Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Na pozór sielankowe życie zamożnej rodziny z San Francisco zostaje wywrócone do góry nogami. Kiedy w pięknym domu dochodzi do tragedii, mroczne tajemnice wychodzą na jaw, a przyjaciele stają się wrogami.Jedno zaproszenie, którego będą żałować do końca życia.Szesnaste narodziny obchodzi się raz w życiu. To radosny rytuał przejścia, wkroczenia w dorosłość, kluczowy etap rozwoju i symboliczny koniec niewinności. Jeff i Kim Sandersowie planują z tej okazji wydać przyjęcie dla własnej córki. Hannah nigdy nie sprawiała problemów, nieźle się uczy i przyjaźni tylko z miłymi dziewczętami. Uroczystość ma być skromna: cztery najbliższe przyjaciółki, pizza, tort i seans filmowy. Co mogłoby pójść nie tak? Okazuje się, że wszystko. Po strasznym wypadku, który ma miejsce pod ich dachem, idealne życie Kim i Jeffa na bogatych przedmieściach wielkiej metropolii niespodziewanie zaczyna się rozpadać na kawałki. Fasada doskonałości pęka, wychodzą na jaw prawdziwe oblicze Hannah a także ciemne sekrety jej rodziców.Oszałamiający, prowokujący do myślenia tragedia rodzinny, który przypadnie do gustu fanom książki autorstwa Liane Moriarty i serialu produkcji HBO pod tytułem "Wielkie kłamstewka". Robyn Harding w swej porywającej powieści udowadnia, że nawet najlepsza rodzina może nie przetrwać pod ciężarem kłamstw i zdrady. Wszyscy mamy jakieś tajemnice. Idealna lektura wakacyjna, doskonała na plażę i do poduszki."Zręcznie skonstruowana i idealnie poprowadzona fabuła. Złe towarzystwo to mocna opowiadanie o dezintegracji rodziny, od której nie sposób się oderwać". Bill Clegg, "Czy miałaś kiedyś rodzinę?""Opowiedziana po mistrzowsku historia na pozór doskonałej rodziny, która walczy o przetrwanie w obliczu dramatycznych konsekwencji nastoletniego wybryku. Trzymająca w napięciu i brutalna w opisie ciemnej strony ludzkiej natury. Wredne kobiety w nowej, szokującej odsłonie". A.J.Banner, "Mroczna toń""Książka trzymająca w napięciu i zmuszająca do myślenia jeszcze długo po jej odłożeniu. Zaproszenie, którego nie należy odrzucać". Barbara Taylor Sissel, "Crooked Little Lies""Piekielnie wartko poprowadzona opowiadanie o współczesnych, ambitnych matkach, które toczą batalie ze własnymi wrednymi nastolatkami wzbraniającymi się przed dorosłością. Dlaczego miałyby dojrzeć, skoro ich rodzice nigdy tego nie zrobili? Robyn Harding drąży temat wewnętrznego konfliktu między prymitywnymi impulsami a „tym, co właściwe” na kartach powieści, od której ciężko się oderwać. Złe towarzystwo to przejażdżka na diabelskim młynie o piekielnych konsekwencjach. Lojalnie ostrzegam". Erica Ferencik, "The River at Night""Trzymająca w napięciu, porywająca historia o tym, jak jedna noc może zburzyć cale życie niszcząc rodzinę i relacje pomiędzy przyjaciółmi. Sekrety, pragnienia, wybory i ich konsekwencje. Robyn Harding obnaża w swej powieści fakt, że rodzina - i każdy z jej członków - nie zawsze jest tym, czym się wydaje. Przeczytałam od deski do deski z zapartym tchem". Megan Miranda, "Miasteczko kłamców""Napięcie, wartka akcja i zburzenie mitu o doskonałej rodzinie". Rebecca Drake, "Only Ever You""Nikt nie jest bez wad w tej współczesnej opowieści o matkach i córkach. Każdy ma coś na sumieniu. Doskonała lektura". Lucy Ferriss, "Utracona córka""Wredne nastolatki i zdrowa dawka suspensu. Połączenie stylów Megan Abbott i Jodi Picoult przyprawione dużą dawką Jamesa Pattersona". "Booklist"
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Złe towarzystwo |
Autor: | Harding Robyn |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Hannah kończy 16 lat. Jej rodzice urządzają jej imprezę w piwnicy wartego 2,5 miliona dolarów mieszkania w San Francisco. Hannah zaprasza niektóre własne najbliższe przyjaciółki. Impreza ma być cicha i skromna. Niestety, nic nie idzie tak jak powinno. Złe Towarzystwo to historia na pozór zwyczajnej rodziny z San Francisco. To bogaci i poukładani ludzie. Co w ich życiu może dziać się nie tak? Wszystko. Jedna impreza, jedna osoba, jedno zdarzenie. Na światło dzienne zaczynają wychodzić mroczne sekrety, a przyjaciele stają się wrogami. Idealnie napisany, trzymający w napięciu thriller właśnie trafił na półki księgarń, nakładem wydawnictwa Prószyński S-ka. Historia absorbuje i wciąga. Wydarzenia ukazane są z perspektywy różnorakich osób i dzieją się na przestrzeni około sześciu miesięcy. Kilkoro bohaterów i kilka punktów widzenia, a każdy ujawnia inne jej aspekty. Całość zaś zmierza do zaskakującego i nieprzewidywalnego finału. Jeżeli jeszcze dorzucimy do tego łatwy i przystępny mowa narracji, otrzymujemy gotową mieszankę rasowego thrillera. Mocną stroną tej powieści są też bohaterowie. Niestety nie polubimy ich. Autorka miała wręcz odwrotny zamiar. Chciała abyśmy ich znienawidzili. Są antypatyczni i rozpuszczeni. To jest ogromna zaleta tej historii. Widzimy bowiem zło i nie jest ono ubierane w ładne ciuchy. Otrzymujemy informację, że ktoś jest zły i źle postępuje i normalnie nie możemy się z nim identyfikować. Nie zmienia to jednak faktu, że nie możemy przejść względem tego obojętnie. Ponieważ wydarzenia i zachowania bohaterów wywołują mnóstwo skrajnych emocji. Złe Towarzystwo to mocna historia, oparta na dramatycznej fabule i pełna negatywnych emocj. Tragedia rodziny, która własną rzeczywistość opierała na złudnych mrzonkach i robieniu dobrej miny do złej gry. Harding ukazuje zaplecze rodziny, w którym pierwsze skrzypce grają kłamstwa, zdrada i moralny upadek. Zmusza do przemyśleń i refleksji.
Wstrząsnęła mną ta historia. Ja rozumiem, że dzieciaki piją, palą, bawią się. Nawet staram się zrozumieć to, że eksperymentują z narkotykami. Lecz czy rzeczywiście młodzież jest tak okrutna? a dorośli tak głupi? Na początku sielanka, idealne życie,dom na przedmieściach bogatej metropolii, perfekcyjna matka, nieźle zarabiający ojciec, dodatkowo uprawiający sporty, syn grający w piłkę nożną, córka hobbistycznie grająca na pianinie. I przychodzi dzień 16 urodzin starszej latorośli, Hannah. Ten, który zapoczątkuje duży krach i symbolizuje upadek tej rodziny. W istocie tragedia obyczajowy, ponieważ tymże jest ta książka. Największą ironią jest fakt, że kobieta, która naprawdę dba o rodzinę, chce, aby wszystko było dobre, pilnuje zdrowych przekąsek, zdrowego stylu życia, wyznacza granice :"to wolno, a tego nie wolno" - staje się w centrum wydarzeń, a raczej jej dom, staje się miejscem wydarzeń, które doprowadziły do trwałego ubytku na zdrowiu jednej z kolegów jej córki, uczestniczki pamiętnych urodzin. Co się losy póżniej, przypomina taką śniegową kulę, która pochłania wszystko i wszystkich, a na pewno tę rodzinę. Lecz nie tylko nastolatki są "złe", dorośli nie są lepsi, dokonują dziwacznych wyborów, próbując wdawać się w romanse, szukając zemsty i zapominając o tych, którym naprawdę niezbędna jest pomoc, nawiązują jakieś chore relacje z nieletnimi z podtekstem erotycznym. Wszystko, żeby zagłuszyć samotność? zapomnieć o problemach? Niedawno czytałam nową książkę Emily Giffin, "wszystko, czego pragnęliśmy", od razu mi się skojarzyła, ponieważ i tu i tam "małolaty robią głupoty",ale tam jest to jakieś takie subtelniejsze, nie wiem wyrafinowane, a tu konkretne, dosadne, takie z "grubej rury", przede wszystkim słownictwo. Zakończę takim optymistycznym cytatem:" Jeżeli(...) usiłowali ją czegoś nauczyć, osiągnęli cel: udowodnili, że nie opłaca się być przyzwoitym człowiekiem." Także ... polecam!
Kim Sanders jest czterdziestoparoletnia Panią domu z kijem w tyłku, prowadzącą idealne życie w doskonałym domu. Jej misją jest wychowanie idealnych dzieci. Jeff jej mąż jest oddającym się w wir pracy i sportu mężczyzną, który rok temu "nieźle" narozrabiał i od tego czasu ma szlaban na piwo z kumplami a także z każdego miejsca i o każdym okresie musi meldować się własnej żonie. Niestety ich małżeństwo na pozór idealne wcale takie nie jest. Pewnego dnia ci idealni rodzice postanawiają wyprawić własnej córce 16 urodziny. Domówka w gronie najlepszych koleżanek. Kim ostro zaznacza przed imprezą czego w tym domu się nie toleruje, jednak wiadomo jak to młodzież - "nie wolno" funkcjonuje na nich jak czerwona płachta na byka. Dochodzi do dramatycznych wydarzeń, które już do końca życia będą prześladować zarówno rodzinę Sandersów jak i najbliższą przyjaciółkę ich córki. Niespodziewanie życie tych rodzin zaczyna rozsypywać się jak domek z kart. Mimo że nie ma tu akcji wstrzymującej oddech a także krwawych scen (poza jedną) to jednak autorka cały czas trzyma nas w aurze niepewności. Ukazuje nam ciemną stronę nastoletniego życia, przyjaźń i odrzucenie, zemstę a także kłopoty małżeńskie nasilające się pod wpływem okropnych wydarzeń. Książkę przeczytałam bardzo szybko, na początku uśmiałam się trochę z luźnego stylu autorki: "adidasy Hannah popiskiwały na wypastowanym linoleum jak zdenerwowane wiewiórki" jednak w połowie książki zrobiło się bardziej poważnie. Zalecam szczególnie osobom, które lubią dramaty gdyż książka ebook porusza dużo tematów związanych z rodziną, wychowaniem, nastoletnim życiem.
Jest coś takiego w książkach, gdzie głównymi bohaterami są nastolatkowie, co sprawia że nie mogę się oprzeć lekturze. Może to tęsknota za czasem dawno minionym, chęć przypomnienia sobie swoich młodzieńczych lat a może podświadomie szukam porad wychowawczych, w końcu mam dwie córki które już niedługo wejdą w ten "zbuntowany" okres. Na wstępie powiem, że "Złe towarzystwo" , choć zakwalifikowane do kategorii thrillerów, thrillerem nie jest. Owszem, zdarzenie wokół którego kręci się fabuła, jest przerażające, jednak całość jest książką obyczajową opowiadającą o rodzinnej tragedii.Ci, którzy oczekują zagadki, tajemnicy i dreszczyku emocji będą zawiedzeni, Ci którzy cenią sobie powieści o ludzkich dramatach i rodzinnych sekretach przeczytają tę książkę za jednym posiedzeniem. Hannah dostaje pozwolenie od rodziców na wyprawienie imprezy z okazji własnych 16-tych urodzin. Jest tylko parę warunków : zero alkoholu, narkotyków i chłopaków. Niestety w trakcie przyjęcia dochodzi do strasznego wypadku w wyniku którego, jedna z przyjaciółek solenizantki zostaje trwale okaleczona. Matka kobiety nie może się pogodzić z tym co spotkało jej jedyną córkę. Postanawia zemstę. Na pozór doskonała rodzina Hannah zaczyna się rozpadać. Na jaw wychodzą mroczne tajemnice a także prawdziwe oblicze rodziców dziewczyny. Już od młodszych lat każde dzidziuś testuje granice wytrzymałości własnych rodziców. Jak mówią : małe dzidziuś mały kłopot, wielkie dzidziuś wielki kłopot. Ci, którzy posiadają dzieci idealnie wiedzą o czym mówię. Małego człowieka można kontrolować, stosować nakazy i zakazy, pochwały i nagany ewentualnie szantaż, choć to niezbyt słynna ostatnio metoda. Prawdziwy sprawdzian zaczyna się kiedy nasze dzidziuś staje się nastolatkiem. Dopiero wówczas okaże się czy sposoby wychowawcze, jakie stosowaliśmy względem naszej pociechy, były trafione. Z reguły ufamy naszym dzieciom. Wiemy czego się po nich spodziewać. Tak właśnie myślała Kim. 16-letnia Hannah była oczkiem w głowie matki, spokojną, ułożoną i inteligentną dziewczyną, która marzyła o tym by zostać członkiem szkolnej elity. Nie sprawiała kłopotów wychowawczych i choć czasem nosiła zbyt mocny makijaż to w końcu taka jest moda prawda? Co się stało, że pewnego dnia cała we krwi nastolatka, stanęła w sypialni matki prosząc ją o pomoc? W tym momencie należy zadać sobie zapytanie : co sprawia, że nasze dzidziuś popełnia głupstwa? Czy jest to wina złego wychowania, rodzicielskiej pobłażliwości? Czy może towarzystwa w jakim się otacza. Jaki wiek możemy uznać za odpowiedni do tego, by człowiek zaczął odpowiadać za własne swoje czyny? Szesnastolatek to jeszcze dzidziuś za które odpowiadają dorośli czy już młody człowiek w pełni świadomy konsekwencji własnego postępowania? Pytania, zapytania i jeszcze raz pytania. Książka ebook ta jest doskonała do tego by o niej dyskutować. Z pewnością w klubach dyskusyjnych, gdzie jest na celowniku, trwają zażarte dyskusje, wytwarzają się fronty. Osobiście uważam, że dzisiejsi nastolatkowie, są o dużo dojrzalsi niż za moich czasów. W państwie gdzie mieszkam zdarza się, że w tak młodym wieku udaje im się dostać na studia, i wcale nie są to jednostkowe przypadki. Szkoła nie tylko wymaga od nich więcej niż jeszcze dwadzieścia lat temu, lecz też więcej uczy. Z roku na rok dzieciństwo staje się coraz krótsze, coraz wcześniej rozpoczynamy karierę zawodową, nierzadko właśnie mając szesnaście lat. Jeśli potrafimy zarabiać, podejmować decyzje związane z naszym doświadczeniem a także pracą, to powinniśmy wziąć też odpowiedzialność za nasze czyny. Owszem rodzice powinni wspierać, jednak nie muszą stawać się kozłem ofiarnym naszych błędnych decyzji. W "Złym towarzystwie" to właśnie rodzice Hannah są największymi ofiarami, reszta dostała tylko rykoszetem. To oni do końca życia będą sobie wypominać błędy wychowawcze, które popełnili. Nikt nie zwrócił uwagi na to, że kłopot był o dużo bardziej złożony.
Jedna noc, która ukazała tajemnice, czyli perfekcyjna rodzinka w "Złym towarzystwie". Złe towarzystwo to dzieło Robyn Harding, która jest także scenarzystką i producentką filmową. Może to właśnie dlatego czytając Złe towarzystwo czułam się jakbym oglądała jeden z amerykańskich filmów obyczajowych. Chce się rzec: "to już było". Cała książka ebook przypomina mi serial HBO Duże kłamstewka czy również film Złe mamuśki i tysiące innych filmów i seriali z nastolatkami i ich problemami. To sprawia, że historia nie jest oryginalna, a więc do bólu przewidywalna. Hannah to nieźle wychowana, doskonała nastolatka; nie sprawia kłopotów własnych rodzicom. Ma perfekcyjną rodzinę: Jeff – ojciec, który wiecznie pracuje, lecz mimo to dba o rodzinę, Kim – matka, która chce uchodzić za perfekcyjną w oczach sąsiadów mimo, że daleko jej do doskonałości, i brat Aidan, który jakiejś większej roli nie odgrywa w tej historii. Hannah chce wydać przyjęcie urodzinowe, lecz takie z przytupem, a nie nudą imprezkę, którą chce zorganizować jej matka. Alkohol, chłopcy i dalej możecie sobie dopowiedzieć. W domu Kim panują żelazne zasady – "nie tolerujemy narkotyków, alkoholu ani pornografii". I jak tu nastolatki mają się bawić?! Toż to dramat! Tak więc kobiety wzięły sprawę w własne ręce – zorganizowany alkohol, narkotyki i grupkę chłopaków. Zabawa na całego... Do czasu, gdy jedna z nich ulega wypadkowi. Makabryczna scena odkrywa sekrety przyjęcia. Ronni upadła na ławę, a jej oko ucierpiało. Potem okazuje się, że doktorzy muszą pozbyć się uszkodzonego oka. Matka Ronni zaczyna walkę z rodziną Hannahy, bo uważa, że to oni odpowiadają za kalectwo jej córki. Nic nie zwróci jej córce oka, a własną potyczką pogarsza tylko sytuację psychiczną Ronni. Kim i Jeff nie czują się winni. Policja uważa, że są niewinni. I tak rozpoczyna się szaleńcza przygoda z pieniędzmi w tle i zazdrosnymi mamuśkami, które są egoistkami. Bardzo irytująca jest Kim (matka Hannah), która jest hipokrytką, egoistką chcącą uchodzić za idealną. Zdradza męża i tak prócz tego to bezbarwna postać. Zazdrosna o wszystko i wszystkich. Boi się, że jej córka wpadnie w złe towarzystwo, lecz to prawdopodobnie już za późno. Jeff jest osobą, której najbardziej mi tutaj szkoda. Zakończenie tej historii to możliwość ponownego odrodzenia dla niego. Złe towarzystwo opowiada o tym jak bardzo wredne potrafią być nastolatki, a nawet okrutne wobec siebie. Nie mają empatii dla innych, w tym głównie dla własnych rówieśników. Co zrobią, żeby dostać się do grupy najpopularniejszych i najbardziej lubianych? Żeby osiągnąć własny cel nie zawahają się przed niczym. Bogate, rozpieszczone nastolatki, które myślą, że są pępkiem świata. Postacie są realistyczne, przedstawione w taki sposób, że da się w nie uwierzyć i wspólnie z nimi zmagać się z ich problemami. Zostawmy fabułę, która niczym nas nie zaskoczy, i przejdźmy do stylu pisania. Tutaj nie mam tylu zastrzeżeń – dialogi są dopracowane i jest ich dosyć sporo. Opisy nie są długie, miejscami ich brak. Wszystko tworzy zgrabną całość, którą dynamicznie przeczytacie. To nie jest wybitna lektura. Powiela dużo stereotypów i... nudzi. Liczyłam na jakąś większą tajemnicę i olbrzymią zbrodnię, a dostałam Duże kłamstewka w odsłony light (a serial naprawdę lubię; niedługo następny sezon! :) ).
Szesnaste narodziny ma się w życiu tylko raz; nic dziwnego, że Hannah chciała zaprezentować się koleżankom z jak najlepszej strony. Szczególnie, że od niedawna należała do szkolnej świty najpopularniejszych dziewczyn, tworzonej dotychczas przez Lauren a także Ronni. Przeszkodą w zrobieniu wystrzałowej, urodzinowej imprezy jest wyłącznie matka dziewczyny, Kim, pragnąca za wszelką cenę być idealną rodzicielką, a tym samym od razu ustalającą zasady- zero alkoholu, chłopaków i narkotyków. Skoro jednak szesnastkę ma się raz, kto przestrzegałby zakazów rodziców... ? Ronnie, jedna z świeżych przyjaciółek Hannah, odurzona alkoholowo- narkotykową mieszanką, upada na szklany stolik, który pod wpływem jej ciężaru roztrzaskuje się. Jej ciało jest w wielu miejscach poranione, najgorzej jest jednak z okiem- nie wiadomo, czy nastolatka go nie straci. Zaczyna się koszmarna batalia pomiędzy Kim i Jeffem, a Lisą, matką poszkodowanej. Złe towarzystwo- jakże intrygujący tytuł, prawda? Prawdopodobnie każda matka na świecie boi się, że jej pociecha wpadnie w łapy osób, zdecydowanie wpisujących się w ową grupę. Taki strach nękał i Kim, starającą się za wszelką cenę ochronić swoje dzieci przed złem całego świata. Kim zdaje się być prostolinijną matką aż do przesady, choć potrafię zrozumieć jej matczyną potrzebę chronienia Hannah przed różnorakimi wpływami. Z drugiej strony każdy z nas był młody i miał własne wybryki na koncie, wiedział, jak smaczny jest zakazany owoc. Nie do końca polubiłam tę bohaterkę; tak bardzo skupiła się na graniu perfekcyjnej pani domu, że sama się w tej postawie pogubiła. Trochę tak, jakby na siłę chciała uświadomić światu, kto tu jest najlepszy. Poniekąd można ją nazwać hipokrytką, lecz więcej szczegółów na ten temat nie mogę Wam zdradzić. Z drugiej strony Jeff, ojciec Hannah, wieczny chłopiec. Rozdarty pomiędzy pracą w nieźle prosperującej firmie, a stałymi treningami. Zarzuca żonie to, jak bardzo przemieniła się na przestrzeni lat, sam wręcz na siłę pozostając gdzieś na peryferiach tej rodziny. Owszem, w porównaniu do Kim był tym fajniejszym rodzicem, lecz przecież w rodzicielstwie nie chodzi o "bycie fajnym", ale o postawienie pewnych granic. Oboje nieco pogubili się w własnych życiowych wyborach. A teraz Lisa, niegroźna hippisowska wariatka, a prywatnie matka Ronni. Miały tylko siebie, takie przyjaciółki siłą woli. Dziewczyna nie potrafi pogodzić się z oszpeceniem córki, starając się wydrzeć jak najwięcej pieniędzy od rodziców Hannah. Nie dociera do niej, że rani swoje dziecko- przez proces całe miasteczko aż huczało od plotek, a okaleczona kobieta z królowej dynamicznie spadła na ostatnią pozycję w hierarchii szkolnej. Rozpoczęły się szykany, ciche szyderstwa, wskazywanie palcem. Zdobyte pieniądze nie pomogłyby uleczyć ran duszy, a Lisa zamiast skupić się na zdrowiu psychicznym swojej córki, wolała prowadzić batalie w sądzie, niby dla jej dobra. Złe towarzystwo to książka ebook o wyborach, lecz i ich konsekwencjach. Nie tylko dla podejmujących decyzję, lecz również ich bliskich. Robyn Harding wyraźnie prezentuje nam bohaterów, takich jak my, bez owijania w bawełnę. Bez upiększających półśrodków, z wadami i zaletami. Choćby dla samych portretów psychologicznych owych postaci warto sięgnąć po książkę.
Harding napisała opowieść przewrotną i zastanawiającą, podkreślająca prawdę kryjącą się w powiedzeniu, że „Znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono”. Wydawało się, że Sandersowie mają wszystko. Pieniądze, wymarzony dom, szacunek społeczeństwa, grzeczne dzieci. Tymczasem jeden wieczór, chwila nierozwagi, chęć zaimponowania innym, potrzeba udowodnienia dojrzałości i samodzielności, zmieniają ten sielankowy obraz na zawsze. Autorka w zaskakująco realistyczny sposób prezentuje tragedia rodzinny, który rozgrywa się na naszych oczach. Stajemy się uczestnikami, próbujemy zrozumieć decyzje poszczególnych bohaterów, pospiesznie czytamy, by przekonać się, czym zostaniemy jeszcze zaskoczeni. Ponieważ trudno oprzeć się przekonaniu, że Harding zachowała co nieco dla siebie. Kolejne epizody to nowe szczegóły, zwroty akcji, atmosfera niepewności. Autorska tworzyła niepokojący klimat, czerpiąc z dramatyzmu wydarzeń, rodzinnych sekretów i gęstych niedopowiedzeń. I mimo że lektura idealnie wpisuje się w gatunek obyczajowy, to cała ta otoczka mocno przypomina subtelny kobiecy thriller. Bohaterzy powieści gubią się w narastających problemach, błędnymi decyzjami sprowadzając na siebie coraz większe kłopoty. Staramy się wniknąć w ich psychikę, nie mając pewności, co ona tak naprawdę skrywa. Czekamy, by przekonać się, do czego są zdolni, by sprawdzić ich wytrzymałość, a przygotowując się jednocześnie na ostateczność. „Złe towarzystwo” nie pozwoliło mi na zaczerpnięcie tchu. Fakt, że autorka podzieliła książkowe epizody sprawiedliwie pomiędzy poszczególnych bohaterów, sprawił, że moje zaciekawienie wzrosło, tym samym podkręcając jeszcze tempo lektury. Ta opowieść to tragedia wielowątkowy, a każda z postaci stanowi ważny fragment tego przedstawienia. Dzięki temu, że możemy poznać perspektywę wielu bohaterów, ich kłopoty stają się nam bliższe, a towarzyszące lekturze emocje ani na chwilę nie opadają. Szczególnie, że wśród obecnych trudno doszukać się niewinnych… Harding przedstawiła to rodzinne zamieszanie w sposób bardzo realistyczny. Umiejętnie oddała tę skomplikowaną naturę relacji pomiędzy krewnymi, poczucie osamotnienia, kłopot ze znalezieniem sojuszników w sytuacji bez wyjścia. Świat jej bohaterów zawalił im się na głowę, całe ich życie zmieniło się z dnia na dzień, a rozwiązanie problemu nie było wcale takie oczywiste. Tę niepewność, desperację, wrogość czuć na książkowych stronach. Ta gęsta atmosfera otula nas podczas lektury. Charyzma bohaterów, ich być lub nie być, potyczka o przetrwanie- te fragmenty nie pozwalają odłożyć powieści ani na moment. Książka ebook autorstwa Harding przyniosła mi dużo czytelniczej satysfakcji. Odnalazłam się w świecie bohaterów, poczułam towarzyszące im emocje, zrozumiałam, o jak wysoką stawkę toczy się ta gra. Czytało mi się przyjemnie, szybko, na jednych oddechu. Autorka pisze mądrze, wykorzystuje tematy ważne, lecz nie można jej odmówić lekkości stylu, który idealnie te trudne kwestie odciąża. Nie mam żadnych wątpliwości, że powinniście po tę opowieść sięgnąć. Gdyby ktoś zapytał mnie o ulubioną książkową serię, bez wahania wskazałabym na „Kobiety to czytają!”. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek czuła się rozczarowana po lekturze powieści klubowych, które dostarczają emocji, skłaniają do refleksji, nie pozwalają na obojętność. Krótko mówiąc- czytają się właściwie same. Tym razem nie mogło być inaczej.