Na Dzień Matki
Szczegóły |
Tytuł |
Na Dzień Matki |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Na Dzień Matki PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie Na Dzień Matki PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Na Dzień Matki - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
POLSKI KOMITET OP I EKI NAD DZIECKI EM
WARSZAWA, UL. J A S N A 11. D
P. K. O. KONTO Nr. 19219. JL ,
NA
DZIEŃ MATKI LL
W A R S Z A W A
Strona 2
Zakł. Graf. „D rukarnia B anko
wa". Warszawa, Moniuszki 11.
Strona 3
NA
„DZIEŃ M A T K 1“
Strona 4
Strona 5
Każde dziecko wiedzieć musi,
Ze dziś jest święto mamusi,
I że dlatego trzeba:
Umyć się rano grzeczniutko,
Zjeść chętnie bułkę calutką,
Wypić filiżankę całą
Mleczka, kawki czy kakao.
Nie grymasić na spacerze,
Choć ochota na to bierze.
Nie płakać, nie robić krzyku,
Nie zaśmiecać pokoiku,
Nie przeszkadzać, kiedy mama
Chce odpocząć trochę sama.
W tenczas mama wam uwierzy.
Ze kochacie ją najszczerzej.
Strona 6
Nie będziesz dziś, matuniu,
P racow ała —
Nie będziesz statków myła,
Nie będziesz krów doiła,
Nie będziesz izby zam iatała,
Ani chust prała,..
My same rozpalim y na kuchni,
I drew przyniesiem y z drew utni —
Oskrobiemy ziemniaki, krupnik posolimy —
W szyściutko potrafimy!
Dziś niech cię o nic nie zaboli głowa,
Siedź se na przyzbie, w słonku, niby królowa...
Bo dziś, matuniu, to dzień twego święta
I każde z nas o tern pam ięta.
Strona 7
Cfjór: — U trudziły się nóżki twoje,
U trudziło tych rączek dwoje,
Boś się krzątała po izbie
I nie przysiadła na przyźbie
Ni chwili,
G ło s I — Jeść nam daw ałaś od rana,
Nasza matulu kochana! —
G ło s II — I prałaś nam koszuliny,
Aż w oczy gryzły mydliny! —
G łos III — Zmywałaś kuchenne statki,
Z kątów wymiotłaś odpadki,
P otąd zajęta robotą,
Aż wszystko lśniło, jak złoto! —
Strona 8
Głos IV — I codzień tak, od świtania,
Aż póki nocka się słania.., —
Głos V — Znużyło się utrudziło, tw oje serduszko...
Pochyl się, matuś, do mnie, szepnę coś
[w uszko.
Niech się inne dzieci uścisną z mamą
I szepną jej to samo:
Cłjór. Kochamy cię gorąco, nasza matulu,
Nie chcemy ci nigdy spraw ić troski, ni bólu—
Chcemy ci pomóc w pracy, jak które umie
Bo to nasz obowiązek, każde rozumie.
A teraz, matuś nasza, w dzień twego święta,
Pozwól spleść na swej szyi wdzięczne rączęta!
Strona 9
Hop! hop! hop! hop! Wio, koniku!
W pokoiku pełno krzyku,
A ten koń — to kijek mały,
Do jeżdżenia doskonały!
M ożna na nim jechać wszędzie..,
Tylko mamy żal nam będzie,
Bo bez mamy smutno przecie,
W ędrow ać po wielkim świecie!
Hop! hop! hop! hop! Wio, koniku!
Zostaniemy w pokoiku,
Nie rzucimy nigdy samej,
Naszej dobrej, drogiej mamy!
Strona 10
Antolek: — Bu - u - u! bu - u - u!...
G łos I Co też to się dzieje tu?
Głos II To się tak A ntolek maże,
Bo mu mama myć się każe.
Antolek-. — Ach, ach, ach! ach, ach, ach!
Zimna woda, że aż strach!
Nie chcę buzi myć i uszek!
G łos I — Fe, wstyd takiś to piecuszek?
Helcia: — Och, och, och! Och, och, och!
Głos I — A tam znowu co za szloch?
Głos II — To grymasi Helcia mała,
Mama ją uczesać chciała.
10
Strona 11
Helcia'. E-e-e! e-e-e!
Nie dam! nie chcę czesać się!
Nie dam splatać warkoczyków!
G łos I Czy ci, Helciu, nie w styd krzyków?
Patrz, jak mama się zm artwiła,
Smutnie główkę opuściła.
W styd jej za niegrzeczne dzieci...
Patrzcie! łezka w oczach świeci,
Mama płacze...
H elcia : Niech nie płacze nasza mama!
U czeszę się, choćby sama!
A n to le k : Niechaj otrze oczki swoje!
Umyję się, choć się boję!
D zie c i razem : - My nie chcemy m artwić mamy,
Bo przecież mamę kochamy! —
11
Strona 12
Dziecko I Sparzyłem sobie paluszek!
" H A mnie tak boli brzuszek...
„ III — Mnie drzazga weszła w nogę,
Gdym zamiatała podłogę.
IV — Mnie się rozdarła sukienka,
Kiedym łupała drewienka,
I nie poradzę nic sama...
R azem : Mama! gdzie mama? gdzie mama?
Dziecko I — Już owiązany paluszek!...
" H Dostałem kompres na brzuszek.
III Ja nie mam już drzazgi w nodze!
Widzicie, jak prędko chodzę?
" IV Sukienka zacerowana!
Razem: Mama! mamusia kochana!
12
Strona 13
Chłopcy. Mamusiu! bądź zaw sze z nami!
Nigdy nie chcemy być sami!
D ziew czynki: My też nie chcemy być same!
Chcemy mieć zawsze mamę!
Chłopcy. Mamo! chodź! baw się w koniki
I w żołnierzyki!
D ziew czynki: Mamusiu! Mamo! chodź z nami!
Baw się lalkami!
Chłopcy: Ty będziesz kotek bury,
My — myszki, co uciekają do dziury!
D ziew czynki: A z nami buduj mosty,
W iesz, te, dla pana starosty!
Razem: Mamusiu! chcemy bajeczek!
Chłopcy: - Dla synków!
Dziewczynki: i dla córeczek!
Razem: -G rzecznie siedzimy! słuchamy!
Mamusiu! my chcemy mamy!
Strona 14
Strona 15
Strona 16