TYTU�: "Testament Polityczny" AUTOR: Ho Chi Minh OPRACOWA� : Cezary Cholewinski ([email protected]) "Niepodleg�o�� - Wolno�� - Szcz�cie dla Demokratycznej Republiki Wietnamu! Chocia� w walce naszego narodu z ameryka�skimi agresorami o uratowanie Ojczyzny trzeba b�dzie jeszcze przezwyci�y� wiele trudno�ci i ponie�� wiele ofiar, jednak�e niechybnie uwie�czy j� ostateczne zwyci�stwo. Co do tego nie ma najmniejszych w�tpliwo�ci. Zamierzam, je�li do�yj� tego dnia, odby� podr� po calym Wietnamie Po�udniowym i P�nocnym, a�eby pogratulowa� bohaterskim rodakom, robotnikom z krwi i ko�ci i �o�nierzom oraz odwiedzi� naszych drogich staruszk�w, m�odzie� i dzieci. Nast�pnmie zamierzam w imieniu naszego narodu uda� si� do bratnich kraj�w obozu socjalistycznego i innych zaprzyja�nionych kraj�w pi�ciu kontynent�w, a�eby wyrazi� wdzi�czno�� za serdeczne poparcie i pomoc w walce naszego narodu z ameryka�sk� agresj�, w walce o ocalenie narodowe. Du Fu - znany chi�ski poeta z epoki dynastii Da� pisa� niegdy�: "Dotychczas rzadko zdarzaj� si� ludzie do�ywaj�cy 70 lat". Ja w tym roku ko�cz� 79 lat. Oznacza to, �e nale�� do grona tych "rzadkich"; mimo �e umys� i pami�� mam nadal �wieze, stan mego zdrowia pogorszy� si�. Kiedy cz�owiek ma ju� po siedemdziesi�tce, to im staje si� starszy, tym zdrowie jego jest s�absze. Nie ma w tym nic niezwyk�ego. Kt� zdo�a przewidzie�, ile jeszcze czasu b�d� s�u�y� rewolucji, Ojczy�nie, narodowi? �eby moi rodacy w ca�ym krajku, towarzysze i przyjaciele na ca�ym �wiecie nie zostali niemile zaskoczeni - na wypadek gdybym odszed�, pozostawiam tych kilka s��w, tak jak K. Marks, W. I. Lenin i inni starzy rewolucjoni�ci". Najpierw o partii. Dzi�ki zwarto�ci, bezgranicznemu oddaniu klasie, narodowi i Ojczy�nie partia nasza od chwili swego powstania potrafi�a skupi� wok� siebie nar�d, zorganizowa� go i poprowadzi� go do czynnej walki, w kt�rej odniesli�my wiele zwyci�stw. Zwarto�� - jest to cenna tradycja naszej partii i naszego narodu. Wszyscy towarzysze, od Komitetu Centralnego do podstawowych organizacji partyjnych, powinni strzec zwarto�ci i jedno�ci partii jak oka w g�owie. Najlepsz� metod� umacniania i zacie�niania jedno�ci i zwarto�ci partii jest realizowanie w partii szerokiego ludow�adztwa, sta�ej i powa�nej krytyki i samokrytyki. We wzajemnych stosunkach trzeba rozwija� uczucie partyjnej mi�o�ci. Nasza partia jest parti� rz�dz�c�. Dlatego ka�dy cz�onek i ka�dy pracownik kadrowy partii powinien by� przepojony rewolucyjn� moralno�ci�, powinien by� pracowity, oszcz�dny, uczciwy, sprawiedliwy, bezinteresowny. Konieczne jest utrzymanie czysto�ci partii i godne pe�nienie funkcji przewodnik�w i najwierniejszych s�ug narodu. Cz�onkowie Zwi�zku M�odzie�y Pracuj�cej - dziewcz�ta i ch�opcy - przejawiaj� entuzjazm i gotowo�� na wszystko, nie obawiaj� si� trudno�ci i ciagle pr� naprz�d. Partia powinna troszczy� si� o ich wychowanie w duchu moralno�ci rewolucyjnej, uczyni� takimi kontynuatorami dzie�a budowy socjalizmu, kt�rzy b�d� zar�wno ideowi, jak i wysoko wykwalifikowani. Wychowanie rewolucyjnego pokolenia jest dla przysz�o�ci spraw� bardzo wa�n�, wprost niezb�dn�. Ludzie pracy naszego kraju na r�wninach i w g�rach przez wiele pokole� �yli w trudnych warunkach: byli uciskani i wyzyskiwani przez re�imy feudalne i kolonialne, maj� za sob� wiele lat wojny. Mimo to nar�d nasz jest bohaterski, m�ny, aktywny i pracowity. Od chwili powstania partii zawsze jest wierny jej wskazaniom. Dlatego partia powinna tak planowa� rozw�j gospodarki i kultury, �eby stale podnosi� stop� �yciow� narodu. Wojna z ameryka�sk� agresj� by� mo�e przeci�gnie si� jeszcze. Nasi rodacy b�d� jeszcze by� mo�e musieli ponie�� wielkie straty materialne i ofiary w ludziach. Ale w ka�dych okoliczno�ciach powinni�my zdecydowanie walczy� z ameryka�skimi grabie�cami, a� do ca�kowitego zwyci�stwa. Nasi ludzie przetrwaj�, tak jak g�ry i rzeki. A po zwyci�stwie nad agresj� ameryka�sk� zbudujemy nasz kraj dziesi�� razy pi�kniejszy, niz jest dzi�. Niezale�nie od dzisiejszych trudno�ci i wyrzecze� nar�d nasz odniesie na pewno ca�kowite zwyci�stwo. Imperiali�ci ameryka�scy na pewno zostan� zmuszeni do odwrotu z naszego kraju. Rodacy z Po�udnia i P�nocy na pewno bed� zn�w �y� pod jednym dachem. I wielki to b�dzie zaszczyt dla naszego narodu, �e male�ki kraj po bohatersku potrafi walczy� z dwoma wielkimi mocarstwami imperialistycznymi - Francj� i USA - i zwyci�a�, i wnosi� godny wk�ad do �wiatowego ruchu narodowowyzwole�czego. Je�li chodzi o mi�dzynarodowy ruch komunistyczny: ja, kt�ry ca�e �ycie po�wi�ci�em sprawie rewolucji, im bardziej dumny jestem z rozwoju mi�dzynarodowego ruchu komunistycznego i robotniczego, tym bardziej cierpi� z powodu rozbie�no�ci mi�dzy bratnimi partiami. Pragn�, aby nasza partia, kieruj�c si� rozumem i uczuciem, uczyni�a wszystko, co w jej mocy dla przywr�cenia jedno�ci mi�dzy bratnimi partiami, opartej na zasadach marksizmu-leninizmu i proletariackiego internacjonalizmu. Jestem niez�omnie prze�wiadczony, �e bratnie partie i bratnie kraje po��cz� si� ponownie. Je�li chodzi o mnie osobi�cie, to ca�e swe �ycie s�u�y�em Ojczy�nie, s�u�y�em rewolucji, s�u�y�em narodowi. Nied�ugo przyjdzie mi odej��, ale niczego nie �a�uj�. �aluj� mo�e tylko tego, �e nie mog� dalej s�u�y� rewolucji. Po mojej �mierci nie nale�y organizaowa� zb�dnych ceremonii, aby nie trwoni� czasu i �rodk�w narodu. I wreszcie przekazuj� sw� bezgraniczn� mi�o�� ca�emu narodowi, ca�ej partii, ca�ej armii, wszystkim moim ideowym wniukom: m�odzie�y i dzieciom. Przekazuj� tak�e serdeczne pozdrowienia towarzyszom, przyjacio�om, m�odzie�y i dzieciom ca�ego �wiata. Moja ostatnia wola i ostatnie �yczenie s� nast�puj�ce: Niech ca�a partia, ca�y nar�d, �ci�le zespolone, walcz� o zbudowanie pokojowego, zjednoczonego i kwitn�cego Wietnamu i niech wnosz� godny wk�ad do dzie�a rewolucji �wiatowej. Hanoi, 10 maja 1969 roku". KONIEC