10294

Szczegóły
Tytuł 10294
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

10294 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 10294 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

10294 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Artyku� zamieszczony w miesi�czniku "Po Ziemi" z listopada 2000 r. Wyra�enia Grek�w i Rzymian Matka Ziemia Pradawny obyczaj Grek�w i Rzymian nakazywa� w pewnych szczeg�lnych okoliczno�ciach ca�owa� ziemi�, by w ten spos�b okaza� jej sw� mi�o��, szacunek, rado�� z powodu jej odzyskania lub dotkni�cia. To ona przecie� rodzi i �ywi wszystkie istoty, a gdy te byt sw�j ko�cz�, przyjmuje je do swego �ona.. Tak wi�c ca�uje ziemi� greck� kr�l Agamemnon, gdy powr�ci� do ojczyzny z wyprawy pod Troj�. Ca�uje ziemi� wyspy Feak�w Odyseusz, gdy fale morskie tam go wyrzuci�y po utracie okr�tu, a tak�e ziemi� swej Itaki, kiedy dotar� do niej po wielu latach przyg�d i poniewierki. Powie kto�, �e to normalny, spontaniczny gest i odruch cz�owieka uratowanego lub znowu witaj�cego sw�j kraj, zwyczaj obecny te� w innych kulturach. Dla Greka wszak�e i dla Rzymianina sprawa mia�a wymiar g��bszy i wr�cz religijny. Wszystkie przecie� mity g�osi�y, cho� w r�nych wersjach, �e to Ziemia by�a bytem pierwszym i przez nikogo nie stworzonym, ona da�a przez sw�j zwi�zek z Uranosem, czy Niobe, pocz�tek pokoleniom bog�w oraz po�rednio i kolejno ka�dej istocie. Ta wiara znalaz�a sw�j wyraz w opowie�ciach, kulturach, zwyczajach, wyobra�eniach ikonograficznych, nade wszystko za� w powszechnym przekonaniu, �e to ona jest wielk� i najdawniejsz� matk� wszystkich - Gaja dla Grek�w, Terra Mater dla Rzymian. Kiedy poselstwo tych ostatnich wys�ane z nad Tybru do wyroczni w Delfach jeszcze w czasach kr�lewskich us�ysza�o, �e w�adza przypadnie temu, kto pierwszy uca�uje matk�, Brutus natychmiast poj�� w�a�ciwe znaczenie tych s��w, pochyli� si� i ukradkiem poca�owa� ziemi�; zosta� wkr�tce pierwszym w Rzymie konsulem republiki. T� legend� zna�o w Rzymie niemal ka�de dziecko, jak u nas o Pia�cie Ko�odzieju i postrzy�ynach Ziemowita. A to w�a�nie tego typu legendy, nawet je�li nikt nie daje im wiary w sensie dos�ownym, kszta�tuj� pod�wiadom� postaw� wobec wielu spraw. A wi�c, powt�rzmy to raz jeszcze, w wyobra�eniach Grek�w i Rzymian Ziemia to b�stwo najstarsze i �yciodajne, pramacierz, z niej wywodzi si� wszystko. Z zupe�nie odmiennym pogl�dem spotykamy si�, rzecz to oczywista, w Biblii: ziemia, jak i wszystko inne, zosta�a stworzona przez Pana, Jemu byt sw�j zawdzi�cza, nie mo�e wi�c by� przedmiotem jakiegokolwiek kultu. Co wi�cej, zosta�a stworzona po to, by s�u�y� cz�owiekowi wraz z ka�d� istot�. Powiedziane jest przecie� w Ksi�dze Rodzaju: Czy�cie sobie ziemi� oddan�! Tote� ci, co wkraczali do Ziemi Obiecanej, nie witali jej poca�unkiem, by�a bowiem ich w�asno�ci� i s�ug�, a nie matk�. Jest rzecz� nies�ychanie znamienn� i wa�n�, �e dopiero w obecnych czasach zmienia si� nasz stosunek do Ziemi. Upowszechnia si� pogl�d i postawa staro�ytnych nie w tym sensie, by�my czynili z niej b�stwo, rozumiemy wszak�e, i� stanowimy wraz z ni� i wszystkim, co na niej istnieje, nierozerwaln� i wzajem si� warunkuj�c� ca�o��. Nie jeste�my jej panami, lecz tylko cz�stk� wielkiego organizmu i nie wolno nam bezkarnie zak��ca� jego funkcjonowanie. To �wi�te przykazanie ekolog�w, b�d�ce w istocie tylko powrotem do antycznej postawy pokory wobec przyrody. Tytu�y wielu znanych ksi��ek, typu "Symbiotyczna planeta" lub "Laboratorium Ziemia", m�wi� o tym same przez si�. A� tylu trzeba by�o wiek�w, by odkry� na nowo tak prost� prawd� i znowu, jak tamci sprzed tysi�cleci, ca�owa� ziemi� z szacunkiem nale�nym matce nas wszystkich - jak to czyni� Agamemnon, Odyseusz i Brutus oraz wielu, wielu po nich ...