Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Aleksander Żabczyński (1900–1958) był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów dwudziestolecia międzywojennego. Rozgłos przyniosły mu role komediowych amantów w spektaklach teatralnych a także występy w licznych warszawskich teatrzykach i rewiach. Zagrał salonowych uwodzicieli w tak słynnych filmach jak "Ada, to nie wypada", "Jadzia" czy "Zapomniana melodia", jako piosenkarz wylansował dużo przebojów. W roku 1939 uczestniczył w kampanii wrześniowej, później walczył jako oficer polskich sił zbrojnych na Zachodzie, m.in. został ranny pod Monte Cassino. W roku 1946 wrócił do Polski, ponownie zaczął występować w teatrze. O aktorstwie Aleksandra Żabczyńskiego w okresie pokoju napisano sporo. O czasach wojny i socjalistycznego powojnia czasami mówił i pisał sam, niewiele i niezwykle powściągliwie – co nie powinno dziwić. Korzystając z niepublikowanych do tej pory dokumentów, Ryszard Wolański szczegółowo omawia całe jego życie.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Aleksander Żabczyński. Jak drogie są wspomnienia |
Autor: | Wolański Ryszard |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Dom Wydawniczy Rebis |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Mam cudowne wspomnienie z dzieciństwa… Oglądałam w telewizji element czarno-białego filmu, na którym pan grał na fortepianie i śpiewał piękną piosenkę, a wokół niego stało jeszcze pięć fortepianów, na każdym grała kobieta. Nie pamiętałam kompletnie fabuły filmu, ani nawet jego tytułu…Dopiero po latach dane mi było obejrzeć ten film po raz drugi. Wówczas byłam już nastolatką i uwielbiałam przedwojennego aktora, Aleksandra Żabczyńskiego. Wiedziałam, że czekam na film z nim, lecz nie wiedziałam, że jest w nim właśnie ta scena. Ten film to „Będzie lepiej” z 1936 roku, Żabczyńskiemu partnerowała Loda Niemirzanka, choć głównymi bohaterami filmu byli Szczepko i Tońko – niezapomniani (mam nadzieję) lwowscy batiarzy.Podobnych wrażeń dostarczyła mi biografia mojego ukochanego amanta. Są w niej oczywiście opisy filmów, które widziałam, a także przedwojennego życia aktora, słynne mi od dawna. Lecz twórca omówił praktycznie cały dorobek artystyczny aktora, grającego też na scenie. Choć zachowane filmy możemy oglądać i dziś, to nie istnieje żaden zapis z tak wielu ról teatralnych Żabczyńskiego. Dlatego tak cenne są ich szczegółowe opisy, zawarte w książce, jak i fotografie ze sztuk. Podobnie jak i fotosy z filmów – choćby fotografia aktora ubranego w podkoszulek i spódnicę, pochodzące z filmu „Królowa przedmieścia”. Cudowny mężczyzna, kochający mąż, idealny śpiewający aktor, utalentowany malarz-amator, były wojskowy, niedoszły prawnik, który nużące studia porzucił na rzecz aktorstwa, hrabia. Przedwojennego Żabczyńskiego znamy dobrze… Historię nieszczęśliwej miłości do znanej tancerki Lody Halamy, czy rywalizacji artystycznej z Eugeniuszem Bodo. Powszechnie wiadomo, że pan Aleksander zmuszany był do odnawiania na swój koszt korytarza kamienicy, w której mieszkał… bowiem wszystkie ściany pokrywały niezliczone wyrazy uwielbienia, pisane przez wielbicielki (kamienica miała pięć pięter). Tymczasem stosunkowo niewiele wiemy o tym, co działo się z Żabczyńskim po złotym czasie dwudziestolecia wojennego – walczył pod Monte Cassino, został ranny, na skutek przeżyć wojennych osiwiał tak, że po powrocie do Polski nie poznała go żona. Budziły współczucie jego próby odnalezienia się w rzeczywistości powojennej rzeczywistości – kiedy ani bycie artystą, ani tym bardziej hrabią, nie było nieźle widziane. Dopiero z tej książki dowiedziałam się, jak rozległe były rozmiary cierpień i szykan, zadawanych Żabczyńskiemu przez osoby z jego otoczenia. Wybuch wojny odebrał mu marzenia, a dalsze koleje losu właściwie mogły pozbawić go całej życiowej nadziei, co się jednak na szczęście nie stało. To prawdopodobnie jest najistotniejsze w jego życiu – nie zmarnował go, ponieważ nie dał się pokonać swoim wrogom.Książka idealna do czytania, dużą zaletą są oczywiście fotografie z życia aktora, jednak moją uwagę przykuły elementy prześlicznych listów, które pan Aleksander pisał do żony. Choćby dla przeczytania ich warto kupić tę książkę. A także po to, by przypomnieć sobie (lub poznać) postać wspaniałego aktora, Aleksandra (Bożydara) Żabczyńskiego. Mojego ulubionego artysty przedwojennego.
Historia niesamowita! Co parę przeczytanych stron biegłem rozemocjonowany do ojca by mu opowiedzieć natychmiastowo co interesującego zrobił Antoine, jak się ubierał, jaki miał majątek, co wymyślił, jaką modę stworzył.Moim zdaniem obok Violetty Villas Antoine jest drugą najciekawszą osobowością jaka wyrosła na Polskiej ziemi. On nie był fryzjerem. Był artystą! I to nie mniejszym niż wymieniani w książce pdf malarze i rzeźbiarze!Miliard gwiazd na 5 możliwych!