Led Zeppelin.Hołd - Levis Dave

Szczegóły
Tytuł Led Zeppelin.Hołd - Levis Dave
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Led Zeppelin.Hołd - Levis Dave PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Led Zeppelin.Hołd - Levis Dave PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Led Zeppelin.Hołd - Levis Dave - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Strona 2 Strona 3 PODZIĘKOWANIA 0 pracowanie to nie byłoby kompletne bez nieocenionej pomocy, rad i otuchy następujących osób, którym dziękuję: Gary Foyowi, za ciągłe zainteresowanie; Mary Hooton z Atlantic; Lee Ellenowi New- m a n o w i z East W e s t ; M a r t y n o w i Robinsonowi i Royowi Douganowi z W a r n e r Musie; Peterowi Doggettowi z Record Collector; Philowi Car- sonowi za czas i pomoc; Howardowi Mylettowi i Robertowi Godwinowi za wcześniejsze, rzetel- ne kroniki Led Zeppelin; Taylorowi z pisma Zoso za wydawanie go co miesiąc (warto przeczytać); Mattowi Browowi i Paulowi Brand- rethowi za wszystkie dostarczone przez nich informacje; Colinowi Daveyemu, Nigelowi Gla- zier i Lee Sargentowi; Neilowi Boote'owi w biu- rze i wszystkim w O P M 163; Paulowi, Andrew, Caroline, Hilary'emu oraz Sally w Omnibus Press; Terry'emu Boudowi za przeprowadzenie mnie przez uroczystości Nirvany wraz z p i w e m Directors (zdrowie, Terry!); Dave'owi Collinsowi za wtajemniczenie mnie w komputery i za parę gorących rozgrywek na boisku piłki nożnej; muzyce Nicka Drake'a i Led Zeppelin za towa- rzyszenie mi przez długie noce, w czasie których pisałem to wszystko; wszystkim byłym czytelnikom T/i/ghi But Loose za wspólną, nie- zwykłą płaszczyznę porozumienia. Mojej żonie Janet dziękuje za nieustanne wsparcie i podtrzymywanie na duchu, mojej rodzinie i przyjaciołom za podzielanie mego entuzjazmu, szczególnie mojej nieodżałowanej matce, Edith. W i e l k i e podziękowania dla A n d y Adamsa. Jego ogromne archiwum dotyczące Zeppe- linów oraz jego wiedza na ich temat niezwykle wspomogły moją pracę. Dziękuję też Chrisowi Charleswortowi za pomoc i wiarę, że ich popularność oczywiście nie osłabła. W d z i ę c z n y jestem też małej dziewczynce, która przyszła na świat w odpowiednim mo- mencie, po południu 4 czerwca 1990 roku, w dniu, w którym ruszyła trasa „Manie Nirvana' w Hammersmith. Był to jeden jedyny raz, kiedy widziałem Roberta Planta na scenie. Samantha Elizabeth Lewis — to dla ciebie, D A V E LEWIS grudzień 1990 Strona 4 WSTĘP W dusznej londyńskiej sali do prób, wczesną wiosną 1968 roku, Jimmy Page zagrał swym nowym kolegom z zespołu: Robertowi Plantowi, Johnowi Paulowi Jonesowi i Johnowi Bonhamowi akordy od C do A. Chwilę później ściany rozbrzmiewały dźwiękiem „The Train Kept A Rollin" i tak powstały fundamenty przyszłej, najbardziej w p ł y w o w e j siły w historii muzyki rockowej. Tak narodził się Led Zeppelin, gotowy do pamiętnego, 12-letniego lotu. Dziesięć lat po rozwiązaniu zespołu muzyka Led Zeppelin jest równie popularna jak wtedy, gdy królowała niepodzielnie jako największa światowa rewelacja rocka. Książka ta to hołd dla ich muzyki; muzyki, która cieszyła i in- spirowała ich fanów przez niemal ćwierć wieku. Na niniejszych stronicach starałem się ze- brać ogrom materiału, który pomoże n o w y m i d a w n y m entuzjastom docenić Led Zeppelin i jego poszczególnych muzyków. Jest tu kom- pletna analiza każdego nagranego przez zespół utworu, rzadko spotykane materiały z ich pra- cy w studio, dziedzictwo koncertowych doświadczeń Led Zeppelin, dokładny opis pra- cy podejmowanej po 1980 roku przez Jim- my'ego Page'a, Roberta Planta i Johna Paula Jonesa oraz część informacyjna, zawierająca zapis każdego możliwego koncertu Zeppe- linów, szeroko ujęta dyskografia z informa- cjami z epoki przed i po Led Zeppelin oraz pełna chronologia, która doprowadzona jest do aktualnego przedsięwzięcia l.ed Zeppelin: „Remasters". Całość jest pasjonującą pracą źródłową, która, m a m nadzieję, śmiało stawia czoło mu- z y c z n y m dokonaniom Led Zeppelin. W c i ą ż są ze sobą związani choć niezależni... O d d a j e m y im hołd. Strona 5 Enigmatyczny bohater gitary, 1975. Strona 6 MISTRZ I JEGO SZTUKA Jimmy Page N a długo przedtem zanim zrodził się po- livan i „Mały" Jimmy Page. Sullivan nieco wytwórnię Oriole. W rzeczywistości była to już mysł stworzenia Led Zeppelin, Jimmy później został gitarzystą Toma Jonesa i aranże- druga sesja Page'a, pierwszą było nagranie Page cieszył się sławą jednego z najbar- rem, podczas gdy Jimmy przyłączył się do The z czołówki list przebojów „Diamonds" ex-Sha- dziej utalentowanych brytyjskich gita- Yardbirds i oczywiście stworzył Led Zeppelin. dowsa Jęta Harrisa i Tony Meehana. rzystów. W y d a j e się nie do pojęcia w atmo- W i ę c nawet jeśli tego nie wiecie, już od W grupie tej śpiewało dwóch artystów sesyj- sferze przysłowiowego „dzisiaj tu, jutro tam'" ponad ćwierćwiecza gitara Jimmy'ego Page'a nych, John Carter i Ken Lewis, którzy sfor- rocka i popu lat dziewięćdziesiątych, że in- zaskakuje i inspiruje publiczność każdego ro- mowali The Ivy League i napisali kilka prze- strumentalista spędza z górą trzy lata jako dzaju — a nie tylko fanów hard rocka. bojów z Top 10 w 1965 r. — piosenek, muzyk studyjny, zanim zdecyduje się szukać Przez cały czas trwania swojej gitarowej w których nacisk położono na silne choć nieco szczęścia, nagrywając płyty i występując pod kariery — elektrycznej i akustycznej — Jimmy nienaturalne harmoniczne śpiewy falsetem. swoim nazwiskiem, lecz tak właśnie postąpił Page pokonywał kolejne bariery wirtuozerii. W tym t y p o w y m kawałku z epoki oczarowania Page w początkach lat sześdziesiątych. Jego recepta łącząca w sobie różnorodne ga- beatem słychać młodego Jimmy'ego grającego tunki, czy to surowego rock'n'rolla w stylu ciekawie i subtelnie na gitarze akustycznej Jedną z przyczyn takiego postępowania było Scotty Moore'a i Jamesa Burtona, czy to czys- i interwałach nietypowego rytmu pop. słabowite zdrowie Jimmy'ego — w studiu pa- tego bluesa w stylu Berta Janscha i lohna Utwór „ Y o u r Momma's O u t Of T o w n " nie nuje odrobinę zdrowsza admosfera niż pod- Renbourna stworzyła zachwycający krajobraz był przebojem, został jednak dobrze przyjęty czas tras koncertowych — inną zaś było to, że muzyczny gitary rockowej o ciągle zdumie- i doprowadził do sesji nagraniowej w BBC, Page szybko zdał sobie sprawę, iż poszukiwany w a j ą c y m brzmieniu. podczas której Jimmy dołączył do grupy. Ist- gitarzysta sesyjny jest lepiej wynagradzany za swój trud niż większość m u z y k ó w z marko- A b y zademonstrować osiągnięcia Jimmy'e- nieje fotografia promocyjna Page'a z zespołem wych grup, nawet jeśli ci ostatni pojawiają się go Page'a jako gitarzysty, przedstawimy po- Cartera, na której Jimmy wygląda jak pełno- od czasu do czasu na okładce Melody Maker. niżej 25 przykładów jego pracy obejmujących prawny członek formacji. Jednak dla młodego Tak więc Jimmy Page opanował wspaniały każdy etap jego kariery, od wczesnych sesji aż Jamesa Patricka Page'a była to jedynie jeszcze zestaw różnorodnych technik gitarowych, do solowego projektu „Outrider". Jeśli wysłu- jedna data w zapełnionym kalendarzu sesyj- których wymaga się od muzyka sesyjnego. chacie tych nagrań, odkryjecie dźwiękową his- nym. Każdego dnia bowiem pojawiał się inny prob- torię mistrza i jego dzieła... lem i dla każdego należało znaleźć inne rozwią- 2. „ M O N E Y H O N E Y " zanie: od The W h o do Vala Doonicana, od 1. „ Y O U R M O M M A ' S O U T OF T O W N " Mickie Most (1903); 7 albumu „lames Patrick Page — muzyk Carter Lewis and The Southerners (1963); / albumu ,,lames sesyjny" Toma Jonesa do Joe Cockera i wreszcie od Patrick Page — muzyk sesyjny" (Slipped Disc Kecords, IIOII Petuli Clark do The Kinks i niezliczonej liczby mm A oto kolejna data. Przed rozpoczęciem ścieżek dźwiękowych do filmów i albumów niesłychanie owocnej kariery producenta typu „muzak". Jimmy z pewnością nie pamięta, I listoria zaczyna się w listopadzie roku 1963, płytowego, Mickie Most wydał serię „miękkich" ani się tym nie przejmuje, w ilu sesjach wziął wraz z w y d a n i e m tego brytyjskiego singla przez singli w w y t w ó r n i Columbia. Jimmy pracował udział, a ponieważ dokumentacja większości z nich zaginęła, nikt nigdy tego się nie dowie. przy nagrywaniu większości z nich; „Money Jimmy Page — muzyk sesyjny, około 1965 r. Jednak niektóre z jego dokonań zostały skata- Honey" — nagrywany uprzednio przez Elvisa logowane, szczególnie te, w których jego wkład Presleya i Little Richarda — był stroną B utworu miał istotne znaczenie twórcze, a przynajmniej Frankie Forda „Sea Cruise" w wykonaniu Mosta istotniejsze od grania tego co mu kazano. (Page nie brał udziału w jej nagraniu). Gitara Jimmy'ego Page'a jest obecna w ta- W utworze t y m mamy do czynienia z wczes- kich przebojach numer jeden, jak „ O u t Of nym, agresywnym brzmieniem gitary Gibson Time" Chrisa Farlowa czy „ W i t h A Little Help Les Paul Page'a, używanej przez niego podczas My Friends" Joe Cocera, chociaż w czasie ich prac w studiu. Gitara została zakupiona w roku nagrywania nikt o t y m nie wiedział. W roku 1962 za 185 funtów. Page buduje tempo aż do 1979 wydano album wątpliwego pochodzenia ochrypłej solówki, którą gra brzdąkając płynnie zatytułowany „James Patrick Page — muzyk i stylowo, przypominając nieco amerykańskich sesyjny", na którym zademonstrowane są pionierów rock'n'rolla z lat pięćdziesiątych, .w pewnym sensie niezwykłe i różnorodne których uwielbiał. Utwór ten jest przykładem umiejętności wymagane od muzyka sesyjnego. stylu, do którego Page odwoływał się bez W tamtym okresie rozwoju brytyjskiej muzyki przerwy podczas swojej całej kariery — vide: pop liczyli się tylko dwaj gitarzyści, którzy „Candy Store Rock" na ,Presence". Krótki, zdominowali rynek studyjny: „ D u ż y " Jim Sul- ostry i efektywny. Strona 7 3. „I JUST CAN'T GO TO SLEEP" The Sneelers (1964); z albumu James Patrick Page — muzyk sesyjny" Jest to raczej nieciekawa i zapomniana stro- na B singla, choć mamy tu do czynienia z inte- resującym przykładem wczesnego zastosowa- nia przez Page'a efektów gitarowych. „Fuzz, distortion i wah-wah" dają się słyszeć w t y m utworze, a ostatni efekt brzmi podobnie jak „łkający" wah-wah kolegi ze studia, „ D u ż e g o " Jima Sullivana, który grał w ten sposób podczas nagrywania przeboju Dave'a Berry „The Crying Game" w roku 1964. Utwór „I Just Can't Go To Sleep" był dodat- kiem do utworu „Bald Headed W o m a n " na- granego przez The Sneekers, tego samego, który pojawił się na stronie B pierwszego prze- boju The W h o „I Can't Explain". Oprócz Page'a, w nagraniu brali udział Carter i Lewis. Page nagrał jedynie ścieżkę rytmiczną do „Explain", jednak zastosowane przez niego urządzenie „fuzz distortion" na „Bald Headed W o m e n " tak spodobało się gitarzyście The W h o , Pete'owi Townshendowi, że postanowił natychmiast je kupić. 4. „ONCE IN A WHILE" The Brooks (1964); /. albumu ,James Patrick Page — muzyk sesyjny" Z pewnością jeden z najlepszych singli epoki sesyjnej. The Brooks byli męskim duetem, który nazwano brytyjskim odpowiednikiem The Ever- ly Brothers, jednak ze smutkiem należy stwier- dzić, że ich przebojowość wyczerpała się zanim ten fatalnie zapomniany singel pojawił się w 1964 roku. W r a z z podnoszącymi na duchu śpiewnymi harmoniamii chłopców Jimmy gra serię skwierczących pochodów gitarowych, kończących się krótką, lecz wspaniałą solówką Jimmy Page, psychodeliczny Yardbird, około 1967 r. znacznie wyprzedzającą swoje czasy. Można ją porównać z zamierającym solo na „Good Ti- ties" przypominają uderzająco pierwsze single ham. A co było dalej... no coż, pomysł Page' mes Bad Times" na pierwszej płycie Led Ze- The Kinks, co nie powinno dziwić, ponieważ by nagrać utwór Beatlesów „Every Little Thin; ppelin. Page pracował wówczas z The Kinks podczas z orkiestrą, nie spotkał się z przychylnym spc Jest.to z pewnością dzieło utalentowanego nagrywania ich pierwszego albumu (ku nieza- rżeniem wytwórni Fontana. (Cztery lata późni dziewiętnastolatka, który być może dorasta do dowoleniu zespołu). Jedna z piosenek grupy, Yes nagrali tę piosenkę Beatlesów w skor rozpoczęcia kariery gwiazdy...? „Revenge" bardzo przypomina ścieżkę demo plikowanym aranżu na swojej pierwszej płyci> singla Page'a. 5. „SHE JUST SATISFIES" Poza tym, że jest to niezwykła ciekawostka limmy Page (1965); z albumu „lames Patrick Page — muzyk w katalogu Page'a, „She lust Satisfies" jest 6. „HAPPENINGS 10 YEARS TIME A G O " sesyjny" również interesującym przykładem jego The Yardbircls (1966); singel Columbii DB H024 umiejętności manipulowania pojedynczym rif- A może nie... fem gitarowym i rozciągania go do potrzeb Przechodzimy szybko do epoki The Yar Żadne zestawienie kariery Page'a nie może całej piosenki. W i e l e lat później Page z roz- birds, czyli klasycznego brytyjskiego popu ps obejść się bez tego supertrudnego do zdobycia utworu solistycznego. W y d a n o go 2 lutego rzewnieniem złożył ukłon tego rodzaju włas- chedelicznego. 1965 roku, w w y t w ó r n i Fontana. Sprzedano nym dokonaniom, używając podobnego Page przyłączył się do The Yardbirds tylko kilka egzemplarzy i dzisiaj można dostać aranżu na „Custard Pie" z albumu Led Zeppelin trzecim podejściem w czerwcu 1966 r. Pocz; za niego spore pieniądze na rynku antykwary- „Physical Graffiti". kowo zastępował Paula Samwella-Smitha, ktć cznym w Wielkiej Brytani. Page gra tutaj na wszystkich instrumentach odszedł od zespołu, na basie. Jednak wkrót Ostre, powtarzające się riffy „She Just Satis- oprócz bębnów, za którymi zasiadł Bobby Gra- rolę tę przejął gitarzysta rytmiczny Chris Dre Strona 8 zostawiając Pagowi współpracę z innym inte- Jedną z korzyści z krótkotrwałej pracy The 9. „WHITE SUMMER" resującym gitarzystą owej epoki, Jeffem Bec- Yardbirds z Mickiem Mostem była rekomenda- The Yardbirds (7967), / albumu The Yardbirds „Lillle Games'. kiem. Była to krótka współpraca, ponieważ poci cja dla nowego menażera grupy, człowieka koniec roku indywidualista Beck został gwiazdą 0 imponującej postawie, z którym Most dzielił Kolejny kamień milowy. „ W h i t e Summer" to i odszedł, zostawiając Jimmy'ego samego z od- biuro. Był nim Peter Grant. początek flirtu Jimmy'ego z palcówkową grą na powiedzialnością za gitarowe brzmienie. gitarze klasycznej. Od dawna już podziwiał styl „Happenings 10 Years Time Ago" jest 8. „TINKER TAILOR SOLDIER SAILOR" gry akustycznej muzyków folkowych: Davy w związku z tym jednym z niewielu nagranych 1 ho Yardbirds (1%7), / albumu The Yardbirds „Lillle Games' Grahama, Berta Janscha i Johna Renbourne'a przykładów współpracy dwóch gitarzystów (USA: Epic UN 26373) oraz klasycznego mistrza Segovii, którego i z pewnością najlepszym z nich. Page wspomi- utwór „Rodrigo's Guitar Concerto" należał do na, że z powodu spóźnienia Becka, aranżowa- Należy zapomnieć o raczej banalnym jego ulubionych. nie piosenki przypadło jemu w udziale, tekście Keitha Relfa do tego utworu z albumu Produkując „White Summer", Jimmy w związku z tym czuje się odpowiedzialny za „Little Games", a zamiast tego skoncentrować połączył te akustyczne wpływy z rosnącym jej poszarpane akordy rytmiczne i przedziwny się na ostrych, błyskotliwych akordach, które zainteresowaniem indyjskim i marokańskim efekt syreny policyjnej, która przygotowuje wyznaczają piosenkę. Stylem przypominają brzmieniem. Próbował już gry na sitar rok czy całkowicie zaskakującą i wcale maniakalną one warstwowy efekt na „The Song Remains dwa lata wcześniej, ale uważał, by nie łączyć solówkę Becka. The Same" Led Zeppelin. muzyki indyjskiej z ówczesnym popem i nie Narkotyczny, halucynacyjny nastrój nagra- jest to również zwiastun innego, ważnego wykorzystał jej na płycie. nia pogłębia jeszcze dziwna rozmowa z cock- znaku firmowego Page'a — smyczka od skrzy- W zamian za to, na „ W h i t e Summer" brzmią neyem pojawiająca się w połowie solówki oraz piec. Kiedy utwór zwalnia tempo, Jimmy prze- bębny Tabla i zabarwiona na wschodnio linia okrzyki: „Jesteśta grupom pop! Dlaczego mata ciąga smyczkiem po strunach gitary i w y w o ł u j e melodyczna elektrycznej gitary, nałożona na długie włosy!" bogatą akustyczną aranżację. nastrojowy, niemal dostojny dźwięk, który miał Nic dziwnego, że ten utwór, który jest stać się atutem prawie wszystkich koncertów Mimo to, utwór brzmi imponująco i stanowi uzupełnieniem hitu z Top 20 „ O v e r Under pierwsze mocne uderzenie w trylogii nagrań Zeppelinów w czasach „Dazed i Confused". studyjnych Page'a, po którym nastąpił „Black Sideways Down", nie mógł zmierzyć się z prze- Trudno wskazać dokładnie źródło wykorzys- Mountain Side", a punktem kulminacyjnym był bojami Toma Jonesa/Engelberta HumpercJincka tania smyczka w grze na gitarze, ale Jimmy „Kashmir". królującymi na ówczesnym rynku i zajął tylko wspomina, że po raz pierwszy zasugerował mu 43 pozycję na liście hitów. to skrzypek sesyjny, ojciec aktora Davida 10. „THINK A B O U T IT' Jako wskaźnik późniejszych, pełnych życia, McCalluma. Page wykorzystywał potem tę te- The Yardbirds (7968), strona H singla Yardbirds „Goodnight nieortodoksyjnych aranży gitarowych „Happe- chnikę na kolejnych sesjach, nie pamięta jed- weel Josephine' (Columbia DC 8368) nings" jest kolejnym kamieniem milowym nak na których. W dorobku Yardbirds, słychać w rozwoju jimmy'ego gitarzysty. Oprócz tego ją na „Tinker Tailor" i w i n n y m utworze z „Little O b o k zagranego na ż y w o „I'm Confused", jest wspaniałym singlem. Games' — „Glimpses". utwór „Think A b o u t It" może być bez trudu Basistą podczas sesji nagraniowej „Happe- uznany za punkt wyjściowy, począwszy od nings" był pewien John Baldwin, później bar- Beck i Page z The Yardbirds, 1966 r. którego Jimmy Page zdolny był zmienić swą dziej znany jako John Paul Jones. muzyczną osobowość oraz stworzyć podstawy tego, co potem miało się stać pierwszym al- 7. „LITTLE GAMES" b u m e m Led Zeppelin. The Yardbirds (19b7); singel Columbi DH «765 Nagrany w grudniu 1967 roku, utwór ten stanowił drugą stronę ostatniego singla The Ten sam John Paul Jones przyłożył rękę do Yardbirds wydanego w Wielkiej Brytanii w mar- skonstruowania następnego utworu The Yard- cu 1968 roku. Stanowił on wspaniały nośnik dla birds. „Little Games", wydany w kwietniu 1967 rozwijającej się techniki gitarowej Page'a. roku był pierwszym o w o c e m współpracy grupy Mając w tle umiarkowany rytm, Keith Relf z producentem Mickie Mistem. Jones za- prawi filozoficzne peany, po czym Jimmy aranżował tutaj wiolonczele, które rozbrzmie- wdziera się z solówką, bardzo podobną w kon- wają echem wokół gitarowego m o t y w u Page'a. strukcji do tej, którą nagrał parę miesięcy Gdy słucha się go dzisiaj, utwór ten reprezen- później na „Dazed and Confused". Szybka, lecz tuje skromne początki związku Page/Jones, spójna fuzja nut toruje drogę dla nowej epoki, czyli gitara /smyczki, który znacznie później a dziwne zakończenie utworu — efekt taśmy miał ogromny wpływ na powstanie wspólnej puszczonej od końca — stanowi znamienny kompozycji „Kashmir". Podczas wyciszenia Pa- koniec tej szczególnej ery... ge, grający teraz na Telecasterze, w y d o b y w a z niego piękną, wytrzymaną nutę, która wy- 11. „ D A Z E D A N D CONFUSED" brzmiewa nad smyczkami. „Little Games" to Led Zeppelin (1969), z albumu „Led Zeppelin" (Al lani i: K40U< 1) kolejny wspaniały przykład utworów z tamtego okresu, przypominający przyjęcia w Ghelsea, ... oraz początek nowej. Zachęcony śwież'/' * Regency, atmosferę swingującego Londynu entuzjazmem panów Planta i Bonhama oraz obecną w wokalizie Keitha Relfa. Utwór ten w y t r a w n y m profesjonalizmem Johna Paula Jo- nieźle trzyma się w porównaniu z ówczesną nesa, Page mógł wreszcie o wiele swobodniej produkcją The Kinks, The Rolling Stones czy wypowiadać się w studio. Od intro do hip- Small Faces. W y d a n o go także w USA. notyzującego punktu kulminacyjnego, „Dazed Strona 9 And Confused" stanowi jedno z jego naj- pełniejszych dokonań. 12. „WHOL.F. LOTTA L O V E " Led Zeppelin (7969), / albumu „Led Zeppelin II" (.Atlantic K40037) Ten wczesny hymn, umieszczony na początku „Leci Zeppelin II', jest pouczającym przykładem sprawności jimmy'ego jako produ- centa. Aranżacja przepojona jest dramatyzmem i tak wiele tu cieszy: łagodnie stłumiony początkowy riff, glissando gitarowe na schodzących akordach, fale dźwięku po- brzmiewające w tle, które towarzyszą Plantowi w jego drodze do punktu kulminacyjnego, drapieżne solo, które po nim następuje oraz końcowe, pogłosowe riffy. Pionierskie pięć mi- nut i trzydzieści trzy sekundy. „ W h o l e Lotta Love" wydana została na sing- lu w Stanach Zjednoczonych, gdzie dotarła na czwarte miejsce listy przebojów. Tak stała się najważniejszym momentem koncertów Led Zeppelin, łącząc rockabilly i dźwiękowe w y b u - chy wolnej formy. Teraz powszechnie uznawa- na jest za punkt wyjściowy muzyki, która od tamtych czasów zwana jest heavymetalową. 13. „SINCE I'VE BEEN L O V I N G Y O U " Led Zeppelin (7970), 7. albumu „Led Zeppelin III" (Atlantic K50002) Blues odgrywał zawsze kluczową rolę w ka- rierze Jimmy'ego Page'a jako gitarzysty. Klasy- czni mistrzowie bluesa tacy, jak B. B. King i Elmore James od początku wywierali w p ł y w na jego grę, a pojawienie się entuzjastów bluesa w Led Zeppelin podwyższyło jego zain- teresowanie łączeniem stylów rocka i bluesa dla otrzymania optymalnych efektów. Po zagraniu pary utworów Willie Dixona na pierwszyym albumie Leci Zeppelin, Page i Plant poczuli się na siłach, by stworzyć własne kom- pozycje bluesowe, z których „Since I've Been Loving Y o u " jest największym sukcesem. Przy wspaniale rozłożonych wejściach per- kusyjnych Johna Bonhama, Jimmy prowadzi przez utwór z wytrawną swobodą. W tych czasach przestawił się z Telecastera na Gibsona Les Paula. W y b ó r takiego instrumentu wniósł na stałe do jego gry płynność, szczególnie podczas morderczych, zapierających wręcz dech w piersiach solówek. 14. „TANGERINE" Led Zeppelin (7970), / albumu „Led Zeppelin III" Skomponowana przez Page'a jeszcze w cza- sach The Yardbirds, „Tangerine" to trzysto- pniowa prezentacja jego gitarowego kunsztu. Page rozpoczyna łagodnymi akordami na gita- rze klasycznej, po czym przenosi się na akus- Nisko zawieszony Gibson Les Paul, 1973 r. Strona 10 tyczną, by zagrać spokojne, kobiece w tonie solo. W końcu nakłada na to wzbogaconą świetnym efektem wah-wah mocną solówkę, jako czteroczęściowe harmoniczne zakończe- nie. Jest to wspaniały przykład blasku i cienia jego ekspansywnego stylu. 15. „ N O QUARTER" (wersja koncertowa) Led Zeppelin (797,'J), ze ścieżki dźwiękowej „The Song Remains //)<• Same" (Swan Song SSK 89402) Jedna z najśmielszych ze wszystkich studyj- nych nagrań Zeppelinów nabiera dodatko- wych wymiarów w wersji koncertowej. Staje się nośnikiem dla Johna Paula Jonesa i Jim- my'ego Page'a nie tylko, by zgrać ze sobą ich możliwości, by ich grę zlać w jedną, wspólną melodię. W tej wersji, pochodzącej z koncertu w Ma- Led Zeppelin, 1969 r. dison Square Garden z 1973 roku, Jimmy roz- grzewa się idąc za Jonesem z solówką, która Często cytowano Planta, który wymieniał kręci spirale i zawraca we wszystkich „Kashmir" jako swe ulubione nagranie Zeppe- właściwych miejscach, aż przechodzi w lekko linów. Osobliwie rozłożone podziały rytmiczne, jazzową improwizację z posuwistą grą Bonzo niezwykła struktura harmoniczna oraz wscho- w tle i elektrycznym pianinem J. P.). Potem dni posmak — wszystko to świadczy za jego włącza się wah-wah i z n ó w pędzimy z Rober- opinią. tem u steru. 18. „ACHILLES LAST STAND" 16. „IN MY TIME OE D Y I N G " Led Zeppelin(1976), z. albumu „Presence" (Swan Song SSK 59402) Led Zeppelin (7975), / albumu „Physical Cralliti" (.Swan Song SSK 89400) A l l i u m „Presence" stal się rodzajem terapii „In My Time Of Dying" to jedenastominuto- dla rannego w wypadku s a m o c h o d o w y m Ro- wa oprawa czarodziejskich jęków gitary Page'a. berta Planta. Nagrywanie w takich warunkach Tak wiele jest w t y m utworze punktów kul- narzuciło grze zespołu nowe tempo i intensyw- minacyjnych, że napięcie wytworzone przez ność. wszystkich czterech muzyków dodaje sił Atmosfera tego okresu i instynkt samoza- i osłabia. chowawczy grupy najlepiej oddane zostały na Całość osiąga artystyczny zenit, kiedy Plant „Achilles Last Stand", otwierającym płytę, epic- po odparciu kolejnego ataku Page'a wykrzyku- kim utworze. Ilustruje on wyczerpująco, w jaki je: „Feels pretty good up here...!". Przytłacza- sposób praca pod presją terminów zbliżyła jący występ Page'a z przytłaczającego albumu Jimmy'ego do szczytu kreatywności, jak stwo- Led Zeppelin. rzył złożoną serię riffów, składających się na pierwszorzędny popis gitarowych orkiestracji. 17. „KASHMIR" Nawet John Paul Jones wątpił w to, czy Page Led Zeppelin (7975); z albumu „Physical Cralliti' potrafi połączyć te różnorodne części, lecz wszystko wspaniale współgra i stwarza idealny Mamy oto czysty przykład potencjału Ze- podkład dla dziwnych i przeszywających nar- ppelinowego arsenału oraz ż y w y przykład tego, racji Planta. w jak skuteczny sposób Jimmy Page zdystan- Utwór „Achilles Last Stand" mógłby być sował Johna Bonhama. uznany za najwybitniejsze osiągnięcie Jim- Podstawowy podział „Kashmiru" stanowi my'ego Page'a. wybijany znakomicie przez Johna Bonhama hipnotyczny rytm, w którym zostaje akurat tyle 19. „ W H O ' S TO BLAME" (tytuł główny)/ miejsca między werblem a stopą, by Jimmy „CAROLE'S Tl IF.MF" przemycił tam przykuwające uwagę riffy, które limmy Page (1982); z wydanego w laponii z kolei stapiają się z arabską symfonią basową singla (Swan Song, (Japonia,) P1673) Johna Paula Jonesa. Do tego jeszcze Robert Plant w najbardziej wyrazistym wcieleniu Page w pełnym locie, trasa po Stanach 1973 r. Pierwsze nagranie Jimmy'ego z okresu po — i oto powstaje „Kashmir"... Resztę niech Led Zeppelin zawiera z pewnością odniesienia opowie muzyka. do wcześniejszych dokonań. Tak samo jak Strona 11 w przypadku sesji do „Presence", ścieżka „Midnight Moonlight" to jeden z paru dźwiękowa do Death Wish 2 musiała być wzlotów ich nierównego albumu debiutanc- skończona w określonym terminie i ta dyscyp- kiego. Ta rozwlekła, akustyczno-elektryczna lina zdawała się pobudzać jego wyobraźnię. wprawka, powstała podczas tournee ARMS, Podobnie jak „Achilles", instrumentalne kiedy była znana jako „Bird On A Wing'. „ W h o ' s To Blame" jest połączeniem sprytnie Akustyczna gra Page'a przypomina tu wczesne nałożonych partii gitarowych, powiązanych wersje koncertowe „ W h i t e Summer". Mimo że skrępowana przez kiepską produkcję, aranża- z wielowarstwowymi riffami przypominającymi cja ta jest jednak ambitna. Odwołuje się do rozwiązanie Zeppelinów. Wszystko to jest pod- śmiałych dokonań poprzedniego kwartetu cinane n o w y m nabytkiem w arsenale Page'a Page'a. — syntezatorową gitarą, ciekawym urządze- niem z pałąkiem łączącym pudło z korpusem, 23. „RADIO-ACTIVE" które dodaje wiele kolorytu całości. The Firm (1985); z albumu „The Firm" „Carole's Theme" jest przejmującym utwo- rem instrumentalnym, na który Page nakłada Ten interesujący utwór z debiutanckiego i rozciąga solo gitarowe o niebywałej czystości. albumu The Firm stanowił wspaniałą propo- Dziwi więc, że te dwa fragmenty ścieżki zycję na singel. Uzupełniony został teledys- dźwiękowej do Death Wish 2 nie znalazły się na kiem, w którym Page gra na dwugryfowej albumie z soundtrackiem i wydane zostały na gitarze i występuje w kowbojskich butach. mało znanym singlu, który ukazał się jedynie Atrakcją tego występu jest zaskakujące glis- w Japonii. Nagrania tego warto poszukać. sando, które powraca ze wspaniałą regular- nością. Czysty James Patrick... 20. „ S T A I R W A Y TO HEAVEN" limmy Page (7984); ze ścieżki dźwiękowej wideo z koncertu 24. „EMERALD EYES" ARMS (Vestron Video VFV17 1984) limmy Page (1988), z albumu „Qulrider" (Gellen WX155) ( A c t i o n Research Into M u l t i p l e Sclerosis — f u n d a c j a Płyta „Qutrider" dała Page'owi, możliwość na rzecz dofinansowania b a d a ń n a d s t w a r d n i e n i e m roz- zestawienia różnych technik gry, co z kolei s i a n y m — przyp. tłum.). zapowiedziało powrót do różnorodności gitaro- wej ery Zeppelinów. Powrót Page'a do występów na żywo „Emerald Eyes" jest wspaniałym przykładem nastąpił jesienią 1983, gdy przyłączył się on do kinowego stylu Jimmy'ego. W beztroskiej Erica Claptona, Jeffa Becka, Steve'a W i n w o o d a części instrumentalnej pojawia się akustycz- oraz całej armii innych sław lat sześćdzie- Bisy: Page w czasie trasy ARMS, 1983 r. no-elektryczny akord minorowy, tak istotny na siątych zebranych na dwa występy w Lon- 21. „SEA OF LOVE" „Physical Graffiti" oraz wspaniałym „10 Years dyńskiej Royal Albert Hall w celu wsparcia Gone". Utwór zaczyna się ciężkimi akustycz- The lloneydrippers (1984); z albumu „The Honeydrippers fundacji ARMS założonej przez Ronnie Lane'a. nymi akordami, po czym narasta do wielowar- Volume One" (Es Paranza 790220-1) Zaproszony na dwudziestominutowy wy- stwowego przykładu gitarowej ekspresji, przez stęp, Jimmy zaczął utworem z soundtracku do co sytuuje się wśród najwybitniejszych kom- Na swój album przygotowany w 1984 roku Death Wish 2, po czym schwycił dwugryfowe- pozycji lat osiemdziesiątych. Honeydrippers. Robert poprosił Jimmy'ego go Gibsona, z którego mogła płynąć tylko o zagranie solówek na dwóch utworach na- jedna kompozycja. 25. „BLUES ANTHEM (IF I C A N N O T HAVE Y O U R grywanych z A h m e t e m Ertegunem w ciągu Była to wyjątkowo wzruszająca okazja. LOVE...)" weekendu tuż po tournee ,Principle Of Mo- Jimmy Page (1988), z albumu „Qutrider Zręcznie omijając partie wokalne Jimmy, zdra- ments". dzając pewne zdenerwowanie, zaczął niezobo- wiązująco, a nieobecność Jeffa Becka, który Solówka, która ozdabia wersję przeboju z lat Aż w końcu „Blues Anthem". Jest to wspa- miał mu towarzyszyć w linii melodycznej, nie- pięćdziesiątych, to urocza podróż po strunach, niały przykład ekspresji, jaką Jimmy Page może wiele wzmogła jego pewność siebie. Do czasu, która idealnie pasuje do nastroju utworu. O p o - osiągnąć zarówno, jeśli chodzi o występy na wiada też doskonale o nieustannej muzycznej żywo, jak i o kompozycję. gdy Simon Philips pojawił się z ostrym per- bliskości Page'a i Planta oraz ich przywiązaniu W tej półbluesowej balladzie, w której wokal kusyjnym wejściem, Page nabrał rozmachu do muzyki rythm'n'bluesowej z minionej ery. należy do Chrisa Farlowe'a, Page wykonuje nie grając solówkę stylem i płynnością przypomi- tylko podstawowe partie gitarowe, odpowie- nającą jego dotychczasową pracę. dzialny jest również za partie basu, zagrane na W i d o k jednego z czterech członków Led 22. „MIDNIGHT M O O N L I G H T " syntezatorowej gitarze. Zeppelin stojącego po raz pierwszy samotnie The Firm (1985); z albumu „The Firm" (Atlantic 781239-1) Jego solówka przypomina wspaniałe, ostre w punktowym świetle, składającego hołd ich wejścia z tradycji „Tangerine" czy „Ali My najsłynniejszemu utworowi, zostanie na za- Kiedy tournee ARMS dotarło do Ameryki, Love". Jest to ostateczny i właściwy testament wsze wyryty w pamięci wszystkich tych, którzy Jimmy występował w nim razem z Paulem dwudziestu pięciu lat twórczej i często za- byli świadkami powrotu Page'a w ten jesienny Rodgersem. Współpraca ta miała za parę mie- dziwiającej techniki gitarowej. wieczór. sięcy przeistoczyć się w The Firm. Strona 12 Jimmy Page solo, 1986. Strona 13 Daleko od Slourbridge, Earls Courl Arena. Londyn, maj 1975 Strona 14 WCZESNE PLANTACJE Robert Plant szesnastym roku życia opuściłem dom nego zespołu z Midlands o nazwie The W i rozpocząłem prawdziwą edukację mu- zyczną, przechodząc z zespołu do ze- społu, pogłębiając wiedzę o bluesie i in- nych, liczących się gatunkach muzyki, której warto było słuchać. Postanowiłem, że jeśli nie N'Betweens (którego wokalista Noddy Holder pracował sporadycznie jako i który później osiągnął wielki sukces, kiedy jego grupa zmieniła nazwę na Słade) nie wspo- mogła sprzedaży i singel poniósł klęskę. Holder roadie Listen osiągnę niczego do 20 roku życia, zwinę inte- miał przez pewien czas ochotę przyjąć Planta res". do swego zespołu N'Betweens, ale kiedy wraz z basistą Jimem Lea obejrzał jego koncert, Kiedy Page budował swe imię jako muzyk doszli wspólnie do wniosku, że Plant jest raczej i gitarzysta sesyjny o ustalonej już renomie, tancerzem, a nie wokalistą! Nawet wtedy, kiedy młody Robert Anthony Plant stawiał swoje wokaliście nie przystawało odsunąć się dalej pierwsze muzyczne kroki w Black Country niż na metr od mikrofonu, żywe sceniczne w Midlands (Nizina środkowoangielska), nieda- zachowanie Planta wywoływało w lokalnym leko Wolverhampton, Worcester i W a r w i c k . Artysta z CBS, 1966 r. światku komentarze. W niewinnym wieku lat piętnastu, uczeń ze Kontrakt z CBS opiewał na dwa kolejne Stourbridge odkrył swą pasję dla bluesa i za- żadnym kontraktem talentów. W Midlands single, na których Robert zmienił swój status, pragnął profesjonalnie zająć się tą muzyką. prym na listach wiódł The Spencer Davis Group występując jako solista. Jak niesie wieść, mając W tym czasie rynek muzyczny Midlands ożywił ze Stevem Winwoodern, a wkrótce miały okazję zarejestrować singel pod własnym na- się niezwykle i kiedy w 1964 roku młody Plant wypłynąć The M o v e i The Moody Blues. zwiskiem, postanowił nagrać utwór „Incense" opuścił szkołę, w c iągu niecałych trzech tygo- W t e d y właśnie Robert stanął przed swoją z repertuaru The Anglos. CBS było innego dni podjął decyzję, iż kariera dyplomowanego pierwszą szansą. Grając szeroko pojętego zdania i planowało jako jego kolejną produkcję księgowego nie jest w stanie rywalizować z je- bluesa i soul (wpływ W i l s o n a Picketta i Otisa nagranie włoskiej ballady z angielskimi słowa- go uwielbieniem dla śpiewu i bluesowych do- Reddinga oraz wspaniałych m u z y k ó w sesyj- mi. „Nie miałem wtedy innego wyjścia" konań takich mistrzów, jak Robert Johnson, nych z Stax Records zaczął wtedy dawać — mówił potem Plant. W marcu 1967 roku Tommy McClelland oraz Otis Clay. efekty) Listen zwrócili na siebie uwagę CBS ukazała się „ O u r Song". Ku rozpaczy rodziców (Plant był jedynym Records. Największe wrażenie wywarła na Mimo pewnych niedociągnięć, singel ten członkiem Led Zeppelin, któremu rodzice od- przedstawicielach w y t w ó r n i skala głosu Planta. przedstawił Planta o wiele swobodniej radzali karierę muzyka) Robert przeszedł przez Podpisano u m o w ę na nagranie singla. czującego się w studio. W i d a ć już wyraźnie ogromną liczbę lokalnych zespołów, o barw- Ukazał się on w samą porę, w listopadzie wyznaczniki jego przyszłego stylu interpretacji nych nazwach, jak na przykład: The New 1966 roku i zawierał wersję amerykańskiego w sposobie, w jaki frazuje pewne linijki, Memphis Bluesbreakers, The Black Snake przeboju The Y o u n g Rascals pt. „ Y o u Better a szczególnie, jak załamuje słowo „love". „ O u r Moan, The Delta Blues Band i The Crawling King Run" oraz kompozycję grupy pt. „Everybody's Song" nie było, być może, ideałem dla tego Snakes. W ostatnim z nich występował John Gonna Say". Choć sygnowane przez Listen, nastolatka, wymagało jednak sposobu śpiewa- „Bonzo" Bonham, młody perkusista, którego nagranie tak naprawdę prezentowało Planta nia, w kierunku którego styl wokalny Roberta siła fizyczna wykształcona była przez pracę z m u z y k a m i sesyjnymi. Na stronie A znalazła Planta miał się rozwinąć w przyszłości. Strona B, u boku ojca na lokalnych budowach i na którą się niezła produkcja, uzupełniona przez instru- z kolejną, typową dla połowy lat sześćdzie- zespoły — oraz publiczność — często narze- menty dęte oraz żeńskie chórki. siątych pioseneczką „Laughin', Crying', Lau- kały, skarżąc się, że uderza w bębny zbyt Gdy słucha się po latach debiutu Planta, g h i n ' " niesie w sobie również pewną wartość. mocno. oczywiste jest, że jego głos musiał jeszcze Trzeci singel tej interesującej trylogii ukazał Niebanalna skala wokalna Roberta szybko zdobyć przestronne zacięcie, które później się we wrześniu 1967 roku. „Long Time Co- została doceniona w kręgach Midlands. Pierw- charakteryzowało każdą jego sylabę. Miał ming" to bujna, balladowa produkcja, która szym stałym składem, do którego przyłączył się oczywiście wielkie możliwości, ale słodkie ame- dała młodemu Plantowi możliwość wprowa- Robert była grupa l.isten. Zespół poprzednio rykańskie przeboje dalekie były od jego blueso- dzenia bluesowych akcentów. Sposób, w jaki nazywał się The Tennessee Teens i w jego skład w y c h aspiracji. Druga strona singla, kompozy- przeciągał swe wokalne partie w takich wer- wchodzili: Plant, Lee John Crutchley, Geoff cja zespołu, była t y p o w y m beatowym utwo- sach, jak: „ Y o u changed my tears to happines" Thompson i Roger Beammer. rem z połowy lat sześćdziesiątych, który nie różnił się zbytnio od tego, w jaki śpiewał Był rok 1966. Potentaci z w y t w ó r n i płyto- również nie pokazywał prawdziwych możli- w studiach O l y m p i c za niecałe dwa lata. Jed- wych spoglądali coraz dalej za Liverpool i Lon- wości wokalisty. nak, przerażająco banalna druga strona pt.„l've dyn w poszukiwaniu młodych, nie związanych Konkurencyjna wersja „ Y o u Better Run" in- Got A Secret", zdradzała całkowity brak zro- Strona 15 Zwolennik legalizacji marihuany, 1967 r. The Band Ol Joy, I9677 r.: od lewej do prawej — John Bonham. Chris Brown, Carlisle Fgypt (Kevyn Gammond), Robert Plant, Paul Locky zumienia i wyczucia w doborze materiału ze swego stylu nieskrępowane struktury bluesowe rozwinęła się w szorstki, przenikliwy wokal, strony CBS. oraz eksperymenty z free form ulubione przez który miał inspirować całe rzesze imitatorów. Podczas gdy obowiązywał go jeszcze kon- zespoły z Kalifornii. Był to styl, w którym Robert Podobny w stylu do „I Can't Quit Y o u Baby" trakt z CBS, Robert dawał koncerty w rejonach czuł się bardzo dobrze. z płaczliwą wokalizą Planta miał skarżący się, Midlands. Jego kolejną grupą stała się The Band We wczesnym 1968 roku, grupa regularnie liryczny temat — „Conna find my baby", który Of Joy, która przeszła przez wiele zmian do- występowała w londyńskim Middle Farth i Mar- często powracał w jego przyszłych nagraniach. tyczących składu oraz granych przez nią quee. Mimo że grupa nigdy nie zapewniła sobie Jeden z ostatnich wersów tego utworu The Band Of Joy zawiera zdanie: „I've had nothing stylów muzycznych, od blue beat do ska. Pod kontraktu płytowego, nagrała parę demo but hard luck and trouble". Jeśli brzmi to koniec 1967 roku Robert był frontmanem naj- w studiach Regent Sound. W ostatnich latach znajomo, sprawdź utwór pierwszy, stronę bardziej stałego składu grupy z Johnem Bon- parę z tych taśm dojrzało do publikacji. pierwszą „In Through The Out Door", hamem na perkusji, Kevynern Gammondem na W 1989 roku Robert podarował rzadkie na- a usłyszysz odmienną wersję tego samego gitarze, Chrisem Brownem na instrumentach granie Band Of Joy ze studia Regent Sount tematu. klawiszowych i Paulem Locky na basie. lokalnemu Kidderminster College, zarządzane- Ostatnio również ujrzały światło dzienne W tym czasie Robert zaczął słuchać — i ule- mu przez byłego gitarzystę Band Of Joy, Kevy- dwa inne przykłady pracy Planta z The Band Of gać wpływowi — nowych zespołów z amery- na Gammonda. Joy; oba są coverami. Utwór „For W h a t It's kańskiego zachodniego wybrzeża, na przykład „Adriatic Sea V i e w " Roberta Planta i The W o r t h " z repertuaru Buffalo Springfield jest Moby Crape, Love i Buffalo Springfield. W p ł y w Band Of Joy zajęło honorowe miejsce na wierny wersji oryginalnej. Plant prezentuje się ten był dwustronny, dotyczył muzyki oraz zasilającej fundusz College'u kompilacyjnej ka- tam w swoim żywiole. Sposób, w jaki zmienia stosunku do świata; odegrał dużą rolę w pracy secie. Ten przestrzenny, powolny blues jest i modyfikuje tekst, dostosowując go do potrzeb i życiu Roberta w nadchodzącej dekadzie. wspaniałą przedzeppelinową reminiscencją, wokalizy jest przykładem jego nie wykorzys- W tym czasie The Banc) Of Joy włączył do która wykazuje, jak skala wokalna Roberta tanych, jak na razie, możliwości. Strona 16 Madison Square Garden, czerwiec 1977 r. Wczesne zdjęcie reklamowe zespołu. 1968 r. „Hey joe", klasyczny utwór, który stał się wiedzialnych za dobór artystów i ich reper- w 1967 roku debiutanckim hitem Jimi Hendrixa tuaru w w y t w ó r n i a c h płytowych. Wiosną 1968 w Wielkiej Brytanii i który każda kapela ga- roku członkowie zespołu poszli własnymi dro- rażowa, jak Anglia długa i szeroka, włączała do gami: Bonham ruszył w trasę z Timern Rose'em, swojego repertuaru, jest równie zachwycający. Plant postanowił rozprostować skrzydła, szu- Wersja The Band Of )oy zawiera natchnione kając zatrudnienia w Londynie. D e m o The partie perkusji; )ohn Bonham atakuje bębny Band Of Joy trafiło w końcu do Tony'ego w sposób, który wkrótce stał się znakiem Secunda, ówczesnego menażera The Move, firmowym Led Zeppelin. Gitara Kevyna Gam- który posiadał o wiele większą wyobraźnię niż monda pobrzmiewa wokół wokalu Planta, przedstawiciele wytwórni, którzy odrzucili ten który zamyka utwór krzycząc „Stop !" materiał. Utwór ten, zbyt często grany i dlatego nie do Z a c h w y c o n y od pierwszego przesłuchania, przyjęcia według kryteriów j i m m y Page'a, nie Secunda poprosił Roberta, by nagrał w lon- raziłby zupełnie na pierwszym albumie Ze- dyńskich studiach Marquee taśmę demonst- ppelinów. Ilustruje on artystyczną tożsamość, racyjną. Miało to doprowadzić do solowego którą Robert i Bonzo mieli wnieść do New kontraktu z wytwórnią The Move, Regal Zono- Yardbirds — zespołu, który wkrótce miał zmie- phone. Secunda puścił taśmę producentowi nić nazwę. i szefowi wytwórni, Denny'emu Cordellowi. Pomimo obiecujących początków, 1 he Band Ten jednak odrzucił możliwość podpisania Of Joy nie zapewniła sobie kontraktu płytowe- kontraktu z Plantem, gdyż był całkowicie go, co stanowi smutny komentarz do zdolności pochłonięty produkcją Joe Cockera, który sta- Na scenie 1973 r. przewidywania ówczesnych menażerów odpo- wał wtedy u progu wielkiej kariery. Strona 17 W zamian za to Robert nawiązał wtedy współpracę z brytyjską legendą bluesa, Alexi- sem Kornerem, gitarzystą urodzonym w Pa- ryżu, który zachęcał do muzyki Briana Jonesa i którego Blues Incorporated miało swego czasu w składzie Micka Jaggera i Charlie Wattsa. Robert spotkał Kornera po raz pierwszy w lon- dyńskim klubie Speakeasy, gdzie zaczęli snuć luźne plany na temat przyszłych wspólnych koncertów. Istniały też bliskie realizacji plany nagrania płyty, a jeden z u t w o r ó w pt. „Opera- tor" ukazał się parę lat później na antologii dokonań Kornera, znanej jako „Bootleg Him". Przy nagraniu „Operatora" przyjęli nazwę Duo, Robert śpiewał i grał na harmonijce, Alexis na gitarze, a na pianinie towarzyszył im Anglik o nazwisku Steve Miliar. Był to swobodny bluesowy utwór, z którym Robert powrócił do swych muzycznych korzeni. N astępny rozdział w historii Roberta jest teraz częścią historii rocka. Pracując z Alexisem Kornerem, Robert dawał koncerty w okolicach Birmingham z grupą o nazwie Hobbstweedle, realizując w ten sposób swe bluesowo-kalilornijskie aspi- racje. W tym samym czasie Jimmy Page, opu- szczony przez kolegów z ostatniego składu The Yardbirds, zakładał właśnie nową grupę o Lej samej nazwie, by dotrzymać paru terminów Earls Court, 1975 r. w Skandynawii. Page początkowo powierzył hama na wolną posadę perkusisty. Trzeba było Kept A Rollin", ograne kawałki The Band Of Joy, rolę wokalisty byłemu wokaliście Peter Jay A n d nieco perswazji — w postaci paru telegramów takie jak „ A s Long As I Have Y o u " Garnetta The Jay Walkers, Terry Reidowi. Rcid odrzucił tę wysłanych z biura Granta — zanim Bonzo Mimmsa oraz bluesowe wprawki, np. „I Can't propozyc ję — c zego najpewniej zawsze będzie zgodził się przyłączyć do grupy. Był wtedy Q u i t Y o u Baby". żałował — ponieważ podpisał kontrakt solowy usatysfakcjonowany opłacanymi słono i regu- Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. z Mickie Mostem. larnie koncertami z T i m e m Rosem oraz ofer- Zespół, jeszcze pod nazwą The New Yard- Reid doradził Page'owi, by sprawdził Roberta tami płynącymi od Chrisa Farlowe'a oraz Joe birds, odbył trasę po Skandynawii, Planta, którego pamiętał z Ihe Band Of Joy. Cockera. Na szczęście posłuchał zachęt Planta, a w październiku nagrywał już pierwszą płytę Razem z Peterem Grantem, ówczesnym me- głównie dlatego, że Page proponował trasę po w studiach O l y m p i c . Zmienili do tego czasu nażerem The Yardbirds, Jimmy poszedł obej- USA. nazwę na Led Zeppelin. Były to słowa, które rzeć koncert Roberta z Hobbstweedle w col- Skład The New Yardbirds został zamknięty Page usłyszał i zapamiętał z żartów Keitha lege'u dla nauczycieli pod Birmingham. Page po przyłączeniu się basisty i keyboardzisty Moona w czasie sesji parę miesięcy wcześniej. i Grant nie mogli uwierzyć swemu szczęściu Johna Paula Jonesa (inaczej lohna Baldwina). „Led" zapisywano w sposób, jaki wykluczał — Plant nadawał się idealnie. Ceniony m u z y k sesyjny i aranżer, który często mylną w y m o w ę . Po obejrzeniu koncertu Roberta oraz pracował z Page'em w przeszłości, natychmiast 20 sierpnia Robert skończył 20 lat, osiągając przesłuchaniu demo I h e Band Of Joy z Regent stawił się na wezwanie, kiedy usłyszał o zamia- w ten sposób wiek, jaki wyznaczył sobie na Sound, Jimmy Page zaprosił go do swego d o m u rach stworzenia przez lirnmy'ego n o w e j grupy. osiągnięcie sławy. Jego muzyczna podróż za- w Pangbourne, dla omówienia szczegółów pro- We wrześniu 1968 roku czwórka odbyła prowadziła go ze Stourbridge do wrót świato- jektu New Yardbirds. Tam właśnie miało pierwszą próbę w I ondynie, w sali przy Gerard wego sukcesu. Po drodze poddany został licz- skończyć się czteroletnie poszukiwanie przez Street. Plant i Bonham spotkali wtedy Jonesa po nym próbom i trudom, uległ też wielu Roberta muzycznej tożsamości. Zrozumieli się raz pierwszy. Ponieważ słyszeli od Jimmy'ego, w p ł y w o m . Od wczesnego rythm'n'bluesa Mud- doskonale z Pagedem i kiedy ten zaprosił Rober- że basista był „ c e n i o n y m m u z y k i e m sesyjnym" dy Watersa, H o w l i n ' W o l t a i Sonny Boy William- ta, by wybrał płyty z jego ogromnej kolekcji, wyobrażali go sobie jako starszego dżentel- sona, poprzez M o d Stax i okres ska aż do okazało się, że mieli również wspólne zaintere- mena w wełnianej kamizelce i z fajką! muzyki amerykańskiego zachodniego wy- sowania i gusty muzyczne. W ś r ó d numerów, które grali podczas próby brzeża. Robert Plant jest dłużnikiem ich wszyst- Robert przyjął propozycję )immy'ego, by był „I'm Confused" Page'a (który później miał kich. przyłączył się do New Yardbirds i sam z kolei otrzymać tytuł „ D a z e d A n d Confused"), stary, Jego solowe single w CBS nie olśniły świata, zarekomendował starego kumpla Johna Bon- ulubiony u t w ó r koncertowy Yardbirds „Train The Band Of Joy nie doczekała się być może Strona 18 Portret z brodą, około 1970 r. Na scenie, 1973 r. zasłużonego uznania, ale fundamentalna praca minionych trzech lat miała być wynagrodzona. Ciężka harówka w klubach Micllands, a później w londyńskim undergroundzie miała stać się przeszłością. Nauka rzemiosła dobiegła końca. Led Ze- ppelin gotowy był do lotu... Strona 19 Producent w studiu, 1969 Strona 20 LED ZEPPELIN W S T U D I O „Nagrywamy, Jimmy?" amiętam Bonzo, Planta, Page'a i Jonesa Glyn Johns wspomina o pośpiechu towa- P Mystic w Hollywood. Page nagrywał tam słuchających gdzieś na zielonej trawce rzyszącym sesji do tego pierwszego albumu. wcześniej, współpracując przy albumie „Lord podkładów do „D'yer Mak'er" i „Dancing „ O d b y w a l i bardzo ciężkie próby zanim weszli Sutch A n d Heavy Friends". Powrócił teraz ze Days" i tańczących jak dzieci równo do do studia i ich płyta była bardzo ciekawa do swą nową grupą, by takie utwory, jak „The muzyki: kroczek w tyl, kroczek w przód". montowania" — opowiada. — „Nigdy nie Lemon Song" zarejestrować całkowicie na ży- „Chcę przede wszystkim podkreślić, że słyszłem tego typu aranżacji, a z pewnością wo w szesnastościeżkowym studio, z Chrisem wspaniale się bawiliśmy nagrywając te płyty. nigdy nie słyszałem żadnego zespołu grającego Hustonem przy konsolecie. Z przyjemnością wspominam dni z Led Ze- w t y m stylu. To było nie do uwierzenia. Kiedy „Są tam drewniane ściany i panuje niezły ppelin". rr jest się w studio w tak twórczej atmosferze, nastrój" — wspomina Page. „Pomieszczenie Edciie Kramer (inżynier dźwięku Led Zeppelin od 1969 do 1976 roku.) można się jedynie samemu rozwijać". jest małe, nagrywali tam kiedyś Richie Valens Doświadczenie Glyna Johnsa okazało się i Bobby Fuller. Kiedy słucha się tych nagrań z lat Kreatywny proces nagrywania TO albumów z pewnością nieocenione dla Jimmy'ego sta- pięćdziesiątych, można zgadnąć, że jest to Led Zeppelin rozpoczął się od prostych 30 wiającego pierwsze kroki w roli producenta. nieduży pokój, czuje się jednak emanującą godzin w studiach Olympic, niedaleko Tamizy John opowiada jednak, z jak n a i w n y m entuzja- z niego energię". w Barnes w Zachodnim Londynie, w paździer- z m e m Page zabrał taśmy do Nowego Jorku, Kolejna sesja nagraniowa w studiach Olym- niku 1968 roku. gdzie dodał wszelkiego rodzaju zbyteczne po- pic i Morgan w Londynie z Kramerem oraz W komputerowych latach dziewięćdziesią- prawki do pierwotnych miksów. Jednak, A n d y Johnsem i Georgem Chkiantzem jako tych, gdy grupy o wiele mniejszym znaczeniu ogólnie rzecz biorąc, studyjne doświadczenie asystentami, zakończyła nagrywanie podsta- i rodowodzie niż początkujący Led Zeppelin Jimmy'ego w czasach sesyjnych dało mu wspa- wowego materiału, który następnie został zmi- spędzają spokojnie rok (i wydają 100 000 niałe podstawy wiedzy o technikach produkcy- ksowany w ciągu weekendu przez Page'a i Kra- funtów) nagrywając: album, trudno uwierzyć, jnych. mera w N o w y m Jorku. Mówi Kramer: „Kiedy że tak mało czasu trzeba było Jimmy'emu Po latach opowiadał: „Już od pierwszego pracowaliśmy nad czymś razem, na przykład Page'owi i Glynowi Johnsowi na wyprodukowa- albumu dokładnie wyczułem klimat. Chciałem, nad słynnym miksem »Whole Lotta Love«, gdzie nie „Led Zeppelin II". Ale Led Zeppelin (a raczej żeby perkusja brzmiała jak perkusja i zorien- wszystko rozciąga się w nieskończoność i od- dwóch jego członków oraz Peter Grant, ich menażer) byli już doświadczonymi w studio towałem się, że jeśli przystawi się do niej latuje, szaleliśmy po prostu z Jimmym po małej profesjonalistami. Ponieważ grupa nie miała mikrofon, zaczyna brzmieć jak tekturowe konsolecie manipulując każdym najmniejszym wtedy kontraktu płytowego, Page i Grant mu- pudło. Moją maksymą w studio było »odległość pokrętłem!" sieli płacić za czas spędzony na nagrywaniu. stwarza głębię«, stosowałem ją przez lata przy Po dość absurdalnych warunkach w studio, W przeciwieństwie do współczesnych, rozrzut- wielu naszych nagraniach". jakie grupa miała znieść rejestrując swój drugi nych „gwiazd", nie dysponowali oni pieniędzmi Mało minęło czasu pomiędzy nagraniem ich album, zespół postanowił zmienić tryb przyszłej wytwórni, które można by marnować na zbyt debiutu a sesjami, w czasie których powstał Słuchając podkładów do ,,Led Zeppelin II". 1969 r. przeciągnięty czas nagrywania. Zeppelin drugi album. „Led Zeppelin II" by) pierwszym — zgodnie z nieoficjalnym prawem, które spotkaniem grupy z Eddie Kramerem, którego z czasem zmieniło rockowy przemysł — byli praca z Jimi Hendrixem od dawna zachwycała pod każdym względem samowystarczalni. Page'a. Czas nagraniowy musiał być jednak Piosenki, które grupa nagrała w ciągu dzie- dzielony z miesiącami nieprzerwanych tras więciu dni za przyzwoitą sumę 1782 funtów, koncertowych, głównie w Stanach Zjednoczo- zostały porządnie przećwiczone i zaaranżowa- nych. ne w czasie skandynawskiego tournee, które W y p r ó b o w a n o kolejno wszystkie najprost- czwórka odbyła jako The New Yardbirds. sze urządzenia studyjne. Jimmy wspomina Studyjne złote rączki oraz doświadczenie ośmiościeżkowy zestaw w Vancouver, który Page'a i Jonesa zapewniły maksymalne wyko- nie miał nawet w wyposażeniu słuchawek. rzystanie każdej godziny (i funta) spędzonej To, że album okazał się takim triumfem, w Olympic. a szczególnie chwalono go za produkcję, która Beatlesi nagrali swój pierwszy album w ciągu do dziś brzmi świeżo, jest w dużej mierze 12 godzin; poza tym rzadko kiedy czas studyj- zasługą udanej współpracy Page'a i Kramera ny był bardziej oszczędnie wykorzystany: de- nad k o ń c o w y m efektem. biutancki' album Led Zeppelin przyniósł w su- Do najlepszych studiów, w jakich Zeppelini mie około 3,5 miliona funtów. rejestrowali swój drugi album, należały studia