Ljuben Dilov �� � � Ostatni wywiad Adama Susbe ���Ubieg�y rok - "Rok M�czyzny" - wprowadzi� na scen� historyczn� now� dosta�. By� ni� Adam Susbe, kt�ry zyska� popularno�� jako autor filmowego traktatu "Kim jestem ja - kim ona jest". Dalszy rozg�os zapewni�y mu jego propagandowe woja�e, kt�re okaza�y si� nieoczekiwanym bod�cem dla anemicznego ruchu emancypacji m�czyzn. ���Nasza redaktorka Sazi Wad wpad�a na znakomity pomys� towarzyszenia mu podczas ostatniego tournee. Mog�a te� wykorzysta� - znakomit� dla ka�dej dziennikarki - okazj� do przeprowadzenia z nim ostatniej rozmowy. ���Jak ju� informowali�my w porannym wydaniu, wczoraj w nocy Adam Susbe zosta� zamordowany przez swojego sobowt�ra - r�wnie� Adama Susbe - studenta filozofii. Podczas wst�pnych przes�ucha� zab�jca zezna�, �e zamordowany znies�awi� jego dobre imi� i godno�� jego p�ci poprzez prowadzone pr�by przywracania m�czyzn do istniej�cego przed tysi�cem lat nienaturalnego sposobu �ycia. ���Sazi Wad: Czy uwa�a pan, �e "Rok M�czyzny" przyni�s� spo�ecze�stwu jakie� korzy�ci. ��� A. Susbe: kiedy rok 2980 og�oszono "Rokiem M�czyzny", Rada Planetarna, kt�rej sk�ad w 85% stanowi� kobiety, zareagowa�a w istocie na ju� istniej�c� walk� o prawa m�czyzny. Wed�ug mnie motywy, kt�rymi si� kierowa�a, nie by�y ani zbyt m�dre, ani dostatecznie humanitarne. Tym sposobem Rada da�a wzburzonym m�czyznom po jednym kwa�nos�odkim cukiereczku maj�c nadziej�, �e nareszcie w spo�ecze�stwie zapanuje spok�j. Ale mimo wszystko rok ten okaza� si� po�yteczny z dw�ch powod�w. Po pierwsze - proklamowanie "Roku M�czyzny" stanowi oficjalne potwierdzenie istnienia m�skiego problemu. Dotychczasowe trudno�ci m�czyzn polega�y na tym, �e ich krzywdy nie wyp�ywa�y na �wiat�o dzienne. Z tego te� powodu wi�kszo�� m�czyzn podda�a si� tyranii, co zrodzi�o u nich masowe nerwice, a ich bunt wci�� pozostawa� indywidualny i chaotyczny. Po drugie - w wi�kszo�ci krain Planety-Matki rok tek by� obchodzony z zadziwiaj�cym cynizmem. W istocie nie by� to "Rok M�czyzny", lecz kpiny pod jego adresem. Kobiety znakomicie wykorzysta�y ten okres jako okazj� do swawoli i zabawy. To te� mo�na uwa�a� za korzystne. ���S.W. Cha, cha, chat Pan tak�e umie ironizowa�. I oczywi�cie czuje si� pan osobi�cie dotkni�ty. W roku tym �rodki masowego przekazu ch�tnie zajmowa�y si� pa�sk� osob�, cho� - musz� przyzna� - w niezbyt �askawy spos�b. ���A.S. Wci�� mnie opluwa�y i obrzuca�y b�otem. To nawet mnie nie dziwi�o, ale mimo wszystko oburza�o. Spodziewa�em si�, �e przynajmniej te powa�niejsze nie b�d� si� rzuca�y na moj� osob� w tak irracjonalny spos�b, zajmuj�c si� ni� tylko od pasa w d�. Nazywa�y mnie, analogicznie do psychopaty "emancypat�" i osobnikiem "stukni�tym, krzykliwym, ozi�b�ym, sfrustrowanym, brzydkim i histerycznym". Zrobi�y ze mnie wzorzec, kt�rym okre�la�y ka�dego, kto w spos�b zorganizowany postanowi� walczy� o prawa m�czyzn. Wszystko to zacz�to si� od projekcji mojego filmu. Pomy�la�em wtedy: "Jak mo�na tak bezwstydnie m�wi� i pisa� o mnie?" Czu�em si� zgwa�cony. Czasem krzycza�em z b�lu, depta�em gazety, rozbi�em nawet ekran mojego holowizora. Potem przywyk�em. Powiedzia�em sobie: "Nie mog�o by� inaczej, skoro wszystkie przeka�niki informacji znajduj� si� w r�kach kobiet . Taka ich reakcja wyznacza tylko jeden aspekt mojego po�o�enia. Drugi - to tysi�ce list�w, kt�re otrzymuj� od tych m�czyzn, z kt�rymi przy pomocy moich ksi��ek i filmu nawi�za�em serdeczny kontakt. Czasami na ulicy nieznajomi m�czy�ni �ciskaj� potajemnie moj� r�k�, szepcz� z nadziej� i nosz�c� znamiona l�ku wiar�: "Trzymaj si�, stary". Te drobiazgi tysi�ckrotnie wynagradzaj� mi wasze przekle�stwa. ���S.W. �rodki masowego przekazu komentuj� w takim stylu nie tylko pa�sk� dzia�alno��, ale i ca�y ruch walki o wyzwolenie m�czyzn. Traktuje si� go jak zabawne stowarzyszenie dziwak�w. Czy stan ten nie wynika z faktu, 'ze nie potrafi pan broni� swoich interes�w? A.S.: Nie s�dz�. W naszym pozornie demokratycznym spo�ecze�stwie mo�na na palcach policzy� te instytucje propagandowe, w kt�rych m�czy�ni-dziennikarze mog� o czymkolwiek decydowa�. Zar�wno prasa i holowizja jak i wi�kszo�� instytucji nadrz�dnych s� zdominowane przez kobiety. A ka�da kobieta - jakkolwiek by nie by�a wykszta�cona i tolerancyjna - w pewnym zak�tku swojej �wiadomo�ci jest dyktatork�. W tej sytuacji oczywiste jest, �e nie mog� one reagowa� w inny spos�b. Musz� tak�e przyzna�, �e wielu m�czyzn, kt�rzy w takiej czy innej formie przy��czyli si� do ruchu, swoj� postaw� dostarczaj� powod�w do lekkomy�lnego traktowania ich przez kobiety przyzwyczajone do luksusowego i "cukierkowego" matriarchatu. Na razie m�czy�ni nie u�wiadamiaj� sobie istoty walki o swoje prawa i nie s� zdolni poj�� jej filozofii. Ich protest ma charakter egoistyczny, anarchistyczny, skierowany przeciw matriarchalnej instytucji. W��czaj�c si� do walki nie widz� jeszcze przed sob� w�a�ciwego wroga, lecz jedynie w�asn� �on�. Na niej chc� si� m�ci�, co z wielu m�czyzn czyni krzykaczy i sfrustrowanych histeryk�w. Dlatego tez na razie nasz ruch ma charakter edukacyjny. A to, co uda si� nam na tym polu osi�gn��, b�dzie tak� ma�� wygran� bitw�, kt�ra przygotuje nam przysz�e zwyci�stwo. "Rok M�czyzny" by� tego pierwszym przyk�adem. ���S.W.: Jakiej zmiany dzisiejszej sytuacji m�czyzn oczekuje pan przede wszystkim? ���A.S.: Przy o odrobinie obiektywizmu i dobrej woli pani sama mo�e odpowiedzie� na swoje pytanie. Wiadomo, �e wi�kszo�� m�czyzn uparcie trwa przy panuj�cych pogl�dach. Uwa�a si�, �e natura predysponowa�a m�czyzn� do robienia dw�ch rzeczy: tworzenia dzieci i polowa�, kt�re zapewniaj� zdobycie �ywno�ci. W pierwotnym matriarchacie - je�eli mo�na wierzy� nauce - rzeczywi�cie istnia�y takie uk�ady, kt�re m�owi wyznacza�y rol� my�liwego, pozostawiaj�c �onie funkcje zarz�dzania we w�asnej jaskini w plemieniu. A, jaka sytuacja panuje dzisiaj, w 2980 roku? Ju� od ko�yski wbija si� wszystkim do g��w, �e m�czy�ni powinni pozosta� wierni swojej naturze. ���Kobiety za� decyduj� o podziale bogactw i kszta�cie ludzkiego wsp�ycia. Przypuszczam nawet, �e z tym radz� sobie nie gorzej, ni� my by�my potrafili, ale c� pozostaje dla nas? Automaty wytwarzaj� wszelkie dobra. Roboty chodz� po zakupy, sprz�taj� mieszkania, karmi� i wychowuj� dzieci, kt�re w wi�kszo�ci wypadk�w nie s� nasze. Przeszczepiony system kontrolowanego rozmna�ania i dob�r dziedzicznej masy wywo�a�y silne wra�enie �mieszno�ci przezwiska "ojciec" M�czyzna sta� si� tylko prymitywnym instrumentem s�u��cym rozrywce kobiety w rodzinnej sypialni, a i tam cz�sto bywa zast�powany przez niewyczerpanego i wszechobecnego robota. Swoj� m�sko�� udowadnia na stadionach w walce ze sztucznymi nied�wiedziami i tygrysami oraz w strzelaniu z �uku do automatycznych zaj�czk�w. W najlepszym przypadku atawistyczne macierzy�skie uczucia ka�� kobietom traktowa� m�czyzn jak wieczne niemowl�ta, kt�re ci�gle musz� by� pouczane i kierowane. ���Sp�jrzmy raz jeszcze na wasze o�rodki informacji! Tam m�czyzna jest niczym wi�cej ni� tw�rc� w jakiej� ulubionej przez kobiety dziedzinie lub fotomodelem. W ka�dym filmie czy rewii traktuje si� go jako okre�lone kilogramy cia�a o pewnych proporcjach. Zwyczaj ten od dawna nie ma ju� nic wsp�lnego z dawnym kultem pi�kna ludzkiego cia�a i ma jedynie pornograficzny charakter. Dlaczego na przyk�ad reklama dowolnego kosmetyku nowej marki znajduje swoje oparcie w ilustracjach przedstawiaj�cych nagich m�czyzn? To i, prawda, �e cia�o m�skie jest pi�kniejsze od kobiecego, ale taki stosunek rujnuje nasz� godno��. ���Prosz� r�wnie� zajrze� do urz�d�w, w kt�rych �aden �rednio zbudowany m�czyzna nie mo�e znale�� przyzwoitej pracy. Chc� przez to powiedzie�, �e m�czyzna korumpuje si�, spe�niaj�c role s�u��cego swojej kierowniczki. Urz�dy i instytucje pe�ne s� m�czyzn, kt�rzy ca�ymi dniami pij� kaw� paplaj� na tematy mody czy sportu i gnij� w letargu cho�by dlatego, �e ka�dy z nich nale�y do zarz�dzaj�cych nimi kobiet. ���S.W.: U�ywa pan mocnych s��w, ale - o ile mi wiadomo wasz ruch zdoby� sobie w�r�d m�czyzn na razie nie wielu zwolennik�w, podczas gdy przeciwnik�w jest tysi�ckrotnie wi�cej. ���A.S.: Rzeczywi�cie. Nie nale�y jednak zapomina� o historycznym rozwoju. Osiemset lat matriarchatu zostawi�o w wielu umys�ach sta�e pi�tno, kt�rego nie da si� w �aden spos�b wymaza�. Zreszt� dla leni i konformist�w nawet niewolnictwo mia�oby swoje pozytywne aspekty i wiele uroku. Po�r�d naszych przeciwnik�w najliczniejsz� grup� stanowi� m�czy�ni niedorozwini�ci; kt�rzy w skryto�ci ducha chc� by� kobietami i �y� tak jak one, by dosta� si� do grona rz�dz�cej elity. Inna grupa rekrutuje si� z takich m�czyzn, kt�rzy jeszcze nie potrafi� otrz�sn�� si� ze swojej politycznej apa... ���S.W.: W tym momencie nasza rozmowa zosta�a na zawsze przerwana bezg�o�nym strza�em laserowego pistoletu, kt�rym niezwykle pi�kny i m�ski (23 lata, blondyn o czarnych oczach, wzrost 188 cm, obw�d klatki piersiowej 163 cm, pasa 95 cm, bioder 82 cm) wspania�y �owca, uniwersytecki mistrz rozszarpywania lw�w i kontynentalny champion w strzelaniu lianowym miotaczem, student filozofii Adam Susbe pokona� przyw�dc� emancypat�w. Szczeg�y zaj�cia podawa�y�my ju� w wydaniu porannym ���UWAGI REDAKTORKI DY�URNEJ: ���W chwili, gdy nak�ad by� ju� przygotowany do druku, otrzyma�y�my wiadomo��, �e zabity nie tylko nie by� prawdziwym m�czyzn�, lecz nawet nie by� cz�owiekiem. Ekspertyza wykaza�a, �e by� to zaginiony w niewyja�nionych okoliczno�ciach przed pi�cioma laty w kolonii Plutonia psychorobot AS z pierwszego uk�adu gwiezdnego. Ten popsuty psychorobot, dezerter, kt�ry uciek� od swojego obowi�zku poznawania przestrzeni kosmicznej dla dobra ludzko�ci przyby� na Planet� Matk� w celu wzniecenia niepokoj�cego buntu. ���W tej sytuacji wyst�pi�a konieczno�� sprawdzenia cery inni aktywi�ci walki o prawa m�czyzn nie s� jedynie podobnego typu psychorobotami, kt�re z�ama�y czwarte prawo robotyki g�osz�ce, �e robotowi nie wolno ukrywa�, czym jest w istocie. ���Dalsze szczeg�y przyniesie jutrzejsze wydanie. Na razie redakcja wzywa wszystkich swoich czytelnik�w bez wzgl�du na p�e� w szeregi wyznawc�w i propagator�w sprawiedliwego has�a "Wolno�� dla cz�owieka! Wolno�� dla Adama Susbe!" przek�ad : Danuta Strong i Rosen Stefanow ��� powr�t