8867
Szczegóły |
Tytuł |
8867 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8867 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8867 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8867 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
HELENA LARKOWA
POSTAWY OTOCZENIA
WOBEC INWALID�W
. WARSZAWA 1970 .
.PA�STWOWY ZAK�AD WYDAWNICTW LEKAKSKICH
Redaktor odpowiedzialny W�odzimierz Piotrowski
Redaktor techniczny J�zef-Andrzej Semeniuk
Korektor M. Winkowska
Projekt ok�adki Aleksander Bernaci�ski
PA�STWOWY ZAK�AD WYDAWNICTW LEKARSKICH �
WARSZAWA 1970
Wydanie I. Nak�ad 5000+250 egz. Obj�to�� ark. wyd. 14,9 = 11, 375 ark.
druk. Papier ilustracyjny kl. V, 70 gr, 70X100/16. Oddano do sk�adania
10. X. 1969 r. Podpisano do druku i druk uko�czono w czerwcu 1970 r.
Zam. nr 2383 � P-14
ZAK�ADY GRAFICZNE W TORUNIU
z� 23.�
WST�P
Stosunki mi�dzyludzkie to dziedzina bada� i praktycznego dzia�ania, przy-
kuwaj�ca coraz bardziej uwag� naukowc�w � psycholog�w i socjolog�w oraz
praktyk�w � kierownik�w i pracownik�w personalnych w zak�adach pracy,
nauczycieli i wychowawc�w, dzia�aczy spo�ecznych i politycznych � dziedzina
interesuj�ca wszystkich ludzi.
Stosunki mi�dzyludzkie wp�ywaj� na wydajno�� pracy, s� �r�d�em przy-
jemnych lub przykrych uczu�, stwarzaj� mo�liwo�ci rozwoju osobowo�ci i dzia-
�ania cz�owieka lub je ograniczaj� i niszcz�, czasem stanowi� przyczyn� tra-
gedii poszczeg�lnych os�b lub nawet ca�ych grup spo�ecznych. Wiadomo, �e
ludzie charakteryzuj� si� r�nymi cechami wygl�du, osobowo�ci i zachowania
si�, r�ne te� maj� postawy wobec innych. Cechy te i postawy wp�ywaj� na
kszta�towanie si� stosunk�w mi�dzy lud�mi, a r�wnocze�nie za� stosunki mi�-
dzyludzkie wp�ywaj� na kszta�towanie si� osobowo�ci i postaw cz�owieka.
W�r�d ludzi zdrowych �yj� ludzie z r�nymi defektami fizycznymi i cho-
robami. Jest ich bardzo du�o, wi�cej ni� si� nam na og� wydaje. Jak prze-
prowadzone badania wykaza�y, odsetek os�b idealnie zdrowych, bez defekt�w
fizycznych i zaburze� w funkcjach organizmu jest bardzo ma�y (np. w�r�d 6 565
robotnik�w w jednym ze zwyk�ych zak�ad�w pracy, zdrowych by�o tylko 7�/o �
A. Hulek � 1961).
Ocenia si�, �e z og�lnej liczby ludno�ci 2�5% ma bardzo ci�kie inwalidz-
two fizyczne lub umys�owe. Ocenia si� r�wnie�, �e 5% dzieci w wieku szkol-
nym (nie w��czaj�c umys�owo upo�ledzonych) ma powa�niejsze defekty lub
przewlek�e choroby.
Z problemem defekt�w fizycznych, z problemem inwalidztwa spotykamy
si� na co dzie�. W Polsce rocznie ponad 100 tysi�cy os�b otrzymuje orzeczenie
specjalnych komisji lekarskich o istnieniu inwalidztwa. A ile przybywa co roku
dzieci i doros�ych, w r�nym stopniu okalecza�ych i" upo�ledzonych, kt�rzy
orzeczenia takiego nie otrzymuj�, tego nie wiemy, poniewa� nigdzie nie pro-
wadzi si� pe�nej rejestracji tych os�b. Wiemy jednak�e, �e problem w��czenia
inwalid�w w normalne �ycie spo�eczne jest wielki, bardzo wa�ny zar�wno ze
spo�ecznego, psychologicznego, jak i ekonomicznego punktu widzenia, lecz
trudny.
Od tego, jak uk�adaj� si� stosunki mi�dzy lud�mi z r�nymi defektami fi-
zycznymi i schorzeniami a ich otoczeniem, zale�� w du�ym stopniu wyniki ich
psychicznej, spo�ecznej i zawodowej rehabilitacji. Na podstawie do�wiadczenia
wiemy, �e g��wn� przyczyn� trudno�ci, na jakie napotyka si� d���c do w��-
czenia inwalid�w w normalne �ycie spo�eczne, stanowi nie samo inwalidztwo
i jego fizyczne oraz zawodowe skutki, lecz postawy otoczenia wobec inwali-
d�w. Nawet brak obu przedramion nie stanowi przeszkody w dobrym opano-
waniu zawodu kre�larza, natomiast staraj�c si� o prac� ludzie tacy napotykaj�
na trudny do prze�amania mur niech�ci i uprzedze�.
Przyj�cie m�odocianego inwalidy do zwyk�ej szko�y zawodowej, w kt�rej
III
mo�e si� nauczy� odpowiedniego dla niego zawodu, wymaga wielu stara� i prze-
konywania kierownik�w szk� (mimo istnienia u nas specjalnego zarz�dzenia
Ministra O�wiaty w tej sprawie) i to nie zawsze skutecznie.
Dziecko z niedow�adem n�g po chorobie Heinego-Medina, chodz�ce w apa-
ratach nawet bez pomocy kul, kt�re podczas pobytu w szpitalu uczy si�, aby
nie straci� roku szkolnego i to uczy si� dobrze, po powrocie do rodzinnego' mia-
steczka napotyka na trudno�ci w dostaniu si� do zwyk�ej szko�y podstawowej,
kt�ra odmawia przyj�cia go.
Podane przyk�ady nie stanowi� przypadk�w odosobnionych. Podobne przy-
padki powtarzaj� si� cz�sto i to nie tylko w naszym kraju. Jest to zjawisko,
kt�rego wyst�powanie stwierdzane jest powszechnie przez specjalist�w zajmu-
j�cych si� rehabilitacj� inwalid�w i przez nich samych.
Jak stwierdzi� pr.of. dr W. Dega na I Krajowej Konferencji, po�wi�conej
problemom psychologii w rehabilitacji, w styczniu 1961 r.:
�Wiele z naszych wysi�k�w w rehabilitacji inwalid�w idzie na marne tylko
dlatego, �e rodziny wzgl�dnie �rodowisko spo�eczne niweczy zdobyte nieraz
z wielkim trudem sprawno�ci inwalidy".
Bardzo cz�sto postawy otoczenia utrudniaj� przystosowanie si� inwalid�w
do kalectwa, do �ycia, do pracy; utrudniaj� ich wej�cie w kr�g ludzi takich sa-
mych jak oni, r�ni�cych si� tylko jak�� cech� fizyczn�, czyni� ich �ycie bardzo
ci�kim.
Dlaczego postawy otoczenia wobec inwalid�w bywaj� negatywne i jak cz�-
sto? Co si� za tym kryje? Jakie czynniki wp�ywaj� na ich powstawanie i zmia-
n�? Jak� rol� odgrywaj� tu fa�szywe a zakorzenione przekonania dotycz�ce
inwalid�w i jakie s� one, jak� rol� odgrywa niewiedza, jakie uczucia, kt�re
wzbudza w otoczeniu inwalida i jego kalectwo?
Nie zawsze postawy wobec inwalid�w s� niech�tne, negatywne, odtr�caj�ce
ich. Bywaj� r�wnie� postawy pozytywne. S� ludzie, kt�rzy inwalidom poma-
gaj�, je�li zachodzi potrzeba, s� do nich przyja�nie nastawieni. S� ich dobrymi
kolegami w pracy i w �yciu. Co o tym decyduje?
Aby postawy otoczenia wobec inwalid�w odpowiednio kszta�towa�, trzeba
je bli�ej zbada� i opisa�, pozna� ich �r�d�o i wyja�ni� mechanizm ich powsta-
wania.
Zdaj�c sobie spraw� z wielkiej roli, jak� w rehabilitacji inwalid�w odgry-
waj� postawy otoczenia wobec nich i stwierdziwszy, �e stan bada� na tym
odcinku, przeprowadzonych za granic� za pomoc� kwestionariuszy i skal, jest
niezadowalaj�cy, gdy� uzyskiwane wyniki s� powierzchowne, fragmentaryczne
i cz�sto sprzeczne, za� w Polsce tego rodzaju bada� dotychczas w og�le nie
prowadzono � podj�am badania nad postawami tzw. zdrowych ludzi wobec
inwalid�w.
W badaniach nie chodzi�o mi tylko o stwierdzenie, ile os�b przejawia po-
stawy negatywne, a ile pozytywne. Tego rodzaju dane liczbowe mo�na uzy-
ska� znacznie �atwiej, stosuj�c na przyk�ad kwestionariusz w badaniach wi�k-
szej liczby os�b. Chodzi�o mi o zbadanie i opisanie struktury tych postaw
i wykrycie wp�ywu r�nych czynnik�w na ich powstawanie i zmian�. Chcia-
�am przede wszystkim uzyska� odpowied� na pytanie, dlaczego w niekt�rych
przypadkach r�ne osoby maj� wobec inwalid�w postaw� negatywn�, a w in-
nych pozytywn�.
Podejmuj�c t� prac�, pragn�am cho� w cz�ci przyczyni� si� do wyr�wna-
nia brak�w w tej dziedzinie bada� i wskazania kierunk�w dzia�ania, zmierza-
j�cego do kszta�towania pozytywnych postaw wobec inwalid�w.
Za pomoc, opiek� i �yczliwo�� w czasie wykonywania tej pracy gor�ce
IV
s�owa podzi�kowania sk�adam prof. dr M. Kreutzowi. Dzi�kuj� r�wnie� ser-
decznie Recenzentom: prof. dr W. Dedze i prof. dr T. Tomaszewskiem,u za
wnikliwe opinie i cenne uwagi. Pragn� te� bardzo podzi�kowa� mgr T. Lidk� �
Dyrektorowi Departamentu Rehabilitacji w Ministerstwie Zdrowia i Opieki
Spo�ecznej za �yczliw� pomoc i u�atwienie mi napisania tej pracy oraz prof.
dr J. Doroszewskiej za pomoc i umo�liwienie przeprowadzenia bada� na terenie
Instytutu Pedagogiki Specjalnej. Za cenne uwagi dzi�kuj� serdecznie: doc. dr
A. Hulkowi, doc. dr M. Kulczyckiemu i doc. dr M. Por�bskiej.
SPIS TRE�CI
Wst�p................... III
I. Zagadnienie postaw w literaturze............ 1
1. Definicje postaw � Wst�pne rozwa�ania terminologiczne .... 1
2. Metody badania postaw i ich wady.......... 6
3. Postawy wobec inwalid�w:............ 15
a. Charakterystyka og�lnych postaw wobec inwalid�w..... 15
b. Niekt�re rodzaje postaw wobec inwalid�w ....... 17
c. Postawy wobec kalekich dzieci........ . .20
d. Pozycja spo�eczna inwalid�w i postawy wobec nich w por�wnaniu
z innymi grupami mniejszo�ciowymi......... 22
e. Czynniki wp�ywaj�ce na powstawanie i zmian� postaw wobec
inwalid�w................ 23
Wp�yw �rodowiska spo�ecznego......... 24
Wp�yw czynnik�w ekonomicznych......... 26
Wp�yw widoku nietypowych cech fizycznych (kalectwa) .. .. 27
Wp�yw kontakt�w spo�ecznych z inwalidami..... 28
II. Cel, zadania i metoda w�asnych bada�.......... 32
Charakterystyka uzyskanego materia�u i spos�b jego opracowania . 33
Klasyfikacja postaw wobec inwalid�w . ..... 42
III. Charakterystyka negatywnych postaw wobec inwalid�w..... 45
1. Rodzaje postaw negatywnych i ich sk�adniki....... 45
2. ��czne i oddzielne wyst�powanie r�nych postaw negatywnych . . 45
3. Przyk�ady przejawiania si� r�nych postaw negatywnych i analizy
tych przejaw�w................ 46
4. Cz�sto�� wyst�powania postaw negatywnych....... 51
5. Cz�sto�� wyst�powania postaw negatywnych w zale�no�ci od cz�sto�ci
kontakt�w z inwalidami............. 51
6. Cz�sto�� wyst�powania postaw negatywnych w zale�no�ci od rodzaju
inwalidztwa ................. 53
7. Cz�sto�� wyst�powania postaw negatywnych w r�nych sytuacjach 56
IV. Warunki powstawania negatywnych postaw wobec inwalid�w . . , . 58
1. Analiza prze�y� os�b badanych w kontaktach z inwalidami . . . 58
2. Cz�sto�� wyst�powania przykrych prze�y� w kontaktach z inwalidami 62
3. Przykre prze�ycia lub ich antycypacja warunkiem powstania negatyw-
nej postawy wobec inwalid�w........... 64
V. Charakterystyka pozytywnych postaw wobec inwalid�w..... 70
1. Rodzaje postaw pozytywnych, ich sk�adniki oraz przyk�ady przeja-
wiania si�................. 70
2. Cz�sto�� wyst�powania postaw pozytywnych....... 72
3. Cz�sto�� wyst�powania postaw pozytywnych w zale�no�ci od cz�sto�ci
kontakt�w z inwalidami <........ 74
VII
4. Cz�sto�� wyst�powania postaw pozytywnych w r�nych sytuacjach 75
5. Cz�sto�� wyst�powania postaw pozytywnych w zale�no�ci od rodzaju
inwalidztwa ................ 77
VI. Warunki powstawania pozytywnych postaw wobec inwalid�w .... 80
1. Przykre prze�ycia (obci��enie) wyst�puj�ce w kontaktach z inwali-
dami, wobec kt�rych osoby badane mia�y postaw� pozytywn� ... 81
2. Pozytywne warto�ci w kontaktach z inwalidami...... 83
VII. Postawy ambiwalentne (pozytywne ��cznie z negatywnymi)..... 93
Charakterystyka i warunki wyst�powania......... 93
VIII. Zmiana postawy pozytywnej na negatywn�......... 99
Charakterystyka i warunki wyst�powania......... 99
IX. Zmiana postawy negatywnej na pozytywn�......... 106
Charakterystyka i warunki wyst�powania......... 106
X. Og�lne postawy wobec inwalid�w jako pewnej kategorii os�b .... 113
1. Charakterystyka i warunki wyst�powania og�lnych postaw pozytyw-
nych i negatywnych wobec inwalid�w......... 113
2. Por�wnanie og�lnych postaw wobec inwalid�w z postawami wobec
poszczeg�lnych inwalid�w, z kt�rymi osoby badane styka�y si� oraz
por�wnanie warunk�w powstawania tych postaw...... 122
XI. Wnioski..........? . �........ 129
Pi�miennictwo................. 140
Obja�ni� znak�w do tabel i tabele (aneks)......... 143
I. ZAGADNIENIE POSTAW W LITERATURZE
1. DEFINICJE POSTAW � WST�PNE ROZWA�ANIA
TERMINOLOGICZNE
Zar�wno w literaturze, jak i w �yciu codziennym, cz�sto u�ywamy okre-
�lenia �postawa". Potocznie u�ywamy tego okre�lenia w r�nych znaczeniach,
za� w licznych pracach naukowych autorzy przedstawiaj�cy swe pogl�dy i ba-
dania dotycz�ce postaw podaj� r�ne ich definicje. W 1935 r. B. Zawadzki
pisa�, �e:
�...jakkolwiek dyskusja o poprawnej definicji �attitude" * toczy si�
od jakich 10 lat i ju� istnieje co najmniej kilkana�cie r�nych sformu-
�owa� � ... dot�d nie ma zgody w tej sprawie...".
Podobny stan na tym odcinku terminologicznym stwierdza w 1950 r.
D. T. Campbell, m�wi�c o braku wsp�lnej definicji tego poj�cia, a w 1964 r.
to samo m�wi S. Mika.
Tak wi�c w ci�gu 40 lat nie zdo�ano stworzy� jednej podstawowej definicji
postawy, wzros�a natomiast ich liczba.
Definicje postawy, podawane przez r�nych autor�w, mo�na podzieli� naj-
bardziej og�lnie na dwie zasadnicze grupy:
I. Definicje zaliczone do pierwszej grupy okre�laj� postaw� jako czynnik
lub czynniki tkwi�ce w jednostce, kt�re, b�d�
a) determinuj� pewne prze�ycia psychiczne i formy zachowania si�, b�d�
b) wywieraj� w pewien spos�b wp�yw na reakcje wzgl�dem r�nych przed-
miot�w;
II. Wed�ug definicji zaliczonych do drugiej grupy, postawa jest okre�lonego
rodzaju reakcj� � zachowaniem si� wzgl�dem jakiego� przedmiotu.
Definicje zaliczone do grupy I-a) okre�laj� postaw� jako pewnego rodzaju
predyspozycj� lub dyspozycj�. Jako przyk�ady tego rodzaju mo�na wymieni�
definicj� Smitha, Brunera i White'a (1956), wed�ug kt�rych �postawa jest pre-
dyspozycj� do doznawania, okre�lonego motywowania i dzia�ania w stosunku
do klasy przedmiot�w w daj�cy si� przewidzie� spos�b".
D. N. Uznadze (wed�ug S1. L. Rubinsteina � 1962) uwa�a postaw� za �pewn�
og�ln� dyspozycj� cz�owieka, okre�laj�c� jego realne stanowisko w konkret-
nym dzia�aniu".
W literaturze polskiej B. Zawadzki (1935, s. 122) podaje nast�puj�c� de-
finicj�: �Postawa wzgl�dem X � to pewna dyspozycja do dzia�ania przyjaznego
lub wrogiego wzgl�dem X"; M. Kreutz (1966) postawy uwa�a za pewien rodzaj
stawa"
Jako polski odpowiednik � autor, pierwszy w Polsce, przyj�� okre�lenie �po-
dyspozycji rozumianych kauzalnie jako czynniki warunkuj�ce pewne prze�y-
cia psychiczne i zwi�zane z nimi formy zachowania si�. Wed�ug M. Kreut�a
mo�emy sobie wyobrazi�, �e dyspozycje s� to zespo�y kom�rek i w��kien ner-
wowych w m�zgu, kt�rych wprawdzie nie potrafimy bezpo�rednio bada�, ale
mo�emy jedynie okre�li� przez podanie bod�c�w i reakcji, w�a�ciwych dla da-
nego zespo�u. O postawach m�wimy � wed�ug M. Kreutza � gdy na dzia�a-
nie tylko jednego �ci�le okre�lonego bod�ca lub jednej zwartej ich grupy
dany osobnik reaguje odmiennie ni� na inne bod�ce tego samego rodzaju, a re-
akcje mog� by� rozmaite, ziale�nie od reszty sytuacji. Na przyk�ad w mi�o�ci,
kt�ra jest postaw�, na okre�lon� osob� reagujemy inaczej ni� na inne, cho�
reakcje mog� by� rozmaite, np. w zale�no�ci od zachowania si� danej osoby.
Autorzy definicji zaliczanych do grupy I-b) uwa�aj� postawy za �funkcjo-
nalny stan gotowo�ci", kt�ry stanowi czynnik wp�ywaj�cy na reakcje jedno-
stki. Jako przyk�ady mo�na przytoczy� definicje D. T. Campbella i G. W. All-
porta.
D. T. Campbell (1959) okre�la postaw� jako �gotowo�� do reagowania (my-
�lenia, spostrzegania, odczuwania) w pewien spos�b w odniesieniu do przed-
miot�w".
G. W. Allport (1959) postaw� definiuje jako �psychiczny i nerwowy stan
gotowo�ci, wytworzony (zorganizowany) przez do�wiadczenie i wywieraj�cy
dynamiczny wp�yw na reakcj� jednostki w odniesieniu do wszystkich przed-
miot�w i sytuacji, z kt�rymi jest on (ten stan) zwi�zany".
Definicje te nie s� jasne. Przede wszystkim nie wiadomo w�a�ciwie, na
czym polega �gotowo��" czy �stan gotowo�ci".
Przyk�adem definicji II grupy (o charakterze behawiorystycznym) mo�e by�
jedna z dwu definicji, podanych przez H. Pierona (S�ownik Psychologiczny �
1957), wed�ug kt�rej postawa jest to �reakcja, nabyta, mniej lub bardziej
emocjonalna w stosunku do jakiegokolwiek bod�ca" � oraz definicja podana
przez C. Sherif i M. Sherifa (1965), wed�ug kt�rych �postawa jest charaktery-
stycznym i zgodnym uk�adem zachowania si�" (characteristic and consistent
pattering of behavior).
Definiuj�c postawy trudno ograniczy� si� do zachowania si� czy reakcji
nawet autorom, kt�rzy podaj� behawiorystyczne ich okre�lenie. Postawy prze-
jawiaj� si� w zachowaniu i tylko na podstawie zachowania si�, zewn�trznego
i wewn�trznego, tj. wewn�trznego prze�ycia, mo�emy o nich wnioskowa�,
jednak�e postaw nie mo�na uto�samia� z zachowaniem si�. Na zachowanie
si� cz�owieka wp�ywa ca�y szereg innych czynnik�w poza w�asnymi postawami,
jak: sytuacja, stan zdrowia, czyje� postawy i inne, niedost�pne naszemu do-
�wiadczeniu. Zdarza si�, �e sami nie u�wiadamiamy sobie wyra�nie naszych
postaw. Postawy poznajemy po�rednio. Stanowisko takie zajmuje M. Kreutz
m�wi�c, �e postawy mo�emy jedynie okre�li� przez podanie bod�c�w i reakcji.
Stwierdzaj� to r�wnie� wyra�nie i inni autorzy, min. C. Sherif i M. Sherij
(1965) m�wi�c, �e �tylko z zachowania mo�emy wnioskowa�, �e dana jednostka
ma postawy" oraz �e �o postawie wnioskujemy z charakterystycznych i zgod-
nych sposob�w zachowania si� przez pewien okres czasu wobec pewnej klasy
przedmiot�w, os�b, wydarze� i zjawisk".
Zajmuj�c takie stanowisko przyjmuje si� za�o�enie, �e:
1) postawa jest czym� innym ni� samo zachowanie si� (rozumiane bardzo
szeroko jako r�nego rodzaju reakcje),
2) zachodzi zwi�zek mi�dzy postaw� a zachowaniem si� (reakcjami),
3) zachowanie si� musi posiada� pewne cechy, aby na jego podstawie mo�na
by�o wnioskowa� o istnieniu postawy.
Jako warunki takie C. Sherif i M. Sherif (1965) wymieniaj� zgodno�� i cha-
rakterystycznos� sposob�w zachowania si� oraz wi�ksz� lub mniejsz� trwa�o��.
Uwa�aj� oni, �e postawy nie s� chwilowe, ani przemijaj�ce, natomiast charak-
ter bardziej przemijaj�cy ma nastawienie (set).
R�wnie� F. B. Green, omawiaj�c definicje postaw wielu autor�w (Crecha
i Crutchfielda, Dooba, Fusona, Campbella � 1964) podkre�la wa�no�� zgodno�ci
mi�dzy reakcjami, kt�ra � wed�ug tych autor�w � stanowi istotn� cech�
postaw.
Zachodzi pytanie, czy istotnie postulat zgodno�ci reakcji i pewnej ich trwa-
�o�ci musi by� spe�niony, aby mo�na by�o wnioskowa� o istnieniu postawy.
Wydaje si�, �e zgodno�� reakcji mo�na rozumie� w nast�puj�cy spos�b:
1) na ten sam (lub podobny) bodziec reakcje b�d� takie same (lub po-
dobne),
2) reakcja lub reakcje na dany bodziec b�d� zgodne z modelem reakcji,
przypisywanym okre�lonej postawie, tzn. z reakcjami przewidywanymi przy
za�o�eniu istnienia okre�lonej postawy,
3) przy zaistnieniu takich samych sytuacji (np. przy takim samym zacho-
waniu si� drugiej osoby w tych samych warunkach) reakcje na dany bodziec
b�d� takie same lub podobne.
Rozpatrzmy te mo�liwo�ci interpretacji na przyk�adzie postawy mi�o�ci. Na
przyk�ad matka, kt�ra kocha swoje dziecko, biegnie na ratunek, gdy jest ono
w niebezpiecze�stwie, nawet os�ania je w�asnym cia�em; ostro skarci, gdy zo-
baczy, �e dziecko bawi si� zapa�kami; kiedy jest w szpitalu � martwi si� i cz�-
sto je odwiedza; czego nie robi matka � o kt�rej powiemy, �e nie kocha swego
dziecka � gdy np. podczas p�rocznego pobytu dziecka w szpitalu nie odwiedzi
go ani razu (je�li nie istniej� inne przyczyny, kt�re uniemo�liwiaj� jej odwie-
dziny). Mo�emy stwierdzi�, �e matka kochaj�ca dziecko reaguje w r�ny spo-
s�b, zale�nie od sytuacji, w jakiej dziecko si� znajduje i od jego zachowania.
Reakcje s� r�ne, a mimo to mamy podstaw� do wnioskowania o istnieniu
okre�lonej postawy, wobec tego pierwsza interpretacja zgodno�ci reakcji jako
og�lnego warunku wnioskowania o istnieniu okre�lonej postawy jest nie do
przyj�cia.
W opisanym przyk�adzie mamy jakby zesp� reakcji, kt�rym zwykli�my
przypisywa� istnienie postawy mi�o�ci. S� to reakcje charakterystyczne dla
danej postawy. Nie ka�da reakcja kochaj�cej matki na zachowanie si� dziecka
b�dzie �wiadczy�a o istnieniu mi�o�ci; je�li na przyk�ad matka uderzy w gnie-
wie dziecko za to, �e poci�o jej nowe firanki, to tego rodzaju reakcja nie b�-
dzie mog�a by� zaliczona do zespo�u reakcji, na podstawie kt�rych wniosku-
jemy o jej mi�o�ci do dziecka. Tak wi�c zgodno�� reakcji mo�na by interpre-
towa� w drugim z! wy�ej podanych znacze�, tzn. chodzi�oby tu o zgodno��
reakcji, kt�re wyst�pi�y, z reakcjami, kt�re jakby podporz�dkowujemy danej
postawie (kt�re s� dla niej charakterystyczne). W tym przypadku jednak, za-
miast m�wi� o reakcjach charakterystycznych i zgodnych, wystarczy�oby m�-
wi� tylko o reakcjach charakterystycznych.
Wed�ug trzeciej interpretacji okre�lenie � reakcje (lub sposoby zachowania
si�) zgodne mo�e oznacza�, �e przy zaistnieniu takich samych sytuacji reakcje
na dany bodziec b�d� takie same lub podobne. Oznacza�oby to np., �e kocha-
j�ca matka widz�c, �e dziecko bawi si� zapa�kami, zawsze powinna je skarci�
i odebra� zapa�ki, ale wiadomo, �e w tej samej sytuacji matka mo�e inaczej
zareagowa�: mo�e wyja�nia�, mo�e da� klapsa, mo�e zademonstrowa� jeden
ze skutk�w zabawy zapa�kami itd. Reakcje (sposoby zachowania si�) zn�w
b�d� r�ne, ale charakterystyczn� cech� zachowania si� matki b�dzie usi�owa-
nie zapobie�enia wypadkowi, kt�ry mo�e by� dla dziecka gro�ny.
Po rozpatrzeniu wszystkich trzech sposob�w rozumienia poj�cia zgodno�ci
uwa�am, �e m�wi�c o reakcjach, na podstawie kt�rych wnioskujemy o posta-
wie, nie nale�y u�ywa� niejasnego okre�lenia �zgodne", lecz �charakterystycz-
ne", poniewa� w odniesieniu do tych reakcji okre�lenie �zgodne" znaczy tyle
samo co �charakterystyczne".
Nale�a�oby jeszcze rozwa�y�, czy istotnie we wszystkich przypadkach musi
by� spe�niony warunek pewnej trwa�o�ci reakcji (sposob�w zachowania si�),
aby mo�na by�o na ich podstawie wnioskowa� o istnieniu okre�lonej postawy.
M�wi�c o pewnej trwa�o�ci reakcji czy sposob�w zachowania si�, wyra�amy
si� w spos�b niedok�adny. Nie wiemy bowiem jak d�ugo maj� wyst�powa�, czy
te� ile razy maj� powt�rzy� si� okre�lone reakcje, aby mo�na by�o wnioskowa�
o istnieniu postawy; czy np. dwukrotne stwierdzenie wyst�pienia jakiej� re-
akcji ju� mo�e �wiadczy� o istnieniu postawy. Czy z drugiej strony, gdy
w jednorazowym kontakcie z dan� osob� objawi si� wobec tej osoby ja;ka�
postawa, tzn. gdy stwierdzimy reakcje charakterystyczne dla okre�lonej po-
stawy, czy w�wczas nie mo�emy wnioskowa� o istnieniu danego rodzaju po-
stawy? Wydaje si�, �e w takim przypadku r�wnie� mo�emy wnioskowa� o ist-
nieniu postawy, jakkolwiek mo�e nie powt�rzy� si� sytuacja, w kt�rej dana
osoba mia�aby okazj� przejawienia swojej postawy lub cho�by u�wiadomienia
sobie, czy i jak� postaw� wobec danej osoby zajmuje. Okre�lona postawa wo-
bec jakiej� osoby, przedmiotu lub wydarzenia mo�e przejawi� si� nagle w je-
dnorazowej reakcji, lecz wystarczaj�co znamiennej, aby mo�na postaw� da-
nego cz�owieka okre�li� jako pozytywn� lub negatywn�. Oczywi�cie, na przy-
j�cie jakiej� postawy wywieraj� wp�yw r�wnie� inne, bardziej og�lne po-
stawy. Na przyk�ad negatywna postawa wobec w�asnego dziecka kalekiego
mo�e przejawi� si� natychmiast po urodzeniu si� kalekiego dziecka, nawet
tylko na wiadomo�� o tym fakcie, w powzi�ciu decyzji nie zabierania dziecka
do domu, bez spojrzenia na�, i oddania go do instytucji opieku�czej (z wypad-
kami takimi spotka�am si� w Kanadzie, gdzie nowo narodzone dzieci, ofiary
thalidomidu � z deformacjami lub brakiem r�k i n�g � zgodnie z decyzj�
rodzic�w b�d� by�y przekazywane do instytucji opieku�czych, b�d� te� zabie-
rane do domu i w�wczas przewa�nie rodzice czynili wszystko, co w ich mocy,
aby z�agodzi� skutki kalectwa).
Je�li np. nast�pnego dnia po urodzeniu si� dziecka i powiadomieniu szpi-
tala o swojej decyzji rodzice zmieniliby t� decyzj�, czy mogliby�my m�wi�
o mo�liwo�ci zmiany postawy do kalekiego dziecka, czy te� dopiero mo�na by
0 tym m�wi� wtedy, gdy zmiana decyzji nast�pi�aby po kilku dniach, czy
tygodniach? Czy w pierwszym przypadku nale�a�oby m�wi� tylko o nasta-
wieniu, jako o czym� raczej chwilowym, a w drugim � o postawie? Wydaje
si�, �e przyj�cie tego rodzaju zr�nicowania w oparciu o dowolnie wyznaczone
granice czasowe by�oby rzecz� sztuczn� i zb�dn�. Uwa�am, �e raczej nale�y
m�wi� o tym, �e postawy maj� r�ny stopie� trwa�o�ci, je�li jaka� postawa
przejawi si� po raz pierwszy (np. wobec nowo poznanej osoby) nie wiadomo
czy utrwali si� ona (nabierze cech trwa�o�ci, czy sta�o�ci), czy te� ulegnie zmia-
nie i jak szybko. M. Sherif i H. Cantril (1945) nastawienie zaliczaj� do postaw
1 rozumiej� przez nie tymczasow� (chwilow�) postaw�. Przyjmuj� ich pogl�d.
Mo�na by powiedzie�, �e np. w przypadku, gdy obserwujemy reakcje ja-
kiej� osoby w zetkni�ciu si� po raz pierwszy z inwalid� i na tej podstawie
?okre�lamy jej postaw� do tego inwalidy, w�wczas wnioskujemy w�a�ciwie
�o r�nych istniej�cych ju� poprzednio postawach, np. do widoku deformacji
cia�a w og�le, do okre�lonego sposobu zachowania si� itp. Tak jest istotnie, ale
r�wnocze�nie mo�emy m�wi� o jakiej� postawie w stosunku do spotkanego
inwalidy, poniewa� reprezentuje on dla danej osoby jakby now� ca�o��, nowy
zesp� cech i warto�ci. Do cech tych dana osoba mo�e mie� ju� jak�� postaw�,
lecz gdy wyst�puj� one w nowym uk�adzie w okre�lonych warunkach, mog�
one � a do�wiadczenie nasze potwierdza, �e istotnie tak jest � wp�yn�� mo-
dyfikuj�co na istniej�ce poprzednio postawy. Postawa do tej nowo spotkanej
osoby nie mo�e by� rozpatrywana jako zwyk�a suma innych postaw, poniewa�
istnienie jednych cech u inwalidy mo�e np. zmniejsza� negatywny wp�yw na
dan� osob� innych cech i os�abia� negatywn� ich ocen�.
Za istotn� i wystarczaj�c� podstaw� dla okre�lenia postawy wobec jakiej�
innej osoby lub grupy os�b uwa�am wyst�pienie reakcji charakterystycznych
dla danej postawy.
Przyjmuj�, �e termin postawa oznacza nabyt� dyspozycj� do reagowania
w charakterystyczny spos�b na okre�lone bod�ce, kt�rymi s� r�ne przedmioty,
osoby i wydarzenia. Poniewa� jednak ?� jak ju� by�o powiedziane � postaw�
poznajemy poprzez zachowanie si�, przy wyr�nianiu postaw i ich okre�laniu
pos�uguj� si� nazwami charakteryzuj�cymi sposoby reagowania na inwalid�w,
np. m�wi�c o postawie akceptacji, unikania lub wsp�czucia (poszczeg�lne ro-
dzaje postaw wobec inwalid�w zostan� om�wione w dalszej cz�ci pracy).
Charakteryzuj�c postawy, bior� pod uwag� nast�puj�ce procesy kieruj�ce
zachowaniem si�: emocjonalne, wolicjonalne i intelektualne (umys�owe).
Okre�lenie �procesy wolicjonalne" (lub �sk�adnik wolicjonalny") przyjmuj�
w znaczeniu d��enia, nadaj�cego dzia�aniu kierunek.
A. Lewicki (1968) pisz�c o procesach wchodz�cych w sk�ad mechanizmu kie-
ruj�cego dzia�aniem wyr�nia procesy umys�owe oraz procesy motywacyjne,
kt�re dzieli na d��enia i emocje. C. Sherif i M. Sherif (1965) pisz�, �e ,,... po-
stawy maj� aspekt emocjonalny i motywacyjny, nieroz��cznie spleciony z tre-
�ci� poznawcz�."
M�wi�c o emocjonalnych, poznawczych i motywacyjnych aspektach postawy
nale�y pami�ta�, �e same sk�adniki emocjonalne i poznawcze motywuj� do
dzia�ania.
W opisach zachowania si� oraz uczu� i my�li os�b badanych wobec inwali-
d�w wyra�a�a si� r�wnie� ch��, gotowo�� do okre�lonego rodzaju zachowania
si�. Poniewa� postawy wobec innych charakteryzuje w szczeg�lno�ci gotowo��
do okre�lonych zachowa� si�, do dzia�ania, wyodr�bni�am tego rodzaju sk�adnik
nazywaj�c go wolicjonalnym ?� ��cz�c ten termin, podobnie jak autorzy ra-
dzieccy, z d��eniem przejawiaj�cym si� jako pragnienie lub ch�� dzia�ania.
Jak pisze S. Rubinsztejn (1962) ?� �Jeden i ten sam proces mo�e by� i zwykle
tak bywa, zar�wno intelektualny, jak emocjonalny i wolicjonalny... Procesy
wolicjonalne s� r�wnocze�nie jeszcze bardziej bezpo�rednio i organicznie ni�
procesy emocjonalne i intelektualne w��czone w dzia�anie i nierozerwalnie
z nim zwi�zane... Zale�nie od stopnia u�wiadomienia d��enie przejawia si�
jako pop�d, pragnienie lub ch��. Istotn� cech� pragnienia (podobnie jak ch�ci �
dop. autora) jest stosunek cz�owieka do przedmiotu swego pragnienia."
R�ni autorzy, jakkolwiek w r�ny spos�b okre�laj� postawy, bior� pod
uwag� wszystkie trzy wymienione aspekty. T. Tomaszewski (1967) np. pisze:
�Kiedy m�wimy o czyjej� postawie wobec jakiej� sprawy, to mamy na og�
na my�li: po pierwsze � jego wiedz� i przekonania na ten temat, po drugie �
jego oceny i stosunek uczuciowy do sprawy, po trzecie � to co zdolny jest
w tej sprawie zrobi�."
Niejednokrotnie przy istnieniu okre�lonej postawy jeden ze sk�adnik�w
mo�e dominowa�. Wed�ug W. JV. Miasiszczewa (1960) mo�na r�wnie� m�wi�
o cz�ciowej postawie, np. uczuciowej.
Wydaje si�, �e mo�na � nawet jest rzecz� praktyczn� � rozpatrywa� po-
szczeg�lne sk�adniki postaw, nazywaj�c je postawami emocjonalnymi, wolicjo-
nalnymi i intelektualnymi.
Przy tego rodzaju podej�ciu do badania i okre�lania postaw bierzemy pod
uwag� tylko jednego rodzaju reakcje, np. uczuciowe lub intelektualne, b�d�
dlatego, �e tylko jednego rodzaju reakcje s� dominuj�ce, podczas gdy inne s�
niewyra�ne i trudne do zbadania, b�d� interesuje nas okre�lony sk�adnik po-
stawy, b�d� stosowana metoda bada jeden rodzaj reakcji, jak np. ma to miejsce
w badaniu opinii publicznych, na podstawie kt�rych wnioskuje si� o przychyl-
nej lub nieprzychylnej postawie wobec jakiego� przedmiotu (w najog�lniej-
szym tego s�owa znaczeniu).
Rozpatruj�c stosunki mi�dzy lud�mi z psychologicznego punktu widzenia,
mo�emy bra� pod uwag� postawy indywidualne, osobnicze poszczeg�lnych
jednostek do innych jednostek (np. przyja��) lub poszczeg�lnych jednostek
do grup spo�ecznych (np. antysemityzm). Mo�emy r�wnie� zajmowa� si� po-
stawami ca�ych grup spo�ecznych.
W tej pracy rozpatrywane s� postawy poszczeg�lnych jednostek do poszcze-
g�lnych inwalid�w oraz do r�nych grup inwalid�w.
2. METODY BADANIA POSTAW I ICH WADY
Brak jednej podstawowej definicji postawy nie przeszkodzi� bujnemu roz-
wojowi bada� nad postawami, przeprowadzanych zar�wno przez socjolog�w,
jak i psycholog�w.
Z biegiem lat wzrasta�o zainteresowanie badaniami postaw, tote� opraco-
wano r�ne metody ich badania. Obecnie literatura, dotycz�ca badania r�nego
rodzaju postaw, jest ju� bardzo du�a, mi�dzy innymi pewna ilo�� prac �
g��wnie w literaturze ameryka�skiej � po�wi�cona jest postawom wobec os�b
z r�nymi kalectwami i schorzeniami.
Powszechnie stosowane obecnie metody badania r�nych postaw spo�ecz-
nych wykorzystywane s� r�wnie� przez badaczy postaw r�nych os�b wobec
inwalid�w.
Poniewa� o postawach mo�na tylko wnioskowa� na podstawie zachowania
si�, przedmiotem bada� s� r�ne formy zachowania si�, obejmuj�ce zar�wno
dzia�anie, jak i werbalne wypowiedzi.
Metody najcz�ciej stosowane przez badaczy postaw, opisane w literaturze
(np. przez D. T. Campbella (1950), S. Mik� (1964), B. Zawadzkiego (1935),
C. i M. Sherif�w (1965), J. Sillera i A. Chipmana (1963), H. E. Yukera, J. R.
B�ocka i W. J. Campbella (1960), P. H. Mussena i R. G. Barkera (1944), J. Gra-
nojsky'ego (1955) oraz G. A. Roehera (1959), s� to:
� kwestionariusze (zwykle zawieraj�ce pytania skategoryzowane),
� skale do badania postaw (zwykle typu Likerta).
� techniki projekcyjne.
iS. Mika (1964),. omawiaj�c r�ne techniki badania postaw, na pierwszym
miejscu wymienia obserwacj� akt�w zachowania, zwi�zanych z badan� po-
staw�, dodaj�c, �e jest to technika trudna do stosowania.
Wydaje si�, �e jest to technika trudna z kilku powod�w:
� nie zawsze postawy przejawiaj� si� w zachowaniu si�, kt�re dost�pne
jest obserwacji os�b drugich,
� obserwowanie zachowania si�, kt�re zwi�zane jest zi badan� postaw�
w warunkach naturalnych, wymaga zaistnienia odpowiednich okazji, kt�re nie-
cz�sto mog� si� zdarza�,
� obserwacja zachowania si� w warunkach eksperymentu naturalnego jest
ograniczona, np. przez sytuacje, jakie eksperymentalnie mo�na stwarza�,
� obserwuj�c zachowanie si� trudno jest wnioskowa�, czy nast�pi�o ono
6
na skutek postawy, kt�r� badamy, czy te� motywem danego zachowania by�o
co innego, wiadomo bowiem, �e postawy s� tylko jednym z motyw�w zacho-
wania si�.
Opisywane w literaturze badania postaw spo�ecznych przeprowadzane s�
za pomoc� wymienionych poprzednio metod, nie za� w oparciu o metod� obser-
wacji zachowania si�.
D. T. Campbell (1950) wyr�nia cztery rodzaje sposob�w badania postaw
spo�ecznych, przyjmuj�c dwa kryteria podzia�u:
� struktur� sposobu badania oraz,
� ujawnienie i nie ujawnienie przed osob� badan� celu badania.
1. Sposoby badania postaw nie maskowane i strukturowane, do kt�rych
Campbell zalicza skale do badania postaw typu Thurstonea, Likerta i innych,
2. Sposoby badania postaw nie maskowane i nie struktur owane, do kt�rych
nale�� wywiady i r�nego rodzaju kwestionariusze, studiowanie biografii i prac
r�nych os�b.
3. Sposoby badania postaw maskowane i nie struktur owane, tj. r�ne tech-
niki projekcyjne.
4. Sposoby badania maskowane i strukturowane, do kt�rych autor zalicza
r�nego rodzaju testy, maj�ce charakter test�w wiadomo�ci, rozumowania, pa-
mi�ci, spostrziegania itp., kt�rych tre�� zwi�zana jest z badan� postaw� i kt�re
osoby badane rozwi�zuj� jako testy badaj�ce r�ne funkcje intelektualne lub
wiadomo�ci, a kt�rych wyniki s�u�� jako podstawa do wnioskowania o po-
stawach.
Campbell uwa�a, �e bezpo�rednie, tj. nie maskowane sposoby badania po-
staw spo�ecznych s� niedoskona�� metod� badawcz�, poniewa� �wiadomo�� celu
badania zniekszta�ca ujawniane postawy. Maj� one r�wnie� i inne wady.
5. Mika (1964) pisz�c o technikach badania postaw, polegaj�cych na zada-
waniu o.b.* pyta� zwi�zanych z badan� postaw�, b�d� skategoryzowanych,
tj. z odpowiedzi� do wyboru, b�d� otwartych � stwierdza np., �e pytania s�
w og�le nieprecyzyjn� technik� badania, nie wystarczaj�c� dla psychologa.
Wiadomo�ci uzyskiwane za pomoc� pyta� skategoryzowanych s� niepe�ne i poza
tym r�nie mo�na rozumie� u�yte w pytaniu terminy. Powinny by� one uzu-
pe�nione w kwestionariuszach pytaniami otwartymi, kt�re te� zreszt� maj�
swoje wady.
W celu uzyskania bardziej dok�adnych wynik�w, konstruuje si� tzw. skale
postaw, sk�adaj�ce si� z pewnej liczby twierdze�, w r�nym stopniu przychyl-
nych lub nieprzychylnych, a tak�e neutralnych wobec przedmiotu badanej po-
stawy. O.b. zaznacza w okre�lony spos�b twierdzenia skali, zi kt�rymi si� zga-
dza (skala typu Thurstonea) lub zaznacza jeden z 5 stopni zgody na dane twier-
dzenie, wyra�aj�c sw�j stosunek do przedmiotu postawy od bardzo przychyl-
nego do bardzo nieprzychylnego (skala typu Likerta).
Skale postaw, mimo �e s� metod� badania bardziej precyzyjn� ni� pytania,
poza wadami, jakie og�lnie przypisuje si� nie maskowanym technikom badania
postaw, maj� jeszcze inne wady. Mi�dzy innymi na pytania, kt�rych skala
zawiera zwykle do�� du�o (czasem do 30) i kt�re niewiele r�ni� si� mi�dzy
sob�, o.b. mog� odpowiada� byle jak, niekiedy za� o.b. nie maj� �adnych po-
staw wobec danej sprawy, a mimo to wyra�aj� zgod� na pewne twierdzenia.
Dlatego te� wyniki uzyskane za pomoc� om�wionych technik badania musz�
by� traktowane ostro�nie (S. Mika).
Wymienione techniki �� zar�wno kwestionariusze, jak i skale postaw �
stosowane s� zwykle do badania opinii, jako przejawu postawy, co stanowi
* o.b. � osoba badana.
raczej jednostronne podej�cie do zagadnienia postaw, z po�o�eniem nacisku
g��wnie na sk�adnik intelektualny postawy.
Badania przeprowadzane za pomoc� skali postaw wydaj� si� by� po-
wierzchowne. Na podstawie wynik�w, uzyskanych w tego rodzaju badaniach,
nie mo�na np. uzyska� wyja�nienia, dlaczego o.b. zajmuje takie lub inne sta-
nowisko i jak interpretuje twierdzenia skali.
W poszukiwaniu innych, lepszych metod badania postaw, wielu badaczy
w ostatnich dziesi�cioleciach opracowa�o nowe techniki po�redniego, masko-
wanego badania postaw spo�ecznych.
Campbell (1950) dokonuje przegl�du tych technik. Nale�� do nich przede
wszystkim sposoby badania postaw, oparte na metodzie TAT (techniki pro-
jekcyjne).
Pierwszym, kt�ry zastosowa� t� metod�, by� A. Prohansky, kt�ry bada� po-
stawy w stosunku do pracy. Zastosowane przez niego obrazki przedstawia�y
niejasne sytuacje zwi�zane z prac�, kt�re o.b. opisywa�y i interpretowa�y. Za-
�o�eniem, na kt�rym opiera si� ta metoda, jest, �e w interpretacji niejasnych
sytuacji wyra�a si� postawa o.b. do tego, co przedstawia obrazek.
Specjalnie rysowane obrazki typu TAT stosowali r�wnie� inni badacze,
min. Frenkel-Brunswik, Sanford i Lewinson, do badania zwi�zk�w osobowo�ci
z uprzedzeniami.
Do badania postaw, zar�wno dzieci, jak i doros�ych, stosuje si� r�wnie� te-
sty uzupe�niania zda� oraz technik� �zabawy lalkami". Na przyk�ad S. S. Dubin
pos�ugiwa� si� t� technik�, badaj�c postawy doros�ych wobec Murzyn�w, inter-
nacjonalizmu, pracy itp. Prosi� on o.b. o przedstawienie za pomoc� odpowied-
nich lalek jakiej� dramatycznej sceny, kt�r� o.b. widzia�a tego dnia oraz sceny
o przebiegu zgodnym z �yczeniem osoby badanej. Uzyskane wyniki por�wny-
wa�o 3 s�dzi�w z odpowiedziami na 21 pyta�, badaj�cymi w spos�b bezpo�redni
te same postawy. Uzyskano korelacj� 0,49.
A. Meier stosowa� podobn� technik� przy badaniu postaw dzieci wobec
mniejszo�ci narodowych, min. Murzyn�w, pos�uguj�c si� odpowiednimi lal-
kami.
R�wnie� modyfikacj� obrazkowego testu frustracji Rozenzweiga stosuje si�
do badania postaw spo�ecznych, przy czym na obrazkach bywaj� przedstawione
kontakty mi�dzygrupowe o charakterze frustracyjnym. O.b. podaje na pi�mie
wypowiedzi okre�lonych os�b, przedstawionych na obrazku.
Przy zastosowaniu tych technik o.b. nie jest informowana o prawdziwym
celu badania. Campbell uwa�a, �e u�atwia to spontaniczne i naturalne przeja-
wienie swych postaw �poprzez projekcj� na neutralne t�o w�asnego zaanga�o-
wania si� w dany problem".
Techniki projekcyjne, stosowane do badania postaw, obarczone s� jednak
powa�nymi wadami. Wed�ug Campbella �poniewa� wszystko mo�e by� rzuto-
wane, sytuacja motywacyjna jest w wysokim stopniu niejednolita i trudno
czyni� maj�ce znaczenie por�wnania mi�dzy odpowiedziami powa�nymi a po-
dejrzanymi i �artobliwymi". Og�lnie' m�wi�c, interpretacja wypowiedzi os�b
badanych przy zastosowaniu technik projekcyjnych jest trudna i subiektywna.
Wypowiedzi s� dowolne, cz�sto niejasne, niejednoznaczne i trudne do opraco-
wania.
Aby zmniejszy� subiektywno�� interpretacji, stosuje si� ocen� wypowiedzi
przez kilku tzw. s�dzi�w, nie zmienia to jednak oczywi�cie ani charakteru, ani
warto�ci samych wypowiedzi.
Zdaniem Campbella maskowane � strukturowane testy do badania postaw
spo�ecznych maj� stosunkowo najmniej wad. Brak tu jest dowolno�ci, jak
8
w technikach projekcyjnych. Osoby badane znajduj� si� w sytuacji podobnej,
jak przy rozwi�zywaniu test�w do badania zdolno�ci lub wiadomo�ci, wyko-
nuj� wi�c to samo obiektywne zadanie. Postawy ocenia si� na podstawie sta�ej
tendencji wyst�puj�cej przy wykonywaniu obiektywnego zadania. Badacze,
stosuj�cy t� technik� badania postaw, opieraj� si� na za�o�eniu, �e nawet bar-
dzo strukturowany test, daj�cy wyniki liczbowe, jeszcze stwarza mo�liwo��
wyst�powania nie u�wiadomionych tendencji, sk�onno�ci w spos�b systema-
tyczny i diagnostyczny.
Jako przyk�ad maskowanej i strukturowanej metody badania postaw spo-
�ecznych mo�na przytoczy� test informacji, kt�rego zastosowanie do tego celu
opiera si� na za�o�eniu, �e istnieje zwi�zek mi�dzy postawami r�nych os�b
a tym, co uwa�aj� one za fakty. Tego rodzaju testy stosowano np. do badania
postaw wobec mniejszo�ci narodowych w Stanach Zjednoczonych AP (osoby
badane mia�y za zadanie wybra� spo�r�d podanych twierdze�, informuj�cych
0 r�nych faktach, te, kt�re uwa�a�y za prawdziwe).
Zdaniem Campbella, w ci�gu ostatnich 15 lat bardzo przyczyni�y si� do
rozwoju teorii postaw badania wykazuj�ce sta�y wp�yw postawy na percepcj�
1 uczenie si�. Pionierami w tego rodzaju badaniach byli E. L. i R. E. Horowitz.
Jeden z zastosowanych przez nich test�w polega� na demonstracji skompliko-
wanych rysunk�w, przedstawiaj�cych r�ne sceny, przez 2�3 sek. i badaniu
seri� odpowiednio dobranych pyta�, co na nich osoby badane spostrzeg�y i za-
pami�ta�y. Na przyk�ad jedno z pyta� brzmia�o: �kto zamiata ziemi�?" W od-
powiedzi na to pytanie badane dzieci w 70% wymienia�y nie istniej�cego Mu-
rzyna. Inny test, zastosowany przez Horowitz�w, tzw. test kategorii, skon-
struowany na wz�r test�w do badania inteligencji, polega� na przedstawieniu
o.b. 5 obrazk�w z pro�b� o wskazanie, kt�ry nie nale�y do wsp�lnej grupy.
Mo�liwe by�o segregowanie wed�ug dw�ch zasad podzia�u, np. wed�ug p�ci
(lub wieku) oraz przynale�no�ci do grupy narodowo�ciowej (rasowej). Wyb�r
mia� wskazywa� na spo�eczne postawy dzieci.
H. H. Anderson i G. L. Anderson (1951), kt�rzy opisali r�nego rodzaju
techniki projekcyjne, stosowane do wykrywania r�nego rodzaju postaw, wy-
razili pogl�d, �e spo�r�d tych technik tylko technika obrazkowa (TAT) oraz
uzupe�niania zda� � s� na odpowiednim poziomie.
Oceniaj�c og�lnie, maskowane � strukturowane testy, stosowane do ba-
dania postaw spo�ecznych, nie wydaj� si� by� metod� doskona��. Wnioskowa-
nie o istnieniu okre�lonych postaw na podstawie interpretacji sposobu rozwi�-
zywania r�nego rodzaju zada� wydaje si� by� w du�ym stopniu dowolne.
Przyj�te za�o�enie o zwi�zku mi�dzy postaw� a sposobem rozwi�zywania r�-
nych zada�, w oparciu o istniej�c� pewn� korelacj� mi�dzy rezultatami, uzy-
skanymi w badaniu tymi testami i innymi metodami badania postaw, mo�e
stanowi� najwy�ej podstaw� do wnioskowania o istnieniu bardzo og�lnej ten-
dencji do okre�lonych zachowa� si� pewnej grupy os�b. Je�li chodzi o wnio-
skowanie o postawach poszczeg�lnych os�b, wydaje si�, �e uzyskane w bada-
niach tymi testami wyniki, jako niejednoznaczne, mog� jedynie wskazywa� na
mo�liwo�� istnienia okre�lonego rodzaju postawy, co nale�a�oby sprawdza� przy
zastosowaniu innych metod. Wi��e si� to min. z tym, �e inne czynniki, a nie
tylko postawy mog� decydowa� np. o sposobie segregowania obrazk�w, o spo-
strzeganiu takich lub innych element�w wzgl�dnie o b��dach w spostrzega-
niu itp.
Campbell (1950) pisze, �e wysi�ki zmierzaj�ce do rozwini�cia po�redniej
(maskowanej) metody badania postaw, podyktowane by�y prze�wiadczeniem
o wi�kszej warto�ci tej metody ni� metod bezpo�rednich � nie maskowanych,
jednak�e jest on zdania, �e �adne przeprowadzone dotychczas t� metod� ba-
dania nie dostarczy�y na to dowodu. Sprawdzenie tej hipotezy wymaga �
jego zdaniem � jeszcze dalszych bada�.
Z dokonanego kr�tkiego przegl�du r�nych metod badania postaw spo�ecz-
nych oraz oceny ich warto�ci wynika, �e mimo licznych bada� w tej dziedzi-
nie i pr�b opracowywania r�nych nowych technik badawczych, wci�� jeszcze
brak doskona�ego narz�dzia badania postaw. Mimo wad stosowanych dotych-
czas metod, badania w tym zakresie prowadzone s� w odniesieniu do r�nych
zagadnie�.
Nasuwa si� pytanie, jak przedstawia si� zagadnienie badania postaw wobec
inwalid�w i jakimi metodami pos�ugiwano si� w tych badaniach?
Zanim przejd� do om�wienia przyk�ad�w i wynik�w bada� w tej dziedzi-
nie, pokr�tce przedstawi� podstawowe techniki stosowane w badaniach postaw
wobec inwalid�w i ich wady w tym zastosowaniu.
Na podstawie literatury, omawiaj�cej zagadnienia badania postaw wobec
inwalid�w � mo�na stwierdzi�, �e badacze tego zagadnienia stosowali zar�wno
skale do badania postaw, jak i r�nego rodzaju kwestionariusze, wywiady oraz
r�ne techniki projekcyjne. I tak np. H. E. Yuker, J. R. B�ock, W. J. Campbell
(1960) opracowali Skal� do badania postaw wobec inwalid�w tzw. ATDP
(A Scal� to Measure Attitudes Toward Disabled Persons) w ramach bada� nad
zdolno�ci� inwalid�w do zatrudnienia, prowadzonych przez Fundacj� Rezerw
Ludzkich w USA.
Skala ATDP jest skal� typu Likerta, kt�ra mo�e spe�nia� podw�jn� funkcj�:
1) mierzenia postaw inwalid�w do nich samych (samoakceptacji i samo-
odrzucenia),
2) mierzenia postaw nieinwalid�w wobec inwalid�w (akceptacji wzgl�dnie
odrzucenia).
Zadaniem osoby badanej jest wyra�enie swego stanowiska wobec 20 twier-
dze� przez zaznaczenie na 6-stopniowej skali, w jakim stopniu zgadza si� lub
nie zgadza z danym twierdzeniem.
Po�owa twierdze� dotyczy podobie�stwa lub r�nicy w cechach osobowo�ci
inwalid�w i nieinwalid�w, druga za� po�owa sugeruje potrzeb� lub brak po-
trzeby specjalnego traktowania inwalid�w.
Jako przyk�ady charakteryzuj�ce oba typy twierdze� mo�na przytoczy�:
1) twierdzenie dotycz�ce osobowo�ci: �Wi�kszo�� upo�ledzonych fizycznie
os�b bardzo dr�czy si�",
2) twierdzenie dotycz�ce specjalnego traktowania: �Nie powinni�cie oczeki-
wa� zbyt wiele od inwalid�w".
Stopnie oceny: od + 3, tj. �Ca�kowicie zgadzam si�", do �3, tj. �Ca�kowicie
nie zgadzam si�".
Wysokie wyniki liczbowe w badaniach samych inwalid�w interpretuje si�
jako ujawniaj�ce akceptacj� samych siebie, podczas gdy niskie wyniki wska-
zuj� na odrzucenie siebie (self-rejection). W badaniach postaw os�b zdrowych
wobec inwalid�w wysokie wyniki liczbowe interpretuje si� jako wyra�aj�ce
akceptacj� inwalid�w, niskie maj� wyra�a� uprzedzenie wobec inwalid�w.
J. Siller i A. Shipman (1963) na Zje�dzie Ameryka�skiego Towarzystwa
Psychologicznego w Filadelfii w 1963 r., w przedstawionym przez nich refera-
cie na temat �Struktury czynnikowej i korelacji skali do badania postaw wobec
inwalid�w" stwierdzili, �e ATDP do tego czasu by�a jedyn� tego rodzaju skal�
do badania postaw wobec inwalid�w. Autorzy ci przebadali 1100 os�b (g��wnie
student�w), skal� badania postaw wobec inwalid�w ATDP oraz, przeprowadzili
analiz� czynnikow� wewn�trznej struktury ATDP. Wykryte podstawowe wy-
miary (dymencje) postaw okre�lili jako �zbyt wra�liwy � w depresji" i ��ycz-
10
liwe poni�enie". Stwierdzili oni, �e ATDP (skala ATDP) nie wykazuje innych
wa�nych wymiar�w (dymencji) postaw.
W celu pe�niejszego scharakteryzowania postaw wobec inwalid�w Siller
i Shipman zastosowali w swych badaniach r�wnie� skal� spo�ecznego dystansu
oraz �List� (maj�c� charakter skali) do sprawdzania uczu�" tzw. FCL.
Skala spo�ecznego dystansu w zastosowaniu do badania postaw inwalid�w
polega na tym, �e o.b. ma podan� list� r�nych stosunk�w, w jakich ka�dy
mo�e pozostawa� z jak�� osob�, kt�re s� wymienione w rosn�cym porz�dku
blisko�ci stosunk�w:
1. Mieszkaniec innego kraju.
2. Pracownik w innym dziale tej samej firmy.
3. Przygodny znajomy.
4. Bliski wsp�lnik interesu.
5. Cz�onek tej samej grupy zainteresowa� lub hobby.
6. Bardzo bliski przyjaciel.
7. M�� lub �ona.
Osoba badana ma poda�, jaki jest najbardziej �cis�y zwi�zek, do jakiego
dopu�ci�aby osob� z okre�lonym kalectwem (r�nego rodzaju). Zadanie o.b.
polega na wypisaniu obok ka�dego kalectwa, wymienionego na li�cie, numeru
wybranego ze skali ocen, okre�laj�cego najbli�szy akceptowany zwi�zek z oso-
b� z danym kalectwem. Je�li o.b. nie zna jakiego� rodzaju kalectwa, ma umie-
�ci� znak �x" obok jego nazwy.
Podana lista zawiera nast�puj�ce nazwy kalectw:
� amputacje,
� uszkodzenie sk�ry (oparzenia, znaczne pryszcze itp.),
� g�uchota,
� parali� (niedow�ad),
� parali� m�zgowy,
' � �lepota,
� zniekszta�cenie cia�a (karli wzrost, garb),
� zanik mi�ni.
Wspomniana poprzednio �Lista do sprawdzania uczu�" wobec inwalid�w
zawiera list� tych samych okre�le� kalectwa, za� punkty skali, na podstawie
kt�rej osoba badana ma okre�li� swoj� reakcj� uczuciow� na ka�dy rodzaj ka-
lectwa (przez wpisanie obok nazwy kalectwa numeru reakcji uczuciowej), s�
nast�puj�ce:
1) odpychaj�cy,
2) raczej niewygodny,
3) nieco przykry,
4) taki sam, jak inni ludzie,
5) nieco przyjemny,
6) zdecydowanie poci�gaj�cy,
7) wzbudzaj�cy wielkie przywi�zanie.
Podane przez o.b. oceny maj� charakteryzowa� ich uczucia wobec inwali-
d�w z okre�lonym rodzajem kalectwa.
Opisane wy�ej skale maj� szereg wad. Poprzednio wymienione zosta�y nie-
kt�re og�lne wady skal do badania postaw spo�ecznych, teraz chcia�abym wy-
mieni� jeszcze inne wady tego rodzaju skal w zastosowaniu do badania postaw
wobec inwalid�w.
Wielkie w�tpliwo�ci nasuwa okre�lenie przedmiotu badanych postaw. Co
w�a�ciwie badaj� te skale � czy istotnie postawy (wzgl�dnie reakcje uczucio-
we) wobec inwalid�w?
11
W skali do badania postaw ATDP u�ywa si� okre�le�: �inwalidzi", �dzieci
kalekie", �osoby fizycznie upo�ledzone". S� to okre�lenia bardzo og�lne, wr�cz
og�lnikowe i ka�da osoba badana mo�e mie� co innego na my�li, okre�laj�c
sw�j stopie� zgody na takie lub inne twierdzenie. Nawet tej samej osobie mo�e
przyj�� na my�l r�ny rodzaj kalectwa lub inne w�a�ciwo�ci, przypisywane tym
ludziom.
Bli�sze okre�lenia, podane w �Skali dystansu spo�ecznego" i w �Li�cie do
sprawdzania uczu�", s� og�lnymi okre�leniami r�nych kalectw i nie usuwaj�
wieloznaczno�ci. I tutaj ka�da osoba badana, odpowiadaj�c, mo�e bra� pod
uwag� inny stopie� kalectwa, np. parali�u, zaniku mi�ni, g�uchoty itp. lub
inny rodzaj kalectwa w obr�bie danej grupy, np. r�ne rodzaje uszkodzenia
sk�ry lub zniekszta�cenia cia�a. Podobnie okre�lenie �amputacje" mo�e przy-
wodzi� na my�l jednej osobie cz�owieka po amputacji jednej r�ki lub jednej
nogi, albo te� obu n�g, lub te� bez r�k i n�g. Poza tym, odpowiadaj�c na to
samo pytanie mo�na wyobrazi� sobie b�d� inwalid� zaprotezowanego i spraw-
nie pos�uguj�cego si� protezami, b�d� inwalid� bez protez, lecz np. o kulach
itp. Ponadto wyra�ana s�ownie przez o.b. postawa mo�e odnosi� si� b�d� do
realnych os�b, znanych o.b., b�d� te� do os�b wyobra�anych sobie z pewnymi
fizycznymi uszkodzeniami, brakami lub zaburzeniami.
Tak wi�c niejednoznaczno�� okre�le� powoduje, �e przedmiot, do kt�rego
odnosi si� postawa, przy tej samej nazwie mo�e by� za ka�dym razem inny, co
oczywi�cie uniemo�liwia poprawne wnioskowanie o postawie, poniewa� w tego
rodzaju badaniach pozostaje rzecz