14122
Szczegóły |
Tytuł |
14122 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14122 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14122 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14122 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Douglas Scott
Orla krew
Cz�� pierwsza
PODRӯE
I. GNIAZDO OR�A
22 pa�dziernika 1942
Czwartek by� jednym z tych ciep�ych, s�onecznych dni jesieni, kt�re przywo�uj� wspomnienie minionego lata, cho� wieczory przynosz� nag�e och�odzenie i zapowied� nocnych przymrozk�w,
Z nadej�ciem zmierzchu, ko�o sz�stej, wiejsk� cisz� hrabstwa Norfolk zak��ci� warkot silnik�w. Powietrze zadrga�o, gdy dwunasto-i czternastocylindrowe motory w��cza�y si�*jeden po drugim, dop�ki nie utworzy�y rycz�cego ch�ru. Mieszka�cy okolicznych osad: Thetford, Munford, Lynford, Brandon, Feltwell i Southery w�a�nie zasiadali do kolacji i bez trudu rozpoznawali odg�osy dolatuj�ce z lotniska Lakentheath. Ju� si� do nich przyzwyczaili i wiedzieli, co znacz�: dzisiejszego wieczoru znowu kto� dobrze oberwie od RAF-u. Berlin? Mo�e Diisseldorf? Albo Duisburg? Te nazwy by�y ju� im te� dobrze znane z komunikat�w Ministerstwa Lotnictwa.
Tymczasem na lotnisku w Lakentheath obs�uga techniczna i za�ogi z wolna gromadzi�y si� wok� hangar�w, by popatrze� na startuj�ce bombowce. Najpierw wznios�o si� w powietrze sze�� stirling�w ze zwiadu lotniczego, a o sz�stej dwadzie�cia pi�� wystartowa�y lancastery. Jeden po drugim samoloty odrywa�y si� od betonowej p�yty i powoli oddala�y w kierunku po�udniowym. Lotnicy zgromadzeni ko�o hangar�w w milczeniu obserwowali t� nie ko�cz�c� si� kawalkad� maszyn, najpierw przetaczaj�cych si� obok, a potem znikaj�cych w powietrzu.
Ostatnie odlatywa�y trzy stirlingi, kt�re przed dwudziestoma czterema godzinami przylecia�y z Oakington: S-Sugar i C-Charlie
ju� startowa�y, podczas gdy legendarny F-Freddie jeszcze ko�owa� na pas z miejsca swego noclegu. Jego pilot Johnnie Cross ju� wyprowadza� swoj� maszyn� z zakr�tu pod k�tem stu osiemdziesi�ciu stopni ku szerokiej wst�dze specjalnie przed�u�onego pasa startowego. Dwadzie�cia pi�� ton samolotu plus osiem tysi�cy funt�w or�a wojennego plus drugie tyle paliwa zatrz�s�o si� od �oskotu czterech silnik�w Bristol Hercules. Pot�ne cielsko bombowca powoli ruszy�o wzd�u� pasa, nast�pnie rozp�dzi�o si� i z rykiem, od kt�rego mo�na by�o og�uchn��, d�wign�o si� w powietrze.
F-Freddie wznosi� si� wolno, kieruj�c si� na po�udnie ku czerwonej po�wiacie zachodz�cego s�o�ca. W dali, wysoko nad stirlingiem, Cross m�g� zobaczy� lancastery oddalaj�ce si� w kluczu jak dzikie g�si. Czo�o tego klucza powinno ju� by� nad Kana�em.
Na wysoko�ci dziesi�ciu tysi�cy st�p Cross do��czy� F-Freddiego do S-Sugara i C-Charliego, po czym wszystkie trzy stirlingi z j�cz�cymi w prote�cie przeciw takiemu wykorzystywaniu silnikami wznios�y si� na dwana�cie tysi�cy st�p i wyr�wna�y do spokojnego lotu nad pierzastymi cumulusami. W dole prze�witywa�y zielone wybrze�a Anglii, potem b��kit Kana�u, wreszcie zn�w zielone pola p�nocnej Francji. Im g��biej zanurzali si� w kontynent, tym bardziej mrocznia�o niebo, a� wreszcie pokaza�y si� pierwsze gwiazdy.
Siedz�cy obok Crossa Hetherington w milczeniu przys�uchiwa� si� radiowej rozmowie dow�dcy z sze�cioosobow� za�og�. Na wzmiank� o �naszym dostojnym go�ciu" u�miechn�� si�, ale nie pr�bowa� w��czy� si� do rozmowy.
Maj�c zamiast drugiego pilota nieoczekiwanego pasa�era, Cross sam musia� radzi� sobie ze wszystkim. Mimo �e rozmowa z za�og� by�a jak zwykle pe�na �art�w i humoru, dotyczy�a spraw powa�nych, zwi�zanych z przebiegiem lotu. Hetherington wiedzia�, �e w tej dziedzinie jest dla nich r�wnie bezu�yteczny jak pluszowa maskotka. By� zb�dnym baga�em i nie mia� w�tpliwo�ci, �e gdyby za�og� w og�le zapytano o zdanie, bez wahania wymieni�aby go na dodatkowy zapas paliwa.
Musia� jednak przyzna�, �e jak dot�d ani ze strony Crossa, ani reszty nie spotka� si� z najmniejszymi objawami niech�ci, a wr�cz przeciwnie, wida� by�o, �e i kapitan, i jego podw�adni s� zgodni co do opinii, i� komandor Marynarki Kr�lewskiej, kt�ry upiera si�, by
wzi�� udzia� w nalocie bombowym jako �obserwator", musi by� szale�cem. A �e cecha ta jest niezb�dnym warunkiem wst�pienia w szeregi bractwa lotnik�w bombowych, przyj�to go ciep�o jak swojego.
Zdziwi�a go �atwo��, z jak� uda�o mu si� wyjedna� ten lot. Do samego startu spodziewa� si� rozkazu natychmiastowego opuszczenia pok�adu, ale �adnej interwencji z Londynu nie by�o. Hethering-ton znowu u�miechn�� si� do siebie: widocznie paru wy�szych oficer�w uzna�o to za znakomit� okazj�, by pozby� si� go cho� na troch�. By� dla nich jeszcze jednym typkiem ze s�u�by wywiadowczej, kt�rego przys�ali z MEHQ, �eby poza�atwia� r�ne sprawy dla swych prze�o�onych w Kairze. Tam na pewno nie pozwolono by mu wzi�� udzia�u w nalocie bombowym: natychmiast przypomniano by mu, �e jest bezcennym kompendium wiedzy o w�oskiej marynarce wojennej i �e nie po to latami trzymano go z dala od wszelkiej dzia�alno�ci bojowej, by teraz lata� sobie nad okupowan� Europ�. C�, przez tyle lat mo�e cz�owiekowi zbrzydn�� wysiadywanie w bezpiecznych bunkrach Kairu czy Aleksandrii, gdy inni ryzykuj� �ycie w walce z wrogiem.
Tym razem sta�o si� inaczej. Londyn najwyra�niej mia� gdzie�, czy bezcenny Hetherington poleci i da si� zabi�, czy nie. Jednym z powod�w, dla kt�rych przyby� z Egiptu do Anglii by�a ch�� przekonania rz�du, jak niezb�dne ze strategicznego punktu widzenia jest kontynuowanie bombardowa� w tr�jk�cie Mediolan�Turyn�Genua. Uda�o mu si� to nadspodziewanie �atwo, wi�c jego nast�pna pro�ba by�a ju� prywatna: chce lecie� w pierwszym nalocie bombowym jako obserwator. W Lotnictwie Bombowym wys�uchano Hetheringtona uprzejmie, cho� z lekkim niedowierzaniem. Z punktu widzenia RAF-u by�a to pro�ba szale�ca, ale szale�ca mi�ego, sk�onnego dzieli� niebezpiecze�stwa z tymi, kt�rzy nara�aj� si� na nie ka�dej nocy. Od genera�a w d� wszyscy zacz�li m�wi� o nim jak o �agodnym wariacie i przychylili si� do pro�by o odbycie lotu na jednym ? trzech stirling�w z Oakington, kt�rym wyznaczono zbombardowanie dok�w w Genui. Wkr�tce zaproszono go na odpraw� przedoperacyjn�, z czego Hetherington skwapliwie skorzysta�, widz�c w tym nie tylko okazj� popisania si� swoj� wiedz�, ale wskazania lotnikom czego�, czego zniszczenie od pewnego czasu by�o jego obsesj�.
Celem tym by� statek i Hetherington z pewno�ci� nie przesadza� uwa�aj�c, i� gdyby kiedykolwiek wyp�yn�� on na wody Morza �r�dziemnego, uk�ad si� w tej wojnie radykalnie odwr�ci�by si� na korzy�� �osi". Statek ten rozpocz�� swoje �ycie jako luksusowy liniowiec �Roma" � duma w�oskiej �eglugi pasa�erskiej, jednak wkr�tce oko�o trzydziestu tysi�cy robotnik�w zacz�o przerabia� �w transatlantyk na lotniskowiec dla w�oskiej marynarki wojennej. Otrzyma� nowe imi�: �Aquila" � orze�.
Podczas odprawy lotnik�w Hetherington wyrazi� si�, �e �szpony tego or�a nie powinny nigdy unurza� si� w naszej krwi". Zrobi�o to pewne wra�enie, cho� Hetherington �a�owa�, �e nie m�g� w pe�ni u�wiadomi� im, dlaczego zniszczenie �Aquili" jest tak wa�ne dla los�w ca�ej wojny. Ot� okr�t ten by� �miertelnym zagro�eniem dla aliant�w, albowiem ju� za dwa tygodnie, na pocz�tku listopada, ogromne si�y brytyjskie i ameryka�skie b�d� l�dowa� w Algierii i Maroku i stamt�d oczyszcza� Afryk� P�nocn� z wojsk niemieckich. Tysi�ce �o�nierzy ju� znajduj� si� na morzu i Hetheringtonowi krew w �y�ach krzep�a na my�l o krwawej �a�ni, jak� tym ch�opcom mo�e urz�dzi� czaj�cy si� w genue�skim porcie nowiutki w�oski lotniskowiec. By� on nawet w stanie storpedowa� ca�� operacj� �Pochodnia".
Zatopiony w my�lach Hetherington nie zdawa� sobie sprawy z trosk m�odego pilota, kt�ry od d�u�szego czasu zmaga� si� z przem�czonymi silnikami .stirlinga. Nosowe, nowozelandzkie brzmienie g�osu Johnniego Crossa wyrwa�o komandora z rozmy�la� o �Aquili".
� Ch�opaki, posy�amy buzi na po�egnanie S-Sugarowi i C-Charliemu, bo nasz latawiec zaraz rozpieprzy si� na kawa�ki � pogodnie instruowa� sw� za�og� Cross.
� To zawracamy, kapitanie � z r�wn� pogod� odpar� nawigator F-Freddiego, porucznik lotnictwa Lincoln � jeszcze zd��ymy na jednego do �Psa i Lisa".
� Zapomnij o �Psie i Lisie", Linc, i lepiej zacznij si� martwi� o g�ry. Schodz� na dziesi�� tysi�cy st�p.
Nawigator rzuci� przekle�stwo, dosadnie oddaj�ce zdziwienie i niepok�j, kt�rych do�wiadcza�, po czym doda�:
� Nie da rady, szefie. Musisz spr�bowa� wy�ej.
� Nie mog� wy�ej. Mo�e p�niej wejd� na czterna�cie i p�, g�ra do pi�tnastu tysi�cy. Ta krowa za du�o chleje, a ja mam dolecie� tam i z powrotem, a nie w jedn� i p� strony.
� Ale na czternastu nie przelecimy nad Alpami, mowy nie ma � ze skarg� w g�osie powiedzia� nawigator.
� To przelecimy mi�dzy nimi, do kurwy n�dzy! Podobno mo�na oszale�, tak tam �licznie � ze z�o�ci� powiedzia� kapitan.
� Jasne, szczeg�lnie je�li ten trup przyozdobi kt�r�� dolink� � mrukn�� Lincoln.
Cross za�mia� si� w g�os: � Daj spok�j, Linc, jeszcze komandor Hetherington pomy�li, �e masz pe�ne gacie.
� Nie mam pe�nych gaci, ale trz�s� si� jak kr�lik i z�by mi lataj�. Je�li komandor Hetherington ma troch� oleju w g�owie, to powinien wyrywa� st�d jak najpr�dzej.
Cross zn�w si� za�mia�: � S�ysza� pan, komandorze? I. co pan na to?
Hetherington uni�s� d�o� na znak, �e s�ysza�, a potem powiedzia�: � O lataniu mi�dzy g�rami to, jak rozumiem, �art pan�w?
W s�uchawkach rozleg�o si� parskni�cie Lincolna.
� Niestety, nie. Kapitan Cross jest Nowozelandczykiem i w og�le nie ma poczucia humoru.
� Zgadza, si�, Linc � zabrzmia� g�os Crossa � i jest to skutek odbycia trzydziestu lot�w z pewnym nawigatorem, kt�ry nie ma poczucia kierunku. Lata� ju� pan na stirlingach, komandorze?
� Nie � odrzek� Hetherington � to m�j pierwszy lot.
� Wi�c powinien si� pan dowiedzie�, �e wyj�tkowo s�abo sprawuj� si� na du�ych wysoko�ciach � powiedzia� Cross. � Zauwa�y� pan r�nic�, gdy zeszli�my w d� o par� tysi�cy st�p? Przedtem ta krowa ma�o si� nie zes... przepraszam, wypruwa�a z siebie flaki, a teraz idzie g�adko jak po asfalcie. Je�li mamy dolecie� do Genui, to musz� oszcz�dza� paliwo.
� Rzeczywi�cie, teraz mniej trz�sie � potwierdzi� Hetherington.
� Szkoda, �e nie mo�emy d�ugo lecie� na tej wysoko�ci, bo gdy zbli�ymy si� do g�r, b�d� musia� wzbi� si� wy�ej. Problem w tym, �e kiedy Ministerstwo Lotnictwa rozpoczyna�o produkcj� tych kr�w, to obci�o im po par� st�p z projektowanej d�ugo�ci skrzyde�. Ot, wzi�li no�yczki i ciach, byle samoloty pasowa�y do
11
zbudowanych ju� hangar�w RAF-u. To dlatego biedactwa tak si� m�cz� na wysoko�ci
� Nie pro�ciej by�o poszerzy� hangary? � spyta� Hethering-ton.
� Niech pan to napisze w swym raporcie. Niech pan wyt�umaczy tym zakutym �bom, �e nad Alpami lata si� samolotami, a nie sakramenckimi hangarami.
Tymczasem F-Freddie lecia� nad zaciemnion� Francj� na wysoko�ci dziesi�ciu tysi�cy st�p, a Lincoln m�czy� si� nad poprawkami kursu lotu. Wr�czy� je kapitanowi, nie kryj�c swych obaw co do dok�adno�ci liczb, kt�re jak powiedzia�, �s� rachunkiem mo�liwo�ci i niewiadomych".
� Przy du�ym szcz�ciu � doda� � nie powinni�my uderzy� w �aden z bardziej znanych szczyt�w. Mamy jednak szans� rozbi� si� o jakie� bezimienne siod�o albo gra�. Chyba �e dojrzymy je w por�. To moje najpomysiniejsze prognozy, Johnnie, bo je�li pogoda przed nami jest do du..., to znaczy je�li chmury wisz� nad g�rami, b�dziemy mieli k�opoty.
� Co� za bardzo si� asekurujesz, Linc � powiedzia� Cross. � Stawiam dziesi�� szyling�w, �e si� nam powiedzie. Co ty na to?
� Dziesi�� szyling�w? � zastanawia� si� Lincoln � to prawdziwa rozrzutno�� jak na ciebie. Postaw funta i wchodzisz.
� Kto� jeszcze chcia�by obstawi�? � spyta� przez radio Cross. Ch�tnych nie by�o.
Na po�udnie od Dijon Lincoln poprosi� o ma�� korekt� kursu i o�wiadczy�, �e zwi�kszenie wysoko�ci jest teraz niezb�dne. Cross rozpocz�� powolne wznoszenie maszyny. Na wysoko�ci czternastu tysi�cy o�miuset stirling zacz�� wy�, jakby rozpada� si� na kawa�ki. Trz�s� si� i rzuca� jak stary tramwaj, a do tego mechanik pok�adowy ostrzeg�, �e je�li F-Freddie dalej b�dzie ��opa� bez opami�tania, paliwo pr�dko si� sko�czy, tym bardziej �e czo�owe wiatry r�wnie� powodowa�y jego zwi�kszone zu�ycie.
Te wibracje bombowca sprawi�y, �e Hetherington, z przyjemno�ci� ws�uchuj�cy si� dot�d w �artobliwy dialog pilot�w, zacz�� powa�nie bra� pod uwag� mo�liwo�� awarii w powietrzu. Zacisn�� z�by czuj�c, �e jego nogi s� ch�odne i napi�te. Nie przypuszcza�, �e w samolocie mo�e by� tak zimno.
12
Cross zakl�� i nag�ym skr�tem obr�ci� maszyn�. Przed nimi, jak okiem si�gn��, rozci�ga�o si� teraz ogromne, skaliste, pokryte �niegiem pustkowie. Noc by�a bezksi�ycowa, ale pogodna i bez chmur. Widoczno�� poprawia� odblask tysi�cy lodowc�w i �nie�ystych po�aci rozci�gaj�cych si� pod nimi. Znowu stracili troch� wysoko�ci, a g�ry zbli�a�y si� niepokoj�co.
Pomoc instrument�w nawigacyjnych by�a teraz bez znaczenia: wszystko lub prawie wszystko od tej chwili zale�a�o od talentu i dobrego wzroku pilota. Hetherington wstrzymywa� oddech, gdy Cross z wizjerem przy oku korygowa� lot stirlinga. Lecieli tu� nad wierzcho�kami g�r i mia�o si� wra�enie, �e mo�na dosi�gn�� r�k� majestatycznych, oblodzonych �cian, mi�dzy kt�rymi przemyka� coraz bardziej podobny do zabawki samolot. Co chwil� szeroki, poszarpany szczyt g�rski zagradza� im drog�, zmuszaj�c Crossa do gwa�townego skr�tu i szukania innej trasy prawie po omacku. Za ka�dym razem, gdy nieomal w ostatniej chwili znajdowa� si� przesmyk, przez kt�ry bombowiec m�g� przelecie�, Hetherington wyczuwa� ulg�, jakiej doznawa� m�ody pilot. Ale w kt�rej� chwili �adna luka nie chcia�a si� otworzy� i Cross musia� zawr�ci� F-Freddiego. Mimo przera�liwego zimna Hetherington czu� kropelki potu sp�ywaj�ce po szyi i plecach. Samolot prawie ociera� si� o pokryte �niegiem ska�y.
Ogromny sto�ek Mont Blanc, widoczny tysi�c st�p nad stirlingiem, spe�nia� podw�jn� rol�: punktu orientacyjnego oraz kamienia milowego. Trzymaj�c si� jego zachodniej �ciany, Lincoln oblicza� parametry dalszego lotu ku miejscu, gdzie Francja graniczy z Piemontem. Olbrzymia g�ra d�ugo pozostawa�a w zasi�gu wzroku.
Chwila, w kt�rej stirling nagle wyskoczy� spomi�dzy g�r, zostawiaj�c za sob� obszar �niegu i ska�, by�a tak nieoczekiwana jak widok, kt�ry w nast�pnej chwili rozpostar� si� ni�ej. Turyn p�on��.
Cross obni�y� lot i zar�wno on, jak F-Freddie, odetchn�li z ulg�. Mkn�li ku bij�cym w niebo �unom po�ar�w; czarny dym niesiony przez lekki, po�udniowo-wschodni wiatr ju� zaczyna� osnuwa� kabin�. Cross przechyli� ster, by oddali� bombowiec od morza p�omieni i uczyni� to w sam� por�: co�, co wygl�da�o jak sznurek roz�arzonych w�gielk�w, pomkn�o ku nim i powietrzem wstrz�sn�y wybuchy pocisk�w
przeciwlotniczych.
13
Hetherington siedzia� skulony w fotelu. Ze strachu zasch�o mu w gardle, odczuwa� jednak podniecenie i fascynacj� widokami i d�wi�kami, kt�re komponowa�y si� w jedyne w swoim rodzaju do�wiadczenie. Stirling zszed� tymczasem do o�miu tysi�cy st�p i Cross utrzymywa� go na tej wysoko�ci, wypytuj�c jednocze�nie Lincolna, jak szybko dotr� do wybrze�a i jaki kurs powinni przyj��, aby dolecie� do Genui od strony morza. Znajdowali si� teraz mniej ni� sto mil od celu i Cross czeka�, a� warunki panuj�ce nad Genu� podyktuj� mu spos�b przeprowadzenia ataku. Najbardziej lubi� wysoko�� mi�dzy o�mioma i dziewi�cioma tysi�cami st�p, gdy� wypr�bowa� j� ju� wielokrotnie w nalotach na niemieckie centra przemys�owe. Ale specjalny charakter dzisiejszego zadania mo�e wymaga� �mielszej taktyki, zw�aszcza je�li widoczno�� nie b�dzie dobra. W ko�cu zdecydowa�, �e zejdzie do ataku najni�ej, jak to b�dzie mo�liwe.
Z okolic portu w Savonie nadlecia�y ku stirlingowi nast�pne roz�arzone w�gielki, ale ledwie Hetherington zd��y� zapanowa� nad przera�eniem, jakie wywo�a�a kolejna seria eksplozji, ogie� zaporowy zosta� za nimi. To ciemne, spokojne lustro wody pod nimi by�o otwartym morzem. Cross przechyli� samolot w skr�cie w lewo, przesuwaj�c jego ci�ki nos na kierunek p�nocno-wschodni. W radiu odezwa� si� ch�odny i opanowany g�os Lincolna:
� Dwadzie�cia minut do celu, kapitanie. Co jest na szybko�ciomierzu?
� Druga czterdzie�ci, Linc. Mam zamiar zej�� jeszcze ni�ej, podejdziemy na dw�ch tysi�cach st�p.
� Odbi�r. Co pokazuje kompas?
� Nadal na zero-pi��-zero.
� Daj na zero-cztery-dziewi��. Jeste�my nad nim.
� Odbi�r. Otworzy� luki bombowe. Zameldowa�. Hetherington patrzy�, jak wskaz�wka wysoko�ciomierza �agodnie opada do dw�ch tysi�cy st�p. G�os w s�uchawce oznajmi�:
� Luki bombowe otwarte, kapitanie.
� Odbi�r � powiedzia� Cross i doda�, zwracaj�c si� do Hethe-ringtona: � Takie podej�cie stosuje si� tylko do obserwacji, ale wygl�da na to, �e b�dziemy musieli podpali� ten lotniskowiec w po�piechu... � wyci�gni�t� d�oni� klepn�� Hetheringtona w ra-
14
mi� i pokaza� przed siebie. Komandor ju� sam spostrzeg�: niebo przed nimi zalewa�a szkar�atna �una.
� Dziewi�� minut do celu � zabrzmia� g�os Lincolna.
� Jest ca�a o�wietlona i czeka na nas � powiedzia� Cross.
Nad Genu� wisia�a czarna chmura. Z p�on�cych zbiornik�w z paliwem k��by dym�w unosi�y si� wysoko nad portem. Po�ary wzniecone przez lotnictwo zwiadowcze ogarn�y ca�y amfiteatralny stok, gdzie le�a�o miasto, a sporadyczne eksplozje pocisk�w smugowych wskazywa�y drog�, kt�r� samoloty zwiadowcze po ataku bombowym umkn�y ju� na p�noc, do domu.
� Sze�� minut do celu � zameldowa� Lincoln.
� Odbi�r � powiedzia� Cross. � Mo�e tymczasem komandor Hetherington przypomni nam dok�adne miejsce cumowania lotniskowca?
Usadowiony w fotelu drugiego pilota Hetherington nie mia� �adnego zaj�cia i czu� si� jak zb�dna dekoracja, by� wi�c wdzi�czny, �e w ko�cu mo�e si� na co� przyda�.
� Czy lecimy prosto na doki? � spyta�.
� Tak, to nasz g��wny cel � potwierdzi� Cross. � Masz co� do dodania, Linc?
� Jeste�my na kursie � odezwa� si� nawigator. � Nadlatujemy z po�udniowego wschodu, tak �eby min�� port g��wny w odleg�o�ci tysi�ca pi�ciuset jard�w od lotniskowca. Ale komandor zna ten dok jak w�asn� kiesze� i na pewno ma nam co� wi�cej do powiedzenia.
� Doki ci�gn� si� ze wschodu na zach�d � podj�� Hetherington � i uk�adaj� si� w co� na kszta�t znaku zapytania, wywini�tego w drug� stron�. Lotniskowiec powinien sta� przy molo Guardiano, a w g�rnej p�tli znaku zapytania znajduje si� falochron. Z tej wysoko�ci nie b�dziemy mieli k�opotu z rozpoznaniem � to cienka linia d�ugo�ci oko�o trzech mil, z morzem po jednej stronie i dokami po drugiej. Nie mo�e by� pomy�ki. Powinni�my przeci�� molo pod k�tem, na oko�o dw�ch trzecich jego d�ugo�ci. Tafla wodna g��wnego portu b�dzie st�d wygl�da� jak olbrzymie jezioro, nasz cel znajduje si� na skraju tej wody.
� Podczas odprawy wspomina� pan o nabrze�ach dla tankowc�w i o molu, przy kt�rym zwykle cumuj� okr�ty wojenne � przerwa� Cross.
15
� Okr�ty cumuj� przy molu wschodnim. Powinny by� na godzinie drugiej, kiedy b�dziemy przecina� falochron. Mo�na spodziewa� si� stamt�d ognia przeciwlotniczego. Po przeci�ciu falochronu b�dziemy lecie� prawie nad nabrze�ami dla tankowc�w, oko�o tysi�ca jard�w otwartego portu dzieli je od miejsca postoju �Aquili".
� Trzeba b�dzie kierowa� si� na latarni� morsk�, kapitanie � powiedzia� Lincoln.
� To si� nazywa Lanterna � autorytatywnie wtr�ci� Hethering-ton. � Jest do�� wysoka, ma prawie czterysta st�p i czworok�tn� wie��. Powinni�my j� ujrze� na godzinie dziesi�tej, gdy dolecimy do falochronu.
Jeszcze dwie mile dzieli�y stirlinga od celu, gdy wypatrzy�a ich artyleria przeciwlotnicza. Z�apani zostali w krzy�owy ogie� z baterii usytuowanych w okolicy Cornigliano oraz � tak, jak przewidzia� Hetherington � okr�t�w wojennych zgromadzonych przy wschodnim molo. Podczas gdy Cross usi�owa� utrzyma� si� w kursie, p�on�ce od�amki dziurawi�y kad�ub samolotu i powietrzem wok� niego wstrz�sa�y eksploduj�ce pociski. Hetherington mia� wra�enie, �e wlatuje w czelu�� wybuchaj�cego wulkanu.
� Falochron przed nami! � krzykn�� g�os w s�uchawkach i nagle w kabinie zrobi�o si� jasno. Pot�ny reflektor z�apa� F-Freddiego w snop �wiat�a. Niesamowity zgie�k rozrywaj�cych si� wok� pocisk�w przeciwlotniczych i jazgot karabin�w maszynowych z wie�yczki strzelca pok�adowego og�uszy�y komandora. Nigdy nie dowiedzia� si�, czy ich celna seria pos�ana w stron� portu zgasi�a reflektor, czy tylko zniech�ci�a za�og�, do�� �e w kabinie, o kt�rej Cross mawia� jako o swoim �biurze", zn�w zapanowa�a ciemno�� i tylko niebo wok� nich ci�y niezliczone b�yskawice przelatuj�cych i krzy�uj�cych si� �wiate�.
Z tego pierwszego, przera�aj�cego nalotu na Genu� Hetherington zachowa� tylko szcz�tkowe wspomnienia. Trudno mu si� dziwi�: z jednej strony by� ju� prawie g�uchy i �lepy od nat�oku wra�e�, z drugiej ca�ym sob� po�era� to straszliwe, nieznane mu widowisko. Przez warkot motoru i eksplozje przedziera� si� radosny g�os Lincolna, kt�ry zidentyfikowa� ju� nabrze�e dla tankowc�w i �jezioro komandora", jak si� wyrazi�. Wkr�tce dostrzeg� te� lotniskowiec �Aquila". Jednak ju� w nast�pnej chwili zdenerwowany me-
16
chanik zg�asza� prawdopodobie�stwo uszkodzenia przewodu paliwowego, a po nim pe�en b�lu g�os strzelca ogonowego meldowa�, �e nic nie widzi, bo krew zalewa mu mask� i gogle. Przez ca�y czas Cross by� spokojny i opanowany.
Lec�c na dopalaczu w kierunku otwartego morza, nagle wydostali si� z tego piek�a. Jednak zanim roztrz�siony Hetherington zd��y� odzyska� w�adz� w nogach, Cross ju� szykowa� maszyn� do powrotu. Za drugim podej�ciem, gdy F-Freddie -pr�bowa� uk�si� port od strony zewn�trznego mola, zn�w dostali si� w ogie� zaporowy. Zdawa�o si� ju�, �e szrapnele rozdzieraj� cielsko samolotu od dziobu do ogona, ale Cross spokojnie prowadzi� go do celu.
Wreszcie w s�uchawkach rozleg� si� meldunek:
� Bomby spuszczone.
Stirling wzni�s� si� nieco wy�ej, Cross da� im jeszcze trzydzie�ci sekund na zrobienie zdj��, po czym pe�n� par� rzucili si� do ucieczki. Z do�u goni�a ich w�ciek�a kanonada i nagle co� � chyba rozgrzany do czerwono�ci od�amek metalu � przebi�o kabin� pilota. Cross j�kn�� i na moment przechyli� si� w bok, ale zaraz odzyska� w�adz� i nadal prowadzi� stirlinga coraz wy�ej i dalej w kierunku otwartego morza. Hetherington nie mia� w�tpliwo�ci, �e kapitana trafiono i uni�s� si� z fotela, by mu pom�c. Ale Nowozelandczyk niecierpliwie machn�� r�k�, jakby upominaj�c go, �e najwa�niejszym zadaniem jest teraz wyprowadzenie F-Freddiego poza zasi�g ognia. Dopiero na wysoko�ci o�miu tysi�cy st�p Cross w��czy� automatycznego pilota i osun�� si� na oparcie fotela. Hetherington pewien, �e pilot zaraz zemdleje, zn�w zerwa� si� z miejsca, ale Cross drgn�� i odepchn�� go od siebie.
� Nic mi nie b�dzie, do cholery! Je�li pan chce pom�c, to niech mi pan zorganizuje troch� kawy � powiedzia�. � Prosz� pilnowa�, �ebym nie zasn��. Musz� t� star� krow� doprowadzi� do Anglii.
Podniecone g�osy w radiotelefonie dopytywa�y si�, czy z kapitanem wszystko w porz�dku i czy mog� w czym� pom�c. Ale Cross kr�tko oznajmi�, �e �wszystko jest o'kay" i ka�dy ma pozosta� na swym stanowisku, po czym zacz�� wywo�ywa� poszczeg�lnych cz�onk�w za�ogi. Pierwszy zg�osi� si� mechanik pok�adowy, kt�remu Cross nakaza� przeprowadzenie inspekcji technicznej samolotu i zg�oszenie uszkodze�. Nast�pnie poprosi� Lincolna o sporz�dzenie
17
trasy kursu powrotnego nad po�udniow� Francj� z omini�cien, Alp, je�li to mo�liwe. �Nie ma takiej mo�liwo�ci", odpar� nawigator, cho� �zrobi, co si� da". Z wie�yczki strzelca ogonowego nie by�o odpowiedzi, wi�c sier�ant McCulloch, g�rny strzelec pok�adowy, zosta� odkomenderowany do sprawdzenia, co tam si� sta�o. Dalsze trzymanie go w ostrym pogotowiu wewn�trz jego wie�yczki nie mia�o sensu, bo jej urz�dzenie hydrauliczne zosta�o uszkodzone i karabiny nie dzia�a�y.
Hetherington wr�ci� do kabiny pilota z termosem kawy i odczul raczej ulg� ni� zdziwienie, zastawszy Crossa zn�w r�cznie steruj�cego F-Freddiem. Nie mia� zamiaru pozostawia� za�ogi na pastw� urz�dze� mechanicznych, kt�re jak stwierdzi�, �s� kompletnie zdezelowane" i lepiej na nich nie polega�. �apczywie przyj�� kaw�, ale nie pozwoli� opatrzy� sobie rany; przyzna� tylko, �e zosta� trafiony w nogi i �e �odczuwa lekki b�l" oraz �niesamowit� senno��". I bez wzgl�du na rozleg�o�� zranienia nikt nie ma prawa go ogl�da�, dop�ki nie doprowadzi stirlinga z powrotem do Lakentheath. Nawet gdy w kabinie pojawi� si� Lincoln z tabletkami morfiny, Cross dosadnie poinstruowa� go, co ma z nimi zrobi�.
Po Lincolnie do kabiny wszed� strzelec pok�adowy McCulloch. Tym razem twarz Crossa st�a�a z b�lu: strzelec ogonowy, osiemnastoletni Aitken nie �yje. I nie protestowa�, gdy McCulloch, uparty Szkot o kilka lat starszy i z wi�kszym sta�em w powietrzu ni� ktokolwiek na pok�adzie, zapowiedzia� przej�cie obowi�zk�w drugiego pilota. Hetherington ch�tnie odst�pi� mu swe miejsce, coraz bardziej bowiem zdawa� sobie spraw� z tego, jak� jest tu zawalidrog� i jakim wybawieniem by�by zamiast niego drugi pilot. Jakby czytaj�c w jego my�lach, Cross nakaza� mu zaj�cie si� wyrzuceniem z samolotu wszelkiego wyposa�enia, kt�re nie jest niezb�dne do utrzymania bombowca w powietrzu.
Lincoln przepraszaj�cym g�osem zameldowa�, �e nie ma innej drogi do bazy poza t� sam�, nad g�rami. Wprawdzie F-Fred-die pozbawiony �adunku bojowego i tylko z po�ow� paliwa sprawowa� si� nieco lepiej i nawet bez wi�kszego trudu wspi�� si� na pi�tna�cie tysi�cy st�p, ale lodowate powietrze, wiej�ce do kabiny przez dziury w poszyciu, coraz bardziej dokucza�o steruj�cym pilotom.
18
Trz�s�c si� z zimna, Hetherington siedzia� skulony na pod�odze. Wyrzucono z samolotu wszystko, co si� da�o: amunicj�, pasy, fotele, ga�nice, karabiny z wie�yczek pok�adowych, nawet rakiety sygnalizacyjne. Lincoln, cho� zn�w zastrzega�, �e �nie jest pewien, czy robi w�a�ciwie", opracowa� jednak kurs troch� bardziej na zach�d, dzi�ki czemu podczas przelotu nad Francj� tylko dwukrotnie natkn�li si� na artyleri� przeciwlotnicz�. Gdy kanonada z do�u powita�a ich po raz trzeci, przyj�li to prawie z rado�ci�: ogie� ten m�g� pochodzi� tylko z baz w okolicy Calais i zapowiada�, �e po drugiej stronie Kana�u jest ju� Anglia.
Cross by� coraz s�abszy, wci�� jednak do�� przytomny, by nie spuszczaj�c wzroku z wska�nika paliwa zbli�aj�cego si� do zera, odpowiada� mechanikowi ostrzegaj�cemu przed wpadni�ciem do morza: � Dolecimy. Na pewno dolecimy do Manston. '
Obni�y� stirlinga do tysi�ca pi�ciuset st�p. Ci�gle trac�c wysoko��, bombowiec min�� skalist� lini� brzegu i dachy dom�w w Ramsgate.
� Jest! Lotnisko! W��czyli �wiat�a! � krzykn�� McCulloch. � Damy rad�, kapitanie?
Podwozie zazgrzyta�o, wysuwaj�c si� z brzucha samolotu. Cross nawet nie pr�bowa� okr��y� lotniska, ale skierowa� stirlinga wprost na pas startowy. Gdy ko�a samolotu dotkn�y p�yty l�dowiska, podwozie odpad�o i z przera�liwym zgrzytem zacz�li �lizga� si� po betonie. Przebyli tak oko�o tysi�ca pi�ciuset jard�w, a� stirling zboczy� z pasa i ryj�c g��bok� bruzd� sun�� po trawiastym polu. Trzy silniki zgas�y jeszcze podczas l�dowania, a czwarty zatrzyma� si� dok�adnie w chwili, gdy kad�ub bombowca wreszcie stan��.
Cross zdj�� r�k� z dr��ka sterowniczego, �ci�gn�� he�m i s�abo u�miechn�� si� do McCullocha.
� Uda�o si� tej starej krowie � powiedzia� ochryple i zemdla�.
Przez dwie doby po nalocie Genu� zas�ania�a niska chmura dymu, jednak trzeciego dnia szybki samolot zwiadowczy RAF-u, zastawszy nad p�nocnymi W�ochami bezchmurne niebo, wr�ci� do bazy z rolk� zdj�� zbombardowanego portu. Jednym z pierwszych, kt�rego do nich dopuszczono, by� Hetherington. Studiowa� je
19
z mieszanymi uczuciami: �Aquila" nie zosta�a zatopiona, cho� z pewno�ci� dostatecznie uszkodzona, by przez par� miesi�cy leczy� si� z otrzymanych ran. Powinien by� zadowolony, ale jego satysfakcj� przy�miewa�o poczucie winy. Wyrzuca� sobie, �e traktuj�c lot bojowy jako- osobist� rozrywk�, pozbawi� F-Freddiego drugiego pilota i dla w�asnej dziecinnej ambicji oraz pragnienia chwa�y narazi� �ycie ca�ej za�ogi. Tylko nies�ychanemu szcz�ciu mo�na przypisa� fakt, �e Cross prze�y�. Straci� tak wiele krwi, �e przez pierwsz� dob� lekarze nie wr�yli mu nic dobrego. Kto jednak przywr�ci �ycie m�odziutkiemu Aitkenowi? B�l, kt�ry dr��y� serce Hetheringtona nieco os�ab� na wiadomo��, �e Cross nie tylko b�dzie �y�, ale odzyska w�adz� w nogach i jeszcze przed Bo�ym Narodzeniem wr�ci do latania.
Komandor powoli u�wiadamia� sobie, jaka zmiana zasz�a w nim pod wp�ywem genue�skiego do�wiadczenia. By� to niew�tpliwie wstrz�s tak silny, �e kiedy� przy�apa� si� na studiowaniu w�asnej twarzy w lustrze w poszukiwaniu cech tej odmiany. Cokolwiek by�o na twarzy Kennetha Hetheringtona, nie by� to ju� ten sam bubek, kt�ry z ch�opi�c� swad� wchodzi� na pok�ad F-Freddiego: cz�owiek, kt�ry wype�z� z nieruchomego kad�uba zarytego w traw� lotniska w Ramsgate, by� ju� kim� innym.
Gdy zameldowa� w Admiralicji sw�j powr�t, z przera�eniem stwierdzi�, �e wszyscy traktuj� go jak bohatera. Ze wstydem przyjmowa� gratulacje wy�szych oficer�w, kt�rzy nie znajdowali s��w pochwa�y za unieszkodliwienie �Aquili". Kiedy protestowa�, uwa�ano to za chwalebn� skromno��, a im bardziej dowodzi�, �e tacy jak Cross, Lincoln czy McCulloch, kt�rzy co noc lataj� nad terenami nieprzyjaciela, s� prawdziwymi bohaterami, tym gor�cej podnoszono jego-wielkoduszno�� w przypisywaniu zas�ug m�odszym oficerom.
�ycie w aureoli nie chcianej s�awy nie przypad�o Hetheringtonowi do gustu i marzy�, by uciec spomi�dzy tych wysoko postawionych polityk�w z Whitehallu. I niespodziewanie �yczeniu jego sta�o si� zado��, przyznano mu bowiem trzytygodniowy urlop, po kt�rym mia� wr�ci� na Bliski Wsch�d. Lot do Kairu przez Gibraltar i Afryk� Zachodni� wyznaczono na 25 listopada.
Przez dwa tygodnie spacerowa� w cywilnym ubraniu po ��kach i bezdro�ach rodzinnego Gloucestershire, coraz bole�niej odczuwa-
20
j�� pustk�, jak� zniszczenie niebezpiecznego lotniskowca nagle otwar�o w jego �yciu. Tote� kt�rego� wieczoru, mimo �e zosta� mu jeszcze tydzie� urlopu, z wielkim zadowoleniem odebra� telefon wzywaj�cy go do natychmiastowego stawienia si� w Londynie.
Telefonowa� nie kto inny, tylko sam kontradmira� Robert Ford--Royce, kt�rego funkcji w Admiralicji komandor nie m�g� sobie przypomnie�. Wiedzia� jedynie, �e jego kariera jeszcze przed wojn� nieco zblad�a, gdy� by� on, jak m�wiono, �zbyt bezpo�redni". Zab�ys�a jednak znowu najja�niejsz� gwiazd� z chwil� rozpocz�cia dzia�a� wojennych, cho� pow�d tej odmiany by� Hetheringtonowi nie znany. Podobnie jak pochodzenie jego przezwiska � �Klakson". Mog�o to mie� co� wsp�lnego z jego sposobem m�wienia, jak r�wnie� z nazwiskiem, kt�re kojarzy�o si� a� z dwiema znanymi markami samochod�w.
Ford-Royce nawet nie przeprosi� komandora za zak��cenie urlopu, tylko kr�tko wyja�ni�, �e spraw� uzgodniono �na g�rze" i poinstruowa� go, i� nast�pnego dnia przed po�udniem ma si� stawi� w Admiralicji. �To nie m�j pomys� � oznajmi� � ale by�ego szefa Admiralicji", kt�ry �yczy sobie widzie� Hetheringtona w Londynie. �By�y szef Admiralicji � wyja�ni� dalej � zajmuje teraz stanowisko, na kt�rym jedno jego skinienie znaczy tyle, co rozkaz kr�la".
Nie wymaga�o szczeg�lnej przenikliwo�ci, by zgadn��, kto jest tym �by�ym". Hetherington wiedzia�, �e tak� kr�lewsk� w�adz� mo�e mie� tylko jeden cz�owiek w dow�dztwie � Winston Spencer Churchill.
� Dlaczego chce si� ze mn� widzie�? � odwa�y� si� zapyta�.
� Nie zwierza� mi si� � z irytacj� zagulgota� Klakson � ale wygl�da na to, �e jest pan s�awny, Hetherington. Ja nie odwa�y�bym si� o kimkolwiek powiedzie�: �ten prostolinijny my�liwy, pokonuj�cy ogie� i g�ry, by zakosztowa� orlej krwi". Tak w�a�nie wyrazi� si� o panu premier. Przyznaj�, �e nie zna�em jeszcze pa�skiego nazwiska i nie wiedzia�em, o kim m�wi. Z tym wi�kszym zaciekawieniem oczekuj� naszego spotkania. Doprawdy, musi, pan by� kim� wyj�tkowym! � zako�czy� tonem wykluczaj�cym jakiekolwiek pos�dzenie o komplement.
Wczesnym rankiem Hetherington z�apa� poci�g id�cy z Chelten-ham do Londynu. W Admiralicji marynarz o kamiennym obliczu
21
poprowadzi� go do du�ej i wysokiej sali, gdzie pod jedn� �cian� znajdowa� si� wielki, d�bowy st�, a pod drug� marmurowy kominek. Na powitanie, od��czywszy si� od grona oficer�w, wyszed� mu Ford-Royce. Po kr�tkiej prezentacji Hetherington wda� si� z nimi w rozmow�, z kt�rej zorientowa� si�, �e wszyscy s� specjalistami w poszczeg�lnych formacjach zwi�zanych z udoskonalaniem podwodnych taktyk bojowych. Znali si� mi�dzy sob� jak �yse konie i co wi�cej, ka�dy z nich zna� premiera, kt�ry okaza� si� inicjatorem tego zlotu. Do po�udnia trwa�y dociekania, dlaczego w takim gronie zostali tu zaproszeni. Przerwa�o je wej�cie premiera. Kolejno wita� si� z zebranymi, a kiedy doszed� do Hetheringtona, Ford-Royce przedstawi� komandora. Winston Churchill zamruga� oczami i przytrzymuj�c jego d�o� w swojej, tubalnie oznajmi� ca�ej sali:
� Wi�c to jest cz�owiek, kt�ry si� zmierzy� z �Aquil�"!
Wym�wi� to �aa-kjul-aa", k�ad�c akcent na samog�oski. Hetherington zaniem�wi� z za�enowania, mi�nie jego twarzy zesztywnia�y, jakby dozna� szcz�ko�cisku, a Churchill tymczasem zwraca� si� ju� tylko do niego:
� M�wiono mi, komandorze Hetherington, �e jest pan najwi�kszym naszym autorytetem w dziedzinie w�oskiej marynarki wojennej. Czy to prawda?
� Ja... ja... � pokonywa� trem� Hetherington � nie przypisuj� sobie takiej roli.
Churchill znowu zamruga� powiekami.
� Nie musi pan. Robi� to za pana osobisto�ci, z kt�rych opini� licz� si� nawet kr�lewscy ministrowie. Zapewniam pana, �e osoby te nie zwyk�y wydawa� pochopnych o�wiadcze�.
Przerwa�, przybieraj�c zas�piony wyraz twarzy, jakby daj�c do zrozumienia, �e nie jest to spotkanie towarzyskie w wy�szych sferach i �e czasu jest niewiele.
� Obecni tu panowie, komandorze, s� ekspertami w dziedzinie niekonwencjonalnych sposob�w walki pod wod�. Nurkowie, ludzkie torpedy, sabota� podwodny � oto czym si� zajmuj�. Pan za� jest specjalist� od marynarki w�oskiej. Jak dalece, zdaniem pana, W�osi wyprzedzaj� nas w broni podwodnej i w wyszkoleniu swego personelu?
22
Hetherington czu� na sobie nie tylko �widruj�ce spojrzenia Chur-chilla, ale wszystkich zgromadzonych w sali. Prze�kn�� �lin� i powiedzia�:
� Wyprzedzaj� nas co najmniej o siedem lat. S� w tej dziedzinie najdalej zaawansowan� marynark� wojenn� na �wiecie.
Premier skin�� g�ow�, jakby spodziewaj�c si� w�a�nie takiej odpowiedzi.
� Czy to, co s�yszeli�my � zwr�ci� si� do reszty zgromadzenia � nie potwierdza wszystkiego, co od dawna m�wi�em na ten temat? I czy b�dzie przesad� stwierdzenie, �e winni jeste�my grzechu skandalicznego zaniedbania, a tak�e samozadowolenia, my � nar�d morski, kt�ry powinien wyprzedza� W�och�w o siedem lat, a nie wlec si� daleko w tyle? �
� Z ca�ym szacunkiem, panie premierze � wtr�ci� si� Ford--Royce � nie ma tu nikogo, kto by si� z panem nie zgodzi�. Wiemy, jak wiele jest do zrobienia, my te� od lat o tym m�wili�my. Ale nie mogli�my uczyni� �adnego kroku naprz�d, dop�ki nie by�y nam udost�pnione �rodki na badania w skali, kt�rej jeste�my zwolennikami...
� B�dziecie mieli �rodki � uci�� premier. � Udost�pnimy wam ludzi i finanse na wszelkie badania, jakie b�d� konieczne. Ale zaprojektowanie i wyprodukowanie potrzebnej nam broni wymaga d�ugiego czasu, jak wi�c zamierzacie w ci�gu sze�ciu miesi�cy uczyni� to, co wr�g osi�gn�� przez wiele lat?
Ford-Royce jakby tylko na to czeka�, jednym tchem wyrecytowa� bogat� litani� projekt�w. �aden z nich nie satysfakcjonowa� premiera. Chcia� wiedzie�, czy zamiast robi� pi�kne plany, brytyjski wywiad technologiczny zdo�a� wykra�� W�ochom cho�by jeden egzemplarz prawdziwie nowoczesnej broni. Klakson zmarkotnia� i przyzna�, �e w r�ce aliant�w wpad�a dotychczas tylko do�� sfatygowana ��d� podwodna, kt�r� wy�owiono w okolicy Gibraltaru i kt�ra okaza�a si� zbyt uszkodzona, by przedstawia� jak�� warto��.
� Czy poza liczeniem na szcz�liwy przypadek, stworzono w og�le jak�� taktyk� zdobywania sprawnej broni i tajnych technologii wroga? � dopytywa� si� premier.
Jeszcze bardziej posmutnia�y Ford-Royce musia� stwierdzi�, �e nie. �Nie le�y to w granicach moich obowi�zk�w", usi�owa� si� broni�.
23
� Rozumiem � powiedzia� Churchill. � Pozostaje mi mie� nadziej�, �e zadanie to nie przekroczy granic obowi�zk�w naszego pogromcy �Aquili"? � obdarzy� Hetheringtona badawczym spojrzeniem.
Na wzmiank� o �pogromcy" Hetherington poczerwienia�. Potwierdzi�, �e odk�d zwi�zany jest z MEHQ, do jego podstawowych zada� nale�y" wyszukiwanie odpowiednich obiekt�w i planowanie dzia�a� dla Sekcji Operacji Specjalnych. Churchill s�ucha�, potakuj�co kiwaj�c g�ow�, a potem zwr�ci� si� do oficer�w:
� Wierz�, �e ju� nie potrzebujecie moich rad, panowie. Maria� dobrych ch�ci � spojrza� z�o�liwie na Ford-Royce'a � z konkretnymi pomys�ami uwa�am za trafne rozwi�zanie. Skojarzywszy obie strony, taktownie wycofuj� si� ufaj�c, �e s�odkie sam na sam da wam okazj� dobrze si� pozna�. B�ogos�awi� temu zwi�zkowi, cho� nie s�dz�, by przeprowadzanie ceremonii za�lubin � zn�w spojrza� na Klaksona � nale�a�o do obowi�zk�w premiera Korony.
Kaskada �miechu powita�a t� z�o�liwo��, po czym Churchill zn�w przybra� surowy wyraz twarzy.
� Wiem, �e zar�wno pan, jak i pa�ski zesp� � zwr�ci� si� do Ford-Royce'a � b�dziecie nadal sprawnie wykonywali zadania, aby prze�cign�� wroga w dziedzinie walk podwodnych, pos�uguj�c si� �rodkami konwencjonalnymi. Prosz�, by�cie dali komandorowi Hetheringtonowi mo�liwo�� wspierania waszych wysi�k�w �rodkami niekonwencjonalnymi. Niech or� jego wyj�tkowej wiedzy o nieprzyjacio�ach ods�oni nam ich sekrety tak, by�my je wykorzystali dla potrzeb naszego kraju. By� mo�e Regia Navale wyprzedzi�a nas o siedem lat, ale jej bazy w La Spezia, Livorno i Taranto nie s� chyba a� tak szczelne, by nie istnia�a mo�liwo�� ma�ej kradzie�y. Zaopiekowa� si� pan, komandorze � ko�czy�, zwracaj�c si� do Hetheringtona � jedynym lotniskowcem Mussoliniego. Czy obarczamy pana zadaniem ponad si�y, prosz�c o zlokalizowanie i zdobycie najtajniej strze�onych technologii jego marynarki wojennej?
Hetherington myli� si�, je�li s�dzi�, �e dany mu b�dzie czas na zastanowienie. W chwili, gdy w ca�ej jaskrawo�ci ujrza� pow�d, dla kt�rego �ci�gni�to go do Londynu i rol�, jak� wyznacza� mu Churchill, pot zrosi� jego czo�o i my�li zak��bi�y mu si� w g�owie.
24
Zastanawiam si�... � powiedzia� � ... ale chyba wiem, od czego nale�a�oby zacz��. Osza�amiaj�c� dynamik� rozwoju pewnego rodzaju podwodnej broni marynarka w�oska zawdzi�cza jednemu cz�owiekowi � komandorowi Corvo. Gdziekolwiek �w cz�owiek si� znajduje, z ca�� pewno�ci� w jego pobli�u jest najnowsza technologia, a mo�e nawet najnowocze�niejsza bro�, jak� W�osi dysponuj�.
� Wi�c niech oddzia�y specjalne zaatakuj� jego kwater� i wezm� im par� tych rzeczy � skwapliwie podsun�� Klakson. Hetherin-gton spojrza� na niego poirytowany.
� Ale�, panie Ford-Royce! M�wi�c �bro�", sugerowa�em co� troch� wi�kszego ni� rewolwer. Niechby nawet uda� si� szturm na kt�r�� z w�oskich baz, jak pan wyobra�a sobie wydostanie si� stamt�d z niedu�� �odzi� podwodn� albo kilkoma tonami urz�dze� do nurkowania? Nie to mia�em na my�li.
� A co pan mia� na my�li? � spyta� Churchill.
� Plany, odbitki, tajne papiery. I drobne przedmioty, kt�re mo�e wykra�� przeszkolona grupa ludzi bez stawiania w stan pogotowia ca�ego w�oskiego wybrze�a.
� Ten cz�owiek, pan powiedzia�... Corvo � w zamy�leniu odezwa� si� premier � co my o nim wiemy? Czy jest faszyst�?
� Nie wiem � odpar� Hetherington.
� Niech wi�c pan si� dowie � poradzi� Churchill. � Mo�e nale�a�oby zacz�� od wyt�umaczenia mu, �e w interesie jego kraju le�y s�u�y� swym geniuszem nie nazistom, ale tym kt�rzy z nimi walcz�?
W oczach Hetheringtona pojawi�o si� pow�tpiewanie, ale premier kontynuowa�:
� Wielu w�oskich oficer�w przy pierwszej okazji przesz�oby na drug� stron�, wiem to na pewno, komandorze. I wielu ju� to /robi�o. W si�ach zbrojnych Mussoliniego panuje niezadowolenie i sporo jest genera��w, kt�rzy po cichu nam sprzyjaj�. Uwa�aj� Mussoliniego za napuszonego b�azna, kt�ry wiedzie ich od kl�ski do kl�ski, a ca�y kraj prowadzi do zguby. Niemcy s� we'W�oszech >zczerze znienawidzeni i panuje powszechne przekonanie, �e W�ochy od pocz�tku stan�y po z�ej stronie.
� Czy sugeruje pan uprowadzenie Corva? � spyta� Hetherington.
25
Churchill u�miechn�� si�.
� Istnieje pewna r�nica mi�dzy uprowadzeniem wroga, a zaproponowaniem ch�tnemu renegatowi miejsca spokojnej pracy naukowej. Panu pozostawiam rozstrzygni�cie mi�dzy dwoma wariantami. Przyznaj�, �e nie bra�em pod uwag� uprowadzenia, dop�ki pan o tym nie wspomnia�. Swoj� drog�, gdyby chcia� przej�� na nasz� stron�, mo�e by to ju� uczyni�? Ka�dy z wariant�w ma swoje wady i zalety. Gdyby wersja druga okaza�a si� zbyt trudna, gdyby Corvo nie reagowa� na nasze pr�by nawi�zania wsp�pracy, to mo�e u�ycie przemocy by�oby uzasadnione wobec faktu, i� zdobycie tak bezcennego maj�tku wroga innym sposobem jest niemo�liwe... � lawirowa�, wci�� si� u�miechaj�c. Hetherington te� odpowiedzia� mu u�miechem.
� Rozumiem, �e �adna z wersji nie budzi zastrze�e� pana premiera.
� Bierzemy udzia� w wojnie na �mier� i �ycie � kr�tko odpowiedzia� Churchill, a w kierunku Ford-Royce'a doda�: � I prosz� pan�w o wybaczenie, ale musz� wraca� do wa�nych spraw zwi�zanych z jej prowadzeniem.
Hetherington nie polecia� wi�c do Kairu 25 listopada. Zamiast tego ju� czwarty dzie� sp�dza� w oficynie pa�acu Buckingham mieszcz�cej biura Admiralicji. �l�cza� nad setkami tajnych teczek, znoszonych mu pod stra�� z r�nych biur rz�dowych na terenie Londynu. Powoli gromadzi� materia�y dotycz�ce jednostki w�oskich si� podwodnych funkcjonuj�cej pod nazw� Flotylla �Z". Ze wzgl�du na supertajny charakter tej formacji materia�y by�y do�� sk�pe, pewne rzeczy jednak dawa�o si� ustali�. Emblematem flotylli by� czarny tr�jk�t p�etwy grzbietowej rekina, wystaj�cy nad falist� lini� symbolizuj�c� morze, a personel lubi�, gdy nazywano ich �I Pesce-cani Neri" � Czarne Rekiny. Dow�dc� Flotylli �Z" by� Roberto Corvo.
Id�c tropem informacji, �e jaki� czas przed wojn� Corvo by� pracownikiem holenderskiej firmy ratowniczej, Hetherington zacz�� przeszukiwa� akta zezwole� na wej�cie zagranicznych statk�w do brytyjskich port�w. Szuka� nazwiska Corvo na listach cz�onk�w
26
za��g, co przypomina�o poszukiwania ig�y w stogu siana, jednak po jakim� czasie jego wysi�ki zosta�y uwie�czone sukcesem. Na li�cie za�ogi holenderskiej jednostki ratowniczej �Marijke", kt�ra w drodze do Hongkongu odwiedzi�a w 1935 roku Southampton, odnalaz� nazwisko Roberto Corvo.
Londy�ski Lloyd udost�pni� Hetheringtonowi dodatkowe informacje, kt�re komandor przetelegrafowa� do W�och, do oficera wywiadu marynarki wojennej Calcutty w celu sprawdzenia i uzupe�nienia ich. Kiedy tydzie� p�niej nadesz�a odpowied�, Hetherin-gton poczu�, �e szukaj�c po omacku, trafi� na nader istotny �lad. Ot� je�li da�oby si� przeci�gn�� Corva na stron� aliant�w, to wy��cznie za po�rednictwem osoby, kt�ra zna�a go osobi�cie i kt�ra mog�aby w tym pom�c. Brn�c przez teczki nie traci� nadziei; �e w ko�cu na kogo� trafi i intuicja go nie zawiod�a. Trafienie na �y�� z�ota by�oby niczym w por�wnaniu z odkryciem, �e wraz z Corvem na statku ratowniczym �Marijke" zaokr�towany by� Brytyjczyk. Co wi�cej, Corvo niechybnie zgin��by w wypadku na rzece Hoogli, gdyby �w Brytyjczyk i jeszcze jeden nurek, Amerykanin, nie uratowali mu �ycia. Odkrycie to wprawi�o Hetheringtona w dr�enie. Je�li kto� mia�by si� uda� do Italii w celu sprowadzenia Corva, kt� by�by lepszy od cz�owieka, kt�remu zawdzi�cza� �ycie? Wkr�tce Hetherington zna� ju� jego nazwisko: by� to niejaki Alex Kinloch.
Teraz musia� go tylko odnale�� i poinformowa� o zadaniu, jakiego wymaga�a od niego ojczyzna.
II. KINLOCH
Szkuner motorowy �Grenadine" p�yn�� ze sta�� pr�dko�ci� dziesi�ciu w�z��w po morzu g�adkim jak szklana tafla. Sterowno�� by�a wspania�a. Starczy�o, �e Alex Kinloch czubkiem palca ruszy� ko�em i statek zn�w wraca� na kurs. S�o�ce wznosi�o si� coraz wy�ej nad wschodnim horyzontem i Kinloch wy��czy� o�wietlenie umiesz-
27
czone w ramie kompasu. Z kuchni dochodzi� ju� zapach sma�onego boczku. Zwiastowa�o to rych�e pojawienie si� ze �niadaniem Clar-riego, siedemnastoletniego tubylca, kt�ry by� na �Grenadine" kucharzem, mechanikiem pok�adowym i w og�le ch�opcem do wszystkiego. Tym razem ni�s� dwie pot�ne pajdy chleba z boczkiem i kubek dymi�cej kawy.
� �niadanie! � zawo�a�. � Mam pana zast�pi� przy kole, panie Alex?
Szkot potrz�sn�� sp�owia�� od s�o�ca czupryn�. By� szczup�ym, muskularnym m�czyzn� w wieku oko�o trzydziestu lat, z kt�rych po�ow� sp�dzi� pod tropikalnym s�o�cem. To ono rozja�ni�o barw� jego naturalnie rudych w�os�w. Wzi�� kanapk� i kaza� Clarriemu postawi� talerz i kubek z kaw� na pulpicie sterowniczym. B�dzie jad� i sterowa� jednocze�nie.
� Lepiej wdrap si� na g�r� i zobacz, czy ju� wida� St. Vee, Clarrie � powiedzia� z pe�nymi ustami.
� Tak jest, panie Alex. U�miechni�ty od ucha do ucha ch�opak pop�dzi�, dudni�c bosymi stopami o pok�ad. Jedynym jego odzieniem by�y sp�owia�e d�insowe szorty a kiedy bieg�, malutki krzy�yk zwisaj�cy na jego szyi uderza� raz o jedno, raz o drugie rami�. Clarrie pochodzi� z Dominiki i by� katolikiem. Jego pe�ne nazwisko brzmia�o Clairmont Lord Nelson de Yillerbaune.
Kinloch przez chwil� przygl�da� si�, jak ch�opak ze zwinno�ci� ma�py wspina si� na maszt, po czym, popijaj�c kaw�, rzuci� okiem na kompas. Wed�ug jego oblicze�, wyspa niebawem powinna znale�� si� w zasi�gu wzroku. Nazywa�a si� St. Veronique, ale nikt nigdy jej tak nie nazywa�. Dla wi�kszo�ci by�a po prostu St. Vee, dziwnym wybrykiem natury, do kt�rego trudno by�o, zw�aszcza po czterech latach pobytu, czu� cho�by cie� sympatii.
Jakie� trzydzie�ci pi�� milion�w lat przed tym, jak Alex Kinloch zamieszka� tutaj, na Morzu Karaibskim wypi�trzy�o si� wskutek dzia�alno�ci wulkanicznej oko�o pi�ciu tysi�cy wysp. Troch� p�niej Kolumb my�l�c, �e si� znalaz� w Indiach, nazwa� je Indiami. W tym czasie St. Veronique, ochrzczon� tak przez pierwszych osadnik�w, zamieszkiwa�o plemi� wyj�tkowo niego�cinnych Karaib�w, to znaczy niego�cinnych do czasu, gdy odkryli, jakim delikatesem mo�e by� mi�so bia�ych ludzi. Preferowali zw�aszcza Francuz�w:
28
Brytyjczyk�w i Holendr�w uwa�ali bowiem za zbyt �ykowatych. Potem przenie�li si� na wyspy bli�ej l�du i St. Vee nie potrafi�a ju� przyci�gn�� �adnych sta�ych osadnik�w, mimo �e formalnie znalaz�a si� pod panowaniem korony brytyjskiej. Fakt ten nie dziwi� Kinlocha; od chwili, gdy tu przyjecha� w 1938 roku, by� zdania, �e jest to najbrzydsza z karaibskich wysp i przez te cztery lata prawie nie by�o dnia, by nie �a�owa�, �e w og�le spojrza� na to przekl�te miejsce.
Dzisiejszy dzie� by� jednak wyj�tkowy. Dzi� z niecierpliwo�ci� czeka�, a� ujrzy Garb Ansona, wzg�rze o zaokr�glonym wierzcho�ku, stanowi�ce jedyn� charakterystyczn� cech� St. Veronique. W przeciwie�stwie do pozosta�ych wysp St. Vee by�a kompletnie p�aska, z wyj�tkiem tej w�a�nie samotnej, zielonej kopu�y, dominuj�cej nad jej nawietrznym kra�cem.
� Ziemia! � wykrzykn�� Clarrie z wysoko�ci g��wnego masztu. � To Garbate widzie� prosto przed oczami, panie Alex.
Kinloch zawo�a�, �e zrozumia�, wi�c Clarrie leciutko zjecha� po maszcie w d� i zn�w roze�miawszy si� szeroko, pomaszerowa� ku rufie.
� Dzisiaj dzie� p�aci�! � za�piewa� i klaszcz�c w d�onie, zaimprowizowa� taniec. Kinloch musia� si� u�miechn�� r�wnie�, widz�c rado�� ch�opca pok�adowego. Pogodne usposobienie jest dziedziczn� cech� Dominika�czyk�w, by� mo�e wynikaj�c� z tego, �e od ma�ego przygotowuje si� ich, by potrafili cieszy� si� swoj� bied�.
� Id�, Clarrie, zbudzi� tego mojego beznadziejnego wsp�lnika! � zawo�a� Kinloch. � Powiedz mu, �e ju� wida� St. Vee.
� Tak jest, panie Alex! � nie przerywaj�c ta�ca, zameldowa� Clarrie. � Ja my�le�, �e ksi��� Nick nie odm�wi� kubka moja kawa!
Obracaj�c si� w ta�cu, ruszy� w kierunku kabiny.
� Ksi��� Nick, psia ma� � szepn�� Kinloch. Tytu� ten zosta� nadany jego partnerowi przez tubylc�w. By�o to wynikiem zar�wno ekstrawagancji jego ubioru, jak i przechwa�ek na temat w�asnego pochodzenia. Ksi���! Nicolai Raven podtrzymywa� t� wersj�, opowiadaj�c ka�demu, kto chcia� go wys�ucha�, o ojcu arystokracie, kt�ry tylko dlatego nie otrzyma� tytu�u ksi���cego, �e zbyt gardzi�
29
nadaniami szlachectwa i temu podobnymi. Czy, do diaska, nie odrzuci� w taki sam spos�b wielkich posiad�o�ci ziemskich w Rosji, a potem we W�oszech, cho� go b�agano na kolanach? Czy nie odtr�ci� wszelkich nada� tylko po to, by sta� si� zwyk�ym panem Ravenem? Bo takim nazwiskiem, oczywi�cie dla jeszcze wi�kszej wzgardy okazywanej panom, zast�pi� dawne rodowe, gdy przyj�� obywatelstwo ameryka�skie w 1919 roku, to znaczy kiedy Nick mia� siedem lat.
Garb Ansona by� ju� dobrze widoczny z pok�adu, kiedy Nic'' Raven wy�oni� si� z kabiny, jakoby pom�c Kinlochowi, cho� jego str�j niezbyt nadawa� si� do pracy. Mia� na sobie p��cienne, bladoniebieskie spodnie z kantami ostrymi jak brzytwa, granatowy blezer, bia�e buty z ko�l�cej sk�ry i �nie�nobia�� koszul�. Granatow� apaszk� zawi�zan� wok� szyi spina�a per�a. Ciemne, faluj�ce w�osy zaczesane by�y do ty�u. Jego m�ska twarz o zdecydowanych, regularnych rysach, z drobnymi zmarszczkami wok� oczu promienia�a �obuzerskim wdzi�kiem. W k�ciku ust tkwi�o nonszalancko d�ugie, cienkie cygaro.
� Witamy, witamy na pok�adzie! Oto prezes nowojorskiego jachtklubu we w�asnej osobie � powita� go Kinloch. � Czy�by nasz ksi��� zamierza� troch� popracowa�?
Raven nad�sa� si� jak skrzywdzone dziecko.
� No wiesz, drogi przyjacielu? By�em pewien, �e ju� z Clarriem cumujecie, a ja b�d� was pilotowa�. Czy to rzeczywi�cie moja zmiana?
� Jak zwykle, nie.
� Tak w�a�nie my�la�em, dlatego przygotowa�em si� ju� do zej�cia na l�d.
� Niew�tpliwie w tym stroju b�dziesz w barze spor� sensacj� towarzysk�.
� Rum mo�e dzi� poczeka�, dzisiaj na pierwszym miejscu jest interes. Do diab�a, Alex, sam pop�dza�e�, �eby w pierwszej kolejno�ci za�atwi� sprawy z Mclntyre'em.
� Wol� to mie� z g�owy, zanim zn�w wsi�kniesz w pokera z twoimi jankeskimi kole�kami... Bo�e, kiedy pomy�l�, jaka rozr�ba nas czeka z Mclntyre'em!... znaj�c ciebie... Chyba lepiej by�oby, gdybym sam spotka� si� z nim w cztery oczy.
30
_ Oj, Alex! � Raven wygl�da� na g��boko ura�onego. � Czy� by�