Jaś i Małgosia
            
            
            
                
                    | Szczegóły | 
                
                    | Tytuł | Jaś i Małgosia | 
                
                    | Rozszerzenie: | PDF | 
            
		
            
                
                
            
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres 
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
			
		
             
            
			
			
			
            Jaś i Małgosia PDF - Pobierz:
            
            Pobierz PDF
            
            
              
            
            
      
		   
		   
		   
		    Zobacz podgląd pliku o nazwie Jaś i Małgosia PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
		   
		   
		   
            
             
            
            
Jaś i Małgosia - podejrzyj 20 pierwszych stron:
            
            
Strona 1
 
Strona 2
      gęstym lesie stała m ała chatka,
w której mieszkał ubogi drwal z, żo
ną, synkiem Jasiem i córeCzKą M ał
 gosią. Przyszły ciężkie czasy nie Ły-
ło co jeść i rodzice z ciężkiem se r
cem 1postanowili wyprowadzić
    -   -    .      J 1       7V
                                 dzie-
ci do lasu i tam je pozostawić Dzieci *
usłyszały rozmowę rodziców i
rano ojciec poprowadził je d o ___
Jaś rzucał po drodze białe kamyki.
Wieczorem, w świetle księżyca, ka
myczki błyszczały jak Srebro i dzie
ci po tych śladach wróciły do dom u.
A le wkrótce( drwal przyciśnięty bie
 dą, znowu wyppo
w adził dzieci
 do la su Ty'm
razem jednak
fcb?o£iznaf%  mui
         do dom             w      i
i
i           poSZy
w
Strona 3
 Biblioteka Narodowa
     Warszawa
   30001020746320
Strona 4
   6zfy wciąż dalej, aż wreszcie zobaczy
  ły domek cały z pierników; który miał
  dach z ciastek migdałowych, dlteybki
  z cukru. Jaś ułamał kawałek piernika,
  a w tej chwili usłyszeli z domku głos:
  „Chrustu! chrustu! co za psota,
  kto to domkiem moim miota?"
 A dzieci odpowiedziały:
 „To wiatr; to wiatr; co przyleciał
  od Tatr."        i jadły dalej.
 W tej chwili drzwi domku otwarły się.
 i ukazała się w nićh stara czarownica,
 która zaprosiła dzieci do
 swego dom 
ku i poczęs
towała je                                W
kolacją,.                                m
Potem, gdy
usnęły       *
wzięła dasia
i zamknęła
go do chlewika
°           HI
Strona 5
 Przypatrzcie £19 moje
   i zła czarownica
  !Ja$ia zamkowa do klatki.
Strona 6
   Czarownica dawała Jasiowi dużo do
 jedzenia, bo chciała go utuczyea po
 tem zjeść. Co rano szła do chlewika
 i mówiła (|Pokaż Jasiu paluszek., że
 bym widziała czyś utył' Ale Jaś, za
 miast palca pokazywał jej ogryzio
 ną, kostkę, o tara niedowidziała ju ż     A-
 więc mruczała: (| Jeszcze strasznie
 chfłdy." Po czterech tygodniach nie
 chciała, już dłużej czekać i kazała
 M ałgosi nanosić drew i wody;
 bo postanowiła upiec Jasia następ
 nego dnia.
Przedtem
jednak, chciała
napiec chleka.
W piecu
piekarskim
napalono,
a czarownica
rzekła do
 M ałg o si:                             «K !
                                            %
Strona 7
   „Zajrzyj, czy ogień jest dość silny.1
  A le Ma% osia domyślając się, że Cza
  rownica chce ją. wtrącić do pieca rzek
  ła: „N ie wiem jak to zrobić, boję się,
  że nie w sunę tam głowy."
 „Przecież nawet moja ółowa się tam
&       ^  »    i i *
  zm ieści zawoiafa czarownica, i wsunę-
  ła głowę do pieca. W tedy M ałgosia
 popchnęła ją, zatrzasła drzwiczki *
 i czarownica spaliła się.
 M ałgosia zaraz uwolniła Jasia
  z chlewika i dzieci
 cieszyły się i klaskały
 w rączki.         /!£
Strona 8
 Płonie ogień w pieća
mnóstwo isldep le d -
ocalało ppzecip dwoje biednych dzieci.
Strona 9
 Potem wyruszyły w droczę, do domu.
Po kilku godzinach przyszły nad wiel
ką, rzekę, tle nie było na niej ani mos
tu, ani łódki. Płynęła po wodzie tylko
duża kaczka, k tó rą M ałgosia ta k
poprosiła:
„Ach! Kaczuszko-taś! taś! tasia
weźże n a grzbiet brata Jasia.
N iem a mostu, niem a prom u           ,
i M ałgosię weź do domu'!
Kaczka
u słu ch ała
                          1
            W
prośby i przewiozła
dzieci n a drugi brzeg.
Strona 10
 Ach! to radość
to uciecha!
Wita ich
domowa strzech
Strona 11
 Stamtąd już z łatwością, trafiły do
 domu. fiodzice CJasia i Małóosi płaka
li z radości widząc ,że dzieci wróciły.
Za złote pieniądze zabrane czarowni
cy kupili sobie wielkie dobra zbu
dowali piękny dworki żyli dłuóo
i szczęśliwie.            •
Strona 12
 NAJPIĘKNIEJS
                                                              ii MM}
    o p o w ie J z i a ł                                        OPOWIEDZIAŁ WUKJO KCSHJŚ
                                                                210_________
    W ujcio Kostuś
   Wydawnictwo S a lo n u
   MALARZY POLSKICH
                                                                 MAI I
                                                                 iftnnip          v
 ZAKŁA O Y G R A F I C Z N E   ,.A K R O P O L ",   KRAKÓW.