8754

Szczegóły
Tytuł 8754
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

8754 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 8754 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

8754 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ENCYKLOPEDIA SNU O Autorze James R. Lewis jest �wiatowej s�awy autorytetem w dziedzinie nietradycyjnych ru- ch�w religijnych, jest tak�e wydawc� jedynego akademickiego czasopisma po- �wi�conego religiom alternatywnym. Obecnie pe�ni funkcj� dziekana Wydzia�u Stu- di�w Religioznawczych na World University of America. Profesor Lewis jest autorem The Astrology Encyclopedia oraz The Encyclopedia of Afterlife Beliefs and Phenomenon, a tak�e b�d�cych w przygotowaniu ksi��ek: An- gels A to Z, The Almanac of Magie, Neopagan Witchcraft, Goddess Religions, and Satanism. Jest r�wnie� wsp�autorem wydawnictw seryjnych: New Age Almanac, Religious Leaders of America i The Churches Speak. Encyklopedia snu JAMES R. LEWIS Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie Encyklopedia snu Tytu� orygina�u: 77ie Dream Encyclopedia I wydanie polskie 1998 Copyright � 1995 by Visible Ink Press� Copyright � 1998 for the Polish language translation by CIBET Przek�ad: Gra�yna Gasparska Redakcja i korekta: Marek Kosko Dzie�o wraz ze wszystkimi ilustracjami podlega ochronie z mocy prawa autorskiego. Jakiekolwiek jego wykorzystanie wykraczaj�ce poza mo�liwo�ci zawarte w ustawie o prawie autorskim bez zgody wydawcy jest niedopuszczalne i karalne. Dotyczy to w szczeg�lno�ci powielania, t�umaczenia, mikrofilmowania i zapisywania oraz obr�bki za pomoc� system�w elektronicznych. Sk�ad i �amanie: ISKRA, Warszawa Druk i oprawa: Helika, Warszawa Mo�liwo�� zakupu ksi��ki: PNT CIBET Sp. z o.o. al. Krakowska 201A; 02-180 Warszawa tel. (0-22) 573 97 20 fax (0-22) 573 97 21 ISBN 83-85749-19-5 mojej �onie Eve, kt�ra jest idealn� partnerk�, o jakiej marzy�em przez wiele lat Spis tre�ci Wst�p XV Podzi�kowania XXII a-i Abraham � Adler, Alfred Aguaruna � Akasza, zapis Alchemia � Alkohol Anima (i Animus) Anio�owie Antropologia sn�w Apokalipsa (Ksi�ga) Arabowie Archetyp dziecka Archetypy (archetypowe wizje senne) Artemidorus z Daldis Arystoteles Astrologia � Aszanti Australia 23 Bergson, Henri-Louis Berti Biblia a sny Bohater, archetyp Boss, Medard Brak marze� sennych Brak snu Buddyzm C-33 Campbell, Joseph Castaneda, Carlos Cenzura sn�w Chaucer, Geoffrey Chiny Chrze�cija�stwo, wczesne Cie� Cree Cycero Cykle snu Czuang-tsy (Chuang-tzu) Demokryt � Dieta a sny Dream network Dr�enia we �nie Dusza � Dzienniki sn�w Dziwaczno�� sn�w e-53 EEG a fale m�zgowe Egipt � Ego -� Eliade, Mircea EMG (elektromiogram) EOG (elektrookulogram) Erekcja cztonka Eskulap � ESP a sny EW (elektrowstrz�sy) Film a sny Finley, Caroline Foucault, Michel Franz, Marie-Louise von Freud, Zygmunt g-71 Garfield, Patricia Gilgamesz � Gola Grecja, staro�ytna Grecki dramat 1-79 Hali, Calvin Halucynacje (omamy) a sny Hausa � Hawaje Heraklit � Hillman, James Hipnagogiczny stan Hipnoza � Hobbes, Thomas Homer a sny a w staro�ytnej Grecji Hopi � Horney, Karen 1-93 Ibn al-'Arabi Id � Igbo � Indie Ingessana � Inicjacja Inkubacja we �nie Inkuby i sukkuby Instytut �wiadomych Sn�w Interpretacja sn�w Irokezi � Islarn-� j�107 Jakub � jasnowidzenie Jawna tre�� marze� sennych Joga J�zef (m�� Marii) J�zef (syn Jakuba) Judaizm ^ Jung, Carl Gustav fl K�119 Kafka, Franz � Kagwahiv Kalapalo � Kartezjusz (t Katapleksja (parali� przysenny) Kompleksy K i wrzeciona snu Koncepcja niedoboru Kondensacja Kontakty z bogami Koszmary senne LaBerge, Stephen Laboratoria snu Latanie w snach L�ki nocne � Logoli m-133 Macrobius � Mandala, archetyp Maroko Metaforyczno�� sn�w Mimowolne moczenie nocne (enureza) Mistycyzm � Mitologia a sny g Mohave M�wienie przez sen Muhammad n-143 Nago�� we �nie Narkotyki i u�ywki - wptyw na sen Nauka we �nie � Navaho Nawiedzenia w snach New Age (Nowy Wiek)^ Nieprzygotowanie, sny o Nie�wiadomo�� � Night vision Nowe religie (objawienia we �nie) 0-153 Odpryski marze� sennych (dreamlet) Ojibwa Okultyzm & Oneiromancja (wr�enie ze sn�w) Ononharoia (�wi�to szale�c�w) Opowiadanie sn�w Oszust, archetyp p�159 Pami�� a sen � Pascal, Blaise Perls, Fritz � Persona � Platon \ Pod�wiadomo�� � Powtarzaj�ce si� sny Pozorna (kliniczna) �mier� - do�wiadczenia i sny Praca marzenia sennego Problemy, rozwi�zywanie w snach Proces pierwotny � Projekcja astralna Przemieszczenie � Przewodnik Prze�ycie stanu przebywania poza cia�em Przodkowie � Psychomanteum Psychoterapia S�189 Sambia Seks a sny � Sen a �mier� � Sen kontrolowany � Sen na jawie: Senniki � Senoi � Sny kompensacyjne Sny prekognicyjne � Somnambulizm Spadanie w snach � Stadia snu � St�umienie Stowarzyszenie �wiadomych Sn�w Stres, l�k i marzenia senne � Strukturalizm Superego � Symbolizacja ^-Symbolizm w snach] Synesius z Cyreny � Synteza aktywacyjna sn�w Szamanistyczne sny inicjacyjne Szamanizm � Szekspir. William � Sztuka a sny q�177 Quechua Quiche S�215 �mier� w snach �ni�ce ciato �redniowiecze �wiadome sny Swiatto snu �wiat podziemny �wi�ty Hieronim �wi�ty Pawe� �wi�ty Piotr r�179 Raramuri Rastafarianie Rdzenni Amerykanie Religia a sny y REM (sen z szybkimi ruchami ga�ek ocznych) Rip Van Winkie, efekt Rytmy okotodobowe Rzeczywisto�� jako sen Rzymianie & t-227 Tedlock, Barbara � Temne Teoria adaptacyjna � Teozofia Tertulian � Tikopia Tiriki Tomasz z Akwinu �� Towarzystwo Badani�'.Sn�w Tukolor Tworzywo snu Tybet UjITryta tre�� marzenia sennego Upaniszady Urywki sn�w Uzdrawianie a sny V-241 Voodoo a sny W-243 Wedy � Wiek a sny Wielka Matka (Stary M�drzec), archetyp Wierzenia ludowe a sny * Wizja, poszukiwanie Wizje a sny Wizualizacja tw�rcza Wr�by � Wt�rne opracowanie Wt�rny proces y-253 Z-257 Yansi Za�wiaty a sny Yoruba Zbiorowa nie�wiadomo�� Zdarzenia dnia w tre�ci snu Zdolno�ci tw�rcze a sny Zezuru � Zto a sny Zulu � Zuni ' Zwierz�ta Wst�p do symboliki sn�w 267 Symbolika sn�w 269 Organizacje i laboratoria prowadz�ce badania nad snem Indeks 377 359 Wst�p Sny od dawien dawna pobudza�y ludzk� wyobra�ni�. Ludzie przesypiaj� niemal jedn� trzeci� �ycia, a wi�kszo�� tego czasu wype�niaj� im sny. Szczeg�lnie rea- listyczne lub m�cz�ce marzenia senne pozostawiaj� po sobie wra�enie, z kt�rego trudno si� otrz�sn��. Lecz czym one s�? Jakie znaczenie, je�li w og�le, maj� one dla �ni�cego? Ju� w IV wieku p.n.e. filozof chi�ski Chuang-tzu pisa� o zagadkowej naturze marze� sennych: Kiedy ludzie �ni�, nie postrzegaj�, �e to sen. Niekt�rzy nawet �ni� we �nie i dopiero po przebudzeniu spostrzegaj�, �e wszy- stko to by�o snem. Jiiedy wi�c sp�ywa na nas Wielkie Przebu- dzenie, dowiadujemy si�, �e �ycie to jeden wielki sen. G�upcy uwa�aj�, �e ju� s� przebudzeni. Pewnego razu ja, Chuang-tzu, �ni�em, �e jestem motylem, lata- j�cym beztrosko tu i tam, jak to zwykle czyni� motyle. Mia�em �wiadomo��, �e zachowuj� si� dziwacznie, jak motyl, nato- miast nie by�em �wiadom swojej indywidualno�ci motyla. Na- gle przebudzi�em si� i znowu by�em sob�. Teraz nie wiem, czy by�em cz�owiekiem �ni�cym, �e jest motylem, czy te� by�em motylem �ni�cym, �e jest cz�owiekiem. R�ne kultury znajduj� rozmaite odpowiedzi na w�tpliwo�ci Chuang-tzu. Nie- kt�re tradycje stawiaj� rzeczywisto�� snu na r�wni ze �wiatem dozna� codziennych, podobnie jak i on sam. Dotyczy to bez w�tpienia australijskich aborygen�w, kt�rzy niejednokrotnie nie widz� r�nicy mi�dzy tym, co dzieje si� we �nie, a co na jawie. Z tego, co pisze Chuang-tzu, wynika, �e �wiat, jaki postrzegamy na co dzie�, nie jest bardziej rzeczywisty ni� sen. W tradycyjnych filozofiach Wschodu niejednokrotnie znajdujemy stwierdze- nie, �e �wiat rzeczywisty jest r�wnie z�udny, jak senne marzenie. XV Wst�p_________________________________________________________ Sny cz�sto zdaj� si� przenosi� nas w r�wnoleg�� rzeczywisto��. Na tej podsta- wie mo�na za�o�y�, i� we �nie przenosimy si� do innego, r�wnolegle z naszym ist- niej�cego �wiata. Uwa�a si�, i� jednym z g��wnych �r�de� wiary, �e �wiat duchowy odr�bny jest od fizycznego, s� sny. Je�li hipoteza ta jest cho�by cz�ciowo s�uszna, sny maj� niema�y wp�yw na tworzenie si� system�w religijnych. Brano te� pod uwag� hipotez�, �e sny maj� zwi�zek z poj�ciem duszy oddzie- lonej od cia�a. W marzeniach sennych przenosimy si� do innych miejsc, kontaktuje- my si� z nieznanymi lud�mi, wykonujemy r�ne czynno�ci - r�wnocze�nie nasze cia�o fizyczne nadal znajduje si� w ��ku. Mimo i� �wiat snu jest zagadkowy i nie- jasny, a nawet surrealistyczny, to jednak wydaje si� niejednokrotnie prawdziwy. A poniewa� doznanie jest tak rzeczywiste, mo�na domniemywa�, �e we �nie �wia- doma ja�� w jakim� sensie oddziela si� od cia�a. Je�li dodamy do tego powszechnie znane zjawisko spotka� ze zmar�ymi krewnymi i przyjaci�mi, to st�d jest ju� tylko krok do stwierdzenia, i� ta sama �dusza", kt�ra we �nie oddziela si� od cia�a, prze- trwa tak�e jego �mier�. Wszystkie ziemskie kultury podzielaj� pogl�d, �e istnieje ��czno�� mi�dzy tym �wiatem a innymi - mi�dzy bogami a �miertelnikami, mi�dzy �ywymi a umar- �ymi. Prorocy i za�o�yciele nowych sekt religijnych twierdz�, �e utrzymuj� kontakt z b�stwami. Je�li sny s� doznaniem ze �wiata duchowego, to znaczy, �e tylko w tym stanie mo�e doj�� do kontaktu cz�owieka z istot� bosk�. Sny i wizje w dziejach ludzko�ci. W wielu kulturach istnieje niewielkie lub zgo�a �adne rozr�nienie mi�dzy wizj� a inspirowanymi przez b�stwa marzeniami senny- mi, co wskazywa�oby na pewn� nieuchwytn� cech�, kt�ra ��czy oba te stany. Doty- czy to w szczeg�lno�ci tradycji judeo-chrze�cija�sko-muzu�ma�skiej. W tej grupie tradycji religijnych prawda przekazana zosta�a drog� bezpo�redniego objawienia przez Boga lub jednego z jego anio��w-wys�annik�w. W wypadku przes�ania prze- kazywanego �ydowskim prorokom na pi�mie trudno jest niekiedy dok�adnie okre- �li�, czy mia�o to miejsce we �nie, czy te� w wizji na jawie. R�wnie� w czasach Muhammada nie istnia�o wyra�ne rozr�nienie mi�dzy wizj� we �nie i na jawie, poniewa� otrzymywa� on duchowe wskaz�wki w obu sta- nach. W �yciu Proroka sny odgrywa�y znacz�c� rol�, bo w�a�nie w tym stanie do- zna� on objawienia i u�wiadomi� sobie swoje powo�anie. Tajemnice wszech�wiata dane mu by�o pozna� w s�ynnym wielkim �nie, zwanym Nocn� Podr�. Wizjonerskie aspekty sn�w da�y staro�ytnym asumpt do poszukiwania w nich wskaz�wek, jak leczy� choroby, a nawet odno�nie uzdrawiania. Praktyki te nosi�y na- zw� inkubacji we �nie. By�y niezwykle popularne w �wiecie staro�ytnym, spotykamy je w cywilizacjach tak odleg�ych, jak Mezopotamia, Egipt, Grecja i Rzym. Mog�y si� niezale�nie od siebie rozwin�� w �wi�tyniach Mezopotamii i Egiptu, nie jest te� wy- kluczone, �e pojawi�y si� w jednej z tych kultur i zosta�y nast�pnie przeniesione na inne tereny. Fakt, i� profetyzm i przepowiadanie przysz�o�ci by�y w Mezopotamii nie- zwykle popularnym zjawiskiem, sugeruje, �e z tego regionu wywodz� si� pFSkjyki in- kubacji we �nie, s�u��ce zdobywaniu wiedzy o przysz�ych zdarzeniach. XVI W okresie hellenistycznym natomiast podstawowym celem inkubacji we �nie by�o uzdrawianie, pierwotnie w s'wi�tyniach po�wi�conych bogu-uzdrowicielowi Eskulapowi. Praktyki te trwa�y a� do czas�w chrze�cija�skich, o czym �wiadcz� pielgrzymki wiernych do miejsc s�yn�cych z uzdrowie� (w szczeg�lno�ci do ko�cio- ��w zbudowanych na ruinach �wi�ty� Eskulapa), kt�re odbywa�y si� jeszcze w po- cz�tkach XX wieku. Najobszerniejsze kompendium wiedzy o snach, jakie od staro�ytno�ci prze- trwa�o do naszych czas�w, nosi tytu� Oneirocritica (Interpretacja sn�w), napisane przez Artemidorusa z Daldis, Greka �yj�cego w II wieku n.e., kt�ry g��wnie intere- sowa� si� przepowiadaniem przysz�o�ci. Taka interpretacja sn�w dominowa�a a� do pocz�tk�w nowoczesnej psychologii i psychoanalizy. Psychologiczne podej�cie do sn�w. W naszych czasach sny postrzegane s� jako wy- raz psychologicznej dynamiki. Pocz�tek tej tendencji da�y prace Zygmunta Freuda i innych przedstawicieli psychologii g��bi. Psychoanalityczne podej�cie zyska�o so- bie popularno�� z tej mi�dzy innymi przyczyny, �e t�umaczy ono, dlaczego sny na- le�y interpretowa�. Freud uwa�a�, �e marzenia senne pozwalaj� nam zaspokoi� spo�ecznie nieak- ceptowane pop�dy seksualne i agresywne. Aby�my jednak nie budzili si� wskutek silnych emocji, wywo�anych dos�ownym spe�nieniem tych pragnie�, cz�� umys�u, kt�r� Freud nazywa� cenzur�, przekszta�ca sen w taki spos�b, �e jego prawdziwa tre�� zostaje zamaskowana. Dlatego marzenia senne cz�sto wydaj� si� takie dziwne, a nawet bezsensowne. W przeciwie�stwie do Freuda, jego ucze� Carl Gustav Jung przedstawia� nie- �wiadom� ja�� jako z�o�on� mieszanin� ni�szych instynktownych i wy�szych du- chowych bod�c�w. Zamiast ukrywania, senne marzenie ma na celu przekazanie cze- go� �wiadomo�ci. Innymi s�owy nie�wiadomo�� jest siedliskiem pewnego rodzaju inteligencji, kt�ra stara si� prowadzi� i w inny spos�b wspomaga� �wiadom� ja��. Jednak�e przemawia j�zykiem niejasnym i pe�nym symboli, a zatem wymagaj�cym t�umaczenia. Jungowska analiza sn�w s�u�y wi�c w�a�ciwej interpretacji informacji pochodz�cej z nie�wiadomo�ci. Inne szko�y psychologii g��bi, w znacznym stopniu oparte na tradycji Freu- dowsko-Jungowskiej, r�wnie� traktuj� sny jako przes�anie nie�wiadomego umys�u, kt�remu kszta�t nadaje stan psychiczny cz�owieka. Ka�da z nich uwa�a marzenie senne za niejasn� informacj�, kt�rej prawdziwe znaczenie mo�na zrozumie� dopie- ro po odpowiedniej interpretacji. Najbardziej reprezentatywn� dla tego nurtu jest te- rapia Gestalt, podczas kt�rej pacjent uzewn�trznia rozmaite cz�ci sk�adowe marze- nia sennego celem ujawnienia czy te� zinterpretowania jego prawdziwego znaczenia. Inna forma terapii Gestalt polega na sk�onieniu pacjenta do nawi�zania dialogu mi�- dzy r�nymi komponentami snu, a nast�pnie analizowania ich znacze�. Nowoczesna teoria sn�w. Nieliczna grupa terapeut�w nawi�zuje do klasycznej psy- choanalizy. Opieraj�c si� w wi�kszym stopniu na aspektach praktycznych ni� na te- XVII Wst�p________________________________________________________ rapeutycznym podej�ciu, przynajmniej niekt�re sny traktuj� oni jako produkt ostat- nich dos'wiadcze�. Je�eli na przyk�ad w ci�gu dnia podr�owalis'my po kraju, to nie- jednokrotnie �nimy potem o je�dzie samochodem autostrad� i taki sen niekoniecz- nie ma jakie� ukryte, g��bsze znaczenie. Pewne nietypowe elementy marze� sennych pojawiaj� si� wskutek sk�onno�ci �pi�cego umys�u do przek�adania zwrot�w retorycznych na wyobra�enia figuratyw- ne. Tak wi�c gdy komu� si� �ni, i� jego pracodawca p�ywa w jeziorze, mo�e to ozna- cza�, �e chce powiedzie� szefowi, �eby �poszed� si� utopi�". Inne sny s� bardziej z�o�one, trzeba dobrze zna� �ycie pacjenta, �eby m�c je interpretowa�. Sens jednych sn�w jest oczywisty, natomiast inne wydaj� si� chaotyczne i nonsensowne. Surrealistyczna tre�� wi�kszo�ci z nich sprawia, �e niezwykle trud- no jest je interpretowa�, wskutek czego uznaje si�, i� sny te s� pozbawione jakiego- kolwiek znaczenia. Podej�cie to nosi nazw� naukow� modelu syntezy aktywacyjnej marze� sennych. Po raz pierwszy termin �w pojawi� si� w 1977 r., a hipoteza ta za- k�ada, �e sny s� wynikiem pr�by przodom�zgowia zrozumienia przypadkowych im- puls�w elektrycznych wytwarzanych we �nie przez ty�om�zgowie. W normalnym stanie czuwania przodom�zgowie porz�dkuje rozmaite rodza- je wra�e� i impuls�w zewn�trznych i wewn�trznych, poszerzaj�c zakres wiedzy o �wiecie. Napotykaj�c przeszkod� w postaci nat�oku chaotycznych, przypadkowych impuls�w wytwarzanych w czasie snu przez bardziej prymitywne obszary m�zgu, wy�sze o�rodki umys�u staraj� si� wprowadzi� �ad do nap�ywaj�cych informacji, tworz�c takie w�a�nie bezsensowne z pozoru senne marzenia. W wielu wypadkach sny s� zbiorem bez�adnych obraz�w, b�d�cych tworem grup sygna��w, kt�rych m�zg po prostu nie potrafi zsyntetyzowa�. Dla ka�dego, kto nie m�g� sobie poradzi� ze zrozumieniem tre�ci sn�w, teoria syntezy aktywacyjnej jest w jakim� sensie poci�gaj�ca. Ale poniewa� prawie ka�dy z nas mia� przynajmniej kilka sn�w, kt�re mia�y wyra�ny i oczywisty sens, teoria ta wydaje si� wysoce niezadowalaj�ca. Na poziomie empirycznym jest ona niepe�na, nie t�umaczy bowiem takich zjawisk, jak powszechnie wyst�puj�ce motywy marze� sennych. Niemal ka�dy z nas miewa� pewien rodzaj sn�w, w kt�rych spada�, lata� lub pojawia� si� publicznie nago. Ten typ powtarzaj�cych si� marze� sennych ma �r�d�o w do�wiadczeniach i l�kach charakterystycznych dla ludzkiej egzystencji. Spadanie jest doskona�ym przyk�adem znanego nam wszystkim motylu. Psy- chologowie uwa�aj�, �e ma on swe �r�d�o w do�wiadczeniach wczesnego dzieci�- stwa, kiedy stawiali�my pierwsze kroki. Je�eli hipoteza ta jest prawid�owa, oznacza to, �e doznania z dzieci�stwa pozostawiaj� g��boki �lad w naszym m�zgu, kt�ry uaktywnia si� w p�niejszym okresie pod wp�ywem du�ego napi�cia i stan�w l�ko- wych. Niekt�rzy socjobiologowie zak�adaj� nawet, �e strach przed upadkiem dzie- dziczymy po zwierz�cych przodkach, kt�rym w nocy zdarza�o si� spada� z ga��zi drzewa, na kt�rym si� chronili. XVIII Badania nad snem. Zrozumia�e jest d��enie do oparcia bada� nad snem na wymier- nych zjawiskach psychologicznych. Poniewa� sny maj� charakter subiektywny, wy- mykaj� si� metodom badawczym stosowanym w obiektywnych naukach empirycz- nych. Cho� pr�by takie czyniono ju� wczes'niej, to jednak dopiero odkrycie w 1953 r. stadium snu zwanego REM (rapid eye movement - szybkie ruchy ga�ek ocznych) i skojarzenie jej z marzeniami sennymi stworzy�o uczonym baz� do bada� laboratoryjnych. Aczkolwiek wszystkie p�niejsze eksperymenty dowiod�y, �e sny maj�ce znaczenie mog� pojawia� si� tylko poza tym stadium, to jednak przez ponad dziesi�� lat panowa�o przekonanie, �e mi�dzy marzeniami sennymi a faz� REM ist- nieje �cis�y zwi�zek. Przed odkryciem tej zale�no�ci badacze ustalili, �e s� cztery stadia snu. Okre- �lano je za pomoc� elektroencefalografii (EEG) wed�ug elektrycznej aktywno�ci m�zgu, a �ci�lej m�wi�c aktywno�ci fal m�zgowych, poczynaj�c od stadium pierw- szego, kt�re nast�powa�o tu� po zapadni�ciu w sen, a� po stadium czwarte - g��bo- kiego snu. Wi�kszo�� marze� sennych pojawia si� w stadium drugim, czyli w REM. U zdrowego m�odego cz�owieka typowe cykle snu - mi�dzy REM a g��bszymi sta- diami - trwaj� oko�o 90 minut. Ludzie zdrowi przechodz� co noc przez cztery do sze�ciu cykli, cho� obserwuje si� tu spore r�nice w zale�no�ci od wieku. W nowoczesnych badaniach snu pojawi� si� ostatnio nowy kierunek polegaj�- cy na obserwacji �wiadomego �nienia. O tym rodzaju snu m�wimy w�wczas, gdy cz�owiek ma �wiadomo��, �e prze�ywa senne marzenie. Najbardziej niezwyk�ym aspektem tego stanu jest to, �e �ni�cy mo�e zmienia� tre�� marzenia sennego. Zach�- ci�o to badaczy do znalezienia sposobu wykorzystania marze� sennych do leczenia koszmar�w nocnych, a tak�e w innych celach terapeutycznych. Pierwsz� wzmiank� o �wiadomych snach znajdujemy ju� w traktacie Arystotelesa O snach, gdzie czyta- my: �Cz�sto gdy cz�owiek �pi, jaka� cz�� jego �wiadomo�ci m�wi, �e to, co si� te- raz dzieje, jest tylko snem". Inni znani m�drcy, jak �wi�ty Augustyn i �wi�ty Tomasz z Akwinu tak�e wspominali w swoich dzie�ach o �wiadomych snach. Nieuchwytna natura tego nietypowego stanu �wiadomo�ci zniech�ca�a psy- cholog�w do po�wi�cenia mu wi�kszej uwagi. Dopiero Stephen LaBerge zacz�� w latach osiemdziesi�tych publikowa� wyniki swych godnych uwagi bada� w tej dziedzinie. LaBerge, kt�ry od dzieci�stwa mia� �wiadome sny, po�wi�ci� si� studio- waniu tego zadziwiaj�cego zjawiska na Uniwersytecie Stanforda. R�nica mi�dzy jego obserwacjami a pracami innych badaczy polega�a na tym, �e uda�o mu si� zna- le�� spos�b, aby �ni�cy w trakcie �wiadomego snu wysy�a� badaczowi informacj�. Kilkudziesi�ciu uczestnik�w jego eksperymentu nauczy�o si� komunikowa� z bada- czem podczas snu. LaBerge zleca� im rozmaite zadania, kt�re mieli wykonywa� w trakcie snu - od liczenia po latanie - nauczy� ich te�, jak maj� przekazywa� sygna�y o ich wype�- nieniu. Rezultaty eksperymentu zosta�y opublikowane przez badacza w 1985 r. w niezwykle popularnej ksi��ce pod tytu�em Lucid Dreaming. Sukces tej publikacji sprawi�, �e w ca�ych Stanach Zjednoczonych powstawa�y podobne grupy ekspery- XIX Wst�p________________________________________________________ mentalne. �rodki masowego przekazu podchwyci�y ten temat, rozprawiano o nim w niezliczonych artyku�ach i programach telewizyjnych. Mitologiczny aspekt sn�w. Poza szczeg�lnym przypadkiem �wiadomych sn�w ob- serwujemy powszechny powr�t do zainteresowania interpretacj� sn�w i pragnieniem ich zrozumienia. Ka�dego miesi�ca pojawiaj� si� w tej dziedzinie nowe wydawnic- twa - od powa�nych studi�w naukowych, po poradniki i senniki. Wystarczy przej�� si� po ksi�garniach, �eby znale�� kilka pozycji pos'wi�conych temu tematowi. Przy- najmniej w cz�ci zjawisko to jest wynikiem ponownego zainteresowania mitologi�. Mity to tradycyjne legendy, kt�re cz�sto opisuj� fantastyczne spotkania z b�stwa- mi i duchami, najcz�ciej w wizjach i stanach podobnych do sn�w. Wsp�cze�nie zwi�- zek mi�dzy snami a mitami zawdzi�czamy psychologii g��bi, zw�aszcza nurtowi zapo- cz�tkowanemu przez Carla Gustava Junga. Stwierdzi� on, �e sny jego pacjent�w niejed- nokrotnie zawieraj� obrazy b�d�ce odbiciem symboliki kt�rego� z system�w mitolo- gicznych. Na tej podstawie Jung doszed� do wniosku, �e mity s� przejawem zbiorowej nie�wiadomo�ci, czyli tej cz�ci umys�u, kt�ra przechowuje mity i symbole i kt�ra je- go zdaniem stanowi �r�d�o mitologii ka�dej cywilizacji. Wed�ug Junga zbiorowa nie- �wiadomo�� kszta�tuje r�wnie� niekt�re obrazy w marzeniach sennych. W ostatnich latach koncepcja mitologii jako aktywnego czynnika kulturotw�r- czego sta�a si� szczeg�lnie popularna dzi�ki pracom Josepha Campbella i innych au- tor�w, kt�rzy wywodz� si� z Jungowskiego nurtu psychologii. Dzi�ki tym publika- cjom mitologia jest w jakim� sensie �u�wi�con� histori�" i z tego powodu odgrywa w �yciu ludzi ogromn� rol�. Opieraj�c si� na koncepcjach Junga, Campbell formu- �uje sw�j pogl�d w ten spos�b, �e sny s� indywidualnymi mitami, a mity s� snami spo�ecze�stwa. Przytoczmy tu s�owa Campbella z telewizyjnego wywiadu: Sen jest osobistym do�wiadczaniem tej g��bokiej, ciemnej sfe- ry, jak� jest sen spo�ecze�stwa. Mit jest publicznym snem, a sen jest prywatnym mitem. Je�li tw�j prywatny mit, tw�j sen, zbie- ga si� z mitem spo�ecznym, to znaczy, �e �yjesz w zgodzie ze swoj� grup�. W przeciwnym razie zapuszczasz si� w ciemny las, kt�ry otwiera si� przed tob� (The Power ofMyth, s. 40). Sny a epoka New Age. Innym wa�nym czynnikiem w odrodzeniu si� zainteresowa- nia snami jest ruch New Age, kt�ry wywar� niezatarty wp�yw na nowoczesn� cywi- lizacj�. Wywodz�cy si� ze starszej subkultury okultystyczno-metafizycznej, rozprze- strzeni� si� on w szerszych warstwach spo�ecznych i spopularyzowa� jednocze�nie kwestie, kt�re przedtem uznawano z nieistotne i marginalne. Ruch New Age koncentrowa� si� w zasadzie na kilku najpopularniejszych kwestiach. S�owniki zawieraj�ce interpretacj� okre�lonych obraz�w z marze#sen- nych by�y tak komponowane, aby wyra�a�y perspektywy nowej epoki. Podobnie jak w innych dziedzinach okultyzmu (na przyk�ad astrologii i medytacji) New Age wi- dzi w marzeniach sennych narz�dzie transformacji i uzdrowienia, co znalaz�o najpe�- niejszy wyraz w znanej ksi��ce Patricii Garfield The Healing Power ofDreams. W filozofii New Age znalaz�o si� tak�e miejsce dla s'wiadomych sn�w. Opr�cz publikacji Stephena LaBerge'a, rozwa�ania o s'wiadomych snach znajdujemy w ksi��kach Carlosa Castanedy, a tak�e w rozlicznych formach sn�w jogi zaczerp- ni�tych z religii wschodnich. Podobnie jak inne koncepcje New Age, �wiadome sny traktowano jako metod� uzdrawiania i transformacji. Podstawowa doktryna filozoficzna ruchu New Age g�osi, �e �wiat, jakiego do- �wiadczamy, poddaje si� ludzkiej woli, czyli m�wi�c przyst�pniej, ka�dy z nas two- rzy w�asn� rzeczywisto��. I cho� za�o�enie to trudno odnie�� do �wiata, kt�rego do- znajemy w stanie �wiadomego czuwania, to z pewno�ci� znajduje ono zastosowanie w sferze marze� sennych. Na przyk�ad dzi�ki technikom tzw. programowania snu cz�owiek mo�e decydowa�, co chce prze�y� we �nie, a potem stara si� �przekona�" pod�wiadomo��, aby podda�a si� jego �yczeniom. Technika ta w wielu wypadkach okaza�a si� zdumiewaj�co skuteczna. Inn� form� wp�ywania na marzenia senne jest �wiadome zmienianie w nich obraz�w. Poniewa� s� to twory umys�u �ni�cego, mo�na za�o�y�, �e pod wp�ywem jego woli ulegn� zmianie. Metoda ta r�wnie� okazuje si� skuteczna, pod warunkiem, �e opanuje si� technik� �wiadomego �nienia. Niekt�rzy uzdrawiacze i terapeuci z powodzeniem stosuj� j� w celach leczniczych, szczeg�lnie w wypadku os�b cier- pi�cych na koszmary senne. A co w tej dziedzinie przyniesie nam przysz�o��? Czy b�dziemy umieli pro- gramowa� sen r�wnie �atwo, jak to dzi� czynimy z telewizj�? Cho� trudno jest prze- widywa� przysz�o��, z pewno�ci� jednak w tej sferze jeszcze nie powiedziano ostat- niego s�owa. Na razie warto zapozna� si� z pr�bami, jakie ludzko�� podejmowa�a i podejmuje w celu zrozumenia i sterowania mechanizmem snu. W Encyklopedii snu stara�em si� przedstawi� w miar� mo�no�ci wszystkie aspekty dawnych i wsp�czesnych pogl�d�w i bada� tej obszernej przecie� sfery na- szego �ycia. Specjaln� uwag� po�wi�cam koncepcjom uznawanym w r�nych kultu- rach i epokach. Na stronach tej ksi��ki znajdziecie wszystko, co wi��e si� z t� tematy- k� zar�wno w Biblii, poprzez kultury tak egzotyczne, jak Senoi w Malezji, po wsp�- czesne badania. Przy ka�dym ha�le czytelnik znajdzie podkre�lone odsy�acze do in- nych hase�, kt�re znacznie poszerzaj� tre�� pierwotnego has�a. Ka�de zawiera te� bi- bliografi�, w kt�rej mo�na szuka� dalszych informacji na ten temat. Opr�cz podstawo- wych dla danego has�a informacji stara�em si� zamie�ci� w nim tak�e aktualne dane. Chc�cym lepiej zrozumie� tre�� sn�w pomo�e s�ownik symboliki sn�w, za- wieraj�cy prawie 700 symboli. Nie wyczerpuje on bynajmniej wszystkich mo�liwo- �ci interpretacyjnych - s� to raczej sugestie. Poniewa� j�zyk sn�w jest symboliczny, Encyklopedia snu zawiera tak�e sym- bole graficzne i ilustracje uzupe�niaj�ce tekst. Indeks pozwala na szybkie odnalezienie w�a�ciwego has�a. �ycz� przyjemnej lektury i mi�ych sn�w! XXI Podzi�kowania Pragn� podzi�kowa� Michaelowi Flanaginowi, kustoszowi Archiwum Bada� Symboliki Archetypalnej (ARAS) Instytutu C.G. Junga w San Francisco, kt�ry mimo rozlicznych zaj�� po�wi�ci� wiele czasu na uzupe�nienie tej encyklopedii ilu- stracjami ze swych zbior�w. Wszystkie niepodpisane ilustracje pochodz� w�a�nie z archiwum ARAS. Wiele innych zamieszczam dzi�ki uprzejmo�ci Ameryka�skich Zbior�w Religijnych w Santa Barbara (Kalifornia). Szczere wyrazy wdzi�czno�ci nale�� si� Micheli Zonta, kt�ra jest badaczk� i autork� wielu hase� z dziedziny historii r�nych kultur; Evelyn Dorothy Oliver, kt�ra opracowa�a wi�kszo�� hase� w s�owniku symboli, zawartych w niniejszej en- cyklopedii; a tak�e Nicole Ruskin, autorce kilku hase� w s�owniku, kt�ra pomaga�a mi w pracy tak�e w inny spos�b. Nie mog� pomin�� tak�e zas�ug Roberta Griffina, redaktora niniejszej edycji, kt�ry z ogromnym talentem pomaga� mi przygotowa� j� do druku. Je�li chodzi o wydawnictwo Gale Research/Visible Ink Press, to szczeg�lnie pragn� podzi�kowa� Chrisowi Nasso za to, �e nam�wi� mnie do opracowania tej en- cyklopedii, redaktorom Peg Bessette i Kelle Sisung za wsp�prac� przy jej opraco- waniu, a tak�e redaktorowi graficznemu wydawnictwa, Mary Krzewinski, za projekt ok�adki i uk�adu stron. Specjalne podzi�kowania nale�� si� Kelle Sisung, kt�ra w ostatnim etapie w�o�y�a w przygotowanie encyklopedii do druku co najmniej tyle samo pracy, co ja, je�li nie wi�cej. XXII ? Sny s� najlepszymi t�umaczami naszych sk�onno�ci, ale do sztuki nale�y ich uporz�dkowanie i zrozumienie. (Michel Eyquem de Montaigne) a Abraham Podobnie jak Jakub i J�zef, patriarcha Abraham, protoplasta Hebrajczyk�w, zalicza si� do tych postaci biblijnych, kt�re najcz�ciej mia�y wizje we �nie. Pierw- szy wieszczy sen w Ksi�dze Rodzaju (Genesis) przy�ni� si� w�a�nie jemu: A gdy s�o�ce chyli�o si� ku zachodowi, Abram zapad� w g��bo- ki sen i opanowa�o go uczucie l�ku, jak gdyby ogarn�a go wielka ciemno��. I wtedy to Pan rzek� do Abrama: �Wiedz o tym dobrze, �e twoi potomkowie b�d� przebywa� jako przy- bysze w kraju, kt�ry nie b�dzie ich krajem, i przez czterysta lat b�d� tam ciemi�eni jako niewolnicy; a� wreszcie ze�l� zas�u- �on� kar� na ten nar�d, kt�rego b�d� niewolnikami, po czym oni wyjd� z wielkim dobytkiem. Ale ty odejdziesz do twych przodk�w w pokoju, w p�nej staro�ci zejdziesz do grobu. Twoi potomkowie powr�c� tu dopiero w czwartym pokoleniu, gdy ju� dope�ni si� miara niegodziwo�ci Amoryt�w". (Genesis, 15:12-16) Przedtem B�g objawia� si� Abrahamowi kilkakrotnie, przemawia� do�, ale tylko ten jeden jedyny raz ukaza� mu si� we �nie. W stanie przypominaj�cym sen jego zmys�y zosta�y sparali�owane, lecz Abra- ham dozna� przebudzenia duchowego, w kt�rym widzia� i s�ysza� tylko Boga i nic poza tym nie dociera�o do niego. Objawione mu w ten spos�b prawo Hebrajczyk�w oraz przepowiednia profetyzmu jego potomk�w wywar�y niezatarte pi�tno w �wia- domo�ci Abrahama. 1 Adler, Alfred �r�d�a: Gnuse, Robert Karl: The Dream Theophany of Samuel: Its Structure in Relation to Ancient Near Eastern Dreams and Its Theological Significance, Lanham 1984. Kramer, Kenneth P.: Death Dreams: Umeiling Mysteries ofthe Unconscious Mind, New York 1993. Adler, Alfred Alfred Adler (1870-1937) by� psychiatr� austriackim, autorem teorii osobowo- �ci, kt�r� nazywamy tak�e psychologi� indywidualn�. Przez pewien czas by� blisko zwi�zany z Zygmuntem Freudem, ale zerwa� z nim i rozwin�� w�asn� metod� psy- choterapii. Adler przywi�zywa� do marze� sennych mniejsz� wag� ni� inne szko�y w psychiatrii, a jego pogl�dy na ten temat by�y do pewnego stopnia niesp�jne. Cho� nie stworzy� kompleksowej teorii sn�w, jego pogl�dy na t� kwesti� wywar�y znacz�- cy wp�yw na koncepcje p�niejsze. Og�lnie rzecz bior�c r�nice mi�dzy pogl�dami Freuda a Adlera sprowadza�y si� do tego, �e Freud koncentrowa� si� g��wnie na seksie i agresji, Adler za� na w�a- dzy i statusie spo�ecznym. Uwa�a� on, �e motywy post�powania cz�owieka si�gaj� korzeniami do przed�u�onego okresu dzieci�stwa, kiedy czujemy si� w znacznym stopniu pozbawieni w�adzy nad w�asnym �yciem. Reakcj� na to uczucie bezsilno�ci jest p�niejsze d��enie do panowania nad w�asnym �wiatem, kt�re stanowi wtedy g��wny motyw post�powania. Sny dla Adlera mia�y znaczenie odmienne ni� dla Freuda. W teorii tego ostat- niego stanowi� one pole do bezpiecznego roz�adowania napi��, kt�re w �wiadomym �yciu s� skrz�tnie ukrywane. Napi�cia te cz�stokro� maj� �r�d�o w konfliktach w dzieci�stwie, st�d te� sny cofaj� nas do przesz�o�ci. Natomiast Adler uwa�a�, �e sny s� cz�ci� szerszego programu kierowania w�asnym �yciem. �ci�lej m�wi�c sny s� wynikiem pr�by - nie zawsze skutecznej - przewidywania przysz�ych zdarze�, aby m�c si� do nich przygotowa�. Aczkolwiek sny z za�o�enia maj� pom�c odzy- ska� w�adz� nad �yciem, to jednak zdaniem Adlera wiele z nich nie spe�nia swej ro- li w tym sensie, �e gdyby kto� post�powa� w my�l zawartych w nich wskaz�wek, to w rezultacie zamiast uzyska� w�adz� nad �rodowiskiem, mo�e j� straci�. Pogl�dy Adlera na marzenia senne by�y diametralnie odmienne od Freudow- skich. Dla Freuda s�u�y� one mia�y roz�adowaniu ukrytych w nie�wiadomo�ci we- wn�trznych napi�� z przesz�o�ci, podczas gdy Adler uwa�a�, i� maj� na celu przewi- dywanie przysz�o�ci. Ponadto wed�ug Adlera sny s� odbiciem my�li i motyw�w �wiadomo�ci w stanie czuwania, tymczasem Freud k�ad� nacisk na rozbie�no�� mi�- dzy stanem czuwania a sennymi marzeniami. Koncepcje Adlera, rozwini�te przez p�niejszych teoretyk�w, maj� niebagatelny wp�yw na wsp�czesn� psychiatri�. �r�d�a: Carskadon, Mary A.: Encyclopedia ofSleep and Dreaming, New York 1992. Wolman, Benjamin B. (wyd.): International Encyclopedia of Psychiatry, Psychology, Psychoanaly- sis & Neurology, New York 1977. Akasza, zapis Aguaruna Aguaruna to plemi� zamieszkuj�ce p�nocne rejony Peru, utrzymuj�ce si� z ogrodnictwa, my�liwstwa i rybo��wstwa. Cho� zainteresowanie snami i wizjami w�r�d tego ludu w ostatnich latach wydatnie si� zmniejszy�o, to jednak nadal odgry- wa wa�n� rol� w zmaganiu si� z codziennymi problemami we wsp�czesnym �wiecie. Cz�onkowie plemienia Aguaruna s�dz�, �e sny stanowi� zapowied� przy- sz�ych zdarze�, kt�rych nikt jeszcze nie umie przewidzie�. Uwa�aj� oni, �e sen jest skutkiem w�dr�wek duszy, podczas kt�rych spotyka ona inne dusze i poznaje ich in- tencje. Jednak�e zetkni�cie wierze� Aguaruna z chrze�cija�sk� koncepcj� duszy wprowadzi�o pewien zam�t w pojmowanie do�wiadcze� w trakcie snu; niekt�rzy twierdz�, �e dusza mo�e odej�� tylko wskutek choroby. W ka�dym razie uwa�a si�, �e marzenia senne s� doznaniami indywidualny- mi, niedost�pnymi innym ludziom. Sny dzieli si� na spontaniczne i intencjonalne. Te drugie maj� wi�ksze znaczenie ni� pierwsze, albowiem wymagaj� g��bszego osobi- stego zaanga�owania i przynosz� znacznie wi�cej korzy�ci. Sny wed�ug cz�onk�w plemienia Aguaruna s� potencjalnie sfer� kontrolowania ludzkiego dzia�ania, ponie- wa� w ich trakcie dochodzi do bezpo�redniego kontaktu mi�dzy cz�owiekiem a po- t�nymi istotami nadprzyrodzonymi. Lud Aguaruna poszukuje w snach przepowiedni dotycz�cych udanego polo- wania czy rezultat�w dzia�a� wojennych, a wi�c spe�niaj� one zadanie podobne do pie�ni magicznych (kt�re s� czym� w rodzaju �zakl��"). Najwy�sz� rang� maj� sny, w kt�rych cz�owiek nawi�zuje kontakt z dusz� dawno zmar�ego wojownika, pozwa- la mu to bowiem przetrwa� atak wroga. W tego typu snach najpierw pojawia si� przera�aj�ca posta� istoty, z kt�r� nale�y walczy�, potem przybywa w�a�nie owa du- sza potwierdzaj�ca swoj� to�samo�� i zapewniaj�ca o przysz�ej zwyci�skiej bitwie. Sny cz�stokro� maj� tak�e na celu potwierdzenie pot�gi i autorytetu wodz�w ple- mienia, a ich z�o�on� tre�� interpretuj� ludzie, kt�rzy odznaczaj� si� wielkim do- �wiadczeniem i wiedz� w tej dziedzinie. �r�d�a: Brown, Michael R: �Individual Experience, Dreams and the Identification of Magical Stones in an Amazonian Society" [w:] Dougherty J.W. D. [wyd.] Directions in Cognitive Anthropology, Urba- na 1985. Tedlock, Barbara [wyd.]: Dreaming: AnthropologicalandPsychologicalInterpretations, Santa Fe 1992. Akasza, zapis Zapis akasza to teozoficzna koncepcja g�osz�ca, �e wszystko, co dzieje si� na s'wiecie i wszystkie do�wiadczenia ludzi, ich my�li i dokonania w ka�dym miejscu na ziemi s� rejestrowane w postaci bod�c�w zmys�owych tworz�cych z�o�one obra- zy. S� one odci�ni�te w �materii" cia�a astralnego (zwanego akasza), a �odczyta�" je mo�na tylko w zmienionym (wed�ug niekt�rych mistycznym) stanie �wiadomos'ci. Alchemia Otrzymuje si� w�wczas dok�adn� transkrypcj� zapisu akaszy wraz z informacjami o dawno minionych epokach. Dzi�ki tej technice uzyskano na przyk�ad teozoficzne opisy Atlantydy. Tak�e niekt�re media specjalizuj�ce si� w odczytywaniu przesz�o- �ci twierdz�, �e informacje otrzymuj� za po�rednictwem zapisu akasza. Podobno zapis akasza mo�na odtworzy� tak�e w postaci marze� sennych. Nie- kiedy uzyskane w ten spos�b informacje pami�ta si� r�wnie� �wiadomie na jawie. Jednak�e najcz�ciej nie pami�tamy nocnego odczytu zapisu akasza, cho� rezultaty owych �sennych bada�" odtwarzane s� w ci�gu dnia poprzez intuicyjne odczucia. M�wi si� te�, �e informacje uzyskane w snach prekognicyjnych (czyli jasnowidzenie wydarze�, kt�re maj� dopiero nast�pi�) pochodz� niejednokrotnie z zapisu akasza. �r�d�a: Bletzer, June G.: The Donning International Encyclopedic Psychic Dictionary, Norfolk 1986. Shepard, Leslie A.: Encyclopedla ofOccultism & Parapsychology, Detroit 1991. Alchemia Alchemia jest nauk� staro�ytn�, kt�ra da�a pocz�tek nowoczesnej chemii. Naj- cz�ciej kojarzy si� nam z pr�bami przekszta�cenia zwyk�ych substancji w z�oto. Odkrycie zwi�zku alchemii z marzeniami sennymi zawdzi�czamy Carlowi Gusta- vowi Jungowi, kt�ry w jej symbolicznym j�zyku dostrzega� archetypowe obrazy. Jung zak�ada� istnienie nie�wiadomego d��enia do rozwoju psychicznego i zdrowia, kt�re nazywa� procesem indywiduacji (��czenie si� indywidualnej �wiado- mo�ci ze zbiorow� nie�wiadomo�ci�). Proces ten popycha jednostk� do psychicznej integracji, przenosz�c coraz wi�cej tre�ci z nie�wiadomego umys�u do rozwijaj�cej si� �wiadomo�ci ego. Jung uwa�a�, �e pierwotny cel alchemii, polegaj�cy na odkrywaniu kolejnych etap�w produkcji z�ota, mo�na odczyta� jako symbol procesu indywiduacji. Jung rozr�nia� cztery etapy tego procesu, kt�re we �nie symbolizuj� cyfry je- den, dwa, trzy i cztery. Marzenia senne, w kt�rych elementem przewodnim jest podw�jno��, potr�jno�� i poczw�rno�� Jung interpretowa� jako odzwierciedlenie tych etap�w. Staro�ytni alchemicy oznaczali te etapy kolorami, a Jung niekiedy in- terpretowa� przewag� we �nie koloru czarnego, bia�ego, ��tego i czerwonego jako wyznacznik jednego z czterech etap�w transformacji osobowo�ci. �r�d�a Guiley, Rosemary Ellen.: The Encyclopedia ofDreams, New York 1993. Van de Castle, Robert L.: Our Dreaming Mind. New York 1994. Alkohol Alkohol ma ogromny wp�yw na sen i marzenia senne. Wskutek jego dzia�a- nia skraca si� stadium szybkich ruch�w ga�ek ocznych (REM), wyd�u�a si� nato- Alkohol TRANSFORMACJA ALCHEMICZNA (ZE ZBIOR�W DOVER) miast stadium czwarte, co sprawia wra�enie, �e po spo�yciu alkoholu sen jest g��b- szy. Nadu�ywanie alkoholu zak��ca normalny przebieg faz snu, dlatego alkoholicy, kt�rzy przez d�u�szy czas w og�le nie pij�, maj� k�opoty ze snem. Przypuszcza si�, Anima (i Animus) �e zak��cenie stadi�w snu, zw�aszcza skr�cenie REM (cz�sto uwa�anej za stadium, w kt�rym pojawiaj� si� marzenia senne) w wyniku alkoholizmu powoduje nieod- wracalne uszkodzenia m�zgu. �r�d�a: Anch, A. Michael, Browman, Carl R, Mitler, Merrill M. i Walsh, James K.: Sleep: A Scientific Per- spective, New York 1988. Carskadon, Mary A.: Encydopedia of Sleep and Dreaming, New York 1992. Anima (i Animus) W psychologii Jungowskiej anima odnosi si� do cech osobowo�ci �e�skiej, kt�ra cz�sto jest spychana do nie�wiadomo�ci m�skiej, animus natomiast odnosi si� do cech osobowo�ci m�czyzn, kt�ra cz�sto spychana jest do nie�wiadomo�ci kobie- cej. W teorii osobowo�ci Junga ego reprezentuje indywidualne odczucie ja�ni. Jest ono jednak okupione pewnymi sk�onno�ciami (na przyk�ad cechami spo�ecznie nie- po��danymi), kt�re s� odrzucane jako �nie-ja". Te odrzucone cechy wed�ug Junga ��cz� si� w co� w rodzaju nie�wiadomego �przeciw-ja", kt�remu nadaje on nazw� cienia. Anima/animus jest podobna (y) do cienia, ale poniewa� odrzucone cechy sta- nowi� razem spo�ecznie typowy pierwiastek �e�ski lub m�ski, w wi�kszo�ci wypad- k�w jest on inny ni� cie�. Kiedy na przyk�ad cie� pojawia si� w snach m�czyzny, najcz�ciej przyjmuje posta� m�sk�. U kobiet natomiast anima pojawia si� przewa�- nie w postaci �e�skiej. Aczkolwiek wyparte ze �wiadomo�ci, anima/animus silnie oddzia�uj� na na- sze zachowania. U wi�kszo�ci z nas ma miejsce ich projekcja na p�e� przeciwn�, t�u- macz�c na przyk�ad zakochanie si� w kim� ma�o znanym. W terapii Jungowskiej anima/animus postrzegane s� jako potencjalne �r�d�o cech, kt�re powinny zosta� zintegrowane ze struktur� ego pacjenta. Jako nie�wiadomy biegun ja�ni, przeciw- ego reprezentowane przez anima/animus mo�e zosta� skierowane do sfery nie�wia- domo�ci. Cz�sto pojawia si� w snach jako przewodnia obecno�� pierwiastka �e�- skiego lub m�skiego. �r�d�a: Bulkeley, Kelly: The Wilderness of Dreams, Albany 1994. Hali, James A.: Jungian Dream Interpretation, Toronto 1983. Anio�owie Anio�owie to istoty duchowe, spe�niaj�ce rol� po�rednik�w mi�dzy Bogiem a lud�mi. Pojawiaj� si� w zachodnich religiach monoteistycznych, w kt�rytsh B�g jest na tyle odleg�y, �e nie wp�ywa bezpo�rednio na sprawy doczesne. Wizerunki przedstawiaj� anio�y jako pos�a�c�w przekazuj�cych �miertelnikom pos�ania za- r ?"od mu si� anio� Gabriel Antropologia sn�w �J�zefie, synu Dawida, nie b�j si� wzi�� do siebie Maryi, twej Ma��onki; albowiem z Ducha �wi�tego jest to, co si� w niej po- cz�o. Porodzi syna, kt�remu nadasz imi� Jezus, On bowiem zbawi sw�j lud od jego grzech�w" (Mateusz, 1:20-21). Sen ten sprawi�, �e J�zef nie zerwa� zar�czyn z Mari�. Cho� bywa, �e anio�owie przynosz� wie�ci w s'wietle dnia, to jednak najcz�- �ciej kontaktuj� si� z lud�mi w czasie sn�w. �r�d�a: De Becker, Raymond: The Understanding ofDreams; or, The Machinations of the Night, London 1968. Eliade, Mircea: Encyclopedia of Religion, New York 1989. Antropologia sn�w Antropologia w znacznym stopniu przyczyni�a si� do pojmowania sn�w jako zjawiska ��cz�cego rozmaite kultury. Najwcze�niejsze antropologiczne badania ma- rze� sennych, przeprowadzone w ko�cu dziewi�tnastego wieku, traktowa�y wierzenia innych kultur w sny i praktyki z tym zwi�zane jako dow�d ich barbarzy�sko�ci, w przeciwie�stwie do nowoczesnych cywilizacji zachodnich, kt�re stosunkowo ma�o interesowa�y si� tym zjawiskiem. Jedyn� dziedzin� badawcz�, w kt�rej sny odgrywa- �y znacz�c� rol�, by�a psychoanaliza, ta za� z kolei by�a raczej sk�onna traktowa� sny jako zjawisko pierwotne, charakterystyczne dla okresu dzieci�stwa, umacniaj�c w ten spos�b w powszechnym odczuciu ich negatywny obraz. Lecz w miar� jak psychoana- liza zyskiwa�a coraz wi�ksz� popularno��, antropolodzy starali si� dowie�� prawdzi- wo�ci koncepcji Zygmunta Freuda poprzez analiz� do�wiadcze� innych lud�w. Niekt�rzy, jak na przyk�ad Kilton Stewart, formu�owali idealistyczne koncep- cje praktyk kultur niezachodnich. Wed�ug niego lud Senoi z Malezji prowadzi szcz�- �liwe �ycie tylko dlatego, �e tak wielk� estym� darzy marzenia senne. Stewart, kt�ry w 1935 r. przebywa� w�r�d tego plemienia, pisa�, �e �brak ci�kich zbrodni, zbroj- nych konflikt�w oraz chor�b umys�owych i fizycznych... mo�na jedynie t�umaczy� stworzeniem struktur psychologicznie silnie zintegrowanych i emocjonaln� dojrza- �o�ci�, a tak�e nastawieniem spo�ecznym i zachowaniami, kt�re promuj� tw�rcze, a nie destruktywne stosunki interpersonalne" (Stewart, s. 160). Wed�ug Stewarta zbiorowo�� plemienia Senoi koncentrowa�a si� na z�o�onej psychologii marze� sen- nych, co stanowi�o podstaw� silnych wi�zi spo�ecznych. Jednak�e teoria ta wkr�tce zosta�a poddana powa�nej krytyce, a antropologiczne badania sn�w straci�y wiary- godno��. Antropolodzy od dawna interesowali si� kulturowymi aspektami sn�w i ich interpretacj�, zw�aszcza t� ostatni� dziedzin�, a nie dos�own� tre�ci� maiagji sen- nych. Wraz z opublikowaniem w 1987 r. ksi��ki Dreaming: Anthropological and 8 Apokalipsa (Ksi�ga) Psychological Interpretations, opracowanej przez Barbar� Tedlock, antropologia sta�a si� g��wnym polem bada� nad snami i wnios�a cenny wk�ad do wsp�czesnej interpretacji marze� sennych. Wed�ug autor�w wspomnianego dzie�a, b�d�cego zbiorem rozpraw opartych na badaniach prowadzonych ws'r�d r�nych lud�w Ameryki �rodkowej i Po�udnio- wej, kultura, do kt�rej nale�y dana jednostka w znacznym stopniu determinuje kon- tekst, w jakim osadzone s� marzenia senne oraz ich interpretacj�. Stanowi� one tak- �e odbicie pogl�d�w na rzeczywisto��, s'mier�, dusz� i granice oddzielaj�ce jednost- k� od reszty spo�eczno�ci. Aby zatem lepiej zrozumie� charakter marze� sennych in- nych spo�eczno�ci, trzeba przede wszystkim pozna� ich kultur�, a wi�c nauczy� si� j�zyka, pozna� struktur� spo�eczn�, pogl�dy psychologiczne, filozoficzne i religijne. Antropologiczne badania Barbary Tedlock dowodz�, �e wiele innych kultur wytycza granic� mi�dzy bardziej a mniej znacz�cymi snami. Ponadto, jak mo�na si� by�o spodziewa�, w wielu niezachodnich kulturach marzenia senne maj� znaczenie religijne, albowiem odzwierciedlaj� �ycie duchowe, mog� nawet tworzy� nowe wi- zje religijne maj�ce wp�yw nie tylko na indywidualn�, ale i na zbiorow� orientacj� religijn�. �r�d�a: Bulkeley, Kelly: The Wilderness ofDreams: Exploring the Religiom Meanings ofDreams in Modern Western Culture, Albany 1994. Tedlock, Barbara: Dreaming: Anthropological and Psychological Interpretations. Santa Fe 1987. Stewart, Kilton: �Dreams Theory in Malaya" [w:] Deterred States of Consciousness, wyd. Charles T.Tact, New York 1969. Von Grunebaum, G. E. i Caillois Roger [wyd.]: The Dream and Human Societies, Berkeley 1966. Apokalipsa (Ksi�ga) Z najbardziej sugestywnym widzeniem w Biblii mamy do czynienia w Ksi�- dze Apokalipsy, ostatniej z ksi�g Nowego Testamentu, gdzie opisano przepowiedni� powrotu Jezusa na ziemi�. Jest to zreszt� jedyna ksi�ga Nowego Testamentu zawie- raj�ca proroctwa. Autorem jej by� rzekomo Jan, syn Zebedi i Salome, ta ostatnia za� by�a jedn� z kobiet, kt�re wesz�y do grobu Jezusa rankiem w dniu Zmartwychwsta- nia. Po zamordowaniu przez Heroda Agrypp� brata Jakuba, Jan opu�ci� Palestyn� i uda� si� do Azji Mniejszej jako misjonarz. Pod rz�dami cesarza rzymskiego Domi- cjana Jan zosta� wygnany na bezludn� wysp� Patmos na Morzu Egejskim, u wybrze- �y obecnej Turcji. To tam - wed�ug tekstu Apokalipsy - ujrza� wizje przysz�o�ci. Objawienie sp�yn�o na� w postaci symboli i znak�w w serii wizji, kt�re ob- ja�nia mu anio�. W wi�kszo�ci ma ono charakter apokaliptyczny, przepowiada stra- szne zdarzenia, jakie czekaj� �wiat u kresu czasu. Na pocz�tku pierwszej wizji Jan znajduje si� w transie, �ci�lej m�wi�c by� �w Duchu", gdy us�ysza� gromki g�os. Cho� okre�lenie to mo�na rozmaicie interpretowa�, sugeruje ono, i� Jan znajdowa� si� w zmienionym stanie �wiadomo�ci. W �wi�tych ksi�gach judeo-chrze�cija�skich anio�owie cz�sto po�rednicz� w przekazywaniu ludziom pos�ania, i to zar�wno we �nie, jak i na jawie. Jednak�e s� one bezpo�rednie i dos�owne, i z wyj�tkiem niekt�rych wizji we �nie nie zawie- raj� symboli. �r�d�a: Benson, Carmen: Supernatural Dreams and Visions: Bibie Prophecy for the Future Revealed, Plain- field 1970. Kramer, Kenneth Paul: Death Dreams: Unveiling Mysteries of the Unconscious Mind, New York 1993. Sanford, John A.: Dreams: God's Forgotten Language, Philadelphia 1968. wrrw KOBIETA Z KSI�GI APOKALIPSY Arabowie W kulturze arabskiej sny maj� wielorakie znaczenie. Wed�ug jednych Arab�w we �nie dusza odrywa si� od �wiata zewn�trznego i zajmuje si� tylko tym, co dzie- je si� w jej wn�trzu. Podczas snu wewn�trzna ja�� �wch�ania" pi�� zmys��w, kt�re przestaj� spe�nia� swoj� rol�, i zwraca si� ku umys�owi. Wed�ug innych dusza mo�e postrzega� form� rzeczy za pomoc� zmys��w i my�li niezale�nie od ich ^biektyw- nej rzeczywisto�ci. My�l nie zasypia, podczas gdy zdolno�� postrzegania zapada w sen i w nocy obrazy istniej� w taki sam spos�b, jakby by�y odbierane przez zmy- 10 Archetyp dziecka s�y. Ich forma jest nakre�lona w duszy i �pi�cy postrzega je w taki sam spos�b, jak na jawie. Arabowie uwa�aj�, �e dusza uwolniona od fizycznych ogranicze� cia�a mo�e unosi� si� nad wszystkim, co pragnie posi���, natomiast w stanie czuwania nie jest do tego zdolna. �pi�cy po przebudzeniu zachowuj� pami�� tych fantastycznych wi- zji. Je�li cz�owiek ma zdeprawowan� dusz�, w�wczas sny wprowadzaj� go w b��d, a je�li dusza jest czysta, to sny go nie zwodz�. W tradycji arabskiej panuje przekonanie, �e sny s� skutkiem nastroj�w cz�o- wieka i �e marzenia senne odzwierciedlaj� temperament danego cz�owieka. Nie- kt�rzy Arabowie s�dz� te�, �e dusza jest ca�kowicie niezale�na od zdolno�ci po- znawczych cia�a i �e �ni�cy cz�owiek mo�e je opu�ci�, oddaj�c si� kontemplacji �wiata z jasno�ci� proporcjonaln� do czysto�ci duszy. Potwierdzenie tej koncepcji mo�na znale�� w Koranie. �r�d�a: De Becker, Raymond: The Understanding of Dreams; or, The Machinations of the Night, London 1968. Mackenzie, Norman: Dreams and Dreaming, New York 1965. Von Grunebaum, G. E. i Caillois Roger [wyd.]: The Dream and Human Societies, Berkeley 1966. Archetyp dziecka Psychoterapeuta szwajcarski Carl Gustav Jung twierdzi�, �e mitologia i fol- klor w znacznej mierze odzwierciedlaj� to, co nazywane by�o przez niego zbiorow� nie�wiadomo�ci�, ona za� z kolei stanowi dziedzictwo zbiorowego do�wiadczenia rodzaju ludzkiego w postaci archetyp�w (czyli prototyp�w), kt�re ka�� nam nie�wia- domie porz�dkowa� osobiste doznania w okre�lony spos�b. Ponadto Jung twierdzi�, �e archetypy zbiorowej nie�wiadomo�ci kszta�tuj� tre�� naszych sn�w, pojawiaj�c si� w rozmaitych archetypowych wizjach sennych. Jednym z najlepiej poznanych jest archetyp �duchowego dziecka". Nie nale�y go myli� z tak zwanym dzieckiem wewn�trznym, reprezentuj�cym osobowo�� dziecka, kt�r� po�wi�camy na o�tarzu doros�o�ci. Wewn�trzne dziecko uciele�nia swawolny, tw�rczy aspekt ja�ni, kt�ry pojawia si� w snach jako w pe�ni ukszta�to- wane dziecko posiadaj�ce zdolno�� chodzenia, m�wienia itp. Archetyp duchowego dziecka natomiast jest uosobieniem pot�gi transformacji, popychaj�cej nas drog� rozwoju osobowego, kt�ry Jung nazywa� procesem indywiduacji. Jest tak�e symbo- lem naszej pe�nej ja�ni, w przeciwie�stwie do ograniczonego odczucia ja�ni, kt�re Jung nazywa� ego, albo ograniczon� osobowo�ci� naszego dzieci�stwa. �r�d�a: Fontana, David: The Secret Language of Dreams, San Francisco 1994. Jung, Carl Gustav: The Archetypes and the Collectiye Unconscious, wyd. 2, New York 1968. 11 C