9153
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 9153 |
Rozszerzenie: |
9153 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 9153 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 9153 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
9153 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Wydawnictwo Literackie
Dorota
Terakowska
Dobry adres
to cz�owiek
Rysunki Aleksandra Kucharska-Cybuch
Jestem z blok�w
I wcale si� nie wstydz�, cho� pewna piosenkarka mia�a dziennikarzom za zle, �e ujawnili jej blokowe mieszkanie. A ja po prostu wiem, �e tak zwany dobry adres to cz�owiek, nie ulica.
Jestem z blok�w i cho� mam wiele okazji, by to zmieni� � nie korzystam. Przeliczam w my�lach czas, kt�ry zmarnuj� na przeprowadzki i pilnowanie robotnik�w (jak i gdzie po�o�� te cholerne kafelki? Zwal� mi przez pomy�k� �cian� no�n�?), potem przeliczam to na ilo�� nie przeczytanych (lub nie napisanych) ksi��ek � i mi �al. Wi�c jestem z blok�w, ale jako� �adna z moich c�rek nie jest blokersem, bo jedna jest dziennikark�, druga re�yserk� filmow�, a obie maj� w g�owie tyle, ile trzeba, i ani im, ani mnie niczego nie przyb�dzie, je�li przeprowadzimy si� do apartament�w z portierami. Ba, gdybym nie by�a z blok�w i moje pole widzenia ograniczone by�oby przez portie-
ra, ochroniarzy i super- ekstra-ultraeleganckich s�siad�w, to nie powsta�aby �adna z moich powie�ci, bo nie mia�abym o czym pisa�. Omin�oby mnie mn�stwo wa�nych obserwacji.
Wi�c jestem z blok�w, a mieszkanie w nich ma swoje odr�bne uroki. Oto dzwonek, zerkam w wizjer, w wizjerze s�siadka w r�owej podomce i lok�wkach (w apartamentowcu by�aby w dresie od Armaniego, ale w �rodku taka sama):
� Pani wie, �e na drzwiach windy kto� brzydko o pani napisa�?
� Taaa? � m�wi� z zaciekawieniem i stukaj�c klapkami, schodz� dwa pi�tra ni�ej.
Faktycznie. Na drzwiach windy czarnym spre-jem stoi jak byk: Tyrakowska to gupia k...
� Ho! Ho! � mrucz� w zadumie.
� I co? � pyta s�siadka, a w jej oku b�yska drobna iskierka satysfakcji. � Teraz musi pani wzi�� wiadro z wod�, szczotk� i zmywa�. Ale zwyk�� wod� mo�e nie pu�ci�. Najlepszy rozpuszczalnik. Po�yczy�?
� A to dlaczego? � pytam zdziwiona. � Nie nazywam si� Tyrakowska, tylko Te. Nie jestem ani k..., ani gupia, ani nawet g�upia. Ja bym powiedzia�a, �e jestem nieg�upia. Wnosz�c z byk�w, napisa�y to ma�olaty maj�ce k�opot z przej�ciem z klasy sz�stej do si�dmej i pewnie te same, kt�re przeganiam, gdy na naszych elewacjach smaruj�
kiepskie graffiti. Ten napis du�o m�wi o tych, kt�ry go wysma�yli, a o mnie nic.
� Ale inni b�d� to czyta� � m�wi niepewnie s�siadka.
� Niech im wyjdzie na zdrowie � u�miecham si�. � Za ka�dym razem b�d� musieli pomy�le�, czy jest to prawda.
Tym razem w oczach s�siadki widz� niezrozumienie, a nawet niech��. Po pierwsze, ona ch�tnie by mnie widzia�a, jak zmagam si� przy windzie z tym wiadrem, szczotk� lub rozpuszczalnikiem. Po drugie, ona naprawd� nie rozumie, dlaczego ja gwi�d�� na ten napis. Wybucham �miechem, bo przypominam sobie o�mioletni� Ma�gosi�, moj� c�rk�, dok�adnie sprzed lat dwudziestu dw�ch.
� Mamo, A�ka wysmarowa�a kred� na chodniku, �e Szumowska jest gupia. Musimy to zmaza�!
� Dlaczego? Ten napis zmusi innych do pomy�lenia, jak to z tob� jest: jeste� g�upia czy nie? Moim zdaniem nie. I liczy si� te� to, co sama o sobie my�lisz, tw�j w�asny rachunek sumienia, a nie tylko ocena innych. Oni mog� si� myli�.
Przypominam sobie reporta� o selekcjoner-kach z modnych warszawskich klub�w. Wpuszcz� ci� lub nie i nigdy nie wiesz dlaczego. I czujesz si� gorsza, cho� dla selekcjonerki wa�ne s� nie-
istotne drobiazgi: kolor twojej sukienki i kredki do ust, wyraz twojej twarzy, tw�j partner, kt�ry akurat byl w koszuli w krat�, a nie w paseczki. A ty na przyk�ad piszesz prac� magistersk� lub doktorat, wczoraj wymy�li�a� �wietne usprawnienie w pracy albo po prostu m�drze wychowujesz dziecko. Wi�c dlaczego czujesz si� gorsza, zamiast wybuchn�� �miechem, zaduma� si� nad powierzchowno�ci�, z jak� oceniaj� nas bli�ni, i i�� do innej knajpy? Znam pewn� �adn� dziewczyn�, kt�ra nie spa�a kilka nocy, bo dotar�o do niej, co m�wi� o niej znajomi. �Awansowa�a w pracy, bo wiadomo... Ona i szef..."
� Przecie� to nieprawda! � krzyczy z �alem dziewczyna.
� Czemu cierpisz na bezsenno��, skoro to nieprawda? Zamieniaj ��ko w �o�e tortur, je�li znajomi powiedz� co� trafnego, czego o sobie nie wiedzia�a�. Ale je�eli nie maj� racji, to niech senne koszmary dr�cz� ich, a nie ciebie!
� No, ale m�wi� o mnie �le � powtarza ona.
� �wiat scala zar�wno mi�o�� bli�niego, jak i wszystko z�e, co bli�ni robi� sobie nawzajem. Codziennie, id�c do domu, czytam na drzwiach windy Tyrakowska jest gupia k... iwefek-cie codziennie mam okazj� powiedzie� g�o�no tym drzwiom: � A nieprawda! � Wiesz, jakie to mi�e? � pytam. Nigdy nie wiadomo, co umocni
poczucie naszej warto�ci. Najlepiej, je�li jest to co�, co w zamierzeniu mia�o nam zniszczy� samopoczucie...
Dwana�cie szarych garnitur�w
By� kobiet� nie jest �atwo, jest to sprawa odpowiedzialna, wyrazista i na og� (z ma�ymi wyj�tkami) ostateczna. A m�czyzna po prostu sobie jest, bez specjalnego wysi�ku.
Kobiet� zostaje si� w spos�b zdecydowany, barwny i niemal w minut�: pewnego dnia, w wieku jedenastu lub trzynastu lat, pojawia si� miesi�czka i w�tpliwo�ci pryskaj�. U facet�w proces stawania si� m�czyzn� rozk�ada si� w czasie i mog� jeszcze odkr�ci� co� w t� czy w tamt� stron�. Proces utraty cz�ci kobieco�ci te� jest ostateczny: nagle ju� nie s� potrzebne podpaski i nie urodzi si� �adne dziecko. U faceta rozk�ada si� to na d�ugie lata, a niekt�rzy s� m�scy niemal do setki, jak Sean Connery. Nawet �mier� w przypadku kobiet jest nieodwo�alna, a pewnym m�czyznom, historycznie rzecz ujmuj�c, uda�o si� zmartwychwsta�. Zwr��cie uwag� na �atwo��,
11
z jak� kobieta mo�e przebra� si� za faceta: ostrzy�e si� naje�a, zrezygnuje z makija�u, w�o�y garnitur. Aby m�czyzna przebra� si� za kobiet�, musi w to w�o�y� mn�stwo wysi�ku, kt�ry da i tak w�tpliwe efekty (patrz Dustin Hoffman i Tootsie).
Ale najgorsza jest sytuacja � jak�e cz�sta! � gdy w�tpliwo�ci budzi przebranie si� kobiety za kobiet�. M�czyznom bowiem nie szkodzi �elazne prawo mody, czyli sztuka na�ladownictwa. Rozejrzyjcie si� wok�, na bankiecie, w knajpie, w teatrze, a nawet na ulicy czy w poci�gu Intercity: wsz�dzie grasuj� stada identycznych m�czyzn. Te same garnitury, T-shirty i d�insy, takie same fraki lub smokingi, a nawet modele kom�rek, teczki i samochody. I co? I nic. A ile sensacji wzbudzaj� dwie znane kobiety, kt�re pojawi� si� publicznie w identycznych sukienkach...?
By� kobiet� nie jest �atwo, a mog�oby to nie by� trudne, gdyby�my wzbudzi�y w sobie troch� przekory. Do dzi� pami�tam imieniny sprzed lat u jednego z przyjaci�: wchodz� i widz� dwana�cie skwaszonych kobiet w dwunastu szarych garniturach. Wszystkie garnitury prosto z drogich salon�w mody. �Dzie� dobry" � m�wi� z radosnym u�miechem, staj�c naprzeciw w ciemnozielonych spodniach i �akiecie w stylu Mao. I ju� wiem: czytamy te same kolorowe czasopisma, ale
12
robimy z nich r�ny u�ytek. One bez mrugni�cia powiek� kupuj� szare garnitury, bo pisali, �e s� modne. Ja wiem, �e skoro pisali, to trzeba kupi� co�, co b�dzie modne, ale ciut inne. Dawno temu, w latach siedemdziesi�tych ubieg�ego stulecia w jedynym w�wczas modnym kolorowym pi�mie pisali, �e wszystko ma by� ��te. I pewnego dnia w telewizyjnym Studio 2, gdzie r�wnocze�nie pojawia�y si� wszystkie �wczesne prezenterki, za��ci�o si� tak, �e widz�w rozbola�y oczy. Kamery wychwyci�y og�upia�e i bolesne spojrzenia tych sk�din�d �adnych dziewczyn, ale nikt nie skomentowa� wpadki, bo komentarze czyta�o si� wtedy z kartek, a w scenariuszu nie przewidziano, �e zamiast �ywych kobiet pojawi� si� ��tka w pustych wydmuszkach.
Lubi� sobie wpa�� na internetowe blogi i zobaczy�, co gra w psychice m�odych dziewcz�t. Jedna z nich zwierzy�a si� niedawno z powag�: �Na przystanku tramwajowym przy Nowym �wiecie sta�a pi�kna dziewczyna w butach o zaokr�glonym nosku. Od razu wiedzia�am, �e z prowincji, bo nosi si� tylko w szpic, przecie� pisali... I ca�� jej urod� szlag trafi� przez buty". Nie trafi�, spokojnie... Inna skleci�a kolejn� z�ot� my�l: �Pisali, �e dzi� ju� nie s� modne hiper-markety, tylko malutkie sklepiki. Przestaj� robi� zakupy w Hypernovej". A ja wr�cz przeciwnie:
14
niemal od zawsze mam ulubiony osiedlowy sklepik (ulubiony, bo blisko), ale gdy robi� zakupy na ca�y tydzie�, to jad� do hipermarketu, bo wszystko, czego potrzebuj�, kupi� w jednym miejscu. I nie b�d� si� katowa� malutkim sklepikiem, bo pisali...
Kolorowych pism nie czyta si� po to, aby bezwarunkowo im ulega�, ale �eby mie� orientacj� i wyb�r. Te, co w nich pisz�, te� nie chc� pewnego dnia zobaczy� na bankiecie dwunastu identycznie ostrzy�onych pa� w jednakowych sukniach, a w dodatku � skoro pisali, �e modny jest szafir � to nawet �oso� na stole b�dzie szafirowy.
Zamiast kolejnego Coelho � pisali, �e modny! � poczytajcie sobie wspania�� nowelk� �niadanie u Tiffany'ego Trumana Capote'a, sk�din�d tak�e orygina�a, mimo � a mo�e w�a�nie dlatego � �e lubi� �ledzi�, co pisali, a robi� to po swojemu. Ot� jego bohaterka, Holly Golightly, tak�e robi�a wszystko na opak, i w �lad za ni� ka�da z nas, studentek z lat sze��dziesi�tych, szuka�a w�asnego �opaku". Niekt�rym zosta�o to na reszt� �ycia. �Opak" dotyczy nie tylko ciuch�w, lecz wielu sytuacji, tak�e zawodowych, �yciowych i towarzyskich. I wiecie co? Najlepiej si� go wymy�la, �ledz�c, co pisali. Bo w sumie po to pisz�.
Potw�r sezonu og�rkowego
Je�li to sierpie� � jestem na Mazurach. Je�li to lato i sezon og�rkowy � nadesz�a pora na potwory. Je�li szukacie potwora � potw�r to ja. Co roku latem upycham do auta komputer. Co roku troch� pisz�, troch� gram, czytam, p�ywam, s�ucham, jak ro�nie trawa, patrz�, jak p�yn� chmury i jak bez wdzi�ku szamocz� si� w wodzie trzydziestolatkowie z piwnymi brzuchami. Troch� rozwalam si� na le�aku i udaj�, �e si� nie opalam.
� Dlaczego si� opalasz, wsz�dzie pisz�, �e to niezdrowe � ostrzega co roku m��, stoj�c przezornie w cieniu, a ja co roku odpowiadam:
� Ja tylko le�� w s�o�cu i si� relaksuj�. A jaki mam wysoki filtr! � dorzucam, przypominaj�c sobie, �e krem z filtrem numer 20 le�y w szafce. Na razie mam w g�owie bardzo mocny filtr, numer co najmniej 2692, bo na wakacjach filtruj� wszystko, co utrudnia mi odpoczynek i prac�.
17
Ka�dego roku wypoczywam, a r�wnocze�nie zaczynam albo ko�cz� now� powie��. I co roku, od trzynastu lat, do naszego mazurskiego domu zwala si� towarzystwo, nasze lub naszej c�rki Ma�gosi, i czy si� chce, czy nie, wieczorem trzeba ugotowa� gigantyczny gar zupy, na dziesi�� � dwana�cie os�b, aby po k�pieli i relaksie z filtrami wszyscy mogli co� zje��.
� Wystarczy byle co, to przecie� wakacje. Ziemniaki, kwa�ne mleko, kromka chleba... � m�wi� ochoczo o dziesi�tej rano, a oko�o czternastej staj� na werandzie i ruszaj�c nosami, pytaj� z zaanga�owaniem: � Co to za zapachy? Czy to nie og�rkowa? Uwielbiam og�rkow�...
� Taaa... � odpowiadam z le�aka i dorzucam: � Obiad o szesnastej, bo mi�so twarde, id�cie do wody, musz� mie� chwil� ciszy.
Le�� i my�l� nad ksi��k�. O szesnastej oni ochoczo i ze szcz�kiem rozstawiaj� talerze i malowniczo rozrzucaj� �y�ki. O szesnastej pi�tna�cie s� ju� nerwowi. O szesnastej dwadzie�cia zaczynaj� �yka� zup�. O szesnastej dwadzie�cia pi�� zawsze � zawsze! �jeden z nich, ten najlepiej wychowany przez mamusi�, m�wi przymilnie:
� Mog� prosi� repet�? � i u�miecha si� rozkosznym u�miechem jedynaka.
Ten u�miech na mnie nie dzia�a. Nigdy nie dzia�a�. Wi�c odpowiadam:
18
� Nie b�dziesz zjada� trzech talerzy zupy, kt�r� w pocie czo�a gotowa�am ca�y wczorajszy, upalny wiecz�r, zamiast pisa� ksi��k� lub gra� w diablo. Nie dostaniesz te� repety drugiego dania. Zrobi�am obiad na trzy dni, bo wtedy z�api� czterdzie�ci osiem godzin odpoczynku od gotowania. Mo�ecie je��, ile dusza zapragnie, chleba z serem i pomidorami.
Dobrze Wychowany Ch�opiec zawsze m�wi wtedy z wyrzutem:
� Przecie� ja chcia�em sprawi� pani przyjemno��!
� Jak�? � pytam, z pikantnym nitrem nr 148, kt�ry grubo rozsmarowuj� na moim dobrym wychowaniu.
� No... �e jest pani �wietn� gospodyni�. My�la�em, �e sprawi to pani satysfakcj� � oznajmia Bardzo Dobrze Wychowany Ch�opiec, kt�ry zapewne r�wnie znakomicie wychowa� w�asn� matk�, obklejaj�c j� filtrem numer 429, z�o�onym z samych pochwa�: �Mamusiu, jaka pyszna zupa... Mamusiu, jak pi�knie wypra�a� skarpetki... Mamusiu, wyprasuj koszul�... Mamusiu, �niadanie na �sm� trzydzie�ci, najlepiej do ��ka". Wkr�tce b�dzie m�wi� tak do �ony.
Rozsmarowuj� starannie filtr numer 656, z�o�ony z piek�cej szczero�ci i �agodnego feminizmu:
20
� Ugotowanie zupy nie daje mi �adnej satysfakcji, zw�aszcza w temperaturze plus 30 stopni na dworze i plus 45 w kuchni, bo w tym czasie mog�abym co� pisa�, czyta� albo posiedzie� na werandzie i pogada�, popijaj�c czerwone wytrawne. Bo to nie s� tylko wasze wakacje, to s� tak�e moje wakacje. I nie mam ambicji bycia dobr� gospodyni�. Mam ambicje by� fataln� gospodyni� � oznajmiam, a oni patrz� na mnie z rosn�c� zgroz�. �To ma by� matka, to ma by� �ona, to ma by� pani go�cinnego domu..." � czytam w ich niewinnych niebieskich m�skich oczach (nawet gdy piwne, i tak s� zawsze niebieskie i niewinne).
� Jak zwykle jeste� potworem! � chichocze moja c�rka i prycha zup� og�rkow�.
� Jestem i daje mi to satysfakcj�, nie tylko latem � wyja�niam Bardzo Dobrze Wychowanemu Ch�opcu.
Wstaj� z le�aka i id� po filtr numer 20. Niech sobie pole�y w trawie, mo�e trawa nie z��knie, cho� wszystkimi �cie�kami ju� skrada si� jesie�.
A w jesieni � je�li jeszcze ich nie macie � zaopatrzcie si� w ca�oroczne filtry, chroni�ce przed pr�bami rozmi�kczania waszego cz�owiecze�stwa metod� �na matk� Polk�", kt�ra ma zadba� o wszystkich, cho� o ni� nikt nie dba.
21
B�d�cie potworami, nie tylko w sezonie og�rkowym. R�bcie swoje, a do ca�ej reszty zaganiajcie te� dzieci, m��w, go�ci.
Owszem, jednemu mazurskiemu go�ciowi da�am trzy talerze zupy i repet� drugiego dania. Ale wtedy gdy gotowa�am, on wyprasowa� mi dwie bluzki, zrobi� ma�� przepierk� i oczy�ci� rynny z zesz�orocznych �mieci. A potem relaksowali�my si� w s�o�cu, z filtrami numer 20 schowanymi w szafce.
Dizajnerka
W znajomej odezwa�a si� artystka. Zawsze si� odzywa, od lat, cho� studia da�y jej fach, kt�rym wzgardzi�a. �Przecie� nie b�d� nauczycielk�!" � t�umaczy�a, tak jakby by�o oczywiste, �e jest ponad nauczycielami.
Dziesi�� lat temu chcia�a projektowa� bi�uteri�, ale nie doczekali�my si� wzoru cho�by k�ka do nosa. Osiem lat temu uzna�a, �e fascynuje j� fotografia, i cz�owiek nie m�g� si� ruszy�, by nie zastawi�a mu drogi, o�lepiaj�c fleszem. Pi�� lat temu zastanawia�a si� nad dagerotypi�, potem nad redagowaniem prozy dla jakiego� wydawnictwa, p�niej chcia�a pracowa� w filmie. Wreszcie wysz�a za m��, urodzi�a dzieci i marzenie o uprawianiu sztuki j� opu�ci�o. Odkry�a uroki �nicnierobienia" przy dobrze zarabiaj�cym m�u, czasem co� ugotowa�a (g��wnie makaron
23
na r�ne sposoby), ale najcz�ciej wlok�a rodzin� do knajpy lub zamawia�a gotowce przez telefon. Mija�y lata, dzieci ros�y i w zasadzie trudno by�o si� spodziewa�, �e po czterdziestce zn�w muza walnie j� skrzyd�em w g�ow� w trakcie gotowania makaronu (�pasty", jak m�wi�a) lub polewania sa�aty jogurtem z czosnkiem (�dipem"). A jednak...
� Wiem, kim chc� by� � powiedzia�a przez telefon. � Dizajnerk�! Ju� urz�dzi�am nasz salon! Przyjdziesz i ocenisz!
� Gdzie ty masz salon? � spyta�am zdziwiona.
� Jak to? A ten du�y, dwudziestometrowy pok�j?
� Kwestia nazewnictwa � b�kn�am bez przekonania, bo jestem z pokolenia, kt�remu salon kojarzy si� g��wnie z zabaw� w salonowca, a �e ostatnio skojarzenie to podejrzanie mi wraca, wi�c wol� okre�lenie �du�y pok�j". Sa�at� tak�e wci�� polewam sosem, dip bowiem to dla mnie polityczna grupa Do�wiadczenie i Przysz�o��, za�o�ona niegdy� przez marzyciela i ideowca Stefana Bratkowskiego. (Hej! Gdzie s� niegdysiejsi marzyciele i ideowcy?! Znikn�li razem z salonami, sosami do sa�atek, projektowaniem i makaronem?!)
Nawiedzi�am j� ju� nazajutrz, bo roznosi�o mnie pragnienie ujrzenia wreszcie konkretu,
24
kt�ry dowiedzie, �e jej artystyczne marzenia s� realne. Nie ukrywam, �e lubi� marzenia, kt�rych realizacja jest mo�liwa, byleby mocno si� postara�. Ju� samo staranie si� daje wtedy satysfakcj�. A ona do tej pory rozrzuca�a marzenia, tak jak kasztan gubi jesieni� kolczaste owoce. Mo�e tym razem...?
� �o, matko! � j�kn�am, staj�c w progu salonu.
Tak, by� pi�kny. Od kremowej bieli puszystego dywanu odbija�a kredowa biel sk�rzanych foteli i herbaciane ciep�o sofy z poduszkami w kolorze �niegu. Firanki, zas�ony, bibeloty na jasnych szafkach, flakon z kwiatami na stole � wszystko by�o w r�nych, znakomicie zharmonizowanych odcieniach bieli. Nie mia�am poj�cia, �e jest ich tak du�o.
� Siadaj � powiedzia�a z u�miechem ciep�ym jak biel herbaciana. � Wino? Lubisz czerwone?
� Tylko czerwone plus popielniczka � przytakn�am i ju�, ju� chcia�am waln�� si� na kanap�, gdy u�wiadomi�am sobie, �e nie jest to mebel, ale element dizajnu. Usiad�am z nabo�e�stwem, usi�uj�c nie opiera� si� o �nie�ne poduszki, bo cholera wie, czy na sweterku nie mam kocich w�osk�w mojej �atki (�Na pewno na spodniach s� te z br�zowego psa", j�kn�am w duchu), ale ona ju� wnosi�a bia�� popielniczk� i krwi-
26
stoczerwone wino. Wyci�gn�am r�k� w stron� kieliszka � i ogarn�a mnie przera�aj�ca wizja rubinowej plamy na sofie. Odstawi�am kieliszek i nerwowo poszuka�am papierosa. Ju�, ju� przypala�am go, gdy dla odmiany wyobrazi�am sobie popi� na tym dywanie � i dr��c� r�k� od�o�y�am szata�ski dow�d uzale�nienia.
� Odzwyczajasz si� od palenia? � zdziwi�a si� znajoma. Od k�amliwej odpowiedzi uratowa� mnie jej m��, kt�ry z energi� wtargn�� do salonu, krzycz�c:
� Hej! Fajnie, �e wpad�a�!
� Buuuuty... � sykn�a dizajnerka, ale od kremowej bieli dywanu ju� odcina� si� jasnobury pr��ek podeszwy adidasa.
� Zapomnia�em � wybe�kota� ma��onek, cofaj�c si� do przedpokoju, sk�d wr�ci� w skarpetkach. Razem z nim z wrzaskiem i lodami truskawkowymi wbieg�a dw�jka dzieci: �Cioooocia!", rykn�y z entuzjazmem, a dizajnerka powiedzia�a lodowato (l�d te� jest bia�y!):
� Czy mamusia nie powtarza od wielu dni, �e do salonu wst�p wzbroniony, chyba �e w skarpetkach, bez lod�w i coca-coli?
� A z kanapk�? � spyta� nie�mia�o m��.
� Ale bez pomidora. Bia�y serek � podpowiedzia�am z refleksem.
� No i jak? Efekt jest? � spyta�a dizajnerka.
27
� Dizajn na sz�stk� � przytakn�am szczerze i dorzuci�am: � Nic, tylko fotografowa�.
Wr�ci�am do domu i waln�am si� w butach na tapczan. Z jednej strony po�o�y� si� pies, z drugiej dwa koty. Zapali�am papierosa i szary popi� stoczy� si� na szary futrzak. Zdmuchn�am. Wszed� m�j m��, szuraj�c mokrymi butami.
� Pada � oznajmi�.
� B�dzie pada�, bo idzie jesie�. B�dzie pada� jak jasna cholera � powiedzia�am z niezrozumia�� i ma�o chrze�cija�sk� satysfakcj�. No, b�dzie pada�, ale deszcz mo�na polubi�, daj� s�owo. Wszystko zale�y od dizajnu.
Facet z parasolem
Zabawna historia z tym �wiatkiem telewizyjnych reklam... Nie chodzi o to, co reklamuj�, ale jak to robi�. Zwr��cie uwag�, bo warto. Na pierwszym planie zawsze i obowi�zkowo jest produkt � i mamy tu fruwaj�ce tabletki, skacz�ce puszki, m�wi�ce muszle klozetowe, samochody jak tygrysy i siedmiomilowe adidasy. Ale nie one mnie intryguj�, lecz drugi plan.
Drugi plan reklam odruchowo rejestruje to, co dzieje si� w rzeczywisto�ci. A dzieje si� sporo. Zmienia si� nie tylko moda, makija�e, modelki, modele, ale i obyczaje. Zmieniaj� si� wprawdzie powoli, ale mo�emy by� dumne z w�asnej skuteczno�ci � my, kobiety, bo przecie� nie oni, szalenie m�scy tw�rcy reklam TV. To my zmieniamy rzeczywisto��, a oni nie mog� nas lekcewa�y�, skoro adresuj� do nas te kolorowe spoty.
29
A jakie� to zmiany widzimy na tym drugim planie? Na przyk�ad z pewn� ospa�o�ci�, ale zacz�� zanika� obowi�zuj�cy wcze�niej spos�b reklamowania produktu, po kt�rego u�yciu kurki u wanny pora�aj� niepokoj�c� czysto�ci� (wiecie, �e obsesyjne utrzymywanie sterylnej czysto�ci grozi alergiami?!).
Ot� Polka, kt�ra w pierwszej serii tych reklam pucowa�a kurki do oporu � niemal zawsze na widok ich l�nienia doznawa�a stanu zbli�onego do orgazmu. I wszystko by�o jasne: sensu istnienia tych kobiet nie determinowa� udany zwi�zek uczuciowy, �ycie zawodowe czy rodzinne, lecz l�ni�ce kurki. Fetyszystki...? Mo�liwe. Kilkana�cie milion�w fetyszystek w jednym niedu�ym, w dodatku chrze�cija�skim kraju...? Niemo�liwe. A je�eli nawet fetyszystki, to dlaczego wybieraj� armatur�, skoro jest tyle milszych i por�czniej szych gad�et�w?
Kto� bardziej inteligentny zorientowa� si� w ko�cu, �e co� tu nie gra, i powolutku, z refleksem ��wia, wprowadzono do �domowych" reklam facet�w. Nigdy ich nie by�o w takiej roli, a s�. I co dzie� przybywaj� nowi. I ju� potrafi� dokona� tak zdumiewaj�cej sztuki, jak wypranie d�ins�w i skarpet w automatycznej pralce, a nawet czyszcz� te kurki i muszle. Jednak � w przeciwie�stwie do kobiet � jako� nie wpatruj� si�
30
z mi�o�nie ob��kanym wyrazem twarzy w te obiekty podejrzanej adoracji. Czyszcz� je mimochodem i z umiarkowanym wysi�kiem. Jawi� si� przy kurkach jako figlarze, kt�rzy wyczy�cili wszystko, zanim przysz�a te�ciowa, a nawet zd��yli przejrze� gazet�. Nieszcz�sne reklamowe kobiety wk�ada�y w to ca�e serce i wszystkie zapasy erotyzmu chowane na czarn� godzin�. R�nica, jak wida�, do�� istotna.
Reklamowych spot�w pokazuj�cych wci�� rosn�cy udzia� m�czyzn w zaj�ciach domowych nie tylko przybywa, ale mo�na je uzna� za zdrow� promocj� spo�eczn�. W dodatku inteligencja tych schwarzenegger�w reklamy wci�� ro�nie, bo potrafi� ju� nie tylko wypra� i wyczy�ci�, ale bezb��dnie wlewaj� wrz�tek do kubka z proszkiem na zup� (dzi�ki automatycznym czajnikom wiedz�, jak wygl�da wrz�ca woda); nie przypalaj� gotowc�w w mikrofal�wce, lecz nawet zdobi� je zielenin� (pietruszka ju� im si� nie myli z asparagusem); sztuczn� �mietan� w aerozolu bezb��dnie trafiaj� w �rodek sztucznego tortu, a nie na pod�og�.
Tw�rcy reklam nie tylko wykazuj� zmys� obserwacyjny wobec zmian zachodz�cych w relacjach kobieta-m�czyzna, ale nawet zacz�li t�pi� facet�w macho. A przecie� to w�a�nie macho, obok produktu, byli g��wnymi obiektami reklam. To im kobiety podawa�y na kl�czkach zup�
32
w proszku, im pra�y koszule i T-shirty, dla nich czy�ci�y te kurki i muszle (facetom macho dor�wnuj� tylko niemowl�ta, r�wnie bezwzgl�dne w egzekwowaniu tego, co im si� nale�y, ale niemowl�tom nadal na to pozwolimy).
Dzi� facet macho jest postaci� obsadzan� w reklamie wy��cznie w roli komicznej. Dopada ma�ego, by mu wyrwa� chrupki; zostawia dziewczyn� na deszczu, aby os�oni� parasolem samoch�d; od obowi�zk�w domowych wieje na piwo z kumplami, cho� brzuch piwny ro�nie mu w tempie, w jakim markowy zegarek odmierza czas (im dro�szy, tym szybciej i dlatego faceci z najdro�szymi zegarkami zawsze potwornie si� spiesz�).
Reklamy powolutku zacz�y stawia� na partnerskie uk�ady. Nie s�dz�, by wymy�lili to m�czy�ni, kt�rzy je kr�c� i klej�. Po prostu rzeczywisto�� wdziera im si� w kadry, czy tego chc�, czy nie. Je�li od reklam sprzed paru lat wia�o patriarchatem kopalnym z epoki br�zu � to dzi� ju� mamy baleja�. A b�dzie jeszcze lepiej.
I ju� tylko � jako ikona bezpowrotnie minionego czasu � na kt�rej� z reklam wci�� b�dzie trwa� facet z parasolem, idiotycznie rozpostartym nad samochodem, a jaka� pojedyncza, zmu-towana kobieta nadal b�dzie prze�ywa� stany uniesienia na widok l�ni�cych kurk�w. Ale to nie my � prawdziwi partnerzy w deszczu i w domu.
33
Krety�ski dar dla potomstwa
Gdy by�am osob� nieletni�, ojciec i mama torturowali mnie psychicznie, usi�uj�c przekaza� cz�stk� swojego do�wiadczenia, kt�re uwa�a�am za zb�dne i krety�skie. Mama uczy�a mnie prasowa� m�skie koszule, twierdz�c, �e kiedy� b�d� mie� m�a, kt�ry nigdy nie ogarnie tej sztuki rozumem, i demonstrowa�a, �e najpierw prasuje si� ko�nierzyk, potem karczek, r�kawy, ty� i na ko�cu to, co najwa�niejsze, czyli oba przody. Przysi�ga�am, �e nie chc� mie� m�a, byle nie prasowa�. Na szcz�cie w tym samym czasie moja przysz�a te�ciowa uczy�a prasowa� mojego przysz�ego, te� nieletniego wtedy, m�a, t�umacz�c, �e niew�tpliwie pozna kiedy� idiotk�, kt�ra zostanie jego �on� i nigdy nie ogarnie rozumem trudnej sztuki prasowania m�skich koszul. W efekcie dzisiaj na widok �elazka i koszuli m�j m�� rzuca si� z okrzykiem: �Ja to zrobi� lepiej!".
35
-� -*��,,.,-
A gdy go nie ma w pobli�u, prasuj� szybciutko ko�nierzyk i oba przody, a potem m�wi� ostrzegawczo: �Pami�taj, �eby nie zdejmowa� marynarki!". Nauki nie posz�y w las, zapami�ta�am, co w m�skiej koszuli jest najwa�niejsze, i oszcz�dzam mas� czasu.
Drugim narz�dziem tortur by�y skarpetki. Wi�kszo�� m�odych czytelniczek �Elle" nie wie, �e cerowanie skarpet w PRL-u by�o nie tyle obowi�zkiem, ile konieczno�ci� Przy sporym szcz�ciu udawa�o si� zdoby� dwie pary na rok, g��wnie spod lady. Cerowanie polega�o na precyzyjnym przeplataniu niteczek i czyni�am to z p�aczem, powtarzaj�c, �e jak b�d� du�a i bogata, to dziurawe skarpetki b�d� wyrzuca� do �mieci. W PRL-u brzmia�o to jak bajka, tymczasem dzi� faktycznie je wyrzucamy, nie tyle z powodu bogactwa, ile z ich nadmiaru i niskich cen (po choler� wam skarpety za 150 z�otych?! I tak p�jd� do zsypu, a tylko idiota wpatruje si� komu� w stopy!). Za to �skarpetkowym" �ciegiem potrafi� tak zaszy� dziur� w ulubionym ciuchu, �e nikt nie wie, gdzie by�a.
Trzecim narz�dziem tortur by�y druty do robienia swetr�w. Oczka �lizga�y si� na metalu (plastikowych drut�w nikt jeszcze nie wymy�li�), w ka�dym rz�dzie gubi�am je i la�am �zy nad t� g�upi� robot�. Ale gdy w stanie wojennym wyrzu-
36
cono mnie z dw�ch redakcji (�Przekr�j" i �Gazeta Krakowska"), okaza�o si�, �e umiem robi� swetry kolorowe jak anielskie skrzyd�a i �e zarabiam lepiej ni� jako dziennikarka. Pami�tam do dzi� Kor� z Maanamu, jak siedzi na moim pniu do ostrzenia kocich pazur�w i z ekspresj� opowiada, co s�ycha� w stolicy i w og�le (zrobi�am jej trzy swetry), albo Mart� Meszaros, re�yserk� filmow�, �on� Janka Nowickiego (dwana�cie swetr�w! Marta...? Tapetowa�a� nimi �ciany...?!). I tak to narz�dzie tortur uratowa�o mnie i moj� rodzin� przed �mierci� g�odow�, bo pracy w zawodzie nikt nie chcia� mi da�, a i ja jej nie chcia�am. A o trzech powie�ciach wydawcy m�wili, �e s� fatalne (dzi� znajduj� si� w lekturach szkolnych i w kanonie ksi��ek dla m�odzie�y. Bo to ja by�am �fatalna", a nie powie�ci).
Dla odmiany ojciec torturowa� mnie stopkami i przyrz�dami elektrycznymi. Stopek te� nie by�o, a wszystkie lampy by�y do siebie podobne. Mamrota�am pod nosem przekle�stwa, bo by�am z�� dziewczynk�, a r�kami przeplata�am cierpliwie cienki miedziany drucik. Ja wiem, �e jest to spos�b niedozwolony w czasach, gdy stopek jest mn�stwo, ale uwierzcie, �e gdy si� tkwi na mazurskiej wsi, w odleg�o�ci trzydziestu kilometr�w od sklepu, to umiej�tno�� naprawienia stopki jest lepsza ni� siedzenie w ciemno�ciach. Nauczy�am
38
si� te� naprawia� zepsute �elazka i lampy � drucik do drucika i zaizolowa�. Z pierwsz� w �yciu naprawion� lamp� posz�am do s�siada, prosz�c, by w�o�y� wtyczk� do kontaktu, bo uzna�am, �e lepiej, gdy jego kopnie ni� mnie (ze z�ej dziewczynki wyros�am na osob� o wzgl�dnej mi�o�ci do bli�nich). Wybra�am s�siada nielubianego, kt�ry mia� wobec mnie nieczyste sumienie. I wyobra�cie sobie: nie kopn�� go pr�d, bo lampa by�a naprawiona z nieludzk� precyzj�!
Pisz� to wszystko, bo my�l�, �e z racji wieku, a jestem od was o wiele starsza, mam obowi�zek podzieli� si� do�wiadczeniem. Wi�c przekazuj� wam rad� drogocenn�: cho�by wasze nieletnie c�rki mia�y p�aka�, nauczcie je jakiej� krety�skiej, pozornie zb�dnej umiej�tno�ci. Nie wiem, co by to mog�o by�, wyboru dokonajcie wed�ug w�asnego uznania i na miar� czasu, w jakim �yjecie, a jest to ca�kiem inny czas. Przysi�gam, �e po wielu latach oka�e si�, i� b�dzie ta umiej�tno�� bezcenna dla waszych c�rek, i to w najmniej spodziewanym momencie.
Aha... Moje dwie c�rki nauczy�am mi�dzy innymi mocnego u�cisku d�oni. �Podawajcie r�k� na powitanie ze stanowcz� energi�, a nie jak zdech�ego karpia" � powtarza�am cierpliwie przy kolejnych nieudanych pr�bach, a one wrzeszcza�y: �A czy to wa�ne?! Co ty z t� r�k�...!". Dzi�, ju�
39
przy powitaniu, wielu m�czyzn m�wi im z zaciekawieniem: �Pani to musi mie� charakter. Co za si�a w tej drobnej d�oni...".
No i o to chodzi. O krety�ski, z pozoru ma�o praktyczny dar. Pami�tajcie.
Pi�ty talerz
M�j niespodziewany wigilijny test na cz�owiecze�stwo zda�am najwy�ej na troj�. To niestety prawda, �e najwi�ksze k�opoty sprawiaj� w�asne dzieci i to one najszybciej obna�aj� nasz� niedoskona�o��.
Co roku, w Bo�e Narodzenie, gdy c�rki nakrywa�y st�, przypomina�am ze szlachetnym patosem: � Pami�tajcie o tradycyjnym, pustym talerzu dla niespodziewanego go�cia! Zawsze mo�e zjawi� si� kto� samotny i nieszcz�liwy, a Bo�e Narodzenie to �wi�ta mi�o�ci bli�niego!
� Aha � m�wi�y ze zrozumieniem i stawia�y pi�� nakry�: dla mamy, taty, dla siebie i tego kogo�.
Powiedzmy sobie szczerze, �e pi�ty talerz zawsze by� pusty. Ot, �adny symbol. Tamtego roku, w 1986, zanosi�o si�, �e b�dzie tak samo, bo jak�eby inaczej? Kto obcy o�mieli�by si� zapuka�
41
do czyich� drzwi w wigilijny wiecz�r, zastrze�ony dla rodzinnej intymno�ci? Owszem, raz wpad�a s�siadka z pytaniem, czy nie da�abym jej trzech kawa�k�w ryby, bo tak przyzwyczai�a si� do swojego karpia, �e nie ma sumienia go zabi� (�Przyp�ywa na m�j g�os i wyci�ga pyszczek, �eby go g�aska�" � m�wi�a wzruszona, wi�c szybko da�am jej trzy porcje, bowiem opowie�ci o �yciu duchowym karpia �le dzia�aj� na moje w�asne �ycie duchowe. Nieprzypadkowo m�j ulubiony �wi�ty to Franciszek z Asy�u).
Ka�ka ju� nakry�a st�, m�� precyzyjnie doprawi� kapust�, uszka ko�czy�y si� gotowa�, ale gdzie� znik�a Ma�go�ka. Mia�a tylko wyskoczy� z psem, tymczasem pies le�a� pod sto�em, a Ma�go�ki nie by�o. Uszka akurat dosz�y, gdy kto� zapuka� do drzwi.
� W takim momencie?! � wkurzy� si� m��.
� Niech to szlag! � powiedzia�am z uczuciem.
� Niech! � przytakn�a Ka�ka i otworzy�a drzwi. W progu sta�a szeroko roze�miana Ma�go�ka i... obca, sp�oszona staruszka.
� Kto to? � spytali panicznym szeptem m�� i starsza c�rka.
� W�a�nie, kto? � powt�rzy�am, ale Ma�gosia ju� wpycha�a nieznajom� do mieszkania, rozbieraj�c j� z grubej chusty, starego palta i dw�ch swetr�w.
42
� Jeszcze buty, bo nab�oc� � powiedzia�a staruszka, wyci�gaj�c nog� w wielkim filcaku.
� Chwileczk�! � zawo�a�am z rosn�c� furi�. � Ma�gosiu, kim jest ta pani?
� Pani jest do pi�tego talerza! � odpar�a z entuzjazmem Ma�go�ka.
� Do pi�tego talerza? � powt�rzy� z b�yskiem zrozumienia m��.
� Ale pi�ty talerz zawsze jest pusty! � zawo�a�a przytomnie starsza c�rka.
� Bo czeka � wtr�ci�a szybko Ma�gosia, zdejmuj�c staruszce drugi filcak i obna�aj�c dziurawe, niekoniecznie czyste skarpety.
Poczu�am, �e w �rodku gotuj� si� r�wnie energicznie jak uszka, i gdy zdezorientowany m�� i r�wnie oszo�omiona Ka�ka wprowadzali staruszk� do pokoju, ja poci�gn�am Ma�go�k� do kuchni.
� Co jest, do cholery?! � warkn�am. � Przyprowadzasz do domu obc� osob�, kt�ra mo�e nawet by� z�odziejk�? I to kiedy? W wiecz�r wigilijny?! Czy� ty zwariowa�a?!
� Ale pi�ty talerz... � szepn�a bezradnie Ma�go�ka. � Zawsze m�wi�a�, �e on czeka na kogo� nieszcz�liwego i samotnego, a ta staruszka naprawd� jest samotna i nieszcz�liwa! Wypo�yczy�am j� specjalnie dla nas z domu starc�w!
44
� Wypo�yczy�a�?! Jezusie, Maryjo... � zacz�am gniewnie i... zamilk�am. Nagle u�wiadomi�am sobie, �e za kilka godzin, o p�nocy, m�j pies i dwa koty zaczn� rozmawia� ludzkimi g�osami, a ja warcz�! Warcz� o pi�ty talerz, o kt�rym tyle rozprawiam, gdy rozpoczyna si� ceremonia nakrywania wigilijnego sto�u! Wzi�am g��boki oddech i doko�czy�am: � Jezusie, Maryjo... no i dobrze zrobi�a�!
Przy op�atku staruszka opowiedzia�a o dw�ch c�rkach i synu, kt�rzy gdzie� dziel� si� op�atkiem, ale przy stole nie lubi� mie� �adnych staruszek ani swoich, ani obcych, bo staro�� psuje im dobry humor. Przy barszczu z uszkami dowiedzieli�my si�, jak kiedy� obchodzono Wigili� na Kresach, gdy do sto�u zasiada�o szesna�cie os�b z czterech pokole�. Przy rybie okaza�o si�, �e staruszka by�a nauczycielk�, ale �zawsze przychodzi taki dzie�, gdy nie potrzebuj� ci� ani w�asne, ani cudze dzieci".
� Jak to, a my? � zawo�a�a Ma�gosia i w dziwny spos�b poczu�am si� pewniej. Przy kapu�cie z grzybami staruszka opowiedzia�a o zmar�ym m�u (�Ugania� si� za kobietami, ale cz�owiek si� z nim nie nudzi�"), a przy serniku poprosi�a o cztery dodatkowe kawa�ki dla wsp�lokatorek, kt�rych nikt nie wypo�yczy�.
45
Potem, gdy c�rki odprowadzi�y staruszk�, m�� pozmywa� naczynia, a pies i dwa koty toczy�y dyskretn� rozmow� ludzkimi g�osami, zamy�li�am si� nad niespodziewanym testem na cz�owiecze�stwo, kt�ry zda�am najwy�ej na troj�, i nad t� dziwn� granic� pomi�dzy teoretyczn� a faktyczn� mi�o�ci� bli�niego. Bo naj�atwiej postawi� pi�ty talerz i liczy� na to, �e pozostanie wygodnym, ale pustym symbolem.
No to �ycz� wam niespodziewanego go�cia na Wigili� i bied�cie si� ze sob�, jak niegdy� ja. Bylebyscie w ko�cu przem�wi�y ludzkim g�osem.
Ogl�dalno��, ufff...
Pewna grupa ludzi zapiera si�, �e ten, kogo nie ma w telewizji � nie istnieje. Nie istniej� pisarze, naukowcy, poeci, malarze, aktorzy, re�yserzy � kt�rych telewizja nie poka�e. Mo�e bym w to uwierzy�a, ale przypadek udowodni�, �e telewizyjne �ycie miewa cz�sto dwa wymiary, a trzeci gdzie� zgin��. W�a�nie wlok�am si� osiedlow� alejk�, naprzeciw za� sz�a, a potem rzuci�a si� biegiem przej�ta s�siadka.
� Widzia�am pani� wczoraj w telewizorze! � krzycza�a z daleka, a w jej g�osie eksplodowa�y entuzjazm i zdziwienie. Entuzjazm � bo we w�asnym telewizorze zobaczy�a osob� ogl�dan� co dzie� na osiedlu, a zdziwienie � bo jej zdaniem, po tym szcz�snym przypadku, ju� zawsze powinnam wygl�da� tak, jak mnie ujrza�a na ekranie: �odrobiona", w eleganckim ciuchu. A ja tu sobie
47
lez� nieumalowana, w m�skiej kurtce i dresowych spodniach (wszystko z second-handu!).
� Widzia�am pani� wczoraj w telewizorze � powt�rzy�a ze s�abn�cym entuzjazmem, mierz�c mnie z g�ry na d�, z do�u do g�ry, i oba kierunki by�y fatalne.
� I co? � spyta�am ostro�nie. � Jak wypad�am?
� Dobrze pani wygl�da�a � stwierdzi�a bez przekonania i w zdecydowanym czasie przesz�ym.
� Umalowali mnie, uczesali, wyj�am co� z szafy � usprawiedliwi�am si� i doda�am: � Ale jak wypad�am z tym, co m�wi�am?
Na twarzy s�siadki odbi� si� niesmak:
� A niby sk�d mam wiedzie�, co pani m�wi�a? Przecie� nie s�ucham, tylko patrz�! Telewizor nie jest do s�uchania � doda�a z wyrzutem.
�Ogl�dalno��" � kluczowe s�owo dla telewizji � pomy�la�am z niepokojem. Ale czy ono musi wyklucza� �s�uchalno��"? Zatem rzeczywi�cie wystarczy, �e mnie pokazali? I dla nikogo nie jest wa�ne, co m�wi�am? Ale ja pracuj� g�ow�, a nie tapet� na twarzy! � my�la�am nerwowo, patrz�c, jak s�siadka odchodzi utwierdzona, �e nie zas�u�y�am, by mnie pokazywano. Przypomnia�am sobie inne przygody z p�askim jak monitor �yciem. Na przyk�ad wywiad, kt�ry
48
nagrywa�am z ujmuj�cym prezenterem (ju� znikn�� z ekranu). Prezenter pieszczotliwie g�aska� w�oski, �lini� wargi, zerka� w lustro. � Gramy! � wrzasn�� realizator.
� Yyyyy... Witamy w studiu pani�... pani�... � powiedzia� prezenter i w jego oczach eksplodowa�a panika. Pami�ta� o w�osach, zapomnia� mojego nazwiska. Podpowiedzia�am je, a realizator rykn��: � Gramy ponownie!
� Witamy w studiu pani� Dorot� Terakowsk�, autork� nagrodzonej ksi��ki... yyyyeeeee... � Pami�ta�, �e jego wargi maj� b�yszcze�, zapomnia� tytu�u ksi��ki. � Gramy! � rykn�� niezra�ony realizator i za trzecim razem utkn�li�my tylko na nazwie nagrody, kt�r� wymieni�am, i polecia�o. Na szcz�cie, nie na �ywo.
� Przepraszam, my tu ci�ko pracujemy. Jestem zm�czony � wyja�ni� i pokaza� w u�miechu g�rne si�demki i ca�� doln� szcz�k� (�Mamusiu, ta pani ma tyle z�b�w, co wilk w bajce o Czerwonym Kapturku" � powiedzia�a wiele lat temu moj a pi�cioletnia c�rka na widok porcelano -wego uz�bienia jednej ze znajomych). Owszem, nie ca�a telewizja jest p�aska jak monitor. Nie wszyscy telewidzowie tylko ogl�daj�, niekt�rzy s�uchaj� (jak jest czego, ale to inna sprawa). Nie wszyscy prezenterzy pami�taj�, jak maj� wygl�da�, ale nie wiedz�, o czym m�wi�. Do telewizji
50
trzeba mie� troch� szcz�cia i ja je mia�am, cho� raz na widok wielkich, precyzyjnie wytuszowa-nych oczu jednej z prezenterek sama zapomnia�am, jak si� nazywam, bo zafascynowa� mnie w tych oczach brak innej my�li ni� rozpaczliwe: jak wygl�dam? Mo�e dlatego wol� prezenter-ki, kt�re nie s� doskonale pi�kne? Przyjrzyjcie si� kiedy� dziennikarkom CNN lub BBC � ani �adne, ani tak odmalowane jak nasze i wszystkie po czterdziestce! Tam �ycie po czterdziestce wci�� trwa, u nas ju� si� ko�czy. Kompleks po podstarza�ej komunie...? Lecz wst�pujemy w pot�ny ni� demograficzny i trzeba b�dzie zmieni� zasad�, �e praca, handel, reklamy, media � wszystko to funkcjonuje wy��cznie na rzecz szcz�cia trzydziestopi�ciolatk�w udaj�cych dwudziesto-latk�w. O dziwo, telewizja te� tak funkcjonuje, mimo �e m�odzi telewidzowie dawno zwiali do Internetu, a koleje los�w Z�otopolskich ogl�daj� g��wnie starsze panie. Mo�e dlatego telewizja s�abo kontaktuje z �yciem? Bo wszyscy s� tam chronicznie m�odzi, cho� �wiat wci�� si� starzeje i dojrzewa...? W ka�dym razie nie wierzcie, gdy kto� Warn powie, �e tego, kogo nie by�o w telewizji, nie ma. Jest, w dodatku prawdziwszy, ma troch� zmarszczek, pieg�w, a nawet pocz�tki �ysiny. I co? I nic. Nie wierzcie te�, �e w telewizji toczy si� prawdziwe �ycie. Prawdziwe �ycie jest
51
tam, gdzie jeste�cie, i tylko wtedy, gdy Wasze spojrzenie nie pyta nerwowo: jak wygl�dam?!, lecz obiecuje kilka ciekawszych pyta�.
A do samego ogl�dania lepsze jednak s� obrazy w muzeum.
Wywietrzcie szkielety z szafy!
Po�ciel najlepiej wietrzy si� latem, ale szkielety mo�na wietrzy� ca�y rok. Pewien zrozpaczony pan napisa� list do �Gazety Wyborczej": �Mieszkamy razem z partnerk� i jej dziecko ma w szkole k�opoty, jak okre�li� nasze relacje. Mo�e wymy�licie jakie� przyzwoite s�owo?!". I niby problem jest, cho� go nie ma. Ten pan jako �konkubent" jest szkieletem dla tej pani i jej dziecka (przecie� to konkubenci �w pijackim szale zarzynaj� konkubiny", bo ju� �znana aktorka �yje w sta�ym zwi�zku partnerskim"). Gdy w moim banku pewna pani dociekliwie ustala�a, kim jest dla mnie �pan, kt�remu chce pani da� pe�nomocnictwo" � w pewnej chwili rykn�am wnerwiona: �konkubentem!" � i w banku zapad�a cisza. Bo konkubent, jak wspomnia�am, w �pijackim szale" itd., ale dawa� mu pe�nomocnictwa do w�asnej kasy?!
53
Moje c�rki trening inno�ci przesz�y w szkole podstawowej. Nie wiem, jak to wygl�da dzi�, ale w tamtych latach wychowawca docieka�, co robi� rodzice, czy dziecko ma rodze�stwo, kto pomaga odrabia� zadania, itp. Wygl�da�o to mniej wi�cej tak:
� Kasia Nowak! Jak si� nazywa mama? Nowakico dalej?
� Nie, mama nazywa si� Dorota Terakowska.
� Hmmm... � mrucza�a nauczycielka, nie wiedz�c, �e to prolog jej k�opot�w. � A tata?
� Kt�ry tata? Tata Maciek czy tata Andrzej? � pyta�a siedmioletnia Kasia.
� Chyba nie masz dw�ch ojc�w! � wo�a�a nauczycielka.
� Mam � m�wi�a z powag� Kasia, kt�ra przywyk�a m�wi� �tato" zar�wno �oryginalnemu" ojcu, jak i mojemu wieloletniemu partnerowi.
� Kt�ry ojciec jest prawdziwy? � wo�a�a zdenerwowana nauczycielka.
� Obaj � stwierdza�a Kasia, bo obaj wydawali si�jej jak najbardziej prawdziwi. Zrezygnowana nauczycielka rzuca�a kolejne has�o � �rodze�stwo" � nie maj�c poj�cia, w jak� pu�apk� si� pakuje. Nasza tr�jka dzieci z dw�ch r�nych ma��e�stw chowa si� w przekonaniu, �e jest prawdziwym rodze�stwem. No bo jest.
54
� Siostra Ma�gosia Szumowska i brat Wojtek Szumowski � oznajmia�a zatem Kasia.
� Moment... Ty nazywasz si� Nowak, mama Terakowska, a rodze�stwo Szumowscy?! � wo�a�a nauczycielka, a cz�� klasy, w kt�rej rodzinach wszyscy nazywali si� jednakowo, chichota�a przymilnie. Ale Kasia rozgl�da�a si� z dum� po klasie. By�a jedyn� w takiej sytuacji, a ja ju� j� nauczy�am, �e to jest dobrze, a nie �le.
Za czas�w dzieci�stwa Ma�gosi sprawa si� skomplikowa�a, bo pojawi� si� pierwszy pies. Zawsze t�umaczy�am, �e zwierz�ta to cz�onkowie rodziny, zatem na pytanie o rodze�stwo, Ma�gosia m�wi�a: � Siostra Kasia Nowak, brat Wojtek Szumowski i brat Kusy.
� Kusy? Jaki Kusy? � docieka�a nauczycielka. � Terakowski i Szumowski � m�wi�a Ma�gosia, dziel�c psa r�wno pomi�dzy nas.
Oczywi�cie, odpytywanie z rodzinnych stosunk�w zawsze ko�czy�o si� okrzykiem: �Niech mama lub ojciec przyjd� jutro do szko�y!". Niekiedy dochodzi�o te� do pytania o dat� �lubu rodzic�w (wzi�li�my go po 35 latach udanego zwi�zku i by�a to mi�a ceremonia, w kt�rej dw�jka dzieci spe�ni�a role �wiadk�w). Wi�kszo�� nauczycielek nie wiedzia�a, jak reagowa�. Ich zdaniem a� takie komplikacje zdarza�y si� w rodzinach menelskich, w�a�nie tam, gdzie
56
�konkubent w szale zar�n�� konkubin�", ale nigdy nie �w rodzinach normalnych".
Oczywi�cie, najpierw to ja musia�am nauczy� si� sztuki polubienia inno�ci, a opanowa�am j� w wieku oko�o dwudziestu sze�ciu lat i nie gdzie indziej, ale w nobliwym miejskim magistracie. Za�atwia�am jak�� urz�dow� spraw�, wzi�am dokumenty od mamy i odpowiada�am na liczne pytania urz�dniczki: � To w kt�rym roku pani si� urodzi�a? � W 1938. � A rodzice kiedy brali �lub? � W 1946 � wyrecytowa�am z karteczki. � To pani jest dzieckiem nie�lubnym � oznajmi�a z nag�ym triumfem urz�dniczka, a ja spojrza�am zdumiona: � Kto? Ja?! Co pani wygaduje? � Pozosta�e urz�dniczki powoli gromadzi�y si� wok� biurka i wpatrywa�y si� we mnie z rosn�c� ciekawo�ci�. � Niech pani por�wna daty i fakty � powiedzia�a urz�dniczka, jej kole�anki gorliwie potakiwa�y, a ich szepty uderza�y o �ciany i sufit biura: �1938... 1946... Liczy� nie umie?... I nie wiedzia�a? Tyle lat?...".
� Co� podobnego! � zawo�a�am. � Taki fantastyczny fakt do �yciorysu i nic o tym nie wiedzia�am?
Zacz�am si� �mia�, urz�dniczki patrzy�y z rosn�c� dezaprobat�, ja nagle poczu�am si� inna � i by�o mi z tym dobrze.
57
� Dlaczego nigdy nie powiedzia�a�, �e jestem nie�lubnym dzieckiem? � spyta�am w domu, a moja siedemdziesi�cioczteroletnia mama nagle si� zaczerwieni�a.
� Wstydzi�am si�? � odparta z ma�ym znakiem zapytania.
� Czego? � docieka�am.
� No bo wszyscy... � zacz�a ona, a ja machn�am r�k�:
� Wszyscy...! � powiedzia�am lekcewa��co. � Chyba fajnie by� troch� innym ni� wszyscy? � powiedzia�am i u�cisn�am j�.
Opowiedzia�am to moim c�rkom, gdy mia�y po kilkana�cie lat. Ta opowie�� im si� spodoba�a. A mnie si� spodoba�o, i� wychowa�am je tak, �e umia�y j� doceni�. I �e w efekcie w naszych szafach nie ma �adnych szkielet�w. Bo naprawd� wstydzi� trzeba si� ca�kiem, ale to ca�kiem innych rzeczy. I pewnie same wiecie jakich.
Nieprzyzwoita mi�o��, normalna wojna
Dziwni jeste�my � my, ludzie, dziwne jeste�my � my, matki.
Jak on i ona, nie daj B�g, ca�uj� si� na ma�ym ekranie naszego rodzinnego telewizora (a jak�e, telewizor jest w niekt�rych rodzinach wa�niejszy ni� dziadek, babcia i ciocia razem wzi�ci, a niekiedy nawet tatu� lub mamusia. Telewizor to nasz kochany braciszek, ulubiona siostrzyczka, nasza r�ka, noga, nasze serce i nasz m�zg)... Wi�c jak on z ni� ca�uj� si� na tym szklanym ekranie naszego ulubionego rodzinnego pociot-ka, to my, mamusie (i wy, tatusie) wrzeszczymy do naszego potomka lub potomkini: �Won z pokoju, brzd�cu, nie b�dziesz mi tu patrze� na takie �wi�stwa! Czy ta telewizja zwariowa�a, �eby o godzinie �smej minut dziesi�� wieczorem pokazywa�, jak si� ca�uj�, dotykaj�, jak zbli�aj� si� do siebie. A w dodatku ona tylko w biustono-
59
szu i pewnie zaraz go zdejmie, a o nim to ju� nie wspomn�...!". I tak sobie krzyczymy, w poczuciu dobrze spe�nianej misji wychowawczej i ochrony naszych dzieci przed brutalno�ci� �wiata. Bo mi�o�� zawsze wydaje si� nam mniej przyzwoita na przyk�ad od wojny. Zatem p� godziny wcze�niej to samo nasze ukochane dziecko kr�ci si� po pokoju i razem z nami zerka na �Wiadomo�ci" / �Fakty" / �Kurier" / �Kronik�" lokalnej Ty i ono sobie je kanapk�, a my zapijamy herbatk� lub kaw� kolejne newsy. Na przyk�ad takie:
� �e gdzie� w �wiecie wybuch�a (albo trwa w najlepsze lub powoli si� ko�czy) kolejna wojna i znowu zgin�o kilkadziesi�t os�b cywilnych, w tym kobiety, starcy i dzieci, i te dzieci nam pokazuj�, i te kobiety nam pokazuj�, i tych starc�w nam pokazuj�, niekiedy ju� tylko w krwawych strz�pach;
� �e samob�jca palesty�ski wysadzi� w powietrze siebie i autobus z kilkudziesi�cioma pasa�erami, a byli w�r�d nich tak�e starcy, kobiety i dzieci, i pokazuj� nam te krwawe szcz�tki, a my m�wimy do dziecka: �zjedz, kochanie, do ko�ca t� kanapk�, zaraz p�jdziemy smacznie spa�";
� a potem pani prezenterka u�miecha si� z powag� i informuje, �e wskutek trz�sienia ziemi, gdzie� na Wschodzie/Zachodzie zgin�o prawdopodobnie kilkaset os�b i wprawdzie trwaj� wy-
60
si�ki wydobycia spod ziemi tych, kt�rzy prze�yli, ale ich szans� s� marne, i patrzymy, jak ci jeszcze �ywi nas�uchuj� spod gruz�w stukania i krzyk�w tych, kt�rzy s� jeszcze p�ywi. Patrzymy na to z pewn� oboj�tno�ci�, bo w ko�cu pokazuj� to prawie codziennie � prawie codziennie gdzie� wybucha / trwa / ko�czy si� wojna, codziennie jest jaka� katastrofa, codziennie s� jakie� akty terroru i my ju� do tego przywykli�my, i nasze dziecko przywyk�o � i w og�le to o co chodzi?!
...Ale te �wi�stwa w porze najwy�szej ogl�dalno�ci, ta jaka� para, kt�ra si� kocha, no nieeeee, na to nie pozwolimy! Nikt nie b�dzie nam demoralizowa� dziecka i ju�! I pytamy dziecka: � Zjad�e� ju� t� kanapk�? To umyjemy buzi�, r�czki i mamusia zaraz przeczyta jak�� przyjemn� bajeczk�...
�Przyjemn�" � czyli nie mog� to by� ba�nie braci Grimm, nie mo�e to by� Hans Christian Andersen, bo oni nie oszcz�dzaj� naszych dzieci. Ich ba�nie nie s� ani lekkie, ani przyjemne, ani lekkostrawne jak hamburger z McDonalda. I nie po to kupili�my naszemu dziecku �liczn� ksi��eczk� w jeszcze �liczniejszym m�jtkowor�o-wym kolorze, w kt�rej Dziewczynka z Zapa�kami wcale nie umiera, o, nie, przecie� �mierci nie ma, wi�c ona sprzedaje zapa�ki kr�lewiczowi przebranemu za grzecznego ch�opczyka i wkr�tce
62
wyjdzie za niego za m��, b�d� mie� mn�stwo pieni�dzy, troch� dzieci i b�d� �yli d�ugo i bardzo szcz�liwie w prze�licznej, urz�dzonej z niegu-stownym przepychem rezydencji z basenem.
No i tak to z nami jest. I to nie s� �arty. Z pasj� wychowujemy nasze dzieci wed�ug tradycyjnych zasad, kt�re g�osz�, �e mi�o�� � erotyczna zw�aszcza � jest be, to wr�cz �wi�stwo dla ma�ych dzieci. Za to wiadomo�ci ze �wiata s� cacy, a w najgorszym razie �neutralne", no i powtarzalne jak codzienny chleb. My naprawd� wyrzucamy nasze dzieci z pokoju przy byle jakim, niewinnym poca�unku jakiej� pary na ekranie, i naprawd� pozwalamy im ogl�da� wszystkie okropie�stwa tego �wiata w telewizyjnych newsach. Bo tak oswoili�my si� ze z�em codzienno�ci, �e nie dostrzegamy w nim ju� nic z�ego dla wra�liwych oczu naszego dziecka. Odrzucamy ba�nie braci Grimm i Andersena, wierz�c, �e w ten spos�b chronimy nasze dzieci przed okrucie�stwem. Do g�owy nam nie wpada, �e okrucie�stwo ba�ni jest dziecku potrzebne, bo to ono powoli, powolutku oswaja je z brutaln� prawd� o naszym �wiecie, w kt�rym temu dziecku przyjdzie �y�. To te ba�nie ucz� dziecko pokonywa� l�k, pokazuj�, �e z�o mo�na zwalczy�.
Wolimy kupi� naszemu kochanemu dziecku big maca, a do niego ksi��eczk�, w kt�rej Calineczka
63
z ba�ni Andersena nie prze�ywa nic niemi�ego, przeciwnie, wychodzi dobrze za m�� (bogato) i zaraz sprawi sobie rezydencj� z najohydniej-szym, kolorowanym na niebiesko, basenem �wiata, wok� kt�rego wyprawi bardzo trendy przyj�cie dla innych radosnych Calineczek...
No, tacy jeste�my � my, mamusie, wy, tatu-sie...
Notka redakcyjna
Zebrane w niniejszym tomie teksty byiy
publikowane na lamach miesi�cznika �ELLE"
w latach 2003-2004.
Spis tre�ci
Jestem z blok�w 5 Dwana�cie szarych garnitur�w 11 Potw�r sezonu og�rkowego 17 Dizajnerka 23 Facet z parasolem 29 Krety�ski dar dla potomstwa 35 Pi�ty talerz 41 Ogl�dalno��, ufff... 47
Wywietrzcie szkielety z szafy! 53
Nieprzyzwoita mi�o��, normalna wojna
59
Notka redakcyjna
65
� Copyright by Wydawnictwo Literackie, Krak�w 2004 Wydanie pierwsze
Redaktor prowadz�cy Anita Kasperek
Adiustacja Henryka Salawa
Projekt ok�adki i stron tytu�owych Marek Wajda
Uk�ad typograficzny Robert Ole�
Printed in Poland
Wydawnictwo Literackie Sp. z o.o., 2004
ul. D�uga 1, 31-147 Krak�w
bezp�atna linia telefoniczna: 0 800 42 10 40
ksi�garnia internetowa: www.wl.net.pl
e-mail: [email protected]
fax: (+48-12) 430 00 96
tel.: (+48-12) 423 22 54, wew. 105
Sk�ad i �amanie: Design Plus
Druk i oprawa: Cieszy�ska Drukarnia Wydawnicza
ISBN 83-08-03620-1