8778

Szczegóły
Tytuł 8778
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

8778 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 8778 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

8778 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

GAJUS SALUSTIUSZ KRISPUS SPRZYSIʯENIE KATYLINY Wst�p. �ycie Salustiusza na tle epoki. Historia literatur antycznych nie jest w tym szcz�liwym po�o�eniu co historia literatur nowszych, je�li idzie o mo�liwo�� zapoznania si� z �yciem pisarzy i poet�w; je�li �yciorysy nowszych pisarzy mo�emy niejednokrotnie �ledzi� a� do najdrobniejszych szczeg��w, wykrywa� zwi�zki mi�dzy �yciem tw�rc�w a ich tw�rczo�ci�, umieszcza� ich dok�adnie na tle epoki i rzeczywisto�ci w jakiej �yli, to analogiczna sprawa w historii literatur antycznych przedstawia si� o wiele trudniej. O niewielu zaledwie pisarzach staro�ytnych mo�emy powiedzie� co� wi�cej; przewa�nie przekazuje tradycja nam jedynie szczup�� gar�� fakt�w i to cz�sto nie tych, kt�re by�my najch�tniej pozna� chcieli. Ten stan rzeczy w wielkiej mierze wywo�any jest tym, �e w staro�ytno�ci nie istnia�a nauka o historii literatury w dzisiejszym poj�ciu tego wyrazu jak r�wnie� t� okoliczno�ci�, �e do�� wcze�nie powsta�y vies romancees poet�w i tw�rc�w, gdzie legenda i fantazja zniekszta�ca� pocz�y prawd� historyczn�. Je�li idzie o Salustiusza, to r�wnie� znajdujemy si� tutaj w po�o�eniu do�� trudnym. Nawet daty urodzin i �mierci pisarza nie s� w zupe�no�ci pewne; wiemy, �e by� kwestorem, ale nie wiemy kiedy; wiemy, �e piastowa� trybunat ludowy w r. 52, i mocno podobno napada� na Cicerona i przyw�dc� boj�wek partii konserwatywnej Milona, �e w r. 50 wyrzucono go z senatu za niemoralne �ycie, �e sprawowa� w�adz� prokonsularn� z ramienia Cezara w nowo utworzonej prowincji Africa nova, gdzie zas�yn�� ze zdzierstw i nadu�y�, kt�re pozwoli�y mu potem zakupi� will� Cezara w Tiburze (dzisiejsze Tivoli) i za�o�y� s�awne ogrody salustia�skie mi�dzy Kwiryna�em a Pincio. Po �mierci Cezara usun�� si� od �ycia politycznego oddaj�c si� ca�kcwicie dzia�alno�ci literackiej, kt�rej owocem s� dwie monografie historyczne O sprzysi�eniu Katyliny i O wojnie jugurty�skiej oraz obszerniejsze dlzie�o Historiae, z kt�rego jednak tylko fragmenty dochowa�y si� do naszych czas�w. Oto g��wne fakty, jakie przekazuje nam tradycja. Jak na wielkiego pisarza, trzeba przyzna�, troch� niewiele. �eby to skromne zestawienie nagich fakt�w uczyni� �ywym) musimy stara� si� w�y� w t� niezwykle interesuj�c� i burzliw� epok�, na kt�r� przypad�o �ycie pisarza i stara� si� z pism jego wy�owi� pewne dane autobiograficzne, kt�re pozwol� nam zbli�y� si� do tej interesuj�cej, pe�nej wewn�trznych sprzeczno�ci, niemal symboliczne] dla owej epoki sylwetki pisarza i cz�owieka. Tam gdzie dzisiaj na wzg�rzu w niedalekiej odleg�o�ci od miejscowo�ci Aquila w kraju sabi�skim le�y ma�e miasteczko San Vittorino, w staro�ytno�ci znajdowa�o si� o wiele wi�ksze od �redniowiecznego w XII w. wybudowanego San Vittorino miasto rodzinne Salustiusza�Amiternum. Dzisiaj po staro�ytnym Amiternum zachowa�y si� jedynie cz�ciowo mury amfiteatru, resztki teatralnej widowni i scena. Tutaj w kraju sabi�skim�rezerwuarze pogl�d�w tradycyjnych i pierwotnej surowo�ci i twardo�ci � ujrze� mia� �wiat�o dzienne cz�owiek, w kt�rym ju� do ko�ca �ycia pozosta� mia� sabi�ski p�d do moralizowania pozostaj�cy w sprzeczno�ci z �yciem, kt�re prze�lizgiwa�o si� stale na kraw�dzi mi�dzy dobrem a z�em, cz�owiek o charakterze s�abym i zmiennym, o sercu gor�cym i nami�tnym, umiej�cym silnie kocha� i silnie nienawidzi�, o umy�le wnikliwym i dociekliwym, pisarz i psycholog niezr�wnany, cz�owiek chwiejny, ulegaj�cy nami�tno�ciom i �rodowisku. Bo Salustiusz dlatego tak �wietnie umia� malowa� epok� sobie wsp�czesn�, �e sam tkwi� w niej korzeniami: gromi�c zepsucie i zdziczenie moralne z i�cie sabi�sk� zapami�ta�o�ci� gromi� jak gdyby swoje w�asne �ycie. Zepsuta atmosfera spo�ecze�stwa rzymskiego z jednej strony odpycha�a, z drugiej fascynowa�a natur� chwiejn� i wra�liw�. Gdyby�my nie znali jego �ycia, ulegliby�my mistyfikacji: Salustiusz w swym moralizatorstwie i kaznodziejstwie, cho� oczywi�cie nie w stylu, bo ten jest u niego pasjonuj�cy, przypomina�by nam innego Sabi�czyka � Warrona z Reate, W rzeczywisto�ci trudno sobie wyobrazi� wi�ksz� przepa�� jak mi�dzy tymi dwoma Sabi�czykami: mi�dzy moralizatorskim naukowcem pcmpeja�czykiem Warronem a b�yskotliwym i �ywym cezarianem i demokrat� Salustiuszem. Mimo to wydaje si�, �e z dawnego Sabinum pozosta�a w Salustiuszu sk�onno�� moralizatorska, kt�ra z up�ywem lat �ycia coraz silniej przychodzi�a do g�osu, kaza�a rewidowa� w�asne �ycie i zapuszcza� rani�c� sond� w �ycie zar�wno w�asne jak i narodu rzymskiego. Salustiusz w ko�cowym etapie �ycia, kiedy pisze monografie historyczne, ma w sobie co� z nawr�conego grzesznika, kt�ry jednak umie by� dla swych m�odzie�czych wyst�pk�w do�� pob�a�liwy. Na zawsze jednak pozosta�a w nim szczypta owej dawnej sabi�skiej twardo�ci, kt�rej tak pi�kny ho�d mia� p�niej z�o�y� Horacy w sz�stej odzie rzymskiej. Data urodzin jest wzgl�dnie pewna. Jest to rok 86, pod kt�rym notuje Hieronim (w kod. B jest ta notatka pod r. 87) p 151 H: Sallustius Crispus scriptor historicus in Sabinis Amiterni nascitur. T� sam� dat� podaj� Consularia Constantinopolitana (Mommsen Chro�. Min. 1) 1892/214: Mario VII et Cinna II his conss. natus est Sallustius die Kal. Oct. By� to nie byle jaki rok w historii narodu rzymskiego: rok w kt�rym zdarzy�o si� co�, co nie ka�demu Rzymianinowi by�o dane w udziale. Wielki przyw�dca demokracji rzymskiej Mariusz osi�gn�� w tym roku po raz si�dmy, tym razem jednak ju� po raz ostatni, konsulat razem z drugim przyw�dc� demokratycznym � Cynn�, Pierwsze lata dzieci�stwa Salustiuszowego to ostateczna rozgrywka Sulli z demokratami, krwawe proskrypcje nowego dyktatora, ustalenie si� re�ymu arystokratycznego i pojawienie si� nowej gwiazdy na horyzoncie rzymskim: Pompejusza, Gigatyczna walka Mariusza z Sull� sta�a u kolebki pisarza: wielka posta� przyw�dcy demokracji od lat dziecinnych fascynowa�a dorastaj�ce go m�odzie�ca. Obrazy walk wewn�trznych w pa�stwie, rozdarcie i b�le porodowe nowej epoki dziej�w, kt�ra naprawd� mia�a dopiero narodzi� si� w kilka lat po �mierci Salustiusza � to �wiat w jakim mia�o up�yn�� jego �ycie. Nie znamy daty, kiedy Salustiusz z prowincjonalnego Amiternum przeni�s� si� do Rzymu; prawdopodobnie sta�o si� to do�� wcze�nie. W ka�dym razie nie trudno sobie wyobrazi� wra�enie, jakie na m�odym cz�owieku z prowincji, pochodz�cym ze solidnej i uczciwej rodziny ma�omiejskiej wywar�a stolica �wczesnego �wiata. Z�ota m�odzie� i �atwe kobiety, luksus �ycia i jego przepych, nowe gwiazdy polityczne Pompejusz Krassus i dow�dca demokracji Cezar, zbankrutowany szlachcic Katylina, a z drugiej strony zwarte i ekskluzywne ko�a arystokracji � wszystko to poci�ga�o i wywiera�o urok. M�ody cz�owiek nie chcia� pozosta� w tyle za zamo�n� m�odzie��; kiedy zbrak�o pieni�dzy, nie waha� si� sprzeda� domu ojcowskiego, co wypomina mu nieznany autor inwektywy przeciw Salustiuszowi (autorstwo inwektywy fa�szywie przypisywano Cyceronowi) twierdz�c oczywi�cie z przesad�, �e przez ow� sprzeda� domu sta� si� Salustiusz moralnym sprawc� �mierci ojca. Kiedy� po latach, kiedy si� zestarzeje, tak b�dzie pisa� Salustiusz o tych czasach (Kat. 4): ,,lecz ja jako m�odzieniec podobnie jak wi�kszo�� ludzi rzuci�em si� zrazu nami�tnie w wir �ycia politycznego i tam natrafi�em na wiele przeciwno�ci. Albowiem zamiast wstydu, zamiast bezinteresowno�ci zamiast cnoty panowa�a zuchwa�o��, rozrzutno��, chciwo��. I chocia� duch m�j nienawyk�y do z�ych praktyk pogardza� tym wszystkim, to jednak nieodporna moja m�odo�� tkwi�a w�r�d tak wielkich wad, deprawowana fa�szyw� ambicj�; i chocia� nie zgadza�em si� ze z�ymi obyczajami innych, niemniej trawi�ca mnie ��dza zaszczyt�w �ci�ga�a na mnie t� sam� co na innych, plotk� i nienawi�� i dr�czy�a mnie. Ot� skoro duch m�j po wielu nieszcz�ciach i niebezpiecze�stwach odpocz�� i postanowi�em reszt� �ycia sp�dzi� zda�a od polityki..." Wyznanie to jest niezwykle cenne, gdy� odkrywa przed nami sprzeczno�� wewn�trzn� w naturze Salustiusza: pogardza� on, jak m�wi, z�ymi praktykami spo�ecze�stwa, ale charakter s�aby, podniecany fa�szyw� ambicj�, kaza� mu w nich tkwi� i trwa� w b��dach i spaczeniu moralnym. Ze s��w tych jeszcze dzi� bije �w urok zepsucia i niemoralno�ci, kt�ry fascynowa� i wi�zi� dusz� m�odzie�ca. Fascynowa� mia� jeszcze d�ugo, skoro jako czterdziestoletni, a wi�c ju� dojrza�y cz�owiek nie pomin�� okazji wzbogacenia si� w prowincji Afryce. Salustiusz podobny iest do cz�owieka, kt�ry teoretycznie pot�pia z�o i intelektualnie widzi jego wp�yw rozk�adowy na spo�ecze�stwo i �ycie pa�stwa, jednak�e nie mo�e wyrwa� si� z atmosfery zepsucia; ambicja polityczna pcha�a go na drog� polityczn�, a �e ta pe�na by�a chwyt�w i podst�p�w nieetycznych, wi�c brn�� na niej dalej... cho� czasem z obrzydzeniem, kt�re do tego rodzaju praktyk musia� wynie�� z domu rodzicielskiego, �e za� dom, z kt�rego pochodzi�, by� bardzo solidny, o tym �wiadczy r�wnie� autor wymienionej inwektywy, nie szcz�dz�cy pochwa� ojcu pisarza (5,3). Salustiusz w wy�ej przytoczonym samooskar�eniu m�wi wy��cznie o zepsuciu znamionuj�cym �ycie polityczne �wczesnego Rzymu: nie trudno si� jednak domy�li�, �e atmosfera demoralizacji, w jakiej �y�, nie ogranicza�a si� jedynie do odcinka politycznego, Trudno bowiem pow�tpiewa� w prawdziwo�� wiadomo�ci, jak� przekaza� Geliusz 17, 18 powo�uj�cy si� na �wiadectwo wsp�czesnego Salustiuszowi Warrona, kt�ry w zaginionym dzisiaj dziele p.t. Pius aut de pace gromi� Salustiusza za niemoralne �ycie i za niezgodno�� �ycia z zasadami g�oszonymi w dzie�ach i wspomina� o romansie Salustiusza z �on� jego przeciwnika politycznego Milona, c�rk� Sulli Fausta; romans ten mia� do�� przykry i niepozbawiony charakteru melodramatycznego koniec: Salustiusz przy�apany in flagranti przez zdradzonego m�a mia� podobno zosta� dotkliwie pobity; z ca�ej afery uda�o mu si� dopiero wycofa� za pomoc� pieni�dzy, kt�re musia� wyp�aci� Milonowi: M. Varro... in libro quem inscripsit Pius aut de Pace C. Sallustium scriptorem seriae illius et severae orationis, in cuius historia notiones censorias fieri atque exerceri videmus, in aduiterio deprehensum ab Annio Milone Ioris bene caesum dicit et cum dedisset pecu niam, dimissum. Romans ten prowadzi� Salustiusz w przebraniu niewolnika jak po�wiadcza Serwiusz w komentarzu do Aen. 6, 612: Sallustius quem Milo deprehensum sub servi habitu verberavit in adultario suae uxoris, filiae Sullae". Data tego romansu nie jest nam oczywi�cie znana, wobec tego jednak, �e Milon zosta� zamordowany w t. 52 przez przeciwnik�w politycznych, musia� on mie� miejsce przed t� dat�, to znaczy nale�y do wcze�niejszego okresu �ycia pisarza. Sam wypadek jak i jego zako�czenie okupem pieni�nym jest niezwykle charakterystyczne dla obyczajowo�ci �wczesnych czas�w i demoralizacji, jaka ogarn�a warstwy przodownicze �wczesnego Rzymu. Sama Fausta nie by�a oczywi�cie wzorem starodawnej rzymskiej cnoty: charakterystyka jej zamkni�ta w kilku s�owach przez Makrobiusza maluje sylwetk� wielkiej damy niepozbawionej powabu i... niezliczonej ilo�ci kochank�w. Salustiuszowi podoba�a si� niew�tpliwie nie tylko Fausta, lecz ca�a atmosfera zepsucia i luksusu unosz�ca si� doko�a bogatej jeunesse doree i �atwych, dowcipnych i wykszta�conych, niemoralnych kobiet z wielkiego �wiata. Dlatego to potrafi� tak barwnie skre�li� sylwetk� jednej z owych niemoralnych, lecz powabnych i eleganckich kobiet w postaci Sempronii uczestniczki spisku Katyliny, kt�ra ,,zna�a literatur� greck� i rzymsk�, umia�a gra� na cytrze i ta�czy� z wi�ksz� finezj� ni� to jest potrzebne uczciwej kobiecie", (Kat. 25), Histeria i l�k jaki ogarn�� ten �wiat kobiecy w obliczu gro��csgo spisku tak opisuje w Katylinie 31: �Kobiety, kt�re z powodu wielko�ci rzeczypospolitej nieznany im dot�d ogarn�� strach, bi�y si� w piersi, r�ce b�agalnie do nieba wznosi�y, lamentowa�y nad ma�ymi dzie�mi, wypytywa�y si� o wszystko, wszystkiego si� l�ka�y, zarzuciwszy pewno�� siebie i uciechy traci�y wiar� w siebie i ojczyzn�". Czy� m�g� tak wymownie opisywa� t� chwil� pe�n� zgrozy kto�, kto jej nie prze�y�, kto�, kto nie kocha� tego ca�ego �wiata wygody i uciech, tej atmosfery luksusu, zepsucia i zadowolenia z siebie? Wszystko wydaje si� przemawia� za tym, �e w r. 63 w roku konsulatu Cicerona i spisku Katyliny Salustiusz �y� ju� w Rzymie i do�� dobrze by� ju� zaznajomiony z tzw. towarzy stwem i jego atmosfer�. W cytowanym powy�ej samooskar�eniu powiada Salustiusz, �e jako m�odzieniec rzuci� si� w wir �ycia politycznego i �e po�era�a go ambicja. W fakcie tym niema oczywi�cie nic dziwnego ani nadzwyczajnego. To �e m�odzieniec przybywaj�cy z prowincji jest ol�niony stolic�, �e chce wej�� w towarzystwo sto�eczne, �e chce odegra� rol� polityczn�, �e marzy mu si� kwestura, pretura czy wreszcie konsulat, to rzecz najzupe�niej naturalna. Naturalna zw�aszcza dla Rzymianina, dla kt�rego osi�gni�cie konsulatu jest czym� o wiele cenniejszym, ni� napisanie najlepszej ksi��ki. Chocia� wi�c mo�emy wierzy� Salustiuszowi, kt�ry zapewnia nas w p�niejszej epoce, �e oddawna mia� zami�owania historyczne, od kt�rych poprzednio ,,odci�gn�a go fa�szywa ambicja", nie pomylimy si� zapewne, je�li przyjmiemy, �e pierwsze lata pobytu w Rzymie nie tyle przesz�y mu na jakich� studiach historycznych, ile na wej�ciu w spo�ecze�stwo rzymskie i zaklimatyzowaniu si� w tej atmosferze, �e Salustiusz mi�dzy rokiem dwudziestym a trzydziestym �ycia pozna� wszystkich wybitniejszych ludzi w Rzymie osobi�cie, wydaje si� nie ulega� w�tpliwo�ci. Je�li idzie o Krassusa, to po�wiadcza to sam Salustiusz Kat. 48: ,,sam s�ysza�em p�niej Krassusa g�o�no twierdz�cego, �e tak ci�k� infami� (podejrzenie o nale�enie do spisku Katyliny) rzuci� na niego Cicero". Niew�tpliwie w tych latach pozna� r�wnie� Salustiusz przyw�dc� partii ,,popularnej" � Juliusza Cezara, pod kt�rego urokiem mia� pozosta� przez ca�e �ycie, jak r�wnie� Cicerona, do kt�rego stale mia� si� odnosi� niech�tnie. Wydaje si� r�wnie� prawdopodobne, �e Salustiusz musia� zna� bardzo wielu z po�r�d owych z�otych m�odzie�c�w, kt�rzy grupowali si� doko�a Katyliny i ucz�szczali do jego domu. �wiadczy�aby o tym pewnego rodzaju apologia tej m�odzie�y Kat 14 ,,wiem �e byli tacy, kt�rzy utrzymywali, �e m�odzie�, kt�ra ucz�szcza�a do domu Katyliny ma�o dba�a o sw� cze�� i moralno��, lecz pog�oska ta nabra�a rozg�osu raczej na podstawie innych fakt�w, ni� na podstawie tego, �eby kto� o tym wiedzia� dok�adnie", (Katylina niew�tpliwie wywiera� na z�ot� m�odzie� �wczesn� fascynuj�cy wp�yw, kt�ry tak wymownie potrafi� odma lowa� Salustiusz; niew�tpliwie te� niejednego z tych m�odych ludzi musia� Salustiusz zna� osobi�cie, jak musia� si� spotka� r�wnie� z samym g��wnym konspiratorem, W monografii o Katylinie niejednokrotnie notuje plotki jakie w�wczas to jest w r, 63 kursowa�y w Rzymie, Jest rzecz� widoczn�, �e plotki te cytuje z pami�ci i �e ca�a atmosfera spisku, wszystkie nowinki polityczne z tego �wiatka i z tego okresu, podejrzenia najrozmaitsza i kalumnie s� mu doskonale znane; tak znane, jak znane by� mog� jedynie cz�owiekowi, kt�ry w tym kr�gu �y� i nowinkami tymi si� przejmowa�. Ile� to razy w Katylinie czytamy owe s�owa: �byli w�wczas tacy, kt�rzy twierdzili" i t. p.! I tak np w rozdziale 17 dowiadujemy si�, �e obiega�y plotki o tym, jakoby Krassus by� wmieszany w spisek; ma�o tego, Salutiusz potrafi� nawet przytoczy� motywy, jakie w�wczas przypisywano Krassusowi, W innym miejscu (22) nie zadowala si� zreferowaniem plotki o tym, �e Katylina mia� obnosi� w czarach krew ludzk� i zmusza� uczestnik�w spisku do jej skosztowania, lecz podaje r�wnie� wersj� przeciwn� obiegaj�c� �wczesny Rzym: �Niekt�rzy utrzymywali, �e zar�wno ten fakt, jak i wiele innych, zosta� wymy�lony przez tych, kt�rzy s�dzili, �e nienawi�� do Cicerona, kt�ra potem powsta�a, da si� z�agodzi� przez okropno�� zbrodni tych, kt�rzy zostali ukarani", I dodaje: ,,Ja ma�o t� spraw� zbada�em w stosunku do jej wa�no�ci". Zacytowa�em zaledwie kilka miejsc; miejsc takich w Katylinie jest znacznie wi�cej. �wiadcz� one ponad wszelk� w�tpliwo��, �e Salustiusz dobrze by� w roku 63 obznajmiony z atmosfer� unosz�c� si� doko�a spisku. Wszystkie nastroje chwili maluje on z tak� bezpo�redni� �ywo�ci�, jak m�g� je odmalowa� jedynie cz�owiek kt�ry je prze�ywa�, Z jak� �ywo�ci� przedstawia motywy dla kt�rych szlachta zdecydowa�a si� powierzy� konsulat nowemu cz�owiekowi Ciceronowi (23), a potem troski nowego konsula! (29). Podziwia� nale�y z jak� maestri� psychologiczn� potrafi� w�y� si� w psychik� nie lubianego zreszt� przez siebie Cicerona, kt�ry pragnie zebra� dowody przeciw Katylinie i przerzuci� z siebie odpowiedzialno�� za jego ukaranie na senat, Charakter naocznego �wiadectwa nosi r�wnie� ust�p 31 przed stawiaj�cy nastr�j w Rzymie w tej brzemiennej w wypadki chwili: �Tymi faktami poruszone do g��bi zosta�o spo�ecze�stwo i zmieni�o si� oblicze miasta; z najwi�kszej rado�ci i swawoli, kt�re zrodzi� d�ugotrwa�y pok�j, nagle wszyscy pogr��yli si� w smutku: �pieszono si�, biegano w przera�eniu, nie dowierzano ani miejscu, ani �adnemu cz�owiekowi, ani wojny nie prowadzono, ani nie miano pokoju, ka�dy swoim strachem niebezpiecze�stwa mierzy�", R�wnie� sytuacja wewn�trzna Rzymu, kt�ra pozwoli�a rozwin�� si� spiskowi, nieobecno�� w mie�cie Pompejusza, zad�u�enie powszechne i nastroje rewolucyjne zosta�y przedstawione w ten spos�b, �e wydaj� si� �wiadczy� o tym, �e Salustiusz przebywa� pod�wczas w Rzymie i by� dobrze zorientowany w �yciu politycznym i jego nastrojach. Razem z innymi prze�ywa� gor�co wszelkie wahania opinii, fale nastroj�w t�umu miejskiego, ,,kt�ry zrazu ��dny nowo�ci zbytnio sprzyja� wojnie, obecnie po wykryciu spisku, zmieniwszy swe nastawienie, przeklina� zamierzenia Katyliny, Cicerona wynosi� pod niebo. Jakby z niewoli wydarty, szala� z uciechy i rado�ci. Albowiem s�dzi�, �e wszystkie dzia�ania wojenne raczej mu �up przynios� ni� szkod�, po�ar jednak�e uwa�a� za rzecz okrutn�, za bezmierne nieszcz�cie i szczeg�lnie dla siebie dotkliwe, poniewa� ca�y jego maj�tek sk�ada� si� z posi�ku dziennego i ubrania" (48), Trudno wiedzie� wprawdzie, czy Salustiusz od pocz�tku odncsi� si� do Katyliny z tak �yw� niech�ci�, jakiej daje wyraz w swej monografii, przedstawiaj�c Katylin� jako typ zdegenerowanego szlachcica, Jest rzecz� do�� ciekaw�, �e w przem�wieniu Katyliny do spiskowc�w pobrzmiewaj� tony, jakich nie powstydzi�by si� �aden zwolennik programu partii ludowej, has�a, kt�re mi�e by� musia�y samemu Salustiuszowi. Czy� takie s�owa, jak: ,,Odk�d rzeczpospolita pod prawo i w�adz� kilku oligarch�w przesz�a, stale im kr�lowie, tetrarchowie sk�adaj� daniny, ludy i narody p�ac� haracze: my wszyscy inni. cho� aktywni i dzielni, szlachta i nie szlachta, mot�ochem byli�my bez wp�yw�w, bez znaczenia.,." nie s� s�owami, pod kt�rymi podpisa�by si� ka�dy �wczesny "ludowiec", czy� nie s� to s�owa, kt�re, by� mo�e, wyg�osi�by tak�e sam Salustiusz, jako trybun ludowy, za�arty i gorliwy demokrata? Albo takie zdanie: ,,Oni po dwa i wi�cej dom�w szeregiem stawiaj�, a my nie mamy nigdzie w�asnego ogniska" � czy� zdanie to nie przypomina s��w przyw�dcy demokracji rzymskiej Grakcha wypowiedzianych przed sze��dziesi�ciu laty? Wydaje si�, �e przemowa ta pe�na nami�tno�ci politycznej dlatego tak dobrze uda�a si� Salustiuszowi, �e pisa� j� cz�owiek, kt�ry podobnie odczuwaj, kt�ry r�wnie� jak Katylina nienawidzi� owych oligarch�w, ,,kt�rym si� bogactwo przelewa" (20). Chocia� nie wiemy nic o dzia�alno�ci politycznej Salustiusza z okresu spisku, to jednak p�niejsze fakty z jego �ycia � mianowicie przynale�no�� do partii demokratycznej, na kt�rej czele sta� Cezar i kult dla p�niejszego dyktatora � ka�� si� domy�la�, �e sympatie dla partii ludowej musia� �ywi� od samego pocz�tku. Nie by�oby w tym fakcie nic dziwnego. M�ody cz�owiek z prowincjonalnego miasta i nie nale��cy do arystokracji rzymskiej, o charakterze porywczym i sercu gor�cym, �atwiej m�g� przylgn�� do zwolennik�w partii ludowej ni� do zamkni�tych ekskluzywnych k� arystokracji. Nawet Cicero, kt�ry tak bardzo o znaczenie w tej sferze zabiega�, nie mia� drogi us�anej r�ami, a jak stwierdza Salustiusz, szlachta zdecydowa�a si� dopiero wtedy powierzy� mu konsulat, kiedy chcia�a go u�y� jako narz�dzia przeciw Katylinie, Kto wie, czy niech�� Salustiusza do Cicerona nie rozwin�a si� w�a�nie na tym tle. Ciceronowi � cz�owiekowi z prowincji, imponowa�y stare rody rzymskie i konserwatywna polityka przez nie prowadzona; Salustiusza musia�y one razi� od wczesnej m�odo�ci. �Buta� wsp�lne z�o ca�ej szlachty" � oto zdanie, kt�re charakteryzuje stosunek Salustiusza do nobilitas rzymskiej. Salustiusz nie mia� zamiaru, tak jak Cicero, czeka� na zaszczyty i mo�liwo�� odegrania roli w pa�stwie w zale�no�ci od �aski pa�skiej, chcia� to osi�gn�� sam bez poparcia szlachty, Poniewa� za� ko�a te by�y w�wczas niezwykle wp�ywowe w Rzymie, natrafi� Salustiusz na �wiele przeciwno�ci". Cz�owiek, w kt�rym obok polityka i historyka tkwi� tak�e materia� na reformatora spo�eczno-poli tycznego, jakim okazuje si� w dwu memoria�ach przedstawionych Cezarowi, cz�owiek, kt�ry wci�� my�li nad stworzeniem obrazu jakiego� idealnego pa�stwa, dynamiczny i niespokojny, nie m�g� znale�� si� w tym samym obozie, w jakim znalaz� si� Cicero, polityk i cz�owiek o nastawieniu tradycjonalistycznym. Dla Salustiusza �wiat arystokracji rzymskiej by� �wiatem gin�cym i schy�kowym, pozbawionym si�y i dzielno�ci, obros�ym w bogactwa i przywileje. S�owa, kt�re wypowiada o tym �wiecie Katylina w mowie skomponowanej przez Salustiusza, s� niew�tpliwie osadem samego historyka. Podobne gromy rzuca temu �wiatowi Salustiusz ju� ca�kiem bezpo�rednio w obu wspomnianych memoria�ach. W latach pi��dziesi�tych � dok�adnej daty nie znamy � uda�o si� Salustiuszowi osi�gni�cie pierwszej godno�ci, mianowicie kwestury, Ani data dok�adna ani spos�b, w jaki Salustiusz wywi�za� si� z tej godno�ci nie s� nam znane. Jedno jednak wydaje si� prawdopodobne a mianowicie, �e godno�� t� otrzyma� za poparciem Cezara. By�y to bowiem czasy, kiedy po zawarciu t.zw. pierwszego triumwiratu w r. 60 panami pa�stwa by�o trzech lud.zi: Cezar, Pompejusz i Krassus. P�niejsza za�y�o�� ��cz�ca Salustiusza z Cezarem ka�e si� domy�la�, �e w�a�nie przysz�y dyktator a nie kto inny by� promotorem Salustiusza, Je�eli o kwestusze Salustiusza nie wiele wiemy poza z�o�liwymi uwagami autora antysalustiuszowej inwektywy, kt�re musimy oczywi�cie bra� cum grano salis, to w korzystniejszym do pewnego stopnia po�o�eniu znajdujemy si�, je�li idzie o jego trybunat ludowy sprawowany przeze� w r. 52. Mamy bowiem zachowan� u Askoniusza p. 34 30 St. notatk� donosz�c�, �e w tym roku �przede wszystkim trybunowie ludowi Kwintus Pompejusz, Gajus Salustiusz i Titus Munatius Plancus atakowali na zebraniach ludowych w spos�b niezwykle wrogi Milona, jak r�wnie� w spos�b nienawistny Cicerona, dllatego �e z takim zapa�em Milona broni�", �inter primos et Q. Pompeius et C. Sallustius et T. Munatius Plancus tribuni pl. inimicissimas contiones de Milone habebant, invidiosas etiam de Cicerone, quad Milonem tanto studio defenderet," Rok 52 by� rokiem burzliwych rozruch�w w Rzymie, Dla uzyskania pe�niejszego obrazu warto przypomnie�, �e z po�r�d trzech triumwir�w znajdowa� si� w Rzymie w�wczas, jedynie Pompejusz. Krassus poleg� rok temu w wojnie z Partami, Cezar podbija� Galli�. Narz�dziem polityki Cezara na terenie Rzymu by� od lat gor�cy i gwa�towny trybun ludowy Publiusz Klodiusz Pulcher brat os�awionej Klodii, kochanki poety Katullusa. Dzia�alnos'� jego nie zacz�a si� dopiero w t. 52. Ju� w r. 59 jako trybun ludowy id�c niew�tpliwie za wskaz�wkami Cezara oskar�y� Ciceiona o nadu�ycie w�adzy w czasie spisku Katyliny i doprowadzi� do jego wygnania. Temu trybunowi przeciwstawi�a partia senacka niejakiego Titusa Anniusza Milona, tego samego, z kt�rego �on� Fausta uprawia� mi�ostki Salustiusz. Lata pi��dziesi�te � to lata najzagorzalszej i nie cofaj�cej si� przed niczym walki mi�dzy Klodiuszem b�d�cym narz�dziem w r�kach Cezara a Milonem � narz�dziem w r�kach partii konserwatywnej, K�odiusz na czele boj�wek demokratycznych uniemo�liwia� wybory urz�dnik�w i teroryzowa� �ycie publiczne rzymskie walcz�c nami�tnie przeciw senatowi i objawiaj�cemu coraz bardziej sympatie prosenackie Pompejuszowi; z drugiej strony Milon nie pozostawa� w tyle, lecz organizowa� boj�wki konserwatywne przeciwstawiaj�c je boj�wkom Klodiusza, �ycie w Rzymie anarchizowa�o si�: Pompejusz zachowywa� spok�j, licz�c by� mo�e, na wyczerpanie si� obu przeciwnik�w i pragn�c w ko�cowej fazie walki odegra� rol� arbitra i zwyci�scy. Dzi�ki Milonowi uda�o si� odwo�a� w r, 57 z wygnania Cicerona maj�cego sta� si� podpor� partii senackiej. R�wnie� drugi wybitny przyw�dca konserwatyst�w, nieugi�ty i nieub�agany Katon, powr�ci� do Rzymu z Cypru, dok�d go umy�lnie delegowano, �eby go usun�� ze stolicy. Wydawa�o si�, �e szans� zwyci�stwa przechylaj� si� na stron� senatu: K�odiusz jednak nie ustawa� w gwa�townej walce, Roznami�tnienie dosz�o do szczytu, kiedy w styczniu r. 52 na drodze lanuwijskiej niedaleko Bowille K�odiusz zosta� zamordowany przez Milona. Pogrzeb jego stal si� pot�n� demonstracj� partii demokratycznej. Od ognia na stosie zaj�a si� Curia Hostilia, potem p�omie� obj�� basilik� Porcj�. �ona zabitego w�r�d �ez wzywa�a lud do zemsty. Odbywa�y si� niezliczone zebrania ludu pa�aj�cego nienawi�ci� do Milona i Cicerona, kt�ry podj�� si� obrony mordercy. Na tych to zebraniach pod�egali lud trybunowie ludowi Kwintus Pompejusz Rufus, Titus Munatius Plancus i Salustiusz, jak nam po�wiadcza wy�ej wspomniana notatka Askoniusza. M�w wyg�oszonych w�wczas przez Salustiusza nie posiadamy, ale przecie� nietrudno jest wyobrazi� sobie ich styl i nami�tn� gwa�towno�� na podstawie tych m�w, jakie w�o�y� w usta trybunom ludowym i przyw�dcom demokracji rzymskiej w swym p�niejszym dziele O wojnie jugurty�skiej: Mariuszowi czy Memiuszowi. Niew�tpliwie przemawia� r�wnie gor�co i pos�uguj�c si� podobn� argumentacj� do tej, jakiej w Wojnie jugurty�skiej u�ywa Memiusz gromi�c deprawacj� szlachty i rzucaj�c jej w oczy zab�jstwo Grakch�w. Nienawi�� do optymat�w znamionuj�ca mowy wielkich demokrat�w w wojnie jugurty�skiej przelewa� si� musia�a r�wnie� w niezachowanych mowach Salustiusza wzywaj�cych lud do zemsty po �mierci Milona. Gor�ce by�y to czasy; jak wiadomo Cicero podj�� si� obrony swego politycznego przyjaciela Milona; wiadomo r�wnie�, �e mowa wyg�oszona przez niego w�wczas nie nale�a�a do najlepszych i w rzeczywisto�ci nie bardzo przypomina�a t� mow�, jak� p�niej wyda� z tej okazji i j�k� my znamy: Cicero zastraszony oblegaj�cymi forum boj�wkami demokrat�w przemawia� s�abo. Milon zosta� skazany na wygnanie, W dwa lata p�niej zosta� Salustiusz wyrzucony z senatu za niemoralne �ycie i to, rzecz ciekawa, na mocy orzeczenia censor�w, z kt�rych jeden Appiusz Klaudiusz Pulcher by� bratem zamordowanego Klodiusza, a drugi Lucjusz Kalpurniusz Pizon te�ciem Cezaia. Czy powodem by�o istotnie �niemoralne �ycie" czy pobudki polityczne � tego trudno dociec, Prawdopodobniejszym jest jednak motyw polityczny. Wydaje si�, �e Pompejusz chc�cy zmniejszy� w senacie liczb� zwolennik�w Cezara by� istotnym inicjatorem tego usuni�cia. Jest rzecz� jasn�, �e partia senacka, w kt�rej Katon i Cicero odgrywali g��wn� rol�, niech�tnym okiem patrzy� musia�a na zwalczaj�cego j� nami�tnie demokrat� i ch�tnie pos�u�y�a si� pozorem do usuni�cia go. Fakt ten do �ywego oburzy� tak ambitnego cz�owieka jak Salustiusz; to te� nic dziwnego, �e po zapadni�ciu tej decyzji nie chcia� pozosta� d�u�ej w Rzymie: nieobecno�� w Rzymie po�wiadczona jest przez autora antysalustiuszowej inwektywy, kt�ry pisze: 6 16: neque post ilium dilectum senatus umquam te vidimus. Salustiusz mia� obecnie przed sob� tylko jedn� drog�: do Cezara. Stosunki mi�dzy Cezarem a Pompejuszem by�y w stanie coraz bardziej wzrastaj�cego napi�cia: lada chwila grozi� wybuch wojny domowej. Nim jednak dotar� do Cezara, pisze Salustiusz do niego memoria�, w kt�rym wzywa przysz�ego dyktatora do rozprawienia si� z optymatami, do usuni�cia praw konsularnych Pompejusza z r. 52, kt�re daj� w pa�stwie ca�� w�adz� arystokracji i do uzdrowienia pa�stwa na zasadach programu partii demokratycznej. Gromy nienawi�ci padaj� w tym memoriale przeciw optymatom, kt�rych rz�dy przypomijaj� Salustiuszowi Sull�. Nied�ugo po wys�aniu memoria�u zjawia si� Salustiusz w obozie Cezara. Nie jest tam zreszt� sam. Sytuacja jest napi�ta do najwy�szych granic: zwolennicy Cezara i partii demokratycznej w do�� du�ej ilo�ci opuszczaj� Rzym i zjawiaj� si� u boku przyw�dcy demokrat�w. Od tej chwili bawi Salustiusz u boku Cezara jako jeden z najwierniejszych zwolennik�w i towarzyszy mu podczas wojny domowej z Pompejuszem. U�ywany bywa w tym okresie do r�nych funkcji. �ledzenie dok�adne dzia�alno�ci Salustiusza w tym czasie nie jest mo�liwe ze wzgl�du na sk�pe wiadomo�ci przekazane przez staro�ytnych autor�w. W ka�dym razie pewnym jest, �e Cezar po opanowaniu Rzymu wprowadzi� Salustiusza z powrotem do senatu, o czym z�o�liwie wzmiankuje autor antysalustiuszowej inwektywy (6 17): �Salustiusz kt�ry w czasach pokojowych nie m�g� si� nawet utrzyma� w senacie zosta� do niego z powrotem wprowadzony jako (by�y kwestor przez zwyci�sc�, kt�ry wygna�c�w z powrotem sprowadzi� po zbrojnym opanowaniu rzeczypospolitej": Sallustius qui in pace ne senator quidem manserat, postquam res publica armis oppressa est, idem a victore, qui exsules reduxit, in senatum per quaesturam reductus est. By� mo�e, �e przez pewien czas sprawowa� z ramienia Cezara komend� w Illyrii, je�li wymieniony przez Orozjusza 6, 15, 8, Salustiusz jest identyczny z naszym Salustiuszem; w ka�dym razie podczas wojen prowadzonych nie odznaczy� si� niczym szczeg�lnie wybitnym. Raz nawet misja powierzona mu przez Cezara, zupe�nie si� nie powiod�a. By�o to w r. 47. Pompeja�czycy Scypion, Katon i Petrejus popierani przez kr�la numidyjskiego Jub� ju� po �mierci Pompejusza postanowili na nowo rozpocz�� wojn� na froncie afryka�skim. W legionach Cezara, stoj�cych w Kampanii, kt�re mia�y by� przewiezione do Afryki, wybuch� bunt, Wtedy Salustiusz otrzyma� misj� przem�wienia do �o�nierzy i za�egnania nastroj�w zm�czonego i nie maj�cego ochoty na dalek� wypraw� afryka�sk� wojska. Widocznie jednak Salustiusz, �wietny m�wca opozycyjny umiej�cy zapala� nami�tno�ci t�umu, nie bardzo nadawa� si� na pacyfikatora: jak donosi Kassiusz Dio XLII 52, l z owego zebrania �o�nierskiego wyszed� Salustiusz ledwo z �yciem. Sam bunt zosta� z wi�ksz� maestri� i skutkiem za�egnany przez samego Cezara, kt�ry lepiej by� obznajmiony z psychik� �o�niersk�, ni� m�wca ludowy Salustiusz. Ten nieuda�y wyst�p nie zaszkodzi� jednak Salustiuszowi w oczach jego wielkiego przyjaciela, kt�ry dobrze zna� si� na ludziach i szybko zorientowa� si�, �e Salustiusz nale�y do niego ca�a dusz�. Mimo wi�c owego niefortunnego wyst�pu widzimy w rok p�niej (r. 46) Salustiusza w roli komendanta oddzia��w maj�cych opanowa� wysp� Cercyn� trzyman� przez Pompeja�czyka Publiusza Deciniusza, Tym razem akcja powiod�a si� Salustiuszowi: na wyspie znajdowa�a si� wielka ilo�� zbo�a, kt�re przekaza� drog� morsk�. W tym samym roku mia�o miejsce decyduj�ce zwyci�stwo Cezara nad Pompeja�czykami pod Tapsus: w bitwie zgin�� numidyjski kr�l Juba. Salustiusz towarzyszy� Cezarowi do Afryki i tam zosta� przez niego hojnie wynagrodzony za wiern� s�u�b�. Numidi�, dawne kr�lestwo Juby, podzielono na dwie cz�ci; wschodnia oddana zosta�a kr�lowi maureta�skiemu Bokchusowi, zachodnia zamieniona w prowincj� rzymsk� pod nazw� Africa nova. Na czele tej nowej prowincji postawi� Cezar Salustiusza z w�adz� prokonsularn�. By�a to nagroda nie tylko honorowa, lecz tak�e materialna. Wiadom� jest rzecz�, �e urz�dnicy z czas�w republiki rzymskiej traktowali przydzielone im prowincje jako obiekt grabie�y, kt�ra mia�a im pokry� wydatki zwi�zane z okresem kandydowania Ludzie post�puj�cy uczciwie w prowincjach sobie przydzielonych, jak np. Cicero, kt�rego namiestnikostwo w Cylicji w r, 51 by�o wzorowe, nale�eli w�wczas do wyj�tk�w. Zdzierstwa na prowincji by�y zwyczajem tak rozpowszechnionym, �e trzeba by�o dopiero jakich� zgo�a przekraczaj�cych wszelk� miar� wy bryk�w i nadu�y� pod tym wzgl�dem, �eby si� mo�na by�o z tego powodu narazi� na proces i ewentualne skazanie, tak to mia�o miejsce w g�o�nym procesie Werresa o zdzierstwa na Sycylii. Znamy do�� du�o takich proces�w: w wytaczaniu ich g��wn� rol� odgrywa�a nie tyle humanitarna troska o wyzyskiwanych mieszka�c�w prowincji wzgl�dnie t.zw. �sprzymierze�c�w", ile pobudki polityczne, ch�� skompromitowania i usuni�cia przeciwnika politycznego drog� wytoczenia mu procesu. Salustiusz kt�ry w swych dzie�ach mia� p�niej tak silnymi s�owami gromi� nadu�ycia w prowincjach, wykorzysta� w Afryce w pe�ni mo�liwo�� wzbogacenia si�. Autor inwektywy antysalustiuszowej pisze, �e Salustiusz zdewastowa� now� prowincj� w czasie pokoju w tak straszny spos�b, w jaki nie mog�aby by� zdewastowana nawet w czasie wojny. Pomijaj�c oczywist� przesad� paszkwilanta, fakt zdzierstw dokonanych przez Salustiusza w nowej Afryce, o kt�rym donosi nam r�wnie� Kassiusz Dio XLII 9 2 nie mo�e ulega� najmniejszej w�tpliwo�ci. Luksusowy tryb �ycia, jaki prowadzi� potem w Rzymie, zakupienie willi Cezara w Tiburze i za�o�enie wspania�ych horti Sallustiani mi�dzy Kwiryna�em i Pincio niedaleko p�niejszych mur�w Aureliana �wiadczy o szybkim i gwa�townym wzbogaceniu si� w Afryce. Faktu tego nie mo�emy oczywi�cie ocenia� z punktu widzenia nowoczesnej moralno�ci. Wydaje si�, zgodnie z tym co powiedzieli�my, �e grabienie prowincji by�o w�wczas rzecz� raczej normaln� i og�lnie przyj�t�: r�wnie� wielki protektor Salustiusza Cezar nie by� pod tym wzgl�dem wyj�t kiem, kiedy sprawowa� namiestnictwo w Hiszpanii. Dlatego te� nie patrzy� zbyt surowo na swego protegowanego i jego dzia �alno�� w Afryce i ochroni� go przed procesem, jaki mu chciano po powrocie z Afryki wytoczy�. Jakkolwiekby�my jednak chcieli broni� Salustiusza, to dziwn� zawsze pozostanie rozbie�no�� mi�dzy czynami a s�owami, kt�ra tak bardzo razi�a r�nych staro�ytnych pisarzy, mi�dzy innymi Laktancjusza. Bo przecie� dziwnie musz� brzmie� s�owa kt�re czytamy w Katylinie: "ci najtch�rzliwszi ludzie (arystokraci) w najbardziej zbrodniczy spos�b wydzierali sprzymierze�com to wszystko, co pozostawili im niegdy� zwyci�scy, najdzielniejsi m�owie" (Kat. 12) w uszach ka�dego, kto wie, �e sam Salustiusz w Afryce r�wnie� �wydziera�" mieszka�com prowincji to, co im pozostawi� zwyci�ski Cezar. Dziwnym jest r�wnie� rzucanie grom�w na domy i wille (rozumie si� arystokracji) ,,na miar� ca�ych miast rozbudowane" (Kat. 12) przez cz�owieka, kt�ry za�o�y� wspania�e ogrody ozdobione portykami i fontannami, cz�owieka lubi�cego i kochaj�cego luksus. By� mo�e, �e p�niejsze niepowodzenia polityczne i zwi�zane ze �mierci� Cezara wycofanie si� � prawdopodobnie niezupe�nie dobrowolne � Salustiusza z �ycia politycznego pog��bi�o w nim tkwi�cy od dzieci�stwa stosunek krytyczny do �wczesnego stylu �ycia spo�ecze�stwa rzymskiego i pozwoli�o mu w nadmiernym materializmie i ��dzy zysku ujrze� g��wny czynnik rozk�adaj�cy �ycie rzymskie. Skoro za� drog� intelektualn� doszed� do tych wniosk�w, oboj�tnym mu by�o, czy pot�piaj�c spo�ecze�stwo rzymskie pot�pia r�wnie� swoje w�asne �ycie. Nie nale�a� do typ�w ascetycznych, kt�re popraw� spo�ecze�stwa zaczynaj� od poprawiania samych siebie, lecz do ludzi u kt�rych intelekt i temperament stanowczo bior� g�r� nad si�� woli i charakteru. Rok pobytu w Afryce nie przeszed� jednak Salustiuszowi na samym �upieniu prowincji. Nie mo�e ulega� w�tpliwo�ci, �e zainteresowa� si� on w tym okresie wypadkami historycznymi i postaciami, jakie w nich odgrywa�y rol�, zwi�zanymi z terenem afryka�skim. Mimo to, �e trudno jest oczywi�cie dok�adnie wiedzie�, jak daleko si�ga�y te zainteresowania, to jednak wydaje si� rzecz� w najwy�szym stopniu prawdopodobn�, �e ju� wtedy poci�gn�� go musia�a fantastyczna i fascynuj�ca posta� Jugurty, podobnie jak poci�ga�a go napewno oddawna demoniczna posta� Katyliny. Znajomo�� terenu afryka�skiego i lokalnych rys�w, jakie wykazuje p�niejsza monografia o Jugurcie, zawdzi�cza niew�tpliwie Salustiusz swojemu pobytowi w prowincji a nie tylko �r�d�om literackim. W jednym miejscu w Jugurcie 17,7 podaje Salustiusz, �e spraw� ludno�ci zamieszkuj�cej Afryk� przedstawia wed�ug tego, jak j� przedstawiaj� znane mu w t�umaczeniu ksi�gi punickie, kt�rych autorem by� podobno kr�l Hiempsal. Jest rzecz� wysoce prawdopodobn�, �e t�umaczenie z dzie� Hiempsala kaza� sobie sporz�dzi� podczas pobytu w prowincji afryka�skiej. Tak wi�c jest ca�kiem mo�liwe, �e ju� wtedy nurtowa�a w nim my�l napisania monografii o Jugurcie lub czego� tematycznie bliskiego, cho� oczywi�cie nie mo�na wiedzie�, jak dalece ten plan by� ju� skonkretyzowany. W tym samym czasie�zdaje si� w �rodku r. 46� napisa� on drugi memoria� do Cezara w sprawie odnowienia rzeczypospolitej. Cezar znajdowa� si� obecnie u szczytu w�adzy i mia� �rodki do przeprowadzenia reform: Salustiusz l�ka� si�, �eby Cezar nie zaniedba� tego zadania, kt�re Salustiusz uwa�a� za najwa�niejsze. Po opuszczeniu prowincji afryka�skiej powr�ci� Salustiusz do Rzymu i jak wiemy zakupi� will� Cezara w Tiburze i za�o�y� znane ogrody salustia�skie. Co my�la� w�wczas, nie wiemy: wydaje si� prawdopodobne, �e nie my�la� jeszcze o tym, aby jego kariera polityczna mia�a by� ju� sko�czona. Jest bardzo prawdopodobne, �e marzy� o tym, co ka�dy Rzymianin uwa�a� za szczyt swych marze�, to jest o konsulacie. By� mo�e, �e my�la� r�wnie� o tym, �e stanie si� historykiem nowej epoki. Niespodziewana �mier� Cezara w pami�tne Idy marcowe r. 44, po�o�y�a kres marzeniom o dalszej karierze politycznej i by�a ciosem dla Salustiusza. By�a ciosem podw�jnym. W Cezarze straci� on nie tylko osobistego przyjaciela i protektora, ale r�wnie� jedynego cz�owieka, kt�ry zdaniem jego by� w stanie przeprowadzi� reform� pa�stwa rzymskiego i oprze� j� na walorach moralnych. W okresie walk, jakie nast�puj� po �mierci dyktatora, w okresie wojny senatu z Antoniuszem, a potem rozprawy or�nej po�� czonych triumwir�w Oktawiana Antoniusza i Lepidusa z mordercami Cezara. Brutusem i Kassjuszem nic s�yszymy nic o Salustiuszu, nie s�yszymy o nim r�wnie� w czasie wojny peruzy�skiej i wojny mi�dzy Oktawianem a Sekstusem Pompejuszem. Kroniki staro�ytne rozmaicie podaj� dat� jego �mierci: rok 38 (Consul. Constant, p. 217: M. Pulchro et Flacco, his consulibus obiit Sallustius die III Id. Mai. (czyli 13 maja), rok 39 (Chronicon Paschale). Najwiarogodniejsz� i og�lnie przyj�t� dat� �mierci est rok 35; dat� t� podaje Hieronim p. 159 H: �Salustiusz umar� na cztery lata przed bitw� pod Akcjum": Sallustius diem obiit quadriennio ante Actiacum bellum. Lata 44�35 po�wi�ci� Salustiusz dzia�alno�ci historycznej. W tym okresie powsta�y dwie monografie: Katylina i Jugurta i obszerniejsze, w fragmentach jedynie zachowane, Historiae. Do dzia�alno�ci historycznej przyst�pi� typowo po rzymsku. Jeszcze z dawnych czas�w zna� uczonego Lucjusza Ateiusza Praetekstatusa dyrektora szko�y retorycznej, w kt�rej kszta�ci�o si� wielu znanych Rzymian, mi�dzy innymi wymieniony ju� s�awny trybun ludowy Klodiusz Pulcher. Do tego to Atejusa, kt�ry m�wi�c nawiasem, pierwszy na terenie rzymskim nazwa� si� �filologiem", uda� si� Salustiusz z pro�b� o zrobienie dla niego kompendium historii rzymskiej, z kt�rego m�g�by sobie wybra� tematy najbardziej go interesuj�ce.Na to, �e tematami najwi�cej interesuj�cymi dla Salustiusza okaza� si� Katylina i Jugurta i wojna z Sertoriuszem i niewolnikami (opowiedziana w Historiach) wp�yn�y zainteresowania osobiste Salustiusza. Wida�, �e zajmowa�y go tematy wsp�czesne, albo z niedalekiej przesz�o�ci i to takie, kt�rych bezpo�rednie skutki trwa�y w tera�niejszo�ci. Trzeba pami�ta�, �e Salustiusz bra� przez pewien czas swego �ycia czynny udzia� w polityce, �e by� czynnym cz�onkiem partii demokratycznej i zapalczywym trybunem ludowym, �e by� oficerem Cezara i za�artym zwolennikiem reform, �e jednym s�owem nie by� cz�owiekiem oddalonym od �ycia ani zamkni�tym uczonym, lecz �ywym, stoj�cym w ogniu walki, politykiem. Ten fakt zadecydowa� o wyborze tematyki. Dwa memoria�y do Cezara. Jeszcze przed dwudziestu laty omawiaj�c tw�rczo�� Salustiusza zacz�liby�my od om�wienia monografii o Katylinie, potem przeszliby�my do Jugurty i Historii, by na ko�cu zaj�� si� t.zw. pseudosallustiuszowymi Listami do Cezara. Taki porz�dek rzeczy przyj�ty jest we wszyststkich podr�cznikach literatury, �eby dla przyk�adu wymieni� niemieck� histori� literatury rzymskiej Schanz-Hosiusa z r, 1927 (Geschichte der romischen Literatur, erster Teil 362 � 380), Wprawdzie ju� przed dwudziestu laty szereg wybitnych uczonych opowiada� si� za autentyczno�ci� list�w, jak np. Edward Meyer �Casars Monarchie und das Prinzipat des Pompeius" 1922, O. Gebhardt ,,Sallust als politischer Publizist wahrend des Bur gerkrieges", Diss. Halle 1921, Kroll, �Sallusts Staatsschriften" Hermes 1927, 373, ale dopiero prace O. Seela �Salust. Von den Briefen ad Caesarem senem zur coniuratio Catilinae" 1930, a zw�aszcza j�zykowe badania norweskiego uczonego E. Skarda �Index verborum quae exhibent Sallustii epistulae ad Caesarem", Symbolae Osloenses Suppl. 3 1930 przechyli�y zdaniem moim szal� na rzecz autentyczno�ci. Pisma uwa�ane dawniej za nieautentyczne zosta�y w��czone w ten spos�b w obraz tw�rczo�ci Salustiusza i jako najwcze�niejsze jego utwory zas�uguj� na baczniejsz� uwag�. Zar�wno nieco dawniejsze badania Drexlera, jak przede wszystkim wymienionego powy�ej Seela jak r�wnie� Wernera Schura ,,Sallust als Historiker" 12�32 sz�y w tym kierunku, �eby owe dwa memoria�y umiejscowi� w tw�rczo�ci salustiuszowej i znale�� powi�zania ��cz�ce je z p�niejszymi historycznymi dzie�ami tego autora. Przyjmuj�c autentyczno�� memoria��w do Cezara mamy w nich dwa najwcze�niejsze pisma Salustiusza. Chronologicznie wcze�niejszym, bo pochodz�cym z drugiej po�owy roku 50 lub z pierwszej po�owy r, 49 (por, Werner Schur 14) jest list, kt�ry w r�kopisach znajduje si� na miejscu drugim. Je�li idzie o jego charakter, to stanowczo trzeba odrzuci� tez� Gebhardta, kt�ry w memoriale tym widzia� pismo tendencyjne napisane umy�lnie z polecenia Cezara. Kto dok�adnie czyta ten list przekonywuje si� o czym� zupe�nie przeciwnym. Salustiusz czuje, �e dojdzie do rozgrywki mi�dzy Cezarem i Pompejuszem i l�ka si� �eby Cezar w�r�d zaj�� militarnych nie zapomnia� o tym, co Salustiusz uwa�a za najwa�niejsze, to znaczy o przeprowadzeniu reformy pa�stwa. S�owa, z jakimi zwraca si� do Cezara, maj� charakler nami�tnych pr�b i zakl��: �Wolno��" � pisze Salustiusz �,,uwa�am za dro�sz� od s�awy i dlatego b�agam i zaklinam ci� najs�awniejszy imperatorze, �eby� pokonawszy nar�d gallicki, nie pozwoli�, by najwy�sze i niezwyci�one imperium narodu rzymskiego zgni�o ze staro�ci i rozsypa�o si� w najwy�szym marazmie. Zaiste je�liby do tego doj�� mia�o, ani w dzie� ani w nocy nie zaznasz spokoju, lecz dr�czony bezsenno�ci� od zmys��w b�dziesz odchodzi�" (12, 5). W ko�cowym ust�pie pisma zaklina wi�c Cezara na pami�� ojczyzny i u�ywa wszelkiego rodzaju zakl�� retorycznych, by przekona� zwyci�sc� Gall�w, �e dopiero reforma pa�stwa zyska mu nie przemijaj�c� s�aw�: �Nie domagamy si� od ciebie ani zbrodni, ani �adnego z�ego czynu, lecz �eby� przywr�ci� obalon� wolno��. Je�li tego dokonasz, to zaiste s�awa twej dzielno�ci przebiegnie wszystkie narody. Bo chocia� zar�wno w czasie pokoju jak wojny dokona�e� wielu s�awnych czyn�w, to jednak s�awa twoja r�wna jest s�awie wielu dzielnych ludzi. Je�li jednak pa�stwo o przes�awnym imieniu i najwy�szej w�adzy odnowisz, kt� b�dzie od ciebie s�awniejszy, kt� wi�kszy na �wiecie?" Ju� cho�by te zdania �wiadcz� o tym, �e tak nie przemawia cz�owiek pisz�cy na zam�wienie, lecz cz�owiek, dla kt�rego reforma pa�stwa w duchu demokratycznym jest problemem najwa�niejszym. Przy nim bledn� w oczach Salustiusza nawet najwi�ksze czyny militarne Cezara, Ju� we wst�pie listu przewija si� ta troska: �Postanowi�em ci przypomnie� w�r�d bitew, zwyci�stw i komendy o sprawach wewn�trznych pa�stwa" � oto cel memorandum Niew�tpliwie nie jest pozbawione uroku obserwowanie stosunku do siebie tych dw�ch ludzi, jak�e od siebie odmiennych: wielkiego realisty Cezara i p�omiennego idealisty i reformatora Salustiusza. Czasem wydaje si�, jakby Salustiusz l�ka� si�, �e Cezar poniesiony s�aw� zwyci�stw militarnych zapomni o tych idea�ach demokratycznych, kt�re tak bardzo le�� Salustiuszo wi na sercu. Dlatego �adne zakl�cie nie jest zbyt wielkie, �eby temu jedynemu cz�owiekowi, kt�ry by� w stanie zrealizowa� reform� pa�stwa, o tym zadaniu przypomnie�. Pami�ta� trzeba, �e Cezara ju� od szeregu lat nie by�o w Rzymie: w�r�d triumf�w militarnych m�g� zapomnie� o dawnych wsp�lnych idea�ach. Czy� nie trzeba mu o nich przypomnie�? To w�a�nie ma na celu memorandu salustiuszowe. Co do samego projektu reform, to nie ma w nim wiele rys�w oryginalnych, Salustiusz radzi osiedlenie proletariatu miejskiego na wsi i uw�aszczenie go, reform� s�d�w przysi�g�ych, rozszerzenie liczby obywateli rzymskich, wzmocnienie senatu i przeprowadzenie zasady g�osowania tajnego. Zar�wno projekt tworzenia kolonii, jak inne projekty s� punktami programu partii ludowej W ca�os'ci wi�c projekt�w salustiuszowych nie ma nic oryginalnego z wyj�tkiem jednej nowej my�li, mianowicie przeprowadzenia kolonizacji mieszanej. Poniewa� wielokrotne do�wiadczenia wykaza�y, �e osiedlanie na wsi proletariatu miejskiego napotyka na trudno�ci ze wzgl�du na to, �e kto�, kto raz si� przyzwyczai� do �atwiejszego �ycia w mie�cie, nie ma ochoty wraca� na wie�, Salustiusz proponuje regeneracj� pa�stwa rzymskiego przez przyj�cie nowych warstw ludno�ci w poczet obywateli rzymskich. Ta nowa mieszanina obywateli dawnych i nowych b�dzie jego zdaniem zdolna stworzy� nowe kadry ludu wiejskiego. Drugim rysem charakterystycznym dla Salustiusza jest wysuni�cie postulatu uzdrowienia moralnego spo�ecze�stwa rzymskiego. W tym nowym spo�ecze�stwie rzymskim, w owym novus populus musz� ,,kwitn�� dobre obyczaje, zgoda mi�dzy dawnymi a nowymi obywatelami" (77). W li�cie zaklina Salustiusz Cezara, �eby przeprowadzi� reform� moraln� spo�ecze�stwa rzymskiego i usun�� ��dz� bogactw, albo przynajmniej j� zmniejszy�. Cz�� memoria�u wype�niona jest gro�n� i pomstuj�c� inwektyw� przeciw bogactwu i przypomina sw� gwa�towno�ci� i tematyk� podobne nastawienie, jakie znajdziemy p�niej w dzie�ach historycznych Salustiusza, Inna ju� sprawa, �e Salustiusz nie jest w stanie poda� �adnego skutecznego �rodka, kt�ry by mia� doprowadzi� do owego odrodzenia moralnego. Zdemoralizowanie spo�ecze�stwa rzymskiego wydaje si� mu by� rezultatem przemian spo�ecznych i ekonomicznych. W li�cie jest ust�p, gdzie Salustiusz analizuje powody istniej�cego stanu rzeczy. G��wny pow�d degeneracji widzi � w czym zgodny jest z uj�ciem powszechnie panuj�cym w partii ludowej � w procesie urbanizacji i wytworzeniu si� mas proletariatu miejskiego; remedium na ten stan rzeczy ma by� has�o ,,z powrotem na wie�", has�o wysuwane od czasu Grakch�w stale przez parti� ludow�. List jest dla nas bardzo ciekawy przede wszystkim z tego powodu, �e ujawni�y si� w nim tendencje salustiuszowe, kt�re obserwowa� b�dziemy w jego p�niejszych pismach. Ju� w tym pierwszym Li�cie ��cz� si� w jedno jak gdyby trzy sylwetki: reformatora, polityka - demokraty i historyka. Zakl�cia zwr�cone do Cezara pokazuj� nam gor�cego demokrat� i idealist�, gromy na parti� optymat�w zagorza�ego partyjnika. Jednak�e obok tych dwu tendencji p�ynie, jak gdyby obok, trzeci nurt rozwa�nej analizy zjawisk historycznych, Salustiusz stara si� na ch�odno doj�� do zrozumienia istotnych przyczyn degeneracji spo�ecze�stwa i pa�stwa rzymskiego: ju� teraz wi�c, jak wida�, pasjonuje go ten problem, kt�ry b�dzie cen tralnym zagadnieniem jego dzia�alno�ci historiograficznej. W zupe�nie odmiennej sytuacji napisany zosta� memoria� drugi (w r�kopisach jako pierwszy). W r. 46 w kt�rym powsta� ten memoria�, Cezar znajdowa� si� ju� na czele pa�stwa. R�wnie� Salustiusz prze�y� nie jedno. Do dawnych trosk do��czy�y si� nowe. Ob�z cezariariski mia� w swoim gronie wiele jednostek moralnie zepsutych, pragn�cych wykorzysta� zwyci�stwo dla wzbogacenia si� drog� wprowadzenia nowych proskrypcji. Pa�stwu mog�o grozi� nieszcz�cie ze strony nowych zwyci�zc�w. Dlatego Salustiusz zwraca si� z nowym memoria�em do Cezara, w kt�rym b�aga go, �