Jacek Skorupi�ski Bagna Bagna s� schronieniem ostatecznym. Znajduj� tam przysta� wszystkie istoty, dla kt�rych nigdzie nie ma miejsca; s� bezpiecznym i pewnym kierunkiem ucieczki. Bagna wydaj� si� coraz ch�odniejsze - ale mo�e to tylko istoty na bagnach staj� si� coraz gor�tsze. Wynika z tego, �e nawet bagna spotkaj� sw�j kres. Wtedy nie b�dzie ju� umys�u. Kiedy oczy zm�czone s� �wiat�em, wkraczamy na bagna. Tereny wyrwane obszarom po�piechu i ha�asu. Ka�de �ycie wkracza ostatecznie na bagna, cho� nie s� one jego ostatecznym celem. �wiat�o rozprasza cz�ciowo ciemno�ci na bagnach, nie przenikaj�c jednak samego bagna. Wszyscy domy�laj� si�, co wysz�o z ciep�ych bagien. To w�a�nie bagno, poprzez brak swojego okre�lonego kszta�tu, jest najbardziej kreatywne. Przedmioty materialne wy�aniaj� si� na bagnach z g�stych mgie�. Nieokre�lone kszta�ty konkretyzuj� si� na horyzoncie zdarze� w miar� poruszania si� w g��b bagien. Zgodnie z naszymi wyobra�eniami nast�puje tam materializacja zamglonych obraz�w, daj�c dow�d tw�rczej my�li. W ciszy i spokoju na bagnach mo�na us�ysze� d�wi�ki g�rnej i dolnej granicy. Wysoko w g�ry niski, basowy, destrukcyjny odg�os, jak mruczenie wielkiego kota albo ci�kiego bombowca. Nisko nad ziemi� wibruj�cy, przenikliwy pisk transmisji, gdy nie s�yszymy ju� w�asnego serca, t�tna, ani oddechu. Po dostrojeniu do cz�stotliwo�ci tej transmisji mo�na us�ysze� dowolne g�osy. Te d�wi�ki wyznaczaj� obszar normalno�ci. Normalno�� tak�e istnieje na bagnach, ze wzgl�du na ugrz�liwo�� bagienn�. To wszystko, co natychmiast odsuwamy poza w�asn� �wiadomo��, jako zbyt obce wzorcom rzeczywisto�ci, staje si� mentaln� substancj� bagien. Zwierz�ta naszych pod�wiadomo�ci �yj� na bagnach wolne od spo�ecznych norm kaga�ca, obro�y i smyczy. I tak jak zwierz�ta nara�one s� na sid�a. Prawa fizyki w zetkni�ciu z powierzchni� bagna za�amuj� si� i rozszczepiaj� zupe�nie nieprawdopodobnie. Nawet w magii panuje tam du�a dowolno��. Duch unosz�cy si� nad bagnami by� niegdy� tylko jednym s�owem, za to s�owem zdecydowanie nie do powt�rzenia. W wiosenne noce rozkwitaj� na bagnach z�ote kwiaty paproci. S� pod �cis�� ochron�, jako �e paso�ytuj�c na �ywych organiznach powoduj� ich wyobcowanie. Za pomoc� rytualnego b�bna szaman z bagien przes�a� papie�owi pro�b� o b�ogos�awie�stwo. Papie� odebra� przes�anie i uczyni� pierwszy ruch. Wtedy wdzi�czny szaman otworzy� przed nim sw�j umys�. Drugi gest papie�a przypomina� odganianie w�ciek�ego szerszenia. Rezyduj�cy na bagnach diabe� jest zm�czony i rozgoryczony "Moja legenda dawno mnie przeros�a - mawia cz�sto - ludzie tylko swoje niepowodzenia przypisuj� z�u i diabelstwu. Skoro tak, nie b�d� im pomaga� za �adn� cen�". Diabe� nie spe�nia jednak swych pogr�ek. Jego altruizm ka�e mu zawsze �pieszy� z pomoc�, dlatego niewiele znajduje czasu na wypoczynek. Jest wyrozumia�ym i wiernym kompanem. Na bagnach nikt i nic go nie niepokoi. Obszary ciep�ych b�ot maj� charakter leczniczy. B�l tam powoli ucisza si�, opadaj� emocje a� do zupe�nego uspokojenia, czemu nie przeszkadzaj� nawet opary zwi�zk�w siarki. Kiedy Chrystus przechodzi� przez bagna, potraktowano go tolerancyjnie. Oby�o si� bez zdrady i ka�ni. Po miesi�cu stosowania lek�w psychotropowych nie m�wi� ju� o mi�o�ci, dobroci, ani o �adnej innej abstrakcji. Po jego pobycie na bagnach nadzwyczajnie rozmno�y�y si� robaczki �wi�toja�skie. �aba, kt�ra pierwsza wysz�a z wody na l�d, ma p� miliarda lat. Nie zmieni�a si� przez ten czas. Ka�dej zimy hibernuje w mule na obrze�ach bagien. Latem ur�gliwie rechoce z biolog�w, kt�rzy m�wi� o nieodwracalnych zmianach w kom�rkach zamarzaj�cych organizm�w. �aba praktykuje jog� i twierdzi, �e muchy praktycznie nie zawieraj� mi�sa, oraz �e �ycie w �luz si� obr�ci. Kaczka natomiast twierdzi, �e to tylko jaja. �aba denerwuje si� wtedy i skrzeczy, �e kaczka nie ma g��bokiego wgl�du w bagno, poniewa� nawet zanurzaj�c g�ow� w szlamie, trzyma zawsze kuper na powierzchni.