1379

Szczegóły
Tytuł 1379
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1379 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1379 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1379 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

INSTYTUT BADAM LITERACKICH POLSKIEJ AKADEMII NAUK WIELKA HISTORIA LITERATURY POLSKIEJ l Teresa Micha�owska �REDNIOWIECZE WYDAWNICTWO NAUKOWE PWN WARSZAWA 1995 Recenzenci tomu BRYGIDA KURBIS WIES�AW WYDRA Wyboru ilustracji dokona� SZCZEPAN G�SSOWSKI Opracowanie graficzne i uk�ad typograficzny ANDRZEJ LUDWIK W�OSZCZY�SKI Indeks opracowa� ANDRZEJ LUBACH Redaktor ANDRZEJ LUBACH Redaktor techniczny TERESA SKRZYPKOWSKA Tytu� dotowany przez Ministra Edukacji Narodowej Copyright (c) by Wydawnictwo Naukowe PWN Sp. z o.o. Warszawa 1995 ISBN 83-01-11452-5 SPIS TRE�CI Od autora .. 11 Wst�p 15 1. Media aetas w Europie (wybrane zagadnienia) ... 15 2. Pi�miennictwo �redniowieczne w Polsce (granice czasowe i fazy rozwoju) 37 Cz�� pierwsza PI�MIENNICTWO �ACI�SKIE W POLSCE DO KO�CA XII WIEKU Wprowadzenie w epok� .. 43 I. Przedchrze�cija�skie pocz�tki: tw�rczo�� ustna . 53 II. Pierwotne formy katechizacji ... 57 III. Pocz�tki pi�miennictwa �aci�skiego: roczniki i dokumenty .. 62 IV. Epigrafy .. 65 V. Hagiografia 72 1. Narodziny i rozw�j hagiografii w pi�miennictwie chrze�cija�skiej Europy 72 2. �ywot pierwszy �w. Wojciecha 76 3. Tw�rczo�� Brunona z Kwerfurtu .. 82 4. Rodzime �ywoty �w. Wojciecha (XI-XIII wiek) .. 90 VI. Modlitewnik Gertrudy ... 95 VII. List biskupa Mateusza do �w. Bernarda z Clairvaux .. 99 VIII. Dziejopisarze i ich tw�rczo�� ... 103 1. �redniowieczne dziejopisarstwo europejskie . 103 2. Gali Anonim: "G�sta kr�l�w i ksi���t polskich" .. 107 3. Utwory poetyckie w Kronice Galia Anonima 118 4. Mistrz Wincenty zwany Kad�ubkiem: Kronika polska ... 129 5. Wiersze w Kronice polskiej mistrza Wincentego ... 138 IX. Epika rycerska .. 145 1. Carmen Mauri (Pie�� Maura) 145 2. Historia o Wis�awie, Walterze i Helgundzie . 149 X. Najdawniejsze zapisy s��w polskich ... 154 Cz�� druga PI�MIENNICTWO �ACI�SKIE I POLSKIE XIII-XIV WIEKU Wprowadzenie w epok� . . . Tw�rczo�� w j�zyku �aci�skim 161 167 5 Spis tre�ci I. Hagiografia 167 1. Tw�rczo�� hagiograficzna Wincentego z Kielczy. Legenda �w. Stanis�awa 167 2. Hagiografia jako �r�d�o masowej wyobra�ni (�ywoty i miracula) . 180 II. Dziejopisarstwo .. 187 1. Roczniki. Historia Tartarorum. Kronika zwana wielkopolsk� ... 187 2. Kronika Janka z Czarnkowa . 194 III. Kaznodziejstwo .. 199 1. Pocz�tki i rozw�j kaznodziejstwa w Europie Zachodniej . 199 2. Kaznodziejstwo w Polsce ... 204 IV. Poezja ko�cielna .. 210 1. Pie�ni liturgiczne ... 210 2. Gatunki 215 A. Hymny ... 215 B. Tropy 221 C. Sekwencje . 224 D. Oficja rymowane . 231 V. Formy i nurty �ycia teatralnego . 237 1. Teatr i dramat w Europie �redniowiecznej . 237 2. Pocz�tki �ycia teatralnego w Polsce . 245 VI. Poezja �wiecka ... 254 1. Poematy "stanowe" .. 254 2. Pie�� O pewnym w�jcie krakowskim Albercie 258 3. Drobne formy poetyckie ... 263 Tw�rczo�� w j�zyku polskim 265 I. Polskie s�owa i zdania pisane .. 265 II. Modlitwy . 269 III. Pie�ni procesyjne . 274 IV. Bogurodzica 278 1. Przekazy i tekst 278 2. Cz�� archaiczna ... 281 3. Cz�ci: druga i trzecia . 291 V. Przek�ady Psa�terza 294 VI. Kazania tzw. �wi�tokrzyskie ... 301 VII. �wiecka tw�rczo�� oralna 311 Cz�� trzecia POLSKIE I �ACI�SKIE PI�MIENNICTWO PӏNEGO �REDNIOWIECZA Wprowadzenie w epok� .. 321 Tw�rczo�� w j�zyku narodowym . 329 Emancypacja j�zyka polskiego .. 329 6 Poezja ... 336 Spis tre�ci I. Mi�dzy s�owem m�wionym a pisanym . 336 II. Poezja ko�cielna .. 341 1. Pie�� tradycyjna 341 A. Zwi�zki z liturgi� . 341 B. Tw�rcy - kopi�ci - przekazy .. 345 C. Tematy ... 349 D. Formy ... 352 a. Tropy .. 352 b. Sekwencje ("prozy") . 356 c. Hymny . 363 d. Pr�by epickie . 371 e. Pie�ni r�ne .. 376 2. Pie�� "nowa" . 382 A. "Rewolucja" bernardy�ska 382 B. W�adys�aw z Gielniowa (tw�rczo�� polska) ... 388 C. R�kopi�mienne przekazy p�no�redniowiecznych pie�ni anonimowych 410 D. Tematy pie�niowe . 415 E. Liryka ... 418 F. Pie�ni epickie ... 433 3. "Pos�uchajcie, bracia mila..." (Szcz�tek polskiego misterium?) ... 448 4. W kr�gu kultury druku 457 A. Nowy "spos�b istnienia" i funkcjonowania tekstu pie�niowego 457 B. "Mistyczne epitalamium" . 462 III. Poezja "kr�gu przyko�cielnego" . 469 1. Tematy - formy - wykonawcy .. 469 2. Pie�ni o �wi�tych ... 470 A. Pie�� o �w. Dorocie m�czennicy . 471 B. Pie�� o �w. Stanis�awie .. 477 C. Legenda o �w. Aleksym .. 484 3. Cz�owiek wobec �mierci 497 A. Utwory o �mierci i �yciu przysz�ym w literaturze europejskiej . 497 B. Polskie pie�ni i dialogi eschatologiczne . 503 a. Skarga umieraj�cego (pie��) . 503 b. Skarga umieraj�cego (dialog) . 508 c. Pie�� "Dusza z cia�a wylecia�a..." .. 512 d. Dialog mistrza Polikarpa ze �mierci� (De Morte prologus) . 516 IV. Poezja �wiecka i polemiczno-religijna .. 528 1. Recytatyw S�oty o dworskim obyczaju biesiadnym . 528 2. Pie�� o Wiklefle J�drzeja Ga�ki z Dobczyna 534 3. "Nowina o w�gierskim kr�li" . 545 4. Pie�� o zabiciu Andrzeja T�czynskiego 549 5. "Chytrze bydl� z pony kmiecie..." .. 555 6. Pie�ni mi�osne i swawolne .. 562 Proza ... 569 I. Biblia kr�lowej Zofii ... 569 II. Przek�ady Psa�terza 575 III. Tw�rczo�� o tematyce apokryficznej .. 583 l. Apokryfy Starego i Nowego Testamentu w pi�miennictwie europejskim . 583 7 2. Polskie przek�ady apokryf�w . 590 3. �ywoty Jezusa i Marii 597 4. Pasje .. 609 5. Tw�rczo�� apokryficzna jako �r�d�o masowej wyobra�ni . 616 IV. Kaznodziejstwo .. 618 V. Hagiografia 631 VI. Modlitewniki ... 638 VII. Proza �wiecka ... 641 1. Listy mi�osne . 641 2. Proza narracyjna ... 646 Tw�rczo�� w j�zyku �aci�skim ... 658 Poezja .. 658 I. Kontynuacje 658 1. Pie�ni ko�cielne 658 2. Poematy "stanowe" .. 662 3. Formy teatralne i dramatyczne 669 II. Poezja okoliczno�ciowa .. 674 1. Wiersze o Wiktorii grunwaldzkiej .. 674 2. Stanis�awa Cio�ka Laus Cracoviae .. 678 3. Genefhliaca dworskie . 685 4. Funeralia 690 5. Wiersze o kl�sce warne�skiej . 697 6. Wiersz na �mier� Andrzeja Odrow��a 706 7. Okoliczno�ciowa tw�rczo�� �aci�ska W�adys�awa z Gielniowa .. 710 8. Nowe tendencje w poezji ... 714 III. Poezja �akowska . 723 1. Status scholarium ... 723 2. Zabawy �akowskie .. 731 3. Pie�ni mi�osne . 736 4. Pie�� wagancka 742 Proza ... 746 I. Kaznodziejstwo i exempla 746 II. Mowy i listy 753 III. Proza traktatowa i publicystyczna 759 IV. Tw�rczo�� Jana D�ugosza. Annales ... Regni Poloniae... 766 Uwagi ko�cowe: mi�dzy �redniowieczem a renesansem . 779 Wskaz�wki bibliograficzne . 786 Indeks os�b i utwor�w ... 818 Spis ilustracji 889 Pami�ci moich Rodzic�w: Zofii z Naramowskich i Jerzego - Kraszewskich OD AUTORA Ksi��ka ta zosta�a pomy�lana jako synteza literatury polskiego �redniowiecza. Czytelnik, kt�remu problematyka bada� nad dawnym pi�miennictwem jest profes- jonalnie bliska, pojmie z �atwo�ci�, ile niebezpiecze�stw czai�o si� na drodze prowadz�cej do tak wytyczonego celu; mo�e nawet uzna ca�e przedsi�wzi�cie za zbyt �mia�e i ryzykowne. U pocz�tku w�dr�wki nale�a�o postawi� sobie pytania, na kt�re trudno udzieli� zadowalaj�cej odpowiedzi. Z jak� cz�stk� zrodzonej przez polskie �redniowiecze tw�rczo�ci mamy obecnie do czynienia i czy zachowane teksty s� reprezentatywne dla - niemo�liwej ju� do ogarni�cia - ca�o�ci? O ile jest zasadne chronologiczne porz�dkowanie dost�pnych dzie�, skoro wi�kszo�� utwor�w prze- chowa�a si� w nie zawsze datowanych kopiach lub zapisach pami�ciowych, a rozbie�no�ci zda� co do czasu powstania ich archetyp�w mog� dotyczy� dziesi�tk�w lat, a niekiedy ca�ych stuleci? Czy i w jakim stopniu wolno ulega� pokusie wydzielenia tego, co dzi� chcieliby�my (anachronicznie) uzna� za "literatur�" sensu stricto - z masy tekst�w, kt�re, pe�ni�c �wcze�nie rozmaite funkcje pozaartystyczne, z dystansu czasowego s� postrzegane jako szeroko poj�te "pi�miennictwo"? Zniech�caj�cych w�tpliwo�ci mo�na wymieni� daleko wi�cej. W rezultacie, u podstaw zawartych w tej ksi��ce propozycji analitycznych i uog�lniaj�cych musia�y lec za�o�enia hipotetyczne, relatywizuj�ce formu�owane s�dy i oceny. Podejmowania arbitralnych wybor�w i decyzji nie da�o si� unikn��. �wiadomo�� poruszania si� w przestrzeni p�ynnej i niestabilnej towarzyszy�a autorce nieustannie w toku pisania; czyni�a j� i czyni nadal gotow� do korygowania wyra�onych twierdze� i ocen. Wobec trudnych do umkni�cia przejaw�w subiektywizmu czujno�� i sceptycyzm Czytelnika wydaj� si� niezb�dne. Zakre�lenie syntetyzuj�cego obrazu epoki by�oby niemo�liwe, gdyby pr�by tej nie poprzedzi�a praca paru pokole� badaczy: odkrywc�w, wydawc�w i komentator�w dzie� �redniowiecznych. Poza historykami literatury wiele uczynili dla wiedzy o polskim �redniowieczu filologowie klasyczni oraz historycy, r�wnie� znawcy dawnej filozofii, sztuki, j�zyka, wiersza i muzyki. Do��czone do ksi��ki Wskaz�wki bibliograficzne tylko w cz�ci umo�liwiaj� pisz�cej sp�acenie d�ugu zaci�gni�tego wobec zast�pu wielkich poprzednik�w oraz autor�w wsp�czesnych, pisz�cych i dynamicznie zmieniaj�cych swymi dzie�ami obraz epoki. Tworzywem tej ksi��ki sta�y si� rezultaty wysi�ku wielu uczonych; korzystano z tego zasobu z najg��bszym szacunkiem i uwag�, cho� nie przyswajano go biernie i bezkrytycznie. Podejmuj�c ryzyko skonstruowania w�asnej wizji �redniowiecznej literatury w Polsce, pisz�ca kierowa�a si� paroma za�o�eniami, z kt�rych ka�de wymaga wnikliwej i krytycznej dyskusji; w tym miejscu niekt�re z nich mo�na zaledwie z po�piechem wypunktowa�. Mimo wspomnianej wzgl�dno�ci datacji wielu utwor�w dokonano pr�by dia- chronicznego uporz�dkowania zachowanej tw�rczo�ci. Pozwoli�o to nie tylko rzuci� 11 Od autora �wiat�o na czasowe granice epoki, ale te� wyodr�bni� trzy, istotnie r�ni�ce si� mi�dzy sob�, okresy rozwoju pi�miennictwa. Przyj�to swoist� wyk�adni� nazw "�redniowiecze", "�redniowieczny" i pochodnych, odnosz�c je zar�wno do epoki historycznej, jak te� (nie bez pewnych waha�) do dominuj�cego w �wczesnej literaturze pr�du artystycznego. Bli�sze obja�nienie tej kwestii znajdzie Czytelnik w zamykaj�cych ksi��k� Uwagach ko�cowych. Dwuj�zyczne pi�miennictwo �redniowiecza starano si� ukaza� w perspektywie jego organicznego zwi�zku z universum literatury europejskiej, d���c r�wnocze�nie do odnalezienia w nim cech swoistych - zar�wno w sferze warto�ci, idei i postaw mentalnych, jak te� w dziedzinie poetyki, wyobra�ni oraz predylekcji artystycznych. Rozwini�cie pog��bionych bada� w tym w�a�nie kierunku wydaje si� nale�e� do pierwszoplanowych zada� polskiej mediewistyki literackiej. Pr�bowano dokona� "personalizacji" polskiej literatury wiek�w �rednich poprzez zwr�cenie uwagi na wsp�tworz�ce j�, niekiedy, wybitne indywidualno�ci pisarskie. D��ono jednocze�nie do empirycznego odtworzenia systemu funkcjonuj�cych w polskim �redniowieczu gatunk�w, a procedurom tym towarzyszy�o staranie o enumeracj� ich cech wyr�niaj�cych. Obj�to analiz� wybrane dzie�a jednostkowe b�d� wyrastaj�ce ponad przeci�tne t�o, b�d� te� szczeg�lnie dla tego t�a charakterys- tyczne. Starano si� uczuli� odbiorc� na zjawisko oboczno�ci w kulturze literackiej polskiego �redniowiecza tekst�w pisanych oraz tw�rczo�ci oralnej, eksponuj�c zar�wno ich komplementarne ��, jak i odmienno�� "sposobu istnienia". Czytelnikowi, kt�ry zechce zag��bi� si� w lektur� kolejnych cz�ci i rozdzia��w ksi��ki, autorka winna jest par� obja�nie� natury formalno-redakcyjnej. Wierszowane utwory �aci�skie cytowano zar�wno w ich wersji oryginalnej, jak w polskim przek�adzie; prozaiczne - tylko w t�umaczeniu na j�zyk polski. Pisowni� tekst�w �aci�skich podawano zgodnie z edycjami �r�d�owymi, ka�dorazowo od- notowywanymi we Wskaz�wkach bibliograficznych. Odmienno�ci ortograficzne, zachodz�ce niekiedy pomi�dzy fragmentami przytaczanych tekst�w, wynikaj� ze stosowania r�nych konwencji edytorskich przez poszczeg�lnych wydawc�w. Czytel- nikowi oswojonemu wy��cznie z �acin� klasyczn� wypada zwr�ci� uwag� na szczeg�lne cechy pisowni �redniowiecznej, dopuszczaj�cej np. e w miejsce spodzie- wanego ae (np. celum a nie caelum). Przek�ady na j�zyk polski utwor�w oraz tytu��w i/lub incipit�w podawano w brzmieniu zgodnym z istniej�cymi i wcze�niej pub- likowanymi t�umaczeniami, je�li takowe istnia�y, odnotowuj�c je ka�dorazowo we Wskaz�wkach bibliograficznych. Pozosta�e fragmenty tekst�w literackich, jak te� niekt�re tytu�y i/lub incipity prze�o�y�a dla potrzeb niniejszej ksi��ki Ewa J. G��bicka. Autorstwo t�umacze� cytowanych fragment�w utwor�w �aci�skich odnotowywano w tek�cie. Cytaty biblijne oraz oznaczenia ksi�g Starego i Nowego Testamentu podawano wed�ug Biblii Tysi�clecia (wyd. 3 z r. 1990). W odes�aniach do r�kopis�w stosowano przyj�te powszechnie konwencje, podaj�c (w skr�cie) nazw� biblioteki, sygnatur� r�kopisu, ewentualnie te� stron� lub kart� (r=recto; v=verso). Do napisania tej ksi��ki zainspirowa� mnie �w. p. Profesor Jerzy Ziomek. �redniowiecze powsta�o w Instytucie Bada� Literackich PAN, gdzie autorka spotyka�a 12 si� w ci�gu paru lat pracy nad tekstem z rozumnym sprzyjaniem. S�owa gor�cej wdzi�czno�ci nale�� si� Recenzentom: prof. dr hab. Brygidzie Klirbis i doc. dr hab. Wies�awowi Wydrze. Ich �yczliwej wnikliwo�ci zawdzi�czam nie tylko wiele in- spiruj�cych podniet, ale te� unikni�cie licznych brak�w i potkni��. Dzi�kuj� serdecznie tym Szanownym Kolegom, kt�rzy zechcieli zapozna� si� z fragmentami maszynopisu, udzielaj�c mi wa�nych i instruktywnych rad, a w szczeg�lno�ci prof. prof. Juliuszowi Doma�skiemu, Teresie Kostkiewiczowej, Julianowi Lewa�skiemu i Jerzemu Woron- czakowi. Sw�j ostateczny kszta�t ksi��ka uzyska�a w Redakcji Filologii Polskiej PWN. Dzi�kuj�c wszystkim wsp�pracownikom, zw�aszcza Redaktorom: El�biecie B�usz- kowskiej oraz Szczepanowi G�ssowskiemu, s�owa szczeg�lnej wdzi�czno�ci kieruj� do Redaktora Andrzeja Lubacha, kt�ry opiekowa� si� maszynopisem z budz�cym szczere uznanie profesjonalizmem, a zarazem z �yczliwo�ci� i kompetencj� meryto- ryczn�. Na zako�czenie wyra�am kole�e�sk� wdzi�czno�� pracownikom Biblioteki In- stytutu Bada� Literackich PAN, kt�rych cierpliwej pomocy do�wiadcza�am niejed- nokrotnie podczas zbierania materia��w i kompletowania niezb�dnych lektur. WST�P l. MEDIA AETAS W EUROPIE (WYBRANE ZAGADNIENIA) Poj�cie i nazwy. Humani�ci w�oscy XV-XVI wieku uformowali wyobra�enie "wiek�w �rednich" jako mrocznego okresu, oddzielaj�cego czasy im wsp�czesne od �wietnej epoki staro�ytno�ci. Staraj�c si� uwydatni� sw� odr�bno�� ideow� i kulturo- w�, mijaj�c� er� opatrywali ujemnym znakiem warto�ci: dostrzegali w niej znamiona barbarzy�stwa i obci��ali odpowiedzialno�ci� za unicestwienie wielkiej tradycji antyku. G�osili, �e dopiero dzi�ki Dantemu i Petrarce literatura jakby obudzi�a si� z d�ugotrwa�ego snu. Lekcewa��ce, a nawet pogardliwe uwagi o kulturze niedawnej przesz�o�ci formu�owali m. in. Flavio Biondo, Poggio Bracciolini, Leon Battista Alberti, Lorenzo Valla, Giorgio Vasari. Nie posiadaj�ce jeszcze swego odpowiednika terminologicznego, poj�cie "�redniowiecza" krystalizowa�o si� w miar� coraz wyra�niejszego odczuwania i pog��biaj�cego si� procesu renowacji staro�ytno�ci, postrzeganej z historycznego dystansu. Nazwy: media aetas (lub intermedia aeta�) b�d� medium aevum pojawi�y si� najpierw w dzie�ach historyk�w XVI-XVII wieku. Np. Gisbertus Yoetius (1589-1676) wyodr�bni� w dziejach Ko�cio�a trzy okresy, z kt�rych �rodkowy, obejmuj�cy wieki VII-XVI, nazwa� intermedia aetas. Krzysztof Cellarius (Keller; 1638-1707) drugi tom swego opracowania historycznego, po�wi�cony czasom od Konstantyna Wielkiego do upadku Konstantynopola, zatytu�owa� Historia medii aevi... (1688), sugeruj�c jednocze�nie konieczno�� zamkni�cia tak wyodr�bnionej epoki w granicach czasowych od306 do 1453 roku. Osiemnastowieczny historyk poezji �redniowiecznej, Po�ycarp Leyser, przeni�s�nazw� medium aevum na teren dziej�w literatury (np. w dziele: Historia poetarum et poematum Medii Aevi - Historia poet�w i dziel poetyckich wieku �redniego, 1721). Prace Leysera sygnalizuj� zarazem powoln� zmian� ocen dorobku �redniowiecznego w kierunku ich akceptacji i uznania swoistych warto�ci "barbarzy�skich" wiek�w. Granice czasowe. W nauce wsp�czesnej sytuuje si� zazwyczaj epok� �redniowiecza mi�dzy wiekiem V (przyjmuj�c za dat� graniczn� r_476, kiedy to, istniej�ce od chwili podzia�u w r. 395 imperium rzymskiego. Cesarstwo Zachodnie upad�o, a jego ostatni w�adca zosta� zdetronizowany), a wiekiem XV. Pr�buj�c wskaza� Jaki� donios�y fakt historyczny, kt�ry m�g�by by� umownie uznany za_koniec epoki, niekt�rzy badacze eksponuj� rol� upadku Konstantynopola (1453), to zn�w odkrycia Ameryki (1492) albo wynalezienia techniki drukarskiej przez Jana Gutenberga (ok. 1440; oK.. r7 T455 ukaza�a si� ju� Biblia tzw. "42-wierszowa"). Daty te, podobnie jak wszelkie inne punkty "graniczne", za pomoc� kt�rych poddaje si� arbitralnej segmentacji ci�g�o�� dziej�w, maj� znaczenie tylko orientacyjne. Nie s� one w stanie odda� dynamiki procesu historycznego, nie sygnalizuj� wystarczaj�co zanikania zjawisk �redniowiecznych, a ponadto zacieraj� z�o�ono�� i nier�wnomiemo�� rozwoju kultury w r�nych obszarach geograficznych. Na terenach dzisiejszej Francji, Niemiec czy Italii ju� wiek XIV okaza� si� bowiem okresem schy�ku ("z�ot� jesieni�" 15 �redniowiecza); wiek XV w Italii - to ju� pe�nia renesansu, we Francji - raczej faza przej�ciowa mi�dzy �redniowieczem a renesansem, podczas gdy w krajach po�o�onych bardziej na wsch�d, a wi�c i w Polsce - to jeszcze okres dominacji �redniowiecznej formacji kulturowej. Wsp�lnota kultury europejskiej. W ci�gu wiek�w �rednich na terenach Europy wchodz�cych w sk�ad dawnego Cesarstwa Zachodniego ukszta�towa�a si� kultura nosz�ca znami� wsp�lnoty, maj�ca korzenie zarazem w staro�ytno�ci grecko- -rzymskiej, jak i w tradycji chrze�cija�stwa, rozszerzaj�cego zasi�g i si�� swych wp�yw�w, wnosz�cego do skarbca �r�dziemnomorskiego pierwiastki zupe�nie nowe i wcze�niej nie znane. Te dwa g��wne nurty: poantyczny i judeochrze�cija�ski, mimo dziel�cych je istotnych r�nic, po��czy�y si� nierozerwalnym splotem. Na ich uniwersalnym pod�o�u mia�y si� z czasem uformowa� kultury poszczeg�lnych narod�w. �redniowiecze "wczesne" i "dojrza�e". W dziejach wiek�w �rednich Zachodu wyodr�bnia si� zazwyczaj dwa wielkie okresy: �redniowiecze wczesne, obejmuj�ce czasy od ko�ca V do ko�ca X wieku, oraz �redniowiecze dojrza�e, kt�re rozpocz�o si� u progu kolejnego tysi�clecia, a sw�j moment szczytowy osi�gn�o w stuleciach XII i XIII; wieki nast�pne by�y ju� dla niego okresem schy�ku i jednoczesnego formowania si� nowego systemu kultury. We wczesnym �redniowieczu Europa sta�a si� aren� gwa�townych wstrz�s�w politycznych. Najazdy plemion barbarzy�skich: Frank�w, Ostrogot�w, Wizygot�w, Wandal�w, Longobard�w, Hun�w, a nieco p�niej Norman�w (w. IX-XI) przy�pieszy�y rozpad kultury staro�ytnej, kt�rej pozosta�o�ci miesza�y si� z �ywio�em nap�ywowym. Najg��bszy upadek cywilizacyjny przypad� na obszarze zachodnim na wieki VI-VIII. W�dr�wki lud�w wp�ywa�y na formowanie si� nowej mapy politycznej kontynentu. Do wielkiego znaczenia dosz�o w VIII/IX wieku pa�stwo Frank�w pod rz�dami dynastii Karoling�w. Za panowania Karola Wielkiego (768-814; od r. 800 cesarza), a tak�e jego nast�pc�w dosz�o do odrodzenia tradycji staro�ytnej, po��czonego z tak znacz�cym rozwojem duchowym i materialnym, �e okres ten bywa nazywany ,,renesansem karoli�skim". Istotne znaczenie o�ywczego ruchu umys�owego polega�o na zespoleniu dziedzictwa "poga�skiego" z chrze�cija�- skim nurtem kultury, a dokonana w�wczas symbioza mia�a przes�dzi� o dalszym rozwoju sztuki i literatury europejskiej. Jednak�e sam "renesans karoli�ski" by� zjawiskiem raczej kr�tkotrwa�ym (zako�czy� si� w istocie razem z rozpadem pa�stwa Karola), a zasi�g jego oddzia�ywania ogranicza� si� tylko do elitarnych �rodowisk dworskich i ko�cielnych. Ponowne o�ywienie kultury przynios�y czasy odnowienia Cesarstwa Rzymskiego przez niemieck� dynasti� sask� (962), a zw�aszcza - okres panowania Ottona I (936-973) i Ottona III (983-1002), zwany niekiedy "renesansem otto�skim". Dojrza�e �redniowiecze, przypadaj�ce w Europie Zachodniej na czasy rozkwitu feudalizmu, sprzyjaj�ce formowaniu si� pa�stw i narod�w, wype�nione zmaganiami odrodzonego Cesarstwa Rzymskiego z papiestwem o sprawowanie uniwersalnej w�adzy nad �wiatem chrze�cija�skim, wstrz�sane wyprawami krzy�owymi (koniec w. XI - w. XIII), a p�niej wojn� stuletni� (1337-1453), b�d�ce aren� ekspansji mieszcza�stwa i kultury miejskiej, rozsadzaj�cych z wolna hierarchiczny porz�dek spo�eczny, szarpane sprzecznymi tendencjami niemal na wszystkich polach - to w�a�nie �redniowiecze sta�o si� okresem umocnienia duchowej jedno�ci �wiata 16 zachodniego i ostatecznego wykrystalizowania si� uniwersalnej kultury, wyros�ej Media aetas w Europie Karol Wielki (Charlemagne), statuetka, ok. 860- Arystoteles jako �redniowieczny skryba, rze�ba 870 roku � z XII wieku z przyswojonych i swoi�cie przetworzonych �r�de� staro�ytno�ci zespolonych z tradycj� chrze�cija�sk�. �ywotno�� tradycji antycznej. Fascynacja antykiem, zw�aszcza �wie�o poznanymi (niekt�rymi) dzie�ami Platona i Arystotelesa oraz innych pisarzy greckich, wzmog�a si� od ko�ca XI wieku, osi�gaj�c szczyt w XII i jeszcze w XIII stuleciu. T�umaczono na �acin� oryginalne teksty greckie lub ich arabskie przek�ady, studiowano autor�w rzymskich, komentowano i rozwijano p�yn�c� st�d wiedz� w duchu zgodno�ci z Bibli�. Wielki ruch umys�owy wywo�any badaniami klasycznymi i uznaniem autorytetu pisarzy "poga�skich" wp�yn�� o�ywczo na nauk� oraz na my�l filozoficz- no-estetyczn� chrze�cija�stwa. Du�� rol� w XII wieku odegra�a skupiaj�ca wybitnych uczonych szko�a w Chartres, gdzie ugruntowa� si� platonizm i gdzie uprawiano g��bokie studia nie tylko w zakresie filozofii, ale te� nauk przyrodniczych, matematycznych i humanistycznych. Powtarzano s�owa, kt�re mia� sformu�owa� Bernard z Chartres (zm. ok. 1124/1130), charakteryzuj�c stosunek jemu wsp�czes- nych do staro�ytnego dziedzictwa: Jeste�my kar�ami, kt�rzy wspi�li si� na ramiona olbrzym�w. W ten spos�b widzimy wi�cej i dalej ni� oni, ale nie dlatego, �eby wzrok nasz by� bystrzejszy lub wzrost s�uszniejszy, ale dlatego, i� oni d�wigaj� nas w g�r� i podnosz� o ca�� sw� gigantyczn� wysoko�� (t�um. H. Szuma�ska-Grossowa). 17 To odrodzenie kultury antycznej, zwane niekiedy "renesansem XII wieku", zainspirowa�o wielu chrze�cija�skich my�licieli i uczonych, sprzyjaj�c gwa�townemu rozwojowi r�nych dziedzin �ycia intelektualnego oraz owocuj�c w sztuce i literaturze zachodniego �wiata. Ko�ci� i ruch monastyczny. Zachodniego �redniowiecza nie mo�na oderwa� od dziej�w chrze�cija�stwa maj�cego instytucjonalne oparcie w Ko�ciele i w powa�nym stopniu kszta�tuj�cego uniwersalistyczne oblicze �wczesnej kultury. Struktury organizacyjne Ko�cio�a, formy kultu oraz podstawowe za�o�enia teologii kszta�towa�y si� jeszcze w okresie staro�ytnym. Po edykcie tolerancyjnym Konstantyna (313), sankcjonuj�cym prawo swobodnego wyznawania religii chrze�cija�skiej na obszarze ca�ego Cesarstwa Rzymskiego, kolejnym momentem prze�omowym by�o powstanie Pa�stwa Ko�cielnego (754). W ci�gu dalszych wiek�w - mimo gwa�townych wstrz�s�w i za�ama� - Ko�ci� stawa� si� pot�g� ekonomiczn� i polityczn�, konkuruj�c� o sfery wp�yw�w z Cesarstwem. Dramatyczne p�kni�cia wewn�trzne - jak zw�aszcza schizma wschodnia (1054), kt�ra usankcjonowa�a narastaj�ce od dawna r�nice mi�dzy chrze�cija�stwem obrz�dku greckiego z centrum w Bizancjum, a chrze�cija�stwem �aci�sko-rzymskim, jak liczne ruchy heretyckie, niewola awinio�- ska papie�y czy wielka schizma na Zachodzie - nie naruszy�y w istotny spos�b pot�gi Ko�cio�a, podejmuj�cego raz po raz pr�by reformy i naprawy, realizuj�cego swe podstawowe zadania misyjne, formuj�cego w powa�nym stopniu mentalno�� zbiorow� i kszta�t kultury �wczesnego �wiata. Istotna rola wspomagaj�ca przypad�a ruchowi monastycznemu, przeszczepionemu na Zach�d z po�udniowo-wschodnich obrze�y Morza �r�dziemnego (Egipt, Syria, Palestyna). We wczesnym okresie g��wn� rol� odgrywa� powo�any do istnienia przed po�ow� VI wieku zakon benedyktyn�w. Dzia�aj�cy od pocz�tku XII wieku cystersi przys�u�yli si� w znacznym stopniu kulturze swoich czas�w. W nast�pnym stuleciu dzie�o upowszechniania za�o�e� wiary podj�y powstaj�ce wtedy zakony �ebracze, g��wnie dominikanie (Ordo Fratrum Praedicatorum - zakon kaznodziejski) oraz franciszkanie (Ordo Fr�trum Minorum - zakon braci mniejszych, minoryci). Biblia. Egzegeza biblijna. Chrze�cija�stwo sta�o si� czynnikiem spajaj�cym kultur� duchow� europejskiego �redniowiecza. U jego podstaw �wiatopogl�dowych leg�a powaga Pisma �wi�tego: Starego i Nowego Testamentu, uznanych za teksty na- tchnione, pochodz�ce od Boga. Biblia nie implikowa�a, jak wiadomo, �adnego sp�jnego systemu filozoficznego, b�d�c g��wnie przekazem podstawowych prawd wiary oraz zasad moralnych/ Stosunkowo wcze�nie, u progu nowej ery sta�a si� ona obiektem bada� her- meneutycznych, maj�cych na celu obja�nienie jej istotnych znacze�.] |Egzegeza biblijna, prowadzona ju� w szkole katechetycznej w Aleksandrii, m. in. przez pisz�cego po grecku �yda Filona z Aleksandrii (ok. 25 p.n.e.-ok. 50 n.e.), wnios�a do interpretacji Starego Testamentu elementy filozofii neoplato�skiej i stoickiej.! Badania biblistyczne rozwin�y si� wcze�niej na greckim Wschodzie. Du�� rol� odegra� zw�aszcza Orygenes (ok. 185-ok. 254), kt�ry dos�owny sens Biblii uzna� za prawdziwy, bo pochodz�cy od Boga, ale odr�ni� w jego obr�bie plan "gramatyczny", przekazuj�cy znaczenia wynikaj�ce ze s��w i ich uk�ad�w zdaniowych, od "alegorycz- nego" (gr. allegoreo - m�wi� przeno�nie), odsy�aj�cego do ukrytych prawd g��binowych. W praktyce pos�ugiwa� si� on najcz�ciej alegorez�, czyli alegoryczn� interpretacj� tekstu, co umo�liwia�o mu obja�nianie Pisma �wi�tego w duchu filozofii 18 neoplato�skiej. [Egzegeza biblijna rozwijaj�ca si� u progu �redniowiecza dzi�ki Media aetas w Europie zachodnim Ojcom Ko�cio�a, zw�aszcza �w. Ambro�emu z Mediolanu (ok.339-397) i �w. Augustynowi (354-430), a tak�e w wiekach p�niejszych, dopracowa�a si� og�lnej teorii interpretacji Pisma �wi�tego operuj�cej schematem podzia�u i klasyfi- kacji znacze� (sensus, significatio). Odr�niano najcz�ciej sens dos�owny (sensus litteralis) od duchowego (sensus spiritualis). Ten ostatni by� dzielony na moralny (moralis, seu tropicus, seu tropologicus), anagogiczny, czyli odnosz�cy si� do �ycia po�miertnego (sensus anagogicus), i typiczny, ods�aniaj�cy g��boki sens prawd wiary i prefiguruj�ce znaczenie Starego Testamentu wzgl�dem Nowego (sensus typicus). Sensus allegoricus, obecny najcz�ciej tak�e w owych repartycjach, by� ujmowany albo og�lnie, jako odpowiednik duchowego, albo w�sko, i wtedy uto�samiany z typicznym; Ze sfery egzegezy biblijnej teo�a znacze� zosta�a przeniesiona na p�aszczyzn� og�lnej interpretacji dzie�a literackiego, co znalaz�o odbicie m. in. w dziele Konrada z Hirschau (1080-po 1150) pt. Dialogus super auctores (Dialog o autorach). . Chrze�cija�ska my�l filozoficzna.! Na pod�o�u Pisma �wi�tego ju� w staro�ytno�ci rozwin�a si� spekulatywna my�l chrze�cija�ska, wsparta tradycj� filozofii greckiej, pocz�tkowo g��wnie w jej nurcie plato�skim i neoplatonskim, wywodz�cym si� od Plotyna. Z takich inspiracji korzystali w II wieku n.e. /apologeci wschodni (m.in. Justyn m�czennik, zm. ok. 165; Atenagoras, w. II; Ireneusz, w. II-III) d���cy do wykazania wy�szo�ci wiary chrze�cija�skiej nad poga�sk� filozofi�, ale zarazem odwo�uj�cy si� do spekulacji filozoficznej i k�ad�cy w ten spos�b podstaw� pod chrze�cija�sk� teologi�. Tym samym tropem poszli r�wnie� Ojcowie wschodni, zar�wno aleksandryjscy (w. II-III), a w�r�d nich Klemens z Aleksandrii (ok. 150-przed 215), i przede wszystkim Orygenes, tw�rca systemu my�lowego wy�onionego z przystosowania metafizyki neoplato�skiej do prawd wiary wy�o�onych w Biblii (dzi�ki kt�remu do zasobu filozoficznych poj�� chrze�cija�skich mia�y wej�� takie poj�cia, jak niematerialno�� Boga, creatio ex nihilo - stworzenie z niczego, przejawianie si� Boga w �wiecie, gradualizm byt�w, oddzielenie pierwiastka zmys�owego i nadzmys�owego), jak te�) ojcowie kapadoccy, tworz�cy ju� w wi�kszo�ci po soborze nicejskim (325), kt�rzy przyczynili si� znacz�co do sformu�owania dogmat�w wiary! U schy�ku patrystyki greckiej objawi� si� system filozoficzny my�liciela zwanego Pseudo-Dionizy Areopagita (w. V lub V-VI), kt�ry mia� wywrze� wp�yw na ca�� bez ma�a my�l chrze�cija�sk� �redniowiecza. G��wne pisma Pseudo-Dionizego zosta�y prze�o�one na �acin� w IX wieku, co przyczyni�o si� do ich szerszego oddzia�ywania na kultur� �aci�skiego Zachodu. W jego teocentrycznym systemie zarysowa� si� dualizm ducha i materii, Stw�rcy-Absolutu i stworzenia, a hierarchiczna struktura byt�w w sferze niebia�skiej znalaz�a odbicie i przed�u�enie w ziemskiej hierarchii ko�cielnej. /Apologeci zachodni (�aci�scy) pisz�cy g��wnie w III i IV wieku (Tertulian, ok. 155-ok. 220; Minucjusz Feliks, w. II/III; Arnobiusz, ok. 260-ok. 327; Laktan- cjusz, ok. 250-ok. 330), inaczej ni� wschodni, odrzucili spekulacj� filozoficzn� na rzecz wiary, odwo�uj�c si� wy��cznie do prawd przekazanych przez Pismo �wi�te. G�osili oni, �e chrze�cija�stwo odkry�o prawd� niedost�pn� staro�ytnym filozofom. Postawa aintelektualaa-riie utrzyma�a si� wszak�e d�ugo. Zachodni Ojcowie Ko�cio�a, a w�r�d nich przede wszystkim �w. Augustyn, odwo�ali si� do filozoficznej tradycji greckiej. Na pod�o�u my�li neoplato�skiej Augustyn zbudowa� doktryn� maj�c� zainspirowa� jeden z g��wnych nurt�w my�lowych chrze�cija�stwa wczesnego i dojrza�ego �redniowiecza. W dzie�ach: Confessiones (Wyznania, ok. 400), De Trinitate (O Tr�jcy 19 Wst�p 20 �wi�tej, 400-410) i De cmtate Dei (O Pa�- stwie Bo�ym, 413-426) sformu�owa� pod- stawowe za�o�enia swej metafizyki, episte- mologii, antropologii i historiozofii, rozpo- czynaj�c nimi nowy etap rozwoju filozofii europejskiej. Pogl�dy Augustyna, niewolne, jak si� podkre�la, od pewnych wewn�trznych sprzeczno�ci, wynika�y z radykalnego dualiz- mu Boga i �wiata. Byt najwy�szy i wieczny (nie posiadaj�cy pocz�tku ani ko�ca) stwo- rzy� czasoprzestrzenny �wiat wed�ug ideal- nych prawzor�w tkwi�cych w Jego umy�le. Ponad �wiatem rzeczy istnieje �wiat boskich idei; rzeczy s� jedynie odblaskami swych nadnaturalnych prototyp�w. Akt tw�rczy nie by� jednorazowy, ale posiada natur� ci�g�� (creatio continua); sta�a jest r�wnie� przewaga Boga nad �wiatem i Jego nieustan- na interwencja w bieg spraw ziemskich. W naturze wszystko posiada nadprzyrodzo- ne uzasadnienie. Cz�owiek sk�ada si� z sub- stancji materialnej (cia�a) oraz niematerialnej (duszy); pierwsza ��czy go ze �wiatem rzeczy, ma charakter czasowy i jest zniszczalna; druga przes�dza o jego zwi�zku z rzeczywis- to�ci� supranaturaln�; jest nie�miertelna i nie podlega zniszczeniu. Poznanie ludzkie polega na poszukiwaniu prawd wewn�trz w�asnego umys�u, obywaj�c si� bez po�red- nictwa zmys��w. Dotyczy ono nie rzeczy, lecz og�lnych i wiecznych idei. Dzi�ki woli i uczuciu ("sercu"), na pod�o�u intuicji, cz�owiek mo�e osi�gn�� "widzenie intelektualne" (visio intellectualis), jednak�e prawdy najwy�sze s� mu udzielane tylko przez Boga w wyniku �aski, na drodze nadprzyrodzonego "o�wiecenia" (illuminatio). Z�o wynika ze (zgodnego z wol�) dzia�ania istot ludzkich, pochodzi zatem od cz�owieka, podczas gdy dobro - od Boga. Ludzie, kt�rzy dost�pili �aski Bo�ej, s� dobrzy i predestynowani do zbawienia; tworz� oni,,pa�stwo Bo�e" (ciyitas Dei), za� inni, nie obdarzeni �ask�, a przez to �li i przeznaczeni na pot�pienie, stanowi� "pa�stwo ziemskie" (cmtas terrena). Tre�ci� dziej�w �wiata jest walka obu tych pa�stw, ale historia ziemska zmierza ku ko�cowi, a czas zostanie wch�oni�ty przez wieczno��. / Za�o�enia Augustyna, a w szczeg�lno�ci: skrajny teocentryzm, dualizm Boga i �wiata, egzemplaryzm metafizyczny, przekonanie o mo�liwo�ci znalezienia przez cz�owieka prawdy we w�asnym wn�trzu, a nie w otaczaj�cym go �wiecie; w etyce - powi�zanie poj�cia wolno�ci z koncepcj� predestynacji, wreszcie, pojmowanie dziej�w jako walki dobra ze z�em - wywar�y przemo�ny wp�yw na chrze�cija�sk� my�l �redniowiecza, zw�aszcza w jej nurcie neoplato�skim dominuj�cym przed prze�omem XII i XIII wieku. Ich swobodny stosunek do greckiej tradycji plato�skiej �w. Augustyn, witra� z krakowskiego ko�cio�a dominikan�w, XIII wiek Media aetas w Europie sprawia, �e system ten okre�la si� mianem "augustynizmu", podkre�laj�c odr�bnym terminem jego samodzielno�� doktrynaln�.* Za wybitnego przedstawiciela my�li staro�ytnej, i to nie tylko plato�skiej, ale r�wnie� arystotelesowskiej, uwa�a si� niezwykle wysoko cenionego w �redniowieczu i powszechnie znanego autora, Boecjusza (480-524). Ten wychowany w greckiej tradycji erudyta zamierza� prze�o�y� na �acin� pisma Platona, Arystotelesa i neopla- tonik�w, zadanie to jednak uda�o mu si� wykona� zaledwie w cz�ci. Zas�yn�� natomiast jako tw�rca dzie�a De consolatione philosophiae (O pocieszeniu, jakie daje filozofia), pisanego w wi�zieniu. Jedn� z g��wnych rozwa�anych przeze� kwestii by� problem wolno�ci cz�owieka: jednostka osi�ga j� dzi�ki temu, �e mo�e w spos�b rozumny kierowa� sw� wol� i dokonywa� suwerennych wybor�w. Dusza ludzka jest r�wnie wolna jak jej idealny prawz�r w Boskim umy�le, traci za� wolno�� oddalaj�c si� od Boga. Neoplato�ski nurt my�li �redniowiecznej, ewoluuj�cy w czasie i przyjmuj�cy r�ne postacie (np. emanacyjno-gradualistycznego systemu Jana Szkota Eriugeny, ok. 810-ok. 877; koncepcji uczonych skupionych w szkole w Chartres w XII wieku; system�w "augustynist�w XIII wieku": Aleksandra z Hales, zm. 1245, czy jednego z najwybitniejszych umys��w tej epoki, �w. Bonawentury), nie by� jedynym torem, po kt�rym pod��a�a chrze�cija�ska my�l zachodniego �redniowiecza. Odr�bne miejsce nale�y si� (r�wnie� wyros�emu z neoplato�skiego pod�o�a) mistycyzmowi, zak�adaj�cemu poznanie Boga poprzez osobiste z Nim obcowanie, uzyskiwane w wyniku przebywania kolejnych stopni zbli�ania si� do Stw�rcy, a� po osi�gni�cie stanu ekstazy. Mistycyzm �redniowieczny, posiadaj�cy r�ne odcienie doktrynalne i ewoluuj�cy w czasie, w XII wieku by� reprezentowany g��wnie przez �w. Bernarda, z ClairYaux (1090-1153) oraz my�licieli skupionych przy paryskiej szkole �w. Wiktora, zw�aszcza przez Hugona od �w. Wiktora (1096-1141). W XIII wieku jego wybitnym przedstawicielem sta� si� franciszka�ski filozof, �w. Bonawentu- ra (Giovanni Fidanza, 1221-1274). Spekulatywn� odmian� mistycyzmu rozwin�� w XIV wieku w Niemczech dominikanin, znany jako Mistrz Eckhart (Jan Eckhart, ok. 1260-1327). Ukszta�towana na mistycznym pod�o�u my�l ascetyczna dosz�a do g�osu w dziele De imitatione Christi (O na�ladowaniu Chrystusa) Tomasza a Kempis (ok.1380-1471). / Dominuj�ce miejsce w spekulatywnej my�li XII, a zw�aszcza XIII wieku zajmowa�a - obok nurtu neoplato�sko-augusty�skiego - �redniowieczna odmiana pery- patetyzmu. Zapocz�tkowana recepcj� dzie� Arystotelesa/znanych pocz�tkowo dzi�ki arabskim i �ydowskim przek�adom oraz komentarzom (m.in. Alfarabiego, Awicenny, Awerroesa, Majmonidesa), a nast�pnie w �aci�skich t�umaczeniach - dokonywanych intensywnie, zw�aszcza w XIII wieku, z greckich orygina��w - wyros�a z zespolenia doktryny Perypatetyka z religi� chrze�cija�sk�. Syntezy tej dokonali: Albert Wielki (1193-1280), a przede wszystkim w�oski dominikanin, jeden z najwi�kszych auto- rytet�w tej epoki, sw. Tomasz z Akwinu (ok. 1225-1274), od imienia kt�rego arystotelizm dojrza�ego �redniowiecza przyj�� nazw� "tomizmu". Pogl�dy swe w kwestiach ontologii, epistemologii, antropologii i etyki (filozofii moralnej) wy�o�y� Tomasz g��wnie w dzie�ach: Summa contra gentiies (Summa filozoficzna przeciwko poganom, 1264) i Summa theologica (Summa teologiczna; powst. ok.l265)/Postawa Tomasza wynika�a z radykalnego oddzielenia rozumu jako �r�d�a wiedzy, od Objawienia jako �r�d�a wiary; przeciwie�stwo wiedzy i wiary prowadzi�o do repartycji filozofii i teologii. W zakresie ontologii Tomasz odwo�a� si� do za�o�e� 21 Wst�p �wi�ci: Bonawentura, Bernard z Clairvaux, Franciszek, Augustyn, �w. Tomasz z Akwinu, frag- obraz z klasztoru augustian�w w Krakowie ment tryptyku z ko�cio�a do- minikan�w w Krakowie perypatetyckich, realne istnienie przyznaj�c jedynie konkretnym bytom jednostkowym (substancjom); Substancja sk�ada si� z "istoty" (essentia) oraz "istnienia" (existentid), co wynika z Arystotelesowskiego odr�nienia w substancji formy i materii, potencji i aktu. Istota jest wsp�lna wielu substancjom w obr�bie gatunku, ma natur� idealn� i jest definiowania. Jedynym bytem prostym jest B�g, kt�rego istota implikuje Jego istnienie, podczas gdy istnienie innych byt�w jest przygodne. Istnienia Boga mo�na dowie�� drog� aposterioryczn� poprzez analiz� �wiata, b�d�cego Jego dzie�em. �wiat materialny, stworzony z niczego aktem Bo�ej woli, pozwala pozna� tak�e takie przymioty Stw�rcy jak samoistno��, niematerialno��, niedefiniowalno��. Ca�o�� 22 bytu ma form� hierarchiczn� wedle stopni doskona�o�ci; gradualizm cechuje zar�wno Media aetas w Europie Bosk� sfer� nadzmys�ow� (w tym czyste inteligencje, jakimi s� anio�owie), jak i sfer� przyrodzon�, czyli �wiat mate�alny. B�g kieruje ca�o�ci� stworzenia zgodnie z w�asnym planem (Opatrzno�ci�). Do koncepcji cz�owieka Tomasz wprowadzi� motyw Arystotelesowskiego hylemorfizmu dowodz�c, �e dusza ma si� do cia�a jak forma do materii, jak istota do istnienia. Fakt bycia cz�owieka (jako bytu konkretnego) ca�o�ci� z�o�on� z niematerialnej i nie�miertelnej duszy oraz material- nego i �miertelnego cia�a, a wi�c z�o�eniem formy i materii, wyr�nia gatunek ludzki spo�r�d wszystkich innych gatunk�w istot o�ywionych. Ludzkie poznanie ma pod�o�e zmys�owe; dopiero na drugim, wy�szym etapie dokonuje si� w umy�le prpces rozumowej abstrakcji, pozwalaj�cy uchwyci� istot� poznawanego przedmiotu.; Symbolizm. Zapocz�tkowany ju� w greckiej i rzymskiej staro�ytno�ci nurt refleksji semiotycznej zosta� tw�rczo podj�ty przez Ojc�w Ko�cio�a (zw�aszcza przez �w. Augustyna), a nast�pnie rozwini�ty w wielu kierunkach przez my�licieli wczesnego i dojrza�ego �redniowiecza. Za znaki (signa) uwa�ano zar�wno te spo�r�d byt�w zmys�owych (res), kt�re wskazuj� "co� innego" (alia res), jak i s�owa (yerbd), odsy�aj�ce do odpowiadaj�cych im znacze�. Augustyn dzieli� znaki na naturalne (naturalia, np. dym �wiadcz�cy o ogniu) oraz konwencjonalne (data), stanowione b�d� przez Boga (npT cuda fizyczne), b�d� przez ludzi; w�r�d ludzkich znajdowa�y si� s�owa, s�u��ce komunikacji j�zykowej. W metafizyce �redniowiecznej, w teologii, a tak�e w potocznym �wiatopogl�dzie ugruntowa�o si� przekonanie o znakowej naturze stworzenia. Ka�da rzecz widzialna (visibilium) okazywa�a si� znakiem (symbolem) niewidzialnej (inyisibilium); �wiat jako ca�o�� stawa� si� swoistym �ladem (vestigium) Bog,aj "Rzeczy boskie ukazuj� si� nam nie inaczej, jak pod symbolami, zastosowanymi do naszej u�omnej natury" - pisa� Pseudo-Dionizy Areopagita (O imionach Bo�ych, I, 4; t�um. E. Bu�hak). Wynika�a st�d potrzeba traktowania natury jako tekstu, kt�rego odczytanie prowadzi cz�owieka do prawd nadprzyrodzonych. W uj�ciu Hugona od �w. Wiktora �wiat widzialny jest jak "ksi�ga napisana Bo�ym palcem". Dla �w. Bonawentury ksi�ga �wiata postrzeganego zmys�ami pozwala odczyta� "drug� ksi�g�", jak� jest m�dro�� Bo�a. Metafora ksi�gi przewija�a si� przez dzie�a innych tak�e autor�w �rednio- wiecznych, np. Aleksandra Neckhama lub Alana de Lilie, s�u��c obrazowemu eksplikowaniu symbolicznej koncepcji rzeczywisto�ci. Sp�r o uniwersalia. Nurt refleksji semiotycznej znalaz� r�wnie� odbicie w wielkiej dyskusji filozoficznej �redniowiecza, znanej pod nazw� "sporu o uniwersalia", toczonej r�wnocze�nie na p�aszczyznach: epistemologicznej, logicznej oraz on- tologicznej. Przedmiotem debaty by�a kwestia realnego istnienia (lub nieistnienia) odpowiadaj�cych nazwom poj�� og�lnych (universalia). W nawi�zaniu do Isagogi Porfiriusza oraz do pism Boecjusza, zapocz�tkowuj�cych podstawowe dla sporu zagadnienia, kszta�towa�y si� stopniowo w ci�gu wczesnego �redniowiecza, a potem g��wnie w XI i XII wieku, dwa przeciwstawne stanowiska: realizm poj�ciowy oraz nominalizm. Pierwsze z nich w swej skrajnej (plato�skiej) postaci zak�ada�o substancjalne istnienie powszechnik�w (poj�� og�lnych) przed i poza konkretnymi rzeczami. Uniwersalia mia�y by� b�d� idealnymi wzorami rzeczy (egzemplaryzm �w. Augustyna, rozwini�ty nast�pnie przez �w. Anzelma, 1033-1109), b�d� te� ich �r�d�em, w tym sensie, i� rzeczy s� przez nie emanowane (emanacjonizm Eriugeny). Realizm umiarkowany (arystotelesowski) uznawa� istnienie uniwersali�w w konkret- nych rzeczach jednostkowych (in re); stanowisko takie reprezentowa� w zasadzie �w. Tomasz z Akwinu, d���cy wszak�e do pogodzenia obu odmian realizmu 23 poj�ciowego. Nominalizm (wyros�y na gruncie tradycji stoickiej), rozwini�ty w IX wieku, a nast�pnie w stuleciach XI i XII, kiedy to jednym z g��wnych jego rzecznik�w sta� si� wyk�adaj�cy w Pary�u Roscelinus (1050-1120), zak�ada� realne istnienie tylko jednostkowych przedmiot�w, odmawiaj�c substancjalnego bytu poj�ciom og�lnym. Pojedynczym rzeczom mia�y odpowiada� nazwy (nomina), b�d�ce wytworami mowy, rozumiane fizykalnie jako d�wi�ki (yoces). Mi�dzy biegunami realizmu poj�ciowego i nominalizmu formowa�y si� te� stanowiska po�rednie, mniej radykalne. Jednymz nich by� tzw. sermonizm Piotra Abelarda (1079-1142), s�awnego uczonego paryskiego, W jego uj�ciu wyrazy (sermones) sk�adaj� si� z d�wi�k�w (voces) oraz przyporz�dkowanych im znacze�. Poj�cie og�lne (universale) nie posiada bytu substancjalnego, ale jest identyczne ze znaczeniem nazwy. Sp�r "realist�w" i "nominalist�w" od�y� w XIV wieku, staj�c si� jednym z g��wnych probierzy podzia�u mi�dzy star� szko�� scholastyczn� (via antiqua) a tzw. now� drog� (via moderna), neguj�c� g��wne za�o�enia my�lowe minionej epoki z pozycji krytycyzmu i sceptycyzmu. Duchowym i intelektualnym przyw�dc� krytycyzmu filozoficznego sta� si� wyk�adaj�cy w Oxfbrdzie Wilhelm Ockham (ok. 1300-1349,/a. 1350). Scholastyka/ Tomizm, obok augustynizmu XIII wieku, sta� si� g��wnym kierunkiem doktrynalnym "filozofii szkolnej" - scholastyki (od �ac. schola - szko�a), uformowanej na pod�o�u nauki szkolnej i dla jej potrzeb, a rozwini�tej g��wnie na uniwersytetach europejskich, zw�aszcza w o�rodku paryskim. Cech� znamienn� scholastyki by�o obja�nianie chrze�cija�skich prawd wiary za pomoc� racjonalnych metod filozoficznych. Donios�� rol� pe�ni�y autorytety, jakimi by�y: rozum ludzki oraz "autorzy" (auctores), a �ci�lej - dowody dostarczane przez pisma tw�rc�w, tak chrze�cija�skich (Ojc�w i Doktor�w Ko�cio�a), jak poga�skich: staro�ytnych, a tak�e �redniowiecznych arabskich. Scholastyka mia�a charakter ponadnarodowy i uniwersalny. Wykszta�ci�a odpowiadaj�ce swym potrzebom formy wypowiedzi pi�mienniczej (m.in. r�ne odmiany komentarza, summ� - czyli systematyczny wyk�ad wiedzy), a tak�e swoisty styl dowodzenia: odindywidualizowany i w pe�ni zracjonalizowany, pos�uguj�cy si� ch�tnie definicjami, sylogizmami i podzia�ami. J�zyk �aci�ski a linguae wigares. Tym, co w istotny spos�b przyczynia�o si� do utrwalenia kulturalnej jedno�ci �redniowiecznego Zachodu, by� wsp�lny mu j�zyk. �acin� porozumiewano si� na co dzie� w zachodniej cz�ci Cesarstwa Rzymskiego. Jeszcze w okresie staro�ytnym zosta�a ona zasymilowana przez chrze�cija�stwo i wprowadzona do liturgii (w Rzymie ju� ok. r. 370 n.e. pos�ugiwano si� kanonem �aci�skim, podczas gdy w kanonach wschodnich u�ywano greki). By�a u�ywana przez zachodnich apologet�w oraz Ojc�w i Doktor�w Ko�cio�a, a tak�e przez chrze�cija�skich poet�w (m.in. przez Juwenkusa, w. III/IV; Prudencjusza, 348-ok. 405; Seduliusza, pierwsza po�owa V wieku). Tw�rcy wczesnego okresu, k�ad�cy podwalin� my�licielskiej i duchowej jedno�ci chrze�cija�stwa, ulegali jeszcze w pewnej mierze wzorom retorycznym i stylowej elegancji poga�skiego pi�miennictwa staro�ytno�ci. Zasadniczej przemiany w tym zakresie dokona� �w. Hieronim (ok. 347-419) swym przek�adem Biblii; t�umacz�c j� po cz�ci na nowo, a po cz�ci poprawiaj�c wcze�niejsze anonimowe translacje, odchodzi� od wzor�w klasycznej �aciny i si�ga� do mowy potocznej u�ywanej przez lud (yulgus) - st�d te� nazwa Wulgaty, przyj�ta z czasem dla jego dzie�a. Proza Hieronimia�ska wch�on�a 24 r�wnie� wiele s��w pochodzenia hebrajskiego oraz greckiego, b�d�cych �ladami Media aetas w Europie �w. Hieronim, fragment tryptyku z Mikuszowic pierwotnych wersji j�zykowych orygina�u. Programowe niejako odci�cie si� �aci�skiej tw�rczo�ci chrze�cija�skiej od norm retoryczno-ozdobnego stylu poga�skich pisarzy dokona�o si� wszak�e nieco p�niej za spraw� �w. Grzegorza I Wielkiego (papie�a 590-604), kt�ry domaga� si� od duchowie�stwa unikania lektury staro�ytnych tw�rc�w, a sam pos�ugiwa� si� proz� dalek� od wzor�w klasycznych; dotyczy to zar�wno list�w, jak dzie�a Dialogi de vita et miraculis patrum italicorum (Dialogi o �yciu i cudach ojc�w italskich). Pog��biaj�cy si� ju� od schy�ku cesarstwa proces oddzielania si� �aciny uczonej od szybko barbaryzuj�cej si� mowy ludowej (sermo vulgaris, plebeius, rusticus) nasili� si� znacznie na prze�omie VIII i IX wieku. W monarchii karoli�skiej j�zyk, kt�rym pos�ugiwa�y si� elita dworska i ko�cielna, by� ju� w�a�ciwie niezrozumia�y dla gminu. Odt�d �acina sta�a si� j�zykiem szko�y, nauki, liturgii, dyplomacji i prawa - koine wykszta�conych �rodowisk zachodniego �wiata, podczas gdy mowa nieuczonych mas da�a pocz�tek j�zykom formuj�cych si� w�a�nie narod�w. �acina przekazana przez pi�miennictwo �redniowieczne r�ni si� od klasycznego j�zyka Rzymian pod wieloma wzgl�dami. Dokona�y si� w niej liczne zmiany syntaktyczne, fonetyczne i leksykalne. S�ownictwo przesyci�o si� wyrazami s�u��cymi 25 oddawaniu nie znanych dawniej poj�� (zw�aszcza teologicznych, prawnych lub spo�ecznych). Pojawi�o si� wiele neologizm�w wprowadzonych zw�aszcza pod wp�ywem Wulgaty i pism Ojc�w Ko�cio�a; liczne s�owa wcze�niej istniej�ce zmienia�y natomiast sw� funkcj� semantyczn�. Do upowszechniania nowych s��w, a tak�e wielu struktur syntaktycznych i innych cech �redniowiecznej �aciny, przyczynia�a si� w znacznym stopniu liturgia; ona te� sprzyja�a utrwalaniu si� w rytualnych tekstach ko�cielnych s��w greckich (np. Kyrie eleison) oraz hebrajskich (Amen, Alleluja). Ewolucja wiersza �aci�skiego. R�wnolegle ze zmianami lingwistycznymi dokonywa�y si� istotne przekszta�cenia struktury wiersza �aci�skiego. W ci�gu III i IV wieku zanika�o stopniowo w j�zyku m�wionym poczucie iloczasu. Staro�ytny system metryczny sta� si� w zwi�zku z tym zbiorem pustych form i by� podtrzymywany g��wnie w teorii szkolnej oraz w poezji uczonej, rzadko wszak�e ju� wtedy osi�gaj�cej poprawno��. Uk�adana wed�ug staro�ytnych norm teoretycznych (nie znajduj�cych oparcia w �ywej mowie) "poezja metryczna" pos�ugiwa�a si� w spos�b na�ladowczy dwiema zw�aszcza miarami staro�ytnymi: heksametrem i pentametrem, cz�sto u�ywaj�c dystychu elegijnego. Nowo�ci� sta�o si� wprowadzanie do tradycyj- nych miar rymu, ��cz�cego wyraz przed cezur� z wyrazem ko�cowym wersu; powstawa�y w ten spos�b leoniny (pochodzenie nazwy nie jest jednoznacznie wyja�nione). Obok metrycznego uformowa� si� nowy system poetycki, zwany "rytmicznym" (ars rhythmica). Jego podstaw� tworzy�y: unormowana, powtarzaj�ca si� liczba sylab w kolejnych wersach (izosylabizm), sta�y rozk�ad akcent�w wyrazo- wych, przede wszystkim w zako�czeniu wersu (w klauzuli), oraz rym. Poezja rytmiczna, rozwijaj�ca si� g��wnie w okresie pokaroli�skim, wykszta�ci�a liczne nowe formaty wierszowe (np. siedmiozg�oskowiec, o�miozg�oskowiec, dwunasto- zg�oskowiec) stosowane w r�nych gatunkach poezji �aci�skiej ko�cielnej i �wieckiej. Teoria poezji. W dojrza�ym �redniowieczu dokonano pr�by stworzenia uniwersalnej teorii poezji, wyprowadzonej z za�o�e� poetyki rzymskiej (zw�aszcza z Ars poetica Horacego) oraz retoryki (dzie� retorycznych Cycerona, uwa�anej za cycero�sk� Rhetorica ad Herennium - Retoryka do Herenniusza; Institutiones oratoriae - Kszta�cenie m�wcy Kwintyliana) - zasilonej w�tkami estetyki chrze�cija�skiej. W ci�gu XII i XIII wieku powstawa�y (g��wnie na terenie Francji) liczne artes poeticae \artes versificatoriae, poetriae), m.in.: Mateusza z Vend�me (Ars versifica- toria- Sztuka wersyfikacyjna, ok. 1175), Godfryda z Vinsauf (Poetria nova- Nowa poetyka, ok. 1208-1213; Documentum de modo et arte dictandi et versificandi - Nauka o sposobie i sztuce pisania proz� i wierszem, ok. 1213) czy uczonego pochodzenia angielskiego, Jana z Garlandii (De arte prosaica, metrica et rithmica - O sztuce pos�ugiwania si� proz�, wierszem metrycznym i rytmicznym, ok. 1229). Te i inne jeszcze? traktaty o podobnym charakterze, ��cz�ce w sobie elementy tradycji antycznej i chrze�cija�skiej i przez to b�d�ce typowym produktem my�li �rednio- wiecznej, by�y stosowane w edukacji szkolnej. Nie wydaje si� wszak�e, aby wywar�y one przemo�ny wp�yw na rozw�j poezji �aci�skiej.i Retoryka. Uczona proza �aci�ska uleg�a w dojrza�ym �redniowieczu przemianie, nie bez udzia�u skrystalizowanej �wcze�nie teorii. Pami�tamy, �e staro�ytne regu�y poprawno�ci i elegancji stylistycznej zanik�y w pi�miennictwie wcze�niejszego okresu, jednak�e jteoria retoryczna aiie wygas�a.l Podtrzymywa�a j� szko�a p�noantyczna, popularyzowali autorzy schy�ku staro�ytno�ci) (np. w IV wieku Marius Victorinus, Caius Chirius Fortun�tianus; gramatycy: Diomedes, Aelius Donatus; w V/VI wieku 26 Priscianus z Cezarei), a nast�pnie wczesno�redniowieczni, coraz odleglejsi od ducha Media aetas w Europie staro�ytno�ci przekaziciele jej tradycji;; byli w�r�d nich m.in.: Martianus Ca- pella (w. V), autor alegorycznego, eru- dycyjnego dzie�a pt. De nuptiis Philolo- giae et Mercurii (O za�lubinach Filolo- gii z Merkurym); encyklopedy�ci: K-as- jodor (ok. 480-ok. 575) w swej Retoryce (Rhetorica) oraz w De artibus et disciplinis liberalium artium (O sztu- kach i metodach sztuk wyzwolonych); Izydor z Sewilli (ok. 570-636) w ency- klopedii Etymologiarum libri XX (Ety- mologii ksi�g XX), znanej i studiowa- nej przez ca�e �redniowiecze; B�d� Yenerabilis (Czcigodny, ok. 672-735), Hraban Maur (780-856).Wzmo�one zainteresowanie antykiem w okresie "renesansu XII wieku" sp