1596

Szczegóły
Tytuł 1596
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1596 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1596 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1596 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Alan Loy McGinnis Sztuka mi�o�ci czyli o sekretach trwa�ego szcz�cia w ma��e�stwie P.W.Z.N. "Print 6" Lublin 1995 Tytu� orygina�u: "The Romance Factor" Przek�ad: Andrzej Czarnocki Przedruku dokonano z pozycji: "Sztuka mi�o�ci" wydanej przez Oficyn� Wydawnicz� "Vocatio" Warszawa 1994 za zgod� wydawnictwa. Cz�� 1: Cztery rady dla tych, kt�rzy chc� kocha� romantycznie Motto: Pi�kno, droga pani, syci tylko oczy, s�odycz usposobienia oczarowuje dusz�. Wolter Jak by� pi�knym niezale�nie od wygl�du Wielu ludzi uwa�a, �e ich szcz�ciu w �yciu stoi na przeszkodzie niemo�no�� znalezienia w�a�ciwego partnera. Trawi� wi�c mn�stwo czasu na poszukiwaniu kogo� kto by ich uszcz�liwi�. Tymczasem rozwi�zanie problemu polega nie tyle na tym, by znale�� w�a�ciw� osob�, co na tym, by si� samemu ni� sta�. Moje ma��e�stwo uwa�am za niezwykle udane. Diane zdaje si� jednak pasowa� do wielu m�czyzn i prawdopodobnie potrafi�aby stworzy� szcz�liwy zwi�zek z niejednym spo�r�d zazdroszcz�cych mi m�czyzn. Z jednej strony oczywi�cie jest mi przyjemnie, gdy my�l�, �e �aden z nich nie m�g�by zaoferowa� jej tego, co ja. Z drugiej jednak strony zdaj� sobie spraw�, �e w�a�ciwa Diane zdolno�� do tworzenia szcz�liwych zwi�zk�w wynika przede wszystkim z tego, jaka ona sama jest. Moja �ona w ka�d� relacj� wnios�aby umiej�tno�� kochania i bycia kochan�, uszcz�liwiania i cieszenia si� ka�d� wsp�ln� chwil�. Takie zakwestionowanie przeznaczenia dwojga ludzi dla siebie i dopuszczenie my�li o tym, �e �ona mog�aby by� szcz�liwa z kim� innym, brzmi pewnie dla niekt�rych z pewno�ci� nieromantycznie. .. Chc� jednak powiedzie� przez to tylko tyle, �e powodzenie w mi�o�ci zale�y w g��wnej mierze od osobowo�ci cz�owieka. Poci�gaj�ca powierzchowno�� i �ut szcz�cia nigdy jeszcze nikomu nie zaszkodzi�y, ale wszyscy przecie� znamy owe nieustannie zd��aj�ce na randk� z "kim� cudownym" pi�kno�ci, kt�rym wiecznie co� w mi�o�ci nie wychodzi. I znamy r�wnie� zupe�nie przeci�tnie wygl�daj�ce kobiety, za kt�rymi zdaje si� szale� po�owa m�czyzn na tym �wiecie w dowolnym wieku. O takich kobietach m�wi si� - jak o Joannie d'Arc - �e "maj� co� w sobie". Kto obserwowa�, jak taka kobieta potrafi nie tylko oczarowa� m�czyzn�, lecz tak�e utrzyma� jego zainteresowanie, na pewno si� ze mn� zgodzi. Sex-appeal Cho� w naszej epoce po�wi�ca mu si� mn�stwo uwagi, w gruncie rzeczy nie bardzo wiadomo, dlaczego niekt�re osoby tak przyci�gaj� p�e� przeciwn� albo dlaczego niekt�rzy partnerzy gustuj� tylko w sobie nawzajem i w nikim innym. Co w danym typie damskiej sylwetki poci�ga niekt�rych m�czyzn nie robi�c na innych �adnego wra�enia? I co widz� kobiety w dziwol�gu, kt�ry ma wi�ksze powodzenie od niejednego znacznie przystojniejszego m�czyzny? Odpowiedzi na tego typu pytania maj� praktyczne znaczenie zar�wno dla os�b od lat �yj�cych w ma��e�stwie, jak i samotnych - wszystkim bowiem zale�y na powodzeniu u p�ci przeciwnej. W konsekwencji stajemy wobec pytania o wag� wygl�du zewn�trznego dla wzajemnego doboru mi�dzy osobami r�nej p�ci. Spr�bujmy odwr�ci� role i zapyta� samych siebie: "Na ile istotny w pierwszym kontakcie jest dla mnie wygl�d zewn�trzny m�czyzny (kobiety)? I na ile by�by on istotny dla naszego wsp�lnego �ycia?" Zdecydowana wi�kszo�� na pierwsze pytanie odpowie: "Bardzo istotny", na drugie za�: "Nie bardzo". By�oby chyba hipokryzj� powtarza� za naszymi matkami, �e "liczy si� tylko to, co jest w �rodku". W pierwszym zetkni�ciu wygl�d zewn�trzny odgrywa ogromn� rol�. Sza�owej dziewczynie b�dzie si� k�ania� na ulicy mn�stwo m�czyzn, kt�rzy mijaliby j� bez s�owa, gdyby tak� nie by�a. Zwi�ksza to oczywi�cie jej szanse. Zalety takiej sytuacji s� jednak zwykle przeceniane. Pewna pi�kno�� stwierdzi�a kiedy�: "Wyr�nianie si� urod� ma swoje ujemne strony. Cz�owiek styka si� z mn�stwem facet�w, kt�rym chodzi wy��cznie o cia�o". Poniewa� wi�c wspaniali kochankowie rzadko wygl�daj� wspaniale, pierwsza zasada dotycz�ca wzbudzania w drugim cz�owieku mi�o�ci brzmi: Pracuj nad swoim pi�knem wewn�trznym. Cho� rada ta mo�e si� wyda� staro�wiecka i niewyszukana, zdolno�� wzbudzenia nami�tno�ci w drugim cz�owieku zale�y od wewn�trznych, a nie zewn�trznych predyspozycji. By�em kiedy� um�wiony jednego dnia na dwie rozmowy z kobietami. Mia�y mniej wi�cej po tyle samo lat. Jedna zosta�a obdarzona wszelkimi atrybutami naturalnego pi�kna; idealn� figur�, intryguj�cym kolorem oczu, regularnymi rysami i wspania�ymi w�osami. Czy jednak by�a atrakcyjna? Ani troch�. W�osy zwisa�y jej smutno, str�j skutecznie ukrywa� zalety figury, a niedba�y spos�b siedzenia zdradza� niech�� do w�asnego cia�a. Na tym samym krze�le zasiad�a p�niej kobieta, kt�ra mia�a znacznie mniejszy kapita� urody - za du�y nos, wielkie stopy. .. Tymczasem jak�e odmienne wra�enie robi�a na rozm�wcy! By�a to fantastyczna dziewczyna i do tego bardzo atrakcyjna jako kobieta. Jej spos�b siedzenia na krze�le, jej ubranie - niew�tpliwie przemy�lane pod k�tem uwydatnienia walor�w powierzchowno�ci (a ja, jak wi�kszo�� m�czyzn, nigdy jeszcze nie spotka�em kobiety, kt�ra by ich w og�le nie posiada�a), s�owem ca�a otaczaj�ca j� aura kobieco�ci robi�y piorunuj�ce wra�enie. R�nic� mi�dzy tymi kobietami potrafi� podsumowa� tylko w ten spos�b: ta druga mia�a klas�, natomiast ta pierwsza jej nie mia�a. W kontek�cie sex-appealu takie stwierdzenie mo�e si� wyda� dziwne, ale s�dz�, �e wi�kszo�� m�czyzn zrozumie, co mam na my�li. Od czasu do czasu spotykamy kobiety, kt�re emanuj� jak�� magnetyczn� si��. Przejawia si� ona w tym, jak m�wi�, jak si� poruszaj�, w jaki spos�b trzymaj� g�ow�, jak patrz�, a nawet w tym, jak wiatr igra z ich w�osami. .. Idealna figura Najlepszym �wiadectwem neurozy seksualnej. kt�rej ulega wsp�czesny zachodni �wiat jest praktyka punktowania za aparycj� na zasadzie: "Tej dziewczynie da�bym 3 punkty, tej 7 i p�, a tamtej 10". Przy przydziale punkt�w brane s� przypuszczalnie pod uwag� w�osy, z�by, musku�y (u m�czyzn), cera i grubo�� tkanki t�uszczowej w okre�lonych miejscach - tak jakby od tego w g��wnej mierze zale�a�o erotyczne oddzia�ywanie na drug� osob�, tak jakby seksualna atrakcyjno�� danego cz�owieka ogranicza�a si� tylko do czasu, w kt�rym zachowuje on pewne cechy fizyczne. Gdyby tak by�o, racj� mia�by Sokrates twierdz�c, �e "kr�tko kr�luje pi�kno". (Por. Diogenes Laertios, �ywoty i pogl�dy s�ynnych filozof�w, prze�. Irena Kro�ska, Warszawa 1982, s. 264) Kobieta osi�ga fizjologiczn� kulminacj� seksualn� w okresie, gdy przeobra�a si� jej m�odzie�cza sylwetka. Czy to oznacza, �e p�niej nieub�aganie traci na atrakcyjno�ci? Oczywi�cie nie! Niekt�re kobiety widz�c na ulicy m�czyzn� z dwadzie�cia lat m�odsz� od niego os�bk�, najwyra�niej aktualn� towarzyszk� �ycia, a� kul� si� w sobie ze strachu, �e r�wnie� ich m�owi pr�dzej czy p�niej zawr�ci w g�owie jaka� spotykana na basenie pi�kno��. Kobiety te nie zdaj� sobie jednak sprawy z si�y, jak� dysponuj� w stosunku do m�a. W�a�ciwie wykorzystana wiedza i do�wiadczenie s� wystarczaj�c� przeciwwag� dla ka�dej m�odej dyletantki. Dwudziestotrzyletniego Balzaka wprowadzi�a w �wiat nami�tno�ci Laura de Berny, kobieta czterdziestopi�cioletnia. Ich zwi�zek przetrwa� pi�tna�cie lat. Maurice Gaudeket mia� trzydzie�ci pi�� lat, kiedy zakocha� si� we francuskiej powie�ciopisarce Colette, pod�wczas pani w wieku lat pi��dziesi�ciu dw�ch. Goethe liczy� sobie dwadzie�cia sze�� lat, a Charlotte von Stein - trzydzie�ci trzy. Rousseau mia� dwadzie�cia jeden, a pani de Warens - trzydzie�ci cztery. Dr Samuel Johnson by� tak zwi�zany ze swoj� �on� Tetty, niezbyt atrakcyjn� i du�o od niego starsz�, �e b�d�c ju� wdowcem d�ugo jeszcze nie rozstawa� si� z jej obr�czk�. Maj�c sze��dziesi�t sze�� lat Sara Bernardt pozna�a o trzydzie�ci pi�� lat m�odszego Lou Tellegena. Ten ostatni w swojej autobiografii nazwa� sp�dzone z ni� chwile "najwspanialszymi czterema latami mojego �ycia". Prawie dwa tysi�ce lat temu Plutarch powiedzia�: "W ciemno�ci wszystkie niewiasty s� do siebie podobne". (Plutarch, Przestrogi ma��e�skie, prze�. H. Birnbaum, Antwerpia 1936, s. 110). W rzeczy samej - porywaj�cy seks nie ma nic wsp�lnego z kszta�tem biustu czy d�ugo�ci� penisa. Wa�ne jest jedynie, jak cz�owiek potrafi wykorzysta� kapita�, kt�ry posiada. M�j znajomy, kt�ry ostatnio zakocha� si� i o�eni� z kobiet� raczej nie podziwian� za urod�, po powrocie z podr�y po�lubnej zawo�a� zachwycony: "Wierz mi - kiedy si� kochamy, jest pi�kna! To niesamowite, co si� z ni� dzieje, kiedy drzwi zamykaj� si� za nami". Je�li zbli�enie mi�osne jest dla nas czym� porywaj�cym, je�li potrafimy zauwa�y�, czego potrzebuje partner, i nie �a�ujemy mu tego, nast�pnego ranka nie b�dzie on mia� naszej aparycji nic do zarzucenia. "Te zdj�cia w magazynach dla m�czyzn wywo�uj� we mnie poczucie ni�szo�ci" - zwierzy�a mi si� kiedy� znajoma. "Mog�abym �wiczy� osiem godzin dziennie, a i tak nigdy nie b�d� mia�a takiego cia�a". R�wnie� m�czy�ni daj� wyraz podobnym odczuciom. Ilekro� m�czyzna nie �mie zaproponowa� randki pi�knej kobiecie, prawie zawsze podaje jako pow�d w�asny wygl�d zewn�trzny. Uwa�a, �e nie jest do�� przystojny. Nie afirmuj�c swojego cia�a, rzeczywi�cie b�dzie robi� wra�enie nieatrakcyjnego. Reakcje cz�owieka na pewne bod�ce s� w du�ej mierze zdeterminowane tym. co dr John Money w swojej ksi��ce Love and Love Sickness (Mi�o�� i t�sknota za mi�o�ci�) nazywa "odciskiem" kulturowym. Nasze �rodowisko kulturowe, bardziej ni� jakiekolwiek inne w historii ludzko�ci, usi�uje nas przekona�, �e seksowno�� musi i�� w parze z konkretnymi cechami fizycznymi, na przyk�ad z du�ym biustem. Tymczasem, jak pisze Ernest Becker w ksi��ce Angel in Armor (Anio� w zbroi), nie ma najmniejszego powodu, by uwa�a� du�e piersi za bardziej seksowne od ma�ych, dlatego tylko, �e s� du�e. Wszystko zale�y od oceniaj�cego. Szukaj�c zach�annie informacji o tym, co nas mo�e wprawi� w stan seksualnej ekstazy, gotowi jeste�my uzna� za podniecaj�c� ka�d� propagowan� aktualnie kombinacj� cech. W jednej epoce b�d� to bujne kszta�ty, w innej sylwetka sportsmenki. W jednej kulturze istotne oka�� si� kolczyki, w innej k�ko w nosie. Pi�kno ma wiele imion, co nas zreszt� winno tylko nape�nia� zachwytem. Kenneth Clark, historyk sztuki, przeprowadzi� badania nad wizerunkami kobiecego pi�kna w r�nych kr�gach kulturowych i stwierdzi� minimalny zwi�zek pomi�dzy wyidealizowanym pi�knem a sex-appealem: "M�skie libido i po��danie zostaj� poruszone przez swoist� kombinacj� kobiecej �ywotno�ci, energii i zmys�owo�ci. Libido mo�e zupe�nie nie reagowa� mimo faktu, �e m�czyzna jest doskonale �wiadomy pi�kna danej kobiety". Uwaga na temat �ywotno�ci i energii jest bardzo trafna. Cho� pocz�tkowo atrakcyjno�� drugiej strony mo�e si� wi�za� z pewnymi cechami fizycznymi, w dalszej perspektywie zdolno�� do utrzymania zainteresowania partnera jest spraw� wn�trza. Osoby atrakcyjne zewn�trznie a mi�o�� Mo�na broni� tezy, �e pi�kni m�czy�ni i kobiety s� przewa�nie gorszymi od innych partnerami. Rozwodz� si� cz�ciej, co w jakiej� mierze wi��e si� z faktem, �e �atwiej im o now� znajomo��, gdy dotychczasowa relacja zaczyna by� nu��ca. Jest jednak jeszcze jeden, istotniejszy pow�d, dla kt�rego zawodz� w mi�o�ci. Cz�owiekowi, na kt�rym skupia si� uwaga otoczenia tylko dlatego, �e ma tak� a nie inn� budow� fizyczn�, bardzo trudno unikn�� postaw narcystycznych i egoistycznych. Pewna moja znajoma ma bardzo zdecydowany i negatywny pogl�d na temat mi�osnych mo�liwo�ci przystojnych m�czyzn: "Oni s� zwykle ca�kowicie zaabsorbowani w�asn� osob�. Jeden taki, z kt�rym si� jaki� czas spotyka�am zainteresowany by� g��wnie tym, jak wygl�da. Rozbieraj�c si� przed p�j�ciem ze mn� do ��ka, ogl�da� si� w lustrze! Ja potrzebuj� m�czyzny, kt�ry zamiast my�le� bez przerwy o swoim ciele nie posiada si� z po��dania na m�j widok!" M�czyznom marzy si� czasem pi�kna �ona, kt�r� mo�na si� pochwali� przed lud�mi, ale z ca�� pewno�ci� �aden z nich nie chcia�by si� wi�za� z kobiet� nieustannie znikaj�c� gdzie�, by poprawi� makija�, i zaj�t� g��wnie robieniem na wszystkich jak najwi�kszego wra�enia. Innymi s�owy - pi�kno poci�ga, ale id�cy z nim cz�sto w parze narcyzm - odpycha. Wiara w siebie - najlepszy afrodyzjak Ka�dy chyba zetkn�� si� z tym zadziwiaj�cym zjawiskiem: ludzie o wielkich nosach i innych, zdawa�oby si� niewybaczalnych, defektach urody - ale w pe�ni siebie afirmuj�cy - szybko i bez s��w przekonuj� otoczenie, �e nic im nie brakuje. Grigorij Rasputin, rozwi�z�y mnich ze �wity cara Miko�aja II, mia� tak� w�adz� nad lud�mi i takie powodzenie u kobiet, �e w jego jasnoniebieskich oczach dopatrywano si� hipnotyzerskiej mocy. kt�rej p�e� pi�kna nie potrafi si� oprze�. Brzydki jak noc pewno�ci� siebie z nawi�zk� nadrabia� brak urody. Pisarka Judith Viorst regularnie publikuj�ca swe teksty w magazynie Redbook i uznawana za eksperta w tych sprawach pisze: "Spotka�am ostatnio pewn� grub� kobiet� - nie pulchn�, a w�a�nie grub� - z rodzaju tych, kt�re powinny zrzuci� co najmniej trzydzie�ci kilo i kt�re zwykle ubieraj� si� w przestronne, czarne szatki licz�c jedynie na to, �e ich cia�a pozostan� niezauwa�one. Tymczasem ta kobieta mia�a na sobie co� niesamowicie kwiecistego i obcis�ego, co� bardzo rzucaj�cego si� w oczy i w pewnej chwili dotar�o do mnie, �e w swoim przekonaniu wcale nie jest "wielka jak szafa", lecz raczej ... zmys�owa. Najbardziej niesamowite by�o jednak to, �e pod koniec wieczoru podziela�am t� opini�, bo nosi�a si� z tak� dum� i gracj�, z tak autentyczn� wiar� w siebie, �e s�owo "gruba" przesta�o by� w moim odczuciu adekwatnym okre�leniem. Widzia�am te� inne kobiety przezwyci�aj�ce najr�niejsze niedostatki urody moc� prze�wiadczenia o swojej atrakcyjno�ci. Widzia�am kobiety znacznie starsze ode mnie, kt�re wolne od przekonania, �e poci�gaj�cy wygl�d zwi�zany jest nierozerwalnie z mi�o�ci�, potrafi�y zachowa� niewzruszon� wiar� w swoje zewn�trzne walory". Cz�sto bywam zapraszany do wyg�oszenia prelekcji na zjazdach os�b samotnych albo na spotkaniach parafialnych po�wi�conych zbli�eniu mi�dzy lud�mi. Omawiam w�wczas szeroko sposoby przezwyci�ania poczucia ni�szo�ci i nabieram szacunku do samego siebie. Im lepiej bowiem kto� my�li o sobie, tym lepiej uk�adaj� si� jego relacje z innymi lud�mi. Elaine Walster w ksi��ce A New Look at Love (Nowe spojrzenie na mi�o��) pisze: "To, co my�limy o samych sobie - i o otaczaj�cym nas �wiecie - jest zara�liwe. Ten, kto ma o sobie dobre zdanie i jest pewny swego nieodpartego wdzi�ku, w przedziwny spos�b r�wnie� w innych wywo�uje takie przekonanie". Powodzenie zale�y od pewno�ci siebie Tym, co najcz�ciej psuje atmosfer� wieczoru we dwoje jest niepok�j i napi�cie kt�rego� z uczestnik�w. Kobieta, kt�ra przed randk� stroi si� w niesko�czono�� z coraz wi�ksz� obaw� o to, jak b�dzie wygl�da�a, nie poka�e si� ze swej najlepszej strony. Osoba zrelaksowana w kontaktach z p�ci� przeciwn� zawsze jest odbierana jako atrakcyjniejsza od osoby pe�nej napi�cia czy skr�powania. Jak stwierdza psycholog George Harris, badania socjopsychologiczne wykaza�y, i� wp�yw aparycji, mo�liwo�ci finansowych czy rodzaju osobowo�ci na notowania danej osoby na "rynku mi�o�ci", cho� niew�tpliwy, pozostaje daleko w tyle za zrelaksowanym, nieskr�powanym sposobem bycia. Anais Nin, autorka, kt�r� ��czy�y intymne wi�zi z kilkoma najs�ynniejszymi intelektualistami europejskimi napisa�a w swym dzienniku: "Niepok�j jest najwi�kszym wrogiem mi�o�ci. Cz�owiek jest wtedy jakby w u�cisku ton�cego. Chce go ratowa�, lecz wie, �e panika wci�ga ich oboje pod wod�". Techniki stosowane przez akceptuj�cych siebie kochank�w. Wewn�trzne pi�kno cz�owieka, jakim jest zdrowa pewno�� siebie, wyra�a si� r�wnie� w spos�b fizyczny. 1. Akceptuj�cy siebie kochankowie przyci�gaj� wzrokiem. Wystarczy przypatrze� si� w restauracji jakiej� zakochanej parze. Mi�dzy tymi lud�mi dochodzi do bliskiego zwi�zku za po�rednictwem samych tylko spojrze�. We wszystkich dyskusjach na temat stref erogennych i organ�w p�ciowych zaniedbywany jest organ, w kt�rym koncentruje si� najwi�ksza si�a - oczy. "(...) oczarowa�a� me serce jednym spojrzeniem twych oczu (...)" - �piewa� Salomon przed tysi�cami lat (Pnp 4, 9). Ludziom, kt�rzy �ledz� nas spojrzeniem i patrz� nam prosto w twarz, trudno si� oprze�. Badania wykazuj�, �e nawi�zanie z kim� kontaktu wzrokowego na czas przekraczaj�cy o dwie sekundy normaln� d�ugo�� trwania takiego kontaktu, �wiadczy jednoznacznie o zainteresowaniu patrz�cym. Pisarka Marion Zola w ksi��ce All the Good Ones Are Married opowiada histori� kobiety imieniem Merry przyby�ej w odwiedziny do przyjaci� na Fire Island. Bohaterka spaceruj�c samotnie wzd�u� wybrze�a patrzy w s�o�ce zawieszone nisko na jasnym niebosk�onie. Jest najcichsza godzina dnia. Wszyscy s� w domach czyni�c przygotowania do kolacji. W oddali wida� jad�cego na rowerze w jej stron� m�czyzn�. Nagle widzi rower tu� przed sob�. Podnosi oczy i trafia na spojrzenie szczup�ego, szpakowatego m�czyzny o m�odzie�czej, g�adkiej twarzy. M�czyzna mija j� peda�uj�c z ch�opi�c� determinacj�. Merry idzie dalej. Znajoma ta twarz. .. Prawie jak u Dawida Micha�a Anio�a. To trwa�o tylko sekund�, ale co� si� ju� mi�dzy nimi wydarzy�o. Odwraca lekko g�ow�. M�czyzna jest teraz o jedn� przecznic� dalej i te� si� odwr�ci�. Merry jest zak�opotana. Jeszcze dwukrotnie spogl�daj� za sob� na wp� obr�ceni. Odleg�o�� ro�nie. Merry jest zdecydowana nie odwraca� si� wi�cej. Szpakowaty m�czyzna zawraca rower. Dogania j�. "Czy mog� prosi� o dziesi�� minut z pani �ycia? Popatrzyliby�my na zach�d s�o�ca" - pyta. W oczach jest jaka� si�a. 2. Akceptuj�cy siebie kochankowie potrafi� zwi�ksza� nat�enie swojego wewn�trznego oddzia�ywania. Ten spos�b zna ka�dy, kto ma powodzenie u p�ci przeciwnej. Pewna kobieta wyja�ni�a mi go nast�puj�co: - Nie popadam w tym oczywi�cie w przesad�, ale je�li chc� wzbudzi� zainteresowanie m�czyzny, nie pr�buj� si� przed nim popisywa� czy odprawia� rytua��w godowych, jak niekt�re kobiety. Po prostu zwi�kszam si�� jakby wewn�trznego oddzia�ywania. I koncentruj� si� na tym m�czy�nie. Nie interesuje mnie, jak wypadn� w jego oczach. W og�le przestaj� my�le� o sobie i skupiam si� tylko na nim. Mo�e docieram do niego przez spos�b, w jaki na niego patrz� albo z nim rozmawiam - nie wiem. Wiem tylko, �e to dzia�a. 3. Akceptuj�cy siebie kochankowie wykorzystuj� w pe�ni mo�liwo�ci dotyku. Napi�cie seksualne mo�na doskonale wyra�a� za po�rednictwem delikatnej pieszczoty czy mu�ni�cia w�os�w. W�a�ciwe wykorzystanie dotyku mo�e stworzy� pe�ny zmys�owo�ci nastr�j. Zmys�owo�� polega bowiem na wra�liwo�ci, na otwieraniu si� na cudowne odczucia dost�pne ludzkiemu cia�u i nie ma nic wsp�lnego z zewn�trznym wygl�dem cz�owieka. Cz�sto s�yszy si� historie o ol�niewaj�cych pi�kno�ciach, kt�re w takim bezpo�rednim, dotykowym kontakcie okazywa�y si� tylko pos�gami z lodu. S�ynny duet seksuolog�w z St. Louis - William Masters i Virginia Johnson - ostrzega przed "pope�nianiem fundamentalnego b��du polegaj�cego na upatrywaniu w dotyku wy��cznie �rodka do celu. Dotyk bowiem jest pierwotn� form� komunikacji, nies�yszalnym g�osem, kt�ry unikaj�c niezr�czno�ci s��w potrafi wyrazi� nastr�j chwili". I tutaj, jak w wypadku oczu, ca�y sekret polega na intensywno�ci wymiany. Tej w�a�nie intensywno�ci tak cz�sto brak partnerom �yj�cym wsp�lnie od wielu lat. Dotyka� kogo� automatycznie i bez uczucia, jak nadstawiaj�cego grzbiet psa, to gorzej ni� nie dotyka� w og�le. Wielu m��w skar�y si�, �e ich �ony straci�y ju� seksualny powab - gdyby jednak na powr�t uwra�liwili swe palce i zacz�li dotyka� swe wybranki jak za dawnych lat, przemieniliby je nie do poznania. 4. Akceptuj�cy siebie kochankowie uwodz� s�owami. Zna�em kiedy� m�czyzn�, kt�ry nie tylko nie by� przystojny, lecz kt�ry z powodu dziwnie uformowanej twarzy m�g� nawet uchodzi� za szpetnego. Tymczasem zawsze otacza�y go pi�kne kobiety. Zapyta�em go o to kiedy�, a on mi powiedzia�: "Je�li uda mi si� porozmawia� z kobiet� cho�by przez pi�� do dziesi�ciu minut, wiem, �e mam realn� szans� nawi�za� z ni� bli�sz� znajomo��. Zdaj� sobie spraw�, �e nie mog� polega� na mojej aparycji, a wi�c got�w jestem sporo zaryzykowa�, �eby doprowadzi� do takiej rozmowy". Intelekt to zaiste niezwykle wa�na strefa erogenna. I wcale nie trzeba celowa� w dowcipie. Ludzie, kt�rzy mog� poszczyci� si� osi�gni�ciami w zabiegach o zainteresowanie pi�knych nieznajomych, stwierdzaj�, �e nic nie jest tak wa�ne jak to, �eby m�wi�. Temat konwersacji nie odgrywa takiej roli. Nie trzeba si� przy tym sili� na m�dre uwagi. Wystarczy zacz�� najskromniej i najniewinniej, tak jak zaczyna si� wi�kszo�� rozm�w: "Jak si� pani bawi?" - na przyj�ciu; albo w windzie: "Pracuje pan w tym budynku?". Kontakt werbalny staje si� jeszcze wa�niejszy w miar� dalszego, wsp�lnego �ycia. W moim gabinecie podawane ju� by�y najr�niejsze powody rozk�adu wzajemnej wi�zi - niekt�re zabawne, jak na przyk�ad u kobiety, kt�rej w mi�osnym zbli�eniu ze starszym od niej m�em (ten �yczy� sobie, by nie gasi� w tych momentach �wiat�a) przeszkadza� widok jego sztucznej szcz�ki na dnie szklanki z wod� na nocnym stoliku. Jednak pow�d powracaj�cy najcz�ciej i najbole�niej odczuwany streszcza si� w s�owach: "Nie rozmawiamy ju� ze sob�". Zdaj� sobie spraw�, �e my, doradcy rodzinni, nawo�ywali�my do porozumiewania si� w ma��e�stwie tak cz�sto i usilnie, �e poj�cie to sta�o si� ju� pewnym sloganem. Nie zmienia to jednak faktu, �e pary, kt�rym uda�o si� uchroni� romantyczny charakter wzajemnych odniesie� zawsze du�o ze sob� rozmawiaj�. Bo w�a�nie rozmowa jest dla mi�o�ci tym, czym krew dla organizmu. Bez niej ma��e�stwo obumiera. Pewna �ona, ci�gle zakochana w swoim m�u, powiedzia�a: "Zawdzi�czamy to rozmowom. On uwielbia siadywa� ze mn� przy kawie i po prostu rozmawia�. W wi�kszo�ci ma��e�stw bywa inaczej - m�czyzna zwykle pogr��a si� w lekturze doniesie� sportowych. A Hank opowiada mi o wszystkim. M�wi o tym, co sam czuje, i chce wiedzie�, co si� dzieje we mnie. To bardzo dobrze mi robi. Kiedy wyje�d�a s�u�bowo, dzwoni i opowiada, jak ma ju� tego dosy� i jak bardzo chcia�by wr�ci� do domu. Kiedy jest mu naprawd� �le, przysy�a kwiaty. Ale ja wol�, jak dzwoni. Pi�� minut rozmowy przed p�j�ciem spa� znaczy dla mnie wi�cej ni� pi�� tysi�cy r�". Zwi�zek mi�dzy cia�em a duchem W Starym Testamencie jest napisane: "Sp�jrzcie na Niego, promieniejcie rado�ci� (...)" (Ps 34, 6); to stara prawda, �e istnieje zwi�zek pomi�dzy wn�trzem cz�owieka a jego postrzeganiem osoby Najwy�szego. Swego czasu znajomy opowiada� mi o pewnej czterdziestoletniej kobiecie, kt�r� zauroczone by�o ca�e miasteczko. "A na zdj�ciu maturalnym - zauwa�y� - wygl�da�a gapowato i nieatrakcyjnie. Z ca�a pewno�ci� nauczy�a si� bardzo dba� o siebie, ale sw�j rozkwit zasadniczo zawdzi�cza wielkiemu sercu, uczciwo�ci i inteligencji - oraz g��bokiej wi�zi z Bogiem. " �w. Pawe� zauwa�y� dwa tysi�ce lat temu, �e zasadnicze tworzywo pi�kna - mi�o��, rado��, pok�j, uprzejmo��, dobro�, wierno�� - jest "owocem ducha" (Ga 5, 22). Stoj�c jeszcze na czele Instytutu Relacji Mi�dzyludzkich James Bender przyjrza� si� �yciu sporej grupy wybitnych aktorek i odkry�, �e �adna z nich nie by�a pi�kna z natury. Helen Hayes, Ruth Gordon, Katharine Cornell, Lynn Fontane, Barbara Streisand, cho� dzi� odznaczaj� si� czaruj�cymi osobowo�ciami i w spos�b niekiedy bardzo zr�czny stwarzaj� wra�enie pi�knych, "w wieku szkolnym bynajmniej nie uchodzi�y za �adne - wszystkie musia�y wyr�wna� braki urody walorami wewn�trznymi". Co w takim razie powiemy o m�czyznach? do najprzystojniejszych prezydent�w Stan�w Zjednoczonych nale�a�oby zaliczy� Warrena G. Hardinga, Jamesa Buchanana, Franklina Pierce'a i Chestera A. Arthura. Niezbyt imponuj�ca kompania. A najbrzydsi? Te nazwiska s� zapewne lepiej znane: Andrew Jackson, Theodore Roosevelt, Abraham Lincoln. Wygl�d im w niczym nie przeszkodzi�, bo byli wielcy w innym, wewn�trznym sensie. Publikuj�c na �amach magazynu Redbook ankiet� na temat prze�ywania seksu przez kobiety redakcja nie spodziewa�a si� tak �ywej reakcji. Ponad sto tysi�cy m�atek (liczba bez precedensu w kontek�cie tego typu bada�) spontanicznie i uczciwie opisa�o swe odczucia. Jednym ze zdumiewaj�cych rezultat�w tej ankiety by�o uwidocznienie si� wyra�nej prawid�owo�ci polegaj�cej na tym, �e im bardziej zwi�zana z religi� czu�a si� respondentka, tym bardziej by�a zadowolona ze swojego �ycia p�ciowego i ma��e�stwa. Dotyczy�o to kobiet we wszystkich grupach wiekowych: poni�ej dwudziestu pi�ciu lat, mi�dzy dwudziestym pi�tym a trzydziestym pi�tym rokiem �ycia oraz starszych. Respondentki o mocnych przekonaniach religijnych uwa�a�y si� og�lnie za szcz�liwsze od tych o przekonaniach umiarkowanych, respondentki umiarkowanie religijne natomiast - za szcz�liwsze od religijnie oboj�tnych. Najreligijniejsze z kobiet zdecydowanie najcz�ciej by�y zadowolone z ma��e�stwa, �ycia p�ciowego, cz�stotliwo�ci stosunk�w, zdecydowanie najcz�ciej rozmawia�y swobodnie na te tematy z m�ami, a nawet g�rowa�y nad innymi respondentkami pod wzgl�dem zdolno�ci do prze�ywania orgazmu. (Takie przeprowadzane na zasadzie ca�kowitej dobrowolno�ci ankiety maj� swoje oczywiste wady, poniewa� s� reprezentatywne nie tyle dla og�u spo�ecze�stwa, co dla specyficznego typu czytelnika danego czasopisma. (przyp. aut.).) Z moich obserwacji wynika, �e na nabo�e�stwach mo�na spotka� wiele nadzwyczaj atrakcyjnych kobiet. Fakt, �e chrze�cijanie potrafi� czerpa� wi�cej rado�ci z seksu i s� bardziej zaprzyja�nieni ze swymi cia�ami, nie powinien dziwi�, jako �e blisko�� Boga mo�e dokona� w cz�owieku wielu cudownych rzeczy. Brzydkie kacz�tko w przedziwny spos�b przemienia si� w �ab�dzia z chwil�, gdy u�wiadamia sobie, �e mo�na by� pi�knym bez wzgl�du na to, jak si� wygl�da. Wyw�d na temat wewn�trznego i zewn�trznego pi�kna cz�owieka chcia�bym zamkn�� u�ci�leniem pewnych spraw. Ot� przede wszystkim nie mia�em zamiaru wywo�a� wra�enia, jakoby z warto�ciami duchowymi sz�o w parze jakiekolwiek zanegowanie ludzkiego cia�a. Wr�cz przeciwnie - Pismo �wi�te m�wi o �wi�to�ci cia�a (jest ono "�wi�tyni� Boga �ywego") i ka�e czerpa� z niego rado��. W momencie, gdy czytamy te s�owa, nasze cia�o pulsuje krwi� przepompowywan� naczyniami krwiono�nymi o ��cznej d�ugo�ci prawie stu tysi�cy kilometr�w, otrzymuje i wysy�a miliardy najr�niejszych sygna��w, jednocze�nie oferuj�c nam ca�� gam� wspania�ych dozna�. Wi�kszo�ci z nas dobrze by zrobi�o wewn�trzne uwolnienie si� od ci�aru codziennych trosk i uzmys�owienie sobie - z podziwem i dum� - ca�ej cudowno�ci daru cia�a. Nikogo te� nie zach�cam do zaniedbywania cia�a. Niekt�rzy chrze�cijanie w dobrej wierze mniemaj�, �e jest co� "duchowego" w zewn�trznym niechlujstwie czy braku zainteresowania dla przybywaj�cych w talii centymetr�w. S� jednak w b��dzie. Dba�o�� o kondycj�, w jakiej znajduje si� cia�o, mo�e mi�o�ci wyj�� tylko na dobre, poniewa� zadbany organizm po pierwsze lepiej funkcjonuje, a po drugie samym wygl�dem przysparza wi�cej rado�ci partnerowi. Zaniedbywanie cia�a oznacza w praktyce, �e nie obchodzi nas nieprzyjemne wra�enie, jakie robimy na obcuj�cych z nami na co dzie� ludziach. Tymczasem powinni�my wykorzystywa� wszystkie �rodki pozostaj�ce do naszej dyspozycji - pocz�wszy od diety, poprzez wysi�ek fizyczny, odpowiedni spos�b ubierania si� i profesjonaln� porad� - dla zwi�kszenia lub utrzymania swojej atrakcyjno�ci w oczach partnera. Taka motywacja nie jest pr�no�ci� czy sk�onno�ci� narcystyczn�, jest mi�o�ci�. Motto: Pracuj nad swoim pi�knem wewn�trznym Motto: Trudno wzrasta� w �rodowisku, gdzie nie seks jest czym� wstydliwym, a uczucia. May Sarton, ur. 1912 r. - pisarz i poeta ameryka�ski. Piel�gnowanie romantycznej strony osobowo�ci "Od osiemdziesi�ciu lat ka�dy dzie� zaczynam tak samo - wyznaje dziewi��dziesi�ciotrzyletni wiolonczelista Pablo Casals. I nie jest to �adna mechaniczna rutyna, lecz nadzwyczaj wa�ny element mojej codzienno�ci. Siadam do pianina i gram dwa preludia i fugi Bacha... Jest to co� w rodzaju porannego b�ogos�awie�stwa dla ca�ego domu. Ale nie tylko. Jest to tak�e za ka�dym razem ponowne odkrywanie �wiata, kt�rego mam szcz�cie by� cz�stk�. Nape�nia mnie wtedy �wiadomo�� cudowno�ci �ycia, uczucie niewys�owionego zachwytu nad faktem bycia cz�owiekiem. Te d�wi�ki nigdy nie brzmi� dla mnie tak samo - nigdy. Ka�dy dzie� jest nowy, fantastyczny i niewiarygodny". Nawet nie wiedz�c nic wi�cej o Pablu Casalsie mieliby�my podstawy s�dzi�, �e by� wspania�ym kochankiem. Dlaczego? Poniewa� jego codzienny poranny gest zdradza cz�owieka o niezwyk�ej g��bi uczu�, cz�owieka o gor�cym sercu i pasji do odkrywania codziennych cud�w. Gdy kto� taki skupia sw� uwag� na kobiecie, ona z pewno�ci� nie potrafi mu si� oprze�. Rozmawiam niejednokrotnie z lud�mi, kt�rzy nigdy nie prze�yli wielkiej mi�o�ci. "Wszyscy mi m�wi�, �e kiedy przyjdzie, nie b�d� mia�a �adnych w�tpliwo�ci - o�wiadcza dwudziestosze�cioletnia kobieta - ale ja ju� mam dosy� czekania. " Tymczasem takie osoby cz�sto musz� najpierw rozszerzy� sw� zdolno�� odczuwania. Ich �ycie jest niekiedy tak ubogie i powierzchowne pod wzgl�dem emocjonalnym, �e po prostu nie s� gotowi na przyj�cie mi�o�ci. Tak jak p�ywak zwi�ksza pojemno�� p�uc przez odpowiednie �wiczenia, tak i my mo�emy zwi�ksza� pojemno�� naszych serc. Druga rada dla tych, kt�rzy pragn� romantycznej mi�o�ci brzmi wi�c: "Postaraj si� zwi�kszy� swoj� zdolno�� odczuwania". W obronie uczu� G. K. Chesterton powiedzia� kiedy�, �e najpodlejszym rodzajem strachu jest strach przed "sentymentalizmem". Wielu z nas powzi�o w jakim� momencie przekonanie, �e dojrza�o�� jest r�wnoznaczna z racjonalno�ci� i t�umi uczucia okradaj�c si� tym samym z wielu najpi�kniejszych moment�w �ycia. Gdzie i w jaki spos�b uczymy si� t�umi� emocje? W jednym z czasopism przeczyta�em kiedy� o takiej oto smutnej scenie, kt�ra rozegra�a si� na tarasie wiejskiego domu: "Tego pi�knego czerwcowego wieczoru m�odsi cz�onkowie rodziny - same nastolatki - zeszli si� na bezalkoholowy koktajl przed p�j�ciem na ta�ce. Byli to mili, bardzo konwencjonalni m�odzi ludzie - opaleni, wymuskani i strasznie "przystosowani". Rozmawiali ze sob� o p�ywaniu, tenisie i o tym, kto ma najszybszy samoch�d. Nagle w oddali, po drugiej stronie trawnika, ukaza�a si� zwiewna niczym duch, przepi�kna dziewczyna w bia�ej sukni. Wszystko w niej - w�osy, oczy, sk�ra - zdawa�o si� promieniowa� jakim� cudownym blaskiem. My, starsi, obserwowali�my, jak si� zbli�a, z czu�o�ci� i nie bez domieszki zazdro�ci. Jeden z ch�opc�w, najwyra�niej oszo�omiony... podni�s� si�, by przywita� to nieziemskie zjawisko. "Ca�a pi�kna idzie - jak noc" - zacytowa�. A wok� - niczym d�wi�k t�uczonego szk�a - gromki �miech! Ch�opaka obla� pod opalenizn� ciemny rumieniec wstydu. "I tak dalej w tym niemo�liwym stylu" - wymamrota�". To by�a bolesna chwila dla mi�o�nik�w poezji. I nie mniej bolesna dla mi�o�nik�w mi�o�ci. Tak zwana grupa r�wie�nicza w brutalny spos�b zawr�ci�a ch�opca z drogi uczucia i romantyzmu. M�czyzna a wielka nami�tno�� My, m�czy�ni, zostali�my sromotnie oszukani. Wydaje nam si� ci�gle, �e kobiety szalej� za twardymi, pozbawionymi jakichkolwiek emocji typami w rodzaju Johna Wayne'a lub Clinta Eastwooda. Tymczasem kobietom podobaj� si� dzisiaj tacy m�czy�ni jak Michael Caine czy Dustin Hoffman. W dodatku najbardziej poci�ga je w nich wra�liwo�� i delikatno��. Mo�e kiedy� p�e� pi�kna szuka�a daj�cych pewne oparcie "ska� gibraltarskich", dzisiaj jednak �wietnie radzi sobie sama i dochodzi do wniosku, �e ska�a nie da si� kocha�. S�ownik Webstera definiuje uczuciowo�� jako wra�liwo��. Ktokolwiek wi�c jest uczuciowy w tym znaczeniu, w �adnym wypadku nie powinien tego skrywa� przed kobietami. Wbrew obiegowym opiniom badania wykazuj�, �e m�czy�ni zakochuj� si� �atwiej ni� kobiety. Po przeprowadzeniu rozm�w z 250 m�odymi m�czyznami i 429 kobietami z tej samej grupy wiekowej socjologowie z uniwersytetu stanowego w Michigan stwierdzili, �e 25 procent m�czyzn powa�nie anga�owa�o si� uczuciowo ju� po czwartym spotkaniu z wybrank�, podczas gdy odsetek powa�nie zaanga�owanych kobiet na tym etapie znajomo�ci wynosi� zaledwie 15 procent. Okaza�o si� nawet, �e prawie po�owa kobiet waha�a si� jeszcze po dwudziestu randkach z m�czyzn�, z kt�rym si� ostatecznie zwi�za�a. Te rezultaty trzeba uzna� za logiczne zwa�ywszy na fakt, �e m�czyzna jest tradycyjnie stron�, kt�ra zabiega, zaprasza, zaleca si� i o�wiadcza, a kobieta jedynie obiektem stara�. Rzadko dokonuje ona jawnie czynnego wyboru. St�d, jak pisze Elaine Walster: "nie ma nic dziwnego w fakcie, �e m�czyzna anga�uje si� ca�kowicie na rzecz kobiety, kt�rej pragnie. Nie ma te� nic dziwnego w tym, �e kobieta jest bardzo ostro�na w okazywaniu swych uczu�". Jak to trafnie uj�� pewien autor: "M�czyzna �eni�c si� wybiera towarzyszk� �ycia, a niekiedy r�wnie� pomocnika, kobieta natomiast zar�wno towarzysza, jak i stop� �yciow�. Dlatego musi by� interesowna". Tak czy inaczej m�czyzna prze�ywa relacj� mi�osn� w spos�b nie mniej, a mo�e nawet bardziej intensywny uczuciowo od kobiety. W jednej z ankiet pod has�em: Czym jest dla ciebie mi�o��? 38 procent m�czyzn uzna�o mi�o�� za najwa�niejsz� rzecz w �yciu. Elaine Walster przytacza obszern� dokumentacj� na poparcie tezy, �e kobiety anga�uj� si� w zwi�zek jako ostatnie i jako pierwsze gotowe s� z niego zrezygnowa�; m�czy�ni odwrotnie - pierwsi "wchodz�", ostatni "wychodz�". Wiadomo te�, �e pozbawionych szans zwi�zk�w najd�u�ej trzymaj� si� w�a�nie m�czy�ni i oni te� najbole�niej prze�ywaj� ich ostateczne fiasko. Brzydsza cz�� ludzko�ci winna si� wi�c raz na zawsze wyzby� przekonania, �e nie jest rzecz� m�sk� g��boko czu�, nami�tnie kocha� czy odkrywa� swe serce. Gdyby m�czyznom z wi�ksz� �atwo�ci� przychodzi�o wyra�anie uczu�, wiele �on nie zesz�oby na manowce. Od pewnej kobiety us�ysza�em kiedy�: - Mam stabilne ma��e�stwo, troje wspania�ych dzieci, prac� zawodow�, studiuj� zaocznie - i mimo to od pi�ciu lat romansuj� z pewnym m�czyzn�. Z m�em prawie nie rozmawiamy, natomiast z kochankiem jestem ca�kowicie otwarta i szczera. M�� nigdy nie pami�ta ani o moich urodzinach, ani o naszych rocznicach, ani o Dniu Matki - s�owem o niczym z wyj�tkiem Bo�ego Narodzenia. Kochanek jest uczuciowym m�czyzn�, kt�ry nie zapomnia�by o Dniu ��czno�ciowca, gdyby co� dla nas dwojga znaczy�. Przypuszczam, �e m�� tej kobiety nie jest pozbawiony uczu�, a tylko zabrn�� w �lep� uliczk� blokuj�c ich wyra�anie. Powr�� do ukrytego w tobie dziecka Przeobrazi� si� w uczuciowo ciep�� osob� zdoln� ci�gle wnosi� nowe �ycie w trwaj�cy od lat zwi�zek nie jest wcale tak trudno. Jedna z metod polega na odnowieniu w sobie wra�liwo�ci z lat dzieci�stwa i odtworzeniu w sobie pewnych aspekt�w dawno zarzuconej uczuciowo�ci dzieci�cej. Jezus wielokrotnie nawo�uje, by�my stali si� bardziej jak dzieci. "�adne dziecko nie rodzi si� z zimnym sercem" - napisa� Lin Jutang. I cho� z czasem nauczyli�my si� zdmuchwia� p�omie� uczu�, w ka�dym z nas s� jeszcze ich roz�arzone w�gle. Najgor�tsi kochankowie porzucaj� fasady i z zachwytem podobnym temu, z jakim dziecko puszcza latawiec w wietrzny, marcowy dzie�, puszczaj� wodze nami�tno�ci. Thomasowi Harrisowi i jego ksi��ce I'm OK - You're OK (Ja jestem OK - ty jeste� OK) zawdzi�czamy popularyzacj� koncepcji, zgodnie z kt�r� w ka�dym cz�owieku istniej� jakby trzy osoby: dziecko, doros�y i rodzic. W pewnym odczycie dla zawodowych psychiatr�w Harris powiedzia�, �e kiedy m�czyzna i kobieta id� ze sob� do ��ka, powinni rodzica zostawi� pod drzwiami sypialni, a doros�ego poprosi� o dotrzymanie mu towarzystwa. Potem niech bawi� si� i szalej� jak dzieci zapomniawszy o ca�ym �wiecie. �ycie rozp�omienione nami�tno�ci� jest w ogromnej mierze kwesti� wyboru - decyzji odrzucenia ochronnych zabezpiecze� i praktykowania sztuki mi�o�ci. I nie trzeba z tym wcale czeka� na pojawienie si� wymarzonej osoby. Rozszerza� zdolno�� odczuwania mo�na przez pog��bianie ju� istniej�cych, a nie maj�cych �adnego pod�o�a seksualnego relacji - nawi�zuj�c na przyk�ad bli�szy zwi�zek emocjonalny ze wsp�lokatorem czy przyjacielem. Uczuciowy potencja�, kt�ry czyni cz�owieka atrakcyjnym w oczach przyjaciela, jest tym samym potencja�em, kt�ry czyni go atrakcyjnym dla p�ci przeciwnej. Ubieranie uczu� w s�owa Umiej�tno�� wyra�ania uczu� i rozmawiania o nich jest wsp�lna wszystkim dobrym kochankom, poniewa� ich wzajemna relacja polega w znacznie wi�kszej mierze na kontaktach werbalnych ni� seksualnych. Pewna znana mi od lat kobieta, kt�ra zrzuci�a dwadzie�cia kilogram�w w nadziei, �e zwi�kszy to jej szanse w mi�o�ci, ci�gle nie osi�gn�a jeszcze upragnionego celu. Prezentuje si� teraz ca�kiem nie�le, ale najwyra�niej jeszcze nie rozwin�a w sobie czego� istotnego dla tej sfery �ycia. Dopytywa�em si� wi�c, jak si� zachowuje wobec m�czyzny, kt�ry jest w jej gu�cie. - C�, na pewno nigdy mu nie m�wi�, �e mi si� podoba - powiedzia�a. - Zawsze taka by�am. Kiedy kto� mi si� podoba, robi� wszystko, �eby to przed nim ukry�. - Ale dlaczego? - zapyta�em zdumiony. - Po cz�ci dlatego, �e nie chc� go wystraszy� takim wyznaniem - odpowiedzia�a. Po chwili doda�a nieco zmieszana: - A po cz�ci dlatego, �e sama si� boj�. Boj� si� odrzucenia. Z tych w�a�nie dw�ch powod�w wiele os�b nie m�wi o swoich uczuciach i wiele zwi�zk�w w og�le nie dochodzi do skutku: dwoje zainteresowanych sob� ludzi milczy uparcie i z czasem rozchodzi na zawsze nie dowiaduj�c si� nigdy, �e byli o krok od czego� niezwyk�ego. Mojej znajomej trzeba cz�ciowo przyzna� racj� w tym. �e m�czyzn� �atwo mo�na wystraszy�. Z moich obserwacji wynika jednak, �e cho� wywo�uj� w nim strach pytania w rodzaju: "Kiedy si� znowu spotkamy?", s� absolutnie urzeczeni, gdy ich zapyta�: "Czy wiesz, �e dawno ju� nie spotka�am kogo� tak interesuj�cego jak ty?" W pierwszym pytaniu wyczuwaj� presj�, w drugim - wewn�trzne ciep�o. Ludzie zdolni obna�y� si� w sensie okazania drugiemu swego zainteresowania, zawsze dzia�aj� na korzy�� wzajemnych relacji, co z drugiej strony nie oznacza oczywi�cie, �e w ka�dym wypadku musz� spotka� si� z wzajemno�ci�. Kto jednak przyjmie zasad� dawania wyrazu pozytywnym uczuciom wybudzanym przez innych ludzi, b�dzie zdumiony, jak wiele sam w zamian otrzyma mi�o�ci. Nie ra� tych, kt�rych najbardziej kochasz Najdziwniejsze jest to, �e sk�onno�� do okazywania uczu� pozytywnych zdaje si� by� odwrotnie proporcjonalna do czasu trwania zwi�zku. Pomijaj�c szczeg�lne okazje rzadko wyra�amy bezpo�rednio nasz� mi�o�� w stosunku do os�b, z kt�rymi najwi�cej nas ��czy. Nie tak dawno temu wybiera�em si� samolotem do Chicago. M�j syn Alan studiuj�cy w innym mie�cie by� chwilowo w domu i mia� mnie odwie�� na lotnisko. Pomaga� mi w�a�nie wk�ada� torby do baga�nika, kiedy na deskorolce podjecha� do nas m�j drugi syn, Scott - dwunastolatek - i zapyta�: - Wyje�d�asz, tato? - Niestety. Wracam jutro p�nym wieczorem. Scott zeskoczy� z deskorolki, obj�� mnie w pasie i �ciskaj�c mocno powiedzia�: - Kocham ci�, tato. B�dzie mi smutno bez ciebie. - Ja te� ci� kocham, synu - odpowiedzia�em. Po przyje�dzie na lotnisko Alan powiedzia�: - Mamy jeszcze czas. Zaczekaj tu - ja zaparkuj� i p�jdziemy na kaw�. Siedzieli�my przy stoliku a� do momentu, kiedy pasa�erowie zacz�li wchodzi� do samolotu. Podnios�em si� z krzes�a i wyci�gaj�c r�k� do Alana powiedzia�em: - Dzi�kuj� za podwiezienie i kaw�. - Ch�opak odsun�� moj� d�o� i obj�wszy mnie swymi wielkimi ramionami powiedzia�: - Ja te� ciebie kocham, tato. Siedz�c ju� w samolocie pomy�la�em: "McGinnis, co za gamo� z ciebie! Dlaczego mo�esz przytuli� dwunastolatka i powiedzie� mu, �e go kochasz, a dwudziestolatkowi ma wystarczy� u�cisk twojej d�oni?" Komizmu ca�emu zaj�ciu dodawa� fakt, �e lecia�em wyg�osi� odczyt pod tytu�em: "Jak wzbogaca� relacje rodzinne". S�owa: "Kocham ci�" maj� w sobie tak� niezwyk�� moc, �e nasi bliscy potrzebuj� je s�ysze� nawet wtedy, gdy doskonale o tym wiedz�. Judith Viorst napisa�a: "Zwi�z�o�� jest wspania�ym atrybutem rozumnej wypowiedzi, ale nie wtedy, gdy si� m�wi kobiecie: "Kocham". Te s�owa zawsze nale�y uzupe�ni� mn�stwem szczeg��w: Jak bardzo? Kiedy i gdzie zacz��em? Pochlebiaj�ce por�wnania z innymi kiedykolwiek kochanymi kobietami s� r�wnie� mile widziane. Nawet gdyby kto� upiera� si�, �e m�g�by o swej mi�o�ci m�wi� bez ko�ca, nie �a�owa�abym czasu i pozwoli�a mu spr�bowa�". Partnerzy, kt�rych uczucia nie stygn�, maj� zwyczaj du�o rozmawia� o tym, jak rodzi�a si� ich mi�o��, przypomina� momenty najwi�kszej blisko�ci i dzieli� si� odczuciami i my�lami. Dobrym przyk�adem s� sprawy seksu. Ten temat nie powinien by� dla ma��onk�w w najmniejszej mierze kr�puj�cy. Tymczasem ze zdumieniem stwierdzam, �e bardzo cz�sto z wielk� trudno�ci� przychodzi im dzieli� si� ze sob� tym, co czuj� podczas i po stosunku. A przecie� kontynuacja tych prze�y� na p�aszczy�nie rozmowy mo�e mie� nawet efekt przed�u�enia zwi�zanej z nimi przyjemno�ci. Pewien promieniej�cy m�czyzna opowiada� mi kiedy� o swoim ma��e�stwie: - Wie pan, co mi si� najbardziej podoba w intymnym wsp�yciu z �on�? Zdziwi si� pan, ale nast�pny poranek, kiedy �ona przy �niadaniu patrzy na mnie zamglonymi jeszcze oczami i m�wi: "Och, to by�o cudowne, kochanie". To s� najpi�kniejsze s�owa, jakie mo�na w og�le us�ysze�. S�owa rzeczywi�cie maj� uszcz�liwiaj�c� moc i warto pracowa� nad sztuk� wyra�ania przez nie tego, co czujemy. Urealnianie oczekiwa� We wczesnym okresie zwi�zku temperatur� uczu� podnosz� r�norakie przeszkody - sprzeciw rodzic�w, przymusowe rozstania, przeci�gaj�ce si� za�atwianie r�nych spraw. Dwoje zakochanych wyczekuje �lubu jako momentu, od kiedy b�d� "wreszcie szcz�liwi". Nieuchronnie czeka ich zaw�d, bo w tym �yciu nie mo�na liczy� na niczym niezm�cone szcz�cie. Jest chyba raczej tak, �e B�g obdarza nas szcz�ciem po trochu i przed ka�dym nast�pnym obdarowaniem sprawdza, co zrobili�my z poprzedni� dawk�. Za m�odych lat mia�em "p�askowy�ow�" teori� szcz�cia. Zawsze �y�em nadziej�, �e pokonawszy jeszcze jeden stromy stok (w rodzaju zaliczenia egzaminu czy znalezienia pracy) wejd� na p�aski, wysoko po�o�ony teren o bezkresnych, otwartych horyzontach satysfakcji i spe�nienia. Konsekwencj� takiej wizji rzeczywisto�ci by�o nieustanne zapatrzenie w przysz�o�� i czerpanie minimalnego zadowolenia z tera�niejszo�ci. Tymczasem kolejne osi�gni�cia okazywa�y si� wyzute z istotnej tre�ci i wcale nie wprowadza�y mnie na p�askowy� szcz�liwo�ci. Doskonale pami�tam upalny wiecz�r, kiedy po wielu latach pracy mia�em otrzyma� dyplom doktorski. Ceremonia ci�gn�a si� w niesko�czono��, a ja czuj�c pot sp�ywaj�cy do but�w pyta�em sam siebie: "I to ma by� to?" Istotnie nic si� nie zmieni�o, a �ycie doktora okaza�o si� tak samo pe�ne frustracji jak �ycie doktoranta. Dzisiaj, bogatszy do�wiadczeniem, mam skromniejsze wymagania i jestem �wiadom faktu, �e prawdopodobnie nigdy nie b�dzie mi dane prze�y� dnia wype�nionego niczym nie zm�conym szcz�ciem. Ka�da doba jest mieszanin� rado�ci i smutku, ekstazy i znu�enia. Cho� sk�ad mieszanki bywa r�ny, chc� chwyta� za skrzyd�a - jak si� pi�knie wyrazi� poeta William Blake - ca�� rado�� zsy�an� przez Boga. R�wnie� w mi�o�ci wyznaczam sobie skromniejsze cele. Mam szcz�cie by� m�em wspania�ej kobiety, ale jeste�my ju� z sob� na tyle d�ugo, �e dobrze wiemy, co to jest falowanie uczu�. W niekt�re dni mi�o�� jest silniejsza, w inne s�absza. Sp�ywaj�ce na nas dwoje romantyczne odczucia por�wna�bym raczej do strumyczk�w ni� wodospad�w, ale od czasu do czasu zdarza si� r�wnie� susza. Nie wpadamy jednak w�wczas w panik� i zawsze staramy si� docenia� nawet te najmniejsze, dost�pne ka�dego dnia uniesienia. My�l� na przyk�ad o sobotnich �niadaniach na werandzie, kiedy siedzimy jeszcze d�ugo w s�o�cu rozmawiaj�c, a �ona przez st� wyci�ga do mnie r�k� - albo o wieczorach przy kominku, kiedy nie maj�c sobie wiele do powiedzenia cieszymy si� po prostu swoj� obecno�ci�. G. K. Chesterton powiedzia�, �e prawdziwe zadowolenie pozwala cz�owiekowi wykorzysta� do ko�ca ka�d� sytuacj�. M�om i �onom m�wi� w poradni zawsze, �e romantyczna mi�o�� w ma��e�stwie to wspania�a oferta. Mo�e nie a� tak wspania�a, jak im si� kiedy� wydawa�am ale w zupe�no�ci zadowalaj�ca. I je�li b�d� na co dzie� ceni� sobie mi�o�� bez wzgl�du na dawki, w jakich do nich dociera, przekonaj� si�, �e B�g hojnie potrafi obdarowywa� rado�ci�. Ciesz si� partnerem p�ki czas W docenieniu mi�o�ci pomaga �wiadomo��, �e naszych ukochanych nie mamy na zawsze. Kilka miesi�cy przed �mierci� na raka Hazel Andre napisa�a tekst zatytu�owany My Last Wonderful Days (Moje ostatnie, cudowne dni). By� on p�niej wielokrotnie cytowany i doczeka� si� wielu przedruk�w na ca�ym �wiecie. Zdecydowa�em si� zamie�ci� spory jego fragment, poniewa� duch, jakim tchnie, jest tym samym duchem, na kt�rym buduje si� pi�kn�, romantyczn� mi�o��: "Poniewa� wiedzieli�my z m�em, �e mo�e mnie wkr�tce zabrakn��, �ycie sta�o si� cenne. Podejmowali�my mn�stwo nadprogramowych przedsi�wzi��, kt�re w innej sytuacji od�o�yliby�my na p�niej, w rodzaju dwutygodniowej w��cz�gi z w�dk� i namiotem po Grand Tetons ... M�j umys� i serce sta�y si� czujne. Z ca�� ostro�ci� odbiera�am sens wielu wypowiedzi, na przyk�ad zas�yszanej na spotkaniu kobiecym opinii, �e miernikiem dokona� gospodyni domu jest suma szcz�cia, jakie potrafi da� rodzinie. Co� kaza�o mi si� wymkn�� z tego spotkania, tak �e zd��y�am do��czy� do m�a, kt�ry w�a�nie wyje�d�a� na wie� ... Nie �a�uj� niczego - moje �ycie by�o bogate i pe�ne, cieszy�am si� ka�dym jego mementem. Gdybym jednak mog�a je prze�y� jeszcze raz, po�wi�ci�abym wi�cej czasu na rozkoszowanie si� pi�knem - wschod�w s�o�ca, odchylanych palcem p�atk�w r�y, pokrytego patyn� starego mosi�nego dzbanka do kawy, wyrazu zaskoczenia i zachwytu w oczach ma�ej dziewczynki trzymaj�cej po raz pierwszy na r�kach puszystego kotka ... Szybciej zbli�a�abym si� do ludzi. O ile wi�cej by�oby na �wiecie chrze�cija�skiej mi�o�ci, gdyby ludzie nie czekali do �mierci z przezwyci�aniem rezerwy wobec innych. Ka�dy dzie� prze�ywa�abym jako ostatni - tak jak to robi� teraz". Ciesz si� �wiatem widzianym oczami innych Uczy� si� otwarcia na drobne codzienne uniesienia mo�na tak�e przez obserwacj� ludzi, kt�rzy s� do nich zdolni, oraz za po�rednictwem wielkiej literatury. Powie�ci to nie tylko rozrywka czy �r�d�o informacji. Dobra lektura pozwala tak�e rozszerzy� skal� dozna�, wyostrza wra�liwo�� i pomaga zrozumie� ludzi. Psycholog Abraham Maslow przebada� tysi�ce os�b w celu okre�lenia ich zdolno�ci do prze�ywania tak zwanych do�wiadcze� szczytowych i doszed� do przekonania, �e korzystnie jest pozostawa� w blisko�ci tych, kt�rzy s� pod tym wzgl�dem szczeg�lnie utalentowani. W kontakcie z lud�mi wra�liwymi, do�wiadczaj�cymi �ycia w spos�b g��bszy i pe�niejszy uczymy si� czu� podobnie. Nauczy�em si� bardziej cieszy� �wiatem patrz�c na niego oczami mojej �ony. Ona nigdy nie omieszka roze�mia� si� nad czym� zabawnym czy ucieszy� czym� radosnym. Wczoraj wiecz�r wyszli�my na spacer. By�o ch�odno. a ona natychmiast zacz�a m�wi� o tym, jak jej si� podoba taka aura. "Kiedy marz� o lecie" - powiedzia�a wsuwaj�c mi r�k� pod rami� - "zawsze sobie wyobra�am taki wiecz�r. " Dzi�ki asystowaniu w jej drobnych uniesieniach rozszerza si� moja w�asna zdolno�� odczuwania drobnych rado�ci. �ona potrafi do��czy� sw�j g�os do ka�dej melodii, kt�ra aktualnie p�ynie przez wszech�wiat, a ja obserwuj�c j� r�wnie� zaczynam si� otwiera� na t� muzyk�. Chesterton powiada: "�wiat nie jest g�odny rzeczy urzekaj�cych - �wiat jest g�odny urzeczenia". Trzy miesi�ce temu m�j syn, Scott przyni�s� do domu kalekie piskl� go��bia. Prawdopodobnie zosta�o jako chore wyrzucone z gniazda. Odradza�em Scottowi opiek� nad maluchem, bo wszystkie do tej pory piel�gnowane przez niego i Diane dzikie ptaki wkr�tce zdycha�y. Niewydarzone piskl� zosta�o jednak w domu i kiedy Scott by� w szkole, zajmowa�a si� nim moja �ona. Umie�ci�a je w pude�ku na poduszce elektrycznej, wpycha�a mu do gardzio�ka ziarno, a nawet znalaz�a w�a�ciw� witamin� na wzmocnienie s�abych skrzyde�. I tym razem uda�o im si�. Ptak opierzy� si� i nabra� zdrowego, pi�knego wygl�du. Kiedy z piskl�ciem by�o jeszcze bardzo �le, Scott zapyta� kiedy�: - A je�li umrze, mamusiu, b�dziesz p�aka�a? �ona kiwn�a g�ow�. Scott powiedzia� wtedy bardzo powa�nie: - Tak te� my�la�em, bo masz w sobie du�o mi�o�ci. Sk�d w rozdziale o mi�o�ci romantycznej opowie�� o �onie i piel�gnowanym przez ni� ptaku? St�d, �e kochana przeze mnie kobieta stwarza mi mo�liwo�� rozwrzenia mojej s