Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Zobacz podgląd pliku o nazwie 16931 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
A N D O K I D E S
M O W Y
Edycja komputerowa: www.zrodla.his toryc z n e .prv.pl
Mail:
[email protected]
MMIV �
2
Nota bibliografic zna: Andokides, Mowy , t � um. I. Ptaszek, Krak�w 2002.
3
I. Mowa o misteriach1
(1) M�owie! Od dnia, w kt�rym bezzw�ocznie przyby�em do tego miasta2, znacie niemal wszyscy gorliwo�� i zdecydowanie moich wrog�w, by wyrz�dzi� mi szkod� we wszelki mo�liwy spos�b, czy to z u�yciem �rodk�w dozwolonych prawem, czy te� uciekaj�c si� do bezprawia. Nie b�d� si� wi�c nad tym rozwo- dzi�. Domaga� si� od was b�d� jedynie sprawiedliwo�ci, kt�rej przyznanie b�dzie dla was tak �atwe, jak dla mnie zasadne jej uzyskanie. (2) Po pierwsze, powinni- �cie zwr�ci� uwag� na fakt, �e przybywam dobrowolnie i nic nie zmusza mnie do tego, bym tu pozosta�. Nie wskazywa�em �adnych por�czycieli, ani nie przebywa- �em w areszcie3. Sta�o si� tak dlatego, i� ca�� sw� wiar� pok�adam przede wszyst- kim w sprawiedliwo�ci, a nast�pnie w was. Wy bowiem, zapoznawszy si� ze spra- w�, wydacie wyrok w spos�b bezstronny i nie pozwolicie, bym dozna� niespra- wiedliwej krzywdy z r�k moich wrog�w �ju� raczej oddacie sw�j g�os, by mnie ocali� zgodnie z waszymi prawami i z�o�onymi przez was przysi�gami. (3) Mam prawo przypuszcza�, �e o winie tych, kt�rzy stan�liby przed s�dem z w�asnej woli, mieliby�cie takie samo zdanie jak owi pozwani [kt�rzy zawsze uwa�aj� si� za niewinnych]. Natomiast ci, kt�rzy przyznali si� do winy przez sam fakt, i� nie
1 Pocz�tek misteriom da�a Demeter, kt�ra w trakcie poszukiwa� swej c�rki � Persefony � zatrzyma�a si� w Eleuzis. Niewiele wiemy o samych uroczysto�ciach zwi�zanych z misteriami, gdy� obj�te by�y one �cis�� tajemnic�. Szerzej o misteriach eleuzy�skich � por. T. Zieli�ski, Reli- gia misteri�w [w:] Religia staro�ytnej Grecji. Religia hellenizmu, Wroc�aw 1991, s. 150-165 oraz J.N. Bremmer, Greek Religion, G&R New Surveys in the Classics No. 24, Oxford 1994, s. 84-86
(misteria eleuzy�skie) oraz 94-95 (bibliografia).
2 Mia�o to miejsce cztery lata wcze�niej, w 403/402 roku p.n.e.
3 Zwyczajowo w przypadku tzw. ???�???? (tj. pisemnego doniesienia wzywaj�cego do uwi�zie- nia winnego � por. ni�ej � 10) oskar�ony obywatel musia� albo dostarczy� por�czycieli (?????- ???), albo uda� si� do wi�zienia do czasu rozpocz�cia procesu.
4 chcieli stan�� przed s�dem, zostan� i przez was uznani za winnych, skoro sami o sobie tak s�dz�. A zatem jest rzecz� s�uszn�, by�cie wobec tych, kt�rzy stan�li przed s�dem ca�kowicie przekonani, �e nie dopu�cili si� �adnego wyst�pku, podzie- lali przekonanie ich samych i nie uznawali ich z g�ry za winnych. (4) Rozpatrzmy moj� spraw� jako przyk�ad. Doniesiono mi, �e moi wrogowie rozsiewali pog�o- ski, jakobym nie mia� si� stawi� na proces, lecz zamierza� wyruszy� z miasta, by zbiec. Z jakiego powodu Andokides mia�by chcie� stawi� si� przed s�dem? Je�li st�d wyjedzie, b�dzie m�g� korzysta� ze wszelkich przyjemno�ci �ycia. Gdyby po- wr�ci� na Cypr4, sk�d przyby�, m�g�by obj�� darowane mu liczne i bardzo dobre ziemie. Czy b�dzie on zatem chcia� nara�a� si� na niebezpiecze�stwo? W jakim celu? Czy nie widzi, co si� dzieje w naszym mie�cie?5 Ja jednak, m�owie, kieruj� si� motywacjami ca�kowicie odmiennymi od tych, [kt�rymi kieruj� si� moi wrogo- wie]. (5) Gdybym mia� �y� na obczy�nie i gdybym mia� obj�� tam rozmaite dobra, nie przyj��bym ich, gdy� nigdy nie pogodzi�bym si� ze �wiadomo�ci� �ycia poza ojczyzn�. W�a�nie dlatego, �e taka jest wewn�trzna sytuacja Aten, jak nakre�lili to moi wrogowie, czuj� si� obywatelem tego, a nie �adnego innego miasta, nawet gdyby mia�o to by� miasto prze�ywaj�ce teraz szczytowy okres swego rozkwitu. Kieruj�c si� tymi przes�ankami staj� przed wami i powierzam wam swoje bezpie- cze�stwo. (6) Prosz� was, m�owie, by�cie okazali mi nieco wi�cej �yczliwo�ci i sympatii, mnie, kt�ry mam si� broni�, ni� moim oskar�ycielom. Wiecie bowiem o tym dobrze, i� je�li nawet wys�uchacie obu stron w spos�b obiektywny, broni�- cy si� b�dzie mia� i tak mniejsze szans�. Oskar�enie ma przecie� wiele czasu na opracowanie taktyki i obmy�lenie r�nych sztuczek retorycznych, a ponadto nicze- go przy tym nie ryzykuje. Ja za� przygotowuj� sw� obron� pe�en strachu o moje bezpiecze�stwo i �ycie, staj�c twarz� w twarz z najwi�kszymi uprzedzeniami wobec mojej osoby. Z tych powod�w wypada, by�cie okazali wi�cej �yczliwo�ci mnie ni� oskar�ycielom. (7) Winni�cie jeszcze i to rozwa�y�, �e dotychczas ju� wielokrot- nie oskar�ycielom wysuwaj�cym liczne i powa�ne oskar�enia natychmiast udowad- niano k�amstwo, pope�nione w spos�b tak oczywisty, �e wy zdawali�cie si� znaj- dowa� wi�ksz� przyjemno�� w karaniu oskar�aj�cych ni� oskar�anych. Z drugiej za� strony �wiadkowie, kt�rzy przez swe fa�szywe zeznania spowodowali �mier�
4 Mowa O swoim powrocie dowodzi, �e Andokides sp�dzi� na Cyprze znaczn� cz�� swego wygnania (tam w�a�nie uda� si� opuszczaj�c Ateny jesieni� 415 roku p.n.e.). By� on przez jaki� czas w przyjaznych stosunkach z Euagorasem, kt�ry odzyska� tron Salaminy w 410 roku p.n.e.
5 Mo�e tu chodzi� zar�wno o s�abo�� polityczn� Aten w 399 roku p.n.e. jak i o nastroje spo-
�eczne zwi�zane z mo�liwo�ci� rewizji dawnych proces�w politycznych.
5 niewinnych ludzi, byli karani jedynie za krzywoprzysi�stwo, podczas gdy by�o ju� za p�no, by pom�c ofiarom tego wykroczenia. Odk�d tego typu przypadki staj� si� coraz cz�stsze, s�uszne si� zdaje, by�cie nie uwa�ali s��w oskar�ycieli za wiarygodne. O tym, czy oskar�enie jest powa�ne, czy nie, rozstrzygn�� mo�ecie ze s��w oskar�yciela; natomiast o tym, czy jest prawdziwe, czy fa�szywe, nie jeste�- cie w stanie rozstrzygn��, zanim nie wys�uchacie mojej obrony, (8) Zastanawiam si�, m�owie, sk�d zacz�� moj� obron�. Czy powinienem zacz�� od tego, co w�a�ci- wie powinno by� powiedziane na ko�cu, a mianowicie, �e bezprawnie doniesiono na mnie?6 Czy te� od dekretu Izotimidesa, �e zosta� ju� zniesiony? A mo�e powinie- nem najpierw powiedzie� o ustanowionych prawach i zawartych przysi�gach, czy te� po prostu zacz�� opowiada� ca�� histori� od pocz�tku? Powiem wam, dlacze- go si� tak zastanawiam � nie wszyscy bowiem reagujecie na oskar�enia w iden- tyczny spos�b, a ka�dy z was ma jedno takie oskar�enie, do kt�rego chcia�by, bym ustosunkowa� si� w pierwszej kolejno�ci. Z kolei odpowiedzie� na wszystkie oskar�enia jednocze�nie jest rzecz� niemo�liw�. Wydaje mi si�, �e najlepszym rozwi�zaniem w tej sytuacji b�dzie opowiedzie� wam t� histori� od pocz�tku i ni- czego przy tym nie pomija�. Je�li bowiem poznacie dok�adnie wszystkie fakty, �atwiej b�dzie ustali�, �e zarzuty moich oskar�ycieli s� zmy�lone. (9) S�dz�, �e wy ju� teraz zastanawiacie si� nad kwesti� sprawiedliwego wyroku i �e jeste�cie ju� przygotowani na jego wydanie. Dlatego pok�adaj�c w was zaufanie, stan��em przed tym s�dem; dostrzeg�em bowiem, �e wy, tak w sprawach prywatnych jak i pa�stwowych, najbardziej staracie si� o to, by g�osowa� zgodnie ze z�o�on� przy- si�g�. To w�a�nie, i tylko to, zachowuje jedno�� miasta, wbrew woli tych, kt�rzy chc�, by by�o inaczej. Prosz� was o to, by�cie wys�uchali mojej obrony z �yczli- wo�ci� i by�cie nie przyjmowali wobec mnie postawy moich przeciwnik�w, ani nie przys�uchiwali si� podejrzliwie moim s�owom, czy te� czyhali na moje potkni�- cia j�zykowe. Wys�uchajcie mojej obrony a� do samego ko�ca i dopiero w�wczas wydajcie wyrok, kt�ry uznacie za najw�a�ciwszy i najbardziej odpowiadaj�cy waszej przysi�dze. (10) Jak ju� wam, m�owie, powiedzia�em, rozpoczn� m� obro- n� od pocz�tku. Najpierw om�wi� rzeczywisty pow�d z�o�enia na mnie donosu7, kt�ry doprowadzi� do tego procesu, a mianowicie profanacj� misteri�w eleuzy�-
6 Aluzja do amnestii z 403 roku p.n.e. Wed�ug Andokidesa zabrania�a ona oskar�ycielom po- nownego wnoszenia spraw do s�du.
7 Tzw. ???????? � por. wy�ej przypis 3. W przek�adzie, w celu unikni�cia sztuczno�ci j�zyko- wej, terminem donos obj�to trzy greckie odpowiedniki: ????????, �?????? i ??????????. Zakres semantyczny ka�dego terminu zostanie podany wtedy, gdy rozgraniczenie mi�dzy rodzajem dono- su b�dzie mia�o istotne znaczenie dla zrozumienia intencji m�wcy.
6 skich. Wyka��, �e nie dopu�ci�em si� �adnej bezbo�no�ci, �e nigdy na nikogo nie donosi�em, �e nigdy nie przyzna�em si� do winy, �e nie wiem, czy informatorzy, kt�rzy z�o�yli wam donosy, m�wili prawd�, czy nie. To wszystko wam udowod- ni�. (11) Zebra�o si� Zgromadzenie Ludowe, by wys�ucha� trzech strateg�w, Nikia- sa, Lamachosa i Alkibiadesa, kt�rzy mieli wyp�yn�� z ekspedycj� wojskow� na Sycyli�8. [Prawd� m�wi�c] triera dowodzona przez Lamachosa ju� odp�yn�a. Pod- czas Zgromadzenia wsta� nagle Pytonikos9 i przem�wi� do ludu: Ate�czycy! Wy tu wysy�acie wojsko i zamierzacie podj�� tak wielkie przygotowania do wyprawy, wy nara�acie si� na wielkie niebezpiecze�stwo, a tymczasem, czego dowiod�, Al- kibiades, wasz strateg w tej wyprawie, urz�dza w domu wraz z innymi misteria eleuzy�skie. Je�li zagwarantujecie nietykalno��10 <temu>, kt�rego ja wska��, nie wtajemniczony w ten ceremonia� s�u��cy jednego z m��w, obecnego tu zreszt�, opowie wam o tych misteriach. Je�li nie przyznacie tej gwarancji, oddaj� si� do
8 Latem 415 roku p.n.e. By�o to najwyra�niej nadzwyczajne zgromadzenie, gdy� historyk Tukidydes nic o nim nie wspomina, cho� mog�oby to by� ewentualnie to posiedzenie Eklezji, o kt�rym mowa w Thuc. VI 27.
9 Donos z�o�ony publicznie przed Zgromadzeniem Ludowym b�d� Rad� to tzw. ??????????. Jego autor stawa� si�. automatycznie oskar�ycielem w wynik�ym st�d procesie. Procedur� t� wprowadzi�, wed�ug tradycji, Solon w 594/593 roku p.n.e. Pocz�tkowo stosowano jaw przypadku przest�pstw nowych i nie uj�tych w istniej�cych przepisach prawnych, a stanowi�cych zagro�enie dla ustroju pa�stwa. Zgodnie z ni� oskar�y� mo�na by�o ka�dego, kto d��y� do obalenia demokracji, dopu�ci� si� zdrady lub przyj�� od nieprzyjaci� �ap�wki. Na tej podstawie mo�na by�o tak�e ukara� demagoga, kt�rego dzia�alno�� uznano za szkodliw� dla polis (szerzej na ten temat M.H. Hansen, Eisangelia. The Sovereignty of the Peoples Court in Athens in the Fourth Century B. C. and the Impeachment of Generals and Politicians, Odense University Classical Studies vol. 6, Odense 1975, s. 12-20).
Plutarch twierdzi, �e pierwsz� eisangeli� wni�s� nie Pytonikos, lecz Tessalos (Ale. 22,4), kt�ry mia� dzia�a� za zgod� i przyzwoleniem Androklesa (Alc. 19, 1-2), cz�onka Rady Pi�ciuset, kt�rego imi� wspomniane jest dopiero w � 27, gdy mowa o nagrodach dla donosicieli. Jednak Plutarch prawdopodobnie mylnie po��czy� dwie informacje zawarte w Wojnie peloponeskiej Tukidydesa, tj. �e pierwszy donos nie wskazywa� �adnych innych (opr�cz Alkibiadesa) os�b
� por. Thuc. VI 28, 1 � oraz, �e Androkles by� odpowiedzialny za proces i skazanie
Alkibiadesa � por. Thuc. VIII 65, 2.
10 ????? � grecki odpowiednik polskich termin�w nietykalno�� i gwarancja � ma dwa r�ni�ce si� w niewielkim stopniu znaczenia: 1) jest to nietykalno�� gwarantowana przez Zgromadzenie lub Rad� osobom, kt�re chc� wyst�pi� przed tymi cia�ami, lecz nie mog� tego uczyni� bez specjalnej zgody (niewolnicy, metojkowie, kobiety). Zatem Andromachos
(niewolnik), Teukros (metojk) i Agariste (kobieta) musz� uzyska� ?????, zanim z�o�� donos
(tzw. �?????? � por. ni�ej � 14); 2) jest to nietykalno�� udzielana przest�pcy, kt�ry chce zosta� informatorem. W przypadku Andromachosa i Teukrosa ????? znajduje zastosowanie w obu znaczeniach.
7 waszej dyspozycji � mo�ecie ze mn� zrobi�, co chcecie, je�li to, co m�wi�, nie jest prawd�. (12) W odpowiedzi d�ug� mow� wyg�osi� Alkibiades zaprzeczaj�c wszyst- kiemu. W�wczas prytanowie11 podj�li decyzj�, by Zgromadzenie opu�cili nie wta- jemniczeni w misteria oraz by prytanowie sami udali si� po owego m�odzie�ca wskazanego przez Pytonikosa. Poszli tam i przyprowadzili s�ug� Archebiadesa, syna Polemarcha. S�u��cy mia� na imi� Andromachos. Gdy przyznano mu nietykal- no��, powiedzia�, �e w domu Pulytiona odby�y si� misteria. W�a�ciwymi ich uczest- nikami byli Alkibiades, Nikiades i Meletos, ale i inni byli tam obecni i przygl�da- li si� wydarzeniom. Mi�dzy innymi byli tam te� i niewolnicy: on sam, jego brat, fletnista Hikezjos i s�uga Meletosa. (13) Takie by�y zeznania pierwszego �wiadka, kt�ry poda� owe imiona. Spo�r�d wskazanych tylko Polistratos zosta� schwytany i stracony � pozostali za� uciekli za granic� i zostali przez was zaocznie skazani na �mier�. We� t� oto list� i odczytaj ich imiona12. IMIONA: Andromachos wska- za� nast�puj�ce osoby: Alkibiadesa, Nikiadesa, Meletosa, Archebiadesa, Archip- posa, Diogenesa, Polystratosa, Aristomenesa, Ojoniasa i Panajtiosa. (14) To by�, m�owie, pierwszy donos13 z�o�ony na te osoby przez Andromachosa. A teraz wezwij Diognetosa. � By�e� dzetet�14, Diognetosie, gdy Pytonikos z�o�y� przed Zgromadzeniem donos na Alkibiadesa?15 � Tak. � Wiesz zatem, �e Andromachos
11 Dziesi�ta cz�� Rady, kt�ra sprawowa�a rz�dy w mie�cie i przewodniczy�a Zgromadzeniom Ludowym przez okres jednego miesi�ca. Urz�duj�cych w danym miesi�cu prytan�w wybierano spo�r�d cz�onk�w jednej fyle (jednostka podzia�u terytorialnego dziel�ca si� pierwotnie na dziesi�� dem�w-gmin), zatem reprezentanci ka�dej z dziesi�ciu fyl co roku mieli sw�j udzia� w kierowaniu pa�stwem.
12 Adresowane do urz�dnika s�dowego, przypuszczalnie sekretarza (???��?????).
13Tzw. �?????? � tj. donos z�o�ony w spos�b niejawny przed Zgromadzeniem Ludowym b�d� Rad� przez niewolnika, metojka, lub kobiet�, kt�rzy nie mogli z�o�y� donosu publicznie
(tzw. ??????????). Je�eli donos niejawny okaza� si� prawdziwy, jego autor (�??????) uzyskiwa� nagrod� lub wolno�� (w przypadku niewolnik�w); je�li jednak donos by� fa�szywy �jego autora skazywano na �mier�. Natomiast je�li donos jawny okaza� si� fa�szywy, w czasach Andokidesa jego autor nie ponosi� �adnej kary.
14 ??????? � doradcza komisja �ledcza Rady, powo�ana do wyja�nienia spraw profanacji misteri�w i uszkodzenia herm.
15 Alkibiades chcia�, by jego proces odby� si� jeszcze, zanim wyp�ynie on (wraz z flot�) na Sycyli� (Thuc. VI 29,1). Jego wrogowie, kt�rym wygodniej by�o dzia�a� pod jego nieobecno��, domagali si�, by Alkibiades wyruszy� z przygotowan� ju� wypraw� wojskow�. W wyniku procesu Alkibiadesa skazano zaocznie na �mier� (Thuc. 61,7). Kar� t�, w zwi�zku z jego ucieczk�, zamieniono na wygnanie. Jego maj�tek zosta� skonfiskowany, jego imi�wypisane na stelach. Ponadto wszystkim kap�anom i kap�ankom nakazano, by publicznie przekl�li Alkibiadesa, co te� oni uczynili, zwracaj�c si� twarz� na zach�d i powiewaj�c czerwonymi p�achtami.
8 wyjawi� zdarzenia, kt�re mia�y miejsce w domu Pulytiona? � Tak wiem. � A wy- mienione tu imiona s� tymi wskazanymi przez Andromachosa? � Tak. (15) Na- st�pnie mia� miejsce drugi donos. Ot� niejaki Teukros16, metojk, kt�ry potajem- nie wyjecha� do Megary, poinformowa� stamt�d Rad�, �e je�li uzyska nietykal- no��, z�o�y donos w sprawie misteri�w, gdy� r�wnie� by� ich uczestnikiem. Wyjawi tak�e imiona innych, kt�rzy uczestniczyli w tych misteriach wraz z nim. Powie te�, co wie o uszkodzeniu herm. Gdy Rada wyrazi�a zgod�mia�a bowiem w�w- czas wszelkie pe�nomocnictwa do dzia�ania17 � pos�ano po niego do Megary. Gdy go sprowadzono, uzyska� nietykalno�� i wskaza� imiona wsp�uczestnik�w. Podczas gdy Teukros sk�ada� doniesienie, wszyscy oni uciekli za granic�. We� t� list� i odczytaj ich imiona. IMIONA: Teukros wskaza� nast�puj�ce osoby: Fajdro- sa, Gnifonidesa, Izonomosa, Hefajstodorosa, Kefizodorosa, siebie samego, Dio- gnetosa, Smindyridesa, Filokratesa, Antyfonta18, Tejzarchosa. Pantaklesa, Zwa�- cie, m�owie, �e otrzymujecie potwierdzenie wszystkich doniesie�19. (16) Nast�- pi� trzeci donos. Agariste, �ona Alkmeonidesa20, a wcze�niej te� �ona Damona, zezna�a, �e w domu Charmidesa, tu� przy Olimpieionie21, misteria urz�dzili Alkibia- des, Aksiochos i Adeimatos. Gdy tylko z�o�ono ten donos, oni r�wnie� zbiegli za granic�. (17) By� jeszcze jeden donos. Lydos, niewolnik Fereklesa z Temakos, zezna�, �e misteria mia�y miejsce w domu Fereklesa, jego pana, w Temakos. Po- da� list� imion jeszcze innych os�b, kt�re tam by�y i stwierdzi�, �e w�r�d nich by� r�wnie� obecny i m�j ojciec, aczkolwiek usn�� okrywszy si� p�aszczem. Speusip- pos, jeden z cz�onk�w Rady, wszystkich tych ludzi odda� pod s�d. W�wczas m�j
16 Jego eisangelia nast�pi�a przypuszczalnie ju� po wyp�yni�ciu Alkibiadesa wraz z flot� na
Sycyli�.
17 Grecki termin ?????????? oznacza posiadanie w�adzy pozwalaj�cej na podejmowanie dzia- �a� bez konieczno�ci odnoszenia si� do wy�szej instancji. W tym przypadku wy�sz� instancj�by�o Zgromadzenie Ludowe, gdy� to w jego kompetencjach le�a�o przyznawanie nietykalno�ci.
18 Oczywi�cie nie chodzi tu o s�ynnego m�wc�.
19 Najwyra�niej Diognetos � cz�onek komisji �ledczej � potakuj�co milcza�. Z.drugiej jednak strony nale�y pami�ta�, i� Diognetos by� tylko �wiadkiem w tym procesie, a �wiadek (podobnie jak i dzi�) m�g� zabra� g�os tylko wtedy, gdy go o to poproszono. Nie mo�na zatem wykluczy�, i� Andokides �wiadomie wykorzystuje owo przymusowe milczenie Diognetosa dla swych cel�w.
20 Donos na Alkibiadesa z�o�ony przez Agariste, kt�ra, jak Alkibiades, pochodzi�a z rodu Alk- meonid�w (by�a jego krewn� ze strony matki), ukazuje, �e wi�zy krwi nie gwarantowa�y politycz- nej jedno�ci � por. Ch.A. Cox, Incest, Inheritance and the Political Forum in Fifth-Century Athens, CJ 1989, s. 36, przypis 4.
21 By�a to �wi�tynia Zeusa w Atenach, kt�rej budow� rozpocz�to za czas�w tyrana Pizystrata
(VI wiek p.n.e.), a uko�czono za czas�w... cesarza Hadriana (II wiek n.e.).
9 ojciec wskazawszy por�czycieli oskar�y� Speusipposa o wniesienie sprzecznego z prawem wniosku22. Sprawa by�a omawiana w obecno�ci sze�ciu tysi�cy Ate�czy- k�w23. Speusippos spo�r�d owych sze�ciu tysi�cy g�os�w nie uzyska� nawet dwu- stu. Tym, kt�ry b�aga� ojca o to, by zosta� w mie�cie, a w ko�cu go do tego przeko- na�, by�em ja sam, aczkolwiek pozostali krewni te� na to nalegali. (18) Przywo�aj mi tu Kalliasa i Stefanosa.
<�WIADKOW1E>
Przywo�aj Filipposa i Aleksipposa, kt�rzy s� krewnymi Akumenosa i Autokra- torosa, a kt�rzy uciekli za granic� w zwi�zku z donosem Lydosa. Autokratoros jest bratankiem Filipposa, a Akumenos wujem Aleksipposa. Maj� oni powody, by nienawidzi� tego, kt�ry doprowadzi� do ich wygnania, a i wiedz� doskonale, czy- je dzia�ania w najwi�kszej mierze doprowadzi�y do tego, �e musieli st�d ucie- ka�24. Sta�cie przed s�dziami i za�wiadczcie, czy m�wi� prawd�.
�WIADKOWIE
(19) Poznali�cie ju�, m�owie, fakty, a �wiadkowie potwierdzili wam ich praw- dziwo��. Przypomnijcie wi�c teraz sobie to, co mieli czelno�� twierdzi� moi oskar- �yciele. Wydaje si� bowiem bardziej w�a�ciwe wyg�osi� mow� obro�cz� dopiero po przypomnieniu argument�w oskar�ycieli, by je nast�pnie zbi� i obali�. Powie- dzieli oni za�, �e to ja z�o�y�em donos o misteriach, �e poda�em imi� mojego ojca jako ich uczestnika, �e zadenuncjowa�em w�asnego ojca. S�dz�, �e ta ostania in- synuacja jest najpotworniejsza i najokropniejsza ze wszystkich, kt�re wysun�li.
22 Leogoras zaprotestowa� przeciwko umieszczeniu jego nazwiska na li�cie, gdy� �jak twier- dzi� � nigdy nie przebywa� w okolicach Temakos, a i informator � Lydos � nie posun�� si� do sugestii, �e ojciec Andokidesa bra� udzia� w profanacji. Leogoras zablokowa� zatem wniosek Speu- sipposa na podstawie tzw. ????? ??????�??; kt�r� s�d powinien by� rozpatrzy� w pierwszej kolejno�ci. Ojciec Andokidesa musia� jednak wskaza� por�czycieli, na wypadek gdyby przegra� wytoczony Speusipposowi proces.
23 To liczba heliast�w (s�dzi�w s�d�w ludowych ustanowionych w 594 roku p.n.e. przez Solo- na) wybieranych w ci�gu ca�ego roku. Nie istnieje �adne inne �wiadectwo potwierdzaj�ce mo�li- wo�� zebra� tego grona w tak licznym sk�adzie. By� mo�e fakt, i� w �wietle donos�w a� tak wielu obywateli by�o zamieszanych w profanacj� misteri�w, sprawi�, i� uznano, �e tylko s�d w pe�nym sk�adzie mo�e zaj�� si� t� spraw� (im liczniejsze grono s�dzi�w, tym mniejsze szans� na przekup- stwo czy zastraszenie).
24 Chodzi o Lydosa, kt�ry z�o�y� donos, i o Speusipposa, kt�ry wszcz�� procedury s�dowe.
10
Tym, kt�ry doni�s� na mego ojca, by� bowiem Lydos, niewolnik Fereklesa, a tym, kt�ry (po wielu pro�bach, b�agalnie obejmuj�c jego kolana) przekona� ojca, by zosta� w mie�cie, a nie ucieka� za granic�, by�em ja sam. (20) Czeg� w�a�ciwie chcia�em, skoro donios�em na ojca � jak m�wi� oskar�yciele � i b�aga�em go, by pozosta� i cierpia� przeze mnie? Czy ojciec da�by si� przekona� do wyst�pienia przed s�dem? Oznacza�o to przecie�, �e nie m�g�by unikn�� �adnej z dw�ch naj- gorszych ewentualno�ci: zgin�� z mojej winy � je�li dano by mi wiar�, �e to, co zezna�em przeciw niemu, jest prawd� � lub doprowadzi� do mojej �mierci � je�li on sam zosta�by uwolniony od zarzut�w. Prawo bowiem stanowi�o w ten spos�b, �e je�li kto� z�o�y� prawdziwy donos, nale�y mu si� nietykalno��; je�li za� donos okaza� si� fa�szywy, jego autor winien jest �mierci. A przecie� to jedno wiecie wszyscy na pewno, �e z tego procesu zar�wno ja, jak i m�j ojciec wyszli- �my ca�o. Taka sytuacja nie mog�aby mie� miejsca, gdybym rzeczywi�cie doni�s� na mego ojca, gdy� w�wczas kt�ry� z nas � albo ja albo on � musia�by umrze�.
(21) Rozwa�my jednak t� kwesti� do ko�ca. Je�li m�j ojciec rzeczywi�cie chcia� zosta� w mie�cie, to czy s�dzicie, �e jego przyjaciele by mu na to pozwolili? Czy por�czyliby za niego? Czy nie b�agaliby go i nie prosili, by wyjecha� dok�d tylko chce, by ocali� samego siebie i nie �ci�gn�� na mnie zag�ady? (22) Gdy m�j ojciec oskar�a� Speusipposa o wniesienie ustawy sprzecznej z prawem, na to w�a�nie zwraca� uwag�, �e nigdy nie widzia� si� z Fereklesem w Termakos; kaza� nawet wyda� na tortury swoich niewolnik�w25, twierdz�c, �e nie nale�y odmawia� tym, kt�rzy chc� odda� swych niewolnik�w na przes�uchanie, za� tych, kt�rzy nie chc� ich wyda�, nale�y do tego zmusza�. W�wczas, o czym wszyscy wiecie, gdy m�j ojciec to powiedzia�, Speusipposowi nie pozosta�o nic innego, jak tylko przem�- wi� (o ile wersja oskar�ycieli jest prawdziwa) w ten spos�b: Leagorasie! Dlacze- go chcesz, by�my m�wili tu o niewolnikach? Czy� obecny tu tw�j syn nie z�o�y� przeciw tobie donosu? Czy� on nie twierdzi, �e by�e� w Termakos? Andokidesie! Wydaj swego ojca, bo nie przyznamy ci gwarancji nietykalno�ci! Czy� nie tak mniej wi�cej odrzek�by Speusippos, m�owie? S�dz�, �e w�a�nie tak. (23) Zatem je�li kiedykolwiek stan��em przed s�dem, je�li wyg�aszano jak�� mow� w mojej
25 Por. ni�ej � 64. Zeznania niewolnik�w, zdobyte w wyniku tortur, by�y w oczach staro�ytnych Ate�czyk�w bardziej wiarygodne ni� zeznania ludzi wolnych, cho�by nawet cieszyli si� oni sza- cunkiem og�u obywateli. Szerzej na ten temat � por. R. Turasiewicz, Stosowanie tortur wobec ludzi wolnych w attyckim procesie s�dowym epoki klasycznej, Zeszyty Naukowe UJ, Prace Histo- ryczne, zeszyt 5, Krak�w 1961, s. 5 oraz tego samego autora De servis testibus in Atheniensium iudiciis saec. Vet IV a. Chr. n. per tormenta cruciatis, Wroc�aw 1963, s. 36.
11 sprawie, je�li istnieje jaki� donos, kt�ry ja mia�bym z�o�y�, albo lista wskazanych przeze mnie obywateli, b�d� te� lista, na kt�rej to ja bym si� znajdowa� � niech ktokolwiek wyst�pi tu i to udowodni. Zaiste, nie znam nikogo, kto kiedykolwiek opowiada�by bardziej bezecne i niestworzone historie. Oni najwyra�niej s�dzili, �e wystarczy jedynie mie� czelno�� wyg�asza� takie oskar�enia, bo je�li udowod- ni im si� k�amstwo, nie przejm� si� bynajmniej tym faktem. (24) Jakkolwiek, gdyby oskar�enia, kt�re mi stawiano, by�yby prawdziwe, s�usznie mogliby�cie oburzy� si� na mnie i uzna�, �e nale�y mi si� najwy�sza kara. Skoro jednak przekonali�cie si�, �e oskar�yciele k�ami�, ��dam, by�cie uznali ich za najwi�kszych �ajdak�w, bior�c za dow�d fakt, �e je�li najpowa�niejsze z ich zarzut�w w spos�b oczywi- sty zostaj� odrzucone i uznane za fa�szywe, zaiste �atwiej przyjdzie mi wskaza� zarzuty z gruntu jeszcze bardziej fa�szywe, jak i dowie��, �e sami oskar�yciele po�wiadczyli nieprawd�. (25) Tak wi�c by�y w sumie cztery donosy w sprawie misteri�w. Przeczyta�em wam imiona tych, kt�rzy zbiegli za granic� po ka�dym donosie; �wiadkowie r�wnie� z�o�yli ju� swoje zeznania. Ale, by by� dla was, m�owie, bardziej wiarygodnym, uczyni� co� jeszcze. Spo�r�d tych, kt�rzy zbie- gli za granic� w wyniku profanacji misteri�w, niekt�rzy zmarli na wygnaniu, ale inni powr�cili i mieszkaj� w naszym mie�cie. Poproszeni przeze mnie o przyby- cie s� tu na dzisiejszym procesie. (26) Tak wi�c udost�pniam czas przeznaczony na moj� mow�26 ka�demu, kto zechce mi udowodni�, �e ktokolwiek spo�r�d tych ludzi zbieg� za granic� z mego powodu, albo �e ja donios�em przeciw kt�remu� z nich, albo �e nie przedstawi�em imion wszystkich os�b, kt�re zbieg�y w wyniku ujawnionych tu donos�w. Je�li mi kto� udowodni, �e k�ami� � mo�ecie ze mn� zrobi�, co zechcecie. Przerw� teraz moj� obron� i ust�pi� miejsca ka�demu, kto zechce tu podej��. (27) I c� nast�pi�o potem? Gdy donosy w sprawie misteri�w zosta�y ju� z�o�one, dosz�o do r�nicy zda� mi�dzy wspomnianymi ju� tu donosi- cielami w kwestii nagr�d dla nich. Bowiem wed�ug uchwa�y Kleonymosa powin- ni oni otrzyma� tysi�c drachm, a wed�ug uchwa�y Peisandra � dziesi�� tysi�cy drachm27. Nadto Pytonikos podkre�la�, �e to on pierwszy poinformowa� o tej spra-
26 Zar�wno dla oskar�enia, jak i dla obrony czas przem�wie� by� limitowany. Do odmierzania czasu przem�wie� s�u�y� zegar wodny (????????). Limit czasu wyznaczany obu stronom r�ni� si� zale�nie od rodzaju badanej sprawy. Up�yw wody zatrzymywano tylko przy odczytywaniu do- kument�w i �wiadectw.
27 Kwota zaproponowana przez Kleonymosa nie spotka�a si� z po��danym odzewem ewentual- nych informator�w. Nagrod� dla nich trzeba wi�c by�o podnie��, by zach�ci� ich do sk�adania zezna�. W sumie wi�c by�y dwie nagrody: pierwsza � w wysoko�ci 10000 drachm i druga � w wysoko�ci 1000 drachm.
12 wie na Zgromadzeniu; Androkles28 za� zwraca� uwag� na rol�, jak� odegra�a w tej sprawie Rada29. (28) Ustalono zatem na Zgromadzeniu, �e kolegium tesmotet�w30, kt�rego cz�onkowie byli wtajemniczeni w misteria, wys�ucha donos�w, kt�re ka�dy z informator�w z�o�y� i rozstrzygnie, kogo nagrodzi�. G��wn� nagrod� przy znano Andromachosowi, drug� � Teukrosowi, i w czasie Panatenaj�w31 Andromachos uzyska� dziesi�� tysi�cy drachm, Teukros
� tysi�c. Przywo�aj mi tu �wiadk�w.
�WIADKOWIE
(29) To tyle, m�owie, o misteriach, sprawie, z powodu kt�rej z�o�ono donos i z powodu kt�rej wy, wtajemniczeni w te obrz�dy, przyszli�cie tu dzi�. Wykaza�em wam, �e nie pope�ni�em �adnej bezbo�no�ci, ani nie z�o�y�em w niczyjej sprawie donosu. Nigdy te� nie przyzna�em si� do �adnego z tych przewinie�, jak r�wnie� nie dopu�ci�em si� ani mniejszego, ani wi�kszego � w og�le: �adnego � uchybienia wobec Dw�ch Bogi�32. Najbardziej mi zale�y na tym, by was do tego przekona�. Mowy oskar�ycieli bowiem, <w kt�rych> wykrzyczano wszystkie te straszne i okropne zarzuty, m�wi�y o tych, kt�rzy w przesz�o�ci obrazili Dwie Boginie: jak im ubli�ali, to, co ka�dego z tych �wi�tokradc�w spotka�o, jak� ponie�li kar�. (30) Tymczasem ani te s�owa, ani te czyny nie maj� ze mn� nic wsp�lnego!
28 Andokides przedstawia tu Androklesa jako jednego z informator�w, cho� wcze�niej bynaj- mniej nie przytoczy� jego donosu (w rzeczywisto�ci Androkles nie by� bezpo�rednim informato- rem, lecz inspiratorem donosu z�o�onego przez Tessalosa). D. Mac Dowell wnioskuje z tego faktu
(Andokides, On the Mysteries, Oxford 1962, s. 169), i� w�a�nie donos inspirowany przez Andro- klesa zawiera� imi� Andokidesa i dlatego zosta� przeze� pomini�ty. Nie zgadza si� z tak� konkluzj� M.H. Hansen (Eisangelia.., s. 75), kt�ry stwierdza, �e skoro dokument ten przetrwa� do II wieku n.e. (powo�uje si� na� Plutarch � Alc. 19, 1-2 i 22,4), to z pewno�ci� by� dost�pny dla ate�skich s�dzi�w w 399 roku p.n.e.
29 Nie chodzi tu bynajmniej o nagrod� dla cz�onk�w Rady, gdy� urz�dnicy, poza przys�uguj�- cym im wynagrodzeniem, nie mogli przyjmowa� �adnych podark�w za pe�nione przez siebie funk- cje. Androkles chce podkre�li� sw� w�asn� rol� w tej sprawie, zwracaj�c szczeg�ln� uwag� na aktywno�� przejawian� przez Rad�, przypuszczalnie z jego inspiracji.
30 Kolegium tesmotet�w rozstrzyga�o we wszystkich kwestiach wykraczaj�cych poza kompe- tencje zwyk�ych s�d�w i urz�d�w, tj. w sprawach nie obj�tych istniej�cym ustawodawstwem. Po- dejmowane przez nich precedensowe decyzje stanowi�y p�niej podstaw� odpowiednich regulacji prawnych.
11 Doroczne �wi�to urz�dzane latem (w ate�skim miesi�cu Hekatombaionie). G��wnym punk- tem uroczysto�ci by�a procesja, w kt�rej niesiono haftowan� szat� (??????) dla pos�gu Ateny.
32 Tzn. Demeter i Kore � boginie zwi�zane z misteriami eleuzy�skimi.
13
To ja mam wi�ksze prawo, by obwinia� moich przeciwnik�w; �miem twierdzi�, �e na podstawie tego samego oskar�enia � profanacji misteri�w � winni oni zosta� skazani na �mier�, gdy� dopu�cili si� aktu bezbo�nego; mnie za� nale�y uwolni�, gdy� w niczym nie zawini�em. Czy� nie by�oby rzecz� zadziwiaj�c�, gdyby�cie obu- rzali si� na mnie z powodu win innych ludzi i gdyby�cie uwa�ali rzucane na mnie oszczerstwa za istotniejsze od prawdy, chocia� dobrze wiecie, �e s� one rozg�aszane jedynie przez mych wrog�w? Oczywi�cie, w przypadku tych, kt�rzy s� naprawd� winni takich, jak te, przewinie�, obrona przybieraj�ca form� zaprzecze�, �e tego nie zrobili, by�aby pozbawiona sensu, bowiem je�li s�dziowie znaj� fakty, dowodzenie prawdziwo�ci takich orzecze� jest zadaniem niesamowicie trudnym. Dla mnie na- tomiast takie przes�uchanie jest przyjemno�ci�, gdy� dzi�ki niemu nie musz� was prosi� ani b�aga�, by�cie mnie uwolnili od oskar�enia takiego jak to, a powinienem jedynie obala� argumenty oskar�ycieli poprzez przypomnienie wam rzeczywistych wydarze�. (31) Wy za�, skoro z�o�yli�cie uroczyste przysi�gi, oddacie sw�j g�os w mojej sprawie. Jednocze�nie rzucicie tak�e wielkie kl�twy na siebie i swoje po- tomstwo jako gwarancj�, �e wydacie w mojej sprawie naprawd� sprawiedliwy wy- rok. Poza tym, gdy wtajemniczono was w misteria i gdy brali�cie udzia� w �wi�tym rytuale Dw�ch Bogi�, [przysi�gali�cie], �e b�dziecie kara� �wi�tokradc�w, a uwal- nia� niewinnych. (32) Zrozumcie zatem, �e oskar�anie o �wi�tokradztwo tych, kt�- rzy w niczym nie zawinili, nie jest mniejszym aktem bezbo�no�ci ni� niekaranie tych, kt�rzy si� tego �wi�tokradztwa dopu�cili. Dlatego zaklinam was na Dwie Bo- ginie o wiele mocniej ni� moi oskar�yciele, w imi� owych �wi�tych ceremonia��w, kt�re s� wam znane, w imi� Grek�w, kt�rzy przybywaj� do naszego miasta na �wi�- ta � je�li dopu�ci�em si� jakiej� bezbo�no�ci, je�li przyzna�em si� do winy, je�li donios�em na kogokolwiek lub kto� inny na mnie � ska�cie mnie na �mier�; ja nie b�d� prosi� o �ask�! (33) Ale je�li nie pope�ni�em �adnego wykroczenia, a to wyka�� w spos�b oczywisty, ��dani od was, by�cie ten fakt uczynili znanym wobec wszyst- kich Grek�w, �e zosta�em pozwany przed ten s�d zupe�nie bezpodstawnie. Je�li bowiem Kefizjos, kt�ry mnie tu pozwa�, nie uzyska pi�tej cz�ci waszych g�os�w, zostanie pozbawiony praw obywatelskich i nie b�dzie m�g� wej�� do �wi�tyni Dw�ch Bogi� pod gro�b� kary �mierci33. Zatem je�li s�dzicie, �e w tej sprawie powiedzia-
33 Oskar�yciel, kt�ry nie zdo�a� uzyska� pi�tej cz�ci s�dziowskich g�os�w, by� skazywany na kar� pieni�n� w wysoko�ci tysi�ca drachm. Zabraniano mu te� wnoszenia tego typu oskar�e� w przysz�o�ci. W przypadku ???????, a taki tu mamy, oskar�yciel by� ponadto pozbawiony prawa wst�pu do �wi�ty� tych b�stw, kt�re wymieniono w jego pozwie o bezbo�no��. Kefizjos ryzykuje w tym przypadku tylko utrat� cz�ci praw obywatelskich, gdy� owe tysi�c drachm wyp�aci� mu ju� wcze�niej Kallias (por. � 121).
14 �em ju� wystarczaj�co du�o na sw� obron�, dajcie mi znak, bym z wi�ksz� gorliwo- �ci�przyst�pii do pozosta�ych punkt�w mej mowy. (34) Chodzi mi mianowicie o kwe- stie uszkodzenia posag�w i doniesienia [na winnych tego przewinienia]. W tej cz�- �ci mowy post�pi� tak, jak wam to ju� obieca�em, tj. przedstawi� wam wszystkie wydarzenia od pocz�tku. Gdy Teukros przyby� z Megary, uzyskawszy gwarancj� nietykalno�ci, z�o�y� donos o tym, co by�o mu w sprawie misteri�w znane i poda� imiona osiemnastu m��w, kt�rzy mieli uszkodzi� pos�gi. Gdy tylko poda� te imio- na, niekt�rzy ze wskazanych zbiegli za granic�, inni zostali schwytani i straceni na podstawie doniesienia owego Teukrosa. Odczytaj mi ich imiona. (35) IMIONA: Teukros w sprawie herm wskaza� Euktemona, Glaukipposa, Eurymachosa, Poly- euktosa, Platona, Antidorosa, Charipposa, Teodorosa, Alkistenesa, Menestratosa, Eryksimachosa, Eufiletosa, Eurydamasa, Fereklesa, Meletosa, Timantesa, Archi- damosa, Telenikosa. Spo�r�d tych m��w niekt�rzy powr�cili z wygnania i s� tu obecni; natomiast co si� tyczy tych, kt�rzy zostali straceni � s� obecni tu ich krew- ni. Ka�dy z nich Je�li chce, mo�e tu podej�� i w trakcie mojej mowy udowodni� mi, �e przeze mnie kt�ry� z wymienionych tu m��w musia� ucieka� na wygnanie b�d� ponie�� �mier�. (36) Po tych wydarzeniach Peisander34 i Charikles35, kt�rzy nale�eli w�wczas do kolegium dzetet�w i kt�rzy w owych czasach uchodzili za najbardziej zagorza�ych demokrat�w, stwierdzili, �e te czyny nie by�y dzie�em nielicznej grupki ludzi, lecz zorganizowan� pr�b� obalenia demokracji i �e �ledztwa bynajmniej nie nale�y zamyka� w tym momencie, ale nadal je kontynuowa�. W�wczas w mie�cie zaistnia�a [do�� osobliwa] sytuacja: gdy herold, poprzez opuszczenie flagi, wzywa� Rad�, by zebra�a si� w buleuterionie36, jej cz�onkowie, i owszem, schodzili si� na
34 Do wielkiego znaczenia polityk ten doszed� w latach 412-411 p.n.e. W �wczesnych walkach wewn�trznych w Atenach identyfikowa� si� on z frakcj� oligarchiczn� i stara� si� doprowadzi� do powrotu Alkibiadesa z wygnania. W 411 roku p.n.e. by� g��wnym inicjatorem powo�ania Rady Czterystu, za� po jej upadku zbieg� do Dekelei. Zosta� za to zaocznie skazany na �mier�, a jego maj�tek skonfiskowano. Przez ca�� sw� karier�, polityczn� by� za�artym przeciwnikiem Andokide- sa..
35 Jego kariera polityczna jest bardzo podobna do tej Peisandra. Jednak�e uda�o mu si� wr�ci� z wygnania (na kt�rym przebywa� w zwi�zku z upadkiem Rady Czterystu), gdy w 404 roku p.n.e. Sparta wymog�a na Ate�czykach zezwolenie na powr�t banit�w do kraju. Wiemy, �e nale�a� do Trzydziestu. Gdy Teramenes doprowadzi� do roz�amu w�r�d Trzydziestu sprzeciwiaj�c si� stoso- waniu przez Kritiasa �rodk�w terroru, Charikles stan�� po stronie Kritiasa. Jego los po upadku Trzydziestu nie jest znany. Kr�tki rys tej postaci zawiera � 101.
36 Budynek posiedze� Rady Pi�ciuset w pe�nym jej sk�adzie. Cz�onkowie Rady nale��cy do urz�duj�cej prytanii zbierali si� w osobnym budynku, zwanym Prytaneionem, b�d� te� � ze wzgl�du na charakterystyczny okr�g�y kszta�t � Tolosem (por. ni�ej � 45).
15 zebranie, ale na ten sam znak ludzie uciekali z agory, ka�dy w obawie, by nie zosta� zatrzymanym. (37) Wtedy Diokleides, kt�rego ta fatalna sytuacja wewn�trzna mia- sta wr�cz o�mieli�a, wni�s� eisangeli� do Rady, twierdz�c, �e wie, kto uszkodzi� hermy i �e by�o to oko�o trzystu os�b. Nast�pnie wyja�ni�, sk�d to wie i w jaki spos�b uda�o mu si� by� �wiadkiem tego zdarzenia. Pragn�, m�owie, by�cie zwra- caj�c uwag� na to, co powiem, przypomnieli sobie, czy zgadza si� to z prawd� i powiedzieli o tym waszym s�siadom � to przed wami bowiem wyg�aszano pozew w tej sprawie, wi�c b�d�cie moimi �wiadkami tych wydarze�. (38) Diokleides po- wiedzia�, �e ma niewolnika, kt�ry pracuje w Laurion37 i musia� w�wczas uda� si� po jego zarobki. Wsta� z ��ka bardzo wcze�nie, gdy� pomyli�a mu si� godzina, wi�c, gdy wyszed� z domu, by�a pe�nia ksi�yca. Gdy przechodzi� ko�o wej�cia do teatru Dionizosa, zobaczy� wielu ludzi schodz�cych od strony Odeonu38 na orchestr�. Oba- wiaj�c si� ich, skry� si� w cieniu i przykucn�� mi�dzy kolumn� a stel� z pos�giem stratega wykonanym w br�zie. Ludzi tych by�o oko�o trzystu; jedni zebrani byli w grupkach po pi�tnastu, inni � po dwudziestu ludzi. Diokleides rozpozna� twarze wielu z nich, gdy� widzia� je w �wietle ksi�yca. (39) S�dz�, m�owie, �e Dio- kleides wybra� t� tak szczeg�ln� form� dla swych zezna� przede wszystkim po to, by m�c utrzymywa� wobec ka�dego Ate�czyka, ca�kowicie wed�ug swego uznania, i� by� on, b�d� nie, uczestnikiem tej profanacji. Dalej zezna�, �e potem, gdy zoba- czy� to, o czym powiedzia�, uda� si� do Laurion, a gdy nast�pnego dnia us�ysza�, �e hermy zosta�y uszkodzone, zrozumia�, �e by�o to dzie�o tych ludzi. (40) Gdy powr�- ci� do miasta, zostali ju� wyznaczeni dzeteci do przeprowadzenia �ledztwa, a tak�e og�oszono, i� informator w tej sprawie uzyska nagrod� stu min. W�wczas Dioklei- des spostrzeg� Eufemosa, brata Kalliasa, a syna Teloklesa, siedz�cego w ku�ni39 i zabra� go ze sob� do Hefajsteionu40, opowiadaj�c mu to, co ja wam przed chwil�
37 Miejscowo�� ta, po�o�ona w po�udniowej Attyce, s�yn�a z kopalni srebra, kt�re pa�stwo oddawa�o w dzier�aw� osobom prywatnym (rocznie p�aci�y one pa�stwu 1/24 swych dochod�w). Dzier�awcy wynajmowali niewolnik�w (o ile nie mieli wystarczaj�cej liczby w�asnych). Zarobki niewolnik�w wyp�acane by�y ich panom.
38 Prostok�tny budynek o wygl�dzie namiotu perskiego (charakterystyczny sto�kowaty dach) wzniesiony przez Peryklesa oko�o 442 roku p.n.e. na po�udniowo-wschodnim zboczu Akropolu, tj. w bezpo�rednim s�siedztwie teatru Dionizosa, Odbywa�y si� w nim koncerty muzyczne i recytacje.
39 Co nie znaczy, �e Eufemos tam pracowa�. Ate�czycy mieli zwyczaj spotyka� si� w ku�niach i fryzjerniach w celach towarzyskich.
40 By�a to, wzniesiona za czas�w Peryklesa na ate�skiej agorze, �wi�tynia Hefajstosa i Ateny
� patron�w rzemios�a i sztuki. Niemal do ko�ca XIX w. �wi�tyni� t� b��dnie identyfikowano z Tezeionem (por. ni�ej przypis 46). W 1899 roku B. Sauer opublikowa� w Lipsku sw� prac� Das
16 przedstawi�em, jakoby widzia� nas owej nocy. Powiedzia� te�, �e wola�by nie bra� pieni�dzy od pa�stwa, a raczej od nas, gdy� w ten spos�b mia�by w nas przyjaci�. Eufemos odpowiedzia� Diokleidesowi, i� ten dobrze zrobi� zwierzaj�c mu si� z tych rzeczy, po czym poleci� mu i�� do domu Leogorasa, by�my tam naradzili si� z An- dokidesem i z innymi jeszcze lud�mi, z kt�rymi wypada om�wi� t� spraw�. (41) Dio- kleides twierdzi, �e uda� si� tam nast�pnego dnia i zastuka� do drzwi. M�j ojciec, kt�ry w�a�nie wychodzi�, rzek� do niego: Wi�c to ciebie tu oczekuj�? Takich przy- jaci� jak ty z pewno�ci� nie powinni�my odpycha�! Gdy to powiedzia�, odszed�. Na tej podstawie Diokleides chcia� zgubi� mojego ojca, utrzymuj�c, �e m�j ojciec by� jednym z wtajemniczonych w spraw�. Nast�pnie stwierdzi�, �e niby to my postanowili�my, �e damy mu dwa talenty srebra41 zamiast stu min, kt�re otrzy- ma�by za donos ze skarbu publicznego i �e rzekomo obiecali�my mu, i� b�dzie m�g� przyst�pi� do nas, je�li osi�gniemy nasze zamiary42. Obie strony mia�y wy- mieni� wzajemne gwarancje dochowania tego uk�adu. (42) Diokleides mia� od- rzec, �e chcia�by to przemy�le�. W�wczas my rzekomo powiedzieli�my mu, by poszed� do domu Kalliasa, syna Teloklesa, by i on by� przy tym obecny � oczy- wi�cie Diokleides w ten spos�b chcia� pogr��y� mojego szwagra. Stwierdzi�, �e poszed� do Kalliasa i gdy ostatecznie uzgodni� z nami spraw�, da� nam na Akro- polu43 gwarancj� dochowania wiary; my za� ze swej strony mieli�my si� zgodzi� na to, by da� mu pieni�dze w nast�pnym miesi�cu, ale [�jak twierdzi �] zerwa- li�my uk�ad i pieni�dzy mu nie dali�my. W�wczas on wyjawi� publicznie fakty.
(43) Jego eisangelia, m�owie, mia�a tak� form�: poda� imiona m��w, kt�rych jak twierdzi�, rozpozna� � ��cznie by�y to czterdzie�ci dwie osoby. List� otwiera- li Mantiteos i Apsefion, kt�rzy byli cz�onkami Rady, na dodatek obecnymi na zebraniu, na kt�rym Diokleides z�o�y� t� eisangeli�. Po nich nast�powa�y pozo- sta�e imiona. Podczas owego zebrania Rady wsta� Peisander i zg�osi� wniosek, by uniewa�ni� uchwa�� podj�t� za archontatu Skamandriosa44 i by wszystkich wska-
sogenannte Theseion und sein plastischer Schmuck, w kt�rej dowi�d�, i� tzw. Tezeion jest w rze- czywisto�ci Hefajsteionem. Si�a przyzwyczaje� jest jednak wielka � we wsp�czesnych Atenach sama �wi�tynia, jak i stacja naziemnej kolejki elektrycznej, przebiegaj�cej w pobli�u Hefajsteionu, nosi nazw�... ???????.
41 Tzn. 120 min (1 talent = 60 min).
42 Diokleides uzna�, �e uszkodzenie herm to cz�� spisku zmierzaj�cego do obalenia demokracji.
43 Tzn. w jednej ze �wi�ty�.
44 Tj. prawdopodobnie w roku 510/509 p.n.e. Cz�sto przyjmuje si� bezpieczn� wersj�, i� uchwa�a ta przypada na lata 510-480 p.n.e., gdy� za ten okres imiona archont�w si� nie zachowa�y. Imiona archont�w od 480 roku p.n.e. do ko�ca V wieku p.n.e. s� znane i nie ma w�r�d nich imienia
17 zanych na li�cie wzi�� na tortury na kole, tak, by nim nastanie noc uda�o si� wy- �ledzi� wszystkich zwi�zanych z t� spraw�. Rada zawrza�a od okrzyk�w akcepta- cji. (44) Gdy Mantiteos i Apsefion us�yszeli t� reakcj�, natychmiast siedli przy o�tarzu ofiarnym, b�agaj�c, by nie rozci�gano ich na kole, lecz pozwolono im dostarczy� por�czenia i stan�� przed s�dem z wolnej stopy. Ledwie zado��uczy- niono ich pro�bie, gdy wskazawszy por�czycieli, natychmiast wsiedli na ko� i zbie- gli do wroga45. Pozostawili swych por�czycieli ich w�asnemu losowi, a mieli oni ponie�� t� sam� kar�, co ci, za kt�rych udzielili por�czenia. (45) W�wczas cz�on- kowie Rady wychodz�c z zebrania nakazali potajemnie nas schwyta� i uwi�zi� w dybach. Nast�pnie Rada zwo�a�a strateg�w i kaza�a im wezwa� tych spo�r�d Ate�czyk�w, kt�rzy mieszkaj� w samym mie�cie, by poszli w pe�nym uzbrojeniu na agor�; ci za�, kt�rzy mieszkali pomi�dzy Wielkimi Murami, mieli si� uda� do Tezeionu46, a mieszkaj�cy w Pireusie � na agor� Hippodamosa47. Je�d�com jesz- cze <przed nastaniem> nocy miano da� tr�b� znak, by zebrali si� w Anakeion48. Rada mia�a uda� si� na Akropol i tam sp�dzi� noc, prytanowie za� � w Tolosie49. Tymczasem Beoci, gdy dowiedzieli si� o tych wydarzeniach, zebrali swe wojska na terenach przygranicznych. W mie�cie za� Diokleides, sprawca ca�ego tego nie- szcz�cia, okrzyczany zosta� zbawc� miasta: zaprz�giem odwieziono go do Pryta- neionu, gdzie uhonorowano go wie�cem i ugoszczono obiadem. (46) Niech ci z was, m�owie, kt�rzy byli �wiadkami tych zdarze�, przypomn� je sobie i opowie- dz� o nich pozosta�ym50. A teraz przywo�aj tu prytan�w, kt�rzy w�wczas pe�nili sw�j urz�d, tj. Filokratesa i innych.
Skamandriosa. Wzmiankowana uchwa�a zabrania�a przes�uchiwania obywateli ate�skich na torturach. O torturowaniu ludzi wolno urodzonych � por. R. Turasiewicz, Stosowanie tortur..., s.
5-19 oraz tego samego autora De ingenuis testibus per tormenta cruciatis [w:] De servis testibus..., s. 58-69.
45 Tj. przypuszczalnie albo do Beot�w, albo do Spartan.
46 Znajduj�ca si� u podn�a p�nocnego stoku Akropolu, wzniesiona oko�o 475 roku p.n.e., �wi�tynia mitycznego Tezeusza, w kt�rej umieszczono sprowadzone z wyspy Skyros rzekome szcz�tki bohatera. Szerzej na temat kultu tego bohatera (a szczeg�lnie literackich prezentacji Tezeusza) � por. J.N. Davie, Theseus the King in Fifth Century Athens, G&R 1982, s. 25-34.
47 Centralny plac w Pireusie, odpowiednik ate�skiej agory.
48 �wi�tynia Dioskur�w na Akropolu.
49 Okr�g�y budynek na agorze; jadali w nim prytanowie i sekretarze Rady. Goszczono tu tak�e na koszt pa�stwa obce poselstwa.
50 S�dziowie ate�scy oddawali swe g�osy bezpo�rednio po wys�uchaniu m�w stron procesu. Nie mieli wi�c okazji, by przedyskutowa� mi�dzy sob� podj�te przez siebie decyzje. Je�li kt�ry� z s�dzi�w wiedzia� co�, czego nie wiedzieli inni, m�g� jedynie szepn�� o tym pozosta�ym s�dziom
18
�WIADKOWIE
(47) Niech�e wam wi�c odczytam imiona m��w, kt�rych wskaza� Diokleides, by�cie wiedzieli, ilu spo�r�d moich krewnych ten cz�owiek doprowadzi� do zgu- by: przede wszystkim mojego ojca, nast�pnie szwagra � pierwszego wskaza� jako rzekomo wtajemniczonego w zmow�, drugiego za� � twierdz�c, i� w jego domu mia�o si� odby� zebranie. Us�yszycie te� imiona innych; przeczytaj je! Char- mides, syn Arystotelesa � M�j kuzyn: jego matka i m�j ojciec byli rodze�stwem. Taureas � To kuzyn mojego ojca. Nizajos � To syn Taureasa. Kallias, syn Alkme- ona � To kuzyn mojego ojca. Eufemos � To brat Kalliasa, syna Teloklesa. Fry- nichos, syn Orchesamenosa � Kuzyn. Eukrates, brat Nikiasa � To szwagier Kalliasa. Kritias � I on by� kuzynem mojego ojca; ich matki by�y siostrami. Wszyscy oni znajdowali si� w�r�d czterdziestki wskazanej przez Diokleidesa,
(48) Uwi�ziono nas wszystkich w tym samym pomieszczeniu, a gdy nasta�a noc i wi�zienie zamkni�to, matki i siostry jednych, �ony i dzieci innych przyby�y pod bramy. Da�y si� s�ysze� krzyki i zawodzenia p�acz�cych i narzekaj�cych na obec- ne nieszcz�cie. W�wczas Charmides, m�j kuzyn i r�wie�nik, kt�ry wychowywa� si� w naszym domu od dziecka, rzek� do mnie: (49) Andokidesie! Widzisz ogrom naszych nieszcz��. A� do chwili obecnej nie zamierza�em niczego m�wi�, by ci� nie dra�ni�, ale teraz zmuszony jestem obecn� nasz� niedol�. Przyjaciele, z kt�ry- mi przestawa�e�, i krewni, z kt�rymi �y�e� (wy��czaj�c nasz� najbli�sz� rodzin�), wszyscy oni oskar�eni zostali o to samo, za co my tu giniemy. Cz�� z nich ju� stracono, a cz�� zbieg�a za granic�, przez co przyznali si� do winy51. (50) [LA- CUNA: B�agam ci�], je�li s�ysza�e� cokolwiek o tej sprawie � wyjaw to. Ocal przede wszystkim samego siebie, ocal twego ojca, kt�rego, jak przypuszczam, ko- chasz najbardziej, nast�pnie � swojego szwagra, kt�ry jest m�em twojej jedynej siostry, wreszcie � wszystkich innych twoich tak licznych krewnych i bliskich, no i mnie � cz�owieka, kt�ry w ca�ym swoim �yciu niczym ci� nie urazi�, a jest naj- bardziej sk�onny do tego, by czyni�, co tylko trzeba, dla ciebie i twojego dobra.
(51) Gdy Charmides to powiedzia�, wszyscy razem i ka�dy z osobna zacz�li mnie b�aga�, bym przysta� na jego s�owa. W�wczas pomy�la�em sobie: O ja nieszcz�- sny! Popad�em w t� najokropniejsz� ze wszystkich niedol�! Czy mam patrze� obo-
jeszcze w trakcie procesu b�d� te� ostentacyjnie kiwa� g�ow� na znak potwierdzenia prawdziwo�ci przedstawianych przez m�wce, fakt�w.
51 Charmides sugeruje, by zrzuci� win� na tych, kt�rzy i tak przebywaj� ju� na wygnaniu i przez to uratowa� tych cz�onk�w rodziny, kt�rzy pozostali jeszcze przy �yciu.
19 j�tnie, jak moi krewni gin� niesprawiedliwie oskar�ani? Ich samych skazano na �mier�, ich maj�tki zosta�y skonfiskowane, a na dodatek ich imiona wyryto na stelach, tak, jakby dokonali jakich� wyst�pk�w wobec bog�w. A przecie� tak na- prawd� s� oni zupe�nie niewinni tego, co si� sta�o. Czy trzystu Ate�czyk�w musi jeszcze ponie�� niesprawiedliw� �mier�? Czy miasto musi si� znajdowa� w tej zaiste potwornej sytuacji? Czy obywatele maj� spogl�da� na siebie ze wzajemn� podejrzliwo�ci�? Czy te� powinienem wyjawi� Ate�czykom to, co us�ysza�em od Eufiletosa52, sprawcy tych czyn�w? (52) My�la�em jeszcze, m�owie, o tej spra- wie i zastanawia�em si� nad ni�, gdy przypomnia�em sobie imiona tych, kt�rzy pope�niaj�c ten wyst�pek dopu�cili si� bezbo�no�ci. Cz�� z nich zosta�a ju� prze- cie� stracona na podstawie donosu Teukrosa, a cz�� zbieg�a za granic�, wobec czego skazano ich zaocznie na �mier�. Zosta�o jeszcze tylko czterech ludzi, kt�rzy uczestniczyli w owym akcie bezbo�no�ci, a nie zostali wskazani przez Teukrosa: Panaitios, Chairedemos, Diakritos i Lysistratos. (53) �mia�o mo�na by�o przy- puszcza�, �e oni w szczeg�lno�ci znale�li si� w grupie m��w wskazanych przez Diokleidesa, gdy� byli przyjaci�mi tych, kt�rych skazano na �mier�. Nie mia�em �adnej pewno�ci, czy uda�o im si� zbiec w bezpieczne miejsce, ale mog�em by� ca�kowicie pewny, �e moich bliskich spotka zag�ada, je�li kto� nie wyjawi Ate�czy- kom fakt�w. Wyda�o mi si� zatem s�uszniejsze pozbawi� czterech m��w ojczy- zny, tym bardziej �e zas�ugiwali na t� kar� (�yj� oni do dzi�, powr�cili z wygnania i odzyskali swe maj�tki) ni� pozwoli� na to, by ci niewinni ludzie ponie�li nie- sprawiedliwie �mier�. (54) Je�li zatem kt�remu� z was, m�owie, <b�d�> kt�re- mu� z pozosta�ych obywateli, nasun�a si� kiedy� w przesz�o�ci my�l, �e to ja donios�em na mych przyjaci�, by ich zg�adzi�, a ocali� swe �ycie (a takie plotki o mnie wymy�laj� moi wrogowie, by mnie oczerni�) � niech skonfrontuje t� my�l z faktami! (55) Powinienem wam w tym miejscu szczerze zda� spraw� z te- go, co ja sam zrobi�em. A mam to zrobi� w obecno�ci tych, kt�rzy dopu�cili si� tych wyst�pk�w i z tego powodu uciekli za granic�. Oni wiedz� najlepiej, czy m�wi� prawd�, czy k�ami�. Pozwalam im na to, by teraz, w trakcie mojego przem�- wienia, przerwali mi, je�li b�d� m�wi� rzeczy nieprawdziwe i udowodnili mi to. S�dz�, �e powinni�cie pozna� wszystkie fakty. (56) Dla mnie, m�owie, w tym procesie najwa�niejsze jest to, by�cie nie uwa�ali mnie za cz�owieka moralnie z�ego, tylko dlatego, �e wyszed�em ca�o z afery hermokopid�w. <Przede wszyst- kim chcia�bym, by�cie wy>, a dalej i wszyscy inni, zrozumieli, �e cokolwiek uczy- ni�em, nie zrobi�em tego z powodu braku zasad czy tch�rzostwa. Kierowa�em si�
52 Donos na niego z�o�y� ju� Teukros (por. � 35).
20 w g��wnej mierze �a�osn� sytuacj� miasta, a dopiero w drugiej kolejno�ci nieszcz�- �ciem, jakie spad�o na nasz� rodzin�. Gdy wyjawi�em to, co s�ysza�em od Eufile- tosa, mia�em na wzgl�dzie los mych bliskich i przyjaci�, los ca�ego miasta �jest to, jak s�dz�, przejawem posiadani