2259
Szczegóły |
Tytuł |
2259 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
2259 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 2259 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
2259 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Galloway Dale E.
Sztuka samodyscypliny
Ka�dy tego chce, nie ka�dy potrafi
Dyscyplina wewn�trzna kluczem do sukcesu i szcz�cia
S�owo trening oznacza regularne wykonywanie pewnego sta�ego
zestawu �wicze� i stosowanie si� do okre�lonych wskaz�wek w
d��eniu do osi�gni�cia upragnionego celu. Dodatkowym koniecznym
warunkiem jest dyscyplina wewn�trzna. Na kartach tej ksi��ki Dale
Galloway przekonuje, �e poddaj�c si� samokontroli, niczego si� nie
traci, lecz dobrze przygotowuje si� do zdobycia tego, co w �yciu
najwa�niejsze. Motto: "Porzu� to, co ma mniejsz� warto��, je�li
chcesz zyska� to, co bardziej warto�ciowe," pobrzmiewa w ca�ej
ksi��ce i odnoszone jest do ka�dego poruszanego w niej tematu.
Sprawdzone rady i praktyczne wskaz�wki Dalea Gallowaya pomog�
ka�demu przej�� kontrol� nad nie uporz�dkowanymi dziedzinami
�ycia, sta� si� odpowiedzialnym cz�owiekiem, odnie�� zwyci�stwo
nad pokusami i wykszta�ci� w sobie postaw� wewn�trzn� prowadz�c�
do osi�gni�cia trwa�ego sukcesu.
Sztuka samodyscypliny
Ka�dy tego chce, nie ka�dy potrafi
Dale E. Galloway
Oficyna Wydawnicza "Logos" 1997
Nazwiska poszczeg�lnych os�b przedstawionych w ksi��ce zosta�y
celowo zmienione.
Ksi��k� t� dedykuj� Richowi Kraljevowi i Jerryemu Schmidtowi -
moim ukochanym przyjacio�om i wsp�pracownikom z New Community
Church.
Spis tre�ci
1 Recepta na sukces
2 Jak zdoby� to, czego si� najbardziej pragnie
3 Trzy zasady zdrowego �ycia i zwi�kszania energii witalnej
4 Kilka sposob�w zapanowania nad po��daniem seksualnym
5 Jak opanowa� gniew
6 Umiej�tno�� panowania nad nastrojami
7 Jak pracowa� nad swoimi nawykami
8 Trzyna�cie sposob�w zdobycia niezale�no�ci finansowej
9 Zasady pozytywnego �ycia w negatywnym �wiecie
Rozdzia� 1
Recepta na sukces
Kiedy w 1956 roku wst�pi�em do Olivet Nazarene College w Kankakee,
w stanie Illinois, by�em niedo�wiadczonym studentem pierwszego
roku. Ju� sam fakt, �e mieszka�em na czwartym pi�trze akademika
dla nowych student�w, by� szczeg�lnym �yciowym do�wiadczeniem. O
kilka pokoi dalej od mojego mieszka� m�ody cz�owiek, kt�ry
przyjecha� z samego serca �rodkowego Zachodu. Wszystko
przychodzi�o mu bez najmniejszego wysi�ku. Pochodzi� z wyj�tkowo
zamo�nej rodziny i gdy wi�kszo�� z nas ci�ko pracowa�a, by
zarobi� na studia, on si� bawi�. Odnosili�my wra�enie, �e
wydawanie pieni�dzy sprawia�o mu du�� przyjemno��.
Codziennie chodzi�em na zaj�cia trwaj�ce od si�dmej rano do
trzeciej po po�udniu, p�niej szed�em do pracy, kt�ra wype�nia�a
mi czas do godziny dziesi�tej, jedenastej wieczorem. Nast�pnie
wraca�em do akademika i uczy�em si�, dop�ki nie zmo�y� mnie sen.
Prawie ka�dej nocy, kiedy zaczyna�em si� uczy�, m�j bogaty s�siad
g�o�no si� bawi�. Jego �ycie nie by�o uj�te w karby �adnej
dyscypliny - wcale si� nie uczy� i rzadko ucz�szcza� na zaj�cia.
Nigdy nie zapomn�, gdy nadszed� czas wystawiania ocen za pierwszy
semestr. M�j kolega, kt�ry mia� wszelkie mo�liwo�ci zdobycia
wy�szego wykszta�cenia, oblewa� jeden egzamin po drugim. Zawsze,
gdy powinien by� odnie�� sukces, doznawa� pora�ki: Jego osobowo�ci
brakowa�o pewnego bardzo wa�nego sk�adnika. Spowodowa�o to, �e
zaprzepa�ci� on szans� zdobycia wy�szego wykszta�cenia.
Nancy Lambert przez wiele lat chwali�a si�, �e jest nocnym
markiem. Przechwala�a si� przed przyjaci�mi, �e o p�nocy nadal
jest w �wietnej formie. �artowa�a, �e jej m��, Ted idzie wcze�nie
spa� i zostawia j� sam�. S�k w tym, �e rano nie spos�b by�o
wyci�gn�� j� z ��ka. Przez ca�e lata tr�jka jej dzieci i m�� sami
jedli �niadanie i wychodzili do pracy i szko�y bez po�egnania.
Nancy zag�usza�a wyrzuty sumienia wmawiaj�c sobie, �e widocznie
dzieci i m�� nie potrzebuj� solidnego �niadania. Poza tym, oni
sami nie uskar�ali si� szczeg�lnie z tego powodu. Dlaczego ona
mia�aby ze sob� walczy� i stara� si� zmieni� sw�j styl �ycia?
Ulegaj�c naturalnej pokusie p�nego wstawania, Nancy traci�a
mo�liwo�� przygotowywania rodzinie zdrowego �niadania i porannego
kontaktu z dzie�mi. Wiadomo, �e dzieci zjedz� po�ywne �niadanie
jedynie pod troskliw� kontrol� rodzic�w. Ted, m�� Nancy, wiele
razy wychodzi� do pracy dotkliwie odczuwaj�c potrzeb� przebywania
i rozmowy z �on�. Z powodu braku pewnego wa�nego sk�adnika
osobowo�ci, Nancy kr�cej przebywa�a z dzie�mi, nie zaspokaja�a
potrzeb m�a i post�powa�a w spos�b wygodny tylko dla niej.
Gdyby umia�a ten brak uzupe�ni�, natychmiast odnios�aby sukces w
dziedzinach, w kt�rych do tej pory zawodzi�a. Podobnie mo�e by� w
twoim �yciu.
Wcale nie musimy traci� �yciowych mo�liwo�ci. Wszyscy mamy owe
sk�adniki, kt�re s� potrzebne do osi�gni�cia sukcesu. Postarajmy
si� je tylko odkry� i stale wykorzystujmy. Nie musimy by�
pozbawieni tego, od czego zale�y nasze powodzenie. Je�li odkryjemy
ju� ten wa�ny sk�adnik - wykszta�cimy go w sobie - powinni�my go
piel�gnowa� i wykorzystywa�, by wzbogaca� nasze �ycie,
przysparzaj�c nam wielu osobistych sukces�w. Czy wa�ny jest ten
sk�adnik osobowo�ci?
Je�li:
* nie posiadasz tego, czego najbardziej pragniesz,
* czujesz, �e tracisz kontrol� nad w�asnym �yciem,
* odkrywasz, �e ulegasz zmiennym uczuciom i nastrojom,
TO ZNACZY, �E W�A�NIE JEST CI ON POTRZEBNY.
Je�li:
* pragniesz osi�gn�� trwa�y sukces,
* chcesz panowa� nad w�asnym �yciem seksualnym,
* pragniesz kontrolowa� sw�j gniew,
* musisz zapanowa� nad zmiennymi nastrojami,
* marzysz o odniesieniu sukcesu w dziedzinie, w kt�rej zwykle
zawodzisz,
TO ZNACZY, �E JEST CI ON POTRZEBNY.
Je�li nam tego sk�adnika brakuje:
* przejadamy si� i stajemy si� otyli;
* jeste�my moralnie s�abi i ulegamy pokusom seksualnym;
* stajemy si� nudni i przestajemy poszerza� horyzonty naszego
my�lenia;
* stajemy si� niewolnikami z�ych nawyk�w, kt�re przynosz� nam
szkod�;
* pozwalamy, by opanowywa� nas ponury nastr�j i stajemy si� lud�mi
nieszcz�liwymi, w kt�rych towarzystwie inni nie b�d� chcieli
przebywa� ;
* ulegamy wp�ywowi negatywnych emocji, kt�re przyczyniaj� si� do
destrukcyjnych zachowa� i wprowadzaj� zam�t do naszych relacji z
innymi lud�mi;
* wydajemy wi�cej ni� zarabiamy, popadamy w k�opoty finansowe i w
konsekwencji nie udaje si� nam zrealizowa� naszych marze�.
Czym wi�c jest ten sk�adnik, kt�rego brakuje wi�kszo�ci ludzi i
bez kt�rego nie mo�na osi�gn�� �adnego sukcesu? Jest to dyscyplina
wewn�trzna!
Dyscyplina wewn�trzna u�atwia realizacj� wszystkich zamierze�,
pozwala osi�gn�� w �yciu wszystko, czego naprawd� pragniesz.
Dzi�ki niej mo�esz zapanowa� nad w�asnym �yciem. Dzi�ki niej
mo�esz sta� si� cz�owiekiem odpowiedzialnym i zacz�� odnosi�
sukcesy.
Ksi��ka Sztuka samodyscypliny bardzo wnikliwie omawia to
zagadnienie. Zamierzeniem autora jest ukazanie, w jaki spos�b,
dzi�ki dyscyplinie wewn�trznej, mo�na osi�gn�� to, czego si�
pragnie. Uwierz, �e dzi�ki temu sk�adnikowi osobowo�ci ty r�wnie�
mo�esz odnie�� sukces.
Co�, czego wszyscy potrzebujemy, lecz nikt tego nie chce
Dyscyplina wewn�trzna jest cech�, kt�rej wielu z nas najbardziej
potrzebuje, a jednocze�nie najmniej pragnie. Je�li tak
dramatycznie jej potrzebujemy, dlaczego tak silnie si� jej
opieramy?
Pierwsz� przyczyn� tego stanu rzeczy jest nasza naturalna
sk�onno�� do lenistwa. Wszyscy do�wiadczamy wewn�trznej pokusy
p�j�cia drog� najmniejszego oporu. Gdyby�my robili tylko to, na co
mamy ochot�, cz�sto nie robiliby�my niczego. Dlatego, je�li chcemy
osi�gn�� w �yciu to, co najlepsze, nie mo�emy ulega� lenistwu.
Kto� powiedzia� kiedy�: "Pokusa lenistwa nigdy si� nie starzeje".
Aby otrzyma� od �ycia to, co najlepsze i osi�gn�� trwa�e
powodzenie, musisz oprze� si� pokusie lenistwa. Panuj nad sob� i
nie ulegaj z�udzeniom. Jedna rzecz jest pewna: je�li sam nie
zajmiesz si� w�asnym �yciem i nie b�dziesz nim kierowa�, nikt inny
tego za ciebie nie zrobi. Osoba zdyscyplinowana potrafi pokona�
w�asne lenistwo.
Drug� przyczyn� tego, �e wiele os�b broni si� przed dyscyplin�
wewn�trzn�, jest moim zdaniem, niezrozumienie jej prawdziwej
natury.
Pami�tam z mojego �ycia, gdy nie lubi�em poj�cia dyscyplina. Co�
we mnie buntowa�o si� przeciwko niemu. Na studiach mia�em pewnego
wyj�tkowego profesora, kt�ry podkre�la� znaczenie dyscypliny
wewn�trznej w �yciu cz�owieka. Jednak zawsze, gdy zaczyna� o tym
m�wi�, bunt przeciwko dyscyplinie sprawia�, �e przestawa�em
s�ucha�. P�niej profesor napisa� o tym ksi��k�, kt�r�
przeczyta�em wy��cznie z poczucia obowi�zku i lojalno�ci wzgl�dem
niego. Negowa�em jednak wszystko, co zosta�o w niej napisane.
Dziesi�� lat p�niej przeczyta�em j� ponownie. Tym razem, ku
mojemu ca�kowitemu zaskoczeniu, uzna�em, �e to wspania�a ksi��ka.
Co spowodowa�o tak� zmian� oceny? Po prostu dziesi�� lat p�niej
odkry�em sfery mojego �ycia, w kt�rych brakowa�o dyscypliny.
Zrozumia�em r�wnie�, �e je�li chc�, aby spe�ni�y si� moje
marzenia, musz� postara� si� o lepsze panowanie nad sob�.
Bez dyscypliny wewn�trznej nie mo�na osi�gn�� trwa�ych sukces�w
Wszyscy ludzie sukcesu, kt�rych pozna�em, nauczyli si�
wykorzystywa� dyscyplin� wewn�trzn� do panowania nad sob�.
Panowanie nad sob� jest warunkiem wst�pnym wszystkich trwa�ych,
warto�ciowych osi�gni��. Nikt nie mo�e spodziewa� si� awansu w
pracy, dop�ki nie zdob�dzie tej umiej�tno�ci. Czy mo�emy oczekiwa�
sukces�w w �yciu ma��e�skim, je�li nie potrafimy kontrolowa�
samych siebie i czuwa� nad swoimi impulsami? W�r�d ma��e�stw,
kt�re prze�ywaj� problemy, niewiele potrafi zapanowa� nad w�asnym
�yciem. Dyscyplina pomo�e wyzwoli� w sobie to, co najlepsze.
Pozytywne znaczenie dyscypliny wewn�trznej
Mimo �e dyscyplina wzbudza w niekt�rych ludziach odruch niech�ci,
jest ona poj�ciem pozytywnym. Zrozumiemy to definiuj�c to poj�cie
nie jako samowystarczalny cel, lecz jako �rodek do osi�gni�cia
zaplanowanego celu; pomaga ona w osi�gni�ciu tego celu. Dyscyplina
wewn�trzna jest metod� osobistego rozwoju. U�atwia nie tylko
rezygnacj� z tego, co mniejsze, aby zdoby� to, co wi�ksze, lecz
cz�sto tak�e m�dry wyb�r pomi�dzy tym, co lepsze i najlepsze.
Nasze poddanie si� dyscyplinie wewn�trznej prowadzi do wyboru
optymalnych rozwi�za� i najwi�kszych korzy�ci - jest drogowskazem,
kt�ry wyra�nie wskazuje nam drog� do celu.
Sprawdzaj�c synonimy s�owa dyscyplina, natrafi�em na wyrazy:
przygotowanie, rozw�j, �wiczenie i szkolenie. Dyscyplina
wewn�trzna nie jest jedynie:
* ograniczaniem si�, powstrzymywaniem od zrobienia czego�, lecz
przygotowaniem do dzia�ania, uwolnienia ukrytych mo�liwo�ci;
* utrat� wolno�ci, lecz drog� do uzyskania wi�kszej swobody; *
powstrzymywaniem d��e�, lecz posuwaniem si� do przodu;
* naszym wrogiem, lecz przyjacielem;
* karceniem siebie, lecz samokontrol�;
* niewol�, lecz panowaniem nad sob�;
* samowystarczalnym celem, lecz punktem wyj�cia i panowaniem nad
sob�, prowadz�cym do osi�gni�cia trwa�ych rezultat�w.
Pozytywna dyscyplina wewn�trzna ma okre�lony cel
Aby osi�gn�� w �yciu to, co najlepsze, trzeba zap�aci� pewn� cen�.
W 1976 roku, podczas olimpiady w Montrealu, mieli�my wyj�tkowy
pow�d do rado�ci, gdy dwudziestosze�cioletni Bruce Jenner wygra�
wyczerpuj�ce dziesi�ciodniowe zawody w dziesi�cioboju nowoczesnym
i zosta� uznany za najwi�kszego lekkoatlet� �wiata.
Jednak ta pami�tna chwila osobistego zwyci�stwa i �wiatowego
triumfu nie przysz�a mu �atwo. Jenner d�ugo i ci�ko trenowa� od
czasu zako�czenia rozgrywek w dziesi�cioboju na olimpiadzie w
Monachium w 1972 roku. Dziennikarze zajmuj�cy si� problematyk�
sportow� pisali, �e przez cztery lata Jenner wytrwale trenowa�
ponad siedem godzin dziennie. Da� on przyk�ad prawdziwej
dyscypliny wewn�trznej. Pomy�lcie przez chwil�, z ilu rzeczy
musia� zrezygnowa� ten m�ody cz�owiek, aby zosta� najlepszym
lekkoatlet� �wiata. Jednak w chwili triumfu nie pami�ta� o wielu
godzinach �wicze� i wyrzecze�, lecz cieszy� si� ze swojego
sukcesu.
Chocia� nie b�dziesz prawdopodobnie wyst�powa� w konkurencji
dziesi�cioboju nowoczesnego na olimpiadzie, mo�esz zosta�
zwyci�zc�. Przed osob�, kt�ra podda si� rygorom dyscypliny
wewn�trznej, otwiera si� niczym nie ograniczone pole sukces�w. To
dyscyplina wewn�trzna sprawia, �e nasz umys� pracuje na
najwy�szych obrotach, za� cia�o ma wi�cej energii i motywacji, by
dalej pracowa�, kiedy inni ju� czuj� si� zm�czeni. Tylko cz�owiek,
kt�ry nauczy� si� panowa� nad emocjami, potrafi zachowa� spok�j,
kiedy inni trac� g�ow�. Dyscyplina wewn�trzna pomo�e ci osi�gn��
dobr� kondycj�, sprawi, �e b�dziesz si� czu� jak mistrz, a nie jak
cz�owiek przegrany.
Cztery kroki prowadz�ce do trwa�ego sukcesu
1. OBUD� SI� - POTRZEBUJESZ DYSCYPLINY WEWN�TRZNEJ. W pokojach
hotelowych mo�na znale�� specjaln� karteczk�, kt�r� wiesza si� na
drzwiach, je�li ma si� ochot� pospa� d�u�ej. Wypisano na niej
du�ymi literami: PROSZ�, POZW�L MI SPA�. Mog� zrozumie� kogo�, kto
raz na jaki� czas chce sobie d�u�ej pospa�, ale przespa� ca�e
�ycie to kiepski pomys�. Obud� si�! Obud� si� i przyznaj do tego,
�e w niekt�rych dziedzinach �ycia potrzeba ci wi�cej dyscypliny
wewn�trznej.
2. UZNAJ, �E W �YCIU NIE MA DROGI NA SKR�TY. Jak�e cz�sto ludzie
pragn� sukcesu bez �adnych stara� z ich strony. Pragniemy owoc�w
pracy, nie daj�c �adnego wk�adu pracy. Pragniemy mas�a bez
uprzedniego produkowania �mietany. Wi�ksze sukcesy osi�ga si�
dzi�ki dyscyplinie wewn�trznej.
Thomas Edison przeprowadzi� wiele tysi�cy nieudanych pr�b, zanim
odkry� �ar�wk� elektryczn�. Kiedy zapytano go, jak si� czu�, gdy
pr�by ko�czy�y si� niepowodzeniem, odpowiedzia�: "Przecie� nie
zawiod�em dziesi�� tysi�cy razy. Po prostu odkry�em dziesi��
tysi�cy rozwi�za�, kt�re nie b�d� dzia�a�!" Przyk�ad Edisona
dowodzi, �e sukces mo�na osi�gn�� wy��cznie dzi�ki dyscyplinie
wewn�trznej. Sp�jrzmy prawdzie w oczy - dyscyplina wewn�trzna
��czy si� z ci�k� prac�. Aby si� jej nauczy�, nale�y podj��
wysi�ek nie raz, nie dwa razy, lecz wiele razy. Zrezygnuj z tego,
co mniejsze, by zdoby� to, co wi�ksze.
3. NIECH MOTYWACJI DO ZDYSCYPLINOWANIA WEWN�TRZNEGO DOSTARCZY CI
twoja wiara. Jako nastolatek by�em niezdyscyplinowany. Moi rodzice
uczyli mnie dyscypliny, lecz ma�o jej by�o we mnie, lub w og�le
brakowa�o. Cz�sto pozostawia�em sprawy ich w�asnemu biegowi,
cz�sto dokonywa�em z�ych wybor�w i traci�em okazje do nauki,
marnuj�c mo�liwo�ci, kt�re otrzyma�em.
P�niej sta�em si� wierz�cy. Nie rozumia�em wszystkiego, co si�
wtedy wydarzy�o, wiem jednak, �e kiedy we wrze�niu wr�ci�em do
szko�y, moje oceny przedtem ledwie zadowalaj�ce zacz�y stawa� si�
bardzo dobre. Co o tym zdecydowa�o? Zdoby�em wewn�trzn� motywacj�
do rezygnacji z tego, co mniejsze, aby zdoby� to, co wi�ksze.
Jeden z moich m�odych przyjaci�, Dennis, studiuje, �eby zosta�
wychowawc� m�odzie�y. Ma on wspania�� osobowo��, wyj�tkow� u
dzisiejszych m�odych ludzi. Wszyscy naprawd� go kochaj�. Pochodzi
z rodziny, w kt�rej by�o pi�ciu ch�opc�w. Ich rodzice dokonali
wspania�ej rzeczy, wychowuj�c m�odych ludzi na takich, kt�rzy s�
pewni siebie i wiedz�, czego chc� od �ycia.
Ojciec Dennisa, Dan Hayes, pochodzi z rodziny imigrant�w z
Kalifornii. Jako dziecko prawie zawsze k�ad� si� spa� z uczuciem
g�odu. Wychowywa� si� w otoczeniu analfabet�w i biedoty. Dzisiaj
jest kulturalnym, wykszta�conym, odnosz�cym sukcesy cz�owiekiem,
kt�ry awansuje w pracy, jest dobrym m�em i ojcem.
Pewnego dnia Dan i ja wybrali�my si� na wsp�lny obiad i wtedy
zapyta�em go: "Jak ci si� uda�o wydosta� z biedy i osi�gn��
�yciowy sukces?" Odpowiedzia�, �e w wieku trzynastu lat prze�y�
duchowe odrodzenie: zacz�� wierzy�. Jest przekonany, �e wiara
r�wnie� mo�e sta� si� dla nas �r�d�em motywacji.
4. WYRABIAJ W SOBIE DYSCYPLIN� WEWN�TRZN�, POCZYNAJ�C OD MA�YCH,
CODZIENNYCH SPRAW. Kiedy podejmiesz decyzj�, �e chcesz popracowa�
nad dyscyplin�, zacznij od prostych, zwyk�ych spraw. Codziennie
po�ciel ��ko szybko i porz�dnie. W�� ubrania do szafy,
posprz�taj po sobie w �azience, przychod� punktualnie na um�wione
spotkania.
Kiedy ju� b�dziesz zdyscyplinowany w codziennych sprawach, �atwiej
ci b�dzie wykazywa� tak� postaw� w dziedzinach; nad kt�rymi
trudniej ci zapanowa�, szczeg�lnie nad niekt�rymi nawykami.
Tak bardzo lubi� je��, �e trudno mi pokona� nawyk cz�stego
jedzenia. Kiedy� zwr�ci�em uwag� na pewn� ciekaw� rzecz: kiedy
udawa�o mi si� regularnie biega�, �atwiej panowa�em nad z�ymi
nawykami w od�ywianiu si�, rezultatem tego by�a fizyczna sprawno��
i p�aski brzuch.
Zdyscyplinowanie wewn�trzne mo�na por�wna� do mi�nia - im
cz�ciej b�dziesz go u�ywa�, tym bardziej b�dzie on sprawniejszy.
Zdyscyplinowanie wewn�trzne jest �wiadomym wyborem. P�niej, po
wielu przemy�lanych wyborach, mo�e si� ono sta� pi�knym nawykiem.
B�dzie ci� w�wczas uaktywnia�o, zanim zd��ysz o nim pomy�le�.
Jednak prawd� jest r�wnie� to, �e nie nauczysz si� go, je�li nie
b�dziesz chcia� si� w nim �wiczy�.
Kiedy by�em nastolatkiem, kto� da� mi ksi��k� I Dare You! (Rzucam
ci wyzwanie!) napisan� przez Williama H. Danfortha. Ta inspiruj�ca
ksi��ka rozpoczyna si� od historii jej autora:
"Jako ma�y ch�opiec mieszka�em we wsi o toczonej zewsz�d
mokrad�ami. By�o to w okresie, gdy nie znano jeszcze kanalizacji.
Dzieci cz�sto chorowa�y na malari�, cierpia�y na ataki gor�czki i
dreszcze. Kiedy przeprowadzili�my si� do miasta i zacz��em chodzi�
do szko�y, mia�em zapadni�te policzki i w�t�� klatk� piersiow�.
Jeden z moich nauczycieli, pan George Warren Krall, by� prawdziwym
okazem zdrowia. Cz�sto �miali�my si� z jego pomys��w. Wpada�y nam
jednym uchem, a wypada�y drugim. Pan Krall kiedy� spojrza� na mnie
z b�yskiem w oku i swoim charakterystycznym g�osem, kt�re go nigdy
nie zapomn�, powiedzia�: "Rzucam ci wyzwanie, aby� sta� si�
najzdrowszym ch�opcem w klasie."
Jego s�owa rozdra�ni�y mnie. Wszyscy koledzy byli silniejsi i
zdrowsi ode mnie. W jaki spos�b mia�em sta� si� najzdrowszym
ch�opcem w klasie, skoro by�em chudy, s�aby, a m�j organizm by�
os�abiony truciznami z mokrade�. Ten cz�owiek by� szalony. Ale
zosta�em wychowany tak, aby przyjmowa� wyzwania. Jego g�os stale
rozbrzmiewa� w mojej g�owie. Pan Krall wskaza� na mnie :
"Przykazuj� ci, aby� nape�ni� swoje p�uca �wie�ym powietrzem, pi�
czyst� wod�, spo�ywa� zdrowe jedzenie i �wiczy� codziennie, a�
twoje policzki stan� si� r�owe, twoja pier� pr�na, a nogi
mocne."
Kiedy wypowiada� te s�owa, odnios�em wra�enie, �e co� si� we mnie
wydarzy�o. Moja krew zacz�a szybciej kr��y�. Odpowiedzia�a na
rzucone wyzwanie, przep�yn�a przez ca�e cia�o do dr��cych z
podniecenia czubk�w palc�w, jakbym przygotowywa� si� do walki.
Wkr�tce oczy�ci�em organizm z trucizn, wy�wiczy�em moje cia�o tak,
�e mog�em si� r�wna� z najsilniejszymi ch�opcami w klasie, i
przeros�em wi�kszo�� z nich. Od tego dnia nie straci�em ani chwili
na rozmy�lania o chorobie. Mo�ecie sobie wyobrazi�, jak cz�sto
dzi�kowa�em w my�lach nauczycielowi, kt�ry rzuci� wyzwanie ma�emu
ch�opcu z zapadni�tymi policzkami, �eby zosta� najzdrowszym
uczniem w klasie."
William Danforth za�o�y� firm� Ralston Purina i odni�s� wielki
sukces. By� nie tylko wspania�ym przemys�owcem - jego inspiruj�ca
ksi��ka i wyk�ady, kt�re wyg�asza�, motywowa�y i inspirowa�y wielu
ludzi do odnoszenia sukces�w. W przedmowie do ksi��ki Williama
Danfortha I Dare You! jego przyjaciel, G. M. Philpott, napisa�:
"William Danforth zawsze dawa� z siebie wszystko - gdy zarz�dza�
swoj� wielk� firm� i gdy podr�owa� do najdalszych zak�tk�w
�wiata; gdy strzela� do kaczek i gdy bawi� si� ze swoimi wnukami.
Ka�dy nast�pny dzie� by� dla niego nieodmiennie tym najbardziej
ekscytuj�cym, a praca, kt�r� si� w�a�nie zajmowa�, by�a zawsze
najwa�niejszym zadaniem, jakiego si� kiedykolwiek podj��. Nigdy
nie pracowa� gorzej ni� najlepiej, jak potrafi�".
W�a�nie tym jest dyscyplina wewn�trzna - dawaniem tego, co
najlepsze, bez wzgl�du na to, co robimy. Czy pragniesz osi�gn�� w
�yciu to, co najlepsze? Czy chcesz zbiera� nieograniczone,
wspania�e korzy�ci p�yn�ce z odniesienia sukcesu? Czy jest co�, co
masz zamiar osi�gn��? Je�li tak, to rzucam ci wyzwanie, by�
porzuci� przeci�tno��,
ZREZYGNOWA� Z TEGO, CO MNIEJSZE, ABY OTRZYMA� TO, CO WI�KSZE I
STA� SI� SZCZʌLIWYM CZ�OWIEKIEM, KT�RY DZI�KI DYSCYPLINIE
WEWN�TRZNEJ OSI�GN�� SUKCES.
Samoocena
1. Zdefiniuj poj�cie dyscypliny wewn�trznej w�asnymi s�owami.
2. Przeprowad� test na stopie� zdyscyplinowania, oceniaj�c siebie
w skali od jeden do dziesi�ciu (jeden jest najni�sz�, a dziesi��
najwy�sz� ocen�) w nast�puj�cych dziedzinach �ycia:
- �wiczenia fizyczne
- �ycie seksualne
- Nawyki, kt�re wp�ywaj� na twoje zdrowie
- Przedk�adanie pozytywnych my�li nad negatywnie
- Nawyki jedzenia
- Uleganie nastrojom
- Z�o��
- Finanse
- Lektury
- Panowanie nad emocjami
- My�lenie
3.Wymie� dziedziny �ycia, w kt�rych chcia�by� by� bardziej
zdyscyplinowany.
4.Jakie rzeczy chcia�by� i m�g�by� osi�gn�� porzucaj�c to, co
mniejsze, by zdoby� to, co wi�ksze?
Rozdzia� 2
Jak zdoby� to, czego si� najbardziej pragnie
Nag��wki gazet obwieszcza�y wspania�� wiadomo��: "Japonka zdobywa
Mount Everest". Po raz pierwszy w historii alpinizmu kobieta
zdoby�a najwy�szy szczyt �wiata, kt�ry liczy 8848 metr�w
wysoko�ci. Mount Everest jest trzy razy wy�szy od wspania�ego
szczytu Mount Hood, w stanie Oregon. To niewiarygodne, lecz
prawdziwe: trzydziestoletnia Japonka, Junko Tabei, zdoby�a
najtrudniejsz� do pokonania g�r� na �wiecie.
Przed wyruszeniem na t� historyczn� wypraw� Japonka powiedzia�a
dziennikarzom: "Kobiety nie s� tak silne jak m�czy�ni, ale
potrafi� wytrwale pi�� si� w g�r�".
W jaki spos�b Junko uda�o si� osi�gn�� to, co by�o nieosi�galne
dla �adnej innej kobiety? Sukces poprzedzi�y lata przygotowa�, na
kt�re sk�ada�y si� trening, samodyscyplina i silna determinacja.
Bez wielu lat poddanych wewn�trznej dyscyplinie nie by�oby �adnego
sukcesu. Poniewa� Junko porzuci�a to, co mniejsze, mog�a wspi��
si� na najwy�szy szczyt i dokona� wspania�ego osi�gni�cia. Czy
mo�ecie wyobrazi� sobie ten dreszcz emocji i poczucie zwyci�stwa,
jakie czu�a Japonka, stawiaj�c ostatni krok i wst�puj�c na szczyt
najwy�szej g�ry �wiata? Za prze�ycie tego wspania�ego momentu
warto by�o zap�aci� ka�d� cen�, ponie�� wszelki trud!
TY R�WNIE� MO�ESZ WEJ�� NA SZCZYT G�RY, KT�RA WYDAJE SI� NIE DO
ZDOBYCIA. MO�ESZ DOSTA� TO, CZEGO PRAGNIESZ NAJBARDZIEJ, JE�LI
B�DZIESZ DO TEGO D��Y� ZE WSZYSTKICH SI�.
Dzisiaj w�a�nie prze�ywam spe�nienie moich najgor�tszych pragnie�.
Zbli�amy si� do obchod�w jedenastej rocznicy powstania Ko�cio�a
Nowej Nadziei. Ogl�danie tego, czego uda�o nam si� dokona�, jest
wspania�ym uczuciem. Jedena�cie lat temu Ko�ci� Nowej Nadziei by�
jedynie marzeniem; kt�re B�g zasia� w moim sercu i kt�rym
podzieli�em si� z najlepszym przyjacielem, moj� �on�, Margie. W
tamtym czasie nie mieli�my ludzi, pieni�dzy ani �adnego zaplecza,
ale mieli�my co� znacznie wa�niejszego: wspania�� wizj� tego, w
jaki spos�b, za naszym po�rednictwem, znajd� tu wiar� i nadziej�
tysi�ce ludzi. Dzisiaj w ka�d� niedziel� do naszego ko�cio�a
przychodzi od trzech do czterech tysi�cy ludzi.
Tamtej niedzieli, 14 pa�dziernika 1972 roku, kiedy jechali�my do
ko�cio�a po�o�onego przy Osiemdziesi�tej Drugiej ulicy, aby m�wi�
ludziom o xxwewn�trznym i nadziei, byli�my oboje podekscytowani i
jednocze�nie przera�eni: podekscytowani tym, �e dokona�o si� to,
co niemo�liwe i przera�eni z powodu obaw, �e nikt nie przyjdzie i
�e, jak przewidywali niekt�rzy z naszych znajomych, poniesiemy
pora�k�. Musz� si� przyzna�, �e by� to bardzo pokorny pocz�tek.
Jednak by�em r�wnocze�nie tak poch�oni�ty tym pi�knym marzeniem,
�e nie zwraca�em uwagi na przeszkody znajduj�ce si� na drodze do
naszego sukcesu.
Nigdy nie zapomn� chwili, kiedy przekraczali�my pr�g ko�cio�a.
Najpierw popchn��em moj�. �on� do przodu, a potem ona poci�gn�a
mnie za sob�. Zostali�my partnerami na dobre i na z�e w
ekscytuj�cej s�u�bie dla tylu innych ludzi. Jak�e niewiele
wiedzieli�my w�wczas o tym, w jaki spos�b s�u�ba ta zbli�y nas do
siebie w nadchodz�cych latach.
Kiedy przekroczyli�my pr�g, ujrzeli�my pi��dziesi�t os�b
�piewaj�cych pie�ni i modl�cych si�, w ten spos�b nasze marzenie
zacz�o si� spe�nia�.
Przez pierwszych osiem lat naszej pracy w Ko�ciele Nowej Nadziei
organizowali�my nabo�e�stwa w najr�niejszych miejscach. Gdy
powia�y przeciwne wiatry, byli�my zmuszeni do opuszczenia r�nych
miejsc; kiedy� budynek naszego ko�cio�a sp�on��. Czasami
dostawali�my zawiadomienie o eksmisji z trzydniowym wyprzedzeniem.
Jednak zawsze szukali�my chwilowych, wi�kszych mo�liwo�ci. Za
ka�dym razem, gdy przenosili�my si� na nowe miejsce, szli za nami
dawni parafianie, a ka�dego dnia do ko�cio�a przy��cza�o si� coraz
wi�cej nowych os�b.
Bywa�y chwile, kiedy mia�em pokus� zrezygnowania z tej s�u�by.
Praca stawa�a si� coraz trudniejsza. Wiedzia�em jednak, �e im jest
trudniej, tym bardziej trzeba stara� si� i�� naprz�d. Wszystkie
przeciwno�ci traktowali�my jako nowe wyzwanie i mo�liwo�� rozwoju.
Ka�de wycofywanie si� starali�my si� zmieni� na krok do przodu,
aby dokona� jeszcze wi�kszych rzeczy.
W lutym 1981 roku uko�czyli�my budow� naszego pierwszego budynku,
kt�ry m�g� pomie�ci� 1200 os�b. Budynek kaplicy by� po�o�ony na
wzg�rzu, na obszarze trzydziestu akr�w, w miejscu, gdzie
krzy�owa�o si� wiele autostrad, naprzeciwko najwi�kszego kompleksu
sklep�w w stanie Oregon. �aden ko�ci� nie ma tak eksponowanego
miejsca, dost�pnego dla setek tysi�cy ludzi. W ka�d� niedziel�
odbywaj� si� w nim cztery nabo�e�stwa, aby zaspokoi� potrzeby
wszystkich parafian. W�a�nie zacz�li�my realizowa� nasze wielkie
�yciowe zadanie. Naszym celem jest powi�kszenie liczby wiernych
ko�cio�a do 10 000 cz�onk�w w 1990 roku. Zaplanowali�my to i
wierzymy, �e uda si� nam to osi�gn��.
Wierz�, �e ty r�wnie� mo�esz doczeka� si� spe�nienia marze�.
Mo�esz sobie wyliczy� warto�ciowe cele, a potem obserwowa�, jak
staj� si� rzeczywisto�ci�, dzi�ki wewn�trznej dyscyplinie i
zastosowaniu ni�ej wymienionych rad.
1. Wierz, �e mo�esz odnie�� sukces
Jak wa�na jest wiara? Niekt�rzy twierdz�, �e jest ona gwarancj�
sukcesu.
Wierzy� - magiczne s�owo, kt�re zamienia to, co niemo�liwe w
mo�liwe.
Kilka lat temu osobi�cie pozna�em Lee Braxtona. Lee jest �r�d�em
zach�ty dla ludzi, kt�rzy go maj� i dla tych, kt�rzy s�yszeli jego
histori�. Lee Braxton pochodzi� z Whiteville w P�nocnej
Karolinie. By� synem biednego kowala. Jako dziesi�ty z
dwana�ciorga jego dzieci, bardzo wcze�nie w �yciu pozna� bied�.
Wy��cznie ci�kiej pracy zawdzi�cza�, �e uda�o mu si� sko�czy�
sz�st� klas� szko�y podstawowej. Czy�ci� buty, odnosi� zakupy,
sprzedawa� gazety, my� samochody, pracowa� w fabryce po�czoch i
jako pomocnik mechanika samochodowego.
Lee o�eni� si� wkr�tce potem, jak zosta� pomocnikiem mechanika w
warsztacie samochodowym. Mia� niewielk� pensj� i jego rodzinie
�y�o si� bardzo ci�ko, a jeszcze, jakby k�opot�w by�o ma�o,
straci� prac�. Poniewa� nie p�aci� czynszu, lada chwila m�g� te�
straci� mieszkanie. Wygl�da�o na to, �e razem z rodzin� znalaz�
si� w sytuacji bez wyj�cia. Jednak Lee Braxton by� cz�owiekiem z
charakterem. Stara� si� nie traci� nadziei. Im trudniejsze by�o
jego �ycie, tym bardziej ros�a jego wiara. Czyta� nie tylko
Bibli�, lecz r�wnie� ksi��ki w rodzaju Think and Grow Rich (My�l i
stawaj si� bogaty), kt�re podtrzymywa�y go na duchu.
Lee Braxton mia� wielkie marzenie, wyznaczy� sobie �yciowe cele i
konsekwentnie je realizowa�. Za�o�y� First National Bank of
Whitefield (Pierwszy Narodowy Bank w Whitefield) i zosta� jego
prezesem. P�niej zosta� wybrany na stanowisko burmistrza miasta.
Mierzy� wysoko - chcia� dotrze� na sam szczyt. Jego celem by�o
zgromadzenie maj�tku pozwalaj�cego przej�� na emerytur� w wieku
pi��dziesi�ciu lat. Zrealizowa� sw�j cel o sze�� lat wcze�niej.
W wieku czterdziestu czterech lat by� wystarczaj�co bogaty, aby
swoje zdolno�ci, umiej�tno�ci i czas po�wi�ci� s�u�bie
chrze�cija�skiej organizacji Oral Roberts, kt�ra odnosi dzisiaj
wielkie sukcesy.
Gdyby� porozmawia� z Lee Braxtonem, powiedzia�by, �e to w�a�nie
wiara i kierowanie si� ni� w dzia�aniu odmieni�y jego �ycie.
Nie mo�na osi�gn�� niczego warto�ciowego, dop�ki cz�owiek nie
uwierzy, �e jest to mo�liwe. Mog� si� dokona� w naszym �yciu
wspania�e rzeczy, musimy w to jedynie uwierzy�. Nie mo�e to by�
po�owiczna wiara, lecz prawdziwa.
Kto� powiedzia�: "Je�li uwierzysz w to, �e mo�esz co� osi�gn��,
nigdy si� nie poddasz, bez wzgl�du na przeciwno�ci. Je�li
uwierzysz, �e nie mo�esz czego� dokona�, pojawi si� pokusa, aby
wcze�niej zrezygnowa�".
To prawda! Pozbawieni wiary, nie tylko wcze�niej si� poddajemy,
lecz cz�sto nawet w og�le nie zaczynamy. Wiara jest
prze�wiadczeniem, �e nasze marzenie mo�e zosta� jako�, gdzie� i
kiedy� zrealizowane.
Jak�e fatalne jest wpadni�cie w pu�apk� postawy "nie mog�". "Nie
potrafi� tego zrobi�", "Nie mog� tego dokona�". Ile razy
powiedzia�e� tak do siebie lub innych os�b?
Pewien m�czyzna w �rednim wieku, kt�ry pracowa� przez wiele
godzin jako nocny str� i otrzymywa� niskie wynagrodzenie,
powiedzia� mi, �e jako m�ody cz�owiek przegapi� szans� zdobycia
wykszta�cenia i przej�cia dobrze rozwijaj�cej si� firmy. Wyja�ni�,
�e powodem, dla kt�rego nie skorzysta� z okazji, by� brak wiary w
siebie - nie wierzy�, �e uda mu si� tego dokona�. Jego wspomnienia
by�y pe�ne g��bokiego �alu. Niezale�nie od tego, co robisz, nie
pozw�l, aby smutne s�owa "przecie� mog�o by� inaczej" sta�y si�
twoim g��bokim prze�wiadczeniem.
Chc�, aby� zada� sobie kilka wa�nych pyta�. Pytanie pierwsze: Czy
chcesz prze�y� �ycie id�c za g�osem t�umu, bez wielkiego wysi�ku i
wielkich osi�gni��? Je�eli odpowiesz "tak", to znaczy �e masz
problem. Uwa�am, �e takie marnowanie �ycia jest karygodne. Jestem
pewien, �e chcesz da� z siebie wszystko, aby otrzyma� od �ycia to,
co najlepsze, czy� nie? Je�li tak, to czytaj dalej.
Twoim atutem jest wiara, �e potrafisz. Zawsze pami�taj o s�owach
�w. Paw�a: "Wszystko mog� w Tym, kt�ry mnie umacnia" (List do
Filipian 4, 13).
Clifford Frazee by� odnosz�cym sukcesy biznesmenem. Jego praca
wymaga�a cz�stych, kilkutygodniowych wyjazd�w z domu. Cliff bardzo
kocha� swoj� �on� i czw�rk� dzieci i niech�tnie opuszcza� je na
tak d�ugo. Aby wyrazi� im swoj� mi�o��, kiedy wraca� do domu,
zawsze przywozi� prezenty dla �ony i ka�dego dziecka.
Najm�odszym dzieckiem w rodzinie by�a siedmioletnia dziewczynka,
kt�ra uleg�a wypadkowi i porusza�a si� na w�zku inwalidzkim.
Wszyscy bardzo j� kochali, lecz dziecko by�o najsilniej zwi�zane z
ojcem. Clifford zawsze gdy wraca� z pracy, bra� j� na r�ce i nosi�
po ca�ym domu. Razem �miali si� i bawili. Kiedy musia� wyjecha� na
d�u�ej, bardzo za ni� t�skni�, a ona nie mog�a doczeka� si� jego
powrotu.
Kiedy� nie by�o go w domu przez dwa tygodnie. Gdy wr�ci�, jak
zwykle mia� prezent dla ka�dego. Jednak dla swojej ma�ej
dziewczynki w w�zku inwalidzkim przywi�z� szczeg�lny prezent -
olbrzymiego pluszowego misia pand�. Mi� by� bardzo du�y. Kiedy
poda� go dziewczynce, �ona powiedzia�a sceptycznie: "Jest taki
du�y, jak ona b�dzie go nosi�?" Uszcz�liwiona dziewczynka
b�yskawicznie odpowiedzia�a: "Mamo, powiem ci jak. Ja b�d� nosi�
misia, a tatu� b�dzie nosi� mnie".
Je�li wykonanie zaplanowanego zadania wydaje ci si� zupe�nie
niemo�liwe, nie zapominaj, jaka si�a kryje si� w twojej wierze.
Kiedy rozpoczyna�em moj� prac�, nasun�a mi si� my�l, kt�r�
nazwa�em �yciow� zasad� ludzi odnosz�cych sukcesy. Przy��cz si� do
nich i niech nast�puj�ce credo stanie si� twoim w�asnym:
Z Bo�� pomoc� mog� osi�gn�� wszystko, cokolwiek umys� zdo�a
wymy�li�, a w co ja o�miel� si� uwierzy�.
2. Snuj wielkie marzenia
"Gdy nie ma widzenia (wizji, marzenia - przyp. t�um.), nar�d si�
psuje (Ksi�ga Przys��w 29, 18). Ka�dy cz�owiek powinien mie�
marzenia. Bez marze� nie mo�na naprawd� �y�. To w�a�nie
inspiruj�ce marzenie pomaga nam rano wsta� z ��ka, wyostrza nasze
zmys�y, pomaga tw�rczo my�le�. My�l�, �e o wiele lepiej jest
prze�y� trzydzie�ci pi�� lat maj�c marzenia, ni� do�y�
dziewi��dziesi�ciu pi�ciu bez �adnych marze�.
Marzenia podnosz� nas na duchu, zach�caj� do dzia�ania i daj�
motywacj� do codziennego �ycia. Gdziekolwiek jeste�, kimkolwiek
jeste�, cokolwiek wydarzy�o si� w twoim �yciu i ile masz lat, nie
jest za p�no, aby� zacz�� snu� wielkie marzenia. Trzymaj si�
swojego marzenia, a ono wyniesie ci� na wy�yny twoich mo�liwo�ci.
Wierz�, �e marzenia s� darem od Boga. Aby zacz�� marzy�, musisz
zdj�� klapki z oczu i otworzy� sw�j umys� na przyj�cie nowych
pomys��w.
Otw�rz sw�j umys�. Czy s�ysza�e� historyjk� o skacz�cych pch�ach?
Ot� kiedy� pch�y st�oczy�y si� na biurku nauczyciela i rozpocz�y
szalon� zabaw� w skakanie. Skaka�y coraz wy�ej, a ka�da stara�a
si� skoczy� wy�ej od reszty. Nagle nauczyciel przykry� je
s�oikiem. Nie wiedz�c, co si� sta�o, pch�y skaka�y dalej i
uderza�y o dno s�oika. Jednak po kilku uderzeniach przesta�y
skaka� tak wysoko. Jeszcze ci�gle skaka�y, ale tylko do ustalonej
przez siebie granicy. Jak�e cz�sto ograniczamy swoje mo�liwo�ci,
tworz�c w naszych umys�ach wymy�lone granice.
Mo�emy cofn�� si� do roku 1864 i przytoczy� przyk�ad m�czyzn,
kt�rzy marzyli o przebiegni�ciu jednej mili w cztery minuty. W
rzeczywisto�ci nikt nie wierzy�, �e to jest mo�liwe, i istotnie
przez nast�pnych dziewi��dziesi�t lat nikomu si� to nie uda�o.
Dopiero w 1954 roku pewien lekarz medycyny uzna�, �e jest w stanie
tego dokona� i uwierzy�, i� mo�e przebiec dystans jednej mili w
cztery minuty. Uwierzy� i wygra�. Czy wiecie, ile os�b pokona�o
jedn� mil� w czasie czterech minut przez nast�pne dwa lata, kiedy
bariera niewiary zosta�a ju� przekroczona? Trzeba by�o stu lat, by
cz�owiek pokona� barier� niemo�no�ci, za� w ci�gu nast�pnych dw�ch
lat sto sze��dziesi�t trzy osoby przebieg�y ten dystans w jeszcze
kr�tszym czasie. Co si� sta�o? Usuni�to barier�, kt�ra znajdowa�a
si� w ludzkich umys�ach. Gdy usuwamy bariery ograniczaj�ce nasze
my�lenie, dziej� si� wspania�e rzeczy.
Zadaj sobie pytanie: "Pami�taj�c, �e mam tylko jedno �ycie, jakie
marzenia pragn� zrealizowa�?" Co wybra�by�, gdyby� m�g� osi�gn��
dos�ownie wszystko? Marzenia nic nas nie kosztuj�, a na pewno
dostarczaj� niezwyk�ych wra�e�. Poza tym, stanowi� pocz�tek
trwa�ego sukcesu. Andrew Carnegie powiedzia�: "Wszystkie sukcesy,
wszystkie zdobyte bogactwa zaczynaj� si� od pomys�u!"
3. Zdecyduj, co chcesz osi�gn��
Otwieraj�c sw�j umys� na nieograniczone mo�liwo�ci i rzeczy, kt�re
chcesz osi�gn�� w �yciu, zadaj sobie pytanie: Czego pragn�
najbardziej? Kiedy b�dziesz si� nad tym zastanawia�, po�� przed
sob� kartk� i zapisz to, co przyjdzie ci do g�owy.
My�l� o ludziach, kt�rzy �yj� bez �adnego celu. Poniewa� nie
celuj� w nic trwa�ego, otrzymuj� to, w co mierzyli - nic trwa�ego.
Oczywi�cie, s� niezadowoleni ze swoich kiepskich wynik�w. Nic si�
jednak nie zmieni, dop�ki sami nie zdecyduj� si� tego zmieni�. Sam
musisz postanowi�, �e przestaniesz �y� bez celu i wykorzystasz
mo�liwo�� wyboru, by zdecydowa�, co pragniesz osi�gn��, i
konsekwentnie do tego d��y�.
Je�li chcesz uzyska� najlepsze wyniki, wybierz marzenia
najcenniejsze, takie, kt�re maj� najtrwalsze znaczenie. Niestety,
ludzie cz�sto snuj� marzenia, kt�re nie s� warte ich czasu.
Doskonale pami�tam pewnego m�odego cz�owieka, kt�remu udziela�em
porad kilka lat temu. Marnowa� czas zastanawiaj�c si� nad tym, jak
odebra� �on� swojemu najlepszemu koledze. Nie trzeba dodawa�, �e
to marzenie zamieni�o si� w koszmar. Jego marzenie, chocia�
w�wczas go ekscytowa�o, nie mia�o �adnej warto�ci.
Sprawd� swoje marzenia za pomoc� nast�puj�cego testu. Zawsze gdy
mam jakie� wielkie marzenie, zadaj� sobie cztery pytania:
1. Czy mo�na uzna� to za rzecz warto�ciow�?
2.Czy to pomo�e ludziom, kt�rzy cierpi�? Inny mi s�owy, czy moje
marzenie zaspokoi ludzk� potrzeb�?
3. Czy jest to inspiruj�cy pomys�?
4. Czy wyzwoli we mnie to, co najlepsze?
Je�li odpowiesz "tak" na te pytania, masz szans� osi�gn�� trwa�y
sukces.
Dlaczego nie mia�by� d��y� do tego, co w �yciu najlepsze? Nie
sprzedawaj siebie tanio. Aby dosta� to, co najlepsze, musisz
wiedzie�, do czego warto d��y� w �yciu.
Penetrowanie sklep�w z u�ywanymi rzeczami by�o dla Doris
Beasleynie czym� wi�cej ni� hobby - Doris sta�a si� ekspertem w
dziedzinie wynajdywania cennych antyk�w. Wyspecjalizowa�a si� w
tym tak, �e potrafi�a odkry� antyki w�r�d rzeczy sprzedawanych
jako zwyk�a starzyzna. Pewnej soboty, gdy szpera�a w jednym z
takich sklep�w po�o�onych w s�siedztwie, jej uwag� przyci�gn��
stary wazon. Wytrawny kupiec antyk�w natychmiast doceni�by warto��
tego wazonu. Doris kupi�a go za dwadzie�cia pi�� dolar�w,
starannie oczy�ci�a i po kilku dniach sprzeda�a za pi��set
dolar�w. Jak okre�li�by� taki zysk? Sklep ten odwiedza�y setki
ludzi, niekt�rzy nawet brali wazon do r�ki, poniewa� jednak nigdy
nie sprawdzili, co kryje si� pod warstw� kurzu, nie mogli dostrzec
jego warto�ci.
W naszym kraju �yje wielu ludzi, kt�rzy zadowalaj� si� tym, co ma
mniejsz� warto��. P�yn� z pr�dem omijaj�c po drodze wspania�e
rzeczy, kt�re cz�sto znajdoWa�y si� w zasi�gu ich wzroku. Owe
najcenniejsze rzeczy mo�na odnale�� dzi�ki poznaniu Jezusa
Chrystusa i zrozumieniu Biblii. Te rzeczy b�d� trwa� wiecznie, gdy
wszystko inne przeminie. Jezus powiedzia�:
"Nie gromad�cie sobie skarb�w na ziemi, gdzie je m�l i rdza
niszcz� i gdzie z�odzieje w�amuj� si� i kradn�. Gromad�cie sobie
skarby w niebie, dzie ani m�l, ani rdza nie niszcz� i gdzie
z�odzieje nie w�amuj� si� i nie kradn�. Bo gdzie jest tw�j skarb,
tam b�dzie i serce twoje."
Ewangelia wg. �w. Mateusza 6, 19-21
Czy znasz najwa�niejsz� zasad� sukcesu? Stanowi ona klucz do
trwa�ego sukcesu: prawdziwy sukces wyp�ywa z umieszczenia wiary na
pierwszym miejscu, a nast�pnie na ustaleniu �yciowych priorytet�w
we w�a�ciwej kolejno�ci.
Moja w�asna hierarchia priorytet�w (lista rzeczy, kt�re uwa�am za
wa�ne) zosta�a ukszta�towana przez trudny okres studi�w na
uniwersytecie oraz duchowy zwi�zek z Jezusem Chrystusem i
praktyczne stosowanie Biblii w codziennym �yciu. Przedstawi� j�,
aby zach�ci� was do ustalenia w�asnych priorytet�w i oparcia ich
na trwa�ym fundamencie, ustanowionym przez Jezusa Chrystusa i
Bibli�. Priorytety te s� nast�puj�ce:
Pierwszy - m�j zwi�zek z Jezusem Chrystusem ma dla mnie najwi�ksze
znaczenie, jest wa�niejszy od wszystkich innych rzeczy.
Drugi - m�j zwi�zek z �on� i czw�rk� dzieci jest wa�niejszy od
wszystkich innych relacji z lud�mi.
Trzeci - moja s�u�ba w Ko�ciele Nowej Nadziei - pomaganie ludziom
i wskrzeszanie ich marze� - jest misj�, kt�r� otrzyma�em od Boga i
kt�rej po�wi�ci�em wszystko, co mam.
Czwarty - przyja�nie i kontakty z lud�mi maj� dla mnie wi�ksze
znaczenie ni� rzeczy materialne.
Pi�ty - pieni�dze maj� dla mnie tyle znaczenia, ile dobra mo�na
dzi�ki nim uczyni�. Pieni�dze s� darem od Boga, danym po to, aby
go u�ywa� i dzieli� si� z innymi.
Co ma znaczenie w twoim �yciu? Czy twoje priorytety s� w�a�ciwe?
Gdy ustalisz ju� swoje �yciowe priorytety, mo�esz pomy�le� o
wyznaczeniu g��wnego celu �ycia. Wyra�nie okre�l sw�j �yciowy cel.
Pozw�lcie, �e zilustruj� znaczenie ustalenia cel�w, pos�uguj�c si�
przyk�adem dru�yny koszyk�wki z pewnej szko�y �redniej. Wielkim
marzeniem Steve'a by�o doprowadzenie dru�yny koszyk�wki do
rozgrywek w mistrzostwach stanowych. Jego marzenie sta�o si�
marzeniem wszystkich zawodnik�w w dru�ynie. Ch�opcy po�wi�cili na
trening ca�e wakacje i wiele godzin ka�dego dnia. Kiedy przysz�a
jesie�, zrezygnowali z wszystkich mecz�w pi�ki no�nej, aby gra� w
koszyk�wk�. Zrezygnowali nawet z randek z dziewczynami i my�leli
wy��cznie o wyznaczonym celu, jakim by�o wygranie mistrzostw
stanowych.
Rozpocz�y si� rozgrywki i dru�yna sz�a od zwyci�stwa do
zwyci�stwa. Ka�dy kolejny mecz przybli�a� ich do zdobycia korony
mistrz�w. Nadszed� wreszcie wiecz�r, w kt�rym mia� si� odby�
najwa�niejszy, rozstrzygaj�cy mecz. Je�li teraz wygraj�, zostan�
mistrzami. W�a�nie zako�czyli rozgrzewk�. Byli �wietnie
przygotowani do meczu. Przeszli do pokoju trenera, aby wys�ucha�
ostatnich instrukcji. Nie potrzebowali �adnej zach�ty, ich poziom
adrenaliny by� wysoki. Wszyscy wiedzieli, �e dru�yna jest gotowa
do walki. Wymienili ostatnie u�ciski d�oni przed meczem i wybiegli
z pokoju trenera, niemal wyrywaj�c drzwi z zawias�w. Nagle
zatrzymali si� zupe�nie zdezorientowani. Po chwili dezorientacja
zamieni�a si� w z�o�� i frustracj�. Okaza�o si�, �e na boisku nie
by�o koszy, do kt�rych mogliby rzuca�. Jak mieli gra� w koszyk�wk�
bez koszy? Wszyscy wiedz�, �e jest to niemo�liwe, liczba punkt�w
za trafienia rozstrzyga przecie� o wyniku meczu. Nie ma innej
mo�liwo�ci ustalenia wyniku.
A jak jest w twoim przypadku? Czy starasz si� rozgrywa� gr� �ycia
bez koszy? Je�li tak jest, nic dziwnego, �e jeste� sfrustrowany.
Czy jeste� zaskoczony, �e nic ci si� nie udaje?
Brak cel�w oznacza brak sukces�w
Pewnego dnia jad�em obiad z pewnym duchownym z naszego miasta.
Kiedy dzielili�my si� spostrze�eniami i marzeniami na temat naszej
s�u�by, m�j przyjaciel zada� mi pytanie�: "Dale, gdyby� m�g� od
pocz�tku przyst�pi� do zak�adania Ko�cio�a Nowej Nadziei, co
zrobi�by� inaczej, ni� zrobi�e� w ci�gu ostatnich jedenastu lat?"
D�ugo zastanawia�em si� nad odpowiedzi�. Nie mog�em znale��
niczego co zrobi�bym inaczej. Prawd� m�wi�c, mia�em uczucie, �e
nie jestem wystarczaj�co skromny, by powiedzie� o tym mojemu
przyjacielowi. Wyja�ni�em jednak, �e powodem, dla kt�rego nie
potrafi� wskaza� niczego, co chcia�bym zmieni� jest fakt, �e moje
marzenia i pomys�y by�y ju� skrystalizowane jedena�cie lat temu,
zanim rozpocz��em swoj� s�u�b�. Na przyk�ad, wizj�, �e ko�ci�
b�dzie liczy� 1000 cz�onk�w w ci�gu pierwszych dziesi�ciu lat.
Dzisiaj mamy nie tylko 1000 cz�onk�w, lecz nawet dodatkowych 550,
co daje og�ln� liczb� 1550 w ci�gu pierwszych dziesi�ciu lat.
Ty r�wnie� mo�esz zobaczy� swoje spe�nione marzenia, je�eli nie
tylko je sobie wyobrazisz, ale ustalisz konkretne cele.
4. Odrzu� obawy i rozpocznij prac�
Wstyd przyzna�, lecz by�em kiedy� bliski zrezygnowania ze s�u�by w
ko�ciele Nowej Nadziei. Zapytasz: "Czy nie mia�e� wspania�ego
marzenia?" Owszem, mia�em. "Dlaczego zatem by�e� tak bliski
xyzniepowodzenia?" Poniewa� ba�em si� pora�ki. Gdy zastanawia�em
si�
nad decyzj� rozpocz�cia lub zaniechania prac, pozna�em dr. Roberta
Schullera, kt�ry w�a�nie przyjecha� do naszego miasta Portland.
Zapyta�em tego znanego my�liciela, co powinienem zrobi�. Tamtego
dnia czu�em si� bardzo rozczarowany. P�niej zrozumia�em, �e
pragn��em, aby kto� zagwarantowa� mi sukces, je�li wytrwam w moich
marzeniach. Tego jednak nikt nie m�g� zrobi�.
Na szcz�cie, kilka dni p�niej, czyta�em jedn� z ksi��ek dr.
Schullera i znalaz�em zdanie, kt�re tak wiele znaczy�o w
pierwszych latach mojej s�u�by:
Wol� spr�bowa� zrobi� co� wielkiego, dla Boga i poNie�� pora�k�,
ni� nie zrobi� dla Niego nic i odnie�� sukces.
Te s�owa g��boko mnie poruszy�y i zdecydowa�em, �e nagroda, je�li
by mi si� uda�o, jest warta ryzyka. Tego dnia postanowi�em
rozpocz�� realizacj� mojego marzenia bez wzgl�du na wszystko.
Ustali�em dat� 14 pa�dziernika 1972 roku na �w pocz�tek. Przed tym
dniem nie wydarzy�o si� nic szczeg�lnego. Dopiero p�niej poczu�em
w sobie now� energi�, kt�ra zmusza�a mnie do zrealizowania tego
marzenia. Kto� powiedzia�, �e rozpocz�cie pracy stanowi ju� jej
po�ow�.
W czasie jedenastu lat s�u�by w Ko�ciele Nowej Nadziei zawsze
byli�my nara�eni na niepowodzenie. Gdy podejmujemy nowy rodzaj
dzia�alno�ci, powoli i ostro�nie jak ��w wysuwamy nasze g�owy z
bezpiecznej skorupy. �ycie jest przecie� pe�ne przyg�d. Wiem
jednak, �e dzie�, w kt�rym przestaniemy wysuwa� nasze g�owy,
b�dzie dniem, w kt�rym zrezygnujemy z pi�knych marze�, kt�re mamy
do spe�nienia.
Czy naprawd� pragniesz zrealizowa� swoje wspania�e marzenia?
Uwierz i odrzu� wszystkie obawy - id� naprz�d, ju� teraz
rozpocznij swoj� prac�!
Opowiadano mi kiedy� zabawn� historyjk� o pewnym cz�owieku, kt�ry
grywa� w golfa. Stale chybia� i zamiast uderza� w pi�k�, trafia�
kijem w mrowisko. Za ka�dym razem, kiedy omija� pi�k�, zabija�
miliony mr�wek. Przera�ona mr�wka powiedzia�a do drugiej : "Lepiej
wejd�my na pi�k�, je�li chcemy prze�y�". Je�li chcemy naprawd�
�y�, powinni�my "wej�� na pi�k�" - zacz�� d��y� do tego, czego
pragniemy najbardziej.
Rzucam ci wyzwanie: zacznij dzia�a�.
5. Po�wi�� si� realizacji wyznaczonego zadania
Zdecyduj, �e po�wi�cisz wszystkie swoje si�y realizacji
upragnionego marzenia. Jest cena, kt�r� trzeba zap�aci� za
spe�nienie ka�dego wielkiego marzenia. Im jest ono wi�ksze, tym
cena jest wy�sza. Kiedy� m�ody cz�owiek dopytywa� si�, co powinien
zrobi�, by osi�gn�� �ycie wieczne i tak spe�ni� swoje marzenie.
Kiedy us�ysza�, ile wyrzecze� mia�o go to kosztowa�, odszed�
zmartwiony w poczuciu doznanej pora�ki. M�ody cz�owiek nie by�
gotowy zap�aci� tak wysokiej ceny. Wiele os�b nigdy nie realizuje
swoich marze� tylko dlatego, �e nie s� gotowi do podj�cia wysi�ku,
jaki jest niezb�dny, �eby odnie�� sukces.
Nie ma uczty bez ofiary
Nikt jeszcze niczego nie osi�gn�� przez same tylko rozmy�lania.
Najwi�cej zdobywaj� ci, kt�rzy ci�ko pracuj� - z pe�nym
zaanga�owaniem i dyscyplin� wewn�trzn�. Niekt�rzy oszukuj� samych
siebie wierz�c, �e B�g wyr�czy ich w tym, co powinni zrobi� sami.
B�g nigdy nie zrobi za nas tego, czego sami mo�emy dokona�. Jest
na to zbyt m�dry. On wie, �e potrzebujemy dyscypliny, by wykonywa�
najlepsz� prac�, na jak� nas sta� - chodzi Mu nie tylko o to, by
nas nagrodzi�, lecz r�wnie� o to, by ukszta�towa� nasz charakter.
Musimy podejmowa� wiele pr�b i wysi�k�w, zanim zrealizujemy nasze
marzenia.
Niedawno przeczyta�em wspania�� ksi��k� Franka Gifforda
zatytu�owan� Gifford on Courage (Gifford o odwadze), po�wi�con�
historii Rockrego Bleiera. Wszystko zacz�o si� 7 stycznia 1958
roku, gdy dru�yny National Football League (Narodowej Ligii
Pi�karskiej) przeprowadza�y nab�r nowych graczy. Rocky Bleier,
chocia� by� wychowankiem znanej szko�y Notre Dame, nie znajdowa�
si� na czele �adnej z list. Pewien skaut powiedzia� o nim: "Nie
s�dz�, aby kiedykolwiek mu si� uda�o zosta� dobrym graczem".
Jakim� cudem Rocky zosta� wybrany przez mened�era dru�yny
Pittsburgh Steelers. Tego roku dru�yna Steelers zaanga�owa�a
osiemnastu graczy - Rocky by� osiemnastym z nich.
Rocky nie otrzyma� jednak szansy sprawdzenia si� w roli zawodowego
gracza, zosta� bowiem powo�any do wojska i wys�any do Wietnamu.
Kiedy dziewi�� miesi�cy p�niej wr�ci� do kraju, jego prawa stopa
by�a kr�tsza od lewej - kalectwo by�o spowodowane eksplozj�
granatu. Armia wystawi�a mu za�wiadczenie o utracie czterdziestu
procent zdrowia. Rocky mia� w takim stopniu uszkodzone �ci�gna,
wi�zad�a i mi�nie stopy, �e lekarze orzekli, i� b�dzie dobrze,
je�li uda mu si� zn�w normalnie chodzi�.
Kiedy rany zagoi�y si�, Rocky zacz�� pracowa� nad sob�. Gdy
pierwszy raz pr�bowa� biec, poczu� tak silny b�l, �e upad�. W tym
czasie nie m�g� biega�, ani nawet chodzi� bez odczuwania
potwornego b�lu.
Jednak mimo to postanowi� zosta� zawodowym graczem i nie chcia� z
tego zrezygnowa�. Dos�ownie zmusza� si� do wstawania o pi�tej rano
i pokonuj�c b�l biega� kilka godzin dziennie w g�r� i na d� po
schodach stadionu pi�karskiego uniwersytetu stanowego w Kansas.
Kiedy by� ju� kra�cowo zm�czony, szed� do si�owni i �wiczy�
mi�nie.
Po dw�ch latach Rocky przyjecha� na pi�karski ob�z szkoleniowy.
Nie mia� jeszcze fizycznych mo�liwo�ci sprostania wszystkim
wymaganiom stawianym zawodnikom. Trenerzy i koledzy z dru�yny
oceniali jego szanse na bliskie zeru. Jednak Rocky zacisn�� z�by -
nie mia� zamiaru zrezygnowa� z zagrania w zawodowej dru�ynie
pi�karskiej.
W czasie przerwy w �wiczeniach, po sezonie, wynaj�� mieszkanie w
Chicago. Wstawa� przed �witem i w tym ch�odnym, wietrznym mie�cie
jeszcze bardziej uporczywie trenowa� bieganie. Postawi� sobie cel
i teraz �wiczy� w�asne cia�o intensywniej, ni� to wydawa�o si�
mo�liwe. Wreszcie zacz�� dostrzega� efekty swojego wysi�ku. Jego,
cia�o zacz�o odzyskiwa� dawn� si��. Popo�udniami sprzedawa�
ubezpieczenia, aby zap�aci� rachunki. Wieczorami wraca� do si�owni
i �wiczy� mi�nie przez nast�pne trzy, cztery godziny, po czym
ledwo dociera� do ��ka.
Po kilku latach wyczerpuj�cych �wicze� fizycznych Rocky Bleier
zg�osi� si� na ob�z szkoleniowy dru�yny pi�ki no�nej. Ku
zaskoczeniu wszystkich, cz�owiek, kt�ry mia� ju� nigdy nie wr�ci�
na boisko, zosta� ponownie przyj�ty do zespo�u. Cho� zabrzmi to
niepra