Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie okładka

Średnia Ocena:


Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie

Prawda o żywych trupach jest dziwniejsza od fikcji.Złowieszcze żywe trupy atakują z ekranów kin, telewizorów i komputerów. Uwielbiamy się ich bać. Myśl o tym, że nadejdą chwiejnym krokiem, zwiastując kres cywilizacji, pochłonęła miliony na całym świecie. Adam Węgłowski – człowiek, który zjadł zęby na zombie – udowadnia, że nie jest to wcale świeży fenomen. Ludzkość drżała ze strachu przed żywymi trupami już dwa tysiące lat temu. I miała ku temu doskonałe powody.Autor wyrusza śladami zombie w podróż przez epoki i kontynenty. Przemierza Afrykę, Karaiby, Najbliższy Wschód i dziewicze puszcze średniowiecznej Polski. Zagląda do laboratoriów wybitnych biologów i analizuje czarnoksięskie księgi. Jego wnioski są zatrważające.Od mrożących krew w żyłach rytuałów Haitańczyków, po polowania organizowane przez istniejących naprawdę polskich wiedźminów – potyczka z żywymi trupami trwa od najdawniejszych czasów. A współczesna nauka tylko potwierdza, że jest się czego bać.

Szczegóły
Tytuł Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie
Autor: Węgłowski Adam
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2016
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Żywe trupy. Prawdziwa historia zombie PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Wkp

    Dużo sytuacji przeczy logice ludzkiej, a jednak w popkulturze zdarza się nader często. Weźmy choćby takiego trupa. Zimny, sztywny, nadgryziony nie tylko zębem czasu… Wystarczyło jednak, że zaczął się ruszać, a dynamicznie wspiął się na szczyt… popularności. Jaka jest jednak prawda o zombie w naszym świecie? Prawda historyczna, prawda popkulturowa… Przerażająca prawda. Jesteście gotowi by ją poznać?Żywe trupy przeżywają w ostatnich latach prawdziwy renesans, jednak ich korzenie są o dużo bardziej odległe niż początkowo mogłoby się wydawać. I o dużo bardziej także skomplikowane. Myśleliście, że – poza propagowanym przez filmy obrazem zarazy przybyłej nie wiadomo skąd, ewentualnie atakującej z czeluści wątpliwego moralnie laboratorium – zombie istnieją tylko jako element wierzeń Voodoo? Czas byście zrewidowali własne poglądy i przekonali się, co powłóczące nogami truposze mają wspólnego z krwią płodów z aborcji i poronień, grzybami rozwijającymi się w ciele owadów czy Władimirem Putinem!Tak, tak, to co napisałem powyżej nie jest ani fikcją literacką ani tym bardziej żartem. Tematów, które mają związek z żywymi trupami jest mnóstwo i bardzo nierzadko są to kwestie, które pozornie wydają się być na zupełnie innym biegunie zainteresowań. A jednak! Jak się okazuje jest to temat bardzo poważny i życiowy. Ba, szanse na to, że zombie w postaci ludzkiej pojawią się rzeczywiście w niedalekiej przyszłości wcale nie są nierealne – i celowo użyłem tu słowa „ludzkiej” bowiem zwierzątka (a właściwie owady) od dawna potrafią stać się żywymi trupami. Trudno jednak jest powiedzieć coś więcej bez zdradzania ważnych dla „Prawdziwej historii zombie” faktów, a te najlepiej poznać bezpośrednio ze źródła, ponieważ sposób w jaki przedstawia je nam Adam Węgłowski może bez kompleksów konkurować z najlepszymi horrorami i thrillerami. Nic w końcu nie budzi takich emocji, jak prawda, a kiedy dodatkowa owa prawda jest tak wyjątkowa i częstokroć przerażająca, jak ta, fikcja przestaje mieć znaczenie.Adam Węgłowski, pisząc „Żywe trupy”, wykonał kawał solidnej, imponującej pracy. Mnogość zdumiewających faktów historycznych (a nawet pokusiłbym się o określenie „histerycznych” – starczy tylko rzucić okiem na organizowane pochody zombie by przekonać się ile w tym racji) połączył w książkę niebeletrystyczną, lecz podaną z iście powieściowym zacięciem. A zarazem lekkość stylu i umiejętne dawkowanie informacji, którymi sprawnie buduje twórca napięcie, nie zatracają podstawowego naukowego wymiaru niniejszej publikacji. Mówiąc prościej, każdy zainteresowany tematem znajdzie tu coś dla siebie – od historyków przez fanów horrorów po fascynatów popkultury. I to prawdopodobnie najlepiej świadczy o tej książce.Polecam gorąco!

  • Karolina MAREK

    Zombie, żywe trupy, nieumarli... Książki jak "World War Z", "Przegląd końca świata" albo "Apokalipsa Z". Filmy typu "Jestem legendą", "Noc żywych trupów, "28 dni później" czy serial "The Walking Dead". Tematyka jak widać dostępna, chętnie czytana czy również oglądana. Nie powiem bym była jej fanką, lecz mając okazję ją zgłębić - i to dokumentem popartym wieloma źródłami nie potrafiłam sobie odmówić."Żywe trupy. ..." to książka ebook podzielona na pięć części. Lecz to co mnie zachwyciło to płynność jej czytania, ponieważ przechodząc z rozdziału do rozdziału każdy zahaczał i nawiązywał do poprzedniego. Mowa czasami zabawny wprowadza nas w świat gdzie w ogóle po raz pierwszy użyto nazwy zombi i kto to zrobił. Jak się okazuje na sam początek przenosimy się do Francji za panowania Ludwika XIV! Najwięcej jednak wspólnego z zombie ma Haiti. Jednak nie tylko tak dalekie kraje maja własne potwory, my Polacy też mamy własne strzygonie o których twórca nie omieszka wspomnieć. I choć tak na prawdę liczyłam na coś innego niż to co zaoferowała mi ta książka ebook to muszę przyznać, że wrażenia po jej przeczytaniu mam na prawdę pozytywne.Zachęcam do zapoznania się z pozycją nie tylko fanów lubiących czuć dreszczyk, lecz i ciekawskich czy żywe trupy istnieją albo istniały na prawdę. Interesująca książka, która na dodatek oparta jest na prawdziwych informacjach warta poświęcenia uwagi, której nie trzeba wiele, ponieważ czyta się niesamowicie szybko!

  • erka

    Zombie, kreatury, które od paru stuleci, a może i dłużej rozpalają wyobraźnię człowieka na całym świecie.Dodatkowo, uczucie to spotęgowane jest setkami książek, komiksów, filmów i seriali, które traktują o tych stworach.Wystarczy tu wspomnieć najbardziej prawdopodobnie słynny przykład, osławiony, że tak powiem serial The Walking Dead, czy znane filmy samego George'a A. Romero.W każdym z nich, żywe, choć rozkładające się stwory dążą do zagłady rodzaju ludzkiego.W własnej książce"Żywe trupy.Prawdziwa historia zombie, twórca przedstawia historyczne konteksty, które doprowadziły do aż takiej fascynacji tymże tematem.Zaczynając od XVI wieku i samego Ludwika XIV, a kończąc na czasach nam współczesnych twórca snuje opowieść, która dosłownie mrozi krew w żyłach.Uwielbiamy się bać, a co za tym idzie, wymyślamy historie, które dają nam ten dreszczyk emocji.Od haitańskich czarowników, po swojskie, polskie strzygonie, twórca na temat zombie wie wszystko.I umie to przedstawić w taki sposób, że od tej książki nie sposób się oderwać.Świetnie napisana, idealnie wydana.Czegóż pragnąć więcej.Dla fanów opowieści z dreszczykiem, które dodatkowo są prawdą, pozycja obowiązkowa.Ze swej strony polecam.Książkę otrzymałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa Ciekawostki Historyczne.

  • mxf

    Książka ebook podzielona jest na pięć części, lecz całość czyta się na jednym oddechu. Fakty się przenikają, a po ukończeniu jednego podrozdziału przechodzi się automatycznie do drugiego. Zabieg ten sprawia, że książkę czyta się niemalże bez przerwy ponieważ ciągle coś się z czymś łączy. I nie jest to tylko moje osobiste spostrzeżenie, lecz fakt, że wszystkie światowe wątki zombie są do siebie bardzo podobne niezależnie od lokalizacji geograficznej. Przypadek?W przytaczanej bibliografii twórca wykazuje tylko element prac, na których się opierał. Lecz jest tego naprawdę sporo. Przede wszystkim historyczne źródła i zapisy na temat kultów voodoo, vodu (wodu) – nie mylić tych pojęć (!) następnie historie o europejskiej odsłony zombie – strzydze, której odsłony jest od groma, i wyraźnie widać, że z biegiem czasu ewoluuje, a bardzo mocno wierzono w jej istnienie jeszcze za młodości Karola Wojtyły. Znacznym źródłem materiałów do książki są stare europejskie kroniki, lecz nowoczesnych źródeł jest najwięcej – przede wszystkim internet, filmy (już od początku XIX wieku), seriale (jest taki jeden mega popularny), komiksy, lecz i książki publikowane już od XVIII wieku. Jednym zdaniem – materiału dużo jak na taki niby prosty temat. Co mnie jednak najbardziej wstrząsnęło, to porównanie Węgłowskiego zombie z dzisiejszym społeczeństwem. Wiemy przecież dobrze, że zombie istnieją tylko w popkulturze – no dobra, niektórzy zbudowali już bunkry i czekają na ich przybycie – lecz dzisiejszy sposób życia sprawił, że poniekąd staliśmy się jak zombie. Rzesze ludzi podążających za liderem nazywa się pieszczotliwie lemingami, lecz sens jest dzisiaj taki sam. Co się z nimi dzieje, że zupełnie nieświadomie przekształcamy się w potwory, którymi lubimy się straszyć?