Antresolka profesorka Nerwosolka okładka

Średnia Ocena:


Antresolka profesorka Nerwosolka

Przygody zwariowanego naukowca - profesora Nerwosolka a także jego asystentki Entomologii Motylkowskiej. Nasi bohaterowie odkryją zaginiony świat, wyruszą na wyprawę międzyplanetarną, opłyną kulę ziemską, zmierzą się z Lordem Hokus-Pokus i Molem Książkowym, a także spotkają samego autora.

Szczegóły
Tytuł Antresolka profesorka Nerwosolka
Autor: Baranowski Tadeusz
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Antresolka profesorka Nerwosolka w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Antresolka profesorka Nerwosolka PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Wkp

    Kiedy w roku 2011 ukazała się licząca niemalże tysiąc stron książka ebook „1001 Comics You Must Read Before You Die”, było to nie lada zdarzenie dla wielbicieli komiksów. Możliwość sprawdzenia co się już przeczytało, skonfrontowania poglądów i poznania świeżych dzieł stanowiła prawdziwą pokusę. Cóż takiego znalazło się wśród tych 1001 komiksów? Dzieła najróżniejsze, od oczywistych przełomowych hitów jak „Daredevil: Odrodzony” czy „Amazing Spider-Man: The Night Gwen Stacy Died”, przez rzeczy trudniejsze acz absolutnie duże „Strangers in Paradise”, „Torso” po legendarne mangi, jak „Akira” czy „Dragon Ball”. Ale, co najistotniejsze dla nas, Polaków, znalazło się tam także miejsce dla dwóch rodzimych albumów – „Achtun Zelig!” i „Antresolki profesorka Nerwosolka”! I ten ostatni wznowiło niedawno wydawnictwo Ongrys w edycji, na jaką w pełni zasłużyła ta historia. Jej bohaterami są Profesor Nerwosolek, człek natury wynalazcy i zachowania skrajnego ekscentryka, i Entomologia Motylkowska, jego niezbyt rozgarnięta, acz sympatyczna asystentka. Jak na szalonego geniusza przystało, dnia pewnego Nerwosolek porywa się na niezwykłą wyprawę. Do Koluszek? Niestety nie, dalej nawet – w same odmęty kosmosu! Nim jednak uda im się wystartować, głos ze studni należący do zamieszkującego go E. U. Geniusza. Za jego przewodem Nerwosolek i Entomologia wyruszają do wnętrza Ziemi. A może bardziej adekwatnie byłoby rzec – do wnętrza komiksu. I samego jądra absurdalnego humoru! Baranowski to człowiek legenda. Niejedno pokolenie wychowało się już na jego komiksach i niejedno pokolenie jeszcze się wychowa. Nie znaczy to jednak, że jego prace są pracami stricte dla dzieci. Nic bardziej mylnego. I nie mam tu wcale na myśli jego dorosłych albumów, jak „Porady praktycznego pana”. „Antresolka…” i niemalże wszystkie inne komiks, jakie wyszły spod jego ręki nadają się dla każdego i przedstawiciele każdej grupy wiekowej odnajdą w nich inne, przemawiające do nich właśnie rzeczy. Przekraczający granice absurdu i logiki humor, inteligentne zabawy słowne i szalony scenariusz. Tu każdy z trzech rozdziałów, jakie składają się na liczący nad sto stron album, to zamknięta opowieść, lecz także i poszczególne strony traktować można jako oddzielne, śmieszne opowiastki, które potrafią rozbroić do łez. Idealna jest także strona graficzna. Rozpoznawalne na pierwszy rzut oka rysunki, obłe kształty, mnogość szczegółów przy zachowaniu prostoty i świetne barwy składają się na przyjemny dla oka, budzący sentyment obraz całości. Olschoolowy, kultowy… W nowym, starannym wydaniu, na idealnym papierze, w twardej oprawie i z mocą dodatków, dzięki którym dowiedzieć się możemy m.in. o kulisach powstawania filmu na podstawie „Podróży smokiem diplodokiem” Baranowskiego, komiks ten nabiera jakości, jaka mu się absolutnie należy. Nie znacie go jeszcze? Sięgnijcie koniecznie, nie znać po prostu nie wypada.