6669
Szczegóły |
Tytuł |
6669 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6669 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6669 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6669 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Jan Lewandowski
,,Zarys historii �wiadk�w Jehowy��
Spis tre�ci
1. ,,Czasy�� Russella (1799 � 1916) � strona 2
(www.republika.pl/iszbin/jl1.htm)
2. Rz�dy Josepha Rutherforda (1917 � 1942) � strona 8
(www.republika.pl/iszbin/jl2.htm)
3. Okres Nathana Knorra (1953 � 1977) � strona 16
(www.republika.pl/iszbin/jl3.htm)
4. Frederick W. Franz (1977 � 1992) � strona 22
(www.republika.pl/iszbin/jl4.htm)
5. Milton Henschel (1992 � do rezygnacji) � strona 25
(www.republika.pl/iszbin/jl5.htm)
Warszawa 2001
BROOKLYN SPӣKA BEZ ODPOWIEDZIALNO�CI
� Jan Lewandowski
"Czasy" Russella [ 1799 - 1916]
1799 - Uczyli kiedy�, �e w tym roku nast�pi� pocz�tek dni ostatnich (Przyjd� Kr�lestwo Twoje, w wydaniu
polskim z 1923 r str. 15, 17, 34; Harfa Bo�a, wyd. pol., str. 239). Potem w wydanej po polsku w 1931 roku
broszurze pt. Kr�lestwo nadzieja �wiata, na str. 58 Rutherford uczy� o nowej dacie rozpocz�cia si� dni ostatnich
- o roku 1874. Widzimy wi�c, �e jeszcze 17 lat po roku 1914 nikt z nich nie mia� poj�cia o pocz�tku dni
ostatnich w roku 1914. T� prawd� pr�buje zafa�szowa� Stra�nica nr 1 z roku CIV Jeste�my w niej
przekonywani, �e B�g ju� przed rokiem 1914 objawi� im prawd� o pocz�tku dni ostatnich jakie mia�y nast�pi�
od tego roku: �W zwi�zku z wyznaczon� przez Jehow� chronologi� wydarze� ciekawy jest nast�puj�cy fakt: B�g
ju� kiedy� wyjawi� naprz�d daty rozpocz�cia si� dw�ch najwa�niejszych dot�d okres�w w dziejach ludzko�ci�
�Pierwszym z nich by�y <<dni ostatnie>> �ydowskiego systemu rzeczy, kt�re zapocz�tkowa�a chwila chrztu
Jezusa i namaszczenia go na Mesjasza.....� �A jak� drug� dat� rozpocz�cia si� wa�nego okresu �askawie poda� z
g�ry do wiadomo�ci Jehowa ? Ot� wyjawi� odk�d mia�y biec <<dni ostatnie>> ca�ego, og�lno�wiatowego
systemu rzeczy podleg�ego Szatanowi (2 Tym. 3:1 - 5). S� to <<czasy krytyczne, trudne do zniesienia>>, kt�re
trwaj� na ca�ej ziemi od roku 1914� (str. 11, par. 2 i str. 13, par. 6).
1852 - 16 lutego rodzi si� w USA Charles Taze Russell, protoplasta dzisiejszych �wiadk�w Jehowy. Najpierw
prezbiterianin, a potem gdy dorasta w wyniku w�asnej decyzji staje si� kongregacjonalist�. Tradycyjne wyznania
wiary i biblijne chrze�cija�stwo, przestaj� go w ko�cu zupe�nie interesowa�. Nadal jednak jest poszukuj�cym
(�wiadkowie Jehowy g�osiciele Kr�lestwa Bo�ego, str. 42, 43).
1864 - Benjamin Wilson wydaje Emphatic Diaglott, tzn. mi�dzywierszowy przek�ad Biblii, w kt�rym s�owo gr.
parousia (przyj�cie) z 24 rozdz. Ew. Mt. (w. 27, 37, 39) oddaje przez s�owo obecno�� (�wiadkowie Jehowy
g�osiciele...., str. 47, przypis). Dzi� pewnie ju� nikt nie pami�ta�by, �e taki przek�ad istnia�, gdyby nie fakt, �e
przek�ad ten ma wp�yw na teologi� �wiadk�w Jehowy po dzi� dzie�. Adwentysta N. H. Barbour, p�niejszy
wsp�pracownik Russella, dzi�ki sugestii niejakiego B.W. Keitha zacznie potem wierzy� (po zawodzie roku
1874, gdy to spodziwany Chrystus nie przychodzi widzialnie - Dokonana Tajemnica, str. 61) dzi�ki temu
przek�adowi w to, �e Chrystus mia� powr�ci� na ziemi� niewidzialnie (j.w., �wiadkowie Jehowy g�osiciele....,
j.w.). W to samo saczyna wierzy� potem Russell (j.w., str. 47), kt�ry te� popiera si� tym przek�adem (j.w., str.
133). Kim w�a�ciwie by� Wilson ? David Reed w swej ksi��ce pt. Answering Jehovah�s Witness Subject by
Subject (Baker Book House, Grand Rapids, ed. II z 1998 r str. 23) podaje, �e pismo �wiadk�w Jehowy pt.
Consolation w nr z 8 listopada 1944 r poda�o na str. 26, i� �podobno� Wilson by� Chrystadelfianem. Reed jednak
zauwa�a (j.w., oraz str. 233), �e zar�wno wymienione przez niego publikacje Chrystadelfi�skie (Ecclesia) jak i
materia�y Ko�cio�a znanego jako Church of God (Faith of Abraham) stwierdzaj�, �e Wilson by� w�a�nie
cz�onkiem Church of God.
1869 - Adwenty�ci Johna Wendella przywracaj� u Russella wiar� w boskie autorstwo Biblii (j.w., str. 43, 44).
1870 - Zak�ada klas� studi�w biblijnych, gdzie w wyniku zniekszta�conej interpretacji Biblii zaczyna odrzuca�
fundamentalne zasady wiary chrze�cija�skiej, jak prawda o nie�miertelno�ci duszy ludzkiej itd. S� to zr�by
wsp�czesnej teologii �wiadk�w Jehowy (j.w., str. 44, 45).
1874 - Spodziewa si�, - jak sam przyznaje - �e w tym roku Chrystus przyjdzie widzialnie na ziemi� (Dokonana
Tajemnica, str. 61; por. �wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 132, gdzie m�wi o tym, �e �niedojrza�e pogl�dy co
do celu i sposobu jego przyj�cia �ci�gn�y.... ha�b� na nas.�). Niekt�rzy zachodni pisarze pisz�cy o �wiadkach
Jehowy uwa�aj�, i� publikacje jehowickie sugeruj� czasem nieprawdziwie, �e Russell spodziewa� si�
niewidzialnego przyj�cia Chrystusa na ten rok. Mianowicie, ang. Rocznik �wiadk�w Jehowy 1975 podawa� (str.
36), �e broszur� pt. Cel i spos�b powrotu naszego Pana Russell napisa� w 1873 roku w wieku 21 lat (por.
�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 47, kt�ra podaje, �e w 1877), co sugeruje czytelnikowi, �e Russell pisz�c o
niewidzialnym przyj�ciu Chrystusa na rok 1874 w tej broszurze (por. �wiadkowie Jehowy g�osiciele...., j.w.)
�prorokowa�� o tym wcze�niej. Tak przynajmniej uwa�a Doug Harris w swej ksi��ce pt. Awake ! to The
Watchtower, Vol. 1, wyd. Reachout Trust, str. 31, 32. Podobno Russell ochrzci� si� w tym w�a�nie roku, jak
podawa� Jonathan Ross w swym pi�mie pt. The Bible Student Movement na str. 2 (J�zef Skorupi�ski, �wit
Kr�lestwa Bo�ego, nr 3(194), Rok XXX, maj-czerwiec 1987, str. 30).
1875 - Russell dowiaduje si�, �e Chrystus �przyszed�� na ziemi�, ale niewidzialnie (�wiadkowie Jehowy
g�osiciele..., str. 132, por. 45). Stra�nica nr 21 z 1949 roku podawa�a, �e �Mniej wi�cej w styczniu 1876 r� (str. 3)
u�wiadomi� on sobie, i� gr. s�owo parousia z Mt. 24:3 oznacza obecno�� Chrystusa, a nie przyj�cie. Mia�o to
bardzo potwierdza� Russellowi koncepcje Jego niewidzialnej obecno�ci, w kt�r� wierzy� ju� wcze�niej.
Pozostaje jednak nierozstrzygni�ta kwestia odno�nie tego sk�d mia� on owo wcze�niejsze poznanie niewidzialnej
obecno�ci Chrystusa. Je�li wg niekt�rych �r�de� �wiadk�w Jehowy Russell wiedzia� o niewidzialnym przyj�ciu
Chrystusa ju� dwa lata wcze�niej przed 1876 (por. Pojednanie Rutherforda, str. 254) to jak zrozumie� powy�sz�
sugesti� Stra�nicy odno�nie Mt 24 : 3 ? Ciekawe jest to, �e ich publikacje podaj� sprzeczne opinie odno�nie tego,
czy by� on pierwszym na �wiecie, kt�ry sobie o tym niewidzialnym przyj�ciu u�wiadomi�. I tak, w Stra�nicy z 1
V 1994 r czytamy �e �Jeszcze przed nimi pewne osoby zda�y sobie spraw�, i� Chrystus powr�ci w spos�b
niewidzialny w postaci duchowej� (str. 24, par. 15) i �Ani Barbour, ani Russell nie byli pierwszymi, kt�rzy
g�osili, �e powr�t Pana oznacza jego niewidzialn� obecno�� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 46, przypis).
Mimo to, kiedy� Stra�nica, rok C, nr 23 podawa�a, �e �Sumienni <<badacze Pisma �wi�tego>>, jak w�wczas
nazywano �wiadk�w Jehowy, pierwsi dostrzegli r�nic� mi�dzy cz�owiekiem, Jezusem Chrystusem, kt�ry ui�ci�
cen� okupu, a chwalebnym zmartwychwsta�ym duchem, kt�ry powraca niewidzialnie aby obj�� w�adz� w
Kr�lestwie Bo�ym� (str. 11, par. 6, por. Wykfalifikowani do s�u�by kaznodziejskiej, cz�� IV, str. 45, 46, par. 7).
Warto te� pami�ta�, �e w tym roku to nikt inny jak w�a�nie Barbour wskaza� jako pierwszy przed Russellem, �e
koniec Czas�w Pogan �nast�pi� w 1914 roku, i to od niego Russell przej�� t� nauk� (�wiadkowie Jehowy
g�osiciele....., str. 60, 134).Zbigniew Danielewicz podaje, �e Russell przej�� t� nauk� od Patona nie Barboura (W
oczekiwaniu na paruzj�, Lublin 1999, str. 224), ale prawdopodobnie jest to b��d bo publikacje �wiadk�w tego
nie potwierdzaj�, pisz�c zamiast tego o Barbourze.
1876 - Mniej wi�cej od tego czasu zaczynaj� obchodzi� Pami�tk� �mierci Chrystusa (j.w., str. 242). Russell
dowiaduje si�, �e jest jeszcze inna grupa ludzi, kt�ra wierzy w niewidzialny powr�t Chrystusa. Ksi��ka
�wiadkowie Jehowy g�osiciele....., pisze o tym na str. 133: �Gdy w roku 1876 Russell po raz pierwszy wzi�� do
r�ki Zwiastuna Poranka, dowiedzia� si�, �e istnieje jeszcze inna grupa ludzi, kt�ra wierzy w niewidzialny powr�t
Chrystusa.� Wida� wi�c, �e na d�ugo przed tym, zanim Russell zacz�� redagowa� sw� Stra�nic� (od 1879) o
niewidzialnym powrocie Chrystusa pisali ju� inni. To pr�bowa�a potem zatai� wydana przez nich w 1917 roku
ksi��ka pt. Dokonana Tajemnica. Na stronie IV w Przedmowie podawa�a ona czytelnikom, �e �Watch Tower
by�o pierwszem i jedynem pismem donosz�cem o OBECNO�CI Chrystusa� (cyt. z wyd. polskiego z roku 1923,
por. Harfa Bo�a, str. 246, par. 417 gdzie jest taka sama sugestia). Od tego roku Russell zacz�� wierzy�, -
przekonany przez jednego z adwentyst�w - �e Chrystus powr�ci� niewidzialnie w roku 1874. �Barbourowi uda�o
si� przekona� Russella, �e w roku 1874 rozpocz�a si� niewidzialna obecno�� Chrystusa� (�wiadkowie Jehowy
g�osiciele...., str. 47). �...ja wiele si� od niego nauczy�em o chronologii� (j.w., str. 46, 47). �....ju� dawno przed
nami by�a ona przedstawiana mniej wi�cej w takiej formie, w jakiej my j� podajemy, podobnie jak r�ne
proroctwa, na kt�re si� powo�ujemy, omawiali ju� w innym celu adwenty�ci....� m�wi� Russell ( j.w., str. 49, por.
Przebud�cie si� ! nr 11, 1994 r str. 26, przypis). Niech wobec tych o�wiadcze� Russella czytelnicy oceni�, czy
Dokonana Tajemnica m�wi�a prawd� stwierdzaj�c, �e w swych wyk�adniach S�owa Bo�ego �Russell nie zwa�a�
na s�owa lub opinie cz�owieka, jakkolwiek uczonego i nabo�nego, czy to naszych lub przesz�ych czas�w� i
�S�ucha� tylko s�owa, kt�re pochodzi�o wprost z ust Bo�ych, przez prorok�w, pisz�cych pod wp�ywem Ducha
�wi�tego� a �Wszystka jego m�dro�� pochodzi�a od Boga przez o�wiecenie Ducha �wi�tego� (str. 431) ?
1877 - Wsp�lnie z Barbourem publikuje ksi��k� pt. Trzy �wiaty i �niwo tego �wiata, gdzie pisz� o ko�cu Czas�w
Pogan w 1914 i niewidzialnym �powrocie� Chrystusa w roku 1874. Wsp�lnie zaczynaj� wydawa� Zwiastun
Poranka (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 47, 135).
1878 - Russell zrywa z Barbourem i wycofuje si� z redagowania Zwiastuna....., (j.w., str. 47). Nadal chce jednak
pisa�, co �zaowocowa�o� wydawaniem przez niego p�niej jego w�asnego pisma: Stra�nica Syjo�ska i Zwiastun
Obecno�ci Chrystusa (j.w., str. 47, 48). Na ten rok Russell spodziewa� si� wniebowzi�cia, co przyznawa� w ang.
Stra�nicy z 15 lipca 1906 roku i 15 wrze�nia 1915 roku. Yearbook 1975 wybiela� potem jakby Russella pisz�c,
�e to Barbour wykoncypowa� t� dat�, ani s�owem wspominaj�c oczekiwa� Russella w tym wzgl�dzie (str. 37).
Od tego roku do roku 1918 wykonuj� przez g�oszenie narodom tzw. �prac� Eliasza�. P�niejsza praca po tym
roku, to praca Elizeusza (Ang. Stra�nica z 1 III 1954, str. 150; Ang. Stra�nica z 1 VIII 1952, str. 472). Okres
�pracy Eliasza� zw� te� czasem okresem �pracy Jana Chrzciciela� (Ang. Stra�nica z 1 VIII 1950, str. 229).
Rutherford jednak pisa�, �e okres Eliasza rozpocz�� si� rok p�niej � w 1879 (��wiat�o�, tom I, wyd. bez roku,
str. 35).
1879 - Zaczyna wydawa� swe w�asne pismo (od lipca). Pierwszy numer ukaza� si� w nak�adzie 6000 egz.
Opr�cz Russella redagowa�o go jeszcze 5 os�b (j.w., str. 48). Pierwszy numer przynosi� czytelnikom rewelacje
ju� od samego pocz�tku. Podawa� on na przyk�ad, �e �Prawda prezentowana przez Szatana, jest dok�adnie tak�
sam� prawd� jak prawda prezentowana przez Boga.� Zalecano te�: �Akceptuj prawd� gdziekolwiek j�
znajdziesz......� Cytat ten zamieszcza D. Reed w swym Index of Watchtower errors, wyd. Baker Book House,
Grand Rapids, 1990 r str. 15, 125
1880 - Stra�nica ang. z czerwca poda�a na str. 7 (reprinty str. 110), �e �<<Nowe Przymierze>> jest kwesti�
przysz�o�ci" (por. A. Barret i D. Magnani, The Watchtower Files....., str. 293 - fotokopia, por. te� D. Reed, Index
of...., str. 15, 89). �.....praca Chrystusa w ustanowieniu Nowego Przymierza nie rozpocznie si� dop�ki nie
odb�dzie si� skompletowanie jego cia�a jakim jest ko�ci� dodawa�a ang. Stra�nica z 1 kwietnia 1909 roku (str.
4367, por. D. Reed, j.w., str. 19, 90). Po latach Stra�nica z 15 marca 1996 roku wspomina�a odno�nie tego
wszystkiego: �Czy si� obrazimy i opu�cimy organizacj� ? Niekt�rzy tak si� zachowali, gdy wiele lat temu
Stra�nica poda�a, i� nowe przymierze odnosi si� do Millenium� (str. 16 - 17, par. 9).
1881 - Powstaje Towarzystwo Traktatowe - Stra�nica Syjo�ska (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 718).
Prawnie zarejestrowane zostanie 3 lata p�niej (patrz 1884). Arthur Barret i Duane Magnani w swej ksi��ce pt.
The Watchtower Files: Dialogue with Jehovah�s Witness (wersja II Tomowa), na str. 286 zamie�cili fotokopi�
str. 301 Watchtower z grudnia tego roku, gdzie czytamy: �Teraz wygl�damy jak ludzie, i wszyscy umrzemy jak
ludzie, ale przy zmartwychstaniu, b�dziemy podnosi� si� w naszej prawdziwej postaci, jako Bogowie.� �Jehowa
jest naszym ojcem, co sprawia, �e mamy boskie natury - odt�d wszyscy jeste�my jak Bogowie� (tekst ten cytuje
te� D. A. Reed w Index of...., str. 16, 82). Z punktu widzenia Biblii w przek�adzie Nowego �wiata, nawet szatan
by� mniej zuchwa�y w tego typu k�amstwach od samego Russella, bo wed�ug powy�szego przek�adu Biblii
Towarzystwa Stra�nica m�wi� do pierwszych ludzi, �e �staniecie si� podobni do Boga� (Rdz. 3:5), a nie, �e
b�dziecie jako Bogowie. Na ten rok Russell zn�w spodziewa� si� wniebowzi�cia (Stra�nica, wyd. ang. z 15 IX
1915 r.).
1884 - 15 grudnia rejestruj� prawnie w Pensylwanii statut Towarzystwa Traktatowego - Stra�nica Syjo�ska
(�wiadkowie Jehowy g�osiciele, str. 718). W Stra�nicy ang. z lutego cytuj� jako autorytet Johna Bunyana, kt�ry
znalaz� si� w wi�zieniu za to, �e g�osi� �doktryn� Jezusa i aposto��w� i kt�ry uwa�a si� za �chrze�cijanina,
wierz�cego, lub [nosz�cego] inne imi�, kt�re zostanie uznane przez Ducha �wi�tego. I na temat tych frakcji lub
sekt, tytu�uj�cych si� Anabaptystami, Prezbyterianami, Niezale�nymi, lub podobnie, powiadam, �e nie przyszli
oni ani z Antiochii, czy Jeruzalem, ale z Piek�a i z Babilonu, poniewa� powoduj� oni podzia�y.� Do tego
dodawali �Nie uznajemy �adnego innego imienia <<jak tylko to dane pod niebem i mi�dzy lud�mi>> - Jezusa
Chrystusa. Nazywamy si� po prostu CHRZE�CIJANAMI....� (str. 2, podkre�lenie du�ymi literami jak w
oryginale, fotokopia tego tekstu patrz A. Barret i D. Magnani, j.w., str. 320). Cho� wed�ug tej Stra�nicy, ci
kt�rzy przyjmuj� dla swej religii ka�d� inn� nazw� inn� ni� chrze�cijanie, pochodz� z Piek�a i Babilonu, to
jednak nie przeszkodzi�o im to po latach nazwa� si� �wiadkami Jehowy (patrz rok 1931). Nic dziwnego, �e cho�
dzi� cytuj� t� powy�sz� Stra�nic� do�� cz�sto (por. na przyk�ad Stra�nica, rok C, nr 23, str. 5; Stra�nica, rok CII,
nr 24 str. 4; �wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 205), to jednak pomijaj� te s�owa Bunyana, kt�re ju� dzi� nie
pasuj� im w zwi�zku z tym, �e przyj�li w�a�nie nieapostolsk� nazw�. Poza tym w ang. Stra�nicy z marca 1883
roku na str. 458 - o czym przypomina D. Reed w swym Index of...., (str. 16) - pisali oni, �e mogli by za�o�y�
Organizacj� religijn� z now� wyr�niaj�c� si� nazw�, ale nie uczyni� tego, poniewa� to podoba�o by si� jedynie
�wiatu, a nie Chrystusowi (!), kt�rego imi� chc� jedynie nosi� na okre�lenie siebie jako prawdziwych
chrze�cijan.
1886 - Wydaje Boski Plan wiek�w pierwszy Tom serii Brzask Tysi�clecia znanej potem jako Wyk�ady Pisma
�wi�tego (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 718).
1893 - W jednej ze Stra�nic og�asza, �e Armagedon mo�e potrwa� nawet 14 lat (Raymond Franz, Kryzys
sumienia, ed. pol. 1997 r str. 150). Potem zmieni� zdanie i ograniczy� ten czas do �zaledwie� roku (Co
kaznodzieja Russell odpowiada� na zadawane jemu liczne pytania, str. 49, ed. pol. 1947 r.).
1894 - Og�aszaj� w Stra�nicy ang. z 1 XII (cytat w Stra�nicy z roku CVI, nr 18, str. 8, 9), �e formowanie
�<<jakiej� widzialnej organizacji by�oby rzecz jasna sprzeczne z duchem Boskiego planu; a gdyby do tego
dosz�o, ze strony ko�cio�a by�oby to oznak� d��enia do podporz�dkowania si� popularnemu dzi� wyobra�eniu o
organizacji czy zwi�zku. ....nie uznajemy, by w sk�ad planu Pa�skiego co do dzie�a �niwnego wchodzi�a
widzialna organizacja zgromadzonych, jak gdyby�my si� spodziewali, �e jaka� organizacja przetrwa tu do
nast�pnej ery,......>>. Tak wi�c zboru chrze�cija�skiego nie uwa�ano wtedy za organizacj�.� Po latach
zmieniono ten pogl�d. Dzisiaj ich religia, to po prostu jeszcze jedna z wielu organizacji religijnych, co sami
przyznaj�: �Kto chce si� podoba� Jehowie, ten nie mo�e my�le�, �e wystarczy utrzymywa� <<osobist� wi� z
Bogiem>> i nale�e� do pierwszej lepszej organizacji religijnej. .....prawdziwi chrze�cijanie musz� zachowywa�
jedno��. Szczeg�lnie dzisiaj musz� by� zespoleni w jednej organizacji,......� (Stra�nica, rok CVI, nr 2, str. 11,
par. 16).
1895 - W ang. Stra�nicy z 15 listopada og�asza potrzeb� �demokratycznego� (patrz 1938 i �wiadkowie Jehowy
g�osiciele...., str. 209) stanowienia starszych pilnuj�cych porz�dku nad zborami, jak to polecali aposto�owie.
Pisali o tym: �najwyra�niej zlekcewa�yli�my t� rad� uwa�aj�c j� za mniej istotn�.... polecamy apostolsk� rad�,
�eby we wszystkich zast�pach wybrano spo�r�d siebie starszych....� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 205 -
206). Mniej wi�cej od tego czasu rozpoczyna si� dzia�alno�� �wiadk�w Jehowy w Polsce. Wed�ug Rocznika
�wiadk�w Jehowy 1994 (str. 175), ang. Stra�nica Syjo�ska z 15 czerwca w�a�nie z tego roku, dawa�a pierwszy
�lad informacyjny na temat trwaj�cego ju� rozprzestrzeniania si� ich nauki u nas w kraju. Rocznik cytuj�c t�
Stra�nic� wymienia nazwisko Polaka (br. Oleszy�ski, str. j.w.) powracaj�cego z emigracji, kt�ry
prawdopodobnie by� pierwszym polskim �wiadkiem Jehowy g�osz�cym w naszej Ojczy�nie. W 1907 roku
przet�umaczy on na j�z. polski pierwszy Tom Russella (Na Stra�y, 6/99, str. 240). W rzeczywisto�ci jednak
dzi�ki bratu Oleszy�skiemu g�oszenie nabra�o jedynie wi�kszego rozmachu. Uwa�any za pierwszego polskiego
Badacza Pisma �w., na �wiecie jest jednak br. Antoszewski, kt�ry zosta� Badaczem �na kilka lat przed 1890 �
(�wit Kr�lestwa Bo�ego, nr 5 (196),wrzesie�-pa�dziernik 1987, str. 43; por. Rocznik 94, str. 175). Do Warszawy
natomiast ich nauk� jako pierwszy przyni�s� w roku 1905 (zamieszka�y potem przy ul. �elaznej) Szwajcar,
nazwiskiem Bente (j.w., str. 176; Nowo�ytna historia �wiadk�w Jehowy w Polsce, str. 1).
1896 - Zaczynaj� naucza� w Straznicy ang. z 1 marca (str. 47), �e termin �s�uga wierny i roztropny� odnosi si�
do jednego cz�owieka, a nie do wszystkich s�u��cych Bogu, jak uczyli jeszcze w zesz�orocznym kwietniowym
wydaniu ang. Stra�nicy (D. Reed, Index..., str. 18).
1900 - 23 kwietnia powstaje pierwsze biuro oddzia�u w Londynie. Do 1993 roku powstanie takich biur
oddzia��w 99 (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 210). Zwane one s� przez �wiadk�w �Betelami� (Stra�nica,
1 II 2000, str. 27). Do 1 lutego 1971 roku ka�dym oddzia�em kierowa� jeden nadzorca, a od wtedy zast�piono go
komitetem oddzia�u z�o�onym z co najmniej trzech dojrza�ych braci plus sta�y koordynator (�wiadkowie Jehowy
g�osiciele...., str. 109; Stra�nica, 15 V 1995 r str. 23). Stra�nica z 15 stycznia 2001 sugeruje, �e komitety
oddzia�ow utworzono nie w 1971 roku, ale po 1975 (str. 20, par. 19). Mianowani przez Cia�o kierownicze
cz�onkowie Komitetu oddzia�u nadzoruj� rozw�j okr�g�w i obwod�w utworzonych na jeden kraj lub kilka
(Zorganizowani do Pe�nienia Naszej S�u�by, str. 52), np. zalecaj� Cia�u kierowniczemu nadzorc�w obwod�w i
okr�g�w (Stra�nica, 15 III 1990 r str. 20) Ich zdaniem �Ca�y proces zalecania i mianowania przebiega pod
kierownictwem ducha �wi�tego�, poniewa� dokonuje tego �Jehowa za po�rednictwem swego Syna i
widzialnego, ziemskiego kana�u ��czno�ci, kt�rym jest �niewolnik wierny i roztropny� oraz jego Cia�o
kierownicze� (Stra�nica, 15 stycznia 2001, str. 16). Opr�cz mianowania cz�onk�w komitet�w oddzia��w, Cia�o
kierownicze mianuje starszych Betel i nadzorc�w podr�uj�cych. Natomiast dokonywanie innych zamianowa�
zleca godnym zaufania braciom (por. Stra�nica, 15 stycznia 2001, str. 15, par. 14).
1908 - W ang. Stra�nicy z 15 grudnia m�wi o niewielu latach jakie jeszcze pozosta�y (w domy�le 1914 -
�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 59). Russell rzeczywi�cie chyba przewidywa�, �e Armagedon nast�pi w
roku 1914, skoro jak sam m�wi�, z powodu blisko�ci ko�ca z�ego systemu rzeczy nie wykupi� sobie nawet
�adnego ubezpieczenia na �ycie (Przebud�cie si�! z 22 lutego 2001, str. 6-7).
1909 - G��wne biura Towarzystwa przenosz� do Brooklynu (�wiadkowie Jehowy g�osiciele..., str. 59, 229
tabela). Ukazuj� si� pierwsze publikacje �wiadk�w Jehowy w j�zyku polskim. S� to na razie tylko traktaty i
skr�cone wydanie materia��w z Wyk�ad�w Pisma �wi�tego. Przedtem mieli do czytania literatur� w j�z.
niemieckim i angielskim, kt�r� dostarcza� im m. in. brat H. Herkendell z biura Towarzystwa w Barmen-
Elberfeld w Niemczech (Rocznik �wiadk�w Jehowy 1994, str. 176, 177; Nowo�ytna historia......, str. 2).
1910 - W maju, do Warszawy, z kr�tk� wizyt� przyje�d�a Russell, aby odwiedzi� tutejszych braci i
zainteresowanych, kt�rych liczba wynosi�a wtedy zaledwie ok. 20 os�b w ca�ej Polsce (j.w., str. 177). Spotkanie
zorganizowano w mieszkaniu brata Bente (patrz 1895). Inne �r�d�a podaj�, �e Russell przyjecha� nie tylko w
1910 roku do Warszawy, ale te� w 1911 (Nowo�ytna historia......, str. 2). �Siostra� Kocieniewska z Wroc�awia
twierdzi, �e by� jeszcze trzeci raz w roku 1912, na pierwszej Pami�tce �mierci Chrystusa zorganizowanej przez
polskich Badaczy (Krzysztof Bili�ski, Hiobowie XX wieku, wyd. Pagina, Wroc�aw 1998, str. 27).
1913 - Stra�nica pol. nr 12 z 1958 roku poda�a na str. 23, �e 17 marca tego roku odby�a si� w Hamilton w stanie
Ontario w Kanadzie rozprawa s�dowa w procesie o znies�awienie, kt�ry Russell wytoczy� pewnemu
�pozbawionemu poczucia odpowiedzialno�ci oszczercy�. Chodzi�o o to, �e zarzucano mu krzywoprzysi�stwo
jakiego mia� si� dopu�ci� przed s�dem odno�nie znajomo�ci greki biblijnej. Powy�sza Stra�nica broni go jednak
twierdz�c, �e Russell nie stwierdzi� przed s�dem �e zna grek�, a protok� s�dowy zosta� zafa�szowany przez jego
przeciwnik�w w specjalnie do tego przygotowanym i rozpowszechnianym pamflecie. James Penton, historyk z
Kanady, w swej ksi��ce pt. Apocalypse Delayed przychyla si� do tego pogl�du. Twierdzi on, �e tym kt�ry
procesowa� si� z Russellem o t� spraw� by� niejaki J. Ross (str. 43). Pamflet jaki on wyda� nosi� prawdopodobnie
tytu� Some Facts and More Facts about the Self-styled Pastor Charles T. Russell. Doug Harris w swej ksi��ce pt.
Awake ! to the Watchtower przytacza na str. 31 fragment przed chwil� wspomnianego kontrowersyjnego
fragmentu protoko�u, gdzie s�d pyta si� Russella czy zna grek�. Odpowiada on, �e tak, a potem gdy s�d poprosi�
go o zademonstrowanie swej znajomo�ci greki on nie potrafi� przeczyta� nawet alfabetu, kt�ry da� mu do
przeczytania jeden z prawnik�w (Mr. Staunton). Zapytany wi�c ponownie o sw� znajomo�� greki odpowiada
tym razem, �e nie. W swej powy�szej ksi��ce Penton twierdzi, �e Ross zniekszta�ci� prawd� (str. j.w.) poniewa�
pytanie s�du nie brzmia�o �Czy zna pan grek� tylko �Czy zna pan alfabet grecki� na co odpowiedzia� on -
wed�ug. Pentona - �tak� (powy�sza Stra�nica nie podaje jak odpowiedzia� on na to pytanie s�du). W Stra�nicy
ang. z 15 marca Russell naucza, �e religijno�� poszczeg�lnych ludzi zale�y od kszta�tu ich m�zgu. Pisa�:
�Niekt�rzy maj� siln� potrzeb� oddawania czci Bogu, inni mniejsz�, a jeszcze inni nie maj� jej wcale. Ta
r�nica jest spowodowana kszta�tem m�zgu. Ludzie rodz� si� z r�nicami w tym wzgl�dzie� (str. 84). W tym
roku lipcowe wydanie ang. Stra�nicy, na str. 200 obiecywa�o czytelnikom chorym na raka przepis na �skuteczne
i proste lekarstwo (remedy)� (wszystko bezp�atnie, jak tam pisali). David Reed w swej ksi��ce pt. How to
Rescue Your Loved Ones from the Watchtower (wyd. Grand Rapids, Baker Book House 1989 r.) zamieszcza na
stronie 107 fotokopi� powy�szego tekstu ze Stra�nicy. Russell w 1915 roku wspomina� odno�nie tego: �Raz
podali�my notatk� o pewnym zabiegu na leczenie raka. Otrzymali�my w tej sprawie setki list�w, od os�b w
prawdzie i setki od innych; wielu pisa�o, �e odnie�li dobre skutki� (Co kaznodzieja Russell odpowiada�....., str.
347). Mimo i� wielu �odnios�o dobre skutki� to ju� dzi� �wiadkowie jako� nie stosuj� tego �lekarstwa�. Czy�by
nie by�o a� tak skuteczne, na co rzekomo si� zanosi�o ?
1914 - Spodziewaj� si� ko�ca z�ego �wiata i wzi�cia do nieba. �W roku 1914 wierni przedchrze�cija�scy s�udzy
Bo�y nie zostali wskrzeszeni do �ycia na ziemi w charakterze ksi���cych przedstawicieli mesja�skiego Kr�la,
cho� si� tego spodziewano, a ostatek <<ma�ej trz�dki>> nie do��czy� do Chrystusa w niebia�skim Kr�lestwie.�
�Szala�a pierwsza wojna �wiatowa i wierzono, �e przerodzi si� ona w og�lno�wiatow� anarchi�, kt�ra
doprowadzi do zako�czenia istniej�cego systemu rzeczy� �Pierwotnie s�dzili te�, �e jeszcze przed rokiem 1914
nastanie og�lno�wiatowa udr�ka, kt�rej punktem szczytowym b�dzie anarchia (wi�zana wed�ug �wczesnego
zrozumienia z <<wielkim dniem Boga Wszechmocnego>>) (Obj. 16: 14)� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele.....,
str. 138, 61, 135). Nawet �Szatan zdaje si� posiada� pewne wiadomo�ci o tem, �e �wiat jego w roku 1914 m�g�
si� sko�czy� (��wiat�o�, tom II, str. 103). Po latach drugi prezes Towarzystwa Stra�nica Rutherford w swej
ksi��ce pt. Vindication (Tom I, str. 146), napisa� o oczekiwaniach �wiadk�w na rok 1914 i inne daty, �e �Wierni
ludzie Boga na ziemi...... mieli wiele do powiedzenia na temat tych dat i tego co, mia�o nast�pi�, ale wszystko co
g�osili nie spe�ni�o si� (podkre�lenia moje - cyt. za David Reed, Index of...., str. 80). Dzi� ju� nie s� tak
szczerzy jak prezes i pisz� o tych samych oczekiwaniach ca�kowicie odmiennie. Wydana przez nich w 1988 roku
ksi��ka pt. Jak znale�� prawdziwy Pok�j i Bezpiecze�stwo ?, podawa�a, �e �oczekiwania �wiadk�w si�
sprawdzi�y, gdy� �wiat uwik�a� si� w wojn� jakiej jeszcze nie by�o� (str. 73, por. Stra�nica, rok XCI, nr 9, str. 13,
par. 6). Zaczynaj� wy�wietla� Fotodram� stworzenia (Stra�nica, 1 V 1994 r str. 15).
W mniejszych wioskach wy�wietlali jej skr�cona wersj�, kt�ra nazwali "Dramatem Eureka" (Stra�nica, 15
stycznia 2001, str. 8-9 tabela, por. �wiadkowie Jehowy g�osiciele..., str. 60).
1915 - Spodziewany koniec �wiata na rok 1914 nie nast�pi� i przeniesiono oczekiwania na ten rok. �Dalsze
poszukiwania r�wnoleg�ych okres�w doprowadzi�y do twierdzenia, �e zniszczenie Jeruzalem w roku 70 n.e.
...mo�e wskazywa� na rok 1915 jako kulminacj� anarchistycznego przewrotu, do kt�rego - jak s�dzono - B�g
dopu�ci, by po�o�y� kres instytucjom tego �wiata� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele......, str. 632, przypis). �obecne
rz�dy musz� by� obalone z ko�cem R. P. 1915� (Nadszed� czas, str. 271). �Pod tytu�em <<Pocz�tek bole�ci>>
napisane by�o w wydaniu wojennym <<Stra�nicy>> (ang.) z 1 sierpnia 1915 r.: <<Widzimy prolog wielkiej
walki Armagieddonu. ....>>� (Stra�nica, 1949 r nr 19, str. 2). Polscy �wiadkowie Jehowy zamiast Armagedonu
na ten rok, zacz�li od tej pory dostawa� regularne wydania Stra�nicy w j�z. polskim (Rocznik �wiadk�w Jehowy
1994, str. 176). Wcze�niej w 1914 roku ukaza�o si� pierwsze wydanie Stra�nicy, ale wydawana by�a ona jeszcze
wtedy nieregularnie (Na Stra�y, 6/99, str. 241).
1916 - 29 pa�dziernika Russell wyg�asza swe ostatnie przem�wienie w Los Angeles. Dwa dni p�niej umiera w
poci�gu w miejscowo�ci Pampa w Teksasie. Jego wycie�czony organizm nie wytrzymuje trybu �ycia jaki
prowadzi� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele....., str. 63). �W Stra�nicy z 1 grudnia 1916 roku oraz w p�niejszych
wydaniach pierwszego tomu Wyk�ad�w Pisma �wi�tego zamieszczono kr�tk� biografi� Russella.....�
(�wiadkowie Jehowy g�osiciele....., str. 64, por. 707). Potem po wielu latach w roku 1959 w ksi��ce pt. Jehovah�s
Witnesses in the divine Purpose, pisali (str. 59), �e �o�rodek wydawniczy, kt�rego on [Russell] by� za�o�ycielem,
nigdy nie opublikowa� biografii Pastora Russella. .....czy to prawda, �e nigdy nie opublikowano biografii
Pastora Russella? To prawda. �wiadkowie Jehowy podziwiaj� cechy jakie on posiada� jako cz�owiek, ale
gdyby�my oddali cze�� i zaufanie Pastorowi Russellowi, to powiedzialiby�my, �e dzie�o i sukces by�o jego; lecz
�wiadkowie Jehowy wierz�, �e to wszystko duch Bo�y, kt�ry kierowa� i nadzorowa� sw�j lud.� Fotokopi� tego
tekstu opublikowali A. Barret i D. Magnani (j.w., str. 416). Patrz te� D. Reed, Index.., str. 67 - 68. Ang.
Stra�nica z 1 grudnia m�wi�a jeszcze o koronacji Russella na kr�la (przez Pana), oraz o tym, �e wrogowie jego
oddadz� mu cze�� (worship) padaj�c do jego st�p (D. Reed, Index.., str. 21). Por. Ap. 22: 8: �....upad�em by
odda� cze�� u st�p anio�a..... Ale on mi m�wi: <<....Nie czy� tego. Jestem tylko wsp�niewolnikiem twoim i
twoich braci.. Oddaj cze�� Bogu>>� (N.W.)
Rz�dy Josepha Rutherforda [1917 - 1942]
1917 - Nowym prezesem po Russellu zostaje Rutherford, jeden z p�niejszych cz�onk�w nowomianowanego
pi�cioosobowego Komitetu Redakcyjnego, trzyosobowego Komitetu Wykonawczego i siedmioosobowego
Zarz�du, maj�cego nadz�r nad tymi o�rodkami (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 64 - 65). Urodzi� si� 8 XI
1869 roku w Misouri w rodzinie baptyst�w (j.w., str. 67). Prawnik, protokolant, adwokat, a po�niej s�dzia
nadzwyczajny obejmuj�cy posad� w Boonville, w stanie Missouri (j.w.). W roku 1906 przyjmuje chrzest i
zostaje radc� prawnym Towarzystwa Stra�nica (j.w.). �Kiedy� jednak ten m�ody prawnik by� ateist�� (Stra�nica,
1 X 1997 r str. 6). �Nowy prezes zosta� �yczliwie przyj�ty przez wielu, ale nie przez wszystkich� (�wiadkowie
Jehowy g�osiciele......, str. 65). Nie mia� w sobie nic z dawnego blichtru poprzedniego prezesa, osoba jego
ch�odna i nieprzyjemna wobec braci, tylko wobec Boga przejawia� pokor�, co podkre�la ksi��ka pt. �wiadkowie
Jehowy g�osiciele...., (str. 220, por. Stra�nica, 1 XII 1993 r str. 18, par. 17, gdzie umieszczaj� zupe�nie inn�
charakterystyk� jego charakteru). Zaczyna on od dymisji czterech niewygodnych dla siebie cz�onk�w Zarz�du,
mianowanych co prawda przez Russella na to stanowisko, ale podobno bez nale�ytego walnego g�osowania
podj�tego przez Towarzystwo (�wiadkowie Jehowy g�osiciele......., str. 67, por. R. Franz, Kryzys....., str. 59).
Posz�o o to, �e spos�b sprawowania w�adzy przez Rutherforda, by� - wed�ug cz�onk�w Zarz�du - niezgodny z
tym, co nakre�li� Russell: Rutherford mia� arbitralno�� w decyzjach, co by�o wbrew Woli i Testamentowi
Russella, opublikowanymi w Stra�nicy ang. z 1 XII 1916 r. (por. R. Franz, Kryzys....., str. 58, 59; �wiadkowie
Jehowy g�osiciele....., str. 64; ca�y tekst testamentu publikuje m. in. broszura S�owa Nadziei nr 23 pt. Czterej
monarchowie, na str. 25 - 27). �Czterech zwolnionych cz�onk�w zarzadu skorzysta�o z okazji, �eby w obecno�ci
rodziny Betel wznieci� pi�ciogodzinn� dysput� na temat sposobu zarz�dzania Towarzystwem. Niekt�rzy z
rodziny Betel sympatyzowali z przeciwnikami Napi�ta sytuacja utrzymywa�a si� przez kilka tygodni, a
wichrzyciele grozili, �e <<obal� istniej�c� tyrani�>>� (�wiadkowie Jehowy g�osiciele....., str. 67). Podobny los
spotyka potem Komitet Redakcyjny, kt�ry zostaje zlikwidowany (R. Franz, Kryzys...., str. 59 - 60). Russell
jednak uwa�a�, �e jego kontrola nad o�rodkiem jest ca�kowita i niepodwa�alna, �e Towarzystwo to w�a�ciwie on
sam i �adna jego decyzja nie potrzebuje jakiejkolwiek konsultacji z nikim, bo sama w sobie ma moc boskiego
autorytetu. Zmuszony by� potem to przyzna� nawet sam Rutherford, kt�ry dodawa� do tego, �e �Russell
wykonywa� prac� w spos�b Pa�ski, ka�dy inny spos�b pozostaje w sprzeczno�ci ze sposobem Pa�skim.....�
(Stra�nica, wyd. ang. 1 III 1923 r str. 68, 71, por. R. Franz, Kryzys....., str. 57, 60; D. Reed, Index...., str. 25, 78).
Tak samo niepodwa�alny by� wed�ug Russella dokonany wyb�r urz�dnik�w, kt�rych potem usuwa jego
�nast�pca� (Stra�nica Syjonu, wyd. ang. z 25 IV 1894 r str. 59, por. R. Franz, j.w.). Rutherford, cho� w
powy�szej Stra�nicy ang. z 1923 r przyznawa�, �e decyzje podejmowane przez Russella to w�a�ciwie decyzje
samego Boga, musia� jako� poradzi� sobie teraz z pewn� trudno�ci�, kt�ra powsta�a i kt�r� wszyscy zacz�li
wyra�nie dostrzega�. Jak bowiem pogodzi� fakt zdymisjonowania przez Rutherforda pi�cioosobowego Komitetu
Redakcyjnego, z faktem, �e powsta� on na wyra�ne �yczenie Russella - kt�rego wola by�a przecie� jednocze�nie
wol� Pana i kt�r� Russell wyrazi� w swym testamencie ? Rutherford �przeskoczy�� ten problem bardzo prosto.
Wbrew temu co pisa� wcze�niej, zacz�� teraz twierdzi�, �e wola Russella nie by�a jednak wol� Pana. Ostatecznie
po latach musia� przyzna� on nawet, �e jego dzia�ania by�y istotnie wbrew ostatniej Woli Russella, kt�ra dla
Rutherforda by�a ju� bez znaczenia. Pisa� on Stra�nicy ang. z 1 grudnia 1931 roku: �By�o rzecz� niemo�liw�
prac� Towarzystwa na chwa�� i cze�� Pana, w sps�b przedstawiony w pi�mie nazwanym Wol�� (str. 376, cyt. za
R. Franz, Kryzys...., str. 61). W takich oto skandalicznych okoliczno�ciach nowy prezes rozpoczyna�
urz�dowanie. W efekcie zdymisjonowani przez Rutherforda i ich zwolennicy od��czaj� si� od niego i tworz�
grupy schizmatyckie (�wiadkowie Jehowy g�osiciele......, str. 68, 69).
1918 - Ko�czy si� tzw. Praca Eliasza (por. 1878), a rozpoczyna tzw. praca Elizeusza (��wiat�o�, tom I, str. 211
�Bogactwo�, Brooklyn 1936, str. 58-59). Powstaje Polska Filia Stowarzyszenia Badaczy Pisma �wi�tego w
Detroit, Michigan (Na Stra�y, 6/99, str. 241). Rocznik �wiadk�w Jehowy 1994 podaje, �e filia ta powsta�a nie w
1918, ale w 1919 (str. 178 � 179). Przet�umaczy ona potem Tomy (2-7) Russella (Na Stra�y, j.w). W po�owie
roku �wiadkowie Jehowy przestaj� g�osi�. Ofiara ustawiczna zostaje usuni�ta (Pilnie zwa�aj na proroctwa
Daniela, str. 300). Rozpoczynaj� si� k�opoty z wydan� w zesz�ym roku ksi��k� pt. Dokonana Tajemnica (tzw.
VII po�miertny Tom Russella). Ob�o�ono j� zakazem w Kanadzie (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str. 69). Na
tym jednak nie koniec. 7 maja wydano nakaz aresztowania Rutherforda i jego wsp�pracownik�w (j.w., str. 70).
Zn�w zapowiadali koniec �wiata na ten rok. Wydana prawdopodobnie w roku 1921 przez fili� polsk� Stra�nicy
w Detroit ksi��ka pt. Ksi�ga prorocka Ezechiela - Podr�cznik dla Badaczy Pisma �w., zachowa�a kilka takich
fa�szywych proroctw. Na str. 157 tej pozycji czytamy: �A w roku 1918, kiedy B�g niszczy og� ko�cio��w i
zabija miliony cz�onk�w ko�cielnych, ci co uciekaj� przed zniszczeniem, przychodz� do dzie� Pastora Russella,
aby nauczy� si� znaczenia upadku <<chrze�cia�stwa>>.� Mniej wi�cej w tym czasie zrozumieli, �e wydarzenia
z Ew Mt. 24 stosuj� si� do lat 1914 i p�niej, cho� wcze�niej stosowali je do lat 1874-1914 (��wiat�o�, tom I,
str. 70-71). Rutherford poda� ciekaw� informacj� (��wiat�o�, tom I, str. 215), �e prawie ca�y ostatek (ma�a
trz�dka, tzw. namaszczeni) po roku 1919 sk�ada� si� wy��cznie z ludzi kt�rzy zostali �wiadkami Jehowy po tym�e
roku 1919.Oznacza to, �e Organizacja po Russellu, sta�a si� za Rutherforda czym� zupe�nie nowym. Zwolennicy
Russella zostali zast�pieni przez zwolennik�w Rutherforda. Zmieniono i odwo�ano potem wiele fundamentalnych
nauk Russella (patrz np. 1935), tak wi�c mo�emy si� �mia�o zgodzi� z tymi, kt�rzy twierdz�, �e
pocz�tk�w dzisiejszej Organizacji �wiadk�w Jehowy nale�y si� tak na dobr� spraw� dopatrywa� raczej w
Rutherfordzie ni� Russellu.
1919 - Rutherford j jego wsp�pracownicy wychodz� z wi�zienia dnia 25 marca, za kaucj� (j.w., str. 75). �W
roku 1919 w ka�dym zborze, kt�ry poprosi� o zorganizowanie do prowadzenia dzia�alno�ci kaznodziejskiej,
zamianowano kierownika s�uzby. O�ywi�o to prac� na symbolicznym polu� (Stra�nica, 15 stycznia 2001, str.
20). Po konwencji w Cedar Point, kt�ra odby�a si� od 1 do 8 wrze�nia tego roku rozpoczynaj� wydawa� nowe
pismo Z�oty Wiek (obecnie Przebud�cie si� ! - j.w., str. 76, 77). ). Po angielsku wydawane jako �Golden Age�.
�Wierni �wiadkowie Bo�y spodziewali si�, �e po numerze dwudziestym si�dmym �Golden Age� nast�pi zaraz
dalsze �wiadectwo w formie oskar�enia organizacji szata�skiej, lecz oczekiwanie to bynajmniej si� nie spe�ni�o�
(��wiat�o�, tom I, str. 177).Woodworth zosta� redaktorem naczelnym �Golden Age�, co trwa�o do po�owy lat
czterdziestych (Stra�nica, 1 X 2000, str. 27). Oto jakie by�y niechlubne pocz�tki tego pisma. Z�oty Wiek w
wydaniu angielskim z 1 pa�dziernika 1919 roku, na stronie 8 popiera segregacj� rasow� czarnosk�rych
mieszka�c�w USA, w Douglass High Schooll w Cincinnati. Pisali: �Czarnosk�rzy z z ca�ego miasta uzyskali
przywilej ucz�szczania do tej szko�y. Zrozumieli, �e najlepiej zrobi� gdy b�d� si� trzymali w swej w�asnej grupie
i prawdopodobnie maj� racj�. Podczas gdy prawd� jest, �e <<za spraw� Boga jedna krew p�ynie w �y�ach
wszystkich ludzi>>, tym niemniej w obecnych niedoskona�ych warunkach rozumna segregacja jest korzystna
pod ka�dym wzgl�dem.� Fotokopi� powy�szego tekstu publikuj� A. Barret i D. Magnani (j.w., str. 410). Dziesi��
lat p�niej Rutherford na �amach ang. Z�otego Wieku z kwietnia 1929 roku, prawie popiera� niewolnictwo, gdy
odpowiada� na pytanie czytelnika (str. 702), kt�ry pyta� czy jest w Biblii cokolwiek co wskazuje jakie jest
pochodzenie czarnosk�rych: �Og�lnie przyjmuje si�, �e przekle�stwo jakie Noe wypowiedzia� przeciw
Kananejczykom, zapocz�tkowa�o istnienie Czarnej rasy. Najpewniej sta�o si� to, gdy Noe powiedzia�,
<<Przekl�ty b�dzie Kanaan, s�uga s�ug swych braci >> obrazuj�c przysz�o�� Czarnej rasy.� �Nie znajdziemy
na ca�ej ziemi niewolnika tak dobrego jak Kolorowy niewolnik� (fotokopia u Barreta i Magnaniego, j.w., str.
409). Szkoda, �e dzi� nie przypominaj� nikomu co tu pisali. Zamiast tego jak zwykle swe stare wady wytykaj�
innym, a najch�tniej Ko�cio�owi katolickiemu. Stra�nica z 1 IX 1992 r na str. 8 podaje: �W XIX WIEKU
misjonarze katoliccy i protestanccy zgodnie sprzeciwiali si� uprawianiu handlu niewolnikami. Ale nie zawsze tak
bywa�o. W poprzednich stuleciach popierali ten proceder i sami brali w nim udzia�, nie bacz�c na zwi�zane z
tym straszliwe cierpienia.� Jak widzieli�my wcze�niej, w oparciu o tekst z ks. Rdz. 9:24 Rutherford wnioskowa�
w swym Z�otym Wieku, �e Kananejczycy, to pierwsi czarnosk�rzy przedstawiciele ludzko�ci. By�o to wbrew
Russellowi, kt�ry w 1902 roku o�wiadczy� w ang. Stra�nicy z kwietnia 1902 roku, na stronie 216: �Nie jeste�my
w stanie z ca�� pewno�ci� zadecydowa�, �e synowie Hama i Kanaana, s� murzynami; uwa�amy taki og�lny
pogl�d za tak samo prawdopodobny jak ka�dy inny� (fotokopia j.w., str. 408). Te pogl�dy nie uchroni�y jednak
pierwszego prezesa od czego�, co wielu pewnie dzi� nazwa�o by rasizmem, a mianowicie od szczeg�lnego
wywy�szania jednych ras nad drugie, ze wzgl�du na niekt�re wyj�tkowe cechy, jakimi rzekomo tylko niekt�re z
ras s� obdarzone. Oto co pisa� on w powy�szej Stra�nicy: �Podczas gdy prawd� jest, �e bia�a rasa wykazuje
wy�szo�� niekt�rych cech nad innymi, musimy pami�ta�, �e znajdziemy tak samo du�e r�nice w rodzinie
Kaukaskiej (Semickiej i Aryjskiej).� �Sekret wspania�ej inteligencji i uzdolnie� rasy Kaukaskiej w ogromnej
mierze zawdzi�czamy przemieszaniu si� krwi pomi�dzy najr�niejszymi jej odmianami� (str j.w., por. D. Reed,
Index...., str. 18, 114). Ale nie by�y to pierwsze rewelacje jakie Russell prezentowa� w dziedzinie antropologii.
Dwa lata wcze�niej w Stra�nicy z 1 pa�dziernika na stronie 296 podano na temat jednego z pastor�w Logan
Memorial Church: �Chocia� niegdy� czarny jak w�giel drzewny, ks. Mr. Draper jest teraz bia�y. Jego ludzie
powiadaj�, �e jego kolor zosta� zmieniony w odpowiedzi na modlitw� (fotokopia j.w., str. 411, por. D. Reed,
Index...., str. 18, 114). Ostatni tekst godny przypomnienia w niniejszym kontek�cie, to tekst z ang. Stra�nicy z 15
lipca 1902 roku, ze str. 3043. Jego parafraz� zamieszcza D. Reed w swym Index...., na stronach 18, 115
Znajdujemy tam informacj�, �e ze zwi�zk�w bia�ych (without intermarrying) �yj�cych w Chinach, rodzi si�
chi�skie potomstwo �z powodu wp�ywu gleby i klimatu.�
1920 - The Watchtower z 1 kwietnia roku pisa�a w obronie Dokonanej Tajemnicy, �e �zosta�o swobodnie
dopuszczone� pojawienie si� w niej �niewielu pomy�ek. Nawet Biblia zawiera ich troch� t�umaczono
�wiadkom (str. 103, cyt. za D. Reed, Index of....., str. 24 i 64). Ciekawe, �e w obronie ksi��ki, kt�r�
Towarzystwo uwa�a dzi� za bezwarto�ciow� starano si� przypisa� Biblii b��dy ? (patrz 1928). Patrz Dokonana
Tajemnica (wyd. pol. z 1923 roku), gdzie w Przedmowie pisz�: �Pastor Russell cz�sto m�wi�, �e si�dmy tom
Wyk�ad�w Pisma �w., mia� by� napisany i spodziewano si�, �e On go napisze. Biblia wykazuje i� musi by�
napisany� (str. V).
1921 - Od tego roku zaczynaj� naucza�, �e Liga Narod�w to �ohyda spustoszenia� z Mt. 24:15 (Stra�nica, rok
XCIII, nr 6, str. 8). W styczniu Rutherford zostaje wybrany prezesem korporacji Detroit (Rocznik 1994..., str.
179, patrz 1919). Polska plac�wka (patrz 1918) zostaje potem wcielona do korporacji pensylwa�skiej (lipiec). W
Warszawie powstaje biuro Stra�nicy, maj�ce u�atwi� prac� na miejscu (j.w., str. 180). Korporacja ta zostanie
potem przej�ta przez opozycjonist�w wobec Rutherforda (j.w.). Przys�any przez Brooklyn �brat� Kasprzykowski
doprowadza wobec tego do zarejestrowania Stowarzyszenia Badaczy Pisma �wi�tego - Grupa II, kt�ra ma za
zadanie przej�� funkcj� utraconej korporacji (j.w., str. 181).Ten sam cz�owiek spowoduje za kilka lat inny
roz�am (patrz 1925), co znowu zako�czy si� utrat� narz�dzia prawnego potrzebnego do prowadzenia
dzia�alno�ci. Od tego roku zaczynaj� te� uczy� (Stra�nica 15 II 1921), �e 4 zwi�zani anio�owie znad rzeki Eufrat
(por. Ap. 9:14), to obraz wy�onienia si� Wielkiej Rzeszy (��wiat�o�, tom I, str. 158, o Wielkiej Rzeszy patrz rok
1935). Wcze�niej jednak co innego B�g objawia� przez tego samego Rutherforda, mianowicie, �e ci 4 anio�owie
to �Cztery b��dy w dziewi�ciu podstawowych zasadach Ewangelickiego Alliansu� (�Dokonana Tajemnica�, str.
194). Po latach ten sam B�g przez kana� ��czno�ci wyjawi�, �e tych 4 anio��w tak naprawd� reprezentuje nie
Wielk� rzesz�, ale ich szef�w - namaszczony ostatek (Ang. Stra�nica, 1 III 1981, str. 18, por. "Wspania�y fina�
Objawienia bliski�, str. 149). �Od ko�ca XIX wieku mo�na by�o dostrzec wyra�ne dowody oddzia�ywania ducha
Jehowy na Jego organizacj�. Dzi�ki poleganiu nie na mocy ludzkiej, lecz na kierownictwie ducha �wi�tego,
coraz lepiej rozumiemy Pismo �wi�te...� (Stra�nica, 15 stycznia 2001, str. 18). Trzeba jednak przyzna�, ze przy
tych zmianach nauk, p�dz�cych wr�cz z pr�dko�ci� satelitarn�, co� ten duch niezdecydowany. W tym roku
wydaj� te� ksi��k� pt. �Harfa Bo�a�. W edycji polskiej tej ksi��ki (moja edycja bez roku wydania) pisz� o
papiestwie, �e �kieruje zwierz�c� w�adz� Rzymu�, a samo �papiestwo fa�szywie ro�ci�o pretensye do w�adzy
Bo�ej, kt�rej nigdy nie posiada�o� (str. 240, par. 402). Krytykowali wi�c tu rz�dy rzymskie i religie katolick�.
Nieprawd� wi�c pisa�a potem ich inna ksi��ka (��wiat�o�, tom I, str. 178), kt�ra podawa�a, �e �>>Harfa
Bo�a<< nie zawiera ani jednej krytyki widzialnej organizacji diabelskiej. Nie sta�o si� to z rozmys�em jakiego�
cz�owieka, lecz bez w�tpienia by� to skutek kierownictwa Pa�skiego przez swoich dla ludzi niewidzialnych
przedstawicieli czyli anio��w.�
1922 - Odbywa si� druga konwencja w Cedar Point - od 5 do 13 wrze�nia (�wiadkowie Jehowy g�osiciele...., str.
77). �Zrozumieli� wtedy wiele spraw Bo�ych, a Rutherford pisa� nawet, �e �w samej rzeczy bardzo ma�o
zrozumiano przed rokiem 1922� (��wiat�o�, tom I, str. 71). W ten spos�b, jednym ruchem skre�li� ca�y �dorobek
Bo�y� pastora Russella, o kt�rego ksi��kach wcze�niej pisa� jednak, �e �nigdyby nie by� w stanie napisa� tych
ksi��ek z w�asnej m�dro�ci. Wszystka m�dro�� pochodzi�a od Boga, przez o�wiecenie Ducha �wi�tego�
(Dokonana Tajemnica, str. 431). Z konwencji tej sporz�dzili a� 45 milion�w ulotek, kt�re rozpowszechnili
(��wiat�o�, tom I, str. 112-113).W Krakowie natomiast odby�a si� s�ynna ju� dzi� sporna dyskusja �wiadk�w
Jehowy z klerem, na temat ulotki wydanej przez brata Franciszka Pucha��. W ulotce tej wyliczy� on 13 doktryn
ko�cielnych, kt�re rzekomo nie mia�y poparcia w Biblii. Pucha�a by� tak pewny tego, �e s� one niebiblijne, �e
dawa� nawet po 10 000 marek za ka�d� z doktryn z osobna temu, kto udowodni ich biblijne pochodzenie
(Rocznik �wiadk�w Jehowy 1994 , str. 182). Duchowie�stwo katolickie oburzy�o si� i chcia�o oskar�y� Pucha��
za szkalowanie Ko�cio�a, on jednak wyzywa ich do publicznego sporu na temat tych doktryn, na co oni zgodzili
si�. Broszura �wiadk�w pt. Nowo�ytna historia....., podaje, �e k��cono si� nie o 13 doktryn, ale o 12 (str. 4).
Grzegorz Fels w swej ksi��ce pt. �wiadkowie Jehowy bez retuszu (Niepokalan�w 1995) zamie�ci� na str. 79
fotokopi� str. 318 Z�otego Wieku z 15 X 1931 roku, gdzie wyliczono te sporne doktryny. Wed�ug tego Z�otego
Wieku te� by�o ich 13. Raymond Franz twierdzi, �e od tego roku zacz�to naucza� o obj�ciu przez Chrystusa
w�adzy w niebie w roku 1914 (Kryzys Sumienia, wyd. j. w., str. 143 przypis), co jest chyba najbardziej
prawdopodobne (patrz te� wzmiank� o Cedar Point w: �wiadkowie Jehowy g�osiciele....., str. 138, por. te�
Stra�nica, rok CVII, nr 2, str. 15, par. 13; �wiadkowie Jehowy zjednoczeni w spe�nianiu woli Bo�ej na ca�ym
�wiecie, str. 9; Stra�nica, rok XCVIII, nr 19, str. 18, par. 3; Stra�nica, rok XCVIII, nr 19, str. 14, par. 27;
Stra�nica, 1 V 1993 r str. 11). Czasem Stra�nica sugeruje wcze�niejsze terminy ustalenia tej nauki: 1914
(Stra�nica, rok XCII, nr 3 str. 14, par. 29), lub 1915 (�wiadkowie Jehowy g�osiciele....., str. 138). W tym roku
biuro oddzia�u polskiego zostaje przeniesione do Brooklynu (Rocznik 1994..., str. 179).
1923 - Zaczynaj� odnosi� termin �owce� z Mt. 25 ; 31 - 46, do �yczliwie usposobionych wzgl�dem nich ludzi z
innych Ko�cio��w (j.w., str. 164). Zaczynaj� te� naucza�, �e grupa ta nie zginie w Armagedonie (�wiadkowie
Jehowy zjednoczeni w spe�nianiu woli Bo�ej na ca�ym �wiecie, str. 10). Stra�nica z 1 VII 1995 r uczy�a, �e
zrozumiano to nie w 1923, ale dopiero w 1985 (str. 15). W po�owie lat trzydziestych uto�sami� ich z Wielk�
rzesz� z Obj. 7 : 9 - 17 (j.w., patrz 1935). W tym roku zaczynaj� te� naucza�, �e przypowie�� o owcach i koz�ach
odnosi si� do okresu Dnia Pa�skiego (tzn. od roku 1914), a nie jak uczyli dot�d do okresu Tysi�clecia po
Armagedonie (Stra�nica, 15 V 1995 r str. 18). P�niej od roku 1995 zaczn� uczy� jeszcze inaczej, �e s�dzenie
odb�dzie si� tu� po Armagedonie (Stra�nica, 15 X 1995 r str. 19 - 28).
1924 � Zaczynaj� od tego roku naucza�, �e szatan nie jest zwi�zany � wcze�niej my�leli, �e jest zwi�zany i
trzymany w otch�ani (��wiat�o�, tom II, str. 325). Od tego roku �wiadkowie zaczynaj� r�wnie� naucza�, �e
jeden z dw�ch znak�w na niebie z Ap. 12:1 to Organizacja Jehowy (Bogactwo, str. 273).
1925 - �Powszechnie uwa�ali w�wczas, �e w roku 1925 rozpocznie si� zmartwychwstanie, a na ziemi zostanie
przywr�cony raj� (Pilnie zwa�aj....., str. 303). Ta zapowied� jednak nie spe�ni�a si�, a prezes Rutherford tak
odni�s� si� do swojej przepowiedni: �C� o�mieszy�em si� (Stra�nica, rok CVI, nr 14, str. 24, przypis, por.
Stra�nica, nr 23, z 1993 r str. 18). �Szczeg�lnie rok 1925 okaza� si� rokiem wielkiej pr�by dla wielu spo�r�d
ludu Jehowy. Niekt�rzy przestali czeka� i powr�cili do �wiata (.....) w dniu 27 marca 1926 roku zanotowano
spadek liczby obecnych na Wieczerzy Pa�skiej (...)� (B�d� wola Twoja na ziemi, ed. pol. 1964, str. 367). Ten
sam Rutherford pisa� nied�ugo potem o pot�dze koalicji angloameryka�skiej, �e �ka�demu wiadomo, �e ich
przepowiednie do dzisiejszego dnia si� nie wype�ni�y, co ju� samo przez si� jest przekonuj�cym dowodem, �e s�
fa�szywymi prorokami� (��wiat�o�, tom II, str. 49). Zauwa�my jak ciekawie te s�owa jednak pasuj� do sytuacji
samego prezesa Rutherforda, kt�ry przecie� w�a�nie co dopiero zaliczy� na swoje konto niespe�nion�
przepowiednie odno�nie roku 1925. Ale siebie, i innych �wiadk�w Jehowy, kt�rzy fa�szywie wcze�niej
przepowiadali wydarzenia (patrz np. 1914), prezes nie gani� ju� za fa�szywe przepowiednie, czyni to natomiast
ch�tnie wobec koalicji angloameryka�skiej. Tak samo po latach Stra�nica nie b�dzie uwa�a�a za fa�szywych
prorok�w �wiadk�w Jehowy, b��dnie przepowiadaj�cych r�ne terminy Armagedonu. Napisali wtedy o swych
niespe�nionych przepowiedniach, �e �.....potrzeba skorygowania naszego zrozumienia pewnych szczeg��w
wcale nie czyni z nas fa�szywych prorok�w......� (Stra�nica, rok CVII, nr 15, str. 14, par. 14, 15). Wida� jak
r�ne miarki stosuj� na oceny niespe�nionych przepowiedni u innych, a jak r�ne na oceny niespe�nionych
przepowiedni u siebie. Co do roku 1925, to ang. Stra�nica z 1 wrze�nia (str. 262) wyja�nia�a potem sk�d wzi�a
si� ta pomy�ka, podaj�c �e �Spodziewano si�, �e Szatan b�dzie pr�bowa� tchn�� w umys�y po�wi�conych my��, �e
1925 pozwoli zobaczy� koniec pracy, i dlatego niekonieczne b�dzie dla nich zrobi� jak najwi�cej.� Wyja�niano
dalej dlaczego tak si� sta�o, mianowicie dlatego �e nie da si� oszuka� wybranych przez Pana odno�nie
�fundamentalnych doktryn� natomiast co do spraw �przewodnictwa i s�u�by P