Joanna dArc - jej historia - Helen Castor

Szczegóły
Tytuł Joanna dArc - jej historia - Helen Castor
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Joanna dArc - jej historia - Helen Castor PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Joanna dArc - jej historia - Helen Castor PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Joanna dArc - jej historia - Helen Castor - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Strona 2 Strona 3 Strona 4 Ty tuł ory ginału: Joan of Arc. A History Copy right © Helen Castor 2014 First published in 2014 by Faber and Faber Limited Wszy stkie prawa zastrzeżone. Poza uczciwy m, osobisty m korzy staniem w celu nauki, badań, analizy albo oceny, przewidziany m w Ustawie o Prawach Autorskich, Projektowy ch i Patentowy ch z 1988 r., żadna część tej publikacji nie może by ć reprodukowana, przechowy wana w bazach dany ch ani transmitowana w żadnej postaci ani żadny mi środkami przekazu – elektronicznie, elektry cznie, chemicznie, mechanicznie, opty cznie, przez fotokopie ani w żaden inny sposób – bez uprzedniej, pisemnej zgody właściciela praw autorskich. © Copy right for the Polish edition by Wy dawnictwo Astra s.c. Kraków 2015 Przekład: Edy ta Stępkowska Przy gotowanie edy cji: Jacek Małkowski Redakcja: Barbara Faron Aleksandra Marczuk Jacek Małkowski Skład i przy gotowanie do druku: Wy dawnictwo Astra s.c. Fotografia na okładce: Wizerunek Joanny d’Arc, francuska miniatura z XV w. © De Agostini Picture Library / Bridgeman Images Wy danie I Kraków 2015 Strona 5 ISBN 978-83-89981-24-0 Wy dawnictwo Astra 31-026 Kraków ul. Radziwiłłowska 26/2 tel. 12 292 07 30, 602 256 638 www.wy dawnictwoastra.pl www.facebook.com/Wy dawnictwoAstra wy [email protected] Prowadzimy sprzedaż wysyłkową www.sklep.wy dawnictwoastra.pl Strona 6 Dla Luki Strona 7 Bywało w tamtym czasie, że rankiem Anglicy odbierali Armaniakom jedną twierdzę, a wieczorem tracili dwie. I tak toczyła się ta przeklęta przez Boga wojna. – ANONIMOWY MIESZKANIEC PARYŻA, ROK 1423 Wam, poddanym króla angielskiego, którzy nie macie żadnych praw do ziemi francuskiej, Król w niebiosach nakazuje za moim, Joanny Dziewicy, pośrednictwem, opuścić zajęte na tej ziemi przyczółki i wrócić do waszej ojczyzny. Jeśli mnie nie posłuchacie, mój okrzyk bojowy zapamiętany zostanie na wieki. – JOANNA D’ARC DO ANGLIKÓW POD ORLEANEM, 5 MAJA 1429 ROKU Strona 8 Spis treści Okładka Strona tytułowa Karta redakcyjna Dedykacja Główne postaci Drzewa genealogiczne Wprowadzenie Prolog CZĘŚĆ PIERWSZA. Wcześniej 1. Ta przeklęta przez Boga wojna 2. Niczy m drugi Mesjasz 3. Osamotnienie i rozłam CZĘŚĆ DRUGA. Joanna 4. Dziewica 5. Jak anioł od Boga 6. Serce mężniejsze niż u mężczy zny 7. Kobiece stworzenie 8. Wkrótce będę z wami 9. Prosta dziewczy na 10. Strach przed ogniem CZĘŚĆ TRZECIA. Później 11. Ci, którzy nazy wali siebie Francuzami 12. By ła zupełnie niewinna Epilog Rozwinięcie skrótów użytych w przypisach Bibliografia Podziękowania Strona 9 Główne postaci FRANCUSKA RODZINA KRÓLEWSKA Karol VI Najukochańszy, król Francji Jego wujowie: Jan, książę Berry Filip Śmiały, książę Burgundii Jego żona: Izabela Bawarska, królowa Francji Niektóre z ich dzieci: Ludwik z Gujenny, delfin Francji Jan z Touraine, delfin Francji Katarzy na Walezy, królowa Anglii Karol, delfin Francji, późniejszy król Karol VII ARMANIACKA (ORLEAŃSKA) ARYSTOKRACJA Ludwik, książę Orleanu, brat króla Karola VI Niektóre z jego dzieci: Karol, książę Orleanu Filip, hrabia Vertus Jan, Bastard Orleański, późniejszy hrabia Dunois Bernard, hrabia Armagnac Ludwik, książę Andegawenii, ty tularny król Sy cy lii i Jerozolimy Jego żona: Jolanta Aragońska, księżna Andegawenii, ty tularna królowa Sy cy lii i Jerozolimy Niektóre z ich dzieci: Ludwik, książę Andegawenii René, książę Baru i Lotary ngii, późniejszy książę Andegawenii Maria Andegaweńska, królowa Francji Karol Andegaweński Jan, książę Alençon Strona 10 Jan d’Harcourt, hrabia Aumâle Karol, hrabia Clermont, późniejszy książę Bourbon ARYSTOKRACJA BURGUNDZKA Jan bez Trwogi, książę Burgundii, sy n Filipa Śmiałego i kuzy n króla Karola VI Jego bracia: Antoni, książę Brabancji Filip, książę Nevers Jego żona: Małgorzata Bawarska, księżna Burgundii Niektóre z ich dzieci: Filip Dobry, książę Burgundii Anna Burgundzka, księżna Bedford Małgorzata Burgundzka, hrabina Richemont Agnieszka Burgundzka, hrabina Clermont Jan de Luxembourg, hrabia Ligny Jego siostra: Jacquetta Luksemburska, księżna Bedford ANGIELSKA RODZINA KRÓLEWSKA Henry k V, król Anglii Jego bracia: Tomasz, książę Clarence Jan, książę Bedford Humphrey, książę Gloucester Jego wuj: Henry k Beaufort, biskup Winchesteru, kardy nał Anglii Jego żona: Katarzy na Walezy, królowa Anglii Ich syn: Henry k VI, król Anglii ANGIELSCY LORDOWIE I DOWÓDCY WOJSK, SOJUSZNICY BURGUNDCZYKÓW Strona 11 Tomasz Montagu, hrabia Salisbury Wilhelm de la Pole, hrabia Suffolk Ry szard Beauchamp, hrabia Warwick Tomasz, lord Scales Jan, lord Talbot, późniejszy hrabia Shrewsbury Sir John Fastolf, dowódca armii SZKOCCY ARYSTORKACI I DOWÓDCY WOJSK, SOJUSZNICY ARMANIAKÓW Jan Stewart, hrabia Buchan Archibald Douglas, hrabia Douglas, późniejszy książę Turenii Jego syn: Archibald Douglas, hrabia Wigtown Sir Jan Stewart z Darnley, dowódca armii ARMANIACCY DORADCY, DOWÓDCY WOJSK I DUCHOWNI Tanguy du Châtel, doradca Robert le Maçon Jan Louvet Jerzy de La Trémoille Étienne de Vignolles, zwany La Hire, dowódca wojsk Ambroży de Loré Poton de Xaintrailles Raoul de Gaucourt Gilles de Rais Jan Gerson, teolog Jacques Gélu, arcy biskup Embrun Regnault de Chartres, arcy biskup Reims BURGUNDZCY DORADCY, DOWÓDCY WOJSK I DUCHOWNI Jan de La Trémoille, doradca Hugues de Lannoy, doradca Perrinet Gressart, dowódca wojsk Strona 12 Pierre Cauchon, teolog, późniejszy biskup Beauvais, a potem Lisieux Ludwik de Luxembourg, biskup Thérouanne, brat Jana de Luxembourg NIEZALEŻNI ARYSTOKRACI I DUCHOWNI Wilhelm, hrabia Hainaut, Holandii i Zelandii Jego córka: Jacqueline, hrabina Hainaut, Holandii i Zelandii Jan, książę Bretanii Jego brat: Artur, hrabia Richemont Kardy nał Mikołaj Albergati Strona 13 Strona 14 Po nagłej śmierci francuskiego króla Ludwika X w 1316 roku jego żona urodziła sy na, Jana I, który zmarł po pięciu dniach. Jedy ny m ży jący m dzieckiem króla by ła czteroletnia córka z pierwszego związku. Małżeństwo króla z jej matką zostało unieważnione na podstawie podejrzeń o zdradę, jakiej rzekomo miała się dopuścić. Młody wiek królewskiej córki oraz wątpliwości odnośnie ojcostwa osłabiały jej kandy daturę do tronu, dlatego koronę przejął brat Ludwika, Filip V. Kiedy i on zmarł, nie pozostawiając po sobie męskiego dziedzica, wy korzy stano ustanowiony przez niego samego precedens i przekazano koronę jego bratu, Karolowi IV, zamiast którejś z jego córek. Natomiast po śmierci Karola, który pozostawił po sobie same córki, korona przeszła na jego kuzy na, Filipa VI, od którego rozpoczęła się historia dy nastii Walezjuszy na francuskim tronie. Ty mczasem Edward III Angielski, sy n siostry Karola IV, Izabeli, zakwestionował umacniający się zwy czaj nieprzekazy wania korony w linii żeńskiej i oświadczy ł, że tron francuski prawnie należy się jemu. Na tej podstawie wszczął konflikt, który później nazwano wojną stuletnią, i odniósł w nim wspaniałe zwy cięstwa w bitwach pod Sluy s w 1340 roku, Crécy w 1346 roku i Poitiers w 1356 roku. To również stało się podstawą dla kampanii podjętej przez jego prawnuka, Henry ka V, który starał się powtórzy ć sukcesy wojskowe swojego przodka we Francji i samemu zdoby ć francuską koronę. W samej Francji natomiast, na początku XV wieku, w odpowiedzi na argumenty XIV- wieczny ch pretendentów do tronu i pilną potrzebę unieważnienia angielskich roszczeń, ukuto trwały mit, jakoby staroży tne prawo salickie zabraniało dziedziczenia tronu przez kobiety. Strona 15 Strona 16 Strona 17 Strona 18 Wprowadzenie Joanna d’Arc G wiazda Joanny d’Arc świeci na firmamencie dziejów jaśniej niż jakiejkolwiek innej postaci ży jącej w owy ch czasach i w jej ojczy źnie. Historia tej młodej kobiety jest wy jątkowa, a jednocześnie uniwersalna w swoim przesłaniu. Joanna stała się ikoną grup i ruchów społeczny ch tak różny ch, jak nacjonaliści, monarchiści, liberałowie, socjaliści, prawicowcy, lewicowcy, katolicy, protestanci, trady cjonaliści, feministki, państwo Vichy i renesans1. Jej postać niczy m refren przewija się w sztuce, literaturze, muzy ce i filmie, a sam proces opowiadania jej historii i budowania wokół niej legendy trwa nieprzerwanie, odkąd po raz pierwszy dała się poznać opinii publicznej. W ciągu krótkiego ży cia stała się przedmiotem fascy nacji dla jedny ch i żarliwej kry ty ki dla inny ch, do dziś budząc skrajne emocje. W biografii tej młodej wiejskiej dziewczy ny jest coś znajomego i bliskiego, a zarazem poruszającego. Gdzieś na polach w Domrémy usły szała ona głos z nieba – orędzie o wy zwoleniu Francji uginającej się pod jarzmem angielskiej okupacji. Wbrew przeciwnościom zdołała potem dotrzeć do delfina Karola, wy dziedziczonego następcy tronu Francji, i przekonać go, że Bóg powierzy ł jej misję wy pędzenia Anglików z królestwa. Z krótko obcięty mi włosami, w pełnej zbroi, niczy m mężczy zna, stanęła na czele wojsk, przełamując angielskie oblężenie miasta Orlean. Francuzi, podniesieni na duchu i wzmocnieni nową wiarą w opiekę Boga, w ciągu kilku ty godni przedarli się w głąb zajętego przez wroga tery torium, docierając do Reims, gdzie Joanna uczestniczy ła w koronacji delfina na króla. Wkrótce potem porwali ją sojusznicy Anglików i postawili przed sądem, oskarżając o herezję. Joanna broniła się z niezłomną odwagą, lecz jej los by ł przesądzony. Została spalona na ry nku w Rouen, jednak jej legenda okazała się nieśmiertelna. Niemal pięć stuleci później Kościół rzy mskokatolicki docenił nie ty lko heroizm, ale i świętość Joanny d’Arc. Jej losy znamy tak dobrze, ponieważ zostały dokładnie udokumentowane, co w ówczesny ch czasach należało raczej do rzadkości. Na opisy ży cia Joanny d’Arc zuży to wtedy ty le samo atramentu i pergaminu, co Strona 19 tuszu i papieru w następny ch stuleciach. Wspominały o niej kroniki, listy, wiersze, rozprawy, dzienniki i księgi rachunkowe. A nade wszy stko powstały dwie grube teki obejmujące zapiski z procesu o herezję w roku 1431, włącznie z notatkami z jej długich przesłuchań, oraz dokumentacja z jego rewizji zwanej „procesem unieważniający m”, która odby ła się dwadzieścia pięć lat później z inicjaty wy Francuzów pragnący ch rehabilitacji Joanny. Dokumenty te zawierają świadectwa nie ty lko ludzi, którzy znali Joannę, ale także jej własne wy znania. Z nich wiemy, że opowiadała o przemawiający ch do niej głosach, o swojej misji, dzieciństwie na wsi i wy jątkowy ch przeży ciach po opuszczeniu Domrémy. Oprócz portretu psy chologicznego Joanny z tekstów wy łania się również obraz jej rodziny i przy jaciół. Są zatem wy jątkowy m skarbem, który przetrwał od czasów średniowiecza. Bo czy można sobie wy obrazić świadectwo bardziej wiary godne lub kompletne? A jednak nie wszy stko jest takie proste, jak mogłoby się wy dawać. I nie chodzi wy łącznie o to, że zeznania spisano w oficjalny m języ ku łacińskim, a nie francuskim, który m świadkowie posługiwali się na co dzień. Fakt, że ich wy powiedzi przetłumaczono, każe zachować czujność i mieć na uwadze fakt, że nie są to zeznania z pierwszej ręki, na jakie z pozoru wy glądają. Pozostaje ponadto kwestia nieuchronnego wpły wu, jaki Joanna wy wierała na osoby zeznające w procesie unieważniający m, oraz cześć, którą otoczono ją po śmierci. Ci, którzy w 1456 roku opowiadali o jej dorastaniu i misji, wiedzieli już, za kogo została uznana i czego dokonała. I jak to by wa w przy padku wspomnień, w ich relacjach zdarzenia i rozmowy sprzed ćwierćwiecza często ulegały zniekształceniu. Zwłaszcza że nie ty lko mieli świadomość tragicznego losu Joanny, ale także ostatecznej klęski poniesionej przez Anglików we Francji w latach 1449–1453. Fakt ten, bardziej niż wy darzenia rozgry wające się za jej ży cia czy wkrótce po jej śmierci, przy służy ł się windy kacji zapewnień Joanny o otrzy many m od Boga posłannictwie. Pod wieloma względami historia Joanny d’Arc, która wy łania się z akt procesu unieważniającego, jest historią ży cia opowiedzianą od końca. To samo można powiedzieć o wszy stkim, co mówiła podczas procesu „skazującego” w 1431 roku. Niezachwiane przekonanie o słuszności swojej sprawy i nadzwy czajne opanowanie, które pozwoliły jej trafić przed oblicze delfina w Chinon w luty m 1429 roku, z czasem jeszcze się nasiliły. Dziś na przy kład nazy wamy ją Joanną d’Arc, choć by ło to nazwisko ojca, a ona sama nigdy go nie uży wała 2. Już kilka ty godni po przy by ciu na dwór delfina przedstawiała się jako „Jeanne la Pucelle” – Joanna Dziewica. Jest to ty tuł wieloznaczny, nawiązujący nie ty lko do młodego wieku i czy stości, ale także do statusu wy branej służebnicy Boga i bliskiej relacji z Najświętszą Dziewicą, której Joanna by ła szczególnie oddana. Również podczas procesu charakter bohaterki nie ujawniał się na podstawie jej „neutralny ch” relacji, lecz żarliwej obrony własny ch przekonań i postępowania. Obrony, będącej odpowiedzią na powtarzane Strona 20 w nieskończoność i pełne wrogości py tania prokuratorów, którzy chcieli ją przedstawić jako zakłamaną herety czkę. Jest to więc tekst bezcenny, niezwy kle bogaty, fascy nujący i wielowarstwowy, a przy ty m trudny do interpretacji3. Jak można się spodziewać, siła legendy Joanny i elektry zujący magnety zm jej samookreślającej się misji są widoczne również w naukowy ch rozprawach na temat jej ży cia. History cy najczęściej zaczy nają od opowieści o długiej i okrutnej wojnie, pustoszącej Francję, zanim Joanna przy szła na świat, i o ty m, jak potem usły szała głosy w rodzinnej wiosce Domrémy leżącej na wschodnich krańcach królestwa. W ten sposób na dwór delfina w Chinon przy by wamy wraz z Joanną i nie przeży wamy wstrząsu, jaki w rzeczy wistości wy wołało to wy darzenie. Trudniej nam również zrozumieć w pełni ówczesny kontekst polity czny czy reakcję ludzi na jej słowa. A ponieważ wszy stko, co wiemy o ży ciu Joanny w Domrémy, pochodzi z jej ust bądź relacji przy jaciół i rodziny, źródła history czne powstałe na ich podstawie nie mogą by ć obiekty wne. Są bowiem przesiąknięte refleksjami podobny mi do ty ch, które wpły nęły na formę zeznań składany ch w obu procesach. Jedną z pułapek dla badacza jest zatem ry zy ko zniekształcenia faktów. Inny m natomiast pozostaje to, że trudno dziś stwierdzić, co stanowi kwintesencję legendy Joanny d’Arc. Szukając odpowiedzi na to py tanie, można dojść do mało opty misty cznego stwierdzenia, że gwiazda Joanny znajduje się niebezpiecznie blisko czarnej dziury. Patrząc na transkry pcję zeznań zebrany ch podczas procesów, niemal na każdy m kroku napoty kamy rozbieżności między relacjami poszczególny ch świadków, a nawet opowieściami jednej i tej samej osoby, w ty m również Joanny. Nieścisłości te doty czą okoliczności zdarzeń, ich czasu i interpretacji. Punktem wy jścia do rozważań na temat bohaterki powinno by ć więc stwierdzenie, że świadectwa epoki nie dają obrazu prostej i spójnej historii. Nie ma w ty m zresztą nic dziwnego, skoro zeznania naoczny ch świadków mogą się różnić nawet w przy padku wy darzeń z niedawnej przeszłości, a obserwatorzy zeznają we względnie komfortowy ch warunkach. Joannę natomiast poddawano wielodniowy m przesłuchaniom i oskarży ciele za wszelką cenę dąży li do wy kazania jej winy, czego przecież miała świadomość. Z kolei proces unieważniający miał na celu oczy szczenie jej imienia poprzez powołanie na świadków ludzi, którzy ją znali, i ustalenie porządku wy padków, które rozegrały się przed dwudziestu pięciu laty. Lecz nawet jeśli wspomniane rozbieżności nie są niczy m zaskakujący m, to wciąż aktualne pozostaje py tanie, w jaki sposób należy odczy ty wać takie dowody. Niektórzy history cy wy bierali z poszczególny ch relacji wątki i szczegóły, z który ch można by ło ułoży ć spójną całość, a elementy do niej niepasujące zatuszować bez konieczności wy jaśniania, dlaczego akurat te fakty uznali za nieistotne. Inni z kolei opierali się na zeznaniach jedny ch osób, odrzucając świadectwa pozostały ch, zapewne kierując się własną oceną ich wiary godności. (Z informacji