11150
Szczegóły |
Tytuł |
11150 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
11150 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 11150 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
11150 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Jan Pawe� 2 w Polsce 31 maja 1997 10 czerwca 1997 Przem�wienia i homilie
(Ksi��k� przygotowano przy wsp�pracy redaktor�w "Tygodnika Powszechnego" na
podstawie materia��w KAI) Szanowny Panie Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej, Drogi
Ksi�e Kardynale Metropolito Wroc�awski, 1. Bardzo dzi�kuj� za s�owa powitania
wypowiedziane przez Pana Prezydenta w imieniu w�adz pa�stwowych Rzeczypospolitej
Polskiej. Wyra�am wdzi�czno�� tak�e Metropolicie Wroc�awskiemu za s�owo skierowane do
mnie w imieniu tutejszej archidiecezji oraz w imieniu Episkopatu i ca�ego Ko�cio�a w Polsce.
Wszystkie dobre s�owa wypowiedziane pod moim adresem pragn� z ca�ego serca
odwzajemni�. Tak oto znowu staj� po�r�d was jako pielgrzym, drodzy Bracia i Siostry,
synowie i c�rki naszej wsp�lnej matki Ojczyzny. Jest to ju� sz�sta podr� papie�a Polaka do
ojczystej ziemi. Za ka�dym razem jednak niezmiennie ogarnia mnie g��bokie wzruszenie.
Ka�dy powr�t do Polski to tak jak powr�t pod znajom� strzech� rodzinnego domu, gdzie
ka�dy najdrobniejszy przedmiot przypomina nam to, co sercu jest najbli�sze i najdro�sze.
Jak�e wi�c w tym momencie nie dzi�kowa� Bo�ej Opatrzno�ci, i� pozwoli�a mi raz jeszcze
odpowiedzie� na zaproszenie Ko�cio�a w Polsce oraz w�adz pa�stwowych i przyby� do mojej
Ojczyzny! Przyj��em te zaproszenia z rado�ci� i dzisiaj pragn� za nie jeszcze raz serdecznie
podzi�kowa�. W tym momencie obejmuj� my�l� i sercem ca�� moj� Ojczyzn� i wszystkich
bez wyj�tku rodak�w. Wszystkich was, drodzy Bracia i Siostry, pozdrawiam. Pozdrawiam
Ko�ci� w Polsce, jego Pasterzy, kap�an�w, rodziny zakonne m�skie i �e�skie i ca�y lud
wierny, tak bardzo przywi�zany do wiary katolickiej. S�owa pozdrowienia kieruj� zw�aszcza
do polskiej m�odzie�y, gdy� ona jest przysz�o�ci� tej ziemi. Pozdrawiam w specjalny spos�b
osoby dotkni�te cierpieniem choroby, samotno�ci, podesz�ego wieku czy te� ub�stwa i
niedostatku. Pozdrawiam braci i siostry Ko�cio�a prawos�awnego oraz Wsp�lnot
reformowanych, a tak�e naszych starszych braci w wierze Abrahama i wyznawc�w islamu
�yj�cych na naszej ziemi. Pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli, szukaj�cych szczerze
prawdy i dobra. Nie chc� tutaj nikogo pomin��, gdy� wszystkich was nosz� w swym sercu i o
wszystkich w moich modlitwach pami�tam. 2. Pozdrawiam ci�, Polsko, Ojczyzno moja! Cho�
przysz�o mi �y� w oddali, to jednak nie przestaj� czu� si� synem tej ziemi i nic, co jej
dotyczy, nie jest mi obce. Raduj� si� razem z wami z odnoszonych sukces�w i uczestnicz� w
waszych troskach. Niew�tpliwie napawa optymizmem - na przyk�ad - nie�atwy przecie�
proces "uczenia si� demokracji" i stopniowe utrwalanie si� struktur demokratycznego i
praworz�dnego pa�stwa. Mo�na odnotowa� niema�o sukces�w w dziedzinie ekonomii i
reform spo�ecznych, uznanych przez autorytety mi�dzynarodowe. Ale nie brak r�wnie�
problem�w i napi��, nieraz bardzo bolesnych, kt�re wsp�lnym i solidarnym wysi�kiem
wszystkich trzeba rozwi�zywa� z poszanowaniem praw ka�dego cz�owieka, zw�aszcza za�
tego najbardziej bezbronnego i s�abego. Jestem przekonany, i� Polacy to nar�d o ogromnym
potencjale talent�w ducha, intelektu i woli, kt�ry sta� na wiele i kt�ry w rodzinie kraj�w
europejskich mo�e odegra� donios�� rol�. I tego w�a�nie z ca�ego serca �ycz� ca�ej mojej
Ojczy�nie. Przybywam do was, drodzy rodacy, jako ten, kt�ry pragnie s�u�y� - odda�
apostolsk� pos�ug� wszystkim i ka�demu z was z osobna. Pos�uga nast�pcy �w Piotra jest
pos�ug� wiary, zgodnie ze s�owami Chrystusa: "Ja prosi�em za tob�, �eby nie usta�a twoja
wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci" (�k 22, 32). Taka jest misja Piotra i taka
jest misja Ko�cio�a. Ko�ci� zapatrzony we wz�r swego Mistrza nie pragnie niczego innego,
jak tylko m�c s�u�y� cz�owiekowi, g�osz�c Ewangeli�. "Cz�owiek w ca�ej prawdzie swego
istnienia i bycia osobowego i zarazem wsp�lnotowego i zarazem spo�ecznego - w obr�bie
w�asnej rodziny, w obr�bie tylu r�nych spo�eczno�ci, �rodowisk, w obr�bie swojego narodu
czy ludu, (...) w obr�bie ca�ej ludzko�ci- ten cz�owiek jest pierwsz� drog�, po kt�rej winien
kroczy� Ko�ci� w wype�nianiu swojego pos�annictwa, jest pierwsz� i podstawow� drog�
Ko�cio�a, drog� wyznaczon� przez samego Chrystusa, drog�, kt�ra nieodmiennie prowadzi
przez Tajemnic� Wcielenia i Odkupienia" (Redemptor hominis,14). 3. Przybywam do was,
drodzy rodacy, w imi� Jezusa Chrystusa - Tego, kt�ry jest, "wczoraj, dzi� i na wieki" (por.
Hbr 13, 8)! Takie jest motto obecnej wizyty. Na szlaku tej apostolskiej pielgrzymki pragn�
wsp�lnie z wami wyzna� wiar� w Tego, kt�ry jest "o�rodkiem wszech�wiata i historii", a w
szczeg�lno�ci o�rodkiem dziej�w tego narodu, ochrzczonego od przesz�o tysi�ca lat. Trzeba,
aby�my to wyznanie wiary ponowili razem z ca�ym Ko�cio�em, kt�ry przygotowuje si�
duchowo do Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Szlak obecnej pielgrzymki jest bardzo bogaty,
a jego g��wne etapy wyznaczaj� trzy miasta: Wroc�aw, Gniezno i Krak�w. A wi�c najpierw
Wroc�aw, kt�ry go�ci u siebie 46. Mi�dzynarodowy Kongres Eucharystyczny. "Zr�bcie Mu
miejsce, Pan idzie z nieba..." Jestem przekonany, i� ten Kongres Eucharystyczny przyczyni
si� skutecznie do poszerzenia przestrzeni �yciowej dla Chrystusa w Naj�wi�tszym
Sakramencie, dla Chrystusa ukrzy�owanego i zmartwychwsta�ego, Chrystusa Odkupiciela
�wiata - w �yciu tego Ko�cio�a, kt�ry jest we Wroc�awiu, w �yciu Ko�cio�a w Polsce i na
ca�ym ziemskim globie. Chodzi tutaj o otwarcie dost�pu do wszystkich bogactw wiary i
kultury, kt�re ��cz� si� z Eucharysti�. Chodzi o przestrze� duchow�, przestrze� ludzkich
my�li i ludzkiego serca, przestrze� wiary, nadziei i mi�o�ci, a tak�e przestrze� nawr�cenia,
oczyszczenia i �wi�to�ci. To wszystko mamy na my�li, gdy �piewamy: "Zr�bcie Mu
miejsce..." A drugi etap to prastare Gniezno. Moja obecna wizyta odbywa si� w roku, w
kt�rym Ko�ci� w Polsce �wi�tuje tysi�clecie m�cze�skiej �mierci �w. Wojciecha. �wi�tuj� to
milenium razem z nami nasi s�siedzi Czesi, a tak�e W�grzy, S�owacy i Niemcy. W ramach
mojej obecnej pielgrzymki chcia�bym razem z wami, bracia i siostry, dzi�kowa� przede
wszystkim za dar wiary, kt�ry utwierdzi�a w naszych dziejach m�cze�ska krew Wojciechowa.
Ta rocznica posiada tak�e wyra�ny wymiar europejski, przypomina nam bowiem historyczny
zjazd gnie�nie�ski z roku 1000, kt�ry mia� miejsce przy relikwiach M�czennika. Posta� �w
Wojciecha wpisa�a si� bardzo g��boko w duchow� histori� nie tylko Polski, ale i Europy, a
przes�anie, jakie zawiera, do dzi� nie straci�o swej aktualno�ci. I wreszcie Krak�w, czyli
sze��setlecie jagiello�skiej fundacji Uniwersytetu w Krakowie, a w szczeg�lno�ci jego
Wydzia�u Teologicznego, dzi�ki staraniu b�ogos�awionej jadwigi kr�lowej. Tak�e tutaj chodzi
o wydarzenie prze�omowe dla ducha narodu polskiego i polskiej kultury. Wok� tych trzech
etap�w zasadniczych osnuty jest ca�y, bardzo obszerny i bogaty program obecnej podr�y.
��czy je w jedn� ca�o�� posta� Jezusa Chrystusa, kt�ry jest, "wczoraj i dzi�, ten sam tak�e na
wieki" (Hbr 13, 8) - posta� Jezusa Chrystusa, kt�ry swoj� moc tak przedziwnie objawia w
�yciu �wi�tych i b�ogos�awionych, jakich Ko�ci� wynosi na o�tarze. B�d� nam o tym m�wi�
kanonizacje i beatyfikacje, jakich dokonam w czasie tej wizyty apostolskiej. Pragniemy
wsp�lnie wyzna� nasz� wiar� w Chrystusa, a tak�e pragniemy na nowo zaprosi� Go do
naszych rodzin, do wszystkich miejsc, gdzie przysz�o nam �y� i pracowa� - pragniemy Go na
nowo zaprosi� do naszego wsp�lnego domu, kt�remu na imi� Polska. Na zako�czenie jeszcze
raz dzi�kuj� za tak gor�ce powitanie na ojczystej ziemi, pozdrawiam wszystkich tutaj
obecnych, pozdrawiam uczestnik�w Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, a tak�e
wszystkich moich rodak�w, i z serca wszystkim b�ogos�awi�. Powitanie w deszczu, ale tego
si� w�a�nie spodziewa�em. Trzeba si� troch� oderwa� od tego s�o�ca, kt�re coraz bardziej
pra�y w Italii, i poczu� si� w klimacie surowszym, w deszczu. Wroc�aw Przem�wienie
wyg�oszone podczas nawiedzenia katedry wroc�awskiej 1. "Jam jest chleb �ycia" (J 6, 35).
Jako pielgrzym na 46. Mi�dzynarodowy Kongres Eucharystyczny pierwsze kroki kieruj� do
prastarej katedry wroc�awskiej, aby z wiar� ukl�kn�� przed Naj�wi�tszym Sakramentem -
"Chlebem �ycia". Czyni� to z wielkim wzruszeniem i z sercem przepe�nionym wdzi�czno�ci�
wobec Bo�ej Opatrzno�ci za dar tego Kongresu oraz za to, i� odbywa si� on w�a�nie tutaj, we
Wroc�awiu, w Polsce - w mojej Ojczy�nie. Po cudownym rozmno�eniu chleba, rzeszom,
kt�re Go szuka�y, Chrystus m�wi: "Zaprawd�, zaprawd�, powiadam wam: Szukacie Mnie nie
dlatego, �e�cie widzieli znaki, ale dlatego, �e�cie jedli chleb do syto�ci. Troszczcie si� nie o
ten pokarm, kt�ry ginie, ale o ten, kt�ry trwa na wieki, a kt�ry da wam Syn Cz�owieczy" (J 6,
26-27). Jak trudne by�o dla s�uchaczy Jezusa to przej�cie od znaku do tajemnicy, na kt�r� �w
znak wskazywa�, od chleba powszedniego do tego chleba, "kt�ry trwa na wieki". Nie jest ono
�atwe r�wnie� i dla nas, ludzi XX wieku. Po to w�a�nie s� Kongresy Eucharystyczne, aby t�
prawd� ca�emu �wiatu przypomina�y: "Troszczcie si� nie o ten pokarm, kt�ry ginie, ale o ten,
kt�ry trwa na wieki". Rozm�wcy Chrystusa, kontynuuj�c dialog, pytaj� s�usznie: "C� mamy
czyni�, aby�my wykonywali dzie�a Bo�e?" (J 6, 28). Chrystus za� odpowiada: "Na tym
polega dzie�o [zamierzone przez] Boga, aby�cie uwierzyli w Tego, kt�rego On pos�a�" (J 6,
29). Jest to wezwanie do wiary w Syna Cz�owieczego, w Dawc� pokarmu, kt�ry nie ginie.
Bez wiary w Tego, kt�rego Ojciec pos�a�, niepodobna rozpozna� i przyj�� ten nieprzemijaj�cy
dar. Dlatego w�a�nie tu jeste�my - tu, we Wroc�awiu, na 46. Mi�dzynarodowym Kongresie
Eucharystycznym. Jeste�my tu po to, aby wsp�lnie z ca�ym Ko�cio�em wyzna� nasz� wiar� w
Chrystusa-Eucharysti�, w Chrystusa-Chleb �ywy i daj�cy �ycie. M�wimy ze �w. Piotrem: "Ty
jeste� Mesjasz, Syn Boga �ywego" (Mt 16,16), oraz: "Panie, do kog� p�jdziemy? Ty masz
s�owa �ycia wiecznego" (J 6, 68). 2. "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!" (J 6, 34).
Cudowne rozmno�enie chleba nie wzbudzi�o oczekiwanej odpowiedzi wiary w naocznych
�wiadkach tego wydarzenia. Za��dali nowego znaku: "Jakiego wi�c dokonasz znaku, aby�my
go widzieli i Tobie uwierzyli? C� zdzia�asz? Ojcowie nasi jedli mann� na pustyni, jak
napisano: Da� im do jedzenia chleb z nieba" (J 6, 30-31). Uczniowie otaczaj�cy Jezusa
oczekuj� wi�c znaku podobnego do manny, kt�r� jedli ich przodkowie na pustyni. Jezus
wzywa ich jednak, by oczekiwali czego� wi�cej ni� zwyk�ego powt�rzenia cudu manny, by
oczekiwali pokarmu zupe�nie innego rodzaju. Chrystus m�wi: "Nie Moj�esz da� wam chleb z
nieba, ale dopiero Ojciec m�j da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bo�ym
jest Ten, kt�ry z nieba zst�puje i �ycie daje �wiatu" (J 6, 32-33). Obok g�odu fizycznego
cz�owiek do�wiadcza jeszcze innego g�odu, g�odu bardziej podstawowego, kt�rego zwyczajny
pokarm nie jest w stanie zaspokoi�. Chodzi tutaj o g��d �ycia, o g��d wieczno�ci. Znak manny
by� zapowiedzi� przyj�cia Chrystusa, kt�ry zaspokaja cz�owieczy g��d wieczno�ci przez to, �e
sam staje si� "chlebem Bo�ym", kt�ry "�ycie daje �wiatu". I oto s�uchacze prosz� Jezusa o
spe�nienie tego, co znak manny zapowiada�, nie zdaj�c sobie mo�e sprawy z tego, jak daleko
si�ga ich pro�ba: "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!" Jak wymowna jest ta pro�ba! Jak�e
hojne i jak zaskakuj�ce jest jej spe�nienie. "Jam jest chleb �ycia. Kto do Mnie przychodzi, nie
b�dzie �akn��; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragn�� nie b�dzie. (...) Cia�o moje jest
prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spo�ywa moje Cia�o i
Krew moj� pije, trwa we Mnie, a Ja w nim" (J 6, 35. 55-56); "Kto spo�ywa moje Cia�o i pije
moj� Krew, ma �ycie wieczne, a Ja go wskrzesz� w dniu ostatecznym" (J 6, 54). "Jak mnie
pos�a� �yj�cy Ojciec, a ja �yj� przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spo�ywa, b�dzie �y� przeze
Mnie" (J, 6, 57). Jak wielk� godno�ci� zostali�my obdarzeni! Syn Bo�y daje nam samego
siebie w Naj�wi�tszym Sakramencie Cia�a i Krwi swojej. Jak�e niesko�czenie hojny jest B�g!
Odpowiada na nasze najg��bsze pragnienia, kt�re nie s� tylko pragnieniami ziemskiego
chleba, lecz si�gaj� horyzont�w �ycia wiecznego. Oto wielka tajemnica wiary! 3. "Rabbi
[Nauczycielu], kiedy tu przyby�e�?" (J 6, 25). Tak pytali ludzie szukaj�cy Jezusa po
cudownym rozmno�eniu chleba. Tak r�wnie� i my pytamy Jezusa dzisiaj we Wroc�awiu. Tak
pytaj� Go wszyscy uczestnicy Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. A Chrystus
nam odpowiada: przyby�em, gdy wasi przodkowie przyjmowali chrzest, za czas�w Mieszka I
i Boles�awa Chrobrego, gdy biskupi i kap�ani zacz�li sprawowa� na tej ziemi "wielk�
tajemnic� wiary", kt�ra gromadzi�a w jedno wszystkich z�aknionych pokarmu daj�cego �ycie
wieczne. I tak Chrystus przyby� do Wroc�awia przed z g�r� tysi�cem lat, gdy tutaj rodzi� si�
Ko�ci�, a Wroc�aw sta� si� stolic� biskupstwa, jednego z pierwszych na ziemiach
piastowskich. Chrystus na przestrzeni wiek�w przyby� do wszystkich miejsc globu
ziemskiego, sk�d pochodz� uczestnicy Kongresu Eucharystycznego. I odt�d Jego obecno�� w
Eucharystii trwa, zawsze tak samo cicha, pokorna i hojna. Zaiste, "umi�owawszy swoich na
�wiecie, do ko�ca ich umi�owa�" (J 13,1). Teraz, u progu trzeciego tysi�clecia, pragniemy da�
szczeg�lny wyraz naszej wdzi�czno�ci. Ten Kongres Eucharystyczny we Wroc�awiu ma
wymiar mi�dzynarodowy. Uczestnicz� w nim wierni nie tylko z Polski, ale z ca�ego �wiata.
Wszyscy razem pragniemy da� wyraz naszej g��bokiej wierze w Eucharysti� i naszej gor�cej
wdzi�czno�ci za eucharystyczny pokarm, kt�rym �ywi� si� nieprzerwanie od prawie dw�ch
tysi�cy lat ca�e pokolenia wierz�cych w Chrystusa. Jak�e nieprzebrany i szeroko otwarty dla
wszystkich jest skarbiec Bo�ej mi�o�ci. Jak przeogromny jest d�ug zaci�gni�ty wobec
Chrystusa-Eucharystii! Zdajemy sobie z tego spraw� i razem ze �w. Tomaszem z Akwinu
wo�amy: "Quantum potes, tantum aude: quia maior omni laude, nec laudare sufficis", co w
t�umaczeniu poetyckim mo�na wyrazi� nast�puj�co: "Z ca�ej duszy chwal Go �mia�o, gdy�
przewy�sza wszystko chwa��, i co pie�� zamierza" (Lauda Sion). S�owa te bardzo dobrze
wyra�aj� postaw� uczestnik�w Kongresu Eucharystycznego. Staramy si� w tych dniach
okaza� Panu Jezusowi w Eucharystii wszelk� cze�� i chwa��, na jak� zas�uguje. Staramy si�
dzi�kowa� Mu za Jego obecno��, za to, �e pozostaje z nami ju� od prawie dw�ch tysi�cy lat.
Dzi�kujemy Ci, Ojcze nasz, Za �wi�te Imi� Twoje, Kt�remu zgotowa�e� mieszkanie w
sercach naszych. Ty, o Panie przedwieczny, stworzy�e� wszystko dla Imienia Swego. Pokarm
i nap�j da�e� ludziom na po�ywienie, nam za� darowa�e� pokarm duchowy oraz nap�j, i
�ywot wieczny przez Chrystusa Syna Twego. Amen. Wroc�aw Przem�wienie podczas
spotkania ekumenicznego w Hali Ludowej Niech b�dzie pochwalony Jezus Chrystus! 1.
Serdecznie witam wszystkich obecnych na naszej wsp�lnej Modlitwie Ekumenicznej.
Dzi�kuj� ksi�dzu kardyna�owi metropolicie wroc�awskiemu za s�owa powitania. Pozdrawiam
ksi�dza biskupa Jana Szarka - prezesa Polskiej Rady Ekumenicznej, a w jego osobie
wszystkich przedstawicieli Ko�cio��w i Wsp�lnot ko�cielnych zrzeszonych w Polskiej Radzie
Ekumenicznej. W poczuciu wsp�lnoty w Chrystusie pozdrawiam siostry i braci z innych
lokalnych Ko�cio��w prawos�awnych, a tak�e przedstawicieli Ko�cio��w i Wsp�lnot
ko�cielnych z zagranicy. Zgromadzi� nas tu Jezus, nasz Pan i Zbawiciel. Niech �wi�te Imi�
Jego b�dzie uwielbione na tym spotkaniu, a Duch Jego niech sprawia owocowanie s�owa
Bo�ego, kt�rego wys�uchali�my w pos�usze�stwie wiary. 2. Przewodni� my�l naszej wsp�lnej
Liturgii S�owa stanowi to, co Jezus zawar� w swojej modlitwie arcykap�a�skiej, w przeddzie�
m�ki i �mierci na krzy�u. Jest to mianowicie modlitwa o jedno�� Jego uczni�w: Ojcze, "nie
tylko za nimi prosz�, ale i za tymi, kt�rzy dzi�ki ich s�owu b�d� wierzy� we Mnie; aby
wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas
jedno, aby �wiat uwierzy�, �e� Ty Mnie pos�a�" (J 17, 20-21). Wezwanie to obejmuje nie tylko
Aposto��w, ale tak�e wszystkie pokolenia tych, kt�rzy od Aposto��w przejm� t� sam� wiar�.
Stale do tych w�a�nie Chrystusowych s��w z Wieczernika nawi�zujemy tak w modlitwie, jak i
w dzia�aniu ekumenicznym: Ut unum sint. Chodzi tutaj o jedno�� na podobie�stwo jedno�ci
trynitarnej: "Jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie". Wzajemne przenikanie si� Os�b w
jedno�ci Bo�ej Tr�jcy jest najwy�szym kszta�tem jedno�ci, najwy�szym jej wzorcem. Kiedy
Chrystus modli si� o jedno�� dla swoich uczni�w, to ukazuje zarazem, �e ta jedno�� jest
darem, ale tak�e, �e jest ona powinno�ci�. Jest darem, kt�ry otrzymujemy od Ojca i Syna, i
Ducha �wi�tego. R�wnocze�nie jest powinno�ci�, poniewa� zosta�a nam ona zadana. Zadana
zosta�a wszystkim pokoleniom chrze�cijan, poczynaj�c od Aposto��w - wszystkim w
pierwszym i drugim tysi�cleciu. Chrystus powraca jeszcze dwukrotnie do tej zasadniczej
my�li. Modli si� bowiem: "I tak�e chwa��, kt�r� Mi da�e�, przekaza�em im, aby stanowili
jedno, tak jak My jedno stanowimy Ja w nich, a Ty we Mnie!" (J 17, 22-23). Tutaj Chrystus
przekracza niejako granice Boskiej jedno�ci Tr�jcy i przechodzi do tej jedno�ci, kt�ra jest
zadaniem chrze�cijan. M�wi: "Oby si� tak zespolili w jedno, by �wiat pozna�, �e� Ty Mnie
pos�a� i �e� Ty ich umi�owa�, tak jak Mnie umi�owa�e�" (J 17, 23). Uczniowie Chrystusa maj�
tworzy� doskona��, r�wnie� widzialn� jedno��, a�eby �wiat widzia� w nich czytelny znak dla
siebie. Jedno�� chrze�cijan ma wi�c jeszcze to zasadnicze znaczenie, �e �wiadczy o
wiarygodno�ci pos�annictwa Chrystusa, objawia mi�o�� Ojca w stosunku do Niego i do Jego
uczni�w. Dlatego w�a�nie ta jedno��, najwy�szy dar Tr�jcy Przenaj�wi�tszej, jest zarazem
najwi�ksz� powinno�ci� wszystkich wyznawc�w Chrystusa. 3. Ws�uchuj�c si� w g�os Ducha
�wi�tego, Ko�cio�y i Wsp�lnoty ko�cielne czuj� si� nieodwo�alnie wezwane do poszukiwania
coraz g��bszej, nie tylko wewn�trznej, ale tak�e widzialnej jedno�ci. Jedno�ci, kt�ra sta�aby
si� znakiem dla �wiata, aby �wiat pozna� i aby �wiat uwierzy�. Z drogi ekumenizmu nie ma
odwrotu! Chrze�cijanom �yj�cym w spo�eczno�ciach, gdzie wielu ludzi tragicznie do�wiadcza
zewn�trznych i wewn�trznych podzia��w, potrzeba tej ustawicznie pog��bianej �wiadomo�ci
wspania�ego daru pojednania z Bogiem w Jezusie Chrystusie. Tylko w ten spos�b oni sami
mog� sta� si� krzewicielami pojednania w�r�d tych, kt�rzy t�skni� za pojednaniem z Bogiem,
wnosz�c wk�ad w pojednanie mi�dzy Ko�cio�ami i Wsp�lnotami ko�cielnymi, kt�re z kolei
jest drog� i zach�t� do pojednania mi�dzy narodami. To wezwanie do pojednania b�dzie te�
tematem 2 Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego, kt�re w dniach od 23 do 29
czerwca tego roku odb�dzie si� w mie�cie Graz w Austrii. Konsekwencje wielu wydarze�,
jakie zasz�y w historii �wiata i Europy, mog� by� usuni�te drog� pojednania. Ch�tnie
powracam my�l� do naszego ostatniego spotkania w ko�ciele �wi�tej Tr�jcy w Warszawie w
1991 roku. M�wi�em wtedy, �e potrzebujemy tolerancji, ale �e sama tolerancja mi�dzy
Ko�cio�ami to stanowczo za ma�o. C� to bowiem za bracia, kt�rzy si� jedynie toleruj�?
Trzeba si� r�wnie� wzajemnie akceptowa�. Te s�owa dzisiaj przypominam i z ca�� moc� je
potwierdzam. Nie mo�na jednak poprzesta� na wzajemnej akceptacji. Pan dziej�w stawia nas
bowiem wobec trzeciego tysi�clecia chrze�cija�stwa. Wybija wielka godzina. Nasza
odpowied� winna dorasta� do wielko�ci chwili szczeg�lnego Bo�ego kairosu. Tu, na tym
miejscu, pragn� powiedzie�: nie wystarcza tolerancja! Nie wystarcza wzajemna akceptacja.
Jezus Chrystus, Ten, kt�ry jest i kt�ry przychodzi, oczekuje od nas czytelnego znaku jedno�ci,
oczekuje wsp�lnego �wiadectwa. Siostry i Bracia, z tym or�dziem do was przychodz�. Prosz�
o wsp�lne �wiadectwo sk�adane przed �wiatem Chrystusowi. W Imi� Chrystusa prosz�!
Zwracam si� najpierw do wszystkich wiernych Ko�cio�a katolickiego, szczeg�lnie do moich
Braci w biskupim pos�ugiwaniu, a tak�e do duchowie�stwa, os�b �ycia konsekrowanego i
wszystkich �wieckich. O�mielam si� prosi� r�wnie� was, umi�owani Siostry i Bracia z innych
Ko�cio��w. W Imi� Jezusa prosz� o wsp�lne chrze�cija�skie �wiadectwo. Naszej wiary,
�ywej i g��bokiej, potrzebuje bardzo Zach�d na historycznym etapie budowania nowego
systemu wielorakich odniesie�. Mocnego znaku zawierzenia Chrystusowi potrzebuje
Wsch�d, duchowo spustoszony przez lata programowej ateizacji. Europa potrzebuje nas
wszystkich zebranych solidarnie wok� Krzy�a i Ewangelii. Winni�my z uwag� czyta� znaki
czasu. Jezus Chrystus oczekuje od wszystkich �wiadectwa wiary. Los ewangelizacji ��czy si�
ze �wiadectwem jedno�ci dawanym przez Ko�ci�. Znakiem tego wsp�lnego �wiadectwa jest
braterska wsp�praca na polu ekumenicznym w Polsce. My�l� tu o specjalnym zespole, kt�ry
pracowa� nad Sakramentem Chrztu, fundamentem ju� istniej�cej jedno�ci chrze�cijan. Owoce
tej pracy uda�o si� ju� opublikowa�. Przygotowujecie tak�e ekumeniczny przek�ad Pisma
�wi�tego. Prywatna inicjatywa kilku os�b zamieni�a si� w oficjaln� mi�dzyko�cieln�
wsp�prac�. Rezultatem tej wsp�pracy jest opublikowany przez Towarzystwo Biblijne w
dniu siedemnastym lutego bie��cego roku ekumeniczny przek�ad Ewangelii �w. Mateusza.
�ywimy nadziej�, �e ca�e Pismo �wi�te w edycji ekumenicznej uka�e si� z okazji Wielkiego
Jubileuszu Roku 2000. Obecnie zamierzacie powo�a� do �ycia now� mi�dzyko�cieln�
struktur� ekumeniczn� o wi�kszej dynamice. Ta ze wszech miar potrzebna inicjatywa
wychodzi od Polskiej Rady Ekumenicznej. Mam nadziej�, �e pomys� zamieni si� w sprawne
forum spotka�, dialogu, porozumienia i konkretnych wsp�lnych dzia�a�, a zatem r�wnie�
�wiadectwa. Autorom tego projektu pragn� z serca podzi�kowa� i wyrazi� szczere uznanie dla
tych szlachetnych wysi�k�w. 4. Do wsp�lnego �wiadectwa prowadzi trudna droga pojednania,
bez kt�rego nie mo�e by� jedno�ci. Nasze Ko�cio�y i Wsp�lnoty ko�cielne potrzebuj�
pojednania. Czy mo�emy by� w pe�ni pojednani z Chrystusem, je�li nie jeste�my w pe�ni
pojednani mi�dzy sob�? Czy mo�emy wsp�lnie i skutecznie �wiadczy� o Chrystusie, nie
b�d�c pojednani ze sob�? Czy mo�emy pojedna� si� ze sob�, nie przebaczaj�c sobie
nawzajem? Warunkiem pojednania jest przebaczenie, kt�re nie jest mo�liwe bez wewn�trznej
przemiany i nawr�cenia, b�d�cych dzie�em �aski. "Zaanga�owanie ekumeniczne musi si�
opiera� na nawr�ceniu serc i na modlitwie" (Ut unum sint, 2). Czytanie z Ksi�gi proroka
Ezechiela, nawi�zuj�c do rozproszenia Izraela, wskazuje na potrzeb� nawr�cenia: "Zabior�
was spo�r�d lud�w, zbior� was ze wszystkich kraj�w i przyprowadz� was z powrotem do
waszego kraju (...). I dam wam serce nowe i ducha nowego tchn� do waszego wn�trza,
odbior� wam serce kamienne, a dam wam serce z cia�a" (36, 24.26). Do urzeczywistnienia
ekumenicznej drogi jedno�ci potrzeba odmiany serca i odnowy umys�u. Winni�my wi�c
wyprasza� u Ducha �wi�tego �ask� pokory, postaw� braterskiej wspania�omy�lno�ci w
stosunku do drugich. �w. Pawe� w Li�cie do Efezjan zach�ca adresat�w, a�eby post�powali w
spos�b godny powo�ania, by piel�gnowali w sobie cnoty pokory, cicho�ci, cierpliwo�ci i by
znosili siebie nawzajem w mi�o�ci (por. 4,1-3). Taka wsp�praca ludzi z �ask� Ducha
�wi�tego staje si� r�kojmi� wsp�lnej nadziei wszystkich uczni�w Chrystusa na osi�gni�cie
pe�nej jedno�ci. Wspierajmy nasze zaanga�owanie ekumeniczne szczer� modlitw�. W tym
drugim tysi�cleciu, w kt�rym jedno�� uczni�w Chrystusa uleg�a dramatycznym podzia�om na
Wschodzie i na Zachodzie, modlitwa o odzyskanie jej w pe�ni jest nasz� szczeg�ln�
powinno�ci�. Powinno�ci� jest usilnie d��y� do odbudowy jedno�ci, kt�rej chcia� Chrystus, i
powinno�ci� jest modli� si� o t� jedno��: jest bowiem ona darem Tr�jcy Przenaj�wi�tszej. Im
mocniejsz� wi�zi� b�dziemy zespoleni z Ojcem, Synem i Duchem �wi�tym, tym �atwiej
przyjdzie nam pog��bia� wzajemne braterstwo. 5. Spotkanie dzisiejsze odbywa si� w ramach
Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego, kt�ry ma miejsce w�a�nie tutaj, we
Wroc�awiu. Jest on wyrazem naszej wiary i pobo�no�ci, ale jest te� wielkim aktem kultu,
kt�ry podtrzymuje w Ko�ciele pami�� o Chrystusie. Eucharystia, uobecniaj�c tajemnic�
odkupienia, ofiar� raz z�o�on� na krzy�u przez Chrystusa, dokonuje zjednoczenia z Nim,
budzi pragnienie i nadziej� naszego zmartwychwstania w pe�ni Jego �ycia. Ta wielka
tajemnica wiary wzmacnia nasz� wewn�trzn� �wiadomo�� osobistego zjednoczenia z
Chrystusem i rozbudza potrzeb� pojednania z innymi. Chrze�cijanie nale��cy do r�nych
Ko�cio��w, kt�rych ��czy ten sam chrzest, powszechnie uznaj� wielk� rol�, jak� w pojednaniu
cz�owieka z Bogiem i bli�nimi spe�nia Eucharystia, chocia� "z powodu rozbie�no�ci w
sprawach wiary nie jest jeszcze mo�liwe wsp�lne sprawowanie tej samej liturgii
eucharystycznej. Mimo to gor�co pragniemy odprawia� razem jedyn� Eucharysti� Chrystusa i
to pragnienie ju� staje si� wsp�lnym uwielbieniem i wsp�ln� modlitw� b�agaln�. Razem
zwracamy si� do Ojca i czynimy to coraz bardziej jednym sercem. Czasem wydaje si�, �e
bliska jest ju� chwila, kiedy b�dzie mo�na ostatecznie przypiecz�towa� t� realn�, cho� jeszcze
niedoskona�� komuni�" (Ut unum sint, 45). W tym wielkim �wi�cie, kt�re tutaj we Wroc�awiu
obchodzimy z udzia�em nie tylko katolik�w, ale tak�e braci z innych Ko�cio��w z Polski i z
zagranicy, mo�na widzie� zaczyn ekumenicznego nawr�cenia i oczekiwanego pojednania
Ko�cio��w i Wsp�lnot chrze�cija�skich. To pojednanie b�dzie doskona�e, je�li zdo�a
zgromadzi� nas wszystkich w celebracji wok� jednego kielicha. B�dzie to wyrazem jedno�ci
ka�dej wsp�lnoty na szczeblu lokalnym i uniwersalnym, wyrazem naszej doskona�ej jedno�ci
z Panem i mi�dzy nami. Przecie� "prawie wszyscy, (...) chocia� w r�ny spos�b, t�skni� za
jednym i widzialnym Ko�cio�em Bo�ym, kt�ry by by� naprawd� powszechny i mia�
pos�annictwo do ca�ego �wiata, aby ten �wiat zwr�ci� si� do Ewangelii i w ten spos�b zyska�
zbawienie na chwa�� Bo��" (Ut unum sint, 7). W ci�gu ostatnich lat zmniejszy� si� znacz�co
dystans oddzielaj�cy od siebie Ko�cio�y i Wsp�lnoty ko�cielne. Ale ci�gle jest to dystans zbyt
du�y! Za du�y! Nie tak chcia� Chrystus! Musimy zrobi� wszystko, aby odzyska� pe�ni�
komunii. Nie wolno nam ustawa� na tej drodze. Powr��my jeszcze raz do modlitwy
arcykap�a�skiej Jezusa, w kt�rej m�wi: "aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we
Mnie, a Ja w Tobie (...), aby �wiat uwierzy�, �e� Ty Mnie pos�a�" (J 17, 21). Niech te s�owa
Chrystusa stan� si� dla nas wszystkich wezwaniem, w obliczu zbli�aj�cego si� roku 2000, do
wysi�ku na rzecz wielkiego dzie�a zjednoczenia. �piewamy w dzisiejszej liturgii psalm o
Dobrym Pasterzu: "Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. (...) Prowadzi mnie nad
wody, gdzie mog� odpocz��: orze�wia moj� dusz�. Wiedzie mnie po w�a�ciwych �cie�kach
przez wzgl�d na swoje imi�. Chocia�bym chodzi� ciemn� dolin�, z�a si� nie ul�kn�, bo Ty
jeste� ze mn�" (Ps 23 [22],1-3). Jest to wielkie wezwanie do ufno�ci i nadziei ekumenicznej.
Je�eli podzia�y w�r�d chrze�cijan odpowiadaj� tej "ciemnej dolinie", przez kt�r� przechodz�
wszystkie nasze Wsp�lnoty, to jednak jest z nami Pan, jest Chrystus - Dobry Pasterz. On
prowadzi i przeprowadzi rozdzielone wsp�lnoty chrze�cija�skie do tej jedno�ci, o kt�r� tak
si� �arliwie modli� w przeddzie� swojej m�ki krzy�owej. Podczas tej wsp�lnej modlitwy
ekumenicznej pro�my Boga, kt�ry jest Ojcem nas wszystkich, aby zgromadzi� w jedno
rozproszone dzieci swoje, aby prowadzi� je skutecznie po drogach przebaczenia i pojednania
dla wsp�lnego �wiadectwa o jezusie Chrystusie, swoim Synu, kt�ry jest naszym Panem i
Zbawicielem, tym samym wczoraj, dzi� i na wieki (por. Hbr 13, 8). "Ojcze, spraw, aby
wszyscy stanowili jedno" - ut unum sint (por. J 17, 21)! 1 czerwca 1997 Wroc�aw Homilia na
zako�czenie Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego 1. Statio Orbis Oto 46.
Mi�dzynarodowy Kongres Eucharystyczny osi�ga sw�j moment szczytowy: Statio Orbis!
Wok� tego o�tarza jednoczy si� dzisiaj duchowo ca�y Ko�ci� ze wszystkich kontynent�w
ziemskiego globu. Pragnie on wobec ca�ego �wiata jeszcze raz z�o�y� uroczyste wyznanie
wiary w Eucharysti� i wy�piewa� hymn dzi�kczynienia za ten niewys�owiony dar Bo�ej
mi�o�ci. Zaiste, "umi�owawszy swoich na �wiecie, do ko�ca ich umi�owa�" (J 13,1 ).
Eucharystia jest �r�d�em i szczytem �ycia Ko�cio�a (por. Sacrosanctum Concilium, 10).
Ko�ci� �yje Eucharysti�, z niej czerpie duchowe energie do pe�nienia swej misji. Ona daje
mu si�� do wzrostu, ona go jednoczy. Eucharystia jest sercem Ko�cio�a! Obecny Kongres
wpisuje si� organicznie w kontekst Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. W programie
duchowego przygotowania do Jubileuszu rok obecny po�wi�cony jest szczeg�lnej
kontemplacji Osoby Jezusa Chrystusa: "Jezus Chrystus, jedyny Zbawiciel �wiata, wczoraj,
dzi� i na wieki" (por. Hbr 13,8). Czy� wi�c w tym w�a�nie roku mog�o zabrakn�� tego
eucharystycznego wyznania wiary ca�ego Ko�cio�a? Na szlaku Kongres�w Eucharystycznych,
kt�ry wiedzie poprzez wszystkie kontynenty, kolejnym etapem jest Wroc�aw - Polska, Europa
�rodkowowschodnia. Dokona�y si� tutaj zmiany, kt�re da�y pocz�tek nowej epoce w dziejach
wsp�czesnego �wiata. Ko�ci� pragnie w ten spos�b dzi�kowa� Chrystusowi za dar wolno�ci
odzyskanej przez wszystkie te narody, kt�re tak wiele wycierpia�y w latach totalitarnego
zniewolenia. Kongres odbywa si� we Wroc�awiu, w mie�cie bogatym w histori�, bogatym w
tradycj� �ycia chrze�cija�skiego. Archidiecezja wroc�awska przygotowuje si� do obchod�w
swojego tysi�clecia. Wroc�aw jest miastem po�o�onym na styku trzech kraj�w, kt�re historia
bardzo �ci�le ze sob� po��czy�a. Jest poniek�d miastem spotkania, jest miastem, kt�re
jednoczy. Tutaj w jaki� spos�b spotyka si� tradycja duchowa Wschodu i Zachodu. Wszystko
to nadaje Kongresowi Eucharystycznemu we Wroc�awiu, a zw�aszcza tej Statio Orbis
szczeg�ln� wymow�. Obejmuj� wzrokiem i sercem ca�� nasz� wsp�lnot� eucharystyczn�,
kt�ra ma charakter prawdziwie mi�dzynarodowy, �wiatowy. Ca�y Ko�ci� powszechny
obecny jest dzisiaj we Wroc�awiu poprzez swoich przedstawicieli. S�owa szczeg�lnego
powitania kieruj� do wszystkich obecnych tutaj ksi�y kardyna��w, patriarch�w,
arcybiskup�w i biskup�w, poczynaj�c od mojego legata na ten Kongres, kardyna�a Angelo
Sodano, Sekretarza Stanu. Witam Episkopat Polski pod przewodnictwem Ksi�dza Prymasa.
Pozdrawiam w spos�b szczeg�lny ksi�dza kardyna�a Henryka Gulbinowicza, arcypasterza
Ko�cio�a wroc�awskiego, kt�ry tak wielkodusznie podj�� si� zadania goszczenia u siebie tego
wielkiego wydarzenia, jakim jest Kongres. Ciesz� si� bardzo z uczestnictwa w tej celebrze
r�wnie� innych naszych braci chrze�cijan. Dzi�kuj� im za to, �e przybyli, aby wsp�lnie wzi��
udzia� w naszej modlitwie. Wyra�am wdzi�czno�� Ko�cio�om prawos�awnym za przys�anie
swoich przedstawicieli. Dzi�kuj� drogiemu metropolicie Damaskinosowi, kt�ry reprezentuje
umi�owanego brata patriarch� ekumenicznego Bart�omieja I. Obecno�� ta jest �wiadectwem
naszej wiary i potwierdza nasz� nadziej�, �e ujrzymy dzie�, kiedy b�dziemy mogli, w pe�nej
wierno�ci woli naszego Pana, uczestniczy� wsp�lnie w tym samym kielichu. Dzi�kuj�
metropolicie Teofanowi, kt�ry reprezentuje drogiego patriarch� Moskwy Aleksego 2. Witam i
pozdrawiam kap�an�w, rodziny zakonne m�skie i �e�skie. Witam was wszystkich, drodzy
pielgrzymi, przybyli nieraz z bardzo odleg�ych zak�tk�w ziemi. Witam was, drodzy rodacy z
ca�ej Polski. Pozdrawiam tak�e tych wszystkich, kt�rzy w tym momencie ��cz� si� z nami
duchowo poprzez radio i telewizj� na ca�ym �wiecie. Zaiste, jest to prawdziwie Statio Orbis!
Wobec tej wsp�lnoty eucharystycznej o rozmiarach planetarnych, jaka w tym momencie
otacza o�tarz, trudno oprze� si� g��bokiemu wzruszeniu. 2. "Oto wielka tajemnica wiary!"
Aby zg��bi� tajemnic� Eucharystii, trzeba ci�gle na nowo powraca� do Wieczernika, tam,
gdzie w Wielki Czwartek mia�a miejsce Ostatnia Wieczerza. W dzisiejszej liturgii �w. Pawe�
m�wi w�a�nie o ustanowieniu Eucharystii. Zdaje si�, �e jest to najstarszy zapis m�wi�cy o
Eucharystii, wcze�niejszy od zapisu Ewangelist�w. �wi�ty Pawe� w Li�cie do Koryntian
pisze: "Pan Jezus tej nocy, kiedy zosta� wydany, wzi�� chleb i dzi�ki uczyniwszy po�ama� i
rzek�: To jest Cia�o moje za was [wydane]. Czy�cie to na moj� pami�tk�! Podobnie,
sko�czywszy wieczerz�, wzi�� kielich, m�wi�c: Ten kielich jest Nowym Przymierzem we
Krwi mojej. Czy�cie to, ile razy pi� b�dziecie, na moj� pami�tk�! Ilekro� bowiem spo�ywacie
ten chleb albo pijecie kielich, �mier� Pa�sk� g�osicie, a� przyjdzie" (1 Kor 11, 23-26).
"G�osimy �mier� Twoj� Panie Jezu". S�owa te zawieraj� sam rdze� tajemnicy
eucharystycznej. Odnajdujemy w nich to, czego codziennie jeste�my �wiadkami i
uczestnikami, gdy sprawujemy i przyjmujemy Eucharysti�. Jezus dokonuje w Wieczerniku
przeistoczenia. Moc� Jego s��w, chleb - zachowuj�c zewn�trzn� posta� chleba - staje si�
Cia�em Chrystusa, wino za� - zachowuj�c zewn�trzn� posta� wina - staje si� Jego Krwi�. Oto
wielka tajemnica wiary! Sprawuj�c t� tajemnic� nie tylko ponawiamy to, co Chrystus uczyni�
w Wieczerniku, ale tak�e wchodzimy w misterium Jego �mierci. "G�osimy �mier� Twoj�" -
�mier� odkupie�cz�. "Wyznajemy Twoje zmartwychwstanie!" Jeste�my prawdziwie
uczestnikami Triduum Sacrum i Nocy Paschalnej. Jeste�my uczestnikami zbawczego
misterium Chrystusa i oczekujemy Jego przyj�cia w chwale. Wraz z ustanowieniem
Eucharystii weszli�my w czas ostateczny, w czas oczekiwania na drugie i ostateczne przyj�cie
Chrystusa, kiedy dokona si� s�d nad �wiatem, a zarazem wype�ni si� dzie�o odkupienia.
Eucharystia o tym wszystkim nie tylko m�wi. W Eucharystii wszystko to jest sprawowane -
to wszystko si� w niej dokonuje. Zaiste, jest ona wielkim, najwi�kszym sakramentem
Ko�cio�a. Ko�ci� sprawuje Eucharysti�, a r�wnocze�nie Eucharystia tworzy Ko�ci�. 3. "Ja
jestem chlebem �ywym" (J 6, 51). Przes�anie Ewangelii Janowej dope�nia liturgicznego
obrazu tej wielkiej eucharystycznej tajemnicy, kt�r� dzisiaj sprawujemy w szczytowym
momencie Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wroc�awiu. S�owa z
Ewangelii �w. Jana to wielka zapowied� Eucharystii po cudownym rozmno�eniu chleba, jakie
mia�o miejsce w pobli�u Kafarnaum. Wyprzedzaj�c niejako czas, zanim Eucharystia zostanie
ustanowiona, Chrystus objawia, czym ona jest. M�wi tak: "Ja jestem chlebem �ywym, kt�ry
zst�pi� z nieba. Je�li kto spo�ywa ten chleb, b�dzie �y� na wieki. Chlebem, kt�ry Ja dam, jest
moje cia�o za �ycie �wiata" (J 6, 51). A kiedy te s�owa wywo�a�y sprzeciw wielu s�uchaczy,
w�wczas Jezus rzek�: "Zaprawd�, zaprawd�, powiadam wam: Je�eli nie b�dziecie spo�ywali
Cia�a Syna Cz�owieczego i nie b�dziecie pili Krwi Jego, nie b�dziecie mieli �ycia w sobie.
Kto spo�ywa moje Cia�o i pije moj� Krew, ma �ycie wieczne, a Ja go wskrzesz� w dniu
ostatecznym. Cia�o moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym
napojem. Kto spo�ywa moje Cia�o i Krew moj� pije, trwa we Mnie, a ja w nim" S�owa te
m�wi� o samej istocie Eucharystii. Oto Chrystus przyszed� na �wiat, aby obdarzy� cz�owieka
�yciem Bo�ym. Nie tylko g�osi� Dobr� Nowin�, ale tak�e ustanowi� Eucharysti�, kt�ra ma do
ko�ca czas�w uobecnia� Jego odkupie�cze misterium. A wybra� jako �rodek wyrazu
elementy natury-chleb i wino, pokarm i nap�j, kt�re cz�owiek musi spo�ywa�, a�eby
utrzyma� si� przy �yciu. Eucharystia jest w�a�nie takim pokarmem i napojem. Ten pokarm
zawiera w sobie ca�� moc Chrystusowego odkupienia. Cz�owiek, a�eby �y�, potrzebuje
pokarmu i napoju. Cz�owiek, a�eby osi�gn�� �ycie wieczne, potrzebuje Eucharystii. Jest to
pokarm oraz nap�j, kt�ry przemienia �ycie cz�owieka i otwiera przed nim horyzont �ycia
wiecznego. Spo�ywaj�c Cia�o i Krew Chrystusa, cz�owiek ju� tu, na ziemi, nosi w sobie
zal��ek �ycia wiecznego, gdy� Eucharystia jest sakramentem �ycia w Bogu. M�wi Chrystus:
"Jak Mnie pos�a� �yj�cy Ojciec, a Ja �yj� przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spo�ywa, b�dzie �y�
przeze Mnie" (J 6, 57). 4. "Oczy wszystkich zwracaj� si� ku Tobie, a Ty karmisz ich we
w�a�ciwym czasie" (Ps 145 [144],15). W pierwszym czytaniu dzisiejszej liturgii Moj�esz
m�wi nam o Bogu, kt�ry karmi sw�j lud podczas w�dr�wki przez pustyni� do Ziemi
Obiecanej: "Pami�taj na wszystkie drogi, kt�rymi ci� prowadzi� Pan, B�g tw�j, przez te
czterdzie�ci lat na pustyni, aby ci� utrapi� wypr�bowa� i pozna�, co jest w twym sercu (...).
On �ywi� ci� na pustyni mann�, kt�rej nie znali twoi przodkowie, chc�c ci� utrapi� i
wypr�bowa�, aby ci w przysz�o�ci wy�wiadczy� dobro" (Pwt 8, 2.16). Ten obraz, obraz ludu
w�druj�cego po pustyni, jaki wy�ania si� z tych s��w, przemawia r�wnie� do nas,
zbli�aj�cych si� do ko�ca drugiego tysi�clecia od narodzin Chrystusa. Mieszcz� si� w tym
obrazie wszystkie ludy i narody ca�ej ziemi, a zw�aszcza te, kt�re cierpi� g��d. W czasie
dzisiejszej Statio Orbis trzeba koniecznie przywo�a� na my�l ca�� "geografi� g�odu", kt�ra
obejmuje wiele miejsc na ziemi. W tym momencie miliony naszych braci i si�str cierpi g��d,
a wielu z nich z g�odu umiera - zw�aszcza dzieci! W epoce niebywa�ego rozwoju techniki i
nowoczesnej technologii dramat g�odu jest wielkim wyzwaniem i oskar�eniem! Ziemia jest w
stanie wy�ywi� wszystkich. Dlaczego wi�c dzisiaj, pod koniec XX stulecia, tysi�ce ludzi
ginie z g�odu? Konieczny jest tutaj w skali �wiatowej jaki� powa�ny rachunek sumienia -
rachunek sumienia ze sprawiedliwo�ci spo�ecznej, z elementarnej mi�dzyludzkiej
solidarno�ci. Wypada przypomnie� prawd� podstawow� - ziemia jest Bo�a, a wszystkie jej
bogactwa B�g odda� w r�ce cz�owieka, a�eby on u�ywa� ich w spos�b sprawiedliwy, by
s�u�y�y dobru wszystkich. Takie jest przeznaczenie d�br stworzonych. Przemawia za tym
samo prawo natury. W czasie niniejszego Kongresu Eucharystycznego nie mo�e zabrakn��
naszego solidarnego wo�ania o chleb w imieniu tych wszystkich, kt�rzy cierpi� g��d. Wo�anie
to kierujemy najpierw do Boga, kt�ry jest Ojcem ca�ej ludzkiej rodziny: "Chleba naszego
powszedniego daj nam dzisiaj!" Ale kierujemy je tak�e do ludzi polityki i ekonomii, na
kt�rych spoczywa odpowiedzialno�� za sprawiedliwy rozdzia� d�br w skali �wiatowej i w
skali poszczeg�lnych kraj�w: trzeba wreszcie po�o�y� kres pladze g�odu! Niech solidarno��
we�mie g�r� nad niepohamowan� ch�ci� zysku i nad stosowaniem tych zasad rynku, kt�re nie
bior� pod uwag� niezbywalnych praw ludzkich. Na ka�dym z nas ci��y cz�stka
odpowiedzialno�ci za ten niesprawiedliwy stan. Ka�dy z nas jako� o g��d i bied� innych si�
ociera. Umiejmy dzieli� si� chlebem z tymi, kt�rzy go nie maj� lub maj� go mniej od nas!
Umiejmy otwiera� nasze serca na potrzeby braci i si�str, kt�rzy cierpi� z powodu n�dzy i
niedostatku! Czasem wstydz� si� do tego przyzna�, ukrywaj�c swoj� bied�. Trzeba ku nim
dyskretnie wyci�gn�� bratni�, pomocn� d�o�. To tak�e jest lekcja, jak� daje nam Eucharystia -
chleb �ycia. Stre�ci� t� lekcj� bardzo wymownie �w. brat Albert, krakowski biedaczyna, kt�ry
swoje �ycie po�wi�ci� s�u�bie najubo�szym. Mawia� cz�sto: "Trzeba by� dobrym jak chleb,
kt�ry dla wszystkich le�y na stole, z kt�rego ka�dy mo�e dla siebie k�s ukroi� i nakarmi� si�,
je�li jest g�odny". 5. "Ku wolno�ci wyswobodzi� nas Chrystus" (Ga 5,1) Tematem
Mi�dzynarodowego Kongresu Eucharystycznego we Wroc�awiu jest wolno��. Zw�aszcza
tutaj, w tej cz�ci Europy, przez d�ugie lata bole�nie do�wiadczanej zniewoleniem
totalitaryzmu nazistowskiego i komunistycznego, wolno�� ma szczeg�lny smak. Ju� samo
s�owo "wolno��" wywo�uje tutaj mocniejsze bicie serca. Z pewno�ci� dlatego, i� w minionych
dziesi�cioleciach trzeba by�o za ni� p�aci� bardzo wysok� cen�. G��bokie s� rany, kt�re po
tamtej epoce pozosta�y w duszach ludzkich. Wiele jeszcze czasu up�ynie, zanim si� zabli�ni�.
Kongres zach�ca nas, aby spojrze� na wolno�� cz�owieka w perspektywie Eucharystii.
�piewamy w hymnie kongresowym: "Ty zostawi�e� nam dar Eucharystii, by �ad wewn�trznej
tworzy� wolno�ci". Jest to bardzo istotne stwierdzenie. M�wi si� o "�adzie wolno�ci". Tak,
prawdziwa wolno�� wymaga �adu. Ale o jaki �ad tutaj chodzi? Chodzi przede wszystkim o �ad
moralny, �ad w sferze warto�ci, �ad prawdy i dobra. W sytuacji pustki w dziedzinie warto�ci,
gdy w sferze moralnej panuje chaos i zam�t - wolno�� umiera, cz�owiek z wolnego staje si�
niewolnikiem - niewolnikiem instynkt�w, nami�tno�ci czy pseudowarto�ci. To prawda, �ad
wolno�ci buduje si� w trudzie. Prawdziwa wolno�� zawsze kosztuje! Ka�dy z nas musi ci�gle
od nowa ten trud podejmowa�. I tu rodzi si� nast�pne pytanie: Czy cz�owiek mo�e �w �ad
wolno�ci zbudowa� sam, bez Chrystusa czy nawet wbrew Chrystusowi? Pytanie niezwykle
dramatyczne, ale jak�e aktualne w kontek�cie spo�ecznym przesyconym koncepcjami
demokracji inspirowanej ideologi� liberaln�! Usi�uje si� bowiem dzisiaj wm�wi�
cz�owiekowi i ca�ym spo�ecze�stwom, i� B�g jest przeszkod� na drodze do pe�nej wolno�ci,
�e Ko�ci� jest wrogiem wolno�ci, �e wolno�ci nie rozumie, �e si� jej l�ka. Jest tutaj jakie�
nies�ychane pomylenie poj��. Ko�ci� bowiem nie przestaje by� w �wiecie g�osicielem
Ewangelii wolno�ci! To jest jego misja. "Ku wolno�ci wyswobodzi� nas Chrystus" (Ga 5,1)!
Dlatego chrze�cijanin nie l�ka si� wolno�ci, przed wolno�ci� nie ucieka! Podejmuje j� w
spos�b tw�rczy i odpowiedzialny, jako zadanie swojego �ycia. Bo wolno�� nam jest nie tylko
przez Boga dana, ale tak�e zadana! Ona jest naszym powo�aniem: "Wy zatem, bracia - pisze
Aposto� - powo�ani zostali�cie do wolno�ci" (Ga 5,13). A to, �e Ko�ci� jest wrogiem
wolno�ci, jest jakim� szczeg�lnym chyba nonsensem tu, w tym kraju i na tej ziemi, w�r�d
tego narodu, gdzie Ko�ci� tyle razy dowi�d�, jak bardzo jest str�em wolno�ci i to zar�wno
w minionym stuleciu, jak i obecnie, jak i w ostatnim pi��dziesi�cioleciu. Jest str�em
wolno�ci! Bo Ko�ci� wierzy, �e do wolno�ci wyzwoli� nas Chrystus! "Ty zostawi�e� nam dar
Eucharystii, by �ad wewn�trznej tworzy� wolno�ci". Na czym polega �w �ad wolno�ci,
wzorowany na Eucharystii? W Eucharystii Chrystus jest obecny jako Ten, kt�ry siebie daje w
darze cz�owiekowi, jako Ten, kt�ry cz�owiekowi s�u�y: "Umi�owawszy swoich, do ko�ca ich
umi�owa�" (J 13,1). Prawdziw� wolno�� mierzy si� stopniem gotowo�ci do s�u�by i do daru z
siebie. Tylko tak poj�ta wolno�� jest prawdziwie tw�rcza, buduje nasze cz�owiecze�stwo,
buduje wi�zi mi�dzyludzkie. Buduje i jednoczy, a nie dzieli! Jak bardzo tej jednocz�cej
wolno�ci potrzeba �wiatu, potrzeba Europie, potrzeba Polsce! Chrystus w Eucharystii
pozostanie po wszystkie czasy niedo�cig�ym wzorem postawy "pro-egzystencji", to znaczy
postawy bycia dla: dla drugiego, dla drugiego cz�owieka. On ca�y by� dla swego Ojca
niebieskiego, a w Ojcu - dla ka�dego cz�owieka. Sob�r Watyka�ski 2 wyja�nia, i� cz�owiek
odnajduje siebie, a wi�c r�wnie� pe�ny sens swojej wolno�ci, w�a�nie poprzez bezinteresowny
dar z siebie samego (por. Gaudium et spes, 24). Dzisiaj, podczas tej Statio Orbis, Ko�ci�
zaprasza nas, aby�my weszli do tej eucharystycznej szko�y wolno�ci, aby�my wpatrzeni z
wiar� w Eucharysti� stali si� budowniczymi nowego, ewangelicznego �adu wolno�ci -
wewn�trz nas samych, a tak�e w spo�ecze�stwach, w kt�rych przysz�o nam �y� i pracowa�. 6.
"Czym�e jest cz�owiek, �e o nim pami�tasz, czym syn cz�owieczy, �e o niego si� troszczysz
?" (Ps 8, 5). Gdy kontemplujemy Eucharysti�, ogarnia nas wielkie zdumienie wiary nie tylko
nad tajemnic� Boga i Jego mi�o�ci bezgranicznej, lecz r�wnie� nad tajemnic� cz�owieka.
Wobec Eucharystii cisn� si� spontanicznie na usta s�owa Psalmisty: "Czym�e jest cz�owiek,
�e tak o niego si� troszczysz?" Jak wielk� warto�� ma w oczach Bo�ych cz�owiek, skoro sam
B�g karmi go swoim Cia�em! Jak wielk� przestrze� kryje w sobie ludzkie serce, skoro
wype�ni� je mo�e tylko B�g! "Stworzy�e� nas bowiem dla siebie - wyznajemy za �w
Augustynem - i niespokojne jest nasze serce, dop�ki w Tobie nie spocznie" (Wyznania, I,1,1).
Statio Orbis. Ca�y Ko�ci� oddaje Ci dzisiaj szczeg�ln� cze�� i uwielbienie, Chryste,
Odkupicielu cz�owieka, ukryty w Eucharystii. Ca�y Ko�ci� wyznaje publicznie swoj� wiar�
w Ciebie, kt�ry sta�e� si� dla nas Chlebem �ycia. I sk�ada Ci dzi�ki za to, �e jeste� Bogiem-z-
nami, za to, �e jeste� Emanuelem! Twoja cze��, chwa�a, nasz wieczny Panie, po wszystkie
czasy niech nie ustanie. Tobie dzi� dajem z rzesz� tych ludzi pok�on i pienia, my, Twoi
s�udzy. Dzi�kuj�c wielce Twej wielmo�no�ci, za ten dar wielki Twej wszechmocno�ci, �e� si�
darowa� nam, nic nie godnym, w tym Sakramencie nam tu przytomny. Amen. Wroc�aw
"Anio� Pa�ski" Chcia�bym w tej chwili powt�rzy� s�owa: "Ujrza�y wszystkie kra�ce ziemi
zbawienie Boga naszego. Ziemia ujrza�a swego Zbawiciela". Ujrza�a Go tutaj, we Wroc�awiu,
ujrza�a Go oczyma wiary zgromadzonego Ludu Bo�ego, oczyma wiary przedstawicieli
wszystkich kontynent�w naszej ziemi. Wyra�am wielk� wdzi�czno�� Bo�ej Opatrzno�ci, �e
46. Mi�dzynarodowy Kongres Eucharystyczny m�g� odby� si� tu, we Wroc�awiu, wszystkim
zgromadzonym dzi�kuj� za uczestniczenie w tej wielkiej tajemnicy naszej wiary, tajemnicy
Chrystusa Eucharystycznego. Dzi�kuj� raz jeszcze obecnym kardyna�om, na czele z
Ksi�dzem Prymasem Polski, z gospodarzem Kongresu, kardyna�em Henrykiem, z kardyna�em
Franciszkiem z Krakowa. Szczeg�lne pozdrowienie kieruj� do kardyna�a Joachima
Meissnera, urodzonego tutaj, we Wroc�awiu. Wroc�aw geboren. Dzi�kuj� wszystkim
arcybiskupom i biskupom przyby�ym do Wroc�awia ze wszystkich stron �wiata. Pozdrawiam
przedstawicieli w�adz Rzeczypospolitej i dzi�kuj� wszystkim za ich obecno��. Pozdrawiam
w�adze lokalne, Pana Wojewod�, Pana Prezydenta miasta Wroc�awia. Pozdrawiam wszystkie
instytucje Ko�cio�a wroc�awskiego, duchowne i �wieckie, Papieski Wydzia� Teologiczny,
Metropolitalne Seminarium Duchowne, zakony m�skie i �e�skie, wy�sze uczelnie, rzemios�o.
Pozdrawiam tych wszystkich, kt�rzy przygotowali dzie�a tego Kongresu. Pozdrawiam
serdecznie delegacje przyby�e na Kongres z Polski, ze wszystkich stron �wiata, z dalekiej
Azji, Australii, Afryki, Ameryki P�nocnej, �rodkowej i Po�udniowej i z Europy. W
szczeg�lny za� spos�b witam pielgrzym�w z kraj�w pobratymczych, z Czech, S�owacji,
Ukrainy, Bia�orusi, Litwy, �otwy i Estonii. Wielu z was - by� mo�e - po raz pierwszy spotyka
papie�a na jego pielgrzymim szlaku. Mo�e si� myl�, ale mam tu na my�li przede wszystkim
pielgrzym�w z Kazachstanu. Dzi�kujemy Bogu za to, �e da� nam �ask�, i� dzisiaj mo�emy
wsp�lnie, w jednym Duchu i jednym sercem oddawa� cze�� Chrystusowi w Naj�wi�tszej
Eucharystii. Ko�czymy ten Kongres na ziemi tak bardzo do�wiadczonej w ci�gu dziej�w.
Dolno�l�ska ziemia jest ziemi� szczeg�lnego �wiadectwa, jest ziemi� u�wi�con� obecno�ci�
wielkich �wiadk�w wiary. Na tej ziemi pe�ni�a dzie�a mi�osierdzia �wi�ta Jadwiga �l�ska,
matka �l�skich Piast�w. Tutaj tak�e sp�dzi�a pierwszy etap �ycia b�ogos�awiona Teresa
Benedykta od Krzy�a, Edith Stein, kt�ra oczekuje na kanonizacj�. Siostry i Bracia,
z�o�yli�my tu we Wroc�awiu ho�d Chrystusowi Eucharystycznemu. Niech ta wielka tajemnica
wiary przemienia si� teraz w s�u�b� cz�owiekowi, szczeg�lnie temu najmniejszemu. Id�my z
Chrystusem budowa� cywilizacj� mi�o�ci, cywilizacj� prawdy, cywilizacj� wolno�ci, tej
wolno�ci, do kt�rej wyswobodzi� nas Chrystus. Dzisiaj jest Dzie� Dziecka. Pragn��bym
uca�owa� ka�de dziecko wroc�awskie, dziecko polskie i na ca�ym �wiecie. Szczeg�lnie te,
kt�re s� opuszczone, kt�re cierpi� brak serca ze strony �rodowiska, w kt�rym �yj�, te, kt�re s�
nie chciane. W tym dniu �ycz�, aby wszystkie dzieci na �wiecie cieszy�y si� rado�ci� i
mi�o�ci� im nale�n�, a tak bardzo dla nich upragnion� przez Boga samego. B�d��e
pozdrowiona, Hostio �ywa, w kt�rej Jezus Chrystus B�stwo ukrywa. 1. Na zako�czenie tej
uroczystej celebry eucharystycznej my�l� zwracamy si� ku Maryi, odmawiaj�c "Anio�
Pa�ski". Wszyscy znamy t� modlitw�. Wiemy, �e przypomina nam ona scen� zwiastowania.
"Anio� Pa�ski zwiastowa� Pannie Maryi i pocz�a z Ducha �wi�tego". Chwila zwiastowania
jest r�wnocze�nie momentem dziewiczego pocz�cia Syna Bo�ego. Tak wi�c ta maryjna
modlitwa, kt�r� odmawiamy trzykrotnie w ci�gu dnia, przypomina nam t� wielk� tajemnic�
Wcielenia. "B�d� pozdrowiona, pe�na �aski, Pan z Tob�, <b�ogos�awiona jeste� mi�dzy
niewiastami> (...) i b�ogos�awiony jest owoc Twojego �ona" (�k 1, 28. 42). W dzisiejsz�
niedziel�, na ko�cu Statio Orbis, kt�ra zamyka Kongres Eucharystyczny we Wroc�awiu,
u�wiadamiamy sobie szczeg�lny zwi�zek pomi�dzy tajemnic� Wcielenia a Eucharysti�.
"S�owo sta�o si� cia�em i mieszka�o mi�dzy nami" - powtarzamy w modlitwie "Anio� Pa�ski".
To w�a�nie cia�o staje si� Eucharysti�, kiedy kap�an wypowiada nad chlebem i winem s�owa,
kt�re wypowiedzia� Chrystus w Wieczerniku: "to jest Cia�o moje, kt�re za was b�dzie
wydane". Cia�o i Krew. "To jest Krew moja Nowego i Wiecznego Przymierza, kt�ra za was i
za wielu b�dzie wylana. To czy�cie na moj� pami�tk�!" (por.1 Kor 11, 24-25). Ten
przedziwny zwi�zek pomi�dzy tajemnic� wcielonego S�owa i Eucharysti� wyra�a pi�knie
polska pie�� eucharystyczna: B�d��e pozdrowiona, Hostio �ywa, w kt�rej Jezus Chrystus
B�stwo ukrywa. Witaj, Jezu, Synu Maryi, Ty� jest B�g prawdziwy w �wi�tej Hostii. 2. Tak
wi�c modlitwa "Anio� Pa�ski" ods�ania nam swoj� g��bi