15519

Szczegóły
Tytuł 15519
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

15519 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 15519 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

15519 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Ma�� korporacja halart http://www.ha.art.pl/ Marta Dzido, Ma�� Krak�w 2005 � copyright by Marta Dzido Wydanie l Printed in Poland Projekt ok�adki: Anna Ostoya Sk�ad i redakcja: Martyna Sztaba i Pio�r Marecki Strona internetowa ksi��ki: http://www.ria.art.pj/malz/ ISBN 83-89911-l0-8 Wydawca: korporacja hafart skr. pocztowa 442, 30-960 Krak�w ] Ksi�garnia wydawnictwa: korporacja halart pl. Szczepa�ski 3a, 31-011 Krak�w lei. +48 (12) 4228198, 0606979523 mai�: [email protected] http://www.ha.art.pl/ Marta Dzido Ma�� Druk: RW. Stabil ul. Nabielaka 16, 31-410 Krak�w Dystrybucja: Espace ul Kolejowa 15/17, 00-325 Warszawa *'�+48 (22) 6316637,+48(22)6320468 Krak�w 2005 l. de naber ju ar trajink tu ricz. Trzeci sygna�, czwarty, piqty... abonent jest czasowo niedost�pny, prosz� zadzwoni� p�niej, de namber ju ar trajink tu ricz... Pierwszy sygna�, drugi. Dzie� dobry, dzwoni� w sprawie og�oszenia. - Ju� nieaktualne - s�ysz� w s�uchawce. Jeden sygna�... - Halo... - Dzie� dobry dzwoni� w sprawie og�oszenia. - Prosz� wys�a� swoje si wi na adres... - Widzia�a� ostatni rachunek, jaki nam przyszed� za telefon? - pyta Mateusz. Nie odpowiadam. Udaj�, �e nie s�ysz�. - Jestem odpowiedni� kandydatk� na stanowisko, jakie pa�stwo oferuj�, znam trzy j�zyki, uko�czy�am wydzia� lingwistyki stosowanej, w tym roku obroni�am prac� magisterskq, w trakcie studi�w zajmowa�am si� t�umaczeniami z j�zyka angielskiego na j�zyk polski dla instytucji rz�dowych, w roku 2002 wyjecha�am na roczny sta� do Pary�a. Lepiej napisa� roczny sta� czy roczny kontrakt? Jak my�lisz? - l tak tego nie b�dq czytali. Nikt tego nie czyta. - Jestem odporna na stres..., bez sensu, zdanie jak z horoskopu..., doskonale radz� sobie w sytuacjach stresowych..., stresowych czy stresujqcych? Ju� mi si� wszystko pieprzy, jak to napisa�? A ty jak by� napisa�? - Nie wiem. Trzysta sze��dziesi�t przysz�o. Miesiqc temu by�o dwie�cie dwadzie�cia. - Niemo�liwe, stara�am si� dzwoni� mniej... - Chc� pracowa� w pa�stwa firmie, poniewa�... uwa�am..., �e moim marzeniem jest praca w pa�stwa firmie... Moim marzeniem, moim celem, o niczym innym nie my�l�... - Bardzo chcia�abym pracowa� w tej firmie, bo..., poniewa�..., jestem osobq..., jestem osobq, kt�rej szukacie... - Kiedy� przeczyta�am w gazecie, �e trzeba napisa�, �e jest si� osobq, kt�rej szukajq. Co my�lisz? - Napisz, �e jeste� dyspozycyjna. Jestem dyspozycyjna. Jestem do dyspozycji, do u�ytku zewn�trznego, do wewn�trznego. Przed za�yciem zapoznaj si� z tre�ciq ulotki. �Ulotki - bezrobotni - 4 z�/godz.". Codziennie to og�oszenie widz�. Ulotki pod drzwiami, do r�ki, do kieszeni. Szko�y j�zykowe, angielski w trzy miesiqce, niemiecki w dwa tygodnie, pierwsza lekcja gratis, last minut�, Kreta, Egipt, Grecja, pi�kne pla�e, a na nich pi�kne panie z pi�knymi panami. Salony masa�u, intymno��, dyskrecja dla vip�w, go�e laski robiq lask� za wycieraczkq samochodu. W�qcz� sobie muzyk� w �okmenie. Popatrz� na ludzi jak si� przemykajq po ulicach. Jak uciekajq z pola zasi�gu, �eby im przypadkiem nie wcisnq� ulotki w d�o�. l mo�na si� nawet piwka napi� po drodze, nikt nie kontroluje, zero odpowiedzialno�ci z tymi ulotkami, mo�na wyrzuci� do �mietnika. - Nie wyg�upiaj si�. Napisz, jakie masz zainteresowania. - A kogo to interesuje? Zainteresowania: lubi� prac� w ciasnych pomieszczeniach bez okien. Najlepiej przy komputerze, za biurkiem, na kt�rym pi�trzq si� stosy segregator�w. Wieczory i czas wolny uwielbiam sp�dza� wk�ada-jqc dokumenty w ciasne plastikowe koszulki. Wszystkie faxy i kserokopie umieszczam w segregatorze ciemnozielonym, w jasnozielonym znajduje si� korespondencja szefa, czerwony segregator przeznaczam na umowy z pracownikami firmy. Brunatno-��ty zawiera faktury zap�acone, a fioletowo-r�owy niezap�acone, firma kurierska za miesi�c stycze� dziewi�tna�cie tysi�cy z�otych. Segregator karminowy to wszystkie umowy zlecenia dla os�b pocz�wszy od roku 1998. Ultramaryna - rozliczenia podatkowe pit�w, nip�w, wat�w, zus�w, pic�w, tip�w, vip�w, trik�w, i nerwowych tik�w. Sepia przeznaczona jest dla zmar�ych, czer� dla op�akuj�cych, biel dla noworodk�w. Wiek 24 lata, stan cywilny: samotna narzeczona karierowicza-pracoholika, kochanka �onatego, oficjalnie panna, panna kozioro�ec. Niemi�a, niekulturalna, z na�ogami i obwis�ymi cyckami. Wykszta�cenie wy�sze, cztery napisane w mi�dzyczasie matury, jedna na swoje nazwisko, trzy w celach dorobienia sobie, og�em jedna pi�tka i trzy czw�rki z polskiego, historia trzy. Obw�d w talii 64, w biu�cie 87, wzrost 165, waga 58. Czyli niedobrze. Niewymiarowe. Kolor oczu - piwny, kolor w�os�w - dziwny, d�ugo�� paznokci - kr�tkie, nie-pomalowane, miejscami obgryzione, nogi wydepilowane, ale z odrastaj�cymi gdzieniegdzie w�osami, linia �ycia d�uga, podw�jna, linia serca przerywana, ekagie, uesgie, pekape, abece, esoes, emzetka w porz�dku. Opr�cz dw�ch niezap�aconych kar za jazd� na gap�. 10 n - Pacjentka skar�y si� na b�le po lewej stronie klatki piersiowej. - A jak pani sypia? - R�nie. - To znaczy jak? - Nie mog� zasnq�, nie mog� si� obudzi�. - B�d� cierpliwa, nie wszystkim udaje si� od razu, ci�ko znale�� prac�, ludzie po studiach idq do supermarketu, albo jad� za granic� sprz�ta� u kogo�. - Ale tato, Mateusz pracuje, czasem nawet do p�nej nocy, w domu te� ci�gle przy komputerze siedzi. Dlaczego zwolnili mnie, a jego zostawili? - Wiesz, kobieta to w ci��� zaj�� mo�e, dzieci chowa, a ch�op to musi pracowa�... - Jeszcze ten �lub, tyle kasy w to p�jdzie, nie wiem, tato... nie jestem pewna... - Wszystko si� u�o�y. - Dzie� dobry, ja by�am um�wiona na spotkanie. - A, to pani..., �adnie pani wygl�da, b�dzie si� pani nadawa�a. 12 Jak si� pani nazywa? Ile ma pani lat? Gdzie pani mieszka? Numer telefonu, imi� ojca, wykszta�cenie, do�wiadczenie, co pani robi�a w ci�gu ostatnich trzech miesi�cy, m�atka? Dzieci? Uczy si� pani? Mo�e pani pracowa� w �ikendy? Ile by pani chcia�a zarabia�? Zna pani j�zyki? Jakie? Pani oczekiwania, pani plany �yciowe, pani hobby, jak sp�dza pani czas wolny? Czy jest pani raczej dyskretna? Raczej tak czy raczej nie? Czy jest pani wierz�ca czy niewierz�ca? Czy potrafi pani pracowa� w zespole? Czy pora�ka pani� mobilizuje? Jak pani przyjmuje krytyk�? Czy panuje pani nad emocjami? Co pani my�li na temat d�or-d�a busza? Na temat ojca �wi�tego? Na temat osamy bin ladena? Czy jest pani za uni� czy przed uni�? Czy obok unii? Czy to pani� obchodzi? Pani trzy g��wne cechy. Pi�� s��w, jakimi si� pani okre�la. Dlaczego chce pani pracowa� akurat w naszej firmie a nie w jakiej� innej? - Ale ja si� chcia�am dowiedzie�, na czym ma polega� moja praca. 13 - Przy przekazie internetowym. - l co ja mia�abym tam robi�? - No siedzi pani w bieli�nie, jest kamera internetowa, klient wchodzi na stron�, pani odpisuje na mejle, on paniq sobie ogl�da. - Jak to oglqda? - No przez kamer�. A pani w bieli�nie siedzi...na pocz�tku... - ...l co? - Jak to, co? No ogl�da pani� sobie. - Ja si� jeszcze zastanowi�. - Pani si� zastanowi, w bieli�nie przez pierwszy tydzie�, ale to od pani zale�y, no wie pani, �eby klienci chcieli pani� ogl�da�... - No to do widzenia. - Prosz� pani, szukam kogo�, kto si� autentycznie zaanga�uje, komu b�d� m�g� zaufa�, a nie, �e kto� mi powie po miesi�cu, �e znalaz� lepsz� prac�, pani rozumie... - Tak, ja oczywi�cie wszystko traktuj� bardzo powa�nie, mi zale�y... - Dobrze, dobrze - przerywa mi gruby pan, zniszczony siedzeniem za biurkiem, 14 jazd� samochodem, t�ustym jedzeniem w bufecie, noszeniem za ciasnych skarpetek, nieprzystawalno�ci� jego wyobra�e� o sobie do tego, co widzi w lusterku, brakiem porozumienia seksualnego z �on�, zszarza�ym pokoikiem, w kt�rym... - Napisa�a pani, �e w czasie studi�w, robi�a pani jakie� t�umaczenia, dam pani tekst, a pani go przet�umaczy. Pan podaje zgniecion� ulotk� reklamow�. Splata d�onie na brzuchu i odchyla si� w ty�. - Nasza firma zajmuje si� sprzeda�� i wyrobem p�ytek ceramicznych. - Nie p�ytek ceramicznych, tylko glazury- - Glazury. - Wie pani, co to jest glazura? - P�ytki ceramiczne. - Ja si� pani pytam, co to jest glazura? - P�ytki w �azience na �cianie. - A terakota? - Na pod�odze? - A tu co pisze? - �e s� odporne na mr�z. 15 - Mrozoodporne. Jak pani chce pracowa� w mojej firmie, jak pani takich podstawowych rzeczy nie wie. - No nie wiem. Ale ja si� szybko ucz�. - Zobaczymy, zobaczymy. Wys�a�am w ciqgu tygodnia dwadzie�cia cztery oferty, wykona�am siedemna�cie telefon�w, by�am na siedmiu spotkaniach, przes�a�am cztery faxy i sze�� mejli, z trzech miejsc do mnie oddzwoniono, zosta�am zaproszona na dwa spotkania, jedno z nich dotyczy�o przekazu internetowe-go, drugie pracy w firmie kafelkowo--ceramicznej. Mateusz zapyta�: - Jak ci posz�o? - E tam. - Co e tam? - Nic. Facet si� pyta�, co to jest terakota? Ja nie mam poj�cia, czym si� r�ni terakota od glazury. - A z tym przekazem internetowym dzwoni�a�? - Dzwoni�am. -l co? - Mam siedzie� w bieli�nie... l� - Czekaj dzwoni kto� do mnie. - Tak..., u mnie na dysku jest ten projekt, tak a co, jak to na dzisiaj chcq, ... dobra zaraz jad�. - No i powiedzia�a mi pani, �e mam w bieli�nie... - Wiesz co, pogadamy jak wr�c�. Dzwoni� Grzesiek do mnie, dzisiaj ma ten projekt by� sko�czony. Musz� pojecha� do pracy... No nie r�b takiej miny. Wr�c� szybko. Mateusz to m�j ch�opak, pracowali�my razem, a �e robili redukcj� personelu, tak si� z�o�y�o, �e on zosta�, a ja nie, teraz on jest w pracy dwa razy d�u�ej, a ja wcale. By�o nam dobrze. Wszystko by�o u�o�one, zaplanowane, przyszykowane, obgadane, wszystko by�o jak w grafiku, praca od tej do tej, w dni takie i takie, a ten dzie� wolny i w ten dzie� wolny robi�o si� to, co by�o zaplanowane kilka dni wcze�niej: spotkanie ze znajomymi, rozmowy o pracy, wyj�cie do kina albo na basen albo do restauracji, p�acenie kartq, wracanie taks�wkq, wsp�lne zakupy, wybieranie koloru farby do �cian sypialni, dobieranie do tego koloru po�cieli w po- 17 dobnym odcieniu, jedzenie kasztan�w w syropie klonowym, picie koniaku, ogl�danie nowo�ci na diwidi. Nie wiem, coraz rzadziej rozmawiamy, on twierdzi, �e to taki okres, �e minie, ale ja nie wiem, czy minie, mo�e jemu minie a mi nie minie? Coraz cz�ciej zostawiam mu na stole w kuchni kartki w stylu: �Kochany czeka�am na ciebie do drugiej. Czemu nie odbiera�e� telefonu? Je�li b�dziesz mia� ochot�, obud� mnie". �W lod�wce jest obiadek, odgrzej sobie, bo ja id� spa�, co z twoim telefonem, m�g�by� go kiedy� na�adowa�?". �Dzwoni�am, ale us�ysza�am, �e abonent jest czasowo niedost�pny, nie czekam na ciebie, jest ju� po pierwszej, cholera m�g�by� przynajmniej zadzwoni� i powiedzie�: b�d� p�niej, b�d� rano, b�d� za trzy dni". �Co jest do cholery, mo�e przeprowadzisz si� do pracy? Spakowany plecak czeka w przedpokoju". Kt�rej� nocy nie wytrzyma�am, czeka�am, on nie odbiera�, wiec mu napisa�am, 18 zapomnia�e� gdzie jest dom, czy ci si� kutas gdzie� zaklinowa�? - Wulgarna si� robisz. - Wulgarna? Jestem wkurwiona. Ciqgle ci� nie ma, dzwoni� i s�ysz�, �e abonent jest czasowo niedost�pny, o co chodzi? - Zaprosi�em rodzic�w do nas na niedziel�. Wiesz, �eby�my si� przed naszym �lubem troch� lepiej poznali. Mogliby�my te� zaprosi� twoich. - l co? Mam jaki� obiad ugotowa�? Ubra� si� �adnie? Mo�e jeszcze by� chcia� �ebym im schabowego usma�y�a, co? Przyszli. Mama Mateusza wci�ni�ta w za ciasn� sp�dnic�, tata w krawacie. - O... piero�ki, sama robi�a�? Nie, czu�, �e kupne. Kupne, prawda? - Mamo, przesta� - prosi Mateusz. - No wiesz, synku, u nas to nigdy si� kupnych nie jad�o... No ale twoi rodzice mogliby wpa�� do c�rki w niedziel�. - Oni nie lubiq sp�d�w - sk�ama�am, bo nawet ich nie zaprosi�am. - Jakich sp�d�w? W ko�cu nied�ugo b�dziemy rodzin�. 19 - No w�a�nie - wtrqci� tata Mateusza - a obr�czki ju� kupione? - Jeszcze nie. - No to ile synu b�dziesz czeka�? �lub za dwa miesiqce, a ty jeszcze obr�czek nie kupi�e�. A mo�e pieni�dzy nie macie? Mo�e wam damy na te obr�czki - ciqgnq� dalej pan te��. - Nie trzeba - zaprotestowa�am. - Mateuszku, nie kr�puj si�, bierz, Magda nie pracuje, w domu siedzi, nic nie robi, to wiadomo, �e z jednej pensji... - Ale tato... Tata Mateusza ,wyciqgnq� z portfela plik banknot�w i wcisnq� mu do r�ki. - Tato, przesta� - wyj�ka� Mateuszek niezbyt przekonujqco. - Nie gadaj tylko bierz, bo si� obrazimy. - Mogliby�cie sobie firanki kupi� - zauwa�y�a pani te�ciowa. - Mamo... daj spok�j. - No nie wiem, jak sobie nie radzicie... My tylko wam pom�c chcemy. Jak to widz� to mi si� p�aka� chce, na materacu �piq, firanek w oknach nie ma, pierogi kupne, ja nie wiem, nie wiem, jak si� wam 20 dziecko urodzi, to te� na pod�odze b�dzie spa�? Naprawd�... - To mo�e my p�jdziemy ju�? Jak z twojq pracq Magda? - Za�atwiam. - Za�atwiaj dziecko, za�atwiaj, bo z jednej pensji to naprawd� ci�ko, Mate-uszek tak zmizernia�. - A mo�e ci co� pom�c, za�atwi�? - Nie trzeba. - U mnie w firmie potrzeba sekretarki - zaproponowa� tata Mateusza - zapytam. - Nie trzeba. - Zapytam. Zapyta�. Wcisn�am si� w po�yczone buty na obcasie, w sp�dniczk� do kolan, wjecha�am windq na osiemnaste pi�tro. - Przez zero masz wyj�cie na miasto, przez dziewi�� na budynek. Na kom�rk� jak dzwonisz, to dwa razy zero wykr�caj. Tu sq dokumenty, kt�re b�dq ci potrzebne. Papier listowy, to go u�ywasz jak co� drukujesz wa�nego, tak to wsadzaj ten normalny, faks tam stoi, umiesz faks obs�ugiwa�, to ci nie b�d� t�umaczy�, w a�tluku masz adresy, has�o na komputer enter wci- 21 skasz, b�dq do ciebie dzwonili klienci z budynku, oni majq r�ne problemy, a to im klamka si� oderwie, albo ubikacja nie dzia�a, to wtedy dzwonisz do technik�w, �eby naprawili, wyj�cie awaryjne jest tam, jakby co� si� sta�o, wiesz o co chodzi, wszyscy tu majq troch� paranoj� po jedenastym wrze�nia, wiesz, aha, windq si� wtedy nie jedzie, klatka schodowa sama automatycznie si� otwiera, ale to co ci b�d� teraz m�wi�, ja siedz� w pokoju 703, jakby co to przychod�, albo dzwo�. - Albo przychod�, a jak nie to dzwo�. Do pokoju obok dzwo�. Ona w 703, ja w 702. Mo�na tak sp�dzi� ca�e �ycie. U mnie nie ma okien. Ale u niej sq. Widzi z okien pa�ac i kawa�ek centralnego, ale ju� stawiajq nowy wie�owiec, wi�c jej centralny zas�oniq. - l pami�taj, w sanda�ach nie przychod�, tylko zakryte buty, nawet jak upa� jest, musimy trzyma� si� pewnych regu�. Kolory: szary, grafitowy, granatowy, be�owy, czarny mo�e by�, ale nie za cz�sto. Pieczqtki masz w lewej szufladzie. Wszystko okej? - No to powodzenia. 22 Buty mnie uwieraj�. Mo�e je zdejm�, nikt si� nie zorientuje i tak mnie widzq od po�owy w g�r�, a do�u nie, troch� klau-strofobicznie tu, jak si� jutro ubior� w ten sam po�yczony kostium, to chyba nie b�dzie dobrze. - Pani Magdo, dwie kawy, z mlekiem jedna, druga bez. - A ciasteczka, dlaczego pani ciasteczek nie przynios�a? No dobrze, niech ju� pani nas zostawi samych. Telefon dzwoni, halo, dzwoni� z szesnastego, tak u nas gorqco, prosz� obni�y� temperatur� na szesnastym o dwa stopnie. Ju� przekazuj�, prosz� na szesnastym obni�y� temperatur� o dwa stopnie. Halo, na dwudziestym trzecim zimno, o jeden stopie� podnie��, jak odbierasz telefon to m�w: biuro zarz�du. Halo, biuro zarz�du, prosz� pani co to za biuro zarz�du ja ju� dwa razy dzwoni�am w sprawie drzwi, �e si� nie domykaj�, wyk�adzina jest za gruba i drzwi si� nie domykaj�, tak... ja z osiemnastego dzwoni�, drzwi si� nie domykaj�, tak o dwa stopnie obni�y� temperatur�, bo pani za gor�co, pani z banku �wiatowego za gor�co, tak, halo, dzwoni- 23 �a ju� trzy razy i ca�y czas jej za gor�co, trzy telefony ju� wykona�a w tej sprawie, dzieci w Afryce umierajq z g�odu, a pani z banku �wiatowego ju� trzy telefony wykona�a, tak, ja bardzo prosz�, nie da si� wytrzyma� w takich warunkach, w Ameryce Po�udniowej to nawet przy produkcji kokainy dzieciaki pracuj�, handel broniq, sk�adanie obudowy od komputera, �wiat mejd in czajna, ale pani z banku �wiatowego dzwoni, klimatyzacja si� popsu�a, to skandal, jeste�my w Europie, a klimatyzacja nie dzia�a, taki upa�, �e wytrzyma� si� nie da, niech pani co� zrobi, pani jest w biurze zarz�du. W Petersburgu dzieciaki w kana�ach zimujq, klej, jabol, mo�na skopa� staruszk�, zat�uc rurq pijanego dziadka i na klej jest. Te ciasteczka, to pani nam przyniesie, czy nie? No, �eby si� trzeba by�o dopomina�... Pani Magdo, zepsu�a si� drukarka. Mo�e nie ma tuszu? Jest? Mo�e trzeba wy�qczy� i w�qczy� jeszcze raz? Jak ja mam to wydrukowa�! To skandal! Klient czeka, a drukarka nie dzia�a, drukarka mejd in czajna, a nie dzia�a, a to bardzo 24 wa�ny klient, dzieci w Chinach sk�ada�y t� drukark�, bo tam najtaniej, dzieci polskie, co zeszyciki do szko�y i tornistry i kredki te� majq mejd in czajna, na kolonie nie pojecha�y, walq pi�kq o �cian� bloku, kqpiq si� w jeziorku czerniakowskim, dziewi�cioletni ch�opiec zatonq�, czytam na stronie onetu wiadomo�ci, dlaczego drukarka nie dzia�a? Czy mo�e mi pani na to pytanie odpowiedzie�? Nie mog�, bo nie wiem, mog� zadzwoni� do serwisu, aby przyjecha� kto�, kto tq drukark� zreperuje. Tyle to i ja mog� zrobi�, klient czeka i co, ja mam teraz oczami �wieci�? Co z tq klimatyzacj�, czy wy tam wszyscy si� opalacie? Drzwi si� nie domykajq, czekam od dw�ch godzin, to bardzo wa�ny klient, bardzo wa�ny, przy produkcji kokainy pracujq te dzieciaki, handlarze sprzedaj� towar na ulicy za sum� osiemdziesi�cio razy wi�ksz�, ni� daj� dzieciakom, zysk osiemset procent, ale dzieciaki i tak si� ciesz�, pani z banku �wiatowego ma inne problemy, kto by si� tam przejmowa� dzieciakami z Kolumbii. No, kto by? 25 Pani Magdo, jeszcze raz dwie kawy. Z ciasteczkami czy bez? Te� pytanie, oczywi�cie, �e z ciasteczkami, to bardzo wa�ny klient. Od tego klienta, prosz� pani to zale�y, czy sobie pani nowe majteczki kupi. Majteczki mejd in czajna. A �e z Chin... No, kto by si� tam... dzieciakami... Kolumbia czy Chiny taka sama abstrakcja. Cierpliwo�ci starczy�o mi na tydzie�. Pani z banku �wiatowego dzwoni�a codziennie. Okaza�o si�, �e ma jakie� du�e problemy ze sobq, a konkretnie z m�em, dlatego tak wydzwania, drukark� trzeba by�o zawie�� do naprawy, ciasteczka po trzech dniach si� sko�czy�y, zapomnia�am zam�wi� nowych, �le po�qczy�am rozmow� kogo� bardzo wa�nego z kim� r�wnie wa�nym, a mo�e nawet bardziej wa�nym, zaczyta�am si� w necie na temat dzieci z Kolumbii i nie przekaza�am informacji od pani z banku �wiatowego, aby jej obni�y� temperatur� w pokoju o jeden stopie�. Poza tym dowiedzia�am si�, �e ka�- 26 da wizyta na stronach internetowych jest monitorowana. Powinnam by�a si� tego spodziewa�. Dosta�am sto czterdzie�ci dziewi�� z�otych brutto i us�ysza�am: - Pani Magdo, chyba potrzebujemy kogo� z wi�kszym do�wiadczeniem. - Jak si� pani czuje? Ekagie w porz�dku. - Ale mnie boli. - Gdzie? - Tu, tu gdzie serce. - Mo�e ma pani stresuj�c� prac�? Mo�e powinna pani odpocz��? - Nie mam �adnej pracy. Mateusz nic nie powiedzia�, ale chyba si� wkurzy�. Jego ojciec za�atwi� t� prac�, a tu nic nie wysz�o. - Od pocz�tku wiedzia�a�, �e tak b�dzie? - Wiedzia�am. Przecie�, nie nadaj� si� do takiej pracy, uwierz mi, stara�am si� jak mog�am, ale jak s�ysza�am t� bab� z banku �wiatowego, to mia�am ochot� powiedzie�: pieprz si� suko. Rozumiesz, dzieci w Kolumbii... 27 ���83a2S3S�;B� - Zrobi� ci herbat�? - Nie... dzieci w Kolumbii... - S�uchaj w ka�dej pracy jest co� albo kto�, kto ci� wkurza... - Ale to nie o to chodzi, ja po prostu nie rozumiem, �e kto� ma takie problemy, �e mu o jeden stopie� za gorqco, a dzieci w Kolumbii... - Ale co ty by� chcia�a robi�? Jakq chcesz prac�? Zastan�w si�. - Nie wiem, mam tego dosy�, �e ci� ciqgle nie ma, �e ca�y czas siedz� w domu, wydzwaniam, i s�ysz�, �e od-dzwonimy do pani, czekam na ciebie do p�nej nocy, a ty sobie kom�rk� wy��czasz, zasypiam w ciuchach przed telewizorem, moje przyjaci�ki maj� swoje problemy, swoich m��w, swoje dzieci, pieluchy, kupy, p�acz w nocy... - Rodzice zam�wili restauracj� na przyj�cie weselne. - Na jakie przyj�cie? - No, na obiad. - Przecie� mieli�my by� tylko my i rodzice. 28 - Ale wiesz jeszcze m�j chrzestny i chrzestna z m�em, babcia te� by chcia�a przyj��, bo jak jej nie zaprosimy, to si� obrazi... - Ja nic o tym nie wiem, co ty mi opowiadasz, nasz �lub a twoi rodzice restauracj� jakq� rezerwujq. ^ A co by� chcia�a? - Nic. - Wiesz co, zmieni�a� si�, wszystko ci� denerwuje, nie wiem o co ci chodzi, �e co, �e ja mam prac�, a ty nie? �e twoje kole�anki majq dzieci, a ty nie? No, o co ci chodzi? - O nic. 29 2. Oddzwonimy do Pani ��won Jak si� nie pracuje, to si� nagle ma mn�stwo czasu na my�lenie, na analizowanie wszystkiego, na przypominanie sobie scen z dzieci�stwa, na zapisywanie sn�w w zeszycie. Mo�na sobie wycina� zdj�cia z gazet, pisa� wiersze, biega� rano dooko�a bloku, mo�na nagle stwierdzi�, �e ca�e dotychczasowe �ycie by�o zbiorem bezsensownych pustych dzia�a�, nie majqcych �adnego znaczenia ani dla �wiata ani dla kosmosu, l �e ludzie, kt�rzy byli blisko tak naprawd� sq obcy. Mo�na frustrowa� si� frazq �zadzwonimy do pani", siedzie� przy telefonie i czeka�. Mo�na te� czyta� ksi��ki, na kt�re si� nie mia�o czasu, i odkry�, �e spodnie kt�re kupi�o si� kiedy� w centrum handlowym 33 za sto czterdzie�ci po przecenie, mo�na na bazarku kupi� za dwana�cie. Albo nie kupowa� ich w og�le, l nie by� z tego powodu nieszcz�liwym. Mo�na zamiast u fryzjera, obciq� w�osy no�yczkami w �azience. P�j�� nad Wis�� i popatrze� jak p�ynie, i nie spieszy� si�, nie my�le� o nieza�a-twionych sprawach, o terminach i spotkaniach. Kiedy jest tak du�o czasu i nie wiadomo, co z nim robi�, to przypominajq si� twarze po�qczone z imieniem i nazwiskiem, a zaraz za nimi sytuacje, miejsca. Marzenia, jakie si� mia�o dawniej, plany i wyobra�enia i nijak to si� wszystko ma do tego, co tak naprawd� jest. Zaczyna si� wqtpi�, kiedy okazuje si�, �e praca w pr�nie rozwijajqcej si� firmie powodowa�a gwa�towny spadek wra�liwo�ci na pi�kno, a odpowiedzialne stanowisko odm�d�a�o i ogranicza�o, l kiedy dokonuje si� tych odkry� w samotno�ci, �yjqc pod jednym dachem z m�czyznq, kt�ry nie chce, nie widzi, nie rozumie i ma na dodatek mo�liwo�� awansu, to jest 34 to wszystko jak najbardziej nie tak i do kitu. Mo�na by rzec - do dupy. l wtedy irytacja narasta, nasila si� depresja, frustracja pog��bia. Poziom cynizmu w s�owach zwi�ksza si�, a ilo�� z�o�liwych komentarzy wobec zastanej rzeczywisto�ci gwa�townie ro�nie. Spada ilo�� snu, maleje ochota na seks. Mateusz wychodzi przed dziewiqtq. Wstaj� z nim. Ubieram si�, jemy �niadanie, ale zaraz po jego wyj�ciu wracam do ��ka i �pi� do jedenastej. Pij� drugq kaw� i wygl�dam przez okno, robi si� dwunasta trzydzie�ci. Do czternastej le�� w wannie, dolewaj�c co kilkana�cie minut ciep�ej wody. Przegl�dam gazet� z og�oszeniami i dzwoni� pod jeden numer. Pani si� od razu pyta, ile bym chcia�a zarabia�. Ja jej na to, �e to zale�y. A ona: od czego? Od tego jaka praca - m�wi�. Ona mi na to, �e wi�cej ni� sze�� z�otych na godzin� brutto to nie p�acq. Ja jej dzi�kuj�, ona mi nie. Robi si� szesnasta. Pij� trzeci� kaw�, wysy�am esemesa do Mateusza, kiedy wraca. On odpisuje: �Nie wiem". 35 O siedemnastej w�qczam telewizor i zastygam w bezruchu na trzy godziny. Teleexpres, panorama, wiadomo�ci, informacje, fakty, wydarzenia. Grubi ludzie w za ciasnych garniturach. Wysiadajq z samochod�w, przechodz� przez jedne drzwi, przez drugie, za nimi t�um dziennikarzy z mikrofonami. T�uszcz wylewa si� spod ko�nierzyk�w, spod garsonek, t�uszcz wyp�ywa z ust. Oglqdam film. Jeden, drugi, p� trzeciego. W przerwie na reklam� dzwoni� do Mateusza, abonent jest czasowo niedost�pny. Po dwudziestej trzeciej s�ysz� otwieranie drzwi. Udaj�, �e �pi�. - Zrobi�em kolacj�. Zjesz ze mnq? -Nie. Podobno u ciebie w domu nigdy si� nie jad�o kupnego... - my�l� do siebie. Pierogi w�asnor�cznie ulepione, ciasto ugniecione, sok wyci�ni�ty ze �wie�ej marchwi, �led� w�asnor�cznie z�owiony, pol�dwica w�asnor�cznie zar�ni�ta, pomidorek sparzony, ze sk�rki obrany, �eby si� Mate-uszkowi nie przylepi�o do �o�qdka, mleko 36 w�asnor�cznie wydojone i kawa w niebieskiej fili�ance, jak w reklamie, chwila zapomnienia, jeste� jak slogan, taki nudny, na pami�� to znam, a ja bym chcia�a... Jak sw�j w�asny projekt, jak produkt uboczny pomys�u na bilbord. L�ni�cy i czysty, nieskazitelna biel, przed i po, przy nim mo�esz si� wreszcie czu� pewnie, w��cz jeszcze jakie� lajtowe radyjko, melodyjk�, kt�ra p�ynie i nie pozostawia �ladu, przeb�j bazuj�cy na tych samych schematach co zesz�oroczny. - Czemu nie jesz? Nie jeste� g�odna? - Pali� mi si� chce i wody - my�l�. Co ty sobie my�lisz, �e twoi rodzice nam b�dq �lub organizowali, przyj�cie weselne, prac�, firanki, czyste talerzyki, �e b�d� nam dzieci na �ikend zabierali do zoo albo do cyrku, �e co, �e twoja mama z kwa�n� min� b�dzie pyta�a mnie dlaczego? Tak sobie my�lisz? Mo�e mam ci sma�y� jajecznic� z pomidorami obranymi ze sk�rki i sparzonymi we wrz�tku? O nie, ja nie chc� s�ucha� muzyczki, budzi� si� rano obok faceta, kt�ry jest taki jak z piosenki, g�adki, mi�y, u�miechni�ty, 37 trzy w jednym, ojciec, syn i duch, a matka w pralce, z nowq ulepszon� formu��, matka, �ona i kochanka, te� trzy w jednym z turbodo�adowaniem, pi�kna, wygolona, tam gdzie powinna by� wygolona, pachn�ca, tam gdzie powinna by� pachn�ca. Garnki pozmywane, firaneczki uprane, dzieci do komunii w przysz�ym roku id�, s�siedzi widzieli, �e sobie drzwi nowe zrobili, i okna wymienili, bo ju� dooko�a nich wszyscy mieli plastikowe, tylko oni nie, ale wreszcie maj�, no i matko-�ono -kochanka wreszcie jest zadowolona, ma, co chcia�a: okna plastikowe, rajstopy anty-�ylakowe, krem przeciwzmarszczkowy, tusz wodoodporny, pieluchy jednorazowe, chusteczki nawil�aj�ce, u�miech w spreju, bilet miesi�czny, karta miejska, podpaski ultra tin, jogurt zero procent t�uszczu, kie�bas� podwawelsk�, abonament �ja plus trzy", tipsy tylko za sto w promocji, kole�anki a� p�kn� z zazdro�ci, b�d� pi�kna tego lata, radzi pani domu, schudnij w osiemdziesi�t kilo dooko�a �wiata, uwied� go zapachem, b�d� drapie�na w sypialni, pami�taj, �e m�czy�ni lubi� 38 kobiety dzikie, wi�c bqd� dziko, muskaj jego ma��owin� j�zykiem, zapal �wiece, za�� koronkowq bielizn�, mo�ecie jq razem kupi� w sex szopie, w�qcz roman-tycznq muzyk�, otw�rz butelk� dobrego wina, mo�esz szepta� mu do ucha czu�e s��wka, ty suko, suko ty, ty suko, dobrze mnie pieprzysz. - Czemu nie jesz? Ch�opaki st�d idq na autostrady, dziewczyny do pierdla, na odwr�t - ch�opaki do pierdla, dziewczyny na autostrady - s�ysz� w lajtowym radyjku. - My�l�, �e kurwy powinny mie� jakie� normalne prawa, wiesz, zus, sk�adki na ubezpieczenie od chor�b, od wypadk�w, darmowe badania co trzy miesi�ce, lata pracy wliczone do emerytury, wiesz, �eby czu�y si� bezpiecznie itd. - Ja ci� pytam, dlaczego nie jesz, a ty mi z dziwkami wyje�d�asz, o co ci chodzi? - O podstawowe prawa. - Tobie to nie przeszkadza, �e s� agen-cje? 39 - No w�a�nie przeszkadza mi. My�la�am ostatnio o tym. Go�e laski na chodniku, go�e laski robig lask� w lasku za miastem, st�wa, ca�o�� sto pi��dziesiqt, zysk �aden, wszystko zabiera opiekun, i co ty na to, pracujesz, m�czysz si�, zero czasu wolnego ani prawa do urlopu i wszystko ci zabiera opiekun, kole�anki jadq na wakacje, Mi�dzyzdroje, D�bki, Ustka, �eba, Sopot, spacery na molo, bikini, solarium, a tobie wszystko zabiera opiekun, cera ci si� niszczy od fluidu, �mierdzisz spalinami, tiry �mierdzq, kierowcy spoceni, i ci jeszcze opiekun zabiera, co zarobi�e�, i co, mi�o by ci by�o? - Ale one chcq tak. - Co chcq? - Nie wiem, ja nie chodz� na dziwki. - Nie? Wolisz i�� na imprez�, pozna� dziewczyn�, spotka� si� z ni� normalnie. Nie trzeba p�aci�... i tak zawsze to samo, tylko twarze i cycki si� zmieniajg. - O czym ty m�wisz? Ja nie poznaj� �adnych dziewczyn, jestem z tobq. - Ciekawe? Bo ja zaczynam w to wqt-pi�. Ale wracajqc do tematu, idzie kole� 40 na imprez�, stawia drinki pannie, zamawia taks�wk�, jedzie z niq do siebie, a ona m�wi mu w taks�wce, �e ma okres, i �e musi wraca� do domu, a on jeszcze jej stawia tq taks�wk�, z Br�dna na Kabaty, i co, lepiej na dziwki i��, przynajmniej wiesz, co b�dzie. - Nie wiem, jaka� dziwna jeste�. - M�wi�, co my�l�. - Kiedy� tak nie my�la�a�. - Kiedy� nie rozmawiali�my na takie tematy. - Nie znam takiej dziewczyny, co by tak my�la�a jak ty. - Ja te� nie. Dzie� dobry, ja w sprawie og�oszenia, aha, nieaktualne, oddzwonimy do pani, prosz� wys�a� swoje si wi, oddzwonimy, b�le w klatce piersiowej utrzymujq si�, prosz� na noc to bra�, b�dzie dobry sen, mo�e si� pani polepszy, zapraszam za miesiqc. - Co� si� pani �ni? - Tak. - A co? -Nic. 41 i 1 - Wiesz Magda, przestaj� ci� rozumie�, zrozum, to nie tak, chcia�bym poby� troch� sam..., �e ja bym, ...wiesz, ale o co chodzi, ...nie wiem, zmieni�a� si�, jako� tak to wszystko... - Ja si� zmieni�am? Czterna�cie godzin na dob� jeste� w pracy, projekt jeden, drugi, pi�ty, telefon w sobot�, wyjazd firmowy... - A ty co robisz? Siedzisz w domu, nawet nie posprz�tasz tylko siedzisz, co ty robisz ca�ymi dniami, przychodz� i nawet nie mam si� w czym herbaty napi�, bo wszystkie kubki si� lepi� w zlewie z zaschni�tymi fusami. Patrz� na niego i wierzy� mi si� nie chce. G�adziutka twarz, czyste paznokietki, markowe perfumy, telefon z aparatem kom�rkowym. Nigdy nie pije z butelki, zawsze ze szklanki. Elektryczna, samonap�-dzajaca si� szczoteczka do z�b�w, karnecik na si�owni�, wypastowane buciki, szaliczek, czapeczka, kalesonki pod spodenkami, w perspektywie samochodzik na raty i kre-dycik na uroczy domeczek za miasteczkiem. 42 Dwa kierunki sko�czone, dyplomy szk� j�zykowych, egzaminy mi�dzynarodowe pozdawane, gram bia�ego, gram zielonego. Mi�y, kulturalny, opanowany, pracowity i wydajny. Tatu� na dwudziestym czwartym pi�trze, zapi�ty pod szyj�, spodnie w kan-cik, wizyt�wki z napisem �z-ca dyrektora generalnego", w folderze �osobiste" ma linki do stron z dziewczynkami - nastolatki, licealistki, gimnazjalistki, detale narz�d�w p�ciowych w rozwarciu. Mama w instytucji rz�dowej. Zajmuje si� rozdzielaniem pieni�dzy na konferencje, spotkania, delegacje, wizytacje, wyjazdy, przyjazdy, loty samolotami, nowe samochody dla pracownik�w rz�du i przymyka oko na nierozliczone kwoty. - Daj spok�j, dla mnie praca jest wa�na, ju� nied�ugo mo�e dadz� mi podwy�k�, awansuj�, b�d� mia� samodzielne stanowisko, wiesz co to znaczy? - Nie wiem. - Chc� poby� sam, chc� si� na jaki� czas wyprowadzi�, chc� sam pomieszka�. - Nie ma sprawy, nie robi mi to r�nicy i tak prawie ci� nie ma w domu. - Nie robi ci to r�nicy? - Nie robi. A tobie robi? Jed� sobie do tej swojej laseczki, do tej sekretareczki swojej. Jak �adnie s�owo �biurwa" si� rymuje z �kurwa". - O co ci chodzi? - O co? Sam sobie takie esemesy piszesz? Chc� ci� ca�ego wyca�owa�, przyjed� do mnie, jestem taka rozpalona, och, och, bo si� spuszcz� z emocji. Zak�adasz prezerwatyw�? A mo�e nawet zak�adasz dwie, jedna na drugq? Taki mi�y ch�opczyk, co ma czyste paznokietki, to musi dba� o siebie, �eby� si� nie rozchorowa� Mateuszku... - Kto ci pozwoli� czyta� moje esemesy? - Nikt. Sama sobie pozwoli�am, ja sobie sama pozwalam na wszystko, nie wiesz, nie wiesz, sko�czy�o si�, sko�czy�a si� grzeczna dziewczynka, mi�a, u�miechni�ta, punktualna, �adnie uczesana, czysto ubrana. Sko�czy�o si� przytakiwanie i je�d�enie do twoich rodzic�w na obiadki, rozmowy o �lubie si� sko�czy�y i o tym, �e mo�e tw�j ojciec mi za�atwi prac�, nie chc� �adnej pracy u twojego ojca, �adnej, ani �lubiku w urz�dzie stanu cywilnego te� nie chc�, podpisywania papierk�w, ten pan mo�e z tq paniq, koperty z kasq, pani m�oda zbiera kwiaty, a pan m�ody koperty, nie chc� tego, opiekunka do dziecka tysiqc z�otych, przedszkole z konnq jazdq, z tenisem, z j�zykami, dzieciak wycie�czony, ale przecie� jeszcze sq eliminacje do teleturnieju, konkursy, sztuki walki, aerobik, kurs projektowania stron internetowych, szko�a prywatna, zaj�cia od sz�stej do dwudziestej piqtej, Ukrainka sprzqta w czwartki i soboty, wakacje w kurorcie w�oskim, przelot samolotem, laptop na pla�y, mejle od szefa, nie sta� nas na drugie dziecko, nie sta�, no wiesz teraz ten projekt, a potem wyjazd do Malezji na trzy miesiqce, program do telewizji, ale to tajemnica, no i wiesz nie sta� nas na drugie, przecie� teraz trzeba Kajtusiowi rozbudowa� komputer, �eby si� jeszcze zaczq� arabskiego uczy�, angielski i arabski, dwa podstawowe j�zyki, w encyklopedii ju� doszed� do �G", �G" jak g�wno, jak g�wno s�yszysz? Niez�y jest naprawd�. Kiedy rodzice �piq, siedzi przed monitorem i rozpierdala czaszki. To 44 45 zakazana w niekt�rych krajach gra, ale w Polsce dost�pna, mo�na zabija� toporem, strza�em z pistoletu, grub� strzykawq z trucizn�, mo�na rozwali� g�ow�, zobaczy� sp�ywaj�cy m�zg, wcisn�� replay i na zwolnionym tempie zn�w zobaczy� to samo. A jak nie fotorealistyczno-nekrofili-tyczna grafika growa to adres stron ani-mals porno, konie, psy, �winie... On tak lubi zwierz�ta, mo�e zostanie weterynarzem. - Mam dosy�. Ju� nie mog� tego s�ucha�, to jaki� stek bzdur. Jutro nie wracam, zostawi� rzeczy, ale zrozum mnie, chc� troch� odpocz��, przemy�le� sobie pewne sprawy. - Okej. Masz lask� na boku, spoko, rozumiem to, nie wpasowa�am si� w tw�j klimat, nie pn� si� na szczyt, g�upio si� ze mn� pokaza� znajomym, mam kwa�n� min�, nie jestem fan, nie jestem trendi, taka kombat gerl to przeszkadza, wtr�ca si� w dyskusje, ftranca si�, nie �mieje si� z �art�w o chorych na raka, dziwna jaka�. Jeszcze potrafi co� skomentowa�, �e beznadziejne, prymitywne, prymitywizm jest 46 na topie, wsp�czuj� poczucia humoru, trudno z tak� dziwn� lask� �y�, w�dy nie pije, mi�sa nie je, do galmoku nie chodzi, jeszcze si� na muzie nie zna, szybko si� nudzi, co to za panna. Lepsza taka u�miechni�ta, mi�a, kawk� zrobi, lask� zrobi, ful serwis, ca�� dob�. A jak z kolesiami schlejesz, to nic nie powie, ch�opaki czasem musz� tak, nie powie nic i jeszcze da sobie wsadzi�, mimo �e nie ma ochoty, to da. A taka jak ja dziwna... Okej, ale koledzy co� sobie my�l�, rozumiem ci�, to mo�e by� za trudne. - Wiesz, �e ja jestem otwarty na r�ne mo�liwo�ci, na propozycje, ale jak ty taka niby jeste� wyzwolona, a esemesy moje czytasz, zmieni�a� si�. - Zmieni�am. l wyszed�. Z Mateuszem wszystko od zawsze by�o szybko. Zamieszkali�my zanim zd��yli�my si� pozna�. P�niej wyjechali�my na wakacje razem, a po tych wakacjach si� zacz�o, praca jego, brak mojej, �lub w planach, meblowanie mojego mieszkania za 47 jego kas�, wsp�lny aparat fotograficzny, wsp�lny komputer, z kt�rego tylko on korzysta, jego rodzice u nas na obiadku, wsp�lne konto w banku, klucze, telefony, kiedy wr�cisz i gdzie jeste�? Szybko, milutko, rutynowo. Czas jego dzielony mi�dzy agencj� reklamowq a mnie, dwadzie�cia trzy godziny praca, godzina dla mnie, seks dwa razy w tygodniu, raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie, raz w mie-siqcu. Mateusz jest z tych dzieci, kt�re zawsze mia�y, to czego chcia�y. K�ad� si� na brzuchu w sklepie i wali� pi�ciami o pod�og�. To nic, �e w sklepie by�o tylko nic, on i tak si� k�ad�. Zabawki mia� w peweksie kupowane, �o�nierzyki d�i-aj-d�o� pod choink�, spodnie d�insowe marmurki, samochodzik zdalnie sterowany, komputer atari, gry wgrywane godzinami z magnetofonu, wszyscy chodzili na palcach, bo jak si� kabelek poruszy� to wyskakiwa�o error, i wtedy ca�e czterdzie�ci minut wgrywania na nic, i Mateuszkowi usteczka wykrzywia�y si� w odwr�cone U i dopiero by�o, by�o. A Mateuszek musia� wszystko mie�. Banany zielone, mandarynki, szynka 48 w puszce od wujka z Ameryki, co chcia� to mia�, wystarczy�o, �e g�o�niej zapiszcza�. Lania nigdy nie dosta�. Mama mia�a trzydzie�ci cztery lata jak go urodzi�a, starali si� dziesi�� lat o niego, dziesi�� lat pyta� bab�, ciotek, te�ciowych: no i kiedy? Mogliby�cie wreszcie jakiego� dzidziusia mie�. My�leli nawet, �eby zaadoptowa�, z jednym ch�opczykiem to si� nawet dwa razy spotkali. Mi�y by�, cichy, nie�mia�y, ale zrezygnowali, bo jakq� takq ciemn� karnacj� mia� i pomy�leli, �e wtedy b�dzie wiadomo, �e on nie jest ich, a poza tym wkr�tce potem okaza�o si�, �e mama Mateusza jest w ci��y, no i tamten ciemny tylko si� smakiem obliza�, czeka� jeszcze jaki� czas a� zn�w przyjd� go odwiedzi�, sta� w oknie, modli� si� a tu nic. P�niej �ni�a mu si� ta mi�a, dobra pani, ta mama Mateusza, �e u�miecha si� do niego, �e czekoladk� do buzi mu wk�ada, a on si� chce do niej przytuli�, a ona si� oddala, robi si� mniejsza i mniejsza. A on zn�w si� budzi na jedenastoosobowej sali, 49 w mokrym, zasikanym ��ku i nie chce wsia�. Tak wi�c Mateusz musia� by� dopieszczony, pomidorki sparzone, obrane ze sk�rki, kluseczki domowej roboty, czekoladka z orzeszkami. Naplu� na tat� - to nic, to przecie� dziecko. Uderzy� kole�ank� w szkole - to przecie� Mateuszek kochany, to ona musia�a mu zrobi� co� z�ego. Mateuszku uwa�aj na siebie, �eby� sobie kolanek nie pot�uk�, nie biegaj, bo si� na�ykasz zimnego powietrza i si� przezi�bisz. Mateuszek w czapce i szaliku, podczas, gdy inne dzieci w dresach, Mateuszek w rajstopkach pod spodniami, Mateuszek w dw�ch parach �pioszk�w czerwony jak burak z gorqca, koledzy Mateusza skaczq po drabinkach, on z mamq siedzi na �awce. Za r�k�. A Mateuszek mia� dosy�. Jak trzyna�cie lat mia� uciek� z domu i pojecha� do Jarocina kira� klej. W�osy w pociqgu �ciq�, postawi� na cukier i przez trzy dni nieprzytomny by�. A kiedy tak le�a� u boku nieprzytomnej jak on kole�anki i z jego g�owy parowa� butapren, to i tak jego pod- 50 �wiadomo�� ca�a wype�niona by�a s�owami: nie wchod� za wysoko, uwa�aj, nie r�b tego, nie zdejmuj czapeczki, nie obgryzaj paznokci, nie biegaj, nie skacz, zostaw, uwa�aj, nie krusz, nie baw si� siu-siakiem, nie ruszaj firanek, mamusia pra�a i prasowa�a firanki, nie r�b mamusi przykro�ci, mamusia b�dzie, p�aka�a jak Mateusze k b�dzie taki niedobry, l Mateuszek nie wytrzyma� d�u�ej tego i zrobi� swojej mamusi w ko�cu wielkq przykro��. Teraz dom kojarzy mu si� z zakazami, z uprasowanymi firankami, z klatkq symuluj�c� ciepe�ko, od kt�rego cz�owiek mo�e si� udusi�. Dlatego w pracy Mateusz czuje si� dobrze, tak dobrze, �e w pracy je, sp�dza wieczory, zostaje po godzinach, nawi�zuje romans, czasem nawet w pracy sypia. Bo tam nikt mu nie m�wi: nie ruszaj, nie biegaj, nie baw si� siusiakiem. A firmy kochaj� takich pracownik�w, co po godzinach zostaj�, co s� wydajni i jak trzeba to i w niedziel� i w sobot� i w d�ugi �ikend. Narzeczona w domu siedzi, a czym si� zajmuje? Troch� mu wstyd powiedzie�, �e szuka pracy. 51 A ta z pracy, ta co niedawno przysz�a, taka �liska i czarna w dodatku, to nic, �e farbowana. Starsza, zadbana, paznokcie d�ugie ma, a w domu r�owe kajdanki z futerkiem, kostk� lodu z lod�wki wyjmuje, wsadza jq sobie w cip� g��boko i m�wi - no chod�. Nie rozmawiajq. Ona wie, �e on, on wie, �e ona. l tu wreszcie nie ma: nie ruszaj, nie dotykaj, nie baw si� siusiakiem. Obrqczki kupione? Kupione. Restauracja zam�wiona? Zam�wiona. Czarna wie, �e on, on wie, �e czarna, nie ma o czym gada�. W pracy wystarczy, �e jej mejla wy�le, za pi�tna�cie minut przy windach, winda stop i pi�� minut tylko na zrobienie laski, albo na szybki wsad. - A narzeczona co robi? Szuka pracy. - A mo�e by narzeczona spotka�a si� z moim bratem, on robi troch� dla takiej nowej agencji, wiesz, co� by da�o si� ruszy� w tej sprawie. Narzeczona spotka�a si� z bratem. Du�a sala, dwana�cie stanowisk z komputerami, dziewi�� zaj�tych. 52 - Cze��, to nowa dziewczyna, Magda, b�dzie z nami pracowa�a od dzisiaj. - Cze��. Siadam przy oknie, jako� nie bardzo wiem, co mam robi�. Mam si� zorientowa�, kt�ry warszawski klub da nam mo�liwo�� nakr�cenia reklamy, ale �eby by�o za darmo. Patrz� na ludzi, wyglqdajq jakby mieli twarze narysowane we fleszu, taka dziecinnie prosta animacja, ale kiedy id� do �azienki to okazuje si�, �e moja twarz niewiele si� r�ni od ich twarzy, a nawet gorzej, bo moja to nawet do flesza nie dorasta, wpisuje si� raczej w konwencj� pejnta, dwie nieprawid�owe odpowiedzi - tak albo tak. Oni m�wiq g�o�no, wyra�nie, cedz� s�owa, jakby mieli je zadane do nauczenia si� na pami��, wi�c ja te� zmieniam odrobin� ton g�osu. G�os jest wa�ny, g�os, badileng�id� i imid�. Prowokacja na �yczenie, lizanie si� nawzajem po jajach, niby luzik, niby cool, udajemy m�odzie�, �eby m�odzie� udawa�a nas. Kreujemy �wiat na potrzeby nieistniej�cych target�w. To tylko konwencja - my�l� sobie, gra do odegrania. Dam rad�. Pami�- 53 % tac, �eby nie splata� rqk przed sobq, bo to oznacza, �e jestem zak�opotana, nie drapa� si� po nosie, bo rozm�wca pomy�li, �e k�ami�, podczas rozmowy z szefem nie siada� z szeroko rozstawionymi nogami, gdy� mo�e on to odebra� jako zach�t� do seksu. Nie patrze� prosto w oczy, nie odwraca� wzroku, by� wyluzowanq, sprawia� wra�enie opanowanej. Nie zaczyna� dnia od wypicia kawy i sprawdzenia poczty. Na ka�dq sytuacj� mie� przygotowane odpowiedzi w kilku mo�liwych wariantach. By� mi�q, u�miechni�tq i nawet jak co� by�o s�abe m�wi�, �e zajebiste. Ania P. siedzi po prawej. W�osy czerwone, kolczyk w j�zyku, w brwi i w cipie. Na biurku ma fosforyzujqcq matk� b., tak sobie, dla �artu. Adrian N. �ysy, ��ta jaskrawa koszula, nieogolony, pod biurkiem pusta butelka po koniaku. �eby wszyscy widzieli. Marcin L. gruby, w�osy d�ugie, zmierzwione, t�uste, m�wi: w agencji reklamowej to si� robi a� si� sko�czy, i nikogo nie obchodzi, �e jest druga w nocy. 54 Cha, cha, cha, trz�sie si� ze �miechu sam do siebie, a raczej do monitora chudy w koszulce gdzie logo makdonalda zosta�o przerobione na logo marihuany. Co ty stary, kasa si� przecie� liczy nie, kasa si� przecie� liczy, kasa si� liczy, liczy, liczy. To co sobie my�lisz, co czujesz, to sobie schowaj na p�niej. W pracy jeste� pracownikiem, przemy�lenia twoje nie majq znaczenia, liczy si� kasa, liczy si� kasa, liczy si�. l autopromocja, marketing. Trzeba sko�czy� ten projekt, tak ale siedz� ju� pi�� godzin d�u�ej, musz� wyj��. - To zr�b sobie pi�� minut przerwy, zaraz siadamy i robimy dalej. Nak�adasz mask� do pracy, dostosowujesz si�, nic nie m�wisz, po co si� nara�a�, jeszcze ci nie zap�ac� za nadgodziny, albo ci� w og�le wylej� i tyle, po co ci to? - Stary wyluzuj, chod� wyjdziemy na papierosa. - Nie pal�. - Chod� wyjdziemy, co� ci opowiem. Przecie� ona ma m�a w dziale zarz�dza- 55 ni�, nie wchod� z niq w konflikty, to z�o�liwa suka, gdyby nie on, nie pracowa�aby tu. Warunkiem, �eby on tu pracowa� by�o to, �eby jq te� przyj�li, nie zaczynaj, m�wi� ci. A on te� jest nie lepszy, alimenty, dw�jka dzieci i nie p�aci, a tyle hajsu tu przecie� zgarnia. Gdzie ja trafi�am - my�l� sobie. - Daj sobie spok�j m�wi� ci, bo stracisz prac�, dobra wracamy, bo nam si� ju� przerwa ko�czy, l jak ci ka�q zosta� d�u�ej, nie gadaj nic, jeden kiedy� w sobot� nie przyszed�, chyba dziecko mu zachorowa�o czy co� takiego, no i ju� tu nie wr�ci�, inny przyszed� za niego zrobi� i zosta�. A Jacek, ten wiesz kt�ry, pozna�a� go... ' - Nie wiem kt�ry... W kerfurze by�a ostatnio afera z pam-persami, kasjerki nie mia�y przerw i siedzia�y w pampersach, �eby nie chodzi� do toalety, �adna z nich nie zwr�ci�a si� do sqdu o �amanie praw cz�owieka, dla nich te pi�� st�w to co�, wolq nic nie powiedzie�, wiesz zak�adajq mask� do pracy, mask� i pampersy, maska i pampers, no przecie� liczy si� kasa, jakakolwiek, ale �aby by�a. 56 - Kole� um�wi� si� z dziewczynq, na czacie jq pozna� - zaczyna ten co w ��tej koszuli siedzi przy �cianie - gadali, pisali, wiecie takie duperele, no i ona mu powiedzia�a, �e ma takq fantazj�, �e chcia�aby zosta� zgwa�cona, poda�a mu adres i si� um�wili i on pojecha� i jq zgwa�ci�, ale p�niej si� okaza�o, �e pomyli� adres... Niez�e co, taka pomy�ka, cha, cha, cha, wyczyta�em przed chwilq w necie taki njuz. - Ale si� lasce musia�o przykro zrobi�, gdy si� okaza�o, �e to pomy�ka - komentuje ten z marihuanq na koszulce - a s�yszeli�cie o tej, k to r q zgwa�cili i przysz�a na komisariat bez majtek i tak siedzia�a, bo nawet nie chcia�a koca od policji i tak siedzia�a w korytarzu, dobre co... - A ja czyta�am o jednej takiej - odzywa si� pofarbowana na czerwono - co te� jq podobno zgwa�cili, zasz�a w ciq�� i urodzi�a dziecko i teraz chce jakie� odszkodowanie od pa�stwa, �e niby na to dziecko, majq zbada� czy wtedy kiedy jq zgwa�cili, to by�a w ciq�y... 57 - A s�yszeli�cie o tych wi�niach? Zdj�cia w necie sq, jeden si� onanizuje, taki z workiem na g�owie - m�wi�, a oni milknq - a drugiego psami szczuje laska w mundurze, a trzeci jest gwa�cony przez czwartego, jak to wi�zienie si� nazywa�o? Abu jako�... Jako� tak chyba? Pooglqdaj-cie sobie. - Si� tak nie emocjonuj - m�wi ten w ��tej koszuli. Zbiegam na d� i p�aka� mi si� chce, pierwszy raz od nie wiem kiedy, chce mi si� p�aka�. A pan z recepcji na dole, ten pan ochroniarz, kt�ry w nocy pilnuje, �eby nikt nie wchodzi� do budynku, s�ucha muzyki z Podw�jnego �ycia Weroniki. M�wi mi, �e to jego przedostatnia zmiana, �e ju� d�u�ej nie b�dzie musia� tu przychodzi�, bo idzie na emerytur�, m�wi� mu, �e ja te�. Weronika jest jakie� dwie oktawy wy�ej. 58 W u 3. Sojko bicz Mateusz wyprowadzi� si�, praca mi zn�w nie wysz�a, a mo�e to ja nie wysz�am pracy. Zacz�am spotyka� si� zn�w z Paw�em. Ale to nic ma nie znaczy�, taki czysty uk�ad. Bez zobowi�za�. On ma �on�, obr�czk�, dziecko w ��obku, czy w przedszkolu, by� ze mnq na studiach, cz�sto razem pili�my, w parku, na murku, na placu zabaw, w bramie, w deszczu, na klatkach schodowych. Troch� si� zakocha�am. Nie wiedzia�am, �e ma narzeczon�, nie m�wi� mi. Kiedy� ju� po sesji siedzieli�my w knajpie przy piwie, du�o os�b wtedy by�o i jeden z ch�opak�w powiedzia� g�o�no, tak g�o�no, �eby wszyscy s�yszeli, powiedzia�: - Pawe� za tydzie� bierze �lub, Magda przyszykuj sobie �adnq bielizn�, bo ju� za 61 kilka dni b�dzie jego ostatni wiecz�r kawalerski. - Zawsze mam �adnq bielizn� - powiedzia�am, l poczu�am si� jakby kto� si� na mnie zrzyga�. Jakby kto� si� na mnie zrzy-ga� �ledzikiem w �mietanie i cebulkq pod-sma�anq. Poczu�am si� tak jak wtedy, kiedy okaza�o si�, �e �wi�ty Miko�aj to nikt inny jak rodzice, �e nie wskakuje i nie wyskakuje oknem, nie ma d�ugiej brody ani p�aszcza w kolorze krwistoczerwonym, �e ten ca�y �wi�ty Miko�aj to tylko pakunek zawini�ty w gazet� dla niepoznaki, wci�ni�ty mi�dzy ubrania w szafce pod sufitem, kawa�ek ciemnych wqs�w wysuwajqcy si� spod bia�ej waty, �e to tylko s�owa �w�a�nie wyszed�". Jeszcze tu przed chwilq by�, widzia�am jak wyskakuje oknem, ale co� zostawi�, chyba dla ciebie, patrz, ale ja nie chcia�am, bieg�am do okna i z nosem przyklejonym do szyby patrzy�am, gdzie on mo�e by�. Gapi�am si� w czarne niebo, w pierwszq gwiazdk�, ale go nie by�o, ani �ladu, nawet z�otego py�u, kt�ry mu si� usypa� z czarodziejskich sa�. ; 62 - W�a�nie wyszed� - us�ysza�am jak mi co� w g�owie robi rimejk z dzieci�stwa, z gwiazdki na przyk�ad grudzie� osiem-dziesiqt pi��. W�a�nie wyszed�. Szkoda, �e si� tym �lubem wcze�niej nie pochwali�e� - pomy�la�am. Szkoda, �e si� nie pochwali�e�, jak mnie wzi��e� do akademika, jak si� najpierw spili�my, ta�czyli�my z dresiarzami, panny z br�zowymi brzuchami by�y po solarium, ch�opaki bez szyi z grubymi portfelami, cztery radia posz�y w tym tygodniu, cztery radia, telewizor, jak poszli we trzech robi� kwadraty, grube portfele tych ch�opak�w bez szyi, dwie komory, jedna to nowa motorola z aparatem fotograficznym, jaki� frajer to by�, nawet go la� nie trzeba by�o, sam odda�, dziewczyny po solarium. Fajnie by�o, ta�czyli�my z nimi, bladzi bez portfeli i z szyjami, to nic i tak by�o okej. Drink za drinkiem, d�ojnta trzeba by�o wyjara� w kiblu, taki klub, ale i tak by�o nie�le. Zabra�e� mnie do akademika, �adnej obr�czki nie mia�e� na palcu, ani pier�cionka zar�czynowego, no tak g�upia jestem, kolesie nie nosz� przecie� pier�cionk�w zar�czynowych. 63 Nauki przedma��e�skie, rodzice chc� ko�cielny, no i Mariola te�, sukni� sobie sama uszy�a, taka zdolna jest, na te nauki to si� przez trzy miesi�ce chodzi. Wzi��e� mnie do akademika, pod prysznic, koleg�w nie by�o w pokoju. - Dopiero po �lubie si� przeprowadzamy do naszego mieszkania, rodzice Ma-riolki nam kupili, na Stegnach, mi�a okolica. Wzi��e� mnie pod tym prysznicem, czy ja ciebie wzi�am, nie pami�tam, cali mokrzy wczo�gali�my si� do pokoju. Mi�o tu, nie wiedzia�am, �e w akademiku mo�na l sobie �ciany pomalowa� na niebiesko, szkoda, �e w akademiku nie ma kelner�w, kt�rzy chodziliby po pokojach i pytali czy j kto� ma kaca i czy przynie�� mu mo�e co� �: do picia, zimn� kole z lodem na przyk�ad,/| szkoda, �e w akademiku nie ma automat�w z prezerwatywami, szkoda. Chod� do'] mnie, ale jeste� �adna. Ja nie wiedzia�am, �e si� �enisz, nie mia�am zielonego poj�- cia. Pami�tasz jak kiedy� w listopadzie deszcz ze �niegiem, a my nie mieli�my si� gdzie kocha�, co to by�o? �wi�to niepod- 64 leg�o�ci, czy co� takiego. Puste miasto z mokrymi flagami, chod�my gdzie�, gdzie? Kupili�my wino Koral, wino bu�garskie za osiem zeta, wylqdowali�my na placu zabaw, schowali�my si� w malutkim drewnianym domku i wtedy wydawa�o mi si�, �e ci� kocham, �e mog�abym mie� z tobq dziecko, robi� ci jajecznic� i sma�y� kotlety. A mo�e nawet i ros�. No c�, wszystkiego dobrego na nowej drodze �ycia itede itepe. A teraz idziemy na jednego. W�dk� z sokiem pomara�czowym prosz�. Ona temu winna, poca�owa� go powinna. Jak wypi�e� sobie nalej, a butelk� podaj dalej. Poznawanie panny m�odej po kolanku, oczepiny, taniec z wa�kiem do ciasta miedzy nogami, przenoszenie przez pr�g. Pami�tasz jak mnie przenosi�e� przez pr�g? Jak mnie nios�e� przez p� parku? Dziewczyna do noszenia, dziewczyna do bzykania, do picia, do imprez. Dziewczyna do stawiania jej drink�w, do rozbierania, do ca�owania w nocnym, do picia wina w bramie. Zawsze da. Da. Da jak dama. 65 To ty si� b�dziesz musia� ze mnie wyspowiada�. Jak to b�dzie? Prosz� ksi�dza, sp�kowa�em z kole�ankq? Oralnie, anal-nie, na stojqco, z palcem w dupie, jak to b�dzie? Prosz� ksi�dza, �a�uj�, bard