7149

Szczegóły
Tytuł 7149
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

7149 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 7149 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

7149 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Danielle Steel "Wszystko co najlepsze" Rozdzia� pierwszy Tego dnia o dostaniu si� na Lexington Avenue i Sze��dziesi�t� Trzeci� Ulic� nie by�o co marzy�. Wietrzysko wy�o, a samochody, z wyj�tkiem tych najwi�kszych, utkn�y w �nie�nych zaspach. Autobusy da�y za wygran� ju� gdzie� w pobli�u Dwudziestej Trzeciej Ulicy, gdzie przycupn�y skulone niczym zamarzni�te dinozaury. Te nieliczne, kt�re odwa�y�y si� opu�ci� stado, by podj�� pr�b� dotarcia do dzielnicy willowej, zbiera�y najwytrwalszych podr�nik�w, posuwaj�c si� z trudem po przetartych przez p�ugi �nie�ne �cie�kach. Nieszcz�nicy ci wybiegali z bram, wymachuj�c rozpaczliwie r�kami, po czym, po wykonaniu jakich� dzikich ta�c�w na lodzie dla utrzymania r�wnowagi oraz szcz�liwym wypl�taniu si� z labiryntu zasp, ca�kowicie wyczerpani wdrapywali si� do autobusu. Ich oczy by�y wilgotne, twarze czerwone, a brody, jak w przypadku Berniego, obwieszone soplami lodu. Z�apanie taks�wki graniczy�o z cudem. Po pi�tnastu minutach czekania Bernie zrezygnowa� wi�c i ruszy� z Siedemdziesi�tej Dziewi�tej Ulicy w kierunku po�udniowym. Cz�sto chodzi� do pracy na piechot�, by�o to bowiem zaledwie osiemna�cie przecznic. Jednak tego poranka, gdy przeszed� z Madison Avenue na Park Lane, a potem skr�ci� w prawo w Lexington Avenue, poczu� si� tak wyko�czony zmaganiami z przejmuj�cym do szpiku ko�ci wiatrem, �e min�wszy jeszcze cztery przecznice, w ko�cu si� podda�. �yczliwy portier pozwoli� mu schroni� si� w holu, gdzie ju� kilku zdeterminowanych biedak�w czeka�o na autobus, kt�remu tym razem przejazd na p�noc Madison Avenue i z powrotem zaj�� par� godzin. Inni co rozs�dniejsi poczciwcy poddali si� po pierwszym rzucie oka na dzisiejsz� zadymk� i postanowili w og�le nie i�� do pracy. Bernie nie mia� �adnych w�tpliwo�ci, �e sklep b�dzie dzi� w po�owie pusty, nie nale�a� jednak do ludzi, kt�rzy potrafi� przesiadywa� bezczynnie w domu i gapi� si� w telewizor. I wcale nie szed� do pracy dlatego, �e mia� tak rozwini�te poczucie obowi�zku. Prawda by�a taka, �e Bernie robi� to sze�� dni w tygodniu, a cz�sto nawet wtedy, gdy tak jak dzi�, nie musia�, poniewa� kocha� ten sklep. Po prostu to wszystko, co dzia�o si� na o�miu pi�trach domu towarowego Wolffa, od dawna stanowi�o tre�� i sens jego �ycia. Ten rok by� przy tym szczeg�lnie wa�ny, wprowadzali bowiem siedem nowych program�w, spo�r�d kt�rych cztery, opracowane przez czo�owych europejskich projektant�w, mia�y ca�kowicie zmieni� obraz ameryka�skiej konfekcji, zar�wno m�skiej, jak damskiej. Bernie rozmy�la� teraz o tym, zapatrzony w zaspy, kt�re mijali, posuwaj�c si� oci�ale w kierunku �r�dmie�cia. Nie widzia� ju� ani �niegu, ani potykaj�cych si� ludzi, kt�rzy z wysi�kiem przedzierali si� do autobusu, nie dostrzega� nawet, co mieli na sobie. Oczyma duszy ogl�da� nowe wiosenne kolekcje, tak jak zapami�ta� je z listopadowych pokaz�w w Pary�u, Rzymie i Mediolanie, ze wspania�ymi kobietami perfekcyjnie eksponuj�cymi ubiory, poruszaj�cymi si� po wybiegu w ten szczeg�lny dla siebie spos�b, kt�ry upodabnia je do pi�knych nakr�canych lalek, tak p�ynnie ko�ysz�cych biodrami przy chodzeniu. I naraz ucieszy� si�, �e wyszed� dzisiaj do pracy. Zamierza� jeszcze raz przyjrze� si� modelkom, kt�re zaanga�owali do przysz�otygodniowego wielkiego pokazu mody. Po tym, jak wybra� i zaakceptowa� stroje, chcia� mie� pewno��, �e r�wnie� prezenterki zosta�y trafnie dobrane. Bernard Fine lubi� sam wszystkiego dopilnowa�, pocz�wszy od cen w sklepie, a na zakupach odzie�y sko�czywszy, ��cznie z doborem modelek i projektem zaprosze�, rozes�anych ju� zreszt� do najwa�niejszych klient�w. Dla Berniego by�y to po prostu elementy jednej ca�o�ci, jednego przedsi�wzi�cia. Wszystko si� liczy�o. Wed�ug niego to, co robili, niczym si� nie r�ni�o od tego, czym zajmowali si� w US Steel czy Kodaku. Handlowali przecie� produktem lub nawet wieloma produktami, a w ko�cu on odpowiada� za to, jak ten wyr�b b�dzie si� prezentowa�. Najbardziej absurdalne w tym wszystkim by�o to, �e gdyby na przyk�ad pi�tna�cie lat temu, kiedy gra� jeszcze w pi�k� no�n� na uniwersytecie Michigan, kto� mu powiedzia�, �e b�dzie mia� problemy w rodzaju: jak� bielizn� powinny w�o�y� modelki i jak demonstrowa� wieczorowe suknie, wy�mia�by go... albo mo�e nawet rozwali�by mu szcz�k�. Teraz, przywo�uj�c sw�j obraz sprzed lat, wydawa� si� sobie tak zabawny, �e czasami, gdy obejmowa� spojrzeniem sw�j okaza�y gabinet na �smym pi�trze, u�miecha� si� do siebie na samo wspomnienie minionych czas�w. W ko�cu jednak nie na darmo na uniwersytecie Michigan pasjonowa� si� sportem, i to przez ca�e dwa pierwsze lata, czyli dop�ki nagle nie odkry� w sobie zami�owania do literatury rosyjskiej. Przez pierwszy semestr trzeciego roku jego bohaterem by� Dostojewski, na drugim miejscu plasowa� si� To�stoj, a tu� za nim sz�a Sheila Borden, gwiazdka znacznie mniejszego kalibru. Sheil� Borden pozna� na pierwszym roku rusycystyki, kiedy doszed� do wniosku, �e nigdy nie zdo�a prawdziwie rozsmakowa� si� w rosyjskiej klasyce, je�li b�dzie j� czyta� jedynie w przek�adzie. Zapisa� si� wi�c do Berlitza na przyspieszony kurs rosyjskiego i w nied�ugim czasie potrafi� ju� spyta� o poczt�, toalet� i poci�g z akcentem wr�cz szokuj�cym wyk�adowc�. Ale jego dusz� rozpali� dopiero pierwszy rok filologii rosyjskiej, tak samo zreszt� jak Sheila Borden. Siedzia�a w pierwszym rz�dzie, d�ugie, proste, czarne w�osy sp�ywa�y jej romantycznie (przynajmniej tak to odbiera�) do pasa, a ca�a posta� czarowa�a gibko�ci� i si��. Sprowadzi�a j� tu fascynacja baletem. Podczas ich pierwszej rozmowy wyja�ni�a, �e ta�czy od pi�tego roku �ycia, a przecie� nie mo�na zrozumie� baletu, dop�ki nie zrozumie si� Rosjan. By�a nerwowa i �ywa, mia�a ogromne oczy, a jej cia�o by�o poezj�, doskona�� kombinacj� symetrii i gracji. Gdy nast�pnego dnia ujrza�, jak ta�czy, by�o ju� po nim. Pochodzi�a z Hartford w stanie Connecticut. Jej ojciec pracowa� w banku, co wed�ug Sheili by�o okropnie plebejskie. T�skni�a za bardziej wzruszaj�c� histori�, na przyk�ad o matce na w�zku inwalidzkim i ojcu chorym na gru�lic�, kt�ry zmar� zaraz po jej urodzeniu... Rok wcze�niej Bernie na pewno by j� wy�mia�, ale nie na trzecim roku studi�w. Jako dwudziestoletni ch�opak traktowa� j� bardzo, bardzo powa�nie, a kiedy na ferie pojecha� do domu, bez ko�ca opowiada� matce, jak� to fantastyczn� tancerk� jest Sheila. Czy jest �yd�wk�? spyta�a matka, us�yszawszy, jak si� nazywa. Jej zdaniem imi� Sheila by�o bardzo irlandzkie, nazwisko Borden za� naprawd� straszne, cho� mog�o kiedy� brzmie� Boardman lub Berkowitz, lub te� licho wie jak, co dowodzi�oby wprawdzie tch�rzostwa rodziny Sheili, ale czyni�oby je mo�liwym do przyj�cia. Bernie by� okropnie w�ciek�y na matk� za te pytania, kt�rymi zadr�cza�a go przez ca�e �ycie, nawet w�wczas, gdy nie obchodzi�y go jeszcze dziewcz�ta. Pyta�a o ka�dego "Czy on jest �ydem... czy ona... Jakie jest panie�skie nazwisko jego matki?... Czy w ubieg�ym roku uczestniczy� w barmicwie?... M�wi�e�, �e co jego ojciec robi? Ona jest �yd�wk�, prawda?" Czy� nie wszyscy to �ydzi, a w ka�dym razie wszyscy, z kt�rymi Fine'owie utrzymywali kontakty? Rodzice chcieli, by Bernie wst�pi� na uniwersytet Columbia, a nawet Nowojorski, gdy� m�g�by stamt�d doje�d�a� do domu. Prawd� m�wi�c, matka twardo si� przy tym upiera�a, lecz przyj�a go jedynie uczelnia w Michigan, co tylko u�atwi�o spraw� by� uratowany! Wkroczy� do Krainy Wolno�ci, aby spotyka� si� z tysi�cami blondynek o niebieskich oczach, kt�re nigdy nie s�ysza�y o gefilte rybie, kreplachu i kniszesach i nie mia�y poj�cia, kiedy wypada �wi�to Paschy. To by�a b�ogos�awiona zmiana, gdy� do tej pory w Scarsdale na og� umawia� si� z dziewcz�tami, za kt�rymi przepada�a g��wnie jego matka, i w ko�cu mia� ju� ich do��. Pragn�� czego� nowego, odmiennego, mo�e nawet odrobin� zakazanego. Sheila posiada�a wszystkie te cechy. Poza tym z wielkimi czarnymi oczami i kaskad� hebanowych w�os�w by�a nieprawdopodobnie pi�kna. Zaznajomi�a go z wieloma rosyjskimi pisarzami, o kt�rych nigdy przedtem nie s�ysza�, i czytali ich wszystkich, oczywi�cie w przek�adzie. Potem, podczas wakacji, bezskutecznie pr�bowa� omawia� przestudiowane ksi��ki z rodzicami. Twoja babka by�a Rosjank�. Je�eli chcia�e� uczy� si� rosyjskiego, mog�e� od niej. To co innego, a poza tym i tak ca�y czas m�wi�a w jidysz doda� ju� mniej pewnie. Nienawidzi� sprzeczek z rodzicami, ale matka by�a z natury k��tliwa. Dyskusje stanowi�y sens jej �ycia, by�y jej najmilsz� rozrywk� i ulubionym sportem. Spiera�a si� ze wszystkimi, a najch�tniej z nim. Nie m�w lekcewa��co o zmar�ych. Wcale tak nie m�wi�em. Powiedzia�em tylko, �e babcia ca�y czas m�wi�a w jidisz. M�wi�a r�wnie� pi�knie po rosyjsku. Ale co tobie z tego przyjdzie? Powiniene� zainteresowa� si� naukami �cis�ymi; ekonomia oto co jest dzisiaj potrzebne m�czy�nie w tym kraju. Matka chcia�a, by Bernie zosta�, jak jego ojciec, lekarzem, a w najgorszym razie prawnikiem. Ojciec by� chirurgiem laryngologiem i uchodzi� za jednego z najlepszych specjalist�w. Bernie nawet w dzieci�stwie nigdy nie czu� powo�ania, by i�� w jego �lady. Mia� dla niego wiele podziwu, ale na sam� my�l, �e m�g�by zosta� lekarzem, cierp�a mu sk�ra. Chcia� robi� co� innego, bez wzgl�du na to, czy matka b�dzie z tego zadowolona, czy te� nie. Rosyjski? Kto poza komunistami m�wi po rosyjsku? A cho�by Sheila Borden!... Bernie patrzy� na matk� z rozpacz�. By�a atrakcyjn� kobiet�. Zawsze. Bernie nigdy nie musia� si� jej wstydzi�, podobnie zreszt� jak i ojca. Ojciec by� wysoki, szczup�y, mia� siwe w�osy i ciemne oczy, kt�re patrzy�y zwykle z roztargnieniem. Kocha� to, co robi�, i bezustannie my�la� o swych pacjentach. Bernie mia� jednak pewno��, �e na ojca zawsze mo�na liczy� w potrzebi�. Matka od lat farbowa�a w�osy na blond. Kolor nazywa� si� "s�o�ce jesieni" i by�o jej w nim do twarzy. Mia�a zielone oczy, kt�re Bernie po niej odziedziczy�, i ci�gle doskona�� figur�. Nosi�a drogie, cho� nie rzucaj�ce si� w oczy ubrania. By�y to najcz�ciej granatowe kostiumy lub czarne suknie kupowane za bajo�skie sumy u Lorda Taylora lub Saksa. Bernie zawsze jednak widzia� w niej tylko matk�. Dlaczego ta dziewczyna studiuje w�a�nie rosyjski? Sk�d s� jej rodzice? Z Connecticut. Ale sk�d w Connecticut? Bernie mia� ochot� spyta�, czy zamierza ich odwiedzi�. Z Hartford, a co to ma za znaczenie? Nie b�d� arogancki. Bernardzie jej spojrzenie sta�o si� zimne. Bernie zgni�t� serwetk� i odepchn�� krzes�o. Wsp�lne obiady z matk� zawsze przyprawia�y go o b�le �o��dka. Gdzie idziesz? Nie dosta�e� pozwolenia. Tak jakby ci�gle mia� pi�� lat! Czasami nie cierpia� przyjazd�w do domu, ale jednocze�nie mia� to sobie za z�e. W�cieka� si� wi�c z kolei na matk�, �e przez ni� musi mie� wyrzuty sumienia... Musz� jeszcze pouczy� si� przed wyjazdem. Dzi�ki Bogu, �e przesta�e� ju� gra� w pi�k�. Zawsze uda�o si� jej powiedzie� co� takiego, co wznieca�o w nim bunt. W takich chwilach mia� ochot� waln�� pi�ci� w st� i oznajmi�, �e w�a�nie znowu jest w dru�ynie... lub �e �wiczy z Sheil� balet, tylko po to, by wreszcie solidnie matk� potrz�sn��. Jeszcze nie powiedzia�em, �e na zawsze, mamo. Ruth Fine ogarn�a go gniewnym spojrzeniem. Porozmawiaj o tym z ojcem. Lou wiedzia�, co ma zrobi�. Matka ju� to z nim szczeg�owo przegada�a. Je�li Bernie wspomni, �e wraca do futbolu, zaoferuj mu nowy samoch�d... Gdyby Bernie o tym wiedzia�, na pewno dosta�by sza�u i nie tylko nie przyj��by auta, ale natychmiast wr�ci�by do pi�ki. Nienawidzi�, gdy kto� go przekupywa�, oraz nie cierpia� tych matczynych pomys��w, podobnie jak nie znosi� jej nadopieku�czo�ci, czyli tego wszystkiego, co by�o obce o wiele rozs�dniejszemu ojcu. Ci�ki by� los jedynaka. Kiedy wr�ci� do Ann Arbor i spotka� si� z Sheil�, przyzna�a mu racj�. Dla niej ferie r�wnie� nie by�y �atwe, a poza tym w �aden spos�b nie mog�a si� dogada� z rodzicami, mimo �e Hartford nie le�a� przecie� na ko�cu �wiata, cho� niemal na to wychodzi�o. Mia�a pecha urodzi� si� jako tak zwane sp�nione dziecko i rodzice traktowali j�, jakby by�a ze szk�a. Za ka�dym razem, gdy wychodzi�a z domu, dr�eli, by nikt jej nie zrani�, nie napad�, nie zgwa�ci�, nie zostawi� na lodzie, by nie pozna�a nieodpowiedniego m�czyzny lub nie trafi�a do kiepskiej szko�y. Nie szaleli r�wnie� z rado�ci na my�l o uniwersytecie Michigan, Sheila si� jednak upar�a. Potrafi�a uzyska� od nich wszystko, co chcia�a, lecz wkurza�o j�, �e wiecznie si� nad ni� trz�s�. Dobrze wiedzia�a, co Bernie mia� na my�li. Po feriach wiosennych uknuli plan, �e na letnie wakacje w tajemnicy przed wszystkimi pojad� do Europy i b�d� co najmniej przez miesi�c podr�owa�. Tak te� zrobili. Wspaniale by�o po raz pierwszy w �yciu razem zwiedza� Wenecj�, Pary� i Rzym. Sheila by�a do szale�stwa zakochana. Gdy le�eli nago na pustej pla�y na wysepce Ischia, a kruczoczarne w�osy dziewczyny malowniczo sp�ywa�y z jej ramion, Bernie, nie mog�c nasyci� oczu takim pi�knem, w skryto�ci ducha my�la�, by poprosi� j� o r�k�. Na razie jednak zatrzyma� ten pomys� dla siebie. Marzy� o tym, �eby si� zar�czyli w czasie ferii bo�onarodzeniowych i pobrali po sko�czeniu studi�w w czerwcu przysz�ego roku... Pojechali jeszcze do Anglii i Irlandii. Wr�cili razem samolotem. Z Londynu. Ojciec jak zwykle by� w gabinecie zabiegowym, ale matka wysz�a na lotnisko, cho� telegrafowa�, by tego nie robi�a. Kiedy macha�a mu z o�ywieniem, wygl�da�a jak odm�odzona w nowym be�owym kostiumie od Bena Zuckermana, z w�osami uczesanymi specjalnie na t� okazj�. I je�li nawet wzbudzi�a w Berniem jakiekolwiek cieplejsze uczucia, natychmiast prysn�y, gdy ujrza�, jak zareagowa�a na jego towarzyszk� podr�y. . Kto to? To Sheila Borden, mamo. Pani Fine wygl�da�a tak, jakby mia�a za chwil� zemdle�. Ca�y czas podr�owali�cie razem? Rodzice dali mu tyle pieni�dzy, �e starczy�oby na sze�� tygodni; to by� prezent na dwudzieste pierwsze urodziny Podr�owali�cie razem, tak... tak... bezwstydnie?... S�uchaj�c matki Bernie mia� ch�� zapa�� si� pod ziemi�. Sheila u�miecha�a si� jednak, jakby nic sobie z tego nie robi�a. W porz�dku, Bernie, nie przejmuj si�... No, tak czy owak musz� z�apa� podmiejski autobus do Hartford... Pos�a�a mu porozumiewawczy u�miech, chwyci�a sw� p��cienn� torb� podr�n� i po prostu znikn�a bez po�egnania w�a�nie w chwili, gdy matka zacz�a wyciera� oczy. Mamo... prosz�... Jak mog�e� nas tak ok�ama�? Nie k�ama�em, powiedzia�em, �e spotykam si� z przyjaci�mi. Poczerwienia� i jedyne, czego pragn��, to zapa�� si� pod ziemi�. A tak�e ju� nigdy wi�cej nie widzie� na oczy matki. I to ma by� przyjaciel? Bernie przebieg� my�l� chwile, kiedy si� kochali na pla�ach, w parkach, nad brzegami rzek, w ma�ych hotelikach... �adne s�owa matki nie by�y w stanie wymaza� tych wspomnie� z jego pami�ci, dlatego patrzy� na ni� wojowniczo. Sheila jest moj� najlepsz� przyjaci�k�. Z�apa� torb� i ruszy� do wyj�cia, zostawiaj�c matk� sam�. Zrobi� jednak b��d, �e si� obejrza�, by jeszcze raz na ni� popatrze�. Sta�a w miejscu i p�aka�a. Nie m�g� jej tego zrobi�, wr�ci�, przeprosi�, a potem poczu� za to do siebie wstr�t. W ka�dym razie na jesieni, po powrocie na uczelni�, ich romans rozkwit�. Tym razem gdy wr�cili do dom�w na �wi�to Dzi�k czynienia, Bernie pojecha� samochodem do Hartford, by pozna� jej rodzin�. Byli ch�odni, ale uprzejmi i wyra�nie zaskoczeni czym�, o czym Sheila im nie powiedzia�a. Podczas podr�y powrotnej, kiedy siedzieli ju� w ostatnim rz�dzie samolotu lec�cego do Michigan, Bernie zacz�� j� indagowa�. Czy byli skonsternowani tym, �e jestem �ydem? ' By� ciekaw, czy rodzice Sheili te� si� tak wszystkim przejmowali jak jego, cho� wydawa�o si� to ma�o prawdopodobne. Nikt nie by� w stanie r�wnie mocno wszystkiego prze�ywa� jak Ruth Fine, przynajmniej tak s�dzi�. Nie u�miechn�a si� z roztargnieniem, zapalaj�c skr�ta z marihuany. Chyba byli najwy�ej zaskoczeni. Nie przysz�o mi nawet do g�owy, �e jest to na tyle wa�ne, bym musia�a im o tym wspomina�. To mu si� w niej podoba�o. Z �atwo�ci� sobie ze wszystkim radzi�a i z niczego nie robi�a problemu. Bernie zaci�gn�� si� szybko, a potem Sheila schowa�a zgaszony niedopa�ek do koperty, kt�r� w�o�y�a do torby. Uznali, �e jeste� mi�y. Ja te� uwa�am, �e s� mili. Sk�ama�, tak naprawd� rodzice Sheili wydawali mu si� okropnie nudni i bardzo go zaskoczy�o, �e jej matka nie ma absolutnie klasy. Rozmawiali wy��cznie o pogodzie lub w k�ko komentowali wiadomo�ci podawane w telewizji, jakby �yli w pr�ni albo jakby ich �ycie od tego zale�a�o. Sheila by�a tak do nich niepodobna, lecz w ko�cu ona twierdzi�a to samo o nim. Po tym jedynym spotkaniu nazwa�a jego matk� historyczk�, z czym Berniemu trudno si� by�o nie zgodzi�. Czy twoi rodzice przyje�d�aj� na rozdanie dyplom�w? Chyba �artujesz? za�mia�a si� Sheila. Moja matka ju� na sam� my�l o tym zaczyna p�aka�. Bernie nadal my�la� o po�lubieniu jej, ale jeszcze nie pisn�� na ten temat ani s�owa. W dzie� �wi�tego Walentego zaskoczy� j� pi�knym male�kim pier�cionkiem z brylantem, kupionym za pieni�dze, kt�re zostawili mu po �mierci dziadkowie. Pier�cioneczek mia� te� ma�y szmaragd o starannym szlifie, wa��cy zaledwie dwa karaty, ale by� za to bez skazy. W dniu, w kt�rym go kupi�, wraca� do domu ze �ci�ni�tym gard�em. Gdy poca�owa� j� mocno w usta i niedbale rzuci� jej na kolana pude�eczko zawini�te w czerwony papier, os�upia�a z wra�enia. Przymierz, ma�a. My�la�a, �e to jaki� �art, i �mia�a si�, dop�ki nie odemkn�a wieczka. Potem otworzy�a usta i wybuchn�a p�aczem. Rzuci�a mu z powrotem pude�ko i wysz�a bez s�owa, zostawiaj�c go z g�upi� min�. Nic z tego nie rozumia�, dop�ki Sheila nie wr�ci�a jeszcze tego samego wieczoru, by z nim porozmawia�. Ka�de z nich mia�o sw�j pok�j, na og� jednak mieszkali u niego, gdy� by�o tu wi�cej miejsca i bez trudu mie�ci�y si� dwa biurka. Sheila przygl�da�a si� otwartemu pude�ku na biurku Berniego. Jak mog�e� mi zrobi� co� takiego? Bernie nie rozumia�. Mo�e pier�cionek by� wed�ug niej za du�y? To znaczy co? Chc� si� z tob� o�eni�. Wyci�gn�� do niej r�ce i patrzy� �agodnie, ale Sheila odwr�ci�a si� i przesz�a na drugi koniec pokoju. My�la�am, �e rozumiesz... do tej pory s�dzi�am, �e wszystko jest na luzie. Co chcesz, do licha, przez to powiedzie�? My�la�am, �e mi�dzy nami jest partnerstwo. Oczywi�cie, �e tak, ale co to ma do rzeczy? Nie potrzebujemy si� pobiera�... Po co nam te wszystkie tradycyjne bzdury? Patrzy�a na niego z wyrzutem, czym Bernie by� zaszokowany. Potrzebujemy jedynie tego, co mamy teraz, i tak d�ugo, jak d�ugo to b�dzie trwa�o. Po raz pierwszy s�ysza� w jej ustach takie s�owa i nie bardzo wiedzia�, co j� nasz�o. A jak d�ugo to b�dzie trwa�o? Dzie�... tydzie�... wzruszy�a ramionami. Czy to takie wa�ne? Jakie to ma znaczenie? Ale nie mo�esz na�o�y� na to jarzma z brylantowego pier�cionka. No c�, bardzo ci� przepraszam. Nagle wpad� w furi�, z�apa� pude�ko, zatrzasn�� i wrzuci� do jednej z szuflad biurka. Wybacz, �e zachowa�em si� jak typowy drobnomieszczanim. Najpewniej znowu daje zna� o sobie moje Scarsdale. Jej oczy nabra�y nowego, nie znanego mu wyrazu. Nie przypuszcza�am, �e przywi�zujesz do tego tak� wag�. Sprawia�a wra�enie osoby kompletnie zagubionej, kt�rej nagle wypad�o z pami�ci nawet jego imi�. My�la�am, �e wszystko rozumiesz... Usiad�a na kanapie, wodz�c oczami za Berniem, kt�ry przeszed� wielkimi krokami do okna, a potem odwr�ci� si�, by na ni� spojrze�. Wiesz co? Nic nie rozumiem. �pimy ze sob� ju� ponad rok, w�a�ciwie prowadzimy wsp�lne �ycie, w zesz�ym roku byli�my razem w Europie. Jak my�lisz, co to by�o? Nic nie znacz�cy romans? Nie, nie dla niego. Nawet w wieku dwudziestu jeden lat nie nale�a� do tego typu m�czyzn. C� to za staro�wieckie gadanie! Wsta�a i przeci�gn�a si�, jakby znudzona. Bernie zauwa�y�, �e nie ma na sobie stanika, co jeszcze pogorszy�o ca�� spraw�. Czu�, �e narasta w nim po��danie. Mo�e jeszcze za wcze�nie popatrzy� na ni� z nadziej�, podsycan� r�wnie mocno g�osem serca, jak tym, co czu� mi�dzy nogami i co oczywi�cie budzi�o w nim wstr�t do siebie. Mo�e potrzeba nam jeszcze czasu. Sheila pokr�ci�a jednak g�ow�. Zmierzaj�c ku drzwiom, nie za trzyma�a si�, by go poca�owa� na po�egnanie. W og�le nie mam ochoty wychodzi� za m��, Bem. To nie dla mnie. Jak sko�czymy studia, mam zamiar pojecha� do Kalifornii i tam si� troch� poobija�. Ju� j� tam widzia�... w jakiej� komunie. A na czym polega to "obijanie si�"? To �lepy zau�ek. Wzruszy�a z u�miechem ramionami. Na razie chc� w�a�nie tylko tego, Bern. D�ug� chwil� patrzyli sobie w oczy. W ka�dym razie dzi�kuj� za pier�cionek. Wsta�a i wysz�a, cicho zamkn�wszy za sob� drzwi. Bernie, pogr��ony w my�lach, siedzia� d�ugo w ciemno�ci. Bardzo kocha� Sheil�, a przynajmniej tak mu si� wydawa�o. Dotychczas nie zna� jej takiej, tak niedbale oboj�tnej na uczucia innych. Nagle przypomnia� sobie, jak podczas jego wizyty traktowa�a swoich rodzic�w. Wydawa�o si�, �e w istocie nic j� nie obchodzi, co czuj�, i zawsze uwa�a�a, �e oszala�, gdy przed wyjazdem do domu dzwoni� do rodziny lub kupowa� matce prezent. Wy�mia�a go te�, kiedy w urodziny matki przes�a� jej kwiaty. Naraz zacz�� uk�ada� te wydarzenia w logiczn� ca�o��. Mo�e wszystkich mia�a w nosie, nawet jego? Po prostu dobrze si� bawi�a i robi�a to, co si� jej akurat podoba�o. Do tej pory Bernie by� tym, na co mia�a ochot�, ale pier�cionek zar�czynowy ju� jej nie bawi�. Kiedy szed� spa�, w�o�y� go z powrotem do szuflady. Z ci�kim sercem le�a� tak w ciemno�ci i my�la� o niej. Potem by�o coraz gorzej. Sheila zapisa�a si� do jakiej� grupy pracuj�cej nad rozwijaniem �wiadomo�ci. Bernie odnosi� wra�enie, �e ulubionym tematem jej cz�onk�w s� ich wzajemne stosunki. Po powrocie do domu atakowa�a go niemal bez przerwy za jego warto�ci, d��enia, spos�b, w jaki si� do niej zwraca�. Nie m�w do mnie jak do dziecka. Cholera, jestem kobiet� i nie zapominaj, �e te twoje jaja to jedynie ozdoba, i do tego nie najlepsza. Jestem tak samo m�dra jak ty, mam tak samo silny charakter, moje oceny s� r�wnie dobre... Nie mam tylko tego, co tobie zwisa mi�dzy nogami. A co to kogo obchodzi? Bernie by� przera�ony. Jego niepok�j wzr�s� jeszcze bardziej, gdy rzuci�a balet. Kontynuowa�a nauk� rosyjskiego, lecz m�wi�a teraz wiele o Che Guevarze. Zacz�a nosi� �o�nierskie buty i inne dodatki kupione z demobilu. Uwielbia�a zw�aszcza m�skie podkoszulki, w kt�rych paradowa�a bez stanika, ukazuj�c prze�wituj�ce przez nie ciemne sutki. Czasami gdy szed� z ni� ulic�, nie bardzo wiedzia�, co ze sob� zrobi�. Chyba nie m�wisz powa�nie? spyta�a, gdy rozmawiali o balu ostatniego rocznika. Cho� oboje doszli do wniosku, �e b�dzie piekielnie staromodny, Bernie przyzna� si�, �e mimo to chce si� na niego wybra�. �eby mie� co wspomina� na stare lata. W ko�cu Sheila przysta�a na ten pomys�. Zjawi�a si� w jego pokoju w rozpi�tym do pasa roboczym mundurze wojskowym, spod kt�rego wystawa� podarty czerwony podkoszulek. Buty nie by�y wprawdzie wojskowe, ale spokojnie mog�y za takie uchodzi�. Stanowi�y doskona�� imitacj�, tyle �e zosta�y spryskane z�ot� farb�. Gdy gapi� si� na nie, Sheila rzuci�a �artobliwie, �e to takie "szpileczki" ostatni krzyk mody. Bernie mia� na sobie bia�y smoking, w kt�rym wyst�pi� w ubieg�ym roku na jakim� weselu, kupiony przez ojca u Braci Brooks. Le�a� na nim doskonale. Kasztanowow�osy, zielonooki Bernie, lekko ogorza�y od pierwszego letniego s�o�ca, by� naprawd� bardzo przystojny. Sheila za� wygl�da�a �miesznie, czego jej zreszt� nie omieszka� powiedzie�. To chamstwo wobec tych wszystkich dzieciak�w, kt�re traktuj� t� imprez� powa�nie. Skoro ju� idziemy, powinni�my to uszanowa�. Och, na mi�o�� bosk� rzuci�a si� na kanap� z wyrazem bezgranicznej pogardy. Wygl�dasz jak lord Fauntleroy. Chryste Panie, niech no tylko opowiem o tym mojej grupie. Pieprz� twoj� grup�. Wyprowadzi�a go z r�wnowagi, a poniewa� nigdy przedtem jej si� to nie uda�o, patrzy�a ze zdziwieniem, jak Bernie podchodzi i staje nad ni�. Le�a�a w�a�nie na kanapie i dynda�a d�ugimi, kszta�tnymi nogami w roboczych spodniach wojskowych i z�otych �o�nierskich buciorach. A teraz podnie� ty�ek, id� do swego pokoju i przebierz si� rozkaza�. Pieprz� ci� odpar�a z drwi�cym u�mieszkiem. Sheilo, m�wi� powa�nie, nie wyjdziesz tak ubrana. W�a�nie �e wyjd�. Nie. W takim razie nie p�jdziemy. Bernie waha� si�, lecz tylko przez jedn� ma�� chwil�, po czym ruszy� wielkimi krokami do drzwi. W�a�nie �e nie. To ty nie p�jdziesz, bo ja id�, ale sam. , Baw si� dobrze pomacha�a mu, gdy w�ciek�y wychodzi� bez s�owa z pokoju. Poszed� i by�o okropnie. Z nikim nie ta�czy�, lecz tkwi� tam bez sensu tylko po to, aby udowodni� swoj� racj�. Zmarnowa�a mu ca�y wiecz�r, tak jak zepsu�a ca�� uroczysto�� rozdania dyplom�w urz�dziwszy podobn� afer�, z tym �e by�o to jeszcze gorsze, na widowni bowiem znajdowa�a si� jego matka. Kiedy Sheila wesz�a na scen� i dosta�a ju� do r�ki dyplom, odwr�ci�a si� i wyg�osi�a kr�tk� mow� na temat bezsensowno�ci symbolicznych gest�w klasy rz�dz�cej oraz o tym, jak to kobiety s� nadal gn�bione na ca�ym �wiecie. W ich imieniu, jak o�wiadczy�a, i w swoim w�asnym odrzuca szowinizm uniwersytetu Michigan. Potem przedar�a dyplom na p�. Ca�ej widowni zapar�o dech w piersiach. Berniemu za� chcia�o si� krzycze�. Po tym wydarzeniu nie mia� absolutnie nic do powiedzenia matce, a jeszcze mniej Sheili, kiedy tego wieczoru zacz�li si� pakowa�. Nie zdradzi� nawet, co my�li o takim zachowaniu. Wola� nic nie m�wi�, bo nie bardzo sobie ufa�. Tak naprawd� to w og�le niewiele si� odzywa�, gdy wyjmowa�a z szuflad swoje rzeczy. Rodzice byli w tym czasie z przyjaci�mi na obiedzie w hotelu, a Bernie mia� do��czy� do nich nast�pnego dnia w porze lunchu, by uczci� dyplom, zanim wszyscy powr�c� do Nowego Jorku. Patrzy� teraz na Sheil� z rozpacz�. P�tora roku posz�o na marn�. Przez ostatnie kilka tygodni �yli ze sob� dla wygody i z przyzwyczajenia, a mimo to nadal trudno mu si� by�o pogodzi� z rozstaniem. Cho� planowa� wyjazd z rodzicami do Europy, nie m�g� uwierzy�, �e mi�dzy nimi sko�czone. To niesamowite, jak bardzo by�a gor�ca w ��ku, a jak zimna poza nim. Zawsze go to wprawia�o w zak�opotanie, od pierwszego ich spotkania, ale przy�apa� si� na tym, �e absolutnie nie potrafi patrze� na ni� z dystansu. Sheila pierwsza przerwa�a milczenie. Jutro wieczorem wyje�d�am do Kalifornii. Patrzy� na ni� oszo�omiony. My�la�em, �e rodzice chc�, aby� wr�ci�a do domu. U�miechn�a si� i wrzuci�a p�k skarpetek do sportowej torby. Podejrzewam, �e by tego chcieli znowu wzruszy�a ramionami i w tym momencie Bernie poczu� nieprzepart� ch��, by jej spu�ci� manto. By� w Sheili naprawd� zakochany, chcia� si� z ni� o�eni�, lecz dla niej tylko to mia�o znaczenie, czego sama chcia�a. By�a najwi�ksz� egoistk�, jak� kiedykolwiek zdarzy�o mu si� spotka�. Wyje�d�am z listy rezerwowej do Los Angeles, a stamt�d, mam nadziej�, z�api� co� do San Francisco. A potem? Kto to wie? Wyci�gn�a r�ce i patrzy�a na niego, jakby si� dopiero co poznali, jakby nigdy nie byli przyjaci�mi ani kochankami. Przecie� przez ostatnie dwa lata sp�dzone na uniwersytecie by�a najwa�niejsz� osob� w jego �yciu. Czu� si� teraz jak ostatni g�upiec. Zmarnowa� przy niej dwa lata. Mo�e by� przyjecha� do San Francisco po powrocie z Europy? Nie b�d� mia�a nic przeciwko spotkaniu z tob�. Nie b�dzie mia�a nic przeciwko? Po dw�ch latach? My�l�, �e nie przyjad�. U�miechn�� si� po raz pierwszy od kilku godzin, ale oczy mia� nadal smutne. Musz� poszuka� pracy. Wiedzia�, �e Sheila wcale si� do tego nie pali. Rodzice dali jej z okazji uko�czenia studi�w dwadzie�cia tysi�cy dolar�w i Bernie zauwa�y�, �e bynajmniej si� nimi nie zach�ysn�a. Mia�a do�� pieni�dzy, by �y� w Kalifornii przez par� lat, on natomiast do tej pory nie rozgl�da� si� za �adn� prac�, nie by� bowiem pewny, co zdecyduje Sheila.. czu� si� jak sko�czony kretyn. Najbardziej pragn�� zaszy� si� w jakiej� szk�ce w Nowej Anglii i uczy� literatury rosyjskiej. Powysy�a� podania i czeka� na odpowiedzi. Czy to nie idiotyzm, Bem, da� si� wyssa� klasie rz�dz�cej i wykonywa� prac�, kt�rej nienawidzisz, za pieni�dze, kt�rych nie potrzebujesz? M�w za siebie. Moi rodzice nie zamierzaj� utrzymywa� mnie do ko�ca �ycia. Moi te� rzuci�a zaczepnie. Masz zamiar poszuka� pracy na Zachodnim Wybrze�u? Kiedy� tak. I co chcesz robi�? Prezentowa� to jako modelka? pokaza� na jej wystrz�pione, obci�te nad kolanami d�insy i buty, co j� wyra�nie zirytowa�o. Kiedy� b�dziesz taki sam jak twoi rodzice stwierdzi�a, zapinaj�c torb�. Ju� nic gorszego nie mog�a mu powiedzie�. Wyci�gn�a do niego r�k�. Do widzenia, Bernie. �miechu warte, pomy�la�, przypatruj�c si� jej ze zdumieniem. Wi�c to tak? Po dw�ch latach tylko "do widzenia"? W oczach mia� �zy i nic go nie obchodzi�o, co te� Sheila mo�e sobie teraz my�le�. Nie do wiary... Mieli�my si� pobra�... mie� dzieci. Wida� by�o, �e nie jest zachwycona t� wizj�. Wcale tego nie planowali�my. A co planowali�my, Sheilo? R�n�� si� przez dwa lata? Kocha�em ci�, .cho� mo�e dzisiaj trudno w to uwierzy�. Nie m�g� naraz poj��, co w niej widzia�, i z przykro�ci� musia� w duchu przyzna� racj� matce. Tym razem si� nie myli�a. My�l�, �e ja te� ci� kocha�am... Wargi jej dr�a�y, cho� stara�a si� opanowa�. W nag�ym odruchu podesz�a do niego i przywarli do siebie na �rodku opustosza�ego pokoiku, kt�ry kiedy� by� ich domem. Tak mi przykro, Bernie... My�l�, �e wszystko si� zmieni�o. Oboje p�akali. Bernie pokiwa� g�ow�. Wiem... to nie twoja wina szepta� ochryp�ym g�osem,, cho� nie bardzo wiedzia�, czyja mia�aby by�. Kiedy j� poca�owa�, spojrza�a mu w oczy. Je�eli b�dziesz m�g�, przyjed� do San Francisco. Postaram si�. Oczywi�cie nigdy nie pojecha�. Nast�pne trzy lata Sheila sp�dzi�a w komunie w pobli�u Stinson Beach i Bernie zupe�nie straci� z ni� kontakt. A� pewnego razu przys�a�a na Bo�e Narodzenie �yczenia, do kt�rych do��czy�a swoje zdj�cie. Nigdy by jej nie pozna�. Mieszka�a w starym autobusie szkolnym, zaparkowanym w pobli�u pla�y, z dziewi�cioma innymi osobami i sz�stk� ma�ych dzieci. Dwoje nale�a�o do niej, najwyra�niej dziewczynki. Odt�d Sheila przesta�a go ju� obchodzi�, co nie znaczy, �e od razu zdo�a� wymaza� j� z pami�ci. By� wdzi�czny rodzicom za to, �e nie robili z tego problemu. Odczu� ulg�, �e matka nigdy nie wspomnia�a o niej ani s�owem. Ruth natomiast zrobi�o si� l�ej na sercu, gdy Sheila znikn�a. By�a jego pierwsz� mi�o�ci� i trudno mu by�o wyrzec si� marze�, Europa dobrze mu jednak zrobi�a. W Pary�u, Londynie, na po�udniu Francji, w Szwajcarii i we W�oszech spotyka� tuziny dziewcz�t. Nie spodziewa� si�, �e podr�owanie z rodzicami mo�e by� tak przyjemne. W ko�cu oni zacz�li widywa� si� ze swoimi znajomymi, a on ze swoimi. W Berlinie spotka� trzech kumpli ze szko�y i ostro zabalowali przed powrotem do normalnego �ycia. Dw�ch z nich sz�o do szko�y prawniczej, a trzeci �eni� si� na jesieni i mia� ostatni� okazj�, by si� wyszumie�. Zdecydowa� si� na ten krok g��wnie po to, �eby umkn�� przed wojskiem. Bernie tym nie musia� si� przejmowa�, cho� wprawia�o go to zawsze w zak�opotanie. W dzieci�stwie mia� astm� i ojciec troskliwie zadba�, aby fakt ten zosta� odnotowany w jego dokumentach. Gdy jako dziewi�tnastolatek stan�� przed komisj� poborow�, dosta� kategori� 4-F, czyli "niezdolny", do czego nie przyznawa� si� kolegom przez dwa lata. Teraz jednak by�o to w pewnym sensie korzystne, bo chocia� o ten problem nie potrzebowa� si� martwi�. Niestety, szko�y, w kt�rych ubiega� si� o posad�, odrzuci�y jego oferty, poniewa� nie mia� dyplomu magistra. Z�o�y� wi�c podanie o przyj�cie na uniwersytet Columbia. Wszystkie podstaw�wki odpowiedzia�y mu, by wr�ci� do nich za rok, po uzyskaniu dyplomu, Berniemu jednak wydawa�o si� to ca�� wieczno�ci�, a wyk�ady, na kt�re si� zapisa� na uczelni, wcale go nie zachwyca�y. Siedzia� w domu i matka doprowadza�a go do sza�u. Wszyscy znajomi si� ulotnili niekt�rzy poszli do wojska, inni wyjechali na studia albo podj�li prac� gdzie� poza Nowym Jorkiem. Mia� wra�enie, �e tylko on jeden zosta� w domu. Zdesperowany zg�osi� si� do domu towarowego Wolffa na okres wzmo�onego ruchu przed�wi�tecznego. Nie przeszkadza�o mu nawet, �e przydzielili go do dzia�u m�skiego i kazali sprzedawa� buty. Wszystko by�o w�wczas lepsze od siedzenia w domu, a poza tym zawsze lubi� ten sklep. Dom towarowy Wolffa by� jednym z okaza�ych, eleganckich gmach�w, gdzie �adnie pachnia�o, gdzie by�o mn�stwo dobrze ubranych ludzi i nawet personel mia� pewn� klas�, a gor�czka przed�wi�teczna by�a zno�niejsza ni� gdziekolwiek indziej. Kiedy� Wolff nadawa� wszystkim styl i w pewnym stopniu nadal to robi�, cho� brakowa�o mu imponuj�cej przebojowo�ci mieszcz�cego si� o trzy przecznice dalej sklepu Bloomingdale'a. Bernie by� jednak zafascynowany starym Wolffem i ci�gle opowiada� szefowi dzia�u zakup�w, co wed�ug niego mogliby zrobi�, by prze�cign�� Bloomingdale'a. Ale ten u�miecha� si� tylko z wy�szo�ci�, przekonany, �e Wolff nie ma potrzeby z kimkolwiek wsp�zawodniczy�. Natomiast Paul Berman, dyrektor domu towarowego, bardzo si� zainteresowa� Berniem po przeczytaniu jego memorandum. Do wiedziawszy si� o istnieniu tego dokumentu szef dzia�u zakup�w zacz�� si� g�sto t�umaczy�, zapewniaj�c, �e natychmiast wyleje Berniego z pracy. Bermanowi jednak wcale nie o to chodzi�o, on pragn�� pozna� tego ch�opaka z g�ow� pe�n� interesuj�cych pomys��w. Spotkali si� zatem i Bernie zrobi� na nim wra�enie bardzo obiecuj�cego m�odzie�ca. Berman zabra� go nawet kilkakrotnie na lunch. Z rozbawieniem obserwowa�, �e ch�opakowi nie tylko nie zbywa na tupecie, ale i na - bystro�ci. Za�miewa� si�, gdy Bernie mu powiedzia�, �e zamierza uczy� literatury rosyjskiej i chodzi na zaj�cia wieczorowe na uniwersytecie Columbia. To przecie� cholerna strata czasu. Bernie zamilk� ura�ony, chod� Berman mu si� podoba�. By� spokojnym, eleganckim i bystrym biznesmenem, kt�rego wszystko interesowa�o, wnukiem samego Wolfa. Literatura rosyjska to moja dziedzina powiedzia� z godno�ci�. Powiniene� p�j�� do szko�y biznesu. Bernie u�miechn�� si�. M�wi pan jak moja matka. Co robi tw�j ojciec? Jest lekarzem, chirurgiem laryngologiem, ale ja zawsze nienawidzi�em medycyny. Na sam� my�l o tym, �e m�g�bym mie� co� wsp�lnego z tym zawodem, robi mi si� niedobrze. Berman pokiwa� g�ow�. Doskonale go rozumia�. M�j szwagier by� lekarzem i te� mia�em na ten temat podobne zdanie. Ze zmarszczonymi brwiami wpatrywa� si� w Bernarda Fina. Ale co w ko�cu zamierzasz ze sob� zrobi�? Bernie by� z nim szczery. Uwa�a�, �e Bermanowi si� to nale�y. R�wnie� sklep obchodzi� go na tyle, �e opracowa� memorandum, kt�re go przywiod�o do Bermana. Podoba�o mu si� u Wolffa; uwa�a�, �e to wspania�e miejsce, cho� nie dla niego. W ka�dym razie nie na sta�e. Uzyskam stopie� magistra, napisz� podania do tych samych szk� w przysz�ym roku i je�li tylko dopisze mi szcz�cie, za rok b�d� uczy� w jakiej� szkole z internatem u�miechn�� si� z otuch�. Wygl�da� przy tym nadzwyczaj m�odo. Jego naiwny zapa� by� w pewnym sensie wzruszaj�cy i bardzo spodoba� si� Paulowi Bermanowi. A co b�dzie, je�eli zgarnie ci� wcze�niej wojsko? Bernie wyja�ni�, jak otrzyma� kategori� 4-F. Masz cholerne szcz�cie, m�ody cz�owieku. To ma�e nieporozumienie w Wietnamie mo�e sta� si� w ka�dej chwili czym� piekielnie powa�nym. Zobacz, co si� sta�o w Indochinach z Francuzami. Ma�o n�g nie pogubili uciekaj�c. Je�li nie b�dziemy si� mie� na baczno�ci, mo�e to i nas spotka�. Bernie przyzna� mu racj�. Dlaczego nie rzucisz szko�y wieczorowej? I co mia�bym robi�? Mam dla ciebie propozycj�. Zostaniesz w sklepie przez rok, przeszkolimy ci� w r�nych dziedzinach, pozwolimy ci wszystkiego po trochu lizn��, a potem je�eli zechcesz u nas zosta� i zdasz egzamin, to wy�lemy ci� do szko�y biznesu. Przez ten czas wci�gniesz si� do pracy. Co o tym my�lisz? Jeszcze nigdy nikomu nie zaproponowali czego� takiego, jednak�e Bermanowi podoba� si� ten m�odzik o wielkich, uczciwych zielonych oczach i inteligentnym spojrzeniu. Nie by� pi�knym ch�opcem, lecz przystojnym m�czyzn�, w jego twarzy za� by�a jaka� pogoda, dobro� i przyzwoito��, kt�re bardzo Bermana uj�y. Zanim opu�ci� tego dnia swoje biuro, przeprowadzi� z Berniem d�ug� rozmow�. Ch�opak poprosi� o dzie� lub dwa do namys�u, przyzna� jednak, �e propozycja nie tylko bardzo mu schlebia, ale i szczerze go wzrusza. To by�a nadzwyczaj wa�na decyzja. Bernie nie mia� pewno�ci, czy chce i�� do szko�y biznesu, i trudno mu by�o oswoi� si� z my�l�, �e mia�by porzuci� marzenia o wiejskiej szkole w ma�ym, sennym miasteczku, gdzie wlewa�by w chciwe uszy wiedz� o Dostojewskim i To�stoju. Mo�e to jednak istotnie tylko marzenia, kt�re ju� zaczyna�y jakby rozp�ywa� si� we mgle? Tego wieczoru rozmawia� z rodzicami i nawet ojciec by� poruszony. Berniemu trafia�a si� wspania�a szansa, je�eli rzeczywi�cie w�a�nie taka praca go interesowa�a, a rok praktyki w sklepie to mn�stwo czasu, by m�g� oceni�, czy podoba mu si� u Wolffa. Wygl�da�o na to, �e nic nie traci�, tote� ojciec mu gratulowa�, matka natomiast zacz�a wypytywa�, ile dzieci ma Berman, ilu syn�w, to znaczy jak� Bernie ma konkurencj�, czy ma c�rki wyobra�a�a ju� sobie, jak �eni si� z jedn� z nich. Daj mu spok�j, Ruth. Kiedy zostali sami, Lou by� stanowczy. Pohamowa�a si� wielkim wysi�kiem woli. Nast�pnego dnia Bernie da� Bermanowi odpowied�. Z wdzi�czno�ci� przyj�� propozycj�, a Berman doradzi� mu, by z�o�y� podania do kilku szk� biznesu jednocze�nie. Wybra� uniwersytet Columbia i Nowojorski, poniewa� by�y na miejscu, oraz Wharton i Harvard ze wzgl�du na ich rang�. Wiedzia�, �e up�ynie sporo czasu, zanim uczelnie dadz� mu odpowied�, czy zosta� przyj�ty, czy nie, lecz tymczasem i bez tego mia� du�o pracy. Na podanie Berniego pozytywnie odpowiedzia�y trzy szko�y; tylko Wharton go odrzuci�, nadmieniaj�c jednak, �e mo�e w przysz�ym roku znajdzie si� dla niego miejsce, gdyby zechcia� poczeka�. Oczywi�cie nie chcia� i wybra� uniwersytet Columbia. Rozpocz�� studia, pracuj�c ca�y czas po kilka godzin w tygodniu w sklepie. Nie chcia� wychodzi� z wprawy, poza tym odkry� w sobie zainteresowanie projektowaniem odzie�y m�skiej. Przeprowadzi� na ten temat badania do swej pierwszej pracy i nie tylko uzyska� wysok� not�, ale nawet sformu�owa� wnioski, kt�re sprawdza�y si� w sklepie, Berman pozwoli� mu bowiem na pewne eksperymenty, oczywi�cie na ma�� skal�. Przez ca�y czas odnosi� sukcesy w szkole biznesu, a kiedy j� uko�czy�, przez sze�� miesi�cy pracowa� dla Bermana, potem za� na powr�t podj�� prac� najpierw w dziale z konfekcj� m�sk�, a nast�pnie damsk�. Zacz�� wprowadza� widoczne w ca�ym sklepie zmiany i po pi�ciu latach by� ju� wschodz�c� gwiazd� Wolffa. Dlatego jak grom z jasnego nieba spad�a na niego pewnego s�onecznego wiosennego popo�udnia wiadomo��, �e przenosz� go na dwa lata do sklepu w Chicago. Ale dlaczego? Czu� si� tak, jakby go zsy�ano na Syberi�. Nie chcia� nigdzie wyje�d�a�. Kocha� Nowy Jork i znakomicie spisywa� si� w sklepie. Po pierwsze dlatego, �e nie�le znasz �rodkowy wsch�d, a poza tym Berman westchn�� i zapali� papierosa potrzebujemy ci� tam. Sklep nie idzie tak dobrze, jak by�my chcieli. Niezb�dna jest mu �wie�a krew i ty ni� jeste� u�miechn�� si� do swego m�odego kolegi. Bardzo si� nawzajem szanowali, ale tym razem Bernie pr�bowa� si� stawia�. Nie wygra�. Berman nie zmi�k� i w dwa miesi�ce p�niej Bernie odlecia� do Chicago, a po roku otrzyma� stanowisko dyrektora, co zatrzyma�o go tam jeszcze na dwa lata, cho� nienawidzi� tego miasta. Chicago go przygn�bia�o, ponadto �le znosi� tamtejszy klimat. Rodzice, kt�rzy go odwiedzali, nie mieli w�tpliwo�ci, �e pozycja zawodowa ich syna wi��e si� z du�ym presti�em. Stanowisko dyrektora w oddziale chicagowskim Wolffa w wieku trzydziestu lat nie by�o byle czym, a mimo to Bernie usycha� z t�sknoty za Nowym Jorkiem. Matka, us�yszawszy radosn� wiadomo�� o jego powrocie, wyda�a z tej okazji wspania�e przyj�cie. Kiedy przyjecha� do domu, mia� trzydzie�ci jeden lat. Berman, cho� w zasadzie pozwoli� mu realizowa� w�asne plany, z du�� rezerw� odni�s� si� do jego pomys�u zreorganizowania dzia�u odzie�y damskiej. Zak�ada� on wprowadzenie tuzina fason�w z najlepszych w �wiecie dom�w mody i przywr�cenie Wolffowi renomy licz�cego si� dyktatora nowych trend�w w ca�ych Stanach Zjednoczonych. Czy zdajesz sobie spraw�, po ile s� takie suknie? Optymistyczny nastr�j Berniego nie wydawa� si� wystarczaj�cym argumentem dla g��boko zaniepokojonego Bermana. Wiem, ale przecie� mog� zej�� dla nas troch� z ceny. W ko�cu nie b�d� to oryginalne kreacje z najlepszych dom�w mody. Ale cholernie do nich zbli�one, przynajmniej cenowo. Kto tu kupi taki towar? Wydawa�o mu si� to zbyt szalone, cho� interesuj�ce. My�l�, �e nasi klienci ch�tnie przyjm� to, co im zaoferujemy, Paul, zw�aszcza w takich miastach jak Chicago, Boston, Waszyngton, a nawet Los Angeles, gdzie nie maj� pod r�k�, tak jak w Nowym Jorku, sklep�w wszystkich mo�liwych firm. Sprowadzimy Pary� i Mediolan do nich. Albo siebie na dziady. Nie powiedzia� jednak "nie". Bernie patrzy� na Paula w zamy�leniu. To by� ciekawy pomys�. Zamierza� si� przerzuci� na najdro�sze towary i sprzedawa� suknie nawet po pi��, sze�� czy siedem tysi�cy dolar�w. By�aby to w ko�cu formalnie jedynie konfekcja, ale projektowana wed�ug najnowszych europejskich fason�w. Nie musimy nawet kupowa� ca�ej serii, nie potrzebujemy robi� zapas�w. Mo�emy zorganizowa� pokaz kreacji wszystkich' projektant�w, a klientki sk�ada�yby zam�wienia za naszym po�rednictwem, co by�oby jeszcze sensowniejsze z ekonomicznego punktu widzenia. Berman zrozumiawszy, na czym polega genialno�� pomys�u Berniego, zadr�a� z emocji. By� faktycznie pozbawiony ryzyka. To jest to. Bernardzie. My�l�, �e na pocz�tek powinni�my wprowadzi� pewne zmiany. Nasza pracownia projektancka jest za ma�o europejska. Gdy plan by� ju� w zasadzie got�w, rozmawiali przez wiele godzin, uzgodniwszy wreszcie szczeg�y, u�cisn�li sobie r�ce. Bernard bardzo wydoro�la� przez ostatnie kilka lat. By� teraz dojrza�ym i pewnym siebie m�czyzn�, obdarzonym zdolno�ci� podejmowania trafnych decyzji w interesach. Berman wskazuj�c na brod�, kt�r� Bernie zapu�ci� jeszcze przed powrotem do Nowego Jorku, dokucza� mu, �e nawet si� postarza�. Mia� trzydzie�ci jeden lat i by� bardzo przystojnym m�czyzn�. S�dz�, �e wykona�e� dobr� robot�, obmy�laj�c to wszystko. Obaj m�czy�ni, zadowoleni, wymienili u�miechy. Dla Wolffa zapowiada�y si� bardzo ciekawe dni. Od czego zamierzasz zacz��? Mam zamiar porozmawia� jeszcze w tym tygodniu z architektami, bo chc�, �eby opracowali dla ciebie plany, a potem pojad� do Pary�a. Musimy si� przekona�, co o tym s�dz� projektanci mody. Obawiasz si�, �e stan� okoniem? Bernie zastanawia� si� chwil�, zmarszczywszy brwi. Nie powinni. Mog� na tym zrobi� wielkie pieni�dze. I mia� racj� nie sprzeciwili si�. Skwapliwie przyj�li jego propozycj� i Bernie zawar� kontrakty a� z dwudziestoma. Do Pary�a jecha� ju� przygotowany do podpisania um�w, tote� po trzech tygodniach triumfalnie wr�ci� do Nowego Jorku. Nowy program mia� by� uruchomiony w czerwcu, czyli za dziewi�� miesi�cy, seri� fantastycznych pokaz�w mody, na kt�rych kobiety mog�yby zamawia� garderob� na jesie�, zamiast je�dzi� po ni� do Pary�a. Bernie zamierza� rozpocz�� wszystko przyj�ciem i jednym bajecznym galowym pokazem-sk�adank�, na kt�ry wybraliby po kilka modeli od ka�dego wytypowanego do wsp�pracy projektanta. Nie by�yby na sprzeda�, chodzi�o jedynie o rozpalenie publiczno�ci przed w�a�ciwymi pokazami planowanymi na p�niej. Wszystkie modele mia�y przyjecha� bezpo�rednio z Pary�a wraz z projektantami. W trakcie prac nad ca�ym przedsi�wzi�ciem dokooptowano jeszcze trzech projektant�w ameryka�skich. Nadchodz�ce miesi�ce zapowiada�y si� dla Berniego bardzo pracowicie, natomiast sam projekt przyczyni� si� do tego, �e w wieku trzydziestu dw�ch lat awansowa� na pierwszego wiceprezesa. Pokaz mody, otwieraj�cy ca�� kolekcj�, by� najwspanialsz� imprez�, jak� kiedykolwiek ogl�dano. Stroje przyprawia�y o zawr�t g�owy i publiczno�� bez przerwy je oklaskiwa�a z g�o�nymi ochami i achami. To by�o absolutnie fantastyczne i wszyscy instynktownie czuli, �e oto na ich oczach tworzy si� historia mody. Nieprawdopodobne, jak wspaniale potrafi� Bernie po��czy� zasady dobrego biznesu z ekspansywn� promocj� towar�w. Ponadto mia� niespotykane po czucie pi�kna. Wszystko to razem pozwala�o Wolffowi przebi� inne sklepy tej bran�y w Nowym Jorku, czy nawet w ca�ym kraju. Sam Bernard, wniebowzi�ty, siedzia� w ostatnim rz�dzie i obserwowa� pokaz inauguracyjny, przyci�gaj�cy chciwe spojrzenia zgromadzonych na widowni kobiet. Spostrzeg� Paula Bermana, kt�ry pojawi� si� przed kilkoma sekundami, w ko�cu odpr�ony ju� nieco zacz�� przygl�da� si� modelkom, paraduj�cym po wybiegu w wieczorowych sukniach. Jego wzrok zatrzyma� si� na smuk�ej blondynce o wielkich niebieskich oczach, pi�knej istocie o kocich ruchach i rze�bionych kszta�tach. Wygl�da�a, jakby p�yn�a ponad ziemi�, i Bernie przy�apa� si� na tym, i� czeka na jej wej�cie podczas kolejnych prezentacji nowych kolekcji. Pokaz dobieg� ko�ca, a on �adn� miar� nie chcia� pogodzi� si� z my�l�, �e ju� nigdy jej nie zobaczy. Wbrew temu, co sobie wcze�niej zaplanowa�, zwleka� z powrotem do biura, a odczekawszy jaki� czas, w�lizgn�� si� za kulisy, by pogratulowa� kierowniczce dzia�u, wynaj�tej przez nich Francuzce z kilkuletnim sta�em u Diora. �wietna robota, Mariann�. Na jego u�miech odpowiedzia�a uwodzicielskim spojrzeniem. By�a ju� dobrze po czterdziestce, zawsze nienagannie ubrana i ogromnie szykowna. Poza tym od pierwszego dnia pracy w sklepie mia�a oko na Berniego. Nie s�dzisz. Bernardzie, �e prezentacja wypad�a znakomicie? Wym�wi�a jego imi� bardzo z francuska. By�a nies�ychanie po w�ci�gliwa, a jednocze�nie diabelnie seksowna, jak ogie� i l�d. Bernie przy�apa� si� na tym, �e patrzy ponad jej ramieniem na dziewcz�ta, kt�re w d�insach i zwyk�ych codziennych ubraniach przebiega�y z bajecznymi sukniami na r�kach. Sprzedawczynie, kursuj�ce bez wytchnienia tam i z powrotem, chwyta�y ca�e nar�cza wspania�ych sukien i zanosi�y klientkom, aby mog�y je przymierzy� i z�o�y� zam�wienie. Wszystko sz�o znakomicie. Nagle Bernard dostrzeg� j� przez rami� mia�a przewieszon� przepi�kn� sukni� �lubn� z fina�u. Kim jest ta dziewczyna, Mariann�? Jest od nas czy wynaj�li�my j� tylko na czas pokazu? Mariann� pow�drowa�a za jego wzrokiem. Nie da�a si� nabra� na oboj�tny ton g�osu Berniego. Czu�a, �e zamiera w niej serce, gdy spojrza�a na dziewczyn�, kt�ra nie mog�a mie� wi�cej ni� dwadzie�cia jeden lat i by�a bardzo pi�kna. Pracuje u nas od czasu do czasu na umow�. To Francuzka. Nie potrzebowa�a m�wi� ju� nic wi�cej, gdy� modelka w�a�nie do nich podesz�a. Spojrza�a najpierw na Bernarda, a potem zwr�ci�a si� do Mariann�, pytaj�c po francusku, co ma zrobi� z sukni�, kt�r� ba�a si� tak po prostu od�o�y�. Mariann� poinformowa�a, komu ma j� odda�, podczas gdy Bernie sta� i bez �enady gapi� si� na dziewczyn�. Kierowniczka dzia�u potrafi�a si� znale��. Przedstawi�a jej Berniego z podaniem stanowiska i ca�ej reszty, doda�a nawet, �e to on w�a�nie jest autorem pomys�u i scenariusza tej wspania�ej imprezy promocyjnej. By�a w�ciek�a na siebie, �e pomaga im si� pozna�, ale nie mia�a innego wyj�cia. Widzia�a, jak Bernie patrzy na dziewczyn�. Nawet j� to w pewnym sensie roz�mieszy�o, bo zwykle by� bardzo pow�ci�gliwy. Nie mia�a w�tpliwo�ci, �e jest wra�liwy na urod� kobiet, lecz z tego, co m�wili ludzie, wiedzia�a, �e w �adn� znajomo�� nie anga�owa� si� zbyt mocno. W przeciwie�stwie do towaru, kt�ry wybiera� dla Wolffa, w wypadku kobiet przedk�ada� zawsze ilo�� nad jako��. Jak to m�wi� w handlu, liczy�y si� "obroty"... Mo�e jednak nie tym razem. Nazywa�a si� Isabelle Martin, mia�a dwadzie�cia cztery lata, wychowywa�a si� na po�udniu Francji, a gdy sko�czy�a osiemna�cie lat, wyjecha�a do Pary�a i podj�a prac� najpierw u Saint Laurenta, a potem u Givenchy'ego. Po ogromnych sukcesach w Pary�u szybko awansowa�a na jedn� z czo�owych modelek, nic wi�c dziwnego, �e zaproszono j� do Ameryki. Przez ostatnie cztery lata cieszy�a si� tu wyj�tkowym wzi�ciem. Bernie nie m�g� poj��, dlaczego dotychczas si� nie spotkali. Zwykle pozuj� tylko do zdj��, monsieur Fine oczarowa� go akcent, z kt�rym to m�wi�a ale dla pana pokazu... Pod wp�ywem jej u�miechu pot sp�ywa� mu wzd�u� kr�gos�upa i Bernie by� got�w zrobi� dla niej wszystko. Nagle dozna� ol�nienia: parokrotnie widzia� j� na ok�adce "Vogue", "Bazaar" i "Women's Wear", lecz w rzeczywisto�ci wygl�da�a zupe�nie inaczej, by�a jeszcze pi�kniejsza. Rzadko kiedy modelki ��czy�y pozowanie do zdj�� z demonstrowaniem kreacji na wybiegu, ona jednak by�a utalentowana w obu dziedzinach, �wietnie te� wypad�a na ich pokazie, za co Bernie obsypa� j� gratulacjami. By�a pani wspania�a, panno... och... poczu� nagle pustk� w g�owie, lecz ona zn�w pos�a�a mu jeden z tych swoich u�miech�w. Isabelle. Mia� wra�enie, �e umrze od samego patrzenia na ni�. Tego wieczoru zabra� Isabelle na obiad do La Caravelle, gdzie wszyscy si� za ni� ogl�dali. Potem poszli na ta�ce do Rafflesa, a on ci�gle nie mia� najmniejszej ochoty na powr�t do domu. Nie chcia� ju� jej nikomu odda�, wypu�ci� ze swych ramion. Jeszcze nigdy nie spotka� kogo� takiego, jak ona; jeszcze nikt nie zrobi� na nim takiego wra�enia. Pancerz, kt�ry na siebie na�o�y� po odej�ciu Sheili, rozmi�k� w r�kach tej dziewczyny. Jej w�osy by�y tak jasne, �e n