8072
Szczegóły |
Tytuł |
8072 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
8072 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 8072 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
8072 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
NEAL STEPHENSON
Diamentowy Wiek
(T�umaczy�: J�drzej Polak)
Ludzie z natury s� niemal tacy sami;
z praktyki wynika, �e bardzo si� mi�dzy sob� r�ni�.
Konfucjusz
Reformy i upadki moralne pojawiaj� si� na arenie dziej�w za przyczyn� si�
spo�ecznych,
powstaj� najcz�ciej jako skutek oddzia�ywania nawyk�w wcze�niejszej epoki.
Pot�ne
wahad�o historii odchyla si� i cofa, a przemienno�ci tych ruch�w nie powstrzyma
kilka
wybitnych indywidu�w wisz�cych u jego ko�ca.
Sir Charles Petrie, Wiktorianie
CZʌ� PIERWSZA
Lturysta odwiedza salon fikacji; osobliwe w�a�ciwo�ci nowoczesnego
uzbrojenia
Dzwony �wi�tego Marka bi�y z wysoka kuranty, gdy P�czek podjecha� na
�y�worolkach
pod salon fikacji, aby znowelizowa� czaszkolet. �lizga� si� na ca�kiem nowej
parze �y�ew,
rozwijaj�cych g�rn� chy�o�� w dowolnych granicach mi�dzy stu a stu
pi��dziesi�cioma
kilometrami na godzin�, w zale�no�ci od tuszy u�ytkownika i obleczenia jej -
b�d� nie obleczenia
- w kombinezon aero. P�czek uwielbia� przylegaj�ce do cia�a sk�ry, kt�re
uwidacznia�y j�drno��
jego mi�ni. Przed dwoma laty, podczas poprzedniej wizyty w salonie, za�yczy�
sobie
implantowania w ciele kolonii pa�yt�w - male�kich szkodnik�w, kt�rych ze wzgl�du
na rozmiar
ujrze� ani poczu� nie mo�na - i kt�re przez swoje elektryczne flukta stymuluj�
w��kna mi�ni,
zgodnie ze szczeg�owym programem zwi�kszaj�cym, jak domniemywano, ich mas�, co
w
po��czeniu z testosteronow� pomp� wmontowan� w przedrami� P�czka dawa�o efekt
nieustannych �wicze� - dniem i noc� - w sali gimnastycznej, acz bez potrzeby
ruszania ma�ym
palcem. Jedyna niedogodno�� polega�a na tym, �e mikrowy�adowania elektryczne
napr�a�y
niepotrzebnie cia�o P�czka i targa�y mi�nie. Rzecz jasna przywyk� do tego, cho�
je�d��c na
�y�worolkach, miewa� k�opoty z r�wnowag�, co osobliwie dawa�o si� we znaki przy
chy�o�ci stu
kilo na zat�oczonej ulicy. Jednak niewielu by�o takich, kt�rzy o�mieliliby si�
zwr�ci� P�czkowi
uwag� - nawet gdy zwala� ich z n�g na przej�ciach - a po dzisiejszym dniu ju�
nikt nigdy wi�cej
nie o�mieli si� go zaczepi�.
P�czek rzuci� posad� wabia, o dziwo bez konsekwencji, ba, zosta�o mu po niej w
kieszeniach bez ma�a tysi�c juk�w, z kt�rych trzeci� cz�� przeznaczy� na nowe
stroje, g��wnie
czarne sk�ry, trzeci� cz�� na �y�wy, a pozosta�� mia� zamiar wyda� w salonie
fikacji. Kupno
ta�szego czaszkoletu nie by�oby problemem, lecz poci�ga�oby za sob� konieczno��
jazdy przez
Grobl� do Szanghaju, gdzie w jakiej� bocznej bramie Brzegowcy odwalali robot�
p� darmo, co
niestety grozi�o zaka�eniem ko�ci i pozbyciem si� reszty pieni�dzy po podaniu
narkozy. Poza
tym do Szanghaju wpuszczali tylko dziewice - gdy kto�, tak jak P�czek, chcia�
przejecha� Grobl�
z czaszkoletem w g�owie, musia� p�aci� danin� setkom glin, przez co oszcz�dno��
stawa�a si�
pozorna. A P�czek nie powinien oszcz�dza� w chwili, gdy otwiera si� przed nim
wielce
obiecuj�ca kariera i zwi�zane z ni� awanse w hierarchii nadzwyczaj
niebezpiecznych profesji
narkointeresu, do kt�rych posada wabia - jako p�atna przygrywka - w og�le si�
nie umywa.
Pierwszorz�dne uzbrojenie by�o zatem niezwykle m�dr� inwestycj�.
Przekl�te dzwony nie przestawa�y dudni� we mgle. P�czek wyda� cich� komend�
ordynacji muzycznej - fazowej maszynerii akustycznej rozrzuconej na b�benkach
usznych
niczym nasionka na powierzchni truskawki. G�o�no�� wzros�a, ale nie zag�uszy�a
g��bokich
ton�w kurant�w rezonuj�cych w d�ugich ko�ciach P�czka. Pomy�la�, �e podczas
wizyty w
salonie ka�e odwierci� baterie zasilaj�ce z prawego wyrostka sutkowego i
wmontowa� nowe.
Baterie dzia�a�y rzekomo przez lat dziesi��, P�czek mia� je dopiero od sze�ciu,
rzecz jednak w
tym, �e s�ucha� muzyki bez przerwy, i to bardzo g�o�no.
W salonie czeka�y trzy osoby. Usiad� w fotelu i podni�s� mediatron le��cy na
stoliczku do
kawy. Maszyna wygl�da�a z daleka jak stara, pognieciona i nie zadrukowana
gazeta.
- Roczniki samoobrony - powiedzia� na tyle g�o�no, by us�yszeli go wszyscy
obecni. Na
pierwszej stronie gazety rozla�o si� logo jego ulubionego media-�eru. Mediaglify
- ca�kiem niez�e
i ciekawie animowane - u�o�y�y si� w siatk�. Przygl�da� si� im, dop�ki nie
znalaz� glifu
zapowiadaj�cego fachow� analiz� por�wnawcz� interesuj�cych go rodzaj�w
uzbrojenia, a wtedy
bez dalszej zw�oki stukn�� we� paznokciem. Pokaza�y si� nowe mediaglify,
otaczaj�ce wi�ksze
kinoramy, na kt�rych fachowcy z Rocznik�w testowali r�ne modele czaszkolet�w,
strzelaj�c z
nich do cel�w �ywych i martwych. P�czek rzuci� mediatron na st�. Zna� wyniki
test�w na
pami��, przegl�da� je nieustannie od kilku dni, a redakcja Rocznik�w nie zada�a
sobie trudu
znowelizowania materia�u. Jego wyb�r nie uleg� zmianie.
Pewien jegomo�� z kolejki zam�wi� tatua�, kt�rego wykonanie zaj�o dziesi��
sekund.
Inny przyszed� po now� porcj� naboi do czaszkoletu. Za�adunek trwa� r�wnie
kr�tko. Jakie�
dziewcz�tko �yczy�o sobie wymiany kilku pa�yt�w w twarzowej siatce raktywu -
g��wnie wok�
oczu, gdzie pojawia�y si� zmarszczki. Zabieg trwa� dobr� chwil�. P�czek podni�s�
ze sto�u
mediatron, przeszed� na tryb raktywny i w��czy� sw�j ulubiony program Zamknij
si� lub zdychaj.
Przed instalacj� broni artysta fikacyjny poprosi� o okazanie juk�w, co w innych
okoliczno�ciach by�oby zniewag�, lecz tutaj, na Wynaj�tej Ziemi, stanowi�o
normaln� procedur�,
gdy idzie o interesy. Zasoby finansowe P�czka zadowoli�y go i przekona�y, �e nie
ma do
czynienia z oszustem. Bez dalszej zw�oki znieczuli� czo�o P�czka tetykiem w
aerozolu, naci��
odpowiednio sk�r� i zawin�� j� na potylic�, po czym uruchomi� maszyn�
zamontowan� na
wysi�gniku anemicznego robota, kt�rego pchn�� nad g�ow� pacjenta niczym
dentystyczn�
wiertark�. Rami� automatycznie zlokalizowa�o stary czaszkolet, poruszaj�c si� z
zatrwa�aj�c�
chy�o�ci� i determinacj�. P�czek - kt�ry nawet w najlepszej formie bywa�
przeczulony za spraw�
mi�niowych stymulant�w - szarpn�� si� lekko, ale robot okaza� si� szybszy i bez
trudu wy�uska�
star� bro�. W�a�ciciel salonu przygl�da� si� ca�ej procedurze na ekranie
monitora i nie mia� nic
do roboty opr�cz wyg�aszania uwag w rodzaju: - Otw�r w pa�skiej czaszce jest
nieco
chropowaty, maszyna powi�kszy go wiert�em, o tak, a teraz nowa bro�...
Czaszk� P�czka targn�a niemi�a pulsacja - robot wmontowa� nowy model.
Przypomnia�
sobie, jak to w dzieci�stwie bawi� si� z kolegami w wojn� i obrywa� kul� z
bebetonu, co cz�sto
g�sto ko�czy�o si� b�lem g�owy, zupe�nie takim jak ten, kt�ry go teraz n�ka�.
- Za�adowa�em panu sto magazynk�w pra�onej kukurydzy - odezwa� si� w�a�ciciel. -
Prosz� sprawdzi� celno��. Gdy przyzwyczai si� pan do obs�ugiwania nowego modelu,
za�adujemy zwyk�� amunicj�.
Naci�gn�� sk�r� z powrotem na czo�o i zlepi� brzegi substancj� goj�c�. Nie
b�dzie blizn,
za kt�re p�aci si� dodatkowo, jako �e s� widocznym dowodem obecno�ci letu.
P�czek nie dba�
jednak o blizny, poniewa� us�ysza� kiedy�, �e niekt�re lasencje wcale za nimi
nie przepadaj�.
Jego post�powaniem wobec przedstawicielek rodzaju �e�skiego rz�dzi� galimatias
niskich
instynkt�w, mrocznych domniema�, ob��kanych teorii, pods�uchanych urywk�w
rozm�w,
niezbyt dobrze zapami�tanych z�ych rad, oraz zbi�r przesadnych - bez w�tpienia -
anegdot, co
czyni�o ze� prawdziw� ofiar� ciemnych zabobon�w, kt�re w tym konkretnym
przypadku kaza�y
mu zaniecha� zaordynowania sobie blizny na czole.
Nadto mia� w domu poka�n� kolekcj� bryli - niezbyt gustownych okular�w
s�onecznych z
wmontowan� w szk�o oka dominuj�cego siatk� celownika. Bryle nigdy go nie
zawiod�y je�li
chodzi o celno��, poza tym z miejsca rzuca�y si� w oczy i ka�dy, czy chcia� czy
nie chcia�,
natychmiast nabiera� pewno�ci, �e nie da si� wydyma� nosz�cego je go�cia.
- Prosz� zarepetowa� - rzuci� w�a�ciciel salonu i obr�ci� o sto osiemdziesi�t
stopni
pokryty plastikiem fotel - taki sam jak te, na kt�rych przed stu laty siadywa�o
si� u fryzjera.
P�czek ujrza� przed sob� manekin ustawiony w rogu salonu. Kuk�a nie mia�a twarzy
i �lad�w
ow�osienia, by�a za to upstrzona ma�ymi, wypalonymi dziurkami, podobnie jak
znajduj�ca si� za
ni� �ciana.
- Status - mrukn�� P�czek i poczu� lekkie buczenie pos�usznej rozkazom broni.
- �aduj - rzuci� i zn�w zabucza�o mu w uszach. Skierowa� czo�o na manekin.
- Ognia - warkn��, nie otwieraj�c ust. Czaszkolet us�ysza� go jednak i P�czek
poczu�
nieznaczny, szarpi�cy g�ow� odrzut. Manekin odezwa� si� pe�nym zdumienia PLASK,
kt�remu
towarzyszy� ma�y rozb�ysk na �cianie nad jego niby-�epetyn�. B�l pod czaszk�
nasili� si�, ale
P�czek nie zwraca� na to uwagi.
- W tym modelu zastosowano szybsz� amunicj�, dlatego musi pan celowa� odrobin�
ni�ej
- odezwa� si� w�a�ciciel. P�czek ponownie wystrzeli�. Tym razem trafi� kuk��
prosto w szyj�.
- Wspaniale! Piek�ogniem odstrzeli�by mu pan �eb! - zachwyci� si� artysta. -
Wygl�da na
to, �e wie pan, jak si� z tym obchodzi�, ale dla porz�dku informuj�, �e s�
jeszcze trzy opcje... i
trzy magazynki na r�n� amunicj�.
- Wiem - rzuci� P�czek. - Sprawdza�em ten model. - Do letu powiedzia� natomiast:
-
Dziesi��, �rednim rozrzutem. - A potem sykn��: - Ognia!
G�ow� tym razem szarpn�o wcale pot�nie. A na ciele manekina i na �cianie za
nim
wybuch�o jednocze�nie dziesi�� PLASK-�w. W salonie zrobi�o si� g�sto od dymu z
przysma�onego plastiku.
- Mo�e pan strzela� i setk� - odezwa� si� w�a�ciciel - ale odrzut urwie panu
g�ow�.
- Ju� go rozpracowa�em - oznajmi� w odpowiedzi P�czek. - Za�aduj mnie, kole�.
Pierwszy
magazynek elektrykami, drugi obezw�adniaczami, a trzeci piek�ogniem. I przynie�
mi jak��
pieprzon� aspiryn�!
�r�d�o Wiktorii; zobrazowanie otoczenia
Wloty kana��w powietrznych �r�d�a Wiktorii unosi�y si� nad szczytem Kr�lewskiego
Ogrodu Ekologicznego niczym bukiet stumetrowych kalii. Analogi� uzupe�nia�o
le��ce poni�ej i
odwr�cone korzeniami do g�ry drzewo rur hydraulicznych, rozrzuconych niczym
fraktal po
diamentowym �o�ysku skalnym Nowego Chusanu i wpadaj�cych do ciep�ych w�d Morza
Po�udniowochi�skiego niezliczon� liczb� naczy� w�oskowatych, u�o�onych pasem
wok�
po�o�onej kilkadziesi�t metr�w pod powierzchni� rafy sprytoralowej. Zadanie
t�oczenia do g�ry
hektolitr�w morskiej wody mog�aby r�wnie dobrze spe�nia� jedna, olbrzymia rura.
Podobnie
rzecz si� mia�a z kaliami, kt�re mo�na by zast�pi� jedn� ss�c� powietrze
paszcz�, po�ykaj�c�
ptaki i �mieci, mia�d�one nast�pnie na krwaw� pulp� na kratach zabezpieczaj�cych
maszyneri�
przed zapchaniem.
Owe proste rozwi�zania nie by�yby jednak ekologiczne. Co prawda geotecy z
Imperial
Tectonics mieli dosy� mgliste poj�cie o ekosystemach, ba, nie potrafiliby ich
rozpozna� nawet
wtedy, gdyby przysz�o im w nich zamieszka�, ale wiedzieli, �e systemy tego
rodzaju s�
niezwykle wra�liwe na zanieczyszczenia, chronili wi�c �rodowisko z niewzruszon�,
przyk�adn�,
zielon� pracowito�ci�, tak� sam�, z jak� projektowali mosty i przepusty
odwadniaj�ce.
Woda s�czy�a si� do �r�d�a Wiktorii przez w�oskowate mikrorurki, podobnie jak
s�cz�cy
si� przez piaszczyste pla�e ocean. A powietrze cicho p�yn�o ku �r�d�u przez
artystycznie
wyeksponowane pr�ciki wybuja�ych kalii; pr�ciki o parametrze przestrzennym nie
tak znowu
odleg�ym od geometrycznego idea�u. Konstrukcje te by�y przy tym na tyle
wytrzyma�e, �e nie
zagra�a� im najstraszniejszy tajfun, i tak gi�tkie, �e k�ad�y si� niczym morska
trawa targana
podmuchami bryzy. Ptaki, kt�re po zmroku zaw�drowa�y w okolice �r�d�a, wyczuwa�y
dziwn�,
obc� morskiemu �rodowisku pochy�o�� powietrza, zakrzywiaj�c� tor ich lotu i
wci�gaj�c� je w
g��b nocy, lecz nie na tyle siln�, by uniemo�liwi� im odwr�t, z kt�rego
skwapliwie korzysta�y,
nie sfajdawszy si� nawet ze strachu.
Kalie wyrasta�y z kryszta�owego wazonu wielko�ci normalnego stadionu, otwartego
dla
publiczno�ci i nosz�cego nazw� Diamentowego Pa�acu. Pa�ac przemierza�y co roku
rzesze
turyst�w, w tym chmary uprawiaj�cych aerobik rencist�w i wycieczki szkolnej
dziatwy w
mundurkach. Wszyscy z ogromnym zaciekawieniem wpatrywali si� w szklane �ciany (w
rzeczywisto�ci diamentowe - przez wzgl�d na oszcz�dno��) i zachodz�ce w nich
fazy rozpadu
molekularnego, tworz�ce lini� produkcyjn� �r�d�a Wiktorii. W basenach zbierano
zanieczyszczon� wod� i powietrze. Obok znajdowa�y si� inne baseny, w kt�rych
woda i
powietrze by�y ju� nieco czystsze.
Procedur� oczyszczania powtarzano kilkadziesi�t razy. Baseny na ko�cu linii
wype�nia�
idealnie czysty azot i idealnie czysta woda.
Lini� basen�w nazywano kaskad�, co mia�o �wiadczy� o dosy� abstrakcyjnym
poczuciu
humoru in�ynier�w. Niestety, tury�ci nie potrafili tego doceni�, czemu dawali
wyraz, nie robi�c
przy niej �adnych zdj��.
Proces oczyszczania zachodzi� w �cianach mi�dzy tworz�cymi kaskad� basenami. Tak
naprawd� nie by�y to �ciany, lecz niesko�czenie drobne siatki submikroskopowych
k� o wielu
wprawianych w nieustanny ruch szprychach. Ka�da szprycha chwyta�a
zanieczyszczon� cz�stk�
azotu lub wody i obr�ciwszy ni�, uwalnia�a do basenu z cz�stkami czystszymi.
Substancje nie
b�d�ce wod� ani azotem nie mog�y zosta� pochwycone przez szprych�, przez co nie
przechodzi�y
na drug� stron�. Inne ko�a wychwytywa�y przydatne pierwiastki �ladowe, takie jak
w�giel, siark�
czy fosfor, i przekazywa�y je do mniejszej, r�wnoleg�ej kaskady, w kt�rej
nast�powa� proces
oczyszczenia. Idealnie czyste moleku�y zbierano w rezerwuarach. Niekt�re z
cz�stek ��czono z
innymi, tworz�c pomocne w produkcji molekularne gad�ety. Na ko�cu wszystkie
cz�stki
wt�aczano lejkowatymi przeka�nikami w p�k molekularnych pas�w transmisyjnych
nazywanych
zasilaczem. �r�d�o Wiktorii - podobnie jak p� tuzina innych �r�de�
Atlantydy/Szanghaju - by�o
studni�, w kt�rej zasilacz bra� sw�j pocz�tek.
Styl �ycia P�czka i zwi�zane z nim komplikacje finansowej natury;
wizyta w banku
P�czek nie m�g� si� sobie nadziwi�: mia� nowy czaszkolet i ani razu nie u�y� go
w z�o�ci.
Wystarcza�a mu sama �wiadomo�� posiadania broni - dzi�ki niej nosi� si� w taki
spos�b, �e nikt
przy zdrowych zmys�ach nie m�g� go zaczepi�, szczeg�lnie wtedy, gdy mia� na
nosie bryle i
przyoblek� cia�o w czarne sk�ry. Gdy spojrza� na kogo� z ukosa, ten natychmiast
schodzi� mu z
drogi.
Nadszed� czas, aby awansowa� spo�ecznie. Szuka� posady czujki. Zadanie nie by�o
�atwe.
Alternatywny przemys� farmaceutyczny pracowa� w systemie szybkich, punktualnych
dostaw i
nie prowadzi� zbyt wielu ksi�g, stanowi�cych dla glin potencjalny materia�
dowodowy. Tabak�
hodowano w nielegalnych kompilatorach materii, przechowywano w pustych,
niskoczynszowych
blokach mieszkalnych i dostarczano do ulicznych handlarzy przez sie� biegaczy. W
trakcie
ka�dej operacji okolic� zaludnia�a probabilistycznie chmara wabi i czujek,
kt�rzy nigdy nie
zatrzymywali si� zbyt d�ugo w jednym miejscu - co grozi�o aresztowaniem za
w��cz�gostwo - i
monitorowali pozycje glin (lub policyjnych kapsu� inwigilacyjnych) przez szpary
w ciemnych
okularach.
Kiedy P�czek posy�a� swojego ostatniego szefa do diab�a, by� pewny, �e za�atwi
sobie
posad� biegacza. Ale nic z tego nie wysz�o, a od tamtej pory wyl�dowa�o ju� par�
wielgachnych
statk�w powietrznych z Ameryki P�nocnej, pe�nych bia�ych i czarnych �mieci,
kt�re rozpe�z�y
si� po rynku pracy. P�czkowi ko�czy�y si� pieni�dze i mia� ju� dosy� darmowego
jedzenia z
publicznych kompilator�w materii.
Bankiem Pawia by� przystojny m�czyzna z siwiej�c� kozi� br�dk�, pachn�cy
cytrusami i
przyobleczony w przesadnie modny dwurz�dowy garnitur, uwidaczniaj�cy - z niez�ym
skutkiem
- w�sk� tali� w�a�ciciela. Mo�na go by�o znale�� w dosy� paskudnym biurze nad
agencj�
turystyczn�, kt�ra to mie�ci�a si� w szeregu ponurych blok�w mi�dzy Aerodromem a
pe�nym
burdel�w nabrze�em.
Bank nie by� zbyt rozmowny. Wymienili u�ciski r�k, po czym tamten skrzy�owa� w
zamy�leniu ramiona i opar� si� o kraw�d� biurka. W tej postawie wys�ucha� �wie�o
skomponowanej bajeczki P�czka, kiwaj�c od czasu do czasu g�ow�, jakby klient
m�wi� co�
istotnego. Wygl�da�o to dosy� niepokoj�co - tym bardziej, �e P�czek m�wi� same
bzdury -
pociesza� si� jednak zas�yszan� opini�, �e te fajfusy szczyc� si� wysokim
poziomem us�ug dla
klienta.
Bank przerwa� monolog P�czka w wybranym przez siebie momencie i spojrza� na
niego
rado�nie.
- �yczy pan sobie zabezpieczy� lini� kredytow� - powiedzia�, jakby fakt �w
stanowi� dla
niego mi�e zaskoczenie, co nie by�o zbyt prawdopodobne.
- Mo�na tak chyba powiedzie� - przyzna� P�czek, �a�uj�c, �e nie potrafi wyrazi�
tego w
tak wspaniale brzmi�cej terminologii.
Bank si�gn�� do wewn�trznej kieszeni marynarki i wyj�� z niej potr�jnie z�o�ony
kawa�ek
papieru.
- Przypuszczam, �e zechce pan rzuci� okiem na t� broszur� - zwr�ci� si� do
P�czka, a do
broszury zaszczeka� co� w jakim� nieznanym j�zyku. Gdy P�czek odbiera� papier z
r�ki banku,
bia�a kartka wygenerowa�a �adne, animowane kolorowe logo i muzyk�. Logo
zamieni�o si� w
pawia. Ni�ej rozpocz�a si� wideoprezentacja prowadzona przez podobnego do banku
d�entelmena - jakby Indianina, chocia� mo�e Araba. - Parsowie witaj� w Banku
Pawia - oznajmi�
ten drugi.
- Jacy Parsowie? - wyrwa�o si� P�czkowi. Spojrza� na bank, kt�ry lekko spu�ci�
wzrok i
wskaza� br�dk� kartk�. Ta us�ysza�a pytanie i rozpocz�a ju� wyja�nienia. P�czek
rych�o
po�a�owa� swojej ciekawo�ci, bo kartka zacz�a si� rozwodzi� kwieci�cie i
niezrozumiale na
temat genealogii Pars�w, kt�rzy bez w�tpienia nie �yczyli sobie, aby myli� ich z
fajfusami,
Pakista�cami ani Arabami, co - wedle broszury - nie mia�o oznacza�, �e Parsowie
maj� co� do
zarzucenia tym wielce szanowanym grupom etnicznym. P�czek stara� si� nie
s�ucha�, mimo to
dowiedzia� si� o Parsach wi�cej, ni� by�o potrzebne: pozna� ich przedziwn�
religi�, tendencj� do
przemieszczania si�, nawet pieprzon� kuchni�, kt�ra wygl�da�a dosy� obrzydliwie,
co nie
przeszkodzi�o mu poczu� skurcz�w g�odu. Sko�czywszy z Parsami, broszura przesz�a
do
interes�w, czyli zabezpieczania linii kredytowych.
P�czek zna� to wszystko na pami��. Bank Pawia nie r�ni� si� w niczym od innych
tego
typu instytucji: gdy zaakceptowa� klienta, wstrzeliwa� w niego bezzw�ocznie
kart� kredytow�.
Implantowa� j� w stawie biodrowym, podczas gdy inne banki optowa�y raczej za
wyrostkiem na
potylicy - miejsce nie mia�o znaczenia, dla potrzeb karty wystarcza�a dowolna, w
miar� du�a
ko�� znajduj�ca si� tu� pod sk�r�. Ko�� by�a niezb�dna ze wzgl�du na radiowe
po��czenie karty,
wymagaj�cej do odbioru stosunkowo d�ugiej anteny. Po zamontowaniu cz�owiek m�g�
chodzi�,
dok�d chcia�, i kupowa� rzeczy najzwyczajniej prosz�c o nie - szczeg�ami
transakcji zajmowa�
si� Bank Pawia, sprzedawca i karta w biodrze.
Banki r�ni�y si� mi�dzy sob� stopami oprocentowania, minimalnymi miesi�cznymi
sp�atami i podobnymi drobiazgami. �adna z tych rzeczy nie mia�a dla P�czka
znaczenia. Liczy�o
si� tylko to, co mog� mu zrobi�, je�li wpadnie w d�ugi, czeka� wi�c cierpliwie,
udaj�c
zainteresowanie odsetkami i reszt� g�wien, po czym zapyta� oboj�tnie i jakby od
niechcenia o
polityk� debetow� banku. Bank wygl�da� przez okno, jakby nie us�ysza� pytania.
�cie�ka d�wi�kowa broszury zmieni�a ton: kartka odezwa�a si� ch�odnym, jazzowym
brzmieniem i ukaza�a wielokulturow� ekip� pa� i pan�w - z pozoru nie
przypominaj�cych
zdegradowanych oszust�w kredytowych - siedz�cych wok� sto�u i z mozo�em
sk�adaj�cych po
kawa�ku etniczn� bi�uteri�. Ludzie ci wygl�dali na zadowolonych, popijali
herbat� i �ywo
wymieniali uwagi. Za du�o herbaty, jak na podejrzliwe oko P�czka, kt�ry nie
dostrzega� wielu
rzeczy, ale nie dawa� si� nabra� na manipulacj� medialn�. Bank k�ad� zbyt du�y
nacisk na
herbat�.
Z aprobat� odnotowa� jednak zwyk�e, codzienne stroje d�u�nik�w, kt�rych nie
przebierano w uniformy, a tak�e fakt przebywania w jednej sali kobiet i
m�czyzn. �Bank Pawia
prowadzi globaln� sie� czystych, bezpiecznych i przestronnych warsztat�w. W
przypadku
nieprzewidzianych okoliczno�ci uniemo�liwiaj�cych sp�at� kredytu lub
przeliczenia si� przez
naszych Klient�w z w�asnymi mo�liwo�ciami finansowymi, Bank do czasu rozwi�zania
wszelkich problem�w natury finansowej zapewnia d�u�nikom zakwaterowanie blisko
miejsca
zamieszkania. Go�cie warsztat�w Banku Pawia maj� osobne ��ka i w niekt�rych
przypadkach
osobne pokoje mieszkalne. Dzieci mog� pozosta� z rodzicami w trakcie ca�ej
wizyty. Warunki
pracy nale�� do najlepszych w przemy�le, a wysoka warto�� dodana operacji
zwi�zanych z
produkcj� bi�uterii ludowej sprawia, �e bez wzgl�du na wielko�� zad�u�enia
trudno�ci
rozwi�zywane s� niemal w mgnieniu oka�.
- Jaka jest... eee... strategia sprowadzania d�u�nik�w... no... wie pan... tam,
gdzie ich
miejsce? - zapyta� P�czek, a bank zupe�nie straci� zainteresowanie jego dyskusj�
z broszur�,
wyprostowa� si�, obszed� biurko i zaj�wszy za nim miejsce, wyjrza� przez okno
nad wod�, tam
gdzie w oddali majaczy� Pudong i Szanghaj.
- Broszura nie podaje tego szczeg�u - powiedzia� wreszcie - jako �e wi�kszo��
naszych
klient�w nie dzieli z panem wyj�tkowego zainteresowania dla detali dotycz�cych
akurat tego
aspektu umowy kredytowej.
Wypu�ci� powietrze nosem, jak cz�owiek, kt�ry nie chce dra�ni� nozdrzy
nieprzyjemnym
zapachem, po czym jeszcze raz pog�aska� brod�.
- Re�im post�powania egzekucyjnego sk�ada si� z trzech faz. Ka�da z nich ma,
rzecz
jasna, bardzo przyjemn� nazw�, ale dla pa�skich potrzeb powiem tylko, �e faza
pierwsza to
uprzejme napomnienie, druga: znacznie powy�ej pa�skiego progu b�lu, i trzecia:
zej�cie
�miertelne w spektakularnych okoliczno�ciach.
P�czek pomy�la�, �e z ch�ci� pokaza�by Parsowi, czym jest zej�cie �miertelne w
spektakularnych okoliczno�ciach, ale facet b�d�cy bankiem mia� na pewno niez��
ochron�. Poza
tym inne banki prowadzi�y podobn� polityk� egzekucyjn�, wi�c w zasadzie powinien
by�
wdzi�czny Pawiowi, �e nie owija� rzeczy w bawe�n�.
- W porz�dku. Wr�c� tu jeszcze - rzuci� na po�egnanie. - Mog� zatrzyma�
broszur�?
Pars machn�� r�k�, ale P�czek by� ju� na ulicy. Gdzie� musi by� przecie� jaka�
�atwa
forsa.
Kr�lewska wizyta; Hackworthowie �wi�tuj� na pok�adzie statku;
przyj�cie urodzinowe ksi�niczki Charlotty; Hackworth spotyka para
W pi�tkowe popo�udnie trzy geodesykcyjne nasiona �lizga�y si� nad dachami i
ogrodami
Atlantydy/Szanghaju niczym pestki monstrualnej kalabasy wielko�ci ksi�yca. Z
boisk
krykietowych parku �r�d�a Wiktorii wystrzeli�y do g�ry dwa maszty cumownicze.
Najmniejszy
ze statk�w napowietrznej flotylli oznaczono kr�lewskim herbem. Teraz pojazd �w
sta� na redzie,
czekaj�c, a� dwa wi�ksze opadn� ku dokom i przycumuj�. Burty lataj�cych machin -
puste w
�rodku - wydawa�y si� przezroczyste. Nie zas�ania�y s�o�ca, przeciwnie, ��ci�y
i zagina�y jego
promienie, rzucaj�c wsz�dzie olbrzymie abstrakcyjne wzory jasno�ci i
niejasno�ci, chwytane w
r�ce przez dziatw� w krynolinach i marynarskich mundurkach. Grzmia�a orkiestra
d�ta. Na trapie
statku powietrznego �Atlantyda� pojawi�a si� male�ka posta� w bia�ej sukience i
pomacha�a do
witaj�cych j� dzieci. Wszyscy si� domy�lili, �e to jubilatka we w�asnej osobie:
ksi�niczka
Charlotta. Rozleg�y si� powitalne okrzyki i g�o�ny aplauz.
Fiona Hackworth w�drowa�a po Kr�lewskim Ogrodzie Ekologicznym pod czujnym
okiem rodzic�w, kt�rzy mieli nadziej� uchroni� jej sp�dnice od b�ota i
ro�linnych �mieci.
Strategia ta nie w pe�ni si� powiod�a, ale John i Gwendolyn doprowadzili
sp�dnice do porz�dku
kilkoma szybkimi ruchami r�k, przenosz�c brud na bia�e r�kawiczki. Z r�kawiczek
brud wzni�s�
si� w powietrze. Wsp�czesne r�kawiczki pa� i pan�w utkane by�y z niesko�czenie
ma�ych
splotoku�, kt�re wiedzia�y, jak pozbywa� si� zanieczyszcze�. Cz�owiek m�g� tak�
r�kawiczk�
przerzuci� tony b�ota, a ju� po paru sekundach jego d�o� ja�nia�a nieskaziteln�
biel�.
Hierarchia apartament�w na pok�adzie �Eteru� odpowiada�a idealnie pozycji
ka�dego z
pasa�er�w, jako �e cz�� go�cinna statku ulega�a dekompilacji i przebudowie
przed ka�dym
lotem. Dla lorda Finkle-McGrawa, jego tr�jki dzieci wraz z ma��onkami, oraz dla
Elizabeth (jego
pierwszej i jedynej jak dot�d wnuczki), statek wysun�� prywatne ruchome schody,
kt�re zanios�y
ich do luksusowej kabiny po�o�onej na samym dziobie, sk�d roztacza� si�
nieograniczony,
stuosiemdziesi�ciostopniowy widok.
Id�c od apartamentu Finkle-McGrawa ku rufie, trafia�o si� do kabin tuzina innych
par�w,
zwyk�ych hrabi�w lub baron�w, zajmuj�cych z wnukami - a nie z dzie�mi -
przedzia�y klasy B.
Dalej ulokowano kadry kierownicze, poobwieszane z�otymi �a�cuszkami od zegark�w,
e-
mailowymi puzderkami, telefonami, krzeside�kami, tabakierkami i innymi
fetyszami, kt�rych
zadaniem by�o ukrycie wypi�trzaj�cych si� pod ciemnymi kamizelkami brzuch�w.
Wi�kszo��
dyrektorskich latoro�li osi�gn�a wiek, w kt�rym dzieci przestaj� by� milutkie i
nikomu - poza
rodzicami - nie sprawiaj� przyjemno�ci; chodzi�o te� o wzrost, przy kt�rym
dzieci�ca energia
zaczyna by� raczej zagro�eniem ni� cudem; wreszcie poziom inteligencji, na
skutek czego to, co
uwa�ano za niewinno�� u drobniejszej dziatwy, przekszta�ci�o si� w denerwuj�c�
bezczelno��.
Pszcz�k� szukaj�c� nektaru uwa�a si� za �adn� mimo ostrego ��d�a, gdy jednak za
nektarem
rozgl�da si� szersze�, cz�owiek automatycznie si�ga po pack�. Na szerokich
schodach
prowadz�cych do kabin pierwszej klasy niejedna rozbrykana posta� ucierpia�a z
powodu ostrych
szarpni�� za rami�, traktowanych jako �rodek dyscyplinuj�cy przez sycz�cych z
w�ciek�o�ci
ojc�w w cylindrach na bakier, zaciskaj�cych z�by i rozgl�daj�cych si� nerwowo w
poszukiwaniu
potencjalnych �wiadk�w.
John Percival Hackworth by� in�ynierem. Wi�kszo�� in�ynier�w gnie�dzi�a si� w
male�kich kajutach ze sk�adanymi kojami, ale on - nosz�cy g�rnolotny tytu�
artifexa i kieruj�cy
grup� odpowiedzialn� za dzisiejszy projekt - zosta� umieszczony w kabinie
drugiej klasy z
podw�jnym, ma��e�skim �o�em i sk�adan� dostawk� dla Fiony. Numerowy wni�s� ich
niezbyt
poka�ne, zaledwie jednodniowe baga�e, w chwili gdy �Eter� klarowa� obok masztu
cumowniczego - dwudziestometrowego diamentoidalnego wi�zara, kt�ry znika� ju�
pod g�adk�
niczym st� bilardowy powierzchni� krykietowego boiska, nie czekaj�c, a� statek
skr�ci na
po�udnie. Park, le��cy obok �r�d�a Wiktorii, pe�en by� katachtonicznych linii
zasilacza, dzi�ki
czemu wyhodowanie w nim dowolnej struktury materialnej nie nastr�cza�o niemal
�adnych
trudno�ci.
Kabina Hackworth�w mie�ci�a si� na sterburcie i oddalaj�c si� od Nowego Chusanu,
ujrzeli kryj�ce si� za Szanghajem, prze�wiecaj�ce czerwonawo przez odwieczny
p�aszcz
w�glowych dym�w s�o�ce. Gwendolyn przez godzin� czyta�a Fionie bajki do snu, a
John
przegl�da� wieczorne wydanie �Timesa�; potem roz�o�y� papiery na male�kim biurku
i zacz�� je
pilnie studiowa�. P�niej oboje przebrali si� w stroje wieczorowe. Stroili si� w
ciszy i po ciemku,
aby nie obudzi� Fiony. Punktualnie o dziewi�tej wyszli na korytarz, zamkn�li
drzwi i kieruj�c si�
brzmieniem big bandu, ruszyli ku wielkiej sali balowej, gdzie w�a�nie
rozpoczyna�y si� ta�ce.
Posadzka sali balowej by�a bry�� transpektakularnego diamentu. Przyciemniono
�wiat�a.
Ta�cz�ce pary zdawa�y si� p�yn�� nad o�wietlon� ksi�ycem powierzchni� Pacyfiku
w rytmie
walca, menueta i lindy, w elektrycznej podr�y przez noc.
Wsch�d s�o�ca zasta� trzy statki powietrzne wysoko nad Morzem
Po�udniowochi�skim,
daleko od l�du. Ocean by� tutaj stosunkowo p�ytki, o czym wiedzia� Hackworth i
grupka
in�ynier�w. Z okna kabiny Hackworth�w rozci�ga� si� przyzwoity widok, mimo to
John,
obudziwszy si� wcze�nie, wybra� sobie miejsce na diamentowej posadzce sali
balowej, zam�wi�
u kelnera espresso oraz �Timesa� i sp�dza� przyjemnie czas, czekaj�c, a� Gwen i
Fiona
przygotuj� si� do reszty dnia. Wsz�dzie pe�no by�o dzieci dyskutuj�cych o tym,
co mia�o si�
wydarzy�.
Gwen i Fiona sp�ni�y si� tak bardzo, �e a� go to zaciekawi�o. Pocz�tkowo,
czekaj�c na
nie, wyjmowa� z tuzin razy z kieszonki sw�j mechaniczny zegarek, wreszcie,
zirytowany, zacz��
�ciska� go w d�oni, otwieraj�c i zamykaj�c kopert�. Gdy przysz�y, Gwen
podkurczy�a d�ugie nogi
i roz�o�y�a elegancko sp�dnice na przezroczystej pod�odze, �ci�gaj�c na siebie
z�o�liwe
spojrzenia kilku stoj�cych nieopodal kobiet. John stwierdzi� z ulg�, �e
wi�kszo�� z nich by�a
in�ynierami stosunkowo niskiej rangi b�d� �onami in�ynier�w. Nikt z VIP-�w nie
musia�
przychodzi� do sali balowej.
Fiona opad�a na kolana i �okcie, i po�o�y�a twarz na diamencie, wypinaj�c
siedzenie.
Hackworth uj�� delikatnie kanty spodni, podci�gn�� je odrobin� do g�ry i
przykl�kn�� na jednym
kolanie.
Sprytoral wy�oni� si� z g��bin z gwa�towno�ci�, kt�ra zdumia�a in�yniera, cho�
uczestniczy� w jego projektowaniu i widzia� pierwsze pr�by. Ogl�dany przez
ciemn�
powierzchni� Pacyfiku, przypomina� eksplozj� rozrywaj�c� tafl� szk�a. W oczach
Hackwortha
wygl�da� jak strumie� g�stej �mietanki wlewany do kawy, odbijaj�cy si� od dna
fili�anki,
rozkwitaj�cy fraktalnie i zlewaj�cy si� w jedno tu� pod powierzchni� napoju.
Szybko�� tego
procesu by�a starannie zaplanowanym kuglarstwem; sprytoral r�s� na dnie oceanu
ju� od trzech
miesi�cy, czerpi�c energi� z superkonu - kt�ry wyhodowano w g��binach specjalnie
na t� okazj�
- i ekstraktuj�c niezb�dne atomy wprost z morskiej wody i rozpuszczonych w niej
gaz�w. To, co
dzia�o si� poni�ej, wygl�da�o dosy� chaotycznie i pod pewnymi wzgl�dami takie
by�o w istocie;
lecz ka�da litoku�a dok�adnie zna�a swoje miejsce i zadanie, jakie winna
spe�nia�. Litoku�y mia�y
kszta�t czworo�ciennych cegie�ek budowlanych z wapnia i w�gla, wielko�� ziarenek
maku, a
ka�da z nich wyposa�ona by�a w oddzielne �r�d�o zasilania, m�zg i system
nawigacyjny. Unios�y
si� z morskiego dna na sygna� wydany przez ksi�niczk� Charlott�, kt�ra,
obudziwszy si� tego
ranka, znalaz�a pod poduszk� ma�y prezent: z�oty gwizdek na �a�cuszku.
Ksi�niczka stan�a na
balkonie, nabra�a powietrza i dmuchn�a w gwizdek.
Korale zbiega�y si� ze wszystkich stron do miejsca, w kt�rym mia�a powsta�
wyspa.
Niekt�re litoku�y przemieszcza�y si� o par� kilometr�w, by zaj�� wyznaczon�
pozycj�.
Wypycha�y wod� o obj�to�ci r�wnej rozmiarom wyspy - w sumie kilka kilometr�w
sze�ciennych. Efektem tego procesu by�a w�ciek�a turbulencja wybrzuszaj�ca
powierzchni�
oceanu, zjawisko o takiej gwa�towno�ci, �e kilkoro dzieci zacz�o krzycze�,
obawiaj�c si� o losy
wisz�cego wysoko na niebie statku; w rzeczy samej, par� kropel dosi�g�o
diamentowego brzucha
pojazdu, co zmusi�o pilota do zwi�kszenia wysoko�ci. Szybki manewr wzbudzi�
salw� �miechu u
zgromadzonych w sali balowej ojc�w, kt�rzy delektowali si� iluzj�
niebezpiecze�stwa w obliczu
tak jawnej impotencji Natury.
Piana i mg�a opad�y nieco, ukazuj�c oczom wszystkich now� wysp�, ja�niej�c�
�ososiowo
w �wietle poranka. Oklaski i okrzyki rado�ci ucich�y do profesjonalnego pomruku.
Szczebiot
zdumionej dziatwy by� jednak zbyt g�o�ny i rozdokazywany, aby cokolwiek
us�ysze�.
Mieli jeszcze kilka godzin. Hackworth strzeli� palcami, przywo�uj�c kelnera, i
zam�wi�
�wie�e owoce, sok, gofry i kaw�. Nie pozosta�o im nic innego, jak delektowa� si�
s�ynn� kuchni�
�Eteru� i przygl�da� si� wyrastaj�cym na wyspie zamkom, faunom, centaurom i
zaczarowanym
lasom.
Ksi�niczka Charlotta by�a pierwsz� istot� ludzk�, kt�ra postawi�a stop� na
czarodziejskiej wyspie. Zbieg�a po trapie, Atlantydy� w otoczeniu grupki ma�ych
przyjaci�,
przypominaj�cych z daleka polne kwiaty, a to z racji przewi�zanych wst��kami i
chroni�cych od
s�o�ca czepk�w. Wszyscy zabrali ze sob� kosze na prezenty, kt�re jednak szybko
oddano pilnym
guwernantkom. Ksi�niczka stan�a twarz� w stron� �Eteru� i zacumowanego
kilkaset metr�w
dalej �Chinooka�, i odezwa�a si�, nie podnosz�c g�osu, a mimo to by�a s�yszana
przez ka�dego
go�cia. W koronkowym ko�nierzyku jej fartuszka ukryto nanofon po��czony z fazow�
ordynacj�
akustyczn�, kt�ra wyros�a w g�rnych warstwach powierzchni wyspy.
- Chcia�abym wyrazi� sw� wdzi�czno�� lordowi Finkle-McGrawowi i wszystkim
pracownikom System�w Maszyn Fazowych SA za ten przewspania�y prezent urodzinowy.
A
teraz, drogie dzieci Atlantydy/Szanghaju, zapraszam was, je�li wola, na moje
urodzinowe
przyj�cie.
Dzieci Atlantydy/Szanghaju zakrzykn�y �tak� i rzuci�y si� biegiem w d�
wielok�adkowych trap�w �Eteru� i �Chinooka�, kt�re wysuni�to specjalnie na t�
okazj�, chc�c
zapobiec korkom, spowodowanym przez po�piech obra�eniom lub - Bo�e uchowaj -
naruszeniom
etykiety. Przez kilka pierwszych chwil dziatwa ucieka�a ze statk�w jak gaz z
odkorkowanej
butelki. Potem zacz�a si� zbiera� przy cudach wyspy: centaurze - wysokim na
osiem st�p i
zupe�nie niegro�nym - spaceruj�cym po ��ce w towarzystwie rozbrykanego syna i
c�rki; ma�ych
dinozaurach; jaskini otwieraj�cej si� na pag�rku i nosz�cej wszelkie znamiona
zaczarowania;
wreszcie przy drodze wij�cej si� ku ruinom zamku.
Wi�kszo�� doros�ych zosta�a na pok�adzie, pozwalaj�c dzieciom wyszale� si� przez
kilka
minut. Inaczej post�pi� lord Finkle-McGraw, kt�rego widziano, jak szed� w stron�
�Atlantydy�,
ostukuj�c ziemi� lask�, jakby chcia� sprawdzi�, czy jest do�� wytrzyma�a dla
kr�lewskich st�p.
Na trapie statku pojawi�a si� szacowna para: ona, w kwiecistej sukni, b�d�cej
uk�onem w
stron� skromnie poj�tej mody i stosownej do letniej pory wygody i lekko�ci, z
dopasowan�
kolorystycznie parasolk� w d�oni, kr�lowa Atlantydy Wiktoria II; on, w
wymuskanym,
be�owym, lnianym garniturze, jej m��, ksi��� ma��onek, kt�rego imi� brzmia�o -
niestety,
niestety - Joe. Joe - albo Joseph, jak nazywano go oficjalnie - szed� z przodu,
poruszaj�c si�
pompatycznym chodem pierwszego cz�owieka na Ksi�ycu, potem odwr�ci� si� do Jej
Kr�lewskiej Mo�ci i poda� jej d�o�, kt�r� kr�lowa uj�a wdzi�cznie, acz niezbyt
dbale, co mia�o
podkre�la� i przypomnie� wszystkim, �e w swoim czasie Wiktoria p�ywa�a w
obsadzie
reprezentacji Oxfordu, znalaz�a lekarstwo na stres studi�w w Szkole B Stanfordu,
przemierzaj�c
kraulem tamtejszy basen, je�dzi�a na �y�worolkach i z powodzeniem uprawia�a jeet
kune do. Gdy
kr�lewskie espadryle dotkn�y wyspy, lord Finkle-McGraw uk�oni� si� z
szacunkiem. Kr�lowa
wyci�gn�a r�k�, kt�r� uca�owa�, co by�o gestem rasowym, cho� dozwolonym,
szczeg�lnie w
przypadku tak staromodnych i godnych d�entelmen�w jak Alexander Chung-Sik
Finkle-
McGraw.
- Dzi�kujemy raz jeszcze lordowi Finkle-McGrawowi, Imperial Tectonics SA i
Systemom
Maszyn Fazowych SA za tak wspania�� uroczysto��. Cieszmy si� teraz t� niebywa��
okolic�,
zanim zatonie, jak pierwsza Atlantyda, pod powierzchni� oceanu, i zanim na
zawsze pokryj� j�
fale.
Rodzice z Atlantydy/Szanghaju ruszyli ku trapom, cho� wielu wr�ci�o do kabin,
aby
przebra� si� stosownie do ubioru kr�lowej i ksi�cia ma��onka. Wielkim
wydarzeniem -
przekazywanym ju� na kolumny �Timesa� przez dzier��cych teleskopy specjalnych
korespondent�w - by� powr�t parasolki.
Gwendolyn Hackworth nie zapakowa�a wczoraj parasolki, ale nie k�opota�a si� tym,
jako
�e zawsze nosi�a si� bardzo naturalnie, z w�a�ciw� tylko sobie, nie�wiadom�
amodalno�ci�. Wraz
z Johnem zesz�a na wysp�. Gdy tylko oczy Hackwortha przywyk�y do s�o�ca,
przykucn�� i zacz��
rozciera� w palcach szczypt� ziemi. Gwen zostawi�a go samego i przy��czy�a si�
do grupy kobiet,
g��wnie �on in�ynier�w, cho� tak�e par�w z arystokratycznego poziomu baroneta,
nie wi�cej.
Hackworth znalaz� ukryt� �cie�k�, wij�c� si� po�r�d drzew na szczyt pag�rka,
gdzie w
ma�ym zagajniku rozlewa� si� staw ch�odnej, przejrzystej i s�odkiej wody -
sprawdzi� to, chc�c
mie� pewno��. Zatrzyma� si� przy nim na chwilk�, rozgl�daj�c si� po zaczarowanej
wyspie i
rozmy�laj�c o tym, co porabia Fiona. Bezwiednie zacz�� marzy�: mo�e jakim� cudem
spotka�a
ksi�niczk� Charlott�, zaprzyja�ni�a si� z ni� i teraz razem ogl�daj� kolejny
cud. Z d�ugiej
zadumy wyrwa� go czyj� g�os recytuj�cy poezj�.
Umi�owany Druhu, my dwaj, byliby�my� sob�!
Gdyby w porze wybor�w, co nieskr�powane,
Zamiast w�drowania, jak to czynili�my, przez doliny
Bogate swoimi p�odami, przestworza
Rado�ci, szcz�liwe pastwiska, otwarte dla s�owa,
Ulegliby�my pot�dze, co sz�a za nami,
Wiod�a nas swym wzrokiem, popycha�a w sid�a
Nawet w chwilach najwi�kszej zadumy,
Wi�za�a jak biedak ja��wki przy ��obie,
Prowadzi�a �cie�kami zgn�bionej niewoli.
Hackworth odwr�ci� si� i ujrza� starszego d�entelmena, syc�cego wzrok tym samym,
co
on, widokiem. Genetycznie Azjata o nieco nosowym, p�nocnoameryka�skim akcencie,
mia�
przynajmniej siedemdziesi�t lat. Jego p�prze�roczysta sk�ra wci�� opina�a
ciasno szerokie ko�ci
policzkowe, ale powieki, uszy i wg��bienia wok� ust by�y ogorza�e i
pomarszczone. Pod
tropikalnym he�mem ani �ladu w�os�w - m�czyzna by� ca�kiem �ysy. Hackworth
uk�ada� sobie w
g�owie wszystkie te wskaz�wki i wreszcie poj��, kto przed nim stoi.
- Zdaje si�, �e to Wordsworth - zauwa�y�.
M�czyzna spogl�da� na le��ce ni�ej ��ki. Przekrzywi� g�ow� i po raz pierwszy
zerkn�� na
Hackwortha. - Wiersz?
- Wnioskuj�c z tre�ci, powiedzia�bym, �e Preludium.
- Pi�knie si� pan spisa� - oznajmi� d�entelmen.
- John Percival Hackworth, do pa�skich us�ug - post�pi� o krok i wr�czy� tamtemu
wizyt�wk�.
- Mi�o mi - odrzek� nieznajomy. Nie zada� sobie trudu, aby si� przedstawi�.
Alexander Chung-Sik Finkle-McGraw by� jednym z kilku lord�w arystokratycznego
poziomu ksi�cia, kt�rzy wywodzili si� z Apthorp, nieformalnej organizacji,
kt�rej nazwy pr�no
by szuka� w ksi��ce telefonicznej. W �argonie kr�g�w finansowych Apthorp
oznacza�
strategiczny alians paru olbrzymich firm, w tym System�w Maszyn Fazowych SA i
Imperial
Tectonics SA. Jego pracownicy - gdy nikt nie nadstawia� ucha - nazywali kartel
John Zaibatsu,
wzorem przodk�w z poprzednich stuleci, okre�laj�cych Kompani� Wschodnioindyjsk�
mianem
Kompanii Johna.
SMF produkowa�y dobra konsumpcyjne, a IT zajmowa�o si� nieruchomo�ciami, kt�re -
jak zawsze - przynosi�y najwi�cej pieni�dzy. Licz�c w hektarach, nieruchomo�ci
nale��ce do IT
mia�y skromn� powierzchni� i by�y kilkoma strategicznie po�o�onymi wyspami -
raczej wielko�ci
hrabstw ni� kontynent�w - stanowi�y jednak najdro�sze kawa�ki ziemi na ca�ej
planecie,
wyj�wszy tak pob�ogos�awione przez Stw�rc� miejsca jak Tokio, San Francisco czy
Manhattan.
O cenie wysp decydowa� fakt, �e IT mia�o geotek�w, a geotecy decydowali o tym,
czy nowy
kawa�ek ziemi stanie si� urokliwy jak San Francisco, ulokowany strategiczne jak
Manhattan,
wyposa�ony w feng-shui Hongkongu czy okropny, acz obligatoryjny Lebensraum Los
Angeles.
W dzisiejszych czasach nie trzeba ju� wysy�a� brudas�w w bobrowych czapkach, aby
nanie�li na
mapy po�o�enie ost�p�w, wyt�ukli aborygen�w i przetrzebili puszcz�. Wystarczy
jeden m�ody,
zapalony geotek, zwyk�y kompilator materii i w miar� wielkie �r�d�o.
Jak wi�kszo�� neowiktorian, Hackworth potrafi� wyrecytowa� biografi� Finkle-
McGrawa
z pami�ci. Przysz�y diuk urodzi� si� w Korei i w wieku sze�ciu miesi�cy zosta�
adoptowany przez
ma��e�stwo, kt�re pozna�o si� na studiach w Iowa City i za�o�y�o nieco p�niej
pierwsz�
organiczn� farm� na granicy Iowa i Po�udniowej Dakoty.
Alexander by� nastolatkiem, gdy na lotnisku w Sioux City dosz�o do
nieprawdopodobnego awaryjnego l�dowania pasa�erskiego odrzutowca; Finkle-McGraw
razem z
innymi skautami z zast�pu, zmobilizowanymi po�piesznie przez dru�ynowego, sta�
przy pasie
startowym w otoczeniu karetek, stra�ak�w, lekarzy, piel�gniarek i wszystkich
s�u�b administracji
publicznej z kilku okolicznych powiat�w. Niedo�cigniona skuteczno�� w niesieniu
pomocy, z
jak� miejscowa ludno�� zareagowa�a na katastrof�, sta�a si� tematem wielu
publikacji i motywem
filmu fabularnego nakr�conego przez telewizj�. Alexander nie m�g� poj��,
dlaczego? Robili
przecie� tylko to, co rozumne i ludzkie w takich okoliczno�ciach; dlaczego
ludzie z innych cz�ci
kraju uwa�ali to za niezwyk�e i trudne do zrozumienia?
Owo subtelne spojrzenie na kultur� ameryka�sk� mo�na przypisa� roli, jak�
spe�ni�a w
jego �yciu edukacja domowa, kt�r� zapewnili mu rodzice a� do uko�czenia przez
Alexandra lat
czternastu. Typowy rozk�ad zaj�� szkolnych m�odego Finkle-McGrawa obejmowa�
lekcje nad
rzek�, po�wi�cone kijankom, lub wypraw� do biblioteki publicznej, gdzie
znajdowa�y si� ksi��ki
o staro�ytnym Rzymie i Grecji. Rodzina nie mia�a zbyt du�ych oszcz�dno�ci,
dlatego podczas
wakacji wybiera�a si� najcz�ciej na w�dr�wki z plecakiem po G�rach Skalistych
albo na sp�ywy
kajakowe w p�nocnej Minnesocie. M�odzieniec uczy� si� r�wnie� w trakcie
wakacji, i to
zapewne z lepszym skutkiem ni� jego r�wie�nicy zasiadaj�cy w szkolnych �awkach.
Kontakty
towarzyskie z dzie�mi utrzymywa� g��wnie przez dru�yn� skaut�w i ko�ci�, a w
zasadzie trzy
ko�cio�y, rodzice Finkle-McGrawa ucz�szczali bowiem regularnie do zboru
metodyst�w, kaplicy
rzymskokatolickiej i male�kiej synagogi mieszcz�cej si� w wynaj�tym pokoju w
Sioux City.
Gdy sko�czy� czterna�cie lat, rodzice pos�ali go do publicznej szko�y �redniej,
gdzie
osi�ga� sta�� �redni� ocen 2,0 przy najwy�szej nocie 4. Kursy, kt�re oferowano,
okaza�y si� tak
zdumiewaj�co g�upie, a inne dzieci tak t�pe, �e m�ody Finkle-McGraw straci�
zapa� do pracy.
Wyrobi� sobie niez�� reputacj� jako zapa�nik i biegacz prze�ajowy, lecz nigdy
nie wykorzystywa�
jej w celach erotycznych, co nie by�oby trudne w przesi�kni�tym promiskuityzmem
klimacie
tamtych czas�w. W jego charakterze do�� wcze�nie ujawni�a si� denerwuj�ca dla
otoczenia
sk�onno�� do nonkonformizmu pojmowanego jako warto�� sama w sobie: Alexander
przekona�
si�, �e najskuteczniejszym sposobem szokowania maluczkich jest g�o�ne wyra�anie
wiary w to,
i� niekt�re dzia�ania s� z gruntu dobre, inne za� z gruntu z�e, a cz�owiek
rozumny powinien w
swym post�powaniu kierowa� si� przede wszystkim dobrem.
Zdawszy matur�, przez rok zajmowa� si� pewnymi aspektami agrointeresu rodzic�w,
po
czym zapisa� si� na Naukowo-Technologiczny Uniwersytet Stanu Iowa (�Nauka i
praktyka�) w
Ames. Zapisa� si� na wydzia� in�ynierii rolnej, ale po pierwszym semestrze
przerzuci� si� na
fizyk�, kt�r� nominalnie studiowa� przez trzy kolejne lata, ucz�szczaj�c przy
okazji na wybrane
przez siebie kursy, w tym informatyk�, metalurgi� i muzykologi�. Nie zrobi�
dyplomu, nie z
powodu lenistwa, lecz za przyczyn� klimatu politycznego tamtych czas�w. NTUSI,
jak
wi�kszo�� �wczesnych uniwersytet�w, wymaga� od student�w zaliczania szerokiego
spektrum
kurs�w, w tym zaj�� po�wi�conych sztuce i literaturze. Finkle-McGraw potraktowa�
�w wym�g
bardzo dos�ownie i przez wi�ksz� cz�� studi�w czyta� ksi��ki i s�ucha� muzyki,
a w wolnych
chwilach chodzi� do teatru.
Pewnego lata, kt�re sp�dza� w Ames, pracuj�c jako asystent w laboratorium fizyki
cia�a
sta�ego, miasto na skutek kilkudniowej powodzi zamieni�o si� w wysp�. Wraz z
wieloma innymi
mieszka�cami �rodkowego Zachodu Finkle-McGraw przez kilka tygodni budowa� tamy i
uszczelnia� wa�y powodziowe workami piasku i plastikow� foli�. Po raz drugi w
�yciu zdumia�o
go upublicznienie przez media ca�ej akcji - wsz�dzie by�o pe�no reporter�w z obu
wybrze�y,
kt�rzy nie mogli si� nadziwi� sprawno�ci podj�tych dzia�a� i brakowi cho�by
zamiaru
spl�drowania opuszczonych dom�w i gospodarstw. Nauka, jak� wyni�s� z katastrofy
lotniczej w
Sioux City, na trwa�e zapisa�a si� w jego umy�le. Wzmocni�y j� przyk�ady
zamieszek, do jakich
dosz�o rok wcze�niej w Los Angeles. Finkle-McGraw zacz�� wyrabia� sobie
�wiatopogl�d, kt�ry
w p�niejszych latach mia� ukszta�towa� jego przekonania polityczne;
�wiatopogl�d �w zak�ada�,
�e cho� ludzie nie r�ni� si� niczym pod wzgl�dem genetycznym, ich r�nice
kulturowe s� nie
do pokonania, przy czym niekt�re kultury maj� prawo uwa�a� si� za lepsze od
innych. Ten
ostatni s�d nie by� subiektywnym stwierdzeniem warto�ciuj�cym, stanowi� raczej
zwyk��
obserwacj�, z kt�rej wynika�o, �e niekt�re kultury rosn� i rozwijaj� si�, a inne
najzwyczajniej
upadaj�. W tamtych czasach wszyscy o tym wiedzieli, lecz nikt nie odwa�y� si�
m�wi� o tym na
g�os.
Finkle-McGraw opu�ci� uniwersytet bez dyplomu i wr�ci� na farm�, kt�r� zarz�dza�
przez
kilka lat, kiedy to rodzic�w zajmowa� g��wnie rak piersi jego matki. Po jej
�mierci przeni�s� si�
do Minneapolis i znalaz� prac� w firmie za�o�onej przez jednego z jego by�ych
profesor�w, a
produkuj�cej tunelowe mikroskopy skaningowe, kt�re w tamtych czasach by�y
stosunkowo
nowymi urz�dzeniami przeznaczonymi do ogl�dania i manipulowania pojedynczymi
atomami.
Dziedzina, jak� si� zajmowa�, nale�a�a do zapoznanych, klientami firmy by�y
wy��cznie du�e
instytucje badawcze, a zastosowania praktyczne nale�a�y do odleg�ej przysz�o�ci.
Okoliczno�ci te
sprzyja�y jednak cz�owiekowi pragn�cemu studiowa� nanotechnologi� i McGraw
rozpocz��
w�asne badania, g��wnie wieczorami, w czasie wolnym. Bior�c pod uwag� jego
pilno��, pewno��
siebie, inteligencj� (��atwo si� adaptuje, jest wytrwa�y, lecz trudno nazwa� go
b�yskotliwym�) i
wiedz� o prowadzeniu interes�w wyniesion� z farmy, trudno si� dziwi�, �e zosta�
jednym z
pionier�w rewolucji nanotechnologiczej; �e jego w�asna firma - kt�r� za�o�y� po
pi�cioletnim
pobycie w Minneapolis - przetrwa�a a� do czas�w Apthorp; wreszcie, �e opanowa�
sztuk�
nawigacji po politycznych i ekonomicznych mieliznach Apthorp na tyle dobrze, i�
wyrobi� sobie
wysok� pozycj� arystokratyczn�.
Wci�� by� w�a�cicielem rodzinnej farmy w p�nocno-zachodniej cz�ci stanu Iowa,
a
tak�e kilkuset tysi�cy akr�w przylegaj�cej do niej ziemi, kt�r� przekszta�ca� w
poro�ni�t� wysok�
traw� preri� z prawdziwymi stadami bizon�w i prawdziwymi szczepami Indian,
kt�rzy odkryli,
�e jazda konna i polowanie na dzik� zwierzyn� jest czym� znacznie lepszym od
gnicia w
rynsztokach Minneapolis czy Seattle. Jednak wi�ksz� cz�� roku lord sp�dza� w
Nowym
Chusanie, kt�ry z praktycznych wzgl�d�w sta� si� jego ksi���c� posiad�o�ci�.
- Dzia� reklamy? - zapyta� Finkle-McGraw.
- Sir? - Wsp�czesna etykieta by�a liberalna, w tak nieformalnych
okoliczno�ciach
Hackworth nie musia� pos�ugiwa� si� w�a�ciwymi dla poziomu tytu�ami w rodzaju
�Wasza
�askawo�� czy �Mo�ci Ksi���.
- Pa�ski wydzia�, sir.
Na wizyt�wce, kt�r� wcze�niej poda� lordowi - stosownej do nieprofesjonalnej
atmosfery
urodzin - widnia�o jedynie jego nazwisko.
- In�ynieria. Zam�wienia.
- Doprawdy? S�dzi�em, �e cz�owiek, kt�ry zna Wordswortha, jest typem
artystycznym i
pracuje w reklamie.
- Przykro mi, ale tak nie jest. Z wykszta�cenia jestem in�ynierem i niedawno
awansowano
mnie do Zam�wie�. Tak si� sk�ada, �e pracowa�em r�wnie� przy tym projekcie.
- Konkretnie?
- Och, PI i tym podobne rzeczy. G��wnie. - Zak�ada�, �e Finkle-McGraw jest na
bie��co z
nowymi trendami i rozpozna skr�t pseudointeligencji, a uczyniwszy to, doceni
za�o�enie wst�pne
Hackwortha.
Finkle-McGraw rozchmurzy� si� nieco. - Wie pan, kiedy by�em ch�opcem, nazywano
to
SI, sztuczn� inteligencj�.
Hackworth pozwoli� sobie na sztywny, w�ski i kr�ciutki u�miech. - C�, �wiadczy
to, jak
mniemam, o zuchwa�o�ci ka�dej epoki.
- W jaki spos�b wykorzystano tutaj pseudointeligencj�?
- PI mia�a zastosowanie wy��cznie do produkt�w SMF, sir. - Imperial Tectonics
zajmowa�o si� stworzeniem wyspy, zabudowa� i ro�linno�ci. Systemy Maszyn
Fazowych -
pracodawca Hackwortha - zaj�y si� wszystkim, co si� rusza�o. - Wykorzystali�my
zachowania
stereotypowe, je�li idzie o ptaki, dinozaury i inne zwierz�ta. Przy centaurach i
faunach chodzi�o
nam o wi�ksz� interaktywno��, co�, co stanowi�oby iluzj� odczuwania zmys�owego.
- Rozumiem. No c�, �wietna robota, �wietna robota, panie Hackworth.
- Dzi�kuj�, sir.
- Teraz ju� wiem na pewno, �e tylko najlepsi in�ynierowie awansuj� do Zam�wie�.
Mimo
to chcia�bym zapyta�, w jaki spos�b mi�o�nik romantycznej poezji doszed� do
takiego
stanowiska?
Pytanie lorda zgrzytn�o nieprzyjemnie w uszach Hackwortha, spr�bowa� jednak
odpowiedzie�, ukrywaj�c starannie mi�o�� w�asn�.
- C�, osoba o pa�skim do�wiadczeniu nie dostrzega zapewne �adnej
sprzeczno�ci...
- Zgoda, ale osoba o moim do�wiadczeniu nie awansowa�a pana do Zam�wie�. Zrobi�a
to
osoba o zupe�nie innym do�wiadczeniu. I obawiam si�, �e osoba ta dostrzeg�aby
tutaj
sprzeczno��.
- Pojmuj� pa�ski punkt widzenia. No c�, sir, tak si� sk�ada, �e w college'u
studiowa�em
literatur� angielsk�.
- Aha! A wi�c nie nale�y pan do tych nieszcz�nik�w, kt�rzy pod��ali prost� i
w�sk�
�cie�k� wiod�c� do dyplomu in�yniera!
- Obawiam si�, �e nie, sir.
- A pa�scy koledzy z Zam�wie�?
- C�, je�li dobrze rozumiem pytanie, sir, o�miel� si� zauwa�y�, �e, w
por�wnaniu z
innymi wydzia�ami, stosunkowo du�a cz�� kadry in�ynierskiej Zam�wie� wiod�a w
swoim
czasie interesuj�cy... z braku lepszego s�owa... �ywot.
- A co sprawia, �e �ywot jednego cz�owieka jest bardziej interesuj�cy od �ywotu
drugiego?