Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior okładka

Średnia Ocena:


Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior

Najbardziej zaskakujące zdarzenie literackie ostatnich lat. Bestseller "New York Timesa". Międzynarodowy fenomen."To jest moje życie. Nie chcę innego".James Rebanks powrócił z dużego miasta na wieś, żeby pracować na farmie, którą jego rodzina prowadzi od sześciuset lat. Z dala od zgiełku wiedzie łatwe życie w Krainie Jezior, gdzie ludzie od wieków hodują owce. Jego wybór stał się inspiracją dla milionów zabieganych, uzależnionych od smartfonów i poszukujących spokoju ludzi. Rebanks opowiedział im o świecie, w którym najistotniejsze wartości stale mają sens, a relacje pomiędzy jego mieszkańcami pozostały autentyczne, choć nie zawsze są łatwe.Książka Rebanksa to poruszająca historia człowieka, który wbrew trendom znalazł spełnienie w prostocie życia i pokorze względem natury. Opowiadanie o związku z rodzinną tradycją, niezwykłym regionem a także z naturą, która wyznacza rytm życia mieszkańców."Życie pasterza" szczerością i wrażliwością autora podbiło serca milionów czytelników i zachwyciło najbardziej wymagających krytyków. Stało się zdarzeniem literackim w Wielkiej Brytanii i USA a także bestsellerem w Niemczech, Hiszpanii i Norwegii."Urzekająca książka ebook Jamesa Rebanksa (…) to opowiadanie o tradycji, znaczeniu korzeni i poczuciu przynależności w erze upływającej pod znakiem mobilności i autokreacji. Twórca omawia sposób życia niezmieniony od wieków, który całkowicie kontrastuje z otaczającą nas rzeczywistością, podporządkowaną zasadzie stałej zmiany. Książka ebook Rebanksa to świadectwo nad sześciusetletniej historii jego rodziny, rozgrywającej się na tle wzgórz, wsi i pastwisk w północnoangielskiej Krainie Jezior."   Michiko Kakutani, "The New York Times"

Szczegóły
Tytuł Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior
Autor: Rebanks James
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Życie pasterza. Opowieść z Krainy Jezior PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Anna Grajczyńska

    Książka ebook inna niż wszystkie. Nieźle się czyta. Fajna lektura na długie wieczory.

  • Kardi

    Widząc liczne pozytywne recenzje dużo się spodziewałem po tej pozycji, lecz nie powiem, aby do mnie trafiła. Faktem jest, że twórca ma ciepły stosunek do miejsca, w którym żyje, lecz nie omawia tego zbyt ciepło, bo zdaje się za cel stawiać sobie odkłamanie romantycznych opisów osób spoglądających na tereny Krainy Jezior z innej perspektywy. Narracja jest rwana, wątki przeplatane są w chaotyczny sposób, pod wobec literackim ta książka ebook pozostawia dużo do życzenia, a tytuł należy odczytywać dosłownie, bo jest to niemalże dokumentalny opis życia hodowcy owiec z północnej Anglii... Wg mnie to była co najwyżej przeciętna książka, skierowana do osób, które osobiście widziały opisywany region.

  • Anonim

    Ostatnio przeczytałem sobie Życie pasterza – opowiadanie z Krainy Jezior Jamesa Rebanksa. Kraina jezior to pogranicze Anglii ze Szkocją słynne z praktykowanej od tysiącleci hodowli najprymitywniejszych historycznie ras górskich owiec. Przeczytałem tę książkę nie z miłości do pasterstwa, na którym kompletnie się nie znam i nie chciałbym w życiu praktykować (za trudne, za bardzo przypominające Dzień Świstaka, przywiązujące do jednego miejsca na ziemi niekończącym się obowiązkiem względem swoich zwierząt), ale z powodu przesłania płynącego z tej historii. Uczestnicy cywilizacyjnego przyspieszenia utracili kontakt z naturą i zdolność do przetrwania w sytuacjach kryzysowych. Co więcej, żyjąc w otoczeniu wszechobecnego Internetu, uznają coraz bardziej prymat sfery wirtualnej ponad życiem doczesnym. Zalani ogromem informacji, przedkładający dynamiczny dostęp do Internetu ponad osobiste kontakty i rozmowy twarzą w twarz, tracą empatię i zdolność odsiewania plew od spraw istotnych. Ponaglani przymusem robienia społecznej kariery wpadają w obsesję wyjeżdżania dokądś i dokonywania w życiu czegoś, mając coraz bardziej za nic to co proste, nierzadko powtarzalne i ... istotne... Tylko że obsesyjny pośpiech i drażniona społecznie ambicja nie przekłada się na życiową wrażliwość czy zdolność do autorefleksji. Odrywając się od korporacyjnego czy biznesowego przymusu załatwiania zawodowych obowiązków, zawsze dla kogoś, nigdy dla siebie (pensja wcale nie stanowi ekwiwalentu coraz bardziej traconych kluczowych sfer życia rodzinnego i osobistego), nie potrafią nawet zwolnić w czas odpoczynku. Żyją tak nudno, że nie mogą się doczekać weekendu, żeby się upodlić. Jeśli jeszcze komuś pozostała jakaś wola weekendowej odmiany, przesiada się na auto terenowy, quada, motocykl i próbuje, nie zwalniając tempa, sięgnąć po namiastkę wrażeń w kontakcie z naturą. Tylko namiastkę, ponieważ to, co im się podoba, to architektoniczny krajobraz prosty do oceny i klasyfikacji, szybkie wrażenia pobudzające wydzielanie adrenaliny po udanym albo niekoniecznie udanym wystrzale z ambony, po wywrotce na leśnym albo polnym bezdrożu, głupawce w skoku na bungee… Tylko takie bodźce po powodzi coraz głupszych i wywołujących jedynie emocje pseudo-informacji serwowanych przez współczesne mendia nastawione na klikalność są jeszcze odbierane przez coraz bardziej odczulony centralny układ nerwowy. A komu nie w smak przebywanie w otoczeniu przyrody, może się upodlić w dowolnie wybrany sposób, lub oddać się grom komputerowym… Rebanks wspominał, że jego niechęć do nauki i opuszczenia farmy została skwitowana automatycznie wygenerowaną diagnozą testu kwalifikacyjnego odczytaną z monitora przez doradcę zawodowego nie ukrywającego swojej wyższości: – Nadaje się na dozorcę w ZOO. To książka ebook o dwóch społecznościach. Tej, która od tysięcy lat twardo stoi na ziemi, i wie jak sobie poradzić w najtrudniejszych chwilach, by przetrwać. I tej, która bez całego sztafażu cywilizacji runie przy pierwszym kataklizmie natury, ponieważ nie potrafi odróżnić tego co ważne w życiu, od tego co ważne wyłącznie dla bezdusznego systemu społecznego i sztucznie nadymanego osobistego splendoru – substytutu sukcesu życiowego. Będąc już w Oxfordzie, Rebanks zauważył, że jego koleżanki studenci wydają się mocno do siebie podobni. Bardzo się silą, aby mieć swoje zdanie, bo nigdy nie ponieśli porażki. Tutaj też nie chcą się okazać rozczarowaniem. Nigdy nie byli przeciętniakami i uważają, że zawsze muszą wygrywać. Jednak życie większości ludzi wcale tak nie wygląda (…). Można by odesłać ich na rok do jakiejś pracy bez perspektyw (…). Lepiej by im to zrobiło niż dziekanka w Peru… Obdarzony inteligencją charakterny człowiek, który nigdy nie rozstał się z rodzinną farmą, spisał książkę, którą powinien przeczytać każdy, kto żyjąc gdziekolwiek: na wsi, w mieście, w enklawie, chciałby wrócić do korzeni, pozbyć się fałszywych celów w życiu i wyzbyć się lęku przed przyszłością coraz mocniej naznaczoną szokiem cywilizacji, o którym „sto” lat temu wypisywał się Alvin Toffler. Po odsianiu wirtualnych głupot atakujących z każdego urządzenia podłączonego do wszechobecnego Internetu każdy odsłoni to, co w jego osobistym życiu najistotniejsze i sprawi, że jego własna egzystencja na powrót przestanie być nudna. Nie zamierzam podpowiadać – co. James Rebanks – prosty, zdawałoby się, owczarz – robi to ciekawiej.

  • Patrcja Król

    W świecie globalizacji i agroturystyki, gdzie małe miasta i wsie starają się dogodzić turystom z miast, którzy poszukują spokoju i inności, rzadko kiedy zdarza się, że spotykamy kogoś kto jest przeciwny temu, kogoś kto pragnie być tutaj gdzie jest i nie chce niczego więcej. James Rebanks jest takim przykładem, jednak by dojść do tego wniosku, musiał sam spróbować miejskiego życia, w którym, jak stwierdza, nie potrafił się odnaleźć. Jego życie jest tam, skąd pochodzi, a pracą ta, którą wykonywała jego rodzina. Życie w zgodzie z naturą jest tutaj ważne dla tego pasterza, jak i tradycja. Twórca omawia czynności wykonywane na farmie, które są podzielone wobec pór roku, opowiada nam własne życie z pasją i nieukrywaną miłości. W rezultacie książka ebook jest nieźle napisana, czyta się ją lekko i przyjemnie. Dostarcza nam one nowe spojrzenie na świat, które warto poznać.

  • Adam

    Tytuł wiele mówi o tym jaka to będzie książka. O życiu, z rodziną, z owcami. W północnej Anglii gdzie są góry, jest deszcz i mnóstwo nierozumiejących turystów. A przede wszystkim są owce. To one determinują to o której się wstaje, o której kładzie się spać i kiedy otwiera się świąteczne prezenty. Twórca nie ubarwia, nie robi z siebie bohatera bez skazy. Pisze jak było, pisze jak jest i jak ma nadzieję, że będzie. Warto przeczytać i zobaczyć, że na świat można spoglądać zupełnie inaczej. Zalecam zwłaszcza tym, który myślą ponad tym by rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady. Można się przekonać, że paść owce tylko brzmi fajnie. A w rzeczywistości jest to kawał ciężkiego życia.

  • Barbara Butkiewicz

    Bardzo obszerne opisy oporządzania owiec zamiast prawdziwych refleksji życiowych twórca skupia się jedynie na napisaniu poradnika dla pasterza. Więc drogi czytelniku jesli planujesz zacząc hodować owce to ta książka ebook jest dla Ciebie -dowiesz sie dokładnie jak strzyc karmić odbierać porody i przetrwać zimę razem z owcami. Rozczarowanie.

  • Anonim

    Pozycja literacka po którą warto sięgnąć żeby się oderwać od codzienności, która jest udziałem każdego z nas, a zatem przepełnionej zajęciami, pościgiem za dobrami materialnymi czy kolejnym awansem zawodowym. Zanurzenie się w sednie powieści pozwala spojrzeć na świat z zupełnie innej perspektywy, głównie sprowadzającej się do tego, że istnieją jeszcze miejsca pełne natury, spokoju, oparte na uczciwej pracy i życiu zupełnie odmiennym niż obecnie tak mocno lansowane w dużych miastach, przez co wielu z nas traci poczucie czasu, a nawet sensu życia. Książka ebook mądra, pouczająca, pełna refleksji i dająca do myślenia. Prawdziwa gratka dla stale pędzących, nauczonych życia w wygodzie lecz i tych, którzy czują się związani regułami narzuconymi przez otaczające nas systemy, przemiany gospodarcze i polityczne, których czasem mamy normalnie dość i tylko marzymy o zetknięciu się z naturą w jej najbardziej prostym wydaniu.

  • Anka

    Okładka i prasowe zapowiedzi sugerują idylliczną opowiadanie o spokojnym życiu na wsi. Lecz Rebanks, choć żyje tak, jak żyje z wyboru i niewątpliwie miłuje to, co robi, nie rysuje idealnego obrazka. To piękna, lecz jednocześnie do bólu szczera historia człowieka, który postanowił kontynuować rodzinną tradycję i hodować owce na tyleż zapierających dech w piersi, co niełatwych terenach. W „Życiu pasterza” czytelnik dostaje nie tylko pasjonującą historię terenów, na których od setek lat ludzie hodują owce, lecz też historię rodziny, wszystkie towarzyszące im emocje i trudności. Przede wszystkim jest to jednak opowiadanie o dojrzewaniu i podejmowaniu swoich wyborów – tych z konieczności i tych, gdy wachlarz możliwości jest całkiem szeroki.

  • kejiti

    "Więź z ziemią, na której żyjemy, rodzi się i umacnia dzięki temu, że wytrzymujemy na niej wszystko, co zsyła na nas przyroda. Jesteśmy doświadczani przez siły natury tak samo jak krzewy górskiej jarzębiny przygięte do ziemi, potargane i poskręcane. (...) Te doświadczenia kształtują nas, sprawiają, że stajemy się tym, kim jesteśmy". "Życie pasterza" to opowiadanie o świadomym wyborze życia w zgodzie z naturą. Lecz nie tego idealizowanego, w pięknym domu w stylu eko, długimi śniadaniami na werandzie, czy lampce wina przy dźwiękach świerszczy o zachodzie słońca, które wielu z nas ma przed oczami myśląc o życiu na wsi. To historia życia na farmie pełnej ludzi i owiec, gdzie od wschodu do zachodu, zwłaszcza zimą trwa potyczka z czasem i każda minuta pracy jest na wagę złota. To wieś której rytm wyznaczają pory roku, cykl życia owiec i pogoda. A jednak dla Jamesa Rebanksa, głównego bohatera i autora książki jest to wymarzona ścieżka. Choć twarda i kamienista, dla wielu wręcz nie do przejścia, dla niego to najlepsza z dróg, którą wybiera dla siebie i własnej rodziny. Ciężka praca i bliskość natury przywołują sceny z "Chłopów" Reymonta. Lecz jest tam również posmak lirycznych wierszy poetów Krainy Jezior, które zachwycają wyjątkowym krajobrazem dziewiczych zakątków Anglii. James docenia urok swej ziemi i potrafi się nią zachwycić. Ma również naturalną umiejętność bycia tu i teraz, o której ludzie na wielu kursach mindfullness mogą tylko marzyć. Główny bohater całkowicie "zanurza się" w tym, co robi. Miłuje to. Dzięki temu czuje się szczęśliwy. Choć dla wielu może opisy przygotowania owiec na konkurs czy sposób dbania o maciorki w porze wykotu mogą zdawać się zbyt długie i szczegółowe, mnie nieźle się je czytało, ponieważ autorem ich jest pasjonat. Osoba, która lubi to co robi. Która, czuje się spełniona. Życzyłabym sobie znaleźć właśnie taki swój kawałek świata, w którym będę się czuć "na właściwym" miejscu.

  • Anna K.

    Żyjemy w ciągłym pośpiechu, gubiąc dni uciekające jeden po drugim. Skupiamy się na pracy, zadaniach i nierzadko nie mamy czasu dla siebie i najbliższych. Może w tej sytuacji dobrym rozwiązaniem byłaby całkowita przemiana życia? Odcięcie od pośpiechu? Znalezienie innego celu w życiu? Bohater książki „Życie pasterza” od dzieciństwa wiedział, która droga życiowa jest dla niego najlepsza. Miłował farmę, na której pomagał, odkąd zaczął chodzić, a później pracował na równi ze starszymi mężczyznami. Lubił życie na wsi wyznaczone przez rytm przyrody- pory roku, noce i dni a także wspólnotę ludzi pomagających sobie w okresie pracy. Trudno mu było rozstawać się z ukochanym miejscem nawet na chwilę i z radością do niego wracał. Oczywiście, poszukiwał innej drogi. Usiłował życia w dużym mieście, lecz to jeszcze bardziej utwierdziło go w przekonaniu, gdzie tak naprawdę jest jego miejsce. Od zawsze czuł, że pracę rolnika i hodowcy owiec „ma we krwi”, że ten sposób życia krąży w jego żyłach, przypominając o sobie nawet w odległych miejscach Anglii. „Życie pasterza” to wyjątkowo barwna opowiadanie o hodowcach owiec. W utworze teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami urozmaiconymi anegdotami z codziennego życia. Twórca przenosi czytelnika w malownicze rejony Krainy Jezior, przybliżając miejscowe tradycje i zwyczaje. Z olbrzymią miłością omawia region, w którym się wychował, a jednocześnie z lekkim dystansem spogląda na cywilizację wkraczającą do pracowitego życia pasterza.

  • ksiazkanonstop

    Czy wszyscy jak jeden mąż możemy z czystym sercem i sumieniem powiedzieć, że "to jest moje życie. Nie chcę innego"? Najbardziej chodzi mi o to drugie, krótkie stwierdzenie. Jesteśmy w stanie z uśmiechem na twarzy, z wewnętrzną radością, spokojem postawić taką tezę, w ten sposób, żeby słuchacze byli pewni, że my mamy pewność tego, o czym mówimy? Przecież stale narzekamy, nie odpowiada nam mnóstwo rzeczy, które tworzą rzeczywistość. W telewizji same nie wnoszące niczego dobrego informacje, piosenki w radio mogłyby być mądrzejsze (kiedyś to były utwory warte słuchania!), za oknem zbyt mało zieleni (jeśli mieszkamy w mieście), hałas (ciężko wytrzymać!), cisza (dlaczego jest tak cicho?!)... wymieniać można w nieskończoność. Tacy jesteśmy. Wiecznie niezadowoleni z zarobków, z pracy... Rzadko, zdecydowanie zbyt rzadko potrafimy docenić urok tego świata, ptaki cudownie śpiewające, śnieg w zimie, który oczyszcza, upalne lato i gorące słońce, orzeźwiający wiosenny deszcz, barwne liście plątające się pod stopami. "Spróbujmy choć raz wyolbrzymić szczęście, zamiast problemu". Dodałabym tam "i dostrzec piękno...". Na opowieść "Życie pasterza" też można narzekać, jak w sumie na wszystkie lektury, ale na tą... prawdopodobnie w szczególności. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta, bo jest to książka ebook pozbawiona zaskakujących zwrotów akcji, fabuły, w której czytelnik odnajduje momenty gdzie jego serce bije mocniej. Nie odnajdziemy tutaj tego, co w większości publikacji znajdujemy od razu. Ten tytuł jest Inny. Ciekawy ale może dla kogoś będzie zbyt monotonny. Mnie osobiście ta książka ebook urzekła własną przede wszystkim prostotą. Bardzo przypadła mi do gustu okładka. Uważam, że ma w sobie to coś, co oczywiście trudno wytłumaczyć. Główny bohater książki nie wyobraża sobie życia w mieście. Od lat jego przodkowie pracowali z owcami. Zamieszkuje Krainę Jezior i zajmuje się tym, czym parali się jego dziadkowie. Przede wszystkim ceni sobie kontakt z piękną przyrodą. Nie narzeka na brak zajęć. Wspomina ludzi, od których nauczył się najwięcej. Opowiada o własnych korzeniach, o złości, jaka była w nim kiedy musiał spędzać czas w szkole. Od młodszych lat pragnął być takim jak jego dziadek. Czas spędzony w towarzystwie owiec, nie jest dla niego stracony. On to uwielbia, w tym znalazł siebie. To niezwykłe. "Życie pasterza" to pozycja warta przeczytania. To idealna odmiana i sposób na wyciszenie, zrelaksowanie. Cudowna historia Jamesa Rebanksa, który odważył się żyć w sposób, który jego rodzina wybrała lata temu. Wbrew temu co dyktuje świat. Jest to niezbędna książka. Może nas dużo nauczyć, pokazać inne spojrzenie, inną perspektywę. Może stać się też bodźcem do zmiany życia.

  • Kama

    ’Życie pasterza” Jamesa Rebanksa to książka ebook o człowieku, który wraca z miasta na wieś, na farmę w północnej Anglii, którą jego rodzina prowadzi od paru stuleci. Życie i praca na wsi staje się sensem jego życia. Brzmi niezbyt oryginalnie? A jednak nie jest to następna opowieść, jakich ostatnio dużo – wzruszająca historyjka o tym, jak zmęczony korpożyciem człowiek rzuca wszystko i ucieka na wieś, gdzie zajmuje się hodowlą drobiu, produkcją wina czy sera i oczywiście odnosi oszałamiający sukces, wiodąc równocześnie sielskie życie w nadzwyczaj cudownych okolicznościach przyrody. Nie – to kosmiczna niemalże historia o… owcach – bardzo egzotyczna dla większości zabieganych ludzi, niepotrafiących działać bez najwieższych zdobyczy cywilizacji. To opowiadanie o ciężkiej pracy, a przede wszystkim o człowieku, który mając niezachwianą pewność, że jest tu, gdzie być powinien, czerpie z tego poczucie spokoju i sensu, tak niełatwe do odnalezienia w dzisiejszym szalonym świecie. James Rebanks na farmie żył od zawsze. Zna od podszewki życie i ciężką pracę w Krainie Jezior – miejscu, gdzie warunki wcale nie są sielankowe – to kraina deszczowa, wietrzna, a lata nie są zbyt długie ani gorące. Pasterz wiedzie łatwe życie zgodne z rytmem i prawami natury i nieźle mu z tym. Nie potrzebuje najnowszego modelu smartfona, natomiast martwi się zbyt deszczowym latem, które skutkuje niemożnością zebrania siana na czas. Jednocześnie jest człowiekiem spełnionym, pewnym, że dokonał dobrego wyboru – “To jest moje życie. Nie chcę innego”. Nie przypuszczałam, że książka ebook pełna szczegółów dotyczących hodowli owiec może być na tyle interesująca, aby stać się miłą lekturą na kilka wieczorów. A jednak – wciąga nie gorzej niż opowieść sensacyjna.

  • Ania

    Każdy z nas czytelników jest ów pasterzem, który dąży do osiągnięcia tego celu w swoim życiu poprzez pracę. Praca pasterza do łatwych nie należy.Należy być bardzo nieźle przygotowanym na tego rodzaju wyprawę. Obowiązkowo wziąć ze sobą ubranie robocze,śniadanie, kanapki , buty, psy pasterskie. Wspólna praca podczas wyprawy przynosi pozytywne wyniki jeśli zna się osoby i wie, że można na nie liczyć w każdej sytuacji. Osobą dowodzącą podczas wypraw pasterskich jest w grupie najstarszy pasterz – Alan, który prowadzi własną silną drużynę od młodszych pasterzy, dziewczyny a także uczestnik główny bohater , twórca książki James Rebanks . Pasterze czują się we wspólnym gronie spełnieni, nikt ich podczas pracy nie pospiesza. Mają w sobie radość fizycznego wysiłku. W tym zawodzie nie ma czasu na nudę, nie istnieje dla nich świat smar fonów. Liczy się wyłącznie praca, która daje satysfakcje, spełnienie, a czasem powód do dumy z jej wykonywania. James Rebanks w fantastyczny sposób omawia własną biografię z życia zawodowego poprzez powrót do lat dzieciństwa , tradycji rodzinnej – rolnictwo , pasterstwo, prostota życia w oazie ciszy. Każdy epizod zawiera interesującą treść , która jest napisana mową zrozumiałym dla czytelnika, który lubi poznawać pasję zawodową pisarza. Jako czytelniczkę moją szczególną uwagę zwrócił epizod przed ostatni, w którym po przeczytaniu niego można zadać sobie zapytanie dotyczące życia zawodowego: Czy jestem z niego zadowolona i gdybym miała możliwość zmian zawodu czy dokonałabym ich? James Rebanks nie zapomina o przedstawieniu historii z życia rodzinnego w tym dzieje dziadka, rodziców, dzieci, małżonka , zwierzęta, wyjazdy, w których zadaje zapytania o sens życia innych napotkanych ludzi. Twórca powieści pt. „Życie pasterza Opowieści z Krainy Jezior ‘’ zaskoczył mnie szczerością , martwi się o młode pokolenie pasterzy czy przetrwa? James Rebanks to bardzo pozytywny twórca powieści, bohater, który chce podzielić się własną pasją z czytelnikiem i po części chciałby żeby każdy z czytelników znalazł się cząstkę życia w sobie. Oprawa miękka, 331 stron, wydana przez Wydawnictwo Znak. Zapraszam Cię czytelniku do odkrycia wielu dróg natury, ciszy i spokoju, poznania ludzi z pasją, którzy kochają własny zawód do przeczytania tej książki.

  • Ewelina Nurczyk

    Opowiadanie z innej planety – ponieważ niewielu z nas jest w stanie w pełni zidentyfikować się z bohaterem, który świadomie i z uporem prowadzi życie tak skrajnie odmienne od naszego. James Rebanks zabiera nas do angielskiej Krainy Jezior, którą znamy nieźle z literatury romantycznej. Tym razem jednak przedstawia swoją wersję zdarzeń – opowiadanie autochtona, który na turystów z literackimi przewodnikami w dłoni spogląda nieco pobłażliwie. Jego dni upływają na ciężkiej pracy hodowcy owiec, a nie poetyckich spacerach. Z tego punktu widzenia historia jest fascynującym zapisem refleksji na temat własności – czy Kraina Jezior należy do lokalnych pasterzy, hodowców i farmerów, do turystów nadciągających z całego świata, do duchów martwych poetów, a może do państwowych funduszy, jako element narodowego dziedzictwa? Opisy rytmicznej codzienności, niestroniące od informacji o trudzie, brudzie i wszelkiego rodzaju nieprzyjemnościach, potrafią przykuć uwagę czytelnika, a twórca jak na pasterza idealnie posługuje się mową (po lekturze będziesz wiedzieć czemu!). Ci, którzy spodziewają się wrażeń, mogą szukać innej pozycji – ta książka ebook dostarcza zgoła innych doznań. To co, rzucamy wszystko i jedziemy w Bieszczady?

  • Kamil Basicki

    Książka ebook Jamesa Rebanksa, którą „New York Times” ocenił jako arcydzieło jest w znacznej mierze dziełem o zabarwieniu nostalgicznym. Narratorem tejże powieści jest James Rebanks, który wychowywał się w Krainie Jezior, zaiste, jednym z najładniejszych zakątków Wielkiej Brytanii. Po latach życia w dużym mieście wraca w rodzinnie strony, snując wspomnienia o sielskich latach dzieciństwa. Główne role w powieści grają zwykli ludzie, wstający codziennie rano do swych owiec, pracujący trudno i przede wszystkim kochający to, co robią. Historia opowiedziana przez Autora jest apologią życia bez pośpiechu, jak to się nierzadko mówi „zgodnie z naturą”. Rzecz rzadko spotykana w dzisiejszych czasach w których duża element ludzkości zajmuje się wklepywaniem niewiele znaczących cyferek w korporacyjne komputery. „Życie pasterza…” skojarzyło mi się z filmem „Dobry rok” z Russelem Crowe. Tam też główny bohater, bogaty makler giełdowy postanawia wrócić na wieś. Może jest to recepta na coraz szybsze tempo życia i poczucie braku sprawczości, wpływu na cokolwiek. Taki jest niestety nowoczesny świat. Kraina Jezior przedstawiona przez Autora jako miejsce, gdzie zachowały się tradycyjne wartości od których odchodzi się w zlaicyzowanym i kosmopolitycznym świecie. Książka ebook Jamesa Rebanksa może być zatem odtrutką na otaczająca nas rzeczywistość i idealnym pretekstem do przemyślenia swojego życia i jego priorytetów.

  • Agata

    Autobiografia pasterza Jamesa Rebanksa zyskała olbrzymią sława na całym świecie. Twórca wychowywał się i od dzidziusia pracował na farmie w Krainie Jezior, na górzystym terenie północno-zachodniej Anglii, w hrabstwie Kumbria, a jego rodzina od pokoleń związana była z hodowlą owiec, czyli głównym trzonem lokalnej gospodarki. Jego książka ebook „Życie pasterza” to z jednej strony hołd złożony ludziom, którzy pozostającą wierni własnej małej ojczyźnie, kochają ją i żyją w symbiozie z naturą, a z drugiej jest to prezentacja etosu pracy i niezwykłych zasad, jakimi kierują się farmerzy. Życie na wsi wcale nie jest łatwe, czego Rebanks absolutnie nie ukrywa. Opis pracy i problemów, z jakimi zmagają się pasterze, nie został przez autora ugładzony, wręcz przeciwnie, można odnieść wrażenie, że farmerzy to ludzie ze stali. Pracują w bardzo niełatwych warunkach, bez możliwości odpoczynku, niezależnie od pogody, swoich ograniczeń, chorób czy złego samopoczucia. Na farmie nie ma miejsca na użalanie się ponad sobą, choć powodów do tego, by padać ze zmęczenia albo ulec ciężarowi trudności nie brakuje. Pasterze są ekstremalnie zaradni i niestrudzeni, ich praca wymaga wiedzy, czasem wyczucia i intuicji, lecz również doświadczenia, rozwagi i siły fizycznej, a nierzadko także konieczności podejmowania niełatwych i odpowiedzialnych decyzji. Rebanks i osoby z jego otoczenia uosabiają cechy, które dzisiaj stają się coraz bardziej niemodne – są pracowici, uczciwi, związani ze swoim miejscem urodzenia, pozbawieni chęci zdobycia bogactwa. Ich celem jest życie z godnością, w zgodzie z naturą i odwiecznymi zasadami wypracowanymi przez ludzi gór. Do tego są honorowi, ufają sobie wzajemnie, służą pomocą, są względem siebie równi, bez względu na status zawodowy czy finansowy. Łamanie tych reguł oznacza społeczny ostracyzm. W niemalże mistyczny sposób odczuwają połączenie z przeszłością i przodkami, ponieważ ich życie niemal całkowicie przypomina to, jakie prowadzili poprzednicy, toczy się tym samym, niezmiennym rytmem. To zdumiewające, ogromnie silne poczucie przynależności do tradycji a także do własnego terytorium wynika z autentycznego zaangażowania w pracę i aktywnego uczestnictwa w cyklu natury. Ten styl życia napawa pasterzy dumą, która jednak daleka jest od zarozumiałości. Te wszystkie przymioty idealnie definiują to, kim są farmerzy z Krainy Jezior. Pomimo tych plusów pasterze są bardzo niedoceniani i uważani za gorszą klasę społeczną, głównie z uwagi na brak wykształcenia i brak ambicji, by robić duże kariery zawodowe i wyjeżdżać z rodzinnych stron. Rebanks w tym miejscu stawia jednak pytanie, jaki rodzaj wiedzy jest bardziej wartościowy – czy ta akademicka, czy również ta płynąca ze znajomości i zrozumienia przyrody, zwłaszcza fauny. Pisarz miał szansę zakosztowania nowoczesności, wielkomiejskiego, komfortowego życia, jednak rozłąka z farmą jedynie upewniła go, że góry i praca pasterza są jego całym światem. Twórca w ujmujący sposób udowodnił, że można być szczęśliwym bez niezdrowych aspiracji i roszczeniowej postawy względem losu i świata, która przejawia się w stałym dążeniu, by posiadać więcej, żyć w jak największym komforcie i luksusie, by żyć ciekawiej. Rebanks mówi, że nie pragnie innego życia, cieszy się z tego, które ma, docenia to, co posiada. A czytelników pozostawia z niewypowiedzianym głośno pytaniem: czy to właśnie nie jest ta ścieżka, którą powinno się podążać?

  • Katarzyna Tuszyńska-Jąkalska

    "Życie pasterza. Opowiadanie z Krainy Jezior" to moim zdaniem bardzo interesująca i wartościowa powieść, w której twórca szczerze przedstawia prawdziwe życie pasterza, ludzi prowadzących farmę i zajmujących się hodowlą zwierząt - w tym przypadku owiec a także zwyczaje i tradycje wspomnianego regionu. Unika idealizowania, wyolbrzymiania i oceniania, a wręcz stara się przekazać najistotniejsze wartości, jakimi kierują się ludzie zamieszkujący ten piękny region. Pragnie przybliżyć nam pracę pasterza, która wymaga też wielu wyrzeczeń, czasu i ogromnego zaangażowania, a przede wszystkim pasji, wytrwałości i szacunku. Chce także pokazać, że życie z dala od cywilizacji i nowoczesnego świata jest pełniejsze, spokojniejsze, wolniejsze i szczęśliwsze. Przyznaję, że udzielił mi się wyjątkowo spokojny i pełen uroku klimat stworzony przez James'a Rebanksa. Od pierwszej strony zostałam wciągnięta w świat pasterza i farmera, który z olbrzymią pasją i miłością dzielił się swoim życiem i pracą, przeżyciami i doświadczeniami, przeplatając ową historię cudownymi i plastycznymi opisami krajobrazów, wzgórz, pastwisk, a także niekiedy smutnymi, innym razem pełnymi humoru anegdotami i ciekawostkami. Ponadto atutem książki są czarno-białe zdjęcia (szkoda, że jest ich niewiele) a także elementy prześlicznych wierszy paru pisarzy, które stanowią początek poszczególnych epizodów (najbardziej ujął mnie ten, który rozpoczyna element "Wiosna", na pewno będę do niego wracać). Książka ebook przepełniona jest też cennymi i genialnymi cytatami i przemyśleniami na temat życia. Nie ukrywam, że z przyjemnością poddawałam się lekturze tejże opowieści, która wprawiała mnie w stan melancholijny, zapewniła spokój i odprężenie, a także wciąż przywracała wspomnienia z pobytu w górach i pozwoliła znowu poczuć rześkie powietrze a także ten niesamowity górski klimat. Aczkolwiek muszę przyznać, że po zapoznaniu się z opisem ją promującym spodziewałam się czegoś niesamowitego i zachwycającego, solidnej dawki emocjonalnej, naprawdę mocnej i zaskakującej historii, która dogłębnie mnie poruszy i na długo pozostanie w sercu. Cóż... Opowieść wywołała u mnie pozytywne wrażenie i owszem - pozostanie w mojej pamięci, nie tylko ze względu na ujmującą okładkę, lecz też z powodu przekazanych wartości, oryginalności i prawdziwości a także niejednego cennego przesłania. Jednak po jej lekturze odczuwam pewien niedosyt, może nawet lekkie rozczarowanie, zabrakło mi tego efektu "wow". Krótko mówiąc, nie nazwałabym owej publikacji ani fenomenem ani tym bardziej dużym zdarzeniem literackim ostatnich lat. Podsumowując, "Życie pasterza. Opowiadanie z Krainy Jezior" to bez wątpienia piękna, prawdziwa, życiowa i zmuszająca do refleksji opowiadanie człowieka, dla którego Kraina Jezior zawsze była, jest i pewnie będzie tym jedynym i niezwykłym miejscem na ziemi. Jego historia pozwala inaczej spojrzeć na otaczający nas świat, zajrzeć w głąb siebie, zastanowić się ponad swóim życiem, a być może nawet wprowadzić pewne zmiany i spełnić do tej pory skrywane marzenia. Serdecznie polecam.

  • oola16

    Życie pasterza - opowiadanie z Krainy Jezior" to bestselerowa opowieść autorstwa Jamesa Rebanksa, której prapremiera odbędzie się 20 marca 2017 roku. Na rynku pojawi się dzięki Wydawnictwu ZNAK. Książka ebook już nieustanna się hitem literackim, podbiła serca milionów czytelników i nieustanna się bestsellerem, m.in. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii, Norwegii i USA. ,,Życie pasterza" to historia zwykłego człowieka, który prowadzi normalne, łatwe życie. Jest to opowiadanie pełna bajecznych opisów krajobrazów, pięknych wspomnień z dzieciństwa, opowiadanie o niełatwych wyborach, a przede wszystkim jest to historia o poszukiwaniu siebie a także swoich wartości. Nie jest to książka, która szokuje, która jest pełna akcji i trzyma w napięciu. Wręcz przeciwnie. Kiedy zaczynamy czytać kolejne strony przenosimy się w zupełnie inną krainę. To książka, która urzeka własną prostotą, szczerością i wrażliwością, uświadamia, że żyjemy za dynamicznie skupiamy się na rzeczach mało istotnych. Książka ebook ta pozwala się zatrzymać i zadać sobie pytanie: Co jest dla mnie ważne? Czego tak naprawdę chcę od życia? Dzisiejsza rzeczywistość zmusza znasz do biegu do potyczki o wszystko- o pozycję, pieniądze, pracę, sławę... Czy to ma w ogóle sens? Gdzie jest w naszym życiu miejsce na prawdziwe i szczere relacje z innymi ludźmi ? Ludzie mijają się na ulicach obojętnie nie zwracając uwagi na nic, zamyśleni, zmartwieni schowani we swoich problemach. Bohater książki, który po latach spędzonych w mieście zapragnął przemienić miejsce zamieszkania i z tego powodu przeprowadził się na wieś. Wybrał farmę, która należała do jego rodziny od wielu pokoleń. Podjął się kontynuacji hodowli owiec tak jak jego dziadek i ojciec. Dopiero tam poczuł się szczęśliwym człowiekiem, dopiero tam znalazł prawdziwe szczęście i ,,uciekł" od zgiełku miasta i tłumu ludzi... Sądzę że w dzisiejszych czasach książka ebook niezbędna jest wszystkim żeby zrozumieć co jest w życiu ważne, żeby poznać i zastanowić się czy zmierzamy w dobrym kierunku, czy życie które prowadzimy jest tym czego pragniemy ? Czy wszystkie nasze decyzje i każdy dzień jest wykorzystany w niezły i wartościowy sposób? Czy wybraliśmy życie sami i kierujemy się wartościami czy podążamy ślepo za tłumem i gonimy bezmyślnie przed siebie ? Zalecam wszystkim tym, którzy poszukują własnej drogi, wartości a także zastanawiają się ponad zmianami

  • barbadoks

    Nie ukrywam, że książka ebook „Życie pasterza” przeniosła mnie w świat do tej pory mi nieznany, pełen cudowna obfitującego w jeziora, góry a także rozległe łąki. Każdy z nas miewa chwile, kiedy niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeniósłby się z dala od zgiełku, w świat pełen zieleni, dzikości i prześlicznego krajobrazu. Ta książka ebook zawiera w sobie takie magiczne miejsce. W miejscu tym twórca podażą śladami własnych przodków, prowadząc hodowle owiec. Własną ciężką pracę, pełną przygód omawia dokładnie ze szczegółami. Ceniąc sobie każdy poświęcony tej pracy dzień. To historia rodziny, która poświęciła się zwykłemu życiu, z którego potrafią czerpać radość. Twórca z olbrzymią starannością omawia jak przebiega życie farmerskiej rodziny, jakie należą do nich zajęcia, czynności, a co najistotniejsze ukazuje jak wzajemne relacje są istotne. Nierzadko nie zdajemy sobie sprawy, że do bycia szczęśliwym nie trzeba mieć milionów, kilkunastu domów czy samochodów. Ta książka ebook może nie zachwyca niespodziewanym zwrotem akcji. Po przeczytaniu nie ukrywam miałam mieszane uczucie. Spodziewałam się czegoś innego. Pomimo to, książka ebook uświadomiła mi, że należy cieszyć się z tego, co się ma i to, że mamy, z kim dzielić każdy następny dzień, a miejsce, w którym definicja będzie „szczęście” nie ma tak na prawdę żadnego znaczenia. Życzę, żeby każdy miał na świecie własną „ Krainę Jezior”.

  • Agnieszka Lisikiewicz

    Życie pasterza James Rebanks „To jest moje życie. Nie chcę innego” - ilu z nas może to powiedzieć z ręką na sercu? Biegniemy, ścigamy się, bez zatrzymania, bez złapania głębszego oddechu. Żyjemy tu i teraz, nie ciesząc się tym, co mamy. A pracę na roli, pastwiskach, przy zwierzętach traktujemy, jako coś gorszego, jako życiową porażkę. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że komuś taka praca, życie na farmie na wsi, może sprawiać autentyczną przyjemność. Kraina Jezior - miejsce, gdzie James Rebans znalazł własne szczęście, była wielokrotnie opisana przez poetów, marzycieli, turystów. Był to dla nich raj, jednak postrzegali go z zupełnie innej perspektywy niż twórca książki. Dla nich liczyło się urok krajobrazów, gór, jezior. Cenili sobie wypoczynek i przygodę, która czekała na nich w zakątkach cudownej angielskiej wsi. James własne uwielbienie do Krainy pojmował zupełnie inaczej. Z tym miejscem nierozerwalnie wiązała się dla niego ciężka praca, pot, krew i łzy. A jednak od dzidziusia był wręcz zrośnięty ze własną świętą ziemią i nie wyobrażał sobie, już wtedy, że mógłby trudnić się czymś innym niż farmerstwem. W pełni uświadomił to sobie, gdy zakosztował innego życia. Życia w mieście, które przyniosło jedynie gorzkie rozczarowanie, tęsknotę i w którym wcale nie czuł się wolnym człowiekiem. Nie mógł tam odnaleźć miejsca dla siebie. Pomimo tego, że nie musiał wstawać skoro świt, aby nakarmić i oporządzić zwierzęta, czuł się, o dziwo, zniewolony. Prawdziwie wolny poczuł się ponownie, gdy wrócił do swej ojczystej ziemi. Farmerskie tradycje w jego rodzinie były przekazywane z ojca na syna, dlatego dopiero, gdy postanowił znowu zamieszkać na farmie, wiedział, że znajduje się na właściwym miejscu. Książka ebook podzielona jest na cztery pory roku. Dowiadujemy się z niej, jakie czynności wykonywane są na farmie, latem, a jakie zimą. A dla mieszczuchów jest to prawdziwy rarytas. Czytając opisy życia wśród owiec, uświadamiamy sobie, że tak naprawdę wszystko toczy się zgodnie z naturą. Na wiosnę, wszystko budzi się do życia i wówczas też rodzą się owce. Twórca bogato omawia wszelkie czynności ich dotyczące. Dzieli się z nami tym, jak to jest żyć zgodnie z zegarem ziemi. Otrzymujemy mnóstwo informacji na temat zwierząt, które hodują pasterze. Nie nudzimy się jednak, ponieważ sposób ich przekazu jest interesujący. Dane nam jest poznać życie pasterzy i ich pracę, która choć ciężka to wykonywana w towarzystwie innych ludzi, jest przez nich wysoko ceniona i kochana. A jest to naprawdę najprawdziwsza, najszczersza miłość. Przywiązanie do ziemi budzi podziw i chwilami zazdrość. Każdy przecież marzy o tym, aby znaleźć własne miejsce na ziemi. Opisy przyrody, wrzosowisk, łąk i wzniesień północno - zachodniej Anglii, sprawiają, że chce się tam być i odetchnąć tym nowym powietrzem, które choć pełne wysiłku i pracy, jest rześkie, dzięki temu, że wdychane jest bez pośpiechu i miejskiego zgiełku. Wrażliwość Jamesa Rebanksa, jego pokora względem natury i życia porusza czytelnika do głębi. Znalezienie przez niego szczęścia w prostocie, w dobie dzisiejszego konsumpcjonizmu, któremu podporządkowują się moralność społeczna i obyczaje, naprawdę zadziwia. Przywiązanie do korzeni i tradycji przypomina o tym, jak duże znaczenie powinny one mieć w życiu. Nierzadko o tym zapominamy i odcinamy się od tego co pierwotne, co nam znane. Książka ebook jest dla czytelnika przystankiem na końcu świata. Miejscem, w którym trzeba się zatrzymać. Chwilą wytchnienia i refleksji ponad codzienną gonitwą. Sprawia, że pragniemy nacieszyć się pięknem, które może wynikać z najcięższej nawet pracy, lecz dającej niebywałą satysfakcję. Sprawia, że i my pragniemy powiedzieć, nie oszukując siebie - „to jest moje życie. Nie chcę innego”.