13383

Szczegóły
Tytuł 13383
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

13383 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 13383 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 13383 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

13383 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Gene Brewer Urodzi� sie i wychowa� w Muncie w stanie Indiana, uko�czy� chemi� i mikrobiologi�, po studiach rozpocz�� karier� naukow�. Przez wiele lat zajmowa� sie podzia�em i reprodukcj� kom�rek DNA, pracuj�c w znacz�cych o�rodkach badawczych USA. Gdy sko�czy� czterdzie�ci lat, prze�y� powa�ny kryzys osobowo�ci i wtedy zacz�� pisa�. Debiutancki K-PAX ukaza� si� w 1995 roku, w 2001 kontynuacja powie�ci pt. Na promieniu �wiat�a oraz �wiaty prota. Na podstawie pierwszej cz�ci cyklu nakr�cono znany film pod tym samym tytu�em z Kevinem Spaceyem w roli prota, rozwa�a si� te� nakr�cenie ci�gu dalszego. �Ksi��nica� kieszonkowa 1 Gene Brewer K-PAX Prze�o�yli z angielskiego Maria i Andrzej Gardzielowie Wydawnictwo �Ksi��nica" Tytu� orygina�u K-PAX Opracowanie graficzne i logotyp serii Mariusz Banachowicz Koncepcja graficzna serii Marek J. Piwko Ilustracja na ok�adce � Andreas Vitting Copyright � 1995 by Gene Brewer Wszelkie prawa zastrze�one For the Polish translation Copyright � by Maria i Andrzej Gardzielowie For the Polish edition Copyright � by Wydawnictwo �Ksi��nica", Katowice 2005 ISBN 83-7132-823-0 ' 978-83-7132-823-7 Wydawnictwo �Ksi��nica" sp. z o.o. Al. Korfantego 51/8 40-160 Katowice tel. (032) 203-99-05, 254-44-19 faks (032) 203-99-06 Sklep internetowy: http://www.ksiaznica.com.pl e-mail: [email protected] Katowice 2006 Sk�ad i �amanie: Z.U. �Studio P", Katowice Druk i oprawa: OpolGraf S.A. Gdy odnosimy sukces w leczeniu pacjenta... do�wiadczamy przyp�ywu rado�ci, poniewa� pomogli�my cierpi�cemu, kt�ry mia� szcz�cie trafi� do nas. Ale r�wnocze�nie odczuwamy inn�, cich� rado��, poniewa� poznali�my go, a poznaj�c jego, poznali�my lepiej siebie. Sylvano Arieti PROLOG W kwietniu 1990 roku zadzwoni� do mnie doktor William Siegel ze Szpitala Psychiatrycznego na Long Island. Bili jest moim starym przyjacielem i znakomitym koleg�. Tym razem chodzi�o o spraw� zawodow�. Bili zajmowa� si� pewnym pacjentem przebywaj�cym w szpitalu od paru miesi�cy. Ten pacjent � m�czyzna po trzydziestce � zosta� zatrzymany przez nowojorsk� policj�, gdy nachyla� si� nad ofiar� pobicia na dworcu autobusowym Port Authority na Manhattanie. Wed�ug raportu policyjnego jego odpowiedzi na rutynowe pytania by�y �nienormalne" i po spisaniu meldunku zawieziono go do szpitala Bellevue. Cho� wydawa� si� troch� wycie�czony, badania lekarskie nie wykry�y objaw�w �adnej choroby somatycznej ani niezborno�ci my�lenia, afazji czy omam�w s�uchowych. Jego stan emocjonalny wydawa� si� prawie w normie. Mimo to ujawnia� do�� dziwaczne urojenia: wierzy�, �e pochodzi z innej planety. Po parodniowej obserwacji zosta� przeniesiony do szpitala na Long Island, gdzie przebywa� ju� od czterech miesi�cy. Bili nie potrafi� mu wiele pom�c. Pacjent, chocia� uwa�ny i dobrze wsp�pracuj�cy podczas leczenia rozmaitymi sposobami, zupe�nie nie reagowa� na najsilniejsze nawet leki prze-ciwpsychotyczne. W efekcie nadal pozostawa� w silnym prze�wiadczeniu, �e jest przybyszem z �K-PAX". Na domiar z�ego potrafi� o tym przekona� innych pacjent�w, zacz�a w to wierzy� nawet cz�� personelu. Wiedz�c, �e zjawiskiem uroje� PROLOG W kwietniu 1990 roku zadzwoni� do mnie doktor William Siegel ze Szpitala Psychiatrycznego na Long Island. Bili jest moim starym przyjacielem i znakomitym koleg�. Tym razem chodzi�o o spraw� zawodow�. Bili zajmowa� si� pewnym pacjentem przebywaj�cym w szpitalu od paru miesi�cy. Ten pacjent � m�czyzna po trzydziestce � zosta� zatrzymany przez nowojorsk� policj�, gdy nachyla� si� nad ofiar� pobicia na dworcu autobusowym Port Authority na Manhattanie. Wed�ug raportu policyjnego jego odpowiedzi na rutynowe pytania by�y �nienormalne" i po spisaniu meldunku zawieziono go do szpitala Bellevue. Cho� wydawa� si� troch� wycie�czony, badania lekarskie nie wykry�y objaw�w �adnej choroby somatycznej ani niezborno�ci my�lenia, afazji czy omam�w s�uchowych. Jego stan emocjonalny wydawa� si� prawie w normie. Mimo to ujawnia� do�� dziwaczne urojenia: wierzy�, �e pochodzi z innej planety. Po parodniowej obserwacji zosta� przeniesiony do szpitala na Long Island, gdzie przebywa� ju� od czterech miesi�cy. Bili nie potrafi� mu wiele pom�c. Pacjent, chocia� uwa�ny i dobrze wsp�pracuj�cy podczas leczenia rozmaitymi sposobami, zupe�nie nie reagowa� na najsilniejsze nawet leki prze-ciwpsychotyczne. W efekcie nadal pozostawa� w silnym prze�wiadczeniu, �e jest przybyszem z �K-PAX". Na domiar z�ego potrafi� o tym przekona� innych pacjent�w, zacz�a w to wierzy� nawet cz�� personelu. Wiedz�c, �e zjawiskiem uroje� interesowa�em si� od dawna, Bili poprosi� mnie, bym spr�bowa� si� nim zaj��. Czas ku temu nie m�g� by� gorszy. Pe�ni�c obowi�zki dyrektora Instytutu Psychiatrii na Manhattanie, by�em przeci��ony prac� i ju� w styczniu zawiesi�em kontakty z pacjentami. Jednak�e ten przypadek wydawa� mi si� niezwyk�y i interesuj�cy, poza tym wiele Billowi zawdzi�cza�em. Poprosi�em go, by przys�a� mi dokumentacj� tego pacjenta. Gdy nadesz�a, wci�� jeszcze grz�z�em w obowi�zkach administracyjnych i dopiero po paru dniach odnalaz�em j� pod stosem personalnych i finansowych dokument�w. Przekart-kowa�em j� szybko, z dobrze mi ju� znanym l�kiem zwi�zanym z perspektyw� kolejnej nowej terapii. Zawiera�a rzeczywi�cie zagadkow� histori�. Cho� nasz �kosmita" by� w pe�ni �wiadomy i komunikatywny i mia� pe�n� orientacj� w czasie i przestrzeni, nie potrafi� poda� �adnej konkretnej informacji co do swego pochodzenia i miejsca zamieszkania. Kr�tko m�wi�c, mia� nie tylko urojenia, ale i ca�kowit� amnezj�. Zadzwoni�em do Billa i poprosi�em, by poczyni� przygotowania w celu przeniesienia do mojej plac�wki tego bezimiennego cz�owieka, kt�ry sam przedstawia� si� jako �prot" (z ma�ej litery). Przyby� w pierwszym tygodniu maja, a pierwsza z nim sesja zosta�a zaplanowana na �rod� dziewi�tego maja, w okresie, kt�ry zwykle rezerwowa�em na przygotowanie corocznego wyk�adu o podstawach psychiatrii w Columbia University. Spotykali�my si� co tydzie� przez par� miesi�cy. W ci�gu tego czasu pacjent zdo�a� wzbudzi� we mnie wyj�tkow� sympati� i szacunek, o czym za�wiadczy, jak s�dz�, niniejsza opowie��. Chocia� przemy�lenia z tych sesji zosta�y ju� przedstawione w artykule naukowym, sporz�dzam t� osobist� relacj� nie tylko dlatego, �e mo�e okaza� si� interesuj�ca dla innych, ale tak�e poniewa� � parafrazuj�c doktora Arieti � spotkania z tym pacjentem nauczy�y mnie wiele o mnie samym. SESJA PIERWSZA Na pierwszy rzut oka, kiedy przyprowadzono go do mojego pokoju bada�, wygl�da� na sportowca � pi�karza albo zapa�nika. Wzrostu mniej ni� przeci�tnego, kr�py, ciemnej karnacji, mo�na by rzec �niady. W�osy mia� g�ste i czarne jak w�giel. Nosi� b��kitne obcis�e spodnie ze sztruksu, drelichow� koszul� i p��cienne buty. Podczas pierwszych spotka� nie widzia�em jego oczu; pomimo do�� �agodnego o�wietlenia zawsze nosi� ciemne okulary. Poprosi�em, by zaj�� miejsce. Bez s�owa podszed� do fotela z czarnego winylu i usiad�. Mia� spokojny spos�b bycia, ch�d zgrabny i dobrze skoordynowany. Wydawa� si� rozlu�niony. Pozwoli�em sanitariuszom odej��. Otworzy�em jego histori� choroby i wpisa�em dat� na czystej ��tej karcie. Obserwowa� mnie bardzo uwa�nie z lekkim u�miechem. Spyta�em, czy dobrze si� czuje i czy majakies �yczenia. Ku mojemu zaskoczeniu poprosi� o jab�ko. M�wi� g�osem cichym, ale wyra�nym, bez daj�cego si� zauwa�y� regionalnego czy cudzoziemskiego akcentu. Po��czy�em si� z piel�gniark� naczeln� Betty McAllister i poprosi�em, by sprawdzi�a, czy znajdzie si� co� dla niego w szpitalnej kuchni. Gdy czekali�my, przejrza�em jego dane medyczne. Temperatura, t�tno, ci�nienie krwi, EKG, morfologia krwi � wed�ug naczelnego internisty doktora Chakraborty wszystko by�o w granicach normy. �adnych problem�w stomatologicznych. Badanie neurologiczne (si�a mi�ni, koordynacja, od- ruchy, napi�cie mi�ni) bez odchyle�. Rozr�nianie stron lewej i prawej bez odchyle�. Brak problem�w z ostro�ci� wzroku, s�uchem, czuciem ciep�a, zimna, dotyku, rozpoznawaniem wielo�cian�w plato�skich, opisywaniem rysunk�w, od-wzorowywaniem. Brak trudno�ci z rozwi�zywaniem z�o�onych problem�w i zagadek. Pacjent by� bystry, spostrzegawczy i logicznie my�l�cy. Pomijaj�c jego szczeg�lne urojenia i ca�kowit� amnezj�, by� zdrowy jak ko�. Betty przynios�a dwa du�e jab�ka. Spojrza�a na mnie pytaj�co, a gdy skin��em g�ow�, pocz�stowa�a pacjenta. Wzi�� je z ma�ej tacki. �Czerwone Delicje!", wykrzykn��. �Moje ulubione!" Chcia� nam da� spr�bowa�, a gdy odm�wili�my, odgryz� ha�a�liwie spory kawa�ek. Oddali�em moj� asystentk� i patrzy�em, jak �prot" poch�ania owoc. Nie widzia�em dot�d nikogo bardziej raduj�cego si� czymkolwiek. Zjad� oba jab�ka w ca�o�ci wraz z pestkami. Gdy sko�czy�, powiedzia� �wielkie dzi�ki" i czeka� na rozpocz�cie rozmowy, z r�kami na kolanach jak ma�y ch�opiec. Chocia� wywiady psychiatryczne nie s� zazwyczaj rejestrowane na ta�mie, w instytucie robimy to rutynowo w celach naukowych i dydaktycznych. To, co przedstawi� poni�ej, jest tekstem z nagrania pierwszej sesji przeplatanym od czasu do czasu moimi spostrze�eniami. Jak zwykle podczas pierwszego wywiadu, zamierza�em po prostu pogaw�dzi� z tym cz�owiekiem, pozna� go, pozyska� jego zaufanie. � Czy m�g�by mi pan poda� swoje nazwisko? � Tak. (Dow�d poczucia humoru?) � Jak si� pan nazywa? � prot. Brzmia�o to raczej �prout". � Czy to pana nazwisko czy imi�? � To jest wszystko. Jestem prot. � Czy pan wie, gdzie pan si� znajduje, panie prot? � Prot, po prostu prot. Tak, oczywi�cie. Jestem w instytucie psychiatrii na manhattanie. Odkry�em p�niej, �e prot zwyk� pisa� du�ymi literami nazwy planet, gwiazd itd., ale nie nazwiska os�b, nazwy instytucji czy nawet kraj�w. Aby zachowa� pewn� konsekwencj� 10 i lepiej odda� charakter mojego pacjenta, przej��em ten jego styl w mojej relacji. � Dobrze. Czy pan wie, kim jestem? � Chyba psychiatr�. � S�usznie. Jestem doktor Brewer. Jaki jest dzi� dzie�? � A, to pan pe�ni obowi�zki dyrektora. �roda. � Aha. Kt�ry mamy rok? � 1990. � Ile pokazuj� palc�w? � Trzy. � Bardzo dobrze. Teraz, panie � przepraszam � prot: czy pan wie, dlaczego pan tu przebywa? � Oczywi�cie. Uwa�acie, �e jestem wariatem. � Wol� u�ywa� okre�lenia �chory". Czy pan uwa�a, �e jest chory? � Mo�e troch�, z t�sknoty za domem. � A gdzie jest pana dom? � Na K-PAX. � Kapaks? � Ka-kreska-pe-a-iks. K-PAX. � Przez du�e k? � Ca�o�� du�ymi literami. � A, K-PAX. Czy to wyspa? U�miechn�� si�, wyra�nie zdaj�c sobie spraw�, �e wiem o jego przekonaniu, i� pochodzi z innej planety. Lecz odpar� po prostu: � K-PAX jest PLANET�. I doda�: � Ale prosz� si� nie ba�, nie wnikn� do pa�skiego cia�a. Odwzajemni�em u�miech. � Nie boj� si�. Gdzie znajduje si� K-P�X? Westchn��, wydaje si�, �e z wyrozumia�o�ci�, i potrz�sn�� g�ow�. � W odleg�o�ci oko�o siedmiu tysi�cy lat �wietlnych. Znajduje si� w tym obszarze, kt�ry nazywacie KONSTELACJ� LIRY. � Jak pan przyby� na Ziemi�? � To troch� trudne do wyja�nienia... 11 W tym momencie zapisa�em w notatniku zaskakuj�ce spostrze�enie, �e ten jawnie protekcjonalny ton pacjenta zacz�� mnie z�o�ci�, chocia� sp�dzili�my wsp�lnie dopiero par� minut, i to pomimo mego wieloletniego do�wiadczenia. Powiedzia�em: � Niech pan spr�buje. � To jest po prostu sprawa wykorzystania energii �wietlnej. Mo�e troch� trudno b�dzie panu w to uwierzy�, ale u�ywa si� do tego luster. Nie mog�em oprze� si� wra�eniu, �e mnie nabiera, ale to by� dobry �art i z trudno�ci� powstrzyma�em si� od �miechu. � Podr�owa� pan z pr�dko�ci� �wiat�a? � O, nie. Mo�emy podr�owa� wielokrotnie szybciej, z r�n� wielokrotno�ci� c. W przeciwnym razie musia�bym mie� przynajmniej siedem tysi�cy lat, prawda? Z pewnym przymusem odwzajemni�em jego u�miech. � To bardzo interesuj�ce � powiedzia�em � ale wed�ug Einsteina nie mo�na podr�owa� szybciej ni� �wiat�o, czyli sto osiemdziesi�t sze�� tysi�cy mil na sekund�, o ile dobrze pami�tam. � Pan niew�a�ciwie rozumie einsteina. On powiedzia� jedynie, �e nie mo�na �adnemu obiektowi nada� pr�dko�ci �wiat�a, poniewa� jego masa mia�aby wtedy niesko�czon� warto��. Einstein nic nie m�wi� o cz�steczkach poruszaj�cych si� z pr�dko�ci� �wiat�a czy jeszcze szybciej. � A�e je�eli masa pana cia�a staje si� niesko�czona, je�li pan... Potr�ci� nog� biurko. � Po pierwsze, doktorze brewer � czy mog� pana nazywa� gene? � gdyby to by�a prawda, w�wczas same fotony mia�yby mas� niesko�czon�, czy� nie? A ponadto przy pr�dko�ci tachionu... � Tachionu? � Cz�steczki poruszaj�ce si� szybciej od �wiat�a nazywa si� tachionami. Mo�e pan to sprawdzi�. � Dzi�kuj�. Sprawdz�. � Ta�ma zarejestrowa�a m�j nieco zirytowany ton g�osu. � Je�eli dobrze rozumiem, pan nie przyby� na Ziemi� statkiem kosmicznym. Pan �doczepi� si�" jakby do promienia �wiat�a. 12 � Mo�e pan tak to nazwa�. � Ile czasu zaj�a panu podr� na Ziemi�? � Tyle co nic. Tachiony, rozumie pan, poruszaj� si� szybciej od �wiat�a i dlatego cofaj� si� w czasie. Dla podr�uj�cego czas oczywi�cie p�ynie i po przybyciu jest troch� starszy, ni� by� na starcie. � A jak d�ugo jest pan tu na Ziemi? � Cztery lata i dziewi�� miesi�cy. To znaczy, wasze lata. � A wi�c ile pan ma lat? Wed�ug czasu ziemskiego oczywi�cie. � Trzysta trzydzie�ci siedem. � Pan ma trzysta trzydzie�ci siedem lat? � Tak. � Dobrze. Prosz� mi opowiedzie� co� wi�cej o sobie. Zdawa�em sobie spraw�, �e jego relacje s� nierzeczywiste, ale w przypadku pacjenta z amnezj� standardowym post�powaniem psychiatry jest sk�anianie go do rozmowy, w nadziei uzyskania prawdziwych informacji o jego �yciu. � To znaczy, zanim przyby�em na ZIEMI�? Czy te�... � Zacznijmy od tego: jak to si� sta�o, �e zosta� pan wybrany do lotu z pa�skiej planety na nasz�? Tym razem rzeczywi�cie u�miecha� si� kpi�co. Chocia� to wydawa�o si� do�� niewinne, nawet naiwne z jego strony, spostrzeg�em, �e sam raczej zag��biam si� w histori� choroby, ni� przygl�dam jego twarzy w ciemnych okularach, twarzy kota z Cheshire.* Powiedzia�: � �Wybrany". To jest specyficznie ziemskie poj�cie. Gdy spojrza�em na niego, drapa� si� po policzku i spogl�da� w sufit. By�o oczywiste, �e poszukiwa� w�a�ciwych s��w dla wyt�umaczenia swych wznios�ych my�li komu� tak przyziemnemu jak ja. Gdy je odnalaz�, brzmia�y: � Chcia�em przyby� i jestem tutaj. � Ka�dy, kto chce przyby� na Ziemi�, mo�e to zrobi�? * Kot z Cheshire � posta� z Alicji w krainie czar�w Lewisa Carrolla, tajemniczy kot, kt�ry w czasie rozmowy z Alicj� znika i pojawia si� niespodziewanie; przypomnie� nale�y, �e charakteryzuje go bardzo szeroki u�miech ods�aniaj�cy wyszczerzone z�by i �e u�miech ten pozostaje jeszcze chwil� po ostatecznym znikni�ciu kota. (Wszystkie przypisy pochodz� od t�umaczy.) 13 � Ka�dy z K-PAX. I z niekt�rych innych PLANET, oczywi�cie. � Czy kto� jeszcze przyby� tu z panem? � Nie. � Dlaczego pan chcia� przyby� na Ziemi�? � Z czystej ciekawo�ci. ZIEMIA jest szczeg�lnie o�ywionym miejscem, tak jak si� to widzi i s�yszy z kosmosu. I jest PLANET� klasy I1I-B. � To znaczy...? � To znaczy wczesny etap rozwoju, przysz�o�� niepewna. � Rozumiem. Czy to pierwsza pana podr� na nasz� planet�? � O nie. By�em tu wiele razy. � Kiedy po raz pierwszy? � W roku 1963 wed�ug waszego kalendarza. � A czy odwiedza� nas jeszcze kto� inny z K-PAX? � Nie. Jestem pierwszy. � S�ysz� to z pewn� ulg�. � Dlaczego? � Powiedzmy, �e wielu ludzi mog�oby to przerazi�. � Dlaczego? � Wola�bym, �eby�my dzisiaj rozmawiali o panu, je�li nie ma pan nic przeciw temu. Zgoda? � Jak pan sobie �yczy. � Dobrze. A teraz � gdzie jeszcze pan podr�owa�? Mam na my�li kosmos. � By�em na sze��dziesi�ciu czterech PLANETACH w obr�bie naszej GALAKTYKI. � Na i�u z nich spotka� pan jakie� formy �ycia? � O, na wszystkich. Te ja�owe mnie nie interesuj�. Oczywi�cie niekt�rych fascynuj� same ska�y czy klimat lub... � Sze��dziesi�t cztery planety z inteligentnymi formami �ycia? � Ka�de �ycie jest inteligentne. � A wi�c na ilu przebywaj� istoty ludzkie jak my? � Z tych, kt�re odwiedzi�em, tylko na ZIEMI istnieje gatunek homo sapiens. Ale wiemy, �e jest jeszcze par� takich PLANET tu i �wdzie. 14 � Z �yciem inteligentnym? � Nie, z �yciem ludzkim. Liczba PLANET podtrzymuj�cych �ycie wyra�a si� w milionach, a mo�e w miliardach. Oczywi�cie nie zwiedzili�my wszystkich. To jest tylko nasza orientacyjna ocena. � M�wi pan o mieszka�cach K-PAX? � O K-PAXianach, NOLLianach, FLORianach... � S� jeszcze inne rasy na pana rodzinnej planecie? � Nie. Tamci mieszkaj� w innych �wiatach. Pacjenci urojeniowi przewa�nie mieszaj� si�, zaczynaj� si� j�ka� a�bo pope�nia� powa�ne b��dy, pr�buj�c logicznie odpowiedzie� na trudniejsze pytania. Ten pacjent nie tylko dysponowa� dobr� znajomo�ci� r�nych szczeg�owych dziedzin, ale by� wystarczaj�co pewny swej wiedzy, by snu� przekonuj�c� fabu��. Zanotowa�em, �e m�g� by� naukowcem, by� mo�e fizykiem lub astronomem, i �e trzeba zbada�, jak daleko si�ga jego wiedza w tych dziedzinach. Teraz chcia�em si� dowiedzie� czego� o jego wcze�niejszym �yciu. � Cofnijmy si� troch� w czasie, je�li pan pozwoli. Chcia�bym, �eby mi pan opowiedzia� o samej K-PAX. � Oczywi�cie. K-PAX jest troch� wi�ksza ni� wasza PLANETA, rozmiar�w mniej wi�cej NEPTUNA. Jest to pi�kny �wiat, barwny i urozmaicony, tak jak i ZIEMIA, oczywi�cie. Ale K-PAX jest bardziej jeszcze urokliwa, zw�aszcza gdy K-MON i K-RIL s� w koniunkcji. � Co to s� K-MON i K-RIL? � To s� nasze dwa S�O�CA, kt�re nazywacie AGAPE i SATORI. Jedno jest du�o wi�ksze od waszego, drugie mniejsze, ale oba s� bardziej oddalone od naszej PLANETY ni� wasze S�O�CE od was. K-MON jest czerwone, a K-RIL b��kitne. Ale z powodu szerszego i bardziej z�o�onego uk�adu orbitalnego mamy o wiele d�u�sze okresy �wiat�a i ciemno�ci ni� u was, i nie tak wyra�nie oddzielone. To znaczy, przez wi�kszo�� czasu na K-PAX panuje co� w rodzaju waszego zmierzchu. Przybysz spostrzega przede wszystkim, jak jasno jest tutaj, w waszym �WIECIE. � To dlatego nosi pan ciemne okulary? � Naturalnie. 15 � Pragn��bym powr�ci� do tego, o czym m�wi� pan wcze�niej. � Oczywi�cie. � Je�li si� nie myl�, pan przebywa na Ziemi od czterech lat i � a... � jakich� paru miesi�cy, tak pan m�wi�. � Dziewi�ciu. � Tak, dziewi�ciu. Bardzo chcia�bym si� dowiedzie�, gdzie pan przebywa� przez te cztery czy pi�� lat. � Wsz�dzie. � Wsz�dzie? � Podr�owa�em po ca�ym waszym �WIECIE. � Rozumiem. A gdzie pan zacz�� te podr�e? � W zairze. � Dlaczego w Zairze? To jest w Afryce, tak? � Bo zair by� wtedy zwr�cony w stron� K-PAX. � Aha. A jak d�ugo pan tam przebywa�? � Wszystkiego par� waszych tygodni. Wystarczaj�co d�ugo, by zapozna� si� z tym krajem. Spotka� tamtejsze istoty. Pi�kne, szczeg�lnie ptaki. � Hm. A jakimi j�zykami m�wi� w Zairze? � Ma pan na my�li ludzi, jak s�dz�. � Tak. � Opr�cz czterech oficjalnych j�zyk�w i francuskiego istnieje zadziwiaj�ca liczba dialekt�w tubylczych. � Czy potrafi pan powiedzie� co� w j�zyku zairskim? Jakimkolwiek dialektem. � Oczywi�cie. Ma-ma katta rampoon. � Co to znaczy? � Znaczy: twoja matka jest gorylem. � Dzi�kuj�. � Nie ma za co. � A gdzie pan potem podr�owa�? Po Zairze? � Po ca�ej afryce. Potem europa, azja, australia, antarkty-da i na koniec obie ameryki. � Jak wiele kraj�w pan zwiedzi�? � Wszystkie z wyj�tkiem kanady, grenlandii i islandii. To moje ostatnie przystanki. � Wszystkie? Jak to? Jak�� setk� kraj�w? 16 � Ponad dwie�cie do chwili obecnej, ale nied�ugo b�dzie wi�cej. � I pan m�wi wszystkimi j�zykami? � Tylko tyle, by si� porozumie�. � W jaki spos�b pan podr�owa�? Nie zatrzymywano pana na granicach? � M�wi�em, �e to trudno wyja�ni�... � Chce pan powiedzie�, �e za pomoc� luster. � W�a�nie. � Ile czasu zajmuje podr� z jednego kraju do drugiego z pr�dko�ci� �wiat�a czy jej wielokrotno�ci�, kt�rej pan u�ywa? � Tyle co nic. - � Czy pa�ski ojciec lubi podr�owa�? Opr�cz kr�tkiego zawahania nie spostrzeg�em �adnej jego wyra�nej reakcji na t� niespodziewan� wzmiank� o ojcu. � S�dz�, �e tak. Wi�kszo�� K-PAXian lubi. � A wi�c czy on podr�uje? Jakim rodzajem pracy si� zajmuje? � Nie zajmuje si� prac�. � A co z matk�? � Co mia�oby z ni� by�? � Czy ona pracuje? � Dlaczego mia�aby pracowa�? � Wi�c oboje przeszli w stan spoczynku? � Spoczynku po czym? � Po tym, co robili, by zarobi� na utrzymanie. Ile maj� lat? � Prawdopodobnie po jakie� siedemset. � Z pewno�ci� ju� nie pracuj�. � �adne z nich nigdy nie pracowa�o. Najwyra�niej pacjent uwa�a� swoich rodzic�w za nie- rob�w. Spos�b, w jaki formu�owa� swe odpowiedzi, pozwala� mi s�dzi�, �e �ywi g��boki uraz, a nawet nienawi��, nie tylko do ojca (co nie jest niezwyk�e), ale tak�e do matki (stosunkowo rzadkie u m�czyzn). Ci�gn�� dalej: � Na K-PAX nikt nie �pracuje". To jest poj�cie czysto ludzkie. 2 K-PAX 17 � Nikt nic nie robi? � Oczywi�cie, to nie tak. Ale kiedy si� robi to, co chce si� robi�, to nie jest praca, prawda? � Jego kpi�cy u�miech rozszerzy� si�. � Pan chyba nie uwa�a za prac� tego, co pan robi? Zignorowa�em pe�en samozadowolenia ton tego komentarza. � Porozmawiamy o pa�skich rodzicach p�niej, dobrze? � Czemu nie? � �wietnie. Jest par� innych spraw, kt�re chcia�bym lepiej zrozumie�, zanim p�jdziemy dalej. � Prosz� m�wi�. � Dobrze. Po pierwsze, jak pan to wyja�ni, �e jako przybysz z kosmosu przypomina pan tak bardzo osob� ludzk�? � A dlaczego ba�ka mydlana jest okr�g�a? � Nie wiem. Dlaczego? � Jak na osob� wykszta�con� nie wie pan zbyt wiele, prawda, gene? Ba�ka mydlana jest okr�g�a, poniewa� jest to kszta�t najbardziej energooszcz�dny. Na tej samej zasadzie wiele istot we WSZECH�WIECIE wygl�da bardzo podobnie do nas. � Rozumiem. Dobrze, pan wspomnia� wcze�niej, �e � mmm � �ZIEMIA jest szczeg�lnie o�ywionym miejscem, tak jak si� to widzi i s�yszy z kosmosu". Co pan przez to rozumie? � Wasze fale telewizyjne i radiowe rozchodz� si� z ZIEMI we wszystkich kierunkach. Ca�a GALAKTYKA widzi i s�yszy wszystko, co robicie i m�wicie. � Ale te fale maj� tylko pr�dko�� �wiat�a, czy nie tak? Prawdopodobnie nie dotar�yby jeszcze do K-PAX. Westchn�� znowu, tym razem g��biej. � Nie wie pan, �e cz�� tej energii idzie przez wysokie ultrad�wi�ki? W�a�nie dzi�ki tej zasadzie podr� �wietlna jest mo�liwa. Czy pan uczy� si� fizyki? Nagle przypomnia�em sobie szko�� �redni� i nauczyciela fizyki, kt�ry z wielkim trudem usi�owa� wbi� mi do g�owy co� podobnego. Zachcia�o mi si� papierosa, chocia� nie pali�em ju� od lat. 18 � Przyjmuj�, �e pan ma racj�, pa... � a � prot. Jeszcze jedno: dlaczego pan podr�uje po wszech�wiecie sam? � Pan by tego nie robi�, gdyby pan m�g�? � By� mo�e. Nie wiem. Ale ja pytam, dlaczego pan to robi samotnie? � To dlatego pan uwa�a mnie za wariata? � Wcale nie. Ale czy nie czu� si� pan osamotniony przez te wszystkie �ata � cztery lata i osiem miesi�cy, tak? � w kosmosie? � Nie. I nie by�em tak d�ugo w kosmosie. To tutaj by�em przez cztery lata i dziewi�� miesi�cy. � Jak d�ugo przebywa� pan w przestrzeni kosmicznej? � Przyby�o mi siedem waszych miesi�cy, je�eli o to pan pyta. � I przez ca�y ten czas nie odczuwa� pan potrzeby rozmowy z kim�? � Nie. Zanotowa�em: Pacjent czuje antypati� do wszystkich ludzi? � Co pan wtedy robi�, �eby mie� jakie� zaj�cie? Pokr�ci� g�ow�. � Gene, pan mnie nie rozumie. Chocia� podczas podr�y postarza�em si� o siedem miesi�cy, w rzeczywisto�ci wydawa�o mi si� to jedn� chwilk�. Widzi pan, przy pr�dko�ciach ponad�wietlnych czas jest zakrzywiony. Inaczej m�wi�c... Z �alem musz� przyzna�, �e by�em zbyt poirytowany, by mu pozwoli� m�wi� dalej. � Je�eli m�wimy o czasie, to nasz czas na dzisiaj si� sko�czy�. Ci�g dalszy za tydzie�? � Jak pan sobie �yczy. � Dobrze. Poprosz� pana Kowalskiego i pana Jensena, �eby odprowadzili pana na oddzia�. � Znam drog�. � W porz�dku, ale jednak ich zawo�am, dobrze? Takie jest rutynowe post�powanie w szpitalu. My�l�, �e pan rozumie. � W zupe�no�ci. � Dobrze. Niebawem przybyli sanitariusze i pacjent wyszed� wraz z nimi. Wychodz�c, uk�oni� mi si�, wyra�nie z siebie zadowo- 19 o o .y � a> - E^I-34 m��"? A jak wyt�umaczy� ortodoksyjnego kaznodziej� i jego potajemne �ycie seksualne? Czy ka�dy z nas nie jest po trosze doktorem Jekyllem i panem Hyde'em? Postanowi�em, �e w rozmowach z �protem" pozostan� przez pewien czas przy jego wyimaginowanym �yciu na wyimaginowanej planecie, oczywi�cie z nadziej�, �e to pozwoli odkry� co� z jego ziemskiego �ycia � miejsce pochodzenia, mo�e zaw�d, nazwisko � aby m�c odnale�� jego rodzin� i przyjaci� i w ten spos�b, opr�cz u�mierzenia ich niepokoju o niego, dotrze� do przyczyn jego dziwacznych konfabulacji. Zacz��em czu� mrowienie na sk�rze, jak zawsze na pocz�tku terapii tak niezwyk�ego przypadku, kiedy wszystkie mo�liwo�ci s� jeszcze otwarte. Kim by� ten cz�owiek? Jakie to nieznane my�li wype�nia�y mu g�ow�? Czy potrafimy sprowadzi� go na ziemi�? SESJA DRUGA Zawsze stara�em si� nada� mojemu gabinetowi bada� mo�liwie przyjemn� atmosfer� � �ciany w pogodnych pastelowych kolorach, par� akwarel przedstawiaj�cych las i �agodne dyskretne o�wietlenie. Nie ma le�anki: ja i m�j pacjent siedzimy naprzeciw siebie w wygodnych fotelach. Zegar wisi w miejscu dla pacjenta niewidocznym, dyskretnie umieszczony na tylnej �cianie. Przed drug� rozmow� z protem przejrza�em zapis sesji z pierwszego tygodnia, sporz�dzony przez Joyce Trexler. Pani Trexler jest u nas nieomal od zawsze i wszyscy wiemy, �e to ona tutaj naprawd� rz�dzi. �Zwariowany pomyleniec", brzmia� jej komentarz (o kt�ry wcale nie prosi�em), gdy rzuci�a maszynopis na moje biurko. Sprawdzi�em has�o �tachiony" i dowiedzia�em si�, �e zgodnie z wyja�nieniem prota s� to cz�steczki poruszaj�ce si� szybciej od �wiat�a. Jest to jednak czysta teoria i nie ma �adnych dowod�w na ich istnienie. Pr�bowa�em r�wnie� znale�� co� na temat j�zyka �zairskiego", ale nie uda�o mi si� odszuka� nikogo, kto m�wi�by kt�rymkolwiek z jego ponad dwustu dialekt�w. Jednak�e historia prota, chocia� zdawa�a si� doskonale sp�jna, by�a daleka od prawdopodobie�stwa. W psychoanalizie staramy si� by� z pacjentem na r�wnej stopie. Zdoby� jego zaufanie. Budowa� na tym, co pozosta�o mu z poj�cia rzeczywisto�ci. Ale ten cz�owiek nie mia� �adnego poj�cia rzeczywisto�ci. Jego domniemane podr�e 23 .... pozwala�y niejako domy�la� si� �lad�w pewnego rodzaju �ziemskich" prze�y�, ale nawet to by�o w�tpliwe � m�g� na przyk�ad zaczerpn�� swoje informacje z biblioteki lub z film�w podr�niczych. Rozmy�la�em jeszcze nad tym, jak znale�� jaki� punkt zaczepienia w psychice prota, gdy zosta� wprowadzony do pokoju bada�. Mia� na sobie te same niebieskie sztruksy, ciemne okulary, a na twarzy znajomy u�miech. Ale tym razem u�miech nie irytowa� mnie ju� tak bardzo � to by� m�j problem, nie jego. Zanim zacz�li�my rozmow�, poprosi� o par� banan�w i zaproponowa� mi jednego. Odm�wi�em i zaczeka�em, a� poch�onie je w ca�o�ci, wraz ze sk�rk�. �Dla samych waszych p�od�w", powiedzia�, �warto by�o odby� t� podr�." Gaw�dzili�my przez par� minut o owocach. Przypomnia� mi na przyk�ad, �e ich charakterystyczne zapachy i smaki bior� si� z wyst�puj�cych w nich specjalnych zwi�zk�w chemicznych znanych jako estry. Nast�pnie om�wili�my pokr�tce nasze poprzednie spotkanie. Utrzymywa�, �e przyby� na Ziemi� jakie� cztery lata i dziewi�� miesi�cy temu, podr�owa� na promieniu �wiat�a itd. Tym razem dowiedzia�em si�, �e wok� K-PAX kr��y siedem purpurowych ksi�yc�w. Pr�bowa�em go sprowokowa�: �Pana planeta musi by� bardzo romantycznym miejscem". W tym momencie zrobi� co� zaskakuj�cego, co�, czego nie uczyni� �aden pacjent w ci�gu mojej prawie trzydziestoletniej praktyki psychoanalityka: wyj�� z kieszeni koszuli o��wek i ma�y czerwony notesik i zacz�� sporz�dza� w�asne notatki! Spyta�em, raczej rozbawiony, co zapisuje. Odpowiedzia�, �e ma w zwyczaju sporz�dza� opis r�nych miejsc, kt�re zwiedzi�, i istot, jakie napotka� w ca�ej galaktyce. Wygl�da�o na to, �e ten pacjent bada� swego lekarza. Przysz�a kolej, abym ja si� u�miechn��. Nie chcia�em w �aden spos�b hamowa� jego poczyna�. Nie nalega�em wi�c, aby mi pokaza�, co zapisuje, chocia� nie mo�na powiedzie�, �ebym nie by� tego ciekaw. Zamiast tego poprosi�em, aby opowiedzia� mi co� o swoich latach ch�opi�cych na �K-PAX" (z nadziej�, �e b�dzie to dotyczy�o Ziemi). � Okolica, gdzie si� urodzi�em... � rozpocz��. � Przy okazji, na K-PAX rodzimy si� tak samo jak wy i sam proces 24 przebiega podobnie, tylko... ale mo�e tym zajmiemy si� p�niej... � A dlaczego nie teraz? Chwil� milcza�, jakby zaskoczony, ale szybko odzyska� panowanie nad sob�. Jednak�e u�mieszek znik�. � Jak pan sobie �yczy. Budowa naszego cia�a jest prawie taka sama jak waszego, jak pan ju� wie na podstawie badania. Fizjologia r�wnie� jest podobna, ale proces zap�adniania jest bardzo nieprzyjemny, odwrotnie ni� na ZIEMI. � Co sprawia, �e jest on nieprzyjemny? � Przebiega bardzo bole�nie. Aha, pomy�la�em, oto prze�om: pan �prot" cierpi prawdopodobnie z powodu panicznych l�k�w lub jakich� dysfunkcji seksualnych. Nie zwlekaj�c, pod��y�em tym tropem. � Czy b�l wyst�puje w czasie samego stosunku seksualnego, wytrysku nasienia czy tylko w chwili wzwodu? � Wyst�puje w czasie ca�ego procesu. Podczas gdy dla istot takich jak pan ta aktywno�� niesie ze sob� przyjemne doznania, dla nas zwi�zane z ni� prze�ycia s� wr�cz przeciwne. To dotyczy istot zar�wno rodzaju �e�skiego, jak i m�skiego naszego gatunku, a tak�e, nawiasem m�wi�c, wi�kszo�ci istot ca�ej GALAKTYKI. � Czy potrafi pan przyr�wna� te doznania do czego�, co by�bym w stanie sobie wyobrazi�? Czy to jest jak b�l z�ba lub... � To jest raczej tak, jakby gruczo�y p�ciowe znalaz�y si� w u�cisku imad�a, tylko �e my czujemy b�l ca�ym cia�em. Wie pan, na K-PAX b�l jest bardziej uog�lniony i co gorsza, towarzyszy mu uczucie nudno�ci, w waszym rozumieniu tego s�owa, z nieod��cznym bardzo przykrym zapachem. W momencie kulminacyjnym czujesz si� tak, jakby kto� ci� kopa� w brzuch, i zarazem jakby� by� unurzany w gnoj�wce wype�nionej odchodami mot�w. � Powiedzia� pan: �odchodami mot�w"? Co to jest mot? � Zwierz� przypominaj�ce waszego skunksa, tylko dysponuj�ce znacznie wi�ksz� si�� ra�enia. � Rozumiem. To niewybaczalne, ale zacz��em si� �mia�. To obrazowe por�wnanie plus ciemne okulary i te pe�ne nieoczekiwanej 25 powagi maniery � po prostu, jak to si� m�wi, trzeba by�o tam by�. Wyszczerzy� z�by w szerokim u�miechu, najwyra�niej zrozumiawszy, jak to musia�o zabrzmie� w moich uszach. Uda�o mi si� opanowa� i prowadzi� rozmow� dalej. � I jak pan twierdzi, z odczuciami kobiety jest tak samo. � Dok�adnie tak samo. Jak mo�na sobie wyobrazi�, kobiety na K-PAX nie czyni� zbytnich wysi�k�w, by osi�gn�� orgazm. � Je�eli to prze�ycie jest takie okropne, to w jaki spos�b si� rozmna�acie? � Jak wasze je�ozwierze: jak najostro�niej. Nie musz� nadmienia�, �e problem przeludnienia u nas nie istnieje. � A co� w rodzaju sztucznego zap�odnienia? � Przecenia pan znaczenie rozmna�ania. Trzeba pami�ta�, �e skoro d�ugo�� �ycia naszego gatunku wynosi tysi�c waszych lat, to konieczno�� rodzenia dzieci sprowadza si� do minimum. � Rozumiem. W porz�dku. Chcia�bym wr�ci� do pa�skiego dzieci�stwa. Czy m�g�bym si� czego� dowiedzie� o pana wychowaniu? Jacy byli pana rodzice? � To troch� trudno wyt�umaczy�. �ycie na K-PAX bardzo r�ni si� od �ycia na ZIEMI. Aby pan zrozumia� warunki, w kt�rych wzrasta�em, b�d� musia� opowiedzie� o naszej ewolucji. W tym momencie zawiesi� g�os, jakby zastanawiaj�c si�, czy b�d� zainteresowany tym, co ma mi do powiedzenia. Zach�ci�em go, aby kontynuowa�. � A wi�c b�dzie chyba najlepiej, je�li zaczn� od pocz�tku. �ycie na K-PAX jest o wiele starsze od �ycia na ZIEMI, kt�re rozpocz�o si� dwa i p� miliarda lat temu. Homo sapiens istnieje na waszej PLANECIE od zaledwie kilkudziesi�ciu tysi�cy lat, w przybli�eniu do jednego lub dw�ch tysi�cleci. Na K-PAX �ycie rozpocz�o si� dziesi�� miliard�w waszych lat temu, wtedy gdy wasz �WIAT by� jeszcze niesp�jn� kul� gazow�. Nasz gatunek istnieje ju� od pi�ciu miliard�w tych lat, znacznie d�u�ej od waszych bakterii. Co wi�cej, ewolucja przebiega�a ca�kiem innym torem. Ot� na naszej PLANECIE w por�wnaniu z ZIEMIA mamy bardzo ma�o 26 wody � w og�le nie ma ocean�w ani rzek, ani jezior � tak wi�c �ycie rozpocz�o si� na l�dzie, a dok�adniej m�wi�c, pod ziemi�. Wasz gatunek ewoluowa� od ryb, nasi praojcowie przypominali wasze robaki. � A jednak rozwin�li�cie si� w istoty bardzo podobne do nas. � Zdaje si�, �e wyja�ni�em to w naszej poprzedniej dyskusji. M�g�by pan sprawdzi� swoje notatki... � To wszystko jest bardzo ciekawe... hm... prot, ale co paleontologia ma wsp�lnego z pana wychowaniem? � Wszystko � tak samo jak w przypadku ZIEMI. � Mo�e zajmiemy si� pana dzieci�stwem, a do zwi�zk�w z paleontologi� powr�cimy, je�li b�d� mia� jakie� pytania. Zgoda? Pochyli� si� ponownie nad notesem. � Oczywi�cie. � Doskonale. Najpierw porozmawiajmy o paru podstawowych sprawach, dobrze? Na przyk�ad, jak cz�sto widuje pan swoich rodzic�w? Czy �yj� jeszcze pana dziadkowie? Czy ma pan jakie� rodze�stwo? � Gene, gene, gene. Nie s�ucha� pan, co m�wi�em. Na K-PAX rzeczy maj� si� inaczej ni� na ZIEMI. Nie mamy �rodzin" w tym poj�ciu, co wy. Ca�a koncepcja rodziny by�aby pozbawiona sensu na naszej PLANECIE, a tak�e na wi�kszo�ci innych PLANET. Dzieci s� wychowywane nie przez swoich biologicznych rodzic�w, ale przez wszystkich. Kr��� w�r�d nas, ucz�c si� raz od jednych, raz od drugich. � Czy mo�na powiedzie�, �e jako dziecko nie mia� pan w�asnego domu rodzinnego? � W�a�nie. Teraz trafi� pan w sedno. � Innymi s�owy, nigdy nie zna� pan swoich rodzic�w. � Mia�em tysi�ce rodzic�w. Jak przypuszcza�em wcze�niej, prot zaprzeczaj�cy istnieniu ojca i matki musia� �ywi� g��boko zakorzenione uczucie nienawi�ci do obojga lub przynajmniej jednego z nich, prawdopodobnie z powodu doznanej przemocy albo osierocenia, zaniedbania czy nawet porzucenia. Zanotowa�em to. 27 � Czy mo�na powiedzie�, �e mia� pan szcz�liwe dzieci�stwo? � Bardzo szcz�liwe. � Czy przychodz� panu na my�l jakie� przykre prze�ycia zwi�zane z dzieci�stwem? Zacisn�� mocno powieki, jak zawsze, gdy pr�bowa� si� skupi� lub co� sobie przypomnie�. � Raczej nie. Nic szczeg�lnego. Kilka razy zosta�em przewr�cony przez apa i by�em opryskany przez mota, raz czy dwa razy. Przechodzi�em co� podobnego do waszej odry i �winki. Drobne sprawy tego rodzaju. � �Ap"? � Istota podobna do ma�ego s�onia. � Gdzie to by�o? � Na K-PAX. � Tak, ale gdzie na K-PAX? W jakim kraju? � Na K-PAX nie mamy kraj�w. � Czy s�onie przebywaj� tam na swobodzie? � Wszystko przebywa na swobodzie. Nie mamy ogrod�w zoologicznych. � Czy niekt�re zwierz�ta s� niebezpieczne? � Tylko wtedy, gdy wej�� im w drog�. � Czy na K-PAX ma pan �on�, kt�ra na pana czeka? To by� jeszcze jeden �strza� spod bramki" � chcia�em zn�w przekona� si�, jak jedno z kluczowych s��w dzia�a na stan umys�u pacjenta. Poza ledwie zauwa�alnym poruszeniem w fotelu zachowa� spok�j. � Ma��e�stwo na K-PAX nie istnieje � nie ma m��w, �on ani rodzin � rozumie pan? �ci�le m�wi�c, ca�a populacja jest jedn� wielk� rodzin�. � Czy ma pan w�asne biologiczne potomstwo? � Nie. Istnieje wiele powod�w, dla kt�rych ludzie postanawiaj� nie mie� dzieci. Jedn� z przyczyn mo�e by� stosowanie przemocy przez rodzic�w lub nienawi�� do nich. � Wr��my do pana rodzic�w. Czy cz�sto ich pan widuje? Westchn��, daj�c wyraz oczywistej frustracji. � Nie. 28 � Czy pan ich lubi? � Czy nadal bije pan swoj� �on�? � Nie rozumiem. � Pan formu�uje pytania z punktu widzenia mieszka�ca ZIEMI. Na K-PAX nie mia�yby sensu. � Panie prot... � Po prostu prot. � Ustalmy jakie� podstawowe regu�y dotycz�ce naszych spotka�, dobrze? Jestem pewien, �e wybaczy mi pan, je�li b�d� formu�owa� pytania z punktu widzenia mieszka�ca Ziemi, skoro rzeczywi�cie nim jestem. Nie potrafi�bym formu�owa� ich zgodnie z K-PAXia�skim sposobem my�lenia, nawet gdybym chcia�, poniewa� wasz spos�b �ycia nie jest mi znany. Chc� pana prosi� o wyrozumia�o�� i cierpliwo�� w tym wzgl�dzie. Prosz� pr�bowa� odpowiada� na pytania tak, jak pan potrafi najlepiej, i u�ywa�, o ile to mo�liwe, ziemskich okre�le�, kt�re s� panu dobrze znane, jak mi si� wydaje. Czy ta pro�ba jest, pana zdaniem, uczciwa w tej sytuacji? � Ciesz� si�, �e pan to powiedzia�. Mo�e b�dziemy mogli si� wzajemnie czego� od siebie nauczy�. � Je�eli pan jest zadowolony, to ja r�wnie�. A teraz, je�li jest pan got�w, prosz� opowiedzie� mi co� o pana rodzicach. Na przyk�ad czy pan wie, kim byli ojciec i matka? Czy mia� pan okazj� ich pozna�? � Pozna�em moj� matk�. Ojca dotychczas nie spotka�em. To do ojca pacjent �ywi uczucie nienawi�ci! � �Nie spotka�" pan? � K-PAX to du�y obszar. � Ale z pewno�ci�... � Albo je�li nawet go spotka�em, to nikt mi nie powiedzia� o naszym biologicznym zwi�zku. � Czy wielu ludzi na waszej planecie nie zna swoich ojc�w? Wyszczerzy� z�by w u�miechu, w lot chwytaj�c podw�jne znaczenie moich s��w. � Wi�kszo�� nie zna. To nie jest istotna sprawa. 29 � Ale matk� pan zna. � Czysty przypadek. Wsp�lny znajomy wspomnia� o naszym biologicznym pokrewie�stwie. � Dla mieszka�ca Ziemi jest to rzecz trudna do poj�cia. Mo�e m�g�by pan wyja�ni�, dlaczego �pokrewie�stwo biologiczne" nie jest dla was wa�ne. � A dlaczego mia�oby by�? � Poniewa�... hm... mo�e na razie to ja b�d� zadawa� pytania, a pan b�dzie na nie odpowiada�, dobrze? � Czasami pytanie jest najlepsz� form� odpowiedzi. � S�dz�, �e nie zna pan liczby swojego rodze�stwa. � Na K-PAX wszyscy jeste�my bra�mi i siostrami. � Mia�em na my�li rodze�stwo biologiczne. � Zdziwi�bym si�, gdyby si� okaza�o, �e takie istnieje. Ma�o kto ma wi�cej ni� jedno dziecko z przyczyn, kt�re ju� wyja�nia�em. � Czy nie ma w tej sprawie presji ze strony otoczenia albo program�w rz�dowych maj�cych na celu ochron� waszego gatunku przed wymarciem? � Na K-PAX nie ma rz�du. � Czy pan przez to rozumie... anarchi�? � To okre�lenie pasuje r�wnie dobrze jak ka�de inne. � Ale kto buduje drogi? Szpitale? Kto prowadzi szko�y? � Doprawdy, gene, to nie jest a� tak trudne do poj�cia. Na K-PAX wykonuje si� wszystko, co potrzebne. � A je�li nikt nie zauwa�y, �e co� jest potrzebne? A je�li kto� wie, �e co� jest potrzebne, a odmawia wykonania tego? A je�li kto� postanawia nie robi� nic? � Takie rzeczy si� nie zdarzaj� na K-PAX. � Nigdy? � W jakim celu kto� mia�by tak post�powa�? � Na przyk�ad �eby wyrazi� niezadowolenie z wysoko�ci zarobk�w. � Na K-PAX nie mamy �zarobk�w". Ani �adnego rodzaju pieni�dzy. Zanotowa�em t� informacj�. � �adnych pieni�dzy? Czego u�ywacie w handlu wymiennym? � Nie stosujemy �handlu wymiennego". Naprawd�, doktorze, powinien pan nauczy� si� S�ucha� tego, co m�wi� pacjenci. Ju� m�wi�em: je�li zachodzi potrzeba zrobienia czego�, to si� robi. Je�li posiadasz co�, czego kto� inny potrzebuje, dajesz mu to. W ten spos�b unikamy mn�stwa problem�w i wszystko funkcjonuje na naszej PLANECIE od paru miliard�w lat w spos�b ca�kiem zadowalaj�cy. � Dobrze. Jak wielka jest pana planeta? � Mniej wi�cej wielko�ci waszego NEPTUNA. T� informacj� r�wnie� znajdzie pan w zapisie rozmowy z zesz�ego tygodnia. � Dzi�kuj�. A jaka jest liczba ludno�ci? � Pi�tna�cie milion�w naszego gatunku, je�li o to panu chodzi, ale opr�cz nas jest tak�e wiele innych istot. � Jakiego rodzaju istot? � Rozmaite stworzenia � niekt�re z nich przypominaj� zwierz�ta zamieszkuj�ce ZIEMI�, inne nie. � Czy s� to dzikie czy udomowione zwierz�ta? � Nie �udomawiamy" �adnych naszych istot. � Nie hodujecie �adnych zwierz�t na pokarm? � Nikt na K-PAX nie hoduje drugiej istoty w jakimkolwiek celu, a ju� na pewno nie na pokarm. Nie jeste�my kanibalami. W jego odpowiedzi wyczu�em nag�� i niespodziewan� nut� gniewu � co by�o tego przyczyn�? � Prosz� pom�c mi uzupe�ni� jedn� czy dwie luki w historii pana dzieci�stwa. Je�li dobrze rozumiem, by� pan wychowywany przez wielu zast�pczych rodzic�w, tak? � Nie ca�kiem. � Wi�c kto si� panem opiekowa� jako dzieckiem? Kto utula� do snu? Wydawa� si� skrajnie poirytowany. � Nikt na K-PAX nikogo nie �utula do snu". Je�li masz spa�, to �pisz. Je�li jeste� g�odny, to jesz. � Kto was karmi? � Nikt. Wok� jest pe�no jedzenia. � W jakim wieku rozpocz�� pan szko��? � Na K-PAX nie ma szk�. 30 31 � Nie dziwi� si�. Ale jest pan najwyra�niej osob� wykszta�con�. � Nie jestem �osob�". Jestem istot�. Wszyscy K-PAXia-nie s� wykszta�ceni. Ale edukacji nie pobiera si� w szko�ach. Wykszta�cenie bierze si� z pragnienia wiedzy i wtedy szko�y s� niepotrzebne. Bez tego pragnienia wszystkie szko�y we WSZECH�WIECIE by�yby bezu�yteczne. � Ale w jaki spos�b pan si� uczy�? Czy macie nauczycieli? � Na K-PAX ka�dy jest nauczycielem. Je�li masz jakie� pytania, zadajesz je temu, kto jest w pobli�u. No i oczywi�cie s� biblioteki. � Biblioteki? A kto je prowadzi? � Gene, gene, gene. Nikt. Albo raczej � wszyscy. � Czy te biblioteki s� podobne do naszych ziemskich? � Chyba tak. S� tam ksi��ki, ale r�wnie� wiele innych rzeczy. Rzeczy, kt�rych by pan nie rozpozna� ani nie zrozumia�. � Gdzie s� te biblioteki? Czy w ka�dym mie�cie jest biblioteka? � Tak, tylko �e nasze �miasta" przypominaj� raczej co�, co wy nazwaliby�cie �wioskami". W og�le nie mamy takich wielkich metropolii jak ta, w kt�rej si� teraz znajdujemy. � Czy K-PAX ma stolic�? � Nie. � W jaki spos�b przemieszczacie si� z jednej miejscowo�ci do drugiej? Czy macie poci�gi? Samochody? Samoloty? Westchn�� g��boko, po czym nast�pi�o niewyra�ne mruczenie pod nosem, w j�zyku, kt�rego nie rozumia�em (p�niej zidentyfikowanym jako �pax-o"). Dokona� nast�pnego zapisu w swoim notesie. � Ju� to wyja�nia�em, gino. Przemieszczamy si� z miejsca na miejsce za pomoc� energii �wietlnej. Dlaczego panu tak trudno poj�� t� zasad�? Czy�by by�a dla pana zbyt prosta? Ten temat ju� przerabiali�my, a �e czas spotkania dobiega� ko�ca, nie mia�em zamiaru rozwija� tego w�tku. 32 � Ostatnie pytanie. Powiedzia� pan, �e pana dzieci�stwo by�o szcz�liwe. Czy m�g� pan si� bawi� w towarzystwie innych dzieci? � W�a�ciwie nie. Na K-PAX dzieci jest zawsze bardzo ma�o, jak ju� wcze�niej wyja�nia�em. Poza tym na naszej PLANECIE nie ma r�nicy pomi�dzy �prac�" a �zabaw�". Na ZIEMI zach�ca si� dzieci, aby ca�y czas si� bawi�y. Bierze si� to z przekonania, �e powinny jak najd�u�ej pozostawa� w stanie b�ogiej niewiedzy o zbli�aj�cej si� doros�o�ci, najwyra�niej dlatego �e doros�o�� jest tak odstr�czaj�ca. Na K-PAX dzieci i doro�li nie r�ni� si� od siebie. Na naszej PLANECIE �ycie jest radosne i ciekawe. Bezmy�lne zabawy nie s� potrzebne ani dzieciom, ani doros�ym. Podobnie nie trzeba ucieka� od �ycia w opery mydlane, futbol, alkohol czy inne uzale�nienia. Czy moje dzieci�stwo na K-PAX by�o szcz�liwe? Oczywi�cie, �e tak. I doros�e �ycie r�wnie�. Nie wiedzia�em, czy cieszy� si� czy martwi� tym pogodnym opisem, kt�ry us�ysza�em w odpowiedzi. Z jednej strony zdawa� by si� mog�o, �e ten cz�owiek jest autentycznie zadowolony ze swego wyimaginowanego losu. Z drugiej strony by�o oczywiste, �e wypiera� nie tylko istnienie swojej rodziny, ale i prze�ycia szkolne, a tak�e sam okres dzieci�stwa. Nawet ojczyzn�. Wszystko. Ka�dy aspekt �ycia, kt�re musia�o by� doprawdy straszne. Ogarn�o mnie wielkie wsp�czucie dla tego m�odego cz�owieka. Zako�czy�em rozmow� pytaniem o jego �rodzinne miasto", ale to te� by�a �lepa uliczka. Wygl�da�o na to, �e K-PAXianie przemieszczali si� z miejsca na miejsce jak nomadzi. Pozwoli�em odej�� pacjentowi, kt�ry sam powr�ci� na oddzia�. By�em pod tak silnym wra�eniem wypierania przez niego wszystkiego co ludzkie, �e zapomnia�em wezwa� sanitariuszy, aby go odprowadzili. Po jego wyj�ciu powr�ci�em do swojego gabinetu s�siaduj�cego z pokojem bada� i ponownie przejrza�em ca�� histori� choroby prota. Nigdy nie mia�em do czynienia z tego rodzaju przypadkiem � przypadkiem, do kt�rego nie znajdowa�em �adnego klucza. Mo�e raz jeden w ci�gu trzydziestu 3 K-PAX 33 lat zdarzy�o mi si� spotka� z troch� podobnym problemem i dotyczy�o to r�wnie� amnezji. W ko�cu jednemu z moich student�w uda�o si� ustali� pochodzenie owego cz�owieka � po przeanalizowaniu zainteresowania sportem, kt�re si� u niego ujawni�o. Ale zaj�o to par� lat. Spisa�em moje dotychczasowe ustalenia. 1. P nienawidzi swoich rodzic�w � by� ofiar� przemocy w rodzinie? 2. P nienawidzi pracy, jak� wykonywa�, rz�du, by� mo�e ca�ej ludzkiej spo�eczno�ci � mo�e jaki� problem prawny pozostawi� w nim poczucie niezas�u�onej krzywdy? 3. Czy cztery, pi�� lat temu wydarzy�o si� co�, co mog�oby le�e� u podstaw tej oczywistej nienawi�ci? 4. Ponadto pacjent dozna� powa�nego urazu seksualnego. Gdy przejrza�em te zapiski, przypomnia�em sobie, co m�j kolega Klaus Villers powtarza� wielokrotnie: nadzwyczajne przypadki wymagaj� nadzwyczajnych �rodk�w zaradczych. Pomy�la�em o rzadkich tego przyk�adach, kiedy to pacjent urojeniowy o wyj�tkowej inteligencji bywa przekonany, �e jest kim� innym. Najs�ynniejsza by�a terapia, w czasie kt�rej znany aktor komediowy wspania�omy�lnie zgodzi� si� na osobist� konfrontacj� z pacjentem uwa�aj�cym si� za jego sobowt�ra � rezultatem by�o szybkie, granicz�ce z cudem uleczenie (zanim jednak nast�pi�o, obydwaj odegrali z pewno�ci� niez�e przedstawienie). Gdybym tak m�g� udowodni� protowi, �e jest zwyczajn� istot� ludzk�, a nie przybyszem z innej planety... Postanowi�em przeprowadzi� dok�adniejsze badania medyczne i psychologiczne. Szczeg�lnie interesowa�o mnie, czy istotnie jest tak nadwra�liwy na �wiat�o, jak twierdzi�. Chcia�em r�wnie� dysponowa� wynikiem testu uzdolnie� i okre�li� zakres jego wiedzy og�lnej, zw�aszcza w dziedzinie fizyki i astronomii. Im wi�cej uda si� dowiedzie� o jego uwarunkowaniach, tym �atwiej b�dzie odkry�, kim jest naprawd�. Gdy ko�czy�em szko�� �redni�, nasz konsultant do spraw wyboru zawodu poleci� mi zapisa� si� na kurs fizyki �jedyny taki kurs organizowany przez szko��. Szybko przekona�em si�, �e nie posiadam �adnego talentu w tej dziedzinie, jednak�e dzi�ki temu nabra�em wi�kszego szacunku dla os�b zdolnych opanowa� ten ezoteryczny dla mnie materia�, mi�dzy innymi dla mojej przysz�ej �ony. Karen od urodzenia mieszka�a w s�siedztwie i zawsze bawili�my si� razem. Kiedy rano wychodzi�em z domu, znajdowa�em j� w ogr�dku, ch�tn� do ka�dej zabawy. Jedno z najmilszych wspomnie� to nasz pierwszy dzie� w szkole, gdy siedz� z ty�u za ni� i czuj� zapach jej w�os�w i gdy wracamy razem do domu, a w powietrzu unosi si� zapach tl�cych si� li�ci. Oczywi�cie wtedy jeszcze nie byli�my zakochani � jeszcze nie, nast�pi�o to dopiero, gdy mieli�my po dwana�cie lat, w tym roku, gdy umar� m�j ojciec. Sta�o si� to w �rodku nocy. Matka obudzi�a mnie, maj�c p�onn� � jak si� okaza�o � nadziej�, �e potrafi� temu zaradzi�. Kiedy wbieg�em do ich sypialni, zobaczy�em ojca le��cego na plecach, nagiego i oblanego potem � pi�ama by�a na pod�odze obok ��ka. Jeszcze oddycha�, ale mia� zszarza�� twarz. Sp�dzi�em do�� czasu w gabinecie ojca i na obchodach jego szpitala, �eby m�c domy�li� si�, co si� dzieje, i dostrzec powag� sytuacji. Gdyby mnie nauczy� czego� o masa�u serca, mo�e umia�bym mu pom�c, ale wtedy reanimacja nie by�a jeszcze szeroko znana. Nie mog�em wi�c zrobi� nic wi�cej, tylko patrze�, jak chwyta ostatni �yk powietrza i oddaje ducha. Oczywi�cie krzycza�em na matk�, �eby wezwa�a karetk� pogotowia, ale kiedy przyjecha�a, by�o ju� o wiele za p�no. Wcze�niej z jak�� okropn� fascynacj� obserwowa�em cia�o ojca, jego szarzej�ce r�ce i nogi, guzowate kolana, wielkie i ciemne genitalia. Matka przybieg�a akurat w chwili, gdy przykrywa�em go prze�cierad�em. Nie musia�em nic m�wi�. Wiedzia�a � a� nadto dobrze. Po tym wszystkim znalaz�em si� w stanie g��bokiego szoku i wewn�trznego zam�tu. Nie dlatego �e go kocha�em, ale w�a�nie dlatego �e tak nie by�o � �e nieomal �yczy�em mu �mierci, abym nie musia� zosta� lekarzem jak on. Jak na ironi�, z powodu przygniataj�cego mnie poczucia winy poprzysi�g�em sobie w�a�nie, �e i tak p�jd� na medycyn�. Na pogrzebie Karen bez s�owa usiad�a przy mnie i wzi�a za r�k�. Tak jakby doskonale wiedzia�a, co prze�ywam. 34 35 U�cisn��em mocno jej d�o�. By�a nieprawdopodobnie mi�kka i ciep�a. Poczucie winy nie opu�ci�o mnie ani troch�, ale z jej r�k� w mojej d�oni poczu�em, �e mo�e uda mi si� jako� przej�� przez �ycie. I od tej pory ci�gle trzymam j� za r�k�. W tym tygodniu w pi�tek podejmowali�my go�cia ze stanowego Zarz�du Zdrowia. Jego rola polega na okresowym kontrolowaniu pomieszcze� i urz�dze� szpitala, sprawdzaniu, czy pacjenci s� czy�ci i dobrze �ywieni, czy kanalizacja dobrze dzia�a i tak dalej. Cho� by� ju� u nas wiele razy, oprowadzili�my go uroczy�cie jak zwykle: kuchnia, jadalnia, pralnia i kot�ownia, sklep, tereny zielone, sala rekreacyjna i gimnastyczna, �wietlica, pomieszczenia medyczne i na koniec oddzia�y. W sali rekreacyjnej zastali�my przy karcianym stoliku prota z dwoma innymi moimi pacjentami. Rzecz wydawa�a si� 0 tyle dziwna, �e jeden z nich, kt�rego b�d� nazywa� Erniem, prawie nigdy nie udziela si� towarzysko, a je�li ju� rozmawia, to tylko po cichu z Russellem, naszym nieoficjalnym �kap�anem". Drugi pacjent, Howie, jest zazwyczaj zbyt zaj�ty, aby rozmawia� z kimkolwiek (syndrom Bia�ego Kr�lika z Alicji w krainie czar�w). Zar�wno Ernie, jak i Howie s� u nas od wielu lat, dziel� pok�j i obaj nale�� do bardzo trudnych przypadk�w. Ernie, podobnie jak wi�kszo�� ludzi, boi si� �mierci. Jednak�e, w przeciwie�stwie do wi�kszo�ci z nas, nie potrafi my�le� o niczym innym. Regularnie sprawdza sw�j puls 1 mierzy temperatur�. Przy ka�dej okazji zak�ada mask� chirurgiczn� i gum

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!