Mleczin Leonid - Ojcowie terroru. Tom I

Szczegóły
Tytuł Mleczin Leonid - Ojcowie terroru. Tom I
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Mleczin Leonid - Ojcowie terroru. Tom I PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Mleczin Leonid - Ojcowie terroru. Tom I PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Mleczin Leonid - Ojcowie terroru. Tom I - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Strona 2 Leonid Mleczin TŁUMACZYŁA ANNA KĘDZIOREK Ojcowie terroru TOMI DZIERŻYŃSKI MIENŻYŃSKI JAGODA WYDAWNICTWO ADAMSKI I BIELIŃSKI W A R S Z A W A 2 0 0 3 Strona 3 T y t u ł oryginału: Priedsiedatieli KGB Copyright © 2001 by Leonid Mleczin Copyright © for t h e Polish edition by Wydawnictwo Redakcja: Andrzej Kamiński Od autora Komitet Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR istniał w latach 1954-1991, dlatego używanie nazwy KGB nie jest, być m o ż e , całkowicie adekwatne, ponieważ niniej­ sza książka traktuje o wszystkich przewodniczących radzieckich sil bezpieczeństwa, począwszy od rewolucji październikowej aż do czasów n a m współczesnych. Jednak to właśnie te trzy litery stały się symbolem służb bezpieczeństwa państwowego. Skrót KGB używany jest jako określenie organów bezpieczeństwa w każdym okresie historycznym, chociaż resort ten wielokrotnie zmieniał nazwę: początkowo nazywał się Wszechrosyj- ską Nadzwyczajną Komisją do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, p o t e m z o s t a ł p r z e m i a n o w a n y na Państwo¬ wy Zarząd Polityczny, następnie Z j e d n o c z o n y Państwo¬ ISBN 83-891S7-31-0 wy Zarząd Polityczny, Ludowy Komisariat Spraw We¬ Wydawnictwo Adamski i Bieliński wnętrznych, Ludowy Komisariat Bezpieczeństwa Pań¬ Warszawa stwowego, Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego, Ministerstwo Spraw W e w n ę t r z n y c h , Komitet Bezpieczeń¬ e-mail aibpubimt.com.pl stwa Państwowego, Międzyrepublikańską Służbę Bezpie¬ ark. wyd. 14; ark. druk. 13 czeństwa, F e d e r a l n ą Agencję Bezpieczeństwa, Minister¬ stwo Bezpieczeństwa, Federalną Służbę Kontrwywiadu. Czas pokaże, czy o b o w i ą z u j ą c a dzisiaj nazwa - Federal¬ na S ł u ż b a Bezpieczeństwa - będzie ostatnią. Jeszcze szybciej zmieniali się przywódcy organów bezpieczeństwa państwowego. Od 1917 do 1999 roku funkcję przewodniczącego, ludowego komisarza, mini¬ stra i dyrektora pełniły kolejno dwadzieścia trzy osoby. Dla porównania: ludowych komisarzy, a później mini¬ strów spraw zagranicznych, było w tym samym okresie dwukrotnie mniej. 5 Strona 4 Leonid Mleczin Ojcowie t e r r o r u - t o m I Służba w organach bezpieczeństwa państwowego ki: historia władzy 1954-1991"; profesor Władimir Nie¬ przyciąga ludzi, ale często okazuje się dla n i c h zgubna. krasow, znawca dziejów Ministerstwa Spraw Wewnętrz¬ Niektórzy bohaterowie tej książki stali na czele resortu nych. Wyszły d r u k i e m publikacje o c h a r a k t e r z e informa¬ niedługo - r a p t e m kilka miesięcy lub rok - i n n i z n a c z n i e cyjnym: „ Ł u b i a n k a " A l e k s a n d r a K o k u r i n a i Nikity Pietro- dłużej. Rekord należy niewątpliwie d o Jurija W ł a d i m i r o - wa; „GUŁAG: struktura i kadry" Aleksandra Kokurina wicza A n d r o p o w a , który p e ł n i ł obowiązki przewodniczą­ i Jurija M o r u k o w a ; „Kto kierował NKWD 1 9 3 4 - 1 9 4 1 " Ni¬ cego KGB przez p i ę t n a ś c i e lat. kity Piętrowa i K o n s t a n t i n a Skorkina. W i e l u z n i c h w c h o d z i ł o d o o s ł a w i o n e g o g m a c h u n a Łu¬ biance w glorii chwały, zdobywało tam władzę i liczne Chciałbym w tym miejscu gorąco podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do powstania n a g r o d y i o d z n a c z e n i a . Ale m a ł o kto o p u s z c z a ł Łubian¬ tej książki: profesorowi W ł a d i m i r o w i Naumowowi, które¬ kę z własnej woli lub awansował na wyższe stanowisko. go u n i k a l n a wiedza p o m o g ł a mi zorientować się w zawi¬ Nikomu s ł u ż b a ta n i e p r z y n i o s ł a wielkiej sławy. Z orga¬ łościach kremlowskiego życia i polityki; moim kolegom nów bezpieczeństwa państwowego z reguły ludzi usuwa¬ z telewizji, którzy inspirowali mnie i podtrzymywali na no lub zwalniano. Pięciu szefów r o z s t r z e l a n o . Inni trafi¬ duchu; i wreszcie mojej m a m i e , Irinie Mleczinej, dokto¬ li do więzienia lub p o p a d l i w n i e ł a s k ę . Są j e d n a k nielicz¬ rowi nauk filologicznych, która jak zwykle była pierw¬ ne wyjątki od tej r e g u ł y : dwaj b o h a t e r o w i e tej k s i ą ż k i zo¬ szym czytelnikiem mojej książki. stali p r z y w ó d c a m i p a ń s t w a - Jurij Andropow i Władimir Putin. Osoby p o s t r o n n e często sądziły, że ludzie, obdarzeni ogromną władzą, cieszyli się p e ł n i ą życia. Rzeczywistość była z u p e ł n i e inna. W dziejach Łubianki z n a l a z ł a odbicie historia całego Związku Radzieckiego. Mity i legendy trwają długo, ale nie stają się dzięki temu bardziej prawdziwe. Niniejsza książka stanowi próbę nakreślenia portre¬ tów wszystkich g o s p o d a r z y Łubianki. Jedni z nich prze¬ szli j u ż do historii, inni nadal odgrywają w i o d ą c ą rolę we współczesnym życiu politycznym. O jednych wiemy du¬ żo, o innych m a m y raczej skąpe informacje. Ta książka p o w s t a ł a nie tylko w oparciu o publikowane wspomnie¬ nia naocznych świadków oraz materiały archiwalne, ujawnione zarówno wcześniej jak i w ostatnich latach, ale t a k ż e n a p o d s t a w i e l i c z n y c h r o z m ó w a u t o r a z b e z p o ¬ średnimi uczestnikami opisywanych wydarzeń: emeryto¬ wanymi lub aktualnymi funkcjonariuszami bezpieczeń¬ stwa p a ń s t w o w e g o , działaczami partyjnymi, historykami zajmującymi się badaniem naszej najnowszej historii. Wielką liczbę wcześniej nie publikowanych dokumen¬ tów i materiałów udostępnili badaczom i szerszej pu¬ bliczności: z m a r ł y już generał Dmitrij W o ł k o g o n o w ; były dyrektor naczelny radzieckich archiwów państwowych Rudolf Pichoja; a u t o r ciekawej książki „Związek Radziec- (i Strona 5 CZĘŚĆ PIERWSZA Feliks Edmundowicz Dzierżyński Strona 6 Ojcowie terroru - t o m I Przed rewolucją w tym budynku m i e ś c i ł się urząd na¬ czelnika Sankt-Petersburga, w pierwszych d n i a c h po re¬ wolucji październikowej w gmachu obradowała Nadzwy¬ czajna Komisja Obrony Miasta, której przewodniczył późniejszy marszałek i ludowy komisarz obrony, Kli- ment Jefriemowicz Woroszyłow. W owym czasie wyda¬ P o c z ą t k o w o n i k t w Rosji n i e d o c e n i ł z n a c z e n i a dekre¬ wało się, że W o r o s z y ł o w jest człowiekiem ważniejszym tu o u t w o r z e n i u WCzK. Tymczasem te trzy litery stały i groźniejszym, niż Feliks Edmundowicz Dzierżyński. się j e d n y m z najbardziej znanych s k r ó t ó w XX wieku. W pierwszych miesiącach po rewolucji październiko¬ Główne zadanie wej działały również inne komisje i komitety, k t ó r e bu¬ Kat z kozią bródką w płaszczu kawalerzysty. Krwio¬ dziły strach. Wszechrosyjska Nadzwyczajna Komisja do pijca. Maniak. Sadysta. Trudno wyliczyć epitety, jakimi Wałki z Kontrrewolucją i Sabotażem powstała głównie go obdarzano! Kim był w rzeczywistości? po to, aby r o z p r a w i ć się z armią urzędników, bojkotują¬ Dzierżyński urodził się 30 sierpnia 1 8 7 7 r o k u w ma¬ cych nową w ł a d z ę . W k r ó t c e j e d n a k w c a ł y m kraju z prze¬ jątku Dzierżynowo w powiecie oszmiańskim w guberni rażeniem zaczęto mówić o „ l u d z i a c h w s k ó r z a n y c h kurt¬ wileńskiej (obecnie rejon Stołbce w obwodzie mińskim) kach". w rodzinie drobnego szlachcica. Matka, Helena, miała o ś m i o r o dzieci - Aldonę, Stanisława, K a z i m i e r z a , Jadwi¬ Współpracownicy WCzK nosili skórzane kurtki: wyda¬ g ę , I g n a c e g o , W ł a d y s ł a w a , F e l i k s a i W a n d ę . Z a c h o w a ł a się no im u m u n d u r o w a n i e , przeznaczone dla lotników. Był przerażająca opowieść o tym, jak pewnego razu Feliks to dar Ententy, znaleziony w m a g a z y n a c h w Piotrogro- i Stanisław postanowili postrzelać z floweru do celu, gdy d z i e . K u r t k i p o d o b a ł y się c z e k i s t o m n i e d l a t e g o , ż e prze¬ nagle pojawiła się siostrzyczka Wanda... Miała wówczas widzieli modę na odzież ze skóry. Sprawa jest o wiele czternaście lat. Nigdy nie wyjaśniono, czyja k u l a j ą zabi¬ prostsza: w skórzanych kurtkach nie lęgły się wszy. ła - Feliksa czy Stanisława... W owych latach było to bardzo ważne: wszy przenoszą W 1917 r o k u b a n d y c i z a m o r d o w a l i S t a n i s ł a w a Dzier¬ tyfus, k t ó r y d z i e s i ą t k o w a ł l u d z i n a f r o n c i e i n a t y ł a c h . żyńskiego. Po pracy wrócił z b a n k u do d o m u , z ł o c z y ń c y W styczniu 1918 roku znana pisarka Zinaida Gippius zabili go p r z y p r ó b i e r a b u n k u . zanotowała w swym dzienniku: „Straszny i podejrzany F e l i k s u c z y ł się w g i m n a z j u m , ale s z k o ł y n i e u k o ń c z y ł . jest ten komitet «do walki z kontrrewolucją i sabota- W wieku o s i e m n a s t u lat w s t ą p i ł do kółka socjaldemokra¬ żem» na ulicy Gorochowej. Największe bestialstwa biorą tycznego, a następnie do Socjaldemokracji Królestwa tam swój początek... Lewicowi eserowcy przyznali się Polskiego i Litwy. Od tej chwili aż do 1917 r o k u Dzier¬ w prywatnej rozmowie, ż e u l i c a G o r o c h o w a 2 t o i c h «wy- żyński poświęca się całkowicie pracy partyjnej. J a k wte¬ dział ochrany». Oczywiście, pracują t a m już także do¬ dy mawiano, jest zawodowym rewolucjonistą. świadczeni szpicle, spośród starych. Każdego dnia rodzą W 1897 r o k u z o s t a ł po r a z p i e r w s z y a r e s z t o w a n y i ze¬ się j a k i e ś «spiski»". słany na trzy lata do guberni wiackiej. Po roku uciekł, W S a n k t - P e t e r s b u r g u na r o g u ulicy G o r o c h o w e j i pro¬ wrócił do Wilna, skąd p r z e d o s t a ł się do Warszawy, gdzie spektu Admiralicji do dzisiaj stoi dom, gdzie w grudniu agitował robotników, by wstępowali do partii socjalde¬ 1917 roku rozlokowała się Wszechrosyjska Nadzwyczaj¬ mokratycznej. na Komisja do Walki z Sabotażem i Kontrrewolucją. W początkach 1900 r o k u został ponownie aresztowa¬ O b e c n i e m i e ś c i się t a m m u z e u m , g d z i e o d t w o r z o n o wnę¬ ny. Osadzono go w warszawskiej Cytadeli, a następnie trza, w których p r a c o w a ł p r z e w o d n i c z ą c y WCzK, Feliks w więzieniu w Siedlcach; w 1902 roku został z e s ł a n y na Edmundowicz Dzierżyński. p i ę ć lat na Syberię. W d r o d z e na z e s ł a n i e z b i e g ł i p r z e d o - 10 1I Strona 7 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I s t a l się z a g r a n i c ę : w o w y c h c z a s a c h n i e b y ł o t o trudne. p o t r a f i ą c s t ł u m i ć z w i e r z ę c e j g ł u p o t y " . B o l s z e w i c y z obu¬ Wkrótce jednak wrócił. W 1905 roku został ponownie rzeniem odrzucili przestrogi Gorkiego. aresztowany. Wybuchła jednak rewolucja 1905-1907 ro¬ Dzierżyński wszedł w skład Piotrogrodzkiego Komite¬ ku i w p a ź d z i e r n i k u 1905 r. D z i e r ż y ń s k i z o s t a ł zwolnio¬ tu Wojskowo-Rewolucyjnego i partyjnego wojskowo-rew- ny na mocy amnestii. Pod koniec 1906 roku znów trafił olucyjnego centrum kierowania październikowym po¬ do więzienia, ale z o s t a ł w y p u s z c z o n y za kaucją. wstaniem zbrojnym. 2 4 p a ź d z i e r n i k a p o r u c z o n o m u do¬ wództwo oddziałów, mających zdobyć pocztę i telegraf. Po roku nastąpiło ponowne aresztowanie, rozprawa Rząd Tymczasowy nie stawiał oporu. Władzę przejęli sądowa i zesłanie na Syberię, do guberni jenisejskiej. bolszewicy. N i e d ł u g o p o t e m Dzierżyński uciekł z zesłania, a następ¬ nie p r a c o w a ł w Polsce. Dzierżyński był odpowiedzialny za ochronę Pałacu Smolnego. Jako komendant Smolnego podpisał prze¬ Po u c i e c z c e Feliks z a n o t o w a ł w swoim d z i e n n i k u : „Ży¬ pustkę dla amerykańskiego dziennikarza Johna Reeda, cie wymaga, byśmy przezwyciężyli nasze uczucia i pod¬ autora słynnej książki o rewolucji październikowej - porządkowali je chłodnemu rozsądkowi". Dla rewolucji „Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem". wyrzekł się u k o c h a n e j kobiety. 20 grudnia Dzierżyńskiemu powierzono główne zada¬ W 1912 roku Dzierżyńskiego ponownie aresztowano. nie: stworzyć i s t a n ą ć na czele WCzK. Tym r a z e m władze p o t r a k t o w a ł y go surowo: z o s t a ł ska¬ z a n y na trzy lata katorgi, którą o d b y w a ł w Orle. G d y ter¬ min kary upłynął, przewieziono go do Moskwy, gdzie „Prawo do rozstrzeliwania jest dla CzK w 1916 roku został ponownie postawiony przed sądem niezwykle ważne" za dawne przewinienia. Sąd skazał go na kolejne sześć Spędziwszy w więzieniach i na katordze jedenaście lat k a t o r g i . K a r y tej nie zdążył odbyć: p o d o b n i e j a k wie¬ lat, Dzierżyński lepiej niż wielu jego towarzyszy wie¬ lu innych więźniów, po zwycięstwie rewolucji lutowej dział, jak działa aparat represji. Jakie nauki wyciągnął odzyskał wolność. z własnego doświadczenia? Z jednej strony brzydził się Dzierżyński uczestniczył w historycznym posiedze¬ metodami carskiej ochrany i nienawidził prowokacji. niu KC partii bolszewickiej 10 października 1917 roku Z drugiej p a m i ę t a ł , jak łatwo jemu i jego towarzyszom w Piotrogrodzie, podczas którego uchwalono rezolucję przychodziło oszukiwanie carskich policjantów i straż¬ 0 podjęciu przygotowań do powstania zbrojnego. To ników w i ę z i e n n y c h i nie chciał p o w t a r z a ć b ł ę d ó w swoich właśnie on postulował na posiedzeniu „ u t w o r z e n i e spo¬ przeciwników. śród c z ł o n k ó w KC Biura P o l i t y c z n e g o w celu sprawowa¬ Na p o s i e d z e n i u kolegium WCzK 18 lutego 1918 roku nia władzy politycznej w najbliższym okresie". Propozy¬ przyjęto postanowienie o wykorzystaniu „ t a j n y c h współ¬ cja Dzierżyńskiego spotkała się z przychylnym przyję¬ pracowników tylko w przypadku spektakularnych spi¬ ciem: Biuro Polityczne funkcjonowało do sierpnia 1991 sków, wobec wrogów politycznych natomiast takich roku. środków nie należy stosować. Walka ma być prowadzo¬ na czysto, dzięki ideowemu poparciu elementów ra¬ Tydzień przed wybuchem rewolucji październikowej dzieckich". w gazecie „Nowaja żyzń" G o r k i o p u b l i k o w a ł a r t y k u ł za¬ t y t u ł o w a n y „Nie w o l n o m i l c z e ć ! " . Ż ą d a ł w n i m , by bolsze¬ Dokładnie miesiąc później na kolejnym posiedzeniu wicy oświadczyli, że nic zamierzają organizować po¬ kolegium przyjęto rezolucję, k t ó r a z a b r a n i a ł a W C z K wy¬ wstania. „Jeśli p o w s t a n i e wybuchnie - p r z e s t r z e g a ł pi¬ korzystywać prowokację. Jednak szlachetne zamiary sarz - rozpalą się wszystkie najgorsze instynkty tłumu, spełzły na n i c z y m w zetknięciu z rzeczywistością. rozdrażnionego rozprzężeniem życia, zakłamaniem Dzierżyńskiego nie uważa się za zawodowca, ale to 1 b r u d e m polityki, ludzie będą zabijać się w z a j e m n i e , nie właśnie o n p i e r w s z y w Rosji zaczął stosować „rozpraco- 12. 13 Strona 8 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I wanie" więźniów przy pomocy agenta, umieszczanego zdecydowanego i niezachwianego urzeczywistniana tak¬ tyki b e z l i t o s n e j likwidacji i walki z wrogimi elementami, w tej s a m e j celi. F a ł s z y w i „współwięźniowie" dowiadywa¬ niszczącymi władzę radziecką i rewolucję. l i się r z e c z y , o k t ó r y c h o s k a r ż e n i n i e m ó w i l i n a p r z e s ł u ¬ chaniach. Podstawionych agentów wykorzystuje się do dzisiejszego dnia. Moisiej S o ł o m o n o w i c z Uricki, którego u s u n i ę c i a z pio- D o c h o d z e n i a w s p r a w a c h p o l i t y c z n y c h o d s a m e g o po¬ trogrodzkiej CzK zażądali partyjni czekiści, cieszył się czątku opierały się na działalności agentów-prowokat- s z a c u n k i e m wśród bolszewików. Wiele lat s p ę d z i ł w wię¬ z i e n i a c h i na z e s ł a n i a c h , na emigracji b y ł b l i s k i m towa¬ orów, wprowadzanych w szeregi przeciwników. Właści¬ rzyszem Trockiego. w e g o ś l e d z t w a n i k t n i e p r o w a d z i ł : n i e b y ł o n a t o a n i cza¬ su, ani umiejętności. Zadaniem prowadzącego śledztwo 25 października Urickiego mianowano komisarzem było przede wszystkim uzyskanie przyznania się oskar¬ w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W d z i e ń p o wybu¬ ż o n e g o do winy. D o n o s i c i e l e , i n f o r m a t o r z y i tajni agenci chu rewolucji październikowej przyjechał do MSZ, gdzie byli w c e n i e j a k o g ł ó w n e narzędzie prowadzenia docho¬ przeprowadził rozmowy z dyplomatami. J e d n a k sprawa¬ dzeń. m i d y p l o m a c j i z a j m o w a ł się z a l e d w i e k i l k a d n i : poruczo- no mu nowe zadanie - przewodnictwo wszechrosyjskiej Dzierżyński nie uważał WCzK za służbę specjalną, komisji do spraw wyborów do Zgromadzenia Konstytu¬ k o n t r w y w i a d czy też policję polityczną. Traktował WCzK cyjnego. W lutym 1918 r o k u U r i c k i w s z e d ł w s k ł a d Komi¬ jako o r g a n specjalny, u p r a w n i o n y do samodzielnej likwi¬ tetu Rewolucyjnej Obrony Piotrogrodu, w marcu stanął dacji wrogów. Pisał: „ P r a c o w n i c y C z K s ą ż o ł n i e r z a m i re¬ na czele piotrogrodzkiej CzK. wolucji, którzy nie będą prowadzić działalności wywia¬ dowczej czy szpiegowskiej: socjaliści nie nadają się do Uricki był jednym z niewielu bolszewików, którym p r a c a w C z K c i ą ż y ł a i k t ó r z y n i e c h c i e l i b r a ć na swoje su¬ takiej pracy. O r g a n bojowy, j a k i m jest CzK, n i e m o ż e wy¬ mienie represji - w o d r ó ż n i e n i u od n a s t ę p n y c h p o k o l e ń konywać p r a c y policji. Dlatego prawo do rozstrzeliwania przywódców - czekistów, chlubiących się swą p r a c ą . Po jest dla CzK niezwykle ważne". objęciu stanowiska szefa piotrogrodzkiej CzK natych¬ 12 czerwca 1918 r o k u na k o n f e r e n c j i t e r e n o w y c h nad¬ miast przeforsował decyzję o niestosowaniu kary śmier¬ zwyczajnych komisji do walki z kontrrewolucją i sabota¬ ci nawet wobec osób, które dopuściły się szczególnie żem frakcja p a r t i i przyjęła następującą uchwałę: ciężkich przestępstw. Taka postawa wywołała niezado¬ wolenie współpracowników. 1. Wykorzystywać tajnych współpracowników. Nieco p o n a d miesiąc później Urickiego z a s t r z e l i ł ese- 2. Uniemożliwić działalność ważnych i aktywnych rowiec, student Leonid Kaniegissier (Kanegiesser, Kan- przywódców monarchistów-kadetów, prawicowych ese- niengicer). Następnego dnia, 30 sierpnia 1918 roku, rowców, mienszewików. w Moskwie, p o d c z a s wiecu w z a k ł a d a c h Michelsona, do¬ 3. S p o r z ą d z i ć ewidencję i podjąć inwigilację genera¬ k o n a n o z a m a c h u na Lenina. łów i oficerów, zorganizować obserwację Armii Czerwo¬ Podejrzana o zamach z o s t a ł a ujęta na miejscu prze¬ nej o r a z jej dowódców, klubów, kółek, s z k ó ł itd. stępstwa. Była to d w u d z i e s t o o ś m i o l e t n i a F a n i a Jefimow- 4. Rozstrzeliwać znanych i schwytanych kontrrewolu¬ na R o j d m a n , m ł o d a k o b i e t a o b o g a t e j p r z e s z ł o ś c i rewo¬ cjonistów, spekulantów, rabusiów i łapowników. lucyjnej. W wieku s z e s n a s t u l a t p r z y ł ą c z y ł a się do anar¬ chistów i przyjęła nazwisko Kapłan. W 1906 r o k u zosta¬ 5. P o w s t r z y m a ć rozpowszechnianie na prowincji pra¬ ła ranna podczas wybuchu bomby w Kijowie i skazana sy burżuazyjnej, ugodowej i bulwarowej. na bezterminową katorgę. 6. W n i o s k o w a ć do KC o z w o l n i e n i e tow. U r i c k i e g o ze stanowiska w piotrogrodzkiej CzK i z a s t ą p i ć go bardziej Dochodzenie przeprowadzono w rekordowo szybkim czasie. Nikt nie wątpił w winę K a p ł a n . R o z s t r z e l a ł ją oso- n i e z ł o m n y m i zdecydowanym towarzyszem, zdolnym do 14 15 Strona 9 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I biście komendant Kremla Maików, a jej ciało spalono. stawicieli wielkiej burżuazji i oficerów i przetrzymywać W ostatnich latach u d z i a ł K a p ł a n w z a m a c h u na Lenina ich w c h a r a k t e r z e zakładników". wywołuje poważne wątpliwości. Półślepa kobieta w ża¬ Rozpoczęły się masowe aresztowania. Zatrzymywano den sposób nie m o g ł a , z d a n i e m specjalistów, t r a f i ć w Le¬ każdego, kto budził podejrzenia. W tym czasie j e d n a k nina. D o tej p o r y n i e w y j a ś n i o n o t e ż , z czyjego p o l e c e n i a m o ż n a jeszcze było niekiedy uzyskać zwolnienie aresz¬ działała. t o w a n e g o , j e ś l i z n a l a z ł o się d o j ś c i e d o w p ł y w o w e g o c z ł o ¬ Pomimo prób przeprowadzenia ponownego śledztwa, wieka lub trafiło na „ludzkiego" śledczego... prawdziwe okoliczności tego z a m a c h u po dziś d z i e ń po¬ Wybitny carski dyplomata Władimir Borysowicz Łopu- zostają tajemnicą, p o d o b n i e jak zagadka śmierci prezy¬ chin także został wówczas aresztowany. Przewieziono denta Johna Kennedy'ego. Możliwe, ż e F a n i a K a p ł a n na¬ go na ulicę G o r o c h o w ą . Ś l e d c z y z W C z K p o w i e d z i a ł byłe¬ prawdę strzelała do Lenina. Nikt j u ż j e d n a k n i e wyjaśni, mu pracownikowi MSZ: jak było naprawdę... - Proszę usiąść. I cóż to, ojczulku, z e s p e k u l a n t a m i się Po zamordowaniu Urickiego i zamachu na Lenina zadajecie? Proszę dać sobie z tym spokój i zająć się w Rosji r o z p ę t a ł się „czerwony terror". Na d o m i a r złego, czymś innym. 4 sierpnia 1918 roku wojska państw Ententy dokonały Ł o p u c h i n o d p a r ł , ż e z n a l a z ł się w t o w a r z y s t w i e z u p e ł ¬ desantu pod Archangielskiem. Także to wydarzenie nie przypadkowo. Wówczas śledczy powiedział: zmusiło bolszewików do podjęcia drastycznych środ¬ - Dobrze, wypuszczę was. Ale jestem zmęczony ków. i głodny, a trzeba napisać p r o t o k ó ł z waszego przesłu¬ W ich wyniku w Piotrogrodzie r o z s t r z e l a n o 500 osób, chania. Z r ó b m y tak: ja p ó j d ę na kolację, a wy usiądziecie drugie tyle w z i ę t o w c h a r a k t e r z e zakładników. W e wrze¬ na m o i m miejscu i sami napiszecie p r o t o k ó ł . Przesłucha¬ śniu 1918 roku listy zakładników publikowano w „Kra- cie sami siebie w e d ł u g t e g o oto wzoru. snoj gazietie" p o d t y t u ł e m : „Odpowiedź na biały terror". Łopuchin napisał protokoły rzekomych przesłuchań Rada Piotrogrodzka uchwaliła: „ D o ś ć g a d a n i a . Oddaje¬ nie tylko samego siebie, ale również innych osób, które my naszych przywódców pod ochronę robotników razem z nim trafiły do aresztu. Po powrocie śledczy i c z e r w o n o a r m i s t ó w . Jeśli c h o ć j e d e n w ł o s s p a d n i e z gło¬ przejrzał protokoły i wszystkich zwolnił. wy naszych przywódców, zlikwidujemy tych białogwar¬ Z d a r z a ł y się i t a k i e p r z y p a d k i . . . dzistów, k t ó r z y są w n a s z y c h rękach, w y t r z e b i m y co do nogi wodzów kontrrewolucji". „Krasnaja gazieta" pisała: „ S t a r a k a d r a o f i c e r s k a - naj¬ Ramię w ramię z Trockim ważniejsi przywódcy wszystkich powstań białogwardzi¬ Pierwszy kryzys w rządzie bolszewików był spowodo¬ stów - nie jest zbyt liczna. Jeśli rewolucja tego zażąda, wany wojną z Niemcami. Wówczas Dzierżyński ostro jeśli stara kadra oficerska nie porzuci nierozumnych s t a r ł się z L e n i n e m . prób przywrócenia swych przywilejów i cara, zostanie 7 listopada ludowy komisarz spraw zagranicznych wytrzebiona co do nogi, z wyjątkiem uczciwych jedno¬ Lew D a w i d o w i c z T r o c k i , spełniając daną przez bolszewi¬ stek, które zerwały z białogwardzistami". ków obietnicę szybkiego z a k o ń c z e n i a wojny, zapropono¬ Minister spraw wewnętrznych Grigorij Pietrowski ro¬ wał wszystkim walczącym państwom zawarcie pokoju. zesłał do wszystkich terenowych organów władzy tele¬ W nocie dyplomatycznej, skierowanej do ambasadorów gram okólny: „Stosowanie masowego terroru w stosunku krajów alianckich, pisał: „Niniejszym m a m zaszczyt po¬ do burżuazji pozostaje na razie tylko deklaracją. Trzeba wiadomić Pana, Panie Ambasadorze, że Wszechrosyjski skończyć ze ślamazarnością i niedbalstwem. T r z e b a po¬ Zjazd R a d D e l e g a t ó w R o b o t n i c z y c h i Ż o ł n i e r s k i c h powo¬ łożyć temu kres. Polecamy wszystkim Radom bez¬ ł a ł 26 p a ź d z i e r n i k a n o w y r z ą d R e p u b l i k i Rosyjskiej - Ra¬ zwłocznie aresztować prawicowych eserowców, przed- dę Komisarzy Ludowych. Przewodniczącym tego rządu 16 17 Strona 10 Leonid Mleczin Ojcowie t e r r o r u - tom I j e s t W ł a d i m i r Iljicz Lenin. Ster polityki zagranicznej po¬ 10 lutego podczas r o z m ó w z N i e m c a m i i przedstawi¬ wierzono mnie, jako ludowemu komisarzowi spraw za¬ cielami Austro-Węgier w Brześciu Litewskim Trocki mó¬ granicznych. wił: „W o c z e k i w a n i u na tę, m a m y n a d z i e j ę , bliską chwilę, Zwracając Pana uwagę na zaakceptowany przez gdy uciskane klasy pracujące wszystkich krajów wezmą Wszechrosyjski Zjazd Rad Delegatów Robotniczych władzę w swoje ręce, jak uczynił to lud pracujący Rosji, i Żołnierskich tekst propozycji zawieszenia broni i de¬ nasza armia i nasz naród odstępują od wojny. mokratycznego pokoju bez aneksji i kontrybucji, na Nasz żołnierz-oracz powinien wrócić na rolę, by już podstawie prawa narodów do samookreślenia, mam za¬ tej wiosny w pokoju uprawiać ziemię, którą rewolucja szczyt prosić, by traktował Pan wspomniany dokument o d e b r a ł a o b s z a r n i k o m i o d d a ł a w ręce c h ł o p a . jak formalną propozycję natychmiastowego zawieszenia Nasz ż o ł n i e r z - r o b o t n i k powinien wrócić do warsztatu, broni na wszystkich frontach i bezzwłocznego przystą¬ aby p r o d u k o w a ć t a m nie narzędzia zniszczenia, ale na¬ pienia do rokowań pokojowych...". rzędzia tworzenia i razem z oraczem budować nowe so¬ Ambasadorowie Anglii i Francji zignorowali notę cjalistyczne gospodarstwo... Trockiego: nie wierzyli, że r z ą d b o l s z e w i c k i u t r z y m a się Nie możemy podpisać się imieniem rosyjskiej rewolu¬ długo. P a ń s t w a E n t e n t y o d m ó w i ł y p r z y s t ą p i e n i a d o roz¬ cji pod warunkami, które niosą ucisk, rozpacz i nie¬ mów. Niemcy i Austro-Węgry wyraziły zgodę: ich wojska szczęście milionom istnień ludzkich. p o n o s i ł y klęskę za klęską i rządy obu mocarstw chciały Rządy Niemiec i Austro-Węgier chcą p a n o w a ć nad zie¬ zawrzeć separatystyczny pokój na wschodzie, żeby m ó c miami i narodami na mocy zdobyczy wojennych. Niech kontynuować wojnę na zachodzie. otwarcie dokonują swego dzieła. My nie m o ż e m y uświę¬ 22 listopada Trocki podpisał porozumienie o wstrzy¬ cać przemocy. Odstępujemy od wojny, ale z m u s z e n i je¬ maniu działań wojennych na froncie. steśmy odmówić podpisania traktatu pokojowego". Trocki uważał, że przyjęcie rabunkowych żądań Jednakże Lenin i Trocki przeliczyli się: wojska nie¬ N i e m c ó w jest nie do p o m y ś l e n i a dla n i e g o o s o b i ś c i e i bę¬ mieckie p r z e s z ł y do n a t a r c i a . W obawie, ż e N i e m c y zdo¬ dzie hańbą dla Rosji. Twierdził, że pokój z Niemcami będą zarówno Piotrogród, jak i Moskwę, Lenin polecił można podpisać tylko ustępując wobec siły wroga i tyl¬ podpisać pokój na każdych warunkach. Dzierżyński nie ko wówczas, gdy sytuacja będzie bez wyjścia. Jednakże zgadzał się z opinią Lenina i wraz z g r u p ą c z ł o n k ó w KC dalsze p r o w a d z e n i e wojny t a k ż e jest niemożliwe: żołnie¬ napisał oświadczenie, w którym potępiono pokój rze powinni wrócić do domów. Była to nie tylko opinia z N i e m c a m i i u z n a n o go za k a p i t u l a c j ę . Trockiego, ale i s a m e g o L e n i n a . Jednak, jak wyraził się sam Dzierżyński, walka na W a l k a o p o d p i s a n i e p o k o j u z N i e m c a m i t o c z y ł a się n i e trzech frontach - przeciwko niemieckiemu imperiali¬ pomiędzy Leninem a Trockim, ale pomiędzy Leninem zmowi, przeciwko rosyjskiej burżuazji i przeciwko „czę¬ i Trockim, z jednej strony, a znaczną grupą członków ści p r o l e t a r i a t u " - była groźniejsza niż zawarcie pokoju. partii, którzy żądali kontynuowania wojny za wszelką Z przyczyn zasadniczych nie mógł opowiedzieć się za cenę. Wśród tych ostatnich był także Dzierżyński. podpisaniem pokoju, toteż podczas końcowego głoso¬ Lenin stał na stanowisku, że należy przeciągać roko¬ wania w s t r z y m a ł się od głosu, p o d o b n i e jak Trocki. Po¬ w a n i a i n i e p o d p i s y w a ć p o k o j u t a k d ł u g o , j a k się da. zwoliło to uchwalić rezolucję Lenina o pokoju. 24 stycznia 1918 roku na posiedzeniu KC większością 3 marca 1918 roku p o d p i s a n o traktat p o k o j o w y mię¬ głosów przyjęto formułę Trockiego: „Wstrzymujemy d z y Rosją R a d z i e c k ą a Niemcami, Austro-Węgrami, Buł¬ działania wojenne, nie p o d p i s u j e m y pokoju, demobilizu- garią i Turcją w Brześciu Litewskim. jemy armię". Dwa dni później decyzję tę utrzymano 27 sierpnia w Berlinie podpisano dodatkowe porozu¬ w mocy i potwierdzono na p o ł ą c z o n y m p o s i e d z e n i u KC mienie o wypłaceniu Niemcom ogromnego odszkodowa¬ bolszewików i ich sojuszników - lewicowych eserowców. nia. Postanowienia tego dokumentu Rosja zdążyła 18 19 Strona 11 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I w z n a c z n y m stopniu wypełnić. Jeszcze tej samej jesieni, z ambasadorem Mirbachem. Gdy dyplomata wyszedł im po rewolucji niemieckiej, wszystkie terytoria zdobyte n a s p o t k a n i e , z a s t r z e l i l i go. przez Niemców wróciły do Rosji, ale wypłacone w ra¬ Godzinę później Lenin zadzwonił do Dzierżyńskiego m a c h o d s z k o d o w a n i a z ł o t o p o z o s t a ł o w rękach niemiec¬ i poinformował go o zamordowaniu ambasadora: kich. w owym czasie WCzK nie była jeszcze tak w s z e c h m o c n ą organizacją i wiele i n f o r m a c j i o t r z y m y w a ł a z i n n y c h źró¬ Dymisja deł. Z a w a r c i e p o k o j u z N i e m c a m i o b u r z y ł o g ł ó w n i e lewico¬ Dzierżyński natychmiast pojechał do ambasady, wych socjalistów-rewolucjonistów, jedynych politycz¬ a stamtąd do podporządkowanego sobie oddziału nych sojuszników bolszewików. W pierwszym okresie WCzK, dowodzonego przez lewicowego eserowca Popo¬ wa, gdyż podejrzewał, że t a m właśnie ukryli się zabójcy Lenin cenił sojusz z eserowcami, k t ó r z y cieszyli się po¬ Mirbacha. P o p ó w o d m ó w i ł wydania Bliumkina i Andrieje- parciem chłopstwa. Jednakże współpraca obu partii wa przewodniczącemu WCzK; posunął się wręcz do stopniowo obracała się w n i w e c z , ponieważ e s e r o w c y co¬ aresztowania samego Dzierżyńskiego. raz bardziej różnili się poglądami od bolszewików. Po odejściu z rządu eserowcy pozostawali już tylko Po uśmierzeniu buntu eserowców przeprowadzono w WCzK i w armii. śledztwo, w związku z którym Dzierżyński czasowo od¬ dał p e ł n o m o c n i c t w a przewodniczącego WCzK; odzyskał 4 lipca 1918 roku w Moskwie rozpoczął obrady V je dopiero w sierpniu. Zjazd Rad. Ludowy komisarz do spraw wojskowych Przez te dwa miesiące obowiązki przewodniczącego i morskich Trocki zażądał rozstrzelania każdego, kto p e ł n i ł Jaków Peters, wieloletni więzień caratu. N a s t ę p n i e prowadzi wrogie działania na linii demarkacyjnej był przedstawicielem WCzK w Turkiestanie, w 1930 r o k u z Niemcami: skoro pokój został podpisany, nie należy przeszedł z G P U do p r a c y partyjnej, w 1938 r o k u z o s t a ł bezustannie prowokować Niemców. rozstrzelany. W podpisanym przez Petersa piśmie okól¬ Eserowcy, żądający wojny z Niemcami, przyjęli słowa n y m nr 47 c z y t a m y : „ W C z K j e s t w swej d z i a ł a l n o ś c i cał¬ Trockiego pod swoim adresem. C z ł o n e k KC partii ese- kowicie autonomiczna, samodzielnie przeprowadza rowców, Borys Kamkow, zastępca przewodniczącego przeszukania i rewizje, dokonuje aresztowań i egzeku¬ WCKW, z rewolwerem przy boku, obrzucił wyzwiskami cji, a następnie s k ł a d a s p r a w o z d a n i a ze swej działalno¬ niemieckiego ambasadora, hrabiego Wilhelma Mirbacha, ści R a d z i e Komisarzy Ludowych i WCKW". i nazwał bolszewików „lokajami niemieckiego imperiali¬ Na polecenie Lenina 10 lipca przesłuchano samego zmu". Kamkow, wyraziciel poglądów eserowców, którzy Dzierżyńskiego: również on był w kręgu podejrzanych, byli partią chłopską, powiedział bolszewikom: „Wasze p o n i e w a ż w b u n c i e uczestniczyli jego p o d w ł a d n i . Ponad¬ oddziały aprowizacyjne i wasze k o m i t e t y b i e d o t y wyrzu¬ to, jak m ó g ł nie dostrzec, że dosłownie na jego oczach cimy z e wsi n a zbity ł e b " . szykuje się zabójstwo niemieckiego ambasadora i doj¬ 6 czerwca w połowie dnia członkowie KC partii ese- rzewa spisek?! rowców demonstracyjnie opuścili T e a t r Wielki, gdzie od¬ Podczas śledztwa Dzierżyński powiedział: „ O k o ł o po¬ b y w a ł się Z j a z d R a d , i s p o t k a l i się w s z t a b i e o d d z i a ł u k a - łowy maja o t r z y m a ł e m informacje, pochodzące z amba¬ walerzystów - lewicowych eserowców przy D u ż y m Zauł¬ sady niemieckiej, potwierdzające krążące wcześniej po¬ ku Trójcy Świętej. głoski o przygotowywanym zamachu na życie pracowni¬ Tego samego dnia o drugiej po południu funkcjona¬ ków ambasady niemieckiej i o spisku przeciwko władzy radzieckiej. riusze WCzK Bliumkin i Andriejew przybyli do ambasa¬ dy niemieckiej. Przedstawili upoważnienie z podpisem Pracownicy ambasady niemieckiej przekazali listę ad¬ Dzierżyńskiego i pieczęcią WCzK, i zażądali spotkania resów, pod którymi można było znaleźć przestępcze 20 21 Strona 12 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - tom I ulotki i materiały, a także samych spiskowców. Sprawę Wojskowi, którzy przyłączyli się do lewicowych ese- p r z e k a z a ł e m do zbadania t o w a r z y s z o m Petersowi i Lao¬ rowców, proponowali wziąć Kreml szturmem, dopóki sowi. K o m i s j a d o k o n a ł a rewizji, które niczego n i e wykry¬ powstańcy mają przewagę liczebną. Jednak przywódcy ły. Pod koniec czerwca otrzymałem nowe materiały eserowców powstrzymywali wojskowych - ich zadaniem o przygotowywanych spiskach... D o s z e d ł e m do wniosku, m i a ł a być obrona sztabu. Eserowcy działali niezdecydo¬ że ktoś szantażuje nas i ambasadę niemiecką". wanie, ponieważ obawiali się, że międzynarodowa bur- Podpis Dzierżyńskiego na zezwoleniu, okazanym żuazja wykorzysta ich bezpośrednie starcie z bolszewi¬ w ambasadzie przez Bliumkina, okazał się podrobiony, kami w swoich celach propagandowych. pieczęć natomiast była oryginalna. Dzierżyński wyja¬ Lewicowi eserowcy chcieli pokazać swoją siłę bolsze¬ śniał: „Aleksandrowicz z o s t a ł w ł ą c z o n y w skład komisji wikom, a zarazem niemieckiemu dowództwu wojskowe¬ w grudniu ubiegłego roku na k a t e g o r y c z n e życzenie ese- mu. Mieli p o p a r c i e z a r ó w n o w a r m i i , j a k i w ś r ó d c h ł o p ¬ rowców. To on p r z e c h o w y w a ł wielką p i e c z ę ć , której od¬ stwa (podczas wyborów do Rad zdobyli głosy prawie cisk widniał na fałszywym pełnomocnictwie, wystawio¬ w s z y s t k i c h c h ł o p ó w ) i - b i o r ą c to p o d u w a g ę - p o w a ż n i e nym jakoby przeze mnie i wykorzystanym przez Blium- liczyli, że zdołają wzniecić rewolucję w Niemczech. kina i Andriejewa do dokonania zabójstwa. Bliumkina Eserowcy uważali, że budowa prawdziwego socjali¬ włączono w skład komisji na podstawie rekomendacji zmu w Rosji n i e j e s t możliwa bez p o p a r c i a światowej re¬ KC lewicowych eserowców". O swych d z i a ł a n i a c h w dniu wolucji. Przywódczyni eserowców, Maria Spiridonowa, buntu Dzierżyński mówił: „ I n f o r m a c j ę o z a b ó j s t w i e hra¬ utrzymując, że pokój brzeski o p ó ź n i ł rewolucję niemiec¬ biego M i r b a c h a o t r z y m a ł e m 6 lipca, o k o ł o g o d z i n y trze¬ ką o p ó ł r o k u , po 6 lipca p i s a ł a do L e n i n a : „W lipcu nie ciej p o p o ł u d n i u , p r z e z b e z p o ś r e d n i t e l e f o n o d p r z e w o d ¬ obalaliśmy bolszewików, chcieliśmy tylko j e d n e g o - do¬ niczącego Rady Komisarzy Ludowych. N a t y c h m i a s t poje¬ konać aktu terrorystycznego o znaczeniu ogólnoświato¬ c h a ł e m do ambasady z oddziałem, ś l e d c z y m i i komisa¬ wym, z a p r o t e s t o w a ć n a c a ł y świat przeciwko zdławieniu rzem, w celu ujęcia zabójców. naszej Rewolucji. To nie był b u n t , tylko n a w p ó ł żywio¬ L e j t n a n t Miller p r z y w i t a ł m n i e g ł o ś n y m w y r z u t e m : «I łowa samoobrona, zbrojny opór przy aresztowaniu. Nic co teraz powiecie, panie Dzierżyński?*. P o k a z a l i m i pa¬ więcej". pier - upoważnienie, p o d p i s a n e m o i m nazwiskiem... Stosunkowo bierna postawa eserowców pozwoliła bol¬ Wtedy razem z trzema towarzyszami (Triepałowem, szewikom przejąć inicjatywę w swoje ręce. Ludowy ko¬ B i e l i e ń k i m i C h r u s t a ł o w e m ) p o j e c h a ł e m d o o d d z i a ł u , że¬ misarz do spraw wojskowych i morskich Trocki wezwał by d o w i e d z i e ć się p r a w d y i a r e s z t o w a ć B l i u m k i n a . W po¬ spod Moskwy dwa łotewskie pułki, wierne bolszewikom, koju sztabu było dziesięciu czy dwunastu marynarzy. sprowadził samochody pancerne i rozkazał ostrzelać s z t a b o d d z i a ł u P o p o w a z d z i a ł . P o k i l k u g o d z i n a c h lewi¬ Popów pojawił się dopiero wówczas, gdy o d e b r a n o nam cowi socjaliści-rewolucjoniści musieli złożyć broń. broń, zaczął nas oskarżać, ż e p i s z e m y d e k r e t y p o d dyk¬ tando «jego ekscelencji hrabiego Mirbacha*...". Wieczorem 7 lipca bunt został zdławiony. Zastępcę Całe zajście zostało uznane za b u n t eserowców. Bol¬ Dzierżyńskiego w WCzK, Aleksandrowicza, i dwunastu s z e w i c y a r e s z t o w a l i ich frakcję na Z j e ź d z i e R a d . W odpo¬ funkcjonariuszy z oddziału Popowa rozstrzelano. wiedzi na to uzbrojeni eserowcy zajęli telegraf i centralę Zabójcy Mirbacha - n a c z e l n i k w y d z i a ł u W C z K d o wal¬ telefoniczną, d r u k o w a l i u l o t k i , c z ł o n k o w i e K C p a r t i i ese- ki z międzynarodowym szpiegostwem Jaków Bliumkin rowców udali się do j e d n o s t e k wojskowych i zakładów i jego współtowarzysz Nikołaj Andriejew zostali skazani pracy. na trzy lata więzienia, ale nie odbyli c a ł e j kary. Eserowcom nie udało się j e d n a k wzniecić powstania Bliumkin w ten sposób wyjaśniał motywy d o k o n a n e g o w Moskwie: robotnicy i żołnierze przyjęli p o k ó j brzeski przez siebie aktu terrorystycznego: „Jestem przeciwni¬ bez większych emocji. kiem separatystycznego pokoju z Niemcami i uważam, 22 23 Strona 13 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - tom I że naszym o b o w i ą z k i e m jest zerwanie tego hańbiącego Biuro Polityczne poleciło czekistom kłaść nacisk „na dla Rosji pokoju... podniesienie świadomości, informację wewnętrzną Oprócz pobudek ogólnych i m o i c h zasad, jako socjali¬ i ujawnienie wszelkich działań kontrrewolucyjnych i an¬ sty, do d o k o n a n i a tego aktu skłaniają m n i e również inne tyradzieckich we wszystkich dziedzinach". Mienszewicy i socjaliści-rewolucjoniści byli metodycznie likwidowani. okoliczności. Czarnosecińcy-antysemici, wśród których Ostatnich spośród nich rozstrzelano 11 września 1941 jest wielu germanofilów, od początku wojny zarzucali r o k u w lesie p o d O r ł e m . Stalin wciąż j e s z c z e bał się ich, eserowcom germanofilstwo, teraz zaś obarczają eserow- choć większość skazańców osiągnęła już sędziwy wiek. ców odpowiedzialnością za politykę bolszewików i sepa¬ ratystyczny pokój z Niemcami. W więzieniu w Orle o s t a t n i e lata swego życia s p ę d z i ł o Dlatego protest Żyda przeciwko dokonanej p r z e z bol¬ wielu liderów eserowców, wśród nich legendarna Maria szewików zdradzie Rosji i jej sprzymierzeńców w Brze¬ Spiridonowa. 29 stycznia 1906 roku dwudziestoletnia ściu Litewskim ma szczególne znaczenie. Ja, jako Żyd wówczas Spiridonowa, członkini d r u ż y n y bojowej partii socjalistów-rewolucjonistów w Tambowie, strzałem z re¬ i socjalista, biorę na siebie d o k o n a n i e tego aktu, będące¬ wolweru śmiertelnie raniła pułkownika żandarmerii Łu- go przejawem tego protestu". żenowskiego, który z wielkim okrucieństwem tłumił 19 maja 1919 roku Prezydium WCKW rehabilitowało bunty chłopskie w guberni tambowskiej. Została skazana Bliumkina i przywróciło go na dawne stanowisko na śmierć przez powieszenie, ale wyrok zamieniono na w WCzK. Następnie p r a c o w a ł w wywiadzie. Dziesięć lat bezterminową katorgę. później, 3 listopada 1929 roku, został rozstrzelany za kontakty z Trockim, wówczas d e p o r t o w a n y m już z Ro¬ Po rewolucji lutowej Spiridonowa została przywód¬ sji. To przestępstwo miało widocznie większą wagę niż czynią lewicowych eserowców. W 1917 roku uznawano ją za n a j b a r d z i e j popularną i wpływową kobietę w Rosji. zabójstwo niemieckiego ambasadora... Ona także została rozstrzelana 11 września 1941 roku. Ogólnie mówiąc, eserowcy zostali potraktowani dość Straciła wszystko, łącznie z wolnością osobistą, ponie¬ pobłażliwie. Oni sami uważali, że Lenin żywił do nich waż opowiadała się przeciwko współpracy z Niemcami, sympatię z uwagi na p a m i ę ć o starszym bracie Aleksan¬ została jednak stracona z obawy, że przejdzie na stronę drze, który jako członek partii socjalistów-rewolucjon- Niemców! istów d o k o n a ł w 1887 roku nieudanego z a m a c h u n a ca¬ r a A l e k s a n d r a III i został powieszony. Lipcowy bunt eserowców miał tragiczne skutki d l a hi¬ Sprawa Lockharta storii Rosji. Socjalistów-rewolucjonistów całkowicie od¬ Umiejętnie działający agenci-prowokatorzy pomogli sunięto od polityki i działalności w aparacie państwo¬ Feliksowi Dzierżyńskiemu zlikwidować w 1918 roku siatkę wywiadowczą krajów zachodnich w Rosji Radziec¬ wym, uniemożliwiając im w ten sposób jakikolwiek kiej. wpływ na losy kraju. Później, w czasach stalinowskich, wszyscy wybitni eserowcy zostaną fizycznie zlikwidowa¬ Latem 1918 roku w Moskwie zdemaskowano t a k zwa¬ ni, rosyjskie c h ł o p s t w o straci swych o b r o ń c ó w , a władza ny „spisek dyplomatów", chociaż żadnych dyplomatów r a d z i e c k a przejdzie w ręce jednej partii i zdobędzie do¬ w Moskwie wówczas nie było: ani j e d n o państwo nie datkowy powód do rozpętania represji. u z n a ł o jeszcze Rosji R a d z i e c k i e j i n i e otworzyło w Mo¬ WCzK stała się narzędziem likwidacji wszystkich ro¬ skwie swego przedstawicielstwa. syjskich partii socjalistycznych - oprócz partii bolsze¬ Głównym spiskowcem był angielski dyplomata Robert wickiej - które w 1917 r o k u l i c z y ł y p o n a d m i l i o n człon¬ Bruce Lockhart. P o r e w o l u c j i p r z y j e c h a ł d o M o s k w y w ce¬ ków. Eserowców i mienszewików faktycznie wyjęto spod lu nawiązania nieoficjalnych kontaktów z bolszewikami. prawa: o ich losie decydowano w tajnych instrukcjach Nawiązał dobre stosunki z p i e r w s z y m k o m i s a r z e m ludo¬ WCzK; ani j e d n a sprawa nie d o c z e k a ł a się procesu. wym spraw zagranicznych Trockim oraz jego zastępcą 24 25 Strona 14 Leonid Mleczin Ojcowie t e r r o r u - t o m I i przyszłym następcą, Gieorgijem Wasiljewiczem Czicze- wojny z N i e m c a m i , alianci postanowili, że należy obalić rinem. bolszewików i przekazać władzę w ręce nowego rządu, który ponownie podejmie działania wojenne przeciwko Lockhart wspominał, że p r z y s z ł o mu stykać s i ę bez¬ Niemcom. pośrednio z ludźmi, którzy pracowali po osiemnaście godzin na dobę, a p r z y ś w i e c a ł im t e n s a m d u c h ofiarno¬ Lockhart przede wszystkim n a w i ą z a ł k o n t a k t y z Bory¬ ści i ascetyzmu, który wcześniej przepełniał purytanów sem Wiktorowiczem Sawinkowem i p r z e s ł a ł do Londynu i pierwszych jezuitów. plan lidera eserowców-bojowców: „Zabić wszystkich J e d n a k w W i e l k i e j B r y t a n i i s c e p t y c z n i e t r a k t o w a n o do¬ przywódców bolszewików tej samej nocy, gdy wojska niesienia Lockharta, nikt nie wierzył w jego informacje Ententy dokonają desantu w Rosji". Sami Anglicy nie z Moskwy. Pewien urzędnik brytyjskiego Ministerstwa mieli oczywiście zamiaru zabijać przywódców rewolucji: Spraw Z a g r a n i c z n y c h pisał: „Przekazywane n a m sugestie takie zadania poruczano miejscowym agentom. mogą wprawdzie być b ł ę d n e , ale n i e można nam zarzu¬ W latach pierwszej wojny światowej angielski wywiad cić, że traktowaliśmy je p o w a ż n i e " . odnotował olbrzymie sukcesy i słusznie uważany był za N a w e t w o w y c h t r u d n y c h c z a s a c h L o c k h a r t ż y ł w Mo¬ najlepszą i najbardziej skuteczną służbę specjalną na skwie otoczony luksusami, większą część swego czasu c a ł y m świecie. Wydaje się j e d n a k , że do Rosji k i e r o w a n o poświęcając kochance, słynnej baronowej Budberg. pracowników najmniej d o ś w i a d c z o n y c h i n i e m a j ą c y c h li¬ Robert Bruce Lockhart nakreślił interesujący portret czących się osiągnięć. W każdym razie, najważniejszą przewodniczącego WCzK: „Dzierżyński to człowiek osobą wśród nich był urodzony w Rosji p o d d a n y angiel¬ o nienagannych manierach, mówi spokojnie, bez emocji, skiego króla, S i d n e y Reilly, awanturnik i fantasta. a l e z u p e ł n i e b r a k m u p o c z u c i a h u m o r u . N a j b a r d z i e j cha¬ Lockhart i Reilly p r z e g r a l i z Dzierżyńskim, k t ó r y na¬ r a k t e r y s t y c z n e są jego oczy. Głęboko osadzone, płonące słał na n i c h dwóch czekistów - Łotyszy, u d a j ą c y c h do¬ zimnym ogniem fanatyzmu. Dzierżyński w ogóle nie w ó d c ó w Armii Czerwonej, rozczarowanych przebiegiem mrugał. O d n o s i ł o się w r a ż e n i e , j a k b y m i a ł s p a r a l i ż o w a n e rewolucji i gotowych na polecenie Anglików zabić Lenina powieki". i T r o c k i e g o . J e d n a k ż e S i d n e y Reilly u w a ż a ł , ż e n i e n a l e ż y zabijać przywódców bolszewików, wystarczy wystawić Lockharta przesłuchiwał Jaków Peters, wówczas za¬ ich na publiczne pośmiewisko - przeprowadzić Lenina stępca przewodniczącego WCzK. i Trockiego ulicami Moskwy bez spodni, w samej tylko P o k a z a ł Anglikowi swoje p a z n o k c i e , na dowód tortur, b i e l i ź n i e (!). jakich doświadczył w katowniach przedrewolucyjnej Ro¬ sji. Jak wspomina Lockhart, nic w jego charakterze nie Po zabójstwie przewodniczącego piotrogrodzkiej CzK zdradzało nieludzkiego potwora, za jakiego zazwyczaj Urickiego i z a m a c h u na Lenina p o s t a n o w i o n o skończyć go u w a ż a n o . P e t e r s s k a r ż y ł się L o c k h a r t o w i , że podpisa¬ ze „spiskiem dyplomatów". Ambasada brytyjska została nie wyroku śmierci za każdym razem sprawia mu wręcz zajęta przez wojsko, Lockharta i pozostałych Anglików fizyczny ból. aresztowano, a n a s t ę p n i e d e p o r t o w a n o z Rosji. „Myślę - pisał Lockhart - że to była prawda. W jego W 1925 roku S i d n e y Reilly z o s t a ł p o d s t ę p n i e zwabio¬ c h a r a k t e r z e b y ł o wiele s e n t y m e n t a l i z m u , ale b y ł fanaty¬ ny do Związku Radzieckiego obietnicą spotkania kiem, realizował cele bolszewików z poczuciem obo¬ z przedstawicielami antyradzieckiego podziemia. 28 wiązku, które nie znało litości... Ten dziwny człowiek, września przekroczył granicę i przyjechał do Moskwy, który z jakichś powodów zainteresował się moją osobą, pozostając cały czas pod baczną obserwacją czekistów. postanowił udowodnić mi, że w drobiazgach bolszewicy W stolicy został aresztowany. Podczas przesłuchania m o g ą być tak samo rycerscy, jak burżuazja...". przyznał się do wszystkiego, czego od niego zażądano. Po zawarciu pokoju brzeskiego, gdy stało s i ę j u ż ja¬ J e d n a k p r o c e s s ą d o w y n i e o d b y ł się: 5 listopada 1 9 2 5 ro¬ sne, że Rosja Radziecka nie będzie dłużej prowadziła k u z o s t a ł p o p r o s t u zabity. Czterech czekistów wywiozło 26 27 Strona 15 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I go za miasto, rzekomo na spacer, gdzie zamordowano rej służyli. Jednakże ich poglądy na sposoby i metody go strzałem w plecy. Aby u p e w n i ć się, że Reilly n i e żyje, budowy komunizmu znacznie się różniły. zabójcy strzelili mu w pierś, a następnie przywieźli tru¬ 8 marca 1925 roku urażony Dzierżyński pisał do pa z p o w r o t e m do więzienia; n a s t ę p n e g o d n i a c i a ł o Reil- członka Biura Politycznego Grigorija Jewsiejewicza Zi- ly'ego zostało zakopane na dziedzińcu więzienia we­ nowjewa: „Dla OGPU nastał bardzo trudny okres. Pra¬ wnętrznego OGPU na Łubiance. cownicy są śmiertelnie zmęczeni, niektórzy na granicy histerii. Tymczasem niektórzy spośród najwyższych Dwaj romantycy funkcjonariuszy O G P U jest nam partyjnych naprawdę niezbędne zaczynają powątpiewać, (Bucharin, Sokolni¬ czy W epoce Dzierżyńskiego rozpoczął się konflikt p o m i ę ­ ków, Kalinin, cały Ludowy Komisariat Spraw Zagranicz¬ dzy wywiadem a służbą dyplomatyczną, który trwa po nych)". dziś dzień. Za swojego głównego wroga wewnętrznego Cziczerin Pod koniec 1921 roku Ludowy Komisariat Spraw Za¬ uważał Komintern. W latach dwudziestych w Związku granicznych przeprowadził się do gmachu byłego towa¬ Radzieckim istniały dwa nurty w polityce zagranicznej: rzystwa ubezpieczeniowego „Rossija" przy Moście Kuź- oficjalna państwowa polityka zagraniczna, którą kiero¬ nieckim 21/25, gdzie mieścił się aż do 1952 roku, do wał Cziczerin i Ludowy Komisariat Spraw Zagranicz¬ chwili przeprowadzki do nowego, specjalnie zbudowa¬ nych, oraz polityka zagraniczna realizowana przez Ko- n e g o dla MSZ g m a c h u na placu Smoleńskim. mintern. Z budynku Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicz¬ Wezwania przywódców Kominternu i Związku Ra¬ nych do gmachu GPU (później OGPU) na Łubiance były dzieckiego do rewolucji światowej, obietnice poparcia dosłownie dwa kroki, toteż dyplomaci trochę ironicznie zbrojnego powstania proletariatu, jawna pomoc partiom nazywali czekistów „sąsiadami". To słówko przyjęło się komunistycznym - wszystko to podważało podejmowa¬ i jest używane do dziś. ne przez radziecką dyplomację wysiłki unormowania Ale stosunki pomiędzy obydwoma resortami bynaj¬ stosunków z innymi państwami. mniej nie były „dobrosąsiedzkie". Konflikt pogłębiał Na przykład, Moskwa udzielała pomocy finansowej fakt, że drugi w historii Rosji Radzieckiej komisarz i zbrojnej niemieckim komunistom, zakładając, ż e rewo¬ spraw zagranicznych, Gieorgij Wasiliewicz Cziczerin, po¬ lucja światowa wybuchnie w Niemczech. Jednocześnie zwalał sobie na j a w n y spór z czekistami i otwarcie gar¬ Moskwa ściśle współpracowała z niemieckim rządem dził stosowanymi przez nich metodami, na co nigdy nie i z Reichswehrą, która dławiła wystąpienia komunistów. odważyli się j e g o następcy. Za drugiego swojego wroga Cziczerin uważał GPU: Ludowy komisarz Cziczerin w ogóle sprawiał wraże¬ „ P r z y w ó d c y G P U d l a t e g o byli n i e d o zniesienia, ponie¬ nie c z ł o w i e k a nie z tego świata: idealista, bez zastrzeżeń waż postępowali nieszczerze, kręcili, n i e u s t a n n i e próbo¬ oddany sprawie, przeszedł do historii jako figura tra¬ wali k ł a m a ć , oszukiwać nas, ł a m a ć d a n e obietnice, ukry¬ giczna, człowiek, który nigdy nie dostosował się do ra¬ wać fakty... Aresztowania cudzoziemców, dokonywane dzieckiej rzeczywistości. Jednak to właśnie ten człowiek, bez p o r o z u m i e n i a z nami, p r o w a d z i ł y d o m i l i o n ó w incy¬ w którego charakterze nie było nawet śladu „radziecko- dentów międzynarodowych, a niekiedy po latach okazy¬ ści", stworzył główne zasady radzieckiej polityki zagra¬ wało się, że c u d z o z i e m c a r o z s t r z e l a n o wbrew prawu (nie nicznej, które funkcjonowały prawie do samego rozpadu wolno wykonywać egzekucji na cudzoziemcach bez są¬ Związku Radzieckiego. du), a m y ś m y n i e byli o n i c z y m p o i n f o r m o w a n i . Dzierżyński i Cziczerin mieli wiele cech wspólnych. Obaj pochodzili z kulturalnych i wykształconych rodzin GPU traktuje LKSZ jak wroga klasowego... Potworny szlacheckich, obaj byli n i e s t r u d z o n y m i i rzetelnymi pra¬ system nieustannych powszechnych aresztowań wszyst¬ cownikami, idealistami, ludźmi oddanymi sprawie, któ- kich prywatnych znajomych zagranicznych dyploma- 28 29 Strona 16 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I tów... Jeszcze gorsze są wieczne próby zmuszania ich Biuro Polityczne wielokrotnie powoływało komisje do lub ich służby, odźwiernych czy szoferów ambasad do r o z s t r z y g n i ę c i a s p o r ó w p o m i ę d z y LKSZ i O G P U . W 1923 zostania informatorami GPU pod groźbą aresztowania... roku na czele takiej komisji stał sekretarz KC Wiacze¬ Niektórzy z naszych najwybitniejszych i najbardziej sław Mołotow, a w 1928 - przewodniczący Centralnej cennych zagranicznych sojuszników spośród literatów Komisji Rewizyjnej Sergo Ordżonikidze. stali się naszymi wrogami pod wpływem podejmowa¬ W owym czasie m o ż n a jeszcze było d y s k u t o w a ć z cze- nych przez GPU prób przymuszenia - poprzez zastra¬ kistami. Organy b e z p i e c z e ń s t w a państwowego nie były szanie - i c h z n a j o m y c h lub krewnych ich ż o n do dono¬ wszechmocne. szenia na n i c h w organy GPU... „Między wywiadem i Ludowym Komisariatem Spraw Wewnętrzny n a d z ó r GPU nad LKSZ i p r z e d s t a w i c i e l ¬ Zagranicznych zawsze toczyła się bezpardonowa walka stwami dyplomatycznymi, inwigilacja mojej osoby, o wpływy... Prawie zawsze informacje i wnioski obu tych przedstawicieli dyplomatycznych oraz współpracowni¬ instytucji w tych samych sprawach różniły się między ków ambasad zorganizowane są w najgłupszy i najbar¬ sobą... Walka przybiera szczególnie ostre formy w chwi¬ dziej barbarzyński sposób...". li w y z n a c z a n i a p r a c o w n i k ó w do s ł u ż b y za g r a n i c ą i kon¬ Konflikty i awantury między obydwoma r e s o r t a m i wy¬ t y n u o w a n a jest za granicą p o m i ę d z y ambasadorem i re¬ b u c h a ł y na każdym kroku, a Cziczerin oburzał się, że zydentem" - pisał Gieorgij Agabiekow, pierwszy radziec¬ czekiści nie robią sobie ż a d n y c h c e r e g i e l i z l u d o w y m ko¬ ki szpieg, który uciekł na Zachód. misarzem spraw zagranicznych. Gieorgij Agabiekow był rezydentem radzieckiego wy¬ W marcu 1921 roku funkcjonariusze WCzK areszto¬ wiadu w Afganistanie, Iranie i Turcji. Swoje wspomnie¬ wali pracownika LKSZ, podejrzanego o szpiegostwo. nia, wydane pod tytułem „Tajny terror: zapiski wywia¬ O aresztowaniu Dzierżyński poinformował Lenina, ale dowcy", spisał w 1930 r o k u : C z i c z e r i n o w i n i e w s p o m n i a ł o t y m n a w e t s ł o w e m . Ludo¬ „Tocząca się za granicą walka między ambasadorem wy k o m i s a r z spraw z a g r a n i c z n y c h nie z d o ł a ł nawet uzy¬ a rezydentem przybiera niekiedy niezwykle ostre formy. skać informacji, za co właściwie został z a t r z y m a n y jego Jej korzenie tkwią w dwuwładzy, jaka powstaje w wyni¬ podwładny. ku całkowitej autonomii rezydenta. Wszyscy p r a c o w n i c y Cziczerin n a p i s a ł do Dzierżyńskiego o s t r y list: zagranicznej placówki bardziej boją się j e g o n i ż ambasa¬ „Albo trzeba otoczyć Rosję chińskim murem, albo dora. Sam a m b a s a d o r ma świadomość, że pozostaje pod uznać, ż e jej interesy międzynarodowe mają zasadnicze nieustanną kontrolą i nadzorem i ciągle spodziewa się znaczenie i wszelkie działania skierowane przeciwko jakiejś podłości ze strony rezydenta". nim są szkodliwe dla republiki. W następnych latach sytuacja jeszcze się pogorszyła. Jeśli wzgląd na to nie powstrzymuje niektórych wa¬ Służby specjalne mogły złamać karierę każdego dyplo¬ szych agentów, proszę im nie pozwolić na takie działa¬ m a t y , jeśli u z n a w a ł y , że jego wyjazd z a g r a n i c ę jest „nie¬ nia. Z n a m y p o z i o m , jaki reprezentują... Sądzę, że mam celowy". Ludowy Komisariat Spraw Z a g r a n i c z n y c h , a na¬ polityczne i m o r a l n e prawo nalegać, bym został w końcu stępnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, otrzymywa¬ p o i n f o r m o w a n y , o co c h o d z i " . ło o d m o w ę na zwykłym formularzu z nadrukiem „Ściśle OGPU p r ó b o w a ł o przenikać do a m b a s a d i n n y c h kra¬ tajne". Nawet ludowy komisarz, a później minister jów, akredytowanych w Moskwie, rozszyfrowywać tele¬ spraw z a g r a n i c z n y c h m ó g ł tylko się d o m y ś l a ć , czemu ta gramy wymieniane przez pracowników ambasad z wła¬ czy i n n a osoba nie s p o d o b a ł a się „sąsiadom"... snymi krajami. C z ę s t o działali po d y l e t a n c k u i g d y pra¬ Rezydenci czujnie obserwowali poczynania ambasa¬ cownicy ambasady ujawniali takie działania, wybuchał d o r ó w i o wszelkich b ł ę d a c h czy n i e d o p a t r z e n i a c h dono¬ s k a n d a l . T ł u m a c z y ć się i s k ł a d a ć w y j a ś n i e n i a m u s i a ł Lu¬ sili do Moskwy, czym zasłużyli sobie na cichą n i e n a w i ś ć dowy Komisariat Spraw Zagranicznych. i s t r a c h ze s t r o n y d y p l o m a t ó w . 30 31 Strona 17 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I Jednakże w czasach Agabiekowa, gdy ludowym komi¬ urażona godność „resortowa" przeważyła i po upływie sarzem spraw zagranicznych był Cziczerin, dyplomaci p ó ł t o r a roku, w listopadzie 1923 r o k u , G P U z o s t a ł o prze¬ kształcone w Zjednoczony Państwowy Zarząd Polityczny mogli o d p ł a c i ć im tą samą monetą. (OGPU) na prawach samodzielnego ludowego komisa¬ „Zastępca przewodniczącego WCzK Unszlicht dał mi riatu. list do kierownika kancelarii Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych z prośbą o przyjęcie do pracy - W 1922 r o k u w s z e d ł w życie n o w y K o d e k s K a r n y . GPU wspomina Agabiekow. - Mimo osobistej rekomendacji został pozbawiony prawa wydawania wyroków śmierci i skazywania więźniów politycznych na zesłanie admini¬ Unszlichta, nie przyjęto m n i e do LKSZ". stracyjne. Jednakże Dzierżyński mimo wszystko zdołał Gdy Agabiekow był już rezydentem w Afganistanie, wywalczyć dla siebie prawo karania zesłaniem bez sądu ambasador zażądał, by pokazywano mu wszystkie tele¬ członków zdelegalizowanych partii politycznych oraz gramy wysyłane do Moskwy. Później taka sytuacja nie osoby oskarżane o działalność kontrrewolucyjną. była już możliwa. Ambasadorzy pogodzili się z sytuacją i zaczęli przestrzegać zasady, że z r e z y d e n t e m n i e nale¬ W 1923 r o k u D z i e r ż y ń s k i s t a n ą ł na czele O G P U , rezy¬ gnując ze stanowiska ludowego komisarza spraw we¬ ży się kłócić. wnętrznych. Z urzędu wchodził w skład Rady Komisarzy Ludowych, ale jedynie z prawem głosu doradczego. Pancerna pięść W każdej republice radzieckiej istniał własny Państwowy 1 grudnia 1921 roku Biuro Polityczne dyskutowało Zarząd Polityczny, podporządkowany bezpośrednio Mo¬ nad projektem nowej ustawy o Wszechrosyjskiej Nad¬ skwie, a nie rządowi republiki. zwyczajnej Komisji do Walki z Kontrrewolucją, Spekula¬ Była to surowo przestrzegana zasada: o r g a n y bezpie¬ cją i P r z e s t ę p c z o ś c i ą G o s p o d a r c z ą , którą planowano po¬ czeństwa państwowego nie są podporządkowane lokal¬ wołać przy Radzie Komisarzy Ludowych. Projekt został nym organom władzy, k t ó r e z r e s z t ą w y r a ż a ł y z t e g o po¬ d o p r a c o w a n y p r z e z komisję w składzie: Kamieniew, mi¬ wodu niezadowolenie. Sekretarze partii nie kryli swej nister sprawiedliwości Kurski i Dzierżyński. 6 lutego irytacji f a k t e m , że niezależnie od n i c h istnieje tajna siła, 1922 r o k u p r e z y d i u m WCKW z a t w i e r d z i ł o d e k r e t „ O po¬ wykonująca tylko rozkazy z Moskwy, nie składająca im wołaniu Wszechrosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej i zasa¬ sprawozdań ze swej działalności, a nawet śledząca ich dach przeprowadzania rewizji, zatrzymań i areszto¬ poczynania! wań". Jednakże podejmowane przez władze lokalne próby Wszechrosyjska Komisja Nadzwyczajna, podporząd¬ przejęcia kontroli nad czekistami nie powiodły się, po¬ kowana bezpośrednio rządowi, została przekształcona nieważ KC od pierwszej c h w i l i z n a k o m i c i e r o z u m i a ł wa¬ w Państwowy Zarząd Polityczny (GPU) przy Ludowym gę organów bezpieczeństwa państwowego jako najważ¬ Komisariacie Spraw W e w n ę t r z n y c h . Takie o b n i ż e n i e ran¬ niejszego narzędzia sprawowania kontroli nad pań¬ gi urzędu o charakterze represyjnym wydawało się lo¬ stwem. giczne: wojna się skończyła, liczba wrogów znacznie zmalała. W ciągu dwóch lat liczba zatrudnionych 16 p a ź d z i e r n i k a 1918 roku Jaków Peters, tymczasowo pełniący obowiązki przewodniczącego WCzK, podpisał w WCzK s p a d ł a trzykrotnie. list okólny do wszystkich gubernialnych komitetów par¬ Te zmiany organizacyjne nie wpłynęły w żaden spo¬ tii: sób na pozycję samego Dzierżyńskiego, ponieważ wła¬ „W ostatnim czasie pod wpływem pogłosek o maso¬ śnie on był jednocześnie ludowym komisarzem spraw wym terrorze, jaki wprowadzają wszędzie Komisje Nad¬ wewnętrznych, a zatem jako szef G P U p o d l e g a ł s a m e m u zwyczajne, masy ziemiańskie, d r o b n a i wielka b u r ż u a z j a sobie. z a c z ę ł y w c a ł y m t e g o s ł o w a z n a c z e n i u t r z ą ś ć się z e stra¬ Innym czekistom, zwłaszcza pracującym w terenie, chu. Okres terroru skierowanego przeciwko burżuazji daleko od Moskwy, zmiany te nie przypadły do gustu; 32 33 Strona 18 Leonid Mleczin Ojcowie t e r r o r u - t o m I po z a m a c h u na tow. Lenina i zabójstwie tow. Urickiego 8 listopada 1921 roku pisał do Lenina, że n o r m a l n a był jedynym chyba okresem, gdy proletariat rzeczywi¬ współpraca gospodarcza z krajami z a c h o d n i m i jest zu¬ ście zastosował terror, p r z e s z e d ł od r e z o l u c j i i deklara¬ pełnie możliwa. Główną przeszkodą, jak niedwuznacz¬ cji do urzeczywistnienia ich i zastosowania w praktyce. nie d a ł do z r o z u m i e n i a Krasin, jest d z i a ł a l n o ś ć WCzK: I oto p o d wpływem tego strachu i wrzasków «skrzyw- „Dopóki niekompetentne, a nawet wręcz ignoranckie dzonej» b u r ż u a z j i wiele radzieckich instytucji, niektórzy w kwestiach produkcji przemysłowej, t e c h n i k i itp. orga¬ d z i a ł a c z e radzieccy i, co najgorsze, poszczególni człon¬ ny i oficerowie śledczy będą gnoić w w i ę z i e n i a c h techni¬ kowie naszej partii rozpoczęli krucjatę przeciwko CzK. ków i inżynierów, oskarżając ich o jakieś bzdurne, wy¬ Zaczyna się podporządkowywanie komisji organom myślone przez niedokształconych f u n k c j o n a r i u s z y prze¬ władzy lokalnej, organizowane są ponowne wybory do stępstwa - «techniczny sabotaż* lub «szpiegostwo go¬ komisji, mianuje się n o w y c h przewodniczących, wszczy¬ spodarcze* - o b c y k a p i t a ł n i e p o d e j m i e s i ę w R o s j i żad¬ nane są k a m p a n i e w prasie itp. nej dużej inwestycji... Nie sprzedamy żadnej poważnej koncesji ani nie ustanowimy żadnego przedstawiciel¬ Nie neguję, ż e w n i e k t ó r y c h k o m i s j a c h , g ł ó w n i e powia¬ stwa h a n d l o w e g o , jeśli nie damy konkretnych gwarancji towych, d z i e j ą się n i e s t w o r z o n e rzeczy, ale to nie zna¬ przed samowolą WCzK". czy, że z powodu niedociągnięć tej czy innej komisji trzeba podcinać skrzydła bojowemu organowi proleta¬ Lenin polecił wszystkim c z ł o n k o m Biura Politycznego riatu. z a p o z n a ć się z tym listem. J e d n a k - jak obecnie wiemy - KC naszej partii p o d z i e l i ł stanowisko WCzK, uchwala¬ na tym sprawa się zakończyła. Dla kierownictwa poli¬ tycznego aparat bezpieczeństwa państwowego był waż¬ jąc 2 p a ź d z i e r n i k a br. z a r z ą d z e n i e , w myśl którego „Ko¬ niejszy niż handel zagraniczny. misje Nadzwyczajne są organami władzy centralnej. WCzK jest podporządkowana Radzie Komisarzy Ludo¬ Ówczesny zastępca ludowego komisarza sprawiedli¬ wych i WCKW, wszystkie terenowe Komisje Nadzwyczaj¬ wości, N i k o ł a j W a s i h e w i c z K r y l e n k o , k t ó r e g o n i k t n i e od¬ ne p o d p o r z ą d k o w a n e są WCzK, natomiast sprawozdania ważyłby się posądzić o j a k i e k o l w i e k h u m a n i t a r n e uczu¬ składają komitetom wykonawczym". cia, pisał: „WCzK przeraża okrucieństwem stosowanych represji i całkowitą nieprzemakalnością na czyjekolwiek Co prawda, nieco później czekistom dano do zrozu¬ poglądy i opinie". mienia, by nie o d w a ż y l i się stawiać się ponad aparatem Krylenko proponował podporządkować organy bez¬ partyjnym. pieczeństwa państwowego Ludowemu Komisariatowi W grudniu 1921 roku zastępca przewodniczącego Sprawiedliwości, żeby również w terenie czekiści działa¬ WCzK Unszlicht, szef z a r z ą d u o p e r a c j i t a j n y c h M i e n ż y ń - li pod kontrolą gubernialnych prawników. ski i szef zarządu administracyjno-organizacyjnego Re- Oczywiście Dzierżyński kategorycznie sprzeciwił się dens podpisali dyrektywę, skierowana do terenowych takiej p r o p o z y c j i : „ P r z e k a z a n i e W C z K p o d n a d z ó r Ludo¬ Komisji Nadzwyczajnych: wego Komisariatu Sprawiedliwości podważa nasz pre¬ „Przypominamy, że wszelka inwigilacja wyższych stiż, umniejsza nasz autorytet w walce z przestępczo¬ funkcjonariuszy partyjnych gubernialnego, obwodowego ścią, p o t w i e r d z a wszystkie r o z p o w s z e c h n i a n e przez bia¬ i c e n t r a l n e g o szczebla jest surowo z a b r o n i o n a . W i n n i na¬ łogwardzistów opowieści o dokonywanym przez nas ruszenia tego rozkazu będą surowo karani". «bezprawiu»... Nie jest t o p r ó b a o b j ę c i a W C z K i jej orga¬ Od samego początku było jasne, że WCzk przeszka¬ nów kontrolą, lecz p r ó b a jej dyskredytacji... CzK jest d z a w r o z w o j u g o s p o d a r k i kraju. Leonid Borysowicz Kra- kontrolowane wyłącznie przez partię. Zaangażowanie sin, u t a l e n t o w a n y inżynier cieszący się s z a c u n k i e m par¬ w tej sprawie gubernialnych komisariatów sprawiedliwo¬ tii, dobrze znający kraje Europy Zachodniej, próbował ści oznacza faktycznie przyjęcie kursu przeciwko CzK, po rewolucji nawiązać k o n t a k t y h a n d l o w e p o m i ę d z y Ro¬ ponieważ gubernialne komisariaty sprawiedliwości są sją Radziecką a innymi krajami. 34 35 Strona 19 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I organami formalnej sprawiedliwości, a Komisje Nadzwy¬ zarówno wobec Was osobiście, jak i wobec G P U j a k o in¬ czajne - oddziałami zdyscyplinowanej partyjnej druży¬ stytucji. Jest to kwestia zasad, i to wszystko... ny bojowej". Ponieważ namiętnie kochacie politykę, ale j e d n o c z e ¬ Krylenko nadal uważał, że czekiści łamią prawo. śnie potraficie zachować bezstronność, na pewno mnie W 1925 roku wysłał notatkę do Biura Politycznego, zrozumiecie. Ściskam Was mocno, ściskam m o c n o Wa¬ w której zwrócił uwagę na fakt, że OGPU przekracza szą d ł o ń i życzę Wam szybkiego p o w r o t u do zdrowia. Wasz N. Bucharin swoje u p r a w n i e n i a , i zaproponował „surowo i drastycz¬ nie ograniczyć prawo GPU do p r z e p r o w a d z a n i a postępo¬ wania z p o m i n i ę c i e m sądu, przez specjalne komitety...". Dzierżyński przesłał t e n list swojemu zastępcy, Wia¬ Krylenko uważał, że prokuratura powinna sprawować czesławowi Rudolfowiczowi Mienżyńskiemu, z dopi¬ nadzór nad dochodzeniami, p r o w a d z o n y m i p r z e z orga¬ skiem: „Takie n a s t r o j e w k i e r o w n i c z y c h k r ę g a c h K C ko¬ ny OGPU. niecznie musimy uwzględnić i zastanowić się nad nimi. Dzierżyński ponownie z miejsca odrzucił propozycje Bezwzględnie musimy zrewidować nasze działania Krylenki. Kierował się i n n ą logiką: „ O b e c n a chwila poli¬ i m e t o d y i u s u n ą ć wszystko, co może stanowić pożywkę t y c z n a nie p o z w a l a na o g r a n i c z a n i e praw O G P U w walce dla t a k i c h n a s t r o j ó w . A to o z n a c z a , że my ( G P U ) , być mo¬ z kontrrewolucjonistami i szpiegami". że powinniśmy trochę przycichnąć, działać skromniej, Dzierżyński niezmiennie wychodził z tych potyczek oględniej stosować przeszukania i aresztowania, opiera¬ jąc się n a b a r d z i e j wiarygodnych d a n y c h ; n i e k t ó r e kate¬ zwycięsko. Kierowany przez niego resort był ważniejszy gorie z a t r z y m a ń (zwolenników NEP-u, o s ó b w i n n y c h wy¬ zarówno od Ludowego Komisariatu Sprawiedliwości, jak kroczeń służbowych) ograniczyć i dokonywać ich pod i od p r o k u r a t u r y . N a w e t n i e z a d o w o l e n i e w y ż s z y c h funk¬ naciskiem opinii szerokich rzesz członków partii lub cjonariuszy partyjnych nie stanowiło dlań zagrożenia, pod warunkiem zorganizowania takiego nacisku; prze¬ choć m u s i a ł w jakiś sposób reagować na krytykę. kazywać więcej informacji o wszystkich s p r a w a c h Komi¬ Pod koniec 1924 r o k u n a p o s i e d z e n i u Biura Politycz¬ tetowi Moskiewskiemu, dążąc do większego zaangażo¬ nego jego członek, r e d a k t o r naczelny „Prawdy" i - uży¬ wania się organizacji partyjnej". wając słów Lenina - ulubieniec partii Nikołaj Iwanowicz Bucharin, skrytykował działalność OGPU. Dzierżyński nie był o b e c n y na p o s i e d z e n i u . C h c ą c wyjaśnić swoje sta¬ „Wydział do spraw inteligencji" nowisko, Bucharin napisał do przewodniczącego OGPU 18 sierpnia 1919 roku decyzją Biura Organizacyjnego KC Dzierżyński został powołany także na szefa Wydzia¬ prywatny list: łu do Zadań Specjalnych WCzK, który miał sprawować T a k więc, abyście nie mieli wątpliwości, drogi Feliksie kontrolę nad armią. Od października 1919 roku został Edmundowiczu, proszę zrozumieć, co mam na myśli. ponadto przewodniczącym rady wojskowej wojsk bez¬ pieczeństwa wewnętrznego. Uważam, że p o w i n n i ś m y jak najszybciej przechodzić do bardziej „liberalnej" formy sprawowania w ł a d z y radziec¬ Dzierżyński uważał, że WCzK powinna mieć własne kiej: mniej represji, więcej praworządności, więcej dys¬ oddziały wojskowe. Ludowy komisarz do s p r a w wojsko¬ kusji, samorządu... wych i morskich, a zarazem p r z e w o d n i c z ą c y Wojskowej Rady Rewolucyjnej Republiki Trocki był t e m u przeciwny: Dlatego niekiedy opowiadam się przeciwko propozy¬ nie uważał, że należy tworzyć jakieś inne, n i e podlegają¬ cjom rozszerzenia uprawnień GPU itp. Proszę zrozu¬ ce mu osobiście rodzaje wojsk. mieć, d r o g i Feliksie E d m u n d o w i c z u (wiecie p r z e c i e ż , j a k bardzo Was lubię), że nie macie żadnych podstaw, aby Chociaż Dzierżyński w końcu d o p i ą ł swego, to j e d n a k podejrzewać mnie o jakiekolwiek nieprzyjazne uczucia jednostki wojskowe WCzK pozostawały pod kontrolą 36 37 Strona 20 Leonid Mleczin Ojcowie terroru - t o m I Wojskowej Rady Rewolucyjnej Republiki, czyli Trockie¬ dził instrukcję w sprawie paszportów zagranicznych, go. Jesienią 1920 roku Dzierżyński wywalczył zrównanie która faktycznie p o z o s t a w a ł a w m o c y aż do 1991 roku. w prawach funkcjonariuszy WCzK z żołnierzami „W warunkach stanu wyjątkowego" wymagane było ze¬ i oficerami Armii Czerwonej. Do tej p o r y c z e k i ś c i otrzy¬ zwolenie Wydziału do Zadań Specjalnych WCzK. Potem mywali niższe wynagrodzenie niż wojskowi. wydawanie paszportów przekazano w gestię NKWD. W 1921 r o k u D z i e r ż y ń s k i u t w o r z y ł o d d z i a ł specjalne¬ W 1922 r o k u , p o w i z y c i e u L e n i n a w G ó r k a c h p o d Mo¬ go przeznaczenia, którego z a d a n i e m b y ł a o c h r o n a Leni¬ skwą, Dzierżyński rozkazał metodycznie zbierać infor¬ na, a p o j e g o ś m i e r c i M a u z o l e u m L e n i n a o r a z t a k i c h waż¬ macje o wszystkich najwybitniejszych przedstawicielach nych obiektów państwowych, jak Ludowy Komisariat Fi¬ inteligencji, poczynając od pisarzy i lekarzy, a n a inży¬ n a n s ó w czy B a n k P a ń s t w o w y . Później oddział ten został n i e r a c h i a g r o n o m a c h k o ń c z ą c . Z e b r a n e d a n e z a l e c i ł gro¬ przekształcony w Dywizję Specjalnego Przeznaczenia madzić w „wydziale do spraw inteligencji": im. Dzierżyńskiego, istniejącą po dziś dzień, choć pod „Powinniśmy mieć dossier każdego inteligenta. Każda inną nazwą. grupa i grupka powinna być wszechstronnie prześwie¬ WCzK powstała jako o r g a n do o b r o n y rewolucji i wal¬ tlona p r z e z k o m p e t e n t n y c h towarzyszy... I n f o r m a c j e na¬ ki ze szczególnie groźnymi przestępcami. J e d n a k wkrót¬ leży sprawdzać pod wieloma kątami widzenia, aby n a s z e ce p r z e k s z t a ł c i ł a się w n a r z ę d z i e p o w s z e c h n e g o i total¬ wnioski i konkluzje były b e z b ł ę d n e i nieodwracalne, cze¬ nego n a d z o r u i ucisku. go do tej pory nie u d a ł o się n a m o s i ą g n ą ć z p o w o d u p o ¬ W grudniu 1920 roku szef t a j n e g o wydziału WCzK T. śpiechu w działaniu i jednostronnego podejścia do P. Samsonow pisał do Dzierżyńskiego: „Do tej pory spraw... WCzK zajmowała się tylko likwidacją cerkwi prawosław¬ Trzeba pamiętać, że zadaniem naszego w y d z i a ł u po¬ nej, jako najpotężniejszej i największej siły, ale to już w i n n o być nie tylko wysyłanie a r t y s t ó w za g r a n i c ę ; musi¬ nie wystarcza, ponieważ w granicach naszego państwa my także przyczyniać się do u s t a n o w i e n i a właściwej linii istnieją j e s z c z e i n n e , nie mniej silne religie, jak i s l a m czy w działalności teatrów, tzn. wnosić r o z ł a m w ich szeregi inne, które także będziemy musieli krok po kroku zli¬ i promować tych, którzy gotowi są bez zastrzeżeń po¬ kwidować, p o d o b n i e jak cerkiew prawosławną". przeć władzę radziecką...". 21 kwietnia 1921 roku Dzierżyński skierował do KC W czerwcu 1922 roku na posiedzeniu Biura Politycz¬ protest przeciwko wstawiennictwu Ludowego Komisaria¬ nego zastępca przewodniczącego GPU Unszlicht wygło¬ tu Oświaty, który prosił o wyrażenie zgody na wyjazd sił referat „O u g r u p o w a n i a c h a n t y r a d z i e c k i c h w środowi¬ poszczególnych działaczy kultury i teatrów za granicę. sku inteligencji". Postanowiono utworzyć kilka komisji, Dzierżyński pisał: „Do tej pory ani j e d n a z wypusz¬ które m i a ł y s p o r z ą d z i ć listy osób, które powinny zostać czonych osób nie wróciła z powrotem, a niektórzy, d e p o r t o w a n e za granicę. W lipcu komisja przy Biurze Po¬ zwłaszcza Balmont, prowadzą zjadliwą kampanię skie¬ litycznym w składzie: c z ł o n e k Biura Politycznego K a m i e - rowaną przeciwko n a m . Takie pobłażanie z naszej stro¬ niew, minister sprawiedliwości oraz Unszlicht przeanali¬ n y jest niczym i n n y m jak nieuzasadnionym trwonieniem zowała wszystkie propozycje i stworzyła jedną wspólną kultury narodowej i wzmacnianiem szeregów naszych listę, według której zaczęto deportować inteligentów wrogów". z kraju. 3 kwietnia 1801 roku, po z a b ó j s t w i e i m p e r a t o r a Paw¬ Co prawda, komisja zrobiła wyjątek w p r z y p a d k u po¬ ła I, car Aleksander I zezwolił na swobodne wyjazdy za szczególnych, szczególnie cennych dla kraju specjali¬ granicę. Bolszewicy ponownie zabronili ludziom wyjeż¬ stów. Przy GPU działała specjalna komisja odwoławcza dżać z ojczyzny i powracać do niej - jedynie za zgodą pod przewodnictwem Dzierżyńskiego, która rozpatry¬ organów bezpieczeństwa państwowego. 6 czerwca 1920 wała prośby różnych instytucji o pozostawienie w kraju roku Ludowy Komisariat Spraw Zagranicznych zatwier- 38 39