Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na weneckim Campo Santo Stefano ginie czarnoskóry mężczyzna, jeden z nielegalnych imigrantów trudniących się handlem ulicznym, tak zwanych vu cumprŕ (od vuoi comprare? - pragniesz kupić?). Morderstwo jest dziełem profesjonalistów, co wydaje się dziwne, ponieważ komu mogłoby zależeć na śmierci tak mało znaczącej osoby? Z początku wszystko wskazuje na to, że dochodzenie nie ruszy z miejsca. Nie sposób zidentyfikować ofiary, a zeznania świadków są niedokładne. Jednakże upartemu, kierującemu się intuicją komisarzowi Brunettiemu udaje się dotrzeć do mieszkania denata i znaleźć tam coś, co czyni sprawę jeszcze bardziej tajemniczą, lecz i wyjątkowo frapującą. Wkrótce później zwierzchnik nakazuje komisarzowi zaniechać poszukiwań morderców, dając mu do zrozumienia, że kontynuowanie śledztwa wiązałoby się z dużym niebezpieczeństwem.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Krew z kamienia |
Autor: | Leon Donna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Oficyna Literacka Noir sur Blanc |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Opowieść ta zaintrygowała mnie już przy opisie do niej, a uwierzcie mi, że to dopiero początek. Nie pamiętam kiedy jakaś książka ebook tak mnie wciągnęła jak ta. Twórca już zadbał o interesujące zwroty akcji i wielowątkowość własnej fabuły. Dzięki temu czytasz tę opowieść z zapartym tchem, nie mogąc doczekać się rozwiązania zagadki.
Dlaczego komuś zależało na śmierci czarnoskórego ulicznego handlarza i do tego kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Komisarz Brunetti czuje w tym duży podstęp, póki nie trafia do mieszkania zamordowanego. Od tego momentu śledztwo wkroczy na właściwe tory, lecz czy jest to bezpieczne? Pełna napięcia i licznych zwrotów akcji książka ebook na jeden długi wieczór.
Uwielbiam tą serię z komisarzem Brunettim przede wszystkim za to, że po raz pierwszy spotkałam się z postacią głównego bohatera, który nie jest ciamajdowatym komisarzem od siedmiu boleści, a prawdziwym detektywem, który ceni niestandardowe metody. Zdecydowanie podnosi to autorce poprzeczkę do wymyślania coraz to bardziej skomplikowanych zagadek. Zalecam tą serię Pani Leon!