11994

Szczegóły
Tytuł 11994
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

11994 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 11994 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

11994 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Linda Dillow Twórcza partnerka Nie ma sytuacji bez wyjścia S! ©? o! CO: 00* "O Q 3 = CD 5 CD QN-9:q Q Q 637754 Tytuł oryginału: Creative Counterpart Tłumaczenie z języka angielskiego: Elżbieta KOPOCZ Redaktor: Grażyna KOŻUSZNIK Przygotowanie do druku: Leszek KOŻUSZNIK Projekt okładki: Jerzy PAWŁO WICZ 4511- © Copyright 1977 by IJndaDILLOW © Copyright polskiego wydania 1993 Chrześcijańska Fundacja "Życie i Misja" w Ustroniu ISBN 83-900640-2-2 Wydawnictwo "KOINONIA" Cieszyńska Drukarnia 'Wydawnicza, 43-400 Cieszyn, ul.Pokoju 1 Nakład: 3 000 egz. SPIS TREŚCI Przedmowa..................................................5 1. Burzliwa podróż poślubna.........................7 2. Wzór kobiety.............................................11 3. Istotna przemiana......................................31 4. Priorytety podstawą planowania..............51 5. Mój Robert Redford...................................89 6. Stojąc po jego stronie............................. 111 7. Uzupełniająca się współpraca............... 131 8. Dziedzictwo błogosławieństwa............. 155 9- Mój ukochany, mój przyjaciel...............175 10. Twórcza kochanka................................. 189 11. Wytrwałość w osiąganiu celu...............213 Jody'emu, mojemu Ukochanemu i Przyjacielowi, którego miłość, zachęcenie, i logiczny umysł przyczyniły się do napisania tej książki. PRZEDMOWA Upłynęło wiele lat od momentu, gdy salwami braw powitano krucjatę na rzecz praw kobiet. Zostałyśmy wyrwane z naszego stanu samozadowolenia (i słusznie!) przez wojujące feministki maszerujące w dwóch różnych kierunkach ze swoimi hasłami głoszącymi nowe standardy i wartości. Jakby wzbudzone na nowo postaci Francuskiej Rewolucji, oddziały szturmowe powiewały transparen- tami obwieszczającymi: Wolność! Równość! i Braterstwo! Przeciwnicy krucjaty w odpowiedzi wywieszali proste, białe flagi, na których wygryzmolone było jedno słowo: Poddaństwo! Spór trwa nadal, a chrześcijańskie żony obserwując te dwa kierunki, próbują określić swoje stanowisko. Czy mamy być utożsamiane z jedną czy z drugą stroną? Walczyć czy ulec? Na jakiej podstawie uczynić jedno lub drugie? Idąc dalej, jakie istnieją gwarancje na dłuższą metę, że wybrane wartości przetrwają? Wiele naszych odpowiedzi może okazać się żałośnie naiwnych. Zadajemy pytanie: "Co mówi Biblia na ten temat?" Kiedy już znajdujemy odpowiedź, narzekamy, że nie ma ona zastosowania w obecnej sytuacji. Wówczas próbujemy sformułować ją tak, by napotkała nasze wcześ- niejsze wyobrażenia. Używając najwyższej inteligencji, przekręcamy tekst, aby wyrażał to, co chcemy usłyszeć albo stosujemy niezręczne uproszczenia, które pozba- wiają wybrane fragmenty ich znaczenia, aż do absurdu. W ten sposób głosimy "Ewangelię według Kobiet". Twórcza Partnerka nie jest wyczerpującym podręcz- nikiem na temat kobiecości czy męczącym studium chrześcijańskiego życia małżeńskiego. Jest szczególnym dziełem utkanym z praktycznych wątków, przezna- czonym dla kobiet, które pragną być takimi żonami, o jakich mówi Biblia, niezależnie od kultury, w jakiej żyją- BUW-BO- Miałam przywilej Linde Dillow poznać osobiście, nie tylko jako żonę studenta seminarium, lecz również jako przyjaciółkę i siostrę w Panu Jezusie Chrystusie. Obser- wowałam ją zarówno w jej domu, jak i na forum pub- licznym. Wzbudza zaufanie otoczenia. Emanuje z niej łagodne i ciche usposobienie opisane w 1 Liście Piotra jako niezniszczalny klejnot kobiecego wnętrza, które połączone jest u niej z niesamowitą siłą przekonywania. Pełen uroku styl publicznych wystąpień Lindy odzwier- ciedla jej osobowość wyrażającą radosne przekonanie i zdyscyplinowanie oparte na zdrowym poczuciu hu- moru. Linda nie głosi kazań. Nie pisze zbyt technicznie czy sarkastycznie, ale przekazywane przez nią treści są in- teligenta i praktyczną interpretacją tego, co Biblia wyraża pod adresem kobiet. Doskonale nakreślony przez nią obraz małżeństwa podnosi rolę żony do poziomu god- ności i znaczenia. Przed tą książką pojawiło się już wiele pozycji prezentujących zasady funkcjonowania chrześcijańskie- go małżeństwa. Być może i czas, w którym została ona napisana, pozwala na podstawie wcześniejszych prze- myśleń, zarówno czytelnikowi, jak i autorce, na dodat- kową miarę własnych interpretacji. W każdym razie, każdy, kto sięgnie po tę książkę, będzie odświeżony twórczym powiewem dobrze czyta- jącej się lektury i nową inspiracją dotyczącą małżeństwa i rodziny. Jeanne W. Hendricks Dallas, Texas 1. BURZLIWA PODRÓŻ POŚLUBNA Gdy załadowanym samochodem jechaliśmy krętą drogą w górę, spostrzegliśmy nagle ogromną ciężarówkę toczącą się w naszym kierunku. Mocno skręcając w prawo, Jody wyminął ciężarówkę, lecz podczas tego manewru nasz samochód wylądował w rowie. Gdy próbowałam odzyskać równowagę, przed moimi oczyma przewinęły się wydarzenia ostatnich dni. Ślub i dwa wspaniałe dni spędzone nad rzeką. Typowo wiejskie, bardzo romanty- czne miejsce. Duży kominek, balkon z widokiem na rwącą rzekę i... chwile spędzone z dopiero co poślubionym mężem. Bardzo chciałabym zostać na zawsze na Farmie Hawthorne, nad rzeką. Ale na taki luksus, będąc studen- cką parą, nie mogliśmy sobie pozwolić. Dwa noclegi, to było wszystko, na co pozwalał nasz dwustudolarowy miesięczny budżet. Aby przedłużyć naszą podróż poślub- ną, postanowiliśmy kontynuować ją z namiotem. Ale... błąd numer jeden! Ani ja, ani Jody nigdy nie biwakowali- śmy. A teraz z namiotem, śpiworami i żywnością wylądo- waliśmy w rowie! Usiadłam za kierownicą, a Jody popy- chał samochód i jakoś udało nam się wyjechać. Po drodze znaleźliśmy ładny, położony na uboczu kemping i rozpoczęliśmy zmagania z namiotem. To miało być zabawne? Zupełnie wyczerpani, zasnęliśmy bardzo szybko po to tylko, by w środku nocy obudzić się z powodu desz- czu, który stopniowo przeradzał się w istną ulewę. Jako błyskotliwi studenci szybko odkryliśmy w naszym pożyczonym namiocie dużą dziurę. Za późno. Byliśmy już mocno przemoknięci. Cóż za rozkoszny sposób spędzania trzeciej nocy miodowego miesiąca na zwijaniu namiotu ociekającego wodą, o godzinie pierwszej w nocy! Romans w pełni! Nasze problemy jednak dopiero się zaczynały ... Nad ranem, kiedy zjeżdżaliśmy z góry, złapaliśmy gumę. Ja trzymałam parasolkę, a Jody zmieniał oponę. Potem spojrzał na mnie i powiedział: "Kochanie, myślę, że takie przygody bardzo jednoczą małżeństwo." Gdy teraz, mając za sobą dwadzieścia dwa lata małźerlstwa i czwórkę dzieci, patrzę wstecz, zdaję sobie sprawę z tego, że ani ja, ani Jody nie mieliśmy wtedy pojęcia o wielu radościach, trudach czy komicznych sy- tuacjach, które będą nas coraz bardziej ze sobą łączyć. Nie miałam najmniejszego pojęcia, że będę się dopiero uczyła, co to znaczy kochać męża! Nie zdawałam sobie sprawy z wielu negatywnych cech, jakie drzemały we mnie! Wyszłam za Jody^go, ponieważ chciałam na zawsze być jego przyjaciółką, kochanką i towarzyszką. Nigdy nie spotkałam kobiety, która zdecydowała się poślubić męża, ponieważ wydawało się jej, że małżeństwo ją unieszczęśliwi. Każda kobieta liczy na spełnienie swoich oczekiwań i na to, że będzie zadowolona ze swojego partnera. Lata mijają i zdarzają się różne rzeczy. Książę zmienia się czasamiw nędzną kreaturę, a Kopciuszek w zrzędę. Cudowna więź może przerodzić się w codzien- ny koszmar. Większość kobiet, z którymi rozmawiałam, jest niezadowolona ze swojego małżeństwa z trzech powo- dów. Pierwszym źródłem niezadowolenia jest mąż. "Gdyby był bardziej czuły lub zaradny, bardziej pomocny lub w ogóle inny, to byłabym taką żoną, jaką powinnam być". Drugim powodem do narzekań są warunki. "Gdybym miała większe mieszkanie, albo gdybym nie miała tak dużego mieszkania, które wciąż trzeba sprzątać. Gdybym miała dziecko lub nie miała tak dużo dzieci i oczywiście, gdybyśmy mieli więcej pieniędzy, byłabym wtedy lepszą 8 żoną". Trzecie źródło niezadowolenia żony bije z niej samej. "Gdybym była inna - piękna, szczupła, utalento- wana, inteligentna, bardziej twórcza, bardziej atrakcyjna, wtedy byłabym żoną roku". Może jeszcze dodać: "Jestem tylko sobą i szara codzienność się nie zmieni". I tu się myli. Podczas czytania tej książki poznasz różne sposoby wpływania na motywacje swojego męża. Otrzymasz rady, które pomogą ci zaakceptować otaczające cię okoliczno- ści i pomogą ci stworzyć plan, dzięki któremu będziesz mogła stać się taką kobietą, żoną i matką, jaką pragniesz być! 2.WZÓR KOBIETY "Największy wpływ na moje życie miała kobieta" - powiedziało 212 na 250 ankietowanych, z którymi prze- prowadzono wywiad. Wielu z nich miało na myśli żonę lub matkę, choć w niektórych wypowiedziach wymienia- no także nauczycielki, babcie, pracownice szkoły nie- dzielnej. Znamy słowa Williama R. Wallace'a, który powiedział: "Ręka, która buja kołyskę, kieruje światem". Natomiast Abraham Lincoln stwierdził: "To, kim jestem i kim mam nadzieję zostać, zawdzięczam mojej wspa- niałej mamie." Dzięki współczesnym reklamom określenie gospodyni domowa kojarzy się nam z monotonną harówką. Typo- wym przykładem jest tu pewna postać ukazywana w ty- godnikach. Pani X, pochylona nad deską do prasowania, otoczona sześciorgiem dzieci i psem, który kręci się u jej stóp. A obok, na kuchence, z garnka wydobywa się ki- piąca potrawa. Tej ilustracji towarzyszy reklama przed- stawiająca lekarstwa, z których ta kobieta może skorzystać: Exscedrin na uśmierzenie bólu, Nytol na uspokojenie i Geritol na wzmocnienie. Kobieta często.pyta samą siebie o to, kim jest, jaka jest jej rola, jaką misję ma do wypełnienia, jaki sens ma całe jej życie. Wiele kobiet jest sfrustrowanych. Jedna z nich powiedziała mi, że nie może doczekać się chwili, kiedy czwórka jej dzieci uda się do szkoły, gdyż wtedy będzie mogła zrobić coś dla społeczeństwa. Każdego dnia ocze- kiwała na moment położenia ich do łóżka, by zabrać się do twórczej pracy poświęconej komuś innemu. Czyż bycie żoną i matką nie jest czymś więcej, niż tylko poprawianiem źle powieszonych przez męża ręczników, układaniem na półkach bielizny, zawożeniem dzieci na zajęcia sportowe czy uspokajaniem skłóconych nasto- 11 latków? Wydaje mi się, że rola kobiety jest inna i o wiele bardziej pasjonująca. Zbyt wiele kobiet myśli o życiu i roli żony i matki jako o trzech $: sprzątanie, stanie w ko- lejkach i smaczne gotowanie. Tak samo jak są sfrustrowani inżynierowie, piloci czy instruktorzy karate, tak samo istnieją sfrustrowane żony. Jednakże frustracja ta nie wynika z samego charakteru wykonywanej pracy, lecz ze znudzenia pracą wykonywaną niedbale, bez użycia wyobraźni. Żona - twórcza partnerka - jest kimś więcej, niż tylko pomocnikiem męża. Jest kobietą, która wybierając rolę żony i matki, podejmuje decyzję ciągłego uczenia się i poznawania wszystkiego, co jest z tą rolą związane. Nieraz pracuje tak ciężko, jakby starała się o stanowisko prezesa dużej firmy. Istotą twórczego partnerstwa jest stawanie się profesjonalistką we wszystkich dziedzinach związanych z życiem w małżeństwie. Spójrzmy na portret kobiety wyrysowany w Księdze Przysłów. Biblia ukazuje wiele pobożnych kobiet, lecz ta, o której tu jest mowa, została szczególnie wyróżniona. "Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie!" (Księga Przysłów 31:29). Kim była ta kobieta, która uczyniła więcej niż Debora - przywódczyni z czasów wojny czy Rut - wzór wierności, bądź Estera - królowa, która zaryzykowała swoim życiem, by ratować swój lud? Była żoną i matką, tak jak ja i ty! Dokładne przestudiowanie tego fragmentu Księgi Przysłów, począwszy od 10 wiersza 31 rozdziału, daje nam obraz tej dzielnej kobiety. Słowa te mają na celu ukazanie kobiecie, jak może być żoną według Bożego planu, a mężczyźnie, jak dokonać właściwego wyboru partnerki. Pomimo, że nie znamy imienia tej kobiety, wczytując się w treść fragmentu opisującego ją, dowiadujemy się 12 bardzo dużo o jej mądrości, zaradności i urodzie. Nie wiemy, kim była, lecz wiemy, jaką była. By być twórczą partnerką, każda z nas musi pozwolić Bogu na kształ- towanie swojego wnętrza. Zwróćmy uwagę na cechy charakteru tej kobiety, a następnie przyjrzyjmy się jej urodzie. CHARAKTER KOBIETY Ostatnio Gordon MacDonald nazwał wnętrze czło- wieka jego "prywatnym centrum dowodzenia" kierującym wszystkimi zamysłami, poczynaniami, decyzjami. Księga Przysłów poucza nas: "Z całą pilnością strzeż swego serca, bo życie ma tam swoje źródło/" (4:23 ). Stan tego wnętrza, jak twierdzi MacDonald, determinuje sposób, w jaki dana jednostka radzi sobie z rozwiązywaniem sytuacji kryzysowych i z wypełnianiem obowiązków codziennego życia. Zobaczmy, co Biblia mówi o "wnętrzu", o "sercu" kobiety z 31 rozdziału Księgi Przysłów. Za- poznajmy się najpierw z samym tekstem biblijnym. POEMAT O DZIELNEJ NIEWIEŚCIE Niewiastę dzielną któż znajdzie? Jej wartość przewyższa perły. Serce małżonka jej ufa, na zyskach mu nie zbywa; nie czyni mu źle, ale dobrze przez wszystkie dni jego życia. 0 len się stara i wełnę, pracuje starannie rękami. Podobnie jak okręt kupiecki żywność sprowadza z daleka. Wstaje gdy jeszcze jest noc, 1 żywność rozdziela domowi, (a obowiązki - swym dziewczętom). 13 Myśli o roli - kupuje ją; z zarobku swych rąk zasadza winnicę. Przepasuje mocą swe biodra, umacnia swoje ramiona. Już widzi pożytek ze swej pracy: jej lampa wśród nocy nie gaśnie. Wyciąga ręce po kądziel, jej palce chwytają wrzeciono. Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce. Dla domu nie boi się śniegu, bo cały dom odziany na lata, sporządza sobie okrycia, jej szaty z bisioru i z purpury. W bramie jej mąż szanowany, gdy wśród starszyzny kraju zasiądzie. Płótno wyrabia, sprzedaje, pasy dostarcza kupcowi. Strojem jej siła i godność, do dnia przyszłego się śmieje. Otwiera usta z mądrością, na języku jej miłe nauki. Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa. Powstają synowie, by szczęście jej uznać, i mąż ażeby ją sławić: "Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie!". Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co się boi Jahwe. Z owocu jej rąk jej dajcie, niech w bramie chwalą jej czyny. (Biblia Tysiąclecia - Księga Przysłów 31:10-31) ZAUFANIE Jest to kobieta godna zaufania. W Nowej Wersji Biblii Amerykańskiej powyższy poemat zaczyna się od słów: "Doskonałą żonę któż znajdzie?" Słowo "doskonała" oznacza kobietę pełną siły. To samo słowo zostało użyte w opisie charakteru sędziów w Izraelu. Oznaczało ono, że byli to ludzie zdolni i dobrze przygotowani do pełnie- nia swojego zadania. A zatem, mądra kobieta jest przygo- towana do swojej pracy, samodzielna, "silna duchem", zdolna do współpracy z innymi. Jest kobietą umiejącą sobie radzić z trudnymi problemami, kieruje się Bożymi wskazaniami. Jest przekonana do stosowania ich w życiu i jest im wierna. Nieczęsto spotyka się prawdziwie mądrą kobietę (współcześnie sytuacja jest podobna do tej z czasów Salomona). Dla mężczyzny wypowiadającego te słowa zaufanie, którym darzyła go partnerka, było czymś bar- dzo ważnym. Jest ono bardzo istotne w każdym małżeńs- twie. Mąż obdarza żonę zaufaniem, gdyż pamięta, jak postępowała w przeszłości. Wie, że żona będzie mu zawsze wierna, że nigdy go nie zawiedzie, bez względu na towarzystwo, jakie ją otacza. Kilka lat temu, kiedy wraz z mężem prowadziliśmy wykłady na uniwersytecie, przygotowywałam materiały dla dziewcząt na temat chrześcijańskiego spojrzenia na seks, miłość i małżeństwo. Zapytałam wtedy Jody"ego, co najbardziej ceni we mnie, jako żonie. Odpowiedział: twoją wierność. Z pewnością zauważył moje rozczarowanie, gdyż zaraz wyjaśnił: "Najważniejszą rzeczą dla mężczyzny jest świadomość, że kobieta, którą kocha, stoi po jego stronie, Nawet jeżeli cały świat nazwie go głupcem i wyrzeknie się go, ona nadal będzie u jego boku". 14 15 Pomiędzy kobietą opisaną w 31 rozdziale Księgi Przysłów a jej małżonkiem musiała istnieć mocna więź cechująca się wiernością i wzajemnym zaufaniem. Nie- którzy komentatorzy są zdania, że zaufanie męża do żo- ny odnosi się też do sposobu prowadzenia przez nią domu. Mąż wiedział, że kiedy powróci z pracy do domu, zastanie tam porządek. A w jakim stanie zastaje dom twój mąż, kiedy wraca z pracy? Ta godna zaufania kobieta nigdy nie uczyniłaby nicze- go, co mogłoby przynieść hańbę jej mężowi. Nigdy nie powiedziałaby swojej najlepszej przyjaciółce o tym, że ją zranił ani nie wyśmiewałaby jego potknięć, szcze- gólnie w obecności innych. Jej zachowanie jest nie- przeciętne. Dalej w tekście biblijnym czytamy: "Nie czyni mu źle, ale dobrze, przez wszystkie dni jego życia". Zwróć uwagę, że to zobowiązanie nie dotyczyło tylko miesiąca czy roku, lecz wszystkich dni ich wspólnego życia. To jest kwestia decyzji, woli, a nie uczuć. Chodzi o wytrwanie przy boku męża przez całe życie, niezależ- nie od tego, co się wydarzy. Współcześnie standardem jest miłość trwająca do momentu pojawienia się problemów (np. utrata pracy, niepowodzenie w interesach czy pierwsze próby nadużywania alkoholu lub brania narkotyków przez nastoletnie dziecko), a potem każdy z małżonków żyje na własny rachunek. "Żyj swoim życiem, ja będę żyła swoim. Rób swoje, ja będę robiła swoje." Tak długo, jak wydaje im się, że pasują do siebie, wszystko jest w porządku, lecz kiedy zaczynają działać sobie na nerwy, natychmiast rozchodzą się!. W prze- ciwieństwie do takiej postawy, słowa z 1 Listu do Koryntian 13:7 mówią, że miłość wszystko przetrzyma. Kobieta z 31 rozdziału Księgi Przysłów podjęła decyzję czynienia dobra, kochania prawdziwą miłością aż do końca życia. To, w co wierzyła, znajdowało wyraz w więzi pomiędzy nią i jej mężem. Zastosowała wskazanie, które 16 w kilka wieków później Apostoł Paweł napisał do Koryntian: "W obliczu Boga w Chrystusie mówimy, a wszystko, najmilsi, ku zbudowaniu waszemu" (2 List do Koryntian 12:19). Kiedy mądra żona zastosowała tę zasadę w relacji ze swoim mężem, jej postawa była następująca: "Mój najmilszy, będę czyniła wszystko, co jest dla ciebie dobrem". Zwracała uwagę na każde słowo, każdy czyn i mówiła tylko to, co go budowało i pomagało mu. Ta mądra kobieta była godna zaufania, była prawdziwym oparciem dla swojego męża. PRACOWITOŚĆ Wiele czynności, które wykonuje kobieta, nie jest zbyt fascynujących (to samo oczywiście można stwier- dzić o czynnościach wykonywanych przez mężczyzn). Gospodyni domowa reklamująca środki czyszczące jakiejś firmy robi wrażenie zachwyconej i chętnie wy- konującej tę czynność. Czy to oznacza, że jest pracowita? Mnie te produkty nie fascynują - nie lubię myć wanny. Czyżbym była leniwa i niechętnie wykonywała swą pracę? W poemacie czytamy, że niewiasta pracuje starannie rękami. W wersji amerykańskiej cytat ten brzmi: chętnie wykonuje swoją pracę. Bóg nie nakazuje, byśmy wszystko robiły przepełnione radością. On mówi, byśmy czyniły wszystko z właściwym nastawieniem (chętnie, ochoczo). Nasza postawa musi być pozytywna, gdyż wykonujemy tę pracę dla ludzi, których na drodze naszego życia po- stawił Bóg. Czy z ochotą podejmujesz się trudnej pracy, czy też znajdujesz wymówki w celu uniknięcia nie- przyjemnych zadań? Jedna z moich przyjaciółek jest nieszczęśliwa, znajduje się w stanie depresji. Prawdę mówiąc uważam, że powodem jej depresji jest fakt, że nie robi ona niczego, co wymagałoby pracy, wysiłku. 17 Liczy się właściwa postawa, a nie to, czy naszym zawodem jest szycie ubrań, czy przygotowywanie smacznych posiłków. Duch pracowitości dzielnej kobiety uwidacznia się także w jej postawie czujności: "Bada bieg spraw domowych, nie jada chleba lenistwa". Ach, a ja uwielbiam leniuchowanie! Dać mi tylko dobrą książkę, bezkaloryczny, dietetyczny napój i pacz- kę prażonej kukurydzy, a już ulegam pokusie zapom- nienia na jakiś czas o domu i tych, którzy w nim miesz- kają. Mogę "więc podpisać się pod szczerą wypowiedzią pewnej kobiety: "Jestem słaba, leniwa, mam niestały charakter. Jestem beztroska, kiedy powinnam być czymś zafrasowana, a zatroskana, gdy nie powinnam się zamartwiać. Często pobłażam sobie, jestem hipokrytką błagającą Boga by mi pomógł, podczas gdy ja ledwie ruszę palcem, aby coś zrobić w danym kierunku". Jednakże chwile słabości mijają i przychodzą momenty, gdy znów jestem aktywna. Uwielbiam gotować! Wówczas jestem bardzo pracowita. Z radością poświęcam czas na przygotowywanie posiłków na cały tydzień i pozos- tawiam je w zamrażarce. Brak mi jednak tej pilności w utrzymywaniu porządku w szafach i szufladach, gdyż nienawidzę tej roboty. Nigdy nie zapomnę okropnego snu, w którym obserwowałam z zażenowaniem, jak moi przyjaciele zaraz po moim pogrzebie przeglądali szu- flady. Jaka byłam wściekła, że zobaczyli ten okropny bałagan! Ten sen pobudził mnie do działania. Cały następ- ny dzień poświęciłam na porządkowanie szaf i szuflad. ZORGANIZOWANIE W czasach Salomona żona wstawała wcześniej niż inni domownicy, by przygotowywać posiłki, zaplano- wać zadania dla służących. Księga Przysłów opisuje to tak: "Wstaje, gdy jeszcze jest noc, i żywność rozdziela domowi, a obowiązki - swym dziewczętom". 18 Myślę, że ta dzielna kobieta wstawała wcześniej również po to, aby przygotować się duchowo do zadań nadchodzącego dnia. Poszerzona wersja Biblii tłumaczy ten fragment w następujący sposób: "Wstaje, gdy jest noc i przygotowuje duchowy pokarm dla domowników". Ta żona wiedziała, że jeżeli najpierw powie "dzień dobry" Bogu, to z większą radością powie "dzień dobry" także ludziom. Wspólnie z Jody'm żartowaliśmy na temat tego wer- setu. On mówił: "Kochanie, kiedy zamierzasz wstawać tak wcześnie, jak dzielna znajoma z Księgi Przysłów?" A ja odpowiadałam: "Jak tylko zobaczę służące, prze- kraczające próg naszego domu". W pierwszych latach naszego małżeństwa dnie przebiegały według jednego z dwóch schematów. Schemat pierwszy. Zwlekałam się z łóżka na długo po usłyszeniu bu- dzika, narzucałam pośpiesznie szlafrok i szybko schodzi- łam do pokoju dziewcząt, aby je pogonić (bo inaczej by się spóźniły do szkoły!). Potem wpadałam do pokoju Tommy'ego zachęcając mojego czteroletniego syna, by ubierał się szybciej i w wyścigowym tempie przygo- towywałam w kuchni wszystko to, co powinno było być przygotowane poprzedniego wieczoru. Ostatecznie stawiałam śniadanie na stół po to tylko, by je połknąć jak najszybciej, jednocześnie poganiając wszystkich, by się pośpieszyli. Kiedy kończyliśmy śniadanie, do- cinaliśmy sobie wszyscy nawzajem, a ja zastanawiałam się, dlaczego cała nasza rodzinka jest tak podenerwo- wana! Schemat drugi. Wstawałam dużo wcześniej, zanim ktokolwiek z do- mowników się obudził. Ubierałam się, pierwsze chwile poświęcałam na rozmowę z Panem, prosząc Go o pomoc 19 w nadchodzącym dniu i powierzając Mu wszystkie problemy. Po takiej rozmowie wchodziłam do pokoju Joy i Robin, całowałam je i delikatnie budziłam. Wystarcza- ło mi czasu na to, by w podobnie czuły sposób obudzić Tomy'ego. Skoro maszyna do mycia naczyń była pusta, drugie śniadanie gotowe, a stół nakryty poprzedniego wieczoru, przygotowanie śniadania było bardzo prostą sprawą. Wszyscy mogli delektować się spokojnie posił- kiem, w związku z czym wychodzili z domu w dobrym humorze. Były także dni pośrednie, podczas których obydwa schematy jak gdyby ze sobą rywalizowały, jednak moja rodzina zdecydowanie opowiadała się za tym drugim. Wróćmy do naszej dzielnej znajomej z Księgi Przysłów. Była ona tak dobrze zorganizowana, że miała jeszcze wolny czas na to, by być kobietą biznesu: "Gdy zechce mieć rolę, nabywa ją" {"rozważa ten pomysł i realizuje go" - tłumaczenie wersji amerykańskiej). Sama szyła również ubrania i sprzedawała je. Słowo rozważa jest dla mnie słowem szczególnie ważnym, ponieważ czasami bardzo mi trudno powiedzieć nie. Ta rozsądna kobieta rozważała każdą sprawę, zanim podjęła decyzję. Czasami mamy wiele propozycji zaan- gażowania się w różne sprawy i jeżeli jasno nie sprecy- zujemy naszych priorytetów, łatwo możemy poczuć się przytłoczone. Uczę się, w jaki sposób zamiast wyrażania natychmiastowej zgody na daną propozycję, prosić o czas do namysłu, co umożliwia podjęcie decyzji opar- tej na modlitwie. Godna zaufania, pracowita, zorganizowana-testowa opisują kobietę z 31 rozdziału ICsięgi Przysłów. Aby obraz jej charakteru był kompletny, musimy dodać jeszcze jedno: kochająca. MIŁOŚĆ Dzielna kobieta czyniła, wszystko z miłością i jej słowa były nią przepełnione: "Otwiera usta z mądrością, na języku jej miłe nauki". Mądrość została tu postawiona na równi z umiejętnością. Ta kobieta daje właściwe rady i mądre nauki innym. Prowadzenie życia zgodnego z Bożymi zasadami wymaga prawdziwego talentu, jest bardziej skomplikowane niż gra na skrzypcach czy uszycie eleganckiej wieczorowej kreacji. Ta mądra ko- bieta z 31 rozdziału Księgi Przysłów ciężko pracuje, by rozwijać swoje zdolności uwidaczniające się w sposo- bie jej życia, w słowach jakie wypowiada, a także w ra- dach udzielanych innym. Pomyśl tylko przez chwilę, jak wyglądałyby nasze domy i cały świat, gdyby każda z nas wprowadziła ten werset w życie. Jak kształtowałyby się relacje pomiędzy tobą, mężem i dziećmi, gdybyś otwierała usta jedynie po to, by mówić mądrze, gdyby twój język wypowiadał tylko dobro? Czy kiedykolwiek zauważyłaś różnicę w intonacji twojego głosu, gdy porównujesz sposób, w jaki zwracasz się do swoich przyjaciół ze sposobem komunikowania się w kręgu rodziny? Łatwo jest dać znajomym to, co najlepsze, a dla domowników pozosta- wić resztki. Pewna młoda kobieta, matka ośmiorga dzieci, weszła do pokoju i spostrzegła, że wszystkie dzieci nawzajem sobie docinają. Łagodnie je napomniała, mówiąc: "czy nie wiecie, że Biblia uczy nas, iż musimy być jedni dla drugich dobrzy?" Najstarsze z nich, dziewięcioletnie rozejrzało się uważnie po pokoju i odpowiedziało: "Ależ mamo, tu nie ma nikogo poza naszą rodziną!" Rodzina wymaga miłości i tę miłość miała w sobie kobieta z Biblii. Miała jej tyle, że wystarczało dla rodziny i innych - obcych. A jej ręce nieustannie dawały tym, 20 21 którzy byli w potrzebie: "Otwiera dłoń ubogiemu, do nędzarza wyciąga swe ręce". Pamiętam, jak kiedyś przemawiałam do grupy żon lekarzy na temat "Realności chrześcijaństwa w świecie kobiety". Po wykładzie podeszła do mnie elegancko ubrana pani i powiedziała: "Myślę, że to miło z twojej strony, iż mówisz na temat więzi z Bogiem, lecz jaki jest twój wkład w życie społeczeństwa? Czy kiedykolwiek idziesz do miejsc dla bezdomnych, aby naprawdę pomóc potrzebującym?" "Bóg dał mi męża i trójkę małych dzieci" - odpo- wiedziałam - "...i oni mają pierwszeństwo w moim życiu. Właśnie dlatego nie chodzę do takich miejsc, ponieważ moi sąsiedzi mają tak wiele potrzeb, że nie muszę rozglądać się za innymi." Mieszkałam w różnych przeciętnych amerykańskich środowiskach. W kilku blokach zawsze można było znaleźć ludzi, którzy byli rozwiedzeni, którzy żyli w se- paracji lub razem, nieustannie prowadząc bijatyki. Miesz- kały tam dzieci szczególnej troski, młode matki zmaga- jące się z depresją i zgorzknieniem oraz ludzie chorzy. Wszyscy potrzebowali pomocy. I jak można myśleć, że obóz dla bezdomnych jest jedynym miejscem, w którym ludzie mają problemy? Mogę wnieść swój wkład w dorobek społeczeństwa poprzez trwanie w tym, co jest dobre, w miejscu, w którym mieszkam na codzień. To samo możesz zrobić i ty. Kluczowym momentem jest tu podanie ręki Bogu. Powiedz mu, że jesteś do Jego dyspozycji, że chętnie pomożesz będącym w potrzebie, tam gdzie On ci wskaże. Jestem pewna, że On odpowie otwierając twoje oczy, wskazując sytuację, w której będziesz mogła podać rękę komuś, kto potrzebuje twojej pomocy. Czasami wahamy się, czy w coś się angażować, gdyż wiemy, że oznacza to poświęcenie komuś czasu, oka- zanie mu miłości. To oznacza oddanie siebie Bogu i człowiekowi do dyspozycji w taki sposób, jak uczyniła to kobieta z 31 rozdziału Księgi Przysłów. Gdy tak czynimy, jesteśmy nieraz zadziwione tym, co czyni Bóg. Kiedy osiem lat temu przeprowadziliśmy się do Austrii, nasz syn Tommy zaprzyjaźnił się z Niky'm, chłopcem z sąsiedztwa. Jego rodzina miała wiele problemów. W ciągu kilku następnych lat Niky większość czasu spędzał w naszym domu, uczęszczał też z nami na nabo- żeństwa do kościoła. Słyszał o miłości Chrystusa w szkole niedzielnej, a Tommy i ja rozmawialiśmy z nim wiele razy, wyjaśniając mu, co to znaczy być chrześcijaninem. Pewnego dnia Niky siedząc na podłodze w pokoju Tommy'ego, pomodlił się o to, by Chrystus zamieszkał w jego sercu. Sytuacja w jego domu pogarszała się, spędzał coraz więcej czasu u nas. Żartowaliśmy, mó- wiąc, że jest naszym austriackim synem. Chcieliśmy mu pokazać, jak go kochamy. Byliśmy zaskoczeni, kiedy Bóg wprowadził na zawsze trzynastoletniego Niky'ego do naszej rodziny. Zaskoczeni, ale bardzo szczęśliwi! Teraz mamy czwórkę nastolatków: Niky - 14 lat, Tommy - 15 lat, Robin - 16 lat i Joy - 18 lat. Czwórka, która nas rujnuje, załamuje, a jednocześnie jest dla nas błogos- ławieństwem. Jesteśmy wdzięczni Bogu za Jego wspa- niałe ingerencje w nasze życie. Te cztery określenia: godna zaufania, pracowita, zorganizowana i kochająca charakteryzują osobowość dzielnej kobiety. Piękno jej "wnętrza" sprawia, że jest błogosławieństwem dla innych. URODA Tak niewiele wiemy na temat wyglądu zewnętrznego tej dzielnej kobiety, w przeciwieństwie do długiego opisu wyglądu oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami. Prawdopodobnie autor Księgi Przysłów był tak zachwy- 22 cony cechami charakteru mądrej niewiasty i sposobem jej postępowania, że nie zwrócił uwagi na jej wygląd zewnętrzny. Wspomina, że nosi szatę z purpury i bisioru, lecz kilka wierszy dalej ukazuje, że jej strojem jest siła i godność. Tak jakby jej osobowość znajdowała od- zwierciedlenie w jej twarzy i postawie. Jej ozdobą jest uśmiech. Ile milionów wydajemy, my kobiety, na to, by wyglądać ładnie? Prawdziwe piękno pochodzi z siły charakteru i nie można go kupić ani osiągnąć poprzez stosowanie drogiego kremu. Opis mądrej kobiety kończy się świadectwami tych, którzy znają ją najlepiej - jej dzieci i męża. Dzieci bło- gosławią ją za sposób, w jaki je wychowała i przygoto- wała do życia w społeczeństwie. "Wiele niewiast pilnie pracuje, lecz ty przewyższasz je wszystkie" - powiedział jej mąż. Nikt nie mógłby powiedzieć jej większego komplementu. Mogłabym sobie powiesić na ścianie dyplomy uznania Izby Handlowej, Towarzystwa Misyjnego Kobietj itd. Lecz czym to jest w porównaniu z pochwałami tych, którzy znają mnie najlepiej? Jeżeli ci, z którymi przeby- wam na codzień i od święta, mówią, że uczyniłam ich szczęśliwymi, to to jest coś! Kiedy pisałam dzisiaj o tej kobiecie, Jody wszedł do pokoju i powiedział: "Kochanie, jesteś cudowną żoną". Czy tysiące słów wypowiedzia- nych przez kogoś innego miałoby to samo znaczenie? Jestem pewna, że myślisz, iż ta kobieta była doskonała. Może stwierdzisz: "Nigdy nie będę taka jak ona! Ona była kimś niesamowitym!" Ale Bóg nigdy nie wyrysowałby takiego wzorca doskonałej żony, jeżeli my nie mogły- byśmy go osiągnąć. Spoglądając na chwałę, jaką została obdarzona, poznając jej charakter, pamiętaj o tym, że w tym momencie jej dzieci były już dorosłe. Jej charakter nie został ukształtowany w ciągu jednej nocy, lecz był budowany w czasie prób życiowych, podczas których ufała Bogu i była Mu posłuszna. Po przedstawieniu całej listy cech charakteru i świa- dectw wypowiedzianych przez rodzinę, autor kończy ten fragment udzielając odpowiedzi na bardzo ważne pytanie: "W jaki sposób dzielna niewiasta stała się tak doskonałą? Jak to jest możliwe, że przynosiła korzyści rodzinie, sobie i innym?" Kluczem do jej sukcesu była bojaźń Pańska. Autor napisał: "Kłamliwy wdzięk i marne jest piękno: chwalić należy niewiastę, co się boi Pana. "Współczesna parafra- za mogłaby brzmieć: "Wdzięk ukrywający ohydny cha- rakter jest zwodniczy, a piękno jest cieniutką skórką, poprzez którą wszystko widać, lecz kobieta, która sza- nuje Boga, jest naprawdę cudowna i kochana". Dzielna kobieta przede wszystkim boi się Boga i oddaje mu chwałę. Jest godna zaufania, pracowita, zorganizowana, kochająca i charakteryzuje ją wiele innych pozytywnych cech. Kluczem do tego, aby być twórczą partnerką jest żywa więź z Bogiem. 24 25 WSKAZÓWKI DO STUDIÓW BIBLIJNYCH Nie ulega wątpliwości, że bardzo pożyteczne jest czytanie książek pomagających nam zrozumieć rolę żony i matki w rodzinie. Często jednak podniecenie i entuz- jazm związany z chęcią wprowadzenia tych teorii w życie trwa jedynie kilka dni. Każda z nas potrzebuje pracy nad sobą w oparciu o inspirację Pisma Świętego. Musimy próbować stosować sugerowane rozwiązania, tak by Boża prawda stawała się dla nas rzeczywistością - żeby nie była to jedynie teoretyczna wiedza książkowa czy akademicka. Przewodnik ten jak i studia biblijne są tak opracowane, by prawdy zawarte w tej książce utrwaliły się poprzez doświadczanie ich i wprowadzanie w życie. Jest to stu- dium ośmiotygodniowe i może być wykorzystane do pracy zarówno indywidualnej jak i grupowej. "Według mnie najlepiej jest studiować w grupie z innymi kobietami, ponieważ wiele tematów wzbudzi dyskusję. Jednakże, ze względu na osobisty charakter niektórych pytań, powinny zostać wzięte pod uwagę następujące wskazówki: 1. Nie wymieniaj ani nie omawiaj błędów swojego męża. Możesz omawiać wady swoje, ale nie męża. Szczególnie dotyczy to rozdziału o uczeniu się akceptacji i szacunku. W tym rozdziale nie musisz wymieniać błędów popełnianych przez twojego męża, ale przede wszystkim twoje nieprawidłowe reakcje. Omów je, by uzyskać pomoc grupy w dziedzinie twojego problemu, np. twoich nawyków: zrzędzenia lub milczenia. 2. Nie dziel się sprawami natury intymnej. W lekcji na temat relacji seksualnej wiele zyskasz poprzez dys- kusję na temat tego, co Pismo Święte mówi o fizycznym zjednoczeniu w małżeństwie, o właściwym nastawieniu i osiąganiu go na drodze odnowienia swojego umysłu. Bardzo pomocne będzie przedyskutowanie tego aspektu sprawy i możliwe, że przeprowadzicie wspaniałą dysku- sję na temat relacji seksualnej, bez dzielenia się intymnymi przeżyciami, będącymi tylko waszą własnością. 3. Pamiętaj, że to studium ma pomóc TOBIE być bardziej podobną do Jezusa Chrystusa i stawać się lepszą żoną. Z pewnością twój mąż również powinien zmienić się w niejednej dziedzinie, ale zaufaj Bogu, że będzie pracował nad nim w odpowiednim czasie, a ty skon- centruj się na tym, jaką powinnaś być przed Panem. 4. Jeżeli uczestniczysz w studium biblijnym w grupie, to nie czekaj z przygotowywaniem się do spotkania aż do wieczoru poprzedzającego umówiony termin. Zajmij się daną lekcją o wiele wcześniej, by mieć czas na przygotowanie się do dokonywania zmian w swoim postępowaniu, czas na wprowadzanie poznawanych zasad w życie, przed kolejnym spotkaniem. Modlę się o to, abyś wiernie potrafiła zastosować Boże zasady w swoim związku małżeńskim, byś stała się twórczą partnerką. Oddana w Chrystusie, Linda Dittow 26 27 r STUDIUM BIBLIJNE Podczas tego studium będziesz czytała i odpowiadała na pytania dotyczące Księgi Przysłów 31:10-31. Bardzo często nie rozumiemy słów Pisma Świętego aż do piątego, szóstego czytania. Pomocne będzie przeczytanie danego fragmentu w różnych tłumaczeniach. W czasie czytania zwróć uwagę na cechy charak- terystyczne idealnej żony. Wiele wersetów będzie odnosiło się do więcej niż jednej dziedziny. W każdym tłumacze- niu Pisma Święte go zdnajdziesz dodatkowe odnośniki biblijne do odpowiednich wersetów i jeżeli zechcesz, możesz je przeczytać. (Lepiej jest przestudiować te fragmenty samej niż podczas spotkania grupowego. Mimo, że zabiera, to trochę czasu, jest bardzo pomocne dla pełnego zrozumienia.) 1. Przeczytaj Księgę Przysłów 31:10-31 i poszukaj wszystkich przykładów relacji tej kobiety z Bogiem. (Ewangelia św. Mateusza 6:33, Księga Przysłów 3:5-6, Psalm 37: 3-5, Ewangelia św. Mateusza 22:37- 38) 2. Przeczytaj ponownie Księgę Przysłów 31 i wypisz cechy kobiety jako żony. (Księga Przysłów 12:4, 18:22, 19:14, List do Efezjan 5:33, 1 List św. Piotra 3:1-6, List do Tytusa 2:4-5) 3. Przeczytaj Księgę Przysłów 31 trzeci raz. Co możesz powiedzieć o tej kobiecie jako matce? (Psalm 127:3, Księga Przysłów 22:6, Księga Powtórzonego Prawa 6:4-9, Księga Przysłów 15:20, List do Efezjan 6:1-4) 4. Czytając fragment jeszcze raz, zwróć uwagę na wszystkie zalety dzielnej kobiety związane z pro- wadzeniem domu. (List do Tytusa 2:5, 1 List do Koryntian 14:33, 10:31, Księga Izajasza 32:18, Księga Przysłów 15:17, Psalm 101:2). 5. Przeczytaj Księgę Przysłów 31 po raz kolejny. W jaki sposób kobieta ta rozwijała się w dziedzinie swoich talentów i zainteresowań? W sferze fizycznej? W twórczym podejściu do życia? (List do Rzymian 12:3-8, Ewangelia św. Mateusza 19:19, Dzieje Apostolskie 18:1-3) 6. Czytając po raz szósty, odpowiedz na pytanie - jak postępuje dzielna kobieta wobec innych ludzi? (2 List do Koryntian 5:19,20, List do Filipian 4:3, Dzieje Apostolskie 9=36-39; 18:26, List do Hebrajczyków 13:2) 7. W Księdze Przysłów 3=15; 8:11 i 20:15 powiedziane jest, aby Bożą mądrość cenić bardziej od klejnotów. Jak sądzisz, w jaki sposób fragmenty te nawiązują do wersetów 31:10 i 31=30 Księgi Przysłów? WPROWADZENIE BOŻEGO SŁOWA W ŻYCIE 1. Biorąc pod uwagę dzielną niewiastę z 31 rozdziału Księgi Przysłów i wszystko, czego nauczyłaś się o niej w sześciu dziedzinach, wypisz cele, do których chcesz zmierzać w swoim życiu. Bądź konkretna i użyj jak najwięcej słów określających twoje działanie. (Przykład: c. Twoja relacja z dziećmi - Spędzać godzinę tygodniowo z każdym dzieckiem tylko we dwoje.) a. Twoja relacja z Bogiem. b. Twoja relacja z mężem. c. Twoja relacja z dziećmi. 28 29 d. Twoje zdolności związane z prowadzeniem domu . e. Ty jako kobieta. f. Ty względem innych (twoje zaangażowanie poza domem). 2. Znajdź czas, aby w samotności porozmawiać z Bogiem na temat wzoru kobiety z Księgi Przysłów. Módl się według następujących punktów: a. Podziękuj Bogu za przykład kobiety z Księgi Przysłów 31. b. Podziękuj Mu za to, że On chce, abyś mogła się stać twórczą partnerką. c. Otwórz swoje serce przed Panem i przedstaw Mu swoje obawy, braki, niedoskonałości, jakie odnajdujesz w sobie po przyjrzeniu się niewieście z Księgi Przysłów 31. d. Poproś Boga, by zaczął działać w twoim życiu, abyś mogła się zbliżać do celu. e. Podziękuj Mu za Jego wierność! f. Wybierz jeden werset z Księgi Przysłów 31, który osobiście najbardziej przemawia do ciebie, naucz się go na pamięć i wprowadzaj w swoje życie. Zapisz go sobie i zapamiętaj. 3- ISTOTNA PRZEMIANA poprzez wieki kobiety czytały 31 rozdział Księgi Przysłów i pragnęły być podobne do jego bohaterki. Każda żona chciałaby być określana jako godna zaufania, pracowita, zorganizowana i kochająca. A któraż nie chciałaby być wychwalana przez męża i dzieci słowami: "jesteś najwspanialszą ze wszystkich mam i żon"?Dzielna. kobieta ciężko pracowała, aby nauczyć się żyć według Bożych zasad. Cel ten został osiągnięty w jej życiu dzięki przemianom, jakich dokonywał w niej Bóg. Pojawia się więc pytanie: czyim dziełem jest taki proces przemian? Gdy kobieta pragnie być twórczą partnerką męża, to czy Bóg czyni ją taką, czy też ona sama, dzięki własnym wysiłkom? Bardzo często kobieta widzi tylko jedną możliwość. Albo czeka z załoźonyrni rękami na to, że Bóg uczyni z niej twórczą partnerkę, albo sama ustala pro- gram działania i dąży do tego, by zostać dzielną żoną. MUSZĘ TO WSZYSTKO ZROBIĆ SAMA Susan jest tego rodzaju żoną. Sama chce zrealizować cel. Uważa, że ludzie są odpowiedzialni za swój rozwój duchowy, a więc czyta przykazania z Pisma Świętego i ustala kroki, jakie ma podjąć w celu podporządkowania się im. Po przeczytaniu książki na temat małżeństwa lub po wysłuchaniu jakiegoś seminarium czyni wszystko, aby wprowadzić prezentowane tam zasady w życie. Problem polega na tym, że wpada w koło frustracji. Im częściej próbuje, tym częściej jej się nie udaje. Im częś- ciej zawodzi, tym częściej czuje się winna. I tak dalej, w kółko. Najwyraźniej wpada w pułapkę życia pełnego frustracji. Ogranicza Nowy Testament do księgi reguł i praw, podobnie czyniąc z książkami, które czyta i wykładami, na które uczęszcza. Ponieważ nie wie 30 31 dokładnie, jak Bóg mógłby jej pomóc, wpada w pułapkę następującego cyklu: Nowy Testament, książki, wykłady usilne starania poczucie winy porażka Nauka Nowego Testamentu na temat tego, jak być doskonałą żoną, wydaje się być ogromnie obciążająca. Susan traktuje ją jak system narzuconych z zewnątrz praw, którym ma być posłuszna. Nieustannie porównuje się z innymi kobietami, sprawiającymi wrażenie lepiej wypełniających powołanie żony. Jej doświadczanie pra- wa podobne jest do doznań Apostoła Pawła: "Nie rozu- miem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to czego nienawidzę - to właśnie czynię " (List do Rzymian 7:15). Sytuacja Susan jest skomplikowana, ponieważ jej mąż ma poważne zaburzenia emocjonalne. Przeżywa on głę- bokie depresje spowodowane spięciami z żoną i dzie- ćmi. Im bardziej ona stara się być kimś, kim powinna być, tym bardziej uświadamia sobie swoje porażki. On wydaje w nierozsądny sposób pieniądze, wystawia czekf bez pokrycia, prowadzi niemoralne życie i ma negatywny wpływ na dzieci. Wszelkie próby okazywania mu przez żonę miłości odrzuca z obojętnością i brakiem wrażliwości. Ona jest wyczerpana emocjonalnie i czuje się winna, gdyż nie jest w stanie reagować tak, jak uczono ją na seminarium. Jej poczucie winy wzrasta. WSZYSTKO UCZYNI BÓG Mary natomiast uważa, że Bóg wszystko uczyni. Jej zasada jest taka: "Niczym się nie przejmuj, pozwól działać Bogu". Twierdzi, że jeżeli ufa Jezusowi, to Duch Święty ją zmieni. Bóg usunie wszelkie niedociągnięcia i w spo- sób automatyczny uczyni ją żoną przykrojoną według wzorca z 31 rozdziału Księgi Przysłów. Używa bardzo duchowego języka i w istocie mówi jak kandydatka na Świętą, a mąż tego nienawidzi. Nie jest człowiekiem wierzącym i czuje się urażony jej duchowym tonem. W jej domu zazwyczaj panuje bałagan, nie jest dobrą gospodynią, a jej dzieci są w gronie tych najbardziej niezdyscyplinowanych w całym bloku. Ufa Jezusowi i wierzy, że to On przejmie jej zadania i zrobi wszystko za nią. Ludziom wydaje się, że Mary jest zwycięską chrześcijanką. Używa właściwych słów i zachwyca się tym, jak to Pan działa przez nią w tych lub innych okolicznościach. Jednak w głębi duszy Mary jest przygnębiona. Zdaje sobie sprawę, że jej życie nie jest zgodne z tym, co mówi. Jest sfrustrowana, gdyż nieza- leżnie od tego, jak często mówi o tym, że Bóg działa przez nią, wszystko wskazuje na to, że jest inaczej. Naprawdę chce być lepszą żoną i matką, lecz jej życie jako chrześcijanki nie przynosi oczekiwanych efektów. Nie uświadamia sobie, że częścią tego problemu jest brak zrozumienia istoty chrześcijańskiego życia. W re- zultacie, czekając na Boże działanie, jest coraz bardziej sfrustrowana, pełna poczucia winy, podobnie jak Susan. Zaczyna też poświęcać coraz więcej czasu, zużywać co- raz więcej energii na poszukiwania sekretu życia, swo- istego klucza do życia w pełni Ducha. 32 33 Pewna młoda kobieta traktująca życie podobnie jak Mary, powiedziała mi kiedyś, iż zrozumiała, że Bóg nie pragnie, by wstawała wcześnie rano po to, aby spotkać się z Nim w modlitwie. Tłumaczyła mi, że kiedyś po- wiedziała Bogu: "Jeżeli chcesz, abym wstawała na modlitwę, to pomóż mi obudzić się o szóstej trzydzieści". Ale zawsze spała aż do wpół do ósmej. Gdy zapytałam, czy ma budzik, odpowiedziała wymijająco, że nie zamie- rza robić nic, czego Bóg jej nie wskaże. Sądzi, że Bóg kieruje wszystkim, a ona ma robić tylko to, co odczuwa jako Boże powołanie. RÓWNOWAGA: 100 PROCENT + 100 PROCENT Zarówno Susan jak i Mary są szczere, obiema kierują dobre motywy i pragnienie stania się podobnymi do żony z 31 rozdziału Księgi Przysłów. Jednakże obie są sfrus- trowane i zniechęcone. Apostoł Paweł podkreśla: "A przeto umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem nie tylko w mojej obecności, lecz jeszcze bardziej teraz, gdy mnie nie ma. Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z Jego wolą". (List do Filipian 2:12-13) Paweł pouczał Filipian, aby czynili to, czego wymaga od nich Bóg. On zarówno inspiruje do działania, daje pragnienie, by działać, jak i sprawia, że są zdolni do wykonania postawionego im zadania. Powinna ich mo- tywować Jego bezwarunkowa miłość i łaska przebacze- nia. Filipianie mieli być posłuszni, a nie czekać, aż Bóg zmusi ich do posłuszeństwa. Taka postawa miała być podyktowana tym, co Bóg dla nich uczynił oferując spełnione, obfite życie w Chrystusie, które się nie koń- czy, ale jest wieczne. Mieli czynić to, co dobre, a odciąć się od tego, co złe. I mogli tak postępować, gdyż Bóg 34 poprzez moc Ducha Świętego, pomagał im być posłusz- nymi i spełniać Jego wolę. Na tym właśnie polega równowaga. Nie tylko Bóg daje swoje 100 procent lub tylko ja daję swoje 100 procent, ani nie ja daję swoje 50 i On 50. Bóg daje 100 procent i ja daję 100 procent - obydwoje dajemy z siebie tyle samo. Więź z Bogiem jest podobna do więzi małżeńskiej: każdy z partnerów musi dać z siebie wszystko. BOŻE 100 PROCENT W relacji małżeńskiej może się zdarzyć, że partner zawiedzie, zrani, porzuci, odejdzie. W relacji z Bogiem tylko jeden z partnerów może zawieść, zranić lub porzu- cić. Zapewniam cię, że tym partnerem nie jest Bóg. Spójrz na to wszystko, co On już dla nas uczynił i co czyni dla nas każdego dnia. NOWA POZYCJA "On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą" (List do Koryntian 5:21). My grzesznicy zostaliśmy uczy- nieni sprawiedliwymi! Jesteśmy usprawiedliwieni i ułas- kawieni. Jeżeli znamy Jezusa Chrystusa jako naszego Zbawiciela i Pana, to nie możemy zrobić nic dla zwiększe- nia lub zmniejszenia Jego miłości do nas. Gdybym czytała dzisiaj Biblię przez dwanaście godzin i tego samego dnia wykonała dwadzieścia dziewięć dobrych uczynków, to Bóg i tak nie pokochałby mnie bardziej niż do tej pory. Może byłby zaskoczony tym, że byłam w stanie tak długo czytać Biblię, lecz nie zwięk- szyłoby to Jego miłości do mnie. Usprawiedliwienie ozna- cza traktowanie nas przez Boga w t