8362

Szczegóły
Tytuł 8362
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

8362 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 8362 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

8362 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

RICHARD ELLIOTT FRIEDMAN KSI�GA UKRYTA W BIBLII Wydawnictwo Da Capo Warszawa 2000 Tytu� orygina�u: "The Hidden Book in the Bible" 1998 Prze�o�y�: Robert Pucek � � Ksi��k� t� dedykuj� mojej ukochanej c�rce Jesse Rebece Friedman, kt�ra da�a mi tyle szcz�cia Podzi�kowania Tego odkrycia dokona�em przed dwunastu laty. Spodziewa�em si�, �e mo�e mie� donios�e znaczenie, dlatego kontynuowa�em prac� powoli i z niezwyk�� ostro�no�ci�. Poprosi�em wielu koleg�w, aby wyrazili opini� na jego temat. W formie referatu po raz pierwszy zaprezentowa�em je przed Biblical Colloquium � czterdziestoletnim towarzystwem biblist�w � na ich corocznym spotkaniu w Princeton University w roku 1986. Potem przedstawi�em je seminarzystom University of Cambridge, Yale University, a tak�e uniwersytet�w kalifornijskich, Berkeley i San Diego, oraz Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie i American Schools of Oriental Research w jerozolimskim Instytucie Albrighta. Reakcje by�y wsz�dzie zach�caj�ce. Wiele nauczy�em si� podczas tych spotka� i wiedz� t� wykorzysta�em w p�niejszych badaniach, dzi�ki czemu moje argumenty sta�y si� bardziej przejrzyste. Z ka�d� kolejn� prezentacj� reakcje by�y coraz bardziej entuzjastyczne. Sprawdza�em swoj� teori� na spotkaniach z duchowie�stwem i wyk�adach otwartych dla publiczno�ci. Pos�ugiwa�em si� przy tym moj� star� i sprawdzon� metod� post�powania w takich przypadkach: wyg�asza�em cykl wyk�ad�w, a potem opracowywa�em materia� ze studentami. Warto by�o po�wi�ci� dwana�cie lat pracy. W niniejszej ksi��ce przedstawiam odzyskane dzie�o g��boko przekonany, �e jest to pierwsza wielka proza literatury �wiatowej. Stara�em si� zaprezentowa� je w taki spos�b, aby zar�wno laicy, jak i uczeni mogli sami os�dzi� dowody i ujrze� niezwyk�� harmoni� tego dzie�a. Jestem bardzo wdzi�czny moim kolegom z University of California w San Diego: Davidowi Goodblattowi, Tomasowi Levy'emu, Williamowi Proppowi, a szczeg�lnie naszemu starszemu koledze Davidowi Noelowi Freedmanowi. To niezwyk�e szcz�cie mie� pod bokiem tak� grup� wspania�ych uczonych, z kt�rymi mo�na omawia� swoje pomys�y, wskazywa� b��dy i zach�ca� si� nawzajem do dalszej pracy. Redaktorem ameryka�skiego wydania tej ksi��ki by� Mark Chimsky. Ksi��ka wiele zawdzi�cza jego niezwyk�ym umiej�tno�ciom i wiedzy. Moja �ona, etnolog, jak zwykle wys�ucha�a mnie cierpliwie i tak jak zawsze jej zdrowy rozs�dek przyczyni� si� do podniesienia poziomu ksi��ki. Dzi�kuj� r�wnie� licznym czytelnikom i s�uchaczom, kt�rych reakcje, komentarze i m�dro�� przyczyni�y si� do udoskonalenia ksi��ki. Mam nadziej�, �e z ich pomoc� odda�em sprawiedliwo�� temu wspania�emu anonimowemu autorowi, kt�ry podarowa� nam ten skarb. Richard Elliott Friedman Jerozolima, kwiecie� 1998 roku Wprowadzenie 1. Odtwarzanie dzie�a Biblia kryje w sobie wspania�e dzie�o, kt�re mo�emy odtworzy�. Uwa�am, �e mo�emy dowie��, i� jest to dzie�o bardzo stare � zosta�o skomponowane oko�o trzech tysi�cleci temu a zatem jest pierwszym dzie�em prozatorskim. Nazwijcie je pierwsz� powie�ci�, je�eli uwa�acie, �e jest ono fikcj� literack�, lub pierwsz� prac� historyczn�, je�eli uwa�acie, �e opowiada o prawdziwych wydarzeniach. W rzeczywisto�ci jest jednym i drugim. Czymkolwiek by jednak by�o, z pewno�ci� jest pierwsze. O ile mi wiadomo, nigdzie na ziemi � ani na Wschodzie, ani na Zachodzie � nie powsta�o wcze�niej dzie�o prozatorskie tej obj�to�ci. Znamy wcze�niejsz� poezj�, ale tu mamy do czynienia z najstarsz� proz� literack� � d�ug�, pi�kn�, pasjonuj�c� opowie�ci�. I � co najdziwniejsze � cho� jest to najstarsza znana nam kompozycja proz�, to w niczym nie przypomina pierwszej niezdarnej pr�by literackiej. Ma zalety, kt�re odnajdujemy w najwi�kszych dzie�ach literatury �wiatowej. Bibli�ci i literaturoznawcy por�wnywali pewne jej fragmenty do Szekspira i Homera. Mieli racj�, cho� poznali jedynie przedsmak tej kompozycji. Jej sp�jno�� i subtelne powi�zania zosta�y ukryte w trakcie redakcyjnego i kanonicznego procesu, w wyniku kt�rego powsta�a Biblia. Ukryta ksi�ga by�a na pocz�tku jednolit� opowie�ci�, potem jednak zosta�a poci�ta przez redaktor�w Biblii i poprzek�adana innymi opowiadaniami, prawami i poezj�. Dzi�ki temu poszczeg�lne kawa�ki tej sagi s� dzisiaj rozrzucone po dziewi�ciu ksi�gach biblijnych, od Ksi�gi Rodzaju po dwa pierwsze rozdzia�y Pierwszej Ksi�gi Kr�lewskiej. Moja praca polega�a na oddzieleniu oryginalnego tekstu od wszystkich dodatk�w, kt�re go otacza�y. Wyobra�cie sobie takie odkrycie dokonane przez archeologa, a nie w mniej romantycznej scenerii studi�w biblijnych. A potem wyobra�cie sobie, �e mieli�cie szcz�cie znale�� si� w gabinecie tego archeologa, kt�ry podchodzi do szuflady i pyta: �Chcia�by� to zobaczy�?�. Czy nie chcieliby�cie przeczyta� tego natychmiast? I to w�a�nie jest celem tej ksi��ki: mo�liwo�� przeczytania opowie�ci, kt�rej nikt nie czyta� od prawie trzech tysi�cy lat. Gdyby�my odkryli dzie�o tej klasy i obj�to�ci w wyniku prac archeologicznych, byliby�my bardzo podnieceni. Tymczasem uda�o si� dokona� czego� bardziej fascynuj�cego. Przez tysi�ce lat opowie�� ta by�a ukryta w najbardziej znanej ksi�dze na �wiecie. Nie by�a przy tym jedn� z cz�ci Biblii, ale jej sercem i dusz�. Inne teksty biblijne zosta�y do niej dodane. Niekt�rzy zachwycaj� si� literackim mistrzostwem Biblii, inni szukaj� w niej historii. Jedni wierz�, �e jest ona opowie�ci� historyczn�, inni za� krytycznie podchodz� do ka�dej relacji. Jeszcze inni interesuj� si� Bibli� ze wzgl�du na jej warstw� teologiczn�, pr�buj�c zrozumie� zawart� w niej koncepcj� Boga oraz stosunk�w mi�dzy Bogiem i lud�mi. Dzie�o pierwszego prozaika ukazuje swoj� doskona�o�� na ka�dym z tych p�l. Ksi�ga ta dzi�ki swojej warto�ci artystycznej i tre�ci nale�y do najwi�kszych dzie� literackich wszystkich czas�w. Z punktu widzenia historii jest pierwsz� znan� pr�b� zapisu dziej�w � pr�b� niezwyk�� i zaskakuj�c�. Je�li za� chodzi o teologi�, to zawarta w nim koncepcja relacji mi�dzy Bogiem i lud�mi wp�yn�a na wszystkie p�niejsze idee Boga w religiach Zachodu. Jest to opowie��, kt�ra zaczyna si� �w dniu, w kt�rym uczyni� JHWH (B�g) ziemi� i niebo�, ko�czy za� spe�nieniem obietnic Bo�ych i przej�ciem przez ludzi odpowiedzialno�ci za ziemi� obiecan� im przez stw�rc�. Mamy tu do czynienia z powrotem do �r�de�, do pierwotnej koncepcji Boga i cz�owieka, kt�ra istnia�a, zanim na�o�yli�my na ni� ca�e warstwy koncepcji p�niejszych. Wszystkie te warstwy uczyni�y j� bogatsz� i bardziej z�o�on�, w wersji pierwotnej jednak jest co� czystego, spontanicznego i pi�knego. My�l�, �e mo�e by� ona pouczaj�ca i pasjonuj�ca r�wnie� dzisiaj. Tym, kt�rzy nie znaj� dobrze Biblii, lektura tej opowie�ci pozwoli na poznanie jej formy pierwotnej, tym za�, kt�rzy Bibli� znaj�, da poczucie obcowania z sam� jej dusz�. Przez ostatnie dwa stulecia bibli�ci pr�bowali zrekonstruowa� proces powstawania Biblii. Dzisiaj, po dwudziestu latach pracy na tym polu, wydaje mi si�, �e wiem, ku czemu wi�kszo�� tych bada� zmierza�a � ku temu mianowicie, by umo�liwi� nam prze�ywanie tego procesu. Kiedy ci, kt�rzy dobrze znaj� Bibli� i jej histori�, b�d� czyta� ten tekst, poczuj� z pewno�ci�, jak wok� niego wyrasta ca�a Biblia. Niekt�rzy bibli�ci u�yli metod naukowych, aby rozcz�onkowa� Bibli� i odrze� j� z jej �biblijno�ci�. Ale � cho� sami nie zdawali sobie z tego sprawy � studia biblijne zmierza�y w innym kierunku. Zaprowadzi�y nas do miejsca, w kt�rym mo�emy prze�y� proces powstawania Biblii. Jest to prze�ycie, kt�re mo�na por�wna� do ogl�dania d�ugiego filmu o rozwijaniu si� kwiatu. � A oto jak doszed�em do swojego odkrycia. W XIX w. uczeni ujawnili, w jaki spos�b powsta�o pi�� pierwszych ksi�g Biblii. Ksi�gi te znane s� jako Tora, Pentateuch lub Pi�cioksi�g Moj�eszowy. W swojej wcze�niejszej ksi��ce Who Wrote the Bible? opowiedzia�em, jak uczeni ci doszli do swoich ustale�. Metoda, kt�r� si� pos�u�yli, sta�a si� znana jako krytyka wy�szego rz�du, wyniki za�, do kt�rych doprowadzi�a, nazwane zosta�y hipotez� dokument�w. Jest ona oparta na za�o�eniu, �e Tory nie napisa� jeden cz�owiek Moj�esz � ale powsta�a ona w wyniku skomponowania przez redaktor�w Pi�cioksi�gu kilku r�nych �r�de� w jedn� ca�o��. Cztery najwa�niejsze �r�d�a znane s� jako J, E, D i P. Spo�r�d nich J i E uwa�ane s� za najwcze�niejsze, napisane mi�dzy X a VIII w. p.n.e. Nast�pne w kolejno�ci jest D, kt�re mia�o powsta� pod koniec VII w. p.n.e., oraz P uwa�ane za najp�niejsze, napisane w VI i V w. p.n.e. Pomi�dzy uczonymi istniej� liczne r�nice zda� na temat poszczeg�lnych element�w tego modelu oraz jego wariant�w w postaci hipotez uzupe�niaj�cych. Ja r�wnie� nie zgadzam si� z jego cz�ci� � t� mianowicie, kt�ra powiada, �e P jest �r�d�em najp�niejszym 1. Jednak�e podstawowe za�o�enia hipotezy dokument�w s� powszechnie akceptowane � oczywi�cie poza spo�eczno�ciami ortodoksyjnych �yd�w i fundamentalist�w chrze�cija�skich, kt�rzy wierz�, �e Moj�esz jest jedynym autorem tekstu. Model ten wyk�adany jest na wi�kszo�ci uniwersytet�w i w seminariach duchownych; pojawia si� r�wnie� w wi�kszo�ci wst�p�w do Biblii. Znaj� go ksi�a, pastorzy i rabini, a liczne ksi��ki na ten temat rozpowszechni�y go w�r�d szerokiej publiczno�ci. Wydaje mi si�, �e wi�kszo�� ludzi, kt�rzy go znaj�, przyzna�aby, i� spo�r�d tych czterech g��wnych �r�de� najbardziej lubi J. Zawiera ono szczeg�lnie skoncentrowane na cz�owieku wersje opowie�ci o potopie, przymierzu Boga z Abrahamem, zniszczeniu Sodomy i Gomory, ma��e�stwie Rebeki i Izaaka, zmaganiach bli�niak�w Jakuba i Ezawa. Poza tym zawiera r�wnie� inne znane opowiadania � nie posiadaj�ce swoich odpowiednik�w w P, E lub D � takie jak historia Adama i Ewy, Kaina i Abla, wie�y Babel, trzech go�ci Abrahama, Diny i Sychema, Judy i Tamar oraz inne. Opowiadania J ciesz� si� szczeg�lnym powodzeniem w�r�d dzieci, s� r�wnie� wysoko cenione ze wzgl�du na swoj� warto�� artystyczn� zar�wno przez krytyk�w literackich, jak i biblist�w. Do tej pory pojawi�y si� trzy ksi��ki, w kt�rych J zosta�o przet�umaczone na angielski i przedstawione wraz z analiz� literack�, historyczn� i teologiczn� oddzielnie od pozosta�ych trzech �r�de� 2. Pierwsza z nich, napisana przez Petera Ellisa, nazywa autora J �hebrajskim Homerem�. Ostatnia z nich, autorstwa Harolda Blooma, por�wnuje go do Szekspira. Niemam nic przeciw tym por�wnaniom, cho� wydaje mi si�. �e ci autorzy byliby bardziej precyzyjni, por�wnuj�c to dzie�o do prac Dostojewskiego ni� do prac tych poet�w. Kocham t� opowie�� od czas�w dzieci�stwa, a i dzisiaj � jako wyk�adowca j�zyka hebrajskiego i literatury por�wnawczej � uwa�am narracj� J za jedno z najwi�kszych dzie� literatury �wiatowej. Odkry�em jednak, �e J nie jest ca�ym dzie�em, ale pierwsz� cz�ci� d�ugiej, sp�jnej kompozycji prozatorskiej, kt�ra zaczyna si� wraz z J, a ko�czy opowie�ci� o rodzinie kr�lewskiej. To tak, jak gdyby�my znali tylko rozdzia� pierwszy Braci Karamazow i uwa�ali go za wspania�y, a potem kto� odnalaz�by w szafie Dostojewskiego reszt� ksi��ki i zrozumieliby�my, �e �w rozdzia� pierwszy to tylko pocz�tek arcydzie�a. � Odzyskiwanie tego dzie�a rozpocz�o si�, gdy m�j kolega z University of California w San Diego powiedzia� mi wiele lat temu, �e wed�ug niego J zosta�o napisane przez tego samego autora co cz�� Biblii znana jako historia dworska. Historia dworska jest opowie�ci� o kr�lu Dawidzie i jego rodzinie. Zajmuje ona wi�ksz� cz�� Drugiej Ksi�gi Samuela. Kolega, o kt�rym m�wi�, Jonathan Saville, nie by� biblist�, wiedzia� jednak du�o o tej dziedzinie i ca�kiem nie�le opanowa� biblijny hebrajski. By� r�wnie� wra�liwym i uwa�nym czytelnikiem. Elementy j�zyka, stylu oraz tematy tych dw�ch tekst�w wydawa�y mu si� tak podobne, �e uzna�, i� zosta�y one napisane przez jedn� i t� sam� osob�. Wybitny krytyk literacki Eric Auerbach w swojej klasycznej pracy uwa�anej za pocz�tek wsp�czesnych studi�w nad warto�ci� literack� Biblii powiedzia�, �e J i historia dworska wysz�y spod tej samej r�ki. Auerbach nie przedstawi� dowod�w na poparcie swojej tezy � po prostu wspomnia� o tym mimochodem, jak gdyby by�o to zbyt oczywiste, aby wymaga�o uzasadnienia 3. Zaryzykowa�bym twierdzenie, �e zar�wno Auerbach, jak i Saville uznali, i� oba te teksty maj� jednego autora, pos�uguj�c si� raczej swoim instynktem czytelniczym ni� na podstawie systematycznych bada�. Tymczasem w latach siedemdziesi�tych biblista Robert Polzin przedstawi� prace na temat stadi�w rozwoju j�zyka hebrajskiego w prozie biblijnej. Wykaza� on, �e J i historia dworska przedstawiaj� to samo stadium biblijnego hebrajskiego, a zatem musia�y zosta� napisane w tym samym okresie 4. Kiedy Saville powiedzia� mi to po raz pierwszy, nie bardzo wiedzia�em, co z tym pocz��. Szanowa�em jego instynkt literacki, a fakt, �e Auerbach czu� podobnie, robi� na mnie du�e wra�enie. Podobnie rosn�ca liczba prac z zakresu lingwistyki, kt�re umo�liwia�y nam datowanie biblijnych tekst�w za pomoc� reprezentowanych przez nie stadi�w j�zyka hebrajskiego 5. R�wnie� moje w�asne obserwacje poczynione podczas pracy nad J wskazywa�y, �e istnieje jaki� istotny zwi�zek mi�dzy opowie�ciami J w Ksi�dze Rodzaju a opowie�ciami o dworze Dawida w Drugiej Ksi�dze Samuela. Przede wszystkim chodzi�o o oczywiste analogie. Przyjrzyjmy si� historii Jakuba w J i opowie�ci o kr�lu Dawidzie w historii dworskiej. W obu narracjach mamy do czynienia z rzucaj�cym si� w oczy niepokojem dotycz�cym syn�w pragn�cych zaj�� miejsce ojca. W J rywalami s� czterej synowie Jakuba: Ruben, Symeon, Lewi i Juda. W historii dworskiej � podobnie � we wsp�zawodnictwie bierze udzia� czterech syn�w Dawida: Amnon, Abszalom, Adonijja i Salomon [Imiona i nazwy miejscowo�ci zaczerpni�to z t�umaczenia: Pismo �wi�te Starego i Nowego Testamentu, Ksi�garnia �w. Wojciecha, Pozna� 1997 � przyp. t�um.]. W obu opowie�ciach zwyci�zc� zostaje czwarty syn. Przyczyny, kt�re eliminuj� Rubena, Symeona i Lewiego, w J s� takie same jak te, kt�re w Drugiej Ksi�dze Samuela nie pozwalaj� przej�� sukcesji Abszalomowi: Ruben �pi z konkubin� swojego ojca Jakuba; Abszalom si�ga po dziesi�� na�o�nic swojego ojca Dawida! Symeon i Lewi mszcz� krzywd� uczynion� ich siostrze Dinie, zabijaj�c winnego; Abszalom m�ci si� za gwa�t na swojej siostrze Tamar, zabijaj�c gwa�ciciela. W obu opowie�ciach mamy do czynienia z ojcem � niegdy� silnym, teraz jednak os�abionym � kt�ry wie o krzywdzie wyrz�dzonej jego c�rce, ale nic w tej sprawie nie czyni: w J jest to Jakub, w historii dworskiej � Dawid. J nieproporcjonalnie du�o m�wi o plemieniu Judy, kt�re jest plemieniem kr�la Dawida. Obietnica, kt�r� B�g z�o�y� Abrahamowi w J, spe�niona zostaje w historii dworskiej wobec kr�la Dawida, kt�ry w�ada obiecanym terytorium od rzeki egipskiej a� po Eufrat. Zar�wno J, jak i historia dworska opowiadaj� o rodzinach, kt�rych intrygi osnute s� wok� r�nych podst�p�w i zwi�zanych z nimi zado��uczynie�. W obu tych rodzinach wewn�trz patriarchalnych struktur pojawiaj� si� m�dre, posiadaj�ce znaczne wp�ywy kobiety. W obu mamy r�wnie� kobiety skrzywdzone. W obu wyst�puje kobieta o imieniu Tamar i kobieta o imieniu Batszeba (lub Bat-szua) 6. W obu mamy do czynienia z mocno niedoskona�ymi bohaterami. Dawid, tak jak Jakub, ma dwunastu syn�w w Jerozolimie 7. Freudowska analiza literacka r�wnie� ujawnia szereg znacz�cych podobie�stw mi�dzy tymi dwiema grupami opowie�ci � relacje ojc�w i syn�w, rywalizacja pomi�dzy rodze�stwem, w�adcze matki przedstawione jako pozornie drugorz�dne postacie � wyst�puj�cych w nat�eniu nie spotykanym gdzie indziej w Biblii. Te analogie i dowody lingwistyczne pokazuj� tylko, �e oba teksty zosta�y napisane w tym samym czasie i maj� ze sob� co� wsp�lnego. Nie oznacza to jeszcze jednak, �e wysz�y spod tej samej r�ki. Mimo to zawsze byli ludzie, kt�rzy uwa�ali, �e co� je ��czy. Jeden z autor�w zwr�ci� uwag� na podobie�stwa stylu, kt�re przypisywa� pochodzeniu tekst�w z tego samego okresu 8. Inny uzna� Ksi�g� Rodzaju i Drug� Ksi�g� Samuela za dwie cz�ci tego samego dzie�a 9. Kolejny wyobra�a� sobie redaktora opracowuj�cego jeden z tekst�w, tak aby pasowa� do drugiego 10. Jeszcze inny sugerowa�, �e �ycie i czasy kr�la Dawida wywar�y wp�yw na autora Ksi�gi Rodzaju i �e to w�a�nie jest powodem wyst�powania uderzaj�cych podobie�stw 11. Harold Bloom, krytyk literacki, twierdzi�, �e autorzy obu tych tekst�w byli przyjaci�mi i rywalami 12. W jaki spos�b mo�na tak� rzecz sprawdzi�? Jak przekona� si�, �e dwa dzie�a, kt�re ��cz� pewne podobie�stwa, zosta�y rzeczywi�cie napisane przez jedn� i t� sam� osob�? Na to w�a�nie pytanie postanowi�em odpowiedzie�, ale � jak to si� czasem zdarza w trakcie bada� � �cie�ka, kt�ra mia�a wie�� do odpowiedzi na to pytanie, zaprowadzi�a mnie do odkrycia o du�o wi�kszym znaczeniu ni� pocz�tkowe za�o�enie badawcze. Szukaj�c podobie�stw mi�dzy tymi dwoma dzie�ami, postanowi�em zacz�� od ustalenia, w kt�rym miejscu zaczynaj� si� i ko�cz� J i historia dworska. W przypadku J do�� �atwo by�o ustali� jego pocz�tek � zaczyna si� ono w Ksi�dze Rodzaju 2, 4 �sprawozdaniem� z dzie�a stworzenia: W dniu, w kt�rym uczyni� JHWH ziemi� i niebo... Pytanie, jakie sobie postawi�em, brzmia�o: gdzie si� ko�czy? Ludzie cz�sto m�wi�, �e ta opowie�� nie ko�czy si� wraz ze �mierci� Moj�esza. Obietnica z�o�ona Abrahamowi w Ksi�dze Rodzaju � m�wi�ca, �e jego potomkowie pewnego dnia posiada� b�d� ziemi� Kanaanu � nie zostaje spe�niona zaraz po �mierci Moj�esza w Ksi�dze Powt�rzonego Prawa. Jest spe�niona dopiero w nast�pnej ksi�dze � Jozuego. Ponadto � jak si� przekonamy � pierwszych dwana�cie i p� rozdzia�u Ksi�gi Jozuego zawiera istotne podobie�stwa do J i wspomina o sprawach, kt�re si� w J wydarzy�y. W tej sytuacji w��czy�em na pr�b� t� cz�� Ksi�gi Jozuego, aby sprawdzi�, czy wszystkie te teksty razem b�d� stanowi� pewn� ca�o��. Nast�pne pytanie dotyczy�o pocz�tku i ko�ca historii dworskiej kr�la Dawida. Zajmuje ona prawie ca�� Drug� Ksi�g� Samuela i zdaje si� ko�czy� wraz ze �mierci� Dawida i przej�ciem w�adzy przez jego syna Salomona, kt�re to wydarzenia maj� miejsce w dw�ch pierwszych rozdzia�ach Pierwszej Ksi�gi Kr�lewskiej. Trudniej natomiast jest ustali� jej pocz�tek. Historia dworska wynika z wydarze� opisanych w Pierwszej Ksi�dze Samuela, trudno jednak powiedzie�, w kt�rym dok�adnie miejscu si� zaczyna. Uczeni uwa�ali zawsze Pierwsz� Ksi�g� Samuela za kombinacj� dw�ch pierwotnie oddzielnych tekst�w, znanych jako Samuel A i Samuel B. Ten klasyczny podzia� Pierwszej Ksi�gi Samuela zosta� ostatnio zarzucony, przyj��em go jednak jako hipotez� robocz�. Wydawa�o mi si�, �e czynniki literackie wskazuj� na zasadno�� takiego podzia�u 13. Dokona�em pr�bnych identyfikacji tekstu Samuela A i Samuela B, kt�re nie r�ni�y si� zbytnio od identyfikacji dawnych uczonych 14. Je�eli tak w�a�nie podzielimy t� ksi�g�, oka�e si�, �e cz�� znana jako Samuel B przechodzi w histori� dworsk�, kt�ra jest jej oczywist� kontynuacj�. Wyja�ni� za chwil� dok�adnie, kt�re opowie�ci mam na my�li. Mia�em zatem przed sob� teksty rozrzucone od Ksi�gi Rodzaju do Ksi�gi Jozuego i od Pierwszej Ksi�gi Samuela do Pierwszej Ksi�gi Kr�lewskiej. Jedyn� ksi�g�, kt�ra je dzieli�a, by�a Ksi�ga S�dzi�w, kiedy zacz��em j� bada�, okaza�o si�, �e cz�� tej ksi�gi r�wnie� pasowa�aby do tej uk�adanki 15. Dziwne, �e ca�y materia�, kt�ry wi�za� Ksi�g� S�dzi�w z tymi tekstami, znajdowa� si� w rozdzia�ach od 9 do 21. W pierwszych o�miu rozdzia�ach nie by�o nic, co wskazywa�oby na jaki� zwi�zek. Zaciekawi�o mnie to, poniewa� inny uczony Baruch Halpern wcze�niej uzna� na innej podstawie, �e pierwszych osiem rozdzia��w tej ksi�gi jest zupe�nie inn� prac� ni� reszta 16. Na pocz�tku nie by�o moim zamiarem w��czanie tekst�w z Ksi�gi Jozuego, S�dzi�w i Pierwszej Ksi�gi Samuela. Planowa�em po prostu studium J i historii dworskiej kr�la Dawida. Ale � jak si� przekonamy � dowody przemawia�y za konieczno�ci� w��czenia tych tekst�w do naszego studium. Odkry�em, �e materia� znany jako J jest tylko pocz�tkiem historii, kt�ra zaczyna si� od stworzenia �wiata w Ksi�dze Rodzaju i ci�gnie a� do za�o�enia kr�lestwa Dawida na ziemi. Jaka metafora mog�aby to najlepiej opisa�? M�g�bym por�wna� to do uk�adania puzzli, gdyby nie fakt, �e nie wiedzieli�my nawet, i� to by�y kawa�ki uk�adanki ani �e uk�adanka w og�le istnia�a. Teksty te porozrzucane po dziewi�ciu ksi�gach Biblii by�y same w sobie m�drymi i ciekawymi opowie�ciami. Kiedy jednak zestawi�em je wszystkie razem, ujrza�em sekwencj� znak�w �wiadcz�cych o ich sp�jno�ci i jedno�ci, a przed moimi oczami pojawi�a si� ukryta ksi�ga. Wszystkie te cz�ci razem stanowi� dzie�o z�o�one z oko�o trzech tysi�cy zda� � niewiele wed�ug standard�w wsp�czesnej powie�ci, do�� du�o jednak Wed�ug standard�w opowiada� biblijnych, a bardzo wiele zwa�ywszy na okres, w kt�rym powsta�o. A oto dok�adna lista sk�adaj�cych si� na nie fragment�w: � Ksi�ga Rodzaju 2, 4b-25; 3, 1-24; 4, 1-24, 26b; 5, 28b-29; 6, 1-8; 7, 1-5, 7, 10, 12, 16b-20, 22-23; 8, 2b-3a, 6, 8-12, 13b, 20-22; 9, 18-27; 10, 8-19, 21, 23-30; 11, 1-9; 12, 1-4a, 6-20;13, 1-5, 7-lla, 12b-18;15, 6-12, 17-21;16, 1-2, 4--14; 18, 1-33; 19, 1-28, 30-38; 21, 1a, 2a, 7; 22, 20-24; 24, 1-67; 25, 8a, 11b, 21-34; 26, 1-33; 27, 1-45; 28, 10, 11a, 13-16, 19; 29, 1-35; 30, 24b--43; 31, 3, 17; 32, 4-14a; 33, la, 3b, 4, 16; 34, 1-31; 35, 21-22; 36, 31-39; 37, 2b, 3b, 5-11, 19-20, 23, 25b-27, 28b, 31-35; 38, 1-30; 39, 1-23; 42, 1--4, 6, 8-20, 26-34, 38; 43, 1-13, 15-23a, 24-34; 44, 1-34; 45, 1-2, 4-28; 46, 5b, 28-34; 47, 1-6, 27a, 29-31; (49,1-27); 50,1-1 l,14, 22b; Ksi�ga Wyj�cia 1, 6, 22; 2, 1-23a; 3, 2-4a, 5, 7-8; 4, 19-20a, 24-26; 5, 1-2; 13, 21-22; 14, 5a, 6, 9a, 10b, 13-14, 19b, 20b, 21b, 24, 25b, 27b, 30-31; 16, 4-5, 35b; 19, 10-16a, 18, 20-25; 34, la, 2-28; Ksi�ga Liczb 10, 29-36; 13, 17-20, 22-24, 27-31, 33; 14, 1b, 4, 11-25, 39-45; 16, 1b, 2a, 12-14, 25, 27b-32a, 33-34; 20, 14-21; 21, 1-3, 21-35; 25, 1-5; Ksi�ga Powt�rzonego Prawa 34, 5-7; Ksi�ga Jozuego 1, 1, 6, 9b; 2; 3; 4, 14; 5, 1-9, 13-15; 6; 7; 8, 1-29; 9, 1-15a, 16, 22-26a; 10; 11, 1-23; 13, 1-13; Ksi�ga S�dzi�w 8, 30-32; 9, 1-16, 18-57; 10, 8-9, 17-18; 11; 13, 2-25; 14; 15, 1-19; 16, 1-31a; 17; 18; 19; 20; 21; Pierwsza Ksi�ga Samuela 1; 2; 3; 4, 1-18a, 19-22; 5; 6; 7, 1-2, 5-17; 8, 1-3a, 4-7, 9b-22a; 10, 17-27; 11, 1-15; 12, 1-6,16-20a, 22-23;15;16;17, 1-11, 50;18, 6-13, 16, 20-21a, 22-29;19, 1-24; 25; 26; 27; 28; 29; 30, 1-6, 8-31; 31, 1, 8-13; Druga Ksi�ga Samuela 1; 2, 1-9, 10b, 12-32; 3; 4; 5; 6; 7, la, 2-lla, 11c-12, 18-21, 25-29; 8; 9; 10; 11; 12; 13; 14; 15; 16; 17; 18; 19; 20, 1-23; 21; Pierwsza Ksi�ga Kr�lewska 1, 1-53; 2, 1-2, 5-46. � Je�eli oddzielimy te teksty od reszty Biblii i przeczytamy je w tym porz�dku, to oka�e si�, �e znajdziemy w nich rzeczy, kt�re nie pojawiaj� si� nigdzie indziej w narracji biblijnej. Znajdziemy w nich s�owa i zwroty charakterystyczne tylko dla tej grupy tekst�w. Oka�e si� poza tym, �e stanowi� one p�ynn� i sp�jn� opowie��. Natrafimy na subtelne powi�zania wskazuj�ce na to, �e teksty te pierwotnie stanowi�y ca�o��: cytaty, aluzje, gr� s��w oraz r�norodno�� trop�w literackich, kt�rych pisarze ka�dego okresu u�ywali do wi�zania swoich dzie� w jedn� ca�o��. Odkry�em, �e wszystkie te pokrewie�stwa nie s� dzie�em redaktor�w, �e by�o wr�cz przeciwnie � to w�a�nie redaktorzy Biblii zniszczyli jej sp�jno�� i p�ynno��, dodaj�c do niej r�ne inne kr�tkie teksty. Je�eli zapytacie teraz: �Dlaczego wcze�niej tego nie zauwa�yli�my?�, to odpowiem, �e przyczyn� by� geniusz redaktor�w. Proces dodawania innych tekst�w do pierwotnej wersji Biblii, nad kt�rym pracowa�o przynajmniej trzech r�nych redaktor�w, by� tak wyrafinowany i skomplikowany, �e odkrycie tej tajemnicy zaj�o nam ca�e wieki. Odkrywali�my j� zreszt� stopniowo. Auerbach zwr�ci� uwag� na zwi�zek mi�dzy J i histori� dworsk�. Niemiecki uczony Budde by� prawdopodobnie najbli�szy odkrycia ca�ej tajemnicy, kiedy zauwa�y�, �e J ci�gnie si� od Ksi�gi Rodzaju a� po drugi rozdzia� Pierwszej Ksi�gi Kr�lewskiej. Nie przypisa� on jednak ca�o�ci tego dzie�a jednemu autorowi i nie znalaz� wielu na�ladowc�w. Pewne s�owa i ca�e wyra�enia, kt�re pojawiaj� si� cz�sto w tej grupie tekst�w, nie wyst�puj� nigdzie indziej w Biblii. Wyra�enia te przekraczaj� granice gatunk�w, temat�w i sens�w narracji, nie mo�emy zatem wyja�nia� ich powtarzania si� sam� tylko powtarzalno�ci� pewnych temat�w. W jednej z opowie�ci z tej grupy Jakub pyta swojego te�cia Labana: �Dlaczego mnie oszuka�e�?�. W innej opowie�ci te same s�owa wypowiada Jozue do ludzi z Gibeonu, a w jeszcze innej Saul do swojej c�rki Mikal. Gdzie indziej zn�w tajemnicza kobieta z Endoru zwraca si� tymi s�owy do kr�la Saula. Zwrot ten pojawia si� w Biblii pi�ciokrotnie, a pokrewne mu wyra�enie hebrajskie �podst�pnie� dwukrotnie � wszystkie siedem razy w tej w�a�nie grupie tekst�w. Okre�lenie �szata wielobarwna� [W wi�kszo�ci polskich przek�ad�w mowa jest o �szacie z r�kawami� � przyp. t�um.] wyst�puje w nich dwukrotnie i nigdzie indziej. Wyra�enie �ko�� i cia�o� pojawia si� w prozie biblijnej siedem razy, z czego sze�� razy w tej grupie tekst�w. Wyra�enie ��yczliwo�� i wierno�� wyst�puje siedem razy w prozie biblijnej i wszystkie siedem razy w tej grupie tekst�w 17. Wielu czytelnik�w zna biblijny zwyczaj obmywania st�p go�cia przez gospodarza domu. Siedmiokrotnie jest mowa o �myciu st�p�. Za ka�dym razem w tej w�a�nie grupie. Wielu zna r�wnie� biblijny termin �Szeol� odnosz�cy si� do bli�ej niezidentyfikowanej krainy zmar�ych. Wszystkie wzmianki o Szeolu � a jest ich dziewi�� w prozie biblijnej � pojawiaj� si� w tej grupie tekst�w. Wszystkie dziewi�� razy, kiedy Biblia m�wi o strzy�eniu owiec, ma to miejsce w tej grupie tekst�w. Termin oznaczaj�cy szalon� lub g�upi� osob� albo rzecz (nebala) pojawia si� dziesi�� razy w ca�ej Biblii. Za ka�dym razem w tej w�a�nie grupie tekst�w. Wyra�enie �k�a�� si� z�, maj�ce konotacje seksualne, pojawia si� trzydzie�ci dwa razy w prozie biblijnej, z czego trzydzie�ci razy w tej grupie tekst�w 18. Rozumiem, �e w tak du�ej grupie tekst�w mogliby�my oczekiwa� wyst�powania pewnej liczby tych s��w i wyra�e�, ale liczba, z kt�r� tu mamy do czynienia, jest zbyt znaczna, a przecie� to tylko niekt�re przyk�ady. Ta lista jest du�o d�u�sza � odpowiednia tabela znajduje si� w Aneksie na ko�cu ksi��ki. Mogliby�my r�wnie� oczekiwa�, �e wi�cej tych termin�w pojawi si� w reszcie prozy biblijnej: w E i P, w drugiej po�owie Ksi�gi Jozuego, w pierwszych o�miu rozdzia�ach Ksi�gi S�dzi�w, w Samuelu A, Pierwszej i Drugiej Ksi�dze Kr�lewskiej, ksi�gach Rut, Estery, Pierwszej i Drugiej Ksi�dze Kronik, u Ezdrasza, Nehemiasza i Daniela. Tak jednak nie jest. Te s�owa i wyra�enia pojawiaj� si� w J, ale nie w E, P lub D; w Samuelu A, ale nie w Samuelu B; w rozdzia�ach od 9 do 21 Ksi�gi S�dzi�w, ale nie w rozdzia�ach od 1 do 8. Tworz� one swego rodzaju klamr� terminologiczn� ��cz�c� t� w�a�nie grup� tekst�w. Ze statystycznego punktu widzenia teksty te stanowi� oko�o 25 procent prozy biblijnej. Ich 90- lub 100procentowa obecno�� w tej w�a�nie grupie jest bez w�tpienia znacz�ca. Gdyby�my nawet nie dysponowali innymi dowodami poza cz�sto�ci� wyst�powania s��w, to i tak zjawisko to nale�a�oby uzna� za interesuj�ce i daj�ce do my�lenia. Pojawi�y si� jednak inne dowody. Okaza�o si� bowiem, �e teksty, w kt�rych wyst�puj� te s�owa i zwroty, ��czy r�wnie� co� wi�cej. Ten nowy trop przekona� mnie, �e pojawianie si� charakterystycznych s��w nie by�o dzie�em przypadku, ale odzwierciedleniem literackiego pokrewie�stwa. Po pierwsze, odkry�em, �e teksty, w kt�rych wyst�puj� te s�owa, ��czy pewien porz�dek. Je�li odseparujemy je od innych tekst�w i zaczniemy czyta�, oka�e si�, �e nie s� one zbiorem przypadkowych opowie�ci, ale nieprzerwan� relacj�. Tam gdzie jeden tekst si� ko�czy, jego opowie�� podejmuje inny tekst, w kt�rym wyst�puje to samo charakterystyczne s�ownictwo. I tak na przyk�ad w ostatnich ust�pach wersji J w Pi�cioksi�gu lud Izraela znajduje si� w miejscu zwanym Szittim (Lb 25, 1). Szittim jest r�wnie� miejscem, w kt�rym Izraelici znajduj� si� na pocz�tku Ksi�gi Jozuego, gdzie zn�w mamy do czynienia z charakterystycznym j�zykiem (Joz 2, 1). Podobnie zako�czenie Ksi�gi S�dzi�w ��czy si� z Samuelem B, nast�pnym tekstem, w kt�rym wyst�puje charakterystyczne s�ownictwo. Samuel B za� przechodzi w histori� dworsk�, kt�ra zawdzi�cza mu zreszt� wprowadzenie do narracji g��wnych postaci opowie�ci, w��czaj�c w to �ony Dawida, jego genera��w i kap�an�w. Pocz�tek ka�dej nast�pnej cz�ci kontynuuje w�tek przerwany na ko�cu cz�ci poprzedniej (z jednym wyj�tkiem, kt�ry om�wi� p�niej). Po drugie, skupiska powtarzaj�cych si� charakterystycznych s��w i wyra�e� s� czasami zbyt g�ste, aby mog�y by� dzie�em przypadku. Por�wnajmy na przyk�ad dwa opowiadania � o kt�rych wspomnia�em wcze�niej � o braciach mszcz�cych si� za gwa�t zadany ich siostrze: histori� Diny i Sychema z J (Rdz 34) oraz histori� Amnona i Tamar z historii dworskiej (2 Sm 13). Przyjrzyjmy si� j�zykowi tych dw�ch opowie�ci: W Drugiej Ksi�dze Samuela Amnon wzi�� Tamar �i poni�y� j�, i po�o�y� si� z ni�� (2 Sm 13, 14). W Ksi�dze Rodzaju Sychem porwa� Din� �i po�o�y� si� z ni�, i poni�y� j�� (Rdz 34, 2). W Drugiej Ksi�dze Samuela Tamar m�wi do Amnona �nie post�puje si� tak w Izraelu� oraz �nie czy� tej szalonej rzeczy� (2 Sm 13, 12). W Ksi�dze Rodzaju bracia Diny s� zasmuceni i rozgniewani, poniewa� Sychem �uczyni� rzecz szalon� w Izraelu... a tak nie wolno� (Rdz 34, 7). Tamar m�wi, �e by�aby to dla niej �ha�ba� (2 Sm 13, 13). Bracia Diny m�wi�, �e wydanie siostry za cz�owieka nieobrzezanego by�oby �ha�b�� (Rdz 34, 14). Abszalom ka�e Tamar �milcze� (2 Sm 13, 20). Jakub, ojciec Diny, �milcza�� (Rdz 34, 5). Cz�owiek, kt�ry ha�bi Tamar, ponosi gwa�town� �mier� z r�ki jej brata. Cz�owiek, kt�ry ha�bi Din�, ponosi gwa�town� �mier� z r�ki jej braci. Ojciec Tamar, Dawid, wie, co si� sta�o, ale jest bierny. To jego synowie mszcz� si� za siostr�, a ojciec dopiero wtedy okazuje sw�j gniew (2 Sm 13, 21). Ojciec Diny, Jakub, wie, co si� sta�o, ale jest bierny. To jego synowie mszcz� krzywd� uczynion� ich siostrze, a ojciec dopiero wtedy okazuje sw�j gniew. Te podobie�stwa do opowiadania o Amnonie i Tamar w historii dworskiej pojawiaj� si� r�wnie� gdzie indziej w J, a nie tylko w opowiadaniu o Dinie i Sychemie. Jak ju� m�wi�em, w J wyst�puje r�wnie� inna Tamar, od kt�ej zreszt� jej imienniczka z historii dworskiej pochodzi. Obie te historie m�wi� o relacjach seksualnych wewn�trz rodziny. W historii dworskiej zemsta ma miejsce w czasie strzy�enia owiec (2 Sm 13, 24); podobnie w przypadku Tamar z J (Rdz 38, 12). W historii dworskiej Tamar, niewinna ofiara swojego brata, nosi �szat� wielobarwn��, kt�ra zostaje rozdarta (2 Sm 13, 18); w J J�zef, niewinna ofiara swoich braci, nosi �szat� wielobarwn��, kt�ra zostaje rozdarta (Rdz 37, 3. 23. 32). (Zwr��my uwag�, �e s� to jedyne dwa razy, kiedy �szata wielobarwna� w og�le pojawia si� w Biblii hebrajskiej.) W historii dworskiej Dawid �op�akiwa� syna przez wszystkie dni� (2 Sm 13, 37). W J Jakub �op�akiwa� syna swego przez wiele dni� (Rdz 37, 34). A oto jeszcze bardziej uderzaj�cy przyk�ad: w dobrze znanej opowie�ci o Sodomie i Gomorze dw�ch podr�nik�w (kt�rzy okazuj� si� anio�ami) przybywa do Sodomy. Lot, kuzyn Abrahama, okazuje im go�cinno��, ale mieszka�cy Sodomy otaczaj� jego dom i ��daj� wydania go�ci. W historii, kt�r� znalaz�em w Ksi�dze S�dzi�w, para podr�nych (m�czyzna i jego drugorz�dna �ona) przybywa do miasta Beniaminit�w. Jeden z jego mieszka�c�w ofiarowuje im go�cin�, ale mieszka�cy miasta otaczaj� jego dom i ��daj� wydania go�ci. W Ksi�dze Rodzaju Lot m�wi do anio��w: �wst�pcie... i przenocujcie� (Rdz 19, 2). W Ksi�dze S�dzi�w podr�uj�cy �poszli tam... aby... przenocowa� (Sdz 19, 15). W Ksi�dze Rodzaju anio�owie odpowiadaj�: �przenocujemy na ulicy� (w. 2). W Ksi�dze S�dzi�w starzec m�wi: �nie nocuj na placu� (w. 20). W Ksi�dze Rodzaju Lot �nalega�� (hebrajski rdze� pcr), aby przenocowali u niego (w. 3). W Ksi�dze S�dzi�w ojciec drugorz�dnej �ony �nalega�� (pcr) na swojego zi�cia, aby ten pozosta� jeszcze jedn� noc (w. 7). Ksi�ga Rodzaju powiada: �i wst�pili do niego� (w. 3). Ksi�ga S�dzi�w za� powiada: �przyprowadzi� go do domu swego� (w. 21). W Ksi�dze Rodzaju Lot proponuje, aby jego go�cie umyli sobie stopy (w. 2). W Ksi�dze S�dzi�w go�cie �umyli stopy� (w. 21). W Ksi�dze Rodzaju �mieszka�cy miasta... otoczyli dom� (w. 4). W Ksi�dze S�dzi�w �mieszka�cy miasta... otoczyli dom� (w. 22). Mieszka�cy Sodomy m�wi� do Lota: �Wyprowad� ich do nas, aby�my ich poznali!� (w. 5). W Ksi�dze S�dzi�w mieszka�cy miasta m�wi� do starca: �Wyprowad� m�a... aby�my go poznali!� (w. 22). W Ksi�dze Rodzaju Lot wychodzi na zewn�trz, aby przem�wi� do t�umu: �I wyszed� do nich Lot� (w. 6). W Ksi�dze S�dzi�w starzec wychodzi do t�umu: �I wyszed� do nich starzec� (w. 23). Lot prosi t�um: �Nie czy�cie z�a, bracia moi� (w. 7). Starzec prosi: �Nie, bracia moi. Nie czy�cie z�a� (w. 23). Lot ofiarowuje t�umowi swoje dziewicze c�rki (w. 8). Starzec ofiarowuje t�umowi swoj� c�rk�, dziewic� (w. 24). Lot �zwleka� 19 (w. 16). M�czyzna i jego drugorz�dna �ona w Ksi�dze S�dzi�w r�wnie� �zwlekaj�� (w. 8). Powinno ju� stawa� si� jasne, �e mamy tu do czynienia z czym� wi�cej ni� tylko prac� redaktora. Mamy tak�e inne dowody na to, �e dzieje si� tu co� szczeg�lnego. W tej grupie tekst�w istnieje przynajmniej pi�� par r�wnoleg�ych opowiada� zawieraj�cych g�ste skupiska wsp�lnego s�ownictwa. Pojawiaj� si� wsz�dzie: w J, Ksi�dze Jozuego, S�dzi�w, Pierwszej i Drugiej Ksi�dze Samuela. W przesz�o�ci wyja�niali�my te podobie�stwa tym, �e jeden autor na�ladowa� drugiego albo �e rzeczywista historia, o kt�rej opowiada jedno z tych opowiada�, wp�yn�a na autora innego opowiadania, albo �e obaj autorzy u�yli powszechnie znanych formu�ek ze starych tradycji ustnych, albo �e jaki� jeden redaktor opracowa� obie te historie. ,Jednak �adne z tych wyja�nie� nie b�dzie potrzebne, kiedy we�miemy pod uwag� r�wnie� inne dowody. Wszystkie te pary siostrzanych opowie�ci stanowi�y cz�ci jednej nieprzerwanej, logicznie powi�zanej historii. Autor za� tej historii u�ywa� wielokrotnie s��w i wyra�e�, kt�re nie pojawiaj� si� nigdzie indziej. Istnia�y r�wnie� inne �lady wskazuj�ce na to, �e teksty te zawsze tworzy�y pewn� ca�o��. By�y nimi elementy ��cz�ce, jakie znajdujemy w ka�dym sp�jnym dziele literackim. Na przyk�ad Arka zawieraj�ca tablice z Dziesi�cioma Przykazaniamijest sta�ym tematem narracji przewijaj�cym si� przez ten zbi�r opowie�ci. Wspomina si� o niej w J (Lb 10, 33. 35; 14, ' 44). Na temat jej szczeg�lnego znaczenia m�wi si� w Ksi�dze Jozuego (w rozdzia�ach 3, 4, 6, 7, 8). Wspomniana jest r�wnie� jednym rozdziale Ksi�gi S�dzi�w (Sdz 20, 27), wielokrotnie w tek�cie Samuela B (w rozdzia�ach 3, 4, 5, 6, 7 Pierwszej Ksi�gi Samuela) i kilkakrotnie w historii dworskiej (2 Sm 6; [7, 2]; 11, 11; 15, 24, 25, 29; 1 Krl 2, 26). Pokrewie�stwo tych opowiada� podkre�la pojawianie si� takiego samego obrazu w jej r�nych cz�ciach: kiedy Arka jest obnoszona wok� mur�w Jerycha, lud �krzyczy wielkim g�osem� (Joz 6, 5. 20); podobnie, kiedy Arka zostaje przyniesiona na pole niefortunnej bitwy z Filistynami w tek�cie Samuela B, lud �krzyczy wielkim g�osem� (1 Sm 4, 5). Mo�na by sobie pomy�le�, �e co� tak wa�nego jak Arka Przymierza pojawia si� po prostu we wszystkich opowie�ciach biblijnych, w rzeczywisto�ci jednak tak nie jest. Arka pojawia si� w J, ale nigdy w E. M�wi si� o niej wielokrotnie w tek�cie Samuela B, ale tylko raz w tek�cie Samuela A. Pojawia si� w punkcie kulminacyjnym opowie�ci w rozdziale 2 Pierwszej Ksi�gi Kr�lewskiej, ale nigdy wi�cej ju� w Pierwszej lub Drugiej Ksi�dze Kr�lewskiej po tym, jak m�wi si� o z�o�eniu � jej w �wi�tyni (1 Krl 8) 20. Innym przyk�adem takiej ci�g�o�ci narracyjnej jest kwestia olbrzym�w. W Biblii wyst�puj� ogromne, budz�ce l�k istoty. Ich pochodzenie wyja�nia opowie�� z samego pocz�tku naszego zbioru: �synowie Bo�y� (cokolwiek to znaczy) mieli stosunki z kobietami, w wyniku kt�rych przyszli na �wiat olbrzymi (Rdz 6, 1-4). Wywiadowcy wys�ani przez Moj�esza do Kanaanu widzieli olbrzym�w (Lb 13). Wreszcie w Ksi�dze Jozuego Jozue usuwa olbrzym�w z ca�ej ziemi z wyj�tkiem miasta Gat i dw�ch innych miast filisty�skich (Joz 11, 21-22). W tek�cie Samuela B nale��cym do naszego zbioru (1 Sm 17, 4) najs�awniejszy z olbrzym�w filisty�skich, Goliat, przybywa w�a�nie z miasta G a t. Istnieje wiele innych w�tk�w opowie�ci, kt�re przewijaj� si� przez t� w�a�nie grup� tekst�w, a nie wyst�puj� nigdzie indziej w innych miejscach narracji biblijnej. My�l�, ze zauwa�� je pa�stwo sami, czytaj�c ustalony przeze mnie tekst. W moim komentarzu literackim do tego dzie�a wspomn� jeszcze o wielu z nich i mam nadziej�, �e uda mi si� udowodni�, i� mamy tu do czynienia z logicznie powi�zan� grup� tekst�w opowiadaj�cych jedn�, nieprzerwan� histori�. Czytaj�c j�, mo�na natrafi� na aluzje do szczeg��w, kt�re pojawi�y si� we wcze�niejszej fazie opowie�ci. Na przyk�ad w opowiadaniu J o szpiegach, kt�rych Moj�esz wysy�a do ziemi obiecanej, ludzie s� przestraszeni relacj� szpieg�w o olbrzymach i ufortyfikowanych miastach kananejskich. M�wi�: �wracajmy do Egiptu� (Lb 14, 4). W obliczu buntu i braku zaufania JHWH (w taki w�a�nie spos�b imi� Boga jest zapisywane w tej ca�ej opowie�ci) przysi�ga, �e nie do�yj� oni przybycia do tej ziemi: ��aden z tych... kt�rzy... nie s�uchali g�osu mego, nie zobaczy ziemi, kt�r� przysi�g�em ojcom ich� (Lb 14, 22n) 21. Dwie ksi�gi dalej jeden z ust�p�w Ksi�gi Jozuego nawi�zuje do tego epizodu i powo�uje si� otwarcie na s�owa z wersji J. M�wi o tych, �kt�rzy nie us�uchali g�osu JHWH, kt�rym przysi�g� JHWH, �e nie da im ogl�da� ziemi, kt�r� JHWH przysi�g� ojcom ich� (Joz 5, 6) Istniej� ca�e �a�cuchy takich odniesie�, kt�re wi��� to dzie�o w jedn� ca�o��. Wspomnia�em wcze�niej o epizodzie, w kt�rym Symeon i Lewi zabijaj� Sychema i jego ojca Chamora, mszcz�c si� za gwa�t zadany ich siostrze Dinie. Sychem jest ksi�ciem miasta, kt�re r�wnie� nazywa si� Sychem. Opowiadanie to nale�y do J w Ksi�dze Rodzaju. Sze�� ksi�g dalej, w Ksi�dze S�dzi�w, natrafiamy na wzmiank� o tej historii. Tekst m�wi o Abimeleku, pierwszym kr�lu izraelickim. W�ada on jedynie miastem Sychem, a tekst nazywa jego mieszka�c�w �lud�mi Chamora, ojca Sychema� (Sdz 9, 28). Abimelek ginie, kiedy jaka� kobieta zrzuca na niego kamie� z mur�w otaczaj�cych miasto. Z kolei dwie ksi�gi dalej � w historii dworskiej w samym �rodku opowie�ci o Dawidzie i Batszebie mamy wzmiank� o nies�awnej �mierci Abimeleka (2 Sm 11, 21). W obecnym uk�adzie Biblii te odniesienia s� oddzielone od siebie znaczn� ilo�ci� tekstu, stan� si� jednak wyra�nym spoiwem, kiedy oddzielimy nieprzerwany ci�g narracji od otaczaj�cych j� innych tekst�w. Im cz�ciej b�dziemy czyta� t� narracj�, tym wyra�niej b�dziemy widzie� to spoiwo i bardziej odczuwa� jedno�� ca�ego dzie�a. Innym dowodem s� liczne przypadki powtarzania si� scen. Scena wyst�puj�ca w jednej opowie�ci powraca w innej cz�ci zbioru wraz z powtarzaj�cym si� s�owem lub zwrotem, aby upewni� nas, �e te r�wnoleg�e obrazy s� ze sob� zwi�zane. Opowiadanie J o Moj�eszu i gorej�cym krzewie zawiera s�awn� instrukcj�: �Zdejmij z n�g swoich obuwie swoje, bo miejsce, na kt�rym stoisz, jest ziemi� �wi�t�� (Wj 3, 5). W opowiadaniu o zdobyciu Jerycha, kt�re r�wnie� nale�y do naszego zbioru, istota boska wypowiada dok�adnie te same s�owa pod adresem Jozuego (Joz 5, 15). Zar�wno Samson w Ksi�dze S�dzi�w, jak i Samuel w tek�cie Samuela B otrzymuj� polecenie nie�cinania w�os�w; w obu przypadkach m�wi si�: �a brzytwa nie przejdzie po g�owie jego� (Sdz 13, 5; 16, 17; 1 Sm 1, 11). W scenie z Ksi�gi Rodzaju przedstawiaj�cej Jakuba na �o�u �mierci oraz w scenie z historii dworskiej przedstawiaj�cej Dawida na �o�u �mierci widzimy ojca pochylaj�cego g�ow� przed w�asnym synem (Rdz 47, 31; 1 Krl 1, 47). Historia Sychema w J (Rdz 34, 24 n) i historia przybycia Izraelit�w do ziemi obiecanej z Ksi�gi Jozuego (Joz 5, 8) zawieraj� obraz m�czyzn lecz�cych rany po obrzezaniu; obie te opowie�ci nazywaj� nieobrzezanie �ha�b�� (po hebrajsku cherpa, Rdz 34, 14; Joz 5, 9). Mamy dwie sceny, w kt�rych kobiety umo�liwiaj� ucieczk� m�czyznom poszukiwanym przez stra�nik�w kr�lewskich � nierz�dnica Rachab ratuje w ten spos�b dw�ch szpieg�w, kt�rych Jozue pos�a� do Jerycha, a Mikal, �ona Dawida, ratuje go z r�k kr�la Saula w historii dworskiej � i w obu tych epizodach kobiety pomagaj� im w ten sam spos�b: �I spu�ci�a ich na linie przez okno� (Joz 2, 15; 1 Sm 19, 12). Chodzi o co� wi�cej ni� tylko wyst�powanie podobnego s�ownictwa. Mamy tu do czynienia z przenoszeniem ca�ych obraz�w. Pokrewie�stwo s�ownictwa wskazuje, �e r�wnoleg�e sceny zosta�y �wiadomie wybrane. Nie s� to jakie� dawne, znane z narracji ustnej, obrazy u�yte w dw�ch r�nych miejscach. Stanowi� one cz�� zaplanowanej konstrukcji. Kiedy napotykamy je w tek�cie, nie robi� na nas wra�enia pozbawionych znaczenia powt�rze�. Raczej przywo�uj� na my�l (czasami zdajemy sobie z tego spraw�, czasami za� nie) wcze�niejszy epizod i domagaj� si� od nas, aby�my je skojarzyli. Kiedy zatem czytamy, �e istota boska m�wi do Jozuego: �Zdejmij z n�g swoich obuwie swoje, bo miejsce, na kt�rym stoisz, jest �wi�te�, nie powinni�my my�le�, �e to nie jest zbyt oryginalne, poniewa� B�g powiedzia� te same s�owa do Moj�esza przy gorej�cym krzewie. Nie mo�emy r�wnie� przyj��, �e dw�ch autor�w u�y�o tutaj jaki� znanych od dawna s��w, poniewa� nie t�umaczy�oby to wyst�powania innych zjawisk ��cz�cych oba teksty, w kt�rych te s�owa si� pojawiaj�. Rozumiemy to raczej tak, �e s�owa te s�u�� rozbudowaniu roli Jozuego jako nast�pcy Moj�esza. � Kolejna obserwacja utwierdzi�a mnie w przekonaniu, �e mamy tu do czynienia ze �wiadomym procesem, a nie z powracaj�cymi przypadkowo j�zykiem i obrazami z tradycji ustnej. Dotyczy�a ona techniki pisarskiej, a w pierwszej kolejno�ci sztuki tworzenia kalambur�w � paronomazji � kt�r� autor praktykowa� w wi�kszo�ci tekst�w tego zbioru. Zr�d�o J pe�ne jest kalambur�w wszelkiego rodzaju, a pewien rodzaj paronomazji pojawia si� r�wnie� w innych tekstach zbioru. Wiem oczywi�cie, �e gr� s��w mo�emy znale�� w wielu dzie�ach prozatorskich i poetyckich sk�adaj�cych si� na Bibli�, z dw�ch powod�w jednak musimy potraktowa� j� jako kolejny dow�d. Po pierwsze, obecno�� kalambur�w w tak wielu tekstach tego zbioru jest jeszcze jednym elementem wi���cym. Po drugie, kalambury te utworzono wok� tych samych s��w i wyra�e�, kt�re powtarzaj� si� w tych w�a�nie tekstach i nigdzie indziej. To wa�ne, poniewa� dowodzi, �e autor wybra� je �wiadomie. Ludzie m�wi� czasem, �e kalambury s� najmniej subteln� form� poczucia humoru, ale czyni� tak tylko wtedy, gdy to nie oni s� autorami tych kalambur�w. Kalambury nie s� po prostu mi�e, nie s� nawet po prostu zabawne. Tworzenie kalambur�w wok� s��w powracaj�cych wci�� w tym zbiorze wskazuje na autora, kt�ry my�la� o tych s�owach i rozwija� je dla cel�w literackich. Ich cz�ste wyst�powanie w tym w�a�nie zbiorze tekst�w nie jest z pewno�ci� spraw� czystego przypadku. Poza gr� s��w natrafiamy r�wnie� na inne charakterystyczne dla tych tekst�w tropy literackie. Na przyk�ad przypowie��. W Biblii hebrajskiej mamy trzy przypadki pos�u�enia si� przypowie�ci� i wszystkie trzy w�a�nie w tym zbiorze (Sdz 9, 8-15; 2 Sm 12, 1-4; 14, 5-7). Wielokrotnie zwracano uwag� na fakt, �e J cz�sto pos�uguje si� ironi�, ja natomiast ju� wkr�tce wyka��, �e zar�wno J, jak i historia dworska, pos�uguj� si� takimi samymi formami ironii, aby przekona� nas do czego� w opowiadanych historiach. I wreszcie, w tekstach z tego w�a�nie zbioru mamy do czynienia z niezwyk�ym stopniem rozwoju osobowo�ci bohater�w. Jakub i J�zef w J s� jednymi z niewielu postaci biblijnych, kt�re przechodz� tak� przemian� w trakcie opowiadanych o nich historii. �aden z nich na ko�cu opowie�ci nie jest tym samym cz�owiekiem, kt�rym by� na pocz�tku. W E i P nie przechodz� oni takich przemian. W historii dworskiej Dawid dorasta i zmienia si� na naszych oczach. To samo mo�emy prawdopodobnie powiedzie� o Moj�eszu w J, Samsonie w Ksi�dze S�dzi�w oraz Saulu w tek�cie Samuela B. W ca�ej reszcie prozy biblijnej, gdzie postaci maj� raczej sk�onno�� do pozostawania tymi samymi osobami od pocz�tku do ko�ca opowie�ci. Znajdziemy niewiele por�wnywalnych przyk�ad�w takiego rozwoju osobowo�ci. Najbli�sze przypadki takiego rozwoju to Moj�esz w E i Saul w tek�cie Samuela A. Ani Rut, ani Estera, Eliasz, Elizeusz, Ezdrasz, Nehemiasz, Daniel lub ktokolwiek inny w E, ani �aden kr�l w Ksi�gach Kr�lewskich i Kronik nie przechodz� w por�wnywalnym stopniu takiej przemiany osobowo�ci. � Z tym wszystkim zbiegaj� si� dowody dotycz�ce powracaj�cych motyw�w. Pewne motywy pojawiaj� si� wci�� na nowo � i wcale nieprzypadkowo. Na przyk�ad sprawa skutk�w pija�stwa pojawia si� w zbiorze pi�� razy: Noe robi wino i upija si� po potopie (Rdz 9, 21); bracia J�zefa upijaj� si�, kiedy nies�usznie wydaje im si�, �e wydobyli si� z k�opot�w w Egipcie (Rdz 43, 34); kap�an Heli, widz�c modl�c� si� matk� Samuela, Ann�, my�li, �e jest pijana (1 Sm 1, 13n); m�� Abigajil, Nabal, upija si�, podczas gdy jego �ona spotyka si� w tajemnicy z Dawidem (1 Sm 25, 36); Dawid za� upija p�niej m�a Batszeby, Uriasza, aby ukry� sw�j romans z jego �on� (2 Sm 11, 13). Fakt, �e w ka�dym z tych przypadk�w kto� zostaje oszukany, wskazuje na to, �e nie mamy tu tylko do czynienia z pi�cioma niepowi�zanymi ze sob� opowie�ciami na temat skutk�w nadu�ycia alkoholu. Podobnie w dziewi�ciu r�nych epizodach rozrzuconych po sze�ciu ksi�gach pojawia si� w�tek wywiadowc�w. W wielu opowiadaniach sk�adaj�cych si� na nasz zbi�r eksponowany jest w�tek szpiegowski: Moj�esz wysy�a szpieg�w do ziemi obiecanej (Lb 14); p�niej wysy�a jeszcze innych szpieg�w (Lb 21, 32); Jozue wysy�a szpieg�w do Jerycha (Joz 2); p�niej wysy�a jeszcze innych szpieg�w (Joz 7, 2); inni jeszcze szpiedzy maj� znale�� ziemi� dla pokolenia Dana (Sdz 18, 2. 14); Dawid wysy�a szpieg�w, aby donosili mu o ruchach kr�la Saula (1 Sm 26, 4); Abszalom, syn Dawida, wysy�a szpieg�w, aby przygotowali powstanie przeciwko jego ojcu (2 Sm 15, 10). W innej historii kr�l Ammonit�w podejrzewa, �e ludzie, kt�rych przys�a� Dawid, s� szpiegami, co w konsekwencji prowadzi do wojny mi�dzy Ammonitami a Izraelem (2 Sm 10, 3). J�zef za� trzykrotnie oskar�a swoich braci o szpiegowanie w Egipcie (Rdz 42, 9-16). Najbardziej jednak rzuca si� w oczy obecno�� w tych tekstach w�tk�w seksualnych. Mo�na by nawet powiedzie�, �e wszystkie w�tki dotycz�ce spraw seksualnych wyst�puj� w�a�nie w tym zbiorze. Tutaj mo�emy znale�� Adama i Ew�, �syn�w Bo�ych� maj�cych stosunki seksualne z kobietami, Chama odkrywaj�cego nago�� swojego ojca Noego, dwie opowie�ci, w kt�rych patriarcha m�wi, �e jego �ona jest jego siostr�, a kr�l bierze j� sobie za �on� 22, anio��w w Sodomie, kt�rych jej mieszka�cy chcieliby �pozna�, Lota maj�cego stosunki z obiema c�rkami oraz Jakuba �eni�cego si� z Le�, a potem z Rachel�. Znajdziecie tu r�wnie� opowiadanie o Sychemie ha�bi�cym Din� i strasznych nast�pstwach tego czynu, o tym, jak Juda, nie zdaj�c sobie sprawy z tego, co czyni, �pi ze swoj� synow� Tamar, o �onie Putyfara, kt�ra pr�buje uwie�� J�zefa, a potem oskar�a go o usi�owanie gwa�tu, o Izraelitach i Moabitkach w Baal Peor, o nierz�dnicy Rachab, o Jeftem, kt�ry by� synem nierz�dnicy, Samsonie i nierz�dnicy w Gazie, zgwa�conej na�o�nicy z Ksi�gi S�dzi�w i synach kap�ana Helego, kt�rzy uwodz� kobiety przybytku Arki Przymierza. Znajdziecie tu r�wnie� opowie�� o Dawidzie przynosz�cym Saulowi dwie�cie napletk�w filisty�skich jako zap�at� za Mikal, Abnerze obcuj�cym z na�o�nic� kr�la Iszbaala, ta�cu obna�onego Dawida i reakcji jego �ony Mikal oraz jej p�niejszej bezp�odno�ci, cudzo��stwie Dawida z Batszeb� i zgwa�ceniu Tamar przez jej przyrodniego brata Amnona. Trzykrotnie w tekstach tego zbioru poruszony jest temat starego cz�owieka i jego potencji seksualnej: w pierwszym przypadku chodzi o Abrahama i Sar� w�tpi�cych, czy b�d� jeszcze mogli mie� dziecko, nawet po tym, gdy B�g zapowiedzia� im narodziny syna (Rdz 18, 9-14); w drugim chodzi o Dawida, kt�rego panowanie ko�czy si�, gdy nie jest on stanie zbli�y� si� do pi�knej Abiszag (1 Krl 1, 1-4). Mamy tu r�wnie� imponuj�cy opis Moj�esza, wedle kt�rego nawet w wieku stu dwudziestu lat �si�y go nie opu�ci�y� (Pwt 34, 7). Dwa razy pojawia si� motyw ojc�w oddaj�cych komu innemu swe c�rki b�d�ce �onami bohater�w: w przypadku Samsona (Sdz 14, 20) oraz Dawida i Mikal (1 Sm 25, 44; 2 Sm 3, 13-14). Trzy razy m�wi si� o synach si�gaj�cych po na�o�nice swoich ojc�w: Ruben obcuje z Bilh�, drugorz�dn� �on� Jakuba, Abszalom obcuje z dziesi�cioma na�o�nicami Dawida, a Adonijja prosi o Abiszag. I wreszcie wyj�tek, kt�ry potwierdza regu��: lud Izraela ma nie zbli�a� si� do kobiet przez trzy dni poprzedzaj�ce objawienie na g�rze Synaj (Wj 19, 15). Inny powracaj�cy motyw to zale�na pozycja kobiet funkcjonuj�cych w spo�ecze�stwie patriachalnym. Dotyczy to pierwszej kobiety, do kt�rej B�g w ogrodzie Edenu zwraca si� nast�puj�cymi s�owami: ���dza twoja b�dzie do m�a twego, a on nad tob� b�dzie panowa��, a tak�e Sary i Hagar, Rebeki, �on i na�o�nic Jakuba, na�o�nicy w Ksi�dze S�dzi�w, Tamar, c�rki Jeftego, Anny, matki Samsona, Abigajil, Mikal, Batszeby, Tamar i Abiszag. � Wszystkie te obserwacje � dotycz�ce j�zyka, ci�g�o�ci, powi�za�, aluzji, cytat�w, podobie�stwa ca�ych akapit�w, powracaj�cych scen, konsekwencji techniki pisarskiej i powracaj�cych w�tk�w � wskazuj� na to, �e mamy tu do czynienia z pokrewnymi tekstami. Jak mamy to rozumie�? Czy jest to dzie�em przypadku? Zwa�ywszy na wielo�� podobie�stw, trudno w to uwierzy�. Czy powracaj�ce obrazy mog� by� rezulta