także horrorów. A wybierając Stephena Kinka mam pewność, że otrzymam dzieło na miarę króla horrorów. Śmiało moge takowym go nazywać- każda jego książka ebook jest w pierwszej piątce najlepiej sprzedawanych egzemplarzy we wszystkich możliwych zestawieniach, a niemal każda opowieść zostaje przeniesiona na wielki ekran. Sama, jak wiecie uwielbiam czytać, czasem jest to romansildo, kryminał.. A czasem wlasnie cos bardziej mrocznego.Stephen King nigdy mnie nie zawiódł i dlatego moj tata w tym roku znajdzie pod choinka najwieższe dzieło- Bazar Złych Snów. Oczywiście nie mogłam oprzeć sie pokusie i początkowo tylko przewertowałem pierwsze strony, po czym po chwili zagłębiłam sie w treść tak mocno, ze przeczytałam wszystkie opowiadania. Jak możecie domyślić się, pochłonęły mnie bez reszty, wprawiły w przerażenie i zachwyt a także co dziwniejsze- w zadumę ponad swoim życiem. Nie moge wyjawić nic więcej, tato moj kochany zagłada na tego bloga i nie chce całkowicie popsuć mu tej niespodzianki.

  • limonka

    Stary, niezły King, chciałoby się powiedzieć, ale... Otóż to. Nie obędzie się bez "ale". Czekałam na niego niecierpliwie. Tak już mam, pisałam już o tym wielokrotnie i będę pisać jeszcze nie raz. Gdy na coś czekam, to czekam jak na szpilkach i świeża książka ebook Stephena Kinga nie była wyjątkiem. Okładka, tytuł... wszystko wskazywało na to, że oto jest, King w swoim mistrzowskim wydaniu, a w nim groza, śmierć, mrok i zniszczenie (no, może bez przesady). Tymczasem niespodzianka. Surprise! Nie raz, nie dwa i nie trzy, a raz za razem przecierałam oczy ze zdumieniem. Byłam ZASKOCZONA, jak licealista, który dowiaduje się, że zostanie tatą, a jednak, w gruncie rzeczy, nie powinien być zdziwiony. Pojęcia nie mam, dlaczego wmówiłam sobie, że świeży King będzie Kingiem starym. Umknął mi gdzieś po drodze fakt, że King, jak każdy inny artysta dojrzewa i ewoluuje, więc oczekiwanie od niego, by był dokładnie tym samym pisarzem, co trzydzieści lat temu, jest co najmniej idiotyczne. Tak więc niespodzianka. Miła, nie powiem. Wśród dwudziestu opowiadań, jakie znalazły się w tym zbiorze, są takie, które natychmiastowo zaliczyłam do własnych "naj": "Śmierć", "Moralność", doskonałe "Kiepskie samopoczucie", fantastycznie napisany "Billy Blokada" i "Nekrologi". Były również i takie, których - gdyby nie styl - nigdy w życiu nie powiązałabym z Kingiem, np. "Premium Harmony" i "Pijackie Fajerwerki". Zwłaszcza te ostatnie były absolutnie zaskakujące i takie... ponieważ ja wiem, inne? Nie-kingowe?"Bazar złych snów" to fantastyczny zestaw i zdecydowanie nie jestem w własnej opinii osamotniona - oceny wystawiane tej książce pdf mówią same za siebie. Jedno jest pewne - Kiepskie samopoczucie, które jest bardzo, lecz to bardzo brrrr, będzie kołatało mi się po głowie jeszcze przez dłuższy czas. Panie King, w dechę!

  • Bookendorfina Izabela Pycio

    W "Bazarze złych snów" otrzymujemy zestaw dwudziestu różnorodnych opowiadań mistrza. Dużo z nich zainspirowanych zostało życiowymi doświadczeniami autora. Kilka z nich wypełnia groza i przerażenie, inne skłaniają nas do mrocznych refleksji, większość z nich ma charakter obyczajowy. King pozostawia nas w niepewności i niedomówieniu, zachwycamy się naturalną plastycznością opisów, nierzadko sami musimy sobie dopowiedzieć zakończenie. A kiedy indziej, mamy wyjątkowo łatwy i bezpośredni styl, uderza realizm sytuacji, całkowicie zaskakujący finisz. Fantazja czytelnika pracuje na pełnych obrotach, odkrywamy głęboko skrywane lęki i obawy, emocjonalnie odnosimy się do opisanych historii.Biorąc książkę do ręki zaglądamy w ciemny i mroczny świat, nierzadko złowieszczy i niebezpieczny, niełatwy do ogarnięcia ludzkim umysłem, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji, makabrycznych scen i charakterystycznego dla tego autora sposobu budowania napięcia, przenikają nas dreszcze. Stykamy się z nadprzyrodzonymi mocami, ożywionymi przedmiotami, dylematami moralnymi, dramatycznymi konsekwencjami podejmowanych decyzji, siłą ludzkich wad i ułomności, chorobą umysłową. I jeszcze ta gra pozorów, śledząc fabułę wczuwamy się w łagodny i spokojny klimat, żeby za chwilę zostać bardzo brutalnie wciągniętym w przerażające wydarzenia. Ochoczo dajemy się wodzić podczas tej psychologicznej zabawy. King podsuwa pewne pomysły, zagadnienia, a jednocześnie ich przypuszczalne rozwiązania, a następnie nagle odwraca wszystko do góry nogami.Opowiadania potwierdzają słowa autora, że "humor i horror to bracia syjamscy". Idealnie bawimy się przy nich, czarny humor, groteska, powodują, że chętnie przewracamy stronę za stroną. Oczywiście, jedne opowiadania bardziej do nas przemówią, inne mniej. Spodobały mi się zwłaszcza "Nekrologi", "Zielony bożek cierpienia", Wydma", "Ur" i "130. kilometr", bardzo reprezentacyjne dla całej twórczości mistrza horroru. Lubię je właśnie ze względu na ten swój styl Kinga, klarowność, lakoniczność albo plastyczność opisów. Twórca powoduje, że podczas czytania mam wrażenie jakby świat wykreowany wdzierał się do realnego, lub że pochłania mnie alternatywna rzeczywistość. Wam oczywiście, mogą przypaść do gustu zupełnie inne opowiadania, ponieważ w tej książce pdf każdy znajdzie coś dla siebie do inspirujących czytelniczych wędrówek.King uświadamia, że zło zaczyna się od małej iskry, która stopniowo przenika przez wszystkie fragmenty życia bohaterów, niszcząc je i doprowadzając do tragedii. Jak nierzadko opanowuje człowieka znieczulica i wściekłość, w co mogą się przeobrazić? Czy znając tragiczną przyszłość moglibyśmy się od niej uwolnić, jakim kosztem? A gdybyśmy mogli powtórzyć własne życie, czy ustrzeglibyśmy się popełnionych wcześniej błędów? Jak niewiele potrzeba, żeby nasze życie skończyło się? I czy istnieje życie po życiu? "Bazar złych snów", to kiermasz historii, krótkie formy literackie, lecz zapewniające olbrzymią intensywność czytelniczych wrażeń. Do każdej z nich twórca spisał wyjaśniający wstęp. Zapoznawałam się z nim, lecz dopiero po przeczytaniu opowiadania, dzięki temu miałam okazję do kolejnej idealnej zabawy z interpretacją tekstów Kinga. :)bookendorfina.blogspot.com

  • Kasik

    Uwielbiam King'a, i tym razem tez sie nie zawiodłam. Napisana tak, ze jak się zaczyna czytac to nie można sie oderwać. Tylko polecać.

  • ANNA NAWARA

    i tym razem też się nie zawiodłam. Znaczna dawka dreszczyku napisana w moim ulubionym stylu

  • Agnieszka Mazur

    Podoba mi się wstęp - to zaproszenie od kramarza, byśmy nocną porą wybrali sobie jeden z jego ręcznie robionych skarbów. No i wprowadzenia do opowiadań, w których King wyjaśnia, skąd wziął się pomysł na ten konkretny tekst. Jeśli chodzi o faktyczną treść "Bazaru złych snów", jest niezła. Kilka opowiadań czyta się naprawdę świetnie, kilka innych w ogóle nie porywa, pozostałe są na poziomie średnim. Jak to u Kinga, nigdy nie wiadomo, na co się trafi :)

  • Pinko

    Uciekasz; boisz się obejrzeć, ponieważ wiesz, że gdy to zrobisz, to COŚ za plecami dopadnie Cię. Pokusa jest jednak silniejsza i zerkasz przez ramię, jednocześnie potykając się o leżący na drodze konar. Upadasz i z przerażeniem słyszysz, że COŚ jest tuż za Twoimi plecami, zaledwie o krok...... Budzisz się z krzykiem na ustach, biorąc zwiniętą w nogach kołdrę za łapy stwora ze snu. Uff, to tylko koszmar! Jesteś bezpieczna w swoim łóżku... przynajmniej teraz.Sądzę, iż Stephena Kinga nie trzeba nikomu przedstawiać. Pewnie każdy z Was przeczytał choć jedną książkę z bogatego dorobku pisarza, obejrzał film powstały na podstawie któregoś z literackich dzieci, lub po prostu nazwisko obiło się o uszy. W końcu to Mistrz Horroru. Tym razem serwuje nam zestaw opowiadań, małych koszmarków.Ostatnio czytałam Wszystko jest względne, a tu w moje dłonie wpada następny zbiór. Nie lada gratka! Choć nie zaliczam się do dużych wielbicieli Mistrza, to zawsze z ciekawością sięgam po jego książki. Gdy zobaczyłam nowość, pomyślałam: "Biorę!". Teraz sama nie wiem, co właściwie mam napisać. Jakie uczucia towarzyszyły mi podczas czytania? Nie wiem. Jestem w kropce, ba- jestem rozdarta. Ponieważ tym razem King nie porwał mojego serca. Opowiadania ciekawe, aczkolwiek tylko kilka przyciągnęło moją uwagę. Plusem dla każdego czytelnika jest to, iż te krótkie utwory poprzedzane są genezą- powodem, dla którego powstały, sytuacji, która im towarzyszyła. Nie ma tu zbyt wiele strachu (dlatego zastanawiam się, skąd ten tytuł?), King bardziej zajmuje się tematyką moralności, życiowych wyborów, przed którymi codziennie stajemy. Zdecydowanie najbardziej podobało mi się opowieść o dwóch kobietach, które nie miały w życiu już nic do stracenia- i tak sobie myślę... dla jednych odejście z tego świata jest szansą na ocalenie, dla innych jest bezmyślnym zdmuchnięciem świecy. Kolejnym faworytem był utwór o dolarze; sama już nie wiem, czy wyrok był sprawiedliwy. Ostatnim... nie pamiętam dokładnie tytułu, bodajże Śmierć- fantazja potrafi zdziałać tak wiele! Uczucia mam mieszane, ponieważ z jednej strony źle nie było, lecz z drugiej porywająco również nie, przynajmniej dla mnie. Sądzę, że każdy musi to sam ocenić.

  • Sabina

    Jak zwykle Mistrz nie zawiódł! Opowiadania czytane jednym tchem, wciągające, prawdziwe... Tym razem bez duchów, bez zombie, bez złych stworów; tym razem strachy realne, prawdziwe (prawie wszystkie). Steve w formie, bez dwóch zdań.