11836

Szczegóły
Tytuł 11836
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

11836 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 11836 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

11836 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Jerzy Eister Wydaniepiemze D Warszawa 1995 Wydawnictwa Szkolne i Pedago$czne UL/ Dzieje PRL pod redakcją naukową: prof. dr. hab. Andrzeja Garlickiego i prof. dr. hab. Andrzeja Paczkowskiego Projekt okładki Andrzej Oziębfo Na podstawie scenariusza Jerzego E/s/era dobór ilustracji Grażyna Bryk. Podpisy 'pod ilustracjami Andrzej Friszke Redaktor serii Anna Schuiz Redaktor techniczny Krystyna Milewska 'Uniwersytetu ul. Now> Świ« lei Książka zalecana przez ministra edukacji narodowej do użytku szkolnego i wpisana do zestawu książek pomocniczych do nauki historii w szkołach ponadpodstawowych. Nr w zestawie 283/95 Biblioteka WDiNP UW 1098007058 © Copyright by Jerzy Eisler 1995 © Copyright by Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 1995 ISBN 83-02-05833-5 Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne Warszawa 1995 Wydanie pierwsze Ark druk 9 Rzeszowskie Zakłady Graficzne Rzeszów ul. pik. L Lisa-Kuli 19. Zam. 3177/95. i I Spis treści Narastanie kryzysu /5 Podwyżka cen /9 Wybuch konfliktu /13 Eskalacja konfliktu /19 Nieprzemyślane decyzje czy polityczna prowokacja? /35 Kreml wobec wydarzeń w Polsce /43 Gdynia i Szczecin /46 Przesilenie /58 Polityczna rozgrywka /63 Nota bibliograficzna /70 Narastanie kryzysu Na przełomie 1970 i 1971 r. Polska Rzeczpospolita Ludowa pr7S7vwała jeden z najgłębszych w swoich dziejachkryzysów politycznych i zara-zen^wsiKąsówspołecznych. Hrzez Kraj przeto-czyła się fala strajków i protestów, najgwałtow-niejsza na Wybrzeżu. Apogeum kryzysu przypad-ło na kilka tragicznych dni grudniowych, kiedy to~tite-pt? idz jjTeAwszyH niestety nie oslalopy historii PRL przeciwko protestującym robotnikom użyto broni palnej. Jednocześnie w~tym samym czasie w kierownictwie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej toczyła się skomplikowana, niejawna rozgrywka polityczna, która miała doprowadzić do zmiany na stanowisku I sekretarza KC PZPR, a w konsekwencji do szerszej wymiany kadrowej w aparacie partyjnym i administracji państwowej. Kryzys polityczno-społeczny narastał w Polsce co najmniej od kilku lat. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych część społeczeństwa dostrzegała postępującą stagnację ekonomiczną, ale tylko nieliczni mówili o tym otwarcie i próbowali się temu przeciwstawiać. Polityczne kierownictwo nie podejmowało poważnych prób zmiany tego stanu rzeczy, choć o potrzebie przeprowadzania reformy gospodarczej niejednokrotnie dyskutowano w trakcie różnych zebrań i narad. W pięcioleciu 1956—1960 płace realne wzrosły przeciętnie o prawie 30 proc. ale już w następnym zwiększyły się tylko o 8 proc, zamiast planowanych 23 proc. Te negatywne tendencje utrwaliły się i pogłębiły w drugiej połowie lat sześćdziesiątych. Władze prowadziły bowiem restrykcyjną politykę w zakresie wzrostu płac realnych, który w tym czasie kształtował się na symbolicznym, praktycznie w ogóle nie odczuwalnym, poziomie 1—2 proc. rocznie. Szczególnie ,.napięta" była sytuacja na rynku mięsnym. Według oticjainycF ddiiydi lylkw—w—krtach 1965—1967 roczne spożycie mięsa i jego przetworów na osobę wzrosło w PRL z 48 do 52 kg, ale i tak było znacznie niższe niż w Niemieckiej Republice Demokratycznej (59 kg) i w Czechosłowacji (62 kg). Niemniej w celu ograniczenia jego spożycia w listopadzie 1967 r. wprowadzo- no w Polsce podwyżkę cen mięsa i jego prze-tworów przeciętnie o 16,7 proc—Naturalnie tego typu posunięcia ~nie~7rrogty~ na dłużej poprawić ogólnej sytuacji ekonomicznej. Społeczeństwo polskie właściwie zapomniało już, że I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka, powracając do władzy w październiku 1956 r., był wielką nadzieją na lepszą przyszłość. Wówczas dość powszechnie zaufano mu i chyba uwierzono, że uczyni system bardziej sprawnym i wydajnym ekonomicznie oraz bardziej sprawiedliwym i efektywnym politycznie. Stosunkowo szybko jednak okazało się, że to, na co Gomułka skłonny był przyzwolić społeczeństwu, w żadne] mierze nie zaspokajało ambicji i aspiracji jego znacznej — najbardziej wyrobionej politycznie i najlepiej wykształconej — części. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych coraz więcej osób zdawało sobie sprawę z tego, że czas Gomułki minął bezpowrotnie, że jego program polityczny i ekonomiczny wyczerpywały się w przyspieszonym tempie. Systematycznie rosła więc społeczna frustracja, stale rozszerzał się krąg niezadowolonych, czemu sprzyjały mnożące się konflikty władzy z różnymi odłamami społeczeństwa. Szczególny rozgłos zyskiwały konflikty z Kościołem katolickim, a zwłaszcza ostry spór o kształt polskiego milenium oraz gwałtowna kampania antykościelna po „Orędziu biskupów polskich do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim". Podobnie układały się stosunki ze znacznymi odłamami inteligencji twórczej. System, który po Październiku 1956 r. uległ dość istotnej liberalizacji, w połowie lat sześćdziesiątych ponownie — choć w skali i zakresie zupełnie nieporównywalnym do okresu stalinowskiego — stał się represyjny. Stopniowo postępował proces ograniczania swobody wypowiedzi; rosła liczba procesów wytaczanych ludziom świata nauki, kultury i sztuki. Odchodzenie od stosunkowo liberalnej polityki popaździernikowej zaczęło z czasem wywoływać protesty przedstawicieli środowisk opiniotwórczych,'którzy patrzyli na ten proces z ros- Władysław Gomułka z Leonidem Brezniewem. Z tylu Aleksiej Kosygin i Józef Cyrankiewicz. (CAF) nącym zaniepokojeniem, przechodzącym w zniecierpliwienie. Wielu intelektualistów z nieufnością odnosiło się do wypowiadanych publicznie zapewnień o trosce władzy i zrozumieniu postulatów tych środowisk. Wątpliwości mogła też budzić polityka kulturalna, a zwłaszcza faktyczna omnipotencja w tym zakresie partyjnych biurokratów. Wszystko to (w połączeniu z zakulisowymi rozgrywkami frakcyjnymi w PZPR) doprowadziło w 1968 r. do wybuchu głębokiego kryzysu polityczno-społecznego. Badacze nie są zgodni, czy ,,wydarzenia marcowe" traktować jako preludium do kryzysu 1970 r. czy tez jako kryzys samoistny. Nie ulega wszakże wątpliwości, że przynajmniej przejściowo podważyły one pozycję Gomułki w partii i w państwie. Wydaje się, że utrzymał on wówczas stanowisko I sekretarza KC przede wszystkim w wyniku rozwoju wydarzeń na arenie międzynarodowej. Trudno bowiem zapomnieć, że. rok 1968 wyznaczały w Polsce nie tylko szykany i represje wobec kontestujących /studentów i intelektualistów, bezprzykładna (fala półu rzędowego antysemityzmu i gwałtowna kampania antyinteligencka, ale również udział Wojska Polskiego w zbrojne) inter- wencji państw Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Gomułka aktywnie popart ideę tej interwencji, a nawet namawiał do niej sekretarza generalnego KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Leonida Breżniewa. Ten z kolei -- jak się wydaje — w decydującym momencie poparł Gomułkę przeciwko jego głównemu ówczesnemu rywalowi Mieczysławowi Moczarowi. Ostatecznie na V Zjeździe PZPR w listopadzie 1968 r. Gomułka raz jeszcze wybrany został I sekretarzem, choć niemała grupa jego towarzyszy uważała, że czas ,,Wiesława" minął bezpowrotnie i powinien ustąpić miejsca komuś młodszemu i bardziej dynamicznemu. Na pytanie, czy i na ile Gomułka i ludzie z jego najbliższego otoczenia dostrzegali te niekorzystne dla nich zjawiska, nie sposób dziś precyzyjnie odpowiedzieć. Ówcześni współpracownicy Gomułki zgodnie wspominają, że z roku na rok stawał się on coraz bardziej apodyktyczny. Na posiedzeniach Biura Politycznego, które odbywały się nieregularnie i coraz rzadziej, nie prowadzono otwartej dyskusji; to zwykle Gomułka wygłaszał parogodzinny monolog. Ingerował osobiście w różne, niekiedy zupełnie drobne, sprawy; starał się sam 6 MliililiifNf!!!'!!;;!!!^::;;!!!!!!!-'™!':"::11:;;""":;::::1:";;-™;!!! Podpisanie układu o podstawach normalizacji stosunków między PRL i RFN 7 XII 1970 r. Podpisy składają Willy Brandt i Józef Cyrankiewicz. (CAF) Uścisk dłoni po podpisaniu układu 7 XII 1970 r. (CAF) ', \ obejmować wszystkie najważniejsze, jego zdaniem, kwestie. Sam też często podejmował kluczowe decyzje, choć formalnie „firmowało" je Biuro Polityczne. Stawał się drażliwy i coraz częściej się denerwował Niejednokrotnie zdarzało się, że także w miejscach publicznych wdawał się w ostre spory z członkami kierownictwa partyjnego. Bożena Korczyńska opowiadała, że jej mąż, zaprzyjaźniony z I sekretarzem, w czasie balu sylwestrowego w 1969 r. pokłócił się z Gomuł-ką. Wzburzony gen. Grzegorz Korczyński miał wówczas powiedzieć Gomułce: „W 1968 r. wpuścili cię i nie panujesz nad sytuacją. Gdyby studenci znaleźli dojście do robotników, nie utrzymałbyś się wtedy". Trudno powiedzieć, czy Gomułka był świadom tego, że jego czas mija. Niemniej pozostaje faktem, iż od połowy lat sześćdziesiątych zaczął rozglądać się za swoim ewentualnym następcą. Stanisław Trepczyński. który w owym czasie był kierownikiem Kancelarii Sekretariatu KC, wspomina, że współpracownicy Gomułki zauważyli, że zaczyna on wyraźnie faworyzować trzech młodszych działaczy: Stanisława Kociołka. Stefana Olszowskiego i Józefa Tejchmę. Zdaniem Trepczyńskiego. Gomułka zwykle wszystkich trzech słuchał „uważnie i nigdy żadnego z nich na posiedzeniu Biura czy Sekretariatu nie zrugał. Wiem, że rozważał starannie walory każdego z nich. [...] uważał, iż w największym stopniu kwalifikacje na ewentualnego przyszłego I sekretarza KC posiadał Tejchma. Kociołka nie wykluczał, ale raczej liczył na jego przydatność w rządzie" (J. Eisler, S. Trepczyński, Grudzień 10 wewnątrz ,,Białego Domu", Warszawa 1991, s. 57—58). / W drugiej połowie 1970 r. władze PRL za 'sprawę najważniejszą uważały zakończenie rokowań z Republiką Federalną Niemiec. J8 li-_ stopada /pa rafowano^ .jjkłajirniędzy Polską Rzeczpospolitą Ludową a Republiką"" r-ederalną^ Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków", który oficjaTnte-podpiaot-ty został / grudnia I970 r. podczas wizyty kanclerza Willy Brandta w Warszawie. Obok kanclerza RFN układ podpisali premier Józef Cyrankiewicz oraz ministrowie spraw zagranicznych Stefan Jędrychowski i Walter Scheel. Ceremonia odbyła się w Sali Kolumnowej w gmachu Rady Mini-a uroczystości ,,patronowałr strów, a uroczystości ,,patronował'<fT3omułka. dla którego był to z pewnością jeden z najważniejszych i najszczęśliwszych dni w całej karierze politycznej. Powszechnie przecież wiadomo było, jak wielką wagę przywiązywał do stosunków jpolsko-niemieckich i uznania granicy na Odrze /i Nysie Łużyckiej. Wydaje się, że Gomułka żywił przekonanie, iż wydarzenie to było podobnie odbierane przez ogół społeczeństwa, w czym miał go ponoć utwierdzić Cyrankiewicz. Obaj uznali więc, że jest to najlepszy moment do przeprowadzenia planowanej podwyżki cen na wiele artykułów pierwszej potrzeby Sądzili zapewne, że gorycz podwyżki osłodzi Polakom satysfakcja z zawarcia układu z RFN. Wkrótce miało się okazać, jak bardzo się mylili. Podwyżka cen Projektowana podwyżka cen była jednym z elementów ograniczonej reformy gospodarczej, którą przygotowywano pod kierunkiem członka Biura Politycznego i sekretarza KC Bolesława Jaszczuka, odpowiedzialnego w kierownictwie PZPR za politykę gospodarczą. Wzrost efektyw-ności zamierzano osiągnąć wprawadzajac na pocżatgn ridwei T^^^tkj. 1 stycznia 1971 r., system tzw, bodźców materialnego zainteresowania. Wydaje się jednak, że reforma Jaszczuka pomyślana była tak, żeby w istocie nie zmieniać nic lub prawie nic w anachronicznej strukturze gospodarczej realnego socjalizmu. Nadal doTnino-wać miał "przemysł ciężki (utrzymano wysokie nakłady inwestycyjne na produkcję środków produkcji), nadar tansowano ekonomiczną ąutąr-kię. Właściwie jedynym rzeczywistym celem tej reformy było silniejsze związanie wydajności pracy z wysokością zarobków. Łączyło sic-^-łym podnoszenie norm jakościowych i Ilościowych, przy czym przez dwa pierwsze lata obowiązywania „eksperymentu" nie przewidywano podwyżek płac, a w niektórych grupach zawodowych „planowano""wręcz spadek zarobków. Nic więc dziwnego, że robotnicy na ogół podchodzili do reformy i nieufnością, widząc w niej-element wzrostu ich eksploatacji / L wpTowadza7ią-virżycie reformą związana była „regulacja cen", w praktyce oznaczająca dość znaczną podwyżkę cen podstawowych artykułów żywnościowych. Zdaniem Jędrychowskie-go, podwyżka ta była pomysłem Gomułki. Następnie w szczegółach opracowywał ją Jaszczuk i Wydział Ekonomiczny KC, a ostateczny kształt nadał jej I sekretarz. „Sprawa zmiany cen została omówiona i ustalona na nie protokołowanym posiedzeniu członków i zastępców członków Biura Politycznego KC w dniu 30 października" (Tajne dokumenty Biura Politycznego. Grudzień 1970. W opracowaniu Pawła Domańskiego, Londyn 1991, s. 7).________ _________ /"i 6 listopada 1970 r. Sekretariat "KCTpostancP /wił zwołać na U grudnia VI Plenum KC PZPR oraz zadecydował, że uczestnicy plenum otrzy-, mają tekst referatu, który wygłosi Jaszczuk. „W części tajnej referatu omówiona zostanie sprawa zmiany cen detalicznych na niektóre artykuł^/ rynkoweA Część ta zostanie rozesłana członkom \ KĆ~cT5ptero w przeddzień przewidywanej zmiany cen". Ponadto w związku „z przewidywaną zmianą cen detalicznych postanowiono wysłać do wszystkich podstawowych organizacji partyjnych list Biura Politycznego KC, w którym zostaną wyjaśnione i uzasadnione podjęte decyzje. [...] W dniach 12 i 13 grudnia odbędą się zebrania podstawowych organizacji partyjnych, na których będzie odczytany list Biura Politycznego oraz udzielone będą odpowiedzi na pytania" (Tamże, s. 8). JWładze co najmniej od kilku tygodni przygotowywały się do podwyżki cen. Licząc się z możliwością społecznych protestów, podjęto kroki mające na celu „zapewnienie porządku i bezpieczeństwa publicznego w kraju". 8 grudnia minister obrony narodowej gen. Wojciech Jaruzelski wydał rozkaz „W sprawie zasad współdziałania Ministerstwa Obrony Narodowej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w zakresie zwalczania1 wrogiej działalności, ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przygotowań obronnych". Jaruzelski nakazywał, aby w przypadku „poważnego zagrożenia lub naruszenia porządku i bezpieczeństwa publicznego" MON „każdorazowo na podstawie decyzji kierownictwa partyj-no-rządowego" udzielało pomocy MSW „wydzielając odpowiednie siły i środki, zwłaszcza Wojsk Ochrony Wewnętrznej, do wykonania zadań we współdziałaniu z siłami i środkami resortu spraw wewnętrznych". Wielkość, charakter i zakres pomocy wojskowej, w tym również „warunki użycia broni", miał zgodnie „z wytycznymi kierownictwa partyj no-rządowego" ustalać minister obrony narodowej w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych (E. J. Nalepa, Wojsko Polskie w Grudniu 1970. Warszawa 1990. s 31V) Wrazte potrzeby MON miało użyczyć środków „transportu samochodowego i lotniczego oraz specjalnego sprzętu wojskowego". Przewi- Bolesław Jaszc^uk, członek Biura Politycznego, sekretarz KC PZPR odpowiedzialny za sprawy ekonomiczne (WAF) Siefan Jędrychowski. członek Biura Politycznego, minister spraw zagranicznych 1968—1970 (CAF) dywano też utworzenie wspólnych milicyjno--wojskowych patroli, a nawet ,,planowanie i koordynację współdziałania wydzielonych sił wojskowych z siłami resortu spraw wewnętrznych", powołanie przez obu ministrów zespołów, złożonych z przedstawicieli obu resortów na szczeblach ministerstw, okręgów wojskowych, województw i garnizonów i — co ciekawe — postanowiono, iż ,,wiodącą rolę w zespołach spełniają przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych" (Tamże, s. 32). Prawdopodobnie pierwszą konsekwencją wspomnianego rozkazu było powołanie 9 grudnia Sztabu MSW, który miał działać zarówno na szczeblu centralnym, jak i odpowiedno na szczeblach wojewódzkich. ilO grudnia 1970 r. członkom Biura Politycznego rozesłano materiał na temat projektowanej podwyżki cen, który następnego dnia miał być dyskutowany na posiedzeniu BP. Materiał nie zawierał szczegółowych propozycji, które na posiedzeniu 11 grudnia zreferował Jaszczuk. Projekt — podobno — poparł premier Cyrankiewicz i zaproponował, aby podwyżkę wprowadzić jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Według Jędrychowskiego. większość członków Biura Politycznego robiła wrażenie, jakby nie rozumiała lansowanej przez Jaszczuka reformy ,,bodź- ców materialnego zainteresowania". Tylko on — ekonomista z wykształcenia — zgłosić miał zastrzeżenia i wątpliwości. Twierdził, iż ..nie są zbadane skutki społeczne proponowanej podwyżki cen. Przedstawiono jedynie ogólny rachunek". Oświadczyć miał tez, iż „w zakładach przemysłowych — z powodu braku perspektyw — panuje niezadowolenie" i wyraził przypuszczenie, że przygotowania do ,,wdrożenia tzw. nowego systemu bodźców i proponowana operacja cenowa mogą spotkać się ze sprzeciwem ze strony klasy robotniczej i społeczeństwa. Na to tow. Gomułka powiedział: »Jaka będzie postawa partii, taka będzie reakcja klasy robotniczej i społeczeństwa« i zwrócił się do Edwarda Gierka, łączącego wówczas funkcje członk,a—Biura Politycznego i I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach, o jego ocenę. "Towarzyszu Wiesławie — odpowiedział Gierek — będzie ciężko, ale damy sobie radę«" (S. Jędry-chowski. Mój pogląd na źródła kryzysów w Polsce Ludowej. ,,Zdanie" 1982, nr 1. s. 2i"Tj W wywiadzie udzielonym Januszowi Rolickie-mu Gierek zdecydowanie zaprzeczył, jakoby uczestniczył w posiedzeniu BP 11 grudnia 1970 r. Jednak z opublikowanych notatek i protokołu z tego posiedzenia wiadomo, iż Gierek nie tylko 10 był obecny, ale nawet zabiera! głos. Czy Gierek zapomniał o tym czy też wolał kłamać? W świetle roli, jaką odegrał w grudniu 1970 r., bardziej prawdopodobna wydaje się ta druga możliwość. /-W posiedzeniu Biura Politycznego uczestniczyli wówczas — w kolejności zapisanej w protokole -- Gomułka, Cyrankiewicz. Gierek, Jasz-czuk, Jędrychowski, Zenon Kliszko. Kociołek. Władysław Kruczek, Ignacy Loga-Sowiński, Marian Spychalski, Ryszard Strzelecki, Tejchma; zastępcy członków Biura Politycznego: Mieczysław Jagielski. Piotr Jaroszewicz, Moczar, Jan Szydlak; sekretarze KC Olszowski i Artur Stare-wicz oraz „zaproszony tow. Blinowski". Przedyskutowano i ostatecznie zatwierdzono tekst referatu pt. ,,Sytuacja Ekonomiczna kraju i węzłowe zadania polityki gospodarczej w 1971 r.", który miał być wygłoszony na VI Plenum KC. 11 grudnia wprowadzono także poprawki do komunikatu Polskiej Agencji Prasowej na temat podwyżek cen oraz ,.zatwierdzono list do podstawowych organizacji partyjnych w sprawie zmiany cen", przeznaczony do odczytania w czasie zebrań partyjnych, które miały odbyć się następnego dnia w całym kraju. ?vy obszernym dokumencie pisano m.in: „Podwyżki cen na szereg artykułów powszechnego użytku nie mogą być, z natury rzeczy, przyjmowane z zadowoleniem przez masy pracujące. Chodzi o to, aby przyjęte zostały ze zrozumieniem. To właśnie ma na celu niniejszy list. Najważniejszym więc zadaniem, stojącym przed wszystkimi członkami partii i przed wszystkimi organizacjami partyjnymi w chwili obecnej, jest wyjaśnienie wszystkim ludziom pracy przyczyn i słusznych celów, jakimi powodowała się partia i rząd podejmując te doniosłe decyzje" {Tajne dokumenty... s. 17). Szeregowym członkom PZPR kierownictwo wyznaczało rolę swoistych buforów czy może raczej piorunochronów społecznego niezadowolenia jfw sobotę 12 grudnia w całym kraju odbywały się zebrania partyjne. Ponieważ kierownictwo było świadome, że ta niepopularna decyzja może spotkać się z dezaprobatą wielu członków PZPR, postanowiono, że w zebraniach partyjnych w największych zakładach przemysłowych kraju udział wezmą przedstawiciele władz centralnych. I tak w bardzo burzliwym zebraniu na wydziale K-3 w gdańskiej Stoczni im. Lenina, które rozpoczęło się o 16.00, uczestniczył członek Biura Politycznego i zarazem wicepremier Stanisław Kociołek, który jeszcze pół roku wcześniej pełnił funkcję I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego w Gdańsku. Obecnych było ok. 300 osób. Na wiadomość o podwyżce cen sala zareagowała protestami. Kociołek oświadczył jednak Zmiana cen detalicznych szeregu artykułów rynkowych Komunikat Polskiej Agencji Prasowej lada Ministrów na p6łJ*di# nlu w dniu 13 grutfnJo br. podjęła uchwalą 0 imianlł cłn dctalicinfeh ca w)rabów. Nawa cena d*n|jcinai aboni^Twać b^da. od dnia 13 grudp e> br. Zmiany e"n iq rainDfci*riłni w* i ob* mujq ftaiunkowo uarakl lahwi towaró* rf nkffwrck JvfliiQ V'] Ęł«ł OarKUicana} flOłt IP"- Fch arup wyrąb** łrtJnifl o p ¦ac-i na Ł odbMmlkl Ultwfipfcka odbiorniki radiowa Im ja lulali U,B 13,1 17 Ił. bflfe 1 brykitlT w Cpni kolt* SOJ 10 TD.I L lampy, tiwrłHłTT 1 ongha radiowo. 19J Ift » [Taiunj baHatnlan* 1 baiwrinD- n.( B. L pralki 17.0 11 UtaiunF inlaiW-iMkiibuM. nH bda- 1. odŁunHf 10l3 a. 13. Łkariinr t ]«iwaJiiu omurłiBłfB 1TJ w. UtlEńuy ¦LMawo-bawBnilBMb Uaftt. UJ u. msKlofa DiaoLilr a J*TwaMn bAk^ 1B,O IL 1L Ełuohnj aLini>"TO baliTłłn?tT**r oddal Wł tnaiunr ciaatnn-tfianow^ wiianow 1V,T e SftB 14. 19 n. a»n ] pltoj walnjŁłł* 2S,D 13,4 13,B 13. tłumny laminowana, •lawwo-blWłJ 11. nfSH&rm wywbr puHciWłulun 1 ba- '" Ił lł łkania; i Jedwabiu ajntttpisMfla UuoLnj wafitlaas i doniiaBZJCą •L*CT u WHluy biaiula \ pifamy pDpsUnowia, oddtŁ 1BJ 10,ł m. io V- world iiuAiM-Jtonoiiiia ił. pończochy *U łonowa 40.1 31- plafhtr im*np **^ IL to. pończochy *|aallbmt ikirpclf. podkoLaudwłc] ¦taifllowłj 29.3 33. 33 i*. rehmrlnhi a|nłrŁa,ne t*!( wylOby dJJtwiłraki* t •nklmj Hut w tfm: wtl* 19.1 daid IM prcw. 39,4 X' U wyroby tte»wlanftl* l anlUJly pfl. SŁ nlafeidre HiT'^b)r fanTucftUyezUł OJ nacłyni* blłiianł | żaliłua 19J 23. kn^mi* i biudn _m» hm" i*,a Tl wjToby hiilnlcił iii !4 Draniu bH-LoncPWt 2B.3 3S. Q' IŁ t^ikarS'"1"^^ "*"*¦ to™"k*1* 33 J3 un^pchy 17J U tarflwkl Bf61vTl*(o ^ebtbSU. taro^U nle>tflr* izklsnkl Sił rowerowe 1 flo laUreK kkatumkow^i:!! IZ 7 40 ronar*, moroiowBry 1 ftlrtióra arL7- 27, rLDiyH do lal^ua _Pn>HLlver" 33.0 I2,f ZŁ prołitl do pruua pZfnf 1 paaly typu ao 41. łi MolocTlrtt WSK 1U 13.0 3fi. U- puMrj laKriEraftF^n" V,l 30. mjdlo UialFbTW* 14 Sl. 1S ulłktórt meble 1 ¦¦Iaf*r1a drwwni Ul 3. ¦ypifl dla dLled IM t itłorzyw Bcll>cmrch M. 18,1 nltklOra arlyiru^r nju<(l^"i UlfT- c Dnltki 1 podwyŁki c«n thanln apdwot >ovlkdn1q imtHnT cen w trefi w i 31 maklArF ¦"^fl* ¦**¦ aloł&włłS 13,* ¦JtB rtln ¦JaUrcilaiE podwvihLl cen łnrVu nleht&ra fcrtTtiłr pn«mrahi B ¦PO iywiStTci' tpowoduj* odpowiedni W ¦°" 30. aSand 30.1 Hit ulfjaia zjniniliii o^ny poairkbw abi na- itowy^h *Tdi nauycfi w iHJowkach tu- »- papa Hlaltowa »fl dfit ilchlcli, Inrb-naUfh aEkoluj^ti ŁlaDlcak li 1 1 Htnociainiaj tattah pddwrłiiOn* C*- L¦" l«dnoaUiacłi ir«him11 ibtWweto H- rtj nati4pujqcfcłi grup artftulv*i śi łd* oan *ł«łO# D4J4 pnu budlłl partitwa. nio a proci Tt cdzdnom D ulniłznych dochodach na •ni >nka rodzdny pr^yaial? i1q dodatki do ta. V 11,1 allk O" rodflniiT^i ¦ ll"l r, Łtńryrii U< ^na w Ijtp: ml«*a wotow* «j 16,1 Ł*. ?t* Ityrńetle otL 920 m111oa6w liotych. n.i Oł dnia 1 (trcniił 1B7I r oboibnt m ul* ETHEwarr Dlwta) IM Dl* C bnlUallu ul*fB]4 taSlł tplltr ndh. Jiotaj 1 Irluhi lakupów nUlsł>cb w lUll Utnowr ^^ ¦,0 Mi tnptłtgo utrtka, 1(10 rTc6 Cfnj w hilu Ł. pratwory mlacn* a" 11 TUdnJa EVtaIy abntłoDK. ObEUIwi* ap litania odpowiadać b*dxl» pro«nt«n ?b- 1 mr 1 Brtłłworł rybne iij Dli U cimj wyrobu (jkupiołiayD Ob raty 1 dq- W tfnj: rrbj móialda. iwlate 1 fm*>- kor iajiq mtanl* prw Umoraola tp 10J oab Uibth rat nUKmaśfi. i" P rai ie ontama cn> dcULlsny^b art ku- ryby ałodkowOd^B 00 L7 tł"mio4ckn>ycb pod wytann* »*!*!) oo- fl. dlłtfŁ marmolada, po wid La »J Cjl rw1<r!#Hł*J podwy&izcino canif 1^ 4 vbDpnaive|Q 4 1-M cJ zzt 1 *Ł f taj D^rtm*o euMaaU^en 1 pitkanUa iku pu drobin 0 Z H tt ^i 1 crit akupu nla- dnrtma IŁł ta w taionJ* diwwm 0 Djfi zl u 11 lr ¦ kM.it xho±0wp BŁ] wota C-idwTlłł tart tłllifl w nlłznacm tJTn D Ima manna 11 0 ¦tOfl 01 u pnewrtło turni Hmlek «n 1 ko- 1 4. Tnłfcaron nifllnirł tonratntr ai^rtrwoai U? kó< TodeUmyfh. obnltaila opFat Ił!rat 1 Obniżenia iplal ailfuŁ-rt c LymJu B mulnych łryroB^w trvatvaO UŁy la unn podwrfkt cen ikupu ty«l FJ-U-1 1 ¦Ha. PrŁcwldyii'*ftł miana itniktuiT ¦ m- daChovkB łłiamlezHł JJJ ¦un pcJt |u( * konni nAu iv?i ipimme w\t bfla L9.9 PO* Luft* c«(rn jbilanawaiiLB imł 1 horr 14. fasrłra, d»wDD iaft»3n«, Itrdda Ibjij Noicrd zn^^ianycb 1 H^bacaś anlan^ caD taili OflłriL .Trybuna Ludu" z 13 XII 1970 r. 11 zebranym: ,.Ja do was po pomoc nie przyjechałem, macie robić swoje, pomocy nie potrzebuję". Jednocześnie zarzucił łamanie dyscypliny partyjnej tym wszystkim, którzy zgłaszali jakiekolwiek wątpliwości, i przypominał, że zarobki stoczniowców są i tak stosunkowo wysokie. Zebranie zakończyło się w atmosferze ogólnego zamieszania. Przekazując do Warszawy meldunek o nastrojach w Gdańsku, stwierdzono zgodnie ze stanem faktycznym: ..Generalnie rzecz biorąc podstawowe organizacje partyjne odrzucają list Biura Politycznego') {Grudzień 1970, Paryż 1986, s. 32) Wieczorem tego samego dnia za pośrednict-wem radia i telewizji poinformowano społeczeń-stwooWprowaCzanei z dniem u grudnia podwyżce cen. Z perspektywy późniejszych podwyżek z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych tamte zmiany jawią się jako zgoła niewielkie. Trzeba też pamiętać, ze oficjalny komunikat PAP mówił o tym, iż „zmiany cen są różnokierunko-we i obejmują stosunkowo szeroki zakres towarów rynkowych". Rzeczywiście obok podwyżki cen na wiele artyk1jTow7TCoTTianrkaf zapowiadał tez obniżkę innych, 3 dla lepszego wrażenia podawano najpierw, jakie artykuły potaniały. Były to więc niektóre artykuły przemysłowe, w tym telewizory o 13 proc, radia turystyczne o 19 proc, lodówki o 15 proc, pralki o 17 proc. odkurzacze o 15 proc maszyny do szycia o 10 proc, magnetofony o 21 proc, żarówki o 32 proc, proszki do prania, płyny i pasty ..lxi""o 20 proc. farby, lakiery, mydło o 10 proc. ..niektóre rodzaje pasty do zębów" o 19 proc, tkaniny elano-bawełniane o 30 proc, pończochy i rajstopy o 30 proc. — w sumie obniżono ceny ._..czterdziestu grup--towarów". Miała to być forma rekompensaty za wprowadzoną równocześnie podwyżkę cen wielu artykułów pierwszej potrzeby. Nie przewidywano natomiast żadnej rekompensaty pieniężnej. Zapowiedziano jedynie, że rodzinom o najniższych dochodach zostaną przyznane zasiłki, nie precyzowano jednak komu, kiedy i w jaki sposób. Wśród towarów, których ceny rosły, znalazło się mięso i jego przetwory -średjiio—o—+7-,6 proc, ryby, przetwory rybne o 11.7 proc, mąka żytnia i pszenna o 16,6 proc. powidła, marmolady i dżemy średnio o 36,2 proc, kasza jęczmienna o 31 proc. kasza manna o 23 proc, makarony o 15,3 proc Oprócz artykułów spożywczych drożały również między innymi: węgiel o 10 proc, koks o prawie 20 proc. cegły budowlane o 36,6 proc, dachówka o 17,8 proc, tkaniny bawełniane o 14.5 proc. tkaniny jedwabne o 37 proc. dywany i chodniki o 25 proc, szklanki o 33 proc. O 23.8 proc wzrastały też ceny ..niektórych rodzajów obuwia skórzanego". Ponadto podrożały m.in. przetwory mleczne i pieczywo cukiernicze, sprzęt sportowy, motocykle, motorowery, rowery, meble, sprzęt fotograficzny, artykuły papiernicze, najpopularniejsza pasta do zębów i zasypki dla dziecTj(..Trybuna Ludu" z 13 XII 1970). Wzrastały ceny tych towarów, które kupuje się stosunkowo często — przede wszystkim żywność — taniały zaś te. które nabywane są rzadziej, niekiedy nawet raz w życiu rodziny. Oczywiste było też, iż podwyżka w pierwszej kolejności uderza w rodziny o najniższych dochodach. Społeczeństwo było tego świadome i z nieufnością, a nawet irytacją podchodziło do globalnych wyliczeń, w myśl których — przy utrzymaniu dotychczasowej struktury zakupów — suma podwyżek miała w skali rocznej wynieść 15,7 mld złotych, suma obniżek 10,9 mld. Różnicę zamierzano wyrównać poprzez obniżenie opłat telewizyjnych, wprowadzenie wspomnianych dodatków do zasiłków rodzinnych dla rodzin o najniższych dochodach, podniesienie cen skupu żywca i mleka, i inne podobne posunięcia. Niemniej były to wyliczenia globalne, nie mające wiele wspólnego z budżetem domowym przeciętnej polskiej rodziny. Niedziela 13 grudnia była dniem handlowym. Polacy dokonywali przedświątecznych zakupów już po nowych cenach. Naturalnie trudno cokolwiek pewnego twierdzić na temat ówczesnych nastrojów społecznych, lecz bez większego ryzyka można przypuszczać, że były jednoznacznie złe Na dziesięć dni przed świętami Bożego Narodzenia przyszłość rysowała się po prostu czarno. był obecny, ale nawet zabierał głos. Czy Gierek zapomniał o tym czy też wolał kłamać? W świetle roli, jaką odegrał w grudniu 1970 r„ bardziej p/aw_dopodobna wydaje się ta druga możliwość, , -W posiedzeniu Biura Politycznego uczestniczyli wówczas — w kolejności zapisanej w protokole -- Gomułka, Cyrankiewicz, Gierek, Jasz-czuk, Jędrychowski, Zenon Kliszko, Kociołek, Władysław Kruczek, Ignacy Loga-Sowiński, Marian Spychalski, Ryszard Strzelecki, Tejchma; zastępcy członków Biura Politycznego1 Mieczysław Jagielski, Piotr Jaroszewicz, Moczar, Jan Szydlak; sekretarze KC Olszowski i Artur Stare-wicz oraz „zaproszony tow. Blinowski". Przedyskutowano i ostatecznie zatwierdzono tekst referatu pt. ,,Sytuacja ekonomiczna kraju i węzłowe zadania polityki gospodarczej w 1971 r.", który miał być wygłoszony na VI Plenum KC. 11 grudnia wprowadzono także poprawki do komunikatu Polskiej Agencji Prasowej na temat podwyżek cen oraz ,,zatwierdzono list do podstawowych organizacji partyjnych w sprawie zmiany cen", przeznaczony do odczytania w czasie zebrań partyjnych, które miały odbyć się następnego dnia w całym kraju. obszernym dokumencie pisano m.in: ,.Pod-cen na szereg artykułów powszechnego użytku nie mogą być, z natury rzeczy, przyjmowane z zadowoleniem przez masy pracujące. Chodzi o to, aby przyjęte zostały ze zrozumieniem. To właśnie ma na celu niniejszy list. Najważniejszym więc zadaniem, stojącym przed wszystkimi członkami partii i przed wszystkimi organizacjami partyjnymi w chwili obecnej, jest wyjaśnienie wszystkim ludziom pracy przyczyn i słusznych celów, jakimi powodowała się partia i rząd podejmując te doniosłe decyzje" {Tajne dokumenty. ., s. 17). Szeregowym członkom PZPR kierownictwo wyznaczało rolę swoistych buforów czy może raczej piorunochronów społecznego niezadowolenia. LW sobotę 12 grudnia w całym kraju odbywały się zebrania partyjne. Ponieważ kierownictwo było świadome, że ta niepopularna decyzja może spotkać się z dezaprobatą wielu członków PZPR, postanowiono, że w zebraniach partyjnych w największych zakładach przemysłowych kraju udział wezmą przedstawiciele władz centralnych. I tak w bardzo burzliwym zebraniu na wydziale K-3 w gdańskiej Stoczni im. Lenina, które rozpoczęło się o 16 00, uczestniczył członek Biura Politycznego i zarazem wicepremier Stanisław Kociołek, który jeszcze pół roku wcześniej pełnił funkcję i sekretarza Komitetu Wojewódzkiego w Gdańsku. Obecnych było ok. 300 osób Na wiadomość o podwyżce cen sala zareagowała protestami. Kociołek oświadczył jednak Zmiana cen detalicznych szeregu artykułów rynkowych Komunikat Polskiej Agencji Prasowej Rodo MinlibAw na powadianlu w dniu IZ grudnia br. podjata a limanu c*f1 dłrarlie jriTfh calago uvmgu wf'Obów. Nowt cm* dltaliein* obowiqzi<wuć b*óq od dnia 13 grudnia br. Zmian* c*» tą nMnaknrunlmw* I ab*jmujq Ratunkowa ntintl ufam towarów rrnfch Odbiorniki b*l Odbiorniki radłowa. I aainochodowe kmpr. Ł-aiiijakaj I P-.-r.lki dl i> rmnj dttolicrno nartipu- grup wrrebAw tradnm o proc: 116 1TJ nlaiu lfc*njnT tlairawo-bawełnianą daniny tluwwo-irtHHłm. 1 torJeoow* SOJI Uta/uny .JimLi^wBTw, *1bdowo-Ław*ł-nkiiM I bawełniana 13.0 tKnnlUr z Jedwabiu ayn Fetrcmeia tSfi Urinijij ¦¦mian* i dominui łlnir I flnjlanj L?0 *-'-' pnl1«vt"wt tnij ponaochr ttitoacmm tan pończoch? k 31.1 H.4 lO.fl 16,3 rfljilopT rlłaŁyezua . wyroby dcLewLai ikl< t anllanj dard 100 proc. »rvrrjhy <fe| ewlUllS* f mlTraj BU-ltF) kMLiil* | bluzki .mm Imn* branki lorlcTHinł Obuwie JnleklAr* rodzą]* f I do j.it.ir-k klB nlelit&E- wyTOBT mekLon rodia.1' ptftr wyrobr dOSpOduritrrt, umkowycK .12 ? f ¦ 3B.D paBty typu 9.0 .P 4 ] cyr k 35. nlolfińca BrtT*iJ& ny nnil-purqfych grup ni<p a proc: w tTłni mtwi wdow* ma*a p mlako fcoiUUfnpcTlu n 4 prjcr*'"r w tnn 4-Kntip Ł ryby 1 OiWTwwy rrhn» W t)Hi: irtj morrtJł. I ton* fledzla »k«lt Blrtł UJ Itfl IM lfl.D 19.0 J 1.7 dtera, mirawlad*. powidła nlricUTB ™l«L«*i twarda I totki pralki owlltn* (nakaniD nlFhtdr* tODCtninlr , ulalitdra nni-rW bi •m lym nfll* dhd 31.0 130 kafla . dwra Łprtacoift II koka 1 DrylusLy w [ym koka 11 "pud kamimnr 3D.B Li,3 39.0 p . Lhajunr InlAU-pakuIazi*, aJ no~ konopna 4Kwinj z t-dwŁMv aUDni . JilfkEcre Łkuilnr wchuane procanlonai ni-KEdn Uanmj a Jtfwabhi utm- nfpt drwur I cnudnikl KOCa 1 pl«d- wł-rti.juił mi-T.lfira wynUf dittTtanld* i FiLelttofaj w faMzula 1 DfEamr pomUnowE odd i tkanin zgr^eonrch workd Enlano-kononna piachry Enlwnt uiłklór^ rodzą i e obuwli. ikAmnep cckawlnkl sirtrzane irodkp opatrunków* w Cym wala nlafeldre r/frobf farm*ctij cywili* nacrmia blaszan* | irllwnt wyrobT hurnu-zr 15,ł 0B0 19.8 rz.ll kiilv ¦.rv.rl.i-r Mni."vk> IVSK ¦prwl '(HnootTTzn» nlfllftf5rł""rmnff» flipiarrilC njrtUifl mflblF I (¦lnnlarfl pusta do »b4» Hn-w dlwkl I ¦ypkl dla da*d Obnltin 1 ick1^v?H rrn tkai-rvL"ł :m-inv fe -dBtofnlaaE podwytkl ce od pov* m id n ¦ Cni w ffHtronomtl. Wie ulegają zmLanLt Płn}1 pOpUków abma-meniowrc}] wydawanych w fttfdwluch łiu-il^rnlrklch. UiEarnaŁach izkolii/tti łloBluch 1 vrudH'kolacli. Wrfaw lto»n poailfcrj™ w iTch li-ilrniftknrh fyurirriiB ibloioJ1**! tl-Aumui bed« pim budial paflatwi- Roddnom o nainlżnych dochoriłrti na Członka mddnr iniyjJia^H »lfl dodtUU rl° U' allkOw roddnnreh w IpTl r, fcttłTCfr laCal* kwota wynlB*|» oŁ MQ mlUcnta itotf ch. Od dnia i itrcmia lin r. obniłou «onaal< ¦ 40lt '!¦¦ 3ii fl mlul«CDi4 DOUlŁ.a uzyn-Dla iŁixqd2od telewl zy| nych. ObnltKLJu alofala UUi apEatr tfdhiteri ludnoła i trtułu zakupów rztilnpeh wy:o-bów B^raTeio uźj-Um, ktoiTch t»r ¦ *¦¦¦¦<¦ 13 cmdrUa J»taJr obnlŁont Oboizail* nHatj udlulcula odpowiadać bsdzlr pto<»nł^w| ur.-^Izkl ceny wyrobu zakupionego 04 nly 1 (*o-kotlaiM aoalanl* dtebi iunon«Qj« ptrilnty iHinuiirh iml nalefiuśdr Wrai » miLiin flco rfrta[l(xnrcb arlyku-Ww (rwnoldOŁt.h podwybzorie L«taly a 13,1 proc ćmy nUwanoh pajwwyfh Jajdno-czejnle pi cpJo pfŁnDlawnla nuwo|U PTO-dukrjl nn«riKaj podwyzmne nny iKupu ływn wlgpTm*ei|o o JSO et u I kt »OJ Ikuou drobią o ! ii u t| | tmr Pkurłu minka * wzonla zimowm o 0 iii jJ za litr. Kwnti podwyżek e»n tylko w nieEnacmyra •nprllu przewyższa «umq obntiek »n 1 »:& nłłd Liidno^ i lyiułu JwIbUidw dc W*T-kfrra rodCnnycb, obnlznla oolpi t^lrwifyl-nych ChbniJi-nin ipla.1 cadlutefi r ętuIu uku-pOw nl*ln-rh iprmt^rw trwaUfo. ulyi>o-wanre oraz p.-l»>-iU can ikupu lywo 1 mleka, Frawldrwana zmiana itrukDirT koQ-¦umpcji |ui W ¦n^icu roku 1B7I powinna prJne ib-1nniomnIr iln! I lurlnnłd związanych t obłcn*. (niltiul ULLh „Trvrbuna Ludu" z 13 XII 1970 r. 11 w najwyższych władzach partyjno-państwo-wych. Domagano się, żeby przemówił I sekretarz KW Alojzy Karkoszka. ale był on nieobecny, ponieważ uczestniczył w obradach VI Plenum w Warszawie. W zastępstwie Karkoszki do zebranych wyszedł sekretarz KW ds. organizacyjnych Zenon Jundziłł. Z samochodu ,,Łączności" przez megafon wezwał robotników, żeby się rozeszli i powrócili do pracy. Apel ten został źle przyjęty, skwitowano go gwizdami. Jednocześnie w tłumie rozeszła sę pogłoska o aresztowaniu robotniczej delegacji, która weszła do budynku. W tej sytuacji — po opanowaniu samochodu z megafonem — demonstranci zażądali zwolnienia aresztowanych. Ogłoszono też wtorek 15 grudnia dniem strajku powszechnego i zapowiedziano, że jeszcze w poniedziałek o 16.00 odbędzie się wiec przed KW. Uczestniczący w obradach plenum KC ówczesny kierownik Wydziału Nauki i Oświaty KC Andrzej Werblan dość wcześnie zauważył, że do siedzącego w prezydium Gomułki kilkakrotnie podchodził Trepczyński i przekazywał mu jakieś informacje. Zaintrygowany tym Werblan przy pierwszej nadarzającej się okazji —jeszcze przed przerwą — wyszedł z sali posiedzeń za Trep-czyńskim i dowiedział się od niego o strajku w Gdańsku. Stanisław Kociołek, członek Biura Politycznego i wicepremier. O wydarzeniach rozgrywających się w Gdańsku Trepczyński został telefonicznie powiadomiony przez zastępcę kierownika Wydziału Organizacyjnego KC Teodora Palimąkę. Natychmiast też wiadomości te przekazał Gomułce. Cy-rankiewiczowi, Kliszcze, Kociołkowi i Karkoszce. jednak I sekretarz o wydarzeniach w Gdańsku oficjalnie nie poinformował zebranych aż do końca obrad, choć naturalnie krótko po 12.00 praktycznie wszyscy uczestnicy plenum wiedzieli z rozmaitych nieformalnych źródeł — jeden od drugiego — że w Gdańsku ,,coś się dzieje". Go-mułka polecił Trepczyńskiemu przygotować różne wyliczenia ekonomiczne, które mogłyby być wykorzystane w propagandzie jako argument potwierdzający zasadność wprowadzonej podwyżki cen. j^Około południa Kociołek, który uprzednio telefonicznie kontaktował się z dyrektorem naczelnym Stoczni Gdańskiej, poinformował Gomułkę i Cyrankiewicza, że w towarzystwie Karkoszki oraz nadzorującego przemysł stoczniowy ministra Franciszka Kaima, a także sekretarza KW w Gdańsku Włodzimierza Stazewskiego i I sekretarza Komitetu Zakładowego PZPR w Stoczni Gdańskiej Jerzego Pieńkowskiego chciałby natychmiast udać się samolotem do Gdańska. Go-mułka z Cyrankiewiczem zaakceptowali tę propozycję. W ten sposób wspomniani działacze partyjni i państwowi - - nie mając jednak ,,żadnych dodatkowych instrukcji ani specjalnych uprawnień" — ok. 13.00 przylecieli do Gdańska. W czasie lotu ustalono, że Kaim i Pieńkowski prosto 2 lotniska udadzą się do Stoczni im. Lenina, natomiast Kociołek, Karkoszka i Stazewski do gmachu K\Nr\ o 12.45 Sza"b MSW, uznając siły milicyjne w Gdańsku, które liczyły ogółem 750 funkcjonariuszy, za niewystarczające do zapewnienia porządku, polecił komendantowi Szkoły MO w Słupsku „przemieszczenie się z 500 funkcjonariuszami do dyspozycji KW MO w Gdańsku dla wsparcia miejscowych sił". Jednocześnie minister spraw wewnętrznych Kazimierz Świtała podjął decyzję o wysłaniu na Wybrzeże swojego zastępcy gen. Henryka Słabczyka. O 13.15 gen. Słabczyk wraz z grupą pracowników resortu odlecieli do Gdańska, dokąd przybyli ok. 14.50. Niespełna pół godziny później, o 15,15, Kliszko telefonicznie zakomunikował Sztabowi MSW polityczną decyzję użycia sił milicyjnych przeciwko manifestantom. Polecenie to niezwłocznie przekazano Słabczykowi. ^W tym samym czasie w Gdańsku odbyła się roSbcza narada, w której uczestniczyli m.in.: Kociołek, Karkoszka, komendant wojewódzki MO płk Roman Kolczyński, zastępca dowódcy Po- Gen. Henryk Słabczyk. wiceminister spraw wewnętrznych (CAF) morskiego Okręgu Wojskowego cis. obrony terytorialnej gen. Józef Kolasa i dowódca 7 Dywizji Desantowej, a zarazem dowódca Garnizonu Gdańsk pik Tadeusz LJrbańczyk. Pod wpływem zaprezentowanych opinii i sądów na temat rozwoju wydarzeń Kociołek wystąpił z inicjatywą wykorzystania pododdziałów stacjonującego na tym terenie 13 pułku Wojsk Obrony Wewnętrznej do ochrony (wewnątrz budynku) siedziby władz partyjnych i miejskich oraz strategicznych obiektów na terenie Trójmiasta. W tej sprawie Kociołek telefonicznie kontaktował się z Jaruzel-skim, który zasłaniał się tym, że nie może wydać takiego rozkazu. Ostatecznie sprawa dotarła do Cyrankiewicza. który podjął decyzję, żeby 499 żołnierzy 13 pułku WOWewn. objęło ochroną dwanaście obiektów na terenie Trójmiasta. Tymczasem po 12.00 tłum przed KW podzielił się na kilka grup, z których jedna wróciła do Stoczni im Lenina, inne zaś skierowały się w stronę Wrzeszcza, aby zaagitować studentów Politechniki Gdańskiej oraz nakłonić kierownictwo Polskiego Radia do nadania komunikatu sytuacji w Gdańsku. O 13.15 liczna grupa demonstrantów wkroczyła na teren Stoczni Północnej i za pomocą głośnika zainstalowanego na ,,zdobytym" przed gmachem KW radiowozie wzywała pracowników do przerwania pracy i przyłączenia się do manifestacji. Część demonstrantów skierowała się w stronę Politechniki Gdańskiej. Po 14.00 300 osób weszło na dziedziniec politechniki nawołując studentów, aby przyłączyli się do manifestacji. Na ich spotkanie wyszli rektor Janusz Staliński i I sekretarz Komitetu Uczelnianego Zdzisław Przewócki. Chcieli przemówić, ale nie dopuszczono ich do mikrofonu znajdującego się w radiowozie. Wedle relacji ,,Głosu Wybrzeża" z 28 grudnia 1970 r., profesor Staliński został uderzony w twarz, a jeden z towarzyszących mu pracowników naukowych stoczniowym hełmem w głowę. Ponieważ wezwania, by studenci przyłączyli się do demonstracji, pozostawały bez odpowiedzi, po ok 40 min. manifestanci opuścili teren politechniki. Część z nich skierowała się w stronę akademików przy ulicy Wyspiańskiego, a inna grupa przed gmach rozgłośni Polskiego Radia/) Widząc nadciągający pochód obsługa techniczna Polskiego Radia zdemontowała urządzenia nadawcze. Krótko po 15.00 demonstranci zażądali od dyżurnego technika uruchomienia w ciągu 15 min. nadajnika, aby można było przekazać komunikat o sytuacji w Gdańsku i nadać apel do pracowników w innych częściach kraju. Technik skierował delegację manifestujących do zastępcy redaktora naczelnego Tadeusza Wierzbanow-skiego, który poinformował, że ich żądanie nie może być spełnione, gdyż aktualnie radiostacja w Chwaszczynie nie zasila gdańskiej rozgłośni. Według niektórych relacji część demonstrantów groziła radiowcom ,,rozbijaniem głów". Faktem jednak pozostaje, że do żadnych rękoczynów wówczas nie doszło i po kilkunastu minutach, nic nie osiągnąwszy, manifestanci opuścili gmach radia, kierując się w stronę centrum miasta. Bezpośrednio po ich wyjściu z rozgłośni obiekty radiostacji, telewizji oraz stacji przekaźnikowej w Chwaszczynie „zostały zabezpieczone przez oddziały milicji". /Wracający z Wrzeszcza pod KW kilkutysięczny pochód o 15.55 w rejonie mostu Błędnik został zaatakowany przez stosunkowo niezbyt liczne siły milicji. Po raz pierwszy w tych wydarzeniach doszło do ulicznych starć. Milicjanci użyli petard i gazów łzawiących, demonstranci zaś zaczęli ich obrzucać kamieniami. Siły porządkowe okazały się zbyt słabe, aby zatrzymać robotniczy pochód, który skierował się w stronę centrum miasta, na Dworzec Główny i na Targ Drzewny. Tam ok. 17.00 siły porządkowe użyły armatek wodnych w celu rozproszenia manifestacji. Tam też — wedle niektórych relacji — padły pierwsze strzały. O 18.15 grupy młodych mężczyzn dwukrotnie usiłowały podpalić gmach KW. Udało im się w końcu spalić znajdujące się w piwnicy urzą- 15 RM Walki na ulicach Gdańska. (CAF) ¦ dzenia drukarni. Tłum został przez milicjantów zepchnięty na skwer przed Dworcem Głównym i na Węzeł Piastowski. Ponieważ siły porządkowe nie mogły dać sobie rady z demonstrantami, o 18.00 wprowadzono do akcji 500 elewów ze Szkoły Podoficerskiej MO ze Słupska, a o 19.00 Sztab MSW polecił komendantowi Szkoły MO w Szczytnie ,,przygotowanie się do wyjazdu z funkcjonariuszami do Gdańska, a Szkole MO w Słupsku wysłanie pozostałej ilości funkcjonariuszy ". W późniejszych godzinach wieczornych skierowano do Gdańska dodatkowe siły ze Szkoły MO w Iwicz-nej, a komendantowi Szkoły MO w Pile polecono przygotowanie ,,stanu szkoły do przerzutu". W sumie 14 grudnia w rozpraszaniu ulicznych manifestacji wzięło udział około 1200 milicjantów, z czego 99 miało odnieść obrażenia, w tym pięciu ciężkie. Gdy doszło w Gdańsku do pierwszych starć ulicznych. Sztab MSW zarządził blokadę telefoniczną i teleksową informacji na temat sytuacji w Trójmieście dla zagranicy. O 16.40 zarządzono także kontrolę na drogach wylotowych z województwa gdańskiego, którą przejąć miały KW MO w Koszalinie, Bydgoszczy i Olsztynie; zleco- no wzmożoną ochronę radiostacji w tych województwach. ^Tymczasem w Gdańsku niemal do północy w różnych częściach miasta dochodziło do starć między milicją i demonstrantami. W ich trakcie kilkakrotnie podejmowano próby wznoszenia barykad. Na skrzyżowaniu ulic Heweliusza i Rajskiej demonstranci rozpalili wielki stos, palono m.in. wydawnictwa propagandowe PZPR. Gdy od strony stoczni nadjechał wóz straży pożarnej, młodzi demonstranci opanowali go i wepchnęli w ogień. Wybuch zbiornika z benzyną podsycił ogień. Około 19.00 grupa manifestantów, licząca blisko 2 tys. osób, pojawiła się na dziedzińcu Politechniki Gdańskiej. Ponownie namawiano studentów, aby poparli strajk zwołany przez robotników na 15 grudnia. Po krótkim wiecu grupa ta ruszyła w stronę śródmieścia Gdańska. Na ulicy Grunwaldzkiej dołączyła do pochodu grupa studentów z domów akademickich przy ulicy Wyspiańskiego. W tym samym czasie do budynku KW, gdzie przebywało już 40 żołnierzy, wprowadzono w celu wzmocnienia ochrony dodatkowo 160 żołnierzy WOWewn. Gwałtownym walkom ulicznym towarzyszyły stosunkowo liczne przypadki podłożenia ognia 16 Franciszek Szlachcic, wiceminister spraw wewnętrznych. fWAF) wyjaśnienia przyczyn i przebiegu konfliktów społecznych w dziejach Polski Ludowej, ..Nowe Drogi" 1983, numer specjalny, s. 40). W Gdańsku przebywało więc trzech członków Biura Politycznego (Kliszko, Kociołek, Loga-So-wiński), wiceministrowie spraw wewnętrznych i obrony narodowej, minister nadzorujący przemysł okrętowy oraz I sekretarz KW. Nazajutrz po południu do Gdańska przybyli wiceminister spraw wewnętrznych Franciszek Szlachcic oraz Gen Grzegorz Korczyński, wiceminister obrony narodów (CAF) szef Sztabu Generalnego WP gen. Bolesła Chocha. Obecność tylu działaczy partyjnyc i państwowych nie sprzyjała koordynacji działa niekiedy były one wzajemnie sprzeczne. N ustalalono też wzajemnej podległości i w efekc wykształciły się tam dwa, a może nawet tn bardzo luźno ze sobą powiązane sztaby kierom nicze. Nieformalnym szefem był jednak Kliszk' pozostający w stałej łączności z Gomułką. O IO »¦¦¦ ¦: Eskalacja konfliktu W nocy z poniedziałku na wtorek strajk rozszerzył się, obejmując kolejne wydziały portu gdańskiego oraz inne zakłady pracy Trójmiasta. W Gdyni w Stoczni im Komuny Paryskiej nie podjęto pracy na wydziale N. Około 7.00 rano przy suchym doku zgromadzili się pracownicy wydziałów kadłubowych. Wznoszono okrzyki:-„Chcemy chleba". „Żądamy starych cen", „Żądamy podwyżki zarobków", a później: ,,Chodźcie z nami" oraz „Suche bułki dla Gomułki". W czasie wiecu przed halą GO-8 w Stoczni im. Komuny Paryskiej sformowano liczący ok. 800 osób pochód, do którego po drodze dołączali pracownicy (głównie młodzi) z różnych wydziałów, podążający w stronę bramy. Brama ustąpiła pod ich naporem. Stoczniowcy wyszli na ulicę „szeregami liczącymi po kilkanaście osób, zorganizowani, w ubraniach roboczych i z narzędziami w rękach". Przeszli przez port. obok Stoczni Remontowej, Zakładów Rybnych, Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich „Dalmor". Przyłączyło si