Średnia Ocena:
Bardzo długie przebudzenie
W prywatnej klinice psychiatrycznej operatywnego doktora Bargiela spotyka się wyjątkowa trójka pacjentów: ekscentryczna pisarka Aurelia, prywatny detektyw Rajmund i zbuntowana nastolatka Inez. Skazani na własne towarzystwo, częściowo dla zabicia czasu, częściowo w ramach terapii, rozmawiają o własnych problemach. Kiedy przychodzi pora na Inez, ta zaczyna snuć opowiadanie o Magnolii, knajpie z pensjonatem w dalekich Bieszczadach. To miejsce, gdzie zdarzają się małe cuda, takie jak wzajemna życzliwość i bezwarunkowa przyjaźń. Opowieść Inez rozpoczyna się w momencie, gdy pewnego sierpniowego popołudnia w Magnolii pojawia się zjawiskowo cudowna kobieta, Beata. Melduje się, idzie do pokoju, a później wychodzi na spacer i znika bez wieści. Kilka dni potem do pensjonatu przyjeżdża Daniel, narzeczony kobiety. Nie rozumiejąc powodu, dla którego odnalazła się w tak dziwnym miejscu, czeka, aż Beata wróci i wszystko wyjaśni. Mija miesiąc, dwa miesiące, rok... Życie w Magnolii toczy się swoim wyjątkowym trybem, a świat faceta staje na głowie. Mimo to Daniel stale czeka.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bardzo długie przebudzenie |
Autor: | Jeromin-Gałuszka Grażyna |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Bardzo długie przebudzenie PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Książka ebook obyczajowa, lecz niebanalna, nieoczywista i nie najłatwiejsza - w stylu poprzednich powieści Pani Grażyny. Wielka gratka dla tych, którzy pokochali cykl o bieszczadzkiej Magnolii, ponieważ w "Bardzo długim przebudzeniu" wracamy do pensjonatu, do nieźle już słynnych bohaterów, lecz poznajemy również nowych. Ich sekrety i ich dzieje - mocno poplątane w dziwne historie i trudne uczucia, które rozplątują się w zaskakującym finale, do którego warto dotrwać!
Osoby, które od dłuższego czasu śledzą mojego bloga mogły zauważyć, że mam dziwną słabość do powieści Grażyny Jeromin- Gałuszki. Na pewno zorientowaliście się, że te recenzje nie były zbyt dobre. Czytałam niewiele odczuwając, nie wciągając się w akcję. Tak nie powinno być, lecz cóż... Teraz już wiem, że do niektórych ebooków trzeba dojrzeć. To pierwsza książka ebook tej autorki, którą przeczytałam z ciekawością.Bohaterzy tej powieści przebywają w luksusowym szpitalu psychiatrycznym. Dla zabicia czasu jedna z pensjonariuszek opowiada im historię o życiu w Bieszczadach i mieszkańcach pensjonatu Magnolia.Tej opowieści przysłuchuje się Rajmund- detektyw, który utracił wszystko a także Aurelia- autorka powieści.Zastanawiałam się, skąd opowiadająca wiedziała o wszystkich tajemnicach a także tak dokładnie o tym co się działo w pensjonacie. Myślę, że mogę uchylić Wam rąbka tajemnicy: otóż w szpitalu przebywa jedna z osób, które osobiście o wszystkim wiedziały. Kto? A tego już nie zdradzę- starczy sięgnąć po powieść, któa własną premierę miała 2 czerwca.Bardzo miło mi się czytało "Bardzo długie przebudzenie". Nie raz i nie dwa wybuchnęłam śmiechem ponieważ bohaterowie są naprawdę oryginalnymi jednostkami, a i wydarzenia również są nietuzinkowe.I ta okładka! Cudna- bardzo mi się podoba. Piękne, nasycone barwy. Jest zupełnie inna od poprzednich- tamte miały delikatne, stonowane kolory.Cieszę się, że miałam okazję poznać panią Grażynę na Warszawskich Targach Książki.
Jest to powieść, po którą może sięgnąć także świeży czytelnik – ważne wydarzenia z „Magnolii” i „Długiego lata w Magnolii” są w niej przypominane, następuje również prezentacja poszczególnych bohaterów i wcale nie ma poczucia, że weszło się do tego świata literackiego w samym środku akcji. Oczywiście polecam przeczytanie najpierw dwóch poprzednich książek, ponieważ są świetne, lecz gdyby komuś wpadło w ręce akurat „Bardzo długie przebudzenie”, może je śmiało przeczytać.
Opowieść nawet bez nazwiska autorki na okładce potrafiłabym jej bezbłędnie przypisać. Dlaczego? Widać tu bowiem charakterystyczny humor: pacjenci szpitala piją colę z dwoma mrugnięciami, niemal stuletnia Hortensja korzysta z Fejsa czy hit tego tomu - równoczesny poród małżonki a także krowy Pierwszego i związane z tym okoliczności. Jeszcze długo bawiła mnie ta sytuacja.Kolejny fragment klasyczny dla magnoliowych powieści to początkowa nuda - podobnie jak w dwóch poprzednich częściach, tak i tutaj pierwsza połowa książki, gdzie niewiele się losy (przypominane są znowu historie Luizy i Rudolfa, Lenki Sikorówny i jej zaginionej córeczki, życiorysy Olgi i Doris) jest normalnie powodem do przysypiania... Niestety.Dopiero potem akcja nabiera tempa, sekrety zaczynają się wyjaśniać, zagadki odkrywają przed nami, że nie każdy jest tym za kogo się podawał, że nie wszyscy są w szpitalu psychiatrycznym ponieważ muszą, że niektórzy udawali kogoś innego - najczęściej dla niezła innych albo, by ukryć prawdziwe "ja" dla lepszego samopoczucia. Bohaterowie poszukują odpowiedzi na wydarzenia z przeszłości, dowiadują się nie zawsze pozytywnych informacji, rozważają jak pokierować swoim życiem, by osiągnąć szczęście... I czasami to przypadek sprawia, że podejmujemy takie a nie inne decyzje. Czy zawsze słuszne?Natomiast finał.... znów jest klasyczny dla Jeromin-Gałuszki w magnoliowym cyklu - śmiało przyznaję mu złoty medal! Szokujące rozwiązania, nietypowe wyjaśnienia wcześniejszych zdarzeń, odkrycie prawdziwych tożsamości niektórych bohaterów, całkowita przemiana myślenia o tym kto jest niezły a kto zły...całość recenzji: https://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2016/06/grazyna-jeromin-gauszka-bardzo-dugie.html
Akcja powieści zaczyna się w dość specyficznym, lecz i niesamowicie ciekawym miejscu - w klinice psychiatrycznej. Obecni tam pacjenci są bardzo osobliwi i wrażliwi, choć niektórzy z nich skrywają w sobie dużo tajemnic. Głowni bohaterzy są grupą o rozbieżnych charakterach: Aurelia, która ciągle przeżywa śmierć jednej z postaci w własnej książce; Rajmund, który wszędzie widzi niejaką "Melę", pomimo że nikt jej nigdy nie widział. A także najmłodsza z nich Inez, która ma dar do snucia cudownych opowieści i to właśnie na jej historii opiera się większość powieści. Każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju, lecz każdy skrywa w sobie tajemnice, które robią z nich całkowicie innych ludzi. " - Pewna jest tylko śmierć - odezwała się Inez. - W poukładanym świecie wszystko może się zdarzyć. I to, co najgorsze, i to, co najlepsze."Jedna z głównych bohaterek - Inez, przez większość powieści snuje własną głęboką i bardzo rozległą opowieść. Pozwala poznać czytelnikowi niejaką Magnolię i towarzyszącą jej przyrodę a także tamtejszych mieszkańców. Ze szczegółami oddaje obecny tam klimat i wydarzenia a także prezentuje chwile, w których życie bohaterów znacząco się zmienia. Dla każdego znajduje się miejsce idealne, w którym dana osoba czuje się swobodnie i wie, że jest tu zawsze mile widziana. Obserwujemy Daniela, który w opowieści owej Inez szuka własnego miejsca na świecie i odnajduje siebie. Towarzyszy temu dużo zabawnych, lecz i intrygujących sytuacji. "Tak to bywa - usłyszeli po chwili oniryczny głos Inez - że ludzie nie dostrzegają niezłych i cudownych rzeczy, które mają na wyciągnięcie ręki, więc czasem trzeba ich pozbawione sensu działania skierować na odpowiednie tory."Oprócz najrozleglejszej opowieści Inez mamy też okazję bliżej poznać pozostałych bohaterów, Rajmunda i Aurelię. Oboje są bardzo specyficzny, lecz wcale nie cierpią na psychiczne urazy. Są osobami niesamowicie wrażliwymi, które są chytre i przenikliwie. Właściwie każdy z przedstawionych bohaterów ma w powieści własny cel i jest na własny sposób skryty. Nie otwierają się od razu, ale po poznaniu ich zamierzchłych losów, czytelnik idealnie zdaje sobie sprawę, co tak naprawdę kryje się za ich pobytem w klinice psychiatrycznej. Nie wszyscy są tam sobą i dużo osób jest świadomych oszustwa innych. Nie wiadomo, komu mogą zaufać. "Zamarli na wieczność, w której dwoje ludzi, zagubionych jak oni, niewiele znaczy. Zagubionych w czasie, zostawiającym za sobą wszystkie zdarzenia, zupełnie nieświadomych gestów, które mówią o dużo więcej niż słowa."Tematyka książki jest dość innowacyjna i mimo wszystko intrygująca. Byłam bardzo interesująca jak autorka rozwinie akcję powieści i nie zawiodłam się pod tym względem. Jedynym minusem jest fakt, że czytelnik jest zbyt długo wprowadzany w historię i przez dużo początkowych stron nie losy się zupełnie nic ciekawego. Wszystko nabiera tempa dopiero w połowie powieści, co niektórych może niestety zniechęcić. Koniec nie jest specjalnie zaskakujący, lecz między zdarzeniami można spodziewać się paru zwrotów akcji a także tajemnic, które niespodziewanie odnajdują światło dzienne. W pewnym momencie historie opowiedziane przez bohaterów zazębiają się i łączą z ich życiem codziennym, co jest dość udanym zabiegiem. Przedstawione postacie szukają własnego szczęścia na ziemi a także miejsca, w którym czują się bezpiecznie. Czekają na małe cuda, które całkowicie odmienią ich dotychczasowy los i będą mogli rozpocząć nowe życie, zapominając o poprzednim.