8161

Szczegóły
Tytuł 8161
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

8161 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 8161 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

8161 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Nelson Algren Ostatnia karuzela Zastanawiam si� cz�sto, czy na tym bezludnym pasie ziemi przy granicy meksyka�skiej stoi jeszcze zielona tablica zapraszaj�ca m�wi�cych po hiszpa�sku kierowc�w do opuszczonej stacji benzynowej: SINCLAIR se habla espanol SINCLAIR Pod tym znakiem, mi�dzy d�ungl� g�stych zaro�li porastaj�cych t� cz�� Stan�w Zjednoczonych a autostrad� stanow�, siedzia�em kiedy�, roz�upuj�c str�czki sinej fasoli. Z jutowym workiem, rondlem i kieszonkowym s�ownikiem angielsko� hiszpa�skim obok siebie, �uska�em tak przez ca�e suche lato 1932 roku. To zielone powitanie namalowa�em sam. By�o to troch� powy�ej stacji, kt�ra sta�a si� domem, magazynem i baz� operacyjn� dla mnie oraz wysokiego, wiecznie pochylonego kombinatora imieniem Luther. By�em dumny z tego, �e jestem jego partnerem, a tak�e z tego, �e stacja jest na moje nazwisko. Ja podpisa�em wszystkie dokumenty. Wynaj�li�my j� rzekomo po to, by sprzedawa� benzyn� Sinclaira. W rzeczywisto�ci jednak magazynowali�my w niej miejscowe produkty, kupione lub wy�ebrane, kt�re chcieli�my sprzedawa� w pogranicznych miastach. Mieli�my worki, wiadra, kub�y, rondle, kamienne garnki oraz skrzynki wype�nione po brzegi sin� fasol�. Zak�adali�my, �e kiedy po dolinie rozejdzie si� wie��, i� mo�na u nas kupi� �uskan� fasol�, zaczn� do nas zje�d�a� gospodynie domowe z ca�ego po�udniowo� wschodniego Teksasu. Przedstawiciel Sinclaira b�dzie my�la�, �e sprzedajemy im wy��cznie benzyn�. Zanim si� po�apie, b�dziemy bogaci. Siedz�cy sztywno za kierownic� studebakera z 1919 roku Luther przywodzi� mi zawsze na my�l podpis, kt�ry widzia�em na frontyspisie Zmotoryzowanych ch�opc�w w Meksyku: �Gnamy z szybko�ci� pi�tnastu mil na godzin�". Na g�owie mia� s�omkowy kapelusz w odcieniu k��w starego psa i brakowa�o mu tylko prochowca oraz gogli. Ba�em si� o meksyka�skich farmer�w. � B�d� ostro�ny i pilnuj si� przez ca�y czas, synu � wita� mnie Luther ka�dego ranka. � Dzi�ki temu sprawy posuwaj� si� do przodu. Przez ca�e tygodnie nie widywa�em gazety. Aby pozna� wie�ci ze �wiata rozci�gaj�cego si� poza zaro�lami, musia�em czeka�, a� Luther wr�ci wieczorem do domu. Ja �uska�em, on sprzedawa�. W zaro�lach �y�y jelenie, na wiecznie b��kitnym niebie lata�y myszo�owy, a w rowach kumka�y �aby. Pewnego razu prosto od strony s�o�ca nadlecia�a chmara zupe�nie bia�ych motyli, kt�re osiad�y wok� mnie. Po chwili, jak na jaki� rozkaz, unios�y si� znowu w powietrze i znikn�y. W te straszliwe upalne dni nad Rio Grande ja ca�y czas �uska�em i �uska�em. To Luther by� tym cz�owiekiem, kt�ry odkry� nie wyeksploatowany jeszcze rynek �uskanej fasoli. W zamian zrobi� go kiedy� zarz�dc� na moim ranczu. Moi meksyka�scy robotnicy te� b�d� mnie bardzo lubi�. � Zbi�em cen� skrzynki na dwa dolce � o�wiadczy� zadowolony z siebie Luther, chwal�c si�, �e znowu uda�o mu si� przechytrzy� meksyka�skiego farmera. Wr�ci� w�a�nie z kolejnym �adunkiem. W migocz�cym blasku lampy naftowej zasiedli�my do kolacji sk�adaj�cej si� z zimnej kaszy i sinej fasoli. Zaczyna�o nam ju� brakowa� nafty. W zasadzie brakowa�o nam wszystkiego z wyj�tkiem fasoli. � Kapusta i fasola na Nowy Rok oznacza srebro i z�oto przez ca�y rok � zapewnia� mnie Luther. Mia� pe�no informacji tego rodzaju. Najnowsze, sensacyjne wie�ci zacz�� mi przekazywa� dopiero po zjedzeniu posi�ku. � My�leli ju�, �e maj� Clyde'a, ale nie uda�o im si�. Szeryf prawie osaczy� Clayde'a Barrowa i Raya Hamiltona na ma�ej farmie ko�o Carlsbad w Nowym Meksyku. Jednak�e Bonnie powstrzymywa�a szeryfa wystarczaj�co d�ugo, aby Clyde zdo�a� obej�� domek i powali� go strza�em ze swojej strzelby. Policja stanowa przywioz�a p�niej cia�o, znalezione w rowie przy autostradzie. �adne ze znajdowanych przez nich cia� nigdy nie by�o cia�em Clyde'a Barrowa. � Nigdy nie wezm� Clyde'a �ywcem � prorokowa�em. Przedstawiciel Sinclaira zostawi� nam sto galon�w benzyny na kredyt. Opr�cz tego przypad�o nam wysokie, mosi�ne ��ko z pordzewia�ymi w wilgotne noce Alamo spr�ynami. Naszymi krzes�ami by�y skrzynki po pomara�czach, a pi�ciogalonowy pojemnik na wod� nape�nia�em ka�dego ranka w studni meksyka�skiego farmera znajduj�cej si� przy autostradzie, dwie mile dalej. Kiedy przedstawiciel Sinclaira przyjecha� z dokumentami, staraj�c si� ustali�, kt�ry z nas we�mie na siebie zobowi�zanie do zap�acenia za te sto galon�w, Luther zacz�� udawa� analfabet�. � Psze pana, ja ledwie umiem napisa� swoje imi�, a ju� zupe�nie nie potrafi� przeczyta�, co kto� inny napisa�. Ale ten ch�opiec by� w college'u. Jest naprawd� bystry. Ma wi�cej wiadomo�ci w ma�ym palcu ni� ja w ca�ej g�owie. Naprawd� bystry ch�opiec z ca�� t� wiedz� w ma�ym palcu by� bardzo dumny, podpisuj�c dokumenty. � Kiedy odkujemy si� na tyle, by m�c otworzy� tu pakowni�, b�dziesz prowadzi� rozmowy z naszymi klientami � zapewni� mnie Luther po odje�dzie agenta. � Ja b�d� dogl�da� pakowania na zapleczu, a ty b�dziesz sobie siedzia� przy biurku z przodu. Jak ci to pasuje, synu? � Synowi pasowa�o to bardzo i je�li nawet zauwa�y�em, �e Luther, m�wi�c to, odwraca wzrok, s�dzi�em, i� ukrywa w ten spos�b swoj� wdzi�czno��. Pewnego popo�udnia przedstawiciel Sinclaira przy�apa� mnie po�r�d tych wszystkich work�w, s�oj�w, stos�w fasoli. � Zamierzamy zrobi� z tego zaprawy na zim� � brzmia�o moje wyja�nienie. � No c�, nigdy nie zostaniesz milionerem, prosz�c o podwy�ki � skomentowa�. Wiedzia�em ju�, �e aby zosta� bogatym cz�owiekiem, nale�y najpierw ci�ko pracowa� prawie za darmo. Wytrwa�o�� znaczy�a wi�cej ni� pieni�dze. Wszystko, co biedny ch�opiec musia� zrobi�, by wspi�� si� w g�r� po drabinie sukcesu, to wdrapywa� si� szczebel po szczeblu, gdy inni, b�d�cy nad nim, spadali w d�. Wszystko to sprawia�o, �e awans od wsp�dzier�awcy stacji benzynowej do w�a�ciciela rancza hodowlanego by� tylko kwesti� czasu i cierpliwo�ci. Wszystko mia�em zaplanowane, nawet to, �e gdy nadejdzie wreszcie ten dzie�, kiedy osi�gn� najwy�szy szczebel, kupi� sobie par� hiszpa�skich but�w i kapelusz w stylu Johna Battersona Stetsona. Przyczyn�, dla kt�rej przez ca�� jesie� sprzedali�my tylko jeden galon benzyny, by�o to, jak mi si� w�wczas wydawa�o, �e meksyka�scy farmerzy woleli kupowa� u handlowc�w m�wi�cych po hiszpa�sku. � Quiere usted un poco de este asado? � zaprasza�em g�o�no sam siebie, �uskaj�c ca�y czas fasol�. A stwierdziwszy, �e istniej�cy w mojej wyobra�ni rostbef jest smaczny, prosi�em o dok�adk�: � Dame usted un magro, yo le gusta. � By�a to mi�a odmiana od tego, co naprawd� znajdowa�o si� w naszym, pokrytym skorup� kaszy, rondlu. Tak wi�c wymalowa�em znak, kt�ry zaprasza� m�wi�cy po hiszpa�sku �wiat do naszych dw�ch pomp z pi��dziesi�cioma galonami benzyny pod ka�d� z nich. Dotar�em w�a�nie do �Ac�rquese usted tengo que de circle una cosa", gdy podjecha� pierwszy Meksykanin, ci�gn�cy swym samochodem przyczep� kempingow�. Rzuci�em si� do korby, licz�c, �e obr�c� j� przynajmniej pi��dziesi�t razy, ale ten w��cz�ga nie chcia� benzyny. Chcia� kupi� tequil�. Co my tu robimy w tych g�szczach, je�li nie sprzedajemy whisky? Odwr�ci� sw�j p�aszcz na drug� stron�, aby udowodni� mi, �e nie jest z urz�du podatkowego. Nie m�g� uwierzy�, �e naprawd� pr�bujemy sprzedawa� sin� fasol�. �miej�c si� g�o�no, zatoczy� r�k�, wskazuj�c ci�gn�ce si� a� po horyzont zaro�la: fasola wyst�powa�a tu r�wnie powszechnie jak kaktusy. Musimy stroi� sobie �arty. Ci�gle przekonany, �e mamy gdzie� schowan� tequil�, pokaza� mi monet� r�wnowa�n� �wiartce ameryka�skiego dolara, aby pokaza�, i� mo�e zap�aci�. By�a mniejsza od wszystkich �wiartek, jakie do tej pory widzia�em. Nie wzi��bym jej, nawet gdyby�my mieli whisky na sprzeda�. Odjecha� bardzo niezadowolony. Pewnej nocy obudzi�o mnie chrapanie. � Czy to ty, Luther? � zapyta�em. � Nie � st�kn��. � My�la�em, �e to ty. Chrapanie rozleg�o si� znowu. Dochodzi�o spod ��ka. � Kto tam? � zapyta� Luther, zagl�daj�c pod ��ko. W odpowiedzi us�ysza� jeszcze jedno chrapni�cie. Wsta�. Mimo upalnej, wilgotnej nocy, mia� na sobie kalesony i podkoszulek. Si�gn�� r�k� pod ��ko, a nast�pnie rozejrza� si� po pokoju, przy�wiecaj�c sobie lamp� naftow�. W ko�cu wstali�my obaj i wsun�li�my lamp� pod pod�og� budynku stacji: tam, tu� pod naszymi nosami, ogromny dzik ry� sobie spokojnie ziemi�. � Wyyno�chaaa, wyyno�chaaa! Wy�a� stamt�d, ty cholerny, stary wieprzu! � rykn�� Luther. �adne jednak gro�by ani pro�by nie mog�y nak�oni� zwierz�cia do wyj�cia. Ani powstrzyma� jego chrz�kania. Nast�pnego dnia rano usiad�em obok Luthera na przednim siedzeniu studebakera. Te� chcia�em przejecha� si� do Harlingen. � Je�li b�dziemy mieli wypadek � zwr�ci� mi uwag� Luther � i obaj b�dziemy siedzie� na przednich siedzeniach, to obaj mo�emy zgin��. Je�li jednak jeden z nas b�dzie na tylnym siedzeniu, to przy odrobinie szcz�cia zostanie tylko kalek� i wci�� b�dzie m�g� prowadzi� interes. Wdrapa�em si� na tylne siedzenia, a Luther u�miechn�� si� do lusterka wstecznego z zadowoleniem i aprobat�. � Zapomnia�e�, co ci m�wi�em o pilnowaniu si� przez ca�y czas, prawda, synu? W mie�cie kupi�em gazet� sprzed tygodnia. Czworo m�odych ludzi przyjecha�o na ta�ce do Atoka w Oklahomie, k��c�c si� mi�dzy sob�. Dw�ch policjant�w pr�bowa�o ich uspokoi� i obaj zostali postrzeleni. Inni m�odzie�cy chwycili bro� policjant�w i rzucili si� w po�cig. Uciekinierzy porzucili sw�j w�z, kiedy stracili ko�o, porwali farmera wraz z jego samochodem, uwolnili go w Clayton, ukradli inny samoch�d w Seminle i znikn�li z pola widzenia. Jeden z policjant�w prze�y�. � To musieli by� Ray Hamilton i Clyde Barrow � powiedzia�em zdecydowanie. � I Bonnie Parker. � Luther by� tego r�wnie pewny jak ja. W oknie wystawowym jednego z tandetnych sklep�w Harlingen Luther pokaza� mi kamienny s��j z sin� fasol�, kt�r� sam zapakowa�em na sprzeda�. Nie mog�em by� ju� bardziej dumny. � Jeste� praktycznie kr�lem fasoli w ca�ej dolinie Rio Grande � pogratulowa� mi Luther. Odczu�em ci�ar odpowiedzialno�ci. Schowany w cieniu stacji, pozwoliwszy zapomnie� mym palcom o pracy, pogr��a�em si� w marzeniach, w kt�rych by�em kierownikiem luksusowej stacji Sinclaira i zawsze nosi�em kapelusz J. B. Stetsona. Nigdy s�omkowy. � Nigdy nie by�em na p�nocy � przekaza� mi raz Luther zagadkow� informacj� � ale i tak moj� rodzin� dotkn�a choroba Lincolna. � Co to za choroba, Lutherze? � Taka, kt�ra rozci�ga ludziom ko�ci. Moja ciotka Laverna mia�a wi�cej ni� sze�� st�p, zanim sko�czy�a pi�tna�cie lat. Tak samo jak Abe Lincoln. Jej stopy mia�y pi�tna�cie i pi�� �smych cala d�ugo�ci. Podobnie jak stopy Lincolna. Przez to wszystko sutki zacz�y rosn�� jej do �rodka, co j� ogromnie zawstydza�o. P�niej o�lep�a, ale odzyska�a wzrok i sp�dzi�a reszt� swych dni na b�ogos�awieniu �wiat�a, kt�re B�g osobi�cie jej zes�a�. Nast�pnej nocy obudzi� mnie warkot silnika, kt�ry nie by� silnikiem studebakera Luthera. Mimo to wyra�nie widzia�em jego wysok� posta� schylon� nad zbiornikiem paliwa. Poniewa� obie d�onie trzyma� przy ustach, pomy�la�em, �e jest pijany i pr�buje zwymiotowa�. Za kierownic� sportowego samochodu, kt�rego silnik obudzi� mnie, siedzia� kto�, kogo nie potrafi�em rozpozna�. Na jednej szybie samochodu napisano kred� �Ll�vame a casa", a na drugiej �Zabierz mnie do domu". � �le si� czujesz Luther? � zawo�a�em. Odpowiedzia� d�ugim sykni�ciem, po czym wdrapa� si� do samochodu i odjecha� z tajemniczym nieznajomym. Osuszy� z benzyny zbiornik numer jeden do ostatniej kropelki. Tak wi�c, ostatecznie, nie by�o mi pisane zosta� fasolowym kr�lem doliny Rio Grande. Zatankowa�em zatem studebakera z drugiego zbiornika, po czym wrzuci�em do niego buszel fasoli, doda�em pi�� puszek mleka, dwa talerze wysch�ej kaszy i puszk� t�uszczu wieprzowego. Nast�pnie, zadowolony, wr�ci�em do ��ka. Nad ranem znowu us�ysza�em warkot silnika tego sportowego samochodu. Mia�em tylko nadziej�, �e nie wzbogaci�em zbyt mocno zawarto�ci zbiornika. Nie chcia�em, by Luther, nalewaj�c benzyn�, zauwa�y� co� podejrzanego. Nie zauwa�y�. Kiedy sko�czy� pompowa�, odjecha� raz jeszcze. Przed po�udniem wsiad�em do studebakera i pogna�em nim pi�tna�cie mil na godzin�. Dzie� by� wspania�y, a niebo tak b��kitne i czyste, �e a� zapiera�o dech w piersiach. Samoch�d �Ll�vame a casa � Zabierz mnie do domu" sta� na poboczu drogi przy ostatnim skr�cie do Harlingen. Luther wyskoczy� z niego, machaj�c r�kami. Przycisn��em peda� gazu, uzyskuj�c imponuj�c� szybko�� osiemnastu mil na godzin�, i Luther musia� uskoczy� w bok. Zobaczy�em go w lusterku wstecznym. Sta� ze zwisaj�cymi po bokach r�kami, w pozie zawiedzionego przedsi�biorcy pogrzebowego. Teraz p�jdzie do miasta, aby zaoszcz�dzi� pi�� cent�w na telefonie. I z�o�y raport przedstawicielowi Sinclaira, �e znikn��em ze stu galonami bezyny w studebakerze, kt�ry tak�e ukrad�em. Czy agent zadzwoni potem do Dallas, by zaalarmowa� Rangers�w? Czy b�d� musia� przebi� si� przez blokad� drogi w Texarkana? Czy moje zdj�cie z podpisem �POSZUKIWANY �YWY LUB MARTWY" znajdzie si� w ka�dym posterunku policji w Teksasie? Clyde, Bonnie, Ray Hamilton i ja, �cigani przest�pcy. Nigdy jeszcze w ca�ym moim �yciu nie by�em tak podniecony i tak dumny. Nie rozpoznany przez nikogo sprzeda�em grata w�a�cicielowi gara�u w McAllen za jedena�cie dolar�w. Uraczy�em si� tortillas i chili w prowadzonej przez pewn� Meksykank� jad�odajni przy torach Southern Pacific. Ona tak�e mnie nie rozpozna�a. Ukry�em si� za wie�� wodn� i czeka�em tam, a� ze stukotem k� nadjecha� towarowy z po�udnia. Wdrapa�em si� do jednego z wagon�w, zamkn��em za sob� drzwi i zasn��em w rogu. Spa�em przez d�ugi czas, budz�c si� tylko po to, by zanuci� z zadowoleniem: �ywy lub martwy, ch�opcy, �ywy lub martwy Jak wygl�dam, ch�opcy, czy jestem �ywy, czy te� martwy ? Trwa�o tak do czasu, a� us�ysza�em muzyk� i co� jak dzieci�ce nawo�ywania, rozbrzmiewaj�ce pomi�dzy kolejnymi stukni�ciami k�. Pod drzwiami wagonu widzia�em przesuwaj�ce si� �wiat�a. W pewnym momencie rozleg� si� wysoki, przenikliwy gwizd parowych organ�w. Odsun��em drzwi o cal. Jasne, srebrzyste �wiat�a diabelskiego ko�a wznosi�y si� w g�r� w swej podniebnej w�dr�wce. W dole rozci�ga�o si� miasto ozdobionych proporcami namiot�w. W pewnej chwili podmuch wiatru zwia� wszystkie proporce w jedn� stron�, przynosz�c r�wnocze�nie krzyki dzieci wiruj�cych na karuzeli. Zsun��em si� na ziemi�, przesadzi�em r�w, przeskoczy�em p�ot i kryj�c si� w zaro�lach, przeczo�ga�em si� pod tablic�. Nast�pnie przelaz�em niski ceglany murek, wmiesza�em si� w t�um Meksykan�w i przeszed�szy pod �ukiem z papier�mache, wkroczy�em wraz z nimi na teren weso�ego miasteczka, kt�re zjecha�o w to miejsce z okazji Okr�gowych Targ�w Rolnych. Samo weso�e miasteczko nosi�o nazw� Hebbronyille. Wielki, o�wietlony w�glowymi lampami transparent rozci�gni�ty mi�dzy dwoma s�upami przed namiotem pokazywa� dw�ch walcz�cych bokser�w. Kto� zacz�� bi� w gong. Du�a kobieta, �niada jak Cyganka, z ��t� chustk� okrywaj�c� w�osy, wdrapa�a si� na podium i szczekliwym g�osem zacz�a wykrzykiwa�: � Avanza! Avanzal Avanza! Spieszcie si�! Spieszcie si�! Spieszcie si�! Zobaczcie dw�ch najsilnieszych ludzi �wiata, tocz�cych walk� na �mier� i �ycie! Zobaczcie Hannah, tajemnicz� P�dziewczyn�! Zobaczcie Ludzk� Poduszk� na Szpilki! Oko�o tuzina wiejskich prostaczk�w ju� si� gapi�o. Chudy ch�opiec w bia�ych, bokserskich szortach i zab�oconych tenis�wkach wdrapa� si� na podium obok niej. � Przywitaj si� z pa�stwem, Melvin � poinstruowa�a go ciemnosk�ra kobieta. Ch�opiec wykrzywi� si� w g�upim u�miechu. � Nigdy jeszcze czego� takiego nie widzia�em! � wykrzykn�� stoj�cy obok mnie facet w farmerskich d�insach, Twardziel. Ja nie widzia�em w tym nic szczeg�lnego. Ch�opiec mia� oko�o pi�tnastu lat, by� tak chudy jak g�oduj�cy od dawna ogar. Sta� na patykowatych nogach i wydawa�o si�, �e zamiast kolan ma ma�e guzy. Jego ramiona by�y tak w�skie, �e opr�cz szyi z ogromnym wolem nic ju� mi�dzy nimi nie mog�o si� zmie�ci�. Podbr�dek mia� tak cofni�ty, �e gdyby chcia� poliza� loda, musia�by wsadzi� wafel pod swoj� g�rn� warg�. Jego w�osy wygl�da�y jak poodgryzane r�owe nici i rzeczywi�cie mo�na by�o odnie�� wra�enie, �e szpilka wsadzona w jajowat� czaszk� Ludzkiej Poduszki nie sprawi b�lu. Dwaj m�odzi si�acze, jeden w wystrz�pionym, czerwonym szlafroku, a drugi w podobnym, lecz w kolorze wyblak�ego b��kitu, wybiegli truchtem z wyj�� po przeciwnych stronach namiotu i wdrapali si� na podium. Jeden stan�� obok kobiety, drugi obok ch�opca. � Si�acz z Birmingham! � Ciemnosk�ra kobieta podnios�a r�k� potwora w czerwonym szlafroku, kt�ry ponurym wzrokiem zerka� na widz�w. � Grizzly z Okefenokee! � przedstawi�a drugiego, podnosz�c jego r�k�. Grizzly tylko zmarszczy� brwi. Obaj m�czy�ni mieli wysokie ko�ci policzkowe, byli nie ogoleni i tak podobni do siebie, �e mogliby by� bra�mi. Drog� pomi�dzy namiotami zbli�y� si� meksyka�ski szeryf, sprawdzaj�cy, czy wszystko jest w porz�dku. � Id� dalej, blaszany glino � zagrzmia� Si�acz. � Id� dalej albo ja zejd� na d� i poprzetr�cam ci ko�ci! Grizzly, kobieta i Poduszka na Szpilki chwycili go, aby przeszkodzi� mu w napadzie na policjanta. Szeryf przeszed� obok, u�miechaj�c si� niepewnie. Wie�niacy zacz�li wymienia� znacz�ce spojrzenia. � Ten cz�owiek to zwierz� � szepn�� do mnie Twardziel. � Musia�e� ju� widzie� to przedstawienie � zaryzykowa�em twierdzenie. Grizzly zrzuci� szlafrok i zacz�� si� wali� pi�ciami w piersi, rycz�c przy tym przera�liwie. Si�acz natychmiast zrzuci� sw�j szlafrok, waln�� si� w piersi i rykn�� w odpowiedzi. Wywo�a�o to tak� wrzaw�, �e jeden z Meksykan�w rzuci� si� biegiem do ucieczki, zostawiaj�c na drodze �on� i dzieci. Melvin i kobieta wepchn�li si� mi�dzy te dwa potwory, a m�j s�siad wskoczy� na podium, by pom�c im w powstrzymywaniu przeciwnik�w przed wzajemnym rozszarpaniem si� na krwawe strz�py. � Ci ch�opcy za�atwi� teraz w �rodku swoje porachunki! � o�wiadczy�a kobieta, gdy obaj si� na chwil� uspokoili. � W g�rskim stylu! Wszystkie chwyty dozwolone! � Nie mog� tego przegapi�! � zarechota� Twardziel, zwracaj�c si� do t�umu, i ruszy� do �rodka namiotu, ci�gn�c za sob� wie�niak�w, kt�rzy pod��yli za nim jak owce za przewodniczk� stada. Melvin zeskoczy� na ziemi� i zacz�� zbiera� dziesi�ciocent�wki. Jego pier�, co zauwa�y�em, gdy sam p�aci�em, wydawa�a si� pogryziona przez moskity. Kto� ozdobi� obie �ciany namiotu malunkami, kt�re mia�y przedstawia� wizerunki uwodzicielskich kobiet, ale uda�o mu si� stworzy� jedynie dwa rz�dy obraz�w wyuzdanych karlic. Poniewa� �ciany namiotu by�y ustawione pod k�tem, wyolbrzymia�o to ich piersi, skracaj�c r�wnocze�nie nogi, tak �e wszystkie zdawa�y si� pochyla� groteskowo do przodu, jakby ich kostki by�y przyszpilone do ziemi. Artysta u�y� za du�o czerwonej farby. Rezultat by� naprawd� burdelowy. M�j znajomy, Twardziel, stan�� przed zas�oni�t� kurtyn� szafk� nie wy�sz� od niego samego. � Hannah, tajemnicza P�dziewczyna � og�osi� i odsun�� kurtyn�. W �rodku, na tle aksamitnej czerni, zobaczyli�my dziewczyn� w purpurowo� kremowym swetrze, kt�ra buja�a si� lekko na dzieci�cej hu�tawce i mierzy�a nas z g�ry ospa�ym spojrzeniem swych ciemnych, sko�nych, india�skich oczu. Jej cia�o najwyra�niej ko�czy�o si� w pasie. � Jak pa�stwo widz� � powiedzia�a g�osem cichym i matowym jak u dziecka � nie mam na czym sta�, ale mimo to nie unikam nocnej pracy. Dzi�kuj� wam, dzi�kuj�, panie i panowie. Dzi�kuj� wam wszystkim. Senoras y senores, gracias. Z t�umu wyrwa�o si� pot�ne westchnienie wsp�czucia i mi�o�ci. � Szybko si� m�czy � wyja�ni� Twardziel, zaci�gaj�c kurtyn�. � Wierzysz w to? � zapyta� mnie szarpany w�tpliwo�ciami wiejski prostaczek. � Mo�e poci�g obci�� jej obie nogi � zaryzykowa�em. Popatrzy� na mnie z oburzeniem niezbyt m�drego cz�owieka, kt�ry zetkn�� si� z umys�em jeszcze prostszym od swojego. � Ty cholerny g�upcze � rzuci� oskar�aj�co. � Czy nie zauwa�y�e� nawet, �e ta dziewczyna ko�czy�a si� na brzuchu? � Prosz� tu podej��, panowie � rozkaza� Twardziel i skin�� g�ow� w kierunku pogryzionego przez moskity ch�opca. � Oto Melvin, Ludzka Poduszka na Szpilki! Melvin wskoczy� na podium i z g�upim wyrazem twarzy zacz�� wpina� w cia�o czerwono�bia�o�niebieskie guziki z r�nych kampanii wyborczych. Niekt�re z nich zach�ca�y do g�osowania na Williama Gibbsa McAdoo. Kiedy zabra� si� za znaczki Hoovera, pomy�la�em, �e na pewno zacznie krwawi�. Nie krwawi� jednak ani przy McAdoo, ani przy Hooverze. By� bardzo elastyczn� poduszeczk�. Kiedy wbi� sobie w rami� wielk� ig�� kaletnicz�, Twardziel zemdla� i pad� na twarz. Si�acz i Grizzly, obaj w swoich strojach zapa�niczych, wynie�li go na zaplecze. Bardzo mnie ucieszy�o, �e w obliczu tak kryzysowej sytuacji, potrafili od�o�y� na potem swoje porachunki. Ciemnosk�ra kobieta poda�a Melvinowi kawa�ek kredy i ma��, czarn� tabliczk�. Narysowa� na niej kresk� � obok trzech ju� tam widniej�cych � i pokaza� nam. � To liczba ludzi, kt�rzy zemdleli dzi� w czasie moich wyst�p�w � o�wiadczy� triumfalnie i zeskoczy� z podium, nie czekaj�c nawet na oklaski. By� to zreszt� zupe�nie dobry pomys�, �adnych bowiem oklask�w nie by�o. � W tym naro�niku � i oto znowu ujrzeli�my naszego Twardziela, kt�ry, tym razem w bia�ych spodniach s�dziego, pojawi� si� w�a�nie na �rodku prowizorycznego ringu � w tym naro�niku wa��cy dwie�cie pi��dziesi�t funt�w mistrz Wybrze�a Florydy, Grizzly z Okefenokee! � Przerwa na niemrawe oklaski. � A w tym naro�niku mistrz obszaru Kana�u Panamskiego, Si�acz z Birmingham! � R�wnie niemrawe oklaski, wyra�nie tych samych r�k. � Ci ch�opcy maj� teraz zamiar za�atwi� swoje zadawnione urazy. Je�li jest tu kto�, kto �atwo mdleje, proszony jest uprzejmie o wyj�cie. Kiedy walka si� rozpocznie, nie b�dzie �adnych zwrot�w pieni�dzy! � A co z tob�? � wypomnia� mu kto� jego s�abowit� natur�, ale nie zwr�ci� na to �adnej uwagi. � To niezwyk�e wydarzenie b�dziecie mogli obejrze� bez �adnych dodatkowych op�at, gdy� wiem, �e wy, panowie, jeste�cie wszyscy mi�o�nikami tego wspania�ego, czystego sportu, otoczonego patronatem Zwi�zku Zapa�niczego doliny Rio Grande. � Odwr�ci� si� w stron� zawodnik�w i doda�: � Ch�opcy, pami�tajcie, �e jeste�cie zawodowcami najwy�szej klasy, �e reprezentujecie honor Stra�y Wybrze�a Florydy oraz Ameryka�skiej Floty w Panamie i �e ja jestem tu po to, aby dopilnowa� przestrzegania przepis�w. A teraz u�ci�nijcie sobie d�onie, powr��cie do swoich naro�nik�w i rozpocznijcie walk�. Niech zwyci�y lepszy! Grizzly wyci�gn�� �ap�, ale Si�acz, paskudny facet, zbi� j� w d�. Nast�pnie wr�ci� do swojego naro�nika, poda� swoj� szat� ciemnosk�rej kobiecie i napi�� mi�nie, trzymaj�c si� lin. � Drogo za to zap�acisz, Si�aczu! � pogrozi� mu z naro�nika Grizzly'ego Poduszka na Szpilki. � Uwa�aj, co m�wisz, albo za�atwi� was obu! � odpowiedzia�a kobieta. Si�acz, wci�� trzymaj�c si� lin, plun�� przez ca�� d�ugo�� ringu dok�adnie w drugi naro�nik. Bardzo si� to spodoba�o zebranym w namiocie kmiotkom. Si�acz i Grizzly zacz�li kr��y� wok� siebie. Obaj robili gro�ne miny, ale wyra�nie unikali zbli�enia. Kto� zagwizda�. Grizzly podszed� do lin i przygl�daj�c si� twarzom zebranych, usi�owa� w g�stej mgle tytoniowego dymu dostrzec niezadowolnego. � Czego chcecie za dziesi�� cent�w? � zwr�ci� si� w ko�cu z wyzwaniem do ca�ego namiotu. � Krwi? � Uwa�aj! � ostrzeg� go Poduszka na Szpilki. Niestety ostrze�enie to przysz�o za p�no. Si�acz rzuci� si� od ty�u na Grizzly'ego i obaj padli na wy�o�ony p��tnem ring. Zacz�li toczy� si� od jednych lin do drugich, rycz�c przy tym z w�ciek�o�ci. �ciany namiotu falowa�y, s�upy dr�a�y, a w�glowe lampy ko�ysa�y si�. Si�acz za�o�y� Grizzly'emu taki chwyt, �e �adna ludzka si�a nie powinna go prze�ama�. Ale Grizzly � b�d�c najwyra�niej nadcz�owiekiem � wyrwa� si� i odrzuci� oszo�omionego, zataczaj�cego si� Si�acza, kt�ry pora�ony b�lem przes�oni� d�o�mi oczy. Grizzly zapar� si� o liny, po czym odepchn�� si� od nich, przeskakuj�c po�ow� ringu. Si�acz zrobi� zr�czny unik, z�apa� Grizzly'ego za kostki, gdy ten przelatywa� obok, i rzuci� go twarz� na ziemi�. Si�acz tylko udawa�, �e by� ranny! Za�o�ywszy szybko podw�jne no�yce nogami i p�nelsona jedn� r�k�, drug� zacz�� wyd�ubywa� oczy przeciwnika. � Za�atw go, Si�acz! � zarycza� pe�nym g�osem t�um, zupe�nie oboj�tny na to, kt�ry z tych dw�ch brutali zostanie za�atwiony, byle tylko jeden z nich powa�nie ucierpia�. � Rozwal go, Birmingham! ��dni krwi widzowie nie wzi�li jednak pod uwag� Ludzkiej Poduszki. Melvin przesun�� si� mi�dzy linami z kawa�kiem w�a w r�ce, wi�c teraz ciemnosk�ra kobieta krzykn�a ostrzegawczo: � Uwa�aj, Si�acz! Tak jak i poprzednio, ostrze�enie przysz�o za p�no i Melvin zd��y� jeszcze waln�� Si�acza tu� za uchem i poprawi� chla�ni�ciem po twarzy. S�dzia wyrwa� w�� z r�ki ch�opca i trzymaj�c go wysoko w g�rze, zacz�� biega� wok� ringu, krzycz�c: � Jestem tu po to, aby wymusi� przestrzeganie przepis�w! Przestrzega� przepisy! Na dow�d tego, �e powa�nie traktuje w�asne s�owa, macha� w�em. Oszo�omiony Si�acz le�a� tymczasem bezradny, z Melvinem na karku. Grizzly, zamiast pom�c Melvinowi, zacz�� po prostu biega� za s�dzi� z r�kami podniesionymi do g�ry w ge�cie zwyci�stwa. Na jego prawym bicepsie zauwa�y�em wytatuowan� g�ow� nied�wiedzia: grizzly'ego z ma�ymi, czerwonymi oczkami. W tej chwili Si�acz zerwa� si� na nogi i zrzuciwszy Melvina, kt�ry potoczy� si� w naro�nik ringu, zacz�� biega� w kierunku przeciwnym do Grizzly'ego, tak�e wzni�s�szy r�ce w ge�cie zwyci�stwa. Min�li si� dwa razy, obaj roszcz�c sobie prawo do tego samego trofeum, po czym zeszli z ringu, a za nimi pod��y� Melvin. Twardziel zastanawia� si� przez chwil�, a nast�pnie og�osi� wyniki: � Remis! Remis! Tak si� sko�czy�a druga runda mistrzostw �wiata w stylu wolnym. Ostatnia, fina�owa runda odb�dzie si� za godzin�! Wykrzyczawszy to, tak�e zszed� z ringu. � To by�a najbardziej oszuka�cza walka ze wszystkich, jakie widzia�em w �yciu � wycedzi� kto� za mn� z rozczarowaniem w g�osie. � Ale wrzeszczeli�cie zupe�nie g�o�no � zauwa�y�a jaka� kobieta. I rzeczywi�cie, niezale�nie od tego, czy walka by�a oszuka�cza, czy te� nie, wrzask by� na tyle dono�ny, by �ci�gn�� do namiotu dodatkowych widz�w, z kt�rych cz�� sprowadzi�a z sob� kobiety. � A teraz, je�li panie pozwol�, porozmawiam sobie z d�entelmenami na osobno�ci � odezwa�a si� ciemnosk�ra kobieta, po czym czeka�a w milczeniu na rezultat swych s��w. P� tuzina niewiast b�d�cych w t�umie wycofa�o si� potulnie jak owce, podczas gdy ich �miali i wspaniali partnerzy posun�li si� do przodu. � Wiem z ca�� pewno�ci�, �e jeste�cie, panowie, d�entelmenami i �e to, co zobaczycie, potraktujecie z w�a�ciw� powag� � podj�a ciemnosk�ra kobieta, u�ywaj�c teraz bardziej intymnego tonu. � Czy widzicie ten ma�y dzwoneczek, kt�ry trzymam w r�ce? � zapyta�a, podnosz�c r�k� i wymachuj�c cynowym dzwoneczkiem, tak aby ka�dy z d�entelmen�w m�g� go zobaczy�. � Tak, widz�, �e ka�dy z was jest prawdziwym m�czyzn�. Sama kiedy� by�am m�oda, cha, cha, cha!, i wiem, �e chocia� jeste�cie d�entelmenami, jeste�cie tak�e gor�cokrwistymi Amerykanami. � Przesun�a wzrokiem po ich szarych, pozbawionych podbr�dk�w twarzach, po rozszerzonych w krzywych u�miechach ustach, w kt�rych brakowa�o wi�kszo�ci z�b�w. � Prawo miejskie zabrania pokazywania m�odych kobiet w ekstremalnych sytuacjach w odleg�o�ci mniejszej ni� czterdzie�ci pi�� st�p od centralnej alei... ale tam z ty�u, panowie, tam z ty�u s� m�ode kobiety, kt�re tylko czekaj� na d�wi�k tego dzwoneczka, by rozpocz�� zupe�nie niewiarygodne rzeczy! Jeden dzwoneczek i pognaliby�my tam wszyscy! M�czy�ni wyci�gn�li szyje jak dr�nicy wypatruj�cy poci�gu, ale ona opu�ci�a r�k�, jakby w ostatniej chwili ogarn�y j� w�tpliwo�ci. Nast�pnie nagle wznios�a obie r�ce, chc�c nas najwyra�niej o co� poprosi�. � Na lito�� bosk�, panowie, nie opowiadajcie tylko nieznajomym o tym, co za chwil� zobaczycie! Mogliby�cie wszystko zepsu�! Odczeka�a jaki� czas z dzwoneczkiem wzniesionym do g�ry, upewniaj�c si�, �e �aden z nas nic nie powie. Tymczasem z alei, przy kt�rej sta� namiot, do��czy�o do nas kilku dodatkowych widz�w. � Panowie, d�entelmeni! Je�li jest w�r�d was kto�, kto nie potrafi kontrolowa� swoich nami�tno�ci, prosz� go o to, by wyst�pi� i odebra� swoje pieni�dze w kasie na zewn�trz! Nie b�dzie �adnych zwrot�w pieni�dzy po rozpocz�ciu przedstawienia! Nikt nie wyst�pi�. Zadzwoni�a wreszcie tym swoim dzwoneczkiem. � Okropne akty seksualne, panowie � zaintonowa� Twardziel�s�dzia. � Id�cie t� drog�, panowie, je�li chcecie obejrze� okropnie wyuzdane akty seksualne! Trzyma� przed sob� sombrero, do kt�rego ka�dy z nas, wkraczaj�c do os�oni�tej kurtyn� tylnej cz�ci namiotu, wrzuca� dziesi�� cent�w. � Wykonujesz tu sporo pracy � pochwali�em Twardziela, p�ac�c. � Dlaczego nie � odpowiedzia� rado�nie. � To m�j namiot. W migocz�cym �wietle zobaczy�em topornie wykonan� drewnian� kabin� w kszta�cie o�mioboku. W jej �cianach, na wysoko�ci oczu przeci�tnego m�czyzny, wyci�to kilka przes�oni�tych �aluzjami otwor�w. Stali�my wok� kabiny, s�uchaj�c ch�ru �wierszczy, kt�ry �piewa� w takt warkotu generatora. Po chwili pojawi� si� Twardziel z woreczkiem monet na szyi. � Tu mo�ecie dosta� pi�ciocent�wki, ch�opcy � powiadomi� nas. � Dwie za dziesi�ciocent�wk�, pi�� za �wiartk�. Za to wszystko b�dziecie mogli zobaczy� te m�ode damy, kt�re dr�� z podniecenia, czekaj�c na was. Musia�em ustawi� si� w kolejce, aby wymieni� moj� dziesi�ciocent�wk�. W �rodku kabiny zacz�� gra� gramofon: Czy� ona nie jest slodka? Kiedy tak spaceruje po ulicy! W�o�y�em pi�ciocent�wk�, �aluzja podnios�a si� i sko�ne, ospa�e oczy Hannah, tajemniczej P�dziewczyny, spojrza�y prosto w moje. Jej biodra przes�ania�a czerwona szarfa zawi�zana w wielk� kokard�. Podobn�, tyle �e zielon� szarf� mia�a na piersiach. Porusza�a �agodnie biodrami i piersiami w takt monotonnego zawodzenia gramofonu: A teraz zapytam ci� w zaufaniu Czy� ona nie jest slodka? �aluzja zamkn�a si�. Pospiesznie wrzuci�em drug� pi�ciocent�wk�. Tym razem przymkn�a oczy i u�miecha�a si� nieznacznie. Gramofon rozpocz�� nast�pn� seri� pyta�: Jak to si� stalo, �e mnie lubisz?... Przecie� nic dla ciebie nie zrobi�em. I szcz�k. Druga moneta stracona. � To bardzo kr�tko, jak na pi�� cent�w � po�ali�em si� eks�s�dziemu. � To jeszcze nic w por�wnaniu z tym, co zaraz zobaczysz, synu � zapewni� mnie � i na dok�adk� nie b�dziesz musia� dop�aca� ani centa. Nie m�w tylko nic, pochyl g�ow� i ruszaj t� drog�. Podni�s� po�� namiotu, a ja schyli�em si�, aby nie uderzy� w nic g�ow� i wyszed�em prosto w owian� tajemnic� ciemno�� spokojnej nocy. Potykaj�c si� o paliki namiotu, dotar�em do centralnej alei miasteczka. Nad horyzontem ukaza�a si� w�a�nie pe�na tarcza ksi�yca. W jego lekko miedzianym blasku ca�a sceneria wydawa�a si� dziwnie zmieniona. Kurz, kt�ry wzni�s� si� nad d�ug� alej�, rozprasza� to �wiat�o i wygl�da� jak chmura metalicznych opi�k�w wiruj�cych niespokojnie w powietrzu. �ciany namiot�w, kt�re za dnia by�y plamistoszare, teraz nabra�y odcienia lekkomatowego br�zu. Twarze m�czyzn i kobiet stoj�cych przy ko�ach, w stoiskach i galeriach tak�e wygl�da�y bardziej z�owieszczo ni� poprzednio. Nawo�ywania �Avanza!" ciemnosk�rej kobiety brzmia�y teraz bardziej b�agalnie, a organy parowe wygrywa�y La Palom� szybciej i jako� bardziej natarczywie. Podmuch wiatru poruszy� ciemnymi proporcami, jakby zach�caj�c do przyspieszenia tempa zabawy. Wszyscy zacz�li porusza� si� troch� szybciej, jakby ko�czy� im si� czas, jakby obawiali si�, �e wszystkie �wiat�a zaraz pogasn� i nie zaja�niej� ju� nigdy wi�cej. � Zakr�� ni�, kole�! � Kto� zaklina� ko�o w namiocie Ko�a Fortuny. � Podw�jna stawka! Niech si� kr�ci! To jest moja noc! Got�wka na st�! � Gdy zaraz potem rozleg� si� brz�k srebrnych dolar�w, pobieg�em tam pospiesznie, aby popatrze�. Je�li dla podstarza�ego m�czyzny w poplamionej farb� czapce by�a to rzeczywi�cie szcz�liwa noc, musia�a to by� pierwsza taka noc w jego �yciu. Przynajmniej tak mi si� wyda�o. � Obstawiam sze��! � o�wiadczy� tak g�o�no, jak kto� prowadz�cy aukcj�. � I dziewi��! � Tylko jeden numer na jednego gracza � odpar� krupier, odmawiaj�c przyj�cia od Czapki podw�jnego zak�adu. � Boisz si�, �e trafi� ci� na dwa numery, kole�? � drwi� wybraniec fortuny z krupiera, ale tamten ci�gle nie chcia� przyj�� jego zak�adu. W pewnym momencie Czapka wsun�� mi w d�o� srebrnego dolara i szepn��: � Postaw za mnie na dziewi�tk�, synu. Od razu spodoba� mi si� jego plan przechytrzenia krupiera. Ko�o zawirowa�o, stukaj�c lekko pi�rkiem, zwolni�o, dotar�o do 5???, zawaha�o si� przy 9 i stan�o. Wszystko, co biedny krupier m�g� zrobi�, to pokr�ci� bezradnie g�ow�, wyp�aci� mi dwana�cie dolar�w i po�ali� si�: � To najgorszy niefart, jaki kiedykolwiek mi si� przydarzy�. Kiedy odda�em wygran� Czapce, ten wsun�� mi do r�ki dolara jako dow�d swej wdzi�czno�ci i wyszepta�: � Zagraj za to sam, synu. Zanim go po�o�y�em, odczeka�em, a� krupier odsunie si� od ko�a. Nikt nie b�dzie robi� mnie w konia. Postawi�em dolara na 7. Ko�o prawie zatrzyma�o si� na 6, ale przeskoczy�o na 7! � Wyka�czamy go! � krzykn�� rado�nie Czapka. Krupier zgarn�� dwana�cie dolar�w, kt�re w�a�nie wygra�em i ustawi� je w s�upek poza zasi�giem mojej r�ki. Nast�pnie wyj�� dwadzie�cia swoich, ustawi� je obok moich i zapyta� oboj�tnym tonem: � Chcesz spr�bowa� zagra� o g��wn� nagrod�? � Bierz go! � zach�ca� mnie chrapliwym szeptem Czapka. � Nie wiem, jak to si� robi � wyzna�em prawie r�wnie chrapliwym szeptem. � Masz prawo do zagrania o dwadzie�cia dolar�w, poniewa� wygra�e� dwa razy pod rz�d, synu. Nie musisz obstawia� numeru, wystarczy, �e postawisz na kolor, a to daje ci jedn� szans� na dwie, a nie jedn� na trzyna�cie, jak by�o poprzednio. Og�lnie, je�li obstawisz kolor i numer i trafisz w obu wypadkach, wygrywasz podw�jnie i dodatkowo masz prawo do zagrania o z�ot� dwudziestodolar�wk�... � Czerwony! � krzykn��em. Ale krupier nawet nie drgn��. � Postawienie na kolor kosztuje dolara � wyja�nia� mi m�j nowy przyjaciel � poniewa� uk�ad p� na p� daje ci zbyt du�� przewag� nad kasynem. Takie s� regu�y gry, synu. Wyci�gn��em swojego dolara i po�o�y�em go, a ko�o, co oczywiste, stan�o na czerwonej pi�tce. � Znowu trafi�! Nigdy czego� takiego nie widzia�em! � rozdar� si� Czapka, a ja naprawd� wola�bym, aby nie by� taki g�o�ny. Zwraca� uwag� ludzi spaceruj�cych po alei. � Ooo... rany! Ten dzieciak to prawdziwy gracz! Zap�a� ch�opcu, kole�! � zagrozi� krupierowi wystarczaj�co g�o�no, by wszyscy w weso�ym miasteczku go us�yszeli. Nie trzeba by�o grozi�, cz�owiek ten bowiem ustawia� ju� moj� wygran� w trzy r�wne kupki. Postanowi�em nie nadu�ywa� swojego szcz�cia. � Wezm� swoje trzydzie�ci dwa dolary � powiedzia�em mu. � Graj � sykn�� mi w ucho Czapka. � Nie mo�esz teraz przerwa�. Tym razem ju� mi nie doradza�. Teraz mi nakazywa�. Wyczu�em, �e za moimi plecami kto� stan��, ale nie obejrza�em si�, aby sprawdzi�, czy by� to jaki� m�j znajomy. U�miechn��em si� tylko sztywno do Czapki, po czym zwr�ci�em si� do krupiera, aby nie my�la�, �e lubi� Czapk� bardziej ni� jego. � Spr�bujesz zagra� o sze��dziesi�t, szcz�ciarzu? � zapyta�. � Jasna sprawa � zgodzi� si� szcz�ciarz. � Na dwoje babka wr�y�a. � Gra o sze��dziesi�t kosztuje pi�� dolar�w � poinformowa� mnie Czapka. � Takie s� regu�y. Ca�kiem mo�liwe, �e wymy�la� te regu�y przez ca�y czas. � Nie mam pi�tki, mam tylko dwa � sk�ama�em, gdy� nie chcia�em si�ga� do prawego buta. � Niech spr�buje za dw�jk�! � rozkaza� g�os zza moich plec�w. Krupier zakr�ci� za dwa dolce. Postanowi�em, �e gdy znowu wygram, zwin� wygran� i zwiej� � ale ko�o stan�o na czerwonym zerze. Kasyno odegra�o swoje straty i dodatkowo wygra�o moje trzy dolary. Odwr�ci�em si�, aby odej��. Nikogo za mn� nie by�o. � Ma�y! � krupier przywo�a� mnie z powrotem i wr�czy� mi dwie �wiartki. � Kup sobie co� do jedzenia i wr��. Je�li chcesz popracowa�. Pow�drowa�em zat�oczon� alej�, pobrz�kuj�c moimi dwoma monetami pocieszenia. Jedna by�a mniejsza od drugiej. Dlaczego kto� zawsze pr�buje wcisn�� mi fa�szywe pieni�dze? Odwr�ci�em t� mniejsz� monet� i zobaczy�em na niej g�ow� Waszyngtona. Aby potwierdzi� swoje podejrzenia, da�em j� kobiecie sprzedaj�cej tacos. Wyda�a mi pi�tna�cie cent�w reszty. A niech mnie diabli! Okazuje si�, �e ten krupier by� mimo wszystko uczciwy. Po kr�tkim namy�le uzna�em, �e z dziesi�ciodolarowym banknotem w bucie i czterdziestoma centami w r�ce mia�em wystarczaj�co du�o, by uda� si� w zaloty! Przepychaj�c si� przez ci�b�, ruszy�em w stron� namiotu Hannah P�dziewczyny. By�y s�dzia siedzia� na podium i �u� �d�b�o trawy. Wygl�da� teraz tak, jakby zosta� zesztukowany drutem, a potem posypany piaskiem. �ylasty, piegowaty facecik o rudawoblond w�osach, ze spiczastym nosem ma�ego teriera. Trudno by�o okre�li� jego wiek, mog�o to by� zar�wno trzydzie�ci, jak i pi��dziesi�t lat. � Wpadnij popatrze� na dziewczynki, synu. � M�j widok sprawi�, �e wyra�nie si� o�ywi�. � Jeszcze niczego takiego nie widzia�e�. � Ja ju� widzia�em ten pokaz, prosz� pana � wyzna�em. � Czy mog� pana o co� zapyta�? � Pytaj. � Czy to ko�o w tamtym namiocie jest w porz�dku? � Wszystko tu jest ca�kowicie uczciwe � zapewni� mnie, patrz�c mi przy tym prosto w oczy. � Pytam dlatego, �e straci�em tam trzy dolary i ogarn�y mnie niejakie w�tpliwo�ci � wyja�ni�em. � Teraz czuj� si� lepiej. � Nikt nie wygrywa przez ca�y czas, synu. Podesz�a do nas ciemnosk�ra kobieta, kt�ra porusza�a si� tak, jakby by�a zupe�nie wyko�czona. Za jej plecami zauwa�y�em P�dziewczyn�, kt�ra wystawi�a z namiotu g�ow� i tors. Mia�em nadziej�, �e to naprawd� nie by�o wszystko. W chwil� p�niej ca�a jej reszta wy�oni�a si� na dw�ch mocnych nogach i ruszy�a w nasz� stron�. Zwr�ci�em wzrok ku m�czy�nie i kobiecie. Kiedy Hannah stan�a obok nas, poczu�em lekki zapach go�dzik�w i lawendy. � Och, oni s� naprawd� bardzo mili � zapewni�em ich pospiesznie � Jeden z nich po�yczy� mi p� dolara i powiedzia�, �e je�li chc� popracowa�, mog� do niego wr�ci�. To to ko�o z kocem Navaho przybitym z ty�u. � Nale�y do Denver Dixona � poinformowa� mnie m�czyzna. � Jeste� w dobrych r�kach, synu. � Tu zwr�ci� si� do dziewczyny i doda�: � Dixon zaoferowa� temu m�odzie�cowi posad�. � Ca�a tr�jka zacz�a mi si� uwa�nie przygl�da�, jakby nagle jedna my�l wpad�a im wszystkim do g��w. � Wydaje mi si�, �e wiem, w jaki spos�b m�g�by by� przydatny � zadecydowa�a za nich wszystkich kobieta. � Zajmujemy si� pensjonatem Dixona � w��czy�a si� dziewczyna. � Tam w�a�nie b�dziesz spa�, je�li zaczniesz dla niego pracowa�. Je�li wr�cisz tu, kiedy b�dziemy zamyka�, zawieziemy ci� tam. � Doceniam wasz� uprzejmo��, panienko � zapewni�em j�. M�czyzna wyci�gn�� r�k�. � Nazywam si� Bryan Tolliver � powiedzia�. � Moja �ona, Jessie, i moja c�rka, Hannah. � Wymawia si� to T�a�l�i�a�f�e�r�r�o � wyja�ni�a dziewczyna. Jak taki ma�y rudzielec trzymaj�cy si� kupy tylko dzi�ki drutom oraz kobieta tak zm�czona i oci�a�a mogli mie� tak pi�kn� c�rk�? WITAMY W PENSJONACIE DIXONA DLA WYKONAWC�W SPECJALNO�� ZAK�ADU: KUCHNIA HISZPA�SKA Wszystko by�o ustalone, a r�wnocze�nie nic nie by�o ustalone. Ci�kie czasy rozebra�y ludzi na kawa�ki i te same ci�kie czasy posk�ada�y ich z powrotem: niekt�rych niekompletnie, niekt�rych z cz�ciami nale��cymi do innych. Byli tacy, kt�rzy zostali najwyra�niej posk�adani krzywo, i tacy z dodatkowymi cz�ciami, kt�rymi nie nauczyli si� jeszcze pos�ugiwa�. Same czasy tak�e rozpad�y si� i zosta�y krzywo z�o�one. Doggy Hooper, naganiacz w poplamionej farb� czapce, przez dwadzie�cia lat by� urz�dnikiem kolejowym linii Atchison, Topeka & Santa Fe. Teraz pokazywa� mi jak przy pomocy drucika przywi�zanego do palca u nogi zatrzyma� ko�o Denver Dixona na dziewi�tce, jak potem zatrzyma� je na si�demce i jak na koniec zatrzyma� je na czerwonym zerze, kiedy ja postawi�em na czarn� jedenastk�. Doggy opowiada� o tych swoich ma�ych triumfach z min� cz�owieka, kt�ry w�a�nie odni�s� wielki sukces na Wall Street. � I tak w�a�nie przekr�camy naiwniaczk�w! � Wyszczerzy� z�by do mnie, a w zasadzie troch� obok mnie, zezowa� bowiem lekko na jedno oko. � Golimy tych wiejskich prostaczk�w na sucho. Powiedziawszy to, zata�czy� rado�nie. � Synu � nagle sta� si� powa�ny � czy masz cho�by najmniejsze poj�cie, ile ludzie zap�ac� za szans� przegrania ostatniej koszuli? Nie mia�em najmniejszego poj�cia. Pokaza� mi par� ko�ci, kt�rych nie musia�em d�ugo wa�y� w d�oni, aby powiedzie�, �e s� fa�szywe. � Nie zagra�bym nimi przeciwko tobie � oznajmi�em. � Nawet, gdybym ci z g�ry powiedzia�, �e s� podrobione i �e mam zamiar ci� oszuka�? � Jasne, �e nie. Dotkn�� palcem mojej piersi. � Teraz nie zagra�by�. Ale zagrasz, synu. Zagrasz. Powiedziawszy to, odszed�. Pomy�la�em sobie, �e dyrekcja Atchison, Topeka & Santa Fe s�usznie post�pi�a, odsuwaj�c tego starego cz�owieka od swojego taboru kolejowego. Got�w by� jeszcze od��czy� cz�� poci�gu i zostawi� go na bocznicy. Cz�ci, z kt�rych z�o�ono Doggy'ego Hoopera, wyra�nie do siebie nie pasowa�y. Z drugiej jednak strony, prawie nic w tym starym, dziwnym domu nie pasowa�o do siebie. Tak na g�rze, jak i na dole. Na podw�rku by�y kwoki, ale gdy rozgl�da�e� si� w poszukiwaniu koguta, znajdowa�e� kap�ona. Sam Denyer Dixon nale�a� do innego �wiata. Mia� wi�cej ni� sze�� st�p wzrostu, by� szczup�y, w�ski w biodrach i zawsze ubrany w doskonale wyprasowany, czarny garnitur. Porusza� si� lekko w swoich hiszpa�skich butach, a z kieszonki jego marynarki zwisa� ��ty sznureczek od kapciucha z tytoniem Buli Durham. Jego twarz prawie zawsze kry�a si� w p�cieniu rzucanym przez rondo Stetsona, a m�wi�c, zaci�ga� jak kto� urodzony w Pecos. Nic w tym, co nosi� lub m�wi�, nie wskazywa�o na to, �e urodzi� si� i wychowa� w Port Halibut w Massachusetts. Gdyby ten wielki czerwono�bia�o� niebieski szyld jego pensjonatu sta� gdzie� w pobli�u autostrady stanowej, zamiast by� wymalowany na �cianie wal�cej si� stajni, by�oby to mniej dziwaczne. Druciana siatka przybita gwo�dziami do wej�cia do stajni, aby przeszkodzi� koniom w wyskoczeniu na zewn�trz, mia�aby jaki� sens, gdyby w �rodku by� cho� jeden ko�. Jedyne jednak, co mo�na by�o tam zauwa�y�, to chwiej�cy si� st� do domina, kt�ry sta� na rozsypanej po pod�odze s�omie. Tam, gdzie powinny wisie� uprz�e i siod�a, wisia� sprz�t do w�dkowania. Laleczki z minionych dni, kt�re kiedy� u�miecha�y si� do t�um�w rzucaj�cych kolorowe konfetti, u�miecha�y si� nadal, chocia� ich u�miechy by�y teraz zniekszta�cone p�kni�ciami, a ca�e konfetti dawno wyrzucono. Na p�kach sta�y rz�dy drewnianych kaczek i kot�w z cyny, wspominaj�cych, po�r�d puszek z wyschni�t� farb�, czasy sp�dzone na strzelnicach. Nad laleczkami wisia� parasol � co on tu robi�? Jutowy worek z napisem ��YWNO��" nie zawiera� niczego opr�cz zakurzonych stroj�w wyrzuconych przez specjalistki od ta�ca brzucha, kt�rych brzuchy dawno ju� zamieni�y si� w kurz. Sprz�t do g��bokiego, morskiego w�dkowania nale�a� do Doggy'ego, kt�rego ca�e do�wiadczenie w obcowaniu ze stworzeniami z g��bin sprowadza�o si� do �owienia rak�w w rozlewiskach strumieni. Mimo to widok tego starego m�czyzny �wicz�cego rzuty swoj� w�dk� z ko�owrotkiem w tej rolniczej krainie nie dziwi� nikogo. Wcale nie uwa�ano go za dziwaka. Pewnego razu, gdy pokazywa� mi, jak �owi si� okonie, zaczepi� haczykiem o ga��� sosny. Sta� potem os�upia�y ze zdumienia, �e co� takiego mog�o mu si� zdarzy� w tej ojczy�nie kaktusa i sosny. Gdyby w lucernie p�awi� si� wieloryb, Doggy Hooper ze swoj� przyn�t�, ci�arkami i �y�k� na pewno wyci�gn��by t� przera�aj�c� besti� na suchy l�d. Doggy lubi� wygrywa�. Lubi� wygrywa� ze mn�. La� mnie w domino, by� lepszy w rzucaniu ko�skich podk�w � i zawsze, gdy ze mn� wygra�, nazywa� mnie szcz�ciarzem. Ju� nigdy jednak nie wygra� ode mnie pieni�dzy. Kiedy� przed po�udniem zasta�em go przykucni�tego przed skrzynk� po pomara�czach przykryt� w po�owie pap�. Wok� ods�oni�tej strony skrzynki wala�y si� �wie�o pogryzione ko�ci kurczak�w. W g�rnej cz�ci przykrytej pap� �cianki zauwa�y�em otw�r na tyle du�y, by mog�o przeze� wej�� ma�e zwierz�. Wyda�o mi si�, �e s�ysz� odg�osy cichego drapania dochodz�ce stamt�d. � Co to jest, Doggy? � zapyta�em. By� zbyt zaj�ty tym, co dzia�o si� wewn�trz skrzynki, aby mi odpowiedzie�. Cofn�� si� troch�, nie odrywaj�c wzroku od tej dziury. � Z�apa�e� co�, Doggy? � powt�rzy�em pytanie. Doggy kiwn�� g�ow� tak, jakby chcia� powiedzie�, �e co� z�apa�, ale wcale nie by� z tego zadowolony. � Co z�apa�e�, Doggy? � zapyta�em po minucie. � Co tam jest? � Co tam jest? Co tam jest? � odpowiedzia�, przedrze�niaj�c mnie. � To stworzenie walcz�ce z w�ami, ty g�upcze! A teraz odsu� si�, chc� je troch� podra�ni�. Cofn��em si�, a on w�o�y� par� p��ciennych r�kawic, naci�gn�� g��biej czapk�, aby zapewni� ochron� swoim oczom, i ponownie nachyli� si� nad skrzynk�. Co�, co zobaczy�, wielce go zdumia�o. � Ten ma�y cholernik jest znowu g�odny � zrelacjonowa�, kr�c�c przy tym g�ow� w zadumie. � To naprawd� zadziwiaj�ce � ci�gn��, odwr�ciwszy wzrok od swej zdobyczy � �e tak szybko chce jeszcze jednego grzechotnika. Dopiero co zacz�� trawi� pierwszego. Gdzie ja mu znajd� innego? � zapyta� sam siebie, po czym odpowiedzia�: � Nie mam najmniejszego poj�cia. Jeszcze raz zerkn�� do �rodka, a nast�pnie wyprostowa� si� z wyra�n� ulg�. � �pi � wyjawi� mi szeptem. Zachowuj�c najwy�sz� ostro�no��, pochyli�em si� nad skrzynk�. Wieko odskoczy�o gwa�townie i srebrzysta kula, samo futro i k�y, skoczy�a mi z furi� do twarzy. Odskoczy�em chwiejnie, machaj�c rozpaczliwie r�kami, aby zas�oni� oczy, po czym odzyska�em r�wnowag� i rozsun�wszy palce, spojrza�em w d�. Przy moich nogach le�a�a zwini�ta w k��bek, wypatroszona wiewi�rka. Jej futro by�o pomalowane srebrn� farb�, do ogona mia�a przymocowan� spr�yn�, a do pyska wci�ni�to jej star�, sztuczn� szcz�k�. Rozradowany udanym �artem Doggy zacz�� podskakiwa� wok� podw�rka. Trzyma� si� z uciechy za brzuch, a jego �miech brz�cza� jak zastawa sto�owa rozbijaj�ca si� na kamieniach. Pomy�la�em sobie, �e nie mo�na zbyt wiele oczekiwa� od p�analfabety sp�dzaj�cego wi�kszo�� czasu z butelk�, i ruszy�em w stron� domu. Jessie znalaz�em na ganku. Siedzia�a na bujanym fotelu, z egzemplarzem �Yalley Morning Star" na kolanach. Przyci�gn��em inny fotel i usiad�em obok niej. Nad lokomotyw� przetokow� Southern Pacific, pracuj�c� po przeciwnej stronie porytej koleinami drogi, wida� by�o kolumn� czarnego, w�glowego dymu, kt�ra unosi�a si� w g�r� bezchmurnego i bezwietrznego nieba. G�osy dochodz�ce z iglesia metodista, znajduj�cego si� w pobli�u, wznosi�y si� w pochwale tego samego nieba: En la cruz, en la cruz Yo primera vi la luz Y las manchas de mi alma yo lav� Fue alli por feyo vi a Jes�s Y siempre feliz con �l ser�. � Gazety przypisuj� Clyde'owi i Bonnie ka�de zab�jstwo w Teksasie � powiedzia�a z pretensj� w g�osie Jessie. � Wiem z ca�� pewno�ci�, �e Bonnie by�a w wi�zieniu wtedy, gdy obrabowano t� stacj� benzynow� w Lufkin. I to nie oni postrzelili tego sprzedawc� w Sherman. To by�a robota Hollisa Hale'a i Franka Hardy'ego. Clyde i Bonnie byli wtedy w Kansas i brali �lub na razzle�dazzle. � Na czym? � zapyta�em. � Na razzle�dazzle. Monotonna jazda. Karuzela. � Merry�go�round? � Nie. Merry�go�round to ko�o do gry, na kt�rym pracujesz razem z Doggy. Czy jaka� para mog�aby wzi�� �lub, jad�c na czym� takim? B�d�c ju� tego dnia ofiar� jednego �artu � a jeszcze nie by�o nawet po�udnia � zdecydowa�em, �e najlepiej b�dzie, je�li przestan� dr��y� t� spraw�. � To jeszcze jedno ze z�udze� mamy � u�wiadomi�a mnie stoj�ca w drzwiach Hannah. Mia�a na sobie star�, rozdart� pod pach� sukni�, kt�ra wygl�da�a na kostium z jakiej� burleski. Wci�� jeszcze zdobi�o j� kilka cekin�w, od kt�rych odbija�y si� promienie s�o�ca. Dziewczyna podnios�a r�k�, aby zakry� o�lepione blaskiem oczy i ods�oni�a przy tym ciemn� k�pk� w�os�w w zag��bieniu pod pach�. Ponownie poczu�em s�ab� wo� go�dzik�w, lawendy, wzbogacon� obecnie odrobin� zapachu potu. � Je�li s�dzisz, �e ja i tw�j tata pobrali�my si� w ko�ciele � przypomnia�a jej ostrym tonem Jessie � zapytaj lepiej Billa Venable'a, kt�ry ma parow� razzle� dazzle w Joplin. To w�a�nie tam po��czyli�my si� z twoim ojcem wi�zami, �wi�tymi albo i nie, i nie zapominaj o tym. W tym momencie nadszed� Doggy w czapce naci�gni�tej zbyt g��boko na oczy. No c�, pomy�la�em sobie, niech ten biedny frajer opowie swoj� histori�, a ja po�miej� si� z wszystkimi. Jednak�e stary nie b�kn�� ani s�owa. Opar� si� po prostu o nagrzan� promieniami s�o�ca �cian� i sta� tak z t� swoj� czapk� naci�gni�t� na czo�o. Kiedy jednak zerkn�� w g�r�, mrugaj�c powiekami, zauwa�y�em, �e jego oczy s� zapadni�te, jakby patrzy�y do �rodka, a policzki szare jak popi�. Jessie przes�a�a mi przelotne, porozum