933

Szczegóły
Tytuł 933
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

933 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 933 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

933 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Janusz Pajewski Historia Powszechna 1871-1918 Wst�p Ksi��ka niniejsza powsta�a na podstawie wyk�ad�w historii powszechnej nowo�ytnej prowadzonych przez autora na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu i stanowi pr�b� syntezy dziej�w powszechnych lat 1871-1918. Wyja�nienia wymaga periodyzacja okresu. Rok 1871 jako punkt wyj�cia jest dat� umown�. Jest to punkt zwrotny w dziejach politycznych (kl�ska Francji i obj�cie hegemonii w Europie przez Niemcy), ma powa�ne znaczenie w dziejach spo�ecznych (Komuna Paryska), ale nie stanowi prze�omu ani dla historii gospodarczej, ani dla historii kultury. Wielu uczonych przyjmuje wszak�e rok 1871 jako cenzur� w dziejach wieku Xix i nic nie przemawia przeciwko zastosowaniu tego podzia�u. Rok 1918 jako zamkni�cie pracy nie mo�e budzi� w�tpliwo�ci; pierwsza wojna �wiatowa jest momentem prze�omowym, rozgraniczaj�cym dwie epoki dziejowe. Zamiarem autora by�o ogarni�cie ca�o�ci procesu dziejowego tych lat, a wi�c zar�wno zjawisk o charakterze og�lnym - imperializmu, kolonializmu, socjalizmu i in., jak i historii poszczeg�lnych kraj�w - przede wszystkim Europy, ale tak�e i innych cz�ci �wiata. Sprawa polska zosta�a om�wiona jedynie jako zagadnienie mi�dzynarodowe, tzn. w jaki spos�b sytuacja og�lna w Europie wp�ywa�a na bieg spraw w Polsce i odwrotnie, jakie znaczenie mia�a Polska dla innych pa�stw i narod�w. S�uszny w zasadzie postulat historii integralnej, obejmuj�cej problematyk� polityczn�, spo�eczn� i kulturaln�, a wi�c ogarniaj�cej r�wnie� wszelkie przejawy �ycia spo�ecznego w nauce, literaturze, sztuce i technice, jest w praktyce nie do zrealizowania przez jednego autora. Wiedza ludzka, przejawy aktywno�ci cz�owieka s� tak bogate, �e zagadnienia nie wchodz�ce w zakres bezpo�rednich zainteresowa� historyka mog�yby by� tylko sygnalizowane. Autor poczytuje sobie za mi�y obowi�zek z�o�y� serdeczne podzi�kowania Profesorom: Konstantemu Grzybowskiemu, Henrykowi Katzowi i Mieczys�awowi �ywczy�skiemu za �askawe zapoznanie si� z maszynopisem i udzielenie mu cennych uwag, kt�re pozwoli�y na usuni�cie wielu brak�w niniejszej ksi��ki. Wielk� pomoc� przy pracy nad nast�pnymi wydaniami by�y uwagi krytyczne poczynione zar�wno w druku, jak i w dyskusjach ustnych przez znawc�w przedmiotu. Wyrazy wdzi�czno�ci zechc� przyj�� Profesorowie: Andrzej Ajnenkiel, Henryk Batowski, Jerzy Borejsza, Antoni Czubi�ski, Marek Marian Drozdowski, Adam Galos, Zdzis�aw Grot, Jerzy Holzer, Jan Kancewicz, Jerzy Krasuski, Jerzy Topolski, Henryk Wereszycki, Tomasz Wituch, Mieczys�aw �ywczy�ski. Za �wiadczon� mi pomoc szczerze wdzi�czny jestem uczniom moim, w szczeg�lno�ci Doktorom Krzysztofowi Jankowiakowi, Danucie P�ygawko i Waldemarowi �azudze. Serdeczne podzi�kowania sk�adam te� zawsze uczynnym i �yczliwym pracownikom Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu i Biblioteki Pozna�skiego Towarzystwa Przyjaci� Nauk. Pozna�, w kwietniu 1977 r. Rozdzia� pierwszy:� Stosunki ludno�ciowe Uderzaj�cym dla wieku Xix zjawiskiem jest szybki wzrost zaludnienia kuli ziemskiej. W drugiej po�owie stulecia ludno�� �wiata zwi�kszy�a si� z ponad 1100 mln do ponad 1500 mln (w okr�g�ych liczbach); w 1914 r. wynosi�a ju� 1650 mln. W krajach stoj�cych na wy�szym szczeblu kultury i rozwoju gospodarczego na zmniejszenie si� �miertelno�ci, zw�aszcza u dzieci, wp�yn�y post�py medycyny i higieny oraz wzrost o�wiaty. Epidemie by�y rzadsze i poci�ga�y za sob� mniej ofiar. Podnios�a si� przeci�tna d�ugo�� �ycia ludzkiego. Znaczn� rol� we wzro�cie demograficznym odegra� r�wnie� rozw�j przemys�u, a w zwi�zku z tym zwi�kszone zapotrzebowanie r�k do pracy. Tote� w latach 1871-1914 uderza zwi�kszenie si� liczby mieszka�c�w Europy. Wzrost ludno�ci by� bardzo szybki r�wnie� w Ameryce, zw�aszcza P�nocnej, i w Azji. Wzrost ludno�ci w niekt�rych krajach Europy (w mln os�b) Kraj: Lata 1871 - 1914 Francja: 36 - 39 Niemcy: 40 - 67 Rosja: 75 - 180 Wielka Brytania (z Irlandi�): 32 - 45 W�ochy: 27 - 38 Ludno�� �wiata (w mln) A - wed�ug oblicze� A. M. Carr-Saundersa, B - wed�ug W. F. Willcoxa, C - wed�ug ONZ Kontynenty: 1850 - 1900 - 1920 Europa: 274A 274B - 423A 423B - 487C Azja: 741A 656B - 915A 857B - 966C Ameryka Pn.: 26A 26B - 81A 81B - 117C Ameryka Pd.: 33A 33B - 63A 63B - 91C Afryka: 95A 100B - 120A 141B - 140C Oceania: 2A 2B - 6A 6B - 9C. Europa ��cznie z azjatyckimi posiad�o�ciami cesarstwa rosyjskiego Azja bez azjatyckich posiad�o�ci cesarstwa rosyjskiego Ze wzrostem ludno�ci wi�za�y si� ruchy migracyjne dwojakiego rodzaju. Z jednej strony by�o to masowe w krajach uprzemys�awiaj�cych si� przechodzenie ludno�ci ze wsi do miast i o�rodk�w przemys�owych, z drugiej za� by�a to migracja z kraj�w przeludnionych, g��wnie emigracja do innych cz�ci �wiata. Migracj� wewn�trzn� powodowa� przede wszystkim rozwijaj�cy si� przemys� oraz kryzys w rolnictwie. Ponadto �ycie miejskie mia�o dla m�odych ludzi ze wsi coraz wi�ksz� si�� przyci�gaj�c�. S�u�ba wojskowa, obowi�zkowa we wszystkich krajach Europy z wyj�tkiem Anglii, i rozw�j komunikacji u�atwia�y zetkni�cie si� z miastem. W Anglii ludno�� wiejska, kt�ra w 1871 r. wynosi�a 35% og�u ludno�ci, w 1910 r. stanowi�a ju� tylko 22%. W Niemczech w rolnictwie pracowa�o w 1871 r. 64%, w 1910 r. 39%. W Belgii odsetek ludno�ci wiejskiej w drugiej po�owie Xix w. spad� z 50% na 25%. We Francji zjawisko to wyst�puje r�wnie�, ale w mniejszym stopniu wskutek powolniejszego tempa uprzemys�owienia. Francuska ludno�� rolnicza wynosi�a 71% og�u W 1871 r., w 1914 r. za� 53%. Skutkiem tego by� w latach 1890-1910 wzrost liczby miast z ludno�ci� powy�ej 100 tys. w Europie z 118 na 183, w Stanach Zjednoczonych z 32 na 48. Obok dawnych milionowych metropolii, jak Pary�, Londyn, Berlin, Nowy Jork, pojawi�y si� inne miasta-olbrzymy maj�ce ju� oko�o miliona mieszka�c�w, a wykazuj�ce tendencj� dalszego wzrostu; by�y to Rio de Janeiro i Buenos Aires w Ameryce, Bombaj, Kalkuta, Szanghaj, Pekin, Tokio i Osaka w Azji. Proces urbanizacji ogarn�� Europ� Zachodni� i cz�� �rodkowej, nie wyst�pi� natomiast w krajach Europy Wschodniej i Po�udniowej. Emigracja zamorska przybra�a w drugiej po�owie Xix w. nieznane dot�d rozmiary. W latach 1871-1914 wyw�drowa�o z Europy 34 mln ludzi, z czego 25 mln osiedli�o si� na sta�e w krajach zamorskich. Pocz�tkowo g��wnej masy wychod�c�w europejskich dostarcza�y Anglia i Niemcy. Szczeg�lne nasilenie wychod�stwa z tych kraj�w wyst�puje w przedostatnim dziesi�cioleciu ubieg�ego wieku. W latach 1880-1890 opuszcza�o Wyspy Brytyjskie i Irlandi� od 200 do 300 tys. emigrant�w rocznie. Wychod�cy angielscy byli szczeg�lnie uprzywilejowani, gdy� albo udawali si� do posiad�o�ci brytyjskich za morzami, jak Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Afryka Po�udniowa, albo te� do kraju kultury anglosaskiej i j�zyka angielskiego, jakim s� Stany Zjednoczone. W tym okresie wyemigrowa�o z Niemiec ponad 1,3 mln ludzi. Nie mogli oni ze wzgl�d�w klimatycznych osiedli� si� we w�asnych koloniach (opr�cz szczup�ej garstki plantator�w, oficer�w i urz�dnik�w), kierowali si� wi�c g��wnie do Stan�w Zjednoczonych i w mniejszej liczbie do Brazylii. Pod koniec Xix w. ruch emigracyjny z Anglii i z Niemiec uleg� zahamowaniu. Przemys� rodzimy potrzebowa� coraz wi�cej r�k do pracy. W Niemczech i we Francji wyst�pi wkr�tce zjawisko odwrotne - przyp�yw obcych robotnik�w, zw�aszcza do pracy na roli. Od ko�ca Xix w. g��wny kontyngent wychod�c�w p�yn�� z kraj�w rolniczych Europy �rodkowej, Po�udniowej i Wschodniej. Emigrowali masowo Polacy do Stan�w Zjednoczonych i do Brazylii. Do Stan�w Zjednoczonych g��wnie kierowali si� r�wnie� Ukrai�cy z Galicji Wschodniej, W�grzy, S�owacy. Ch�opi rosyjscy kolonizowali Syberi�. Liczne wychod�stwo w�oskie (ponad 250 tys. w ostatnim dziesi�cioleciu Xix w., oko�o 0,5 mln rocznie w pocz�tkach Xx w.) kierowa�o si� do kraj�w Ameryki �aci�skiej, w pierwszym rz�dzie do Argentyny i Brazylii, cz�ciowo tak�e do Stan�w Zjednoczonych. Do Ameryki Po�udniowej pod��ali emigranci portugalscy i hiszpa�scy. Emigracja przybra�a w niekt�rych pa�stwach takie rozmiary, �e pewne narody by�y liczniej reprezentowane w krajach zamorskich ni� we w�asnej ojczy�nie - np. Portugalczycy w Brazylii, Irlandczycy w Stanach Zjednoczonych. Nie by�o, rzecz prosta, wychod�stwa z Francji, kt�rej, przeciwnie, potrzebne by�y obce r�ce do pracy. Nie by�o r�wnie� wychod�stwa rodzimej czarnej ludno�ci z Afryki. Licznie natomiast emigrowali Chi�czycy - na p�noc do Mand�urii, na po�udnie do Indonezji i wreszcie na zach�d na Hawaje i do Stan�w Zjednoczonych. W tych samych kierunkach pod��ali emigranci japo�scy. Hindusi w�drowali do Afryki Po�udniowej, do Gujany, na niekt�re wyspy Oceanu Spokojnego. Ze wszystkich kraj�w najwi�ksze liczby wychod�c�w �ci�ga�y Stany Zjednoczone. W latach 1871-1900 przyby�o tam 14 mln cudzoziemc�w, w latach 1900-1914 - prawie 9 mln. Znaczne powi�kszenie ludno�ci Stan�w Zjednoczonych, kt�ra z 38,5 mln w 1871 r. wzros�a do 92 mln w 1910 r., wynika�o w 55% z przyp�ywu ludno�ci europejskiej. To samo zjawisko, ale ju� w mniejszych rozmiarach, widzimy w Kanadzie oraz w Ameryce �aci�skiej, zw�aszcza w Brazylii i Argentynie. Rozdzia� drugi:� �ycie gospodarcze.� Imperializm D�ugie lata pokoju przynios�y z sob� gwa�towny rozw�j gospodarczy. Rewolucja przemys�owa, kt�ra du�o wcze�niej dokona�a si� w Anglii, przekroczy�a teraz kana� La Manche i Atlantyk. Stany Zjednoczone, Niemcy i niekt�re inne kraje Europy Zachodniej wesz�y w okres szybkiego rozkwitu. Powsta� nowoczesny przemys� maszynowy, wy�oni� si� wielkoprzemys�owy proletariat. Przemys� odgrywa� coraz wi�ksz� rol� i coraz silniej wyst�powa�a jego przewaga nad rolnictwem. Spo�ecze�stwo rolnicze przekszta�ca�o si� w spo�ecze�stwo przemys�owe. Wynalazki dokonane w ko�cu Xix w. mia�y zasadnicze znaczenie dla �ycia gospodarczego i dla rozwoju kultury. W 1876 r. Amerykanin Alexander Graham Bell wynalaz� telefon. W tym samym czasie skonstruowali �ar�wk� elektryczn� Rosjanin Aleksander N. �odygin w 1872 r. i Amerykanin Thomas Edison w 1879 r. Angielski in�ynier Charles Parsons zbudowa� turbin� parow� w 1884 r. Niemcy Karl Friedrich Benz i Gottlieb Daimler skonstruowali silnik spalinowy i zastosowali go w 1885 r. do samochodu. W 1895 r. Francuzi, bracia Auguste i Louis Lumiere opatentowali aparat do wykonywania i wy�wietlania zdj�� ruchomych - prototyp dzisiejszego kinematografu. W 1893 r. - Niemiec Rudolf Diesel skonstruowa� wysokopr�ny silnik spalinowy. W�och Guglielmo Marconi wys�a� w 1899 r. pierwszy telegram radiowy z Wielkiej Brytanii do Francji, a w 1902 r. przez Atlantyk z Europy do Ameryki. O�ywienie �ycia gospodarczego sprzyja�o rozwojowi komunikacji. D�ugo�� dr�g �elaznych na kuli ziemskiej wzros�a w latach 1870-1913 przesz�o pi�ciokrotnie. Krajami maj�cymi w�wczas najg�stsz� sie� kolejow� by�y Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Belgia i zachodnie prowincje Niemiec. Udoskonalone szyny, parowozy i wagony pozwala�y na przew�z towar�w w znacznie wi�kszych ni� dot�d rozmiarach i to na przew�z szybszy. Ponadto technika budowy kolei coraz bardziej bra�a g�r� nad trudno�ciami terenowymi; mosty i wiadukty, wznoszone w nie�atwych warunkach, tunele wykuwane w g�rach, pozwala�y na prowadzenie linii kolejowych w niedost�pnych dot�d okolicach i skraca�y odleg�o�ci. Rozw�j sieci kolejowej w �wiecie Rok - Kilometry 1870 - 209789 1890 - 617285 1913 - 1104217 Budow� dr�g �elaznych rozpoczyna� kapita� prywatny; p�niej wszak�e w wielu krajach nast�pi�o upa�stwowienie kolei. Tak by�o w Niemczech, Austro-W�grzech, Rosji, we W�oszech, w Belgii, Szwajcarii, Danii, Rumunii, Serbii, Bu�garii, poza Europ� za� w Japonii i w krajach kolonialnych. W Stanach Zjednoczonych natomiast koleje pozostawa�y nadal w�asno�ci� prywatnych sp�ek; w znacznej mierze by� w nich zaanga�owany kapita� angielski, a tak�e i niemiecki. W pocz�tku Xx w. 85% dochod�w z kolei Stan�w Zjednoczonych pobiera�o siedem wielkich sp�ek. Zwi�kszy� si� ogromnie �wiatowy tona� okr�t�w. Zwi�kszenie �wiatowego tona�u okr�t�w (w tys. ton) Rok - Tona� og�em (�aglowce - parowce) 1870 - 15000 (85% - 15%) 1910 - 42000 (10% - 90%) �eglug� morsk� kontrolowa�y niemal w ca�o�ci wielkie sp�ki okr�towe. W 1913 r. by�o na �wiecie oko�o 20 kompanii morskich, z kt�rych ka�da rozporz�dza�a tona�em w wysoko�ci co najmniej 200 tys. ton. Czasem sp�ki te zawiera�y pomi�dzy sob� porozumienie dla osi�gni�cia kontroli nad ruchem towarowym i pasa�erskim na niekt�rych liniach. Tak np. dwie wielkie sp�ki niemieckie Hamburg-Ameryka (tzw. Hapag) i Lloyd P�nocnoniemiecki porozumia�y si� z trustem ameryka�skim Morgana oraz z holendersk� kompani� okr�tow� i t� drog� opanowa�y ca�kowicie komunikacj� morsk� pomi�dzy portami niemieckimi, holenderskimi i ameryka�skimi. Wynalezienie w 1867 r. przez in�yniera francuskiego Charles Tellier maszyny ch�odz�cej umo�liwi�o zastosowanie ch�odni na kolejach i wielkich okr�tach, co pozwoli�o na przewo�enie na dalekich przestrzeniach towar�w ulegaj�cych szybkiemu zepsuciu. U�atwienia komunikacyjne przybli�a�y r�ne kraje i r�ne cz�ci �wiata. Kana� Sueski, otwarty w 1869 r., zbli�y� Europ� do Azji Wschodniej i Po�udniowej, do Afryki Wschodniej i do Australii. Koleje transkontynentalne w Ameryce P�nocnej (pierwsza w 1869 r.) nie tylko zespala�y ze sob� wsch�d i zach�d Stan�w Zjednoczonych, ale i przybli�a�y ogromny ten kraj do Starego �wiata. Kolej transsyberyjska, kt�rej budow� rozpocz�to w 1891 r., dotar�a w 1902 r. do W�adywostoku, w 1903 r. do Port Artur i powi�za�a Europ� z Azj� Wschodni�. Otwarcie w 1895 r. Kana�u Kilo�skiego przy�pieszy�o i u�atwi�o komunikacj� pomi�dzy Morzem Ba�tyckim a Morzem P�nocnym. Kana� Panamski, otwarty w 1914 r. po��czy� Ocean Atlantycki z Oceanem Spokojnym. Dalszym u�atwieniem �ycia gospodarczego, jak r�wnie� administracji w wi�kszych krajach, by�a coraz g�stsza sie� telegraficzna i telefoniczna, a tak�e budowa kabli podmorskich. �egluga powietrzna natomiast by�a jeszcze w stadium pocz�tkowym i nie mia�a praktycznego znaczenia zupe�nie. Bracia Renard zbudowali w 1884 r. balon kierowany. Brazylijczyk Alberto Santos-Dumont przelecia� podobnym balonem w 1901 r. z Saint-Cloud do Pary�a. Balon pod�u�ny wed�ug pomys�u Niemca hr. Ferdynanda Zeppelina przelecia� oko�o 10�7�km w okolicach Friedrichshafen. Pr�bowano r�wnie� budowy statk�w ci�szych od powietrza, prototypu dzisiejszych samolot�w. Amerykanie bracia Orville i Wilbur Wright 17 grudnia 1903 r. przelecieli na tego rodzaju aparacie 260 metr�w w ci�gu 59 sekund. W 1909 r. lotnik i konstruktor francuski Louis Bleriot przelecia� samolotem w�asnej konstrukcji kana� La Manche. Wzrost komunikacji i udoskonalenie �rodk�w komunikacyjnych spowodowa�y potrzeb� �ywszej wsp�pracy mi�dzynarodowej w tej dziedzinie. W 1874 r. w Bernie zawarty zosta� powszechny traktat pocztowy dla unormowania mi�dzynarodowego obrotu pocztowego. Na mocy postanowie� traktatu powsta�o Mi�dzynarodowe Biuro Powszechnego Zwi�zku Pocztowego. W 1875 r. zawarto powszechny traktat telegraficzny. Ludzko�� wkroczy�a w er� gospodarki �wiatowej. Przemys� europejski przetwarza� surowce z wszystkich cz�ci �wiata i we wszystkich cz�ciach �wiata stara� si� sprzedawa� swe wyroby. Industrializacja ��czy�a si� �ci�le ze spot�gowan� eksploatacj� w�gla i �elaza, tych dwu podstaw nowoczesnego przemys�u. Miejsce dawnych ma�ych zak�ad�w, kt�rym potrzebne by�y przede wszystkim drzewo i woda, zajmuj� teraz wielkie huty i fabryki zak�adane w pobli�u kopalni w�gla i �elaza. Tak by�o w Anglii, tak by�o w Westfalii i Nadrenii, tak by�o na �l�sku. W�giel znajdowa� coraz szersze zastosowanie. Sta� si� niezb�dny dla fabryk, kolei, ogrzewania dom�w mieszkalnych; poddany procesowi destylacji s�u�y� jako gaz �wietlny; jako surowiec zasadniczy sta� si� podstaw� nowych zupe�nie ga��zi przemys�u, przede wszystkim chemicznego. Przemys�owiec niemiecki Fryderyk Siemens twierdzi�, �e w�giel jest "miar� wszystkich rzeczy". �wiatowe wydobycie tego cennego surowca z 90 mln ton w po�owie Xix w. podnios�o si� do 200 mln w 1870 r. i przekroczy�o 1000 mln ton w 1913 r. Kraje bogate w w�giel mia�y zapewnione pierwsze�stwo w rozwoju gospodarczym. Przez d�ugi czas pierwsze miejsce w g�rnictwie w�glowym zajmowa�a Anglia. W 1898 r. utraci�a je wszak�e na rzecz Stan�w Zjednoczonych. W 1913 r. wydobycie w�gla angielskiego wynosi�o ju� mniej ni� 1/3 produkcji �wiatowej (292 mln ton wobec przesz�o 1000 mln). Na pierwszym miejscu utrzymywa�y si� w dalszym ci�gu Stany Zjednoczone (517 mln ton). Anglia zachowa�a jeszcze drugie miejsce, ale szybko zbli�a� si� do niej z trzeciego miejsca konkurent niemiecki (277 mln ton). Wzrost wydobycia w�gla ilustruje poni�sza tabela: Wydobycie w�gla w najwa�niejszych krajach (w mln ton) Pa�stwo: Rok 1870 - 1900 - 1913 Wielka Brytania: 128 - 185 - 292 Niemcy: 42 - 89 - 277 St. Zjedn.: 41 - 143 - 517 Francja: 17 - 26 - 41 Rosja: 10 - 27 - 54 W pocz�tkach Xx w. w�giel by� wci�� jeszcze podstawowym czynnikiem pomy�lnego rozwoju gospodarczego, chocia� maszyna parowa mia�a ju� mniejsze zastosowanie, a nafta zacz�a wypiera� w�giel z niekt�rych pozycji. Wydobycie ropy naftowej wzros�o wydatnie, zw�aszcza w Xx w., gdy nafty zacz�to u�ywa� nie tylko jak poprzednio do o�wietlenia, lecz przede wszystkim do poruszania silnik�w spalinowych. Wzrost ten wykazuje tabela: Wydobycie ropy. W ko�cu Xix w. i pocz�tkach Xx w przemy�le naftowym pierwsze miejsce zajmowa�y sp�ka ameryka�ska Standard Oil, za�o�ona w 1882 r. przez Johna D. Rockefellera, sp�ka angielsko-holenderska Royal Dutch (rok za�o�enia 1890�) i Anglo-Persian Oil Company (1907�). Nad naft� w Rosji panowali Nobel i Rotcchildowie. Obok w�gla podstawowym czynnikiem rozwoju przemys�u nowoczesnego by�o �elazo. I tu przez d�ugi czas dominowa�a Anglia. W 1870 r. produkowa�a �elaza wi�cej ni� wszystkie inne kraje na �wiecie razem wzi�te. Obok w�asnej rudy przetapia�a jeszcze w swych hutach rud� szwedzk� i hiszpa�sk�. Do zmiany tej sytuacji przyczyni� si� mi�dzy innymi wynalazek Anglika in�. Sidney Gilchrista Thomasa pozwalaj�cy na dobywanie �elaza z rud fosforuj�cych, uwa�anych dot�d za ma�owarto�ciowe (minette w Lotaryngii). Wydobycie ropy (w tys. beczek 1 beczka (barrel) ok. 130 kg) A - rok 1870 B - rok 1880 C - rok 1890 D - rok 1900 E - rok 1910 F - rok 1915 St. Zjedn.: 5261A - 26286B - 45824C - 63621D - 209557E - 281104F Rosja: 204A - 2001B - 23691C - 75730D - 70337E - 68548F Indie Holend.: 2253D - 11031E - 11920F Rumunia: 84A - 115B - 383C - 1629D - 9724E - 12030F Meksyk: 3634E - 32911F Persja: 3616F Mia�o to powa�ne skutki. W 1892 r. bowiem rozpocz�to eksploatowa� z�o�a rudy w zag��biu Briey w Lotaryngii. Odt�d szybko rozwija� si� przemys� metalurgiczny francuski i niemiecki. Lotaryngia ze swymi z�o�ami rudy, Westfalia ze swym w�glem zacz�y coraz silniej wi�za� si� ze sob� pod wzgl�dem gospodarczym. Poniewa� rozdzielone by�y politycznie, przyczynia�o si� to do zaostrzenia stosunk�w pomi�dzy Francj� a Niemcami. Producentem �elaza na du�� skal� by�y r�wnie� Stany Zjednoczone. Ju� w pierwszych latach Xx w. wielka republika p�nocnoameryka�ska produkowa�a wi�cej sur�wki �elaza ni� Anglia i Niemcy ��cznie. Poni�sza tabela pokazuje wzrost produkcji �elaza: Produkcja sur�wki �elaza (w mln ton) Pa�stwo: Rok 1870 - 1890 - 1913 Wielka Brytania: 6,7 - 8,0 - 10,4 Niemcy: 1,7 - 4,7 - 19,3 St. Zjedn.: 1,9 - 9,4 - 31,5 Francja: 1,2 - 2,0 - 5,2 Rosja: 0,4 - 0,1 - 4,6 Rozwija� si� tak�e wydatnie przemys� w��kienniczy, kt�ry w koloniach afryka�skich i w Azji Wschodniej zdoby� sobie nowe rynki zbytu. I tu Anglia mia�a pierwotnie prymat, kt�ry r�wnie� utraci�a pod koniec Xix w. Tak�e i w tej dziedzinie na czo�o wysun�y si� Stany Zjednoczone, a nast�pnie przemys� tekstylny francuski, niemiecki i polski w Kr�lestwie. Bawe�n� produkowa�y w wielkich ilo�ciach Stany Zjednoczone, Anglicy zaprowadzili jej upraw� na du�� skal� w Indiach Wschodnich, w Egipcie, w Sudanie i w Ugandzie, Rosjanie na rozleg�ych przestrzeniach Turkiestanu. Obok przemys�u dawnego, "klasycznego", jak maszynowy i tekstylny, pojawi�y si� zupe�nie nowe ga��zie. By� to przede wszystkim przemys� chemiczny (barwniki, nawozy sztuczne, materia�y wybuchowe), w kt�rym od razu wysun�y si� na czo�o Niemcy. Przemys� ten rozwija� si� pomy�lnie od 1880 r. dzi�ki umiej�tno�ci zu�ytkowania produkt�w ubocznych w�gla i nafty. By� to nast�pnie rozwijaj�cy si� od ko�ca Xix w. przemys� elektryczny; g�r� wzi�y tu Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja. Po wynalezieniu silnika Diesla w 1893 r. coraz wa�niejsz� rol� odgrywa� przemys� naftowy. Obok maszyny parowej zacz�� dzia�a� "bia�y w�giel", czyli energia elektryczna, zacz�� pracowa� motor benzynowy. Jest rzecz� znamienn�, �e nowe ga��zie przemys�u rozwija�y si� znacznie powolniej w Anglii ni� w innych krajach przemys�owych. Pierwsze�stwo zdoby�y tu od razu Stany Zjednoczone i Niemcy. R�wnie� w rolnictwie dzi�ki zdobyczom nauki zaznaczy� si� du�y post�p. Osi�gni�to wiele w dziedzinie krzy�owania i doskonalenia gatunk�w ro�linnych i zwierz�cych. Wyhodowano np. gatunki zb� odpornych na ostry klimat. Pozwoli�o to na wydatne zwi�kszenie area�u zb� np. w Kanadzie i na Syberii. Zwi�kszy�o si� wykorzystanie nawoz�w sztucznych. Rozpowszechni�a si� uprawa buraka cukrowego. Wesz�y w powszechne u�ycie produkty kraj�w tropikalnych (t�uszcze, w��kna, kakao, kawa, herbata, owoce). Rozwin�a si� hodowla byd�a na mi�so (Argentyna, Australia), na we�n� (Australia). Mimo to, zw�aszcza w krajach Europy �rodkowej i Zachodniej, rolnictwo walczy� musia�o z powa�nymi trudno�ciami. Przysparza�a ich w wielkiej mierze konkurencja zbo�a z kraj�w zamorskich, przede wszystkim z Ameryki P�nocnej. Wielkie, coraz wi�ksze przestrzenie oddawano tam pod upraw�; ziemia bardzo urodzajna, dotychczas nie uprawiana, wydawa�a plon obfity. Nowo zbudowane ameryka�skie koleje transkontynentalne i nowe wielkie okr�ty transoceaniczne przybli�y�y Europ� do Ameryki i u�atwia�y transport znacznych ilo�ci zbo�a. Koszty transportu szybko spada�y. Na linii Nowy Jork - Liverpool wynosi�y one w 1881 r. tylko 40%, a w 1900 r. zaledwie 15% koszt�w przewozu na tej samej trasie w 1871 r. Na drodze morskiej Odessa - Hamburg koszty przewozu obni�y�y si� do 62% w 1881 r., a do 43% w 1900 r. w por�wnaniu z rokiem 1871. Na mi�dzynarodowym kongresie rolniczym w 1889 r. jeden z rolnik�w francuskich �ali� si�, �e przewiezienie worka zbo�a z Ameryki do Europy wypada znacznie taniej ni� z Dijon do Pary�a. Po Stanach Zjednoczonych jako wielki dostawca p�od�w rolnych wyst�pi�a Kanada, pod koniec Xix w. za� Argentyna. Dostarczycielk� zbo�a na rynki zachodnio - i �rodkowoeuropejskie by�a te� Rosja, kt�ra dzi�ki taniej sile roboczej mog�a konkurowa� z importerami zamorskimi. We Francji sytuacj� pogarsza� gwa�towny spadek produkcji wina. S�ynne francuskie winnice uleg�y zniszczeniu, kt�re spowodowa�a ma�a mszyca zwana filokser�. Rozmno�y�a si� i rozprzestrzeni�a po 1876 r. Produkcja wina francuskiego obni�y�a si� o 2/3 i wynik�e st�d straty roczne obliczano na 500 mln frank�w. Dopiero po 20 latach, po sprowadzeniu odpornej na filokser� winoro�li ameryka�skiej, uda�o si� odbudowa� francuskie winnice i przywr�ci� dawn� produkcj� wina. Filoksera atakowa�a te�, cho� w mniejszym stopniu, winnice w�oskie i hiszpa�skie. We Francji zrujnowa�a licznych �rednich i drobnych w�a�cicieli winnic - warstw� b�d�c� siln� podpor� obozu zachowawczego. Ma�a mszyca odegra�a wa�n� rol� polityczn�. Rolnictwo europejskie przechodzi�o wi�c ci�ki kryzys, kt�ry dotyka� zar�wno wi�ksz� w�asno�� ziemsk�, jak i ch�op�w. Francja i Niemcy broni�y si� wprowadzeniem cel ochronnych na p�ody rolne, Anglia natomiast utrzymywa�a wolny handel, sprowadza�a coraz wi�cej �ywno�ci z kraj�w zamorskich i nie przeciwdzia�a�a upadkowi w�asnego rolnictwa. W ci�gu dziesi�ciolecia 1876-1885 powierzchnia ziemi uprawnej w Anglii skurczy�a si� o 28%. Masy robotnik�w rolnych pow�drowa�y do kopal� i do fabryk w miastach lub za ocean. Mi�dzynarodowe kongresy rolnicze, zwo�ywane pocz�wszy od 1889 r., dyskutowa�y spraw� mi�dzynarodowego uk�adu zbo�owego, unii celnej europejskiej czy �rodkowoeuropejskiej. Projekty takiej unii wysz�y najpierw ze strony Francuz�w i W�gr�w. Unia nie zosta�a zawi�zana, ale znamienny by� fakt, �e z r�nych stron domagano si� jej utworzenia. Sytuacj� opanowano dopiero pod koniec Xix w. Ceny ziemiop�od�w zacz�y si� podnosi�. Dwie by�y tego g��wne przyczyny. Z jednej strony zmniejszy�a si� konkurencja zbo�a ameryka�skiego. Ludno�� Stan�w Zjednoczonych wzrasta�a szybko i spo�ywa�a coraz wi�ksz� cz�� p�od�w swej ziemi. Jednocze�nie wzros�y koszty produkcji rolnej, a tym samym zmniejszy�a si� ameryka�ska zdolno�� konkurencyjna. Z drugiej strony w rolnictwie europejskim dokona� si� ogromny post�p. Nowe, na naukowych podstawach oparte metody uprawy podnios�y znacznie wydajno�� ziemi. Zwi�kszenie si� ludno�ci, zw�aszcza ludno�ci miejskiej, og�lny wzrost dobrobytu i podwy�szenie stopy �yciowej wzmog�y zapotrzebowanie na artyku�y rolne; wzros�o zw�aszcza silnie spo�ycie mi�sa, mleka i wyrob�w mleczarskich. Niekt�re kraje, jak Szwajcaria, Holandia, Dania skierowa�y sw� gospodark� roln� ku hodowli i produkcji przetwor�w mlecznych i mi�snych. Ostatnie dziesi�ciolecie Xix w. przynios�o znamienne przemiany. Gospodarka oparta na w�asno�ci indywidualnej i na wolnej konkurencji stopniowo zacz�a ust�powa� miejsca gospodarce opartej na w�asno�ci zbiorowej i na kapitale zbiorowym - gospodarce monopolistycznej. Sytuacja przedsi�biorstw ma�ych i �rednich stawa�a si� coraz trudniejsza. Niekt�re bankrutowa�y, niekt�re podporz�dkowywali sobie lub wch�aniali bogatsi i pot�niejsi konkurenci. W bankowo�ci, w przemy�le, w handlu wyrasta�y przedsi�biorstwa - olbrzymy. Dosz�y one z czasem do przekonania, �e zamiast traci� si�y na wzajemn� walk� o rynki zbytu i �r�d�a surowc�w, korzystniej b�dzie porozumie� si� i wsp�lnie ustali� klucz podzia�u zysk�w. T� drog� powsta�y wielkie zrzeszenia producent�w. Zrzeszenia takie zawi�zywa�y si� albo w drodze tzw. koncentracji poziomej, czyli horyzontalnej, gdy ��czy�y si� przedsi�biorstwa pracuj�ce w tej samej ga��zi produkcji (np. kartel w�glowy re�sko-westfalski w 1895 r.), albo te� w drodze tzw. koncentracji pionowej, czyli wertykalnej. Ten drugi wypadek zachodzi� wtedy, gdy wielkie przedsi�biorstwo jednoczy�o wszystkie ogniwa procesu produkcyjnego, a wi�c np. kopalnie, w kt�rych wydobywano rud� �elazn�, poprzez huty przetapiaj�ce sur�wk� �elaza, do fabryk wyrob�w stalowych np. broni. R�ne by�y formy prawnoorganizacyjne koncentracji: 1�) kartele, kt�rych celem - jest podzia� rynk�w zbytu, okre�lenie rozmiar�w produkcji, wysoko�� cen itp.; 2�) syndykaty, kt�re jednocz� si� dla wsp�lnej sprzeda�y towar�w, a niekiedy i dla nabycia surowca przez wsp�lne biuro; 3�) trusty, poci�gaj�ce za sob� pe�ne zjednoczenie w�asno�ci przedsi�biorstw, kt�rych w�a�ciciele zostali udzia�owcami; 4�) koncerny, kt�re wi��� poszczeg�lne przedsi�biorstwa czy trusty na podstawie wsp�lnej finansowej zale�no�ci od grupy kapitalist�w. Przedsi�biorstwa wchodz�ce w sk�ad koncernu nie trac� tytu��w swej w�asno�ci. Organizacj� pozostawiaj�c� najwi�cej swobody by� kartel; trust by� form� najbardziej zwart�. Kartele, koncerny, trusty sprawowa�y istn� dyktatur� gospodarcz�, st�d ich nazwa monopole. Monopole, to "organizacje, kt�re celem powi�kszenia zysk�w swych cz�onk�w pr�buj� dla ca�ej gospodarki regulowa� ruch czynnik�w okre�laj�cych lub wsp�okre�laj�cych wysoko�� zysk�w, a wi�c ceny, produkcj� itp. Najpot�niejsze monopole na podstawie swej przewagi nad innymi zwi�zkami kapitalistycznymi wyznaczaj� kierunek i cel ca�ej polityce klasy panuj�cej" (J�rgen Kuczynski). Monopole s� cz�sto zrzeszeniami mi�dzynarodowymi. W 1907 r. zawarte np. zosta�o porozumienie pomi�dzy wielk� niemieck� firm� elektryczn� Allgemeine Elektrizitatsgesellschaft (w skr�cie AEG) a ameryka�sk� General Electric Company (GEC) co do rozgraniczenia sfer interes�w. GEC zapewni�a dla siebie Stany Zjednoczone i Kanad�, AEG - Niemcy, Austro-W�gry, Szwajcari�, Luksemburg, Belgi�, Holandi�, kraje skandynawskie, Rosj�, Turcj� i Ba�kany. Najwi�ksza koncentracja na kuli ziemskiej wyst�pi�a w Stanach Zjednoczonych. Z pa�stw europejskich przodowa�y pod tym wzgl�dem Niemcy. We Francji proces ten by� powolniejszy, np. wielkie koncerny obejmuj�ce rud� w zag��biu Briey i w�giel w departamencie Nord powsta�y dopiero w latach 1907 i 1911. Opr�cz Francji i Niemiec monopole istnia�y w omawianym okresie w wi�kszo�ci pa�stw Europy Zachodniej, a tak�e w Rosji, w Japonii; spotyka�o si� je r�wnie� w krajach o stosunkowo s�abym rozwoju przemys�owym. Koncentracji przedsi�biorstw przemys�owych towarzyszy�a koncentracja kapita��w. Drog� �cis�ego ��czenia si� pot�nych bank�w z wielkimi przedsi�biorstwami przemys�owymi powstawa� kapita� finansowy, kt�ry w �yciu gospodarczym i politycznym odegra� szczeg�lnie ujemn� rol�. Banki rozszerza�y stopniowo swoje najdawniejsze zadania po�rednik�w w wyp�atach i stawa�y si� dostawcami kapita�u; udziela�y mianowicie kupcom i fabrykantom po�yczek kr�tkoterminowych. W miar� wszak�e powi�kszania si� wk�ad�w bankowych sytuacja uleg�a zmianie. Banki znalaz�y si� w posiadaniu tak olbrzymich �rodk�w, �e po�yczki kr�tkoterminowe ju� nie wystarcza�y na ich zu�ytkowanie. Utworzy�y wi�c inne, szersze uj�cie dla nagromadzonych zasob�w i zacz�y udziela� przemys�owi po�yczek d�ugoterminowych, innymi s�owy umieszcza�y w produkcji przemys�owej wielk�, coraz bardziej rosn�c� cz�� swych kapita��w. Wielki bank nowoczesny sta� si� wi�c wp�ywow� central� finansow� i pot�nym dysponentem. Cz�sto finansowa� kilka przedsi�biorstw pracuj�cych w tej samej ga��zi przemys�u. Zrozumia�y interes nakazywa� bankowi dba� o to, aby przedsi�biorstwa te nie konkurowa�y, lecz wsp�dzia�a�y z sob�. Banki przyspiesza�y wi�c proces koncentracji. Kraje ubo�sze i gospodarczo zacofane, czy to dla pokrycia koszt�w inwestycji lub zbroje�, czy dla sprowadzenia wyrob�w przemys�owych, czy wreszcie dla pokrycia deficytu bud�etowego, musia�y szuka� kredytu w bogatych i wysoko rozwini�tych krajach kapitalistycznych, wywo��cych kapita�. Udzielenie po�yczki zagranicznej wymaga�o najcz�ciej zgody w�adz pa�stwowych. Niekiedy rz�d zach�ca� banki do takich operacji, uwa�aj�c s�usznie, �e t� drog� rozszerza i umacnia swoje wp�ywy w innych pa�stwach, np. Francja w Rosji, Anglia w Ameryce Po�udniowej, Niemcy w Turcji. Obok polityki oficjalnej ogromn� rol� odgrywa�a w�asna polityka wielkich bank�w. Trzeba zawsze bra� to pod uwag�, je�li chce si� w�a�ciwie zrozumie� i oceni� rozw�j stosunk�w mi�dzynarodowych, a w szczeg�lno�ci polityk� wielkich mocarstw. Kapita� ulokowany za granic� (w mld frank�w) x - brak Rok: przez W.Brytani� - Francj� - Niemcy 1872�: 15 - 10 - x 1882�: 22 - 15 - ? 1893�: 42 - 20 - ? 1902�: 62 - od 27 do 37 - 12,5 1914�: od 75 do 100 - 60 - 44 (Wed�ug W.I. Lenin, Dzie�a, t.22. s. 277�) Cz�ci �wiata, pomi�dzy kt�re by�y podzielone kapita�y (w mld marek) (w przybli�eniu) oko�o 1910 r. Kontynenty: kapita� brytyjski - francuski - niemiecki Europa: 4 - 23 - 18 Ameryka: 37 - 4 - 10 Azja, Afryka, Australia: 29 - 8 - 7 Razem: 70 - 35 - 35 (Wed�ug W.I. Lenin, Dzie�a, t.22, s. 278�) Wyw�z kapita��w przybra� olbrzymie rozmiary. W pierwszych latach Xx w. Anglia umieszcza�a za granic� ponad 4 mld fr rocznie, Francja oko�o 2 mld. W 1914 r. obliczano, �e kapita� angielski umieszczony za granic� wynosi� od 75 do 100 mld fr, kapita� francuski oko�o 60 mld, kapita� niemiecki ponad 40 mld fr. Analiza wywozu kapita��w z trzech g��wnych europejskich mocarstw imperialistycznych, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, przynosi interesuj�ce wyniki, wa�ne nie tylko dla zrozumienia stosunk�w gospodarczych w �wiecie, ale i polityki mi�dzynarodowej. Kapita� angielski kierowa� si� mniej wi�cej w po�owie do brytyjskich posiad�o�ci zamorskich. Pozosta�� cz�� umieszczano przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych i w krajach Ameryki �aci�skiej, zw�aszcza w Argentynie. Do Europy wywieziono zaledwie oko�o 5 czy 6%. Kapita� francuski lokowa� si� g��wnie pod postaci� po�yczek, mniej wi�cej w 2/3 w Europie; w samej tylko Rosji np. umieszczano 10 mld fr. Kapita� niemiecki znajdowa� niedu�e zastosowanie we w�asnych koloniach, dzieli� si� natomiast do�� r�wnomiernie pomi�dzy Europ� i kraje pozaeuropejskie. W Europie najwi�cej, oko�o 8 mld fr, umie�cili kapitali�ci niemieccy w krajach monarchii habsburskiej, nast�pnie w Rosji (oko�o 5 mld). 10 mld inwestowanych w Ameryce dzieli�o si� pomi�dzy Stany Zjednoczone, Kanad� i pa�stwa Ameryki �rodkowej i Po�udniowej. W Azji kapita� niemiecki lokowa� si� g��wnie w Turcji i w Chinach. Swoist� w�a�ciwo�ci� kapita�u niemieckiego by�a okoliczno��, �e dzia�a� on przewa�nie w krajach politycznie od Niemiec nie uzale�nionych. St�d p�yn�y trudno�ci, kt�re napotyka�, st�d te� mi�dzy innymi wynika� szczeg�lnie agresywny charakter niemieckiego kapitalizmu. Ekonomista niemiecki tego okresu, Gerhart von Schultze-Gaewernitz, pisa�: "Tylko w ma�ej cz�ci zagranicznego �wiata mamy polityczne podstawy bezpiecze�stwa niemieckich inwestycji kapita�owych. St�d potrzeba [nam] spotwarzanego tak bardzo militaryzmu i marynizmu, p�ki inni - Anglianie b�d� gotowi do rozbrojenia na gruncie r�wnouprawnienia". Ogromny wzrost produkcji zmusza� bardziej rozwini�te kraje kapitalistyczne do ustawicznego poszukiwania nowych rynk�w zbytu. Mog�o to nast�pi� albo przez wyw�z do kraj�w pozaeuropejskich otwieraj�cych si� dla handlu mi�dzynarodowego, albo te� przez pozyskanie odbiorc�w konkurenta zgodnie z mo�liwo�ciami, kt�re dawa�a zasada wolnego handlu. Kapitali�ci domagali si�, aby rz�dy prowadzi�y polityk� w dw�ch kierunkach: aby rozszerza�y ekspansj� kolonialn� i, zarazem, aby chroni�y przed konkurentem zagranicznym rynek wewn�trzny i zachowa�y go dla produkcji krajowej. Wyp�ywa�a st�d d��no�� do podboj�w kolonialnych i tendencja do zerwania z zasad� wolnego handlu i powrotu do protekcjonizmu. W ostatnim �wier�wieczu Xix w. prawie ca�a Europa, z wyj�tkiem Wielkiej Brytanii, Belgii i Holandii, przyj�a protekcjonistyczny system celny - Rosja w 1877 r., Niemcy w 1879 r., Francja w 1881 r., Stany Zjednoczone wesz�y na t� drog� pod koniec Xix stulecia (taryfy w 1890 i 1897 r.). Protekcjonizm rodzi� wojny handlowe - pomi�dzy Francj� a W�ochami w latach 1887-1898, pomi�dzy Francj� a Szwajcari� w latach 1893-1895, pomi�dzy Niemcami a Rosj� w 1893 r. System protekcjonizmu, wysokich barier celnych i wojen handlowych nazywano nacjonalizmem gospodarczym. Omawiane czasy nie by�y okresem ci�g�ego, nieprzerwanego wzrostu bogactwa. Przeciwnie, wyst�puj� w�wczas lata zastoju, spadku cen, og�lnych trudno�ci gospodarczych, lata kryzysu. Okres depresji ekonomicznej wyst�pi� w 1873 r. najpierw w Austrii, Niemczech i Stanach Zjednoczonych, a nast�pnie ogarn�� inne kraje i trwa� z przerwami a� do 1895 r. Spad�y ceny, spad�y papiery warto�ciowe, obni�ona zosta�a stopa dyskontowa i stopa procentowa. Trudno�ci kryzysowe da�y si� we znaki licznym pa�stwom, wiele z nich tylko z du�ym wysi�kiem mog�o sp�aca� swe zobowi�zania, niekt�re zmuszone by�y og�osi� bankructwo (Turcja w 1875 r., Portugalia w 1893 r" kiedy skre�li�a 2/3 swego d�ugu). Pomimo tego papiery pa�stwowe, chocia� ni�ej oprocentowane, by�y w okresie kryzysu bardziej cenione i bardziej poszukiwane jako pewniejsze. Po latach z�ej koniunktury, niekiedy tylko przerywanej okresami bardziej pomy�lnymi, przyszed� mniej wi�cej od 1895 r. czas dobrej koniunktury i trwa� a� do wybuchu pierwszej wojny �wiatowej, a bodaj nawet do wielkiego kryzysu roku 1929. Takie by�y og�lne warunki, w kt�rych �wiat wkroczy� w epok� imperializmu. Wyraz imperializm by� i jest u�ywany w r�nych znaczeniach. W s�owniku francuskim Littrego (wyd. z 1865 r.) oznacza on pogl�dy "imperialist�w", tzn. zwolennik�w Napoleona Iii. W publicystyce angielskiej, w �smym dziesi�cioleciu zesz�ego wieku, pod mianem imperializmu rozumiano zerwanie z zasad� wolnego handlu i d��enie do bli�szego zwi�zania posiad�o�ci zamorskich z metropoli�. Wkr�tce wszak�e poj�cie to rozszerzy�o si� wydatnie. W imperializmie widziano ju� d��no�� do powi�kszenia granic pa�stwowych, do w�adania mo�liwie wielkimi obszarami, a nawet do panowania w skali �wiatowej. Mo�na wi�c m�wi� o imperializmie staro�ytnego Rzymu, Hiszpanii Karola V, Francji kardyna�a Richelieu, Ludwika Xiv czy Napoleona. Jest to zatem bardziej sprecyzowane i zarazem zaw�one poj�cie zaborczo�ci. Nauka natomiast, opieraj�ca si� na zasadach materializmu historycznego, przyj�a definicj� Lenina, chocia� i marksi�ci niekiedy w potocznej mowie u�ywaj� terminu imperializmu w znaczeniu zaborczo�ci. Wed�ug Lenina imperializm to "kapitalizm w tym stadium rozwoju, kiedy ukszta�towa�o si� panowanie monopoli i kapita�u finansowego, kiedy nabra� wybitnego znaczenia wyw�z kapita�u, rozpocz�� si� podzia� �wiata przez mi�dzynarodowe trusty i zako�czony zosta� podzia� ca�ego terytorium kuli ziemskiej przez najwi�ksze kraje kapitalistyczne". Istniej� r�ne odcienie imperializmu w zale�no�ci od proporcji mi�dzy poszczeg�lnymi jego cechami. Imperializm angielski, na przyk�ad, nazywa� Lenin - kolonialnym, francuski - lichwiarskim, niemiecki - junkiersko-bur�uazyjnym, "imperializm ludzi biednych" (imperialismo della povera gente) - oto nazwa, kt�r� dawano imperializmowi w�oskiemu. Rozdzia� trzeci:� �ycie polityczne Powa�ne r�nice w stosunkach spo�ecznych, gospodarczych, politycznych dzieli�y Europ� ko�ca Xix i pocz�tk�w Xx w. W Europie �rodkowej i Wschodniej, na P�wyspie Iberyjskim silne by�y wci�� relikty feudalizmu, du�e znaczenie i wp�ywy mia�a wielka w�asno�� ziemska; ideologia Wielkiej Rewolucji Francuskiej i liberalizm nie przeora�y jeszcze gruntu politycznego. W Europie Zachodniej natomiast czynnikiem rz�dz�cym by�a ju� bur�uazja. Rozw�j gospodarczy pomniejsza� ustawicznie znaczenie szlachty; widoczne to by�o nie tylko w uprzemys�owionych pa�stwach na Zachodzie, ale tak�e, cho� w du�o mniejszym stopniu, w rolniczych krajach Europy �rodkowej i Wschodniej; walnie przyczyni� si� do tego kryzys w rolnictwie, wynikaj�cy z konkurencji zbo�a ameryka�skiego. D��enia do utrzymania, wzgl�dnie zdobycia przewagi w pa�stwie prowadzi�y cz�sto do konflikt�w pomi�dzy ziemia�stwem a bur�uazj�. Konflikty te prowadzi�y niekiedy do walki, niekiedy do kompromisu. Rzecz prosta, �e charakter - i walki i kompromisu zale�a� od stosunku si� pomi�dzy partnerami: By�o spraw� znamienn�, �e ostry konflikt pomi�dzy wielk� w�asno�ci� ziemsk� a bur�uazj� wybuch� w dw�ch silnie uprzemys�owionych krajach Europy prawie jednocze�nie - w Niemczech w latach 1908-1909, w Anglii w latach 1909-1911. Przyczyny by�y prawie te same: w Niemczech projekt wprowadzenia podatku spadkowego, obci��aj�cego spadkobierc�w pierwszego stopnia, w Anglii podwy�szenie podatku spadkowego i wprowadzenie nowego podatku gruntowego, godz�cego w latyfundia. W Anglii przegra�o s�abe ziemia�stwo, w Niemczech wygrali silni jeszcze junkrzy pruscy. Ros�o szybko znaczenie klasy robotniczej. Proletariat - coraz liczebniejszy i coraz bardziej klasowo u�wiadomiony - stanowi� si��, z kt�r� bur�uazja liczy� si� musia�a i kt�r� pr�bowa�a rozmaitymi drogami, zale�nie od okoliczno�ci, rozbroi�, os�abi�, przejedna�. Problem w�o�cia�ski mia� inny charakter; politycznie ch�opi - pomimo swej liczebno�ci - nie odgrywali tak wielkiej roli jak robotnicy, nie stanowili takiej gro�by dla panuj�cego ustroju. Z wyj�tkiem Francji i Szwajcarii, a od roku 1910 tak�e i Portugalii, ca�a Europa mia�a ustr�j monarchiczny. Ustr�j ten poczytywano za tak naturalny i oczywisty, �e nowo powstaj�ce pa�stwa przybiera�y taki w�a�nie system rz�d�w; tak by�o w Rumunii w 1866 r., w Bu�garii w 1879 r., w Norwegii w 1905 r. Monarchie europejskie mia�y r�ne oblicza; od monarchii parlamentarnej - jak Wielka Brytania, gdzie kr�l panowa�, ale nie rz�dzi� i by� jedynie najwy�szym, tradycyjnym symbolem pa�stwa, a� do Rosji i Turcji, gdzie car wzgl�dnie su�tan by� �r�d�em prawa, by� w�adc�, kt�ry teoretycznie przynajmniej niczym nie by� skr�powany. Oktrojowanie konstytucji w Rosji 1905 r., w Turcji 1908 r., niewiele tu zmieni�o. Og�lnie bior�c monarchie europejskie dzielimy na absolutne, konstytucyjne i parlamentarne. W monarchii absolutnej (Rosja do roku 1905�) monarcha by� �r�d�em wszelkiej w�adzy zar�wno ustawodawczej, jak i wykonawczej. W monarchiach konstytucyjnych (jak np. cesarstwo niemieckie) monarcha sprawowa� w�adz� wykonawcz�, ustawodawstwo nale�a�o do parlamentu, monarsze za� przys�ugiwa�o prawo sankcji ustaw, uchwalonych przez parlament, wzgl�dnie prawo weta. W monarchiach parlamentarnych, b�d�cych pewn� odmian� monarchii konstytucyjnej, parlament mia� w�adz� ustawodawcz�, jednocze�nie obsadzanie stanowisk rz�dowych zale�a�o od jego woli; rz�d mianowany by� przez monarch�, ale powo�any z woli parlamentu i p�ty tylko pozostawa� u w�adzy, p�ki cieszy� si� zaufaniem i poparciem wi�kszo�ci parlamentarnej; jest to tzw. odpowiedzialno�� parlamentarna ministr�w. Ojczyzn� rz�d�w parlamentarnych jest Anglia; parlamentaryzm angielski s�u�y� za wz�r wielu pa�stwom - nie wsz�dzie wszak�e z dobrym wynikiem. Wa�n� przyczyn� sprawnego funkcjonowania parlamentu brytyjskiego by� system dwupartyjny. Dwie silne, sprawnie zorganizowane partie, konserwatyst�w i libera��w, zmienia�y si� u w�adzy zale�nie od tego, kt�ra z nich zdoby�a wi�kszo�� w Izbie Gmin. Obecno�� w parlamencie pos��w irlandzkich, a nast�pnie wej�cie pos��w Labour Party wywo�ywa�o niekiedy pewne trudno�ci, ale nie zachwia�o jeszcze systemu dwupartyjnego. Swoisty uk�ad stosunk�w nie pozwoli� na wprowadzenie systemu dwupartyjnego we Francji. Model angielski usi�owa�y wszak�e przeszczepi� niekt�re pa�stwa. Da�o to dobre wyniki w pa�stwach skandynawskich, w Belgii, w Holandii. W Hiszpanii, Portugalii, Rumunii osi�gni�to to tylko pozornie; dwa stronnictwa istotnie zmienia�y si� co pewien czas u w�adzy, ale nie w wyniku woli narodu, lecz na podstawie wzajemnego, cichego ich porozumienia; stronnictwa by�y wprawdzie rywalami o w�adz�, lecz zarazem w pewnym sensie wsp�lnikami w eksploatacji kraju. Gdy przyw�dcy jednego z nich dostatecznie d�ugo sprawowali rz�dy, ust�powali miejsca opozycji. Jej leader, obj�wszy w�adz�, rozwi�zywa� parlament i zdobywa� w wyborach znaczn� wi�kszo��. Je�eli monarcha by� wybitniejsz� indywidualno�ci� i zr�cznym politykiem, jak np. kr�l rumu�ski Karol I, to odgrywa� w tych zmianach znaczn�, cz�sto decyduj�c� rol�. W pa�stwach o parlamentarnej formie rz�d�w silny by� wp�yw stronnictw na zarz�d krajem i na �ycie polityczne. Najwyra�niej wyst�powa�o to w Wielkiej Brytanii, we Francji, w Belgii. Inaczej by�o w pa�stwach nie maj�cych rz�d�w parlamentarnych, np. w Niemczech, gdzie parlament uchwala� ustawy, uchwala� bud�et, ale nie mia� wp�ywu ani na powo�anie, ani na dymisj� rz�du. W tych warunkach stronnictwa z natury rzeczy mia�y mniejsze znaczenie. Wprowadzenie g�osowania powszechnego **1 w jednych krajach, stopniowe rozszerzanie czynnego prawa wyborczego na coraz wi�ksz� liczb� obywateli w innych, przyczyni�o si� do demokratyzacji instytucji parlamentu i jego sk�adu. Mandaty poselskie piastowali ju� nie tylko przedstawiciele szlachty i bur�uazji, zdobywali je coraz liczniej politycy pochodzenia drobnomieszcza�skiego, p�niej tak�e robotniczego i ch�opskiego. Zmieni� si� skutkiem tego charakter parlamentu i typ debat parlamentarnych. 1 We Francji w 1848 r., w Zwi�zku P�nocnoniemieckim w 1867 r., w cesarstwie niemieckim w 1871 r., w Belgii w 1893 r., we W�oszech w 1912 r., w Anglii w 1918 r. Rola parlamentu w Ameryce by�a inna. W Stanach Zjednoczonych, w republice prezydenckiej, rz�dzi� jeden cz�owiek - prezydent; kongres go tylko kontrolowa�. Prezydent by� coraz bardziej oczywi�cie uzale�niony od wielkiego kapita�u. Pa�stwa Ameryki �aci�skiej wzorowa�y swe konstytucje na konstytucji Stan�w Zjednoczonych, ale �ycie posz�o tam innymi torami. Rzadko kiedy mog�a wyst�pi� opozycja legalna, wybory zniekszta�ca�a brutalno�� w�adzy i nadu�ycia wyborcze; zmiany rz�d�w przeprowadzano najcz�ciej poprzez zamach stanu. Za wzorem monarchii europejskiej wprowadzi�y system parlamentarny i monarchie azjatyckie - Japonia w 1889 r., Turcja na kr�tko w 1876 r. i p�niej w 1908 r., Persja w 1906 r. Utworzenie przedstawicielstwa narodowego w tych pa�stwach - obok wzgl�d�w polityki wewn�trznej - mia�o swe przyczyny i w polityce zagranicznej; uwa�ano, �e w Europie wzro�nie poszanowanie i sympatia dla pa�stwa, kt�re przyj�o ustr�j oparty na wzorach europejskich; wzgl�d ten odgrywa� szczeg�lnie du�� rol� w Japonii. W pa�stwach o parlamentarnej formie rz�d�w ministrowie i wiceministrowie rekrutowali si� z regu�y spo�r�d parlamentarzyst�w. Politycy, kt�rzy niejednokrotnie wchodzili w sk�ad gabinetu, obejmowali zale�nie od uk�adu si� rozmaite teki, np. we Francji Poincare by� w r�nych gabinetach ministrem o�wiaty, skarbu i spraw zagranicznych. Millerand ministrem handlu i przemys�u, wojny i spraw zagranicznych. W Wielkiej Brytanii Winston Churchill piastowa� teki handlu, spraw wewn�trznych, marynarki, zbroje�, skarbu i wreszcie obrony narodowej podczas drugiej wojny �wiatowej. Je�eli minister nie by� wybitniejsz� indywidualno�ci�, nadawa� tylko og�lny kierunek polityczny, wzgl�dnie jedynie reprezentowa� swoje stronnictwo w radzie ministr�w; ca�� prac� ministerstwa prowadzili zawodowi urz�dnicy, trwaj�cy na swych stanowiskach niezale�nie od wszelkich zmian gabinet�w. W Niemczech, w Rosji godno�ci ministerialne obejmowali urz�dnicy. W Austrii i na W�grzech niekiedy wybitni parlamentarzy�ci wysuwali si� na czo�o biurokracji, jak np. Leon Bili�ski, kt�rego "kariera parlamentarno - urz�dnicza" budzi�a zdziwienie u Niemc�w. Gdy mowa o ustroju monarchicznym, powstaje pytanie, jaki wp�yw mia� monarcha na polityk� i bieg spraw w pa�stwie. Rozr�ni� tu nale�y sam� instytucj� monarchii, tj. koron� i osob� monarchy. W pa�stwach absolutnych i konstytucyjnych, ale nie rz�dzonych parlamentarnie, korona dysponowa�a du�ym zakresem w�adzy, jej wola przes�dza�a o kierunku polityki pa�stwowej. Nale�y tu pami�ta�, rzecz prosta, o zwi�zkach ��cz�cych koron� z klas� panuj�c� i jej interesami. Osoba monarchy natomiast odgrywa�a znaczniejsz� rol� wtedy tylko, gdy na tronie zasiada� cz�owiek obdarzony silniejsz� indywidualno�ci� i talentem politycznym. W ko�cu Xix w. nie by�y to cz�ste wypadki. Na polityk� zagraniczn� monarchowie nie mieli tego wp�ywu, kt�ry im cz�sto przypisywano. Bliskie osobiste zwi�zki Wilhelma Ii z Miko�ajem Ii, wymiana cz�stych wizyt i jeszcze cz�stszej korespondencji, os�awione "Willy-Nicky letters", nie oddzia�a�y na stosunki pomi�dzy pa�stwem niemieckim a pa�stwem rosyjskim. Legend�, powsta�� w Berlinie, jest opowiadanie, jakoby Edward Vii mia� sw� osobist� dzia�alno�ci� doprowadzi� do utworzenia wrogiej Niemcom koalicji i do ich oskrzydlenia. Edward Vii nie kierowa� polityk� zagraniczn� Wielkiej Brytanii, a jedynie swoj� znajomo�ci� �wiata i ludzi niejednokrotnie wspiera� swych ministr�w; tak by�o np. w Pary�u w 1903 r., gdy zapocz�tkowano zbli�enie francusko-brytyjskie i gdy chodzi�o o usuni�cie trudno�ci istniej�cych w stosunkach pomi�dzy Francj� a Wielk� Brytani�. Monarcha, kt�ry zdoby� do�wiadczenie w pracy pa�stwowej, do�wiadczenie, kierowane zdrowym rozs�dkiem, rozporz�dza� w monarchiach parlamentarnych nie w�adz� wprawdzie, ale znacznym wp�ywem osobistym. Ze zdaniem jego powszechnie si� liczono, opinii jego powszechnie szukano. Taki wp�yw mia�a kr�lowa Wiktoria angielska, kr�l Oskar Ii szwedzki. Rzecz ciekawa, �e burze dziejowe pierwszej po�owy Xx w. obali�y trony tych monarch�w, kt�rzy nie tylko panowali, ale i rz�dzili; osta�y si� natomiast te korony, kt�re by�y jedynie szacownym, tradycyjnym symbolem ci�g�o�ci i jedno�ci pa�stwowej. Urok, jaki roztacza�a w�wczas monarchia, by� znaczny. We Francji przej�to pewne elementy ceremonia�u dworskiego stosowanego przy niekt�rych wyst�pieniach publicznych prezydenta republiki, jak np. przyjmowanie koronowanych go�ci, ambasador�w i pos��w zagranicznych, jak uroczyste przejazdy prezydenta z honorow� eskort� szwadronu jazdy. Dnia 6 marca 1896 r. pisa� z Nicei Henryk Sienkiewicz: "Przyjecha� tu dzi� (prezydent) Faure. Wjecha� jak kr�l w�r�d kirasjer�w i les alpins" (tj. strzelc�w alpejskich). Coraz donio�lejsz� rol� odgrywa�y stronnictwa polityczne. Istnia�y one zawsze, odk�d ludzie zacz�li si� zrzesza�. Stronnictwami by�y fakcje, kt�re walczy�y o rz�dy w Atenach czy staro�ytnym Rzymie, na dworach kr�lewskich �redniowiecza, we w�oskich republikach miejskich, w sejmach i sejmikach dawnej Rzeczypospolitej. Stronnictwami by�y koterie torys�w i wig�w, rywalizuj�ce ze sob� o przewag� w Anglii w Xvii i Xviii w., czy "kluby" z czas�w Wielkiej Rewolucji Francuskiej, czy wreszcie frakcje we francuskiej Izbie Deputowanych okresu Restauracji czy Ludwika Filipa. Stronnictwo polityczne - w dzisiejszym rozumieniu tego wyrazu - pojawia si� dopiero w drugiej po�owie Xix w. U�ywamy tu terminu stronnictwo, ma on bowiem znaczenie bardziej og�lne i zarazem bardziej lu�ne ni� partia; z terminem partia za� wi��emy nieodzowne dwa czynniki: �ci�le i mocno okre�lon� doktryn� partyjn� oraz zdyscyplinowan� i sprawn� partyjn� organizacj�. Powstanie stronnictw w tym znaczeniu wi�za�o si� z walk� pomi�dzy feudalnym �wiatem szlacheckim, broni�cym tradycyjnych przywilej�w tronu i o�tarza oraz interes�w wielkiej w�asno�ci ziemskiej, a bur�uazj�, ��daj�c� swobody gospodarki kapitalistycznej. Z drugiej strony walka posz�a pomi�dzy klasami posiadaj�cymi, przede wszystkim bur�uazj�, a rosn�c� klas� robotnicz�. Kolejnym, bardzo wa�nym czynnikiem walki mi�dzy stronnictwami by�o rozszerzenie czynnego prawa wyborczego, a zw�aszcza wprowadzenie g�osowania powszechnego. Powi�kszenie liczby wyborc�w, powo�anie do urn wyborczych nie tysi�cy, ale setek tysi�cy czy milion�w os�b, wymaga�o ze strony grup d���cych do w�adzy innych zupe�nie metod akcji wyborczej i w og�le innej zupe�nie taktyki. Dawne fakcje i ugrupowania albo powoli przestawa�y istnie�, albo dzia�a�y w ograniczonym, zaw�onym polu, albo te� wreszcie stawa�y si� stronnictwem masowym. Zwykle zal��kiem powstaj�cego stronnictwa by�a organizacja ju� istniej�ca. M�g� nim by� klub